IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Wprowadzenie
 :: Karty Postaci :: Archiwum
Cichy Szum
Pon 5 Lip - 0:48
Cichy Szum
Cichy Szum
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 59 .viii
Matka : Wilgotna Kora
Ojciec : ? (Ostry Pazur)
Mistrz : Ostry Pazur
Partner : Mysi Pisk
Wygląd : Były członek Klanu Rzeki jest niskawy, choć na pierwszy rzut oka nie idzie tego dostrzec, to kocur jest odrobinę niższy od średniej. Ciało jest dobrze umięśnione, lekko wygłodzone przez okres żałoby, jednakże mimo braku częstego i regularnego pokarmu, kocur utrzymał swe mięśnie. Łapy krótkawe, jednak potężne, gruba szyja i umięśniony tułów dają po sobie znać, że kocur widział i przeżył swoje. Jego ciało jest pokryte krótką, brązową sierścią, udekorowana w czarne pręgi, tworzące zawirowania na jego ciele, układając się w klasyczne pręgi. Poza brązowymi barwami pojawia się również biel, na żuchwie kocura jak i w kształcie przekrzywionego trapezu na klatce piersiowej. Ślepia byłego Klanowicza posiadają zieloną barwę. Posiada podłużną bliznę od pazurów za prawą, przednią łapą, ciągnąca się aż do połowy boku. Również można dostrzec rozcięcie pod brodą oraz znaki po szczękach na prawej tylnej łapy i różne zadrapania na lewej stronie kocura.
Liczba postów : 35
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t891-cichy-szum#9447
cichy szum

Imię: Cichy Szum
Płeć: kocur
Wiek: 59 księżyców (sierpień)

Klan: Klan Rzeki
**Poprzednie: Klan Rzeki > Samotnik
Ranga: Wojownik
**Poprzednie: Kocię > Terminator > Wojownik > Samotnik

Mistrz: Ostry Pazur*
Terminatorzy: Splątane Futro* (Splątana Łapa), Kwitnąca Łapa*, Mokra Łapa

wygląd

Wojownik Klanu Rzeki jest niskawy, choć na pierwszy rzut oka nie idzie tego dostrzec, to kocur jest odrobinę niższy od średniej. Ciało jest dobrze umięśnione, lekko wygłodzone przez okres żałoby, jednakże mimo braku częstego i regularnego pokarmu, kocur utrzymał swe mięśnie. Łapy krótkawe, jednak potężne, gruba szyja i umięśniony tułów dają po sobie znać, że kocur widział i przeżył swoje. Jego ciało jest pokryte krótką, brązową sierścią, udekorowana w czarne pręgi, tworzące zawirowania na jego ciele, układając się w klasyczne pręgi. Poza brązowymi barwami pojawia się również biel, na żuchwie kocura jak i w kształcie przekrzywionego trapezu na klatce piersiowej. Ślepia byłego Klanowicza posiadają zieloną barwę. Posiada podłużną bliznę od pazurów za prawą, przednią łapą, ciągnąca się aż do połowy boku. Również można dostrzec rozcięcie pod brodą oraz znaki po szczękach na prawej tylnej łapy i różne zadrapania na lewej stronie kocura.

charakter

Cichy Szum jest spokojnym osobnikiem z nieczerpiącym się źródłem spokoju i opanowania. Ogółem mówiąc, jest od dłuższego czasu typem samotnika, żyjący w dawnych myślach oraz zastanawiający się co by było gdyby. Lubi często gubić się we własnych myślach, wyobrażając sobie inną kolej wydarzeń. Duma nad tym, co stracił i co by obecnie się działo, gdyby dalej wszystko było jak zawsze, po staremu. Psychicznie jest kilka księżyców w tył, jednakże pracuje się - i mocno stara - aby zacząć żyć w obecnych czasach, gdy wszystko stało się ciche i obce. Często ma poważną minę, nieraz zagubioną podczas swych dywagacji. Ciężko mu jest spokojnie zasnąć, samotne życie wędrowca mu nie pozwala na spokojny sen jak niegdyś w obozie, który był bezpieczny, zazwyczaj pozostaje czujny przez dobrą część nocy, upewniając się, że wszystko jest dobrze.

historia

Cichy Szum urodził się z romansu Wilgotnej Kory z nieznajomym samotnikiem. Była to dla dwójki wspaniała noc, jednak po tej ostatniej, wojowniczka nie ujrzała swego kochanka ani razu. Znikł, przepadł, jak kamień we wodę. Obecny partner Wilgotnej Kory, Ostry Pazur, był dobrodusznym kocurem, który gdy się urodziły kocięta, traktował je jak jego własne, mimo iż wiedział, że nie był ich ojcem, a Klan Rzeki sądził, że to on był ojcem kociąt. Była ich dwójka, Cichy oraz Pąk. Bury wojownik był dumny z jego synów, mimo że Wilgotna Kora ubolewała nad brakiem córki, którą by tak chciała mieć. Obaj partnerzy byli już nieco starsi, a mimo że się starali, nigdy nie doszło do skutku drugiego miotu od Wilgotnej Kory. Cichy miał bardzo spokojne oraz radosne dzieciństwo, bawił się w najlepsze.

Gdy doszła pora jego mianowania na terminatora, dostał jako mistrza swego przybranego ojca i zwał się Cichą Łapą, a jego brat został Kruchą Łapą i uczył się pod skrzydłami Kreciego Wąsa. Trening rozpoczęli od łowienia tego samego dnia, a jego pierwszą rybą była Piskorzem, żaden wielki okaz, jednak jak na pierwszą próbę to był z siebie dumny. Dalszy ciąg treningu poszedł sprawnie, zakończyli go gdy kocur miał już około dwudziestu księżyców. Po drodze trochę go opóźniała miłość, podkochując się w Mysiej Łapie, nieco młodszej od niego terminatorki, która również z nim flirtowała. Owo opóźnienie sprawiło, że obaj zostali mianowani razem jako Mysi Pisk oraz Cichy Szum. Kruchy Pąk, brat Cichego Szumu, już od dawna co był wojownikiem, jednak zaginął, zanim zdołał zobaczyć, jak jego brat staje się wojownikiem. Podczas czuwania, oba koty wyznały sobie miłość i w końcu stali się oficjalną parą, która ganiała i robiła wszystko razem. Po tym jak już się skończyło nocne czuwanie, wyruszyli do ich wspólnego legowiska i zajęli stertę mchu jeden obok drugiego i zapadli w sen przytuleni.

Para powoli żyła swym własnym tempem, matka i ojciec odeszli do starszyzny przez wiek, a młodzi obiecali sobie, że będą co najmniej codziennie jeść jeden wspólny posiłek, a wymieniali się między sobą, aby wybrać coś ze stosu. Wojownik stoczył walkę w pewny dzień podczas polowania z młodym psem, którego nie pokonał - lecz zdołał go przegonić i zniechęcić do błąkania się po terenach klanu. Kocur również dostał pod swoją opiekę Splątaną Łapę, długowłosą wersję niego samego, lecz z dłuższą sierścią. Splątanego było wszędzie pełno, miało ogromny zapał do nauki, jednak nie zawsze był w stanie wszystko pojąć za pierwszym razem i musieli powtarzać pewne materiały, ale Cichy Szum zdołał wytrenować swego pierwszego terminatora, z którego był dumny, a na jego mianowaniu został Splątanym Futerkiem. Jednak nie tu skończył się jego etap jako mistrz, jak iż na tej samej ceremonii dostał pod swoje skrzydła do wytrenowania Kwitnącą Łapę, krótkowłosą, białą kotkę. Nieszczęście chciało, że dwa księżyce po rozpoczęciu jej treningu kotka zaginęła bez wieści, a jej ślad się urywał w kierunku Siedliska. Wówczas dedykował swój wolny czas partnerce i pewnego wieczoru, para zdecydowała się na poczęcie swoich własnych dzieci, Chichy Szum był tak zżyty ze swoją partnerką, że nie mógłby oddzielić swego codziennego życia od niej. Gdy ciąża już prawie dobiegała końca i Mysi Pisk miała urodzić na dniach, kotka podczas ucieczki od pożaru nawdychała śmiertelnej ilości dymu. Podczas gdy inne koty uciekały, tak i Cichy Szum z partnerką próbowali uciec. Ciężarna kotka nie mogła podążać za grupą uciekających od pożaru kotów i nawdychała się śmiertelnej ilości dymu. Kocur nie chciał zostawić swojej partnerki i oczekiwał w oddali na dzień, gdzie będzie mógł ją odszukać, z lekką nadzieją, że znajdzie ją całą i żywą, jednak znalazł jedynie martwe truchło ciężarnej kotki.

Cichy Szum nie mógł uwierzyć w jego los. W to, co się wydarzyło, gdy miał być ojcem, że nigdy nie zobaczy swoich kociąt, że nie dojdzie dzień, gdzie będzie mógł się czuć dumny z nich, jak zostaną terminatorami. Mógłby nawet wytrenować któregoś z nich i patrzeć z dumą z Mysim Piskiem przy jego boku jak ich dzieci stają się wojownikami. Kocur żył dobre dziesięć księżyców przy miejscu pochowania swojej ukochanej, tej jedynej dla niego. Wyobrażał sobie często, że jednak ona tam przy nim jest, że obydwojga mogliby tu razem żyć. Grobowiec kotki znajdywał się na górze bliskiego wzgórza, za Opuszczoną Jaskinią, od spalonego terenu Klanu Rzeki, jednak aż tam ogień nie doszedł. Codziennie Cichy Szum zbierał kwiatki i kładł je na grobie, dotrzymując obietnicy, że będą razem jeść co najmniej jeden posiłek dziennie. Wdowiec również czasami myślał o swoich niedoszłych synów i córek. On stawiał, że będzie ich pięciu, trzy kocury i dwie kotki, tak jak jego matka by chciała i jak on sobie wyobrażał swoje potomstwo. Tak bardzo żałował, że nie będzie w stanie nigdy ich zobaczyć ani poznać. Tęsknił za zapachem swojej partnerki i za wtulanie się w jej sierść, tak ją kochał, byłoby teraz wszystko tak wspaniale, z piątką kulek, które wychować.

Pewnej nocy, cztery księżyce temu, Mysi Pisk odwiedziła swego partnera we śnie. Bolało ją to, jak bardzo bury przeżywał jej stratę, jej i tych kociąt, które mieli wspólnie wychować na wspaniałych wojowników, a teraz to on został sam, czuwając przy jej grobie. Niebieska kotka aż lśniła, całe jej futerko było pokryte gwiazdami i zdawała się być piękna jak zawsze. Cichy Szum rozpłakał się na jej widok, dopytując się, jak się czuję, co porabiała i czy ich dzieci są zdrowe. Kotka przywitała kocurem głębokim mruknięciem, również płacząc ze szczęścia, po czym na pytanie o kociętach powiedziała, że owszem, są zdrowe. Dwa kocury i dwie kotki. Za czasów gdy obaj oczekiwali na swoje pociechy, nie raz myśleli nad imionami. Mysz powiedziała, że nazywają się Królik, Jaskółka, Wróbel oraz Pąk. Ojciec z chęcią wysłuchał o swoich kociętach, lecz czasu nie było sporo. Kocica w pewnym momencie upomniała swego partnera, że powinien iść naprzód i poszukać klanu, swego domu i nosić ich wszystkich w pamięci.

Gdy tylko się kocur obudził, zaczął swą długą wędrówkę w odszukaniu klanów. Droga była długa i samotna, a czasem ze zmęczenia kocur nie miał siły na znalezienie pokarmu bądź miejsca, aby się spokojnie przespać. Polegał na wskazówki innych kotów, a gdy w końcu doszedł do miejsca, gdzie żyją obecnie klanu, nie było wśród nich Klanu Rzeki. Był tylko Wicher i Grom. Podczas odszukania tego, co mu zostało z przeszłości, pewne koty nauczyły go podstawy leczenia, jak zajmować się ranami głównie stłuczenia, jak poradzić sobie z kleszczami, gorączką, bólem stawów i brzucha oraz co robić, gdy rana jest zakażona. Kocur odsunął się od terenów obydwóch klanów, zajmując miejsce, licząc, że kiedyś wróci do domu, do Klanu Rzeki. Znalazł sobie pagórek, który uznał, że będzie dobrym dla niego terytorium i zamieszkał w opuszczonej dziurze w ziemi, wyznaczając sobie ulubiony pieniek, z którego będzie rozmawiać z partnerką oraz z Królikiem, Jaskółką, Wróblem oraz Pąkiem. Obecnie przynajmniej, już wiedział o swoich kociętach i mógł sobie je wyobrażać i wymyślać, jakie by jego życie było gdyby się nic nie stało.

HISTORIA - fabularna

- 56k: usadowił się w Pogórzach
***** zebrał pajęczynę x5
- 57k: powrót do Klanu Rzeki
- 58k: otrzymuje terminatora, Mokrą Łapę
***** uczestnicy w Zgromadzeniu III
- 59k: tba

statystyki - P:6 ; MP:2

P: 6 | PD: 8/500
MP: 2 | PD: 10/100

S: 40 | Z: 20 | Sz: 21 | O: 35
HP: 180 | W: 120

cechy

+ Ostre pazury
+ Psi węch
- Słaby wzrok

umiejętności

łowienie ryb; ★★★
pływanie; ★★☆
skradanie się; ★★☆
tropienie; ★★☆
wspinaczka; ★☆☆
zielarstwo; ★☆☆

zielarstwo

- stłuczenia (liść niecierpka)
- kleszcze (mysia żółć)
- gorączka (kora wierzby)
- ból brzucha (mięta)
- ból stawów (zimoziół, kora wierzby)
- rany (liść języczka polnego, liść piołunu, pajęczyna)



Skocz do: