| :: Plemię Niedźwiedzich Kłów :: Obóz Plemienia :: Kamienna Ziemia | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 2023
Administracja | First topic message reminder :Jest to miejsce położone przy jednym z mniejszych wejść, oddalonym od głównego i wychodzącym w stronę wschodzącego słońca, a co za tym idzie - i Żabiej Doliny. Prowadzi do niego niewielki korytarz, mogący pomieścić dwa szczupłe koty. Szczypiący Piasek znajduje się na wejściu od strony jaskini i nie bez powodu został tak nazwany. Wschodzące promienie słońca często go nagrzewają, sprawiając, że jest bardzo gorący, a na dodatek pośród piasku i żwiru lśnią słonawe, górskie kryształy, które pieką w mokre łapy, kiedy się tędy przechodzi. Z wejścia przy Szczypiącym Piasku roztacza się bardzo malowniczy widok na dolinę i jest to świetne miejsce do podziwiania wschodów słońca. |
|
| Pełne imię : Koszatka Śniąca Pośród Liści Klonu
Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 4 [IV]
Znak Przodków : Mysz
Ojciec : Grom Ryczący Nad Górami; Brzask Zwiastujący Nowy Dzień
Wygląd : Wysoka, masywna i kanciastej budowy. Ma długie, czekoladowe kędzierzawe futro jak również wiele białych znaczeń rozsianych po jej całym ciele. Ma puchaty ogon, małe uszy, różowy nos jak i też różowe poduszki łap. Jej futro jest jednolicie czekoladowe. Oczy są koloru pomarańczowego.
Multikonta : Koźlorogi [KG] Skwarna Łapa [KRz]
Autor avatara : @lyckothecat
Liczba postów : 99
Nowicjusz | Wylizywała pewien kosmyk gdy nagle do niego ktoś podszedł. Zaprzestała swojej czynności i skierowała swój pyszczek na… kociaka Promyk. Koszatka od razu się do niej uśmiechnęła ciepło zanim usłyszała jej jakże równie ciepłe słowa. – Cześć Chmurko. Ja jestem Koszatka i bardzo dziękuje za komplement. Rzadko kiedy takowe dostaje więc bardzo sobie go cenię. – miauknęła. Jej humor natychmiast się polepszył i czekoladowa czuła się jakby mogła wszystko! – Twoje również jest bardzo ładniutkie. Takie gładkie i miękkie! Nic tylko chciałoby się Ciebie ściskać haha! – założyła swoją łapę na łapę i skupiła całą swoją uwagę na dzidziusiu Promyk. Uwielbiała te malce. |
| | Pełne imię : Chmura Płynąca po Gwieździstym Niebie
Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 10 [wrzesień]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Ojciec : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Długowłosa kula puchu; niewybarwione oczka; tygrysio-pręgowany niebieski szylkret z bielą pokrywającą pyszczek, kryzę, brzuch i łapki.
Multikonta : Sroka [g]
Autor avatara : @daphne_the_longhair
Liczba postów : 20
Nowicjusz | Otworzyła pyszczek w wielkim zdziwieniu, słysząc słowa Koszatki, bo jak to rzadko dostaje komplementy? Chmurce zdawało się, że raczej z takim ładnym kręconym futerkiem tych komplementów powinno być dużo, huh! Dziwne. — Jak to! — zawołała nieco oburzona, przechylając główkę. Zmarszczyła brewki w zastanowieniu, by znaleźć powód, dlaczego to miało miejsce — Może inne koty są zbyt nieśmiałe, aby to powiedzieć na głos? Mój brrat, Danielek, też jest barrdzo strrachliwy i pewnie też by się bał — stwierdziła pewnym tonem szylkretka i zachichotała cicho pod nosem na tę myśl. Tak, to wytłumaczenie miało sens. Nie każdy miał w sobie tyle odwagi, co ona, by prawić komplementy ładnym koleżankom. — ...o, dziękuję! — tym razem to Chmurka dostała komplement! I gdyby nie to, że jej futerko było takie gęste i długie, to można by było dostrzec pod nim rumieńce z zakłopotania. Od mamy też słyszała, że jest ładne, ale jeszcze nigdy od kogoś innego. Nie była na to przygotowana! — a- a myślisz, że moje też by mogło się tak zakrręcić? — zapytała z nadzieją w głosie, podnosząc łapką futerko na jednym ze swoich policzków. |
| | Pełne imię : Koszatka Śniąca Pośród Liści Klonu
Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 4 [IV]
Znak Przodków : Mysz
Ojciec : Grom Ryczący Nad Górami; Brzask Zwiastujący Nowy Dzień
Wygląd : Wysoka, masywna i kanciastej budowy. Ma długie, czekoladowe kędzierzawe futro jak również wiele białych znaczeń rozsianych po jej całym ciele. Ma puchaty ogon, małe uszy, różowy nos jak i też różowe poduszki łap. Jej futro jest jednolicie czekoladowe. Oczy są koloru pomarańczowego.
Multikonta : Koźlorogi [KG] Skwarna Łapa [KRz]
Autor avatara : @lyckothecat
Liczba postów : 99
Nowicjusz | Na zdziwienie Chmurki, Koszatka uśmiechnęła się czule. Jak dobrze wiedzieć, że w Plemieniu są koty, które myślą inaczej. Takie reakcje przywracały jej nadzieje i Koszatka na nowo zaczęła dostrzegać w sobie piękno. Bała się, że nigdy nie usłyszy dobrego słowa na temat jej futra ale się myliła. – Może… Może tak być. – mruknęła serdecznie. Nie chciała po raz kolejny się rozgadywać o tym jak Szakal i inni nazwali ją kłakiem. Poza tym nie widziała ku temu teraz powodu. Chmurka pocieszyła ją na duchu i nie miała już chęci wracać do starych wspomnień. Trzeba żyć tym co teraz! – Twój brat tak się boi? Gadać z innymi? – zapytała z ciekawości. Koszatka lubiła poznawać nowe rzeczy o innych. Pytanie Chmurki jeszcze bardziej zaskoczyło Koszatkę. Chciała mieć loki? Tak jak ona? Coś podobnego! Pomarańczowe oczy czekoladowej wręcz zaiskrzyły z radości. Szybciutko podeszła bliżej do swojej nowej koleżanki i zaczęła ją oglądać z góry do dołu. – Wiesz… zawsze można spróbować! Skoro byś chciała to możemy to sprawdzić! Moim zdaniem łatwiej jest z prostego futerka zrobić kręcone niż na odwrót. Tylko hmmm… Co by tutaj podziałać by ci to futro zakręcić… – czekoladowa zaczęła się mocno zastanawiać.
|
| | Pełne imię : Chmura Płynąca po Gwieździstym Niebie
Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 10 [wrzesień]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Ojciec : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Długowłosa kula puchu; niewybarwione oczka; tygrysio-pręgowany niebieski szylkret z bielą pokrywającą pyszczek, kryzę, brzuch i łapki.
Multikonta : Sroka [g]
Autor avatara : @daphne_the_longhair
Liczba postów : 20
Nowicjusz | Nie musiała się długo zastanawiać nad odpowiedzią – Danielek od zawsze był tym bardziej cichym i strachliwym. Chmurka czasem myślała nad tym, że może być taki delikatny przez to, że przyszedł na świat jako ostatni. — Taak, on się boi... tak właściwie wszystkiego — ton koteczki nabrał delikatnie smutnej barwy — z naszej czwórrki jest najmniejszy i wydaje się taki krruchy — na moment zwróciła swoje ślepka w stronę kociarni, chcąc dojrzeć tam niebieski pyszczek braciszka, lecz go nie dostrzegła. Pewnie spał gdzieś przy mamie. Wypuściła cicho powietrze z ust i pomachała główką na boki. Ucieszyła się na słowa Koszatki, tupiąc łapkami w miejscu z podekscytowania! Już nie mogła się doczekać widoku tak ładnych loczków na jej futerku. Zaczęła intensywnie myśleć, czym mogłyby je zakręcić. Rozejrzała się wokół, a jej wzrok spoczął na kostkach pozostawionych obok Rogu Obfitości. Skrzywiła się, dostrzegając na nich resztki zwierzyny. Wolałaby nie mieć ich w swojej sierści... — Hmm, może dałoby się je zakręcić jakimiś patyczkami? — tak, patyczki brzmiały zdecydowanie lepiej, niż brudne kostki. |
| | Pełne imię : Koszatka Śniąca Pośród Liści Klonu
Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 4 [IV]
Znak Przodków : Mysz
Ojciec : Grom Ryczący Nad Górami; Brzask Zwiastujący Nowy Dzień
Wygląd : Wysoka, masywna i kanciastej budowy. Ma długie, czekoladowe kędzierzawe futro jak również wiele białych znaczeń rozsianych po jej całym ciele. Ma puchaty ogon, małe uszy, różowy nos jak i też różowe poduszki łap. Jej futro jest jednolicie czekoladowe. Oczy są koloru pomarańczowego.
Multikonta : Koźlorogi [KG] Skwarna Łapa [KRz]
Autor avatara : @lyckothecat
Liczba postów : 99
Nowicjusz | - Oh… To niedobrze. Hmm… Może pogadam z nim przy okazji. Co jak co ale potrafię gadać z innymi i zmotywować do rozmowy. – uśmiechnęła się serdecznie. Żyli w Plemieniu więc Daniel musiał prędzej czy później otworzyć się na innych. Ni da się tak żyć samemu gdy żyje się w gromadzie! A przynajmniej tak uważała Koszatka. No bo tak na logikę, jak tu pracować gdy się ktoś boi odezwać? Poza tym czekoladowej nie przechodziło przez myśl to, że ktoś się bał gadać z innymi. – Co z tego, że jest mniejszy i niby kruchy? To nie jest powód by się tak zamykać na innych. Jestem pewna, że są koty, które zaakceptują go takim jakim jest. – powiedziała pocieszająco w stronę szylkretki. Dobrze by było jej brat również to zrozumiał. Nagle Chmurka wpadła na genialny pomysł przez który, Koszatce zaświeciły się ślepka. – TAK! – powiedziała radośnie po czym zaczęła się szybko rozglądać za jakimiś patykami. – Widzisz jakieś w pobliżu? – zapytała dalej rozglądając się po okolicy.
|
| | | |
| |