IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Obóz Plemienia :: Zaciszne Głazy
Zęby
Czw 01 Kwi 2021, 11:28
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1886
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wejście do legowiska chorych przyozdobione po bokach średniej wielkości, jednak widocznymi stalagmitami. Przy nich można zaobserwować mniejsze i mniej widoczne, dopiero tworzące się wypustki. Te większe jednak wizualnie przypominają kocie zęby, stąd też zostały nimi okrzyknięte.
Re: Zęby
Sob 17 Kwi 2021, 21:50
Przepiórka,
Przepiórka,
Pełne imię : Przepiórka Skryta wśród Wysokich Traw
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 3 [kwiecień]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Partner : >:0?
Wygląd : Drobna, wysoka czarno-biała kotka. Krótkie, przylegające futerko, białe wibrysy średniej długości, ciemny nosek i szare ślepia.
Autor avatara : Pliszka
Liczba postów : 7
Łowca [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t729-przepiorka-skryta-wsrod-wysokich-traw#5659
O chorobach Przepiórka usłyszała w życiu kilka razy, gdy mama jej tłumaczyła, że jeśli coś złego się dzieje, to musi powiedzieć jej o tym, by mogły razem udać się do Wieszcza Szepczących Kamieni, by sprawę rozwiązać. I naturalnie, łaciata uważnie słuchała instrukcji swojej rodzicielki, by nie postąpić przypadkiem niegrzecznie i narazić jeszcze kogoś na coś złego, ale...no, nie zawsze będzie idealna.
Dlatego też na początku, gdy dziąsła kotki zaczęły nieprzyjemnie pobolewać, możliwe, że to zignorowała, w obawie, że sobie coś wmówiła. Jednak było to na tyle uciążliwe, że czarno-biała ciągle chodziła jak nie ona, zachowywała się bardziej niepewnie, niż zazwyczaj i nawet odmówiła posiłku w obawie przed tym, że nieprzyjemne uczucie się nasili, co zaalarmowało Mżawkę.
Z jej rozmowy potem wyszło, że koniecznie muszą udać się do Wieszcza, ponieważ sprawa była na tyle poważna. Co, no, trzeba przyznać, zestresowało nieco kotkę, tym bardziej, że ona sama miała wyrecytować kocurowi dokładnie co jest nie tak! To brzmiało tak...strasznie. Jednak to było coś, czego oczekiwała jej mama, więc pomimo stresu postanowiła podołać temu zadaniu i kilka chwil po odbytej rozmowie, obie kotki skierowały się do Zacisznych Głazów. Matka chorej zawołała jedynie Wieszcza i od tej chwili, gdy ten tylko się zjawi to Przepiórka miałaby się odzywać. Ojej!


/pspspspspspsppsspsp Karo
Re: Zęby
Nie 18 Kwi 2021, 02:55
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1886
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni





Wieszcz, chcąc nie chcąc, spędzał sporo czasu w Zacisznych Głazach.
Plemię było niewielkie, ale wciąż zdarzały się choroby i rany, zarówno wśród Łowców, jak i Strażników. Poza leczeniem ich i doglądaniem tych w trakcie rekonwalescencji, musiał zbierać medykamenty, a potem je porządkować, segregować… a także ich chronić, chociażby przed ciekawskimi kociętami, a takich akurat w klanie było kilka. Tym razem jednak kiedy Mżawka Szepcząca o Świcie zaprowadziła jedno z nich do legowiska chorych, Wieszcza Szepczących Kamieni tam nie było; zauważył za to ich znikające w wejściu ogony, samemu wychodząc ze swojego legowiska w Zębatym Ustroniu. Choć leczenie kotów sprawiało mu pewne trudności, głównie z tego względu, że nie przepadał tego robić i go to stresowało, to jednak wiedział, że to jego rola, by Plemię było silne i zdrowe. Pospieszył więc czym prędzej za Mżawką i Przepiórką. Przywitał się z partnerką Zająca, ale najważniejszy był pacjent! A ten był mały i musiał sam mu powiedzieć, co dolega.
Cześć, Przepióreczko – odezwał się przyjaźnie Wieszcz. – Co się dzieje? – spytał łagodnie.
Re: Zęby
Czw 03 Lut 2022, 09:32
Żywica
Żywica
Pełne imię : Żywica w Której Zatonął Blask Słońca
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 56 ks
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana Przez Wiatr
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni (Wasyl)
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Partner : Wszyscy, pls kochajcie mnie
Wygląd : Krótkowłosa o gęstej czekoladowo-szylkretowej sierści, dobrze zbudowana kotka o średnim wzroście i złotych oczach.

Multikonta : Pył, Jaśminv2, Śpiewka[GK], Jarzębina[NKT], Jaśmin [GK]
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 513
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1067-zywica
Obudziła się z bólem w jamie ustnej. Na początku to zignorowała, jednak końcowo poskarżyła się mamie, która to od razu wysłała kotkę do Wieszcza. Tak więc z niezadowoleniem i próbą zlokalizowania językiem konkretnie bolących miejsc, skierowała się w miejsce przesiadywania ojca. Gdy tylko zobaczyła charakterystyczne futerko, od razu podreptała bliżej, z chęcią poskarżenia się na ból.
- Papaj bolą mnie dziąsła - zameldowała, siadając - I jakieś takie niekomfortowe są. I chyba nawet w nich krew czuję. Ale nie taką jak podczas jedzenia, tylko taką swoją.

//Chodźta, potrzebuję leczenia
Re: Zęby
Pon 07 Lut 2022, 17:03
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1886
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Kocur akurat kończył układanie ziół w składziku – sporo z nich trzeba było wyrzucić, a dzisiaj także skorzystał z nieco lepszej pogody i udało mu się coś znaleźć, choć Pora Białych Zasp nie obfitowała w medykamenty.
Ojej, to brzmi jak zapalenie dziąseł – oznajmił zmartwionym głosem. – Całe szczęście, że szybko przyszłaś. Otwórz pyszczek, jeszcze zobaczę i się upewnię, dobrze?
Re: Zęby
Sro 09 Lut 2022, 16:54
Żywica
Żywica
Pełne imię : Żywica w Której Zatonął Blask Słońca
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 56 ks
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana Przez Wiatr
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni (Wasyl)
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Partner : Wszyscy, pls kochajcie mnie
Wygląd : Krótkowłosa o gęstej czekoladowo-szylkretowej sierści, dobrze zbudowana kotka o średnim wzroście i złotych oczach.

Multikonta : Pył, Jaśminv2, Śpiewka[GK], Jarzębina[NKT], Jaśmin [GK]
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 513
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1067-zywica
Kotka zamrugała słysząc o zapaleniu. Niby jakim cudem? Robiła coś nie tak? Kiedy? Poruszyła nosem zdegustowana, a z racji, iż już siedziała, po prostu uniosła pyszczek w górę i posłusznie, szeroko go otwierając.
Re: Zęby
Sro 16 Lut 2022, 02:17
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1886
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Mm, faktycznie – stwierdził ze zmartwieniem, zobaczywszy zaognione, obrzęknięte dziąsła kotki. – Możesz zamknąć. Podam ci liść, w ciągu kilku dni już powinno zacząć być lepiej, ale jeśli nie, to przyjdź do mnie, dobrze? – oznajmił, po czym udał się po stosowne zioła. Powrócił z wysuszonym, ale mimo to mającym intensywny przyjemny zapach listkiem mięty. – Zjedz – poinstruował z uśmiechem.
Re: Zęby
Sro 16 Lut 2022, 12:37
Żywica
Żywica
Pełne imię : Żywica w Której Zatonął Blask Słońca
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 56 ks
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana Przez Wiatr
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni (Wasyl)
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Partner : Wszyscy, pls kochajcie mnie
Wygląd : Krótkowłosa o gęstej czekoladowo-szylkretowej sierści, dobrze zbudowana kotka o średnim wzroście i złotych oczach.

Multikonta : Pył, Jaśminv2, Śpiewka[GK], Jarzębina[NKT], Jaśmin [GK]
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 513
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1067-zywica
-Dobrz - Wymamrotała czekając, aż Wieszcz przyniesie jakiegoś martwego chwasta, który miał jej pomóc. A kiedy liść przed nią wylądował, bez namysłu chwyciła miętę w żeby. Nie było takie złe jak się spodziewała.
- No, tyle? - Spytała, podnosząc wzrok. A jeśli tak, podziękowała ojcu i wyszła.

[zt]
Re: Zęby
Pon 18 Kwi 2022, 17:18
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : :[
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] Malina [kw] Promyczek [krz] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 770
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
Ostatnią rzeczą o jakiej marzyło Robak to chorowanie. Pogoda była już znacznie lepsza, pora Białych Zasp odeszła w zapomnienie a tu co? Akurat jak jest okazja wychodzić z bliskimi na spacery w słońcu to musiało się zacząć źle czuć. No ale nic, nie chciało zwlekać wizyty u Wieszcza. Znalazło szylkretowego w Zacisznych Głazach i podeszło do niego.
- Wieszczu - zaczęło mówić chrypowatym głosem - Drapie i piecze w gardle. Sucho.
Mówiło dosyć skrótowo ale chyba było wiadomo o co chodzi. Zadrżało uszami w odruchu i czekało na to co powie nu Wieszcz.

_________________
振り向いた その後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に 爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ 私の指に
その指ごと 連れてってあげる
ひぐらしが鳴く 開かずの森へ
後戻りは もう出来ない
Re: Zęby
Pon 18 Kwi 2022, 19:27
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1886
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Wieszcz przywitał się z Robakiem serdecznie, ale zaraz dało się zauważyć jego zmartwienie. Brzmiało jak zwykły ból gardła… nie zauważył oznak kataru. Poprosił Robaka o chwilkę cierpliwości i wrócił z listkiem mięty.
Przeżuj dokładnie i zjedz. Jeśli w ciągu kilku dni nie będzie lepiej, daj mi znać! – odezwał się ciepło.
Re: Zęby
Wto 19 Kwi 2022, 00:27
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : :[
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] Malina [kw] Promyczek [krz] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 770
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
Czarne kiwnęło posłusznie Wieszczowi po czym chwyciło za liść. Uśmiechnęło się w podzięce i zaczęło żuć mozolnie roślinkę. Była całkiem okej w mniemaniu Robak. W sensie nie smakowała nu, ale mogła być gorsza nie? Po zjedzeniu medykamentu oblizało się i wróciło po prostu do swoich zajęć. Powinno być lepiej w przeciągu paru dni, tak mówił Wieszcz. Więc nie musiało się martwić.
//Zt

_________________
振り向いた その後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に 爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ 私の指に
その指ごと 連れてってあげる
ひぐらしが鳴く 開かずの森へ
後戻りは もう出来ない
Re: Zęby
Wto 16 Sie 2022, 13:07
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
________

Wyciągając nauczkę z poprzedniej choroby i długo ciągnących się za nią konsekwencji braku odpowiedniego dbania o siebie, jak tylko Tafla przyuważyła alarmujące sygnały rozpoczynającej się choroby, bez większej zwłoki udała się do legowiska Wieszcza. Najpierw zaczęła ją boleć głowa i ogólnie czuła się dość niewyraźnie, a niedługo po tym zaczęła kichać i kaszleć. Królik był jednym z pierwszych kotów którego poinformowała o swoim stanie zdrowia, trochę się obawiając, że mogła go w jakiś sposób zarazić, po czym lekkim krokiem wsunęła się do wnętrza Zębów, rozglądając powoli za szylkretowym kocurem. Od pogrzebu Płatka zdawał się kompletnie pozbawiony dawnej energii i wcale jej to nie dziwiło. Miał prawo do żałoby, a myśl, że przez fakt ogromu obowiązków jako Wieszcz nie miał na nią odpowiednio dużo czasu, nieco smucił łowczynię. — Wieszczu? — odezwała się z lekką chrypą, przez którą cicho kaszlnęła, krzywiąc się z dyskomfortu. Nienawidziła, gdy jej nos wypełniała gęsta wydzielina, która dodatkowo podrażniała jej gardło. Gdy kocur podszedł, pointka przywitała go lekkim uśmiechem i od razu zaczęła mówić.
— Coś kiepsko się czuje. Boli mnie głowa, gardło, a na dodatek mam te przezroczystą wydzielinę cieknącą z nosa. — mruknęła, jakby demonstracyjnie podciągając nosem. — Ledwo pogoda się pogorszyła, a ja znowu będę grzać mech w legowisku chorych, a tym razem naprawdę dbałam o siebie, ehh. Przodkowie chyba się na mnie uwzięli.
Re: Zęby
Wto 16 Sie 2022, 18:02
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1886
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Wieszcz przyciszonym tonem powitał się z Taflą, wychodząc jej na spotkanie, i wysłuchał tego, co mówiła.
Ach… no, niestety, będziesz musiała zostać. Ale to nie powinno trwać długo, bo tym razem szybko przyszłaś – odparł z nieco przygaszonym, ale jednak: rozbawieniem widocznym na mordce i dającym się również usłyszeć w jego tonie. – To na szczęście tylko przeziębienie, ale możesz zarażać, więc w razie gdyby ktoś chciał się odwiedzić, to musi być w pewnej odległości. A na razie… zjedz to – powiedział, wróciwszy do kocicy z jagodą jałowca.
Re: Zęby
Sro 17 Sie 2022, 22:20
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
Kocica trzepnęła końcówką ogona, mimo wszystko z zauważalną frustracją spowodowaną musem pozostania w lecznicy. Szybko jednak westchnęła, przytakując kocurowi; w końcu miał rację i nieodpowiedzialnym z jej strony byłoby wykonywanie obowiązków czy spanie pomiędzy innymi kotami w momencie w którym może je zarazić.
— Rozumiem. — mruknęła, a gdy kocur przyniósł jej jakąś jagodę, bez zawahania zjadła ją, na sam koniec nieznacznie się krzywiąc. Mimo wszystkich swoich chorób, dalej nie mogła przywyknąć do dziwnego smaku medykamentów. Gdy nadszedł czas na teoretyczne pożegnanie i przejście do legowiska chorych, Tafla przysiadła gdzie stała i owijając ogonem łapy, spojrzała ku Wieszczowi. Niby nie czuła się najlepiej, ale nie było też jakiejś wielkiej tragedii, dlatego wykorzystując nadarzającą się okazję, po prostu zapytała: — A jak ty czujesz, Wieszczu?
Re: Zęby
Czw 18 Sie 2022, 14:22
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1886
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Na szczęście Tafla była dorosłą, inteligentną kocicą, i nie grymasiła przy braniu medykamentów. Miał tylko nadzieję, że faktycznie jej pomoże. Nie chciał, żeby przechorowała całą Porę Białych Zasp… albo żeby inni się zarażali. Na szczęście dotychczas przeziębienie było najpoważniejszą chorobą tej pory.
Hm – odparł cichym, nieco zaskoczonym pomrukiem. – Nie najlepiej, jak pewnie się domyślasz… śmierć Płatka to jedno, ale momentami czuję się, jakby ja z Gałązką, a nasze kocięta, to były zupełnie inne, niepowiązane ze sobą światy… podobnie jak każde kociąt z osobna wobec siebie – powiedział ściszonym głosem, spuszczając wzrok.
Re: Zęby
Nie 21 Sie 2022, 19:53
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
Tafla nie spodziewała się usłyszeć niczego innego niż to, co powiedział Wieszcz. Zapewnianie jej, że wszystko było dobrze, że wcale nie cierpiał po stracie syna, nie był zawiedziony zachowaniem Wiatr czy reszty swoich kociąt, że nie był sfrustrowany wcześniejszymi wydarzeniami i lekkomyślnymi czynami pozostałych członków plemienia; byłoby czymś, co kompletnie nie pasowało do obecnego Wieszcza. Do jego ojca? Pewnie tak. Poprzedni Wieszcz był kompletnym przeciwieństwem obecnego. Jego ostrość i zamknięcie na zmiany, gryzło się z ciepłem i otwartością jego następcy. To aż dziwne, że łączyły ich tak bliskie relacje, krew i przodkowie.
— Cóż. — westchnęła cicho. — Twoje kocięta to już dorosłe koty, mają prawo do własnego życia, charakteru i poglądów, co nie wyklucza tego, że wciąż jesteście rodziną i najbliższymi dla siebie kotami. — zapewniła Tafla, patrząc na kocura ciepło. Sama była idealnym przykładem, że ona i jej matka czy rodzeństwo to dwa różne światy. Akurat jej wyszło to na dobre, w przypadku kociąt Wieszcza i jego partnerki... poszło trochę gorzej.
— Wzajemne relacje i zrozumienie ich bywa trudne, a żeby były trwałe i zdrowe, potrzeba pracy z dwóch stron. Nie postawisz mostu pomiędzy waszymi światami, jeżeli druga strona nie będzie chciała tego samego. — mruknęła, delikatnie się prostując. — Mimo wszystko dalej nie jest za późno aby spróbować to naprawić, jeżeli czujesz, że coś jest nie tak. Śmierć Płatka była przypadkiem, niekontrolowanym zrządzeniem losu. Nie ma w niej ani twojej winy, ani nikogo innego, a zachowanie Wiatr... eh, chociaż i mnie samej ciężko to powiedzieć, to wciąż może ulec zmianie. Dalej masz ogrom czasu by pracować nad relacjami ze swoimi kociętami, chwilowe zwątpienie jest czymś naturalnym, chodzi o to by próbować, a gdy przyjdzie czas, odpuścić. — i na sam koniec delikatnie położyła łapę na łapie Wieszcza, posyłając mu łagodny, ciepły uśmiech, chcąc go w ten sposób nieco pocieszyć. Może nie byli ze sobą tak blisko jak ona z Królikiem czy Mżawką, ale mimo dzielącej ich rangi, Tafla uważała kocura za kogoś bliskiego; na tyle bliskiego, by okazać mu wsparcie rozmową. Zresztą, nikomu by takowej nie odmówiła.
— Zresztą sądzę, że twoje kocięta na doceniają twoje starania, ale na swój sposób. W końcu, nie można ci odmówić tego, że się o nie martwisz i troszczysz. Gałązce tak samo. Niestety, w większości nie macie wpływu na to, jak oni będą się przy tym zachowywać. Sama mogę to powiedzieć po własnej rodzinie. Kaczka, ba, nawet sam Nurt, o co w pierwszej chwili byłam nawet trochę zazdrosna, otoczyli miłością swoje kocięta i co? Większość z nich zniknęła bez słowa. To jest poza naszą kontrolą.
Re: Zęby
Nie 21 Sie 2022, 21:20
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1886
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Wiedział. Wiedział, że jego kocięta to dorosłe koty, chociaż nie do końca to do niego docierało, nie do końca to akceptował… chociażby przez to, że wcale się tak nie zachowywały, ani jedno z nich – ale to prostu byli jego dziećmi, wciąż miał w głowie ich obraz jako malutkich kociątek, jakby to było wczoraj. Ale niezależnie od tego… nie wiedział sam, gdzie popełnił błąd, co zrobił, że jego kocięta właśnie… nie zachowywały się, jakby były dla siebie i dla swoich rodziców najbliższymi kotami. Bolało go to o tyle, że zawsze o tym marzył. O szczęśliwej rodzinie… o przeciwieństwie tego, co zafundował mu jego własny ojciec.
Oczywiście, masz rację… na szczęście w klanie wciąż mam czwórkę kociąt. Mam nadzieję, że uda nam się wszystkim po tym pozbierać – powiedział cicho, cofając uszy. – Miałem kiedyś myśli, że chciałbym jeszcze postarać się z Gałązką o drugi miot, jeżeli i ona by chciała, ale cóż… chyba wolę nie ryzykować. Że znowu… zawalę – wydusił smutno.
Re: Zęby
Nie 21 Sie 2022, 21:42
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
— Na pewno. — mruknęła pewnie, poruszając nieznacznie wąsami. — Może zabrzmi to dziwnie, jednak śmierć nie jest niczym złym. Owszem, strata Płatka była bolesna dla wielu kotów i nadeszła zdecydowanie zbyt szybko, jednak teraz żyje pośród Przodków i kto wie, może w końcu czuje spokój? Może jest mu tam dobrze? W końcu i tka wszyscy spotkamy się pośród Plemienia Wiecznych Łowców, to tylko chwilowa rozłąka. — chociaż Tafla miała szczerą nadzieje nie spotkać własnej matki pośród zmarłych. Naprawdę, ale to naprawdę z całego serca życzyła jej pustki, kompletnego zapomnienia; a jednak wiedziała, że dopóki ta była w jej pamięci... Ów pustka jej nie czeka, bo pomimo wielkich chęci łowczyni, nie potrafiła wyrzucić jej z głowy. Wcześniej z powodu toksycznych zapędów, dziwnej przestrogi, a teraz? Nie do końca wiedziała dlaczego.
— Wieszczu — mruknęła poważnie, lekko marszcząc brwi. — Niczego nie zawaliłeś, jesteś wspaniałym ojcem, a to, że twoje kocięta same zdecydowały by wyrosnąć na takie, a nie inne koty, nie czyni cię od razu złym ojcem. Nawet jeżeli popełniłeś jakieś błędy, to one zdarzają się każdemu, nawet najlepszym. Nie możesz z góry zakładać, że w następnym miocie pojawią się takie same koty, bo to jest niemożliwe.
Re: Zęby
Wto 23 Sie 2022, 17:28
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1886
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Tak… sam próbuję się tym pocieszać. Może teraz nie musi się już niczego bać i może po prostu być sobą – odpowiedział cicho. Marne to pocieszenie, chociaż może tak było dla Płatka… łatwiej.
Może……ale nie ma też żadnej pewności, że urodzą się inne.…ale nie chciałbym też, żeby moje kocięta pomyślały, że próbuję je w ten sposób zastąpić, więc to i tak nie byłby dobry moment. Zresztą, hm… wiele się zmieniło, odkąd ostatnio o tym myślałem. Wiele rzeczy zrozumiałem… i mam wrażenie, że moja ranga kładzie zbyt mocny cień na inne koty, w szczególności na moje własne kocięta – dodał ze smutnym uśmiechem. W końcu, już pomijając sprawę Wiatr, to zaczynał to dostrzegać nawet w codziennych rozmowach z innymi kotami, młodszymi, które nie znały go od wielu księżyców.
Re: Zęby
Wto 23 Sie 2022, 17:45
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
Kocica lekko zmarszczyła brwi na słowa Wieszcza, ostatecznie jednak je rozluźniając i cicho wzdychając. Miała wrażenie, że ze wszystkich kociąt Wieszcza, tylko Wiatr mogłaby wpaść na tak dziwaczny wniosek odnośnie nowego miotu. Mogło być to spowodowane faktem, że to ją znała najlepiej; z Żywicą, Jerzykiem i Niedźwiedź, nie miała jeszcze okazji zamienić więcej niż paru grzecznościowych słów, a jednak wątpiła, by faktycznie odebrali to w ten sposób. — Szczerze wątpię, by tak pomyślały, a jeżeli nawet to... Eh, byłoby to po prostu głupie i niedojrzałe z ich strony. Mam nadzieje, że mimo wszystko gdy faktycznie zdecydujecie się z Gałązką na następny miot, nie będziecie się powstrzymywać przez takie domysły. — stwierdziła spokojnie, a gdy wysłuchała kocura do samego końca, pozwoliła sobie nieznacznie unieść brew.
— Co masz na myśli, Wieszczu? — dopytała. Domyślała się o co mogło chodzić. Ranga Wieszcza była najwyższa w hierarchii, jego słowo było ponad innymi, to on był najbliższy Przodkom, on kontrolował całe plemię, dbał o jego zdrowie i o to kto kim był. Nie dziwiło jej, że ktoś mógłby czuć się przygnieciony taką spuścizną jako jego potomek, ale... Wieszcz nigdy nie narzucał żadnej presji, ani na swoje kocięta, ani na innych członków plemienia. Nie był własnym ojcem! Więc Tafla z drugiej strony nie rozumiała skąd też Wieszcz widział się w ten sposób.
Re: Zęby
Sponsored content

Skocz do: