IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Rzeki
 :: Tereny Klanu Rzeki
Re: Małe Grzbiety
Nie Lis 13, 2022 2:34 pm
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
Nie obchodził ją drozd w tym momencie. I tak Łoś nie nauczyła jej poprawnie polować, więc nie miała gwarancji, że robi to dobrze. A chciałaby w tym momencie wyleczyć Srebrną Łuskę. Wrzos poprosi.

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Małe Grzbiety
Nie Lis 13, 2022 2:38 pm
Motyli Blask
Motyli Blask
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t65-motyl
Wrzos? A jesteś pewna, że nie więcej zwierzyny? Tym razem znalazła ryjówkę, ale dalej żadnych ziół. Upsi.

Ryk: P: 3 | S: 32 | Z: 15 | Sz: 10 | O: 15 | HP: 135 | W: 105
» Cechy: psi węch; twarda skóra
» Umiejętności: zielarstwo: poziom 1

_________________

gubi myśli, ońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie





gwiazdy widać,
księżyc podniósł się




jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...


Re: Małe Grzbiety
Nie Lis 13, 2022 2:45 pm
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
Co za los. Pewnie będąc wojowniczką byłaby zachwycona, ale jako terminatorka medyka była wkurzona. Olała więc i ryjówkę. Szukała dalej ziół. Konkretniej wrzosu.

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Małe Grzbiety
Nie Lis 13, 2022 2:47 pm
Motyli Blask
Motyli Blask
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t65-motyl
Pogardziła zwierzyną? No to proszę, tym razem dostała całe nic. Szło znakomicie.

Ryk: P: 3 | S: 32 | Z: 15 | Sz: 10 | O: 15 | HP: 135 | W: 105
» Cechy: psi węch; twarda skóra
» Umiejętności: zielarstwo: poziom 1
» Wykorzystane próby szukania konkretnych medykamentów: 0/1

_________________

gubi myśli, ońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie





gwiazdy widać,
księżyc podniósł się




jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...


Re: Małe Grzbiety
Nie Lis 13, 2022 3:05 pm
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
Super, teraz nie znajdzie nic. Co za los z tymi ziołami a stara pruchwa Poranna Zorza nie ma siły na NIC. Ryk ma dosyć tej roboty, ale nikt jej za nią nie odwali. Szuka dalej ziół, wypatrując w szczególności wrzosu.

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Małe Grzbiety
Nie Lis 13, 2022 3:23 pm
Motyli Blask
Motyli Blask
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t65-motyl
Wreszcie ujrzała coś, co chyba mogło jej się przydać nieco bardziej. Wysoką krzewinkę o cienkich, pokładających się po ziemi pędach, ciemnopomarańczowej korze i drobnych, igiełkowatych, zimozielonych liściach. Miała też drobne, dzwonkowate, lilioworóżowe kwaity położone przy wierzchu rośliny, zebrane w luźnych gronach.

Ryk: P: 3 | S: 32 | Z: 15 | Sz: 10 | O: 15 | HP: 135 | W: 105
» Cechy: psi węch; twarda skóra
» Umiejętności: zielarstwo: poziom 1
» Wykorzystane próby szukania konkretnych medykamentów: 0/1

_________________

gubi myśli, ońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie





gwiazdy widać,
księżyc podniósł się




jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...


Re: Małe Grzbiety
Nie Lis 13, 2022 3:31 pm
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
W KOŃCU WRZOS. Od razu gdy wyłapała krzewinkę wzrokiem to do niej podbiegła. Z drżącymi z napięcia łapami i kłami zaczęła zbierać liście i kwiaty rośliny. Będzie mogła ze spokojem wrócić do obozu po zbiorze tego medykamentu.

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Małe Grzbiety
Nie Lis 13, 2022 7:12 pm
Motyli Blask
Motyli Blask
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t65-motyl
Rozpoznała zioło i dobrze jej na to wyszło: zebrała całe sześć liści i dziewięć kwiatów rośliny. Hehe, 69. Najs.

Ryk: P: 3 | S: 32 | Z: 15 | Sz: 10 | O: 15 | HP: 135 | W: 105
» Cechy: psi węch; twarda skóra
» Umiejętności: zielarstwo: poziom 1
» Zdobyte punkty umiejętności: zielarstwo +2
» Zdobyte MPD: +10 (wrzos)
» Wykorzystane próby szukania konkretnych medykamentów: 1/1
» Zebrane medykamenty: +6 liści wrzosu, +9 kwiatów wrzosu

_________________

gubi myśli, ońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie





gwiazdy widać,
księżyc podniósł się




jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...


Re: Małe Grzbiety
Nie Lis 13, 2022 8:53 pm
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
No i wykurwisty wynik tych ziół. Nie ma co Ryk, pogratuluj sobie. A teraz zapierdalać do obozu to odnieść.

***

Wróciła do Małych Grzbietów jakiś czas później, dalej uparcie mając na celu uzupełnienie składziku. Coś jej... nie szło. W szczególności że musiała jakieś samotnicze fujary tamować pajęczyną. No ale dobra. Rozglądała się za ziołami w pełnym skupieniu i głębokiej ciszy.

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Małe Grzbiety
Czw Lis 17, 2022 6:55 pm
Motyli Blask
Motyli Blask
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t65-motyl
» Teren: łąki, pola

Najwyraźniej Rycząca Łapa miała tego dnia szczęście, bo prędko dostrzegła... coś. Była to przyziemna rozeta zielonych, szerokich, jajowatych liści z długimi ogonkami. Liście te na brzegach były faliste, po spodniej stronie natomiast delikatnie omszone przy nerwach. Roślina łodygi była tęga i długa, do tego na szczycie rośliny znajdował się kwiatostan czerwonawych kwiatów. Cóż to takiego mogło być?

Ryk: P: 3 | S: 32 | Z: 15 | Sz: 10 | O: 15 | HP: 135 | W: 105 | MP: 3
» Cechy: psi węch; twarda skóra
» Umiejętności: zielarstwo: poziom 1
» Wykorzystane próby szukania konkretnych medykamentów: 1/1

_________________

gubi myśli, ońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie





gwiazdy widać,
księżyc podniósł się




jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...


Re: Małe Grzbiety
Czw Lis 17, 2022 8:40 pm
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
Szczaw? A czemu by nie. Podobno na srake dobry i problemy z brzuchem, a to będzie zawsze czymś powszechnym. Struć się czymś nie było trudno. Złapać coś tak banalnego bez większego powodu też nie. Także przystąpiła do zbierania listków szczawiu.

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Małe Grzbiety
Czw Lis 17, 2022 8:43 pm
Motyli Blask
Motyli Blask
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t65-motyl
Terminatorce całkiem dobrze poszło. Udało jej się zebrać całe siedem liści szczawiu. Z pewnością lepszy taki rydz niż nic!

Ryk: P: 3 | S: 32 | Z: 15 | Sz: 10 | O: 15 | HP: 135 | W: 105 | MP: 3
» Cechy: psi węch; twarda skóra
» Umiejętności: zielarstwo: poziom 1
» Zdobyte punkty umiejętności: +2
» Zdobyte MPD: +5 (szczaw)
» Wykorzystane próby szukania konkretnych medykamentów: 1/1
» Zebrane medykamenty: +7 liści szczawiu

_________________

gubi myśli, ońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie





gwiazdy widać,
księżyc podniósł się




jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...


Re: Małe Grzbiety
Czw Lis 17, 2022 8:45 pm
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
No i dobrze jest. Siedem to nie jest taka zła liczba. Ale przydałoby się znaleźć coś oprócz szczawiu. Zawinęła listki szczawiu w jakiś większy liść, który znalazła na trawie niedaleko i ruszyła dalej. Jej składzik płacze, potrzebuje ziół. Pajęczyny w szczególności.

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Małe Grzbiety
Czw Lis 17, 2022 8:49 pm
Motyli Blask
Motyli Blask
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t65-motyl
Niestety póki co nie mogła znaleźć niczego więcej. Musiała rozglądać się dalej.

Ryk: P: 3 | S: 32 | Z: 15 | Sz: 10 | O: 15 | HP: 135 | W: 105 | MP: 3
» Cechy: psi węch; twarda skóra
» Umiejętności: zielarstwo: poziom 1
» Zdobyte punkty umiejętności: +2
» Zdobyte MPD: +5 (szczaw)
» Wykorzystane próby szukania konkretnych medykamentów: 1/1
» Zebrane medykamenty: +7 liści szczawiu

_________________

gubi myśli, ońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie





gwiazdy widać,
księżyc podniósł się




jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...


Re: Małe Grzbiety
Czw Lis 17, 2022 8:53 pm
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
No i trudno, szukała dalej ziół. Prawdopodobnie nie wróci do obozu przez najbliższe długie godziny. Tak to już jest jak czuje się, że składzik jest niewystarczający. Ba. Gdy taki po prostu jest.

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Małe Grzbiety
Nie Lis 20, 2022 4:04 pm
Motyli Blask
Motyli Blask
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t65-motyl
Chciała zioło? No to proszę, miała zioło. A ziołem tym był nieco już zwiędnięty kwiat mniej więcej jej wielkości, wzniesiony na smukłej, bladozielonej łodydze, która w górnej części była fioletowa, zaś u nasady plamista. Liście miał długie, lancetowate, o barwie szarozielonej, do tego miały lekkie, purpurowoczerwone plamki. Kwiaty były zebrane w stożkowaty kwiatostan, ciemnofioletowe. Cóż to takiego?

Ryk: P: 3 | S: 32 | Z: 15 | Sz: 10 | O: 15 | HP: 135 | W: 105 | MP: 3
» Cechy: psi węch; twarda skóra
» Umiejętności: zielarstwo: poziom 1
» Zdobyte punkty umiejętności: +2
» Zdobyte MPD: +5 (szczaw)
» Wykorzystane próby szukania konkretnych medykamentów: 1/1
» Zebrane medykamenty: +7 liści szczawiu

_________________

gubi myśli, ońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie





gwiazdy widać,
księżyc podniósł się




jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...


Re: Małe Grzbiety
Nie Lis 27, 2022 6:27 pm
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
Storczyk samczy? Na to by wychodziło. Dobre żarty. Nie jest kocurem, żeby ją to gówno obchodziło. Olała więc ten iście cudny medykament i zwróciła się póki co do obozu. Starczy jej na razie.
//Zt

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Małe Grzbiety
Sob Sty 07, 2023 1:34 am
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Mija kilka dni, ale we mnie wciąż buzują emocje. Na krótką chwilę nawet zajrzałam do lecznicy, żeby może dać w pysk Śpiewającemu Raniuszkowi, ale ta spała. Wygodne. Moja własna terminatorka, tak durna, tak nierozsądna, i do tego jeszcze narażała życie mojego syna, mimo iż wyraźnie kazałam jej się trzymać od moich kociąt z daleka… jakaś część mnie liczy na to, że się nie wyliże, ale jednocześnie – nie życzę takiej porażki Ryczącemu Niedźwiedziowi, mimo wszystko, nie wspominając o tym, że Blada Łapa wtedy miałby już całkowitą traumę. Inna sprawa, że zasłużyła. Wręcz zapracowała na to sama.
Wciąż jednak muszę porozmawiać z Brzaskiem. Opowiedziałam Połysk, co się stało, i ta poprosiła mnie o udział w rozmowie z nim, ponieważ najwyraźniej też mu ma coś do powiedzenia… przystałam na to. Przez te kilka dni kontakt z synem utrzymuję na poziomie wręcz profesjonalnym, a tego dnia zarządziłam wspólny trening walki, ponownie, a po treningu siadam na skraju Małych Grzbietów.
Wszyscy wiemy, że mamy do pogadania – zaczynam bez ogródek, wzrok kierując przede wszystkim na Bladą Łapę. Przez chwilę milczę. Miałam okazję zebrać swoje myśli w tym temacie przez kilka ostatnich dni, ale nagle wszystko ze mnie ulatuje. Zdaję sobie sprawę, jak ciężko jest mi zacząć, jak ciężko przychodzi mi powiedzenie tego, co czuję, i co MUSZĘ powiedzieć jako jego matka.
Rozczarowałam się tobą, Brzask – mówię wreszcie z bólem w głosie, ale staram się jednocześnie, by mój ton był chłodny. – Rozczarowałam się faktem, że ufasz komuś tak fałszywemu, jak Śpiewający Raniuszek… że jesteś naiwny i łatwowierny. Już dawno, pod koniec treningu, ostrzegłam ją, że lepiej będzie, jeśli będzie się trzymała z daleka od moich kociąt, a tobie powiedziałam, żebyś jej nie słuchał. Ale nie – ty musisz zrobić po swojemu w tej i innych kwestiach, tylko najpierw przede mną będziesz udawać takiego idealnego, żebym nie mogła ci nic zarzucić, żebym przypadkiem nie mogła ci czegoś mądrego podpowiedzieć. Tym też mnie rozczarowałeś, chociaż sama sobie jestem winna; myślałam, że to na pogrzebie Psiej Łapy to jednorazowa sytuacja, ale przejrzałam na oczy dopiero teraz. Jednak przede wszystkim rozczarowałam się tym, że pozwoliłeś, by narażała twoje zdrowie i życie. Bo, nie wiem czy się zorientowałeś, ale mogłeś tam zginąć, Brzask… a ja po pogrzebie Łosiego Ryku nie zniosłabym pogrzebu własnego kocięcia. To ty mogłeś teraz być w legowisku rannych ledwo żywy i niepewny, czy odzyskasz sprawność w łapie, a ja i twoje rodzeństwo byśmy byli teraz w tej samej pozycji, co jej bliscy.
Zaciskam zęby, zmuszam samą siebie do panowania nad burzą emocji, jaką mam w sobie. Mogłam cię pochować, właśnie jak Łosi Ryk, mam ochotę dodać. Dla niej moje uczucia i zdanie też się liczyły tyle, co dla ciebie w momencie, gdy otworzyłeś pysk do Śpiewającego Raniuszka, mam ochotę wykrzyczeć mu w pysk. Odwracam wzrok, zamykam oczy, chcąc powstrzymać napływające mi do oczu łzy.
Nie będę dłużej akceptować twojej łatwowierności i braku odpowiedzialności, zarówno jako twoja matka, jak i mistrzyni – mówię po chwili ciężko. – Nie wiem, co zamierzasz dalej z tym wszystkim, ze sobą, zrobić, Blada Łapo, jednak na początek musisz zrozumieć, że nie zawsze ja i inne koty będziemy w pobliżu, by cię wyratować z kłopotów… które wynikają z konsekwencji twoich własnych, naiwnych decyzji, z zaufania, którym darzysz nieodpowiednie koty. Nie interesuje mnie, czy to był twój pomysł, czy jej, żeby tam pójść. To Śpiewający Raniuszek jest tu wojowniczką, więc w takiej sytuacji odpowiada za terminatora, a dwa… nie wmówisz mi, że żadne z was nie słyszało o lisach w Młodniku, nie uwierzę w to, bo to wymówka dla idiotów, a chyba dobrze wiesz, że ja idiotką nie jestem.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Małe Grzbiety
Sob Sty 07, 2023 2:50 am
Połyskująca Tafla
Połyskująca Tafla
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 25 [sierpień]
Matka : Migocząca Iskra (?)
Ojciec : Kruk [NPC] (*)
Mistrz : Migocząca Iskra
Partner : bardzo śmieszne
Wygląd : Wysoka, szczupła i smukła, o orientalnej budowie (głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem i duże, szeroko rozstawione uszy). Ma krótkie, jednolite liliowe futerko i intensywnie pomarańczowe oczy.
Multikonta : Motyli Blask
Autor avatara : boru (art w podpisie)
Liczba postów : 248
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1478-polysk
Kiedy Połyskująca Łapa dowiedziała się, co zaszło parę dni temu w Młodniku, jej pierwszą reakcją było przerażenie. Paraliżujące, odbierające dech przerażenie, kiedy usłyszała, że jej przyjaciel i brat, stanął oko w oko z dwoma lisami; nic więcej. Słyszała już o wielu śmierciach i widziała parę martwych ciał, ale nigdy, przenigdy nie były to śmierci kogoś, kogo by znała albo była z nim blisko. Być może trochę naiwnie miała nadzieję, że w związku z tym śmierć nie sięgnie szybko ani po nią, ani po żadnego z członków jej rodziny – a teraz, kiedy miała zaledwie dziewięć księżyców, Brzask był o krok od utraty życia albo skończenia poważnie rannym. I gdyby to spotkanie z lisami poszło inaczej... już by go tu nie było.
Przez strach dopiero po chwili doszło do niej, co to znaczyło: że przecież Blada Łapa był tylko blisko śmierci, ale nie umarł. Wciąż żył, mama tak samo, nawet Krzywy i ta paskuda Raniuszek jakoś się wykaraskali, chociaż ciężko ranni. Na krótką chwilę poczuła przebłysk ulgi, ale ta zniknęła tak szybko, jak się pojawiła, gdy tylko uspokoiła emocje i połączyła w głowie wszystkie kropki. Brzask wyszedł z obozu ze Śpiewającym Raniuszkiem, ze wszystkich pie**olonych możliwych kotów, poszedł z nią na spacer praktycznie na drugi koniec terenów i weszli do Młodnika, ignorując zupełnie to, co Krzywy im ogłaszał o zamieszkujących go lisach. Brzask znalazł się tam na własne życzenie... i to w dodatku w towarzystwie jednego z najbardziej irytujących kotów w klanie Rzeki. Świetnie. Wspaniale.
Wszystkie jej poprzednie przemyślenia jakby wyparowały, przykryte przez czystą wściekłość.  Jak... jak on mógł być tak nieodpowiedzialny i głupi, jak śmiał zadawać się potajemnie z kotem, przed którym przestrzegała ich mama, jak... dlaczego? Po co, na osty i ciernie, mu to było? Do jej oczu napłynęły łzy, z pewnością wściekłości, ale chyba i czegoś więcej. Miała ochotę w tamtym momencie znaleźć Bladą Łapę i mu to wszystko wyrzucić, powiedzieć mu, co myślała o Raniuszek, co myślała w tym momencie O NIM, jak skrajnie idiotycznie i samolubnie się zachował, i wszystko inne, co chodziło jej w tamtym momencie po głowie, ale wtedy mama powiedziała, że sama zamierza z nim porozmawiać, dlatego z pewnym trudem przemyślała to pod bardziej racjonalnym kątem i wpadła na lepszy pomysł: pogada z nim wtedy. W międzyczasie przemyśli sobie to wszystko, zobaczy, jak Brzask się zachowa i będzie mogła podejść do tego na... no, może nie na spokojnie, ale przynajmniej będzie w stanie sobie przemyśleć, co chce mu powiedzieć na pewno.
Poprosiła więc mamę o udział w rozmowie, a gdy ta się zgodziła, po prostu czekała. Przez tę parę dni zajmowała się sobą, mamą, Księżycem, swoimi znajomymi, ale zdawała się zupełnie ignorować istnienie Bladej Łapy. Gdy widziała go w pobliżu, po prostu rzucała mu nieco chłodne, zbolałe spojrzenie i szła w inne miejsce, a jeśli próbował z nią rozmawiać – odpowiadała mu jedynie cisza. Prawda była taka, że choć z biegiem dni czuła się mniej, hm, impulsywnie, to jej wściekłość i zranienie wcale nie przechodziły i miała wrażenie, że gdyby miała rozmawiać z nim sama, nie skończyłoby się to dobrze dla żadnego z nich.
W końcu nadszedł ten dzień. Po wspólnym treningu walki, który Połysk spędziła w niespotykanym dla niej zwykle milczeniu (ale przynajmniej powstrzymała się od posyłania Brzaskowi spojrzeń spod byka na ten czas), siada koło Iskry, wbijając w brata przeszywające spojrzenie. Widać, że chce coś powiedzieć, ale czeka, aż najpierw mama powie wszystko, co ma do powiedzenia, jedynie uderzając końcówką ogona o ziemię w irytacji od czasu do czasu. Rozczarowałam się, mówi Migocząca Iskra, a Połysk patrzy na Bladą Łapę w ciszy, jedynie spojrzeniem przekazując mu mentalną wiadomość, którą, ma nadzieję, zrozumie: ja też. Słucha mamy dalej, a kiedy ta wspomina Łosi Ryk, jej mięśnie napinają się lekko. Nigdy... nigdy wcześniej nie widziała Iskry w takim stanie jak na pogrzebie tej wojowniczki. I nie chciała widzieć znowu, a chyba właśnie się to dzieje. Delikatnie dotyka nosem barku mamy, w podobnym geście wsparcia, jaki wykonała na pogrzebie właśnie. Wciąż milczy, żeby dać mamie dokończyć, choć część z jej słów obraca się intensywnie w jej głowie. Mogłeś tam zginąć. To ty mogłeś teraz być w legowisku rannych ledwo żywy i niepewny, czy odzyskasz sprawność w łapie, a ja i twoje rodzeństwo byśmy byli teraz w tej samej pozycji, co jej bliscy.
Słucha aż do końca, a kiedy ten nadchodzi, jej wzrok staje się ostrzejszy. Większość z tego, co myślała, powiedziała już mama, ale to wcale nie znaczy, że nie ma nic do powiedzenia.
Najchętniej – zaczyna – to bym ci za to wszystko przywaliła, a to i tak byłoby nic w porównaniu do tego, co te lisy mogłyby ci zrobić – stwierdza sucho. Dobrze, że nie jest typem kota, który ograniczyłby się do siły; wie, że ta, po pierwsze, nie zaprowadziłaby jej daleko, a po drugie: że słowa mogą być bardziej efektywne. – Mama już to mówiła, ale... mogłeś zginąć. Czy rozmawianie ze Śpiewającym Raniuszkiem było tego warte? – pyta. Jej słowa są ostre, choć i tak powstrzymuje się od dodania paru rzeczy: chociażby tego, że mógł zginąć na własne życzenie. Poza tym jednak nie czuje potrzeby, żeby się hamować, bo co ma do stracenia, skoro mogła stracić brata? – Czy ty w ogóle sobie wyobrażasz, jakie to uczucie? Dowiedzieć się, że twój brat... – urywa, bo zdaje sobie sprawę z tego, że nie ma dobrego sposobu, żeby to dokończyć. Mógł zginąć nie wyraża w pełni tego, co czuje; mógł zginąć, bo jak idiota zignorował wszystkie ostrzeżenia i ślepo polazł na teren lisów prosto za kotem, który jest częścią problemów z całym klanem Rzeki, który naraził go na niebezpieczeństwo, który przy żadnej okazji nie dał żadnego powodu, żeby sobie ufać... to trochę za dużo, bo jakaś jej część mimo wszystko... cieszy się, że Brzask żyje, kocha go i wcale nie chce spoglądać na niego z tak wyraźnie odmalowaną na pysku złością i zranieniem, jak teraz.

_________________

I GUESS TO YOU NOW I'M JUST A FACE IN THE CROWD
confront all the pain like a gift under the t r e e
oh please, I can't be who you need me to be
I grind in the sunshine, grind in the rain
SO REAL THAT I FEEL FAKE


last night i dreamt i still knew you

Re: Małe Grzbiety
Sob Sty 07, 2023 4:36 pm
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
Niczym niespodziewanym nie było to, że mieli sobie do pogadania. Brzask wiedział, że będzie zmuszony do tego prędzej czy później co - rzecz jasna - nie było dla niego problemem per se. Cóż miał jednak mówić? Wiedział, że postąpił źle i nie ważne co by powiedział, nic tego w tej chwili nie zmieni. Stąd moment w którym został z siostrą i matką, jak na raz osiadł mu na barkach, zmuszając go do zapadnięcia w ciszę większą, niż jak początkowo sobie to wyobrażał.
Nie wcinał się w żadną z wypowiedzi. Matka, dzięki bogu, nie zadawała mu żadnych pytań. Słuchał więc jej słów, tępo wpatrując się w podłoże, odliczając w głowie mijające sekundy, błagając Gwiezdnych by czym prędzej dostał zgodę na odejście w swoją stronę i możliwość snu, który i tak ostatnio rzadko przychodził. Później jednak odezwała się Połysk, o podobnych charakterze wypowiedzi. Była niezadowolona, ale niestety, nie na tym się skończyło - zaczęła bowiem zadawać pytania.
- Przepraszam - to jedyne co mógł powiedzieć. Czy odpowiedzi na pytania były w ogóle konieczne? Każde było domyślne; nie ważne w którą stronę kocur byłby pchnięty, zacząłby przepraszać za odpowiednią rzecz. Nie było opcji, aby zaczął po prostu mówić bezmyślnie o wszystkim co się działo. Bo nie był w stanie, nadal, zebrać myśli. Parę dni, niemal bezsennych, nie było czymś, co sprzyjało w tej sytuacji. Do tego, miał świadomość, że każde słowo mogło się od niego odbić i pogorszyć wszystko.
Nie było warto mówić.
Być.

_________________
Małe Grzbiety - Page 2 Podpisnowy
Re: Małe Grzbiety
Sponsored content

Skocz do: