IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Obóz Klanu Gromu :: Brzegi
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Sob 30 Kwi 2022, 20:02
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1438
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
Konwalia miał, okazywało się, dokładnie taki sam plan, jak jego siostra, z tym, że w przeciwieństwie do niej zaczął już wdrażać go w życie, skutecznie rozpoczynając torowanie sobie drogi wprost ku sukcesowi. Na chwilę obecną niewątpliwe było, że był jednym z najbardziej obiecujących osobników wśród klanowej młodzieży i zdawał sobie sprawę z tego, że już wkrótce udowodni to, szybko kończąc swój trening. Zdawał sobie sprawę, że część jego rodzeństwa może mieć podobne plany, nie uważał ich jednak za rywali, wierząc, że będą wystarczająco inteligentni, aby wesprzeć go w jego staraniach. On, oczywiście, nie zamierzał tego wsparcia w przyszłości nie docenić - jedno z nich z pewnością uczyniłby w takim wypadku swoim zastępcą, reszcie zaś zapewniając licznych terminatorów, na wytrenowanie których z pewnością by zaslużyli. Byli w końcu tej samej krwi, co on - i choć ich ojciec zawiódł, to Konwalia wierzył, że też byli ponadprzeciętni.
- Widzę, że już wyzdrowiałaś - powiedział po tym, jak dostrzegł swoją siostrę w okolicach wyjścia z obozu i podszedł do niej, następnie siadając. - Nie możesz się doczekać, aż wypróbujesz łapę poza obozem, mam rację?
Uśmiechnął się na chwilę. Dobrze, że siostra wyzdrowiała na tyle szybko, że będzie mianowana razem z nimi. I to nie tylko dlatego, że jako terminator musiałby przynosić jej świeży mech do lecznicy.
- Wymyśliliśmy z Wroną, jak naprawić błąd naszego ojca - zaczął, uznając, że już czas najwyższy, żeby kotce przedstawić jego plan. Teraz, kiedy była już zdrowa, z pewnością też ją ta kwestia zaciekawi. - Wiesz który.

_________________
Elegant maniac.
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Pią 06 Maj 2022, 12:57
Zamglone Jezioro
Zamglone Jezioro
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 50 [II]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk
Mistrz : Zaćmione Słońce
Wygląd : Na pierwszy rzut oka można zauważyć długą, niebieską szatę kotki, bez ani grama bieli, wiecznie wypielęgnowaną, bo ta pieczołowicie o nią dba; by nie była splątana, brudna, a w świetle słonecznym - wręcz lśniła. Drugim, co rzuca się w oczy, to wysoki wzrost kotki. Ta bowiem należy do wysokich, dobrze zbudowanych kotek, co z każdym księżycem widać coraz bardziej. Na razie jej mięśnie nie są jeszcze dobrze rozbudowane, ale zdecydowanie zmieni się to jak tylko zacznie trening na poważnie. Trzecią zaś rzeczą, która od razu rzuca się w oczy są złocisto-pomarańczowe oczy. Oryginalnie są one złote, acz, w zależności od słońca, mogą przybierać nieco bardziej pomarańczowy odcień. Jezioro ma dużą głowę osadzoną na krótkiej szyi, z czarnym nosem. Pysk ma wiecznie wykrzywiony w grymas, można by rzec, aczkolwiek tak naprawdę jest to jej zwyczajowa, codzienna mina, którą przybiera, gdy po prostu się nie uśmiecha.
Multikonta : Rwący Strumień [KG], Trzcinowy Brzeg [KRz]
Liczba postów : 262
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1334-jezioro#23688
Najpierw drgnęło niebieskie ucho, a dopiero po chwili równie niebieska głowa przekręciła się w stronę, z której usłyszała głos brata, kiwając mu lekko głową, wypowiadając równocześnie jego imię na powitanie. Nawet w obozie należało ciągle być czujnym, więc nijak nie zaskoczyło jej pojawienie się brata. Znaczy, owszem, nie spodziewała się, że konkretnie ktoś do niej podejdzie, acz nie wystraszyła się, słysząc jego głos. Ot, mimo że wpatrzona w wyjście z obozu, marząca o tym, że niedługo ona sama będzie mieć swoją ceremonię, nie zapomniała o tym, by nasłuchiwać dźwięków dookoła siebie, gdyby jakaś psotniejsza część jej rodzeństwa postanowiła ją zaatakować; albo jakiś wyjątkowo dowcipny terminator.
- Gwiezdni chyba czuwali nad tym, bym wyzdrowiała zaraz przed ceremonią, wszak odbędzie się już na dniach - przytaknęła, wyginając kącik pyska w uśmiechu. - Chciałabym już wyjść na trening, to prawda. I zobaczyć co tam jest, tak ogólnie - dodała jeszcze. Ale kto by nie chciał? Chyba tylko wyjątkowo strachliwe koty, które wolały siedzieć całymi dniami w bezpiecznym obozie i chyba tylko udawać, że są jakkolwiek przydatne dla klanu.
- Oczywiście, że wiem - prychnęła, gdy tylko przypomniała sobie o tym największym błędzie, jaki popełnił jej ojciec. Jak można było tak łatwo oddać władzę komuś innemu? - Jak? - spytała jeszcze, bez owijania w bawełnę. Niech się pochwalą co wykminili.
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Pią 06 Maj 2022, 13:31
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1438
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
Gdyby Konwalia wiedział, jaki bałagan znajduje się w sekwencjach myśli siostry, jego pysk z pewnością przybrałby interesujący dla otoczenia wyraz. Równie ciekawe, co ta hipotetyczna mina było jednak podejrzenie siostry, że jej wyzdrowienie było sprawką Gwiezdnych. Czy aby na pewno? Tego Konwalia nie mógł wiedzieć. Nigdy nie był przykładem szczególnie przywiązanego do wiary w Srebrną Skórkę kota... nie negował jednak jej istnienia, ciężko byłoby go więc nazwać osobnikiem niewierzącym. Na chwilę obecną z tyłu głowy kocura istniało przekonanie, że przodkowie nadal na nich spoglądają.
- Możliwe - odpowiedział neutralnym tonem, uśmiechając się w odpowiedzi na ten sam wyraz ze strony jego siostry. - Ja również. Wolałbym już jednak zostać wojownikiem, nie terminatorem.
Aby tak się jednak stało i by następnie został przywódcą, musiał przemęczyć się jako "Konwaliowa Łapa" zapewne. Na samą myśl ledwo powstrzymał się od zmarszczenia nosa w wyrazie niezadowolenia, wiedział jednak, że brak mu niezbędnej wiedzy i umiejętności, by mieć pozbawione nieszczęsnej "Łapy" dwuczłonowe imię.
- Sam zostanę przywódcą - powiedział, dalej zachowując neutralny ton. Jego brat już zgodził się z jego rozwiązaniem i Konwalia wiedział, że jeśli jego siostra jest rozsądna, postąpi w ten sam sposób. - I, w przeciwieństwie do ojca, nie zamierzam rezygnować.

_________________
Elegant maniac.
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Sob 07 Maj 2022, 13:53
Zamglone Jezioro
Zamglone Jezioro
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 50 [II]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk
Mistrz : Zaćmione Słońce
Wygląd : Na pierwszy rzut oka można zauważyć długą, niebieską szatę kotki, bez ani grama bieli, wiecznie wypielęgnowaną, bo ta pieczołowicie o nią dba; by nie była splątana, brudna, a w świetle słonecznym - wręcz lśniła. Drugim, co rzuca się w oczy, to wysoki wzrost kotki. Ta bowiem należy do wysokich, dobrze zbudowanych kotek, co z każdym księżycem widać coraz bardziej. Na razie jej mięśnie nie są jeszcze dobrze rozbudowane, ale zdecydowanie zmieni się to jak tylko zacznie trening na poważnie. Trzecią zaś rzeczą, która od razu rzuca się w oczy są złocisto-pomarańczowe oczy. Oryginalnie są one złote, acz, w zależności od słońca, mogą przybierać nieco bardziej pomarańczowy odcień. Jezioro ma dużą głowę osadzoną na krótkiej szyi, z czarnym nosem. Pysk ma wiecznie wykrzywiony w grymas, można by rzec, aczkolwiek tak naprawdę jest to jej zwyczajowa, codzienna mina, którą przybiera, gdy po prostu się nie uśmiecha.
Multikonta : Rwący Strumień [KG], Trzcinowy Brzeg [KRz]
Liczba postów : 262
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1334-jezioro#23688
Według niej Gwiezdni po prostu widzieli w niej potencjał na dobrą przyszłą przywódczynię, dlatego wierzyła, że to trochę ich zasługa. Wszak, skręcona łapa dość długo się goiła, a jak już się wygoiła, to według Jezioro można powiedzieć, że praktycznie z dnia na dzień! Albo to ona miała tylko takie odczucia? Cóż, nieważne co to było, ważne, że wyzdrowiała nim w ogóle doszło do ceremonii, bo przynajmniej nie musiała czekać księżyca, czy dwóch, i być w tyle za rodzeństwem i dopiero zaczynać trening, gdy niektórzy pewnie już by kończyli swoje!
- Wiadomo! - prychnęła z oburzeniem. Skąd w ogóle w głowie Konwalii pojawił się pomysł, że zostanie terminatorem to szczyt jej marzeń na daną chwilę! Imię z członem Łapa miało być tylko przejściowe, na księżyc, czy dwa, bo nie wierzyła, by dłużej zajęło jej chodzenie na treningi. Nie docierało do niej też, że trzeba było mieć więcej, niż 8 księżyców, by zostać wojownikiem. Ot, chciała już być terminatorem, by móc wyjść, a potem - trenować tak szybko jak to możliwe i jak tylko będzie jej to dane zostać wojownikiem. - Imiona z członem Łapa są okropne - dodała, wystawiając końcówkę języka z obrzydzenia.
Gdy zaś brat oznajmił jej jakie według niego było rozwiązanie problemu ojca zmarszczyła natychmiastowo brewki, wpatrując się w kopię ojca z niedowierzeniem.
- Ty? Czemu ty? Zresztą, jak to rozwiąże niby problem? - spytała z przekąsem. O nie, ona tak łatwo nie da mu wygrać tego pojedynku, jeszcze zobaczy, że jak już, to nad obozem zaświeci Jeziorna Gwiazda, aniżeli Konwaliowa!
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Nie 08 Maj 2022, 16:34
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1438
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
Z opinią siostry dotyczącą imion terminatorskich musiał się zgodzić - sam chwilę temu miał dość podobne przemyślenia. On i Jezioro mieli generalnie dość podobne chataktery, choć w nim samym zauważał znacznie więcej powagi. O przekonaniu Konwalii co do faktu, że jest najlepszym z rodzeństwa było mówione już nie raz, uważał się więc również za lepszego od Jezioro... co nie zmieniało faktu, że niebieska, jako jego siostra, była przez niego uważana za kotkę wyjątkową.
- Owszem - na jej stwierdzenie odpowiedział dość krótko.
Reakcja jego siostry była z jednej strony zaskakująca, z drugiej zaś nieco zabawna, bo zareagowała wyraźnie emocjonalnie.
- Nie rozwiąże go całkowicie - z pewnością nie posadzi ojca tam, gdzie było miejsce, które porzucił - powiedział zgodnie z prawdą, nie przejmując się rozemocjonowaniem siostry. Z czasem zaakceptuje jego przeznaczenie tak, jak zrobił to Wrona. - Ale będę lepszym przywódcą, niż on; jestem też do niego najbardziej podobny wyglądem. Z czasem wszyscy zapomną, że jego krótki epizod miał miejsce. W ich pamięci zostanę ja.
Trudno było nie zauważyć, że był co do swojej opinii dość mocno przekonany.
- Takie jest przeznaczenie, Jezioro - dodał ostatecznie, wstając, bo przypomniał sobie, że obiecał rozmowę Trzaskającej. - Jesteś dla mnie bardzo ważna, więc liczę na to, że je zaakceptujesz. Muszę już iść. Cieszę się, że wyzdrowiałaś i że niedługo, na ceremonii, staniesz obok mnie. Liczę na to, że Gołąbek też do nas dołączy.
Po tych słowach oddalił się, zostawiając Jezioro samej z jej przemyśleniami.

z/t

_________________
Elegant maniac.
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Sro 18 Maj 2022, 17:09
Zamglone Jezioro
Zamglone Jezioro
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 50 [II]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk
Mistrz : Zaćmione Słońce
Wygląd : Na pierwszy rzut oka można zauważyć długą, niebieską szatę kotki, bez ani grama bieli, wiecznie wypielęgnowaną, bo ta pieczołowicie o nią dba; by nie była splątana, brudna, a w świetle słonecznym - wręcz lśniła. Drugim, co rzuca się w oczy, to wysoki wzrost kotki. Ta bowiem należy do wysokich, dobrze zbudowanych kotek, co z każdym księżycem widać coraz bardziej. Na razie jej mięśnie nie są jeszcze dobrze rozbudowane, ale zdecydowanie zmieni się to jak tylko zacznie trening na poważnie. Trzecią zaś rzeczą, która od razu rzuca się w oczy są złocisto-pomarańczowe oczy. Oryginalnie są one złote, acz, w zależności od słońca, mogą przybierać nieco bardziej pomarańczowy odcień. Jezioro ma dużą głowę osadzoną na krótkiej szyi, z czarnym nosem. Pysk ma wiecznie wykrzywiony w grymas, można by rzec, aczkolwiek tak naprawdę jest to jej zwyczajowa, codzienna mina, którą przybiera, gdy po prostu się nie uśmiecha.
Multikonta : Rwący Strumień [KG], Trzcinowy Brzeg [KRz]
Liczba postów : 262
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1334-jezioro#23688
Zmarszczyła brwi, co wyraźnie mogło zasygnalizować Konwali, iż nie podoba jej się, że to właśnie on ma zostać przywódcą. I co, myślał, że tak po prostu się na to zgodzi? Że przystanie na jego pomysł, że poprze go i będzie go dopingować? Po jej trupie chyba! Sama paliła się na stanowisko przywódcze i nie zamierzała tak po prostu go oddawać, oj nie. Nie mogła przystać tylko na bycie zastępcą (gdzie nawet nie dostała takiej propozycji podanej na łapie, więc nie miała żadnej gwarancji niczego).
- Przeznaczenie? - prychnęła cicho, przekręcając oczami. - Jeśli tylko wyznacznik wyglądu sugeruje, że będziesz dobrym przywódcom, to tobie raczej nie pisane jest za wiele - dodała prześmiewczo. Otóż, jeśli tak porównywał się wyglądem do ojca, to proszę, ona mu może powiedzieć jak poprzedni jego sobowtór skończył i że jak już się ma tak porównywać, to proszę bardzo, jego też nie czeka długa kadencja przywódcy. Wiedziała, że nie o to chodzi w całej jego wypowiedzi, ale krew gotowała się już w niej tak, że nie była w stanie myśleć jakkolwiek trzeźwo w tej sytuacji.
Odprowadziła tylko brata wzrokiem, nie komentując nic, zagryzając zęby i powstrzymując się od kąśliwej uwagi, choć miała jedną na końcu języka. Nie chciała jednak, tak od razu po wyjściu z lecznicy, skakać połowie rodzeństwa do gardeł. Może Konwalia zrozumie w końcu, że nie jest taki wyjątkowy i że to nie jemu jest pisanie bycie przywódcą; a jej!

[zt]
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Nie 05 Cze 2022, 13:55
Zamglone Jezioro
Zamglone Jezioro
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 50 [II]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk
Mistrz : Zaćmione Słońce
Wygląd : Na pierwszy rzut oka można zauważyć długą, niebieską szatę kotki, bez ani grama bieli, wiecznie wypielęgnowaną, bo ta pieczołowicie o nią dba; by nie była splątana, brudna, a w świetle słonecznym - wręcz lśniła. Drugim, co rzuca się w oczy, to wysoki wzrost kotki. Ta bowiem należy do wysokich, dobrze zbudowanych kotek, co z każdym księżycem widać coraz bardziej. Na razie jej mięśnie nie są jeszcze dobrze rozbudowane, ale zdecydowanie zmieni się to jak tylko zacznie trening na poważnie. Trzecią zaś rzeczą, która od razu rzuca się w oczy są złocisto-pomarańczowe oczy. Oryginalnie są one złote, acz, w zależności od słońca, mogą przybierać nieco bardziej pomarańczowy odcień. Jezioro ma dużą głowę osadzoną na krótkiej szyi, z czarnym nosem. Pysk ma wiecznie wykrzywiony w grymas, można by rzec, aczkolwiek tak naprawdę jest to jej zwyczajowa, codzienna mina, którą przybiera, gdy po prostu się nie uśmiecha.
Multikonta : Rwący Strumień [KG], Trzcinowy Brzeg [KRz]
Liczba postów : 262
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1334-jezioro#23688
Usiadła niedaleko wyjścia z obozu, bo wiedziała, że niedługo czeka ją trening. No, może nie jakoś bardzo niedługo - niedawno przestało świtać, był piękny, ciepły poranek bez ani jednej chmurki, a przed porą górowania słońca umówiła się z Cichym Porankiem na trening. Miała więc jeszcze trochę czasu by, na przykład, zaczepić kogoś na rozmowę, nawet zjeść posiłek, czy cokolwiek, ale póki co dzielnie jeździła językiem po sierści, która była nieco rozmierzwiona po śnie. Nie było na niej brudu, ani nic takiego, bo Zamglona Łapa bardzo dbała, by futro nie było brudne i po każdej kropelce błota nie było śladu już chwilę po tym, jak znalazła się na jej sierści, ale pełno przydługich włosów stało w dziwne strony świata, a to też już było karygodne!

[mame]
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Nie 05 Cze 2022, 17:42
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Trzask robiła to, co zwykle robiła Trzask: spychała zmartwienia w głąb siebie i udawała, że wszystko jest super. Nie przeprowadziła żadnej poważnej rozmowy ze swoim partnerem, ale parę dni temu spędzili razem trochę czasu, rozmawiając i się nawet śmiejąc… przez co trochę się uspokoiła, chociaż to nie zmieniało faktu, że to był pierwszy taki raz od dawna. Wciąż się więc martwiła, ale nie w obecności swoich kociąt. Tego dnia postanowiła zaczepić Zamgloną Łapę.
Jeziorko! Co u ciebie, kochanie? – spytała ciepło.


_________________

Łagodny Stok (wyjście z obozu) - Page 3 Cz7MEFY


Łagodny Stok (wyjście z obozu) - Page 3 MevtoU0

Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Nie 05 Cze 2022, 21:03
Zamglone Jezioro
Zamglone Jezioro
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 50 [II]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk
Mistrz : Zaćmione Słońce
Wygląd : Na pierwszy rzut oka można zauważyć długą, niebieską szatę kotki, bez ani grama bieli, wiecznie wypielęgnowaną, bo ta pieczołowicie o nią dba; by nie była splątana, brudna, a w świetle słonecznym - wręcz lśniła. Drugim, co rzuca się w oczy, to wysoki wzrost kotki. Ta bowiem należy do wysokich, dobrze zbudowanych kotek, co z każdym księżycem widać coraz bardziej. Na razie jej mięśnie nie są jeszcze dobrze rozbudowane, ale zdecydowanie zmieni się to jak tylko zacznie trening na poważnie. Trzecią zaś rzeczą, która od razu rzuca się w oczy są złocisto-pomarańczowe oczy. Oryginalnie są one złote, acz, w zależności od słońca, mogą przybierać nieco bardziej pomarańczowy odcień. Jezioro ma dużą głowę osadzoną na krótkiej szyi, z czarnym nosem. Pysk ma wiecznie wykrzywiony w grymas, można by rzec, aczkolwiek tak naprawdę jest to jej zwyczajowa, codzienna mina, którą przybiera, gdy po prostu się nie uśmiecha.
Multikonta : Rwący Strumień [KG], Trzcinowy Brzeg [KRz]
Liczba postów : 262
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1334-jezioro#23688
A Zamglona Łapa, skupiona na sobie i swoim treningu, a także na snuciu dalekosiężnych planów, średnio zwracała uwagę na to, jaką relację ma matka i ojciec, sama czasami wręcz odpychając ich, więc nic podejrzanego nie zdołała zauważyć, również w kwestii Kruczego Cienia i tego, że jego zainteresowanie nimi raczej nie było wystarczające, jeśli chodzi o ojcowanie. Słysząc jednak obok siebie głos Roztrzaskanej Tafli uniosła łeb znad jednej z łap, którą teraz się zajmowała, a jej pysk rozjaśnił się w delikatnym uśmiechu.
- Cześć mamo - przywitała się, ignorując fakt, że mama zdrobniła jej imię. O wiele bardziej podobało jej się nowe miano, bo jednak oddawało fakt tego, że jest terminatorką, acz nie podobało jej się na tyle, by zostawać z nim za długo - miała zamiar pozbyć się go najszybciej, jak to było możliwe. Ale, wiadomo, rodzicielka zawsze miała prawo mówić jak chciała. - Nienajgorzej. Przerabiamy właśnie z Cichym Porankiem polowanie, choć przyznam, że mogłoby nam iść trochę szybciej. Strasznie chciałabym skończyć trening tak szybko, jak pozwoli mi na to wiek - oznajmiła, dzieląc się z kotką swoimi planami na przyszłość, choć to na pewno nie zaskoczyło jej bardzo, bo Jezioro zawsze była ambitna. Nie zadała żadnego pytania w drugą stronę, acz jej wzrok mógł wskazać Tafli, że odbija pytanie.
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Pon 06 Cze 2022, 16:22
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Trzask rozumiała, że jej dzieci mają własne życia i nie zawsze miały czas na rozmowę z nią… a tym bardziej nie zamierzała ich obciążać swoimi problemami. Jedynie cieszyła się każdą chwilą, jaką mogła z nimi spędzić. Jeziorko była ambitna i wylewało się to z jej odpowiedzi… ach, aż dziwnie było mieć takie ambitne dzieci. Sama po prostu nigdy nie miała takich ambicji… jej ojciec bardzo nieskutecznie próbował jej wbić takie rzeczy do głowy i z tego względu sama nie zamierzała naciskać na swoje kociaki, a je wspierać w tym, co same chciały robić. Ale tak z drugiej strony: jeśli to dawało im spełnienie, to Trzask się cieszyła, chociaż martwiła się rywalizacją pomiędzy nimi i ich potencjalnie niezdrową relacją z byciem przywódcą czy zastępcą
Ach, jaka niecierpliwa! – odezwała się z rozbawieniem w głosie, zaraz jednak tyknęła nosem czoło Zamglonej Łapy, żeby ta wiedziała, że nie ma na myśli nic złego, i usiadła naprzeciw niej. – No, a jak w ogóle się z nią dogadujesz? Chyba zapomniałam spytać do tej pory…


_________________

Łagodny Stok (wyjście z obozu) - Page 3 Cz7MEFY


Łagodny Stok (wyjście z obozu) - Page 3 MevtoU0

Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Sob 18 Cze 2022, 15:11
Zamglone Jezioro
Zamglone Jezioro
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 50 [II]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk
Mistrz : Zaćmione Słońce
Wygląd : Na pierwszy rzut oka można zauważyć długą, niebieską szatę kotki, bez ani grama bieli, wiecznie wypielęgnowaną, bo ta pieczołowicie o nią dba; by nie była splątana, brudna, a w świetle słonecznym - wręcz lśniła. Drugim, co rzuca się w oczy, to wysoki wzrost kotki. Ta bowiem należy do wysokich, dobrze zbudowanych kotek, co z każdym księżycem widać coraz bardziej. Na razie jej mięśnie nie są jeszcze dobrze rozbudowane, ale zdecydowanie zmieni się to jak tylko zacznie trening na poważnie. Trzecią zaś rzeczą, która od razu rzuca się w oczy są złocisto-pomarańczowe oczy. Oryginalnie są one złote, acz, w zależności od słońca, mogą przybierać nieco bardziej pomarańczowy odcień. Jezioro ma dużą głowę osadzoną na krótkiej szyi, z czarnym nosem. Pysk ma wiecznie wykrzywiony w grymas, można by rzec, aczkolwiek tak naprawdę jest to jej zwyczajowa, codzienna mina, którą przybiera, gdy po prostu się nie uśmiecha.
Multikonta : Rwący Strumień [KG], Trzcinowy Brzeg [KRz]
Liczba postów : 262
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1334-jezioro#23688
Widocznie ambicje wepchnęło im w krew to, iż ich ojciec był przywódcą, gdy się rodzili. Wszyscy chcieli być tacy, jak on, dojść do czegoś w życiu, a co było lepszym osiągnięciem w klanie pełnym innych kotów niż zostanie przywódcą? Mieć świadomość wyróżniania się na ich tle, posiadania tego czegoś, co sprawiło, że zostało się wybranym najpierw na zastępcę, a potem zaakceptowanym przez Gwiezdnych? To najpierw pchało ich wszystkich w ambicję. A fakt, że Kruczy Cień ostatecznie zrezygnował ze stanowiska? Tylko bardziej ich wszystkich podjudził. Zapewne chociaż większość kociaków Trzask i Kruka uznało, że czas na pokazanie, że są lepsi, że nie są takimi miękkimi kluchami jak ich ojciec i osiągną więcej niż on - choćby to, że nie zrezygnują.
- Wiesz... - zaczęła, ciężko wzdychając. - Nie wiem, znaczy, wydaje mi się, że średnio jej idzie bycie mistrzynią. Nie wiem, czy jestem jej pierwszym terminatorem, czy dziesiątym, nie obchodzi mnie to, ale mam wrażenie, że ja lepiej wiem, jak się prowadzi trening. Uznała, że umiem polować po tym, jak upolowałam jednego ptaka - mruknęła krzywiąc się. Nie dodała tego, że sama nie zachowywała się grzecznie na treningu i trochę pyskowała Cichej, ale tego jej mama nie musiała już wiedzieć. - Obawiam się, że taki Konwaliowa Łapa, czy Wronia Łapa strasznie szybko mnie wyprzedzą. A Lwia Łapa? Dlaczego akurat jej się dostał przywódca? - jęknęła. Ona oddałaby wszystko, by to właśnie ją trenował Rozżarzona Gwiazda. Przecież to niemal droga prosta do bycia najlepszym przywódcą, gdy teraźniejszego można o wszystko wypytać podczas treningu!
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Nie 19 Cze 2022, 15:09
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Kochanie… bądź bardziej wyrozumiała dla Cichej. To również twoja kuzynka, nasza rodzina, nie musisz jej tak surowo oceniać, zwłaszcza że to wciąż początek treningu – i tak, faktycznie jesteś jej pierwszą terminatorką. Może po prostu chciała cię zachęcić i pochwalić za postępy? Przecież na pewno jeszcze księżycami będziecie trenować polowanie. Poznacie się lepiej, obie nauczycie się funkcjonować lepiej na treningu, i może będzie w porządku – odparła pogodnie. – Ach, wiesz, ja też dostałam przywódcę na mistrza, Jeziorko… i było to najgorsze, co mnie spotkało – odpowiedziała, a po jej grzbiecie przeszedł dreszcz na wspomnienie treningu z Trzmielą Gwiazdą. – No, ale Żar to nie Trzmiela Gwiazda, całe szczęście, heh!, to zupełnie inny kot i na pewno jest świetnym mistrzem, ale żaden wojownik nie jest gorszy od przywódcy, wiesz? Czy to jako mistrz, czy w ogóle, każdy jest tak samo wartościowy jako kot i potencjalny mistrz. Ale jeśli nie będziesz się dogadywać z Cichą też w przyszłości, zawsze możesz poprosić o zmianę mistrza… ale niekoniecznie trafisz lepiej.


_________________

Łagodny Stok (wyjście z obozu) - Page 3 Cz7MEFY


Łagodny Stok (wyjście z obozu) - Page 3 MevtoU0

Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Wto 28 Cze 2022, 11:45
Zamglone Jezioro
Zamglone Jezioro
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 50 [II]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk
Mistrz : Zaćmione Słońce
Wygląd : Na pierwszy rzut oka można zauważyć długą, niebieską szatę kotki, bez ani grama bieli, wiecznie wypielęgnowaną, bo ta pieczołowicie o nią dba; by nie była splątana, brudna, a w świetle słonecznym - wręcz lśniła. Drugim, co rzuca się w oczy, to wysoki wzrost kotki. Ta bowiem należy do wysokich, dobrze zbudowanych kotek, co z każdym księżycem widać coraz bardziej. Na razie jej mięśnie nie są jeszcze dobrze rozbudowane, ale zdecydowanie zmieni się to jak tylko zacznie trening na poważnie. Trzecią zaś rzeczą, która od razu rzuca się w oczy są złocisto-pomarańczowe oczy. Oryginalnie są one złote, acz, w zależności od słońca, mogą przybierać nieco bardziej pomarańczowy odcień. Jezioro ma dużą głowę osadzoną na krótkiej szyi, z czarnym nosem. Pysk ma wiecznie wykrzywiony w grymas, można by rzec, aczkolwiek tak naprawdę jest to jej zwyczajowa, codzienna mina, którą przybiera, gdy po prostu się nie uśmiecha.
Multikonta : Rwący Strumień [KG], Trzcinowy Brzeg [KRz]
Liczba postów : 262
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1334-jezioro#23688
Skrzywiła się nieco na słowa matki. Wiedziała, że to dopiero początek, obie się jeszcze uczą, bo Tafla potwierdziła, że Jezioro jest pierwszą terminatorką wojowniczki, ale... to jeszcze gorzej rokowało na ten trening, nie oszukujmy się. Widocznie ich przywódca nie zdawał sobie sprawy z ambicji tego miotu i nie potrafił dobrze rozdzielać między sobą mistrzów i terminatorów, co udowodnił, dając jej Cichy Poranek, która nie potrafiła trenować i nawet ona, Zamglona Łapa, ledwo mianowana terminatorka to widziała, a przywódca we własnej osobie nie.
- Dlaczego? - zadała pytanie słysząc o tym, co mama mówi o Trzmielej Gwieździe. Zaintrygowało ją to, bo przecież, jak wizja posiadania za mistrza przywódcę może być czymkolwiek złym? Tragicznym? Dla młodej kotki była to najlepsza opcja ze wszystkich, szczególnie, jak też się chciało kiedyś takim przywódcą zostać!
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Wto 28 Cze 2022, 21:23
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Nie lubiła mówić o Trzmielej Gwieździe… z wielu względów. Po pierwsze kocur już długi czas nie żył i nie wypadało mówić źle o zmarłych. Po drugie nie było to nic przyjemnego, po prostu nie lubiła myśleć o treningu z nich; po trzecie kocięta dotychczas były za młode, by chciała z nimi o tym rozmawiać. Po czwarte wreszcie… Trzmiel był rodziną dla jej kociąt z Krukiem, chcąc nie chcąc. Co prawda odległą, ale wciąż – był to ich pradziadek i dawny przywódca ich klanu. Zacisnęła nieco wargi.
To nie był… no wiesz, kot, z którym potrafiłam się dogadać – zaczęła. Łagodnie mówiąc, heh. – Jakby, wiesz, ja nie byłam wcale pilną terminatorką, to fakt, ale on też nie zachęcał do czegokolwiek. Krzyczał na mnie, chodził na rozmowy z moim ojcem, więc to też nie kończyło się dla mnie, um, ciekawie… i bardzo na mnie naciskał, wiesz. Doskonale wiedział, że boję się chodzenia po drzewach, ale… uparł się, że muszę coś upolować właśnie na drzewie, albo mnie nie mianuje. No i wtedy właśnie spadłam, i się poraniłam, bo wpadłam w ciernie… nie wiem, dla mnie to było okrutne z jego strony, tym bardziej że nie wspierał mnie i nie dopingował, tylko, wiesz, dał mi takie ultimatum, że albo to zrobię, albo nigdy nie zostanę wojowniczką. I potem jeszcze nadał mi to imię, jakby chciał, żebym zawsze o tym pamiętała… bo jako terminatorka nazywałam się Trzaskająca Łapa, pewnie wam mówiłam.


_________________

Łagodny Stok (wyjście z obozu) - Page 3 Cz7MEFY


Łagodny Stok (wyjście z obozu) - Page 3 MevtoU0

Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Czw 07 Lip 2022, 23:34
Zamglone Jezioro
Zamglone Jezioro
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 50 [II]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk
Mistrz : Zaćmione Słońce
Wygląd : Na pierwszy rzut oka można zauważyć długą, niebieską szatę kotki, bez ani grama bieli, wiecznie wypielęgnowaną, bo ta pieczołowicie o nią dba; by nie była splątana, brudna, a w świetle słonecznym - wręcz lśniła. Drugim, co rzuca się w oczy, to wysoki wzrost kotki. Ta bowiem należy do wysokich, dobrze zbudowanych kotek, co z każdym księżycem widać coraz bardziej. Na razie jej mięśnie nie są jeszcze dobrze rozbudowane, ale zdecydowanie zmieni się to jak tylko zacznie trening na poważnie. Trzecią zaś rzeczą, która od razu rzuca się w oczy są złocisto-pomarańczowe oczy. Oryginalnie są one złote, acz, w zależności od słońca, mogą przybierać nieco bardziej pomarańczowy odcień. Jezioro ma dużą głowę osadzoną na krótkiej szyi, z czarnym nosem. Pysk ma wiecznie wykrzywiony w grymas, można by rzec, aczkolwiek tak naprawdę jest to jej zwyczajowa, codzienna mina, którą przybiera, gdy po prostu się nie uśmiecha.
Multikonta : Rwący Strumień [KG], Trzcinowy Brzeg [KRz]
Liczba postów : 262
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1334-jezioro#23688
Wysłuchała opowieści mamy początkowo sceptycznie, bo spodziewała się historii o tym, jak to nie był wymagający, jak to nie miała życia poza treningami i że nie tego chciała, że wolała wolniej przerabiać zagadnienia omawiane na treningu, ale... nie tego? Trzmiela Gwiazda faktycznie nie brzmiał na kota z którym chciało się mieć trening, jeżeli nie zależało na szybkim jego skończeniu i średnio się do niego przykładało.
- I nie mogłaś się postawić? Wiesz; mówił, że nie zostaniesz wojowniczką, prawda? To... tupnięcie nogą i powiedzenie, że tego nie chcesz sprawiłoby, że zrobiłby coś gorszego? - spytała. Może jakby zobaczył, że jego terminatorka ma kręgosłup, to by się nad nią ulitował? Znaczy, prędzej; zaakceptowałby fakt, że potrafi się postawić i nie jest tylko słabą kotką, która chodzi na te treningi, bo jest do tego zmuszana? Nigdy nie poznała pradziadka, w końcu zmarł długo przed jej narodzinami, ale zastanawiała się... jaki był, tak naprawdę, i czy tylko na treningach był taki ostry? - Reszta klanu nie widziała jak się zachowuje? To czemu wybrali go Gwiazdą? - prychnęła, choć spodziewała się, że to nie było takie proste.
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Pią 08 Lip 2022, 15:18
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Zgarbiła się lekko, odwracając wzrok. Nie pierwszy raz w życiu czuła się oceniana przez swoje kocięta, ale za każdym razem bolało tak samo… zwłaszcza, kiedy jej córka zachowywała się trochę tak, jakby nie znała własnej matki. Kto jak kto, ale Trzask nie należała do kotów odważnie wypowiadających swoje zdanie czy stawiających się, kiedy coś się jej nie podoba. Relacja z ojcem nauczyła ją, że nie ma wiele do gadania, a czuła, że stawianie się nieznoszącemu sprzeciwu mistrzowi niewiele by dało, zwłaszcza że on zdążył w międzyczasie zostać klanowym Zastępcą, a racja… w dużej mierze leżała po jego stronie. W końcu to ona ledwo uczęszczała na treningi, była zbyt roztrzepana, nie była w stanie za szybko ukończyć treningu, nawet kiedy już się na nim bardziej skupiła, i zwyczajnie bała się chodzenia po drzewach, co jednak wojownikowi było potrzebne. W milczeniu jedynie lekko potrząsnęła głową, bo nawet… nie wiedziała, co ma niby odpowiedzieć.
To nie takie proste. To, co widzi cały klan, a co widzi jedna nieudolna, nieposłuszna terminatorka, to inne sprawy – odpowiedziała cicho.

_________________

Łagodny Stok (wyjście z obozu) - Page 3 Cz7MEFY


Łagodny Stok (wyjście z obozu) - Page 3 MevtoU0

Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Sob 09 Lip 2022, 14:24
Zamglone Jezioro
Zamglone Jezioro
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 50 [II]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk
Mistrz : Zaćmione Słońce
Wygląd : Na pierwszy rzut oka można zauważyć długą, niebieską szatę kotki, bez ani grama bieli, wiecznie wypielęgnowaną, bo ta pieczołowicie o nią dba; by nie była splątana, brudna, a w świetle słonecznym - wręcz lśniła. Drugim, co rzuca się w oczy, to wysoki wzrost kotki. Ta bowiem należy do wysokich, dobrze zbudowanych kotek, co z każdym księżycem widać coraz bardziej. Na razie jej mięśnie nie są jeszcze dobrze rozbudowane, ale zdecydowanie zmieni się to jak tylko zacznie trening na poważnie. Trzecią zaś rzeczą, która od razu rzuca się w oczy są złocisto-pomarańczowe oczy. Oryginalnie są one złote, acz, w zależności od słońca, mogą przybierać nieco bardziej pomarańczowy odcień. Jezioro ma dużą głowę osadzoną na krótkiej szyi, z czarnym nosem. Pysk ma wiecznie wykrzywiony w grymas, można by rzec, aczkolwiek tak naprawdę jest to jej zwyczajowa, codzienna mina, którą przybiera, gdy po prostu się nie uśmiecha.
Multikonta : Rwący Strumień [KG], Trzcinowy Brzeg [KRz]
Liczba postów : 262
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1334-jezioro#23688
To nie tak, że nie znała własnej matki, ale nie znała jej... hm, z księżyców temu. Mogła się domyślić, że mama nie wyrazi tak po prostu własnego zdania, że nie postawi się, ale może minimalnie miała nadzieję, że jako terminatorka była trochę bardziej stawiająca się, trochę pewniejsza siebie, ale widocznie trochę się przeliczyła. Z drugiej strony - znów, mogła się domyślić, że skoro stało się to, co się stało, to nie była nijak odważniejsza księżyce temu. Cóż, nie każdy miał silny charakter, a Tafli akurat się on nie trafił w losowaniu cech przy narodzinach.
Lekko cofnęła uszy, bo widziała po wojowniczce, że ciężko jej o tym mówić, a mimo to próbowała z niej wyciągnąć tyle informacji, że to musiało być niekomfortowe. Dlatego mimowolnie zbliżyła się do niej, trącając lekko barkiem w bark, żeby chyba ją trochę pocieszyć i wytrącić te wszystkie myśli z jej głowy.
- To ma szczęście, że już go nie ma w tym klanie, bo sama bym mu teraz przyłożyła - mruknęła, poruszając nieco wąsami. Mówiła całkowitą prawdę - dla wartościowych członków rodziny mogłaby zrobić wszystko. A mama była jednym z takich najwartościowszych członków i nie należało jej się takie traktowanie, jakie zaserwował jej Trzmiela Gwiazda te księżyce temu!
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Czw 21 Lip 2022, 19:59
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Księżyce mijały, ale dawne wydarzenia wciąż oddziaływały na Trzask, wprawiając ją w dyskomfort i żal, że nie miała innych rodziców, innego mistrza, że sama nie zrobiła pewnych rzeczy inaczej… nic dziwnego, w końcu zdarzenia te ukształtowały kocicę, którą była teraz. Przez większość czasu udawało się jej maskować entuzjazmem i pozorną beztroską, jednak skonfrontowana bezpośrednio z tematem była przygaszona i po prostu smutna. Z cichą ulgą przyjęła gest ze strony córki i jej lżejsze słowa.
Heh, wtedy by dalej był przywódcą, to byś miała troszkę kłopoty! Zwłaszcza, że twój dziadek się raczej nie ceregielił, dałby ci jakąś okropną karę. To nie Żar, który każdy problem chce przegadać i rozwiązać najlepiej dla wszystkich zamieszanych!


_________________

Łagodny Stok (wyjście z obozu) - Page 3 Cz7MEFY


Łagodny Stok (wyjście z obozu) - Page 3 MevtoU0

Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Pon 25 Lip 2022, 11:40
Zamglone Jezioro
Zamglone Jezioro
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 50 [II]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk
Mistrz : Zaćmione Słońce
Wygląd : Na pierwszy rzut oka można zauważyć długą, niebieską szatę kotki, bez ani grama bieli, wiecznie wypielęgnowaną, bo ta pieczołowicie o nią dba; by nie była splątana, brudna, a w świetle słonecznym - wręcz lśniła. Drugim, co rzuca się w oczy, to wysoki wzrost kotki. Ta bowiem należy do wysokich, dobrze zbudowanych kotek, co z każdym księżycem widać coraz bardziej. Na razie jej mięśnie nie są jeszcze dobrze rozbudowane, ale zdecydowanie zmieni się to jak tylko zacznie trening na poważnie. Trzecią zaś rzeczą, która od razu rzuca się w oczy są złocisto-pomarańczowe oczy. Oryginalnie są one złote, acz, w zależności od słońca, mogą przybierać nieco bardziej pomarańczowy odcień. Jezioro ma dużą głowę osadzoną na krótkiej szyi, z czarnym nosem. Pysk ma wiecznie wykrzywiony w grymas, można by rzec, aczkolwiek tak naprawdę jest to jej zwyczajowa, codzienna mina, którą przybiera, gdy po prostu się nie uśmiecha.
Multikonta : Rwący Strumień [KG], Trzcinowy Brzeg [KRz]
Liczba postów : 262
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1334-jezioro#23688
Na pyszczku Zamglonej Łapy pojawił się jeszcze większy grymas. Co to za przywódca, który toleruje tylko konkretne zachowanie i nie bierze pod uwagę inności kogoś innego? Mama nie była najodważniejszą i najbardziej ambitną kotką w klanie i widocznie nie zależało jej na treningu. Pewnie, że Trzmielej Gwieździe pewnie chodziło o jakąś reputację, czy coś, bo co to za przywódca, który nie potrafi wytrenować jakiegoś kota w danym czasie, ale bez przesady! Znaczy, gdyby to był ktoś inny, to może miałaby to pod ogonem, ale skoro mama miała takie problemy, to nieciekawie!
- No dobrze, ale dla ciebie naprawdę mogłabym się z nim pokłócić! - rzuciła, lekko wzruszając barkami i uśmiechając się do mamy. To była akurat prawda, dla wartościowej części rodziny była w stanie zrobić wszystko, a Roztrzaskana Tafla była zawsze, gdy jej potrzebowali, co znaczyło, że oni też powinni być dla niej. - Czy tata był inny jako przywódca? - spytała po chwili. W sumie nie zdążyła się oswoić ze stylem przywódcowania ojca, bo najpierw była kociakiem, który mało co ogarniał takie rzeczy, potem miała problemy z łapą i siedziała w lecznicy, a niedługo potem ich ojciec zrezygnował ze stanowiska jak ostatni tchórz. Ciekawiła się jaki był... tak ogólnie. I czy ktoś mógłby mieć problem do jego przywódcowania i był to jakiś bodziec dlaczego zrezygnował w ogóle.
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Pią 09 Wrz 2022, 18:04
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 539
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Kozioł siedział w obozie kiedy musiał. Zwłaszcza po ostatnim...incydencie. Nie miał ochoty gadać z kimkolwiek a w szczególności z Żarem. Nie chciał z nim gadać. Nie tylko dlatego, że go zranił. Ale też przez to, że... Nie chciał znów wybuchnąć i powiedzieć coś czego będzie żałował. Więc jak na razie... widok przywódcy sprawiał, że robiło mu się niedobrze. Nie chciał słyszeć jego marnych przeprosin. Nie chciał teraz nic od nikogo. Chciał się zająć sobą i tylko swoimi obowiązkami.
Był głodny i po skończonym polowaniu, zabrał jedną że swoich zdobyczy ze sobą. Lecz nie zamierzał jeść tam gdzie inni czyli przy stosie zwierzyny.
Trzymając wróbla w pysku, skierował swoje kroki do wyjścia z obozu. Gdy wyszedł to poszedł w bok. Kilka długości ogona od wyjścia. Po czym usiadł i w ciszy zaczął jeść swój posiłek. Sam I zdala od innych.

/tęcza
Re: Łagodny Stok (wyjście z obozu)
Sponsored content

Skocz do: