IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Ziemie Niczyje
 :: Ziemie Niczyje :: Sucha Woda
Wzgórza
Czw 12 Lis 2020, 11:31
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1913
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Wzgórza oddzielające Gniazda Dwunogów od Owczej Łąki są niezbyt wysokie, jednak przez to, jak łagodnie się wznoszą, zajmują całkiem sporą przestrzeń. W większości porośnięte są jedynie trawą i chwastami, ale gdzieniegdzie rosną pojedyncze liściaste drzewa i krzewy. Choć nie są zbyt dużą przeszkodą, z pewnością w pewien sposób utrudniają przedostawanie się z Gniazd Dwunogów w głąb dzikich terenów. Przeprawianie się przez liczne pagórki jest bowiem dość… męczące.

Rodzaje terenu: łąki, pola

Re: Wzgórza
Nie 04 Kwi 2021, 02:48
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Doprawdy piękny dzień na polowanie wybrała sobie Psotka! Było niemal bezwietrznie, a słońce przyjemnie przygrzewało grzbiet kotki, gdy ta stąpała po Wzgórzach w poszukiwaniu zwierzyny. Zresztą – całe szczęście, że nie było za bardzo wiatru, bo przynajmniej kotki nie mogło bardziej przewiać, chociaż kto wie, jak sytuacja rozwinie się później. Mimo wszystko jej nos wyłapywał jakieś zapachy z okolicy, ale tym razem to do czułego zmysłu słuchu dotarły pierwsze bodźce o obecności potencjalnej ofiary w okolicy. Było to ciche popiskiwanie, którego lokalizację Psotka była w stanie stwierdzić praktycznie od razu – było to po drugiej stronie pojedynczego, dużego krzewu, na którym rozwijały się młode listki, a który znajdował się około trzy długości zajęczego skoku od kotki.

Psotka:
• P: 4 | S: 23 | Z: 24 | Sz: 20 | O: 21 | HP: 150 | W: 110
• Króliczy słuch, Ostre pazury, Ciamajda, Ciężki krok
• Skradanie się: poziom 2, Tropienie: poziom 3, Wspinaczka: poziom 2
• Choroba 0 stopnia: przeziębienie; brak wpływu na sprawność postaci, ale istnieje możliwość pogorszenia objawów
• Zdobyte PD: -
• Rozwinięte umiejętności: -

_________________

Wzgórza - Page 2 Cz7MEFY


Wzgórza - Page 2 MevtoU0

Re: Wzgórza
Nie 04 Kwi 2021, 11:18
Psotka
Psotka
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 37 [III]
Matka : Źródełko
Ojciec : Chrzan
Wygląd : Biała, długowłosa i wysoka kotka. Czarno-rude plamy między uszami, na karku, tylnej łapie i ogonie. Posiada też pręgi na rudawych plamach. Oliwkowe, małe oczy.
Multikonta : Żuk [KG] | Chabrowy Gaj [GK]
Liczba postów : 16
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t600-psotka#4725
Prawda była taka, że przez polowanie jej stan mógł się pogorszyć. Miała to gdzieś z tyłu głowy, naprawdę mocno żałujac, że nie ma NIKOGO, kto mógłby to zrobic za nią. Nie chciała skazywać siebie na cięższą chorobę, bo tak, jak teraz nic szczególnego się nie działo, to w późniejszym czasie byłaby potrzebna interwencja kota, który jakkolwiek zna się na ziółkach. Nie miała pojecia gdzie takiego szukać, a do klanów wybierać się nie zamierzała - to byłoby samobójstwo.
Chociaż zakładała, że przez jej zasmarkany nos nie przyjdzie ani jeden zapach, to od razu wyczuła słabą woń... czegoś. W dodatku słuch miała całkiem niezły, dzięki czemu gdzieś od strony krzaka dosłyszała ciche popiskiwanie. W jej oczach zalśniła ekscytacja, wiedząc dobrze, że to jej szansa. Ugieła łapy, pilnując, by brzuchem nie dotykać ziemi. Zniżyła głowę i uniosła ogon, tak, by oby dwie te rzeczy były na jednej lini z kręgosłupem. Zaczęła robić ciche kroki, a raczej starała się to zrobić, wybierając, że przejdzie od lewej strony krzewu do jej przyszłej ofiary. Patrzyła pod nogi, by przypadkiem nie stanąć na kruchej gałązce. Jeśli do tego czasu to, co zaraz miała złapać nie uciekło, a sama stanęła wystarczająco blisko, wybiła się od ziemi, planując wylądować prosto na piszczku, zabijając go jednym, zgrabnym ruchem.

_________________
Wzgórza - Page 2 V2GlR0C

i'm the captain but you can be the deputy
i'm really glad you think i'm so funny
i don't think i'm ever gonna LET YOU LEAVE  ̖́ -



Wzgórza - Page 2 V2GlR0C
Re: Wzgórza
Nie 04 Kwi 2021, 16:04
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
I wszystko szło naprawdę pięknie, gdy nagle, kiedy kotka już obeszła krzak i zauważyła swoją przyszłą ofiarę, niewielką myszkę, ta podniosła łebek i spojrzała prosto na nią… zupełnie bez powodu, ot tak, dzięki czystemu szczęściu. Tuż po tym gryzoń czmychnął prosto do podziemnej nory, do której wejście było tuż obok niego, i… tyle go widzieli.

Psotka:
• P: 4 | S: 23 | Z: 24 | Sz: 20 | O: 21 | HP: 150 | W: 110-4=106/110
• Króliczy słuch, Ostre pazury, Ciamajda, Ciężki krok
• Skradanie się: poziom 2, Tropienie: poziom 3, Wspinaczka: poziom 2
• Choroba 0 stopnia: przeziębienie; brak wpływu na sprawność postaci, ale istnieje możliwość pogorszenia objawów
• Zdobyte PD: -
• Rozwinięte umiejętności: +2 punkty Skradania się


_________________

Wzgórza - Page 2 Cz7MEFY


Wzgórza - Page 2 MevtoU0

Re: Wzgórza
Pon 05 Kwi 2021, 12:01
Psotka
Psotka
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 37 [III]
Matka : Źródełko
Ojciec : Chrzan
Wygląd : Biała, długowłosa i wysoka kotka. Czarno-rude plamy między uszami, na karku, tylnej łapie i ogonie. Posiada też pręgi na rudawych plamach. Oliwkowe, małe oczy.
Multikonta : Żuk [KG] | Chabrowy Gaj [GK]
Liczba postów : 16
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t600-psotka#4725
Widziała dobrze niewielką myszkę, na którą już zaraz miała skoczyć i gwałtownym ciosem zabić, jakby nigdy nic. Oblizała się na samą myśl, że w końcu zje coś innego niż obrzydliwe resztki, gdy nagle ona na nią... spojrzała. Tak po prostu, gryzoń właśnie stał w oko z oko z drapieżnikiem, który na niego polował. Naturalnym było, że rzucił się do ucieczki, a że swoją norę miał dosłownie obok, Psotka nawet nie miała czasu by zareagować i rzucić się w pogoń. Myszki już nie było. Jej wąsy drgnęły ku irytacji, ale ani myślała o poddaniu się. Jeśli teraz wszystko jej ucieknie, to zdechnie z głodu i koniec, zakończy życie z tak marnego i mało ekscytującego powodu. To nie było coś, czego chciała. Odwróciła się więc tyłem do krzaka, ponownie wyostrzając swoje zmysły, próbując skupić na tym, co rzeczywiście mogło być w pobliżu. Dziś nie wróci z pustymi łapami, to było pewne.

_________________
Wzgórza - Page 2 V2GlR0C

i'm the captain but you can be the deputy
i'm really glad you think i'm so funny
i don't think i'm ever gonna LET YOU LEAVE  ̖́ -



Wzgórza - Page 2 V2GlR0C
Re: Wzgórza
Pon 05 Kwi 2021, 13:56
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Myszka zniknęła, a Psotka została sama z irytacją i gorzkim smakiem porażki. Na szczęście jednak to był tylko jeden mały gryzoń, a że było coraz cieplej, to cała zwierzyna chętnie wylegała ze swoich bezpiecznych schronień - kotka miała jeszcze szansę coś znaleźć, to na pewno. Tylko chyba musiała się uzbroić w lekką dozę cierpliwości i poczekać, bo na razie nic nie widziała, nie słyszała i nie czuła!

Psotka:
• P: 4 | S: 23 | Z: 24 | Sz: 20 | O: 21 | HP: 150 | W: 106/110
• Króliczy słuch, Ostre pazury, Ciamajda, Ciężki krok
• Skradanie się: poziom 2, Tropienie: poziom 3, Wspinaczka: poziom 2
• Choroba 0 stopnia: przeziębienie; brak wpływu na sprawność postaci, ale istnieje możliwość pogorszenia objawów
• Zdobyte PD: -
• Rozwinięte umiejętności: +2 punkty Skradania się

_________________

Wzgórza - Page 2 Cz7MEFY


Wzgórza - Page 2 MevtoU0

Re: Wzgórza
Sro 07 Kwi 2021, 18:30
Psotka
Psotka
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 37 [III]
Matka : Źródełko
Ojciec : Chrzan
Wygląd : Biała, długowłosa i wysoka kotka. Czarno-rude plamy między uszami, na karku, tylnej łapie i ogonie. Posiada też pręgi na rudawych plamach. Oliwkowe, małe oczy.
Multikonta : Żuk [KG] | Chabrowy Gaj [GK]
Liczba postów : 16
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t600-psotka#4725
Psotka akurat cierpliwa była, więc fakt, że przed oczami jeszcze jej nic nie śmignęło nie był dużym problemem. Była zirytowana, ale zacięta i zdeterminowana do tego, by złapać cokolwiek. Nie chciała żywić się z resztek, w dodatku nigdy nie miała pewności, że na pewno je dostanie. Nie wiedziała kiedy jej mały zapas po prostu... znikł, najwyraźniej musiała być zbyt rozkojarzona, by zwrócić na to uwagę. Może to nowo poznany Klan Rzeki tak namieszał jej w głowie? Dość słaba przyczyna jej zdechnięcia z głodu, nie powiem. Dalej więc szła do przodu, przez jedno z wzgórz, skupiając się na otoczeniu.

_________________
Wzgórza - Page 2 V2GlR0C

i'm the captain but you can be the deputy
i'm really glad you think i'm so funny
i don't think i'm ever gonna LET YOU LEAVE  ̖́ -



Wzgórza - Page 2 V2GlR0C
Re: Wzgórza
Sro 07 Kwi 2021, 18:34
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Taki stan rzeczy wciąż trwał; Wzgórza jakby zupełnie się wyludniły ze zwierzyny, zapewne tylko chwilowo. Kotce towarzyszyły tylko delikatne, przyjemne powiewy ciepłego wiatru, które nie niosły świeżej woni zwierzyny.

Psotka:
• P: 4 | S: 23 | Z: 24 | Sz: 20 | O: 21 | HP: 150 | W: 106/110
• Króliczy słuch, Ostre pazury, Ciamajda, Ciężki krok
• Skradanie się: poziom 2, Tropienie: poziom 3, Wspinaczka: poziom 2
• Choroba 0 stopnia: przeziębienie; brak wpływu na sprawność postaci, ale istnieje możliwość pogorszenia objawów
• Zdobyte PD: -
• Rozwinięte umiejętności: +2 punkty Skradania się

_________________

Wzgórza - Page 2 Cz7MEFY


Wzgórza - Page 2 MevtoU0

Re: Wzgórza
Sro 07 Kwi 2021, 18:37
Psotka
Psotka
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 37 [III]
Matka : Źródełko
Ojciec : Chrzan
Wygląd : Biała, długowłosa i wysoka kotka. Czarno-rude plamy między uszami, na karku, tylnej łapie i ogonie. Posiada też pręgi na rudawych plamach. Oliwkowe, małe oczy.
Multikonta : Żuk [KG] | Chabrowy Gaj [GK]
Liczba postów : 16
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t600-psotka#4725
Czekała. Słuchała, patrzyła, nawet próbowała wyczuć, ale to nie przez jej chorobę nadal niczego nie wytropiła - wzgórza jakby opustoszały, a Psotka była tutaj jedyna, naiwnie myśląc, że znajdzie jakąkolwiek zwierzynę na swojej drodze. Nie poddawała się, była uparta jak chowające się gryzonie czy ptaszyska, a prędzej czy później coś musiało wpaść w jej łapy. No dalej, Gwiazdy, ześlijcie coś dobrego.

_________________
Wzgórza - Page 2 V2GlR0C

i'm the captain but you can be the deputy
i'm really glad you think i'm so funny
i don't think i'm ever gonna LET YOU LEAVE  ̖́ -



Wzgórza - Page 2 V2GlR0C
Re: Wzgórza
Sro 07 Kwi 2021, 18:44
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
I dalej cisza, dalej spokój, dalej brak świeżych tropów! Sytuacja zaczynała powoli wyglądać nieciekawie, szczerze mówiąc, ale tak naprawdę jedyne, co mogła zrobić Psotka, to uzbroić się w cierpliwość i szukać dalej. W końcu jak się podda, to głodu nie zaspokoi już na pewno, a tak chociaż miała jakąś szansę.

Psotka:
• P: 4 | S: 23 | Z: 24 | Sz: 20 | O: 21 | HP: 150 | W: 106/110
• Króliczy słuch, Ostre pazury, Ciamajda, Ciężki krok
• Skradanie się: poziom 2, Tropienie: poziom 3, Wspinaczka: poziom 2
• Choroba 0 stopnia: przeziębienie; brak wpływu na sprawność postaci, ale istnieje możliwość pogorszenia objawów
• Zdobyte PD: -
• Rozwinięte umiejętności: +2 punkty Skradania się


_________________

Wzgórza - Page 2 Cz7MEFY


Wzgórza - Page 2 MevtoU0

Re: Wzgórza
Sro 07 Kwi 2021, 18:56
Psotka
Psotka
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 37 [III]
Matka : Źródełko
Ojciec : Chrzan
Wygląd : Biała, długowłosa i wysoka kotka. Czarno-rude plamy między uszami, na karku, tylnej łapie i ogonie. Posiada też pręgi na rudawych plamach. Oliwkowe, małe oczy.
Multikonta : Żuk [KG] | Chabrowy Gaj [GK]
Liczba postów : 16
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t600-psotka#4725
Westchnęła cicho, gdy po przedreptaniu paru metrów dalej nie było niczego, na co mogła sprytnie zapolować. Uzbroiła się jednak w cierpliwość, uparcie chcąc natrafić na jakąkolwiek żywą duszę w rozległych wzgórzach. Nie pierwszy raz tutaj polowała i wiedziała dobrze, że w okolicy pełno jest pysznych zwierzątek. Teraz powinno być ich tylko więcej, skoro w okolicy zrobiło się cieplej, przyjemniej.

_________________
Wzgórza - Page 2 V2GlR0C

i'm the captain but you can be the deputy
i'm really glad you think i'm so funny
i don't think i'm ever gonna LET YOU LEAVE  ̖́ -



Wzgórza - Page 2 V2GlR0C
Re: Wzgórza
Sro 07 Kwi 2021, 19:01
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
I w końcu, kiedy kotka szła już dłuższą chwilę, zauważyła cień skrzydeł, rzucony na ziemię przez jakiegoś ptaka przelatującego ponad nią. Jak się okazało, był to spory, czarno upierzony ptak ze smukłym, szarawym dziobem, który… wylądował mniej więcej półtorej długości drzewa przed Psotką, na pojedynczym krzewie na tym samym wzgórzu, po którym obecnie przemieszczała się kocica. To była jej szansa!

Psotka:
• P: 4 | S: 23 | Z: 24 | Sz: 20 | O: 21 | HP: 150 | W: 106/110
• Króliczy słuch, Ostre pazury, Ciamajda, Ciężki krok
• Skradanie się: poziom 2, Tropienie: poziom 3, Wspinaczka: poziom 2
• Choroba 0 stopnia: przeziębienie; brak wpływu na sprawność postaci, ale istnieje możliwość pogorszenia objawów
• Zdobyte PD: -
• Rozwinięte umiejętności: +2 punkty Skradania się


_________________

Wzgórza - Page 2 Cz7MEFY


Wzgórza - Page 2 MevtoU0

Re: Wzgórza
Wto 06 Lip 2021, 21:01
Cichy Szum
Cichy Szum
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 59 .viii
Matka : Wilgotna Kora
Ojciec : ? (Ostry Pazur)
Mistrz : Ostry Pazur
Partner : Mysi Pisk
Wygląd : Były członek Klanu Rzeki jest niskawy, choć na pierwszy rzut oka nie idzie tego dostrzec, to kocur jest odrobinę niższy od średniej. Ciało jest dobrze umięśnione, lekko wygłodzone przez okres żałoby, jednakże mimo braku częstego i regularnego pokarmu, kocur utrzymał swe mięśnie. Łapy krótkawe, jednak potężne, gruba szyja i umięśniony tułów dają po sobie znać, że kocur widział i przeżył swoje. Jego ciało jest pokryte krótką, brązową sierścią, udekorowana w czarne pręgi, tworzące zawirowania na jego ciele, układając się w klasyczne pręgi. Poza brązowymi barwami pojawia się również biel, na żuchwie kocura jak i w kształcie przekrzywionego trapezu na klatce piersiowej. Ślepia byłego Klanowicza posiadają zieloną barwę. Posiada podłużną bliznę od pazurów za prawą, przednią łapą, ciągnąca się aż do połowy boku. Również można dostrzec rozcięcie pod brodą oraz znaki po szczękach na prawej tylnej łapy i różne zadrapania na lewej stronie kocura.
Liczba postów : 35
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t891-cichy-szum#9447
Były członek Klanu Rzeki czół jak jego łapy błagały go, aby się przeszedł i właśnie to zrobił. Wyściubił nos ze swej nory, która pewnie należała do jakiegoś zwierzęcia, jednak nie można było już wyczuć żadnego konkretnego zapachu. Kocur nie był najlepszy w dekorowaniu legowisk, więc przytargał do nory kawałek mchu i tyle mu wystarczyło. Może, gdyby Mysi Pisk była przy nimi, to by pewnie wyglądało dużo przytulniej, jednak buremu było obojętnie, i tak nikogo nie przyjmował. Otrzepał się i przeciągnął, przygotowując się do miłej wędrówki wzdłuż Małego Zbawienia, mianowicie koty nazywały Małe Zbawienie Suchą Wodą, jednak skąd miał on wiedzieć, jak się tereny nazywają, gdy tylko rozmawiał z jednym samotnikiem, gdy doszedł na obecne tereny.
Z zapałem do chodzenia w miarę szybko doszedł do Kładki, gdzie się zatrzymał na chwilę, aby spojrzeć na niebo, które wyglądało jakby było w płomieniach. Nie przeszkadzało mu, że się zaczynało robić ciemno, w końcu niebo wyglądało ładnie, a płynący nurt Małego Zbawienia dodawał bardziej żywy efekt. Zamoczył pysk i nabrał parę łyków świeżej wody, zanim ruszył dalej, aż doszedł do Wzgórza, gdzie poczuł, że powinien odpocząć na kilkanaście odbić serca. Nie był przemęczony, jednak wolał sobie zapewnić dobrą część energii na powrót po ciemku do swojej nory. Usiadł, wyprostowany, patrząc i kontemplując zachód słońca. Z tego, co czół, nie był na terytorium żadnego z dwóch klanów, więc się nie przejmował jakimś patrolem, jednakże uszy były nastawione w razie, gdyby ktoś zdecydował do niego podejść. Komu by się chciało chodzić tędy o takiej porze, już chyba było wystarczające, że Cichy Szum się tędy plątał.

// Krzyś!
Re: Wzgórza
Wto 06 Lip 2021, 22:28
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
Tyle się u mnie podziało przez ostatnie księżyce, a na moich barkach spoczęło o wiele więcej obowiązków gdy byłem samotnikiem, że miałem znacznie mniej czasu na wędrówki czy odwiedziny Gniazda w którym pozostawiłem Burze i przyjaciela. Teraz, gdy sytuacja w Klanie Rzeki nieco się ustabilizowała, mogłem sobie pozwolić na szybki spacer do Gniazd, by poinformować Burze i Blachę, że udało mi się znaleźć Klan Rzeki i nawet zostać jego przywódcą, powoli prowadząc go do odbudowy. Jak też postanowiłem, tak zrobiłem i gdy nastał wieczór - byłem już w drodze powrotnej na Żwirową Ścieżkę.
Gdy mijałem Wzgórza, dojrzałem zarys sylwetki jakiegoś samotnie siedzącego kota. Musiałem przyznać, że mnie zaciekawił - oczywiście, okolice były jak najbardziej zamieszkane przez przeróżnych samotników, jednak pora nie wskazywała na to, abym kogokolwiek tutaj napotkał. Myślałem, że powrót na Żwirową Ścieżkę nie będzie usłany przypadkowymi spotkaniami, a tu proszę! Gdy byłem nieco bliżej pozornie nieznajomego, poczułem jak moje serce zabiło szybciej. Skądś znałem tą burą, krótką sierść...
- Cichy Szum? To...ty? - miauknąłem, a w moim głosie szło wyczuć zaskoczenie. Ustałem kawałek przed kocurem, a moje uszy poruszyły się podobnie jak i połamane wibrysy - w zaciekawieniu i powoli narastającej radości. Teraz to nie podlegało wątpliwości - przede mną był znajomy mi kocur z legowiska wojowników, syn Ostrego Pazura i Wilgotnej Kory! Uśmiechnąłem się nieco mgliście podczas oczekiwania na reakcje kocura. Mogłem się mylić, oczywiście! Jednak...miałem pamięć o wiele lepszą niż słuch i mógłbym dać sobie urwać ogon, że przed sobą miałem Rzecznego wojownika, a nie pierwszego lepszego burka z Gniazd!
Re: Wzgórza
Wto 06 Lip 2021, 23:16
Cichy Szum
Cichy Szum
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 59 .viii
Matka : Wilgotna Kora
Ojciec : ? (Ostry Pazur)
Mistrz : Ostry Pazur
Partner : Mysi Pisk
Wygląd : Były członek Klanu Rzeki jest niskawy, choć na pierwszy rzut oka nie idzie tego dostrzec, to kocur jest odrobinę niższy od średniej. Ciało jest dobrze umięśnione, lekko wygłodzone przez okres żałoby, jednakże mimo braku częstego i regularnego pokarmu, kocur utrzymał swe mięśnie. Łapy krótkawe, jednak potężne, gruba szyja i umięśniony tułów dają po sobie znać, że kocur widział i przeżył swoje. Jego ciało jest pokryte krótką, brązową sierścią, udekorowana w czarne pręgi, tworzące zawirowania na jego ciele, układając się w klasyczne pręgi. Poza brązowymi barwami pojawia się również biel, na żuchwie kocura jak i w kształcie przekrzywionego trapezu na klatce piersiowej. Ślepia byłego Klanowicza posiadają zieloną barwę. Posiada podłużną bliznę od pazurów za prawą, przednią łapą, ciągnąca się aż do połowy boku. Również można dostrzec rozcięcie pod brodą oraz znaki po szczękach na prawej tylnej łapy i różne zadrapania na lewej stronie kocura.
Liczba postów : 35
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t891-cichy-szum#9447
Kocur był zauroczony kolorami chmur, przypominały mu ciepło, a ciemne kształty na horyzoncie wręcz pięknie podkreślały wieczorną kolorystykę. Jak to Cichy Szum, kocur zawiesił się i jego wzrok, mimo iż był skierowany w niebiosa, to w obecnej chwili nie widział konkretnie, to co było przed nim. Widział przed oczami wieczór, gdy został mianowany na wojownika i przesiedział noc z ukochaną, jak się dobrze bawili, przepychając jeden drugiego, próbując znaleźć gdzie leżała granica ich cierpliwości i kto odezwie się wcześniej. Oczywiście, z każdego wychodziło ciche rechotanie w pewnych chwilach, gdy jakiś starszy wojownik wyszedł sprawdzić, co się dzieje. Wtedy niebo wyglądało tak podobnie, że bury wydał z siebie głębokie westchnięcie, zmuszając się do utrzymania powagi i ukryć grymas smutku spowodowany tęsknotą za Myszą, jego kochaną Myszką. Mówiła mu, aby szedł za klanami, aby wrócił do domu, lecz nie odnalazł w domu i żył niczym borsuk bądź lis, samotnie w podziemnej dziurze. "Och, Myszko, gdybyś tylko wiedziała, jak daleko jestem od domu. Tak daleko, jak od ciebie, żadne kroki mnie do was nie zbliżą bardziej, niż w tamtej nocy. Nie w najbliższych księżycach" pomyślał z goryczą w pysku. Tęsknił za nią i za klanem, który się rozpadł i o którym nic obecnie nie wiedział. Klan Rzeki był już grobowcem w jego sercu, mniejszy niż grobowiec ukochanej i niedoszłych dzieciaków, ale wciąż, czół jego brak. Kocur wciąż walczył z mimiką pyska i jego myślami, gdy usłyszał głos, który przywrócił mu widok na obecny świat.
Wyraz pyska burego był ewidentnie zagubiony przez pierwsze kilka sekund, gdy zauważył Krzywą Gwiazdę. Po chwili jednak doszły do niego słowa kocura i uśmiechnął się marnie, czując, jak łzy zaczynały się pchać mu na oczy, jednak jedynie było widać, że oczy wdowca zalśniły z radości. Podniósł uszy i nagle poczuł, że odmłodniał dobre dwadzieścia księżyców. Widok znajomego pyska z Klanu Rzeki sprawiło, że nagle odzyskał wiarę w to, że Mysi Pisk nie myliła się i że gdzieś jeszcze mógłby uznać, że jak znajdzie byłego Rzeczniaka, to Klan Rzeki jeszcze żył.
- Och, Krzywowąsy, nie wiesz... - zamilkł, czując, jak dolna szczęka zaczyna mu się trząść z wrażenia i emocji. - Nie wiesz, jak się cieszę - powiedział. Chyba by nigdy nie zdołałby go pomylić z kimś innym, takie kręcone futro wyglądało... Cóż, było na tyle rzadko przez niego widywane, że nie sądził, że pozna więcej kotów z takim wyglądem. Z emocji poczuł się niczym małe kocię, a on sam wystrzelił w kierunku starszego kocura i przyłożył głowę do piersi Krzywej Gwiazdy i mruknął jak mały kociak, który odnalazł matkę po tym, jak się zagubił. - Ja... Mysi Pisk... Nie chciałem jej zostawić... Moje dzieci... - Zaczął się tłumaczyć. Sam nie wiedział jak ująć swoje emocje, radość go rozpierała na myśl o spotkaniu się ze znajomym pyskiem, a myśl o rodzinie wręcz go dręczyła, bo nie był w stanie ich ponownie zobaczyć. Kocur panikował i w porównaniu do tego pozoru zamyślonego i nieobecnego, Cichy Szum wyglądał jak zagubione dziecko. Nie panował nad sobą. Emocje wzięły górę, a on próbował je ułożyć w słowa i tylko mógł próbować streścić to, co się stało, jednak mało które słowa chciały wyjść z gardła samotnika. Musiał się uspokoić, jednak tyle słów wirowało w jego głowie, że z wrażeń nie był w stanie wziąć oddechu i się uspokoić. Cichy był dosyć spokojnym kotem, wciąż nim był, jednak wspomnienie o jego Myszki wręcz sprawiało, że mu się wnętrza skręcały. Reakcja dorosłego kocura nie była zgodna z tą którą Krzywa Gwiazda mógł się spodziewać, ale długa wędrówka i realizacja, że Klan Rzeki nie istnieje, doprowadziło go do myślenia, że nigdy więcej się nie spotka ze znajomymi poza Srebrną Skórką.
Re: Wzgórza
Sro 07 Lip 2021, 13:33
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
Słysząc swoje stare, a jednak nie tak stare, wojownicze imię, zadrżałem radośnie. Kocur mnie rozpoznał i się nie pomyliłem, gdyż zareagował na imię i...Widocznie również się wzruszył tym, że stałem przed nim. Cały i zdrowy, jako stary druh z Klanu Rzeki. Zafalowałem ogonem, a moje wąsiska znów drgnęły, jednak pewniej i bardziej radośnie. Zupełnie tak, jakby przebiegły po nich iskierki.
Nie zdołałem jednak zbyt wiele powiedzieć na słowa Cichego Szumu, gdy ten doskoczył do mnie i przyłożył czoło do mojej piersi, mrucząc niczym kociątko spragnione ciepła swojej matki. Uśmiechnąłem się wyrozumiale i dotknąłem nosem jego ucha, przymykając na moment ślepia, pozwalając mu stać blisko mnie i...Wypłakać się z tego co tak długo musiało ciążyć mu na wątrobie. A...cóż, czułem, że naprawdę tego potrzebował po tak długim czasie. Nie miałem nic do tego typu interakcji; sam przecież wiele razy witałem bliskie sobie koty w ten sposób! Czarnostopy mógł to odczuć najbardziej, że byłem przylepą w tych kwestiach. Nie byłem więc zły na to, że bury kocur zareagował w ten sposób na widok pewnie pierwszej, znajomej mordki po tylu tragicznych wydarzeniach. Nawet mimo tego, że nie wiązały mnie z Cichym Szumem bardzo bliskie relacje, byliśmy znajomymi z klanu. Nie raz, nie dwa byliśmy na patrolu czy mijaliśmy się w obozie, siadaliśmy niedaleko siebie na ceremonii... Pamiętałem kiedy się urodził! Miałem wtedy prawie 20 księżyców i byłem wojownikiem, więc doskonale pamiętałem jak dorastał, szkolił się i stał wojownikiem klanu. - Rozumiem, Cichy Szumie. - mruknąłem ciepło po chwili ciszy od chaotycznych słów kocura i delikatnie się odsunąłem, aby móc spojrzeć na Cichego.
- Wielu z nas musiało pogodzić się ze stratą bliskich. Bardzo mi przykro z powodu Mysiego Pisku, jednak na pewno zarówno ona jak i wasze kocięta są teraz szczęśliwe w Gwiezdnym Klanie i czuwają nad tobą z niego! Tak jak nade mną Różany Płatek - westchnąłem, chociaż w moim głosie nie było smutku a zrozumienie i spokój. Cóż, teraz wiedziałem, że Mysz również nie przeżyła pożaru, a sam Szum...Że Różyczka również nie kroczyła już ścieżką obok mnie. - Cieszę się jednak, że ty jesteś cały i zdrów! Ah, dawno tutaj przyszedłeś? Mieszkasz w okolicy? - zamruczałem wesoło, a w moich ślepiach błysnęła ulga i radość. Radość, która na moment przyćmiła mi pewną nieścisłość, z której chciałbym wyprowadzić burego. Nie byłem Krzywowąsym, a Krzywą Gwiazdą. Przywódcą Klanu, który oboje zmuszeni byliśmy porzucić, a teraz...on teraz stawał na równe łapy!
Re: Wzgórza
Sro 07 Lip 2021, 14:44
Cichy Szum
Cichy Szum
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 59 .viii
Matka : Wilgotna Kora
Ojciec : ? (Ostry Pazur)
Mistrz : Ostry Pazur
Partner : Mysi Pisk
Wygląd : Były członek Klanu Rzeki jest niskawy, choć na pierwszy rzut oka nie idzie tego dostrzec, to kocur jest odrobinę niższy od średniej. Ciało jest dobrze umięśnione, lekko wygłodzone przez okres żałoby, jednakże mimo braku częstego i regularnego pokarmu, kocur utrzymał swe mięśnie. Łapy krótkawe, jednak potężne, gruba szyja i umięśniony tułów dają po sobie znać, że kocur widział i przeżył swoje. Jego ciało jest pokryte krótką, brązową sierścią, udekorowana w czarne pręgi, tworzące zawirowania na jego ciele, układając się w klasyczne pręgi. Poza brązowymi barwami pojawia się również biel, na żuchwie kocura jak i w kształcie przekrzywionego trapezu na klatce piersiowej. Ślepia byłego Klanowicza posiadają zieloną barwę. Posiada podłużną bliznę od pazurów za prawą, przednią łapą, ciągnąca się aż do połowy boku. Również można dostrzec rozcięcie pod brodą oraz znaki po szczękach na prawej tylnej łapy i różne zadrapania na lewej stronie kocura.
Liczba postów : 35
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t891-cichy-szum#9447
Cichy Szum odlepił łeb od starszego kocura, gdy usłyszał, że ten zaczyna coś mówić. Bury walczył z wyrazem pyska, chcąc się powstrzymać od grymasu smutku i żalu, bo przecież teraz nie wypadało, nie gdy w końcu poczuł, że ta cała wędrówka miała swoje pierwsze owoce. Może i nie było całego Klanu Rzeki, jednak widok Krzywej Gwiazdy przywróciło nadzieję byłemu wojownikowi. Za czasów starych terenów widział go, kojarzył, oczywiście, nie raz pytał się matki jako kociak, że czemu tamten kot wyglądał tak śmiesznie, tym bardziej skoro miał zaledwie dwa bądź trzy księżyce. Teraz zaś był szczęśliwy, że jego widok był taki wyjątkowo, bo pewnie to po części pomogło mu go rozpoznać. Poczuł, jak jego łapy drżały z koktajlu emocji, jakie buzowały w jego sercu. Było tego... Sporo, całkiem sporo. Postarał się opanować własne uczucia, nabierając kilka głębokich wdechów, licząc, że pomoże chociaż odrobinę.
Posłał marny uśmiech w kierunku Krzywego na wspomnienie o jego niedoszłych kociętach. Och, gdyby tylko wiedział, jakie one były urocze i jak mu przypominały jego partnerkę. Na chwilę kocur się zawiesił, wracając do najpiękniejszego snu w swoim życiu, gdy mógł po raz pierwszy zobaczyć swoje potomstwo. Może i nie był w stanie ich poznać w pełni, ale teraz przynajmniej wiedział, jak wyglądali i które imiona matka wybrała dla nich. Dwa kocury i dwie kotki. Cztery urocze pociechy, które dotrzymywały jego Myszce towarzystwo na Srebrnej Skórce. On... On sam dawał sobie radę. Dwójka wojowników zawsze była razem, nierozłącznie przylepiony do siebie, lecz teraz każdy był po innej strony drogi życia.
- Miało ich być czterech - mruknął cicho sam do siebie, wracając do rzeczywistości po wspominaniu swej ostatniej nocy na spalonych terenach. Podniósł wzrok, aż jego ślepia spotkały się z przywódcą Klanu Rzeki. Łapy kocura wciąż drżały, jednak wydawał się już osiąknąć i wrócić do swojej spokojniejszej osoby. - Hm... Ja do końca chyba... nie wiem, od jak dawna tu jestem... - Mruknął, mrużąc ślepia, wciąż odczuwając drżący oddech z mieszanki uczuć. - Pewnie prawie z księżyc. Szczerze to Myszka mnie namówiła, aby tu przyjść, wiesz? Nie chciałem... Opuścić terenów. Domu.- Bo tamte stare, spalone tereny wciąż były jego domem. Tam został poczętym, tam się urodził, rozwijał i został tym kotem, którym obecnie był. Tam chciał założyć swoją rodzinę... Mysi Pysk była wszystkim dla niego i samo opuszczenie jej grobowca samo nie przyszło. Kocur westchnął po chwili zamyślenia się. - Ja mieszkam... Gdzieś tam. W norze - Powiedział, wskazując łbem w kierunku Pogórza. Zapatrzył się i po kilku odbić serca wrócił spojrzeniem do Krzywej Gwiazdy.

- A ty, Krzywowąsy? Mieszkasz gdzieś tu w pobliżu? - Spodziewał się, że tak, bo w końcu pora była dosyć późna. Pewnie wracał do swego legowiska i los zechciał, aby Cichy Szept znajdował się w odpowiednim miejscu o właściwej porze.
Re: Wzgórza
Sro 07 Lip 2021, 21:50
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
- Na pewno byłyby wspaniałymi wojownikami, Cichy Szumie - zapewniłem, trącając burego kocura pocieszająco w ucho. - Jednak nie możesz żyć przeszłością. Na pewno żadne z twoich kociąt, a tym bardziej Mysi Pisk nie chcieliby abyś pamiętał tylko złe chwile. Wszystkim było ciężko pogodzić się z nową rzeczywistością, jednak dobrze widzieć, że zostawiasz ją powoli za sobą. - a przynajmniej tak zawsze powtarzała mi Różany Płatek. Rozpamiętywanie przeszłości sprowadzało na koty tylko smutek i żal. Zbyt długie siedzenie w przeszłości blokowało kota przed tym, by mógł dalej zdrowo funkcjonować i chociaż wiedziałem jak ciężko było kogokolwiek stracić: musiałem przeć naprzód. Czarnostopy również stracił partnerkę w okropny sposób i dzielił z Cichym Szumem więcej niż bury by się spodziewał. Jednak on powoli przezwyciężał trapiącą go traumę spowodowaną pożarem. Cichy Szum również musiał zrobić krok w przód i...Chyba powoli się do niego zbierał, skoro opuścił dawne tereny i przywiedziony słowami zmarłej partnerki znalazł się aż tu.
- Księżyc? To długo! Aż mi wstyd, że wcześniej cię nie spotkałem, jednak miałem tyle rzeczy na głowie! - westchnąłem, jednak na moim pysku dalej malował się uśmiech. Gdy Cichy wskazał mi kierunek gdzie znajdowała się jego nora, zerknąłem tam i szybko wróciłem na burego kocura. - Cóż, tak! Mieszkam niedaleko, na Żwirowej Ścieżce, tak dokładniej. Ale nie sam! - i tu nadarzyła mi się idealna okazja do ważnej rzeczy; ogłoszenia, które na pewno zainteresuje burego. W moich oczach błysnęły iskierki ekscytacji, a sam cicho odchrząknąłem.
- Jest ze mną powoli odbudowujący się Klan Rzeki, a ja...Nie jestem już Krzywowąsym, a Krzywą Gwiazdą i cieszyłbym się gdybyś wrócił ze mną do domu.
Re: Wzgórza
Sob 10 Lip 2021, 16:16
Cichy Szum
Cichy Szum
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 59 .viii
Matka : Wilgotna Kora
Ojciec : ? (Ostry Pazur)
Mistrz : Ostry Pazur
Partner : Mysi Pisk
Wygląd : Były członek Klanu Rzeki jest niskawy, choć na pierwszy rzut oka nie idzie tego dostrzec, to kocur jest odrobinę niższy od średniej. Ciało jest dobrze umięśnione, lekko wygłodzone przez okres żałoby, jednakże mimo braku częstego i regularnego pokarmu, kocur utrzymał swe mięśnie. Łapy krótkawe, jednak potężne, gruba szyja i umięśniony tułów dają po sobie znać, że kocur widział i przeżył swoje. Jego ciało jest pokryte krótką, brązową sierścią, udekorowana w czarne pręgi, tworzące zawirowania na jego ciele, układając się w klasyczne pręgi. Poza brązowymi barwami pojawia się również biel, na żuchwie kocura jak i w kształcie przekrzywionego trapezu na klatce piersiowej. Ślepia byłego Klanowicza posiadają zieloną barwę. Posiada podłużną bliznę od pazurów za prawą, przednią łapą, ciągnąca się aż do połowy boku. Również można dostrzec rozcięcie pod brodą oraz znaki po szczękach na prawej tylnej łapy i różne zadrapania na lewej stronie kocura.
Liczba postów : 35
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t891-cichy-szum#9447
Poczuł zimny dreszcz na jego plecach, gdy przywódca powiedział, że jego dzieci byłyby wspaniałymi wojownikami. Westchnął głęboko, teraz pewnie były dorosłe... Część z nich, o ile niecała czwórka zostałaby już wojownikami, albo może i trenowali swoich własnych terminatorów. Zamruczał cicho pod nosem, wyobrażając sobie te świecące maleństwa, które widział z Myszką. Były one takie... piękne. Cudne. Miały być jego, jego i Mysiego Pisku, lecz los im na to nie pozwolił. Nie pozwolił im zostać Króliczą Łapą, Jaskółczą Łapą, Wróblą Łapą i możliwe, że Zroszoną Łapą. Cichemu marzyły się imiona Króliczego Puchu, Jaskółczego Lotu, Wróblego Pióra i Zroszonego Pąku, gdyby zostali wojownikami. Po chwili jednak rozchmurzył się, z byt często kocur się zawieszał, myśląc o czymkolwiek i miał nadzieję, że towarzysz się nie obrazi.
- Tyle minęło... Ale ja byłem z Myszką... Cóż, sam wiesz, gdzie ona szła to i ja za nią, albo na odwrót... - Westchnął ciężko bury. Faktycznie, brakowało mu tej wspólnoty ze swoją partnerką. Nie miał do kogo się odezwać przez dłuższy czas, jak nie napotkał nikogo na drodze. Najbardziej tęsknił za wspólnym, codziennym posiłkiem z nią, bo, jakby nie patrzeć, siedzenie i jedzenia przy jej grobie to nie było to samo, chociaż mu przynajmniej pomagało utrzymywać ją blisko niego, albo przynajmniej tak to odczuwał. Kocur poruszył lekko łbem na westchnięcie Krzywej Gwiazdy.
- Wiesz, za bardzo się nie ruszałem z miejsca. To raczej jeden z pierwszych razów jak wyszyłem na dalszą wędrówkę - oznajmił, już spokojniej i bardziej opanowany. Jedynie było widać przez nerwowe, nagłe ruchy ogona oraz gdy od czasu do czasu strzepywał uchem. Trzymał się przez ten czas w okolicy jego nory, nie czół konieczności, aby wychodzić poza jego strefę komfortu. Bury prędko nastawił uszy, gdy Krzywy powiedział, że nie mieszkał sam, co ewidentnie zszokowało nieco młodszego kocura. Dalsza wypowiedź kręconego również go zszokowała i to o pięć razy więcej, gdy tylko usłyszał o Klanie Rzeki. Otworzył pysk w zaskoczeniu, wręcz nie mógł uwierzyć w to, co mówił... Krzywa Gwiazda. Tak jak i z samego początku Cichy Szept zareagował dramatycznie na widok kocura, to teraz wręcz nie wiedział co zrobić. Zamroził się, jednak oferta, aby wrócić do domu, sprawiała, że kocur doszedł do siebie, mrugając.
- Ja... Krzywa Gwiazdo... Ch-chciałbym wrócić do domu - mruknął zmieszany. Oczy kocura były szeroko otwarte, starając się poukładać to, co się mu dziś stało. Łapy chciały go pokierować aż tam, może jego Myszka miała coś do tego, że one zaprowadziły burka aż tu, do domu. Otrzepał łeb, chcąc móc posłać lekki, marny, uśmiech kocurowi. Był mu bardzo wdzięczny, ale było to zdecydowanie za dużo nowych wieści dla niego jak na tę krótką chwilę. Po chwili jednak uśmiechnął się i poczuł, że odżył. Pochylił lekko łeb przed nowym przywódcą - Byłby to dla mnie zaszczyt wrócić do Klanu Rzeki i dotrzymać swojej przysięgi - mruknął w końcu, znacznie radośniejszy i żywszy. Odczuwał pewne mrowienie pod łapami z ekscytacji z powrotu do domu, tak jak mu powiedziała partnerka we śnie. Teraz od dokonał tego, wrócił do domu, do domu, który obudowywał się od zera.
Re: Wzgórza
Nie 14 Sie 2022, 20:01
Rdza..
Rdza..
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 25 [październik]
Matka : Ziemia [NPC]
Ojciec : Niebo [NPC]
Mistrz : Niebo [NPC] i przygody
Partner : twoja stara
Wygląd : Wysoki, długowłosy, bury ticked, z potężną ilością śmieci w futrze. Jej imię wiążę się z jej wyglądem, bo kotka jest rdzawa z futra. Ciemne pręgi na grzbiecie, pyszczku i ogonie, oraz łapach. Rozjaśnienie na pyszczku, brzuchu, łapach. Ciemny nalot na grzbiecie. Pomarańczowe oczy i chytry uśmiech.
Multikonta : Szałwiowe Życzenie, Gradowy Chłód [KW], Szczyt [PNK] | Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 98
Pustka
https://starlight.forumpolish.com/t1487-rdza#29731
~***~

Czasami trzeba polować. Trzeba polować, tym bardziej, jak masz dwa koty na głowie do utrzymania! I może być, że za niedługo cztery. Poza tym jest śnieg, jest trudniej o zwierzynę i wszystkie te pierdoły, o którym gadał Niebo.
Wyruszyłam na tereny, które były niedaleko gniazd dwunogów. Nie chciałam się jakoś daleko oddalać, bo w końcu musiałam jeszcze całą zwierzynę zanieść i w ogóle. No ale no nieważne. Trzeba polować. To też zaczęłam szukać zapachów albo innych tropów.

_________________
look at the stars in the big black ink
tell me what you feel and
tell me what you think
is it cold outside?
is it cold out?

Re: Wzgórza
Nie 28 Sie 2022, 21:04
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Nie było ci dane długo zaznać spokoju, a już tym bardziej – znaleźć zwierzyny… bowiem na jednym z łagodnych, ośnieżonych pagórków spory kawałek od siebie ujrzałaś dużą sylwetkę psowatego, który zatrzymał się i rozglądał się czujnie. Czy to był wilk, czy po prostu wielki pies, który oddalił się od wsi? Czy zdążył cię już zauważyć…?

Rdza:
• P: 3 | S: 17 | Z: 21 | Sz: 17 | O: 17 | HP: 140 | W: 92/100
• Cichy krok; Sokoli wzrok; Wątłe zdrowie; Wrażliwa skóra
• Skradanie się: poziom 2; Tropienie: poziom 3; Wspinaczka: poziom 2

_________________

Wzgórza - Page 2 Cz7MEFY


Wzgórza - Page 2 MevtoU0

Re: Wzgórza
Sponsored content

Skocz do: