Mechowisko

Łąki, pola

Inne zioła ta? No nie sądzę. Na drodze Chaber pojawiła się kolejna zwierzyna. Był to niejadowity wąż, który polował na jaszczurki i właśnie jedną jadł. Gniewosz, bo p nim mowa, był bardzo czujny na bodźce z otoczenia, bo nie chciał stracić swojej zdobyczy.

Chabrowy Powiew:
P: 4 | S: 25 | Z: 25 | Sz: 25 | O: 13 | HP: 135 | W: 113/125
MP: 3
- wykorzystanepróby szukania konkretnych medykamentów: 0/1
- psi węch, sokoli wzrok, ciamajda
- skradanie się 2 poziom, tropienie 2 poziom, wspinaczka 2 poziom, zielarstwo 2 poziom
+3 do tropienia +2 do skradania się

_________________

振り向いたその後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ私の指に
その指ごと連れてってあげる
ひぐらしが鳴く開かずの森へ
後戻りはもう出来ない

Gniewosz nie zainteresował Chaber - kontynuowała obserwację otoczenia i ruszyła dalej, już trochę tracąc nadzieję na pajęczynę, czy jakikolwiek inny przydatny medykament. Ewentualnie przyjdzie innym razem, ale nie chciałaby wracać do obozu z pustymi łapami...

_________________

los nas stworzył 彡
✧˚ · . z nici gwiazd
atomowe puzzle drżą
rozsypując się jak sól
to tu, to tu

Łąki, pola

Kocica dała sobie spokój z gniewoszem i szukała dalej. W końcu udało jej się znaleźć coś wartościowego! Wśród trawy niedaleko rosły niewielkich rozmiarów rośliny, o krótkiej łodydze. Szypuły miały bezlistne i tęgie, o owłosieniu intensywniejszym przy szczycie. Medykamenty miały skupione w przyziemną rozetę liście, które były długie, lancelowate i z wcięciami. Warto było zwrócić na kwiaty ziół, które były złocisto-żółte.

Chabrowy Powiew:
P: 4 | S: 25 | Z: 25 | Sz: 25 | O: 13 | HP: 135 | W: 113/125
MP: 3
- wykorzystanepróby szukania konkretnych medykamentów: 0/1
- psi węch, sokoli wzrok, ciamajda
- skradanie się 2 poziom, tropienie 2 poziom, wspinaczka 2 poziom, zielarstwo 2 poziom
+3 do tropienia +2 do skradania się

_________________

po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,

czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny

stoją na drodze do wieczności

Och, Gwiezdny Klanie, w końcu zioło. Podeszła do mniszka, schyliła się ku kwiatom i uśmiechnęła się pod noskiem. No, czas się zabrać do roboty! Najpierw zaczęła delikatnie i ostrożnie zbierać kwiaty, zaś później liście medykamentu.

_________________

los nas stworzył 彡
✧˚ · . z nici gwiazd
atomowe puzzle drżą
rozsypując się jak sól
to tu, to tu

Łąki, pola

Chaber udało się zebrać 5 kwiatów i 9 liści mniszka zdatnych do użytku.

Chabrowy Powiew:
P: 4 | S: 25 | Z: 25 | Sz: 25 | O: 13 | HP: 135 | W: 113/125
MP: 3
- wykorzystanepróby szukania konkretnych medykamentów: 0/1
- psi węch, sokoli wzrok, ciamajda
- skradanie się 2 poziom, tropienie 2 poziom, wspinaczka 2 poziom, zielarstwo 2 poziom
+3 do tropienia +2 do skradania się +2 do zielarstwa
+5 mpd (mniszek)

_________________

po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,

czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny

stoją na drodze do wieczności

Odetchnęła dość zadowolona, gdy zebrała przydatne części zioła, po czym zawinęła je w jakimś pierwszym-lepszym listku. Stwierdziła jednak, że wróci już do obozu.

— zt, dzięks

_________________

los nas stworzył 彡
✧˚ · . z nici gwiazd
atomowe puzzle drżą
rozsypując się jak sól
to tu, to tu

Polowanie zawsze go uspokaja, wycisza jego myśli; zawsze, gdy ma problem, rutyna go uziemia. Niestety, nie wszystkie problemy da się w ten sposób rozwiązać, a niektóre nie odpuszczają nawet na chwilę – wydarzenia z ostatniej ceremonii wciąż są żywe w jego umyśle. Nie da się nie zauważyć, że Orzechowy Cień, choć obowiązkowy i zaangażowany w życie klanu, a co za tym idzie – dość towarzyski w momentach, gdy ma choć trochę wolnego czasu… od tego czasu stroni nieco od innych. Teraz nawet nie ma terminatorów, a treningi najskuteczniej odciągnęłyby jego uwagę od stanu Klanu Wichru, od zniedołężniałej staruszki na stanowisku Przywódcy, od niepewnej teraźniejszości i przyszłości grupy… ale cóż. Pozostaje polowanie. Kieruje się na Mechowisko, by tam zacząć iść pod wiatr, wypatrując zwierzyny.

_________________

Łąki, pola

Wojownik skierował swe łapy ku Mechowisku, gdzie miał odbyć polowanie. Jego ścieżki nie skrzyżowały się póki co z żadnym polnym żyjątkiem... ale za to z błotem. Kocur w pewnym momencie wdepnął głęboko w ziemistą maź aż po kostki.

Orzechowy Cień:
P: 6 | S: 47 | Z: 27 | Sz: 15 | O: 27 | HP: 165 | W: 135
- Sokoli Wzrok, Twarda Skóra
- skradanie się 2 poziom, tropienie 2 poziom, wspinaczka 2 poziom

_________________

po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,

czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny

stoją na drodze do wieczności

Parska, podirytowany, że nie zwracał większej uwagi na to, gdzie stawia łapy. Próbuje wykaraskać się z błota i rusza dalej, teraz bardziej uważając pod łapy. Nie ma ochoty na wpadanie w błoto co chwilę, chce polować, a nie tracić na to czas.

_________________

Łąki, pola

Orzechowy Cień wygrzebał się bez większych problemów z błota i ruszył dalej. Uważał tym razem bardziej pod łapy, co pomogło mu nie doświadczyć... kolejnej nieprzyjemności. Na ziemi wśród trawy leżała martwa pszczoła. Dobrze, że kocur był czujny bo skończyłby z owadem wbitym w łape.

Orzechowy Cień:
P: 6 | S: 47 | Z: 27 | Sz: 15 | O: 27 | HP: 165 | W: 135-1= 134/135
- Sokoli Wzrok, Twarda Skóra
- skradanie się 2 poziom, tropienie 2 poziom, wspinaczka 2 poziom

_________________

po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,

czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny

stoją na drodze do wieczności

Krzywi się lekko, wymija martwą pszczołę. Stara się nie zrażać, zazwyczaj tego nie robi, bo wie, jak wyglądają polowania i jak długo czasem się szuka chociaż jednego piszczka… ale ciężko faktycznie zająć myśli, kiedy nie ma się niczego do upolowania. Idzie na razie dalej, szukając uważnie zwierzyny, a nie kolejnych większych czy mniejszych nieszczęść.

_________________

Łąki, pola

Złoty kocur postanowił szybko nie rezygnować z polowania. Gwiezdny Klan w końcu mu to wynagrodził. Na gałęzi krzewu dwie długości drzewa od Orzechowego Cienia wisiał nietoperz. Drzemał w najlepsze.

Orzechowy Cień:
P: 6 | S: 47 | Z: 27 | Sz: 15 | O: 27 | HP: 165 | W: 134/135
- Sokoli Wzrok, Twarda Skóra
- skradanie się 2 poziom, tropienie 2 poziom, wspinaczka 2 poziom
+1 punkt tropienia

_________________

po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,

czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny

stoją na drodze do wieczności

No w końcu. Nietoperz to nieszczególnie okazała zdobycz, ledwo się tym najesz, ale przynajmniej cokolwiek na rozpoczęcie polowania. Kocur ugiął łapy, przeniósł ciężar ciała na te tylne, zrównał ogon z grzbietem i zaczął ostrożnie zmierzać w stronę śpiącego zwierzęcia. Kierował się pod wiatr i zerkał pod łapy, żeby na nic nie nadepnąć. Jeśli uda mu się podejść bliżej, wyskakuje w kierunku nietoperza z wyciągniętymi przed siebie przednimi łapami; chce w nie pochwycić zwierzę, przybić je do ziemi i pozbawić szybko życia.

_________________

Łąki, pola

Orzech bez większego problemu zakradł się w stronę śpiącego nietoperza i szybko go złapał. Szybko pozbawił zwierzę życia i mógł pochwalić się pierwszą zwierzyną tego polowania.

Orzechowy Cień:
P: 6 | S: 47 | Z: 27 | Sz: 15 | O: 27 | HP: 165 | W: 134-6= 128/135
- Sokoli Wzrok, Twarda Skóra
- skradanie się 2 poziom, tropienie 2 poziom, wspinaczka 2 poziom
+1 punkt tropienia, +2 punkty skradania się
+5 PD (nietoperz)

_________________

po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,

czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny

stoją na drodze do wieczności

Nietoperz pada martwy – a mała zdobycz to wciąż zdobycz. Od razu lepiej, ciszej w głowie. Kocur po tej odrobinie adrenaliny i satysfakcji szybko zakopuje niewielkie truchło, czyści się z tej niewielkiej ilości krwi, po czym wyrusza na dalsze poszukiwania zwierzyny.

_________________

Łąki, pola

Złoty szczęśliwiec zakopał swoją zdobycz i zaraz natknął się na kolejny potencjalny cel. Była to nornica. Piszczek o podłużnym ciele biegał oddalony o długość drzewa od Orzechowego Cienia. W pewnym momencie przystanął i zaczął myć sobie pyszczek.

Orzechowy Cień:
P: 6 | S: 47 | Z: 27 | Sz: 15 | O: 27 | HP: 165 | W: 134-6= 128/135
- Sokoli Wzrok, Twarda Skóra
- skradanie się 2 poziom, tropienie 2 poziom, wspinaczka 2 poziom
+2 punkty tropienia, +2 punkty skradania się
+5 PD (nietoperz)

_________________

po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,

czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny

stoją na drodze do wieczności

Ruszający się mały obiekt od razu ściąga uwagę kocura, a gryzoń zaraz się zatrzymuje. Mhm. Złocisty wojownik nie traci czasu; ugina łapy, przenosi ciężar swego ciała na tylne, po czym ostrożnie zaczyna się skradać w stronę nornicy, możliwie pod wiatr. Ogon ma zrównany z grzbietem, a jego oczy co chwilę skanują podłoże, by omijać to, co mogłoby narobić hałasu. Gdy uda mu się podejść bliżej, wyskakuje na gryzonia, przybija go do ziemi i pozbawia życia… chyba że uda mu się najpierw zwiać.

_________________

Łąki, pola

Orzechowy Cień ponownie zakradł się w stronę zwierzyny bezbłędnie. Zaowocowało to dokładnie w taki sam sposób. Nornica skończyła martwa w jego łapach.

Orzechowy Cień:
P: 6 | S: 47 | Z: 27 | Sz: 15 | O: 27 | HP: 165 | W: 134-6= 128/135
- Sokoli Wzrok, Twarda Skóra
- skradanie się 2 poziom, tropienie 2 poziom, wspinaczka 2 poziom
+2 punkty tropienia, +4 punkty skradania się
+5 PD (nietoperz) +5 PD (nornica)

_________________

po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,

czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny

stoją na drodze do wieczności

Dobrze, druga zwierzyna odhaczona. Wciąż niewielkie to to, ale przynajmniej: jest. Kocur zakopuje gryzonia w bezpiecznym miejscu, zapamiętuje je, czyści się z krwi i rusza na dalsze poszukiwania zwierzyny w okolicy.

_________________

Łąki, pola

Kocur zaczął szukać nowej zwierzyny po udanej próbie schwytania nornicy. Mechowisko okazywało się sprzyjać złotemu wojownikowi Klanu Wichru, bowiem znów spotkał czarne zwierzę śpiące wśród krzewów. Nietoperz, zupełnie nieświadomy tego, że równie dobrze może się już nigdy nie obudzić ze spokojnego snu.

Orzechowy Cień:
P: 6 | S: 47 | Z: 27 | Sz: 15 | O: 27 | HP: 165 | W: 128/135
- Sokoli Wzrok, Twarda Skóra
- skradanie się 2 poziom, tropienie 2 poziom, wspinaczka 2 poziom
+2 punkty tropienia, +4 punkty skradania się
+5 PD (nietoperz) +5 PD (nornica)

_________________

po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,

czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny

stoją na drodze do wieczności

Starlight