IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Obóz Klanu Gromu :: Drzewna Mordka
Drzewna Ściana
Czw 12 Lis 2020, 11:26
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 2023
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Jedno z niegdyś powalonych drzew, które tworzą Drzewną Mordkę, było wyjątkowo szerokie, a przy tym w miarę płaskie, przez co stworzyło ono swojego rodzaju ścianę przy wyjściu z legowisk terminatorów. Jest ona pokryta szorstką, brązową korą, na której można sobie ostrzyć pazury, przez co jest gęsto pokryta zadrapaniami i nie wygląda tak dobrze, jak przed zamieszkaniem kotów w obozie.
Re: Drzewna Ściana
Czw 25 Lut 2021, 22:07
Korzenny Język
Korzenny Język
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 45 (IX)
Matka : Słona Bryza [*]
Ojciec : Agrestowy Kolec [*]
Mistrz : Mroźny Poranek (NPC)
Wygląd : Korzeń jest kocurem stosunkowo wysokim, o smukłej budowie ciała, która jednocześnie sprawiaja wrażenie mocnej. Jego futro jest krótkie, zadbane i matowe, a w kwestii koloru stanowi biel pokrytą burymi, ciemnymi plamami z pręgowaniem ticked - największymi na głowie i grzbiecie, mniejszymi na łapach i ogonie. Oczy w kształcie migdałów mają kolor oliwkowy, wpadający w zieleń. Uszy są proporcjonalne i spiczaste, nos wątrobiany, wąsy długie i białe.
Multikonta : Mgła
Autor avatara : https://www.instagram.com/nononocarlos/
Liczba postów : 188
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t394-korzenny-jezyk
Od tragicznego zdarzenia na wyprawie po zioła minęło już trochę czasu. Na ostatnim zebraniu Korzeń zauważył, że Kacza Łapa była już w stanie o własnych siłach w nim uczestniczyć, zatem teraz, już po Zgromadzeniu, pewnie czuła się jeszcze lepiej. Lodowy Potok zdecydowanie nabrał dużego szacunku w oczach wojownika. W końcu udało mu się wyleczyć ledwie żywą terminatorkę, więc Korzeń nie mógł nie być pod wrażeniem. Był też w sercu medykowi ogromnie wdzięczny, bo jeśli sprawy potoczyłyby się inaczej, miałby młodą kotkę na sumieniu... A tego bardzo nie chciał. I tak już przeszedł wiele w życiu a nie chciał też, by jego reputacja za bardzo ucierpiała. Poza tym oczywiście szkoda by było po prostu samej Kaczej Łapy.
W każdym razie postanowił, że musi z nią porozmawiać. Nie mógł teraz jej unikać i udawać, że wszystko jest w porządku. No bo tak do końca nie było. Nie wiedział, co też terminatorka sobie teraz o nim myśli i jakie piętno wywarło na niej to wydarzenie. Na pewno było to dla niej wielce traumatyczne, co do tego Korzeń nie miał wątpliwości. Nie chciał jej jednak z tym tak zostawić i czuł, że musi sobie z nią wyjaśnić pewne sprawy. Uznał, że spróbuje z nią jakoś pogadać, może ją wesprzeć, podnieść na duchu. Nie wiedział, czy mu sie uda, ale musiał spróbować.
- Kacza Łapo? - rzucił niezbyt głośno na wejściu do legowiska terminatorów, zaglądając do środka i rozglądając się za córką Małej Mrówki. Miał nadzieję, że to właśnie tutaj teraz przebywała. W końcu na pewno nie mogła jeszcze zbyt dużo się przemieszczać, a już na pewno nie trenować.



/Kaczka

_________________
Drzewna Ściana WaWfzQ6
Re: Drzewna Ściana
Wto 16 Mar 2021, 22:38
Kacza Łapa
Kacza Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 91
Matka : Mała Mrówka
Ojciec : Świszczący Nos
Mistrz : Rozżarzony Krok
Partner : Mgła [*]
Wygląd : Drobny, szynszylowy rudy kot o brązowych oczach, okrągłej głowie i krótszym pysku. Ma brudne, niepielęgnowane futro i widoczne, brzydkie blizny na karku, grzbiecie i bokach.
Multikonta : Leśna Łapa [KG], Skała [P]
Autor avatara : ja
Liczba postów : 94
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t422-jajo
Było ze mną naprawdę źle. Myślałam, że po wyjściu z legowiska Lodowego Potoku coś się poprawi, ale jest tylko gorzej. Co prawda moja rana już w pełni się zagoiła i została mi tylko ta szpetna blizna, która będzie mi do końca życia przypominać o tym, jak pechowa jestem. Jednak problem nie tkwi w mojej ranie, a we mnie. Coś.. coś się we mnie popsuło, od kiedy... miałam wypadek. Bycie bliżej śmierci niż życia, ciągłe obwinianie siebie lub innych, ciągłe odczuwanie każdej emocji na raz i przerażająca monotonność sprawiła, że popsułam się. Nie jestem już w stanie cieszyć się z posiłków, cieszyć się z rozmów z rówieśnikami, cieszyć się z życia. Od kiedy mam tą uroczą Blizne na pół grzbietu wszyscy patrzą na mnie z politowaniem, z góry. Nie jestem już w stanie nawet zmusić się do rozmowy z kimkolwiek. Znów mam możliwość normalnie poruszać się po obozie, plotkować z siostrami, spełniać moje obowiązki... a ja, zamiast korzystać z tych możliwości robie dokładnie to samo co wcześniej, siedzę w jednym miejscu i nic nie robie. Jedynie miejsce mojego wegetowania się zmieniło, bo teraz siedzę w legowisku teminatorów, a nie w lecznicy. Nie będę nawet nic mówić o wychodzeniu z obozu, z przyczyn wręcz oczywistych nie mam jakoś ochoty postawić łapy poza obozem. Jedyna nadzieja, jedyne paliwo, jakie mi zostało to treningi. Konwaliowa Ścieżka, to kot którym chce się stać i tylko myśl o tym, że będę mogła z nią ponownie regularnie spędzać czas, dawał mi jakieś nadzieje.
Trochę się zdziwiłam gdy w środku dnia usłyszałam swoje imię. Inni terminatorzy powinni być zajęci swoimi obowiązkami, kto niby wrócił teraz do legowiska? Nie kojarzyłam na początku nawet głosu. Nie mogłam zbytnio obrócić samej głowy by sprawdzić kto to, musiała wstać i całym ciałem się obrócić do kota, którym mnie zawołał.
Serce mi stało, gdy zobaczyłam sylwetkę buro-białego wojownika. Cała się napięłam, a moje łapy zadrżały. Gdy byłam świeżo po wypadku, cały czas szukałam kota, którego mogłam obwinąć. Po takim czasie dojrzałam już do myśli, że wypadek to wypadek i na nikogo nie mam prawa zrzucać winy. Na samym początku jednak ze wszystkich kotów padło na Korzennego Języka. Byłam zbyt rozsypana, więc żeby zrzucić z siebie poczucie winy, w myślach zaczęłam obwiniać za wszystko Korzenia, byle by mieć kogoś, na kogo mogłam wylewać swoje frustracje. Miałam nawet w planach po wykurowaniu od razu skonfrontować się z kocurem i dać mu w twarz za wszystko, ale ostatecznie ochłonęłam. Nie mniej naprawdę, naprawdę, naprawdę ze wszystkich kotów z nim najbardziej nie miałam ochoty rozmawiać.
- Wyjdź. Wyjdź stąd. - wyparsknęłam bardzo poważnym głosem. Może i powinnam zachować więcej szacunku dla starszego wojownika, ale jakoś w tamtej chwili nie miałam ochoty.

_________________

Zostań tu mimo wszystko dziś
Przez tę noc jeszcze ze mną bądź
Już są, już tropią mój ślad

Te złego losu czujne psy

Re: Drzewna Ściana
Czw 08 Kwi 2021, 11:04
Korzenny Język
Korzenny Język
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 45 (IX)
Matka : Słona Bryza [*]
Ojciec : Agrestowy Kolec [*]
Mistrz : Mroźny Poranek (NPC)
Wygląd : Korzeń jest kocurem stosunkowo wysokim, o smukłej budowie ciała, która jednocześnie sprawiaja wrażenie mocnej. Jego futro jest krótkie, zadbane i matowe, a w kwestii koloru stanowi biel pokrytą burymi, ciemnymi plamami z pręgowaniem ticked - największymi na głowie i grzbiecie, mniejszymi na łapach i ogonie. Oczy w kształcie migdałów mają kolor oliwkowy, wpadający w zieleń. Uszy są proporcjonalne i spiczaste, nos wątrobiany, wąsy długie i białe.
Multikonta : Mgła
Autor avatara : https://www.instagram.com/nononocarlos/
Liczba postów : 188
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t394-korzenny-jezyk
Korzenny Język miał głęboką nadzieję, że mimo wszystko Kacza Łapa go nie obwinia. Tego obawiał się najbardziej, a nie chciał mieć z nikim żadnej zwady. Był kotem, który lubił być lubiany i ciężko znosił sytuacje odrzucenia. Stąd też wynikało jego drążenie relacji z Żabią Łapą, do której za wszelką cenę próbował dotrzeć. Wiedział, że nie wszyscy muszą go kochać, ba!, nie oczekiwał tego, ale jednak... nie chciał, by ktoś żywił do niego nienawiść.
Gdy jednak Kacza Łapa się odezwała, Korzeń poczuł jak ściska mu się gardło. Czyli jednak obwiniała. Niedobrze. Należało to jakoś odkręcić, tylko jak...? Nie chciał Kaczki do niczego zmuszać, ale też po wielokrotnym rozmyśleniu sytuacji, która zaszła na zbieraniu ziół, nie mógł jej pozbawić prawa do obarczania go winą za swój los. Ostatecznie zgodził się, by niedoświadczona, młoda terminatorka poszła razem z nim i na dodatek oddaliła się od niego w glębi terenów Klanu. Teraz rozumiał, jak bardzo nieodpowiedzialnie się zachował. Naraził bezbronną kotkę na oczywiste niebezpieczeństwo. Niepotrzebnie ślepo zaufał decyzji Lodowego Potoku, tym bardziej, że z pewnością nie był kotem znającym się na zarządzaniu patroli czy czymś takim - był medykiem. Korzeń nabrał powietrza do płuc i wypuścił powoli, zbierając myśli.
- Wiesz, Kacza Łapo... wydaje mi się, że unikanie rozmowy ze mną donikąd nas nie zaprowadzi. - powiedział łagodnie, uważnie i ze spokojem wypowiadając słowa. Nie zbliżył się do terminatorki. Nadal stał w progu legowiska, nie chcąc zabierać jej przestrzeni. Wyczuł po jej głosie, że zdecydowanie nie jest tu przez nią mile widziany. Potrafił też zrozumieć, dlaczego nie chciała z nim rozmawiać. Ale w końcu musiała. Nie mogli się teraz do końca życia unikać bez słowa wyjaśnienia. To już było niepoważne. - Rozumiem... rozumiem, masz prawo mnie winić. Bo zawiniłem, nie będę tego ukrywać. I możesz mi wierzyć, że z chęcią cofnąłbym czas. - dodał pokornie i z wyczuwalną nutą smutku, przymykając oczy i zwieszając głowę. Był gotowy na lincz z jej strony. W zasadzie to na niego zasłużył. Jeśli Kacza Łapa chciała się na nim wyżyć, miała do tego w tym momencie pełne prawo.

_________________
Drzewna Ściana WaWfzQ6
Re: Drzewna Ściana
Czw 20 Maj 2021, 18:56
Kacza Łapa
Kacza Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 91
Matka : Mała Mrówka
Ojciec : Świszczący Nos
Mistrz : Rozżarzony Krok
Partner : Mgła [*]
Wygląd : Drobny, szynszylowy rudy kot o brązowych oczach, okrągłej głowie i krótszym pysku. Ma brudne, niepielęgnowane futro i widoczne, brzydkie blizny na karku, grzbiecie i bokach.
Multikonta : Leśna Łapa [KG], Skała [P]
Autor avatara : ja
Liczba postów : 94
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t422-jajo
No i Korzenny Język nie wyszedł. Świetnie. Poczułam, jak moje futerko jeży się na plecach, a potem położyłam po sobie uszy, gdy ten się do mnie odezwał.
Unikanie rozmowy nas donikąd nie doprowadzi? A do czego doprowadzi nas rozmowa? Gdziekolwiek to ma być, nie mam ochoty tam docierać, nie mam ochoty patrzeć na burego wojownika, nie mam ochoty mieć żadnej interakcji z nim. Prychnęłam cichutko i podniosłam się, gdy ten zaczął wykładać mi monolog, do czego mam prawo oraz jaki to on nie jest winny. Świetnie, super. Dokładnie tę samą rozmowę przeprowadziłam sama ze sobą, siedząc Gwiezdny Klan wie ile w lecznicy Lodowego Potoku. Nie chce żadnej rozmowy na ten temat, bo wszytko poukładałam już w swojej głowie.
Skoro Korzenny Język nie chce wyjść, to JA wyjdę i koniec tematu. Zaczęłam stawiać ciężkie kroki w stronę wyjścia z Drzewnej Mordki naburmuszona jak tuzin bażantów.
- Nie winie cię Korzenny Języku i obydwoje nie umiemy cofać czasu. Koniec tematu. - wymiauczałam zmęczonym głosem, gdy mijałam wojownika progu legowiska. Rozejrzałam się po obozie, zastanawiając się, gdzie mogę uciec przed Korzeniem. Dużo mi nie zajęło podjęcie decyzji, że najłatwiej będzie pójść do Małej Mrówki, która pewnie zajmuje się teraz niańczeniem jakiegoś miotu. Spytam się co u niej, spytam, czy czegoś nie chce no i tyle. Kociarnia to zawsze była przyjemna ucieczka. Powrót do kochającej matki i powrót do wspomnień kocięcego życia.

[zt chyba ze korzeń poleci za jajem :sadcursedpajac ]

_________________

Zostań tu mimo wszystko dziś
Przez tę noc jeszcze ze mną bądź
Już są, już tropią mój ślad

Te złego losu czujne psy

Re: Drzewna Ściana
Pon 24 Maj 2021, 21:35
Korzenny Język
Korzenny Język
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 45 (IX)
Matka : Słona Bryza [*]
Ojciec : Agrestowy Kolec [*]
Mistrz : Mroźny Poranek (NPC)
Wygląd : Korzeń jest kocurem stosunkowo wysokim, o smukłej budowie ciała, która jednocześnie sprawiaja wrażenie mocnej. Jego futro jest krótkie, zadbane i matowe, a w kwestii koloru stanowi biel pokrytą burymi, ciemnymi plamami z pręgowaniem ticked - największymi na głowie i grzbiecie, mniejszymi na łapach i ogonie. Oczy w kształcie migdałów mają kolor oliwkowy, wpadający w zieleń. Uszy są proporcjonalne i spiczaste, nos wątrobiany, wąsy długie i białe.
Multikonta : Mgła
Autor avatara : https://www.instagram.com/nononocarlos/
Liczba postów : 188
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t394-korzenny-jezyk
Korzeń miał inne plany co do przebiegu tej rozmowy, jednak Kacza Łapa postanowiła szybko zakończyć temat. Gardło wojownika ścisnęło się i bez słowa przepuścił kotkę w przejściu, obserwując ją lekko tępym wzrokiem.
- Jak sobie życzysz...  - odparł niemrawo po chwili, gdy zaczęła się oddalać. Najwraźniej wciąż było za wcześnie. Reakcja terminatorki sugerowała kocurowi - mimo zapewnień, że go nie wini - iż jednak czuje do niego urazę. Raczej by przed nim teraz nie uciekała, gdyby było inaczej... W każdym razie Korzeń nie zamierzał za nią podążać. To był zupełnie inny przypadek, niż Żabia Łapa, za którą pewnie by polazł, ale Kaczce nie chciał zartuwać życia, jeśli sobie tego nie życzyła.
Wojownik westchnął, wzrokiem odprowadzając terminatorkę zmierzającą do kociarni. Może faktycznie nie mieli o czym tu rozmawiać. Korzeń tak naprawdę jedyne, czego potrzebował, to zobaczyć, że kotka nie ma mu za złe, odczuć z jej strony... wybaczenie. Ale to nie nastąpilo. Jej słowa, jej początkowe zdenerowanie jego pojawieniem się, wcale go o tym nie przekonywały. I to go nie uspokajało wewnętrznie. Nie mógł jednak dla swojego spokoju sumienia wymuszać na kotce, która tyle przeszła, by mu wybaczyła.
Po krótkiej chwili, zrezygnowany ruszył w teren, by swoje nagromadzone emocje przekuć w jakąś aktywność, choćby polowanie.



/zt

_________________
Drzewna Ściana WaWfzQ6
Re: Drzewna Ściana
Czw 12 Sie 2021, 01:01
Złoty Okoń
Złoty Okoń
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 28[ V]
Matka : Burzowa Noc
Ojciec : Mroźny poranek
Mistrz : Zaćmione Słońce
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Duży, masywny kocur o srebrzystej długiej sierści w rudę klasyczne pręgi z minimalną bielą na piersi, brzuchu i ogonie. O bursztynowych oczach. Jedna z blizn przeszywa lewe oko a druga widnieje na naderwanym uchu.
Multikonta : straszka [ kw ]
Autor avatara : sofa <3
Liczba postów : 177
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t904-okon#9720
Okoń szukał towarzystwa w kotach, które były jego wieku. Jednak nieszczęsnie prawie ci wszyscy byli już range wyżej. O dziwo to nie sprawiało problemu kociakowi, gdyż skrupułów przed wyjściem do legowiska terminatorów nie posiadał. Zrobił to całkiem żwawym pewnym krokiem, aby nie wyjść na lękającego się wszystkiego dzieciaka. Miał ochotę zamienić kilka słów z siostrą, jedną z nich poprawiając się. Rozglądał się po legowisku dobre kilkanaście uderzeń serca. Końcowo nie znajdując kocicy zwanej Brzozowa Łapa. Widocznie była na treningu. Bądź innym bardzo ważnym, terminatorskim zajęciu.
Rudy nie poddawał się i z resztką nadziei przysiadł przy Drzewnej Ścianie, wyglądając na kogoś kto rzeczywiście na kogoś tu czeka. Może siostra wróci akurat kiedy tu będzie. A jeśli nie, to znajdzie ją innym razem.

// Brz00za

_________________



Drzewna Ściana BIYmt7Lxxxxx


i had a thought, dear, however scary, about that night, the bugs and the dirt. why were you digging? what did you bury before those hands pulled me from the earth? i will not ask you where you came from; i will not ask you, neither should you.

honey just put your sweet lips on my lips

we should just kiss like real people do




Re: Drzewna Ściana
Czw 02 Wrz 2021, 17:21
Brzozowa Kora
Brzozowa Kora
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 14 [X]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Rozżarzony Krok
Partner : i wish !!!
Wygląd : Drobna, krótkowłosa, niebiesko szylkretowa kotka o okągłych żółtych oczach.
Multikonta : Koperkowa Łapa [S]
Autor avatara : https://www.instagram.com/itsmistycat/
Liczba postów : 101
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t753-brzoza
A właśnie że była na bardzo poważnym terminatorskim zajęciu zwanym "trening z Rozrzażonym Krokiem." Dziś w repertuarze... to co zwykle. No ale to nic! Ważne że kotka czuje progress i ma mentora z którym przyjemnie spędza się czas. Odetchnęła z ulgą gdy weszła do obozu, niby nie była typem flegmatyka ale rudzielec potrafił ją docisnąć jeśli chodzi o sprawność fizyczną. Skierowała się do Drzewnej Mordki, a gdy na horyzoncie zauważyła Okoniową... Okonią Łapę to zrobiła lubiane przez nią wejście tygrysa! Czyli skok i lądowanie obok lub na osobie z którą się witasz. Jednak tym razem wylądowała ona obok brata. Pewnie nawet by nie poczuł bo jest wielki jak drzewo w porównaniu do reszty sióstr!
- Cześć! - przywitała się z entuzjazmem szturchając brata - No co tam w wielkim świecie? Opowiadaj.
W sumie życie kociaka w wieku terminatorskim to chyba najgorsze co może być. Brzoza mogła jakkolwiek wychodzić z obozu, a taki Okoń? Przecież rangą jest jeszcze kocięciem więc mógłby być zatrzymany przed wyjściem pod pretekstem posiadanej rangi.

[Sesja wygaszona można sobie pisać]
Re: Drzewna Ściana
Czw 16 Gru 2021, 17:58
Tęczowa Chmura
Tęczowa Chmura
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 66 [w chwili śmierci]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC] (*)
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Wysoka, umięśniona kocica, o długim, niebieskim, klasycznie pręgowanym futrze, o złotych oczach. Na grzbiecie ma dużą, widoczną bliznę po szponach. Ma lekką nadwagę.
Multikonta : Sowia Gwiazda [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK], Słonecznik [KW]
Liczba postów : 907
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1125-paz#14614
Tęczowa Łapa właśnie wróciła z małej wyprawy w okolice obozu w poszukiwaniu materiałów na swoje legowisko. Na zwykłym mchu spało jej się okropnie niewygodnie. Wyprawa zakończyła się zbalezieniem nowego, znacznie miększego rodzaju mchu, niewielkiej ilości trawy i liści oraz kwiatów polnych do przyozdobienia legowiska. Jej ulubionymj były bez wątpienia wrzosy, zebrała ich najwięcej.
Zanim jednka zaczęła pracę nad legowiskiem, postanowiła odpocząć chwilę przy Drzewnej Ścianie. Przez chwilę ostrzyła sobie pazury na korze drzewa i położyła się obok swoich "materiałów budowlanych", na odpoczynek. Przyciągnęła do siebie kilka kwiatków by odrzucić te wyglądające nienajlepiej.

//Barania Łapa

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?

Re: Drzewna Ściana
Czw 16 Gru 2021, 19:00
Barania Łapa
Barania Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : transpłciowa kotka (zapach kocura)
Księżyce : 8 [grudzień]
Matka : Miodowy Nos [NPC]
Ojciec : Mniszkowy Płatek [NPC]
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Partner :
Wygląd : Niebieski coloutpoint z białym | Średniej wielkości, w przyszłości przeciętnie umięśniony | długa sierść | szaro-niebieskie oczy, później niebieskie | pędzelki na uszach
Multikonta : Niebo [wicher]
Liczba postów : 27
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1070-baran#13304
Z nim akurat po taką wyprawę po świeży mech udać się musiał Mniszkowy Płatek. I to nie dlatego, że Barania Łapa się bał, ale po prostu był zbyt młody, miał tylko sześć księżycow. Nie wiedział praktycznie nic, więc wyjście z dorosłym kotem było rozsądniejsze i point czuł się w jego towarzystwie bardziej komfortowo, niż gdyby miałby iść z kimś obcym, bądź swoją matką, Miodowym Nosem, z którą miał średniawe relacje, było to widoczne gołym okiem.
Nim młodzik wszedł do legowiska terminatorów, pożegnał się z ojcem, mocno go przytulając. Może i był terminatorem, może i powinien wchodzić powoli w dorosłość, ale według Barana przytulenie rodzica nie było niczym zły, bo przytulać się można w każdym wieku.
Potem z mchem pysku ruszył przed siebie, niezbyt patrząc się jak idzie, co zakończyło się tym, że na kogoś wpadł. Niebieski prędko odskoczył w tył, strosząc futerko. Mech który trzymał w pysku leżał teraz na jego przednich łapach.
PRZEPRASZAM, nie chciałem-! — krzyknął spanikowany. Nawet się nie spojrzał, na kogo wpadł.
Re: Drzewna Ściana
Czw 16 Gru 2021, 20:37
Tęczowa Chmura
Tęczowa Chmura
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 66 [w chwili śmierci]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC] (*)
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Wysoka, umięśniona kocica, o długim, niebieskim, klasycznie pręgowanym futrze, o złotych oczach. Na grzbiecie ma dużą, widoczną bliznę po szponach. Ma lekką nadwagę.
Multikonta : Sowia Gwiazda [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK], Słonecznik [KW]
Liczba postów : 907
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1125-paz#14614
Kotka otrzepała się nieco, lekko zszokowana nagłą kolizją. Od razu spostrzegła, że kotem, który na nią wpadł jest Barania Łapa, kocur, który był mianowany na terminatora razem z nią. Z tego co wiedziala, był dość nieśmiały i cichy.
- Uważaj jak chodzisz, bo zrobisz krzywde sobie i innym - miauknęła nieco zirytowana, ale przy tym trochę miękko. Nie miala na celu wystraszyć kocurka anie tym bardziej być nie miła, chodź nie lubiała kiedy inne koty na nią wpadały. No i poza tym, nie miała żadnych przyjaciół, nie chciała ryzykwoać szansy na zaprzyjaźnjenie się z kimś swoimi nerwami.
- Coś ci spadło - dodała, widząc mech, który rozrzucił wokół siebie.
Re: Drzewna Ściana
Czw 30 Gru 2021, 19:53
Barania Łapa
Barania Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : transpłciowa kotka (zapach kocura)
Księżyce : 8 [grudzień]
Matka : Miodowy Nos [NPC]
Ojciec : Mniszkowy Płatek [NPC]
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Partner :
Wygląd : Niebieski coloutpoint z białym | Średniej wielkości, w przyszłości przeciętnie umięśniony | długa sierść | szaro-niebieskie oczy, później niebieskie | pędzelki na uszach
Multikonta : Niebo [wicher]
Liczba postów : 27
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1070-baran#13304
Trudno było stwierdzić, dlaczego Barania Łapa był...no właśnie. Taki cichy. Nieśmiały. Przecież jego rodzina była inna. Ekstrawertyczna. A jego matka, Miodowy Nos słynęła ze swoich kawałów.
Point położył uszy po sobie, cały czas patrząc na starszą od niego terminatorkę, która była o dziwo na tej samej ceremonii co on...ale to mniejsza.
Och, haha, faktycznie. — mruknął, zerkając na mech pod swoimi łapami. Później się zajmie jego sprzątnięciem. Jak na razie musi sobie... poprawić opinię kotki na jego temat? Bo raczej nie była pozytywna. A przynajmniej tak myślał. Bo już od razu przy pierwszym spotkaniu się o nią przewrócił. Haha. Zabawne. Tak bardzo chciał, by miał tu teraz kogoś bliskiego. Z rodziny. Kto by mu pomógł być bardziej odważnym. Pewnym siebie. Naprawdę go denerwowała jego nieśmiałość, nieumiejętność prowadzenia rozmowy z innym kotem.
Re: Drzewna Ściana
Czw 30 Gru 2021, 20:17
Tęczowa Chmura
Tęczowa Chmura
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 66 [w chwili śmierci]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC] (*)
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Wysoka, umięśniona kocica, o długim, niebieskim, klasycznie pręgowanym futrze, o złotych oczach. Na grzbiecie ma dużą, widoczną bliznę po szponach. Ma lekką nadwagę.
Multikonta : Sowia Gwiazda [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK], Słonecznik [KW]
Liczba postów : 907
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1125-paz#14614
Obrzuciła kocura zmieszanym wzrokiem. Wydawało się, że zrobiło mu się trochę... niezręcznie... No trudno, zaraz spróbuje trochę rozluźnić atmosferę.
- Widzę, że nie tylko ja postanowiłam wybrać się po rzeczy do legowiska - zaśmiała się, przysuwając w jego stronę część przyniesionego przez niego mchu, który upadł pod jej łapy. - Ten zwykły mech, który tu był wcześniej jest strasznie niewygodny, prawda? Sama wybrałam się dziś po jakiś lepszy.
Rany, co za rozmowa o niczym - zbeształa się w myślach. Ale w sumie ledwo znała Baranią Łapę, nie mieli (jeszcze) wspólnych tematów. No cóż, można mieć tylko nadzieję, że z czasem się to poprawi i może nawet zostaną kolegami?

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?

Re: Drzewna Ściana
Nie 06 Lut 2022, 16:07
Pszczeli Pył
Pszczeli Pył
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 80 [IX]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Niska, krępej budowy koteczka o długim, gęstym futrze oraz stosunkowo silnych łapach. Na jej złotej sierści widać klasyczne pręgi, czarne na czole, łapach i ogonie oraz rdzawe po bokach i na grzbiecie. Pysk, gardło, brzuch oraz wewnętrzna część łap są jaśniejsze. Oczy oliwkowe, a uszy z pędzelkami.
Multikonta : Wieszcz Słońca (PNK), Ignis, Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Liczba postów : 661
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1145-pszczola#15164
Dzisiejszy trening w końcu dobiegł końca i Pszczoła zamierzała przeznaczyć swój wolny czas na nic innego, tylko odpoczynek. Terminatorka natychmiast ruszyła w stronę lęgowiska terminatorów, aby tam ułożyć się przy drzewnej ścianie i dać swojemu ciału się zregenerować. Chociaż nie czuła się zbytnio zmęczona, to jednak przywykła do takiego sposobu spędzania czasu.
Leżeła sobie z nieco przymkniętymi ślepiami, spoglądając na resztę Drzewnej Mordki. Początkowo takie samotne leżenie jak najbardziej jej odpowiadało, lecz później zaczęła się nudzić. A przecież noc jeszcze nie nastała! Lecz mimo nudy wcale nie chciało jej się wstawać. Czuła się zbyt komfortowo w przyjętej pozycji, żeby ją zmieniać. W takiej sytuacji nie pozostawało jej nic innego, niż cierpliwie czekanie, aż w końcu do lęgowiska zajrzy ktoś, kogo będzie mogła zaczepić głupimi pytaniami.

//Błękitek

_________________
Drzewna Ściana Pszczola-podpis

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to  wear  beneath  my blood-stained  clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME



Re: Drzewna Ściana
Nie 06 Lut 2022, 16:32
Błyszcząca Łapa
Błyszcząca Łapa
Pełne imię : Błękitek
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 10
Matka : Dzika Róża
Ojciec : Puszczykowy Lot
Mistrz : ??
Partner : ??
Wygląd : Kocur średniego wzrostu o krzepkiej budowie ciała i okrągłym pysku. Jest on silnym i szybkim kocurem. Jego umaszczenie to niebieski złoty cieniowany. Na jego czole można zauważyć zarys pręg, trzy umieszczone są na czole a dwie inne pary na policzkach. Ma krótkie, miękkie futerko, które jest zawsze zadbane. Jego oczy są szaro-niebieskie, jednak w przyszłości przybiorą bladozieloną barwę. Posiada on również ostre kły i pazury. posiada on garbaty nos i smutny kształt oczu

Multikonta : Błękitek
Liczba postów : 64
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1127-smutek#14628
Błękitek swobodnie chodził po obozie kiedy nagle di jego głowy wpadł pewien pomysł, jak już ma zamiar otwierać się do kotów mógłby zacząć rozmawiać ze swoim rodzeństwem. Podszedł on do Drzewnej Ściany na której były widoczne wiele śladów pazurów po czym wszedł on trochę niepewnie do legowiska terminatorów, kiedy tylko wszedł do środka od razu zauważył jedną ze swoich sióstr, Pszczelą Łapę. Jak tylko ujrzał ją podszedł on do niej i przywitał się z nią.
- Witaj Pszczela Łapo! Jak tam u ciebie?
   Rzekł pewnym siebie tonem, lęk który wcześniej tak bardzo mu przeszkadzał, został przez niego zapomniany i porzucony, nie sprawiał on sobie teraz z niego sprawy, możliwe że to przez to że rozmawia z członkiem swojej rodziny której wcześniej tak się.. Bał.. Można powiedzieć że od momentu kiedy zaczął otwierać się do innych jego wstyd od pokazywania się w oczach swojej rodziny zniknął, tak samo jak lęk który tak bardzo mu przeszkadzał. Nie pozbył się go całkowicie i czuł lekki stres przez popełnieniem błędu lecz stres nie był tak mocny jak podczas początku rozmowy z Rozżarzonym Krokiem.
   Po przywitaniu się z Pszczelą Łapą usiadł on obok niej czekając na jej odpowiedź, mogła być trochę zmieszana przez to że Błękitek chyba po raz pierwszy od dość dawna zaczął z nią rozmowę, zazwyczaj to inni zaczynali ją kiedy chcieli porozmawiać z Błękitkiem. Na pyszczku kociaka widniał przyjazny uśmiech skierowany w stronę swojej siostry, w legowisku nie było dużo terminatorów przez to że większość z nich poprostu była na treningu lub pomagała w zapotrzebowaniach klanu. Kocurek chciał kiedyś również mieć cały zajęty dzień i zapomnieć o wszystkich zmartwieniach skupiając się na pracy i treningach, nie musiałby wtedy przejmować się spojrzeniami a nawet lękiem które męczą go od bardzo bardzo dawna.

_________________


Widzę dwa Nieba,
pełne skłębionych chmur,
za którymi, gdzieś bardzo, bardzo daleko,
kryje się oślepiający i świetlisty
błękit.
Re: Drzewna Ściana
Nie 06 Lut 2022, 17:14
Pszczeli Pył
Pszczeli Pył
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 80 [IX]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Niska, krępej budowy koteczka o długim, gęstym futrze oraz stosunkowo silnych łapach. Na jej złotej sierści widać klasyczne pręgi, czarne na czole, łapach i ogonie oraz rdzawe po bokach i na grzbiecie. Pysk, gardło, brzuch oraz wewnętrzna część łap są jaśniejsze. Oczy oliwkowe, a uszy z pędzelkami.
Multikonta : Wieszcz Słońca (PNK), Ignis, Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Liczba postów : 661
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1145-pszczola#15164
Cały pomysł Błękitka związany z otwieraniem się do innych być może wcale nie był taki zły, jednak, niestety, wybrał niezbyt nadającego się do rozmów kota. Właśnie taką była Pszczela Łapa, która nie jest miłą i uroczą siostrzyczką, gotową do okazania wsparcia. Nawet swojemu rodzeństwu.
Kiedy tylko dostrzegła jakiegoś kocurka, przez chwilkę przyglądała się mu, próbując rozpoznać w nim jednego z tutejszych terminatorów. Dopiero później dotarło do niej, że miała do czynienia ze swoim bratem, który niedawno opuścił lecznicę. Mruknęła z lekkim rozczarowaniem na jego powitanie.
Dlaczego nie jesteś w kociarni? – spytała chłodno, nawet nie podejrzewając o stresie, jaki mógł towarzyszyć Błękitkowi. Zamiast tego zastanawiała się, co on tutaj robił. Tak czy siak, uważała, że miejsce każdego kociaka, nawet wyrośniętego, nie leży w lęgowiskach wyższych od niego rangą kotów.

_________________
Drzewna Ściana Pszczola-podpis

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to  wear  beneath  my blood-stained  clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME



Re: Drzewna Ściana
Nie 06 Lut 2022, 17:32
Błyszcząca Łapa
Błyszcząca Łapa
Pełne imię : Błękitek
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 10
Matka : Dzika Róża
Ojciec : Puszczykowy Lot
Mistrz : ??
Partner : ??
Wygląd : Kocur średniego wzrostu o krzepkiej budowie ciała i okrągłym pysku. Jest on silnym i szybkim kocurem. Jego umaszczenie to niebieski złoty cieniowany. Na jego czole można zauważyć zarys pręg, trzy umieszczone są na czole a dwie inne pary na policzkach. Ma krótkie, miękkie futerko, które jest zawsze zadbane. Jego oczy są szaro-niebieskie, jednak w przyszłości przybiorą bladozieloną barwę. Posiada on również ostre kły i pazury. posiada on garbaty nos i smutny kształt oczu

Multikonta : Błękitek
Liczba postów : 64
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1127-smutek#14628
Błękitek zdziwił się na ton i słowa kotki, nawet się z nim nie przywitała i nie odpowiedziała na jego pytanie, w tym momencie musiał przygotować się na nie zbyt miłą konwersację z siostrą, patrząc na jej ton rozmowa nie zapowiadała się ciekawie i miło.
- Nie widzę powodu aby teraz tam siedział, poza tym, chciałem Cię odwiedzić i porozmawiać z tobą.
Odpowiedział pewnym siebie tonem, jego lęk trochę wyjawił się ale nie na tyle aby przestraszyć kociaka do stopnia ucieczki. Oczekiwał odpowiedzi siostry w małym stresie który towarzyszył mu od wypowiedzi Pszczelej Łapy, czy naprawdę nie mógł z nią spokojnie porozmawiać czy spotkać się z nią? Może kotka nie przepadała za nim czy coś w tym stylu, Błękitek szybko jednak odgonił od siebie wszystkie myśli wiedząc że w ten sposób jego lęk wyjawnił się i zacznie pokazywać swoje efekty, którymi zazwyczaj jest stres, strach i niepokój co zawsze jest strasznie widoczne kiedy kociak nie jest w stanie kontrolować lęku. Próbując nie myśleć o tym wszystkim wyczekiwał niecierpliwie odpowiedzi siostry, prawie zawsze nie była ona jakoś towarzyska ale ze wszystkimi pomimo ich charakteru próbował się zapoznać, musiał nauczyć się wszystkiego na temat tego jak odpowiedzieć innym na różne pytania czy jakie pytania on powinien zadać w jakiej sytuacji, miał zamiar iść na następną ceremonię lecz nie myślał jeszcze o tym jakie odstanie imię i jaki mistrz zostanie mu przepisany. Miał nadzieję że nie będzie on ani surowy ani popularny w klanie.
Przez stres Błękitek zaczął delikatnie ugniatać łapami ziemię nadal czekając na odpowiedź ze strony Pszczelej Łapy, był strasznie zaniepokojony jej odpowiedzą a myśli o tym w jaki sposób może ona się odezwać znowu powróciły mu do głowy, znowu próbował o nich zapomnieć lecz tym razem myśli wbiły mu się w głowę na amen. Zestresowany lekko Błękitek nawet nie umiał ukryć swojego delikatnego stresu który wzrósł dość niedawno.

_________________


Widzę dwa Nieba,
pełne skłębionych chmur,
za którymi, gdzieś bardzo, bardzo daleko,
kryje się oślepiający i świetlisty
błękit.
Re: Drzewna Ściana
Nie 06 Lut 2022, 17:50
Pszczeli Pył
Pszczeli Pył
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 80 [IX]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Niska, krępej budowy koteczka o długim, gęstym futrze oraz stosunkowo silnych łapach. Na jej złotej sierści widać klasyczne pręgi, czarne na czole, łapach i ogonie oraz rdzawe po bokach i na grzbiecie. Pysk, gardło, brzuch oraz wewnętrzna część łap są jaśniejsze. Oczy oliwkowe, a uszy z pędzelkami.
Multikonta : Wieszcz Słońca (PNK), Ignis, Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Liczba postów : 661
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1145-pszczola#15164
Pszczole nie umknął uwadze sposób, w jaki zareagował brat na jej słowa. Nawet on nieco się zdziwiła. Miała wrażenie, jakby ona była dla niego jakąś nieznajomą, a nie biologiczną siostrą. Skoro byli rodzeństwem, to Błękitek powinien był wiedzieć, jak ona traktuje pogaduchy o niczym.
Oh... O czym? – mruknęła niepewnie, nie bardzo wiedząc, co ma powiedzieć. Kocurek chciał z nią porozmawiać, chociaż nie miała bladego pojęcia, na jaki temat. Być może sama by mogła zaproponować, lecz wiedziała, że Błękitek z pewnością nie zechce podtrzymywać rozmowę. Chociaż kto wie, może jednak się skusi?

_________________
Drzewna Ściana Pszczola-podpis

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to  wear  beneath  my blood-stained  clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME



Re: Drzewna Ściana
Nie 06 Lut 2022, 19:58
Błyszcząca Łapa
Błyszcząca Łapa
Pełne imię : Błękitek
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 10
Matka : Dzika Róża
Ojciec : Puszczykowy Lot
Mistrz : ??
Partner : ??
Wygląd : Kocur średniego wzrostu o krzepkiej budowie ciała i okrągłym pysku. Jest on silnym i szybkim kocurem. Jego umaszczenie to niebieski złoty cieniowany. Na jego czole można zauważyć zarys pręg, trzy umieszczone są na czole a dwie inne pary na policzkach. Ma krótkie, miękkie futerko, które jest zawsze zadbane. Jego oczy są szaro-niebieskie, jednak w przyszłości przybiorą bladozieloną barwę. Posiada on również ostre kły i pazury. posiada on garbaty nos i smutny kształt oczu

Multikonta : Błękitek
Liczba postów : 64
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1127-smutek#14628
Błękitek zauważył że jego siostra zmieniła ton, teraz brzmiał.. Jak by strasznie niepewna swoich słów? Jakoś w tym stylu, kociak przyszedł tu aby porozmawiać z siostrą na różne tematy, na przykład jak mija jej trening albo jakie ma dzisiaj samopoczucie.
- Przyszedłem porozmawiać na różne tematy, nie wybrałem jakiegoś konkretnego.
Rzekł tym razem już luźniejszym tonem do Pszczelej Łapy, nie chciał jej poddenerwować ani zirytować, rozmawiał z rodziną raz na psi rok więc nie wiedział o nich zbyt wiele, pomimo tego że było to jest biologiczne rodzeństwo nie był pewny jak niektórzy z nich zareagują na większość jego pytań, był strasznie nie ogarnięty w tym temacie, jedyne co wiedział że ma rodzeństwo a ich rodzice nienawidząc się z całych swoich serc.
- Tak więc, jak tam u Ciebie?
Powtórzył swoje pytanie i zaczął oczekiwać odpowiedzi ze strony siostry, błagał w myślach Klan Gwiazdy o to aby siostra na niego nie nakrzyczała albo zignorowała w odpowiedzi. Kociak kątem oka zaczął rozglądać się po legowisku terminatorów, będzie to miejsce w którym tak czy siak będzie przebywał więc nie widział problemu w tym aby zaczął już poznawać miejsce w którym będzie niedługo spał i rozmawiał z innymi.
Było tu dość dużo posłań, Błękitek nie miał zielonego pojęcia które z nich jest zajęte a które nie, wszystkie wyglądały praktycznie tak samo i niczym się nie różniły. Kociak skupił cały swoje skupienie na siostrze nadal wyczekując na odpowiedź możliwe że ona sama zacznie jakiś ciekawy temat albo tak jak już mówiłam nakrzyczy na niego bądź go zignoruje. Nie był w stanie nic stwierdzić po znajomości charakteru kotki bo.. Nie za bardzo znał jej charakter, w sensie, znał jej charakter jaki miała z czasów kociaka ale to jaki charakter ma teraz jest dla niego jedną wielką zagadką. Z jednej strony ciekawy był co powie w odpowiedzi Pszczela Łapa ale z drugiej strony.. Bał się co w swojej wypowiedzi zawrze kotka i jakim tonem to powie. Nie miał zielonego pojęcia czego może spodziewać się po niej więc myślał o najgorszym, czyli o wyśmianiu go czy zrobieniu mu krzywdy co znowu wypuściło jego lęk na zewnątrz, myśli o tym pogłębiały jego lęk i bardziej pokazywały go, tak jak każda rzecz która powodowała lęk kociaka była przez niego ignorowana, po pewnym czasie lęk znowu znikł, Błękitek nie wiedział na jak długo uczucie te zniknie ale jak na razie cieszył się z tego że go nie ma.

_________________


Widzę dwa Nieba,
pełne skłębionych chmur,
za którymi, gdzieś bardzo, bardzo daleko,
kryje się oślepiający i świetlisty
błękit.
Re: Drzewna Ściana
Wto 08 Lut 2022, 09:12
Pszczeli Pył
Pszczeli Pył
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 80 [IX]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Niska, krępej budowy koteczka o długim, gęstym futrze oraz stosunkowo silnych łapach. Na jej złotej sierści widać klasyczne pręgi, czarne na czole, łapach i ogonie oraz rdzawe po bokach i na grzbiecie. Pysk, gardło, brzuch oraz wewnętrzna część łap są jaśniejsze. Oczy oliwkowe, a uszy z pędzelkami.
Multikonta : Wieszcz Słońca (PNK), Ignis, Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Liczba postów : 661
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1145-pszczola#15164
A więc zgadła! Jej brat przyszedł wyłącznie na pogaduchy, za którymi nie za bardzo przepadała. Z drugiej strony i tak nie miała nic ciekawszego do robienia, a ona strasznie się nudziła, więc nawet takie gadanie o niczym było lepsze od ciszy, która w tej chwili strasznie ją denerwowała.
Jakiś czas temu wróciłam z treningu. – odpowiedziała spokojnie na pytanie Błękitka. Nie wiedziała, o co konkretnie mu chodziło, więc wybrała pierwsze, co jej przyszło do głowy. W końcu widziała, jak tutejsi wojownicy i terminatorzy nieraz zadawali takie dziwaczne pytanie w kontekście samopoczucia lub załatwiania spraw. – A u ciebie? – dodała, z ciekawością przyglądając się swojemu rozmówcy.

_________________
Drzewna Ściana Pszczola-podpis

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to  wear  beneath  my blood-stained  clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME



Re: Drzewna Ściana
Sponsored content

Skocz do: