Kasztanowa Łapazostała Postacią Marca 2024! Terminatorka z Klanu Wichru zwróciła uwagę graczy swoim charakterem i nastawieniem. Choć Kasztan jest przykładną terminatorką, często wzbiera się w niej wiele złości... jak na Zgromadzeniu, gdzie zaczepiana przez gromowego terminatora, Wilczą Łapę, zdenerwowała się i zdzieliła go łapą. Doceniona została też jej relacja z młodszym kolegą, Siwkiem. Czy Kasztanowa Łapa nauczy się kontrolować swoje negatywne emocje?
Wygląd : Jego sylwetka jest nieco puszysta i obrośnięta gęstym futrem powodującym, że kocur przypomina puchatą kulkę. Ciało ma proporcjonalne. Nie jest przesadnie wysoki, ale nieco wyższy od przeciętnej wzrostu. Sierść jego posiada niebieską barwę bez ani grama bieli, która wpada w jasnoszary odcień. Jest długa i miękka, prosta. Nie zakręca się w żadnym stopniu. Jego pysk jest dobrze zarysowany, a oczy ma zielone. Głos Grzmiącego Gardła jest charakterystycznie monotonny, matowy, zawiera szmery i zmienia gwałtownie swoją wysokość i barwę.
Multikonta : Złoty Blask, Jeleń
Autor avatara : Robert Bahou
Liczba postów : 276
Wojownik
O-obserwował go?! Nagle poczuł dziwne uczucie. Czyżby to stres? Cóż... Może i właśnie jego sierść nieznacznie się uniosła z zaniepokojenia. Chyba aż tak nie chciał być przez mistrza inwigilowany. — O-oczywiście, że nie zawiodę. Ja? Pff... Proszę cię. Ja? Czy ja kiedykolwiek zawiodłem? Drzewa się nie liczą! One są koszmarne! — szybko dodał, krzywiąc swój nos, nawiązując do tego, gdzie jako młodziak prawieże ryczał na drzewie, by ten po niego przyszedł i pomógł mu zejść. — Ale wiesz... Nie musisz tak na mnie ciągle się gapić. Na pewno masz inne, ważniejsze rzeczy do roboty. Nie jestem zdrajcą. Jak mówi me imię, Klan Gromu mam w swym sercu — zapewnił.
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Pią 02 Lut 2024, 14:26
Zjeżona Łapa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 13 ks
Matka : Tęczowa Chmura [*]
Ojciec : Rozżarzona Gwiazda
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : X
Wygląd : Kotka to smukła i niewysoka koteczka zamieszkująca Klan Gromu. Ma szorstkie, krótkie futro, jedynie na polikach, piersi i przy ogonie odznaczające się nieco większą długością. Futro młodej koteczki przybrało szaro-niebieski, przyjemny dla oka, przygaszony kolor. Całe jej ciałko jest jednolitego koloru, pomijając jaśniejsze, szarawe przebarwienia możliwe do zobaczenia pod odpowiednim kątem padania światła. W przyszłości będzie mieć żółciutkie, śliczne oczy. Ogólnie jasne, od źrenicy przybierające delikatny, rozmazany oliwkowy kolor. Na chwilę obecną, te wciąż skażone są delikatnym, kocięcym błękitem. Kocię posiada ciemną skórę, bordowo-brązowawą, delikatnie odznaczającą się na opuszkach łap kotki, nosku czy w uszach.
Ciało koteczki, mimo że drobne, jest bardzo gibkie.
W niektórych miejscach, futro młodej kotki faktycznie może odbiegać od szorstkiej struktury, wydając się zadziwiająco przyjemne, może nawet czasem puszyste, ugniecione z chmurek..
Multikonta : SzczurzaŁapa[KGromu, nieaktywny]
Liczba postów : 51
Terminator
Kotka od rana chodziła jak poparzona. Tak naprawdę to nie wiedziała czego może się spodziewać po dzisiejszym dniu. Czuła, jak temperatura spadła, ale nie wiedziała co ją czeka, co przyniesie to klanowi. Kotka z nieco nastroszonym futrem i płatkami kwiatów w nie wplecione, podeszła pod łagodny stok, czyli jedno z dwóch wyjść z obozu. Koteczka przyglądała się światu zza buszu otaczającego ich obóz. Nie mogła opuszczać samotnie bezpiecznego, klanowego miejsca, jednak bardzo chciała pozwiedzać i poczuć ten zew, który tak bardzo chciała poczuć. Westchnęła głęboko strzepujac płatki kwiatów, które łaskotały ją w uszy. Że zmarszczonym pyskiem spoglądała na płatki, które delikatnie popychane przez chłodne powietrze, spadły w dół stoku.
_________________
Imight have a prettyface but I'm dangerous to the core
Just look whatI did to CaptainSparklezneed I say more ?
The boys in thegame have no idea thedanger they face
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Nie 04 Lut 2024, 21:28
Wilcza Łapa
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 13 [IV]
Matka : Tęczowa Chmura... [*]
Ojciec : Rozżarzona Gwiazda
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Na pewno jego postawa stała się doroślejsza - barki stały się szersze a wzrost podobny do matki. Po księżycach treningu mięśnie stały się bardziej widoczne. Po śmierci Tęczowej Chmury futro zmatowiało a jego waga zmalała.
Ma niebiesko - białe, klasycznie pręgowane futro. Białe futro pokrywa dolną część pyszczka, szyję, prawą łapę poniżej łokcia. Na lewej przedniej łapie jest skarpetka nieco ponad nadgarstek. Lewa tylna łapa jest biała trochę ponad kolano (z wewnętrznej strony są dwie ciemniejsze łaty) Prawa tylna jest biała do okolic kolana.
Oczy koloru żółtozielonego. Różowe poduszki łap, oraz bordowy nos.
Akurat dziś tata prowadził trening z Dzięcioł więc jedyne co mi pozostało to "inne terminatorskie obowiązki" ale szczerze mówiąc nie czułem żadnej powinności żeby je robić. Terminatorów było BARDZO dużo, a po co mam udawać że coś robię skoro mogę tego nie robić po prostu? Dlatego nieco się nudziłem, i gdy zobaczyłem swoją siostrę przy wyjściu z obozu podszedłem do niej szarmanckim krokiem z wysoko uniesioną głową. - A co tu panienka kombinuje hmmm? Pewnie ucieczkę! Ja znam takie numely. - wyszczerzyłem kiełki szturchając kotkę barkiem i siadając u jej boku.
_________________
chcę być jak syn koleżanki twojej matki
zawsze tak idealny jak, jak z okładki być jak syn koleżanki twojej matki twojej matki, twojej matki
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Nie 04 Lut 2024, 21:39
Dzięciola Łapa
Pełne imię : Dzięciola Łapa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 11
Matka : Tęczowa Chmura
Ojciec : Rozżarzona Gwiazda
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Drobna i szczupła lecz puchata kotka o rudym, klasycznie pręgowanym futrze. Ma kilka białych znaczeń, w tym białą klatkę piersiową, miejsca na łapach i dwie plamki na głowie.
Ma głęboko zielone oczy oraz czasem w jej sierść wplątane są liście czy pióra.
Multikonta : Księżycowa Łapa, Kasztanowa Łapa
Autor avatara : https://mybritishshorthair.com/orange-norwegian-forest-cat-breed-pictures-breed-profile-of-orange-norwegian-forest-kitten/
Liczba postów : 104
Terminator
Dzięciola Łapa spacerowała przez obóz, próbując znaleźć coś do roboty lub kogoś do pogadania. W pewnym momencie zauważyła swojego brata, Wilczą Łapę, jednak zanim zdążyła do niego podejść, ten odszedł gdzieś dalej. Kotka jednak podążyła za nim, powoli i spokojnym krokiem. Kiedy ten zatrzymał się przy wyjściu z obozu, kotka dostrzegła także szarą sylwetkę swojej siostry. Z uśmiechem postanowiła do nich podejść, i wtedy usłyszała skrawek słów Wilka pewnie ucieczkę! Lekko wystraszona podeszła bliżej. - Hej. Jeż? Chcesz uciec? - zapytała z lekko zaniepokojoną miną. Teoretycznie byli już terminatorami, mogli wychodzić z obozu... Jednak Dzięcioł nie była do tego w ogóle przyzwyczajona. Myśl o wyjściu do lasu samej była ekscytująca, jednak także bardzo niebezpieczna. Kotka usiadła i przechyliła głowę na bok.
_________________
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Pon 05 Lut 2024, 18:11
Zjeżona Łapa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 13 ks
Matka : Tęczowa Chmura [*]
Ojciec : Rozżarzona Gwiazda
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : X
Wygląd : Kotka to smukła i niewysoka koteczka zamieszkująca Klan Gromu. Ma szorstkie, krótkie futro, jedynie na polikach, piersi i przy ogonie odznaczające się nieco większą długością. Futro młodej koteczki przybrało szaro-niebieski, przyjemny dla oka, przygaszony kolor. Całe jej ciałko jest jednolitego koloru, pomijając jaśniejsze, szarawe przebarwienia możliwe do zobaczenia pod odpowiednim kątem padania światła. W przyszłości będzie mieć żółciutkie, śliczne oczy. Ogólnie jasne, od źrenicy przybierające delikatny, rozmazany oliwkowy kolor. Na chwilę obecną, te wciąż skażone są delikatnym, kocięcym błękitem. Kocię posiada ciemną skórę, bordowo-brązowawą, delikatnie odznaczającą się na opuszkach łap kotki, nosku czy w uszach.
Ciało koteczki, mimo że drobne, jest bardzo gibkie.
W niektórych miejscach, futro młodej kotki faktycznie może odbiegać od szorstkiej struktury, wydając się zadziwiająco przyjemne, może nawet czasem puszyste, ugniecione z chmurek..
Multikonta : SzczurzaŁapa[KGromu, nieaktywny]
Liczba postów : 51
Terminator
Przeszedł ją dreszcz, gdy tylko usłyszała coś dochodzącego zza jej pleców. -Uh.- Stęknęła, gdy usłyszała ten denerwujący, braterski głos. -Haha, bardzo śmieszne. Nie uciekam, a patrze.. a nawet jeśli, to ty nie miałbyś odwagi uciec, huh? Mam rację?- Parsknęła odwracając się w jego stronę z niego wymuszonym uśmiechem i zmrużonymi oczyma. Jeszcze Dzięciola Łapa! Kotka niemalże od razu odwróciła się w stronę rudej> -No coś ty! Nigdzie nie uciekam, Dzięciola Łapo! Niby gdzie miałabym pójść? Przecież.. tu jest mój i wasz dom. No nie żartujcie se!- Podniosła głos, nie mogąc uwierzyć, że pręguska naprawdę łyknęła słowa brata! Po chwili, westchnęła jedynie głęboko. -Obserwowałam jedynie wyjście z obozu.. i to tyle. A wy co, nie n-- Nim kotka zdołała coś jeszcze powiedzieć, poczuła jak coś zimnego spada na jej pyszczek. Nie była przyzwyczajona do tego, że coś małego, białego i.. chyba chłodnego na nią spada. Potrząsła pyskiem, ale chyba tego nie zrzuciła. Nie wiedziała, że był to płatek śniegu, który roztopił się na jej ciepłym pyszczku. -Mam coś na pysku?- Zapytała, spoglądając nieco zdezorientowana na rodzeństwo..
_________________
Imight have a prettyface but I'm dangerous to the core
Just look whatI did to CaptainSparklezneed I say more ?
The boys in thegame have no idea thedanger they face
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Pon 05 Lut 2024, 20:08
Wilcza Łapa
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 13 [IV]
Matka : Tęczowa Chmura... [*]
Ojciec : Rozżarzona Gwiazda
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Na pewno jego postawa stała się doroślejsza - barki stały się szersze a wzrost podobny do matki. Po księżycach treningu mięśnie stały się bardziej widoczne. Po śmierci Tęczowej Chmury futro zmatowiało a jego waga zmalała.
Ma niebiesko - białe, klasycznie pręgowane futro. Białe futro pokrywa dolną część pyszczka, szyję, prawą łapę poniżej łokcia. Na lewej przedniej łapie jest skarpetka nieco ponad nadgarstek. Lewa tylna łapa jest biała trochę ponad kolano (z wewnętrznej strony są dwie ciemniejsze łaty) Prawa tylna jest biała do okolic kolana.
Oczy koloru żółtozielonego. Różowe poduszki łap, oraz bordowy nos.
Zmarszczyłem brwi. Może i gdy byłem młodszy to bałem się ciemności... ale to stary ja, teraz jestem już większy, silniejszy i dojrzalszy przede wszystkim. - Oczywiście że - i zanim zdążyłem odpowiedzieć, obok nas zjawiła się Dzięcioł, a myślałem że jest na treningu! - Umiem już polować więc wam udowodnię i psyniosę coś z samotnego polowania, szczeny wam jeszcze opadną! - uderzyłem ogonem w ziemię. Nie byłem Wilczkiem, a WILCZĄ ŁAPĄ, a to różnica. Już lada księżyc będę wojownikiem i nie mogę się bać wyjścia na zewnątrz jak moje małe siostrzyczki. Gdy Zjeżona Łapa spytała nas o jej pyszczek, dotknąłem jej nos łapą ale jak się okazało nic się do niej nie przykleiło. Spojrzałem w niebo przekrzywiając głowę i mrużąc oczy.
_________________
chcę być jak syn koleżanki twojej matki
zawsze tak idealny jak, jak z okładki być jak syn koleżanki twojej matki twojej matki, twojej matki
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Pon 05 Lut 2024, 20:19
Dzięciola Łapa
Pełne imię : Dzięciola Łapa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 11
Matka : Tęczowa Chmura
Ojciec : Rozżarzona Gwiazda
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Drobna i szczupła lecz puchata kotka o rudym, klasycznie pręgowanym futrze. Ma kilka białych znaczeń, w tym białą klatkę piersiową, miejsca na łapach i dwie plamki na głowie.
Ma głęboko zielone oczy oraz czasem w jej sierść wplątane są liście czy pióra.
Multikonta : Księżycowa Łapa, Kasztanowa Łapa
Autor avatara : https://mybritishshorthair.com/orange-norwegian-forest-cat-breed-pictures-breed-profile-of-orange-norwegian-forest-kitten/
Liczba postów : 104
Terminator
Kotka rozluźniła się, kiedy Jeż oznajmiła, że nigdzie się nie wybiera. Dzięcioł wiedziała o tym- przecież jej siostra nigdy by nie uciekła. Jednak bała się i troszkę się zmartwiła. Co do ucieczki, to już prędzej Sroka... Lub Wilk, gdyby była jakaś walka albo polowanie. Spojrzała na brata, który dokładnie o tym samym mówił. - Nie mogę się doczekać! Może kiedyś nawet razem pójdziemy na polowanie- kotka uśmiechnęła się do brata po czym zerknęła na siostrę pytającą, czy ma coś na pysku. Wilk pacnął ją łapką i Dzięcioł cicho zaśmiała się, po czym podobnie jak jej brat spojrzała w górę. Najpierw zmrużyła oczy, czując, jakby coś do nich wpadało. Czasem było tak, kiedy podczas zabawy w kociarni do oczu wpadł jej piasek. Teraz jednak to nie był piasek. To był... - Śnieg...?- powiedziała cicho, otwierając pyszczek ze zdziwienia. Wstała i patrzyła do góry, jak piękne, białe płatki spadają powoli na ziemię, wirując w różne strony. Kotka powoli rozejrzała się, czując, jak te płatki spadają na nią. Były zimne i czuła, jak wchodzą pomiędzy jej futerko, jednak po chwili to uczucie przechodziło i było przejmowane przez następny płatek. - Taki, jak mama nam opowiadała...- powiedziała zafascynowana, próbując przyjrzeć się jednemu płatkowi z bliska. Miał takie piękne, symetryczne kształty, taki biały i delikatny. W końcu usiadła, jednak nie obniżała głowy. Z otwartym pyszczkiem rozglądała się, podziwiając piękno tej chwili.
//zt (?)
_________________
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Wto 26 Mar 2024, 20:45
Jabłkowa Gałąź
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 20 [luty]
Matka : Maska ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża
Ojciec : Szakłak
Mistrz : Konwaliowy Sen
Wygląd : Przeciętnego wzrostu, chudy, wygląda na zabiedzonego i permanentnie zmęczonego. Ma długie, kręcone, kremowe futerko z białymi znaczeniami na mordce, szyi, podwoziu i łapach. Zielonkawe oczy, lekko garbaty nos i powykrzywiane we wszystkie strony wąsy.
Multikonta : Niknąca Łapa, Chaber
Autor avatara : Niklas Hörberg (flickr)
Liczba postów : 173
Wojownik
Była jego kolej na to, by mieć oko na obóz. Nawet jeżeli warty przed obozem nie były szczególnie oficjalne i wyznaczane tak, jak patrole, to naturalne było, że ktoś musiał się tym zajmować i po prostu mieć oko na obóz i okolice - ot, w razie gdyby działo się coś niepokojącego i konieczna była szybka reakcja. Jabłkowa Gałąź nie był kimś, kto szczególnie przykładał się do swoich obowiązków; robił to, co do niego należało, bo dawało mu to zaufanie i niezależność, którą lubił; czasem myślał, czy to była jego samotnicza krew, która ciągnęła go coraz dalej i dalej poza obóz i ziemie klanu, choć przecież teraz nie miał już pretekstu, by wychodzić i kogokolwiek szukać. Jeżeli bycie przykładnym wojownikiem oznaczało robienie absolutnego minimum i sprawianie pozorów - był w stanie robić to do końca życia... nawet jeżeli zastanawiał się czasem nad tym, czy przykucie się łańcuchem do jednych ziem było tym, czego chciał od życia. Odchrząknął cicho, bo coś drapnęło go w gardle. Może powinien skupić się na tym, by faktycznie pilnować obozu, zamiast snuć fantazje o samotniczym życiu, którego był ciekawy, ale chyba ostatecznie nigdy nie chciał.
_________________
I knew already my life was gon be heavy but nothing could prepare me for this
I lived for validation
I met your expectations
pushed down on my temptation that's not what I want
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Czw 28 Mar 2024, 01:42
Rozgwieżdzony Płomień
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 29 (kwiecień)
Matka : Sobota
Ojciec : Barwne Niebo
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Przeciętnego rozmiaru kotka o długim, w pełni białym futrze i jasnoniebieskich oczach. Ma trzy blizny: mniejsze, na nosie i czole, oraz o wiele większą, przechodzącą przez większość jej prawej strony tułowia.
Multikonta : Szakal (PNK), Baranek, Zaćmione Słońce (S)
Autor avatara : zhang kaiyv
Liczba postów : 163
Wojownik
Rozgwieżdżona Łapa cały dzień miała wrażenie, że o czymś zapomniała. Znała to uczucie wręcz za dobrze - a było ono wyjątkowo irytujące. Nie dlatego, że czegoś nie pamiętała; to była kwestia drugorzędna. Chodziło raczej o to, że wkraczała wtedy w stan oczekiwania, jakby ta rzecz, o której zapomniała, miała nastąpić w jakimkolwiek momencie i nie mogła się niczym zająć ani niczego zaczynać, bo przecież zaraz będzie musiała zrobić tą rzecz. O której nie wie. W sensie wie, że jest, ale nie wie, czym jest, bo, jak zwykle, jej mózg pamięta wszystko - tylko nie to, co powinien. Może gdyby nie to, to w tym momencie byłaby wojowniczką. I wtedy, gdy w tym całym oczekiwaniu w końcu zdecydowała się na małą przekąskę w formie myszy, to jej wzrok podświadomie zarejestrował, jak Jabłkowa Gałąź - kocur, którego spotkała na granicy - wychodzi z obozu i staje przed nim, na wartę. Przez chwilę jeszcze nie myślała wiele, jadła, a jej głowa przetwarzała, co właśnie zobaczyła. Wartę… warta… WARTA! O TYM zapomniała! Podskoczyła nagle do góry, jakby przestraszyła się czegoś pod sobą, co wyglądało dość komicznie (i liczyła, że absolutnie nikt tego nie widział, ale nadzieja matką głupich). Przełknęła szybko ostatki swojej myszy, czując, że wzięła kęs zbyt wielki, by przełknąć go bezboleśnie, ale szybko wybiegła do wyjścia z obozu i zahamowała tuż obok rudego, suwając się jeszcze chwilkę po ziemi z lekkim pyłem. — za. zapomniałam — wytłumaczyła się i stanęła zaraz po drugiej stronie wyjścia, ale po chwili zdała sobie sprawę, że ten może niekoniecznie wiedzieć, o co jej w ogóle chodzi. — bo. ja też. miałamdziś. robić wartę — mówiła nieco cicho, niezręcznie, sztywno i szybko, próbując patrzeć wszędzie, byle nie w oczy kocura. Po części dlatego, że to po prostu głupia sytuacja… a po części dlatego, że po ich pierwszym spotkaniu chyba się go zwyczajnie troszeczkę bała.
_________________
za mali, żeby podskoczyć z niemocy wyrwać się na krok za słabi, by spojrzeć w oczy tym którzy nietykalni są żal i obojętność dobrze mają się
o nie, nie jest tak źle! jeszcze wierzę, wierzę w lepszych nas jakiś sens to ma ✰ ✦ ⋆ ⋆ jeszcze wierzę, wierzę w lepszy świat może to coś da
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Wto 02 Kwi 2024, 08:24
Jabłkowa Gałąź
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 20 [luty]
Matka : Maska ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża
Ojciec : Szakłak
Mistrz : Konwaliowy Sen
Wygląd : Przeciętnego wzrostu, chudy, wygląda na zabiedzonego i permanentnie zmęczonego. Ma długie, kręcone, kremowe futerko z białymi znaczeniami na mordce, szyi, podwoziu i łapach. Zielonkawe oczy, lekko garbaty nos i powykrzywiane we wszystkie strony wąsy.
Multikonta : Niknąca Łapa, Chaber
Autor avatara : Niklas Hörberg (flickr)
Liczba postów : 173
Wojownik
Kątem oka dostrzegl ruch i powoli obrócił głowę w jego stronę tylko po to, by Rozgwieżdżona Łapa zmaterializowała się tuż przed jego nosem. Zamrugał. Chciał coś powiedzieć, ale jedynie uchylił pysk, zmarszczył brwi i przekrzywił lekko głowę w bok, patrząc na kotkę i oczekując czegoś więcej. Zapomniała... Ale o czym? I co to miało wspólnego z nim? Na szczęście zaraz się dowiedział, o co chodziło. - Nic nie straciłaś. Cały dzień było dzisiaj cicho - odpowiedzial, wzruszając barkami. Kręcił się w centrum obozu od rana, więc wiedział, że nic ciekawego się nie działo i Rozgwieżdżona Łapa nie będzie miała z tego tytułu żadnych problemów.
_________________
I knew already my life was gon be heavy but nothing could prepare me for this
I lived for validation
I met your expectations
pushed down on my temptation that's not what I want
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Czw 04 Kwi 2024, 04:44
Rozgwieżdzony Płomień
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 29 (kwiecień)
Matka : Sobota
Ojciec : Barwne Niebo
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Przeciętnego rozmiaru kotka o długim, w pełni białym futrze i jasnoniebieskich oczach. Ma trzy blizny: mniejsze, na nosie i czole, oraz o wiele większą, przechodzącą przez większość jej prawej strony tułowia.
Multikonta : Szakal (PNK), Baranek, Zaćmione Słońce (S)
Autor avatara : zhang kaiyv
Liczba postów : 163
Wojownik
Nic nie straciła? Przez chwilę milczała, przetwarzając usłyszane słowa. No… teoretycznie okej, fajnie, że w takim razie nie groziła jej kara ścięcia czy coś, ale nie siedziało jej to dobrze na sercu i moralności. Popatrzyła po rudym, kręconofutrym kocurze - czy dla niego ważny był sam efekt, nie intencja? W głowie przekręcała kilka zębatek. Kojarzyła, że nie pochodził z Klanu Gromu, ale się tu wychował. Ciekawiło ją, czy to podejście do tematu się z tego, hm, wywodziło. — Cicho czy nie, chyba nie o to chodzi. Bardziej kwestia obowiązku i odpowiedzialności. Skoro zostałam o to poproszona, to powinnam tu być — mruknęła, gapiąc się na swoje białe łapy.
_________________
za mali, żeby podskoczyć z niemocy wyrwać się na krok za słabi, by spojrzeć w oczy tym którzy nietykalni są żal i obojętność dobrze mają się
o nie, nie jest tak źle! jeszcze wierzę, wierzę w lepszych nas jakiś sens to ma ✰ ✦ ⋆ ⋆ jeszcze wierzę, wierzę w lepszy świat może to coś da
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Czw 04 Kwi 2024, 19:00
Jabłkowa Gałąź
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 20 [luty]
Matka : Maska ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża
Ojciec : Szakłak
Mistrz : Konwaliowy Sen
Wygląd : Przeciętnego wzrostu, chudy, wygląda na zabiedzonego i permanentnie zmęczonego. Ma długie, kręcone, kremowe futerko z białymi znaczeniami na mordce, szyi, podwoziu i łapach. Zielonkawe oczy, lekko garbaty nos i powykrzywiane we wszystkie strony wąsy.
Multikonta : Niknąca Łapa, Chaber
Autor avatara : Niklas Hörberg (flickr)
Liczba postów : 173
Wojownik
Strzepnął uchem. - Ale cię nie było. Nic się nie stało. Masz nauczkę, z której albo coś wyciągniesz, albo nie. Bez sensu się tym przejmować - odpowiedział, wzruszając barkami. Był raczej typem kota, który w życiu wolał prosić o wybaczenie po fakcie, niż pytać o zgodę przed... a jeżeli nikt nie nakryje go na błędzie, to czy był jakikolwiek powód, by przepraszać? - Gdyby to było tak ważne, zostałoby to wyznaczone wojownikowi, a nie terminatorce, która dopiero co wróciła do klanu - dodał bez zastanowienia, patrząc uważnie na Rozgwieżdżoną Łapę. Warta przy wejściu do obozu i tak była mało oficjalna, tak czy inaczej każdy, kto się kręcił po obozie, miał na niego oko i mógł zareagować, niekoniecznie musieli do tego wykorzystywać specjalnie wyznaczonego kota. Obóz nigdy nie pozostawał bez nadzoru choć jednej pary oczu i uszu.
_________________
I knew already my life was gon be heavy but nothing could prepare me for this
I lived for validation
I met your expectations
pushed down on my temptation that's not what I want
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Pią 05 Kwi 2024, 03:33
Rozgwieżdzony Płomień
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 29 (kwiecień)
Matka : Sobota
Ojciec : Barwne Niebo
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Przeciętnego rozmiaru kotka o długim, w pełni białym futrze i jasnoniebieskich oczach. Ma trzy blizny: mniejsze, na nosie i czole, oraz o wiele większą, przechodzącą przez większość jej prawej strony tułowia.
Multikonta : Szakal (PNK), Baranek, Zaćmione Słońce (S)
Autor avatara : zhang kaiyv
Liczba postów : 163
Wojownik
Bez sensu się tym przejmować. Łatwo powiedzieć, przynajmniej dla niego, ale na pewno nie dla Rozgwieżdżonej Łapy. Przygryzła wargę, ale już się nie kłóciła; nawet nie wiedziała, co miałaby już powiedzieć. Nie zgadzała się do końca z jego podejściem, ale niestety, jej pogląd bazował bardziej na jej sercu i honorze, niżeli logice, jak ten Jabłkowej Gałęzi. Ale jego kolejne słowa zabolały. Żyła w Klanie Gromu już od jakichś dwóch księżyców, lubiła myśleć, że się w nim klimatyzuje na nowo, że wszyscy już kojarzą i widzą ją jako kogoś, kto tu Jest, ale rudy bynajmniej zapomniał - w końcu to on znalazł ją, kopniętego szczeniaczka, na granicy. — A to taka różnica? — stwierdziła, marszcząc brwi. — Terminator czy wojownik, ma oczy. Niezależnie, kiedy pojawił się w klanie — ona traktowała powierzone jej zadania poważnie: jako oznaka, że ma czyjeś zaufanie.
_________________
za mali, żeby podskoczyć z niemocy wyrwać się na krok za słabi, by spojrzeć w oczy tym którzy nietykalni są żal i obojętność dobrze mają się
o nie, nie jest tak źle! jeszcze wierzę, wierzę w lepszych nas jakiś sens to ma ✰ ✦ ⋆ ⋆ jeszcze wierzę, wierzę w lepszy świat może to coś da
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Pią 05 Kwi 2024, 10:11
Jabłkowa Gałąź
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 20 [luty]
Matka : Maska ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża
Ojciec : Szakłak
Mistrz : Konwaliowy Sen
Wygląd : Przeciętnego wzrostu, chudy, wygląda na zabiedzonego i permanentnie zmęczonego. Ma długie, kręcone, kremowe futerko z białymi znaczeniami na mordce, szyi, podwoziu i łapach. Zielonkawe oczy, lekko garbaty nos i powykrzywiane we wszystkie strony wąsy.
Multikonta : Niknąca Łapa, Chaber
Autor avatara : Niklas Hörberg (flickr)
Liczba postów : 173
Wojownik
- Nie było cię. Odzwyczaiłaś się od pewnych rzeczy i jeszcze nie weszły ci na nowo w krew - odpowiedział, wzruszając barkami. Nie miał na celu jej dogryźć czy wytknąć jej nieobecność w klanie i dla niego jasne było, że dążył właśnie do tego: że jeszcze nie wbiła się w rutynę klanowego życia bo jej małym, samotniczym epizodzie, i była to rzecz, której można się było spodziewać. Moralnie neutralna, przynajmniej z jego punktu widzenia. - Nie mówię, że to źle, a raczej że jest to naturalne i zrozumiałe - dodał po chwili zastanowienia, czując, że jego słowa chyba nie były tak jasne, jak tego oczekiwał.
_________________
I knew already my life was gon be heavy but nothing could prepare me for this
I lived for validation
I met your expectations
pushed down on my temptation that's not what I want
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Sob 06 Kwi 2024, 11:35
Rozgwieżdzony Płomień
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 29 (kwiecień)
Matka : Sobota
Ojciec : Barwne Niebo
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Przeciętnego rozmiaru kotka o długim, w pełni białym futrze i jasnoniebieskich oczach. Ma trzy blizny: mniejsze, na nosie i czole, oraz o wiele większą, przechodzącą przez większość jej prawej strony tułowia.
Multikonta : Szakal (PNK), Baranek, Zaćmione Słońce (S)
Autor avatara : zhang kaiyv
Liczba postów : 163
Wojownik
A on ciągnął. Co więcej, nie wiedział o tym, ale wcale nie pomagał Rozgwieżdżonej Łapie - zdążyła zrozumieć, że jego intencje są neutralne, już szczególnie po tym, co dodał po chwili przerwy, ale… to wcale nie było tak. Nie była odzwyczajona i to nie przez nieobecność w klanie. A nie zamierzała tłumaczyć się czymś takim w nieskończoność - ba, nawet teraz nie chciała. — Czy nadal jest to zrozumiałe, jeśli dotyczyłoby kota, który nie zniknął nigdy z klanu? — mruknęła więc pytanie, nieco opuszczając swoje długie uszy. — Wcześniej też tak było. Po prostu jestem trochę głupia — dodała z gorzkim uniesieniem kącików ust; już się z tym pogodziła.
_________________
za mali, żeby podskoczyć z niemocy wyrwać się na krok za słabi, by spojrzeć w oczy tym którzy nietykalni są żal i obojętność dobrze mają się
o nie, nie jest tak źle! jeszcze wierzę, wierzę w lepszych nas jakiś sens to ma ✰ ✦ ⋆ ⋆ jeszcze wierzę, wierzę w lepszy świat może to coś da
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Sob 13 Kwi 2024, 20:31
Jabłkowa Gałąź
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 20 [luty]
Matka : Maska ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża
Ojciec : Szakłak
Mistrz : Konwaliowy Sen
Wygląd : Przeciętnego wzrostu, chudy, wygląda na zabiedzonego i permanentnie zmęczonego. Ma długie, kręcone, kremowe futerko z białymi znaczeniami na mordce, szyi, podwoziu i łapach. Zielonkawe oczy, lekko garbaty nos i powykrzywiane we wszystkie strony wąsy.
Multikonta : Niknąca Łapa, Chaber
Autor avatara : Niklas Hörberg (flickr)
Liczba postów : 173
Wojownik
Miał wrażenie, że w dalszym ciągu go nie rozumie. Że doszukuje się w jego słowach jakichś podtekstów, podczas gdy jego intencje były tak przezroczyste, że można było w nie wejść i sobie rozbić nos. - Nie? Wtedy byłoby zwykłym roztrzepaniem - odpowiedział, przekrzywiając łagodnie głowę w bok. Roztrzepanie, brak wyrobionych nawyków, zapominalstwo. Dla Jabłkowej Gałęzi była bardzo wyraźna granica pomiędzy kotem, który nie wdrożył się wciąż do rytmu życia klanu po nieobecności a takim, który nie wdrożył się przez jakieś braki, zazwyczaj systematyczności oraz rozumu. Na jej kolejne słowa zmarszczył brwi. - Nie głupia. Roztrzepana. Może w swoim świecie. Inteligencja nie ma tu nic do rzeczy - odezwał się znów po dłuższej chwili, jaką potrzebował na zastanowienie się nad jej słowami i analizę tego, co miał przed sobą. A Rozgwieżdżona Łapa nie wydawała mu się być kotem głupim. Impulsywnym, roztrzepanym, źle oceniającym swoje możliwości - tak. Ale nie głupim. Choć może po prostu jeszcze nie pokazała pełni swoich możliwości.
_________________
I knew already my life was gon be heavy but nothing could prepare me for this
I lived for validation
I met your expectations
pushed down on my temptation that's not what I want
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Sro 17 Kwi 2024, 15:19
Rozgwieżdzony Płomień
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 29 (kwiecień)
Matka : Sobota
Ojciec : Barwne Niebo
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Przeciętnego rozmiaru kotka o długim, w pełni białym futrze i jasnoniebieskich oczach. Ma trzy blizny: mniejsze, na nosie i czole, oraz o wiele większą, przechodzącą przez większość jej prawej strony tułowia.
Multikonta : Szakal (PNK), Baranek, Zaćmione Słońce (S)
Autor avatara : zhang kaiyv
Liczba postów : 163
Wojownik
Zwykłym roztrzepaniem. Jej wąsy nieco obniżyły się; nie chciała być tak widziana, nie chciała być taka, a jednak na taką wychodziła i taką była, mimo, że jej zależało. Jabłkowa Gałąź mówił, że nie jest to równoznaczne z głupotą, ale, wciąż, to była cecha negatywna, niepożądana ani przez Klan Gromu, ani przez samą Rozgwiazdkę. — W takim razie jaki kot jest kotem głupim? — spytała. Może jednak była głupia, tylko źle rozumiała, dlaczego. Mimo wszystko ta etykietka, nazywanie siebie głupią, była dla niej bardzo gorzkim komfortem. I, rzecz jasna, wszystko to było po prostu zdaniem rudego kocura na temat świata… ale skoro był wojownikiem, terminatorem zastępcy, to na pewno jego zdanie było bardziej wartościowe, niż jej.
_________________
za mali, żeby podskoczyć z niemocy wyrwać się na krok za słabi, by spojrzeć w oczy tym którzy nietykalni są żal i obojętność dobrze mają się
o nie, nie jest tak źle! jeszcze wierzę, wierzę w lepszych nas jakiś sens to ma ✰ ✦ ⋆ ⋆ jeszcze wierzę, wierzę w lepszy świat może to coś da
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Nie 21 Kwi 2024, 16:59
Jabłkowa Gałąź
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 20 [luty]
Matka : Maska ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża
Ojciec : Szakłak
Mistrz : Konwaliowy Sen
Wygląd : Przeciętnego wzrostu, chudy, wygląda na zabiedzonego i permanentnie zmęczonego. Ma długie, kręcone, kremowe futerko z białymi znaczeniami na mordce, szyi, podwoziu i łapach. Zielonkawe oczy, lekko garbaty nos i powykrzywiane we wszystkie strony wąsy.
Multikonta : Niknąca Łapa, Chaber
Autor avatara : Niklas Hörberg (flickr)
Liczba postów : 173
Wojownik
Przekrzywił głowę w bok. - Taki, który odmawia zmian, chociaż jest świadomy problemu. Bądź taki, który świadomie i niepotrzebnie naraża siebie lub innych - odpowiedział po chwili zastanowienia, marszcząc brwi. - Dlaczego to ważne? Próbujesz znaleźć sposób na to, bym w mniej lub bardziej oczywisty sposób przyznał, że faktycznie jesteś głupia i to nieuleczalne? - spytał po chwili, bo nie mógł nie dostrzec tego, że kotka drążyła cały czas ten temat, chociaż już na samym początku powiedział jej, że nic złego się nie stało, a na dodatek dał jej wygodne wytłumaczenie dla swojej pomyłki, gdyby ktoś faktycznie próbował robić jej z tego tytułu problemy.
_________________
I knew already my life was gon be heavy but nothing could prepare me for this
I lived for validation
I met your expectations
pushed down on my temptation that's not what I want
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Sponsored content
Forum Starlight, otwarte dnia 15 listopada 2020 roku, to gra tekstowa utworzona na bazie uniwersum z serii Warriors autorstwa Erin Hunter. Opisy w forumowym Kompendium zostały stworzone przez administrację forum na podstawie informacji udostępnionych przez autorki książek, jednakże zasady, fabuła, lokacje, klany, postaci NPC, mapa, mechanika i inne elementy Starlight są naszego autorstwa. Coś Cię zainteresowało i chcesz to wykorzystać u siebie? Jasne, ale najpierw do nas napisz. Autorów wszelkich kodów i zdjęć można znaleźć na podstronie CREDITS.