IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Obóz Klanu Gromu :: Brzegi
Szare Głazy
Czw 12 Lis 2020, 10:05
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Szare Głazy to dwa spore kamienie położone na skraju obozu, nieopodal Drzewnej Mordki i tuż przy krzewach osłaniających obóz. Oba są lekko porośnięte mchem i mają stosunkowo płaską powierzchnię na górze, co sprawia, że można się na nich wylegiwać i zażywać kąpieli słonecznej. Większy z nich pomieści nawet 4 siedzące koty, choć będą one musiały siedzieć blisko siebie, a mniejszy – 2 koty.

Re: Szare Głazy
Pon 26 Wrz 2022, 19:12
Wroni Cień
Wroni Cień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 20
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Krucza Gwiazda
Mistrz : Koźlorogi
Wygląd : Idealna kopia ojca. Długowłosy, kruczoczarny kocur. Drobny, chudy i niezbyt specjalny. Ma długie, mocne łapy. Jego oczy przybrały barwę złoto-pomarańczową.
Multikonta : Cień (PNK), Brzask (Krz), Tobi (S)
Liczba postów : 422
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1274-wrona#21281
- Wpierw odrzucił swoją rangę, co po prostu było nieprzyjemne... a później, jak największy tchórz, uciekł. Nie wiemy dokąd, nie wiemy po co - po prostu czekał na moment, by zniknąć z Klanu, zostawić mnie, rodzeństwo i moją matkę samą sobie. Cały Klan! Był po prostu głupkiem, oszustem i skończonym frajerem - skrzywił się, usiłując siłą dobrać jak najdelikatniejsze możliwe słowa. Nie chciał być przy Pszczole zbyt wulgarny, ale... nie chciał też udawać, że nie ma nic do ojca. Bo miał z nim problem. Ogromny.
- Żyto. Nie uczył mnie polować, a o ziołach powiedział tyle, że mają jakichś... znachorów...? Nie pamiętam. Takich medyków, ale dla samotników - wspomniał. Od Żyta nie wyciągnął zbyt wiele, bo znajomy po prostu nie miał tylu rzeczy do sprzedania. Ale to nic! I tak miło go wspominał. Może kiedyś znów go odwiedzi?...

_________________
Szare Głazy - Page 5 Podpisnowy
Re: Szare Głazy
Pią 14 Paź 2022, 17:30
Pszczeli Pył
Pszczeli Pył
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 70 [IV]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Niska, krępej budowy koteczka o długim, gęstym futrze oraz stosunkowo silnych łapach. Na jej złotej sierści widać klasyczne pręgi, czarne na czole, łapach i ogonie oraz rdzawe po bokach i na grzbiecie. Pysk, gardło, brzuch oraz wewnętrzna część łap są jaśniejsze. Oczy oliwkowe, a uszy z pędzelkami.
Multikonta : Dąb (PNK), Żyto (S), Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Liczba postów : 529
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1145-pszczola#15164
Chociaż Wrona nie powiedział dużo, to nawet tej wypowiedzi wystarczyło, żeby dać Pszczole dużo do myślenia. Z szoku i dużej ilości wrażeń aż nastroszyła lekko futro.
Oh... To... nie brzmi najlepiej. – mruknęła, jakże informatywnie. Chociaż jej ten był chłodny, to po jej wyrazie pyska dało się zauważyć, że czuła się zawiedziona. Po prostu, nie wiedziała, co o tym myśleć. – Przynajmniej mamy coś wspólnego... – dodała. I to w niezbyt miłym sensie. Myślała, że tylko jej ojciec był takim mysim móżdżkiem, a jednak się myliła. O ile odejściem Puszczyka ani trochę się nie przejęła, to fakt, że nawet sam przywódca, który powinien stanowić autorytet w klanie, postąpił nawet gorzej, wzbudził w terminatorce dużo emocji.
Jej uwagę od tych myśli nieco odwrócił temat samotników. Żyto... Nigdy nie słyszała o kimś takim i sądząc po opisie Wroniego Cienia, wcale nie był kimś podobnym do Kukułki. Nawet nie znał się na ziołach. Możliwe, że to był kocur z drugiego końca doliny, niezwiązanego z tymi samotnikami, których widziała.
Znachorów? To samotnicy też mają rangi? – spytała. Nigdy nie słyszała o kimś takim, nawet od Kukułki i sądziła, że u wszystkich samotników jest tak samo, a tutaj zaraz się okaże, że miała błędne przekonania nie tylko o Kruczym Cienie, ale też i o jakichś tam samotnikach.

_________________
Szare Głazy - Page 5 Pszczola-podpis

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to  wear  beneath  my blood-stained  clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME



Re: Szare Głazy
Sob 15 Paź 2022, 20:18
Wroni Cień
Wroni Cień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 20
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Krucza Gwiazda
Mistrz : Koźlorogi
Wygląd : Idealna kopia ojca. Długowłosy, kruczoczarny kocur. Drobny, chudy i niezbyt specjalny. Ma długie, mocne łapy. Jego oczy przybrały barwę złoto-pomarańczową.
Multikonta : Cień (PNK), Brzask (Krz), Tobi (S)
Liczba postów : 422
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1274-wrona#21281
- Co zrobił ten twój? O ile wolno mi pytać - o Puszczykowym Locie nie wiedział nic. Wiedział, że istniał, bo siłą rzeczy obiło mu się to o uszy parę razy. To czym zawinił - nigdy. Miał zwyczaj nie wnikać w niczyje interesy i tak jakoś unikał wszelkich problemów innych, skupiając się na tych swoich. Teraz... był ciekawy. Jeśli Pszczoła oficjalnie nie powie, że jej przykro, Wroni Cień najpewniej zareagowałby nijak.
- Niekoniecznie. To tak jakby... po prostu określenie na kota, który zna się na medycynie. Nie żadna konkretna ranga - z tego co pamiętam, dorzucił już sobie w głowie. Czasem mu unikało trochę informacji, ale to żaden problem... chyba. Najwyżej wyklaruje informacje innym razem. - Mnie bardziej zdziwiło, że zwykle żyją sami. Choć osobiście nie lubię tłumów, wizja widzenia nikogo poza sobą i zwierzyną łowną mnie nieco...przygnębia.
Zmrużył oczy. Żyto wspominał, że można się spotykać z innymi samotnikami, ale... no, to nie to samo do czego przywykł czarny. I nie chciałby zmieniać tego jak żył teraz. Nie wyobrażał sobie tego.

_________________
Szare Głazy - Page 5 Podpisnowy
Re: Szare Głazy
Czw 03 Lis 2022, 16:40
Pszczeli Pył
Pszczeli Pył
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 70 [IV]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Niska, krępej budowy koteczka o długim, gęstym futrze oraz stosunkowo silnych łapach. Na jej złotej sierści widać klasyczne pręgi, czarne na czole, łapach i ogonie oraz rdzawe po bokach i na grzbiecie. Pysk, gardło, brzuch oraz wewnętrzna część łap są jaśniejsze. Oczy oliwkowe, a uszy z pędzelkami.
Multikonta : Dąb (PNK), Żyto (S), Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Liczba postów : 529
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1145-pszczola#15164
Przymrużyła ślepia na pytanie Wrony. Potrzebowała trochę czasu na zastanowienie i ułożenie swoich myśli. Nigdy nie opowiadała o swoim ojcu i nie czuła takiej potrzeby, gdyż sądziła, że wszyscy już znają jego historię. A jednak znalazł się wyjątek. Zamierzała jednak to naprawić. Tym bardziej, że kocurek sam się tym interesował.
Cóż, mój raczej nie ma tak fascynującej historii, ani wysokiej rangi, ale nie mniej był tchórzem, debilem... i prostakiem. Miał gdzieś moją matkę, traktował ją jedynie jako obiekt swoich "zainteresowań". Próbował robić z siebie takiego wielkiego, pracowitego i troskliwego ojca, ale to tylko pozory. W rzeczywistości był nikim. Pyłkiem. Zaborczym pasożytem, który nawet nie umiał normalnie wyrażać swoich emocji. Jedyne, co potrafił, to się płodzić. Nie dlatego, że kochał, tylko dlatego, że to było jego "przeznaczeniem", obowiązkiem. A gdy ta wyraźnie dała mu opór, to od razu stał się wycofanym, nic niewartym futrzakiem. Dlatego tak bardzo zazdrościł mojej mamie. Miała coś, czego mu się nigdy nie udało osiągnąć, ani zrozumieć. Nie udało mu się podporządkować swojej partnerki, to zabrał się za swoje kocięta. Za mnie, za moje rodzeństwo... Próbował narzucać na nas swoje poglądy. Chciał, żebyśmy myśleli, że mu naprawdę na nas zależy... Że to on wie lepiej, jak mamy się zachowywać... Ale nie wyszło. Przez to się załamał, a potem nie wytrzymał... i zniknął. – opowiedziała, zaskakująco szczegółowo, jak na nią. Trochę jej to zajęło, bo nie przywykła do wygłaszania tak długich monologów. Miała nadzieję, że nie zanudziła swojego rozmówcę tak niechlujną wypowiedzią.
Mruknęła, kiedy Wrona wyjaśnił jej dokładniej hierarchię samotników, a właściwie jej brak. Czyli że wychodzi, że znachor był jedynie tytułem. Ciekawe, czy traktowano ich z równym autorytetem, co i klanowych medyków? W końcu medycyna zdawała się być bardzo skomplikowana, więc nie zdziwi się, jeśli nawet pośród samotników były tylko pojedyncze osobniki, które opanowały zdolność leczenia na dobrym poziomie.
Właśnie dlatego nazywają się samotnikami. Ale ty nie musisz być taki. Nie jesteś jednym z nich. – zapewniła. Dla niej samotniczy tryb życia nie był już nowym odkryciem. W końcu spędziła w takowym część swojego życia i jeśli być szczerym, to nawet jej się to podobało, lecz, niestety, musiała jakoś przysłużyć się klanu. W końcu nie chciała być taka, jak jej ojciec i unikać swoich.

_________________
Szare Głazy - Page 5 Pszczola-podpis

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to  wear  beneath  my blood-stained  clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME



Re: Szare Głazy
Czw 03 Lis 2022, 19:26
Wroni Cień
Wroni Cień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 20
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Krucza Gwiazda
Mistrz : Koźlorogi
Wygląd : Idealna kopia ojca. Długowłosy, kruczoczarny kocur. Drobny, chudy i niezbyt specjalny. Ma długie, mocne łapy. Jego oczy przybrały barwę złoto-pomarańczową.
Multikonta : Cień (PNK), Brzask (Krz), Tobi (S)
Liczba postów : 422
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1274-wrona#21281
Był cierpliwy co do wyjaśnień. Nie poganiał, nie chciał narzucać żadnej presji ani niczego z tych rzeczy, po prostu cierpliwie czekał aż ta odpowie mu cokolwiek. Uszanowałby odmowę co do rozmowy na ten temat, w końcu to coś prywatnego, ale... ta zaczęła mówić.
I jak Wrona miał zwyczaj mieć wszystko i każdego gdzieś, tak w tej chwili jego brwi stopniowo się ściągały z każdym słowem. Spodziewał się historii typu "tata wyszedł po mleko i nie wrócił i mi smutno", a dostał coś takiego. Coś, czego chyba nie chciał nigdy w życiu słyszeć.
- Jak starał wam się narzucić poglądy? Że macie się mnożyć? - spytał w końcu burkliwie. - Załamał... ph, gdybym go znał, to złamałbym mu nos. Szkodnik, bezużyteczny dureń. Jakim prawem starał się w ogóle zapanować nad twoją matką? Wpierw powinien popracować nad samym sobą, nim w ogóle postanowił się brać za inne koty. Dobrze, że zniknął. Gdyby tego do tej pory nie zrobił, pomógłbym mu w tym.
Syknął cicho, nerwowo poruszając do tego ogonem. Jak mógł w ogóle coś takiego robić? Komuś, kogo rzekomo kocha? Własnej partnerce? Dzieciom?
- Wiem, że nie... - mruknął, w półsłowie ucinając dopowiedzenie, że "kiedyś mógłbym być". Nie wyobrażał sobie takiego losu. Nie wiedział, co musiałoby do niego doprowadzić. - Ale po prostu nie wyobrażam sobie takiego trybu życia.
Bezpieczniejsza wersja. Nie wzbudzająca niepotrzebnych podejrzeń.

_________________
Szare Głazy - Page 5 Podpisnowy
Re: Szare Głazy
Pią 04 Lis 2022, 16:10
Pszczeli Pył
Pszczeli Pył
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 70 [IV]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Niska, krępej budowy koteczka o długim, gęstym futrze oraz stosunkowo silnych łapach. Na jej złotej sierści widać klasyczne pręgi, czarne na czole, łapach i ogonie oraz rdzawe po bokach i na grzbiecie. Pysk, gardło, brzuch oraz wewnętrzna część łap są jaśniejsze. Oczy oliwkowe, a uszy z pędzelkami.
Multikonta : Dąb (PNK), Żyto (S), Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Liczba postów : 529
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1145-pszczola#15164
Przekrzywiła lekko łeb. Raczej nie pamiętała zbytnio w szczegółach, co tam dokładnie jej Puszczyk mówił, ale z pewnością było to coś dyskryminujące i denerwujące. Wrona po części miał rację, że chodzi o "macie się mnożyć", lecz prawda była nieco szersza, niż sądził.
Te seksistowskie. Że kocury mają być tymi silnymi, niewzruszonymi wojownikami, a kotki - takimi pokornymi matkami, myślącymi tylko i wyłącznie o założeniu własnej rodziny. Twierdził, że kotki są słabe, gorzej walczą, polują i przez to, że wiele z nich zostaje wojowniczkami, nasz klan jest słaby i z niewystarczającą ilością kociąt. – wyjaśniła z lekką irytacją. Nie dlatego, że kocurek zadał jej to pytanie, tylko przez to, że miała takiego odrażającego ojca. Do tej pory starała się go unikać, a nawet, jeśli nawiązała z nim kontakt, to po cichu liczyła, że może powie coś innego. Niestety, tyle razy dawała mu szansę na wykazanie poprawy, ale za każdym razem je marnował. Nic więc dziwnego, że z czasem stała się kompletnie niechętna wobec niego i nawet, jeśli przeprosił, to reagowała na to obojętne. Posłała Wroniemu Cieniowi pytające spojrzenie. "To głupie, prawda?"
Z kolei na kolejne słowa Wrony była gotowa po prostu gapić się na niego z milczeniem, jako że nie miała już niczego do powiedzenia. Jednak sytuacja wymagała od niej jakiejkolwiek reakcji, żeby nie sprawić wrażenia obojętnej, dlatego skinęła potakująco łbem.

_________________
Szare Głazy - Page 5 Pszczola-podpis

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to  wear  beneath  my blood-stained  clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME



Re: Szare Głazy
Pią 04 Lis 2022, 17:21
Wroni Cień
Wroni Cień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 20
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Krucza Gwiazda
Mistrz : Koźlorogi
Wygląd : Idealna kopia ojca. Długowłosy, kruczoczarny kocur. Drobny, chudy i niezbyt specjalny. Ma długie, mocne łapy. Jego oczy przybrały barwę złoto-pomarańczową.
Multikonta : Cień (PNK), Brzask (Krz), Tobi (S)
Liczba postów : 422
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1274-wrona#21281
Jego brwi ściągnęły się jeszcze bardziej - o ile było to w ogóle możliwe. Jak często Wrona był poirytowany byle kim - bo każdy był drażniącym idiotą - tak w tej chwili był otwarcie zły. Nie miał nawet zamiaru kryć narastającej frustracji, jego ogon z chwili na chwilę bił o ziemię coraz energiczniej i mocniej.
- Kretyn. Zaćmione Słońce jest najsilniejszym kotem, jakiego kiedykolwiek spotkałem. Przeszła tak cholernie wiele i nadal walczy, jest nieuległa i... i taką ją lubię. Niejedna kotka pewnie jest taka sama. I to lepsze, że są jakie chcą być, że są sobą, a nie... ugh - odwrócił pysk na bok, zaciskając szczęki. Na usta pchały mu się same przekleństwa, mówienie czegokolwiek było w tej chwili proszeniem się o jednoosobową awanturę. Wrona mógłby wygłosić esej na temat tego jak bardzo ma dość ojca złotej kotki, ale pozwolił sobie zamilczeć. - Przysięgam, jeśli kiedykolwiek spotkam się z podobną opinią, odgryzę takiemu kotu ogon.
Co można było odebrać dwojako. Żart, bo przecież hej, kto by to zrobił! z drugiej strony... Obwieszczał to Wrona. I jeśliby się zaparł, najpewniej wyrwałby takiemu idiocie kępę włosów z dupska, żeby tylko się opamiętał.
- Masz jeszcze coś ciekawego do opowiedzenia?...
I takim akcentem spędzili kolejnych parę chwil. Bowiem jeśli ona nie zaczęłaby opowiadać, Wrona pozwoliłby sobie podzielić się - tym razem nieco spokojniej - myślami na temat przyszłości, planami o objęciu kiedyś władzy i w tym podkreśleniu, że zadbałby o to, aby w Klanie nie dochodziło do takich sytuacji, jakie przeżyła jej rodzina. Bo to po prostu obrzydliwe.

[zt Szare Głazy - Page 5 2661377464 ]

_________________
Szare Głazy - Page 5 Podpisnowy
Re: Szare Głazy
Pią 04 Lis 2022, 18:32
Pszczeli Pył
Pszczeli Pył
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 70 [IV]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Niska, krępej budowy koteczka o długim, gęstym futrze oraz stosunkowo silnych łapach. Na jej złotej sierści widać klasyczne pręgi, czarne na czole, łapach i ogonie oraz rdzawe po bokach i na grzbiecie. Pysk, gardło, brzuch oraz wewnętrzna część łap są jaśniejsze. Oczy oliwkowe, a uszy z pędzelkami.
Multikonta : Dąb (PNK), Żyto (S), Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Liczba postów : 529
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1145-pszczola#15164
Terminatorce nie umknęła mowa ciała kocura. Narastające energiczne ruchy ogona wyraźnie wskazywały, że nie był w dobrym nastroju. Nie sądziła, że historia jej ojca mogła wywołać tak duże wrażenie na kimś, kto sam doświadczył odrzucenia jednego z członków jego rodziny.
Jestem pewna, że nawet matki stanowią lepszy materiał na wojownika, niż on sam. – mruknęła. To cud, że nikt z przywódców nie wygnał go z klanu, tylko czekali, aż samodzielnie to zrobi. Chociaż ona najchętniej by od razu posadziłaby go w jakimś odizolowanym miejscu, aby tam kompletnie zwariował, nie krzywdząc przy tym innych. Zwykła egzekucja byłaby dla niego zbyt łagodną karą. Ale nie, przez tyle księżyców nic nie robili i teraz nikt nawet nie wiedział, co się z nim stało. Cóż, może to i dobrze, bo i tak już nigdy nie zostanie tutaj przyjęty. – Tylko proszę cię, nie szukaj go. Chwila samotności dobrze mu zrobi. – dodała, jako że kolejne słowa wojownika zaczęły ją niepokoić. Wiedziała, że mówił to tak żartobliwie, ale na wszelki wypadek wołała go uprzedzić. Takie wyczyny w stosunku do Puszczyka byłyby równie niepotrzebne, co czekanie na polowaniu, aż zwierzyna sama do ciebie podbiegnie.
Na kolejne pytanie wzruszyła ramionami. Początkowo nic jej nie przychodziło do głowy, dlatego pozwoliła Wronie przejąć pałeczkę w rozmowie. Dopiero gdy ten poruszył temat swoich planów na przyszłość, wydała z siebie lekki pomruk, a gdyby ją spytano o jej cele, to odparłaby, że nie ma żadnych, jako takich. Znaczy, będzie się starać jakoś przysłużyć klanu, ale poza tym - żadnych ambicji. Była zadowolona z tego, co miała. Najważniejsze, że istniały już koty, jak Wrona, które zadbają o normalne społeczeństwo. Przynajmniej taką miała nadzieję. Przez chwilę jeszcze tak dyskutowali, a gdy rozmowa dobiegła końca, po prostu skinęła pożegnalnie łbem i ruszyła z powrotem do swojego lęgowiska.

//zt

_________________
Szare Głazy - Page 5 Pszczola-podpis

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to  wear  beneath  my blood-stained  clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME



Re: Szare Głazy
Nie 06 Lis 2022, 19:50
Aroniowa Łapa
Aroniowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 10 [II]
Matka : Żmijowy Syk [NPC, żyje]
Ojciec : Falująca Trawa [NPC, żyje]
Mistrz : Rwący Strumień
Wygląd : Dobrze zbudowany kocur o przeciętnej sylwetce. Jego krótka sierść jest niebieska, ozdobiona nieco ciemniejszymi tygrysimi pręgami i sporą ilością bieli. Pojawia się ona na brzuchu kocura, wchodząc lekko na boki, a także klatce piersiowej i szyi. Przednie łapy są niemal całe białe, poza niebieskimi plamami po wewnętrznej stronie obu łap; na lewej łapie niebieskiego jest więcej. Na tylnych łapach biel sięga mniej więcej do stawów skokowych. Pyszczek Aronii jest pokryty bielą nierównomiernie - z prawej strony wąski pasek przebiegający koło oka sięga aż na czoło, natomiast na środku i z lewej strony miejsce to jest niebieskie. Z lewej strony nosa jest również więcej niebieskiego, niż po prawej. Oczy mają barwę złotą.
Liczba postów : 27
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1592-aronia
Kocurek leżał wyciągnięty na mniejszym kamieniu, obserwując spod przymkniętych powiek przesuwające się po błękitnym niebie puchate obłoki. Słońce grzało miło, a on cieszył się każdym promykiem, wyrażając swoje zadowolenie poprzez głośne mruczenie. Poprzedniego księżyca pogoda nie była taka pobłażliwa i był zmuszony oczyszczać swoje futerko z ton błota po krótkiej chwili spędzonej poza kociarnią. Ale nie ma co żyć przeszłością, trzeba zostawić traumatyczne przeżycia za sobą i cieszyć się tym co jest, czyż nie?
// lazy ahhhhhhhh        stokrotka
Re: Szare Głazy
Pią 11 Lis 2022, 18:32
Stokrotkowa Łąka
Stokrotkowa Łąka
Grupa : Klan Gromu
Płeć : transpłciowa kotka (zapach kocura)
Księżyce : 12 księżycy (II)
Matka : Żmijowy Syk
Ojciec : Falująca Trawa
Wygląd : Wysoka i szczupła kremowa kotka z bielą pokrywającą jej dolną część ciała w 50% razem z pyszczkiem. Ma też kremową łatę na tylnej prawej łapie. W miejscach gdzie nie ma białych znaczeń widnieją klasyczne pręgi. Nie ma oczu. Ma różowy nosek i duże uszy. Jej futro jest krótkie.
Multikonta : Róg [PNK] Ryczący Niedźwiedź, Rusałka[KRZ]
Autor avatara : galeria
Liczba postów : 94
Matka
https://starlight.forumpolish.com/t1604-stokrotka
1 księżyc Pory Zielonych Liści

Pora Zielonych Liści na prawdę była magiczna. Słońce przygrzewało, na zwierzynie z lasu można było wyczuć śliczne zapachy żywicy, a siadając blisko wyjścia z obozu pierś wypełniała woń grzybów. Nie mogłam się doczekać by wyjść z obozu na trening, gdy będę już terminatorką. Póki co dalej byłam kociakiem. Mogłam podziwiać tylko część tych leśnych cudów. A moje mianowanie raczej wzbudzało uczucie niepewności. Bałam się pozostać w tyle za rodzeństwem. Tak więc uczyłam się intensywnie!
Dużo czasu starałam się dzisiaj spędzić poza kociarnią. W dodatku ćwiczyłam chodzenie po nim samemu! I szło mi raczej dobrze. Tuptałam sobie w stronę Drzewnej Mordki, gdy wyczułam zapach mojego brata aronii. Zdawał się siedzieć gdzieś przy tych dużych kamieniach. Zaczęłam go szukać, wyciągając głowę do góry. Musiał być gdzieś u góry. Ale na szczęście nie jakoś wysoko. Gdy stanęłam na dwóch łapach i oparłam się przednimi o skałkę byłam wręcz pewna, że Aronia jest zaraz przede mną. ,,Co tutaj robisz?'' było pierwszym co wskoczyło mi na język. W końcu nie miałam pojęcia czy coś ogląda, czy robi coś innego. Szturchnęłam go łapą i dopytałam czy nie śpi. Aronia głośno mruczał, więc mogła być też i taka opcja, że sobie drzemał.

_________________

Szare Głazy - Page 5 ZWqjHfQ
doo bi doo  bi doo da da
doo bi doo bi  doo da da

sweet  little  bumblebee
more than just a fantasy

Szare Głazy - Page 5 RFvzWQo
Re: Szare Głazy
Wto 22 Lis 2022, 19:52
Aroniowa Łapa
Aroniowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 10 [II]
Matka : Żmijowy Syk [NPC, żyje]
Ojciec : Falująca Trawa [NPC, żyje]
Mistrz : Rwący Strumień
Wygląd : Dobrze zbudowany kocur o przeciętnej sylwetce. Jego krótka sierść jest niebieska, ozdobiona nieco ciemniejszymi tygrysimi pręgami i sporą ilością bieli. Pojawia się ona na brzuchu kocura, wchodząc lekko na boki, a także klatce piersiowej i szyi. Przednie łapy są niemal całe białe, poza niebieskimi plamami po wewnętrznej stronie obu łap; na lewej łapie niebieskiego jest więcej. Na tylnych łapach biel sięga mniej więcej do stawów skokowych. Pyszczek Aronii jest pokryty bielą nierównomiernie - z prawej strony wąski pasek przebiegający koło oka sięga aż na czoło, natomiast na środku i z lewej strony miejsce to jest niebieskie. Z lewej strony nosa jest również więcej niebieskiego, niż po prawej. Oczy mają barwę złotą.
Liczba postów : 27
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1592-aronia

Błogą sielankę Aronii przerwał kocięcy głos którego źródło znajdowało się nad jego głową. Otworzył oczy i ledwo powstrzymał się od krzyku gdy ujrzał pozbawioną oczu kreaturę stojącą blisko niego. Zamrugał szybko, jednocześnie próbując opanować coraz to szybsze bicie serca. Ku jego nieszczęściu kremowo-biały pysk nie chciał zniknąć z jego pola widzenia więc po prostu zacisnął powieki w myślach błagając Gwiezdny Klan by ocalił go przed tym.. tym czymś, czymkolwiek to było. Jednak gdy znów je otworzył zamiast potwora jego oczom ukazał się jego brat, Stokrotka. Głośno wypuścił powietrze z płuc z ulgą przyjmując do wiadomości że nic nie próbuje go skonsumować ani zabić. Na jego pyszczek zdążył już wstąpić blady uśmiech gdy kremowy spytał się go czy śpi.
Nie.. nie śpię – Odparł, z niepokojem odkrywając że jego głos się załamał na początku zdania. Ów niepokój wynikał z obawy że towarzyszący mu samczyk wyczuje nikły zapach strachu emanujący z jego sierści i sobie coś pomyśli. Znaczy tak, bądźmy ze sobą szczerzy. Jeśli Stokrotka stwierdziłby że niebieski się go obawia nie byłby daleki od prawdy, ale oczywiście Aronii nie byłoby to na rękę. Znaczy na łapę. Wiecie o co mi chodzi.
Kocurek wyślizgnął się spod kremowego i usiadł na kamieniu na długość wąsa od niego. Nim zaczął mówić, wyciągnął białą łapę i delikatnym ruchem nakierował głowę kompana w swoim kierunku, by ten wiedział gdzie znajduje się rozmówca. – A więc... – Spojrzał zmieszany w kierunku niewidomego. – Co porabiasz? - Rzekł, nie bardzo wiedząc jak zacząć rozmowę.

_________________
Yeah, breakfast at Tiffany's and bottles of bubbles
Girls with tattoos who like getting in trouble
Lashes and diamonds, ATM machines
Buy myself all of my favourite things, yeah
Been through some bad shit, I should be a sad bitch
Who would have thought it'd turn me to a savage?
Rather be tied up with calls and not strings
Write my own checks like I write what I sing, yeah
My wrist, stop watchin', my neck is flossy
Make big deposits, my gloss is poppin'
You like my hair? Gee, thanks, just bought it
I see it, I like it, I want it, I got it, yeah
I want it, I got it, I want it, I got it
I want it, I got it, I want it, I got it
You like my hair? Gee, thanks, just bought it
I see it, I like it, I want it, I got it
Re: Szare Głazy
Wto 29 Lis 2022, 22:17
Stokrotkowa Łąka
Stokrotkowa Łąka
Grupa : Klan Gromu
Płeć : transpłciowa kotka (zapach kocura)
Księżyce : 12 księżycy (II)
Matka : Żmijowy Syk
Ojciec : Falująca Trawa
Wygląd : Wysoka i szczupła kremowa kotka z bielą pokrywającą jej dolną część ciała w 50% razem z pyszczkiem. Ma też kremową łatę na tylnej prawej łapie. W miejscach gdzie nie ma białych znaczeń widnieją klasyczne pręgi. Nie ma oczu. Ma różowy nosek i duże uszy. Jej futro jest krótkie.
Multikonta : Róg [PNK] Ryczący Niedźwiedź, Rusałka[KRZ]
Autor avatara : galeria
Liczba postów : 94
Matka
https://starlight.forumpolish.com/t1604-stokrotka
Okazało się, że Aronia nie spał. Stało się to jasne już od pierwszych chwil gdy zbliżyłam swoją mordkę w jego stronę. Słyszałam ciche ruchy jego mordki, a następnie głośny wydech. Jego głos z kolei był jakiś niepewny. Zmartwiło mnie to. Chyba coś było nie tak. Tylko co? Nie dowiedziałabym się, gdybym się nie zapytała. ,,Coś się stało? - padło krótkie pytanie pełne troski z mojej strony.
Stałam dalej oparta na tylnych łapkach, gdy brat odsunął się ode mnie. Chyba posunął się do tyłu, dlatego nie czuje już jego oddechu na moim pyszczku. Ale szybko Aronia naprowadził mnie w jego stronę ruchem łapy. Wdrapałam się więc, nieco pokracznie, ale wdrapałam do góry, żeby zasiąść naprzeciwko niego. Byłam tak właściwie ciekawa jak małe wyglądać taki wielki głaz, na który weszłam. Oraz to jak wysoko byłam.
Drgnęłam uchem na pytanie co porabiam. Zasadniczo to miałam wiele zajęć, które zajmowały mi głowę przy okazji codziennego obchodu obozu. Jak chociażby rozmowy z rodzeństwem, takie jak ta z Aronią! ,,Chodzę sobie po obozie, żeby pamiętać gdzie co jest. Ale znalazłem Ciebię!"[/b] - więc oczywiście się dołączyłam, dodałam w swoich myślach.

_________________

Szare Głazy - Page 5 ZWqjHfQ
doo bi doo  bi doo da da
doo bi doo bi  doo da da

sweet  little  bumblebee
more than just a fantasy

Szare Głazy - Page 5 RFvzWQo
Re: Szare Głazy
Czw 08 Gru 2022, 18:26
Aroniowa Łapa
Aroniowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 10 [II]
Matka : Żmijowy Syk [NPC, żyje]
Ojciec : Falująca Trawa [NPC, żyje]
Mistrz : Rwący Strumień
Wygląd : Dobrze zbudowany kocur o przeciętnej sylwetce. Jego krótka sierść jest niebieska, ozdobiona nieco ciemniejszymi tygrysimi pręgami i sporą ilością bieli. Pojawia się ona na brzuchu kocura, wchodząc lekko na boki, a także klatce piersiowej i szyi. Przednie łapy są niemal całe białe, poza niebieskimi plamami po wewnętrznej stronie obu łap; na lewej łapie niebieskiego jest więcej. Na tylnych łapach biel sięga mniej więcej do stawów skokowych. Pyszczek Aronii jest pokryty bielą nierównomiernie - z prawej strony wąski pasek przebiegający koło oka sięga aż na czoło, natomiast na środku i z lewej strony miejsce to jest niebieskie. Z lewej strony nosa jest również więcej niebieskiego, niż po prawej. Oczy mają barwę złotą.
Liczba postów : 27
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1592-aronia
Po słowach kremowego kocurka nerwowo zacząłem drapać pazurami twardą powierzchnię kamienia na którym siedziałem. Stokrotka zauważył drżenie w jego głosie? Było to do przewidzenia, w końcu miał bardzo wyostrzone zmysły, ale mimo wszystko gdzieś w głębi duszy miałem nadzieję że nie zauważy niepewności wybrzmiewającej w moich słowach.
      – Wszystko w porządku! Po prostu.. Po prostu się zamyśliłem. Hah – zaśmiałem się, starając się brzmieć jak najwiarygodniej. W końcu nie chciałem zaniepokoić kocurka. Moją uwagę zwrócił odgłos pazurów, gdy zwróciłem zwrok na brata, pręgus był już na kamieniu wraz ze mną. Chwilę po tym jak niezdarnie rozpocząłem rozmowę, otrzymałem odpowiedź.
      – Oooh! Wiesz już gdzie co jest? – Z błyszczącymi iskierkami zaciekawienia w miodowych oczach przyglądałem się kremowo-białemu. W pewnym momencie naszła mnie pewna myśl. – A.. a tak w ogóle jak to jest być.. ślepym..? – Spytałem, unikając patrzenia na pyszczek Stokrotki. Nie byłem w stanie w tak niezręcznym momencie znosić tego przeszywającego "spojrzenia" brata. – Jeśli nie chcesz to nie musisz mówić! – Mruknąłem, nieco niechętnie.
Re: Szare Głazy
Wto 03 Sty 2023, 22:33
Złoty Okoń
Złoty Okoń
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 28[ V]
Matka : Burzowa Noc
Ojciec : Mroźny poranek
Mistrz : Zaćmione Słońce
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Duży, masywny kocur o srebrzystej długiej sierści w rudę klasyczne pręgi z minimalną bielą na piersi, brzuchu i ogonie. O bursztynowych oczach. Jedna z blizn przeszywa lewe oko a druga widnieje na naderwanym uchu.
Multikonta : straszka [ kw ]
Autor avatara : sofa <3
Liczba postów : 175
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t904-okon#9720
Zaraz po polowaniu, które nie okazało się być obfite udałem się na szare głazy. Lubiłem tą możliwość odcięcia się minimalnie od reszty klanu, wdrapując się na większy płaski głaz. Mimo, że pogoda była coraz to paskudniejsza dzisiejszego dnia słońce przyjemnie mnie grzało w tył grzbietu. Zacząłem pozbywać się błota spomiędzy pazurów, trzymając w pysku wronę nie zauważyłem durnej kałuży błota. Teraz musiałem czyścić swoje jasne futro. Przynajmniej się czymś zająłem.
Od kłótni z Koźlorogim, trzymałem się obietnicy złożonej Zaćmionej Słońce. Nie rozmawiałem z nim, nie nawiązywałem kontaktu wzrokowego. Moje posłanie przesunąłem na drugą stronę legowiska wojowników, tak aby tym razem prawie nachodziło na wyrko złotej zastępczyni. Przy kocicy nie zadręczałem się myślami o nim.
W prawie tym samym momencie moje oczy spostrzegły jednooką kotkę. Wydawało mi się, że wysyłała ostatni przedpołudniowy patrol. Jednak nie chciałem drzeć się na cały obóz, aby zwróciła na mnie uwagę. Albo wiecie co, chciałem. - ZAĆMIONE SŁOŃCE!!! - Zdarłem sobie lekko gardło, pewnie płosząc resztę ptaszyny która siedziała w koronach drzew pobliskich terenów. Kilka łebków zwróciło się w moją stronę. Na ich nieszczęście byłem wpatrzony w tylko jeden łebek, czekając aż nasze spojrzenie się spotka. Prawda, widziałem ją dzisiaj rano jednak od poranka minęła wręcz cała wieczność!

Zaćmione oko

_________________



Szare Głazy - Page 5 BIYmt7Lxxxxx


i had a thought, dear, however scary, about that night, the bugs and the dirt. why were you digging? what did you bury before those hands pulled me from the earth? i will not ask you where you came from; i will not ask you, neither should you.

honey just put your sweet lips on my lips

we should just kiss like real people do




Re: Szare Głazy
Sob 07 Sty 2023, 01:35
Zaćmiona Łapa
Zaćmiona Łapa
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 688
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Zaczynała już czuć się lepiej, więc… no raczej, że nie siedziała w lecznicy tak, jak nakazała jej Owcze Runo. Nie robiła oczywiście jakiejś ekstremy (choć, oczywiście, uważała, że jak najbardziej byłaby w stanie), ale przecież musiała robić regularne sprawdzanie, czy w obozie wszystko gra, a do tego rozdzielać patrole - no raczej, nie inaczej! Gdyby był za to odpowiedzialny ktoś inny, to jeszcze by wysłał… Koźlorogiego ze Złotym Okoniem, albo coś w ten teges. Nie pozwoliłaby na takie, uch, niedopasowane drużyny.
I właśnie teraz te patrole rozdzielała, kiedy to usłyszała… niesamowicie głośne wołanie dokładnie jej imienia, wołanie znajomego głosu, głosu, który kojarzył się jej ze wszystkim, co dobre - momentalnie odwróciła swój pysk w stronę, z której dochodził - nieważne, czy Okoń wołałby po coś niezwykle poważnego, czy po prostu na powitanie; w każdej z tych sytuacji zrobiłaby to tak samo szybko i ochoczo. Jej partner swoim krzykiem chyba zwrócił uwagę kilku kotów, na co sama zastępczyni zareagowała lekkim uczuciem zawstydzenia, bo w końcu wołał jej imię… ale uśmiechnęła się krótko w jego stronę, nawiązując kontakt wzrokowy, by zaraz odwrócić swoją głowę do kotów, którym rozdzielała patrol. Szybko dokończyła wydawanie poleceń dotyczących tego, gdzie mieli pójść i co sprawdzić, po czym szybkim krokiem ruszyła do Złotego Okonia.
Mam rozumieć, że cały obóz ma wiedzieć, że mnie potrzebujesz? — rzuciła żartem, witając go liźnięciem w policzek.

_________________

what are we waiting for?
i'm getting tired of trying so hard to be adored
★・・・・・・ close the door,
wish i'd reached out to my mother more
wish that i hadn't kept the score,
I WISH I

paralysed and spinning backwards
lullabies don't comfort me
Re: Szare Głazy
Pon 16 Sty 2023, 14:18
Złoty Okoń
Złoty Okoń
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 28[ V]
Matka : Burzowa Noc
Ojciec : Mroźny poranek
Mistrz : Zaćmione Słońce
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Duży, masywny kocur o srebrzystej długiej sierści w rudę klasyczne pręgi z minimalną bielą na piersi, brzuchu i ogonie. O bursztynowych oczach. Jedna z blizn przeszywa lewe oko a druga widnieje na naderwanym uchu.
Multikonta : straszka [ kw ]
Autor avatara : sofa <3
Liczba postów : 175
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t904-okon#9720
- Jeśli będzie trzeba, cały las się dowie. Z resztą chyba sie mnie nie wstydzisz co? - Podniosłem brwi z udawanym oburzeniem. Zamruczałem na powitanie kocicy i wyciągnąłem się wygodnie, robiąc jej miejsce u mego boku. Tak aby mogła praktycznie zatopić się w moim boku i długim srebrnym futrze. Nie spuszczałem jej z złotego wzroku, zapatrzony jak kociak w wojowników wracających z patrolu. Uniosłem wysoko wąsy i moje gardło samoistnie zaczęło wydawać z siebie głośne mruczenie. - Jak rozumiem, resztę popołudnia poświęcisz mi? W końcu patrole już wychodzą a na stosie nie brakuje pożywienia... -

_________________



Szare Głazy - Page 5 BIYmt7Lxxxxx


i had a thought, dear, however scary, about that night, the bugs and the dirt. why were you digging? what did you bury before those hands pulled me from the earth? i will not ask you where you came from; i will not ask you, neither should you.

honey just put your sweet lips on my lips

we should just kiss like real people do




Re: Szare Głazy
Sob 21 Sty 2023, 03:43
Zaćmiona Łapa
Zaćmiona Łapa
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 688
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Tylko wtedy, gdy chrapiesz — rzuciła równie żartobliwie w odpowiedzi, wskakując na miejsce obok kocura na jednym z głazów. Cały las… sama nie była pewna, czy nie krępowałaby się bycia z tym aż tak otwartą; zawsze nie dzieliła się z większością kotów tym, co przeżywała, tym bardziej prywatnie, ale słowa kocura sprawiły, że jej serce zabiło szybciej.
Ułożyła się wygodnie koło srebrnego, stykając bokiem bok, i - co robiła rzadko - przymknęła oko, podświadomie czując, że nie musi kontrolować okolicy co rusz w obawie, że coś zajdzie ją od lewej. Z jej gardła zaczęło wydobywać się mruczenie.
Och, nawet będę musiała. Twoja siostra nakazała mi kilka dni nie ruszać się z obozu, bo bolał mnie brzuch. To tylko brzuch! Co to za wojownik, który jest niedysponowany, bo brzuszek boli? …Ale, heh, nie chcę już jej denerwować, bo chyba sama lekko zachorowała, więc się słucham, hehe — mruknęła, nawet nieco oburzona, ale… może faktycznie to da jej więcej czasu dla Okonia. Poczuła przez chwilkę nieprzyjemny ucisk w brzuchu - o wilku mowa, ale zignorowała go i tylko otarła się czółkiem o partnera.

_________________

what are we waiting for?
i'm getting tired of trying so hard to be adored
★・・・・・・ close the door,
wish i'd reached out to my mother more
wish that i hadn't kept the score,
I WISH I

paralysed and spinning backwards
lullabies don't comfort me
Re: Szare Głazy
Wto 31 Sty 2023, 22:59
Złoty Okoń
Złoty Okoń
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 28[ V]
Matka : Burzowa Noc
Ojciec : Mroźny poranek
Mistrz : Zaćmione Słońce
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Duży, masywny kocur o srebrzystej długiej sierści w rudę klasyczne pręgi z minimalną bielą na piersi, brzuchu i ogonie. O bursztynowych oczach. Jedna z blizn przeszywa lewe oko a druga widnieje na naderwanym uchu.
Multikonta : straszka [ kw ]
Autor avatara : sofa <3
Liczba postów : 175
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t904-okon#9720
- Następnym razem nazbieram ci mchu i żywicy w uszy, abyś mogła spać głębokim snem jak kociątko. - Odparłem z szerokim uśmiechem. Rzeczywiście, sam nigdy się nie słyszałem podczas snu jednak na gwiezdnych! Nie mogło być chyba aż tak źle? Przynajmniej na to w duchu liczyłem.
Polizałem rozbawiony Zaćmienie po uchu wysłuchując sprawozdania z ostatniej wizytu u Owieczki. Sformułowanie "twoja siostra" wydawało mi się obce, nie wiedziałem czy patrzę na medyczkę w ten sposób. Po prostu jest kotem.. z którym kiedyś tam dorastałem. Ale teraz każdy z nas ma swoje własne życie i tylko na moment się przeplatają. - Zatem uczynię tego honoru, i będę pomagał ci w pocie czoła dojść do zdrowia. Jednak tak, mam wrażenie, że Owieczka pierwsza osiwieje przez ten klan. Od niej zależy cały zdrowie wszystkich kotów, tak się poświęcać. Ale co my możemy o tym wiedzieć... - Mruknąłem z ironią wywracając oczami.

_________________



Szare Głazy - Page 5 BIYmt7Lxxxxx


i had a thought, dear, however scary, about that night, the bugs and the dirt. why were you digging? what did you bury before those hands pulled me from the earth? i will not ask you where you came from; i will not ask you, neither should you.

honey just put your sweet lips on my lips

we should just kiss like real people do




Re: Szare Głazy
Nie 19 Lut 2023, 21:31
Zaćmiona Łapa
Zaćmiona Łapa
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 688
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
  — Pff, sam sobie żywicy nawsadzaj — parsknęła; jak głupio by to nie brzmiało, chyba wolałaby nie spać głęboko jak kociątko. Chętnie patrzyłaby, jak jej partner śpi takim snem… ale dla niej samej bycie na wiecznym pograniczu pomiędzy byciem świadomym, a spaniem było wygodniejsze. Łatwiej wstać, łatwiej zareagować, łatwiej być czujnym. Złota nie mogła pozwolić, by coś ją… ominęło. To trochę głupie, ale uczucie towarzyszy jej od dzieciństwa, odkąd wyszła z lecznicy, wgryza się w jej głowę i nie puszcza.
  Mruczy otrzymując pocałunek na uszku i odwzajemnia się tym samym, lecz na szyi. Słucha słów Okonia.
  — Mnn. W sumie nigdy nie myślałam o tym, iloma sprawami martwi się medyk… ale dla mnie to strasznie dziwne, że jeszcze nie wybrała sobie terminatora, żeby mieć jakąś pomoc. Młode koty chyba nie są aż takie złe, że żaden się nie nadaje? — rozmyślała na głos. …Choć dla dobra Klanu Gromu wolałaby, by taki terminator został wybrany jak najszybciej, to czasem miała głupie myśli, jak… ustalenie z medyczką, by, na przykład, to przyszłe kocięta Zaćmienia zajęły taką rangę. Wiedziała, że kiedyś chce doczekać się miotu, ale strach przed ominięciem czegokolwiek sprawiał, że żaden moment nie wyglądał na dobry, i… nie czuła się gotowa, ale wiedziała, że gdy przyjdzie co do czego, jej dzieci musiałyby wyrosnąć na porządne koty - w najgorszym przypadku szanowanych wojowników, a w najlepszym przyszłych przywódców.

_________________

what are we waiting for?
i'm getting tired of trying so hard to be adored
★・・・・・・ close the door,
wish i'd reached out to my mother more
wish that i hadn't kept the score,
I WISH I

paralysed and spinning backwards
lullabies don't comfort me
Re: Szare Głazy
Pon 20 Lut 2023, 17:47
Złoty Okoń
Złoty Okoń
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 28[ V]
Matka : Burzowa Noc
Ojciec : Mroźny poranek
Mistrz : Zaćmione Słońce
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Duży, masywny kocur o srebrzystej długiej sierści w rudę klasyczne pręgi z minimalną bielą na piersi, brzuchu i ogonie. O bursztynowych oczach. Jedna z blizn przeszywa lewe oko a druga widnieje na naderwanym uchu.
Multikonta : straszka [ kw ]
Autor avatara : sofa <3
Liczba postów : 175
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t904-okon#9720
- Myślę, że ma ku temu swoje powody. W końcu musi to przedyskutować z gwiezdnymi i tak dalej. Nie wiem jak to działa. Ale nie dziwie jej się, skoro musi wybrać kogoś odpowiedzialnego na to miejsce ... to pewnie jeszcze poczeka - Puściłem Zaćmienie dwuznaczne spojrzenie, mając na myśli moje ostatnie rozmowy z siostrą. Zaćmienie natomiast wyglądała na zamyśloną, chciałbym wiedzieć co siedzi w jej głowie. Może w ogóle chciałbym tam zamieszkać. Niby znałem zastępcę tak dobrze, a jednak wydawała mi się taka obca w zależności z czyich oczu na nią spojrzę. Uśmiechnąłem sie na tą myśl. - Nie przyszło mi oceniać młode koty, ale myślę.. że w przyszłości może będzie odpowiedni miot bardzo odpowiedzialnych rodziców. No raczej z porządną matką. - Uniosłem wyżej brwi i liznąłem polik złotej troszeczkę! Się z niej podśmiewując. Mówienie pomiędzy wierszami jakoś sprawiało mi radość, aby nie dać tematu kotce wprost. - No w sensie, wiesz jeśli ktoś kiedyś pomyśli o sobie a nie o obowiązkach.. Ale kto by mnie tam słuchał! -

_________________



Szare Głazy - Page 5 BIYmt7Lxxxxx


i had a thought, dear, however scary, about that night, the bugs and the dirt. why were you digging? what did you bury before those hands pulled me from the earth? i will not ask you where you came from; i will not ask you, neither should you.

honey just put your sweet lips on my lips

we should just kiss like real people do




Re: Szare Głazy
Sponsored content

Skocz do: