IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Wichru
 :: Obóz Klanu Wichru :: Oko Lasu
Re: Kwitnące Drzewo
Wto 19 Mar 2024, 17:30
Mroźna Łapa
Mroźna Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 5
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Mistrz : Duże ego
Partner : Walka
Wygląd : Dobrze zbudowany, wysoki, elegancki kocur o umięśnionej sylwetce.
Długie, jednolicie czekoladowe futro owija panicza, gdzieniegdzie przykryte na biało - "maska" na pysku do polików i czoła(omijając brodę), kryzie, przednich łapach(unikając palców), końcówce ogona.
Spogląda na świat lodowatymi ślepiami.
Multikonta : Truskawkowa Łapa
Autor avatara : Beepo, kotkovelove
Liczba postów : 76
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2025-mrozik#55012
Mrozik zmrużył swe ślepia, usłyszał głos.
Następnie ujrzał sylwetkę  właściciela, a w niej rozpoznał Kasztanową Łapę. Bura barwa, rudy ogon i jakże krystalicznie niebieskie oczka. Nie mógł pomylić jej z nikim innym, jak i jej zaciekłości.
Gdy pokazała, ona, zainteresowanie jego poczynaniami, sam syn Ropuchy odparł z machnięciem uszka.
-....Rozmyślam nad pewną sprawą. - Prychnął ze zgarbieniem nosa. Wziął i machnął puchatą, elegancką kitką i dodał spokojnie.
-Rozmyślam, moja droga. Jeszcze mam wolnego czasu, na sprawy błahe, a jakże irytujące. - Uśmiechnął się pod różowym noskiem.

_________________


I'm heading for a new frontier
I'm letting go of all my fears
I'm heading for a new frontier
My path is clear
Kwitnące Drzewo - Page 6 Ej3mTYA

Re: Kwitnące Drzewo
Wto 19 Mar 2024, 19:52
Kasztanowa Łapa
Kasztanowa Łapa
Pełne imię : Kasztanowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 17
Matka : Świergoczący Bór
Ojciec : Gęsi Tupot
Mistrz : Szerszeniowy Rój
Wygląd : Kasztan jest burym szylkretem. Większość jej ciała jest barwy ciemnego brązu z pręgami, jedynie jej ogon oraz fragment uda tylnej, lewej łapy i grzbietu jest rudy. Jej futro jest długie, lecz w niektórych miejscach spiczaste- wystaje z jej ogona, szyi i boków głowy niczym ciemne kolce lub igły. Ma na sobie również białe znaczenia - głównie na z przodu szyi i na klatce piersiowej. Nad oczami również znajdują się białe ,,brwi", a same jej ślepia są blado niebieskie.
Co do figury i sylwetki, kotka jest wysoka i dobrze zbudowana. Przez jej ciemne i długie futro tego nie widać, jednak jej mięśnie wyraźnie rysują się pod jej skórą.
Jej pręgi są tygrysie.
Multikonta : Dzięciola Łapa, Księżycowa Łapa
Liczba postów : 111
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2032-kasztan
Kotka spojrzała na niego niepoważnym spojrzeniem, kiedy ten powiedział o rozmyślaniu. Na stwierdzenie ,,moja droga" również się skrzywiła.
- Mpmh. Rozmyślasz- powiedziała. - mi to raczej wygląda na wyżywanie się na drzewie- dodała.
Nie wątpiła, że to może być jakaś ,,poważna" sprawa. Kociaki też miały swoje problemy, co prawda dla kotów dorosłych drobne i nieważne, ale jednak miały. Postanowiła więc nie szydzić z tego, że kocur tak silnie rozmyśla nad czymś błahym a w zamian skinęła głową.
- mhmmmmmmm. Rozumiem- powiedziała obojętnie po czym spojrzała przed siebie.
- Ciesz się, że ten czas masz, nie wiadomo jak będzie gdy zostaniesz terminatorem- rzekła chwilę później. - Być może nowe pokolenie uczniów będzie musiało trenować więcej i mocniej aby nadrobić ubytek wojowników. Kto wie. - wzruszyła ramionami. Jej samej wcale to nie przeszkadzało. Mogłaby cały dzień i noc spędzić poza obozem, polując.
Jednak kto wie co dzieje się w głowach młodszych? I to zwłaszcza takich, którzy teraz przeznaczają cenny czas na tyle myślenia. Kiedyś z pewnością tego czasu im braknie.

_________________
Kwitnące Drzewo - Page 6 Kaszta16
Re: Kwitnące Drzewo
Sro 20 Mar 2024, 13:07
Mroźna Łapa
Mroźna Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 5
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Mistrz : Duże ego
Partner : Walka
Wygląd : Dobrze zbudowany, wysoki, elegancki kocur o umięśnionej sylwetce.
Długie, jednolicie czekoladowe futro owija panicza, gdzieniegdzie przykryte na biało - "maska" na pysku do polików i czoła(omijając brodę), kryzie, przednich łapach(unikając palców), końcówce ogona.
Spogląda na świat lodowatymi ślepiami.
Multikonta : Truskawkowa Łapa
Autor avatara : Beepo, kotkovelove
Liczba postów : 76
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2025-mrozik#55012
-Drzewo nie mówi. Nie rusza się. - Miauknął trójkątny kocurek spokojnie. -Moje pazury jeszcze nie robią mu takiej krzywdy, nieprawdaż?... - Dodał z zamknięciem kryształowego wzroku.

Czy rozmyślał nad krzywdą obiektu nieruchomego? Nie musiał, nie był pierwszym, jedynym, który pewno by to robił.
Większość kociąt robiła to jednak z powodów zabawy, by naostrzyć pazurki.
On mógł to ostatnie dodać sobie jako plus.

Powietrze uszło z jego noska. Dalej utrzymywał ton obojętny, acz spokojny.
-Dziękuje za przypomnienie stanu rzeczy. - O których wiedział, od małego. Ropuszy Skrzek nie zwlekała z ich nauką, a przynajmniej Mroźny pan słuchał swej matki jak wyroczni.
Była bowiem wojownikiem.

Na wspominkę o ubytku wojowników, Mrozik uniósł brewkę i otworzył jedno z oczek.
-Hm? - Trzepnął uszkiem. Oh, czyżby on i matka mogli zyskać towarzysza w nadziejach, na lepszą przyszłość wichru?
Chciał posłuchać więcej. Musiał się upewnić.
-Mi dodatkowy wysiłek nie straszny. Chciałbym nauczyć się pewnych rzeczy, które niestety dane są tylko terminatorom. Jednak widzę, że również zauważasz....pewne braki, hm? -
Szeregi wojowników nie były bowiem do pochwalenia. Sam panicz nie chciał dostać jakiegoś nowo mianowanego młodzika na mentora, ze względów doświadczenia, jakie mogli mieć inni, starsi członkowie.
Czekoladowy był w przekonaniu, że najlepiej wytrenowała by go matka, bądź ojciec. Znał jednak bolesne realia. Większość kotów była u kresów swych możliwości, a wśród wojowników nie znał żadnego godnego imienia, by wymienić na możliwego nauczyciela.
Chyba, że obierze inny plan, lecz czy się odważy? Będzie musiał. Klan Wichru zasługiwał na godnych reprezentantów, z dobrej krwi i zasad.
Tak być będzie. Musi być cierpliwym. Jeszcze przyjdzie czas na wykazanie się w praktyce.

Mógłby zacząć od zaraz, lecz kto by uczył kocię w praktyce? Kolejna wada, na którą Mroźny panicz liczył, że ojciec wyrówna, gdy przyjdzie czas wlecieć pod jego skrzydła dyscypliny.

_________________


I'm heading for a new frontier
I'm letting go of all my fears
I'm heading for a new frontier
My path is clear
Kwitnące Drzewo - Page 6 Ej3mTYA

Re: Kwitnące Drzewo
Sro 20 Mar 2024, 18:31
Kasztanowa Łapa
Kasztanowa Łapa
Pełne imię : Kasztanowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 17
Matka : Świergoczący Bór
Ojciec : Gęsi Tupot
Mistrz : Szerszeniowy Rój
Wygląd : Kasztan jest burym szylkretem. Większość jej ciała jest barwy ciemnego brązu z pręgami, jedynie jej ogon oraz fragment uda tylnej, lewej łapy i grzbietu jest rudy. Jej futro jest długie, lecz w niektórych miejscach spiczaste- wystaje z jej ogona, szyi i boków głowy niczym ciemne kolce lub igły. Ma na sobie również białe znaczenia - głównie na z przodu szyi i na klatce piersiowej. Nad oczami również znajdują się białe ,,brwi", a same jej ślepia są blado niebieskie.
Co do figury i sylwetki, kotka jest wysoka i dobrze zbudowana. Przez jej ciemne i długie futro tego nie widać, jednak jej mięśnie wyraźnie rysują się pod jej skórą.
Jej pręgi są tygrysie.
Multikonta : Dzięciola Łapa, Księżycowa Łapa
Liczba postów : 111
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2032-kasztan
Kotka przytaknęła obojętnie na jego filozoficzne wywody o pniu drzewa.
- Mhm. To tylko drzewo- powiedziała i sama przejechała pazurem po korze, zostawiając w niej krzywą linię.
Spojrzała na niego jedynie kątem oka kiedy powiedział o ,,przypomnieniu stanu rzeczy" i takie tam. Przewróciła oczami lecz tak, aby tamten nie widział. To zaledwie kociak a używa słownictwa jak gdyby był jakimś starym mędrcem, który przemierza świat i rozpowiada swoje idee.
- Pewne braki - powtórzyła. - spore braki. W klanie jest niewielu wojowników, którzy jeszcze nadają się do walki i polowań. Dlatego też mnie zastanawia, kogo ty i twoje rodzeństwo dostaniecie na mentorów. Jest was o wiele więcej niż dorosłych kandydatów na mentora- powiedziała, patrząc gdzieś na bok.
Hm. Aż wyobraziła sobie Szerszeniowy Rój otoczonego młodziakami, skaczącymi u jego łap i błagającymi o wycieczkę poza obóz. Phh- parsknęła cicho do siebie.
Był to świetny obraz, i w sumie nie tak odciągnięty od rzeczywistości- możliwe, że jej mentor będzie musiał wziąć na siebie kilku uczniów na raz, i wtedy dopiero będzie miał na co narzekać! A Kasztan jedynie będzie patrzyć na to wszystko i uśmiechać się do siebie.

_________________
Kwitnące Drzewo - Page 6 Kaszta16
Re: Kwitnące Drzewo
Pią 22 Mar 2024, 11:13
Mroźna Łapa
Mroźna Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 5
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Mistrz : Duże ego
Partner : Walka
Wygląd : Dobrze zbudowany, wysoki, elegancki kocur o umięśnionej sylwetce.
Długie, jednolicie czekoladowe futro owija panicza, gdzieniegdzie przykryte na biało - "maska" na pysku do polików i czoła(omijając brodę), kryzie, przednich łapach(unikając palców), końcówce ogona.
Spogląda na świat lodowatymi ślepiami.
Multikonta : Truskawkowa Łapa
Autor avatara : Beepo, kotkovelove
Liczba postów : 76
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2025-mrozik#55012
-A jakże. - Odparł krótko, zwięźle, z uśmiechem lekkim, niewidocznym w swych myślach.
Poniekąd cieszyło go, że kotka nie brnęła w to, jakie to drzewa są ważne. Wiedział to, lecz kocie pazury to nic w porównaniu z naturą, która była sroga bardziej, niż tysiąc kocich pazurów. Z czasem drzewo obumrze, bądź strąci je sztorm. I tyle. Koniec jego wielkości.
Zauważył, jak kotka spojrzała na niego kątem oka. Sam tylko spoglądał na jej ruchy w ciszy.

Słowa kotki dały Mroźnemu panu do myślenia - kotka mogła się nadać. Widać było jej frustrację już w pierwszym zdaniu.
On sam?
Grał, że nie przejmował się tym, aż tak. Jego personalna opinia miała w tym momencie tylko powierzchowne znaczenie.
Chciał wiedzieć. Był dociekliwy. Czy Kasztanowej Łapie można zaufać? By w przyszłości stała się kimś więcej, jak zwykłym terminatorem o srogim spojrzeniu?

Jego klan miał działać. Być spójnym, a członkowie jak komórki, mieli tworzyć zdrową tkankę, która wyściela organizm w terenach po pożarze.
Miały nadejść nowe czasy, a Mroźny panicz musiał mieć wsparcie.
-Wiem. - Odparł po namyśle, po dłuższej ciszy. -Znam realia, jakie nastały. Być może, Słodka Gwiazda pokusi się, by to inne klany nas nauczały, by odebrać swym brakującym wojom dodatkowej pracy? - miauknął niewinnie, jak to kocie miało w zwyczaju. Ciekawiła go reakcja na taką sugestie.
-Bądź co bądź, jeden wój i trzech terminatorów lub więcej? Brzmi to przynajmniej....Zabieganie. - Gdzie wolny czas? Organizacja? Czy wtedy nauczyciel nie skupiał by się aby, by wytrenować całą grupkę dopuszczalnie, a nie rzetelnie jak jedną jednostkę pod jego skrzydłem?
Zależy od woja. Ale ich było mało.

Usłyszał parsknięcie, unosząc brewkę.

_________________


I'm heading for a new frontier
I'm letting go of all my fears
I'm heading for a new frontier
My path is clear
Kwitnące Drzewo - Page 6 Ej3mTYA

Re: Kwitnące Drzewo
Pią 22 Mar 2024, 16:04
Kasztanowa Łapa
Kasztanowa Łapa
Pełne imię : Kasztanowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 17
Matka : Świergoczący Bór
Ojciec : Gęsi Tupot
Mistrz : Szerszeniowy Rój
Wygląd : Kasztan jest burym szylkretem. Większość jej ciała jest barwy ciemnego brązu z pręgami, jedynie jej ogon oraz fragment uda tylnej, lewej łapy i grzbietu jest rudy. Jej futro jest długie, lecz w niektórych miejscach spiczaste- wystaje z jej ogona, szyi i boków głowy niczym ciemne kolce lub igły. Ma na sobie również białe znaczenia - głównie na z przodu szyi i na klatce piersiowej. Nad oczami również znajdują się białe ,,brwi", a same jej ślepia są blado niebieskie.
Co do figury i sylwetki, kotka jest wysoka i dobrze zbudowana. Przez jej ciemne i długie futro tego nie widać, jednak jej mięśnie wyraźnie rysują się pod jej skórą.
Jej pręgi są tygrysie.
Multikonta : Dzięciola Łapa, Księżycowa Łapa
Liczba postów : 111
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2032-kasztan
Kotka aż lekko napuszyła się kiedy usłyszała propozycję młodego.
- Zwariowałeś?- powiedziała, dając uszy do tyłu. - Inne klany miałyby uczyć nas? Przecież to największe upokorzenie i hańba jaką można sobie zażyczyć! W życiu nie dałabym się poniżyć do tego stopnia, żeby to kot z innego klanu musiał mnie trenować- powiedziała nieco zbulwersowana, jednak po chwili rozluźniła się. Choć jej mięśnie wciąż były napięte. - Klan Wichru straciłby całą swoją tożsamość, gdybyśmy musieli chodzić i błagać inne klany, żeby nas wytrenowały. Pfu. Nigdy w życiu. Jeśli tak się wydarzy, chętnie odejdę z tego klanu- powiedziała, trochę zapędzając się.
Ale w sumie, czy nie miała racji? Klan prowadzony przez inny klan nie jest już samodzielny i jest poniżony do największego stopnia. Rozsądnym było, że nikt nie chciałby być na tyle upokorzony- już lepiej byłoby sobie poradzić poza klanem, działając na własną łapę.
- Nie ważne, jak mało wojowników byśmy mieli, klan musi sobie poradzić sam. Według mnie dobrym rozwiązaniem byłoby teraz przyspieszyć treningi terminatorów, w tym mój, i nauczyć nas jak najwięcej, jak najszybciej, jeszcze zanim kociaki zostaną uczniami. Więcej treningów i nauki, i wtedy szybciej moglibyśmy zakończyć edukację. Sytuacja od razu by się poprawiła. - więcej zwierzyny, bardziej wytrenowane i wyhartowane koty, i szybsze zakończenie treningu. To był dobry plan. Dlaczego jeszcze żaden kot na to nie wpadł?
W końcu, według Kasztan, to nie wiek mówił o możliwościach i umiejętnościach kota, a doświadczenia, przez jakie ten kot przeszedł.

_________________
Kwitnące Drzewo - Page 6 Kaszta16
Re: Kwitnące Drzewo
Pią 22 Mar 2024, 20:17
Mroźna Łapa
Mroźna Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 5
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Mistrz : Duże ego
Partner : Walka
Wygląd : Dobrze zbudowany, wysoki, elegancki kocur o umięśnionej sylwetce.
Długie, jednolicie czekoladowe futro owija panicza, gdzieniegdzie przykryte na biało - "maska" na pysku do polików i czoła(omijając brodę), kryzie, przednich łapach(unikając palców), końcówce ogona.
Spogląda na świat lodowatymi ślepiami.
Multikonta : Truskawkowa Łapa
Autor avatara : Beepo, kotkovelove
Liczba postów : 76
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2025-mrozik#55012
Oj?
Oh.
I to była reakcja, na jaką czekał potomek Ropuchy.
Upokorzenie, złe emocje jakie wiązały ze sobą takie sugestie, jakie przed chwilą wypowiedział. Aż miód wlewał mu się w wielkie uszyska, jak tak słuchaj rudo-ogonowej towarzyszki.

Siedział tak jednak na swej gałęzi, a oczyma nie schodził z burej kotki i jej zachowania. Jej napuszenia się.
Sam był jednak spokojny, jedynie co, to końcówka ogona od czasu do czasu uderzyła lekko w drewno pod nim.
-Ja jeszcze nie zwariowałem. - Odparł spokojnym tonem, nawet odrobinę poważnym. -Ale kto wie, jakie wybory podejmie nasza władza w przypadku tych....sporych braków, jak to sama ujełaś... - Był tylko zmartwiony o swoją przyszłość. Kasztanowa Łapa musiała to rozumieć, a mroźny panicz pokładał w niej nadzieje.
Sam by się sprzeciwiał takiemu stanowi rzeczy, choć, poznanie tajnik pływania Klanu Rzeki na ten przykład, nie byłoby głupim pomysłem, jakby nastała taka oferta.

Odejdzie z tego klanu? Cóż za ciekawa propozycja, lecz Mroźny panicz akurat tego by nie chciał.
Być może straciłby coś cennego...
-...Podzielam zdanie, poniekąd. Byłoby to pokazanie, że jesteśmy słabi. - Uniósł kącik pyszczka.
-A tak nie wolno, czyż nie? Nikt nie chce być słabym...

Machnął ogonkiem, spokojnie rozluźniając się na korzennym piedestale.
Już niedługo zamieni się na inny próg jego możliwości. Musiał tylko dobrze opracować swe poczynania.
Cierpliwość, praca, wsparcie, budowa komórki.

Lojalność, dyscyplina, siła, budowa organizmu klanowego.

Gdy kotka powiedziała o przyśpieszeniu treningów, kocurek o czekoladowej szacie zmarszczył garb nosa.
Desperacja. Szybkość. Niechlujność.
-...Wierzysz, że aktualni mentorzy byliby w stanie się tego podjąć? - Odpowiedział spokojnie, uspokajając swój nosek.
Był ciekawy, czy w ogóle wizja rudo-burej miała racje bytu. -Łatwiej bowiem powiedzieć, jak zrobić...
Niektórzy nie powinni być nauczycielami, przecie - hop siup, nauczyć terminatora punktów z listy, a potem brak poczucia wspólnoty w klanie. Tylko ślepe wykonywanie obowiązków, bądź kwestionowanie władzy, swego miejsca w klanie.
To nie było zdrowe.

On to naprawi. Musi być cierpliwym.

_________________


I'm heading for a new frontier
I'm letting go of all my fears
I'm heading for a new frontier
My path is clear
Kwitnące Drzewo - Page 6 Ej3mTYA

Re: Kwitnące Drzewo
Pią 22 Mar 2024, 21:03
Kasztanowa Łapa
Kasztanowa Łapa
Pełne imię : Kasztanowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 17
Matka : Świergoczący Bór
Ojciec : Gęsi Tupot
Mistrz : Szerszeniowy Rój
Wygląd : Kasztan jest burym szylkretem. Większość jej ciała jest barwy ciemnego brązu z pręgami, jedynie jej ogon oraz fragment uda tylnej, lewej łapy i grzbietu jest rudy. Jej futro jest długie, lecz w niektórych miejscach spiczaste- wystaje z jej ogona, szyi i boków głowy niczym ciemne kolce lub igły. Ma na sobie również białe znaczenia - głównie na z przodu szyi i na klatce piersiowej. Nad oczami również znajdują się białe ,,brwi", a same jej ślepia są blado niebieskie.
Co do figury i sylwetki, kotka jest wysoka i dobrze zbudowana. Przez jej ciemne i długie futro tego nie widać, jednak jej mięśnie wyraźnie rysują się pod jej skórą.
Jej pręgi są tygrysie.
Multikonta : Dzięciola Łapa, Księżycowa Łapa
Liczba postów : 111
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2032-kasztan
Kotka była tak zajęta próbą wpojenia młodziakowi do mózgu, że klany nie powinny się łączyć, że nie zauważyła jak tamten się na nią ciągle patrzy. Odwróciła głowę, kiedy ten powiedział, że jeszcze nie zwariował. No, może nie całkiem, ale czasem wydawało jej się, że jest na odpowiedniej drodze aby na takiego wyjść.
- oczywiście, że nie- odpowiedziała, kiedy tamten powiedział, że nikt nie chce być słabym. Oj, gdyby tylko to się wydarzyło. Gdyby tylko Słodka Gwiazda podjęła decyzję o mieszanych treningach... Wtedy poznaliby jaka godność i determinacja siedzi w głębi Kasztanowej Łapy. Kto jak kto, ale nie bycie słabym było jednym z jej celów życiowych, od kiedy złamała sobie łapę. Kotka była, jest i będzie w stanie zrobić wszystko, żeby pokazać swoją siłę i niezależność. Nigdy, przenigdy, nie da po sobie poznać, że jest słaba.
Na jego następne słowa wzruszyła ramionami.
- Wierzę, że tak- powiedziała w końcu. Chciała powiedzieć, że na pewno tak. Jednak... Jak już się nauczyła, nic nigdy nie jest na 100% pewne. - Gdyby wszyscy myśleli w ten sam sposób co ja, pomysł o współpracy nawet nie pojawiłby się w ich głowach- powiedziała, przelotnie rzucając tamtemu spojrzenie lodowych oczu po czym odbiła wzrokiem przed siebie. - Jeśli wszyscy będą zdeterminowani i uparci, jeden mentor mógłby wytrenować nawet pięciu uczniów. Trzeba tylko zapału, którego w tym klanie brakuje. - powiedziała, raz czy dwa machając ogonem.
- Tak, tak, była pora nagich drzew, było zimno, mało zwierzyny, mhm... ale pogoda się zmienia i powinniśmy iść dalej zamiast zamartwiać się nad przeszłością- powiedziała, kończąc wywody.
Przez chwilę sama była zdziwiona, że była w stanie tak rozgadać się przed dosłownym kociakiem. Była jednak pewna, że to nie przez jego towarzystwo i że podoba jej się ta rozmowa. Pfu, absolutnie!
Ta rozmowa nakręcała ją i frustrowała, dlatego musiała jasno postawić swoją opinię i pokazać, że niczym nie da się zagiąć.

_________________
Kwitnące Drzewo - Page 6 Kaszta16
Re: Kwitnące Drzewo
Sob 23 Mar 2024, 17:46
Mroźna Łapa
Mroźna Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 5
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Mistrz : Duże ego
Partner : Walka
Wygląd : Dobrze zbudowany, wysoki, elegancki kocur o umięśnionej sylwetce.
Długie, jednolicie czekoladowe futro owija panicza, gdzieniegdzie przykryte na biało - "maska" na pysku do polików i czoła(omijając brodę), kryzie, przednich łapach(unikając palców), końcówce ogona.
Spogląda na świat lodowatymi ślepiami.
Multikonta : Truskawkowa Łapa
Autor avatara : Beepo, kotkovelove
Liczba postów : 76
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2025-mrozik#55012
Frustracja nie prowadziła do dobrych rzeczy. Prowadziła tylko do zguby jednostki, gdyż ta często podejmowała wybory szybkie, nieprecyzyjne.
Jego słowa uraziły dumę Kasztanowej Łapy, a Mroźny panicz tylko cieszył się, że ta czuje takie przywiązanie do ich klanu.
Do ich domu. Do ich fortecy. Do ich siły, którą mogli budować wspólnie.

Tylko tu był wilk pogrzebany. Kotka dawała się swym emocjom.
Mroźny panicz uśmiechnął się z lekka, spokojnie spoglądał na szylkretkę.
-A widzisz! Czyli dobrze myślałem, no popatrz... - panicz machnął końcówką ogona przez ułamek bicia serca.

Trzepnął uszkiem.
-Oh....Współpraca, piękna rzecz, a jaka krucha. - uniósł brewkę, ciszej dodając swe przemyślenia. Mlasnął językiem o łapę. -Nie musimy się chyba tego obawiać, hm? Bowiem klan jest teraz tak słaby, że prędzej by nas wyśmiano, niżeli tworzono pakt.
Dodał oschle. Odrobinkę, tak dla dramaturgii.
Sytuacja Wichru jednak nie była usłana różami.
-Jednak rację ci tu przyznam. Iskry zapału jest brak. -

Kolejne brakujące ogniwo. Musieli to naprawić. On musiał.

Nie odpowiedział już nic na wywody o przyszłości, o przeszłości - dla niego liczyło się teraz jedno.
Dyscyplina, zapał, upartość.
Pracowitość, ład, determinacja.

Zdrowy organizm, jaki musiał zbudować po pożarze, który dalej nękał kocięce historie.



_________________


I'm heading for a new frontier
I'm letting go of all my fears
I'm heading for a new frontier
My path is clear
Kwitnące Drzewo - Page 6 Ej3mTYA

Re: Kwitnące Drzewo
Pon 25 Mar 2024, 16:09
Kasztanowa Łapa
Kasztanowa Łapa
Pełne imię : Kasztanowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 17
Matka : Świergoczący Bór
Ojciec : Gęsi Tupot
Mistrz : Szerszeniowy Rój
Wygląd : Kasztan jest burym szylkretem. Większość jej ciała jest barwy ciemnego brązu z pręgami, jedynie jej ogon oraz fragment uda tylnej, lewej łapy i grzbietu jest rudy. Jej futro jest długie, lecz w niektórych miejscach spiczaste- wystaje z jej ogona, szyi i boków głowy niczym ciemne kolce lub igły. Ma na sobie również białe znaczenia - głównie na z przodu szyi i na klatce piersiowej. Nad oczami również znajdują się białe ,,brwi", a same jej ślepia są blado niebieskie.
Co do figury i sylwetki, kotka jest wysoka i dobrze zbudowana. Przez jej ciemne i długie futro tego nie widać, jednak jej mięśnie wyraźnie rysują się pod jej skórą.
Jej pręgi są tygrysie.
Multikonta : Dzięciola Łapa, Księżycowa Łapa
Liczba postów : 111
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2032-kasztan
Kotka wzruszyła ramionami.
- współpraca- powiedziała cicho, nie rozwijając myśli na głos. Jeśli chodziło o współpracę z innymi klanami- według kotki nie było czegoś takiego. Jeden czy drugi klan, nie ważne jakby się starał, i tak uważałby się za lepszy od tego drugiego. I pasożytowałby na nim. Bo niby jak ma wyglądać taka współpraca? Jeden klan szkoli uczniów drugiego? To wpuszczanie kotów na tereny klanów. Pomoc ze zwierzyną? To również naruszanie terenów jednego z klanów.
Współpraca sprawiedliwa była w jednym klanie, między klanowiczami, aczkolwiek Kasztan i tak wolała działać na własną łapę. Tak jak już wcześniej powiedziała, jeśli Klan Wichru zrobi z siebie ofiarę losu i zacznie błagać o pomoc innych, kotka nie będzie miała zamiaru utożsamiać się z takimi kotami.
Powoli zaczyna treningi, za niedługo będzie mogła wychodzić sama z obozu i wtedy nauczy się radzić sobie sama, tak w razie czego.
- może byłaby większa iskra, gdyby koty takie jak ja mogły wychodzić poza obóz i trenować bez niepotrzebnego tłumu dookoła. Jednak Słodka Gwiazda powiedziała, że niewytrenowani uczniowie nie mogą wychodzić bez mentorów. - powiedziała i wstała. - ale jak mamy być wytrenowani skoro wojowników jest tak mało, że są ciągle zajęci i prawie w ogóle nie trenujemy? Ph. Hipokryzja- zakończyła i machnęła raz czy dwa rudym ogonem rozejrzała się dookoła, już znudzona tą rozmową z aż zanadto poważnym kociakiem.
- eh. no trudno- powiedziała i odczekała jeszcze chwilę aby zobaczyć, czy tamten coś jeszcze chce powiedzieć. Jeśli już nic nie mówił, kotka bez dalszego gadania ruszyła w kierunku legowiska terminatorów.
Idąc w tamtą stronę trochę jeszcze myślała o tym, co mówiła. Być może musi sama zabrać sprawę w swoje łapy i zacząć wychodzić poza obóz, bo coś czuła, że tutaj na więcej nauki się nie doczeka. Wiedziała, że wyjścia poza obóz samej są zabronione i mogą być zagrożeniem, ale ambicje i determinacja kotki tak się w niej kłębiły, że była gotowa to zrobić.
Teraz jednak strzepnęła głową, nie chcąc jeszcze bardziej się nakręcać lub denerwować. Zanurkowała w legowisku terminatorów i tam też została do końca dnia.

//zt?

_________________
Kwitnące Drzewo - Page 6 Kaszta16
Re: Kwitnące Drzewo
Wto 26 Mar 2024, 16:29
Mroźna Łapa
Mroźna Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 5
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Mistrz : Duże ego
Partner : Walka
Wygląd : Dobrze zbudowany, wysoki, elegancki kocur o umięśnionej sylwetce.
Długie, jednolicie czekoladowe futro owija panicza, gdzieniegdzie przykryte na biało - "maska" na pysku do polików i czoła(omijając brodę), kryzie, przednich łapach(unikając palców), końcówce ogona.
Spogląda na świat lodowatymi ślepiami.
Multikonta : Truskawkowa Łapa
Autor avatara : Beepo, kotkovelove
Liczba postów : 76
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2025-mrozik#55012
Kotka nie rozwinęła myśli, przynajmniej nie słownie. Kocurek domyślał się jednak, że trawi tą myśl tak jak i on - w końcu miał, pokładał w niej nadzieje.
O niewielu jednostkach mógł tak bowiem powiedzieć.

Poczekał kilka uderzeń serca na gałęzi, aż rozmówczyni zacznie ponownie mówić - teraz musiał jej tylko wysłuchać, a następnie nakierować.

Prychnął tylko z uśmiechem na jej jakże dziecięcą prośbę do Słodkiej Gwiazdy.
-Nie dziwie się jej. Pewnie nie dałaś jej porządnego argumentu. - Odparł poważniej. -Jak...Ta rozmowa przebiegła. Wiem, że negatywnie dla naszej sprawy, ale...Co jej powiedziałaś? Chciałbym to usłyszeć, jeśli można. -
Na to też mógł spojrzeć z innej strony - dając akurat przywódczyni rację.
Dopiero co mianowany młodziak prosiłby się o śmierć. A Słodka Gwiazda jednak prosiła się o jednostki, które z obozu nie wystawią łapy, bo "jest niebezpiecznie".

Wadliwość. Strach. Nakręcanie się.



Dał kotce odejść, lecz jego niebieski wzrok dążył za jej krokiem.
Jakże interesująca istota. Z brakiem kompasu, a jednak lojalna sprawie...

//ty daj drugie zt ig XDD

_________________


I'm heading for a new frontier
I'm letting go of all my fears
I'm heading for a new frontier
My path is clear
Kwitnące Drzewo - Page 6 Ej3mTYA

Re: Kwitnące Drzewo
Wto 26 Mar 2024, 17:40
Kasztanowa Łapa
Kasztanowa Łapa
Pełne imię : Kasztanowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 17
Matka : Świergoczący Bór
Ojciec : Gęsi Tupot
Mistrz : Szerszeniowy Rój
Wygląd : Kasztan jest burym szylkretem. Większość jej ciała jest barwy ciemnego brązu z pręgami, jedynie jej ogon oraz fragment uda tylnej, lewej łapy i grzbietu jest rudy. Jej futro jest długie, lecz w niektórych miejscach spiczaste- wystaje z jej ogona, szyi i boków głowy niczym ciemne kolce lub igły. Ma na sobie również białe znaczenia - głównie na z przodu szyi i na klatce piersiowej. Nad oczami również znajdują się białe ,,brwi", a same jej ślepia są blado niebieskie.
Co do figury i sylwetki, kotka jest wysoka i dobrze zbudowana. Przez jej ciemne i długie futro tego nie widać, jednak jej mięśnie wyraźnie rysują się pod jej skórą.
Jej pręgi są tygrysie.
Multikonta : Dzięciola Łapa, Księżycowa Łapa
Liczba postów : 111
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2032-kasztan
- huh? Argumentu? Rozmowy? Słodka Gwiazda powiedziała to podczas zebrania klanu, do wszystkich- powiedziała. - aczkolwiek można to uznać za lekko personalne, gdyż jestem jedyną niewytrenowaną terminatorką- powiedziała, machnęła raz ogonem. Gdyby się tak nad tym zastanowić, może rzeczywiście przywódczyni kierowała ten zakaz wprost do Kasztan, lecz nie chciała o tym bezpośrednio mówić.
No cóż, z jednej strony co się dziwić- Kasztan jednak nie znała terenów ani metod walki, więc wyjście rzeczywiście mogłoby być dla niej niebezpieczne.
Z drugiej jednak strony, ile można czekać?
Poczekała jeszcze chwilę po czym odeszła.

//zt 2 raz, sorki xDD

_________________
Kwitnące Drzewo - Page 6 Kaszta16
Re: Kwitnące Drzewo
Sob 30 Mar 2024, 15:58
Malinowa Łapa
Malinowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 7 (IV)
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Wygląd : Wysoka, mocno zbudowana kotka o czarnym futrze w rude, pręgowane tygrysio plamy, które najbardziej widać na czole, lewej stronie brody i lewej stronie gardła. Na ciele rudy miesza się z czarnym nie tworząc jakiś konkretnych plam, nie licząc dużej połaci pomarańczy na prawym barku. Oczy w przyszłości będą miały jasno-zielony kolor.
Multikonta : Meduza [pnk] | Robak i reszta
Autor avatara : nova_floofcat
Liczba postów : 65
Kocię
https://starlight.forumpolish.com/t2021-malina#54856
Drzewo. Malina bardzo chciałaby się na nie wspiąć. Ale nie miała pojęcia o tym jak to się robi! Nie, żeby coś takiego jak wchodzenie na drzewa było jej priorytetem, ale to też omawia się na treningu prawda? Też będzie musiała umieć to robić. Więc oczywiście, że to także ją interesowało. Nie miała za bardzo co robić. Nie chciała się bawić z rodzeństwem, a to zresztą było albo głupie, albo po prostu nie chciała z nimi rozmawiać, albo było makiem, którego musi przeprosić... Przypomina jej się co jakiś czas w ciągu dnia, że powiedziała mu, że go nienawidzi. Oczami wyobraźni widzi jego zranioną mordkę. Ale wciąż nie umie się zebrać do tego, by naprawić ich aktualną sytuację. Pewnie będzie to odwlekać w czasie tyle ile wytrzyma. Z tym, że dosyć mocno dokuczało to jej psychice. Ale to nie prawda, przecież ona jest silną babką i co ją obchodzi jakaś kłótnia z bratem. Jest twarda jak skała! Tak!
Wyciągnęła łapy i zaczęła drapać drzewo, nie próbując nawet wspinaczki. Po prostu ostrzyła pazury. A z tyłu głowy miała swoje frustrację, których po prostu pozbywała się odrobinę wyrzywając się na korze.

_________________
Re: Kwitnące Drzewo
Sob 30 Mar 2024, 16:14
Siwa Łapa
Siwa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 7
Matka : Ropuszy Skrzek [NPC]
Ojciec : Gawroni Dziób [NPC]
Mistrz : Słodka Gwiazda
Wygląd : Postawny długowłosy kocurek o czekoladowym umaszczeniu z białymi znaczeniami (wnętrze uszu, dolna część pyska, pierś, brzuch, tylna część łap) i o zielonych oczach.
Multikonta : Ryś [PNK]
Autor avatara : LugiaFly
Liczba postów : 173
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2028-siwek
Może i w tej chwili nie chciała spotykać się w tej chwili ze swoim rodzeństwem, ale no niestety - dzisiaj nie miała szczęścia. A można wręcz rzec, że miała pecha - w końcu trafił się jej ten głupszy brat.
Siwek... Jak to Siwek. Nie przepadał za siedzeniem w kociarni zbyt długo, zaczynał mu wręcz doskwierać fakt, że obóz robił się... Mały. Wręcz przerażająco mały.
Ciekawiło go, co było poza nim, ale nie był jeszcze AŻ TAK głupi, żeby pchać się poza jego granice. Dlatego czasem siadał przy wejściu, bez zamiaru wychodzenia - próbował dojrzeć, co się kryje tam dalej - na zewnątrz.
I dziś był jeden z takich dni, gdzie chciał sobie popodziwiać tereny, które były "tam dalej". Los jednak podrzucił mu pod łapy jego jedyną siostrę.
Nie żeby narzekał! W końcu to jego siostra, nie? Chociaż trochę bał się jej reakcji na to, że nagle się tu pojawił.
- Cześć... - odezwał się i uniósł ogon do góry z lekkim uśmiechem - Co robisz?

_________________



darling, so there you are
with that look on your face

as if you're never hurt,
as if you're never down
shall i be the one for you
who pinches you softly but sure?
if f r o w n is shown then
i will know that

YOU ARE NO DREAMER


Re: Kwitnące Drzewo
Pią 05 Kwi 2024, 15:34
Malinowa Łapa
Malinowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 7 (IV)
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Wygląd : Wysoka, mocno zbudowana kotka o czarnym futrze w rude, pręgowane tygrysio plamy, które najbardziej widać na czole, lewej stronie brody i lewej stronie gardła. Na ciele rudy miesza się z czarnym nie tworząc jakiś konkretnych plam, nie licząc dużej połaci pomarańczy na prawym barku. Oczy w przyszłości będą miały jasno-zielony kolor.
Multikonta : Meduza [pnk] | Robak i reszta
Autor avatara : nova_floofcat
Liczba postów : 65
Kocię
https://starlight.forumpolish.com/t2021-malina#54856
Z początku Malina nie miała pojęcia skąd dochodzi głos Siwka, ani czy to w ogóle on, ale udało jej się go łatwo odnaleźć w swoim otoczeniu. Nie było to zbyt przyjemne... ale zdarzało się często. O wiele za często niż by tego chciała. Nie chciała jednak o tym myśleć, tak już musiało najwidoczniej być i było to normalne.
- Ostrze pazury. Nie widać? - odpowiedziała z przekąsem, gdy już zrozumiała słowa brata.
Co za głupie pytanie! Jej zajęcie było widoczne na pierwszy rzut oka. To nie było tak, że siedziała w obozie i patrzyła się przed siebie czy coś! Drapała więc dalej na razie nie przerywając swojego zajęcia na rzecz rozmowy z Siwkiem.

_________________
Re: Kwitnące Drzewo
Pią 05 Kwi 2024, 15:54
Siwa Łapa
Siwa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 7
Matka : Ropuszy Skrzek [NPC]
Ojciec : Gawroni Dziób [NPC]
Mistrz : Słodka Gwiazda
Wygląd : Postawny długowłosy kocurek o czekoladowym umaszczeniu z białymi znaczeniami (wnętrze uszu, dolna część pyska, pierś, brzuch, tylna część łap) i o zielonych oczach.
Multikonta : Ryś [PNK]
Autor avatara : LugiaFly
Liczba postów : 173
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2028-siwek
Kocurek spojrzał to na siostrę, to na drzewo. Huh... To drzewo było ogromne. Ciekawe co by było widać, gdyby wspiąć się na samą górę...
- Widać. - odparł i machnął ogonem. W sumie poczuł, jak i jego pazurki zaczęły mrowić, żeby coś podrapać. Dlatego też dołączył się do siostry w drapaniu kory, ale jednak zachował dystans. Nie chciał, żeby mu za szybko uciekła.
- ...próbowałaś się kiedyś na nie wspinać? Albo na cokolwiek wysokiego? - spytał w końcu przerywając ciszę - Musi być stamtąd fajny widok! - oj musi... Szkoda tylko, że Siwek za wysokościami nie przepadał. I tak jak raczej wlazłby bez problemu, tak... Zejście mogłoby się okazać problemem.

_________________



darling, so there you are
with that look on your face

as if you're never hurt,
as if you're never down
shall i be the one for you
who pinches you softly but sure?
if f r o w n is shown then
i will know that

YOU ARE NO DREAMER


Re: Kwitnące Drzewo
Sob 06 Kwi 2024, 12:57
Malinowa Łapa
Malinowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 7 (IV)
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Wygląd : Wysoka, mocno zbudowana kotka o czarnym futrze w rude, pręgowane tygrysio plamy, które najbardziej widać na czole, lewej stronie brody i lewej stronie gardła. Na ciele rudy miesza się z czarnym nie tworząc jakiś konkretnych plam, nie licząc dużej połaci pomarańczy na prawym barku. Oczy w przyszłości będą miały jasno-zielony kolor.
Multikonta : Meduza [pnk] | Robak i reszta
Autor avatara : nova_floofcat
Liczba postów : 65
Kocię
https://starlight.forumpolish.com/t2021-malina#54856
Maline zdziwiło, że Siwek się do niej dołączył, ale nie miała nic przeciwko, póki jej nie przeszkadzał. Najwidoczniej też nabrał ochoty na poćwiczenie pazurów.
- Jeszcze nie. Chciałabym się nauczyć, ale nie samemu, bo to głupota tak się narażać. Musiałabym się spytać mamusi lub tatusia.
Widok z góry jakoś bardzo jej nie intrygował, ale umiejętność wejścia wysoko jej imponowała.

_________________
Re: Kwitnące Drzewo
Sob 06 Kwi 2024, 13:10
Siwa Łapa
Siwa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 7
Matka : Ropuszy Skrzek [NPC]
Ojciec : Gawroni Dziób [NPC]
Mistrz : Słodka Gwiazda
Wygląd : Postawny długowłosy kocurek o czekoladowym umaszczeniu z białymi znaczeniami (wnętrze uszu, dolna część pyska, pierś, brzuch, tylna część łap) i o zielonych oczach.
Multikonta : Ryś [PNK]
Autor avatara : LugiaFly
Liczba postów : 173
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2028-siwek
Uśmiechnął się lekko do siostry. Miło było spędzić czas razem i pogadać, nawet jeśli ta chyba za nim nie przepadała!
- Mmm... Ja kiedyś próbowałem się wspiąć na krzak... O tamten - wskazał ogonem w stronę Żółtego Krzewu - ...i prawie spadłem. - burknął już trochę ciszej - Ale Krowia Łapa mi pomogła, więc w sumie nie było tak źle! - pazurki naostrzone, więc zdjął łapki z drzewa. Spojrzał znów w górę.
- Myślisz, że jak już zaczniemy trening, to też będziemy musieli się wspinać na takie wielkie drzewa...? - bo nie oszukujmy się, Kwitnące Drzewo było mimo wszystko... Wielkie. Nawet najniższa gałąź zdawała się być bardzo wysoko...

_________________



darling, so there you are
with that look on your face

as if you're never hurt,
as if you're never down
shall i be the one for you
who pinches you softly but sure?
if f r o w n is shown then
i will know that

YOU ARE NO DREAMER


Re: Kwitnące Drzewo
Nie 07 Kwi 2024, 12:33
Malinowa Łapa
Malinowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 7 (IV)
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Wygląd : Wysoka, mocno zbudowana kotka o czarnym futrze w rude, pręgowane tygrysio plamy, które najbardziej widać na czole, lewej stronie brody i lewej stronie gardła. Na ciele rudy miesza się z czarnym nie tworząc jakiś konkretnych plam, nie licząc dużej połaci pomarańczy na prawym barku. Oczy w przyszłości będą miały jasno-zielony kolor.
Multikonta : Meduza [pnk] | Robak i reszta
Autor avatara : nova_floofcat
Liczba postów : 65
Kocię
https://starlight.forumpolish.com/t2021-malina#54856
Siwek się chciał wspinać... na krzak? W jaki sposób niby. Pająkiem nie był czy innym robakiem.
- No ale jak niby na krzak się wspinać. To się nie ma czego złapać, nic dziwnego że prawie spadłeś! - powiedziała nieco głośnym warkotem.
No na prawdę co ona ma z tym Siwkiem! Głupol jakich mało. A jeszcze jakaś Krowia Łapa mu w tych debilizmach pomagała. Nie powinien wciągać normalne koty w swoje głupoty!
- Yyy. Pewnie tak. Albo jeszcze większe! - odpowiedziała już spokojniej, ale wciąż głośno.
Malina nie miała pojęcia jakiej wysokości są drzewa w lesie, ale nie zdziwiłaby się, gdyby były większe. A wejść trzeba na treningu pewnie po sam czubek. Ich rodzice by im kazali wspiąć się tak wysoko, jeśli zostaliby ich mistrzami.

_________________
Re: Kwitnące Drzewo
Nie 07 Kwi 2024, 12:44
Siwa Łapa
Siwa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 7
Matka : Ropuszy Skrzek [NPC]
Ojciec : Gawroni Dziób [NPC]
Mistrz : Słodka Gwiazda
Wygląd : Postawny długowłosy kocurek o czekoladowym umaszczeniu z białymi znaczeniami (wnętrze uszu, dolna część pyska, pierś, brzuch, tylna część łap) i o zielonych oczach.
Multikonta : Ryś [PNK]
Autor avatara : LugiaFly
Liczba postów : 173
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2028-siwek
Roześmiał się pod nosem. Jego siostra była niemożliwa!
- No jak byłem taki mały jak te nowe kociaki, co teraz są z nami w kociarni! - zaśmiał się - Dla nich taki krzak jest wielki! Jak takie drzewo! - jeszcze stanął na dwóch łapkach i rozłożył swoje przednie, żeby pokazać siostrze, jak duży zapewne mógłby być ten krzew dla takich maluchów.
Słysząc odpowiedź siostry przełknął głośniej ślinę i spojrzał znów na drzewo, próbując dojrzeć jego czubek.
- ...trochę to wysoko, nie sądzisz...? - spytał z tym lekko nerwowym śmiechem. On miałby się na to wspiąć? A potem zejść? A może na jeszcze większe? Czuł, jak już teraz go stres zżerał na samą myśl... Aż miauknął głośniej z bólu, kiedy jego tylna łapa... Znów podkuliła się sama z siebie i zaczęła niemiłosiernie boleć...! Co znowu...?!

_________________



darling, so there you are
with that look on your face

as if you're never hurt,
as if you're never down
shall i be the one for you
who pinches you softly but sure?
if f r o w n is shown then
i will know that

YOU ARE NO DREAMER


Re: Kwitnące Drzewo
Sponsored content

Skocz do: