IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Wichru
 :: Obóz Klanu Wichru :: Oko Lasu
Re: Goła Ziemia
Pią 23 Gru 2022, 21:14
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Złocisty akurat wszedł do obozu z upolowaną niedaleko wiewiórką; trzymana w pysku zwierzyna nieco zasłaniała mu podłoże, więc z zaskoczeniem podniósł łapę, kiedy zorientował się, że prawie nią zdeptał latającego po centrum obozu kociaka, i automatycznie się odsunął lekko. Odłożył szybko wiewiórkę na stos, do którego już nie zostało mu daleko, żeby nie mówić z pełną mordką.
Łoo, młody, uważaj! – odezwał się z drżącymi z rozbawienia wąsami. Hah, no tak, Leśna Łapa i Pokrzywowa Łapa na pewno mieli z kociakami pełne łapy roboty! – Nudzisz się, że tak latasz? – spytał zaraz lekko, żeby jakoś zagadać.

_________________

Goła Ziemia - Page 6 Cz7MEFY


Goła Ziemia - Page 6 MevtoU0

Re: Goła Ziemia
Pią 30 Gru 2022, 02:28
Pchla Łapa
Pchla Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 7k
Matka : Leśny Szept
Ojciec : Pokrzywowy Liść
Mistrz : Orzechowy Cień
Wygląd : Ciężko osiągnąć spektakularne rozmiary, kiedy nie ma się po kim ich dziedziczyć. Kocurka można określić najprościej jako powyciąganą, chudą pokrakę. Być może jego wygląd z czasem się unormuje, jednak na chwilę obecną śmiga po obozie na długich, patykowatych łapach, które dźwigają w większości same kości. Nie zapowiada się, by miał być siłaczem, a raczej typowym Wichrzakiem - szybkim i zręcznym. Ciało Pchły otulone jest krótkim, acz roztrzepanym, kremowym futerkiem o tygrysich pręgach... które są mało co widoczne, bo ledwo odznaczają się od podstawowego koloru kocurka. Na jego pyszczku, tuż pod intensywnie różowym nosem, futerko rozjaśnia się, zajmując brodę i kawałek szyi. Świat obserwuje ogromnymi ślepiami, aktualnie niebieskimi, a w przyszłości zielonymi.
Multikonta : Łasicza Mordka (samotnicy) Noc (nieaktywni)
Liczba postów : 38
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1676-pchla#39321
Kiedy prawie został zdeptany, odskoczył na bok, robiąc niekoniecznie zgrabny unik, niemalże się przy tym przewracając, ale, hej, przynajmniej uniknął pewnej śmierci pod łapą potężnego wojownika. Oczy Pchły zalśniły aż na widok kocura. Był taki duży, że musiał zadzierać głowę, żeby zobaczyć co tam trzymał! A trzymał... W sumie nie wiedział co, ale na pewno coś fajnego!!!
Co to!!! — wypiszczał, podskakując za Orzechowym Cieniem do stosu z wielkimi oczami. Dopiero po chwili dotarły do niego słowa starszego. Uśmiechnął się szeroko. — Tlooochę. Szybki jestem, nie? — zapytał i wyszczerzył się, wyraźnie zadowolony z siebie.
Re: Goła Ziemia
Nie 01 Sty 2023, 13:33
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
A, wiewiórka. Upolowałem ją niedaleko obozu – odpowiedział, szczerząc lekko zęby. – Jeszcze jak! Rodzice pewnie są dumni.Albo przerażeni, jak muszą cię gonić, dodał sobie w myślach, a jego wąsy zadrżały lekko z rozbawienia. – Spytałbym, czy chcesz spróbować wiewiórki, ale… wiem, że nie zjesz jej całej, a ja nie jestem jeszcze głodny – powrócił zaraz tematem do świeżej wiewiórki, którą właśnie odłożył na stół. Kociak wydawał się nią żywo zainteresowany, no ale to była nieco za duża zwierzyna, żeby wierzyć, że się upora z nią sam.

_________________

Goła Ziemia - Page 6 Cz7MEFY


Goła Ziemia - Page 6 MevtoU0

Re: Goła Ziemia
Nie 08 Sty 2023, 21:26
Pchla Łapa
Pchla Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 7k
Matka : Leśny Szept
Ojciec : Pokrzywowy Liść
Mistrz : Orzechowy Cień
Wygląd : Ciężko osiągnąć spektakularne rozmiary, kiedy nie ma się po kim ich dziedziczyć. Kocurka można określić najprościej jako powyciąganą, chudą pokrakę. Być może jego wygląd z czasem się unormuje, jednak na chwilę obecną śmiga po obozie na długich, patykowatych łapach, które dźwigają w większości same kości. Nie zapowiada się, by miał być siłaczem, a raczej typowym Wichrzakiem - szybkim i zręcznym. Ciało Pchły otulone jest krótkim, acz roztrzepanym, kremowym futerkiem o tygrysich pręgach... które są mało co widoczne, bo ledwo odznaczają się od podstawowego koloru kocurka. Na jego pyszczku, tuż pod intensywnie różowym nosem, futerko rozjaśnia się, zajmując brodę i kawałek szyi. Świat obserwuje ogromnymi ślepiami, aktualnie niebieskimi, a w przyszłości zielonymi.
Multikonta : Łasicza Mordka (samotnicy) Noc (nieaktywni)
Liczba postów : 38
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1676-pchla#39321
Rozszerzył oczy na słowa wojownika. Nigdy nie widział wiewiórki!
A tludno złapać taką wiewiólę? — zapytał i tyknął zwierzynę łapką, ale zaraz się zaśmiał, kiedy kocur potwierdził, że faktycznie był szybki. Wyszczerzył się na słowa o rodzicach. No ba, pewnie, że byli! Musieli być!
Kremowy wydął wargi i znowu spojrzał na wiewiórkę. Co, że niby nie dałby rady jej zjeść? A co on mógł być tego taki pewien?
Jak to nie? — obruszył się, ale nie trwało to długo, zaraz bowiem rozweselił się i znowu tyknął wiewiórkę. — A jak zjem jej ogon?
Re: Goła Ziemia
Sob 14 Sty 2023, 15:38
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Dla mnie nie – odpowiada, szczerząc lekko zęby. Zaraz jednak przechodzi do bardziej konkretnej odpowiedzi. – A tak na serio, jak się już nauczysz i wyćwiczysz, to polowanie ogólnie nie jest jakieś trudne. Takie bajecznie łatwe też nie, bo zawsze jest jakieś wyzwanie i trzeba się liczyć z niezależnymi od nas rzeczami, jak kierunek wiatru, ale przynajmniej jest ekscytujące! Chociaż jak wiewiórka wejdzie na drzewo, a tam spędzają większość czasu, to już jest problem. Ja nie przepadam za polowaniem na drzewach, ale ta akurat była na ziemi – opowiada. Nie to, że nie umie polować na drzewach, nawet nie to, że nie lubi się wspinać, bo jest mu to dość obojętne – po prostu preferuje trzymać się ziemi, szczególnie podczas łapania zwierzyny. Byłaby siara, gdyby któregoś dnia spadł z gałęzi, bo go nie utrzymała, gdy skakał na zwierzynę, dajmy na to.
Aaa no tak mi się wydaje. Ewentualnie dasz radę, ale potem będzie cię dwa dni bolał brzuch z przejedzenia. A ogon… zazwyczaj się go nie je w sumie. Wiesz, za dużo futra, za mało mięsa. Ale reszta jest pyszna – stwierdza. – Masz już jakąś ulubioną zwierzynę?

_________________

Goła Ziemia - Page 6 Cz7MEFY


Goła Ziemia - Page 6 MevtoU0

Re: Goła Ziemia
Nie 15 Sty 2023, 22:27
Pchla Łapa
Pchla Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 7k
Matka : Leśny Szept
Ojciec : Pokrzywowy Liść
Mistrz : Orzechowy Cień
Wygląd : Ciężko osiągnąć spektakularne rozmiary, kiedy nie ma się po kim ich dziedziczyć. Kocurka można określić najprościej jako powyciąganą, chudą pokrakę. Być może jego wygląd z czasem się unormuje, jednak na chwilę obecną śmiga po obozie na długich, patykowatych łapach, które dźwigają w większości same kości. Nie zapowiada się, by miał być siłaczem, a raczej typowym Wichrzakiem - szybkim i zręcznym. Ciało Pchły otulone jest krótkim, acz roztrzepanym, kremowym futerkiem o tygrysich pręgach... które są mało co widoczne, bo ledwo odznaczają się od podstawowego koloru kocurka. Na jego pyszczku, tuż pod intensywnie różowym nosem, futerko rozjaśnia się, zajmując brodę i kawałek szyi. Świat obserwuje ogromnymi ślepiami, aktualnie niebieskimi, a w przyszłości zielonymi.
Multikonta : Łasicza Mordka (samotnicy) Noc (nieaktywni)
Liczba postów : 38
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1676-pchla#39321
Wybałuszył oczy na przechwałkę złotego, a zaraz jeszcze bardziej, gdy wojownik rozwinął temat. Ile informacji! Co prawda Pchła nie bardzo był w stanie zarejestrować je wszystkie, ani nie rozumiał wszystkich kwestii (że niby co mu wiatr miał przeszkodzić w łapaniu wiewiórki?), ale kocur powiedział, że kiedyś się tego nauczy, więc aż tak się nie martwił. Pokiwał energicznie głową.
Ja lubię się wspinać! Będę łapać wiewióly na drzewach! — ucieszył się, będąc całkowicie pewnym, że tak właśnie będzie. Przecież już teraz dużo się wspinał, przynajmniej próbował, więc jak będzie większy, to będzie się wspinał na drzewa w jedno uderzenie serca!
Na kolejne słowa złotego klapnął tyłkiem na ziemię, marszcząc brewki.
I taki ogon się malnuje? — zapytał podejrzliwie. Przecież mama mówiła, żeby nie bawić się jedzeniem i go nie marnować. I co, i nagle wyrzucanie takiego ogonka było już w porządku? Coś tu kręcisz, wojowniku. Zagryzł wargę. — Ja lubię ptaszki, bo mają piólka, a w kocialni zbielamy piólka — odpowiedział i uśmiechnął się. Ciekawe czy wojownik widział ich stos piórek?
Re: Goła Ziemia
Sob 21 Sty 2023, 19:58
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
No dobra, to mi pokażesz, jak będziesz terminatorem, co ty na to? – zaproponował z lekkim śmiechem. – Mhm. Tak samo nie zjemy kości czy piór… znaczy, ich po prostu nie przełkniemy, ale zanim znajdziesz mięso w ogonie wiewiórki, to się nieźle namęczysz – odpowiedział. W sumie to niewiele części zwierzyny się marnuje, i to dobrze, oby marnowało się jak najmniej – ale po prostu te ogony to trochę za dużo zachodu.
Aha, czaję. Nie wiem czy wiesz, ale na Ustroniu też są piórka, i to mnóstwo – rzucił, ściszając głos i rozglądając się na boki, jakby przekazywał kocurkowi jakąś super tajemnicę. – A do jedzenia ja osobiście najbardziej lubię chyba właśnie wiewiórki – dodał zaraz głośniej, mrugając porozumiewawczo do Pchły.

_________________

Goła Ziemia - Page 6 Cz7MEFY


Goła Ziemia - Page 6 MevtoU0

Re: Goła Ziemia
Sob 28 Sty 2023, 20:55
Pchla Łapa
Pchla Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 7k
Matka : Leśny Szept
Ojciec : Pokrzywowy Liść
Mistrz : Orzechowy Cień
Wygląd : Ciężko osiągnąć spektakularne rozmiary, kiedy nie ma się po kim ich dziedziczyć. Kocurka można określić najprościej jako powyciąganą, chudą pokrakę. Być może jego wygląd z czasem się unormuje, jednak na chwilę obecną śmiga po obozie na długich, patykowatych łapach, które dźwigają w większości same kości. Nie zapowiada się, by miał być siłaczem, a raczej typowym Wichrzakiem - szybkim i zręcznym. Ciało Pchły otulone jest krótkim, acz roztrzepanym, kremowym futerkiem o tygrysich pręgach... które są mało co widoczne, bo ledwo odznaczają się od podstawowego koloru kocurka. Na jego pyszczku, tuż pod intensywnie różowym nosem, futerko rozjaśnia się, zajmując brodę i kawałek szyi. Świat obserwuje ogromnymi ślepiami, aktualnie niebieskimi, a w przyszłości zielonymi.
Multikonta : Łasicza Mordka (samotnicy) Noc (nieaktywni)
Liczba postów : 38
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1676-pchla#39321
Pewnie! — odparł energicznie, szczerząc się i biorąc bardzo na poważnie te słowa. Nauczy się wspinać jak najszybciej, a później czym prędzej pochwali się wojownikowi. Następnie pokiwał głową, wreszcie akceptując fakt, że najwyraźniej mięso z ogona nie było warte całego wysiłku.
Wybałuszył oczy na wspomnienie o piórkach w legowisku starszyzny.
A po co stalym piólka? — zapytał. No chyba nie do zabawy, nie? Pchła wiedział, że starsze koty nie bawiły się tak chętnie, jak kociaki. Albo jego ojciec. Wydał z siebie podłużne "hmm", zezując na wiewiórkę. — To czemu jej nie zjesz? — Kolejne pytanie. I, och, zaraz kocurek zdał sobie z czegoś sprawę, więc zarzucił jeszcze jednym: — A jak ty masz na imię w ogóle?
Re: Goła Ziemia
Sob 28 Sty 2023, 23:56
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Są miękkie, dlatego są dodawane do mchu w ich legowiskach, by były wygodniejsze i cieplejsze – tłumaczy. Zresztą, to nie tylko do legowisk starszyzny, jednak oni szczególnie nie mogą spać na twardym czy zimnym. Takiemu Orzechowi to w sumie obojętne. – Właściwie to wiesz, to ich główna funkcja w obozie, zabawa to raczej dodatek – dodaje zaraz z lekkim rozbawieniem w głosie.
A czemu miałbym? – pyta zaraz z przechyleniem głowy na bok, odbijając pytaniową piłeczkę. – Słuchaj, gdybym był głodny, to bym zjadł. Orzechowy Cień. A ty?

_________________

Goła Ziemia - Page 6 Cz7MEFY


Goła Ziemia - Page 6 MevtoU0

Re: Goła Ziemia
Nie 05 Mar 2023, 01:27
Słodka Gwiazda
Słodka Gwiazda
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 85 ks [III]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa
Multikonta : Owcze Runo [KG] | Skacząca Łapa [KRz] | Mak [KW]
Autor avatara : soulcat.thilo
Liczba postów : 1055
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t352-nektarek
Dni upływały wolno, a Słodka jak nie wiedziała na czym stoi, tak dalej nie miała okazji się o tym przekonać. Od momentu wyjawienia Orzechowi nie w sposób całkowicie bezpośredni swoich uczuć, rudo-biała wojowniczka chodziła niby to spokojniejsza, aczkolwiek zdawać by się mogło bardziej przybita. Uśmiech nie tak często pojawiał się na jej mordce, a myśli cały czas powracały do tamtego spaceru, który zdecydowanie przedwcześnie się zakończył. I mimo że wielokrotnie miała ochotę przerwać milczenie i zwrócić się do złocisto-orzechowego pierwsza...koniec końców tego nie robiła. Choć serce bolało ją od tej niewiadomej i rozłąki, gdy nie wiedziała jak po tym wyznaniu będzie wyglądać ich relacja, rozum podpowiadał jej żeby dała sobie spokój. On potrzebuje czasu i przestrzeni. On też musi być gotowy do tej rozmowy. Nie możesz nalegać. Powtarzała w myślach. Więc dawała mu tyle czasu ile potrzebował by to przetrawić i przestrzeń, usuwając mu się z drogi. W tym też pomogło jej zgromadzenie, na które jakiś czas temu zastępca wybrał się i właściwie...teraz Nektarek nie żałowała już, że nie została wybrana i nie mogła zobaczyć, jak złocistooki wynosi się ponad szereg obok skały na której siedzieli przywódcy. Uważała wręcz że to lepiej, że nie poszła, bo niepotrzebnie nie zatruwała jego umysłu swoją osobą...
Wracając z krótkiego spaceru, z którego powróciła z upolowanymi dwoma myszami; od razu po przekroczeniu progu obozu skierowała się do stosu. Odłożyła zdobycze, marne bo marne, ale zawsze jakieś i wzięła niewiele większą sikorkę. Następnie podeszła gdzieś na ubocze, gdzie śniegu nie zalegało aż tak dużo. Drobny puch, który przykrywał ziemię odgarnęła łapką robiąc sobie miejsce na zjedzenie posiłku. A gdy i to już zrobiła, westchnęła cicho i przysiadła, aby zabrać się za odgryzienie pierwszego kęsu. Przy okazji skoro...nie miała zbytnio towarzystwa to mogła pooglądać obóz, a także wichrzaków przemieszczających się od legowiska do legowiska lub do wyjścia z obozu.

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got
Re: Goła Ziemia
Nie 05 Mar 2023, 01:40
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Orzech ma… heh, twardy orzech do zgryzienia. Przygotowania do Zgromadzenia, samo Zgromadzenie, a potem obowiązki i nowy trening pomogły mu nieco zająć myśli, a raczej: odwrócić uwagę od tamtej rozmowy ze Słodkim Nektarem. Niestety, wypełnienie sobie łap i czasu nie pozwala całkowicie tego osiągnąć; zresztą, nie chce się zajechać i paść z wyczerpania. Jednak tego dnia nad wyraz nieostrożnie, zamyślony i rozkojarzony, idzie przez obóz – na tyle nieostrożnie, by… wpaść właśnie na Słodką.
Uh, prze- – zaczyna mówić, odsuwając się, ale kiedy unosi wzrok, ten pada na nikogo innego, jak rudo-białą wojowniczkę. A, no ładnie. To tyle z mniej lub bardziej celowego unikania jej. Mruga, nagle niepewny.

_________________

Goła Ziemia - Page 6 Cz7MEFY


Goła Ziemia - Page 6 MevtoU0

Re: Goła Ziemia
Nie 05 Mar 2023, 11:14
Słodka Gwiazda
Słodka Gwiazda
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 85 ks [III]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa
Multikonta : Owcze Runo [KG] | Skacząca Łapa [KRz] | Mak [KW]
Autor avatara : soulcat.thilo
Liczba postów : 1055
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t352-nektarek
Nic nie zapowiadało, że Nektarek będzie miałam towarzystwo...a już w szczególności nie TAKIE. Wojowniczka więc spokojnie zabrała się za zjadanie wybranego posiłku, co jakiś czas spoglądając na obóz i poruszających się po nim wichrzakach, myśląc. Przez to też niezbyt skupiała się na tym co działo się w jej okolicy, tuż obok niej. Była rozkojarzona i właściwie, była w obozie tylko ciałem, bo duchem była zdecydowanie w innym miejscu. Przez to też, o mało nie zakrztusiła się, gdy ktoś na nią wpadł. Było słychać ciche pokasływanie, kiedy rudo-biała wojowniczka próbowała odnaleźć się w sytuacji i zrozumieć co się stało. Więc zajęło jej to chwilkę, by pojąć, że ktoś nieostrożny...po prostu miał zetknięcie z nią.
Nic nie... — zaczęła z lekkim uśmiechem, ale po chwili on znikł. Tylko tyle zdołała powiedzieć, nim słowa ugrzęzły w jej gardle, a ona zaskoczona i może lekko przestraszona spostrzegła, że wpadł na nią...Orzech, którego wzrok skrzyżował się wraz z jej. A więc tak kończyło się ich specjalne unikanie siebie nawzajem w obawie przed rozmową... jak gdyby sami Gwiezdni przypadkiem chcieli doprowadzić do ich spotkania. Uh! Nie wiedziała co powiedzieć, dlatego milczała i odwróciła od złocisto-orzechowego wzrok. No to świetny posiłek samemu ze sobą, chciałoby się rzec. I chociaż Słodka nie wyobrażała sobie rozmowy z nim w TAKI sposób, całkowicie losowy i przypadkowy, bo zastępca mógł wpaść na każdego innego wichrzaka, to gdzieś w środku ucieszyło ją, a zarazem zestresowało, że go widziała i um miała okazję porozmawiać. Tylko no właśnie...pierwsza, nie była chętna do zaczęcia jej.

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got
Re: Goła Ziemia
Nie 05 Mar 2023, 13:46
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Mięśnie złocistego napinają się lekko, a jego zwyczajowa pewność siebie i swoboda są zastąpione czymś w rodzaju niepewnego oczekiwania na słowa Słodkiego Nektaru, jednak te… nie nadchodzą. Słowa więzną i jemu w gardle; wydaje z siebie tylko cichy pomruk.
Smacznego – mówi w końcu i zaciska pysk. – …co tam? – pyta zaraz z głupia frant.

_________________

Goła Ziemia - Page 6 Cz7MEFY


Goła Ziemia - Page 6 MevtoU0

Re: Goła Ziemia
Nie 05 Mar 2023, 14:23
Słodka Gwiazda
Słodka Gwiazda
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 85 ks [III]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa
Multikonta : Owcze Runo [KG] | Skacząca Łapa [KRz] | Mak [KW]
Autor avatara : soulcat.thilo
Liczba postów : 1055
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t352-nektarek
Każdy czekał, aż to drugi zacznie rozmowę i pewnie...gdyby niezręczna cisza trwała jeszcze z dobrych kilkanaście uderzeń serca, zagęszczając już i tak ciężką atmosferę wokół nich, ostatecznie to rudo-biała by zaczęła, nie mogąc już dłużej znieść milczenia. A tymczasem, zanim do tego doszło odezwał się zastępca, życząc jej...smacznego? Mhm, cóż. Zawsze to jakieś przerwanie ciszy, prawda?
Dziękuje. — odpowiedziała po chwilce, lecz w dalszym ciągu trudno było jej utrzymać wzrok na jego złocistych oczach. Uniosła za to lekko kącik pyska i tym razem pozostał się na jej licu zdecydowanie dłużej niż poprzednim razem. Zaraz jednak padło pytanie, które lekko ją zaskoczyło, a pierwsza myśl, która przebiegła przez jej umysł brzmiała coś na wzór: "nie miał pomysłu na coś lepszego?", bo...szczerze nie wiedziała, jak miała na to odpowiedzieć i czego właściwie Orzech oczekiwał, że jemu powie. Co robiła dzisiaj, czy jak się czuje od ich ostatniej rozmowy? Jak się czuje...teraz? — W porządku...chyba. A może jednak nie? Chyba nie całkowicie w porządku.dzisiaj chyba...nie jest super dzień na polowanie... — odpowiedziała częściowo powracając wspomnieniami do porannego polowania. — A u ciebie? Chyba...masz dużo na głowie? — dodała jeszcze, nawiązując do jego wpadnięcia na nią, bo inaczej pewnie gdyby nie był 'głową w chmurach" to...nie byliby w tej sytuacji. Z pewnością wojownik by ją wyminął, a ona mogłaby jedynie zaobserwować jak przemieszcza się w obozie.

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got
Re: Goła Ziemia
Nie 05 Mar 2023, 14:28
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Bezmyślnie kiwa głową na znak zgody, faktycznie dzień nie sprzyja polowaniu, ale… czemu w ogóle o tym rozmawiają, agh. Po prostu kiwa głową, żeby jakkolwiek pociągnąć rozmowę.
E… taa – odpowiada nieco niemrawo, odwracając wzrok. Tak jakby, brzmiałaby bardziej adekwatna i zgodna z prawdą odpowiedź. To, ile ma na głowie, to jedno, bo poza tym ma sporo wolnego czasu, ale… cóż, w ramach unikania Słodkiej sobie ten wolny czas wypełniał tyloma zajęciami, polowaniami, patrolami i spacerami, że w praktyce nie pozostawało już nic więcej, chyba że na sen i jedzenie.

_________________

Goła Ziemia - Page 6 Cz7MEFY


Goła Ziemia - Page 6 MevtoU0

Re: Goła Ziemia
Nie 05 Mar 2023, 15:05
Słodka Gwiazda
Słodka Gwiazda
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 85 ks [III]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa
Multikonta : Owcze Runo [KG] | Skacząca Łapa [KRz] | Mak [KW]
Autor avatara : soulcat.thilo
Liczba postów : 1055
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t352-nektarek
Ta rozmowa...zdecydowanie się nie kleiła i wyglądała jakby była bardzo niekomfortowa dla obu stron. Tak jakby nagle...nagle przestali umieć się dogadać. Nie wiedzieli jak zachować się w swojej obecności. Czy wyglądałoby to inaczej, gdyby wojownik podszedł do niej już z konkretnym planem na rozmowę ...o tym? Czy nie byłoby tej niezręcznej ciszy, głupich pytań i krótkich odpowiedzi, na które już nie sposób było odpowiedzieć? Być może. Być może wszystko wyglądałoby całkowicie inaczej.
Z jednej strony Nektarek chciała wiedzieć, czy zastępca to...przemyślał. Długi czas nie rozmawiali, dała mu swobodę, którą też poniekąd sam sobie zapewniał unikając jej i też chciała...chciała pozbyć się tego uczucia niepewności JUŻ, żeby wiedzieć, na czym stoi, a z drugiej...nie chciała na niego naciskać i nie wiedziała, czy powinna była to poruszyć w tej chwili. Czy Orzechowy Cień nie odbierze tego w zły sposób. Ah, dlaczego to wszystko musiało być tak. niesamowicie. trudne!
Jesteś...głodny? — zapytała o to co pierwsze przyszło jej na myśl patrząc na niewiele nadjedzoną sikorkę, a jej ogon owinął się wokół jej łap.

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got
Re: Goła Ziemia
Nie 05 Mar 2023, 15:38
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Nie – odpowiada od razu, być może zbyt gwałtownie. Chyba nie ma co tańczyć wokół tematu. Czas nie zmienił jego podejścia do tej pory, więc czemu miałby to zrobić później?
Zagryza wargę. Powinien być jak dorosły, a nie dzieciak, i nie bawić się w podchody, tylko powiedzieć, co mu leży na wątrobie… Po wyznaniu wojowniczki nie wyobraża sobie powrotu do takiej relacji, jaką mieli wcześniej, ale jednocześnie: prawda jest taka, że nie… nie odwzajemnia uczuć Słodkiej. Myślał o tym długo i… rudo-biała jest dla niego przyjaciółką i ją kocha, tak – ale jak siostrę, a nie w sposób, w jakim ona… kocha? jego. Jak przyjaciółkę z dzieciństwa, jak siostrę, a nie jak partnerkę, nie jak miłość swojego życia, nie jak kogoś, z kim chciałby mieć kocięta, nie w żarliwy, namiętny sposób, nie jak Niedźwiedzia Gwiazda Mroźny Wiatr, nie jak Świergoczący Bór Gęsi Tupot, nawet nie jak głupie szczeniackie zauroczenie, jakiego doświadczył w życiu zaledwie jeden raz. Jego żołądek nie podskakuje w jej towarzystwie w zabawny sposób, jak przy Gwieździstej Nocy, ale jednocześnie, gdyby coś się jej stało, jak jego mistrzyni, pewnie byłby o wiele bardziej zrozpaczony, niż wtedy. To wszystko jest takie konfundujące, gubiące – głupie.
A jednak jakaś jego część ma potężne wątpliwości, nie chce tego robić. Nie chce ranić Słodkiej, ani nie chce jej mówić, do jakich wniosków doszedł, ani nie chce kończyć ich przyjaźni, chociaż nie widzi innego wyjścia. Po prostu… nie chce jej tracić. Ale jaka jest inna opcja?
My… – zaczyna, ale zaraz odkaszluje, czując suchość w pysku. – Myślałem o naszej ostatniej rozmowie.O nas. – I… myślę, że. Że nie powinniśmy się już przyjaźnić. Na razie. Ja……ja nie wiem, czy dobrze robię……widzę cię jak moją siostrę. Dlatego uważam, że lepiej będzie, jeżeli na jakiś czas… nie będziemy mieć kontaktu.
Debilu, co robisz?, pyta jakiś złośliwy głos z tyłu jego głowy. Tchórz jesteś, po prostu się boisz zmiany. A wystarczyłoby jej powiedzieć, że odwzajemniasz, i proszę bardzo: w końcu miałbyś tę swoją wymarzoną miłość, jak twoi rodzice. Ale kłamstwo nie może mu przejść przez gardło, jest nawet gorsze od prawdy.

_________________

Goła Ziemia - Page 6 Cz7MEFY


Goła Ziemia - Page 6 MevtoU0

Re: Goła Ziemia
Nie 05 Mar 2023, 18:41
Słodka Gwiazda
Słodka Gwiazda
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 85 ks [III]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa
Multikonta : Owcze Runo [KG] | Skacząca Łapa [KRz] | Mak [KW]
Autor avatara : soulcat.thilo
Liczba postów : 1055
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t352-nektarek
Nie. Gwałtowność tych słów sprawiają, że uszy Słodkiego Nektaru kładą się po sobie, a ona na moment zakotwicza wzrok na jego pysku, lecz nie na złocistych tęczówkach. Nie potrafi. A jednak to było pierwsze co jakoś ją...zakuło i sprawiło, że pierwszy dreszcz przebiegł po jej kręgosłupie i nastroszył na krótką chwilę futro na jej rudym ogonie. Nie...to, nie. Trudno. Jej żołądek nieprzyjemnie zacisnął się, gdy lekko, prawie że niewidocznie wzruszyła barkami i zajęła się dalszym jedzeniem sikorki, samemu, a nieprzyjemna cisza znowuż zaczęła wokół nich narastać.
Do czasu.
Temat, który Słodka podświadomie chciała, żeby się pojawił w tej rozmowie, ostatecznie...faktycznie się pojawił. Nastawiła więc uszy, choć odnosiła wrażenie, że coraz szybciej i głośniej dudniące serce zagłuszy jej tak ważne słowa zastępcy i szczerze? Po chwili ogromnego napięcia, gdy kolejne słowa padały z ust złocisto-orzechowego, a sama ta chwila dłużyła się dla niej niemiłosiernie...chciałaby tego nie usłyszeć.
...myślę, że. Że nie powinniśmy się już przyjaźnić.
Jak grom z jasnego nieba te słowa w nią uderzyły. Momentalnie. I zapewne, gdyby nie to, że siedziała...gdyby stała, była niemalże pewna, że w tej właśnie chwili by upadła, bo łapy zapadłyby się pod nią nie wytrzymując ciężaru jej ciała. Jej największy koszmar właśnie, właśnie się ziścił. Coś, czego najbardziej się obawiała...czy to nie był sen? Postanowiła ugryźć wnętrze policzka, by się o tym przekonać, wręcz za mocno, bo metaliczny posmak krwi rozlał się po jej podniebieniu. Nie...to działo się naprawdę. — ... — nie wiedziała co powiedzieć. Głowa zaczęła ją boleć, zaczęło jej się robić zimno, a nieprzyjemne dreszcze dawały się we w znaki jeszcze mocniej zwiększając swą częstotliwość występowania. Reszta jego słów...nie miała już dla niej znaczenia. Żadnego. Ani to jak ją traktował, że była dla niego jak siostra, ani to, że uważał, że tak będzie lepiej, gdy...gdy po prostu nie będą mieć kontaktu. TO że chciał urwać z nią kontakt po tym wszystkim, co razem przeszli, co zbudowali TO najbardziej się liczyło i to też...najbardziej bolało. I to była jej wina...bo gdyby mu nie powiedziała, że poczuła do niego coś więcej, że widziała go jako swojego partnera i ojca jej możliwych w przyszłości kociąt wszystko byłoby po staremu, wszystko byłoby dobrze! Głupia! Gdybyś nie poszła na rozmowę z Szałwią zbyłabyś to, zostawiła tak jak jest, jak było dobrze! A teraz go straciłaś! Straciłaś prawdopodobnie już na zawsze! Bo oddalicie się od siebie i już nigdy, NIGDY TO NIE BĘDZIE TO SAMO... Czuła jak łzy jej się cisną do oczu, jak dłużej już nie potrafi ich wstrzymywać i jak po chwili pierwsze krople lądują pomiędzy jej łapami, a ona spuszcza łepek i zaczyna drżeć starając się zacisnąć szczęki, jak najmocniej byle nie zacząć łkać na głos. Dlaczego...dlaczego wszystko musiało pójść w tę stronę?
Dlaczego...?
A..a..więc tk... — odzywa się niespodziewanie, starając się jeszcze zapanować nad drżącym od nadmiaru emocji głosem, lecz przychodzi jej to z trudem tak jak i pokonanie ciężkiej niczym głaz guli w gardle blokującej jej słowa. Zbiera się długo, żeby powiedzieć coś jeszcze. Pod łapami robi jej się istna kałuża od łez, które skapują z jej policzków coraz szybciej i szybciej. W końcu wstaje, równie niespodziewanie i lekko chwieje się na niestabilnych łapach, pociągając nosem. Wygląda teraz z pewnością marnie, a czuje się jeszcze marniej, jakby wszystko nagle straciło sens, jakby jej promyk nadziei zgasł, a najważniejsza w tym klanie osoba opuściła ją na zawsze. Podnosi nagle wzrok na złocisto-orzechowego, próbując na koniec jeszcze się przez łzy uśmiechnąć. Ale jest to trudne i zajmuje jej to chwilkę, zanim faktycznie ukazuje się na jej naznaczonym łzami pyszczku. — Przy..przy-na-najmniej j-jesteś...sz-sz-szczery. — nie potrafiąc już dłużej wstrzymywać, drążymy głosem wypowiada te słowa. Jego tembr łamie się, zniekształca, gdy nagle wojowniczka wybucha płaczem, bardzo...głośnym. Ten ostatni raz spojrzała na jego lico, wprost w te śliczne lico, te śliczne jego złote tęczówki, które tak blisko widzi zapewne ostatni raz i po prostu...zaczyna biec. Biec w stronę wyjścia z obozu, byle jak najdalej, jak najdalej od niego, od innych wichrzaków, od obozu, od klanu. Biec tam, gdzie zaniosą ją łapy, jak najdalej poza tereny wichru, byle uciec od tego bólu złamanego w najgorszy możliwy sposób serca. A miało być tak...kolorowo, teraz co najwyżej było szaro...
...adekwatnie do Pory Nagich Drzew.

[zt]

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got
Re: Goła Ziemia
Nie 05 Mar 2023, 19:01
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Zaciska wargi po wypowiedzeniu tych słów; zalewa go fala konfliktujących ze sobą uczuć: ulgi… ale i rozrywającego bólu, któremu towarzyszą wątpliwości. Jej reakcja go… przeraża, w pewnym sensie; nie chce, by tak było, ale nie jest przecież w stanie zmusić się do tego, by zacząć ją postrzegać inaczej. Chociaż przyjaźń jest świetnym fundamentem do miłości partnerskiej i związku, to jednak… nie zawsze się ta miłość z obu stron pojawi. Nie chce tracić przyjaciółki, ale nie wyobraża sobie udawania, że to się nie wydarzyło; nie wyobraża sobie zachowywania się, jakby o tym nie wiedział, i po prostu przyjaźnienia się dalej, jakby wszystko było takie samo…
Żuchwa mu drży lekko z emocji, których sam nie umie nazwać, kiedy Słodki Nektar się odzywa; obniża gwałtownie łeb, przyciskając uszy do czaszki, kiedy kocica wybucha głośnym płaczem. Wydusza z siebie „przprszm”, ale nie jest w stanie powiedzieć nic więcej, bowiem jego… była przyjaciółka…? odwraca się i wybiega z obozu, zostawiając niedojedzony posiłek. I jego.
Biegnij za nią, idioto! Nie, pewnie nawet nie będzie chciała na niego patrzeć. Nie może pozbyć się tego przytłaczającego wrażenia, że popełnia ogromny błąd, może największy w swoim życiu, ale… nawet to nie zmienia faktu, że kocur potrzebuje przestrzeni. Dystansu. Czasu. Że nie jest w stanie trzymać jej w niepewności, albo kłamać jej w żywe oczy, albo udawać, że tego nie było, że nie wie o uczuciach, jakimi zaczęła go darzyć. Tak będzie lepiej – mówi – wmawia – sam sobie. Zaciska zęby i z łbem blisko ziemi, ogonem ciągnącym się po podłożu, odnosi sikorkę na stos i pląta się jakiś czas po obozie, ale w końcu i on z niego wychodzi, nie będąc w stanie znaleźć sobie w nim miejsca. Przez jakiś czas – chyba nieświadomie – szuka Słodkiego Nektaru na terenach.

zt
Re: Goła Ziemia
Nie 03 Wrz 2023, 16:17
Kowalikowa Łapa
Kowalikowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 5k [Wrzesień 2023]
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Wygląd : Wysoki; Masywny; Długowłosy; Czarny z bielą na pysku, szyi, brzuchu i łapach; Żółte oczy z nutą zieleni
__
Cóż, przede wszystkim jest większy i wyższy od większości kotów. Posadźcie go obok przeciętnego kota i ma się wręcz wrażenie, że gdyby Kowalik chciał, to mógłby go wręcz przygnieść bez większego problemu. Szerokie ciało kocura pokryte jest gęstym, długim futrem o kruczej barwie, przecinane przez białą plamę ciągnącą się spomiędzy oczu przez pysk i szyję, stopniowo kończąc się na brzuchu. Biel nierównomiernie okrywa również jego łapy, na tylnej prawej łapie tworząc dłuższą skarpetkę, mniejszą na lewej, a z przodu nie ucieka dalej niż poza paluszki. Co ciekawe, biel ustępuje delikatnie w okolicach jego nosa i żuchwy, tworząc parę czarnych plamek, z czego jedna okrywa nawet jego różowy nosek.
Jak każdy kociak jego oczy z początku są szarej barwy, jednak z czasem wybarwią się na kolor jaskrawej żółci pomieszanej delikatnie z zielenią.
Multikonta : Trupki
Autor avatara : https://www.instagram.com/torviandfreya/
Liczba postów : 4
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1916-kowalik#50685
Nudy.
Dzisiejszy dzień był zaskakująco nudny. Nie mógł znaleźć absolutnie nic do roboty, jego rodzeństwo miało już swoje zajęcia, mama chciała odpocząć, tata gdzieś sobie polazł robić coś wojowniczego, a obce koty... Jakoś nie mógł se znaleźć towarzysza do zabawy. Wszyscy albo byli czymś zajęci albo nie chcieli się bawić. Oj już nie musiał się bawić, mogli po prostu sobie pogadać! Jemu to nie przeszkadzało!
Przemierzał obóz ze znudzoną minką, poszukując kogoś wzrokiem. W końcu musi się ktoś znaleźć, nie? No i chyba trafił w dziesiątkę, gdy zobaczył przesiadującego na jakiejś skalce kota, wpatrującego się w coś na ziemi... Ten chyba nie był niczym szczególnym zajęty, co?
- CZEŚ'! - Wykrzyczał, stając tuż za nim i dreptając do przodu po skale, aby również spojrzeć na... Chrząszczka? Jakiegoś dość dużego, czarnego robaczka z dużym zadem. - CZEMU PASZ-YSZ NA ROBAKI? - Spytał się swoim normalnym tonem głosu, spoglądając na szylkretkę z ciekawością wymalowaną na jego pyszczku. - JAK MASZ NA IMIĘ F OGÓLE? JA JES-EM 'OWALIK!

//Różana Łapa

_________________
Re: Goła Ziemia
Sponsored content

Skocz do: