IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Rzeki
 :: Tereny Klanu Rzeki
Młodnik
Czw 12 Lis 2020, 11:09
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Całkiem spory zagajnik złożony z drzew mieszanych, przede wszystkim młodych i wyraźnie niskich. Spalone i brudne fragmenty ziemi oraz drewna świadczą o tym, że niegdyś miał tutaj miejsce jakiś niewielki pożar, który pochłonął część drzew, tym samym pozbywając się tych starych i robiąc miejsce dla nowych. Stąd też nazwa zagajnika – Młodnik, do którego wraz ze wzrostem roślin przybywa coraz więcej zwierzyny, tak licznie występującej tutaj szczególnie w Porze Zielonych Liści. Sprawia to, że Młodnik jest naprawdę dobrym terenem łowieckim, z którego korzystają nie tylko klanowe koty.

Rodzaje terenu: głębia lasu; brzeg lasu

Re: Młodnik
Wto 25 Paź 2022, 15:46
Mknący Nurt
Mknący Nurt
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 97
Matka : Księżycowa Noc
Ojciec : Orli Cień
Mistrz : Lisi Ogon
Wygląd : Wysoki, niezbyt masywny, nieznacznie umięśniony. Lekki krok, łagodne spojrzenie i duże, pomarańczowe, ogniste wręcz oczy. Mały, czarny nos i dwukolorowa, krótka, szorstka sierść. Na dolnej partii ciała dominuje kolor biały, na górnej z kolei – niebieski. W ten sposób również podzielony jest pyszczek: po lewej stronie w oczy rzuca się niebieski, po prawej – biel. Kocur posiada dwie blizny po głębokim zadrapaniu przez samotnika: jedna znajduje się na jego prawym policzku, druga zaś na prawej łopatce. Posiada długie, splątane, białe wąsy i wiecznie czujne, wrażliwe na dźwięki uszy.
Liczba postów : 441
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t403-mknacy-nurt#981
Było spokojnie. Zero zwierzyny, ale przynajmniej też zero drapieżników, przynajmniej póki co. To było pocieszające, choć wciąż z tyłu głowy miał obraz napotkanych nie tak dawno zwierząt. Uszatka mogła już się stąd zwinąć, ale bardziej martwiło go wspomnienie rudych szczeniąt, których zapewne rodzice też się gdzieś tutaj kręcili. Trzeba było coś z tym zrobić. Teraz jednak postanowił chwilę jeszcze się rozejrzeć, tak więc szedł dalej.
Re: Młodnik
Czw 27 Paź 2022, 17:06
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Mknący Nurt dalej przemierzał okolicę w poszukiwaniu kolejnej zwierzyny, aż w końcu natknął się na... pszczołę! A właściwie to ona na niego, przypadkowo uderzając o jego nos. Przez chwilkę kręciła się przy nim, jakby szukając w nim kwiatów, a następnie odleciała, jak gdyby nigdy nic. Cóż, przynajmniej nie była muchą...

Mknący Nurt: P: 4 | S: 18 | Z: 30 | Sz: 22 | O: 18 | HP: 140 | W: 115/120
· Cichy krok | Sokoli wzrok
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2], Pływanie [3], Łowienie ryb [2]
· Zdobyte umiejętności: +1 tropienie, +2 skradanie się
· Zdobyte PD: 10 PD (wiewiórka)
Re: Młodnik
Sob 29 Paź 2022, 13:15
Mknący Nurt
Mknący Nurt
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 97
Matka : Księżycowa Noc
Ojciec : Orli Cień
Mistrz : Lisi Ogon
Wygląd : Wysoki, niezbyt masywny, nieznacznie umięśniony. Lekki krok, łagodne spojrzenie i duże, pomarańczowe, ogniste wręcz oczy. Mały, czarny nos i dwukolorowa, krótka, szorstka sierść. Na dolnej partii ciała dominuje kolor biały, na górnej z kolei – niebieski. W ten sposób również podzielony jest pyszczek: po lewej stronie w oczy rzuca się niebieski, po prawej – biel. Kocur posiada dwie blizny po głębokim zadrapaniu przez samotnika: jedna znajduje się na jego prawym policzku, druga zaś na prawej łopatce. Posiada długie, splątane, białe wąsy i wiecznie czujne, wrażliwe na dźwięki uszy.
Liczba postów : 441
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t403-mknacy-nurt#981
Być może była to maleńka pszczoła, ale nagłe uderzenie w nos było tak niespodziewane, a co za tym idzie - zaskakująco mocne, że kocur aż się zatrzymał, przymknął powieki, wykrzywiając pysk w ciężkim do zdefiniowania grymasie i odchylił głowę do tyłu, optycznie skracając sobie szyję. Eugh, to było dziwne. Kiedy owad odleciał, ruszył dalej przed siebie, nie przykładając dużej wagi do analizy tej sytuacji. Pewnie pszczoła też przeżyła szok, nie był w tym sam. Uśmiechnął się i zachichotał na samą tego myśl. Cóż za spotkanie. No ale miał inną rzecz do zrobienia - upolowanie czegoś jeszcze. No bez przesady, żeby wracać z jedną wiewiórą...
Re: Młodnik
Sro 02 Lis 2022, 19:06
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Jednej wiewiórki było mu mało, dlatego los zesłał mu kolejną. Lecz tym razem zadanie zostało utrudnione w postaci drobnej wspinaczki, bowiem ów gryzoń siedział sobie na gałęzi jednego ze starszych drzew, położonego o dwie i pół długości drzewa dalej od niego. Na szczęście, ów gałąź wyglądała na wystarczająco grubą, żeby utrzymać ciężar kota, a sama wiewiórka jeszcze nie zwróciła na niego uwagi. Pytanie tylko, czy Nurt podejmie się wyzwania...?

Mknący Nurt: P: 4 | S: 18 | Z: 30 | Sz: 22 | O: 18 | HP: 140 | W: 115/120
· Cichy krok | Sokoli wzrok
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2], Pływanie [3], Łowienie ryb [2]
· Zdobyte umiejętności: +2 tropienie, +2 skradanie się
· Zdobyte PD: 10 PD (wiewiórka)
Re: Młodnik
Sro 02 Lis 2022, 19:55
Mknący Nurt
Mknący Nurt
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 97
Matka : Księżycowa Noc
Ojciec : Orli Cień
Mistrz : Lisi Ogon
Wygląd : Wysoki, niezbyt masywny, nieznacznie umięśniony. Lekki krok, łagodne spojrzenie i duże, pomarańczowe, ogniste wręcz oczy. Mały, czarny nos i dwukolorowa, krótka, szorstka sierść. Na dolnej partii ciała dominuje kolor biały, na górnej z kolei – niebieski. W ten sposób również podzielony jest pyszczek: po lewej stronie w oczy rzuca się niebieski, po prawej – biel. Kocur posiada dwie blizny po głębokim zadrapaniu przez samotnika: jedna znajduje się na jego prawym policzku, druga zaś na prawej łopatce. Posiada długie, splątane, białe wąsy i wiecznie czujne, wrażliwe na dźwięki uszy.
Liczba postów : 441
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t403-mknacy-nurt#981
Żaden problem! Tak po prawdzie nie robiło mu różnicy czy łowił ryby, czy polował na lądzie, czy może nieco wyżej – na gałęzi. Ważne było jedynie to, żeby wrócić do klanu z pożywieniem. Druga wiewiórka brzmiała kusząco, dlatego nie było nawet nad czym się zastanawiać. Zresztą, gdyby mu się udało, to byłaby najwyższa pora na powrót i powiadomienie o jego dzisiejszych obserwacjach. Ale tak – najpierw musiałoby się udać, a samo się to nie zrobi. Zastępca ugiął łapy, zrównał ogon z linią grzbietu i sprawdziwszy kierunek wiatru, który wiał mu w pysk, ruszył w stronę drzewa, co jakiś czas zerkając pod przednie łapy. Na tylne przeniósł ciężar swojego ciała. Być może nie było to konieczne, biorąc pod uwagę położenie gryzonia, ale lepiej dmuchać na zimne. Gdy zbliżył się do drzewa, stanął po przeciwnej stronie od gałęzi, na której rezydowała wiewiórka i wbiwszy swoje pazury w korę, zaczął powoli podciągać się do góry. Kilka dłuższych podciągnięć i kocur był już na gałęzi, na której zaczął powoli się skradać, aż znalazł się na tyle blisko, żeby skoczyć na swoją ofiarę z zamiarem zakończenia jej życia.
Re: Młodnik
Czw 03 Lis 2022, 18:10
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Chociaż na pierwszy rzut oka zdawało się, że zadanie było trudne, to dla Nurta - nic podobnego. Kocur bez wahania przyjął pozycję łowiecką, ostrożnie zakradł się do drzewa, a następnie wspiął się na górę, powoli zbliżając się do celu. Niestety, pech chciał, żeby w czasie wspinaczki spojrzała na niego wiewiórka. Ta niemal od razu podbiegła do pnia i zaczęła wspinać się wyżej, jednak wciąż jeszcze miał szansę na jej złapanie.

Mknący Nurt: P: 4 | S: 18 | Z: 30 | Sz: 22 | O: 18 | HP: 140 | W: 115-8=107/120
· Cichy krok | Sokoli wzrok
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2], Pływanie [3], Łowienie ryb [2]
· Zdobyte umiejętności: +2 tropienie, +3 skradanie się
· Zdobyte PD: 10 PD (wiewiórka)
Re: Młodnik
Czw 03 Lis 2022, 19:47
Mknący Nurt
Mknący Nurt
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 97
Matka : Księżycowa Noc
Ojciec : Orli Cień
Mistrz : Lisi Ogon
Wygląd : Wysoki, niezbyt masywny, nieznacznie umięśniony. Lekki krok, łagodne spojrzenie i duże, pomarańczowe, ogniste wręcz oczy. Mały, czarny nos i dwukolorowa, krótka, szorstka sierść. Na dolnej partii ciała dominuje kolor biały, na górnej z kolei – niebieski. W ten sposób również podzielony jest pyszczek: po lewej stronie w oczy rzuca się niebieski, po prawej – biel. Kocur posiada dwie blizny po głębokim zadrapaniu przez samotnika: jedna znajduje się na jego prawym policzku, druga zaś na prawej łopatce. Posiada długie, splątane, białe wąsy i wiecznie czujne, wrażliwe na dźwięki uszy.
Liczba postów : 441
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t403-mknacy-nurt#981
Ach. No niestety, nie wszystko poszło zgodnie z planem. Albo inaczej – wiewiórka była bardziej ostrożna, nim można by się tego spodziewać. Ale jeszcze nic straconego, bo nie zniknęła tak kompletnie z pola widzenia kocura. Zastępca nie czekał na cud, tylko od razu rzucił się w pogoń. A właściwie również szybko podbiegł do pnia, zahaczył pazurami o korę i zaczął wspinać się wyżej, aż w pewnym momencie uniósł jedną łapę, nadal mocno trzymając się drugą, żeby pochwycić w pazury wiewiórkę, po czym wyciągnąć w jej stronę pysk i zacisnąć kły na jej karku. Plan dosyć ryzykowny i pewnie mało skuteczny, porównując ich umiejętności w wspinaczce, ale może akurat się uda.
Re: Młodnik
Czw 03 Lis 2022, 20:07
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Może wiewiórka i była ostrożna, ale z pewnością nie taka szybka, żeby umknąć doświadczonemu kocurowi. Pomimo dość ryzykownego planu, Mknącemu Nurtowi w końcu udało się złapać zdobycz za kark. Gdy tylko mocniej zacisnął swe szczęki, wiewiórka wydusiła z siebie lekki pisk, po czym zamilkła raz i na zawsze.

Mknący Nurt: P: 4 | S: 18 | Z: 30 | Sz: 22 | O: 18 | HP: 140 | W: 107-7=100/120
· Cichy krok | Sokoli wzrok
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2], Pływanie [3], Łowienie ryb [2]
· Zdobyte umiejętności: +2 tropienie, +3 skradanie się
· Zdobyte PD: 25 PD (wiewiórka x2)
Re: Młodnik
Czw 03 Lis 2022, 20:33
Mknący Nurt
Mknący Nurt
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 97
Matka : Księżycowa Noc
Ojciec : Orli Cień
Mistrz : Lisi Ogon
Wygląd : Wysoki, niezbyt masywny, nieznacznie umięśniony. Lekki krok, łagodne spojrzenie i duże, pomarańczowe, ogniste wręcz oczy. Mały, czarny nos i dwukolorowa, krótka, szorstka sierść. Na dolnej partii ciała dominuje kolor biały, na górnej z kolei – niebieski. W ten sposób również podzielony jest pyszczek: po lewej stronie w oczy rzuca się niebieski, po prawej – biel. Kocur posiada dwie blizny po głębokim zadrapaniu przez samotnika: jedna znajduje się na jego prawym policzku, druga zaś na prawej łopatce. Posiada długie, splątane, białe wąsy i wiecznie czujne, wrażliwe na dźwięki uszy.
Liczba postów : 441
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t403-mknacy-nurt#981
Udało się. Udało mu się dogonić o wiele bardziej doświadczone w wspinaczce stworzenie, udało mu się zacisnąć na nim zęby. Poczuł na języku znajomy posmak krwi, a w środku przyjemne uczucie. Był zadowolony. Nie spodziewał się, że ten plan się powiedzie, a jednak nie stracił swojej zręczności. Chwycił w pysk wiewiórkę i zaczął powoli schodzić z drzewa głową w górę, a kiedy był dostatecznie blisko ziemi, zwyczajnie zeskoczył. Tak, to było satysfakcjonujące. Może i zbiory nie były jakieś obfite, ale takie polowanie na wysokości zdecydowanie mu się przydało, poczuł ten wzrost dopaminy. Usatysfakcjonowany wrócił po wcześniej upolowaną wiewiórkę i z dwoma gryzoniami wrócił do obozu.

zt
Re: Młodnik
Pią 30 Gru 2022, 17:33
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Śpiewka milczała przez większość początkowej drogi, jedynie raz mając w zębach upolowaną zwierzynę w postaci wiewiórki, którą zakopała przy jakimś drzewie. Albo miała dzisiaj jakiegoś konkretnego pecha, albo pechem był Brzask, trudno stwierdzić. W końcu po chwili chodzenia postanowiła się odezwać, jednak nie jakoś głośno, by nie spłoszyć dodatkowej możliwej zwierzyny.
- Żeby było jasne. Wolałabym, żeby ten wypad został między nami. Wątpię, by twoja matka była wielce zadowolona z tej naszej... wycieczki. - Mówiąc to nie specjalnie patrzyła w stronę kotopodobnego towarzysza, skupiając się raczej na drodze. Głównie przez fakt, że po prostu nie miała ochoty patrzeć na jego wydłużony ryjec. O ironio, cóż za śmieszna sytuacja, razem mogliby mieć wszystko.
- Poza tym jeśli interesują cię zioła, nie powinieneś z tym iść do Ryczącego Niedźwiedzia, albo do Migoczącej Iskry? W końcu o ile się nie mylę, z jedną z nich masz trening. - Spytała, kątem oka dostrzegając jakiegoś odlatującego ptaka. Pech.
Z tego co kojarzyła to Migotka znała się na zielsku i jeszcze do tego prowadzi trening Bladej Łapy osobiście. Niech się jej spyta podczas szkolenia czy coś i niech idą w teren, a nie bierze i się do dymnej doczepia jak jaki rzep.

//kontynuacja sesji z Brzaskiem
Re: Młodnik
Pią 30 Gru 2022, 18:16
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
- Och, zdecydowanie byłaby wściekła. Nie rozumiem czemu, wbrew wszystkiemu - jak na ten moment wcale nie ma źle. Jeszcze się nie pozjadaliśmy, ani nic w sumie... - miauknął cicho, dając niejasny znak że na pewno będzie milczeć. Wyjątkiem by było, gdyby stało się coś niesamowitego - w złym lub dobrym tego słowa znaczeniu. Jeśli coś by ich zaatakowało, czułby się zobowiązany powiedzieć mamie. Jeśli zaś oni po prostu przełamaliby jakieś lody, stali się choćby dobrymi znajomymi - również chciałby się w końcu pochwalić.
- Z mamą mam, ale to tam... niespecjalnie chyba ją by to interesowało. Nieco inaczej postrzegamy parę spraw. Zresztą, medycyna mnie nie interesuje, jedynie zioła. Sądzę, że mieć wiedzę o niektórych rzeczach jest lepiej, niż jej nie mieć. Przynajmniej może kiedyś będę wiedział jak się samemu leczyć? - uśmiechnął się w jej stronę, podrzucając ten pomysł. Znał zioła... jako tako. Nie rozróżniał ich do końca, nie wiedział jak ich używać, ale wiedział jak się je zbiera, to pamiętał najbardziej. - Dziś nie będę ich zbierał, w każdym razie. Niektóre są trujące, a... słabo by to wyglądało, gdybym na wyjściu z tobą się zatruł. Miałaś zamiar polować, mogę to z tobą robić! Albo... po prostu możemy się przejść, rzadko rozmawiamy.

_________________
Młodnik - Page 9 Podpisnowy
Re: Młodnik
Pią 30 Gru 2022, 19:03
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Z pyska kotki wydobyło się jakby zamyślone ,,hmmm...~?"
- Zawsze możemy to nadrobić, by nie zawieść oczekiwań twojej matuli co do mojego zachowania. Chociaż wątpię, by było to jakoś bardzo konieczne. W końcu już teraz w jej oczach pewnie łamiemy ,,prawo" - kotka zacackała, kręcąc głową jakby z politowaniem nad swym nieszczęsnym losem
- Cóż to musi być za rozczarowanie - ,,Twoim zachowaniem" dodała w myślach, jakoś nie mając ochoty na chwilę obecną wypowiadać tego na głos, w końcu wtedy będzie miała -10 do zaufania, a przecież już teraz jest ono... nikome.
- To całkiem mądre podejście - skomentowała po krótkim milczeniu i mrużeniu oczu, podczas którego słuchała punktu widzenia cieniowanego. W końcu nie wiadomo kiedy i w jakiej sytuacji się znajdą, a dodatkowa wiedza nikomu nie zaszkodziła. - I nie zaszkodzi spróbować spytać o możliwość nauczania w kwestii ziół. W końcu wątpię, by Migocząca Iskra cię za to zjadła. A nawet jeśli, to jak już wspomniałam, jest jeszcze Ryk. - Śmiesznie by było, gdyby Migotka ganiła swoje dzieci za chęć zdobywania wiedzy w jakiejkolwiek dziecinie. Ha! Wtedy, to by się Śpiewka nawet uśmiała.
- Kto by pomyślał, że tak bardzo zależy ci na rozmowie ze mną - Rzuciła lekko, jakby ironicznie, unosząc nieco brwi i spoglądając na pysk kocura. Ciekawy doprawdy był z niego przypadek, bo kotka zaczynała powoli wątpić, że Brzask próbuje się z nią zintegrować by coś uzyskać. Może po prostu jest masochistą?
Re: Młodnik
Pią 30 Gru 2022, 20:14
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
Odchylił uszy do tyłu - nie kłamała. Miał świadomość tego, że prawo jakie ustaliła matka złamał na pewno, wszak nie byłaby zadowolona z samej rozmowy syna ze swoją starą terminatorką, nie mówiąc o tym ich spacerze... Ale, ach, przecież kodeks tego nie zakazywał!
- Tak myślisz? - i już, znów się rozchmurzył. Samo potwierdzenie, że jego pomysł co do znajomości ziół był dobry, chociaż mógł mieć minimalne zastosowanie, był przyjemny. Nawet jeśli w rzeczywistości nigdy by nie miał szans tego wykorzystać, bo szanse że oddali się od obozu tak daleko, że Ryk go nie uleczy były minimalne. Małe poparcie zawsze było czymś przyjemnym i miłym! Ryk, zdawało się, też go popierała. W końcu bez tego by go nie uczyła niczego, co nie? - Ryk prędzej. Lubię ją, jest wyjątkowo miłym kotem. Mama... mama możliwe, że też, ale na tym wolałbym się skupić pod koniec treningu. Są ważniejsze rzeczy na start, którymi powinniśmy się zająć o niebo szybciej.
Jak łowienie - w zimnie tego zrobić nie dadzą rady. Generalnie, polowanie czy znajomość granic... cokolwiek innego również mogło się mu przydać bardziej, niż znajomość ziół, które poznać mógł przy Ryk, poza treningiem.
- Och, oczywiście, że mi zależy! Wiesz, Śpiewający Raniuszku, uważam że z każdym kotem należy czasem zamienić słowo. Niezależnie od tego jak bardzo ktoś może tego kota nie lubić, to... ekhm, rozumiesz. Uważam, że każdy Klanowicz zasługuje na równy szacunek, bez względu na zdanie innych. Póki z zimną krwią nie zaczniesz mordować, kraść, robić rzeczy niegodziwe - kimże jestem, by cię oceniać jako kogoś złego? - nikim. Z nią miał niemiłe wspomnienie z dzieciństwa, ale... koty się zmieniają. I nie ważne co by zrobiła, mogła się już zmienić. Każdy zasługiwał na drugą szansę, a nawet i trzecią czy czwartą.

_________________
Młodnik - Page 9 Podpisnowy
Re: Młodnik
Pią 30 Gru 2022, 21:20
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Klan Rzeki od dość długiego czasu borykał się z lisią rodziną, żyjącą w Młodniku – i najwyraźniej się do niej przyzwyczaił. Nic dziwnego, skoro było to miejsce tak oddalone od obozu, prawda? Z tym, że wciąż ktoś może wpaść na pomysł spaceru w te rejony.
Lisia rodzina zaś miała się świetnie. Dużo zwierzyny, spokój, brak innych dużych drapieżników na ich terytorium – żyć nie umierać! Śpiewający Raniuszek i Blada Łapa mieli tego pecha, że nie szli pod wiatr; ten niósł ich wonie prosto do… pięciu lisów, pochylonych nad truchłem młodej sarny. Czy znalazły świeżą padlinę, czy same ją zabiły, ciężko stwierdzić; zaraz jednak największe dwa listy poderwały się czujnie i skierowały spojrzenia na idące zaledwie kilka długości drzewa dalej koty. Zaraz zaczęły wydobywać z siebie agresywne, ostre szczeknięcia… i dwa lisy, rodzice reszty, zaczęły kierować się w stronę wojowniczki i terminatora.

Lis: S: 35 | Z: 33 | Sz: 25 | O: 25 | HP: 130 | W: 120
Lis: S: 35 | Z: 33 | Sz: 25 | O: 25 | HP: 140 | W: 120

_________________

Młodnik - Page 9 Cz7MEFY


Młodnik - Page 9 MevtoU0

Re: Młodnik
Pią 30 Gru 2022, 22:02
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Ah! Czymże jest kodeks do słów rozwścieczonej matki! Od kodeksu przecież w uszy nie oberwie, nie?
- Oczywiście - odparła obojętnie, wzruszając barkami - W końcu nie wiesz, co cię spotka w przyszłości i czy ta wiedza ci się nie przyda, w jakikolwiek sposób. - I... aż prychnęła cicho przez nos. Ryk? Miłym kotem? Czyżby Brzask już majaczył, czy może chory jest? Akurat Niedźwiedzica była jednym z ostatnich kotów, o których dymna mogłaby pomyśleć, kiedy ktoś powie: ,,miły". Szylkretka była raczej twardo stąpającym po ziemi ogrem, a samą osobowość można by porównać do wichury prędzej, niż spokojnego Notosa.
- Rzeczywiście, lepiej postrzegać to jako zajęcie dodatkowe. W końcu jak na razie nie potrzebujesz wiedzy medycznej do przeżycia - mruknęła niby to obojętnie, by po chwili wysłuchać, że... każdy zasługuje na drugą szansę. Hę? A cóż ona takiego zrobiła, że to już druga? Tylko mówiła, że kociak może zostać w tyle, o ile dobrze pamiętała. Aż tak drażliwe były szczurki? Nah. Nim jednak zdążyła odpowiedzieć, do jej nosa doszedł pewien odór, a zaraz potem...
- TSI. Stój. - Niemal przerwała wypowiedź Brzasku, kiedy poczuła jak serce podchodzi jej do gardła, a futro na karku staje dęba. Zatrzymała się również, widząc parszywe rude istoty. Cholera, czemu to zawsze musi być rudy? Aghr... podeszła za blisko. A mogła całkowicie ten teren ominąć! Wszystko przez tą cholerną sytuację.
- Słuchaj, nie wiem czy umiesz się wspinać na drzewa, jeśli nie, to łapiesz się pazurami kory drzewa i podciągasz na zmianę. Dosłownie jak skończę mówić masz się odwrócić, biegnąć ile sił w łapach jak najdalej i najlepiej w miarę możliwości wdrapać się na jakąś wysoką gałąź, zrozumiałeś? Ja postaram się je w razie czego odciągnąć. Biegniesz. Teraz. - Mówiła szybko, wyraźnie i na jednym wydechu, nie spuszczając wzroku ze zbliżających się cały czas lisów, jednocześnie wycofując się tyłem. Jeśli kocur usłuchał, ta miała zamiar w miarę możliwości zacząć uciekać dosłownie kilka uderzeń serca później w innym kierunku niż Brzask, wcześniej posykując trochę na psowate, chcąc się upewnić, że chociaż jeden z lisów pobiegnie za nią. Fajnie by też było, jakby chociaż trochę udało jej się uciec i znaleźć jakieś fajne drzewo czy coś ;__;
Re: Młodnik
Pią 30 Gru 2022, 22:10
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
A może zaraz będzie potrzebował wiedzy medycznej.

Został zatrzymany gwałtownie, przerwano mu wypowiedź. Nie było to niczym złym, nawet jeśli było to odrobinę niegrzeczne. W pierwszej chwili nawet myślał, że po prostu zauważyła coś ładnego, ale... nie, nie zauważyła. Lisy. Dwa rude, paskudne, obrzydliwe stworzenia, które zdecydowanie widziały ich. Szczekały, warczały i...
- A-ale... - sapnął cicho, słysząc że ma biec. Nie chciał jej zostawić. Oczywiście, że nie chciał. To było... złe... Ale chyba strach wygrał. Bo na samo "teraz", rzucił się do ucieczki, najszybciej jak tylko mógł.
Zostawił ją na śmierć? Umrze przez niego? ON umrze? Miał szukać drzewa, szukać, wspiąć się i nie robić nic. Martwy jej nie pomoże, jeśli coś się jej stanie i przeżyje, będzie mógł iść po pomoc. I wtedy mama się dowie o wszystkim i będzie jeszcze większy problem i...
NIE TERAZ. Spanikowany, szukał drzewa, dowolnego na które może się wspiąć - i jeśli takie znalazł, postąpił zgodnie z instrukcjami Raniuszek; złapałby się pazurami kory, i zaczął podciągać do góry, na zmianę przestawiając łapy. Było to już bardziej instynktem, niżeli faktyczną nauką, w końcu nie chciał umierać. Nie mógłby stanąć w miejscu i robić absolutne nic.

_________________
Młodnik - Page 9 Podpisnowy
Re: Młodnik
Pią 30 Gru 2022, 22:56
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Ucieczka Śpiewającego Raniuszka przed lisem 1: pogoń 4+5=9 > ucieczka 3+4=7. Ucieczka nieudana.
Atak lisa 1: krytyczny → (19+35)-(24/2)+3=45

Ucieczka Bladej Łapy przed lisem 2: pogoń 3+5=8 > ucieczka 10+1=11. Ucieczka udana.

Plan piękny – ale lisy zbliżały się truchtem, a zaraz zerwały się do biegu, żeby pozbyć się kotów wchodzących na ich tereny i przerywających im posiłek. W tym czasie młodsze osobniki skryły się wśród traw blisko padliny. Kolejną przeszkodą w realizacji był fakt, że… Śpiewający Raniuszek nie była wystarczająco szybka, zabrakło jej nieco szczęścia, by umknąć, nawet jeśli rudego drapieżnika dzieliła od niej początkowo spora odległość. Zaledwie po przebiegnięciu kawałka, lis dopadł do kocicy, a ta poczuła rozdzierający ból w swojej tylnej łapie, sięgający mięśni. Zaraz trysnęła krew, a lis puścił jej łapę, jednak w tym stanie ucieczka będzie utrudniona.
W tym czasie terminator zwiał na drzewo. Lis szczeknął na Bladą Łapę, zerkając na niego z dołu, po czym pobiegł na pomoc swojemu partnerowi, który już zajmował się drugą kocicą…


Śpiewający Raniuszek:
• P: 4 | S: 26 | Z: 18 | Sz: 20 | O: 24 | HP: 140-45=95/140 | W: 120-6=114/120
• Króliczy słuch, Ostre pazury, Ciężki krok, Wrażliwa skóra
• Łowienie ryb: poziom 2, Pływanie: poziom 1, Skradanie się: poziom 2, Tropienie: poziom 2, Wspinaczka: poziom 2, Zielarstwo: poziom 2
• Rana 4 stopnia: głęboka rana od zębów na prawej łapie, na piszczelu, z lekkim uszkodzeniem mięśnia płaszczkowatego  (modyfikator -2 do szybkości i zmniejszona mobilność stawu skokowego i stopy do czasu wyleczenia); krwawi (od następnej tury -5 HP / tura do zatamowania)

Lis 1:
• S: 35 | Z: 33 | Sz: 25 | O: 25 | HP: 130 | W: 120-7-13=100/120

Blada Łapa:
• P: 2 | S: 23 | Z: 14 | Sz: 8 | O: 11 | HP: 110 | W: 110-6-5=99/110
• Ostre kły, Ostre pazury
• Znajduje się na drzewie, poza zasięgiem lisów

Lis 2:
• S: 35 | Z: 33 | Sz: 25 | O: 25 | HP: 140 | W: 120-7=113/120

_________________

Młodnik - Page 9 Cz7MEFY


Młodnik - Page 9 MevtoU0



Ostatnio zmieniony przez Orzechowy Cień dnia Sob 31 Gru 2022, 00:22, w całości zmieniany 1 raz
Re: Młodnik
Pią 30 Gru 2022, 23:11
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
O ku*wa, o jezu o przenajświętsi. Śpiewka wydała z siebie wściekły wrzask, kiedy dopiero po chwili poczuła ostry ból w tylnej łapie. Zamachnęła się pazurami w stronę jednego z lisów, jednak ten w tym momencie puścił jej łapę. CO ZA SK*RWIEL. Kątem oka dostrzegła jak drugi z lisów wraca. No, to chyba czas się przekonać, czy gwiezdni istnieją, hm? Biorąc się w sobie i licząc na resztkę adrenaliny skoczyła znów do ucieczki i najbliższego drzewa, chcąc się na nie wdrapać, puki jeszcze nie odczuwała łapy aż tak bardzo.
Re: Młodnik
Pią 30 Gru 2022, 23:17
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
Uciekł.
Nie wiedział, czy to szczęście, czy Gwiezdni, czy Iskra użyła jakichś dziwnych mocy, żeby móc później własnoręcznie przełoić mu skórę, ale uciekł. Poczuł jak na moment z ciała uchodzi mu cały stres, kiedy zrozumiał że jest bezpieczny.
Ale Raniuszek nie była. Jej wrzask, WRZASK, przeszywający jego uszy dał mu wyraźny znak że nie była. I w pierwszej chwili, jak najbardziej, chciał zejść i skoczyć jej na pomoc, ale (na całe szczęście), niespecjalnie nawet wiedział jak zejść. Poruszył się, ale strach i stres sprawiły, że i tak pozostał w miejscu. Ale, nie, nie mógł... nie robić nic.
Sapnięcie. Jedno. Drugie. Czuł jak, w strachu, łzy zapełniają mu oczy, a żołądek usiłuje wyjść ustami.
- Po... POMOCY - ryknął zaraz. Ryknął, najgłośniej jak umiał, usiłując zedrzeć sobie całe gardło, bliżej nieokreślonymi piskami. HAŁAS zmusi kogoś, by tu przyszedł. Kogokolwiek.

_________________
Młodnik - Page 9 Podpisnowy
Re: Młodnik
Pią 30 Gru 2022, 23:39
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
Przez chwilę było dobrze. Pomijając pogrzeb i dziwaczne zachowanie jednego z kociąt Powracającego Zimna, oraz zaginięcie Szczawika i Szczawia... No dobra, kogo ja oszukuje, dalej było kiepsko. Mianowanie tych kilku wojowników nie mogło od tak przykryć tego, co działo się w tym klanie i chociaż dwoiłem się i troiłem - dalej działy się same okropne rzeczy. Jak nie rozpuszczone kocię, to pies, a jak nie pies to... Krzyk? Tak się złożyło, że postanowiłem opuścić obóz i troszkę rozruszać kości, dlatego wybrałem się na krótki spacer i polowanie niedaleko Młodnika, mając z tyłu głowy świadomość, że w okolicy może kręcić się lisia gromadka o której doniósł mi Mknący Nurt. Kto wie, może się na jakiegoś natknę i przepędzę tak, o, przy okazji? Do tej pory nikt nie miał niebezpiecznej konfrontacji z tymi drapieżnikami i ha! Zawsze musiał być ten pierwszy raz.
Zastygłem praktycznie od razu, gdy usłyszałem przygłuszony okrzyk o pomoc. Poruszyłem uszami i jak najszybciej ruszyłem w kierunku źródła dźwięku. Im bliżej byłem, tym bardziej zaniepokojony byłem. Ostry zapach nie jednego, a aż kilku lisów, w tym dwóch dorosłych, a dodatkowo; woń krwi! Gdy zapachy stały się wyraźniejsze, zwolniłem, opuszczając się na łapach i ustawiając pod wiatr tak, by najszybciej jak mogłem, ocenić sytuację, a to co zauważyłem, było co najmniej przerażające. Blada Łapa na drzewie i ranna Raniuszek próbująca uciec, otoczona przez dwa dorosłe lisy. Wziąłem głębszy wdech i wciąż na ugiętych łapach, ogonem na równi z linią grzbietu i ustawiony pod wiatr, zachowując grobową ciszę, ruszyłem w skupieniu prosto ku lisom, chcąc podejść je nieco od boku, wykorzystując tym samym element zaskoczenia , a gdy uznałem, że podkradłem się wystarczająco blisko... zacząłem szarżować z głośnym wrzaskiem prosto na lisy, chcąc zwrócić na siebie ich uwagę i dać tym samym Raniuszek większe szansę na ucieczkę.
— UCIEKAJ! BRZASK, NA GWIEZDNYCH, NAWET NIE PRÓBUJ SCHODZIĆ Z TEGO DRZEWA! — wrzasnąłem stanowczo chwile przed skokiem, przyklejając uszy do czaszki i strosząc bojowo sierść wzdłuż linii kręgosłupa. Postanowiłem wybić się z łap i spróbować wskoczyć na grzbiet jednego z lisów, uczepić się go i mocno wgryźć w kark, zatapiając w nim swoje kły. Jedną z tylnych łap, na ślepo, zamachnąłem się by dotkliwie kopnąć drugiego lisa, albo go zadrapać. Cokolwiek! Naprawdę miałem nadzieję, że tym razem Gwiezdni przymkną oko na mój wiek i... Nie będę tak bezużyteczny w walce jak przy tym przeklętym psie!
Re: Młodnik
Sponsored content

Skocz do: