Meduzazostał Postacią Września 2024!Meduza wzbudził zainteresowanie graczy swoim trwającym wątkiem, gdzie wraz z Niebem, młodszym nowicjuszem, planują morderstwo Wodospada — strażnika, a jednocześnie ojca Meduzy, na którego twardy i konserwatywny charakter zrzucają chociażby śmierć Szakal, która ruszyła pozwiązanym z nią Niebem. Czy uda im się zabójstwo? Co ważniejsze — co dalej, gdy nie będą już mogli żyć w Plemieniu? Czy ktokolwiek dowie się o ich planach? Jak rozwinie się relacja między partnerami w zbrodni? Czas pokaże!
Zmień konto
Masz na pasku stary avatar? Przeloguj się na docelowe konto i kliknij prawym przyciskiem myszy. Avatar powinien zmienić się na aktualny!
Na pierwszy rzut oka może wyglądać na zwykłą, nieciekawą trawiastą polanę, jednak porą Zielonych Liści mała łąka u podnóża trawiastego wierchu zapełnia się kwitnącymi szarotkami. Białe kwiaty może i nie kwitną długo, ale z pewnością dodają temu miejscu urody, odróżniając je od raczej surowego górskiego klimatu.
Rodzaje terenu: okolice rzek i jezior; łąki, pola; górskie murawy i ziołorośla
Re: Szarotkowa Łączka
Wto 28 Wrz 2021, 15:58
Koperkowa Łapa
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 19 [IX]
Matka : Gronostajowa Mordka [NPC]
Ojciec : Czerwony Kwiat [NPC]
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Wygląd : Duży puszysty, długowłosy, bury czarno cętkowany kocur, o masywnych łapach i delikatnie opadającym grzbiecie. Ma zielone oczy, oraz rudobrązowy nos otoczony jaśniejszą sierścią.
Multikonta : Brzoza [KG]
Autor avatara : https://www.instagram.com/cooper_and_jasmin/
Liczba postów : 43
Gwiezdny Klan
- Wiem że nie powinienem chodzić s-sam... nie znałem terenów. - zatrzymał się na moment. Z jednej strony głos kotki trochę go uspokoił, a z drugiej... musiał się tłumaczyć, nadal! Jego aktualnym marzeniem byłoby aby przywódczyni nauczyła się czytać w myślach, lub aby Gwiezdni tu zeszli i wyjaśnili to wszystko za niego. - Po terenach biegał pies... pies? Tak to musiał być pies bo wilki tak nie wyglądają. - zaczął tłumaczyć jakby sam sobie nadal nie nawiązując kontaktu wzrokowego z Golcową Gwiazdą. - I chciał mnie zagryźć chyba, i gonił mnie i... i nawet nie wiem kiedy byłem już poza terenami. - skończył i wziął większy wdech i wydech. Pomogło to mu z całym tym stresem związanym z opowiadaniem jego historii. Spojrzał na krótki moment kotce w oczy i równie szybko zaczął szukać jakiegoś miejsca gdzie mógł zaczepić wzrok wśród tych wszystkich źdźbeł trawy, gałązek i liści.
_________________
w garnku trzeba dobrze zamieszac, tak jak w zyciu
Re: Szarotkowa Łączka
Wto 28 Wrz 2021, 17:54
Golcowy Śpiew
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
Cierpliwie czekała na wyjaśnienia. Przez ten cały czas starała się nie wpatrywac bezpośrednio w Koperkową Łapę, jakby bojąc się, że kocurek może przez to w jakimś stopniu stresować się jeszcze bardziej lub chociażby czuć dość niekomfortowo. W końcu koty są różne i jeśli jej taki kontakt wzrokowy nie przeszkadza, to nie wiadomo, czy z buraskiem jest tak samo. W końcu zaczął mówić konkretnie. Jego wyjaśnienia były dla Golec zrozumiałe. Wiedziała, że kocur głupio zrobił, że zachował się bardzo nieodpowiedzialnie, ale... Potrafiła spojrzeć na sytuację z jego perspektywy. Był młody i głupi, niedoświadczony, no i pewnie ciekawość przejęła nad nim kontrolę. Nie sądził, że mógłby poza obozem spotkać takie zagrożenie (a przecież wiele razy mówiła mu o tym na ich wspólnych treningach!). Ale najważniejsze jest to, że Golec, jak to Golec, nie była w stanie się złościć. Nie miała serca wyrzucić go stąd na zbity pysk, bo... Nie zasłużył. - No dobrze, dobrze... - Mruknęła przeciągle i tajemniczo, po czym przeszła kawałek i zatrzymała się niedaleko Koperkowej Łapy. - Niemądrze się zachowałeś, to racja. - Dodała po chwili i uniosła wzrok, aby spojrzeć w zielone oczy uczonego. No to... Teraz pozostaje tylko jedno. - Ale to nie powód, aby całkowicie cie skreślać. Witaj z powrotem w Klanie Wichru. - Dokończyła, na końcu dodając do swoich słów wesoły uśmiech. Cóż, cieszyła się z powrotu swojego terminatora. Szukała go przecież naprawdę długo. Próbowała w to zaangażować nawet Kopcucha, ale kocurowi również poszukiwania nie poszły zbyt dobrze. - Wznowimy twój trening niedługo. Przyjdę po ciebie któregoś dnia, a do tego czasu możesz... Klimatyzować się w klanie od nowa. - Mruknęła jeszcze, a następnie dała kocurkowi znak ogonem, by oboje udali się teraz do obozu. Czerwony Kwiat i Gronostajowa Mordka na pewno będą zadowoleni z powrotu syna!
/zt
_________________
Re: Szarotkowa Łączka
Wto 28 Wrz 2021, 20:22
Koperkowa Łapa
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 19 [IX]
Matka : Gronostajowa Mordka [NPC]
Ojciec : Czerwony Kwiat [NPC]
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Wygląd : Duży puszysty, długowłosy, bury czarno cętkowany kocur, o masywnych łapach i delikatnie opadającym grzbiecie. Ma zielone oczy, oraz rudobrązowy nos otoczony jaśniejszą sierścią.
Multikonta : Brzoza [KG]
Autor avatara : https://www.instagram.com/cooper_and_jasmin/
Liczba postów : 43
Gwiezdny Klan
Niemalże zszedł na zawał gdy kotka mruknęła nie dając żadnych oznak współczucia. Nie spodziewał się tego po niej... w sensie nie do końca wierzył w to że zostanie tak po prostu przyjęty powrotnie do klanu, ale Golcowa Gwiazda była tą pocieszną, wspierającą przywódczynią. Raczej wierzył w to że kotka powie coś w stylu wybacz, ale nie mogę cię przyjąć. Nie zastanawiał się nawet dlaczego... z braku ilości jedzenia? Nie. Na prawdę nie wiedział, jednak jego pesymistyczne myśli nie musiały mieć jakiegokolwiek logicznego oparcia. Obrócił gwałtownie głową jakby chcąc sprawdzić czy może nie śni, udało mu się. Miał ochotę wykrzyczeć kotce jak bardzo jest wdzięczny i że postara się być jak najbardziej przykładnym wojownikiem, jednak tylko uśmiechnął się sztywno, skinął głową i skierował się za swoją drugą matką do obozu. Nie mógł się doczekać spotkania z Krówką, Księżycem i Chmurką... oraz oczywiście Gronostajową Mordką, Czerwonym Kwiatem i Cebulowym Nosem, która teraz była już sędziwego wieku!
[zt]
_________________
w garnku trzeba dobrze zamieszac, tak jak w zyciu
Re: Szarotkowa Łączka
Nie 10 Paź 2021, 21:37
Trująca Łapa.
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 23
Matka : Zamglony Brzeg [NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt [NPC] / Kiełkujące Ziarno
Mistrz : sadness
Partner : Tajemnicza Plama w legowisku medyka
Wygląd : Dość postawny kocur, o nieproporcjonalnie długich łapach, dzięki którym jest nieco wyższy od średniej, raczej smukła, żylasta sylwetka, długowłosy, futro zawsze jest w nieładzie, zadbany, puszysty ogon, umaszczenie niebieskie dymne z srebrzystymi przejaśnieniami na kryzie, tylnych łapach i tyłach przednich oraz plama na piersi, która przechodzi lekko na pyszczek, brązowo-szare ślepia. Posiada pędzelki na uszach.
Multikonta : Wiatr, Mahoń
Autor avatara : https://www.instagram.com/ragthecoon/
Liczba postów : 164
Nieaktywny
Nie zadając więcej pytań podążył za bratem do wyjścia z obozu. Podążył to raczej mylne określenie, gdyż Trujek skakał, wybiegał do przodu - generalnie wszystko tylko nie podążał. W końcu jednak cała cyrkowa ekipa doszła do dość urodziwej łąki pełnej kwiatów. Terminator nie umiał nacieszyć się ich wyglądem! Zaaferowany skoczył w większą kupkę białych roślin tylko po to żeby po chwili wynurzyć się z niej z roślinnością wplątującą się w i tak już poplątane futro. - Ale tu fajnie! I tutaj będziemy się uczyć łapać zwierzynę? Ty to umiesz wybrać najlepsze miejsce! - oznajmił podekscytowany, skacząc w kolejną kupkę kwiatków. Może nie było już ich aż tak dużo, ale przynajmniej jakieś były. Dymny kocur całkowicie zapomniał jak pięknie jest kiedy nie ma śniegu. Szybko jednak przeprosił śnieg w myślach. Przecież kochał śnieg! A co jeśli śnieg umiałby czytać w myślach i usłyszawszy te Trujka zrobiłoby się mu smutno? Nie, on na to nie pozwoli! W końcu z niejakim ociąganiem zbliżył się z powrotem do siostry i brata, żeby nauczyć się czegoś nowego.
//Truflowa Łapa, Iskrzący Pył
Re: Szarotkowa Łączka
Pon 11 Paź 2021, 10:28
Truflowa Łapa
Pełne imię : Truflowa Łapa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 37 księżycy
Matka : Zamglony Brzeg[NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt[NPC]
Mistrz : Tonące Słonce[*] >> Taneczny Krok >> Pliszkowy Dziób
Partner : krogulec
Wygląd : niska i otyła długowłosa ruda klasycznie pręgowana kotka o bursztynowych oczach
na grzbiecie ma wielką bliznę po nieprzyjemnym spotkaniu z krogulcem
Liczba postów : 90
Nieaktywny
Ruda wyszła za braćmi z obozu. Stąpała dumnie. Ona to będzie najwspanialszą przywódczynią! A jak komuś się coś nie podoba, to ona ma to głęboko pod ogonem. Albo założy własny klan! Klan Lisa! Klan Rudego Lisa! Albo odnowi ten stary Klan Cienia, chyba nieistniejący. I będzie piękna i dumna A jej ego przerosnie wszystkich. — Możemy szybciej? Nie mam całego dnia dla waszych pysków. — prychnęła, przymykając górną powieki. Jej źrenice zwęrzyły się w szparki. Myślała tylko o tym, jaką by była wspaniałą i mądra i najwspanialsza! Jej bracia..dwa głupki. — A właśnie Pył, pamiętasz naszą ostatnia rozmowa? — zaczęła, przypominając sobie. — Szukaj kocicy godnej posiadania moich bratanków, potrzeba nam kogoś na medyka bo Trujek się nie nadaje. — dokończyla, zachowując się jakby Trujka Wogóle mnie było obok.
Re: Szarotkowa Łączka
Pon 11 Paź 2021, 15:36
Pył.
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny
Zaczynał się zastanawiać, czy aby na pewno dobrze zrobił, zabierając tą dwójkę w teren. Trujek zachowywał się jakby miał wiatrak w dupie, natomiast Trufla jak zwykle wywlekała swoje ego na zewnątrz. Czyli- byli sobą. Nic specjalnego, chyba już przywykł. Mimo wszystko czuł się jakoś nieswojo, jakby postawić między nim a rodzeństwem mur. Utrapienie. W końcu spojrzał z ukosa na Truflę, chcąc powiedzieć jej, że jak się nie podoba to może wrócić do obozu, jednak Pył to Pył, w dodatku to on szedł najwolniej, włócząc łapami, jakby szedł po jakiejś śnieżnej wysokiej warstwie śniegu, więc nie miał prawa się odzywać w tej kwestii. - Aaaaaa, tak, jasne, pomyślę o tym - Spoiler: Nie pamiętał. W dodatku nie widziało mu się teraz szukać kogokolwiek. Z resztą, po co szukać. Nie jest jakimś desperatem który nie ma co robić w życiu. Najwyżej skończy jako stary kawaler opiekujący się kociętami w żłobku, mimo, że kompletnie nie umiał sobie poradzić z tymi latającymi ziemniakami. I chyba czułby się dziwnie z faktem, że gdzieś z tyłu głowy nadal... Dobra, nie ważne. Wracamy do teraźniejszości. - Cieszę się, że się podoba - odpowiedział Trujkowi, mimo, że mogliby iść gdziekolwiek i nie robiłoby to Pyłowi różnicy. No, może oprócz tych miejsc gdzie ilość zwierzyny leży i kwiczy. - To ten... eeeeeh.... - siadł, owijając łapy ogonem. Co miał zrobić? Bardzo dobre pytanie. Nie miał pojęcia. - Powiedzcie mi, co umiecie... albo nie umiecie? Czy- czy co wiecie.
Re: Szarotkowa Łączka
Wto 12 Paź 2021, 18:52
Trująca Łapa.
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 23
Matka : Zamglony Brzeg [NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt [NPC] / Kiełkujące Ziarno
Mistrz : sadness
Partner : Tajemnicza Plama w legowisku medyka
Wygląd : Dość postawny kocur, o nieproporcjonalnie długich łapach, dzięki którym jest nieco wyższy od średniej, raczej smukła, żylasta sylwetka, długowłosy, futro zawsze jest w nieładzie, zadbany, puszysty ogon, umaszczenie niebieskie dymne z srebrzystymi przejaśnieniami na kryzie, tylnych łapach i tyłach przednich oraz plama na piersi, która przechodzi lekko na pyszczek, brązowo-szare ślepia. Posiada pędzelki na uszach.
Multikonta : Wiatr, Mahoń
Autor avatara : https://www.instagram.com/ragthecoon/
Liczba postów : 164
Nieaktywny
- Ja? Ja umiem wszystko oczywiście! - miauknął podekscytowany słysząc pytanie brata. Nie chciał, żeby wyszło na to że nic nie umie. Ostatnio Kiełkujące Ziarno miał strasznie dużo obowiązków a terminator został nieco w tyle. Bał się jednak o tym mówić, bo co jeśli jego mentor wpadnie przez to w kłopoty? Trujkowi nadal niezwykle zależało na ich relacji, więc nie chciał co chwila upominać się o nowy trening jak jakiś mały kociak. Nie dziwne więc, że po prostu musiał udawać, że wszystko umie. - Widzicie tamten kamień? O ten tam- tamten tam leżący? - zapytał się, po czym nie czekając na odpowiedź, nieco pokracznie skoczył w jego kierunku. Wylądował nieco obok swojego celu, jednak szybko machnął łapą i uderzył w kamień, jakby to rzeczywiście była zwierzyna, którą właśnie zaatakowął. - Au. Rozumiem, że to ja cię zaatakowałem, ale to nie było miłe. - fuknął w stronę kamienia. Nie spodziewał się, że jeśli uderzy w coś ciężkiego to może go to zaboleć. Nie zamierzał jednak tak łatwo się poddawać. Znaczy może i ten kamień zostawi w spokoju, ale przynajmniej wykorzysta jego atak do pochwalenia się. - Widzicie jaki jestem dobry? Nawet kamień się mnie przestraszył i zaatakował! - pochwalił się rodzeństwu, wyciągając teatralnie przed siebie swoją jakże zranioną łapę, która nie była nawet zaczerwieniona.
_________________
cause a normalhuman beingwouldn'tNEED to pretend to beNORMAL, to be normal WELL i guess that's theleast that i owe ya to beNORMALin a way i couldn’t. B E
Re: Szarotkowa Łączka
Wto 12 Paź 2021, 23:55
Truflowa Łapa
Pełne imię : Truflowa Łapa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 37 księżycy
Matka : Zamglony Brzeg[NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt[NPC]
Mistrz : Tonące Słonce[*] >> Taneczny Krok >> Pliszkowy Dziób
Partner : krogulec
Wygląd : niska i otyła długowłosa ruda klasycznie pręgowana kotka o bursztynowych oczach
na grzbiecie ma wielką bliznę po nieprzyjemnym spotkaniu z krogulcem
Liczba postów : 90
Nieaktywny
Ruda patrzyła znudzona na braci. Halo, pomocy, nieistniejący Klanie Gwiazdy, weź ich walnij piorunem, żeby trochę ich potrząsło, bo ruda tego nie zrobi bo 1. Jest ruda 2. Nie będzie brudizc sobie łap ich Futrem. A właśnie. Czy ona przypadkiem nie oddycha zapachem, nie oddycha tym samym powietrzem co oni? Zgupieje zaraz przez braci. — Mówimy mu? — przybliżyła się do Pyła i po cichu wyszeptała mu to do ucha. No, słabo by było gdyby chłop nie wiedział, że kamienie..są martwe. I to nie on je zabił. Nie odpowiedziała na wcześniejsze pytanie Iskrzącego Pyła ponieważ Trufla tak szczerze..Nie umiała nic. Kompletnie nic. Jej mentor nie przyłożył się to treningów i umiała tylko nic. To dużo, patrząc na jej braci. Zrezygnowana klapnęła dupskiem o ziemię i zaczęła brudizc swój ogon, machając nim powoli i nerwowo. Szurała nim po prostu po ziemi. Szkoda futra na to, ale nie miała nic lepszego do roboty.
Re: Szarotkowa Łączka
Sro 13 Paź 2021, 00:20
Pył.
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny
Zaszlochał w duchu, jednak nic nie powiedział. Albowiem cóż miał mówić? Przejechał sobie łapą po pysku. W górę i w dół, aż w końcu zatrzymał ją w jednym punkcie. W co on się wpakował. Zerknął z ukosa na Truflę, podczas gdy jego oczy wyrażały ,,ani mi się waż". Zaraz jednak znów zjechał łapą po pysku w dół, wziął głęboki oddech, po czym przywołał do siebie Trujka. Wypuścił z nosa powietrze i odłożył łapę na ziemię. Czemu zgodził się na zabawę w mentora, no czemu, czy tak się czuli Trzask? Jeśli tak, to niech będą dzięki samotnikowi za jego cierpliwość. - Jak polujecie to pewnie działacie jakoś instynktownie - zaczął, dość przygaszonym, niskim nieco schrypniętym głosem. Jakby nie jego. - Niby spoko, w końcu sami byście się tego nauczyli. Pozycja łowiecka wygląda mniej więcej tak - Tu wstał ciężko, czując jak siły życiowe z niego uciekają, po czym się ustawił. Znów kolejny wdech. - Nie szuramy brzuchem po ziemi, łapy ugięte, bo nie chcemy żeby nas zauważono, ogon nie sterczy w górze tylko jest zrównany z grzbietem, poruszamy się pod wiatr i nie depczemy po głośnych rzeczach - skończył, wracając do pozycji siedzącej. I znów. Inhale. - Przy zającach uważamy najbardziej na dźwięk, ściszamy oddech, przy ptakach na ruch a przy gryzoniach na-... na wyczucie. W sensie, nie dość że węch to jeszcze jakieś drgania ziemi, więc przerzućcie sobie ciężar ciała na tył, w czym pomoże wam rozstawienie nieco szerzej tylnych łap -Miał nadzieję, że mówił dobrze. Tak szczerze formułki mogły mu się zatrzeć w pamięci, gdy zamieniały się w działanie, a nie pozostawały tylko pustymi formułkami. - A, i przy polowaniu na drzewie wychodzicie cicho i powoli, jak was ptak zauważy to możecie spróbować się nie ruszać - Zakończył. Zapomniał o czymś? Miał nadzieję, że nie. I jeszcze ta wstawka o polowaniu na drzewach. Głównie dlatego że sam popełnił ten błąd i od razu rzucił się na zwierzynę, co nic nie dało oprócz spadnięcia z tego dzieła szatana.
Re: Szarotkowa Łączka
Sro 13 Paź 2021, 12:11
Trująca Łapa.
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 23
Matka : Zamglony Brzeg [NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt [NPC] / Kiełkujące Ziarno
Mistrz : sadness
Partner : Tajemnicza Plama w legowisku medyka
Wygląd : Dość postawny kocur, o nieproporcjonalnie długich łapach, dzięki którym jest nieco wyższy od średniej, raczej smukła, żylasta sylwetka, długowłosy, futro zawsze jest w nieładzie, zadbany, puszysty ogon, umaszczenie niebieskie dymne z srebrzystymi przejaśnieniami na kryzie, tylnych łapach i tyłach przednich oraz plama na piersi, która przechodzi lekko na pyszczek, brązowo-szare ślepia. Posiada pędzelki na uszach.
Multikonta : Wiatr, Mahoń
Autor avatara : https://www.instagram.com/ragthecoon/
Liczba postów : 164
Nieaktywny
Widząc, że ich lekcja w końcu się zaczyna, podszedł do brata i uważnie go słuchał. Może i mógł być roztrzepanym Trujkiem przez większość czasu, ale nie zamierzał marnować lekcji. Szczególnie, że widział jak zrezygnowany jest jego brat. Musiał się przyłożyć tak żeby Pył się na nim nie zawiódł! Podszedł nieco bliżej i z, tak rzadko widocznym u niego, skupieniem przeanalizował postawę brata. Po chwili powoli zaczął zginać się, żeby ustawić się w dokładnie takiej samej. Zgięte łapy? Zaliczone. Brzuch nieco nad ziemią? Wciągnął brzuch nieco wyżej jednocześnie zmieniając ustawienie łap. Ogon w odpowiedniej pozycji? Rzucił spojrzenie na niego i nieco obniżył oraz ustabilizował. Chyba powinno być ok. Zrobił próbny krok w takiej pozycji, jednak ze względu na złe ustawienie łap niemal od razu się potknął i wywrócił. Nie zamierzał się jednak poddawać - podniósł się spokojnie i znowu uważnie ustawił w podanej przez Pyła pozycji. Tym razem nieco rozszerzył tylne łapy i powoli zrobił jeden krok. O dziwo udało mu się zachować równowagę. Teraz kolejny. I kolejny. Zadowolony podniósł łeb i dumnie spojrzał w stronę dymnego kocura, jakby chciał pochwalić się nowo nabytymi umiejętnościami. Niestety podnosząc głowę źle postawił łapę i znowu upadł. Nie zwrócił jednak na to uwagi i zadowolony wstał, tym razem do swojej normalnej pozycji. - Widziałeś jak dobrze mi szło? Widziałeś?! Będę na pewno najlepszy w polowaniu! Nie zawiodę cie! - miauknął uradowany niemal skacząc z radości na swojego nowego nauczyciela.
_________________
cause a normalhuman beingwouldn'tNEED to pretend to beNORMAL, to be normal WELL i guess that's theleast that i owe ya to beNORMALin a way i couldn’t. B E
Re: Szarotkowa Łączka
Sro 13 Paź 2021, 12:33
Truflowa Łapa
Pełne imię : Truflowa Łapa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 37 księżycy
Matka : Zamglony Brzeg[NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt[NPC]
Mistrz : Tonące Słonce[*] >> Taneczny Krok >> Pliszkowy Dziób
Partner : krogulec
Wygląd : niska i otyła długowłosa ruda klasycznie pręgowana kotka o bursztynowych oczach
na grzbiecie ma wielką bliznę po nieprzyjemnym spotkaniu z krogulcem
Liczba postów : 90
Nieaktywny
Przewróciła oczami. Sztywniak z tego dymnego..czarnego. Nie pozwala jej psuć zabawy, chociaż kim on jest, żeby jej czegoś zabranić? Tylko jej bratem, co jest wielkim zaszczytem dla niego. Trująca Łapa był Trująca Łapą przez co był Trującą łapą i trochę za bardzo Trujkował. Oby jego kocięta, jeśli jakaś kotka go zechce, oraz terminatorzy nie wyszli na takich pacanów. Bo inaczej Klan Wichru będzie skazany na wielką porażkę. Wielka przez duże W. Rzuciła spojrzenie na ciężki zadek Pyłeczka. Haha, brzmi prawie jak tyłeczka- - Jak dobrze, że wstałeś. Odciążyłeś ziemie od twojego zadka..ah, biedna ziemia. - westchnęła, komentując młodego niestety wojownika. Bardzo musiała to skomentować, bo inaczej nie byłaby Truflową Łapą. Chociaż wolałaby być Truflową Gwiazda, albo chociaż Truflą Wspaniałą Pierwszą i Jedyną Niepowtarzalną. - Mhm, super. Jak tam twoja pozycja życiowa? Podupadasz mocno. - znowu otworzyła pysk, żeby dołożyć kochanemu bratu. Niemiłe z niej stworzenie. Dalej słuchała brata. Miał dużą wiedze. za co trufla go nie-podziwiała, jednak nigdy by nie przyznała się do tego że w jakimś malutkim stopniu jest z niego dumna. Chłop sobie w miarę dobrze radzi, jak na przywódce Klanu Oferm, do którego również i Trująca Łapa należy. Ah, oczywiście, ruda jest wyjątkiem. Należy do Klanu Wichru i Klanu Wspaniałych.. Następnie Trufla straciła wiarę w społeczność kocią. Powodem tego było istnienie Trujka. Szło mu gorzej niż małemu kociakowi chodzenie. Trufla zachichotała niezręcznie. I mood pseudo-dobra-siora włączony. - Trująca Łapa, poszło ci niezbyt dobrze, ale będzie lepiej napewno następnym razem. - wymamrotała, z fałszywą troską. Musiała jakos tą cześć rodziny mimo wszystko trzymać przy sobie. Bo sama nie osiągnie tyle, ile by chciała. Oh, oczywiście, ze Truflowa Łapa jest samodzielna, ale ktoś musi zostać zastępca, gdy ona będzie przywódcą.
Re: Szarotkowa Łączka
Sro 13 Paź 2021, 12:55
Pył.
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny
Całkowicie zignorował zaczepki Truflowej łapy, skupiając się bardziej na Trujku, gdyż ten w przeciwieństwie do siostry przynajmniej się kurwa starał. Chociaż możliwe też, iż Pył od strony siostry tego zaangażowania po prostu nie widział, bo nie umiał w relacje między-kocie. Jeśli o nie chodzi, Iskrzący był kompletnym matołem i niedojdą. Bo skąd ma wiedzieć jak się czuje inny kot, jeśli tego nie pokaże? - No, zgodzę się z Truflową łapą, praktyka czyni mistrza. Tylko pamiętajcie o tym chodzeniu pod wiatr - uśmiechnął się niepewnie, po czym znów spojrzał z ukosa na rudą. Doskonale wyczuł ten ton w jej głosie, jednak Trujek najprawdopodobniej nie, więc zielonooki postanowił w to brnąć, jakby niczego złego nie zauważył. - Nie wiem, chcecie teraz zapolować? Znaczy, spróbować, czy potrzebujecie jakichś dodatkowych informacji odnośnie czegoś innego. - Spytał, wiedząc iż przecież nie jest jasnowidzem i nie wie na jakim etapie szkolenia jest rodzeństwo. Poza tym, skoro siostra nie spróbowała się ustawić w pozycji łowieckiej, to albo jej się nie chciało albo to już umie. Albo jeszcze inne możliwości, których Pył nie miał ochoty teraz wymieniać.
Re: Szarotkowa Łączka
Sro 13 Paź 2021, 18:16
Trująca Łapa.
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 23
Matka : Zamglony Brzeg [NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt [NPC] / Kiełkujące Ziarno
Mistrz : sadness
Partner : Tajemnicza Plama w legowisku medyka
Wygląd : Dość postawny kocur, o nieproporcjonalnie długich łapach, dzięki którym jest nieco wyższy od średniej, raczej smukła, żylasta sylwetka, długowłosy, futro zawsze jest w nieładzie, zadbany, puszysty ogon, umaszczenie niebieskie dymne z srebrzystymi przejaśnieniami na kryzie, tylnych łapach i tyłach przednich oraz plama na piersi, która przechodzi lekko na pyszczek, brązowo-szare ślepia. Posiada pędzelki na uszach.
Multikonta : Wiatr, Mahoń
Autor avatara : https://www.instagram.com/ragthecoon/
Liczba postów : 164
Nieaktywny
Nieco speszył się słysząc słowa Trufli, ale nie zamierzał się poddawać. - W takim razie muszę dużo ćwiczyć! Zacznę już teraz! - miauknął z entuzjazmem, po czym z powrotem przypadł do ziemi w pozycji łowieckiej. Z każdym kolejnym krokiem było mu nieco łatwiej. A przynajmniej tak mu się wydawało. Raz na jakieś kilka kroków poprawiał ułożenie ogona czy brzucha. Zawsze wydawało mu się, że pozycja łowiecka musi być jakaś strasznie trudna, tymczasem proszę, wcale nie było tak źle! Całe jego skupienie jednak zniknęło, kiedy usłyszał kolejne słowa brata. - Zapolować? Ale że tak teraz! Tak, oczywiście, że chcę! Patrz, będę polować jak najwięcej, aby być tak świetnym jak ty i jak Kiełkujące Ziarno! - miauknął i z powrotem wrócił do pozycji łowieckiej. Zadziwiające było jak w sekundę potrafił zmienić się z roztrzepanego kocura w skupionego łowcę. No cóż, najwyraźniej kiedy polował umiał powstrzymać swoje roztrzepane "ja". Co mu było jednak z skradania skoro jeszcze nawet nie wyczuł zwierzyny? Odszedł nieco od rodzeństwa i z pyskiem skierowanym prostopadle do kierunku wiatru starał się wyczuć jakąkolwiek zwierzynę. Może i wcześniej był nieco głośno ale miał nadzieję, że nie wystraszył zwierzątek mieszkających w pobliżu.
_________________
cause a normalhuman beingwouldn'tNEED to pretend to beNORMAL, to be normal WELL i guess that's theleast that i owe ya to beNORMALin a way i couldn’t. B E
Re: Szarotkowa Łączka
Czw 14 Paź 2021, 10:46
Truflowa Łapa
Pełne imię : Truflowa Łapa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 37 księżycy
Matka : Zamglony Brzeg[NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt[NPC]
Mistrz : Tonące Słonce[*] >> Taneczny Krok >> Pliszkowy Dziób
Partner : krogulec
Wygląd : niska i otyła długowłosa ruda klasycznie pręgowana kotka o bursztynowych oczach
na grzbiecie ma wielką bliznę po nieprzyjemnym spotkaniu z krogulcem
Liczba postów : 90
Nieaktywny
Patrzyła na braci. Nie, ona nie będzie robić tak, jak Pył karze nie chce jej się. I kropka. — Długo jeszcze? — spytała, wzdychajac zmęczona niczym. Ewentualnie życiem. I tymi dwoma patusami przed nią. Długołapy postawił uszy i zaczął chodzić po ziemi na ugjętych patykach aka swoich łapach. Ruda wstała i szybko stawiając kroki podeszła do Pylicy. — I jak tam, braciszku? — spytała głębokim, nieco niskim głosen, chichocząc krótko. Ona umie takim głosem mówić? Bahaha. — Jak myślisz, uda się Trujeczce coś upolować czy raczej się.. oTruje? — spytała znowu, śmiejąc się. Może i Trujący coś umiał, ale Trufla tego nie wiedziała. Ona sama nic nie umiała. Może i chce być samoukiem ale..właśnie! — To ten.. Kiedy będziemy uczyć się tych sekretnych walk? Nowych i innych? — spytała, ściszonym głosem. Nagle jej oczy błysneły. — Ej, wyobrażasz sobie, że możemy być postrachem klanów? Jakaś bitwa, wkracza Wielka Trójca, nie Trujka haaha, no i wygrywamy. — dodała, mówiąc jeszcze trochę ciszej. Spojrzała na pysk brata, siedząc obok niego. Mimo wszystko, ona, niziołek, musiała zawierać głowę do góry. A on przecież jest tylko Kocurem i nie bratem! W sumie, czasami nie chciała dokuczać braciom. Może będzie dobrą, przykładną siostrą?
Re: Szarotkowa Łączka
Czw 14 Paź 2021, 18:51
Pył.
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny
Obserwował poczynania brata, gdy to przysiadła się do niego Trufla. Jego ciało się jakoś mimowolnie skurczyło, jednak postanowił to zignorować. - O ile nie zacznie polować na dziwnie wyglądające rośliny, powinien być zdrowy - odparł, mimo wszystko zaczynając się martwić. Przecież to był Truj, z nim wszystko jest możliwe. A ta gra słów wcale nie polepszała sytuacji. Co za ból. - Jak się zrobi nieco cieplej - odpowiedział na wydechu- Nie chcę się jeszcze taplać w błocie podczas ćwiczenia czegokolwiek. - Poza tym, potem musiałby się przyłożyć do czyszczenia futra, a najzwyczajniej w świecie mu się nie chciało. - Jak myślisz, ile byś przeciwników pokonała? - Spytał. Cóż, raczej nie chciał być postrachem klanów. Nie lubił jak się go bali. To raczej on się bał innych. I jeśli kotka mu odpowiedziała, dał znak, by już zachowali ciszę i się jakoś rozeszli. Pył nie miał aktualnie ochoty na polowanie. Głównie dlatego, iż takie grupowe go stresowało i wolał zdobywać jedzenie w samotności, więc po prostu odszedł nieco dalej, by sobie poczekać.
Re: Szarotkowa Łączka
Pią 22 Paź 2021, 23:45
Szałwiowe Życzenie
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Trująca Łapa wyruszył na polowanie, pierwsze w swoim życiu, gdyż to tutaj miał się nauczyć skradania oraz tropienia. Po kilku krokach terminator nad swoją głową mógł usłyszeć świst skrzydeł, a później na jeden z niższych gałęzi wylądował duży, brązowo-białe ptaszysko, podobne do jastrzębia. Ptak usiadł na niższej gałęzi, wbijając musztardowy wzrok w otoczenia. Wielkie pazurzyska wbiły się w gałąź, ukazując się w całej okazałości. Dlatego dzieci nie chodzimy na polowania bez uprzedniego doświadczenia.
Wygląd : Dość postawny kocur, o nieproporcjonalnie długich łapach, dzięki którym jest nieco wyższy od średniej, raczej smukła, żylasta sylwetka, długowłosy, futro zawsze jest w nieładzie, zadbany, puszysty ogon, umaszczenie niebieskie dymne z srebrzystymi przejaśnieniami na kryzie, tylnych łapach i tyłach przednich oraz plama na piersi, która przechodzi lekko na pyszczek, brązowo-szare ślepia. Posiada pędzelki na uszach.
Multikonta : Wiatr, Mahoń
Autor avatara : https://www.instagram.com/ragthecoon/
Liczba postów : 164
Nieaktywny
Musiał przyznać że świst skrzydeł nad głową nieco go przestraszył. Podążył jednak wzrokiem za dźwiękiem i już w krótce dostrzegł siedzącego na gałęzi dość groźnie wyglądającego ptaka. Nieeee na pewno nie był aż tak groźny, przecież nie był jednym z tych orłów, którymi wszyscy straszyli, prawda? Po za tym nie chciał teraz ośmieszyć się przed rodzeństwem, przecież jak by to wyglądało gdyby teraz tak po prostu się wycofał? Pewnie Trufla znowu powiedziałaby że to przez te jego te no hormeny. A jego hornymeny były w jak najlepszym porządku i nie chciał żeby były obrażane. Jeszcze one same się obrażą i zrobią jakąś rewolucję przeciwko jego siostrze. A tego mimo wszystko nie chciał. Westchnął cicho i z oczami wbitymi w ptaka osiadł do pozycji łowieckiej i zaczął skradać się w jego kierunku. Ciągle nisko na łapach, uważnie patrzył czy na nic nie nadepnie, jednocześnie starając się utrzymać ogon w odpowiedniej pozycji i brzuchem nie jeździć po ziemi. Przez to całe skupienie nawet nie zauważył że lekko wystawił język, który teraz tak lekko przygryziony musiał wyglądać albo słodko albo komicznie. Teraz tylko pozostało mu dojść do drzewa i... wspiąć się na nie. Nie był za dobry w utrzymywaniu równowagi a co dopiero w wspinaczce. No cóż, to zdecydowanie będzie ciekawa próba polowania.
_________________
cause a normalhuman beingwouldn'tNEED to pretend to beNORMAL, to be normal WELL i guess that's theleast that i owe ya to beNORMALin a way i couldn’t. B E
Re: Szarotkowa Łączka
Sro 27 Paź 2021, 20:30
Truflowa Łapa
Pełne imię : Truflowa Łapa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 37 księżycy
Matka : Zamglony Brzeg[NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt[NPC]
Mistrz : Tonące Słonce[*] >> Taneczny Krok >> Pliszkowy Dziób
Partner : krogulec
Wygląd : niska i otyła długowłosa ruda klasycznie pręgowana kotka o bursztynowych oczach
na grzbiecie ma wielką bliznę po nieprzyjemnym spotkaniu z krogulcem
Liczba postów : 90
Nieaktywny
Widząc do czego Trujek sie skrada, zerkneła z nutka zaniepokojenia na Pyła. - Co robimy? - szepnęła. patrząc co kilka sekund to na brata numer jeden, to na brata numer dwa. W sensie Pyła i Trujka. - Bo jednak, to ptaszysko duze jest. - dopowiedziała. I szpony miało duże. Moze i śmierć Trujka jakoś specjalnie jej nie wzruszy (co nie jest prawdą) to jesli ptaszek ma zginąc, to ona woli rozprawic się z Trujkiem. Ciekawe jaki kolor ma krew błekitnego, hm. - Chyba, ze obserwujemy. - dopowiedziała. Taka opcja równiez była bardzo fajna i bezpieczna. - Czy dopingujemy... - zastanowiła sie, nagle przerywając, co zabrzmiało tak, jakby juz skończyła mówic. - ...ptaszkowi? - dokończyła. Przeciez Pył sie nie obrazi a śmierć Trującej Łapy to będzie tylko minus jeden kamieniarz, albo kamieniara, bo Trujek to taka baba, w Klanie. I kwiatkarza oraz niezdarę. Smierć brata Truflowej Łapy wstrząsnęła by zapewne całą rodzinką rudej, nią również, jednak charakter Trufli nie pozwalał jej nawet pomyśleć, ze będzie płakać i ze w ogóle ktoś na serio umrze.
Re: Szarotkowa Łączka
Sro 27 Paź 2021, 20:42
Pył.
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny
Z przerażeniem zauważył, iż Trujek wcale nie ma zamiaru zawracać. Nerwowo poruszył uszami na słowa Trufli, nie odwracając wzroku z długołapego. Beznadziejne pierwsze polowanie! Pył, uważając by na nic nie nadepnąć, oraz by ptaszysko go nie zauważyło, popędził szybko w ślad za bratem, lawirując między przeszkodami, aż w końcu go dopadł, chwycił zębami za ogon, zanim ten zdążyłby wyjść wyżej i spróbował ściągnąć ku ziemi. - Ne! - Wydobył się z jego pyska gwałtowny szept, stłamszony przez długie futro Trujka. Sam Iskrzący starał się jak najlepiej skryć przed wzrokiem drapieżnego ptaka, chociaż nie miał pojęcia czy ten będzie chciał zaatakować dwa koty będące zaraz koło siebie. Niech sobie leci polować na jakieś małe gryzonie, czy co on tam żre.
Re: Szarotkowa Łączka
Sro 27 Paź 2021, 21:01
Szałwiowe Życzenie
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Mimo tego, że Iskrzący Pył zadecydował brata odratować z głupiej sytuacji, drapieżne ptaszysko zauważyło ruch, jak i się nim zainteresowało. Ptak wstał ze swojej gałęzi, aby zaraz zacząć pikować w stronę wojownika oraz terminatora Kiełkującego Ziarna.
Pióra świsnęły nad głowami kotów, a błysk czarnych pazurów krogulca tylko przeminął nad ich ciałami. Te zostały niewzruszone, jednak drapieżnik wylądował na kolejnej gałęzi jednego z drzew. Brązowawe ptaszysko pomimo nieudanego ataku na dwójkę kotów nie zamierzało się poddawać. Trująca Łapa, jak i jego brat, mogli już teraz zauważyć rozpościerające się skrzydła ptaka, aby zaraz przypuścić na nich kolejny atak z powietrza.
Ostatnio zmieniony przez Szałwiowe Życzenie dnia Nie 07 Lis 2021, 09:29, w całości zmieniany 1 raz
Re: Szarotkowa Łączka
Sponsored content
Forum Starlight, otwarte dnia 15 listopada 2020 roku, to gra tekstowa utworzona na bazie uniwersum z serii Warriors autorstwa Erin Hunter. Opisy w forumowym Kompendium zostały stworzone przez administrację forum na podstawie informacji udostępnionych przez autorki książek, jednakże zasady, fabuła, lokacje, klany, postaci NPC, mapa, mechanika i inne elementy Starlight są naszego autorstwa. Coś Cię zainteresowało i chcesz to wykorzystać u siebie? Jasne, ale najpierw do nas napisz. Autorów wszelkich kodów i zdjęć można znaleźć na podstronie CREDITS.