Młodnik

Po jakimś czasie od ostatniego polowania wrócił w to samo miejsce. Nawet nie wiedział do końca dlaczego; może podświadomie wybrał Młodnik, licząc na równie owocne łowy…? Nie poświęcał tym przemyśleniom za dużo czasu – dotarłszy na miejsce ruszył po prostu przed siebie, wytężając swoje zmysły w poszukiwaniu zwierzyny.

No, na razie na owocne łowy to Mknący Nurt nie mógł liczyć. Kiedy przemierzał Młodnik w poszukiwaniu zwierzyny, do jego nozdrzy doleciał zapach, lecz nie potencjalnej zdobyczy, tylko drapieżnika. Ostry, drażniący zapach zakręcił się w nosie zastępcy, a gdy tylko uważniej się rozejrzał - trzy długości drzewa od siebie, mógł zauważyć na jednym z wyższych drzew zlewającą się z otoczeniem sowę. Będąc dokładniejszym to uszatkę. Nie wydawała się być nim zainteresowana, lecz któż wie co mogłoby się stać, gdyby Mknący Nurt pobyłby w jej pobliżu dłużej?

Mknący Nurt: P: 4 | S: 18 | Z: 30 | Sz: 22 | O: 18 | HP: 140 | W: 120
× Cechy: sokoli wzrok | cichy krok
× Umiejętności: wspinaczka: 2 | skradanie się: 2 | tropienie: 2 | łowienie ryb: 2 | pływanie: 3

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got

Jednak nie mogło być tak pięknie i w końcu pokazał się jakiś drapieżnik. Na szczęście nie był to jakiś wielki, niebezpieczny ptak, jak przykładowo puchacz, tylko stosunkowo niewielka uszatka, która w razie czego nie powinna sprawiać problemów. Mimo to, zastępca nie zdecydował się na walkę, woląc najwyżej przekazać patrolowi uważność, a ruszył czujnie w przeciwnym kierunku od urzędowania sowy, mając nadzieję, że gdzieś indziej znajdzie zwierzynę.

Był drapieżnik, który zostawił na szczęście w spokoju Mknącego; to i nadszedł czas na...nic. Przeciwny kierunek, który zdecydował się obrać zastępca nie przyniósł mu jak na razie niczego, ani zapachu, ani śladu zwierzyny.

Mknący Nurt: P: 4 | S: 18 | Z: 30 | Sz: 22 | O: 18 | HP: 140 | W: 120
× Cechy: sokoli wzrok | cichy krok
× Umiejętności: wspinaczka: 2 | skradanie się: 2 | tropienie: 2 | łowienie ryb: 2 | pływanie: 3

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got

Cóż, nie mógł oczekiwać, że i dzisiaj pójdzie tak gładko, jak ostatnio. Raczej nie było co liczyć na toki, skoro wybił wtedy samca zajmującego się tym obszarem. Nurt należał do cierpliwych kotów, które wiedziały, że niektóre rzeczy przychodziły z czasem, dlatego szedł dalej przed siebie, wypatrując jakiejkolwiek zwierzyny. Mimo wszystko podejrzewał, że właśnie w lesie będzie jej najwięcej.

Kocur, znając swoje doświadczenie, uzbroił się w cierpliwość i kontynuował żmudne poszukiwania, wierząc, że wcześniej czy później na coś natrafi. Chociaż nie tak dawno uniknął starcia z drapieżnikiem, to w pewnym momencie natrafił na innego, jeszcze groźniejszego przeciwnika. A była to... mucha! Tak-tak! Tylko nie dajcie się zwieść pozorom, bowiem była ona nie do pokonania! To właśnie ona nagle mignęła przed oczami kocura i zaczęła uparcie krążyć wokół jego łba. Klanowy zastępca chyba nigdy nie trafił na bardziej wkurzające stworzenie, bowiem ilekroć by się nie wiercił, ile by tylko nie podjął prób trafienia jej łapami, to ona wcale się nie poddawała! Przeciwnie, wręcz przyspieszyła, żeby jeszcze bardziej utrudnić mu zadanie! Jakby czuła satysfakcję z tego, że komuś przeszkadza.
Raz, drugi, trzeci...
Wkrótce jednak migająca sylwetka owada zniknęła, a bzyczenie - ustało. Widocznie mucha stwierdziła, że wystarczająco się nakręciła i po prostu odleciała, zostawiając biednego kota w spokoju.

Mknący Nurt: P: 4 | S: 18 | Z: 30 | Sz: 22 | O: 18 | HP: 140 | W: 120
· Cichy krok | Sokoli wzrok
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2], Pływanie [3], Łowienie ryb [2]

Chciał znaleźć coś, ale niekoniecznie irytującą muchę, która pomimo próbowania strzepnięcia jej łapą, uparcie trzymała się jego towarzystwa. To sobie znalazła moment, nie ma co. Obawiał się, że z czymś takim brzęczącym nad uchem zwierzyna szybko się nie znajdzie; na szczęście po dłużącej się w nieskończoność chwili owad odleciał, a kocur mógł odetchnąć z ulgą. Szedł więc dalej, licząc jednak na coś do zjedzenia. Nie kwestionował smakowitości muchy, ale to raczej słaby element diety, niezbyt sycący, niezbyt zachęcający.

Po długiej chwili dręczenia przez muchę zastępca mógł w końcu odetchnąć i skupić się na polowaniu. Lecz zwierzyna wcale nie zamierzała się pokazywać. Przynajmniej taka, z jaką poradziłby kot. Za to co mu się faktycznie pokazało, to... sarna! Nawet trzy! Żerowały one sobie w oddali, skubiąc tutejsze trawy i zupełnie nie przejmując się obecnością kocura. Dopiero później jedna z nich zwróciła na niego uwagę, z ciekawością mu się przyglądając.

Mknący Nurt: P: 4 | S: 18 | Z: 30 | Sz: 22 | O: 18 | HP: 140 | W: 120
· Cichy krok | Sokoli wzrok
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2], Pływanie [3], Łowienie ryb [2]

Saren to się nie spodziewał. Pozwolił sobie przyjrzeć im się przez chwilę, a kiedy jedna złapała z nim kontakt wzrokowy, skinął jej nisko głową w wyrazie szacunku. Faktem było, że te majestatyczne zwierzęta miały nad nim przewagę i należało im się okazanie szacunku. Po chwili wrócił do poszukiwań.

Sarna jeszcze przez chwilę obserwowała kocura, a potem - widocznie znudzona ciągłym wpatrywaniem się w mniejsze stworzenie - kontynuowała żerowanie wraz z jej koleżankami.
Idąc dalej, mógł się cieszyć ciepłą i przyjemną pogodą oraz wiosennymi kwiatami, których tutaj nie brakowało. Lecz wygląda na to, że dzisiejsze poszukiwania nie chciały sprzyjać Mknącemu Nurtowi. Mimo przejścia kawału drogi nie natrafił ani na inne majestatyczne sarny, ani na kolejną irytującą muchę. Las zdawał się być uboższy w zwierzynę. Tylko śpiew ptaków wskazywał na to, że może jeszcze coś tutaj się kryje.

Mknący Nurt: P: 4 | S: 18 | Z: 30 | Sz: 22 | O: 18 | HP: 140 | W: 120
· Cichy krok | Sokoli wzrok
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2], Pływanie [3], Łowienie ryb [2]

Śpiew ptaków, których nie potrafił wypatrzeć. Mimo to, kocur miał ogromne pokłady cierpliwości, których nie był w stanie wyczerpać jakiś krótki spacerek. Może i zwierzyny póki co nie było, ale w międzyczasie zastępca mógł zbadać okolicę, jednocześnie rozglądając się za potencjalną zdobyczą.

Niestety, dzisiaj Nurt nie miał tyle szczęścia, ile w poprzednim polowaniu. Kocur szedł dalej, obserwując barwną okolicę, jednocześnie szukając czegoś pożywnego i dostępnego. Wciąż jednak nic podobnego się nie trafiło. Jedyne, co mu udało się znaleźć, to więcej drzew, krzewów oraz pięknych kwiatów. Na przykład taki fiołek! Albo czosnek, jaskier, konwalia... Tylko lepiej ich nie zrywać. Co do zwierzyny... Cóż, może las faktycznie w nią opustoszał?

Mknący Nurt: P: 4 | S: 18 | Z: 30 | Sz: 22 | O: 18 | HP: 140 | W: 120
· Cichy krok | Sokoli wzrok
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2], Pływanie [3], Łowienie ryb [2]

Mimo to, kocur nie poddawał się. Nie mógł przecież się tak szybko zniecierpliwić; jego obowiązkiem było polowanie dla klanu. Równie dobrze mógł wrócić później, ale co jeśli na stosie nie było zbyt dużo zwierzyny? Szedł więc dalej, niewzruszony.

Mknący Nurt przemierzał tutejszy las, znajdując jeszcze więcej drzew. Zarówno tych starych, ocalałych po pożarze, jak i tych młodych, od których pochodziła nazwa tego miejsca. Niby nic ciekawego, ale fakt pozostawał faktem.
Lecz w pewnym momencie kocur znalazł coś jeszcze. Jego nozdrza wyczuły charakterystyczną woń lisa, a po chwili uważnego obserwowania, gdzieś z dwa i pół drzewa dalej, spostrzegł też lekkie podwyższenie terenu. Tam, pod korzeniami dwóch drzew, widniała średniej wielkości nora a niedaleko niej kręciły się młode liski. Póki dwaj bracia bawili się ze sobą w walkę, trzecie siedziało sobie przy wejściu, obserwując swoje rodzeństwo. Cóż, widok z pewnością był słodki... ale nie ma co tracić swoją czujność! Chociaż na razie nie było widać ich rodziców, to ci z pewnością musieli być gdzieś niedaleko. Dobrze by więc było, gdyby kocur się wycofał, póki jeszcze nikt go nie zauważył.

Mknący Nurt: P: 4 | S: 18 | Z: 30 | Sz: 22 | O: 18 | HP: 140 | W: 120
· Cichy krok | Sokoli wzrok
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2], Pływanie [3], Łowienie ryb [2]

Cóż, widok rzeczywiście ujmujący i uroczy, ale jednocześnie niepokojący. Takie beztroskie szkraby na pewno miały rodziców, którzy w obronie młodych mogli stanowić ogromne zagrożenie. Widok słodki czy nie - trzeba było się ich pozbyć. Niestety, nie mógł ryzykować w pojedynkę; prędzej skłaniał się ku specjalnemu patrolowi. Teraz jednak, wycofawszy się na ugiętych łapach, liczył jeszcze na znalezienie zwierzyny.

Nurt, wiedząc, jak ciężka jest walka z lisem, postanowił nie ryzykować, a jedynie cofnął się ostrożnie, po czym zmienił kierunek i kontynuował swoje poszukiwania.
Wygląda na to, że los w końcu postanowił się do niego uśmiechnąć i za rozsądny czyn zesłał mu solidną wiewiórkę. Ów gryzoń siedział sobie na ziemi w długości dwóch drzew przed kocurem, szukając sobie pożywienie i nie przejmując się obecnością klanowego kota.

Mknący Nurt: P: 4 | S: 18 | Z: 30 | Sz: 22 | O: 18 | HP: 140 | W: 120
· Cichy krok | Sokoli wzrok
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2], Pływanie [3], Łowienie ryb [2]
· Zdobyte umiejętności: +1 tropienie

O. Kolejne rude stworzonko, tym razem nadające się do upolowania i zjedzenia. I, co dziwne, nie siedzące na drzewie, a na ziemi! Było mu to zdecydowanie na łapę, bo nie zamierzał zaprzepaszczać takiej okazji. Ugiął łapy, zrównał ogon z grzbietem i sprawdził kierunek wiatru. Ruszył do wiewióry, z ciężarem ciała przeniesionym na tylne łapy i patrząc co jakiś czas pod przednie. Natomiast w odpowiednim momencie - hops! - wyskoczył, chcąc przybić ofiarę do ziemi i uśmiercić.

Kocur nie zwlekał i od razu przyjął pozycję łowiecką. Następnie zakradł się bezszelestnie do niczego podejrzewającej wiewiórki, zachowując wszystkie zasady polowania, a dzięki wsparciu gwiezdnych nie natrafił na żadne nieprzyjemne niespodzianki, jak na przykład nagła zmiana kierunku wiatru. Jeszcze chwila i... HOP! Serce wiewiórki zabiło mocniej od nagłego obrotu zdarzeń. Zanim jednak zdążyła sobie w pełni uświadomić, co się właśnie dzieje, ostre kły kocura już wszystko zakończyły. Teraz mógł być dumnym posiadaczem kolejnej zwierzyny, którą będzie można wykarmić klan.

Mknący Nurt: P: 4 | S: 18 | Z: 30 | Sz: 22 | O: 18 | HP: 140 | W: 120-5=115/120
· Cichy krok | Sokoli wzrok
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2], Pływanie [3], Łowienie ryb [2]
· Zdobyte umiejętności: +1 tropienie, +2 skradanie się
· Zdobyte PD: 10 PD (wiewiórka)

Pierwsza zdobycz tego polowania. Nareszcie. Niestety, nie mógł wrócić do obozu z ledwo jedną wiewiórką, stać go było na więcej. Zresztą, po tym, co dzisiaj zobaczył, to jest uszatce i wesołej rodzince lisów, musiał się upewnić, że nie było już nic niepokojącego w tej okolicy. Szczerze, trochę go to przeraziło, bo ostatnio było spokojnie, a teraz napotykał coś takiego. Zresztą liski były dość duże, więc kto wie ile panoszyły się po ich terenach? Zakopawszy wiewiórę szedł więc dalej, węsząc.

Jedna wiewiórka okazała się niewystarczająca dla klanowego zastępcy i ten po zakopaniu zdobyczy ruszył dalej. Mknący Nurt przemierzał okolicę w poszukiwaniu kolejnej zwierzyny, lecz, znowu, znalazł się w pechowym miejscu, w którym nie mógł znaleźć czegokolwiek. Żadnej zwierzyny, czy drapieżników. Wszędzie tylko drzewa oraz kojąca, leśna cisza.

Mknący Nurt: P: 4 | S: 18 | Z: 30 | Sz: 22 | O: 18 | HP: 140 | W: 115/120
· Cichy krok | Sokoli wzrok
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2], Pływanie [3], Łowienie ryb [2]
· Zdobyte umiejętności: +1 tropienie, +2 skradanie się
· Zdobyte PD: 10 PD (wiewiórka)

Starlight