IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Wichru
 :: Obóz Klanu Wichru :: Oko Lasu
Re: Goła Ziemia
Nie 04 Lip 2021, 23:33
Zachmurzona Łapa
Zachmurzona Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 3
Matka : Gronostajowa Mordka
Ojciec : Czerwony Kwiat
Mistrz : Golcowy Śpiew
Wygląd : Długowłosy czarny point z bielą.
Jego pysk przyozdobiony jest czernią ciągnącą się na jego kości policzkowe, a także uszka. Jego przednie łapy również są ciemniejsze i odznaczają się przy reszcie jego jasnego futra tak samo jak ciemny, długi i puchaty ogon, a jego grzbiet przykryty jest jasną brązowo-kremową szatą. Białe aspekty odznaczają się na jego pysku ciągnąc się od podbródka, przechodzą do nosa i ciągną się dalej aż po jego czółko, posiada również biel na przednich łapkach, oraz calutkich tylnych. Ma niebieskie oczy i długie futro, a z wiekiem stanie się wysoki i postawny.
Multikonta : Konwalia
Autor avatara : -
Liczba postów : 35
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t472-chmurka
Kotka nie wydawała się zadowolona z jego zaczepki, ale może po prostu pomyślała, że jakiś starszy kot chciał zganić ją za oddalanie się od żłobka? Ale oh nie, on sam w jej wieku często chasał po obozie, więc czemu miałaby za to ją ganić? Jego uśmiech przybrał nieco rozbawiony wyraz widząc jej ewidentne zawstydzenie, zachichotał cicho i próbował ukryć lekkie zdziwienie słysząc, że mówi o sobie w taki dziwny sposób, jeżeli dobrze zeozumiał, że mówi cały czas o sobie. Cóż, ciekawe czy jej to przejdzie z wiekiem czy już zawsze będzie mówić o sobie w trzeciej osobie i jeżeli tak to czy do tego przywyknie, jeżeli się zakumplują i będą częściej rozmawiać?
Nie masz za co dziękować, masz naprawdę zjawiskowe futro — ciągnął nieco się z nią przy tym drocząc myśląc, że to ją również zawstydzi, choć przykrywała to uroczym uśmieszkiem.
Och widzę widzę, a ile dokładnie masz księżyców? To już niebawem do twego mianowania? — zapytał, na pewno bardziej pewnie rozmawiałoby mu się z młodszą gdyby byli na równej randzę. Choć zapewne nie był od niej nie wiadomo jak bardzo starszy czuł się jakby gadał z małym dzieckiem, choć ta co prawda nie była aż tak mała. Różnica wieku w rozmowach jednak zazwyczaj mu nie przeszkadzała, bo z taką starsza od siebie Słodką Łapą rozmawiało mu się świetnie. Teraz więc mógł spróbować w drugą stronę, może też nie będzie źle?
O rany, no co ty! To bardzo dużo, ja mam piątkę— odparł kiedy powiedziała o swoim rodzeństwie, jej rodziców nie za dobrze kojarzył. Myślał, że miot jego matki był bardzo liczny, a jednak istnieją jeszcze liczniejsze. Na Gwiezdnych, jak sobie poradzić aż z ósemką kociąt kiedy jest się taką jedną matką? Kotki muszą mieć niezwykłą cierpliwość. Kiedy powtórzyła jego imię i imię jego mentorki wypiął nieco swoją jasną pierś i uśmiechnął się odrobinę, ale zauważalnie bardziej. — Otóż to — mruknął widocznie dumny z tego, że zrobił na młodszej wrażenie. Cóż, nie ukrywając, lubił robić wrażenie na innych, nawet na kociakach. Kiedy w końcu sama się przedstawiła skinął lekko głową, czuł zadowolenie widząc jak lekko się przy nim ukłania, poczuł się jak ktoś naprawdę ważny! No może przed chwilą usłyszał jej imię z cztery razy, ale udał jakby właśnie usłyszał je po raz pierwszy, nieco bardziej otwierając swoje niebieskie ślepia.
Mleko.. bardzo ładne, pasuje do twojego jasnego futerka i dobrze się kojarzy, z dzieciństwem — miauknął, nawet myślami odleciał chwilę do czasów gdy leżał w żłobku u boku ukochanej matuli. Te chwile niby były takie niedawne, a zarazem takie odległe, do których już się nie wróci. Aż smutno było pomyśleć, że dzieciństwo kotki stojącej przy nim zaraz również dobiegnie końca. To taki ulotny czas..
Re: Goła Ziemia
Sro 07 Lip 2021, 14:05
Mleczna Łapa
Mleczna Łapa
Pełne imię : Mleczna Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 6 księżyce (Lipiec)
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC]
Mistrz : Tonące Słońce
Wygląd : Jest to koteczka o bardzo drobnej ale za to pulchnej sylwetce, na której to rośnie długie już puszyste futerko. Z maści jest kremowo-niebieskim szylkretem o klasycznym pręgowaniu z bielą. Oraz można zauważyć u niej duże szarawe oczka. [reszta w KP]
Liczba postów : 42
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t809-mleko
Córeczka Nakrapianego Nosa stała nadal przed posturą starszego od niej terminatora, dalej mając leciutkie zawstydzenie na mordce przez jego słowa. I fakt że przedstawił się jako ktoś wyjątkowy i obiecujący. Ah aż z ciekawością będzie obserwowała w jaką stronę będzie zmierzał uczeń Przywódczyni.. a kto wie? Może będzie jej dane zakolegować się z nim i kroczyć obok niego w niedalekiej przyszłości?
- Księżyców? Mleko ma już 6 księżyców! I niedługo Mleko zostanie uczennicą! - odparła od razu, uśmiechając się dalej uroczo. Jednocześnie wypinając dumnie sierść na kryzie.
- Piątka? To też dużo! - odparła znowu wsłuchując się w jego słowa.. Któż się spodziewał zdziwienia w takiej ilości? Czyżby 7 rodzeństwa to dużo? Może za dużo? Dla niej wydawała się być normalna..
- A dziękować! Mleko tez bardzo lubi swoje imię! Ale też jest ciekawa jakie może być jak zostanie niedługo uczennicą - odpowiedziała mrucząc w zadowoleniu, i zastanawiając się.. kiedy to ona zostanie uczennicą..
- Zachmurzona Łapa to też śliczne imię! Idealnie ci pasuje! - dodała szybko, stawiając parę kroków bliżej starszego czekoladowego kolegi..

_________________
„Frien­ds are an­gels who lift us to our feet
 when our win­gs ha­ve troub­le re­mem­be­ring how to fly.”

Goła Ziemia - Page 3 36844355_bHTwqDwEf2AxFR4
Re: Goła Ziemia
Sro 07 Lip 2021, 15:21
Zachmurzona Łapa
Zachmurzona Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 3
Matka : Gronostajowa Mordka
Ojciec : Czerwony Kwiat
Mistrz : Golcowy Śpiew
Wygląd : Długowłosy czarny point z bielą.
Jego pysk przyozdobiony jest czernią ciągnącą się na jego kości policzkowe, a także uszka. Jego przednie łapy również są ciemniejsze i odznaczają się przy reszcie jego jasnego futra tak samo jak ciemny, długi i puchaty ogon, a jego grzbiet przykryty jest jasną brązowo-kremową szatą. Białe aspekty odznaczają się na jego pysku ciągnąc się od podbródka, przechodzą do nosa i ciągną się dalej aż po jego czółko, posiada również biel na przednich łapkach, oraz calutkich tylnych. Ma niebieskie oczy i długie futro, a z wiekiem stanie się wysoki i postawny.
Multikonta : Konwalia
Autor avatara : -
Liczba postów : 35
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t472-chmurka
Tak jak myślał, koteczka nie była aż taka mała i do jej mianowania zostało bardzo niewiele czasu. Ciekawe kto zostanie jej mentorem.. miał nadzieję, że nie będzie musiał się jeszcze więcej dzielić swoją mentorką z innymi. Już wystarczy, że nie jest jej jedynym uczniem, ale Golcowa Gwiazda chyba nie będzie brała jeszcze więcej na siebie, prawda?
Och jeżeli zechcesz, po mianowaniu będę mógł oprowadzić cię po legowisku terminatorów — mruknął uprzejmie.
Po jej kolejnych słowach kiwnął głową, lecz jak się okazało piątka kociąt to jeszcze nie było aż tak wiele, ciekawe ile liczył najliczniejszy miot w Klanie Wichru.
Może Golcowa Gwiazda zaskoczy cię pomysłowością — miauknął. On mógł się cieszyć imieniem wybranym przez Niedźwiedzią Gwiazdę, ciekawe jakie imię wybrałaby mu aktualna przywódczyni, bo możliwości trochę było. Mógł też się nazywać Pochmurna Łapa albo Chmurna, ale to aktualne podobało mu się najbardziej i był z niego bardzo dumny. Terminatorskie imię kotki na pierwszą myśl brzmiało Mleczna Łapa, choć kto wie, w końcu Słodka Łapa była wcześniej Nektarkiem, a nie nazywa się Nektarową Łapą.
Dziękuję! Mi również bardzo się podoba — mruknął z uśmiechem kiedy kotka podeszła nieco bliżej chyba coraz śmielej się przy nim czując. — Poznałaś już paru klanowiczów? — zapytał ciągnąc rozmowę. — Ja powiem szczerze, że czasem wciąż się mylę i zapominam imion.
Re: Goła Ziemia
Czw 08 Lip 2021, 10:41
Mleczna Łapa
Mleczna Łapa
Pełne imię : Mleczna Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 6 księżyce (Lipiec)
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC]
Mistrz : Tonące Słońce
Wygląd : Jest to koteczka o bardzo drobnej ale za to pulchnej sylwetce, na której to rośnie długie już puszyste futerko. Z maści jest kremowo-niebieskim szylkretem o klasycznym pręgowaniu z bielą. Oraz można zauważyć u niej duże szarawe oczka. [reszta w KP]
Liczba postów : 42
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t809-mleko
Tak jak zauważył Zachmurzony, koteczka coraz pewniej czuła się przy jego osobie. CO tylko mogło ułatwić im przyjemną pogawędkę, bo po co się stresować kiedy to ma się do czynienia z kimś tak świetnie wychowanym?
- Mleczko z przyjemnością przejdzie się z tobą! Ah aż łapy świerzbią aby pójść zobaczyć je teraz! Ale lepiej chyba wytrzymać i zrobić sobie wtedy niespodziankę.. - mruknęła ciągle rozbawiona, nastawiając swoje zakręcone uszka w jego stronę.
- Myślisz? Mmmm z pewnością Mleczko z przyjemnością przyjmie od niej nowe imię! A jaka ona jest? Wiesz.. twoja mentorka. - odpowiedziała cichutko, czując jak jej mięśnie leciutko się napinają.. Ah z wielką ciekawością dowie się coś więcej o ich przywódczyni! Szczególnie że ma teraz okazje rozmawiać z jej wychowankiem! Z pewnością się dobrze znają.. A przynajmniej według niej powinni.
- Czy Mleczko już kogoś poznała?.. Tak! Poznała Złocistą oraz Iskrzącą się łapę! Bardzo są sympatyczni! - odpowiedziała od razu, z widocznymi iskierkami w oczkach.
- Są bardzo mili! Tylko szkoda że właśnie też zostali uczniami! Przez to Mleko nie ma okazji z nimi więcej rozmawiać.. - westchnęła, owijając swój puszysty ogon wokół łap.

_________________
„Frien­ds are an­gels who lift us to our feet
 when our win­gs ha­ve troub­le re­mem­be­ring how to fly.”

Goła Ziemia - Page 3 36844355_bHTwqDwEf2AxFR4
Re: Goła Ziemia
Pią 09 Lip 2021, 14:25
Zachmurzona Łapa
Zachmurzona Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 3
Matka : Gronostajowa Mordka
Ojciec : Czerwony Kwiat
Mistrz : Golcowy Śpiew
Wygląd : Długowłosy czarny point z bielą.
Jego pysk przyozdobiony jest czernią ciągnącą się na jego kości policzkowe, a także uszka. Jego przednie łapy również są ciemniejsze i odznaczają się przy reszcie jego jasnego futra tak samo jak ciemny, długi i puchaty ogon, a jego grzbiet przykryty jest jasną brązowo-kremową szatą. Białe aspekty odznaczają się na jego pysku ciągnąc się od podbródka, przechodzą do nosa i ciągną się dalej aż po jego czółko, posiada również biel na przednich łapkach, oraz calutkich tylnych. Ma niebieskie oczy i długie futro, a z wiekiem stanie się wysoki i postawny.
Multikonta : Konwalia
Autor avatara : -
Liczba postów : 35
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t472-chmurka
Kocur kiwnął ochoczo głową, wciąż utrzymując na pysku lekki uśmiech.
Na pewno ci się tam spodoba — odparł. Mu osobiście podobało się tam bardziej niż w żłobku, oczywiście kamienne legowisko zawsze będzie mu się miło kojarzyło, jednak w wysokich zaroślach, na mniej zamkniętej przestrzeni czuł się naprawdę dobrze. Na pytanie odnośnie jego mentorki zastrzygł lekko uszami. Pierwsze co rzuciło mu się na język to krótka odpowiedź "stara", lecz w porę się w niego ugryzł. Choć kocicy było już blisko do stu księżyców miała się naprawdę dobrze, a przynajmniej on odnosił takie wrażenie.
Jest na pewno bardzo miła i sympatyczna — mruknął szczerze po krótkiej chwili. — Dość opiekuńcza.. Jest na prawdę w porządku i nie musisz się lękać, iż wybierze ci nieodpowiedniego mentora — miauknął, był pewny, że małej Mleko wybierze jakiegoś łagodnego wojownika na nauczyciela. Kiedy powiedziała jakich terminatorów poznała, ten nie do końca zorientował się które to koty, mimo, że już tyle sypiają w jednym legowisku. Lekki wstyd no ale co zrobić? — A tak to prawda, Klan Wichru posiada dużo sympatycznych członków — miauknął udając, że oczywiście zna wymienionych przez nią terminatorów. — Nie martw się, lada moment i twoje mianowanie, rozmów masz jeszcze przed sobą dużo.
Re: Goła Ziemia
Czw 02 Wrz 2021, 22:32
Motyli Blask
Motyli Blask
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t65-motyl
W ostatnim czasie Motyli Blask na nowo polubił spędzanie czasu gdzieś w centrum obozu, tak poza siedzeniem w okolicach lecznicy. Gdzieś z obrzeży Oka Lasu miał znacznie lepszy widok na obóz, a poza tym miał okazję posiedzieć na świeżym powietrzu i, gdy już czuł się trochę lżej, chętnie z tego korzystał. Żałował tylko, że trawa i wszystkie rośliny wciąż były zakopane gdzieś pod śniegiem. O ile pora Nagich Drzew miała swój urok, chyba zdecydowanie bardziej wolał, kiedy było jakoś żywiej, zieleniej, kolorowo. Gdzieś pod śniegiem musiało być miejsce, w którym lubił przesiadywać jako kociak i młody terminator, bo rosły tam kwiaty i wysoka trawa, a teraz nawet go nie widział. Szkoda. Nie było go tam tak dawno, że ze śniegiem wszędzie dookoła nie był pewny, gdzie w ogóle mogło być. Może na porę Nowych Liści powinien znowu zacząć spędzać tam czas? Z taką myślą przysiadł sobie gdzieś na skraju Gołej Ziemi, tam, gdzie normalnie byłaby trawa, ciesząc się rzadkim tej pory, prześwitującym słońcem. Miał zamiar trochę poobserwować obóz na boku i przy okazji zaplanować sobie dalszą część dnia. Być może przydałoby się iść poszukać jakichś ziół, ale, ugh, czy tą porą był w ogóle sens? Jego ostatnie zbiory były dość, lekko mówiąc, tragiczne i raczej nie chciał tego powtarzać w najbliższym czasie.

/słodka!!

_________________

gubi myśli, ońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie





gwiazdy widać,
księżyc podniósł się




jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...


Re: Goła Ziemia
Nie 10 Paź 2021, 22:46
Złocista Łapa
Złocista Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 6
Matka : Argos
Ojciec : Łasica
Mistrz : Kiełkujące Ziarno
Partner : --
Wygląd : Kocur jest czarnym wysokim orientalem, o białych znaczeniach na piersi, każdej łapie. Posiada długi ogon i przylegające krótkie futro. Ma również złote ślepia, i długie wybrysy.
Multikonta : Złota łapa [kg]
Autor avatara : Mrucz
Liczba postów : 148
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t819-mlek
Złocista łapa chodził tu i ówdzie. Trochę już przywykł do częstego braku zajęcia, kiedy to jego szanowny mentor musiał użerać się z Trującą łapą bądź Rozkwitką. Jednak, jak sam sądził koty na przekór inteligentne się nie nudzą i potrafią znaleźć sobie zajęcie. Dlatego z uporem maniaka przechadzał się po kilkanaście razy po obozie w tą i we tą licząc, że jakiś napotkany wojownik zechce go przygarnąć do pomocy. Wtedy byłby pożyteczny, tak jak lubił.
Niestety żaden wybawiciel nie po namyśle Miłka nie przyszedł. Oriental przysiadł lekko zawiedziony na gołej ziemi, która o dziwo okazała się być wyjątkowo znośna do siedzenia. Raczej omijał to miejsce łukiem, wolał bardziej porośnięte tereny. Szczególnie miękkim mchem czy chociażby trawą. Owinął łapy ogonem i westchnął cicho spoglądając na własną kryzę. I jej nie mógł już wyczyścić bo była idealnie biała. Na myśl przyszedł mu pomysł powtarzania treningu, zaczął rozmyślać nad kodeksem wojownika i sensem tych wszystkich zasad. A czas powolnie zaczynał mijać.

// Motyle Czoło

_________________
Oh, the  misery
Everybody wants tobe my enemy
Spare the sympathy


Re: Goła Ziemia
Wto 12 Paź 2021, 15:21
Motyli Blask
Motyli Blask
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t65-motyl
Miał tego dnia całkiem pracowity dzień. Posprzątał lecznicę, przeliczył wszystkie zioła, sprawdzając, jak tam zapasy, wymienił mech we własnym legowisku... a potem odkrył, że nie za bardzo miał co ze sobą zrobić. Jego bracia i siostra byli pewnie zajęci swoimi obowiązkami, bo nie widział ich w obozie, a nie chciał wychodzić, żeby zbierać medykamenty, bo całkiem niedawno po nie był; wolał być w obozie na wypadek, jakby ktoś potrzebował pomocy. Nie chciał jednak być przykuty do lecznicy i siedzieć pół dnia w Skalnych Półkach, dlatego zamiast tego wyszedł do Oka Lasu, żeby usiąść sobie gdzieś na uboczu i obserwować stamtąd centrum obozu, zerkając oczywiście w stronę jaskini i znajdującej się tam lecznicy. Być może liczył na to, że wypatrzy gdzieś znajomych do towarzystwa, na przykład okaże się, że gdzieś w obozie był Orzeszek albo Świergot... ale póki co widział tylko Złocistą Łapę, który przysiadł nieopodal, a więc skinął mu lekko głową z grzeczności, jednak nic poza tym, bo, no... jednak niespecjalnie się znali i byłoby mu głupio zawracać mu głowę, a poza tym rozmowy z kotami, które średnio znał, trochę go stresowały.

_________________

gubi myśli, ońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie





gwiazdy widać,
księżyc podniósł się




jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...


Re: Goła Ziemia
Czw 14 Paź 2021, 11:06
Złocista Łapa
Złocista Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 6
Matka : Argos
Ojciec : Łasica
Mistrz : Kiełkujące Ziarno
Partner : --
Wygląd : Kocur jest czarnym wysokim orientalem, o białych znaczeniach na piersi, każdej łapie. Posiada długi ogon i przylegające krótkie futro. Ma również złote ślepia, i długie wybrysy.
Multikonta : Złota łapa [kg]
Autor avatara : Mrucz
Liczba postów : 148
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t819-mlek
Kątem złocistych ślepi ujrzał obecnego medyka, Motyli Blask był mu mało znanym kotem. Nie rozmawiali prawdopodobnie nigdy. A nawet jeśli to nie kojarzył żadnego takiego momentu. Skinięcie głową dało na myśl orientalowi nie jaki pomysł aby zmienić obecny brak relacji z klanowym zielarzem. Podszedł do niego i zgrabnie usiadł owijając ciasno łapy długim mysim ogonem. Spojrzał po kocurze przez chwilę szukając tematu do rozmów. Mogli posiedzieć też w ciszy, jednak rozmowa pozwoli mu poznać bliżej pobratymca.
- Nie masz żadnych zajęć Motyli Blasku? - Zwrócił się z szacunkiem w jego stronę, zawsze myślał, że medycy byli tacy zapracowani i nie mieli czasu wyjść z legowiska. Tym czasem widział tu złotego pręgusa który widocznie - jak on ' szukał zajęcia. Mogli sie ponudzić w swoim towarzystwie. Jeśli jemu by to odpowiadało. - Bo ja też nie, wyrwałbym się stąd gdyby poza obozem też byłoby co robić. -

_________________
Oh, the  misery
Everybody wants tobe my enemy
Spare the sympathy


Re: Goła Ziemia
Wto 02 Lis 2021, 17:40
Motyli Blask
Motyli Blask
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t65-motyl
Poruszył delikatnie uchem bliższym do Złocistej Łapy, słysząc, że kocur się do niego odzywa. Nie do końca się spodziewał, że zainicjuje rozmowę, ale właściwie... cóż, może jednak wcale nie było w tym nic dziwnego; w klanie było dużo kotów, które zdawały się tylko szukać okazji do rozmów, w przeciwieństwie do Motylego Blasku, który sam nigdy ich raczej nie zaczynał. W momencie, kiedy kocur się do niego odezwał, zdał sobie sprawę z tego, że przez to właściwie słabo orientował się w tym, jakie osobowości miały koty młodsze od niego. W takim razie, hm, rozmowa ze Złocistą Łapą nie mogła mu zaszkodzić, nawet jeśli będzie trochę niezręczna, bo choć z wiekiem Motyli Blask trochę mniej się kotów bał, to jakoś magicznie nie nabierał zdolności do prowadzenia konwersacji. A szkoda.
Mm, nie, zrobiłem... no, właściwie wszystko, co planowałem na ten dzień, więc teraz po prostu, um, siedzę i obserwuję obóz, tak – powiedział. Nie była to najzgrabniejsza odpowiedź, zaszydził jakiś głosik w jego głowie, na co zacisnął nieco mocniej zęby. Ugh. – A nie ma? – spytał szybko, żeby nie myśleć o tym, że jego odpowiedź prawdopodobnie brzmiała głupio, szczególnie z tym przypadkowo wtrąconym "tak" na końcu. Sam miał sporo rzeczy do robienia poza obozem: zbieranie ziół, spacery, w ostateczności nawet polowanie, choć za tym ostatnim nie przepadał. Gdyby chciał się ruszać z obozu, zamiast być na posterunku, żeby patrzeć, czy nikt nie zbliża się w stronę lecznicy, to mógłby sobie znaleźć całkiem sporo zajęć. Z drugiej strony... Złocista Łapa nie był medykiem, mógł nie lubić spacerów, a polowania mógł jeszcze nie przerabiać na treningu. Spytałby o to, ale pytanie o trening wydawało mu się dość niezręczne, odkąd rozmawiał jakiś czas temu z Gęsią Łapą i zdał sobie sprawę z tego, że sam zawsze czuł się głupio, kiedy koty pytały go o trening, a ten szedł wolno... Ach, miał nadzieję, że Złocista Łapa jakoś rozwinie myśl, żeby miał o co się zaczepić w tej rozmowie, bo teraz sam już nie wiedział.

_________________

gubi myśli, ońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie





gwiazdy widać,
księżyc podniósł się




jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...


Re: Goła Ziemia
Pon 03 Sty 2022, 16:31
Gradowy Chłód
Gradowy Chłód
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 35 [luty]
Matka : Golcowa Gwiazda
Ojciec : who? (Kopcuch | npc)
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Partner : bruh
Wygląd : długowłosy, czarny jednolity z białymi znaczeniami na pyszczku, szyi, brzuchu, przednich palcach oraz do ud tylnych łap, prawe oko niebieskie, lewe złote, dość masywny
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 379
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1055-gradzik#12923
~***~

Znowu. Nic ciekawego się nie działo w moim życiu, bo znowu moja matula zachorowała. Ugh! Ledwo się wyleczyła z ran po szczurach, i już coś ją złapało. I znowu, księżyc bez treningu! Wziąłem zwierzynę ze stosu zwierzyny, aby zabrać ją ze sobą i usiąść gdzieś z boku. Zacząłem się zabierać za jedzenie, nie mając kompletnie pojęcia, co robić dalej. Nie wyjdę z obozu, kiedy nawet jeszcze nie zacząłem treningu! Nie byłem głupi. Dlatego wydaje mi się, byłem uwięziony w obozie, aby siedzieć, i robić nic. Uh...

_________________
Weep for yourself, my man
You'll never be what is in your heart
Weep, little lion man
You're not as brave as you were at the start
 
Re: Goła Ziemia
Pon 03 Sty 2022, 22:37
Sójcza Łapa
Sójcza Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 14
Matka : Łania Skórka
Ojciec : Puszysta Chmura
Mistrz : Skowronkowy Trel
Wygląd : czarny szylkret | krótkie futro | drobna budowa | rude plamy na lewej części pyszczka i pod prawym okiem | prawa ruda łapa, lewa czarna | białe skarpetki, brzuch i klatka piersiowa
Liczba postów : 62
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1203-sojka
Sójka biegła. Gdzie? Przed siebie. Kotka po prostu musiała się porządnie wybiegać, lecz nie za bardzo zwracała uwagę na to, co się dzieje dookoła niej. Myślami będąc gdzieś daleko pędziła przed siebie ile sił w łapkach. Jej myśli były skupione na czymś kompletnie innym i nawet nie była do końca zorientowana gdzie dokładnie się w tej chwili znajduje. Kątem oka zauważyła przed sobą kogoś, jednak nie była w stanie się wystarczająco szybko zatrzymać przed kotem. Próbowała skoczyć i ominąć przeszkodę, ale i tak wpadła w kocurka z pełnym impetem. Przekoziołkowała kilka razy i po chwili odnalazła grunt pod nogami. Sójka lekko spanikowana szybko się podniosła i od razu podbiegła do niego.
- Przepraszaaam! Nic ci nie jest? - wydukała kotka. No i po ptakach z robienia dobrego pierwszego wrażenia. Wszystko nie tak, planowała jakoś na spokojne zapoznać się z innymi a nie w nich wbiegać.
- To moja wina, powinnam bardziej uważać - położyła po sobie uszy unikając kontaktu wzrokowego. Miała nadzieje, że nic złego z tego nie wyniknie, bo rodzice na pewno nie będą zadowoleni takim jej zachowaniem. Ugh, zawsze musiało coś pójść nie tak.
Re: Goła Ziemia
Wto 04 Sty 2022, 08:48
Gradowy Chłód
Gradowy Chłód
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 35 [luty]
Matka : Golcowa Gwiazda
Ojciec : who? (Kopcuch | npc)
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Partner : bruh
Wygląd : długowłosy, czarny jednolity z białymi znaczeniami na pyszczku, szyi, brzuchu, przednich palcach oraz do ud tylnych łap, prawe oko niebieskie, lewe złote, dość masywny
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 379
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1055-gradzik#12923
Siedziałem z boku, we względnym spokoju, jedząc swoją zwierzynę. I nic mi nie przeszkadzało. Albo przynajmniej do momentu, gdy do moich uszu dotarł dźwięk tętentu łap. Podniosłem głowę znad ptaka, którego sobie wybrałem, akurat w momencie, gdy szylkretowe ciało wpadało na mnie. Udało mi się zwierzynę odsunąć na bok, aby była jeszcze zdatna do jedzenia i będę mógł do niej wrócić. Sam pokaturlałem się wraz z intruzem, pazurami zahaczając o ziemię, aby złapać grunt i przestać się przemieszczać.
Stanąłem na łapy, otrzepałem futro z piachu, z niezadowoleniem zauważając, że teraz jest całe potargane. Zmarszczyłem z niechęcią grzbiet pyska, chcąc już szukać kota, przez którego to się stało. Jak się okazało, winowajczyni sama do mnie przyszła, przepraszając za to, co zaszło. W swojej odpowiedzi zmrużyłem oczy, a końcówka ogona uderzyła w ziemię pod moimi łapami.
No powinnaś. Nie jesteś sama w obozie — odparłem chłodnym tonem głosu, wymijając kotkę, aby zasiąść znowu do swojej zwierzyny. Teraz była cała w kurzu, ale do zjedzenia. Dlatego klapnąłem przy niej, aby się pochylić i wrócić do jedzenia.

_________________
Weep for yourself, my man
You'll never be what is in your heart
Weep, little lion man
You're not as brave as you were at the start
 
Re: Goła Ziemia
Sob 08 Sty 2022, 00:23
Sójcza Łapa
Sójcza Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 14
Matka : Łania Skórka
Ojciec : Puszysta Chmura
Mistrz : Skowronkowy Trel
Wygląd : czarny szylkret | krótkie futro | drobna budowa | rude plamy na lewej części pyszczka i pod prawym okiem | prawa ruda łapa, lewa czarna | białe skarpetki, brzuch i klatka piersiowa
Liczba postów : 62
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1203-sojka
Dopiero po przyjrzeniu się kocurkowi Sójka zauważyła, że to chyba Gradowa Łapa? Zestresowała się jeszcze bardziej zdając sobie sprawę, że właśnie staranowała syna przywódczyni klanu. Wydawał się zły, albo co najmniej mocno zirytowany. No to się wkopała. Kiedy Gradowa Łapa ją wyminął nie była pewna co zrobić. Powinna odejść i nie robić z siebie jeszcze większego pajaca? A może powinna jakoś załagodzić konflikt? Stała więc cała umorusana w miejscu i czekała czy kocur jakoś zareaguje. On jednak po prostu odszedł na bok kontynuując swój posiłek. Aha? No ale ona chyba nie może tak nagle odejść i udawać, że nic nie zaszło. Niepewnie podeszła do niego i położyła uszy.
- Umm... Jeszcze raz bardzo przepraszam - mruknęła cicho patrząc w ziemię. - Może jest coś co bym mogła zrobić, żeby jakoś ci to zrekompensować?
Czuła, że musi coś zrobić. Poczucie winy i wstyd wyżarły by ją od środka gdyby przynajmniej nie spróbowała. Czekając na jakąkolwiek odpowiedź machała nerwowo ogonem i uporczywie nie podnosiła wzroku.

_________________
Goła Ziemia - Page 3 C9ac961dfa080cf9f8072a26ee950fee
Re: Goła Ziemia
Sob 08 Sty 2022, 12:55
Gradowy Chłód
Gradowy Chłód
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 35 [luty]
Matka : Golcowa Gwiazda
Ojciec : who? (Kopcuch | npc)
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Partner : bruh
Wygląd : długowłosy, czarny jednolity z białymi znaczeniami na pyszczku, szyi, brzuchu, przednich palcach oraz do ud tylnych łap, prawe oko niebieskie, lewe złote, dość masywny
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 379
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1055-gradzik#12923
Podniosłem wyżej brew, gdy kotka znowu się do mnie odezwała. Przeniosłem wzrok na nią, przez moment lustrując ją, a zaraz końcówką ogona uderzając w ziemię za mną.
Rekompensata, mówisz? — mruknąłem spokojnym tonem głosu, na chwilę się zamyślając. Miałem nadzieję, że cisza między nami wprawi szylkretkę w jakieś uczucia, typu nerwy czy stres. Nie wiem. Drgnąłem wibrysami, spoglądając na zielonooką.
Uważaj bardziej na przyszłość, może tak? — zapytałem, podnosząc wzrok na czarno-rudy pysk, przymrużając oczy. Ta cisza, aby przestraszyć kotkę, miała być niewinnym żartem, i to tyle. Nie miałem jakiś chorych myśli, jak to, aby nie wiem, szylkreta robiła za mnie moje obowiązki! Owinąłem ogon mocniej wokół swoich łap, w ten sposób robiąc miejsce obok mnie.
Jak ci na imię?

_________________
Weep for yourself, my man
You'll never be what is in your heart
Weep, little lion man
You're not as brave as you were at the start
 
Re: Goła Ziemia
Sob 08 Sty 2022, 22:48
Sójcza Łapa
Sójcza Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 14
Matka : Łania Skórka
Ojciec : Puszysta Chmura
Mistrz : Skowronkowy Trel
Wygląd : czarny szylkret | krótkie futro | drobna budowa | rude plamy na lewej części pyszczka i pod prawym okiem | prawa ruda łapa, lewa czarna | białe skarpetki, brzuch i klatka piersiowa
Liczba postów : 62
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1203-sojka
Gdy kocurek zaczął mówić Sójka jeszcze bardziej się skuliła. Nie spodziewała się niczego konkretnego, ale cokolwiek się miało stać na pewno nie będzie przyjemne. Już była przygotowana na czarny scenariusz, gdy... ona ma uważać? Zaskoczona podniosła wzrok i zamarła miejscu, żeby sprawdzić czy to przypadkiem nie żart. Oh wow, na prawdę się tego nie spodziewała. Widząc gest ogona niepewnie podeszła do Grada i delikatnie przycupnęła przy nim. Po ochłonięciu z emocji poczuła wielką ulgę. Serce nadal jej łomotało, ale powoli się rozluźniała. Po zadanym jej pytaniu lekko drgnęła w miejscu nie spodziewając się go.
- Yyy... co? A tak, um jestem Sójka - uśmiechnęła się nerwowo. Może jej towarzysz nie był taki zły jej jej się na początku wydawało? Tak właściwie to go nie znała, a niepewna była wobec wszystkich obcych kotów. Akurat tak się stało, że ich pierwsze spotkanie nie należało do przyjemnych. Hmm, tak w sumie to była jej wina, ale skoro sprawa została rozwiązana to nie powinna się tym już aż tak przejmować.
Re: Goła Ziemia
Sob 08 Sty 2022, 23:49
Gradowy Chłód
Gradowy Chłód
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 35 [luty]
Matka : Golcowa Gwiazda
Ojciec : who? (Kopcuch | npc)
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Partner : bruh
Wygląd : długowłosy, czarny jednolity z białymi znaczeniami na pyszczku, szyi, brzuchu, przednich palcach oraz do ud tylnych łap, prawe oko niebieskie, lewe złote, dość masywny
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 379
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1055-gradzik#12923
Drgnąłem wibrysami, gdy zauważyłem jak Sójka się kuli, a zaraz później dziwi moimi słowami. Czyli osiągnąłem dokładnie to, co chciałem. Byłem z siebie zadowolony. Delikatnie się uśmiechnąłem, gdy kocica mi się przedstawiła. Chociaż uśmiech był spowodowany słabym rozbawieniem spowodowanym tym, jak Sójka przez moment zapomniała swojego własnego imienia.
Miło mi, w takim razie. Ja jestem Gradowa Łapa — mruknąłem w odpowiedzi, spoglądając na kocię Puszystej Chmurki spokojnym wzrokiem, który nie za wiele wyrażał. Ot właśnie neutralność. Spojrzałem na wpół zjedzoną zwierzynę. Głodny już nie byłem, a wziąłem dla siebie zbyt dużo. Eh. Głupio by było, gdybym chociaż nie zaproponował posiłku Sójce. Gdzie wszystkie maniery, które zostały mi wpojone?
Jesteś może głodna? Po tym całym bieganiu... — moje wąsy zadrżały po raz kolejny, kiedy ja spojrzałem na pysk rozmówczyni. — Bo jeśli tak, mogę się podzielić. Nie sprawi mi to problemu — dodałem jeszcze szybko, gdyby szylkreta miała jakiekolwiek wąty do tego, czy sam się jeszcze nie najadłem. Gdyby tak nie było, to bym nie proponował. No i po prostu jakoś tak, trzeba.

_________________
Weep for yourself, my man
You'll never be what is in your heart
Weep, little lion man
You're not as brave as you were at the start
 
Re: Goła Ziemia
Pon 17 Sty 2022, 14:26
Sójcza Łapa
Sójcza Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 14
Matka : Łania Skórka
Ojciec : Puszysta Chmura
Mistrz : Skowronkowy Trel
Wygląd : czarny szylkret | krótkie futro | drobna budowa | rude plamy na lewej części pyszczka i pod prawym okiem | prawa ruda łapa, lewa czarna | białe skarpetki, brzuch i klatka piersiowa
Liczba postów : 62
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1203-sojka
Ah, czyli miała rację, że to Gradowa Łapa. Nie odpowiedziała, kiedy się przedstawił, nie do końca wiedząc czy powinna ciągnąć rozmowę. Kotka uśmiechnęła się lekko, starając się sprawiać wrażenie, że totalnie odnajduje się w tej sytuacji i zwykła rozmowa z innym kotem jej nie rusza. Ani trochę. Sójkę zaskoczyła propozycja posiłku. Na Gwiezdnych, czy nawszystko co powie jej towarzysz musi ona reagować w taki sposób. Czemu nie możne jak każdy normalny kot po prostu prowadzić normalnej konweracji? No ale chyba nie pogardzi jak ktoś jej proponuje jedzenie. A poza tym głupio by wyszło, gdyby odmówiła bez jakiegoś dobrego powodu. Jak jej dadzą to zje.
- Serio mogę? - powiedziała zerkając na Gradową Łapę i nie widząc żadnego sprzeciwu z jego strony zagarnęła łapą zwierzynę do siebie. - Dzięki! - uśmiechnęła sie do kocura.
Jedzenie przy innych zawsze było trochę niezręczne. Szczególnie kiedy czuła na sobie wzrok drugiego kota. Sójka stłumiła w sobie to uczucie zabierając się na jedzienie. Mmm, cokolwiek by nie miała mówić to zwierzyna była dobra. Kotka rozluźniła się i kontynułowała posiłek raz na jakiś czas rzucając wzrokiem na kocura.

_________________
Goła Ziemia - Page 3 C9ac961dfa080cf9f8072a26ee950fee
Re: Goła Ziemia
Pon 17 Sty 2022, 16:20
Gradowy Chłód
Gradowy Chłód
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 35 [luty]
Matka : Golcowa Gwiazda
Ojciec : who? (Kopcuch | npc)
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Partner : bruh
Wygląd : długowłosy, czarny jednolity z białymi znaczeniami na pyszczku, szyi, brzuchu, przednich palcach oraz do ud tylnych łap, prawe oko niebieskie, lewe złote, dość masywny
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 379
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1055-gradzik#12923
Stresujesz się tą rozmową? — zapytałem, gdy zauważyłem, że znowu Sójka podskakuje na moje słowa. Mój ogon delikatnie drgnął. Byłem zaintrygowany zachowaniami młodej kotki i tym, czym jest to spowodowane. Interesowała mnie.
Na pytanie Sójki skinąłem nawet delikatnie głową, aby dać jej znać, że moje intencje są szczerze, a nie tylko wymuszone. Nawet postarałem się o delikatny uśmiech w stronę kotki! Ale naprawdę delikatny, bo zaraz zaczęły mnie boleć kąciki pyska. Za długo chyba nie można tak trzymać.
Smacznego — rzuciłem spokojnym tonem głosu, po czym odwróciłem pysk w drugą stronę, albo przed siebie, obserwując Klan. Wiedziałem, że jakbym się patrzył cały czas w Sójkę mogłaby się czuć niekomfortowo, i w ogóle. Więc starałem się tego nie robić. Kątem oka jedynie zerknąłem na kotkę, a los tak chciał, że i w tym momencie ona patrzyła na mnie. Słabo się uśmiechnąłem, aby po chwili wrócić do oglądania obozu przed moimi łapami.

_________________
Weep for yourself, my man
You'll never be what is in your heart
Weep, little lion man
You're not as brave as you were at the start
 
Re: Goła Ziemia
Pią 28 Sty 2022, 21:00
Sójcza Łapa
Sójcza Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 14
Matka : Łania Skórka
Ojciec : Puszysta Chmura
Mistrz : Skowronkowy Trel
Wygląd : czarny szylkret | krótkie futro | drobna budowa | rude plamy na lewej części pyszczka i pod prawym okiem | prawa ruda łapa, lewa czarna | białe skarpetki, brzuch i klatka piersiowa
Liczba postów : 62
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1203-sojka
Sójka zamarła na chwilę po usłyszeniu pytania. Aaaaa, czemu akurat o to musiał ją spytać. I jak ma się niby wytłumaczyć??? Że jest tak głupia, że nie umie rozmawiać? Że głupio jej za to co się stało i się stara jakoś to wewnętrznie przeżyć? Haha, a co gdyby, po prostu zignorowała to pytanie? I jak pajac uznała, że ono nie padło? Nie, to nie wyjdzie. Na Gwiezdnych, ile ona już tak siedzi cicho? Hhhh ale niezręcznie. Musi się w końcu odezwać, bo z każdą chwilą szansa na normalną interakcję z innym kotem maleje.
- Yyy... - Sójka myślała w tym momencie tylko o tym, żeby zapaść się pod ziemię. - N-nie no, w sensie... Mmm to nie tak, bo no ja po prostu ten no... - uciekała wzrokiem od Gradowej Łapy nerwowo kopiąc łapą w ziemi. No i super, zaliczyła zrobienie z siebie jeszcze większego idioty. Skurcz w brzuchu i szybie bicie serca nie pozwoliło jej wrócić do posiłku. Kotka wzięła głęboki wdech starając się trochę uspokoić. Kocur nie wydawał się mieć żadnych złych zamiarów, ani nic takiego, jednak był on w pewien sposób przytłaczający. Nie do końca była w stanie odczytać emocje z jego pyszczka, przez ciągle panującą tam grobową minę przerwaną okazjonalnie czymś, co chyba miało być uśmiechem.
- T-to nie tak, że się stresuje, no w sensie może trochę ale no - wydukała powoli. - Nojapoprostunieumiemnormalnierozwamiaćzinnymiprzepraszamgłupiajestem- Sójka powiedziała jak najszybciej na jednym wydechu. Debil, no debil.
Re: Goła Ziemia
Sponsored content

Skocz do: