IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Obóz Plemienia :: Zaciszne Głazy
Zęby
Czw 1 Kwi - 11:28
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Wejście do legowiska chorych przyozdobione po bokach średniej wielkości, jednak widocznymi stalagmitami. Przy nich można zaobserwować mniejsze i mniej widoczne, dopiero tworzące się wypustki. Te większe jednak wizualnie przypominają kocie zęby, stąd też zostały nimi okrzyknięte.

Re: Zęby
Pią 13 Sty - 18:59
Wiatr
Wiatr
Pełne imię : Wiatr Niosący Cichą Piosnkę
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 36
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [NPC]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [NPC]
Mistrz : Taflokrólik
Partner : ...
Wygląd : Raczej mała kotka o puszystym, wiecznie czystym liliowym futerku z mocniejszymi plamami koloru przy pyszczku, uszach, łapach na zadzie i ogonie. Ma dość zebraną budowę, z długimi, silnymi łapami. Dość intensywnie zielone oczy.

Multikonta : Lilia [KR]
Autor avatara : Magnus Lögdberg
Liczba postów : 387
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t857-wiatr-niosacy-cicha-piosnke
Jak na ścięcie czekała i ścięcie istotnie otrzymała. Widząc to jak Robak na nią zareagowało, czując jeno strach, czuła jak robi jej się niedobrze. Czy naprawdę tym teraz dla niem została? Znienawidzonym kotem, na którego jedyną adekwatną reakcją był strach? Skuliła się, nie umiejąc jednak oderwać wzroku od łowcy. Czy to tak właśnie ma wyglądać ich pożegnanie? Ich ostatnie spotkanie? Bo już doskonale wiedziała, że nie ma co próbować więcej razy. Nie chciała, żeby odczuwało dyskomfort, a jednak z jakiegoś powodu miała nadzieję, że coś się zmieni.
Chciała móc powiedzieć cokolwiek więcej, jednak nie sądziła, żeby dała radę. Jej gardło zacisnęło się, i mimo że nie chciała płakać, czuła jak łzy znowu zawitały na jej policzkach. Bała się cokolwiek powiedzieć. Bała się, że Robak znienawidzi ją jeszcze bardziej. Chociaż czy jest to w ogóle możliwe? Skinęła więc tylko łbem, zabrała przyniesioną mysz i posłała ostatnie spojrzenie Robak, czując jak zostawia wraz z tym spojrzeniem wszystko co kiedyś było. Każde jedno wspomnienie związane z łowcą, musiało zostać w przeszłości. W tym legowisku. Mimo, że nie była na to gotowa.
- Żegnaj Robak. - wychrypiała w końcu, po czym odwróciła się na pięcie i wyszła z lecznicy.
Nie zwróciła większej uwagi na ojca. Nie chciała jego uwagi czy jakichkolwiek słów z jego strony. Rozumiała, że musiał zareagować ze względu na to, że Robak było jego pacjentem, aczkolwiek nie umiała się zdobyć na więcej niż tę nutę zrozumienia. A już na pewno nie na rozmowę. Odkładając mysz na stos zdobyczy, szybkim krokiem opuściła obóz. Musiała złapać trochę powietrza.


[zt]

_________________
if i always do what i’m told
i’ll be bitter at fifty years old
i wasted my youth
WASTED MY TIME
wasted my worry on
thexlittlexthings
Re: Zęby
Pią 13 Sty - 23:42
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : divorced wife - Wiatr
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] Malinowa Łapa [kw] Promyczek [krz] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 797
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
Robak telepało boleśnie w swoim ciepłym legowisku, w którym już tak przyjemnie się nie czuło. Nie miało już nawet wyrzutów sumienia, że odtrąca Wiatr. Czuło taką niechęć i niepokój, że to było nad niem silniejsze. Chciało być samo. Albo z rodzicami, przyjaciółmi. Nie... z nią. Na szczęście przyszedł Wieszcz i chwilę później Wiatr nie miała innego wyjścia jak odejść. Wypowiadając na końcu słowa pożegnania. O co w nich chodziło? Odchodziła? Żegnała się bo była przekonana o rychłej śmierci Robak? Kot zacisnął zęby próbując się uspokoić. Nic nie rozumiało. Nikogo. Ani siebie. Nic z tym zrobić się nie dało. Tak więc po jakimś czasie czarne musiało ochłonąć i leżało z powrotem w błędnym spokoju. Przyjmując wszystkie medykamenty i polecenia Wieszcza.
//zt

_________________
振り向いた その後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に 爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ 私の指に
その指ごと 連れてってあげる
ひぐらしが鳴く 開かずの森へ
後戻りは もう出来ない
Re: Zęby
Sob 14 Sty - 1:14
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Kocur rzucił szybkie, przepraszające nieco spojrzenie Robak. Powinien tu być i tego dopilnować, ale… naiwnie liczył na to, że Wiatr ten jeden raz posłucha – jak nie jego, to chociaż swojego byłego partnera. Ale nie. Oczywiście, że nie. Zaraz po podaniu medykamentów wybiegł z lecznicy, żeby dogonić córkę.
Dokąd się wybierasz? – spytał ostro, zastępując kocicy drogę kawałek za wyjściem z obozu. Jego głos był mimo wszystko lekko zachrypnięty i drżący przez całą kolejną wypowiedź, a oczy zaszklone, choć silił się na chłód czy stanowczość. – Myślisz, że po przyjściu do mojego pacjenta, który wyraźnie cię poinformował, że nie chce z tobą rozmawiać, i co do którego nie poinformowałem cię, że zmienił zdanie z uwagi na okoliczności albo upływ czasu, odwrócisz się dupą, wyjdziesz, i sprawa będzie załatwiona? Uprzedziłem cię, że poniesiesz konsekwencje, jeżeli będziesz napadać Robak. Jak miałaś coś do powiedzenia, to mogłem spytać Robak, by było przygotowane, lub nu to po prostu przekazać, ale teraz… mam wrażenie, że uspokajasz swoje sumienie jeno kosztem, i tylko tym pogarszasz jeno stan. W pełni rozumiem, dlaczego chcesz mieć kontakt z Robak, szczególnie teraz, ale JAK CI NIE WSTYD nie uszanować… jeno… o-ostatniej prośby w twoim kierunku? – Głos mu się załamał, a z oczu zaczęły mu się lać łzy. – Jak w ogóle możesz to nu robić? Twój były partner na twój widok płacze, trzęsie się, w panice krzyczy, żebyś wyszła, i nawet to do ciebie nie przemawia? Od chwili, w której zobaczyłem cię na granicy, zachowujesz się dziwnie, podejrzanie, okłamujesz albo mnie, albo Robak – bo wiem, co nu powiedziałaś, że wróciłaś tylko ze względu na jeno, mimo iż mi powiedziałaś coś innego. Nic nie powiedziałem, mimo poczucia, że któreś z nas okłamujesz; udawałem, że nie wiem, że nie widzę tego i innych rzeczy, i gdybyś nie naciskała na Robak, to byłbym teraz i twoim wsparciem w obecnej sytuacji, ale nie mogę. Bo znowu nie słuchasz, znowu robisz tak, jak uważasz, nie biorąc pod uwagę innych. Zrobisz jeszcze jedną rzecz niezgodną z zasadami Plemienia, albo z moim wyraźnym poleceniem, a zostaniesz wygnana.
Miał dość, tak bardzo dość. Zniknięcie Wiatr, nakładająca się na to śmierć Królika, rany Robak, powrót Wiatr i jej dziwne zachowanie, nadzieja na poprawę, świadomość, że leczenie nie przynosi skutków, że Robak umiera, żal do siebie, do całego świata, zwątpienie, a przy tym poczucie, że musi być silny, że nie może pęknąć przy Robak czy jego rodzinie; ta huśtawka emocjonalna go wyczerpywała – i wreszcie pękł, a choć po jego pysku od mniej więcej połowy wypowiedzi płynęły łzy, to nie przerwał ani na chwilę, nie zawahał się. Wiedział, że jest pod wpływem silnych emocji, ale naprawdę nie miał już siły na Wiatr i czuł się strasznie z tym, że Robak nawet w ostatnich dniach swojego życia musiało znosić tak trudne sytuacje i emocje, zamiast odejść w spokoju, z godnością, przy kotach, przy których CHCIAŁO być.
Po wypowiedzeniu tych słów, po prostu odwrócił się i biegiem uciekł, jak tchórz, bo nie był już dłużej w stanie tego wytrzymać; umknął przed Wiatr i przed ewentualnymi próbami zatrzymania go, a kiedy biegł daleko w tereny Plemienia, to serce mu pękło na tysiąc kawałków zarówno przez Robak, przez Wiatr, ale i przez jego samego i jego słowa. Nie wrócił do obozu aż do późnej nocy.

zt
Re: Zęby
Nie 15 Sty - 21:43
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Księżyc ostatnio nie czuła się dobrze, zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Nie tylko dlatego, że szybko straciła dwóch najbliższych jej kotów, ale też ze względu na inną dolegliwość. Strasznie bolały ją dziąsła. Początkowo ignorowała ten problem, bo kategorycznie nie chciała iść do lecznicy. Nie ufała Wieszczowi. Zresztą, i tak miała gdzieś swoje zdrowie. Nie chciała robić nic, nawet się leczyć. Dopiero po namowach Niedźwiedzia w końcu zdecydowała się przyjść. Robiła to tylko dla niej.
Zajrzała do lecznicy w poszukiwaniu uzdrowiciela. Już na sam widok tego miejsca, po tym, co się stało z Robakiem, miała ochotę się stąd wynieść. Przekrzywiła lekko pysk, ale zaraz przybrał dotychczasowy wyraz, gdy zauważyła szylkretowego kocura.
Wieszczu. – mruknęła gardłowo. Widać było po niej, że była zniechęcona i zmęczona. – Dziąsła mnie bolą i krwawią. – dodała.
Re: Zęby
Nie 15 Sty - 22:45
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Wieszcz był… niczym ciało bez duszy. Szczególnie po pogrzebie zaczęło być widoczne, jak bardzo się zaniedbał kolorowy kocur; już wcześniej mało jadł, wyraźnie schudł, jego futro było matowe, rzadko był widziany wśród kotów – jak nie w lecznicy, to był poza obozem, albo we własnym legowisku, unikając towarzystwa. Wzrok miał wbity głównie w podłoże i cały był… bez życia. Cofnął uszy, słysząc dźwięk kroków dobiegający z zewnątrz, i powoli się odwrócił. Księżyc zapewne widziała Wieszcza w tak złym stanie… może nawet nigdy, ale najbliżej było przy śmierci Płatka. Nie mówił jednak… nic, tak w zasadzie. Wydał z siebie tylko krótki, słaby pomruk, i udał się po zioła do Zębatego Ustronia.
Wrócił z liściem mięty i położył go przed Księżyc. Nie miał nawet siły mówić Strażniczce, że może zostać w lecznicy.
Bo on sam by nie chciał.
Re: Zęby
Nie 15 Sty - 22:59
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Strażniczka wpatrywała się milcząco w Wieszcza. Jak widać, nie tylko ona była dzisiaj w fatalnym stanie. Chyba teraz będzie tylko gorzej... Żałowała, że tutaj przyszła, ale jednocześnie obietnica dla Niedźwiedzia i zdrowy rozsądek kazali jej przynajmniej teraz o siebie zadbać. W końcu życie trwało dalej, a ten koszmar kiedyś się skończy. Prawda? Prawda???
Z jej gardła wydobył się słaby pomruk, gdy Wieszcz podsunął jej miętę. Zjadła ją bez większego zastanowienia, nie wypowiadając przed tym ani jednego słowa. Żuła długo i z niechęcią, jakby jadła zepsutą zwierzynę, a odświeżający, przyjemny smak mięty nie wywarł na niej żadnego wrażenia. Kiedy wreszcie połknęła swe zioło, posłała Wieszczowi krótkie spojrzenie, po czym wróciła do swojego lęgowiska, nawet się z nim nie żegnając.

//zt?
Re: Zęby
Nie 15 Sty - 23:08
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Mięśnie kocura napięły się w lekkim dyskomforcie, kiedy żadne z nich nic nie powiedziało, ale nie miał siły tego zmienić. Nic, co by mógł powiedzieć, by niczego nie polepszyło ani zmieniło. Słabo tylko kiwnął głową Księżyc i się wycofał w głąb lecznicy.

zt
Re: Zęby
Nie 5 Mar - 16:25
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 289
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Błoto czuło się okropnie. Początkowo uciekło od objawów tego, co ją męczyło, ale nie da się wiecznie spać. Życie na jawie było w tym momencie trudne do zniesienia, ale dzielnie wybrało się do wieszcza.
- Wieszczu? - spytało głośno, a jeno głos załamał się w połowie słowa. Usiadło, bo łapy drżały nu kiedy stało. Pociągnęła nosem i czekała z nieszczęśliwą minką.

//Wieszcz

_________________
Zęby - Page 4 Baotko10Zęby - Page 4 Baotko10Zęby - Page 4 Baotko10
Re: Zęby
Nie 5 Mar - 16:28
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Niezależnie od wszystkiego, co się działo w Plemieniu: wciąż był tu, żeby leczyć, nawet jeżeli z każdą kolejną śmiercią czuł narastający ciężar i ból. Tego dnia przyszło do niego Błoto – od razu zapytał, co się dzieje.
Re: Zęby
Nie 5 Mar - 16:32
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 289
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Chciałoby się przywitać, zażartować, rzucić jakąś plotkę. Ale jeśli zaraz się nie położy znowu spać to albo umrze, albo się zabije.
- Gardło mnie boli i kaszlę. I wszystko mnie boli. W dodatku cieknie mi z nosa. No i mi zimno cały czas - poskarżyła się.

_________________
Zęby - Page 4 Baotko10Zęby - Page 4 Baotko10Zęby - Page 4 Baotko10
Re: Zęby
Nie 5 Mar - 16:38
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




A, hm… Na pewno będziesz musiała zostać w lecznicy, niestety. Ale teraz nie widzę aż tak, więc zauważyłaś, jaki kolor ma to, co cieknie ci z nosa? Wybacz takie, um, szczegółowe pytania, ale… to ważne dla diagnozy – spytał i od razu się wytłumaczył.
Re: Zęby
Nie 5 Mar - 16:42
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 289
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
- Mam opisywać moje gile? - jękneła niezadowolona. Szybko wzięła się jednak w garść. Nie chciała być niemiła, po prostu naprawdę chciałaby czuć się już lepiej.
- No takie, białe no.

_________________
Zęby - Page 4 Baotko10Zęby - Page 4 Baotko10Zęby - Page 4 Baotko10
Re: Zęby
Nie 5 Mar - 16:44
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Uh, no… niestety, to ważny objaw – odparł, cofając lekko uszy. – W porządku. Czyli to biały kaszel… dobrze, że szybko przyszłaś. Poczekaj momencik – odezwał się, po czym udał się po zioła. Po chwili powrócił z liściem nawłoci, porcją miodu, a także kwiatem pomornika. – Zjedz. Mam nadzieję, że miód nieco zamaskuje smak pozostałych… i powinien pomóc w bólu gardła. Naszykuję ci legowisko.
Re: Zęby
Nie 5 Mar - 16:51
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 289
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Biały kaszel? Przynajmniej nazwa miała sens. Niemniej jednak wolałaby, aby wieszcz stwierdził, że po prostu jest zmęczona. A i może byłaby to nieprawda, ale stwierdzenie choroby było niczym wyrok.
- Jasne. Dzięki - miauknęła, a w jej głosie dało się słyszeć dziecinną rozpacz. Jakże ono nienawidzi być chore. Obejrzało zioła uważnie, ale zjadło bez narzekania. Skrzywiło się tylko na smak.
- Czy znowu będę musiało odpoczywać? - spytało trochę ciszej niż wcześniej. To nie był dobry czas na spanie. Na bycie samemu. Na bycie zamkniętym we własnym legowisku, kiedy okropne rzeczy działy się tuż obok, kiedy inne osoby mogły tak pomóc sobie radzić z tym wszystkim.

_________________
Zęby - Page 4 Baotko10Zęby - Page 4 Baotko10Zęby - Page 4 Baotko10
Re: Zęby
Nie 5 Mar - 16:54
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Tak… a inne koty będą musiały utrzymywać sporą odległość, ale mogą cię odwiedzać. Ja też będę do ciebie przychodzić, więc nie będziesz… samo – powiedział, choć końcówka przyszła mu nieco niepewnie; chyba mu się nie przesłyszało, że Błoto użyło takiej formy, jakiej używało Robak? Przygotował legowisko i zaprowadził do niego Nowicjusza.
Re: Zęby
Nie 5 Mar - 17:13
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 289
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Niepewność wieszcza zupełnie nie zwróciła na siebie uwagi Błota, może przez chorobę, a może przez zwykłą ignorancję. Uśmiechnęło się tylko delikatnie i z wdzięcznością.
- Dziękuję. Będziemy - zakaszlało - Będziemy mogli wymieniać się plotkami. Na odległość - próbowała znaleźć w tym wszystkim coś pozytywnego. Nie byłaby sobą, gdyby nie spróbowała. Chciałaby pogadać z wieszczem dłużej, ale jak tylko usiadła na legowisku, to zasnęła.

//Zt

_________________
Zęby - Page 4 Baotko10Zęby - Page 4 Baotko10Zęby - Page 4 Baotko10
Re: Zęby
Nie 16 Lip - 14:20
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 616
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Na następny dzień po niezbyt udanych łowach Dąb zaniósł udał się do legowisk chorych. Cudownie będzie, jeśli Wieszcz stwierdzi, że będzie musiał zostać w lecznicy. A sądząc po tym, że wcale mu się nie robiło lepiej, pewnie tak i będzie. Ugh, przeklęty katar. Dąb stanął tuż przy wejściu do Zacisznych Głazów i rozejrzał się po wnętrzu w poszukiwaniu kogoś, kto by go wyleczył. Pociągnął nosem.
Wieszczu? Rogu? – zawołał, po czym odchylił głowę w bok i zakaszlał parę razy. – Wybaczcie, potrzebuję pomocy. Chyba się przeziębiłem.

_________________
Zęby - Page 4 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Zęby
Nie 16 Lip - 16:34
Róg
Róg
Pełne imię : Ukruszony Róg Czarnego Barana
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 18 księżycy (VII)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna [NPC]
Ojciec : Kopcuch [NPC]
Mistrz : Wieszcz [NPC]
Wygląd : Wysoki, długowłose futro w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy. Białe znaczenia na palcach przednich łap oraz do kolan na tych tylnych jak i pyszczku (na całej mordce i do góry w formie strzałki) oraz piersi o niebieskich oczach.
Multikonta : Ryczący Niedźwiedź, Słoneczna Łapa [krz]
Autor avatara : fwotsiepuwu
Liczba postów : 170
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1646-rog-ukruszony-rog-czarnego-barana#37062
Wieszcz polecił Rogowi zajęcie się bratem. Pierwsze co zauważył Róg to fakt, że bury kocur zakasłał i pociągał nosem.
- Powiedz mi co ci dolega i zaradzimy coś na to - polecił bratu przyglądając się jego pyskowi by zobaczyć jaki kolor wydzieliny wydobywa się z jego nosa.
Nie podchodził zbyt blisko, bo po tym co na ten moment widział, był przekonany że to coś zaraźliwego.

_________________
Re: Zęby
Nie 16 Lip - 16:50
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 616
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Róg. No tak. Wygląda na to, że to on będzie tym razem zajmować się jego leczeniem. Cóż, czemu nie. Wciąż czuł odrobinę zazdrość związaną z jego rangą, ale teraz nie chciał sobie tym mącić głowy, kiedy od niego będzie zależeć jego zdrowie. Zamiast tego chciał się przekonać, jak sobie poradzi. I oby dobrze, bo Dąb nie chciał długo siedzieć bezczynnie. Na prośbę swojego brata skinął lekko łbem.
No więc, jak widzisz, kaszlę, kicham oraz mam przezroczystą wydzielinę z nosa. Poza mam gorączkę, boli mi gardło i odrobinę też mięśnie. No i ogólnie czuję się trochę... osłabiony. – wymienił spokojnie swoje objawy, ledwo powstrzymując się od kaszlu. Dobrze, że Róg zachowywał od niego pewny dystans, bo wolałby nikogo nie zarazić, a już tym bardziej jednego w ważniejszych kotów w plemieniu.

_________________
Zęby - Page 4 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Zęby
Nie 16 Lip - 17:00
Róg
Róg
Pełne imię : Ukruszony Róg Czarnego Barana
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 18 księżycy (VII)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna [NPC]
Ojciec : Kopcuch [NPC]
Mistrz : Wieszcz [NPC]
Wygląd : Wysoki, długowłose futro w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy. Białe znaczenia na palcach przednich łap oraz do kolan na tych tylnych jak i pyszczku (na całej mordce i do góry w formie strzałki) oraz piersi o niebieskich oczach.
Multikonta : Ryczący Niedźwiedź, Słoneczna Łapa [krz]
Autor avatara : fwotsiepuwu
Liczba postów : 170
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1646-rog-ukruszony-rog-czarnego-barana#37062
Dąb bez problemu opisał to co odczuwał z powodu choroby i dla Roga niepodważalnym było to, że kocur był przeziębiony. Róg kiwnął więc łbem i po powiedzeniu cichego ,,zaraz wracam'' podszedł do składzika. Pierwsze na co wpadł to jałowiec, więc wybrał sobie jego jagodę z zapasów i wrócił do brata. Położył medykament między nimi.
- Zjedz i powinno pomóc, będziesz musiał zostać w lecznicy do momentu aż wyzdrowiejesz, bo możesz kogoś zarazić - polecił Dębowi i czekał aż kocur przyjmie medykament.

_________________
Re: Zęby
Sponsored content

Skocz do: