IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Obóz Klanu Gromu :: Liściasty Konar
Ceremonia XI
Nie 08 Paź 2023, 14:56
Rozżarzona Gwiazda
Rozżarzona Gwiazda
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR], Osa [KG] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 1009
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t288-rozzarzony-krok#429
Zaćmione Słońce po prostu zniknęła. Klan szukał jej, jednak tropy urywały się na terenach niczyich, bez śladów krwi czy walki. Czy naprawdę zastępczyni klanu by po prostu zniknęła? Nie chciał w to wierzyć, ale... Tak się przedstawiały fakty. Jak już upewnił się, że Zaćmienie nie zjawi się już na terenach klanu, przynajmniej nie w najbliższym czasie, musiał stanąć przed nowym wyzwaniem - wybór nowego zastępcy. Naprawdę nie rozumiał, czemu musiało się to tak skończyć, czemu nie przyszła do niego, by porozmawiać o swoich potencjalnych problemach. Nie tego się spodziewał, szczególnie po takim kocie, jakim była złota. Ale jednocześnie nie mógł zwlekać, pomimo że naprawdę dał Zaćmieniu kredyt zaufania i szansę na stanie się lepszym kotem.
- Niech cały Klan Gromu zbierze się pod Liściastym Konarem! - zawołał siedząc na gałęzi i czekając, aż klan się zbierze. Czekał głównie na wojowników, ale także na Pyłek, którą chciał dzisiaj mianować. No i trzeba było dać nowego mistrza Tygrysicy. Tylko kogo?
Re: Ceremonia XI
Nie 08 Paź 2023, 15:12
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 569
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Znikniecie zastępczyni było czymś co Kozioł nigdy nie przypuszczał, że się stanie. Jakoś... wydawało mu się, że Zaćmienie zawsze tu będzie i uparcie będzie się trzymać swojego stołka. No ale proszę. Zniknęła i w dodatku nikt nie znał powodu. Czuł się z tym dziwnie. Miał że złota skomplikowaną relację. Nienawidził ją a jednocześnie czuł dla niej pewnego rodzaju szacunek. Była dobrym wojownikiem i ciężko pracowała. Strata takiego wojownika na pewno predzej czy później odbije się na klanie.
Dalej był w szoku, że jej tutaj nie było. Po tylu dniach od jej zniknięcia. Jakoś... zrobiło się pusto...? Za cicho? Za mało dynamicznie? Nie potrafił wyrazić co teraz czuł. Kocica była jego rywalem i w pewnym stopniu lubił to. Nagle nikt nie patrzy na niego ostrym spojrzeniem. Nikt go nie wymija ignorancko.
Tak bardzo się do tego przyzwyczaił. Teraz nie wiedział czy miał czuć ulgę czy co innego. To była dla niego gigantyczną zmiana.
No ale czemu zniknęła? Poddała się? Ona? Niemożliwe. Nie jest taka. Nie jest słaba i nie jest tchórzem. Nigdy w to nie uwierzy. Zaćmienie była jednym z najsilniejszych kotów jakie znał. Nie mogła tak po prostu... zrezygnować z jej celu w życiu.
Przyszedł jako jeden z pierwszych na ceremonie. Doskonale wiedział co się szykowało. Czy się cieszył? Nie. Czy się smucił? Też nie. Chyba był zwyczajnie podirytowany na brak jakichkolwiek odpowiedział na pytania dotyczącej byłej zastępczyni. Jak ją kiedyś złapie to nie zamierza jej puścić dopóki wszystkiego mu nie wyśpiewa.
Usiadł na środku. Skinął głową do Żara i westchnął przeciągle.

_________________
Ceremonia XI GwW6Zz1
Re: Ceremonia XI
Nie 08 Paź 2023, 15:32
Pszczeli Pył
Pszczeli Pył
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 [V]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Niska, krępej budowy koteczka o długim, gęstym futrze oraz stosunkowo silnych łapach. Na jej złotej sierści widać klasyczne pręgi, czarne na czole, łapach i ogonie oraz rdzawe po bokach i na grzbiecie. Pysk, gardło, brzuch oraz wewnętrzna część łap są jaśniejsze. Oczy oliwkowe, a uszy z pędzelkami.
Multikonta : Dąb (PNK), Żyto (S), Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Liczba postów : 541
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1145-pszczola#15164
Wkrótce na miejscu zjawiła się też Pszczoła. Domyślała się, o co będzie dzisiejsze zebranie. Zdążyła już jakiś czas temu zauważyć, że ostatnio jej siostra nigdzie się pokazywała. Ani w obozie, ani na terenach. Czuła przy tym niemałe zaskoczenie. Ze wszystkich kotów w klanie najmniej spodziewała się zniknięcia ich zastępczyni. Była do tego stopnia zszokowana, że nawet nie wiedziała, co czuć. Nie czuła więc nic. Pustkę, którą potem zapełni czymś czas. Nie wiedziała, czym. Może gniewem, może żalem czy nawet zadowoleniem. Ot, co pierwsze Gwiezdni wymyślą, tego i dozna w swojej głowie. Wiedziała też, że dzisiaj pewnie zostanie mianowane to kocię, co wyszło niedawno z leczniczy oraz ponownie zmienią mistrza Tygrysicy. Może to właśnie przez tą przybłędę Zaćmienie odeszła? W końcu ta była tak denerwująca, że jak najbardziej mogła zamęczyć swoją nową, tak bardzo ukochaną mistrzynię. Bleh.
Na zebraniu pierwsze, co Pszczoła zrobiła, to oczywiście skinęła łbem na powitanie przywódcy. Kocur mógł przy tym zauważyć, że w jej ślepiach nie było widać niczego. Jedynie pusty wzrok, jaki mu posłała. Aczkolwiek szkoda jej go było, bo musiał znowu zmierzyć się z ciężkim wyborem. Eh, ten ciężar bycia przywódcą.
Następnie wojowniczka spojrzała na Koźlorogiego, który tak się złożyło, że zjawił się wcześniej. Zastanawiała się, co on teraz czuł. Czy się cieszył, że jego znienawidzona koleżanka zniknęła? Czy może gorycz, bo stracili potencjalnego przywódcę? Kocica powoli podeszła i usiadła obok niego.
Hej... – mruknęła obojętnym, cichym głosem, słyszalnym jedynie dla niebieskiego pointa.

_________________
Ceremonia XI Pszczola-podpis

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to  wear  beneath  my blood-stained  clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME



Re: Ceremonia XI
Nie 08 Paź 2023, 16:10
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1502
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
Konwaliowy Sen zjawił się na ceremonii, poruszając się bezszelestnie i płynnie. Futro kocura, wyczyszczone, lśniło w słońcu. Jak podejrzewał, Zaćmione Słońce nie podołała pełnionej przez nią funkcji, nie spodziewał się jednak, że całkowicie zniknie. Sytuacja ta nie odpowiadała mu - wolałby, by klan nie stracił wojowniczki, temu zaś nie równała się zmiana zastępcy na innego kota. Przechodząc powitał się z Koźlorogim i Pszczelim Pyłem, ostrożnie, niemal niezauważalnie trącając każde z nich czubkiem nosa w bark po tym, jak się z nimi przywitał.
Usiadł na przodzie zgromadzenia, posyłając wujowi spokojne, wyważone skinienie głową. Żywił nadzieję, że ten będzie pamiętał przekazaną przez niego propozycję... i że przeważy ona podczas podejmowania przez niego decyzji. Lustrował płomiennofutrego spojrzeniem zielonych oczu, czekając na decyzję, zmianę mistrza Tygrysicy oraz mianowanie Pył.

_________________
Elegant maniac.
Re: Ceremonia XI
Nie 08 Paź 2023, 19:12
Liliowa Łapa
Liliowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 18 [IX]
Matka : Żółwia Skorupa
Ojciec : Oszroniony Kolec
Mistrz : meow?
Wygląd : niska i pulchna; długa, splątana i rozczochrana sierść - prawie cała biała, poza czarnymi plamkami przy nosie; czarny nos i poduszeczki łap; miedziany kolor oczu
Autor avatara : enzothenorwegian
Liczba postów : 25
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1925-pylek
Specyficzna, wręcz grobowa atmosfera w klanie, panująca w związku z zniknięciem Zaćmionego Słońca, spłynęła po kotce niczym po kaczce. Pyłek słyszała, że zastępca zniknęła tajemniczo, rozumiała, że może to być przykra sprawa, jednak starała się znajdować w tym pozytywne scenariusze. Być może kotka chciała odkryć świat poza Klanami? Może znalazła swoje szczęście gdzieś indziej? W każdym przypadku, młoda wierzyła mocno w to, że Zaćmienie ma się dobrze. Była w stanie znaleźć wiele wyjaśnień - może po prostu odpowiedzialność, jaka spoczywała na kocicy była zbyt męcząca? Może złota po prostu posłuchała własnego serca i wszystko zakończyło się dobrze? Uważała, że warto było widzieć różne dobre zakończenia w takiej sytuacji.
W każdym razie! Gdy tylko do uszu Pyłek dotarły słowa Przywódcy, zwołujące ich na ceremonię, natychmiast wypełniła ją radość i ekscytacja. Prędko porzuciła obecne zajęcie, jakim było nurkowanie wśród krzaczków, wystrzelając niczym torpeda ku miejscu zebrania. Ignorując oczywiście to, że w jej rozczochranym futerku było pełno drobnych listków i małych, ułamanych gałązek - kto by się tym przejmował! To była też jej ceremonia!
Niestety, przez nieuwagę kotki, udało jej się wbiec prosto w nieszczęsnego Koźlorogiego, który spokojnie siedział w oczekiwaniu na dalszy ciąg zebrania. Wleciała w niego z takim impetem, że po zderzeniu klapnęła niezdarnie na tyłek, potrzebując kilku dobrych sekund na przyswojenie sytuacji. Szeroko otworzonymi ślepiami, spojrzała ku kocurkowi.
– Uh-oh. O rety, o rajuś, sorki, sorki! Przepraszam, nie zauważyłam cię...was. Ojj, rety, straaasznie przepraszam – bąknęła przejęta, wstając na równe łapy, by się otrząsnąć. – Mam nadzieję, że to nie bolało bardzo, ojć. Trochę za bardzo się ucieszyłam na ceremonię, zupełnie nie patrzyłam jak biegnę, słaba sytuacja ajaj! W każdym razie...jestem Pyłek, a jak wam na imię? – wymruczała ze skruchą, ostrożnie siadając obok nich. Hej, na pewno to fajne koty i dlatego los chciał, żeby akurat ich porządek zaburzyła, nie? Z oczekiwaniem, obserwowała uważnie tą dwójkę.

_________________

but look around
the world is now
just feel it pound
Ceremonia XI DliyMfD

dance up a n d down
still going ‘ r o u n d
we’re skyward bound

move at the-. top speed of sound



Ostatnio zmieniony przez Pyłek dnia Pon 09 Paź 2023, 00:36, w całości zmieniany 1 raz
Re: Ceremonia XI
Nie 08 Paź 2023, 19:33
Grzmiące Gardło
Grzmiące Gardło
Pełne imię : Grzmiące Gardło
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 32
Matka : Żółwia Skorupa
Ojciec : Oszroniony Kolec
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : brak
Wygląd : Jego sylwetka jest nieco puszysta i obrośnięta gęstym futrem powodującym, że kocur przypomina puchatą kulkę. Ciało ma proporcjonalne. Nie jest przesadnie wysoki, ale nieco wyższy od przeciętnej wzrostu. Sierść jego posiada niebieską barwę bez ani grama bieli, która wpada w jasnoszary odcień. Jest długa i miękka, prosta. Nie zakręca się w żadnym stopniu. Jego pysk jest dobrze zarysowany, a oczy ma zielone. Głos Grzmiącego Gardła jest charakterystycznie monotonny, matowy, zawiera szmery i zmienia gwałtownie swoją wysokość i barwę.
Multikonta : Złoty Blask, Jeleń
Autor avatara : Robert Bahou
Liczba postów : 293
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1743-szpak#43492
Słysząc wezwanie Rozżarzonej Gwiazdy, skierował kroki w miejsce, gdzie zbierały się koty. Od razu dostrzegł znaną mu sylwetkę dawnego mistrza. Przysiadł tuż obok niego, patrząc z uśmieszkiem wyższości na młode pokolenie Klanu Gromu. Niegdyś był w ich wieku, taki mały i wierzył, że osiągnie wielkość. Ciekawiło go w zasadzie czy Konwaliowy Sen znowu kogoś dostanie. Ten staruszek był naprawdę na chodzie. Nie miał pojęcia ilu już wyszkolił, ale chyba cały klan.
Co tam?zwrócił się do Konwaliowego Snu, oczekując na przemowę lidera. — Zakładamy się, że wcisną ci kolejnego dzieciaka pod opiekę?
Re: Ceremonia XI
Nie 08 Paź 2023, 20:11
Tygrysica
Tygrysica
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 8! [koniec sierpnia]
Matka : Maska ⇾ Hanka ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża!
Ojciec : Szakłak (?)
Wygląd : dość niska, pulchnawa, długowłosa z kędzierzawym futrem; w większości czekoladowa, ale rudy tygrysio pręgowany widać na pyszczku, żuchwie, nad nosem, między oczami, pod prawym okiem, nieregularnie w postaci łatek na prawym boku i lewym, na większości lewej tylnej łapy, a także w postaci lewej końcówki ucha i łaty na prawej przedniej łapie; biel na szyi, klatce piersiowej, części brzucha, a także nieregularnie na łapach; na każdej z łap ma białe palce i stopy, a na przednich biel przerwana rudą łatą na prawej, a czekoladową łatą na prawej sięga wyżej, prawie łącząc się z bielą na klatce piersiowej; ma także biały wąsik na mordce; oczy wybarwiają się na złoto
Multikonta : Orzechowa Gwiazda, Wieczorna Rosa, Echo
Liczba postów : 91
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1834-tygrysica#47515
Jej trening… zaczął się, i to tyle. Dosłownie tyle. Nic nie zrobiły, a potem się już nie spotykały. I któregoś dnia dotarło do niej, że to, że nie widuje ostatnio Zaćmienia, to nie tylko wynik tego, że Zastępczyni sprytnie się ukrywa przed jej wzrokiem albo że jest bardzo zajęta swoimi innymi obowiązkami… czy nawet tego, że robi to, co robiła wobec niej Pszczeli Pył. Nie. Jej nie ma.
Na początku ta realizacja sprawia tylko tyle, że czuje w sobie ogromną pustkę i apatię. W końcu jednak dociera do niej, że… czuje się porzucona. Po raz kolejny. A nade wszystko jest zła i zwyczajnie rozczarowana, bo Zaćmione Słońce miała być inna… a okazała się być taka, jak wszyscy. Jak Maska, jak Kirito, jak Pszczeli Pył, jak Rozżarzona Gwiazda, jak cały Klan Gromu. Już pomijając to, że wszyscy ją w jakimś sensie zostawiają, porzucają – czy to dosłownie, fizyczną nieobecnością, czy mentalnie i swoim zachowaniem – to po prostu… wszyscy tu są beznadziejni i bezsensowni. Myślą tylko o sobie i o tym swoim klanowym systemie, który według nich działa, a według Tygrysicy jest zepsuty, głupi i na każdym kroku jej pokazuje, że ktoś taki jak ona nic nie znaczy, przynajmniej dopóki jest terminatorką. Nie dotarły do niej wieści, żeby Pszczeli Pył dostała jakąś karę, a jej nowa mistrzyni, wywalczona w takim pocie czoła, po prostu sobie… zniknęła. Czemu w klanie nie ma nawet jakiejkolwiek sprawiedliwości?
Zaciskając żeby, z niechęcią, która ciąży jej nieprzyjemnie w całym ciele, Tygrysica mimo wszystko przychodzi na zawołanie Rozżarzonej Gwiazdy. Po co? Sama nie wie. Nawet ona jest świadoma, że jej obecność tutaj oznacza, że niechybnie zyska kolejnego „mistrza”. Ciekawe, jakiego idiotę tym razem; może znowu Pszczeli Pył, żeby wynagrodzić jej trudy i wielkie cierpienie drugą szansą z tą samą terminatorką? Siada na uboczu, wbijając pazury w ziemię.
Re: Ceremonia XI
Pon 09 Paź 2023, 09:04
Bociania Łapa
Bociania Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 37 (grudzień)
Matka : Żołędziowy Grzbiet [NPC]
Ojciec : Ślimaczy Ślad [NPC]
Mistrz : Wroni Cień
Wygląd : Bocian przyszedł na świat jako duża, puchata kulka, znacznie wyższa, niż jego rówieśnicy. Jest długowłosym czarnym dymnym kocurem. Jego czarna szata pokrywa większą część ciała, biel ma jedynie na żuchwie, szyi, piersi, brzuchu, stópkach oraz niewielkie plamki na nosie i pyszczku. Również jego wibrysy są białe i długie. Jego sylwetka jest wyraźnie umięśniona, a sierść bujna i gęsta, przez co często się kołtuni. Oczy kocurka, z początku szaroniebieskie, z czasem przybiorą barwę płynnego złota. Przez swoje duże, ciężkie ciało jako kociak ma problemy z poruszaniem się, gdyż trudno mu utrzymać cały jego ciężar i często upada pod swoim brzemieniem. Dopiero jako dorosły, w pełni wyrośnięty kocur będzie się poruszał dumnym krokiem, nie martwiąc się, że znów wyląduje brzuchem na ziemi.
Multikonta : Promyk [PNK], Lisia Łapa [KW]
Liczba postów : 280
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1449-bociek
W obozie znów można było usłyszeć głos Rozżarzonej Gwiazdy, domyśliłem się więc, że szykuje się nam kolejna ceremonia. A że chwilowo nie miałem żadnych innych zajęć, to stawiłem się na jego wezwanie. Usiadłem jednak nieco z tyłu, żeby móc w każdej chwili opuścić to zebranie. Poza tym nie chciałem, by podczas niej ktokolwiek się do mnie dosiadał, a większość kotów preferowała zajmować miejsca jak najbliższe Liściastego Konaru, żeby niczego nie przegapić i chłonąc każde słowo naszego rudego przywódcy. Cóż, niech robią, jak sobie chcą. Ja miałem ostatnio trudniejszy okres w swoim życiu i wolałem unikać dużych zbiorowisk kotów - przyszedłem tu jedynie z ciekawości, kto tym razem zostanie awansowany na wyższą rangę.

_________________
Ceremonia XI 56081555_OkeiIVEMq6vO9B1

I'm just Ken. Where I see love, she sees a friend
What will it take for her to see the man behind the tan and fight for me?
Re: Ceremonia XI
Pon 09 Paź 2023, 15:44
Jeżynowy Cierń
Jeżynowy Cierń
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 28 [X]
Matka : Żmijowy Syk [NPC]
Ojciec : Falująca Trawa [NPC]
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Nieco ponadprzeciętnego wzrostu, o bladozielonych oczach i masywnej budowie ciała. Jest ticked pręgowaną burą szylkretką o czym świadczą mieszające się rude i brązowe włoski na całym ciele - przez co na pierwszy rzut oka może się wydawać że jest najzwyczajniej w świecie bura. Jedynie na głowie i łapach nie widać rudości. Jej grzbiet oraz górna część ogona jest pokryta ciemniejszym nalotem. Również spodnia część jej dość masywnych łap jest ciemniejsza od reszty. Kilka bardziej widocznych pręg jest widocznych na bokach głowy, ogonie oraz przednich i tylnych łapach Cechą charakterystyczną jest biała końcówka grubego ogona oraz mała plamka nad ceglastym nosem. Ma blizny po głębokim ugryzieniem na lewym przedramieniu bliżej nadgarstka, długie, skośne po pazurach od policzka do czoła przez powiekę prawego oka, pazurach na prawym boku
Porusza się szybko, z głową na poziomie grzbietu i poważnym wyrazem pyska.
Multikonta : Wysoka Łapa [KG] Wilk [KG]
Autor avatara : ja
Liczba postów : 244
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1565-jezynka
Pomimo mojego pobytu w lecznicy wiedziałam co działo się w klanie - w sumie trudno było nie zauważyć małego zamieszania spowodowanego zniknięciem zastępczyni. Szczerze mówiąc nie sądziłam że tak to się skończy, że poprostu opuści klan...ale jeśli ktoś decyduje się na takie coś to jest to według mnie decyzja nieodwracalna - szczególnie będąc na takim stanowisku jakim była jednooka.
Wygramolenie się z lecznicy zajęło mi dłuższy moment - musiałam prędko ogarnąć futro i uważać na tą zasraną łapę. Usiadłam przed wejściem do niej rozglądając się prędko po już zgromadzonych - była w nich na przykład Pyłek i Tygrysia Łapa, czyli któraś z moich potencjalnych terminatorek... miejmy tylko nadzieję że Rozżarzona Gwiazda przymknie oko na moją chwilową niedyspozycyjność i faktycznie kogoś mi przydzieli.

_________________


don't e v e r say it's over if I'm breathin'
racin' t o the moonlight and I'm speedin'
i'm headed to the stars, ready to go far

i'm star walkin' . • * : • ✬ • : * • .




Re: Ceremonia XI
Pon 09 Paź 2023, 17:15
Rwący Strumień
Rwący Strumień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 105 [III]
Matka : Płotkowy Potok [*]
Ojciec : Skołtuniony Ogon [*]
Mistrz : Falująca Trawa
Wygląd : Niskiego wzrostu, długowłosa kocica o trójkolorowej (czarno-biało-rudej) barwie futerka. Dość chuda, drobna. Złociste oczy.
Na czubku głowy, przy nosie, oraz na grzbiecie i ogonie przeplatają się rude i czarne plamy, gdzie na tych rudych widać niewyraźne, tygrysie pręgowanie. Cała reszta ciała biała.
Multikonta : Trzcinowy Brzeg [KRz], Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 391
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t340-rwacy-strumien#537
Przyszła i Rwąca. Może i normalnie ominęłaby tę ceremonię, jak w sumie większość, bo rzadko w obozie bywała, ale no, ciężko, by umknęło jej, iż Zaćmione Słońce gdzieś zaginęła, więc ciekawiło ją po prostu, kto dostanie zaszczyt bycia nowym zastępcą. I nie, nie miała nadziei, że to będzie ona, zresztą, nie miała wytrenowanego w pełni żadnego terminatora, nie w całości, więc cóż, po prostu wpadła zobaczyć co się będzie działo.
- Hejoo - rzuciła dziarsko w stronę Bociana, do którego bezceremonialnie się dosiadła, korzystając z tego, że akuratnio siedział sam. Koźlorogi był już otoczony, więc nie chciała się tam wpychać, a z czarno-białym odbyła ostatnio ciekawą rozmowę, więc cóż, czy chciał, czy nie, był skazany na jej towarzystwo podczas tego wydarzenia. Nawet jeśli siedział z tyłu, zapewne nie chcąc żadnego kontaktu. Ona nie wyłapała tego, a też niespecjalnie nigdy siadała z przodu. Więc... ups.

_________________
Ceremonia XI NFFhmpp
Re: Ceremonia XI
Wto 10 Paź 2023, 18:28
Pszczeli Pył
Pszczeli Pył
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 [V]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Niska, krępej budowy koteczka o długim, gęstym futrze oraz stosunkowo silnych łapach. Na jej złotej sierści widać klasyczne pręgi, czarne na czole, łapach i ogonie oraz rdzawe po bokach i na grzbiecie. Pysk, gardło, brzuch oraz wewnętrzna część łap są jaśniejsze. Oczy oliwkowe, a uszy z pędzelkami.
Multikonta : Dąb (PNK), Żyto (S), Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Liczba postów : 541
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1145-pszczola#15164
Kocica poczuła lekkie drgnięcie na ciele Koźlorogiego, by po chwili się zorientowała, że to nie zrobił on tego samoistnie, tylko ktoś na niego wpadł. Na czyjś głos Pszczoła obejrzała się za siebie i ujrzała siedzącą obok młodą kotkę. Nie znała jej, choć podejrzewała, że mogła być tym kocięciem, które niedawno opuściło lecznicę. Na szczęście, wkrótce jej domysły się potwierdziły, bo śnieżnobiała zaraz się przedstawiła. Pyłek...
Em... Ja jestem Pszczeli Pył. – zamruczała pierwsza, nie bardzo pewna, czy powinna robić to przed Koźlorogim. Z drugiej strony on i tak nie był w humorze, więc pewnie nie bardzo go to obchodziło. Pyłek mogła być nieco zaskoczona nie tylko tym, że mieli wspólny człon w imionach, ale również faktem, że była wojowniczką, chociaż wielkością bardziej przypominała młodego terminatora. – Będziesz dzisiaj mianowana, prawda? Gratuluję. – dodała po chwili spokojnie, bo chciała coś powiedzieć, ale nie wiedziała co. Nic nie mówiła o tej wpadce, bo to się tyczyło głównie jej kolegi, a ona nie zamierzała mówić za niego.

_________________
Ceremonia XI Pszczola-podpis

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to  wear  beneath  my blood-stained  clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME



Re: Ceremonia XI
Wto 10 Paź 2023, 18:42
Zamglone Jezioro
Zamglone Jezioro
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 54 [IV]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk
Mistrz : Zaćmione Słońce
Wygląd : Na pierwszy rzut oka można zauważyć długą, niebieską szatę kotki, bez ani grama bieli, wiecznie wypielęgnowaną, bo ta pieczołowicie o nią dba; by nie była splątana, brudna, a w świetle słonecznym - wręcz lśniła. Drugim, co rzuca się w oczy, to wysoki wzrost kotki. Ta bowiem należy do wysokich, dobrze zbudowanych kotek, co z każdym księżycem widać coraz bardziej. Na razie jej mięśnie nie są jeszcze dobrze rozbudowane, ale zdecydowanie zmieni się to jak tylko zacznie trening na poważnie. Trzecią zaś rzeczą, która od razu rzuca się w oczy są złocisto-pomarańczowe oczy. Oryginalnie są one złote, acz, w zależności od słońca, mogą przybierać nieco bardziej pomarańczowy odcień. Jezioro ma dużą głowę osadzoną na krótkiej szyi, z czarnym nosem. Pysk ma wiecznie wykrzywiony w grymas, można by rzec, aczkolwiek tak naprawdę jest to jej zwyczajowa, codzienna mina, którą przybiera, gdy po prostu się nie uśmiecha.
Multikonta : Rwący Strumień [KG], Trzcinowy Brzeg [KRz]
Liczba postów : 266
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1334-jezioro#23688
Przyszła i Zamglone Jezioro, choć wyraz jej pyska był jakoś taki nietęgi. Przysiadła z boku, wpatrując uważnie w Żara. Nie podobało jej się to, co miało miejsce w klanie. Zaćmione Słońce zaginęła. Tak o. Wyparowała. I nie było jej wcale smutno, że wyparowała, bo była jej jakkolwiek bliska. Była jej mistrzynią, ale nigdy nie darzyły się specjalnym uczuciem. Chodziło bardziej o to, iż była zastępczynią, teraz wakat się zwolnił, a ona mogła tylko bezczynnie patrzeć, jak ktoś inny dostaję rangę, o której marzyła ona. Jak ktoś odbiera tytuł zastępcy, gdy ona nie wytrenowała żadnego terminatora, bo ktoś specjalnie chciał to chyba opóźnić.
Re: Ceremonia XI
Wto 10 Paź 2023, 18:47
Ognista Łapa
Ognista Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 29 [V]
Matka : Sofia (*) > Roztrzaskana Tafla [NPC] i Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Amber (*)
Mistrz : Koźlorogi, Konwaliowy Sen
Partner : Piękna, ale nieuchwytna
Wygląd : Średniej wielkości kocur o silnych łapach, szerokich barkach i umięśnionej budowie. Futro długie, puszyste i aksamitne, często roztrzepane i ubrudzone piachem. W większości bursztynowy z rozjaśnieniami na pysku, brzuchu oraz zewnętrznej części ogona. Cynamonowy nalot na grzbiecie, który jest nieco ciemniejszy na ogonie. Owalna mordka z lekkim pręgowaniem. Ceglany nosek, trójkątne uszy, długie wibrysy oraz bursztynowe ślepia.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Żyto (S), Dąb (PNK) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 256
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1841-ogien
Wkrótce na miejscu zjawił się też i Ignis. No bo żadne zebranie nie może się obejść bez niego! Niestety, tym razem raczej nie będzie ono tak wesołe, bo podobno zastępczyni klanu gdzieś zaginęła. Niedobrze, choć Ogień czuł żal bardziej z powodu rangi, niż Zaćmienia jako osoby. Nigdy bowiem nie miał okazji jej bliżej poznać. W ogóle nie znał nikogo, a miał wrażenie, że klanowe koty po prostu... odchodzą. Ot tak zwyczajnie i nikt nie zwraca na to uwagi. Jakby każdy się do tego przyzwyczaił. Jakby każdy wojownik był niczym innym, jak małą, łatwo zastępowalną jednostką w systemie. Czy jeśli on zniknie, to też wszyscy o nim zapomną? Pewnie tak. W końcu on był tylko marnym samotnikiem...
Ignis skinął łbem na powitanie Rozżarzonej Gwiazdy, podobnie jak Koźlorogiemu, jednak postanowił do niego nie podchodzić, bo był już otoczony kotkami. Tymczasem Tygrysica siedziała samotnie, więc postanowił się do niej dosiąść.
Cześć... – zagadnął do niej ze współczuciem. – Współczuję stracie. – dodał krótko, spoglądając na swoje łapy. Zdążył się dowiedzieć z okolicznych plotek, że jego koleżanka już wcześniej doświadczyła zmiany mistrza, a podwójne stracenie nauczyciela brzmiało dość smutno. Tymczasem on nie miał takiego problemu. Może Rozżarzona Gwiazda powinien w końcu przydzielić jej Koźlorogiego?

_________________
Ceremonia XI Ogien-podpis
Re: Ceremonia XI
Sro 11 Paź 2023, 16:44
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1502
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
- Terminatorzy, którzy będą dziś mianowani lub otrzymają nowego mistrza są w wieku znacznie powyżej kocięcego - rzekł, przez dwa uderzenia serca mierząc niegdysiejszego podopiecznego poważnym spojrzeniem. - Rad byłbym z resztą mogąc prowadzić trening następnego terminatora. To obowiązek, który sprawia mi przyjemność. Jeśli chcesz udowodnić Rozżarzonej Gwieździe swą dojrzałość zachowuj się adekwatnie do sytuacji, Grzmiące Gardło.
Zauważając wyjście Jeżynowego Ciernia z lecznicy skinął jej głową, zastanawiając się jednocześnie gdzie znajduje się Owcze Runo. Czyżby poszukiwanie ziół uniemożliwiło jej uczestnictwo w zgromadzeniu?
Rad był, że córka Falującej Trawy odzyskiwała zdrowie.

_________________
Elegant maniac.
Re: Ceremonia XI
Sro 11 Paź 2023, 17:33
Bociania Łapa
Bociania Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 37 (grudzień)
Matka : Żołędziowy Grzbiet [NPC]
Ojciec : Ślimaczy Ślad [NPC]
Mistrz : Wroni Cień
Wygląd : Bocian przyszedł na świat jako duża, puchata kulka, znacznie wyższa, niż jego rówieśnicy. Jest długowłosym czarnym dymnym kocurem. Jego czarna szata pokrywa większą część ciała, biel ma jedynie na żuchwie, szyi, piersi, brzuchu, stópkach oraz niewielkie plamki na nosie i pyszczku. Również jego wibrysy są białe i długie. Jego sylwetka jest wyraźnie umięśniona, a sierść bujna i gęsta, przez co często się kołtuni. Oczy kocurka, z początku szaroniebieskie, z czasem przybiorą barwę płynnego złota. Przez swoje duże, ciężkie ciało jako kociak ma problemy z poruszaniem się, gdyż trudno mu utrzymać cały jego ciężar i często upada pod swoim brzemieniem. Dopiero jako dorosły, w pełni wyrośnięty kocur będzie się poruszał dumnym krokiem, nie martwiąc się, że znów wyląduje brzuchem na ziemi.
Multikonta : Promyk [PNK], Lisia Łapa [KW]
Liczba postów : 280
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1449-bociek
W odpowiedzi na powitanie Rwącego Strumienia mruknąłem tylko coś cicho pod nosem. Że też ze wszystkich wolnych miejsc na tym świecie wybrała to akurat obok mnie! Nie mogła, nie wiem, dosiąść się do Jeżynowego Ciernia, która również zjawiła się na ceremonii, aby wdać się z nią w jakieś babskie ploty jak to samica z samicą? W końcu szylkretka miała ostatnio idealny temat do rozmowy, a mianowicie mogła się podzielić z innymi tym, jak to zdeptała moje serce, które przecież sam jej ofiarowałem. Chyba, że już jakiś cudem cały Klan Gromu się o tym dowiedział i byłem teraz na ustach wszystkich swoich pobratymców. Dlatego nie chciałam teraz z nikim rozmawiać, bo wiedziałem, że prędzej czy później ktoś mnie zapyta, jak czuję się po tym wszystkim, co się stało między mną a zielonooką.

_________________
Ceremonia XI 56081555_OkeiIVEMq6vO9B1

I'm just Ken. Where I see love, she sees a friend
What will it take for her to see the man behind the tan and fight for me?
Re: Ceremonia XI
Czw 12 Paź 2023, 18:00
Wysoka Łapa
Wysoka Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 25 [IV]
Matka : Roztrzaskana Tafla [NPC] + Dzika Róża [NPC]
Ojciec : ? [NPC]
Mistrz : Zamglone Jezioro
Wygląd : Długie łapy, nieco zgarbione ciało. Cienki ogon w którego wzdłuż przechodzi ciemniejsza pręga, rytmicznie przecinana poziomymi liniami. Krótkie błyszczące jasnobrązowe futro z czekoladowymi cętkami i nieco jaśniejszym brzuchem i ciemniejszymi pręgami na udach. Długa szyja na której znajduje się trójkątna głowa z nienaturalnie dużymi bladymi uszami, ceglastym zgarbionym nosem otoczonym białym futrem. Ma żółtobrązowe oczy. Czasem potyka się o własne łapy, jego krok jest skoczny i energiczny.
Multikonta : Jeżynowy Cierń [GK] Wilcza Łapa, Ukwiecona Łapa [KG] Kra [KRz]
Liczba postów : 185
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1845-wysoki#47765
Niech cały Klan Gromu zbierze się pod Liściastym Konarem!!!!!!!!!!
Tak, dokładnie to powiedział przywódca... dawno nie słyszałem tego ogłoszenia więc postanowiłem się zjawić skoro akurat byłem w obozie! Postanowiłem dosiąść się do Ignisa i Tygrysicy - która podobno miała jakieś tam problemy z mentorem... szkoda.
Usiadłem obok szylkretki posyłając uśmiech każdemu z osobna, widziałem że kotka była może nie w sosie ale bycie w takim samym nastroju chyba by nie pomogło. - Siema! Jak myślicie kto zostanie zastępcą? - spytałem spoglądając na przywódcę. Takie wybieranie zastępcy chyba nie było tak częstym wydarzeniem co przydzielanie mentorów czy mianowanie na wojowników więc była to swoista atrakcja! Pewnie każdy z wojowników o tym marzy!

_________________
Ceremonia XI D6k5dCv
Re: Ceremonia XI
Czw 12 Paź 2023, 22:17
Jabłkowa Gałąź
Jabłkowa Gałąź
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 20 [luty]
Matka : Maska ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża
Ojciec : Szakłak
Mistrz : Konwaliowy Sen
Wygląd : Przeciętnego wzrostu, chudy, wygląda na zabiedzonego i permanentnie zmęczonego. Ma długie, kręcone, kremowe futerko z białymi znaczeniami na mordce, szyi, podwoziu i łapach. Zielonkawe oczy, lekko garbaty nos i powykrzywiane we wszystkie strony wąsy.
Multikonta : Niknąca Łapa, Chaber
Autor avatara : Niklas Hörberg (flickr)
Liczba postów : 178
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1836-jabluszko#47650
Oj. Trochę mu się oderwało od rzeczywistości.
Spędził trochę czasu, smarkając w mech; okazało się, że jego ciało bardzo słabo znosi jakiekolwiek chłody i wilgoć, przez co całą porę nagich drzew, a w sumie to i nawet wcześniej, bo od kiedy tylko zaczęło się robić chłodniej, spędził, wchodząc i wychodząc z nory medyka. Nie było to szczególnie przyjemne, ale przynajmniej miał bardzo dużo czasu na to, żeby myśleć i analizować różne rzeczy. Czyli w sumie robić to, co lubić robił najbardziej.
Powrót do życia społecznego po ostatniej, wyjątkowo upierdliwej chorobie, w pierwszej chwili wydawał mu się strasznie trudny. Czuł się trochę tak, jakby był dzikim zwierzęciem po długiej rehabilitacji w ośrodku, z którego teraz pracownicy powoli próbują go wypuścić po stosownej aklimatyzacji na bezpiecznym terenie. Mimo początkowych oporów i jakiejś dziwnej niepewności, gdy tylko zobaczył, że Tygrysica siedziała razem z Ogniem i Wysokim, od razu i bez żadnego zastanowienia skierował się w ich stronę.
- Cześć - rzucił krótko, może trochę zbyt sucho, podchodząc nieco bliżej Tygrysicy. Trącił delikatnie ogonem, gdy przechodził, jednak widział, że była nie w sosie, dlatego też nie zaczepiał jej bardziej, niż wymagało od niego bycie jej bratem i usiadł obok Wysokiego.

_________________
I knew already
my life was gon be heavy
but
nothing could prepare me for this

I lived for validation
I met your expectations

pushed down on my temptation
that's not what I want




Ostatnio zmieniony przez Jabłkowa Łapa dnia Sob 14 Paź 2023, 20:39, w całości zmieniany 1 raz
Re: Ceremonia XI
Pią 13 Paź 2023, 21:08
Tęczowa Chmura
Tęczowa Chmura
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 66 [w chwili śmierci]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC] (*)
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Wysoka, umięśniona kocica, o długim, niebieskim, klasycznie pręgowanym futrze, o złotych oczach. Na grzbiecie ma dużą, widoczną bliznę po szponach. Ma lekką nadwagę.
Multikonta : Sowia Gwiazda [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK], Słonecznik [KW]
Liczba postów : 806
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1125-paz#14614
Kolejne z jej rodzeństwa zniknęło z klanu. Niby żadna nowość, koty często znikały. Nigdy jednak nie spodziewała się, że stanie się to z Zaćmionym Słońcem. Nikt nie znalazł żadnych śladów krwi czy powyrywanego futra. A przecież to niemożliwe, by doświadczona zastępczyni się zgubiła i nie mogła odnaleźć granicy. Jedynym racjonalnym wyjaśnienie było, że... kocica odeszła z własnej woli. Tęczowa Chmura przez wiele dni biła się z myślami. No bo może gdyby w końcu zebrała się do rozmowy z siostrą to udałoby się jej pomóc i nigdy by nie odeszła? Sama już nie wiedziała co o tym myśleć.
Na ceremonii pojawiła się trochę z własnej woli, jak i trochę wewnętrznego przymusu. Chciała usłyszeć kto zostanie nowym zastępcą, być w takiej chwili przy Rozżarzonej Gwieździe, no i była też szansa, że dzisiejszego dnia Stokrotkowa Łapa otrzyma nowe imię. W końcu była już gotowa do ukończenia treningu.
Wygramoliła się z Gęstego Buszu i usiadła samotnie w otoczeniu reszty zebranych. Zerknęła jedynie w stronę Rozżarzonej Gwiazdy, by posłać mu wspierającego spojrzenie. Następnie po prostu zaczęła czekać na rozwój wydarzeń.

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?
Ceremonia XI SsDSHo3And hummingbird
I can never unsee
What you've shown me
Stay on, stay on with me

Re: Ceremonia XI
Sob 14 Paź 2023, 17:34
Grzmiące Gardło
Grzmiące Gardło
Pełne imię : Grzmiące Gardło
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 32
Matka : Żółwia Skorupa
Ojciec : Oszroniony Kolec
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : brak
Wygląd : Jego sylwetka jest nieco puszysta i obrośnięta gęstym futrem powodującym, że kocur przypomina puchatą kulkę. Ciało ma proporcjonalne. Nie jest przesadnie wysoki, ale nieco wyższy od przeciętnej wzrostu. Sierść jego posiada niebieską barwę bez ani grama bieli, która wpada w jasnoszary odcień. Jest długa i miękka, prosta. Nie zakręca się w żadnym stopniu. Jego pysk jest dobrze zarysowany, a oczy ma zielone. Głos Grzmiącego Gardła jest charakterystycznie monotonny, matowy, zawiera szmery i zmienia gwałtownie swoją wysokość i barwę.
Multikonta : Złoty Blask, Jeleń
Autor avatara : Robert Bahou
Liczba postów : 293
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1743-szpak#43492
Przewrócił oczami, gdy usłyszał od mistrza "zachowuj się adekwatnie do sytuacji", a nie zachowywał się? Siedział tak jak czarny, gapił się równie podobnie co on, jak nic zesztywniał, stając się typowym sztywniakiem.
Ja tam bym temu nowemu co wpadnie ci w łapska współczuł — rzucił do Konwaliowego Snu, uśmiechając się wrednie pod nosem.
No i gdzie ten Rozżarzona Gwiazda? Ile jeszcze mieli tutaj tak siedzieć? Znudzenie wypłynęło na jego pysk. Staruch się zaciął albo zapomniał słów. Nie potrafił zdecydować. Chyba, że jeszcze na kogoś czekali. Rozejrzał się ukradkowo po zebranych, ale za nic nie potrafił stwierdzić czy byli wszyscy.
Re: Ceremonia XI
Pon 16 Paź 2023, 17:23
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1502
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
- Ja natomiast uważam że należałoby mu zazdrościć kompetentnego mentora - odrzekł, posyłając tamtemu chłodne spojrzenie zielonych ślepi. - Muszę porozmawiać z Tęczową Chmurą. Bywaj, Grzmiące Gardło.
Wstał, następnie niespiesznym krokiem kierując się ku niebieskofutrej kotce, którą - jeśli nie wyraziła ku temu sprzeciwu - niemalże niezauważalnie tracił nosem w bark.
- Tęczowa Chmuro... - rzekł, rozpoczynając rozmowę z niebieskofutrą. - Rozżarzona Gwiazda przekazał mi szczęśliwe wieści. Gratuluję - rzekł, uznając, że kotce również należy to powiedzieć. To nie Rozżarzona Gwiazdą ponosił wszak większości kościół sprowadzenia jego kuzynów na świat. - Mógłbym usiąść obok ciebie?
Jeśli kotka się zgodziła - tak właśnie uczynił.

_________________
Elegant maniac.
Re: Ceremonia XI
Sponsored content

Skocz do: