IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Wichru
 :: Obóz Klanu Wichru :: Skalne Półki
Re: Śliskie Mchy
Sob Lut 04, 2023 12:23 am
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
Och, dzień dobry… um… Płomykówkowa Łapo? – odpowiada nieco niepewnie, wychodząc z głębi lecznicy na dochodzący do jej uszu głos; trochę strzela z tym imieniem. Kotka ma kilkanaście księżyców, ale Rosa jej w zasadzie nie kojarzy, a kojarzy, że w tym miocie w ogóle było pełno kotów z imionami od ptaków i… no, nie jest pewna, czy dobrze kojarzy. – Co tam?

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill


Re: Śliskie Mchy
Sob Lut 04, 2023 3:18 pm
Płomykówkowa Łapa
Płomykówkowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 15
Matka : Sarni Przesmyk
Ojciec : Wschodzący Księżyc
Mistrz : Błyszczący Żuk
Wygląd : Bardzo szczupła i wysmukła ale przez długie futro pozornie przysadzista klasycznie pręgowana cynamonka z bielą na końcówce ogona, zewnętrznym palcu lewej przedniej łapy i nad nosem w postaci ,,strzałki" o zielonych oczach.
Autor avatara : sofa#2714
Liczba postów : 39
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1506-plomykowka
- Tak, tak, nazywam się Płomykówkowa Łapa. - pośpiesznie zapewniła kotkę skinieniem głowy. Wahanie medyczki dodało niepewnej uczennicy odrobinę otuchy - widocznie nie ona jedna tak się czuła. Zaszurała łapą po mchowym podłożu kiedy Wieczorna Rosa zadała pytanie, wyrywając ją z przemyśleń.
- Coś jest ze mną nie tak... Dokucza mi brzuch. - wzruszyła ramionami, niepewna, czy to wystarczy kotce do oceny jej stanu.

_________________

The majesty of fantasy protects me from tragedy
Normality's effects traject the agony  of rationality
Which thankfully penetrates with no avail to my unreality
An elaborately designed privately owned


Spiral galaxy.

Re: Śliskie Mchy
Sob Lut 04, 2023 4:25 pm
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
Ach, och… no, to trochę zbyt ogólne – przyznaje z niepewnym uśmiechem. – Maaasz nudności, wymioty? Biegunkę? Ból jest mocny, nagły i chwilowy, czy raczej o małym albo średnim natężeniu i stały…? I czy coś poza tym czujesz? Na przykład, nie wiem, gorączkę, bóle gdzieś indziej? – dopytuje, bo na razie niestety nie wie wystarczająco, by z pewnością być w stanie postawić diagnozę!

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill


Re: Śliskie Mchy
Nie Lut 05, 2023 9:56 am
Płomykówkowa Łapa
Płomykówkowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 15
Matka : Sarni Przesmyk
Ojciec : Wschodzący Księżyc
Mistrz : Błyszczący Żuk
Wygląd : Bardzo szczupła i wysmukła ale przez długie futro pozornie przysadzista klasycznie pręgowana cynamonka z bielą na końcówce ogona, zewnętrznym palcu lewej przedniej łapy i nad nosem w postaci ,,strzałki" o zielonych oczach.
Autor avatara : sofa#2714
Liczba postów : 39
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1506-plomykowka
No, niezbyt dobrze wszystko przyswoiła. Przez kilka uderzeń serca stała tak z otwartym pyskiem, zastanawiając się, co kotka ma na myśli.
- A... No, tak, trochę mi niedobrze oprócz tego, że mnie boli. - uśmiechnęła się nerwowo.
- I raczej boli mnie cały czas, ale nie jakoś wiesz, tragicznie. I strasznie się jakoś tak pocę, ale strasznie mi zimno. - stwierdziła, lekko strosząc futro. Na samo wspomnienie o chłodzie przeszedł ją dreszcz.
- Ogółem czuje się taka... zakręcona? - Miauknęła, mając nadzieję, że nie męczy medyczki rozszyfrowywaniem tych zagadek.

_________________

The majesty of fantasy protects me from tragedy
Normality's effects traject the agony  of rationality
Which thankfully penetrates with no avail to my unreality
An elaborately designed privately owned


Spiral galaxy.

Re: Śliskie Mchy
Nie Lut 05, 2023 3:24 pm
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
Kiwa głową ze zmartwionym wyrazem pyszczka. Nie brzmi to jak zwykły ból brzucha, a bardziej jak zatrucie… tak sądzi.
Hmm, dobrze, chyba już wiem. Wydaje mi się, że się czymś lekko strułaś! Ale spokojnie, to prosta sprawa. Dam ci do zjedzenia jedną rzecz i w ciągu kilku dni powinno ci się zacząć robić lepiej, ale jeśli nie, to przyjdź znowu – przekazuje całe instrukcje koteczce, po czym znika w składziku, by wyjść z niego z liście mniszka. Podsuwa go Płomykówkowej Łapie.

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill




Ostatnio zmieniony przez Wieczorna Rosa dnia Pią Lut 10, 2023 9:05 pm, w całości zmieniany 1 raz
Re: Śliskie Mchy
Wto Lut 07, 2023 8:15 am
Płomykówkowa Łapa
Płomykówkowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 15
Matka : Sarni Przesmyk
Ojciec : Wschodzący Księżyc
Mistrz : Błyszczący Żuk
Wygląd : Bardzo szczupła i wysmukła ale przez długie futro pozornie przysadzista klasycznie pręgowana cynamonka z bielą na końcówce ogona, zewnętrznym palcu lewej przedniej łapy i nad nosem w postaci ,,strzałki" o zielonych oczach.
Autor avatara : sofa#2714
Liczba postów : 39
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1506-plomykowka
Z wdzięcznością skinęła głową i schyliła się, by przeżyć zioła. Gorzki smak wylał się na jej język i kotka skrzywiła się lekko, ale finalnie zjadła zawiniątko i podniosła się.
- Dziękuję, Wieczorna Roso. Z pewnością powrócę w razie potrzeby, no i przepraszam za kłopot. - nerwowo uśmiechnęła się, po czym wstała, kierując się do wyjścia z lecznicy.

_________________

The majesty of fantasy protects me from tragedy
Normality's effects traject the agony  of rationality
Which thankfully penetrates with no avail to my unreality
An elaborately designed privately owned


Spiral galaxy.

Re: Śliskie Mchy
Pią Lut 10, 2023 9:03 pm
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
Och, ojej, no coś ty, to żaden kłopot! Mam nadzieję, że poczujesz się lepiej – odpowiada z ciepłym uśmiechem, po czym żegna się z terminatorką i wraca do swoich spraw. W końcu po to tu są, po to się szkolą, zbierają zioła, nabierają doświadczenia – żeby leczyć chorych i rannych!

zt

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill


Re: Śliskie Mchy
Pią Mar 22, 2024 3:31 pm
Mroźna Łapa
Mroźna Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 5
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Mistrz : Duże ego
Partner : Walka
Wygląd : Dobrze zbudowany, wysoki, elegancki kocur o umięśnionej sylwetce.
Długie, jednolicie czekoladowe futro owija panicza, gdzieniegdzie przykryte na biało - "maska" na pysku do polików i czoła(omijając brodę), kryzie, przednich łapach(unikając palców), końcówce ogona.
Spogląda na świat lodowatymi ślepiami.
Multikonta : Truskawkowa Łapa
Autor avatara : Beepo, kotkovelove
Liczba postów : 76
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2025-mrozik#55012
Kupa kamieni.
Kamienie, ale jego. Nie jakieś zwykłe.
Jego i jego klanu, nie prezentowały sobą jakiegoś pięknego obrazka - szarość w odcieniu, jakie akurat padało tu światło by wyróżnić kontury, różniła się od ciepłego, zielonego i nawet świecącego obrazka kociarni, która była tuż obok.

Mroźny panicz wiedział, że Siwek zachorował. Czy był to pretekst? Słaby, ale za razem uczciwy, by zagłębić się dalej pomiędzy kamienne zęby jaskini, do kawałka skały, która należała do Wieczornej Rosy.
Nie miała terminatora. Miała jednak wybór, a w jej wieku nie powinna zwlekać. Była księżyc młodsza od matki, a pomoc w klanie zawsze była Mroźnemu księciu na ręke.
Jeśli tkanka miała być zdrowa, jeśli miała poprawnie funkcjonować, tak musieli zadbać, by komórki wchodzące w jej skład były zdrowe.

Kocie Ropuszego Skrzeku w ten sposób niewinnie siedziało między skałami, przyglądając się wielkimi, kryształowymi oczyma w ciemności lecznicy i poczynaniom kotów w niej.
Nie przeszkadzało, takie dobre, grzeczne dziecko.



/Npc

_________________


I'm heading for a new frontier
I'm letting go of all my fears
I'm heading for a new frontier
My path is clear
Śliskie Mchy  - Page 7 Ej3mTYA

Re: Śliskie Mchy
Czw Mar 28, 2024 6:37 pm
Pliszkowy Dziób
Pliszkowy Dziób
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 5 na srebrnej skórce (w momencie śmierci 72)
Matka : srebrzysty kłos
Ojciec : świerkowa gałązka
Mistrz : brzozowa skóra
Partner : szczur 7
Wygląd : wysoka, chuda kotka o długim, srebrzystym futrze w niebieskie pręgi, z bielą na pysku, szyi, brzuchu, łapach i ogonie. jej oczy są jasnozielone, jednakże widoczne są na nich niebieskie plamki świadczące o heterochromii.
Multikonta : szakal (PNK), baranek (S) | zaćmione słońce, płotkowy potok, rozgwieżdżona łapa, zawilcowa łapa, pąk, traszkowa łapa, ślimaczy ślad, chrząszczyk, lilia (nkt bądź martwi)
Autor avatara : chenesdor
Liczba postów : 1170
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t68-pliszkowy-dziob#201
Dzisiejszego dnia, Rosa pierw rozdała zioła wszystkim kotom w lecznicy, jak i sprawdziła stan zdrowia tych chorych, upewniła się, czy nie potrzebują ponownego leczenia, a przy rannych upewniła się, że rana się goi. Troszkę dużo (a to przecież nie wszystko, co musiała zrobić), szczególnie, gdy nie miała w lecznicy dwóch kotów, jak na samym początku… ale radziła sobie, w miarę.
Gdy to miała ze sobą, ruszyła do składziku, by zacząć sortować i liczyć medykamenty - musiała w końcu wiedzieć, czego szukać następnym razem. Kątem oka zauważyła jednak… kocię. Mrozik, syn Ropuszego Skrzeku, stał i się na nią gapił. Przerwała swoje poczynania.
Mroziku, coś się stało? — zwróciła się do kocięcia. Nie wyglądał na chorego… raczej?

_________________


i have a god shaped hole      
that's  infected,  and i'm        
petrified of being alone, now        
it's pathetic, i know

and  if  i  believe  you
would that make it stop?
if i told you i need you

     is that what you want?

Re: Śliskie Mchy
Czw Mar 28, 2024 7:00 pm
Mroźna Łapa
Mroźna Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 5
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Mistrz : Duże ego
Partner : Walka
Wygląd : Dobrze zbudowany, wysoki, elegancki kocur o umięśnionej sylwetce.
Długie, jednolicie czekoladowe futro owija panicza, gdzieniegdzie przykryte na biało - "maska" na pysku do polików i czoła(omijając brodę), kryzie, przednich łapach(unikając palców), końcówce ogona.
Spogląda na świat lodowatymi ślepiami.
Multikonta : Truskawkowa Łapa
Autor avatara : Beepo, kotkovelove
Liczba postów : 76
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2025-mrozik#55012
Mrozikowa główka uchyliła się na widok Wieczornej Rosy- z szacunku, jak i ze zwykłym przywitaniem.
Kocięca niewinność bowiem najdroższą z broni.

Syn Ropuchy przyglądał się bacznie poczynaniom medyczki, lecz gdy jej słowa doszły do jego wielkich uszu, ten nimi zatrzepał i miauknął spokojnie.
-Odwieciałem brata. - odparł z uśmiechem. -I znajomą. - dodał szybko. Kasztanowa Łapa była .... Była. Musiał ją monitorować, wiedzieć, jak się czuje. Nie mógł stracić takiego osobnika, jeśli chciał planować przyszłość klanu.
-No i psyznam się bez bicia....Podglądałem, jak leczysz pacjentów. Wybacz. - Chwila szczerości nigdy nie zaszkodzi, szczególnie, jeśli jego klan miał być wypleniony z kłamców, słabych rebeliantów.

Dyscyplina, pokój, siła - to miało działać, a by działało, musiał pokojowo podchodzić do kilku spraw.

Niebieski wzrok spadł na łapki kocurka.

_________________


I'm heading for a new frontier
I'm letting go of all my fears
I'm heading for a new frontier
My path is clear
Śliskie Mchy  - Page 7 Ej3mTYA

Re: Śliskie Mchy
Czw Mar 28, 2024 7:08 pm
Pliszkowy Dziób
Pliszkowy Dziób
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 5 na srebrnej skórce (w momencie śmierci 72)
Matka : srebrzysty kłos
Ojciec : świerkowa gałązka
Mistrz : brzozowa skóra
Partner : szczur 7
Wygląd : wysoka, chuda kotka o długim, srebrzystym futrze w niebieskie pręgi, z bielą na pysku, szyi, brzuchu, łapach i ogonie. jej oczy są jasnozielone, jednakże widoczne są na nich niebieskie plamki świadczące o heterochromii.
Multikonta : szakal (PNK), baranek (S) | zaćmione słońce, płotkowy potok, rozgwieżdżona łapa, zawilcowa łapa, pąk, traszkowa łapa, ślimaczy ślad, chrząszczyk, lilia (nkt bądź martwi)
Autor avatara : chenesdor
Liczba postów : 1170
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t68-pliszkowy-dziob#201
Słysząc odpowiedź uniosła nieznacznie brewki w geście zrozumienia. Cieszyła się, że ten najwyraźniej troszczył się o brata i martwił jego stanem zdrowia - nawet, jeśli jedyne, co mu było, to niegroźny ból gardła. Zgadła, że znajoma to w takim razie Kasztan.
Aaa, rozumiem! Oboje mają się dobrze. Za kilka dni wyjdą z lecznicy, to silne koty! — odparła wesoło i z uśmiechem na pyszczku. Oczywiście ani ból gardła, ani nerwobóle nie były czymś, z czego ciężko było wyjść w ich sytuacji, ale chciała dać młodszemu poczucie, że jego wizyty jak najbardziej mają sens i znaczenie. Bo miały!
Och, nie ma za co przepraszać. To żaden sekret, że jestem medykiem — zaśmiała się lekko, nieco zauroczona niewinnością Mrozika. — A ciekawość to nic złego, szczególnie dla kogoś tak młodego, jak ty.

_________________


i have a god shaped hole      
that's  infected,  and i'm        
petrified of being alone, now        
it's pathetic, i know

and  if  i  believe  you
would that make it stop?
if i told you i need you

     is that what you want?

Re: Śliskie Mchy
Czw Mar 28, 2024 7:29 pm
Mroźna Łapa
Mroźna Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 5
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Mistrz : Duże ego
Partner : Walka
Wygląd : Dobrze zbudowany, wysoki, elegancki kocur o umięśnionej sylwetce.
Długie, jednolicie czekoladowe futro owija panicza, gdzieniegdzie przykryte na biało - "maska" na pysku do polików i czoła(omijając brodę), kryzie, przednich łapach(unikając palców), końcówce ogona.
Spogląda na świat lodowatymi ślepiami.
Multikonta : Truskawkowa Łapa
Autor avatara : Beepo, kotkovelove
Liczba postów : 76
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2025-mrozik#55012
-Wiem. I oby zdrofie im pisało na dłuższą mete. - Miauknął spokojnie.
-Dziękuje za pomoc bratu.
Nie miał bowiem zamiaru tolerować chorób i plag w klanie. Nienawidził być i stać bezczynnie, a brat....Kto wiedział, gdzie latał, zanim zdecydował się przyjść do medyka? Chociaż z tego co wiedział, przyszedł tu z Kasztan w miare szybko.
Kasztanowa Łapa miała łeb na karku. Najważniejsze, by był cierpliwy co do niej.

Po słowach Wieczornej Rosy, jego źrenice rozszerzyły się.
-N-naprawdę? - Trzepnął wielkim uchem. -A....Jeśli moge spytać, co teraz będziesz robić? Spsątać? Organizować i liczyć zioła? -
Ciekawość....Racja. To dobry pretekst.

_________________


I'm heading for a new frontier
I'm letting go of all my fears
I'm heading for a new frontier
My path is clear
Śliskie Mchy  - Page 7 Ej3mTYA

Re: Śliskie Mchy
Czw Mar 28, 2024 7:34 pm
Pliszkowy Dziób
Pliszkowy Dziób
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 5 na srebrnej skórce (w momencie śmierci 72)
Matka : srebrzysty kłos
Ojciec : świerkowa gałązka
Mistrz : brzozowa skóra
Partner : szczur 7
Wygląd : wysoka, chuda kotka o długim, srebrzystym futrze w niebieskie pręgi, z bielą na pysku, szyi, brzuchu, łapach i ogonie. jej oczy są jasnozielone, jednakże widoczne są na nich niebieskie plamki świadczące o heterochromii.
Multikonta : szakal (PNK), baranek (S) | zaćmione słońce, płotkowy potok, rozgwieżdżona łapa, zawilcowa łapa, pąk, traszkowa łapa, ślimaczy ślad, chrząszczyk, lilia (nkt bądź martwi)
Autor avatara : chenesdor
Liczba postów : 1170
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t68-pliszkowy-dziob#201
Nie ma za co, to moja praca — odpowiedziała lekko i z uśmiechem, w swoim głosie mieszając uprzejmość z ciepłem, z którym zwróciłaby się do kociaka.
No jasne — potwierdziła, nie do końca wiedząc, dlaczego ten miałby uważać inaczej… ale z drugiej strony, jego rodzice to Ropucha i Gawron: Wieczorna Rosa nie byłaby zdziwiona, gdyby ich podejście do wychowywania kociąt było nieco… sztywne. — Można tak powiedzieć, że sprzątać. Gdy podaję kotom zioła, lub przynoszę nowe, często po prostu rzucam je bez większego namysłu do składzika. Raz na jakiś czas, gdy mam wolny czas, sortuję je i liczę poszczególne medykamenty, by wiedzieć, czego szukać następnym razem, gdy będę po nie wychodzić — wyjaśniła, zamierzając wspomnianą ciekawość zaspokoić.

_________________


i have a god shaped hole      
that's  infected,  and i'm        
petrified of being alone, now        
it's pathetic, i know

and  if  i  believe  you
would that make it stop?
if i told you i need you

     is that what you want?

Re: Śliskie Mchy
Czw Mar 28, 2024 7:44 pm
Mroźna Łapa
Mroźna Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 5
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Mistrz : Duże ego
Partner : Walka
Wygląd : Dobrze zbudowany, wysoki, elegancki kocur o umięśnionej sylwetce.
Długie, jednolicie czekoladowe futro owija panicza, gdzieniegdzie przykryte na biało - "maska" na pysku do polików i czoła(omijając brodę), kryzie, przednich łapach(unikając palców), końcówce ogona.
Spogląda na świat lodowatymi ślepiami.
Multikonta : Truskawkowa Łapa
Autor avatara : Beepo, kotkovelove
Liczba postów : 76
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2025-mrozik#55012
Kotka wykazywała się takim....Optymizmem. To powodowało duże źrenice u kociaka, gdy tak rozmyślał - jakim cudem?
W jego perspektywie nie było wielu powodów do uśmiechu - nie kiedy klan stał na gałęzi, a ta powoli się łamała.
Musiał się skupić. Nie dać rozproszyć.
Musiał być cierpliwym.

Dalej siedziało czekoladowo-białe ciałko między kamiennymi ząbkami groty, a Mrozik powolnym kroczkiem wygramolił się zza obiektów kamiennych. Ustał przed medyczką w całej okazałości patykowatego ciała o dużych, oklapłych uszach i gęstym futrze.
-Bsmi to jak....Sytuacja rzeczywista. Czyż nie? - miauknął spokojnie. -W teorii medycy powinni być nieskazitelni, korzeń drzewa, jakim jest klan, a wiadomo, jakie są realia i.....To mnie ciekawi. Widać, że jesteście jak kasdy- zwykły kot, a jednak... Takie rzeczy pozostawiają po sobie jakiś ślad. Takie porozrzucane zioła, na przykład. -
Przełknął ślinę. Ucichł na chwilę.
-Wybacz moje zagalopowanie się... - Opuścił uszka. Za dużo się wygadał.

_________________


I'm heading for a new frontier
I'm letting go of all my fears
I'm heading for a new frontier
My path is clear
Śliskie Mchy  - Page 7 Ej3mTYA

Re: Śliskie Mchy
Czw Mar 28, 2024 7:52 pm
Pliszkowy Dziób
Pliszkowy Dziób
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 5 na srebrnej skórce (w momencie śmierci 72)
Matka : srebrzysty kłos
Ojciec : świerkowa gałązka
Mistrz : brzozowa skóra
Partner : szczur 7
Wygląd : wysoka, chuda kotka o długim, srebrzystym futrze w niebieskie pręgi, z bielą na pysku, szyi, brzuchu, łapach i ogonie. jej oczy są jasnozielone, jednakże widoczne są na nich niebieskie plamki świadczące o heterochromii.
Multikonta : szakal (PNK), baranek (S) | zaćmione słońce, płotkowy potok, rozgwieżdżona łapa, zawilcowa łapa, pąk, traszkowa łapa, ślimaczy ślad, chrząszczyk, lilia (nkt bądź martwi)
Autor avatara : chenesdor
Liczba postów : 1170
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t68-pliszkowy-dziob#201
Huh.
Wieczorna Rosa gapiła się na kocię z coraz to bardziej rosnącym zdezorientowaniem jego słowami… i sposobem, w jaki je mówił, może. Był boleśnie poważny jak na kocię - a przecież nawet dorosłe i poważne koty z ich klanu mówiły nieco bardziej normalnie. Nie, żeby to było czymś… złym. Zastanawiała się tylko, skąd się to wzięło, i czy Gawroni Dziób mówi w ten sposób… i czy podziela poglądy, które kociak właśnie jej pokracznie zaprezentował?
Dlaczego tak uważasz? — spytała więc na dobry początek. — Medycy to kot jak każdy inny. Mają inne obowiązki, kodeks i połączenie z gwiezdnymi, ale to nie sprawia, że są kotami idealnymi i… nieskazitelnymi, jak to opisałeś. Nie oczekuje tego od nich też żaden z obu kodeksów. Mają prawo prowadzić składzik tak, jak chcą, i… w nijaki sposób nie wpływa to na ich umiejętności jako medyka, jeśli o to chodzi — nie poczuła się personalnie dotknięta czymś, co było słowami kocięcia, które po prostu powtarzało coś zapewne zasłyszanego gdzie indziej i zmodyfikowanego jego wciąż rozwijającą się główką, szczególnie, że ten zaraz przeprosił.

_________________


i have a god shaped hole      
that's  infected,  and i'm        
petrified of being alone, now        
it's pathetic, i know

and  if  i  believe  you
would that make it stop?
if i told you i need you

     is that what you want?

Re: Śliskie Mchy
Czw Mar 28, 2024 8:01 pm
Mroźna Łapa
Mroźna Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 5
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Mistrz : Duże ego
Partner : Walka
Wygląd : Dobrze zbudowany, wysoki, elegancki kocur o umięśnionej sylwetce.
Długie, jednolicie czekoladowe futro owija panicza, gdzieniegdzie przykryte na biało - "maska" na pysku do polików i czoła(omijając brodę), kryzie, przednich łapach(unikając palców), końcówce ogona.
Spogląda na świat lodowatymi ślepiami.
Multikonta : Truskawkowa Łapa
Autor avatara : Beepo, kotkovelove
Liczba postów : 76
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2025-mrozik#55012
Skinął głową.
-Oh. - Odparł, jakby Wieczorna Rosa właśnie ukazała mu inny świat, a jego zwoje umysłowe zostały otwarte na taką możliwość. Grał jednak dalej. Dodał szybko. -Kocięce historie w wilczych zębach opowiadają o medykach, przywódcach i gwiezdnych....Jak o cymś wyższym. Silnym. Dzielnym.... - Odparł ciszej, opuszczając uszka. -Z-zgaduje, że dlatego tak sądziłem... -

Opuścił pyszczek, a gdyby nie miał na polikach futra, Wieczorna Rosa dostrzegła by rumieniec.
-C-cy....Mógłbym ci pomóc w spsątaniu? -
Co dwie łapy, to nie jedna, czyż nie?

_________________


I'm heading for a new frontier
I'm letting go of all my fears
I'm heading for a new frontier
My path is clear
Śliskie Mchy  - Page 7 Ej3mTYA

Re: Śliskie Mchy
Czw Mar 28, 2024 8:07 pm
Pliszkowy Dziób
Pliszkowy Dziób
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 5 na srebrnej skórce (w momencie śmierci 72)
Matka : srebrzysty kłos
Ojciec : świerkowa gałązka
Mistrz : brzozowa skóra
Partner : szczur 7
Wygląd : wysoka, chuda kotka o długim, srebrzystym futrze w niebieskie pręgi, z bielą na pysku, szyi, brzuchu, łapach i ogonie. jej oczy są jasnozielone, jednakże widoczne są na nich niebieskie plamki świadczące o heterochromii.
Multikonta : szakal (PNK), baranek (S) | zaćmione słońce, płotkowy potok, rozgwieżdżona łapa, zawilcowa łapa, pąk, traszkowa łapa, ślimaczy ślad, chrząszczyk, lilia (nkt bądź martwi)
Autor avatara : chenesdor
Liczba postów : 1170
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t68-pliszkowy-dziob#201
Hm. Nie da się ukryć, że te rangi to jest jakiś zaszczyt — pierw, potwierdziła część jego myślenia, bo czysto teoretycznie nie mylił się, a opinia kociąt skądś się brała - nie była jednak w pełni prawdziwa. — Ale nie znaczy, że te koty są lepsze, tak naprawdę. Każdy z nas jest równie wartościowym kotem; niektóre po prostu prowadzą inną życiową ścieżkę… i nie znaczy to, że są idealne. Każdy ma wady i zalety — wyjaśniła: to według niej powinny mieć w głowach kocięta, zamiast, chociażby, chore ambicje i kompleks wyższości.
Jego pytanie było jednak dla Rosy bardzo urocze, gdy połączone z mową ciała i wciąż dziecięcym głosikiem. Zamyśliła się. Nieodpowiednim byłoby dawanie kotom, szczególnie kociętom, dostępu do zawartości składzika, ale to nie tak, że mieli tam stos trucizn.
Mm… możesz! Ale musisz mi obiecać, że żadnej z roślin nie weźmiesz do pyska, a ruszać je będziesz bardzo, bardzo ostrożnie, dobrze? — jej wzrok skierowany na kocię był przyjazny, ale Bardzo Poważny - bo mówiła równie poważnie.

_________________


i have a god shaped hole      
that's  infected,  and i'm        
petrified of being alone, now        
it's pathetic, i know

and  if  i  believe  you
would that make it stop?
if i told you i need you

     is that what you want?

Re: Śliskie Mchy
Czw Mar 28, 2024 8:14 pm
Mroźna Łapa
Mroźna Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 5
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Mistrz : Duże ego
Partner : Walka
Wygląd : Dobrze zbudowany, wysoki, elegancki kocur o umięśnionej sylwetce.
Długie, jednolicie czekoladowe futro owija panicza, gdzieniegdzie przykryte na biało - "maska" na pysku do polików i czoła(omijając brodę), kryzie, przednich łapach(unikając palców), końcówce ogona.
Spogląda na świat lodowatymi ślepiami.
Multikonta : Truskawkowa Łapa
Autor avatara : Beepo, kotkovelove
Liczba postów : 76
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2025-mrozik#55012
Miauknąl spokojnie, przyglądając się medyczce z opuszczonym pyszczkiem.
-Co racja, to racja. - Potwierdził szylkretowej kotce zrozumienie jej przekazu, a jednak...Wiedział orientalny kocurek, że rodzice nie mogli się mylić. Musieli z rodzeństwem piąć się wyżej. Potem, dyscypliną, siłą. Nie mogli zaprzestać, gdy opłaci się to i klanowi - i im samym.
Musieli iść dalej, zacisnąć zęby i starać się bardziej.

Dlatego Mrożny panicz był cierpliwy. Spokojny. Wiedział, że jeśli da klanowi - to klan mu odda.
-Tak jest. - przytaknął łebkiem medyczce. -Zioła to delikatna rzecz. Jak pajęczyna, a..Ja mam małe łapki. Może zioła mnie polubią? - uśmiechnął się. Małe i delikatne, poniekąd, dzięki budowie odziedziczonej po matce.

Podszedł bliżej szylkretki, kierując swe kroki tuż przy jej boku. Nie wybiegał przed szereg - w końcu to stacja robocza Wieczornej Rosy. Nie jego.

_________________


I'm heading for a new frontier
I'm letting go of all my fears
I'm heading for a new frontier
My path is clear
Śliskie Mchy  - Page 7 Ej3mTYA

Re: Śliskie Mchy
Czw Mar 28, 2024 8:34 pm
Pliszkowy Dziób
Pliszkowy Dziób
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 5 na srebrnej skórce (w momencie śmierci 72)
Matka : srebrzysty kłos
Ojciec : świerkowa gałązka
Mistrz : brzozowa skóra
Partner : szczur 7
Wygląd : wysoka, chuda kotka o długim, srebrzystym futrze w niebieskie pręgi, z bielą na pysku, szyi, brzuchu, łapach i ogonie. jej oczy są jasnozielone, jednakże widoczne są na nich niebieskie plamki świadczące o heterochromii.
Multikonta : szakal (PNK), baranek (S) | zaćmione słońce, płotkowy potok, rozgwieżdżona łapa, zawilcowa łapa, pąk, traszkowa łapa, ślimaczy ślad, chrząszczyk, lilia (nkt bądź martwi)
Autor avatara : chenesdor
Liczba postów : 1170
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t68-pliszkowy-dziob#201
Cieszyła się, że ten w takim razie przyznał jej rację… choć wciąż nie była pewna, czy na serio udało jej się przebić to do jego głowy. Zapewne nie mogła równać się z autorytetem rodzica, który Gawron i Ropucha na pewno wykazywali.
Owszem. Dlatego pajęczynę zbiera się na patyk, zamiast niszczyć ją łapami — zaserwowała ciekawostkę z jej życia: lubiła się dzielić swoją wiedzą, tym, co robiła na co dzień. Inne koty często nie wiedziały tego, co było dla niej oczywiste - cieszyła się, że mogła im to przybliżyć. Gdy usłyszała jednak jego ostatnie zdanie, retoryczne pytanie, w jej głowie zapaliła się jakby… lampka.
Czy jego ciekawość i chęć pomocy były podyktowane ambicjami, jakie miał od rodziców? Inaczej: czy Mrozik próbował zasugerował, że miał być jej terminatorem? Nie mogła ukryć, że… potrzebowała pomocy, i potrzebowała następcy. Gdyby jej życie miało zostać zabrane tak szybko i niespodziewanie, jak to Chabrowego Powiewu… co zrobiłby Klan Wichru wtedy, skoro już i tak byli słabi? Ugryzła wargę.
Może! Tu mamy zioła, które chcę posortować — wskazała na rozsypane na ziemię przed nią medykamenty, które wcześniej wyjęła ze składzika. — tak jak mówiłam, nie bierz żadnego do pyska, a sortuj je łapami. Jeśli widzisz, że dwa medykamenty wyglądają podobnie, daj je na tą samą kupę, zaś jeśli inaczej - rozdziel je na dwa różne stosy. Potem będziemy je liczyć — objaśniła i zaczęła sortowanie, jednym okiem monitorując poczynania Mrozika. Po jakimś czasie się odezwała.
Wiesz, jeśli przyszedłeś, bo jesteś zainteresowany byciem moim terminatorem, to nie mogę ci dać odpowiedzi teraz — powiedziała, chcąc uniknąć wszelkich… nieporozumień.

_________________


i have a god shaped hole      
that's  infected,  and i'm        
petrified of being alone, now        
it's pathetic, i know

and  if  i  believe  you
would that make it stop?
if i told you i need you

     is that what you want?

Re: Śliskie Mchy
Czw Mar 28, 2024 8:51 pm
Mroźna Łapa
Mroźna Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 5
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Mistrz : Duże ego
Partner : Walka
Wygląd : Dobrze zbudowany, wysoki, elegancki kocur o umięśnionej sylwetce.
Długie, jednolicie czekoladowe futro owija panicza, gdzieniegdzie przykryte na biało - "maska" na pysku do polików i czoła(omijając brodę), kryzie, przednich łapach(unikając palców), końcówce ogona.
Spogląda na świat lodowatymi ślepiami.
Multikonta : Truskawkowa Łapa
Autor avatara : Beepo, kotkovelove
Liczba postów : 76
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2025-mrozik#55012
Autorytet Ropuchy i Gawrona był niepodważalny. Jednak pozycja, jaką zajmowała Wieczorna Rosa, być może mogłaby mu się równać.
Być może.
-Brzmi jak mniejsza...Inwazja. Taki pająk - mose dam im dużo wiary, ale zapewne patyk im bardziej znany, jak kocia łapa. Jeśli użyje się patyka....To pająk pomyśli, że nie atakuje go nic i zostanie w swoim środowisku...? Więcej pajęczyny na potem, w tym samym miejscu. - No to i młodszy zaserwował swoją szybką teorię, bazowaną na fakcie, że niektóra zwierzyna nie pojawiała się ponownie w miejscach, gdzie zjawiały się drapieżniki i polowały na ich młode.
Tylko czy robaki szły z tą logiką? Trudno Mroźnemu paniczowi było powiedzieć, lecz kocięca iskierka wychodziła co nie co spod kopułki, bańki, jaką sobie wytworzył ambitny syn Ropuchy.

Ustali przy zbiorowisku rozbieganych na różne kupki ziół, a Mrozik z dużymi źrenicami zerknął na Wieczorną Rosę i szarpnął uchem.
Słucha. Słucha cierpliwie i dobrze.

I tak czynił swoje ruchy - sprawnie, powoli, by nie pomylić żadnego koloru, kwiatu, czy listka. Niektóre były szorstkie na poduszce, niektóre gładkie na końcach. Jak Wieczorna Rosa poleciła, podobne do siebie dzielił w spokojnych ruchach na kupki, a następnie brał się za kolejne.

Na jej słowa spojrzał się i odparł cicho, jakby skupiony na samym sortowaniu, zadaniu tu i teraz.
-Jestem zadowolony, że moge teraz pomóc. Że z tobą porozmawiałem. - miauknął pewniejszym tonem i dodał. -...I nie musisz. Rozumiem. -
I tak, jak teraz zakosztował takiego sortowania ziół, poczuł prawdziwą prace mózgu, nie tylko mięśni na szkielecie.
Kształt, kolor, zapach, tekstura - to wszystko łączyć i rozróżniać, a następnie odkładać na oddzielne grupki medykamentów.

_________________


I'm heading for a new frontier
I'm letting go of all my fears
I'm heading for a new frontier
My path is clear
Śliskie Mchy  - Page 7 Ej3mTYA

Re: Śliskie Mchy
Sponsored content

Skocz do: