Mechowisko

Widocznie Wieczorna Rosa się z krwawnikiem całkiem lubiła, bo udało jej się zebrać całe jedenaście liści tego medykamentu. Oj, klan Wichru zdecydowanie nie musiał się martwić o jego brak w najbliższym czasie.

Roska: P: 3 | S: 15 | Z: 20 | Sz: 20 | O: 17 | HP: 135 | W: 100/105 | MP: 3
» Cechy: psi węch; sokoli wzrok; ciamajda
» Umiejętności: skradanie się: 2; tropienie: 2; zielarstwo: 2
» Wykorzystane próby wyszukiwania konkretnych medykamentów: 0/3
» Zdobyte punkty umiejętności: skradanie się +2; tropienie +2; zielarstwo +10
» Zdobyte PD: +5 (mysz)
» Zdobyte MPD: +35 (mysia żółć, mniszek, mak, bluszczyk, krwawnik)
» Zebrane medykamenty: +10 uncji mysiej żółci, +10 kwiatów mniszka, +12 liści mniszka, +12 ziaren maku, +6 liści bluszczyku, +11 liści krwawniku

_________________

gubi myśli, słońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie

gwiazdy widać,
księżyc podniósł się

jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...

Aw, znowu spore zbiory! Kotka w myślach przegląda listę dzisiejszych zbiorów i uznaje, że na razie to wystarczy. Rusza z powrotem, celem przejścia się po wszystkich kryjówkach, zbiera swoje zdobycze i z nimi kieruje się do obozu.

zt

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill

Szkoda by było nie skorzystać z pięknej pogody i nie podjąć próby polowania. Obecna aura bardzo odpowiadała Orzechowi; było ciepło, ale nie gorąco, a do tego wiał przyjemny wiaterek. Ogólnie: elegancko. Postanowił wyjść pod wieczór, kiedy robiło się już nieco chłodniej, licząc na to, że taką samą myśl będzie miała zwierzyna, i skierował się w stronę Mechowiska. Poszukiwania zwierzyny zamierzał zacząć będąc jeszcze blisko obozu, wchodząc na otwarte trawiaste przestrzenie.

_________________

» Tereny: łąki, pola

Szczęście szybko uśmiechnęło się do Orzechowego Cienia, a jego plan najwyraźniej działał, bo wojownik już wkrótce dostrzegł, jak na ziemi wśród mchu ląduje spory, soczysty gawron. Znajdował się zaledwie ze dwie długości drzewa od Orzecha i dłubał w ziemi, zupełnie nie zwracając na niego uwagi.

Orzech: P: 6 | S: 47 | Z: 27 | Sz: 15 | O: 27 | HP: 165 | W: 135
» Cechy: sokoli wzrok; twarda skóra
» Umiejętności: skradanie się: poziom 2; tropienie: poziom 2; wspinaczka: poziom 2
» Zdobyte punkty umiejętności: tropienie +1

_________________

gubi myśli, słońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie

gwiazdy widać,
księżyc podniósł się

jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...

Złocisty wojownik w zasadzie bez zastanowienia, bez nawet świadomej decyzji, tak bardzo ma ten proces zautomatyzowany, przystąpił do skradania. Łapy ugięte, ogon zrównany z grzbietem, ustawienie się pod wiatr – i lecimy. Oczywiście z uwagi na teren, który wybrał, element ukrywania się był mocno utrudniony, więc rekompensował to przystawaniem w bezruchu w drodze do gawrona. Szedł powoli, ostrożnie, zerkając pod łapy i omijając wszystko, co mogłoby hałasować; w ten sposób miał zamiar podejść blisko, wybić się z tylnych łap, przednimi przybić ptaka do ziemi – i pozbawić go życia.

_________________

Chciał gawrona? To miał gawrona. Jak na wojownika z doświadczeniem przystało, Orzechowy Cień z łatwością podszedł do ptaka i szybko go zabił. Zessowany!

Orzech: P: 6 | S: 47 | Z: 27 | Sz: 15 | O: 27 | HP: 165 | W: 135-6=129/135
» Cechy: sokoli wzrok; twarda skóra
» Umiejętności: skradanie się: poziom 2; tropienie: poziom 2; wspinaczka: poziom 2
» Zdobyte punkty umiejętności: skradanie się +2; tropienie +1
» Zdobyte PD: +15

_________________

gubi myśli, słońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie

gwiazdy widać,
księżyc podniósł się

jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...

No i świetnie. Zakopał zwierzynę, a potem polował jeszcze jakiś czas, aż się nie zmęczył i nie postanowił wrócić do obozu.

zt

_________________

Postanowiła wybrać się na szukanie ziół - z takiej okazji, że tak w sumie miała dużą ochotę, ale też chciała zadbać o Wichrowy składzik, tak jak i ten Rzeczny. Ruszyła więc w stronę Mechowiska, by następnie zacząć się rozglądać za medykamentami, a zwłaszcza jednym konkretnym - pajęczynie.

_________________

los nas stworzył 彡
✧˚ · . z nici gwiazd
atomowe puzzle drżą
rozsypując się jak sól
to tu, to tu

Łąki, pola

Młoda medyczka zaczęła szukać ziół, ale nie dane było jej na razie żadnych znaleźć. Natknęła się za to na widok ptaka, niedaleko krzewu oddalonego od niej o dwie długości drzewa. Było to zwierze podobne do futra Chabrowego Podmuchu. Pierze ptaka było czarno-białe, ale miało także niebieskie piórka. Sroka. Można było na nią zapolować. Ale na pewno nie była pajęczyną.

Chabrowy Powiew:
P: 4 | S: 25 | Z: 25 | Sz: 25 | O: 13 | HP: 135 | W: 125
MP: 3
- psi węch, sokoli wzrok, ciamajda
- skradanie się 2 poziom, tropienie 2 poziom, wspinaczka 2 poziom, zielarstwo 2 poziom

_________________

振り向いたその後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ私の指に
その指ごと連れてってあげる
ひぐらしが鳴く開かずの森へ
後戻りはもう出来ない

Oh, sroka... No dobrze. Chabrowy Powiew westchnęła cicho, po czym zrównała ogon z grzbietem, zgięła łapy, sprawdziła kierunek wiatru, by iść pod niego i zerkała na ziemię przed nią, by na nic przypadkiem nie nadepnąć. Dodatkowo starała się podejść do sroki pod skosem. Gdy była wystarczająco blisko, rzuciła się na ptaka.

_________________

los nas stworzył 彡
✧˚ · . z nici gwiazd
atomowe puzzle drżą
rozsypując się jak sól
to tu, to tu

Łąki, pola

Chaber postanowiła upolować ptaka, ale szczęście jej nie sprzyjało. Wiatr nagle zmienił swój kierunek, przez co sroka zauważyła drapieżnika i wzbiła się w powietrze. Ale może jeszcze czarna kotka zdąży do niej doskoczyć!

Chabrowy Powiew:
P: 4 | S: 25 | Z: 25 | Sz: 25 | O: 13 | HP: 135 | W: 125-6= 119/125
MP: 3
- psi węch, sokoli wzrok, ciamajda
- skradanie się 2 poziom, tropienie 2 poziom, wspinaczka 2 poziom, zielarstwo 2 poziom[
+1 do tropienia +2 do skradania się

_________________

振り向いたその後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ私の指に
その指ごと連れてってあげる
ひぐらしが鳴く開かずの森へ
後戻りはもう出来ない

Szło dość płynnie, aż tu nagle sroka wzbiła się w powietrze przez zmienny ruch wiatru. Chaber powstrzymała ciche syknięcie i spróbowała doskoczyć do ptaka, zanim ten odleci zbyt wysoko. No i chciała pozbawić go życia.

_________________

los nas stworzył 彡
✧˚ · . z nici gwiazd
atomowe puzzle drżą
rozsypując się jak sól
to tu, to tu

Łąki, pola

Kocica postanowiła złapać ptaka, ale nie mogła go dorwać. Machnęła w niego łapą, gdy skoczyła, ale ten dalej usiłował lecieć przed siebie. Na pewno wytrącenie z równowagi mu tego nie ułatwiało, więc jeszcze nie odfrunął. Mogła biec za nim dalej.

Chabrowy Powiew:
P: 4 | S: 25 | Z: 25 | Sz: 25 | O: 13 | HP: 135 | W: 119-6= 113/125
MP: 3
- psi węch, sokoli wzrok, ciamajda
- skradanie się 2 poziom, tropienie 2 poziom, wspinaczka 2 poziom, zielarstwo 2 poziom
+1 do tropienia +2 do skradania się

_________________

振り向いたその後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ私の指に
その指ごと連れてってあげる
ひぐらしが鳴く開かずの森へ
後戻りはもう出来ない

Aha. Stwierdziła, że woli dalej poszukać ziół niż wykorzystać wszelkie siły na złapanie tego upartego ptaka. Tak więc odetchnęła głęboko, po czym zaczęła się rozglądać za medykamentami. Halo, pajęczyno, gdzie jesteś??

_________________

los nas stworzył 彡
✧˚ · . z nici gwiazd
atomowe puzzle drżą
rozsypując się jak sól
to tu, to tu

Łąki, pola

Chaber zostawiła ptaka w spokoju i powróciła do poszukiwań za ziołami. Nie dane jej było jednak łatwo znaleźć jakiś medykament. Zamiast tego dojrzeć mogła 3 grzyby. Wysokie, o czerwonej czapeczce w białe kropki.

Chabrowy Powiew:
P: 4 | S: 25 | Z: 25 | Sz: 25 | O: 13 | HP: 135 | W: 113/125
MP: 3
- psi węch, sokoli wzrok, ciamajda
- skradanie się 2 poziom, tropienie 2 poziom, wspinaczka 2 poziom, zielarstwo 2 poziom
+1 do tropienia +2 do skradania się

_________________

振り向いたその後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ私の指に
その指ごと連れてってあげる
ひぐらしが鳴く開かずの森へ
後戻りはもう出来ない

Dreptała, lecz żadnego zioła nie widziała. Jedynie zauważyła... trzy grzyby o czerwonej czapce z białymi kropkami, co niezbyt ją zaciekawiło. Westchnęła, po czym postanowiła ruszyć dalej. Rozglądała się i węszyła, byle coś znaleźć.

_________________

los nas stworzył 彡
✧˚ · . z nici gwiazd
atomowe puzzle drżą
rozsypując się jak sól
to tu, to tu

Łąki, pola

Gwiezdny Klan nieustannie zsyłał Chabrowemu Powiewowi wszystko tylko nie zwierzynę. Jak nie muchomor, to kolejny ptak. Wyjątkowo brakowało mu czujności. Skakał wśród trawy, prawdopodobnie szukając jedzenia, ale jakby miał głowę w chmurach. Istniała mała szansa, że gołąb zauważy Chaber. Ale czy zwierzyna ją interesuje? Dopiero co za jakąś biegała.

Chabrowy Powiew:
P: 4 | S: 25 | Z: 25 | Sz: 25 | O: 13 | HP: 135 | W: 113/125
MP: 3
- psi węch, sokoli wzrok, ciamajda
- skradanie się 2 poziom, tropienie 2 poziom, wspinaczka 2 poziom, zielarstwo 2 poziom
+1 do tropienia +2 do skradania się

_________________

振り向いたその後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ私の指に
その指ごと連れてってあげる
ひぐらしが鳴く開かずの森へ
後戻りはもう出来ない

Chaber powstrzymała syknięcie z irytacji, gdy tylko zobaczyła kolejną zwierzynę, a nie zioło. Ostatecznie tylko westchnęła cicho, kręcąc lekko głową. Odpuści sobie polowanie - jej priorytet to medykamenty. Dalej się rozglądała.

_________________

los nas stworzył 彡
✧˚ · . z nici gwiazd
atomowe puzzle drżą
rozsypując się jak sól
to tu, to tu

Łąki, pola

Czym byłoby zbieranie ziół kotów Klanu Wichru, jeśli nie zbiorem jednego szczególnie wyjątkowego medykamentu? Nieudanym wypadem do lasu. Tak więc Gwiezdny Klan zesłał naprzeciwko Chaber kwiat. Wznosił się na smukłej, bladozielonej łodydze, która w górnej części przybierała fioletowy kolor. Liście miał długie i lancelowate, o kolorze szarozielonym. Ta sztuka miała nawet na sowich listeczkach purpurowoczerwone plamki. Najbardziej charakterystyczne były oczywiście kwiaty rośliny. Zebrane w stożkowaty kwiatostan, który liczył sporą ilość kwiatów o średniej wielkości i barwie od różu do ciemnego fioletu.

Chabrowy Powiew:
P: 4 | S: 25 | Z: 25 | Sz: 25 | O: 13 | HP: 135 | W: 113/125
MP: 3
- wykorzystanepróby szukania konkretnych medykamentów: 0/1
- psi węch, sokoli wzrok, ciamajda
- skradanie się 2 poziom, tropienie 2 poziom, wspinaczka 2 poziom, zielarstwo 2 poziom
+1 do tropienia +2 do skradania się

_________________

振り向いたその後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ私の指に
その指ごと連れてってあげる
ひぐらしが鳴く開かずの森へ
後戻りはもう出来ない

Iksde.
Kiedy Chabrowy Powiew zobaczyła przed sobą storczyk samczy, uniosła brwi w zastanowieniu. Uch, raczej nikomu się nie przyda... Potrzebują wielu innych medykamentów, więc postanowiła sobie odpuścić zebranie tego świetnego ziółka. Rozpoczęła dalsze poszukiwania, błagając w głowie o pajęczynę.

_________________

los nas stworzył 彡
✧˚ · . z nici gwiazd
atomowe puzzle drżą
rozsypując się jak sól
to tu, to tu

Starlight