IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Rzeki
 :: Obóz Klanu Rzeki :: Omszona Skała
Ceremonia IV
Czw 17 Mar - 0:20
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
Nadszedł długo wyczekiwany przez wszystkich czas; kocięta Suchego Nosa i Kruchej Łapy osiągnęły odpowiedni wiek do rozpoczęcia swojego treningu, a więc musiałem zwołać ceremonię i przydzielić im odpowiednich mistrzów. Dodatkowo, ceremonia oznaczała jeszcze jedną rzecz. Poranna Zorza zobowiązała się, że gdy takowa nadejdzie, wybierze na niej swojego terminatora i rozpocznie jego szkolenie na medyka. Ciekawił mnie jej wybór i to, które z kociąt wykazało się chęcią zgłębiania wiedzy medycznej. W przeciwieństwie do sytuacji sprzed kilku księżyców gdy Poranna Zorza wspomniała mi o chęci wybrania sobie pomocnika, teraz miała w kim wybierać.
Podział kociąt między wojowników okazał się jednak wyjątkowo...trudny. Długo myślałem nad tym kto powinien zająć się czyim szkoleniem, ale - najwyraźniej mój szósty zmysł przywódcy mnie nie zawiódł, bo jedna noc przemyśleń wystarczyła, bym przywitał następny dzień pewnym siebie krokiem i spojrzeniem, a także i ceremonią.
Wyszedłem z jaskini skocznym, energicznym krokiem, przeciągnąłem się i westchnąłem radośnie. Był piękny, w miarę pogodny dzień; idealny na ceremonię. Chwile przed południem przysiadłem na Omszonej Skale i zerknąłem w niebo po chwili biorąc głębszy wdech i wołając donośnie. — Niech cały Klan Rzeki zbierze się pod Omszoną Skałą!
Re: Ceremonia IV
Czw 17 Mar - 12:21
Psia Łapa
Psia Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 17 (sierpień)
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Krzywa Gwiazda
Wygląd : dość wysoki i szczupły kocurek o krótkim, rudym klasycznie pręgowanym futrze. Na klatce piersiowej oraz karku ma dwie, małe, białe plamy. Jego oczy są szaroniebieskie. Jest daltonistą- choruje na protanopię.
Multikonta : Golcowa Gwiazda, Sarni Przesmyk [KW]
Autor avatara : https://www.instagram.com/buggy_supercat/
Liczba postów : 66
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1184-pies#17023
Ruda latorośl oczekiwała swojej ceremonii z cierpliwością i charakterystycznym dla siebie spokojem. Nie myślała o tym zbyt dużo, bo mniej i to wcale nie przez przypadek! Głowę skupiała na innych rzeczach, będąc pewną, że za bardzo się nakręci, jeśli wciąż będzie myślała o zbliżającym się mianowaniu. W końcu to już za niedługo!
Głos Krzywej Gwiazdy rozległ się w obozie, przez co Pies podniósł się na równe łapy. Wcześniej, wspólnie z mamą, zadbał o to, by wyglądać jak najbardziej przyzwoicie. By jego futro nie było przesadnie zakurzone i poplątane. Nie chciał się chwalić, nie miał też zamiaru... No, po prostu lśnić. Chciał jedynie być czystym, skoro nie wypada przyjść na uroczystość bawiąc się w bagiennego stwora.
- Dzień dobry, Krzywa Gwiazdo. - Przywitał się z przywódcą, korzystając z faktu, iż zjawił się jako jeden z pierwszych. Posłał kocurowi ciepły uśmiech, a następnie zajął miejsce gdzieś bliżej skały. Grzecznie usiadł, oczekując na zjawienie się reszty rodzeństwa oraz tłumu gapiów, którzy na miejscu są zawsze. Mógłby wtedy się do kogoś dosiąść, by nie spędzić ceremonii samotnie. Towarzystwo Trzciny na pewno byłoby przyjemne. Może wtedy brat poczułby się pewniej? Na zjawienie się Kózki lub Łosicy również zareagowałby pozytywnie. Ostatnim razem to tym dwóm kotkom zajął trochę czasu i choć nie był to okres długi, mógł jasno stwierdzić, że się polubili!
Re: Ceremonia IV
Czw 17 Mar - 19:32
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Reszta kisła w żłobku. Phe! Buraki. Raniuszek pewnie też by w nim siedziała, jednak kocięca ciekawość była ponad wszelkie inne prawa i zachcianki. Z napuszonym futerkiem, marszcząc nos na nieprzyjemny chłód, wymknęła się spomiędzy łap Czarnostopego by poczłapać (oczywiście w głowie kotki, to dreptała niczym królewna po łabędzich piórach) na miejsce zgromadzenia. Na takim kamieniu siedział Gwiazdka. Nie pamiętała pierwszego członu, ale po co on komu? Ważne, że ma Gwiazdka w drugim. Ależ to było długie i chude! Jakby zawiał wiatr, to by go zmiotło z tej skałki. No dobra, ale czy jest tu jeszcze ktoś? Wzrok kotki trafił na jeden, dodatkowy punkt, który wart był jej zainteresowania. Unosząc wysoko ogonek, skierowała się w stronę rdzawej plamy, by podejść kocurka od tyłu i pacnąć go w plecy ze dwa razy łapką, chcąc zwrócić na siebie uwagę.
- Ej, ej. Ty. Tak ty. Szemu jesteś ludy? - Zadała, jakże oczywiste pytanie, patrząc w górę wzrokiem oczekującym odpowiedzi. W końcu kogo zaczepiać, jak nie koty, które pierwszy raz jej ślepia widzą? Albo może widziały, ale nie pamiętały? Kto wie?
Re: Ceremonia IV
Czw 17 Mar - 22:07
Wrzeszcząca Łapa
Wrzeszcząca Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 25 [XII]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra fuj
Partner : ble
Wygląd : krótkowłosa, niska, czarna szylkretka z rudymi łatami w tygrysie pręgi, dużo białych znaczeń rozmieszczonych na jej łapach, szyi, głowie i brzuchu, niewybarwione niebieskie oczy które wkrótce zmienią się na zielono-żółte
Multikonta : Koźlorogi [KG] Sroka [KW]
Autor avatara : szad :>
Liczba postów : 109
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1201-wrzask#17931
NARESZCIE!
Wrzask czekała na tą chwilę… zdecydowanie więcej niż 6 ksieżycy. Wydawało jej się, że czekała minimum 20 ksieżycy! Już się bała, że staruszek Krzywa Gwiazda sobie zapomniał o najlepszym miocie w klanie Rzeki. No bo hej! Byli pierwszym miotem który się urodził na tych terenach. Byli wybrańcami! Wrzask wręcz od początku swojego istnienia wiedziała, że płynie w niej przeznaczenie. Coś ją gdzieś pchało. Pragnęła tego czegoś co było gdzieś skryte. Czy to była władza? Sława? A może to i to? Nie ważne! Na pewno chciała się wyróżniać. Nie ważne jak.
Gdy tylko usłyszała wołanie przywódcy, wyleciała z kociarni jak poparzona. Przy okazji wołając resztę rodzeństwa by ruszyli swoje tyłki na ceremonie. Jakby przypadkiem zapomnieli, że to DZIŚ.
Poprawiła swoje futerko i podniosła wysoko głowę. Wypięła pierś i natychmiastowo wyciszyła swoje emocje. Zaczęła iść jak dama pełna gracji i wdzięku. Chciała jak najlepiej wypaść przy wszystkich na swojej ceremonii.
Katem oka zauważyła Psi Zad który widziała tuż przed sobą. Na całe szczęście nie musiała bać się, ze do niej zagada czy coś bo kociak do niego podleciał. Córka Dym zapewne. Nie mogła jednak sobie przypomnieć imienia. Niedawno co te pędraki się urodziły więc nie miała okazji bliżej poznać.
Usiadła gdzieś blisko skały i czekała aż Ryk ruszy dupsko i usiądzie gdzieś obok niej. Siedziała dumnie a na jej pyszczku był delikatny uśmiech. Jej oczy świeciły się z ekscytacji.
Kiwnęła głową w stronę przywódcy. Dziadziuś z niego był ale szacunek co jak co mu się należy.

_________________
Ceremonia IV HQf6brc
Re: Ceremonia IV
Pią 18 Mar - 7:08
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
Po Ryk zdecydowanie nie można było się spodziewać zaskoczenia, gdy usłyszała głos Krzywusa. Była w końcu świadoma swojego wieku i tylko drżała z ekscytacją w ostatnich dniach. Na nic było czyszczenie jej futra przez Suchy Nos. Wyleciała z kociarni niczym szarżujący byk, a całe jej futuro stanęło dęba. Jej smocze oczy skierowane były na Wrzask i tylko i wyłącznie na nią. Nie wykazywała się zainteresowaniem w stronę Psa i małego gnojka, którym zajmuje się jej mama. Nawet Krzywa Gwiazda nie był tak istotny, bo uznawała go za słabego przywódcę. Wrzask. Ona się liczyła i to jak napuszona była. Podbiegła szybko do siostry by przywalić jej przyjaznego gonga w głowę i poczochrać futro na głowie, żeby wyglądała głupio. Chichotała przy tym złośliwie.
- No teraz jesteś odwalona na ceremonię jak mokry szczur - zaśmiała się, gdy zostawiła już głowę Wrzask w spokoju.
Usiadła obok mniejszej siostrzyczki i wypięła pierś równie dostojnie co ona. Owinęła nawet łapy ogonem! To było coś.

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Ceremonia IV
Pią 18 Mar - 10:00
Mknący Nurt
Mknący Nurt
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 97
Matka : Księżycowa Noc
Ojciec : Orli Cień
Mistrz : Lisi Ogon
Wygląd : Wysoki, niezbyt masywny, nieznacznie umięśniony. Lekki krok, łagodne spojrzenie i duże, pomarańczowe, ogniste wręcz oczy. Mały, czarny nos i dwukolorowa, krótka, szorstka sierść. Na dolnej partii ciała dominuje kolor biały, na górnej z kolei – niebieski. W ten sposób również podzielony jest pyszczek: po lewej stronie w oczy rzuca się niebieski, po prawej – biel. Kocur posiada dwie blizny po głębokim zadrapaniu przez samotnika: jedna znajduje się na jego prawym policzku, druga zaś na prawej łopatce. Posiada długie, splątane, białe wąsy i wiecznie czujne, wrażliwe na dźwięki uszy.
Liczba postów : 441
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t403-mknacy-nurt#981
Wchodził do obozu z królikiem w zębach; wówczas rozległ się głos Krzywej Gwiazdy. Od razu podszedł do stosu i odłożył swoją zdobycz, z uśmiechem zerkając w kierunku kociaków, które zaczęły pojawiać się na wezwanie. Nawet maluszek, który był pod opieką Czarnostopego, postanowił sprawdzić, co się dzieje. Na ten widok od razu robiło się cieplej na sercu. Mogłoby się zdawać, że dopiero co odbudowywali klan, a już kocięta były gotowe do rozpoczęcia swoich treningów.
Mknący Nurt również się pojawił. Usiadł na tyłach, żeby kontrolować wszystko, co dzieje się na środku. Na ostatniej ceremonii nie udało mu się pokazać, ale teraz był gotowy do zostania mistrzem. Przywitał się kiwnięciem głowy z przywódcą, do kociąt posłał uśmiech, jeżeli na niego zerknęły, a później po prostu czekał na zjawienie się reszty klanu.
Re: Ceremonia IV
Pią 18 Mar - 11:48
Psia Łapa
Psia Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 17 (sierpień)
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Krzywa Gwiazda
Wygląd : dość wysoki i szczupły kocurek o krótkim, rudym klasycznie pręgowanym futrze. Na klatce piersiowej oraz karku ma dwie, małe, białe plamy. Jego oczy są szaroniebieskie. Jest daltonistą- choruje na protanopię.
Multikonta : Golcowa Gwiazda, Sarni Przesmyk [KW]
Autor avatara : https://www.instagram.com/buggy_supercat/
Liczba postów : 66
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1184-pies#17023
Zamiast któregoś ze znajomych mu kotów, dosiadła się do niego kompletnie obca koteczka. Znał ją z kociarni, w której sam zmuszony jest mieszkać. Nigdy jednak nie rozmawiali, a o nowych lokatorach wiedział wyłącznie tyle, że jego własna matka przejęła nad nimi opiekę. I co dziwne, nie pomaga jej w tym Krucha Łapa, a Czarnostopy. Dlaczego, skoro to... No, tata jest partnerem mamy i w opinii Psa to on powinien opiekować się maluchami. Może wcale nie chciał? Ha! Ma przecież swoje kocięta i pewnie uznał, że musi mieć dla nich wystarczająco dużo czasu. Że te nowe byłyby zaniedbywane, a więc wycofał się z opieki nad nimi. Czy właśnie tak było?
Został dwa razy klepnięty w plecy, jednak nie na tyle mocno, by móc się tym przejmować. Odwrócił się wtedy nieco i spostrzegł kolorową kotkę, której imienia nie pamiętał albo nawet nigdy nie poznał. Zadała mu dość nietypowe pytanie, na które... No, po prostu nie znał odpowiedzi. Wpatrywał się w maleństwo, nieco zakłopotany i zapewne też niepewny. Powinien już dawno się odezwać, powinien zrobić cokolwiek, bo cisza między nimi niebezpiecznie długo się przeciąga! Ah! Zamrugał kilka razy, gdy tylko zdał sobie z tego sprawę.
- A ty dlaczego jesteś taka kolorowa? - Zadał to samo pytanie, licząc, że to wystarczy. Przekrzywił lekko głowę w bok, a przez jego głos przemawiała tylko i wyłącznie ciekawość. Żadne złośliwości, czy kpiny! Miał na celu być miłym i przyjaznym, tak jak zawsze. Grzeczne, rude dziecko.
Re: Ceremonia IV
Pią 18 Mar - 22:25
Łosi Ryk
Łosi Ryk
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 63 [sierpień]
Matka : Astrowa Grań [NPC]
Ojciec : Czarne Jezioro [NPC]
Mistrz : Wilczy Język [NPC], Krzywa Gwiazda
Wygląd : niska i krępa, krótkowłosa kotka; czarny złoty ticked z zielonymi oczami oraz ciemniejszym ogonem i pędzelkami na uszach; porusza się dość niezgrabnie; małe i krótkie blizny na przednich łapach i brzuchu
Multikonta : Drozdowa Łapa
Autor avatara : alex martinez (flickr)
Liczba postów : 296
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t548-losia-lapa#3709
Ostatnio, kiedy cały klan zbierał się przy Omszonej Skale, nie było to nic dobrego. Stracili wówczas jednego terminatora, lecz teraz… zapowiadało się, że w ich szeregi wstąpią kolejni. To od razu przyszło jej na myśl po zawołaniu Krzywej Gwiazdy, zważając na wiek miotu. Nawet ona, kocica mało interesująca się kociarnią i zaczynającą dostrzegać coś w kocie dopiero, gdy stawał się przydatny, wiedziała o tym. Z drugiej strony nie orientowała się, jak wszyscy stoją z treningami; może również ktoś otrzyma imię wojownika.
Pojawiając się w miejscu zebrania, dostrzegła w miarę znajomą jej dwójkę: Psa i Ryk, z którymi krótko wymieniła powitalne spojrzenia. Lecz nie dosiadła się do żadnego z nich by porozmawiać. Będzie na to czas w momencie, gdyby któreś z nich miało uczyć się pod jej okiem. Zdecydowała więc usiąść obok zastępcy, kiwając jemu i przywódcy głową, no i czekała. Wizja nowego ucznia nie robiła na niej wrażenia, choć z doświadczenia, jakie obecnie miała, lubiła uczyć. Zajęła się jednak obmyślaniem jak to logistycznie ułożyć, zamiast zastanawiać się, który młodzik jej przypadnie.

_________________

ixdon'txlovexxyou
for what it's worth
so if you're leaving
canxxxyouxxhurt?

cherryxxxxblossom
thisxxisxxgoodbye
comexxherexlately
andxyouxxwillxfly

loverxlet mexplease
fall onto your knees
you once made me

smile
then you strayed .


Re: Ceremonia IV
Pon 21 Mar - 17:13
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 853
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Głos Krzywej Gwiazdy do mnie nie dotarł, ponieważ w chwili, kiedy koty już się zbierają pod Omszoną Skałą, ja dopiero do niego wchodzę, powróciwszy z polowania. Ostatnim razem w identycznej sytuacji jedną z pierwszych rzeczy, jaką dostrzegłam w obozie, było martwe ciało Mokrej Łapy, ale dzisiaj okoliczności są zgoła inne. Od razu przypominam sobie, że zapewne najwyższy czas na kocięta Suchego Nosa, pierwszych Rzeczniaków urodzonych na nowych terenach.
Eleganckim krokiem odkładam upolowane zdobycze na stos zwierzyny i siadam gdzieś na boku, a moje spojrzenie przesuwa się po zebranych. Prawie same kociaki i Łoś… a skoro o Łoś, to siedziała obok Mknącego Nurta – aż zaskakujące, że w ogóle się pokazał.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Ceremonia IV
Pon 21 Mar - 19:28
Trzcinowy Brzeg
Trzcinowy Brzeg
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 65 [VIII]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Praktycznie całkowicie rudy kocur o pręgowaniu klasycznym. Wokół oczek i pyszczka ma nieco jaśniejszą sierść. Jeśli chodzi o nierude miejsca, to są to: biała plamka na pyszczku koło noska, na brodzie łącząca się z tą na piersi, jedna między przednimi łapkami, druga między tylnymi, oraz na przednich łapach białe paluszki, a na tylnych znaczenia z tyłu do pięty, a z przodu nieco krótsze. Sierść krótka, oczy pomarańczowo-żółte.
Multikonta : Rwący Strumień, Zamglone Jezioro, Wrona [KG]
Liczba postów : 338
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1267-trzcina
Przyszedł również i Trzcina, z zaciekawieniem rozglądając się dookoła. Miała to być jego pierwsza ceremonia i jakiekolwiek zebranie - i to w dodatku jego własna na terminatora! No i oczywiście reszty jego rodzeństwa, nie mógł o nich zapomnieć. Był nieco podekscytowany, ale równocześnie zestresowany. Jaki będzie jego mistrz? Czy będzie dla niego miły? Czy nie będzie miał problemów do jego niezdarności i błądzenia w chmurach momentami? Czy się dogadają? Może dostanie mu się mama? Przy niej czułby się naprawdę pewnie i nie miałby problemu z przychodzeniem na treningi! A tak...? Jeśli trafi mu się ktoś niemiły...?
I nagle poczuł, że nie jest wcale tak podekscytowany tą ceremonią. Myśli, które przebiegały teraz przez jego głowę nie były tak wesołe, jak jeszcze księżyc temu, gdy leżał w lecznicy i zastanawiał się jak to będzie, kiedy zostanie terminatorem... Przełknął niepewnie ślinę, rozglądając dookoła, by szybko przemknąć przez tłum (o rany, teraz nie dość, że martwił się o przyszłego mistrza, to jeszcze zdał sobie sprawę ile kotów będzie na niego patrzeć!) i niemal wtulić się w rude futerko brata, obok którego siedział jakiś inny kociak, na którego nie zwrócił większej uwagi, prócz szybkiego zlustrowania wzrokiem.
- Hej Pies - miauknął, przejeżdżając bokiem o bok brata, a następnie siadając obok. Obecność Raniuszka mu nie przeszkadzała dopóki ta nie powie czegoś głupiego, ot, potrzebował bliskości kota, którego znał, któremu ufał i którego lubił, a kto był lepszym kandydatem niż podobny do niego brat? Na pewno nie zamierzał siadać obok Wrzask i Ryk, które były zbyt nadaktywne i głośne.
Re: Ceremonia IV
Wto 22 Mar - 10:24
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Zmarszczyła nosek, wyciągając końcówkę języka na wierzch. To nie była odpowiedź na jej pytanie.
- Bo moogę - Odparła, patrząc wyzywająco w paczały starszego, (jeszcze) kociaka. Zaraz jednak zaczęła bardziej intensywnie patać grzbiet rudego. Nadal nie uzyskała odpowiedzi! Co on jest mało kumaty czy jak?
- Otpowiec mji! - klepanie kociego cielska ustało, kiedy obok przysiadł się kolejny kocur. Bezczelność. Czyżby nie widział, że rudy był już przez kogoś zajęty? Rzuciła jego kierunku oceniające, zimne spojrzenie, by chwilę potem przejść przed Psa i zza jego łapy rzucić nowoprzybyłemu kolejne, wrogie spojrzenie.
- Kto ty - Rzuciła w stronę Trzciny, bez większego namysłu.

Re: Ceremonia IV
Sro 23 Mar - 18:21
Czyżykowa Łapa
Czyżykowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 1ks
Matka : Suchy Nos[NPC]
Ojciec : Krucha Łapa[NPC]
Mistrz : za mloda no sory
Wygląd : Średniej wielkości kotka o krótkim, rudo-brązowym futerku, z przewagą brązu. na rudych plamach widać ciemniejsze klasyczne pręgi. Posiada białe znaczenia na łapach, brzuchu, szyi i pyszczku. Na niebieskie oczy, które wybarwią się na bursztynowo-złote.
Multikonta : Truflową Łapa,[KW]
Liczba postów : 7
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1188-czyzyk#17262
Słysząc jak Krzywa Gwiazda woła Klan, zbudziłam się i szybko otrzepalam swoje futro, biegnąc w stronę Omszonej Skały. Gdy dobiegłam, zatrzymałam się gwałtownie żeby na nikogo nie wpaść, po czym, sapając chwilę, stałam w bezruchu patrząc na przywódcę. Ciekawe co tym razem..?
Re: Ceremonia IV
Sro 23 Mar - 20:49
Rybia Ość
Rybia Ość
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 37 ks. [VI]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Srebrna Łuska | Krzywa Gwiazda
Wygląd : krótkowłosy, jednolicie niebieski z bielą (na pysku, kryzie, brzuchu oraz łapach), wysoki, ze złocisto zielonymi oczami w kształcie migdałów
Multikonta : Słodki Nektar [KW] | Owcze Runo [KG] | Skacząca Łapa [KRz]
Autor avatara : @lifephotographynl
Liczba postów : 302
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1180-luska#16951
Sześć księżycy. Tyle musiałem czekać, ażeby w mych uszach rozbrzmiał tak oczekiwany przeze mnie głos Krzywej Gwiazdy, a ja ze świadomością, że to będzie moja ceremonia mógł dumnie wkroczyć przed Omszałą Skałę. I nareszcie nastał ten dzień. Nie śpieszyłem się, a przynajmniej starałem się nie przejawiać drzemiącej we mnie ekscytacji i może krótkotrwałego stresu, który związał mój brzuch w supeł na kilka uderzeń serca. To z pewnością zamaskowałem pod krzywym uśmiechem, aby nie musieć słuchać docinek ze strony Ryk. Tego dnia nie mógł mi nikt zepsuć.
Na ceremonii pojawiłem się jako ostatni z rodzeństwa, czekając aż zbierze się większa ilość kotów. Przy tym uznałem, że nie rozpoczną ceremonii, dopóki JA się nie pojawię, a więc skorzystałem z okazji, by zrobić idealne wejście, nawet jeżeli niewiele kotów zwróciłoby na mnie uwagę. Z legowiska więc wyszedłem eleganckim i pewnym siebie krokiem na kończynach, które w ubiegłych księżycach mocno wyszczeliły mnie w górę na tyle, ażebym mógł uznać siebie za jednego z najwyższych z mojego rodzeństwa. Co do towarzystwa...wybór padł stosunkowo szybko i bez większego namysłu. Wiadome było, że za cel obiorę swoją pstrokatą siostrę, która niestety musiała znaleźć się przy Wrzask. Mimo iż nie miałem zbyt wiele z nią do czynienia zdecydowanie bardziej wolałbym, gdyby Ryk siedziała sama, aniżeli przy niej.
- Siema. - a mówiąc to z wymalowanym krzywym uśmiechem na licu i uniesionym wyżej jednym z kącików traciłem przyjacielsko w bark Ryk, u której boku, bez słowa przysiadłem, niewiele nawet bacząc na możliwą odmowę z jej strony. Nie przyjmowałem do świadomości, że mogłaby mi nie pozwolić obok siebie usiąść. A że akurat podszedłem do nich w momencie, w którym Wrzask pożegnała się z ładnie ułożonym futrem na głowie postanowiłem wykorzystać wcześniejszy temat i uczynić dokładnie to samo ale Ryk. Uśmiechnąłem się zawadiacko strosząc krótkie futro na jej głowie. - No Ryk oddaliłaś się nie lepiej niż Wrzask! Wyglądacie teraz niemalże jak dwie krople wody. - wyszczerzyłem kły w stronę nadmuchanej z dumy siostry i czekałem na dalszy rozwój wydarzeń.

_________________
- ̗̀Wake up the beast
Bury the bones
Enjoy the feast
Take all control
- ̗̀When I give you my soul
Ceremonia IV Liuskkk
Re: Ceremonia IV
Czw 24 Mar - 7:03
Psia Łapa
Psia Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 17 (sierpień)
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Krzywa Gwiazda
Wygląd : dość wysoki i szczupły kocurek o krótkim, rudym klasycznie pręgowanym futrze. Na klatce piersiowej oraz karku ma dwie, małe, białe plamy. Jego oczy są szaroniebieskie. Jest daltonistą- choruje na protanopię.
Multikonta : Golcowa Gwiazda, Sarni Przesmyk [KW]
Autor avatara : https://www.instagram.com/buggy_supercat/
Liczba postów : 66
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1184-pies#17023
Bo mogę. Właśnie taką odpowiedź otrzymał od kolorowej. Nie bez powodu o to zapytał. Stwierdził chwilę temu, że jeżeli koteczka nie odpuści i wciąż będzie go dopytywała, to odpowie jej w taki sam sposób. To... Na pewno jej nie usatysfakcjonuje, ale przecież mu wcale nie o to chodzi! Pies raczej wolałby temat szybko zakończyć i odstraszyć od siebie kotkę lub chociażby zacząć rozmowę jeszcze raz, ale na inny temat i nieco milej. Klepanie po plecach w ogóle mu się nie podobało. Dobrze, że latorośl szybko z tego zrezygnowała.
- Bo mogę. Tak samo jak ty - odparł krótko, nawet dodając do tego lekki, nieśmiały uśmiech. Nie chciał być złośliwy. Nie chciał na takiego brzmieć. Usilnie starał się robić wszystko, by tylko rozmówczyni nie wzięła go za chama i prostaka. Czy przesadza?
Od razu zrobiło się tak jakoś raźniej, gdy do towarzystwa dołączył... Trzcina! Braciak od razu wtulił się w futro Psa, co rudzielec oczywiście odwzajemnił. Obecność Raniuszek zeszła chwilowo na drugi plan i zapewne ta chwila tylko by się przedłużała, gdyby nie oburzenie kotki. Może była zazdrosna? Obserwowała Trzcinę wrogim spojrzeniem.
- Cześć, Trzcina - Odpowiedział, a później w końcu przeniósł wzrok na kolorowe kocię. Zapewne nie zdążyła jeszcze poznać Trzciny. Niech żałuję! Kocur jest najbardziej w porządku z całego rodzeństwa, zaraz po samym Psie, który... Wciąż twierdzi, że jest ulubionym synem rodziców. Nie mogłoby być inaczej! - A kim Ty jesteś? Nawet mi się nie przedstawiłaś. - Odpowiedział pytaniem na pytanie mimi, że nie było ono skierowane do niego. W głos wplótł pretensje, ale nie przesadne. Gdyby tylko Raniuszek była wystarczająco uważna, mogłaby to gdzieś tam wyłapać. Trzcina też, oczywiście! Słowa jednak nie były skierowane do niego, więc nie powinien się nimi przejmować.
Re: Ceremonia IV
Czw 24 Mar - 15:07
Srebrna Łuska
Srebrna Łuska
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 91 [październik]
Matka : Pieczarka
Ojciec : Drozd
Wygląd : Wysoka, atletycznie zbudowana, o krótkim, srebrzystym futerku w czarne cętki i zielono-żółtych oczach.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź (kg), Niknąca Łapa (kr), Chaber (pnk) | Nasięźrzałowa Noc, Jerzyk, Brzoskwiniowy Puch (nkt)
Liczba postów : 221
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t593-srebrna
Trochę zajęło jej pojawienie się na ceremonii, ale w końcu i ona zawitała przed Omszoną Skałą. Nie czuła się dziś najlepiej i była cała obolała, musiała zdecydowanie po ceremonii zajść do Porannej Zorzy i poprosić o jakieś zioła na ból i spięte mięśnie. W każdym razie jednak — była obecna, nawet jeżeli nie podchodziła do nikogo i raczej, tak po prostu, usiadła sobie gdzieś z boku i delikatnie zgarbiła się, bo zauważyła, że była to pozycja, w której najmniej odczuwała nieprzyjemne skutki boleśnie spiętych mięśni.

_________________
Ceremonia IV FthPbRR
Re: Ceremonia IV
Pią 25 Mar - 10:34
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
Siedziałem i z dumą obserwowałem jak pod skałą zbiera się coraz więcej kotów. Najpierw przyszły kocięta z Suchym Nosem i Kruchą Łapą, których przywitałem skinieniem łba. To ich wielki dzień! Widziałem ich podekscytowanie i gotowość do otrzymania nowych imion, a to niesamowicie mnie cieszyło. Dojrzałem również jedno z kociąt które Czarnostopy wziął pod opiekę, jak i jego samego siedzącego kawałek dalej. Dawno nie widziałem by ślepia kocura błyszczały taką radością i dumą, a to nawet nie ceremonia jego kociąt! Co też będzie później?
Poza kociętami zjawił się również Mknący Nurt, któremu posłałem ciepły uśmiech. Cieszyło mnie, że nie choruje i przyszedł na klanową ceremonię, bo ostatnio wszystkie siły natury z Gwiezdnym Klanem na czele, uwzięły się na niego. Przyszły również Łoś z Iskrą, co odnotowałem z radością. No, kociąt było całkiem sporo i musiałem komuś je oddać na szkolenie, prawda? Sam planowałem zgarnąć kogoś do szkolenia, bo... brakowało mi tego. Srebrna Łapa ukończyła swoje doszkalanie, a Ośnieżona Łapa... zaginęła, więc z lekką goryczą odnotowałem brak terminatorów. Dlatego nie mogłem przepuścić okazji do zmiany własnej sytuacji, a że kociąt było naprawdę sporo, mogłem sobie pozwolić na zagarnięcie jakiegoś dla siebie.
Mimo tego, że niesamowicie ekscytował mnie fakt mianowania pierwszego, rzecznego pokolenia urodzonego w obozie, to istniała jeszcze inna, może nieco ważniejsza rzecz; mianowanie Srebrnej. Nie przyszła jako jedna z pierwszych, chociaż upewniłem się by wiedziała o swoim mianowaniu. Odnotowałem jej przybycie jakiś czas po tym gdy cała gromadka kociąt była już gotowa do mianowania. Zerknąłem na nią wesoło i dostrzegłem, że... Chyba nie czuje się najlepiej. Siedziała przygarbiona i pozbawiona ciepłego, ładnego uśmiechu na swojej mordce. Hm, zdecydowanie będę musiał dopytać czy wszystko u niej w porządku, ale teraz... Ceremonia! — Jak pewnie wiecie! — zacząłem, podnosząc się i unosząc wysoko ogon, a swoim spojrzeniem przejechałem po wszystkich zebranych. — Miot Suchego Nosa i Kruchej Łapy osiągnął odpowiedni wiek do mianowania i rozpoczęcia swoich treningów na wojowników. Nim jednak przejdziemy do tego, jest jeszcze jeden powód do radości! Srebrna Łapo, wystąp proszę! — miauknąłem i skinąłem łebkiem zachęcająco, by kocica ustała na środku, a gdy to zrobiła, spojrzałem na nią ciepło, by po chwili moje spojrzenie stało się poważniejsze.
— Trenowałaś sumiennie pojmując nasze tradycje, wiarę i zasady kodeksu. Nie mam wątpliwości co do tego, że jesteś oddanym i uczciwym członkiem naszego klanu, dlatego z radością chce powitać cię już jako wojownika. Dlatego... — odchrząknąłem, po czym donośnym, oficjalnym tonem zacząłem znaną większości formułkę: — Wołam do naszych przodków, by spojrzeli na tego terminatora. Ciężko trenowała, by zrozumieć prawa Kodeksu Wojownika i niewątpliwie zasłużyła na imię wojownika. Srebrna Łapo, czy przysięgasz postępować według Kodeksu Wojownika oraz chronić i bronić swojego klanu, nawet kosztem swojego życia?
Re: Ceremonia IV
Pią 25 Mar - 15:46
Poranna Zorza
Poranna Zorza
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 87 (XII)
Matka : Górska Zamieć
Ojciec : Nocny Deszcz
Mistrz : Łopianowy Korzeń
Wygląd : Potężnie zbudowana, srebrno-kremowa kotka o długim futrze z bielą na pysku, gardle, piersi i brzuchu, a także o białych łapach - u prawej, przedniej łapy białe palce, na tylnych łapach sięga do stawów skokowych. Posiada charakterystyczne pędzelki na uszach oraz zielonożółte oczy. Przez lewą przednią łapę przebiega blizna po poparzeniu, sięgająca do łopatki.
Multikonta : Rozżarzona Gwiazda [KG], Renifer [P], Kozia Łapa [KR]
Liczba postów : 482
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t281-poranna-zorza#420
Poranna Zorza w czasie rozpoczynania ceremonii musiała dokończyć swoje obowiązki w lecznicy. Tuż przed rozpoczęciem mianowania wojownika przez Krzywą Gwiazdę, przyszła, kiwając głową do wszystkich znajomych jej kotów, między innymi do samego przywódcy, Mknącego Nurtu, Migoczącej Iskry i Łosiego Ryku, potem zerknęła na kocięta. Nie była pewna swojego wyboru. Ale nie mogła go odwlekać w nieskończoność, pomimo że nie za bardzo znała przyszłych terminatorów. Miała w głowie plan, na który liczyła, że wypali przynajmniej w części. Zawsze, jak coś pójdzie nie tak, teraz mają nowy miot kociąt. Wiadomość o nich bardzo ucieszyła Poranną, jednak nie miała okazji z nimi jeszcze rozmawiać prócz podstawowych rzeczy, typu sprawdzanie ich stanu zdrowia jak przybyli. Wzięła głębszy oddech, wyprostowana siadając niedaleko miejsca ceremonii, po czym zerknęła na przywódcę i kiwnęła mu głową. Była gotowa na podjęcie decyzji.
Re: Ceremonia IV
Pią 25 Mar - 15:49
Kozi Klif
Kozi Klif
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 93 (VII)
Matka : Kita
Ojciec : Burza
Mistrz : Łosi Ryk [*], Śpiewający Raniuszek [*], Sowia Gwiazda
Partner : Żyto ❤️
Wygląd : Średniego wzrostu (nieco powyżej przeciętnej granicy wzrostu) czarna szylkretka z dużą ilością bieli pokrywającej jej ciało głównie na tułowiu oraz na dolnej części pyska. Na pysku królują wszystkie trzy barwy, posiada rudą plamę między łopatkami i na boku oraz czarne łaty na łapach (prawej przedniej i lewej tylnej), ogon posiada dwubarwny, u nasady rudy, przerywany pojedynczym prążkiem czerni, by na 2/3 długości przejść w czerń. Posiada zielonkawe oczy i różowy nos, a także puchate łapy z kolorowymi opuszkami. Na uszach posiada pojedyncze, czarne plamki. Na rudym widnieją ledwo widoczne, tygrysie pręgi.

Multikonta : Rozżarzona Gwiazda [KG], Osa [KG] || Poranna Zorza [GK], Renifer [PWŁ]
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 433
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t956-kozka#11582
Pstrokata kotka urządzała sobie spacerek po terenach, a do obozu wpadła praktycznie jak ceremonia się rozpoczynała. Oh! O nie! Spóźniła się. Prędko przylizała futerko na piersi, po czym ruszyła do niewielkiej grupki kotów, która zdołała się zebrać, siadając tak naprawdę sama. Za to posłała szeroki uśmiech swojemu dziadkowi, jak i kociętom, które bardziej znała od innych kotów! Ciekawe, czyja to była ceremonia? O, Srebrnej Łapy! Ona też była samotniczką, zupełnie jak Kózka i teraz proszę! Prawdziwa wojowniczka z niej będzie! Aż zaczęły ją lekko łapy świerzbić, by wystrzelić i zacząć jej gratulować, ale ostatnią siłą woli się powstrzymywała. Ostatnio nie skończyło się to za dobrze, ale to nic! Miała nadzieję, że przyszła wojowniczka przyjmie lepiej jej obecność i że będzie super!
Re: Ceremonia IV
Sob 26 Mar - 0:38
Srebrna Łuska
Srebrna Łuska
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 91 [październik]
Matka : Pieczarka
Ojciec : Drozd
Wygląd : Wysoka, atletycznie zbudowana, o krótkim, srebrzystym futerku w czarne cętki i zielono-żółtych oczach.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź (kg), Niknąca Łapa (kr), Chaber (pnk) | Nasięźrzałowa Noc, Jerzyk, Brzoskwiniowy Puch (nkt)
Liczba postów : 221
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t593-srebrna
Oczywiście, że wiedziała, że to jej ceremonia, dlatego też przyszła, zamiast tym razem odpuścić sobie spotkanie klanowe i po prostu przeczekać ból, rozmasowując boleśnie spięte mięśnie. Nie mogła się tego doczekać i bardzo cieszyło ją to, że miała zostać wojownikiem. Nawet jeżeli wiedziała, że to tak nie działało, to jako terminator nie czuła się do końca pełnym członkiem klanu, miała w pewnym stopniu wrażenie, że tak długo, jak w jej imieniu pozostawał człon Łapa, była podczas jakiegoś okresu próbnego. Sprawdziła się jednak jako terminator, okazała się być wartościowym członkiem klanu poprzez swoje zaangażowanie, co zostało w pewnym stopniu nagrodzone tym, że została wybrana na członka zgromadzenia, a teraz — teraz miała wystąpić przed koty i złożyć swoją przysięgę.
Przysięgam — oznajmiła pewnie i głośno, gdy podniosła się i stanęła przed obliczem Krzywej Gwiazdy. Końcówka jej ogona delikatnie podrygiwała w podekscytowaniu, którego nie potrafił zagłuszyć nawet ból, jaki rozrywał jej mięśnie.

_________________
Ceremonia IV FthPbRR
Re: Ceremonia IV
Sob 26 Mar - 13:35
Zwiewna Łapa
Zwiewna Łapa
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 7 *
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Krucha Łapa
Mistrz : Łosi Ryk *
Wygląd : Szczupła i delikatna kotka, o czarno-rudym futrze z bielą na pysku, łapach, brzuchu i gardle. Ślepia są niebiesko-zielone i poosiada zez zbieżny w prawym oku.
Multikonta : Rosa [KG] Kreska [KR]
Liczba postów : 20
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1233-listek#19971
Oczekiwany bądź nie przez Listek nadszedł dzień, gdy Krzywa Gwiazda zwołał cały Klan Rzeki na ceremonię. Pstrokata kotka nie do końca usłyszała wołanie przywódcy, bowiem byłą zajęta przepychaniem mchem aż nie przypatrzyła się, że całe rodzeństwo wywiało z kociarni, i nawet zebrało się więcej kotów na... ceremonię! Listek się cała spięła, przy czym niepewnym krokiem ruszyła w stronę zgromadzonych kotów. Poruszała niepewnie ogonem, spoglądając się na prawo y lewo, mogła dołączyć do ojca w legowisku, nie było jeszcze aż tak źle. Zgarbiona, doszła do rodzeństwa, było trochę późno, bo już przywódca zaczął mianować wojownika! Spojrzała na srebrzystą kocicę, która wcale nie przypominała terminatora, a bardziej doświadczoną wojowniczkę, miała nawet ślady po walkach. Listek poczuła jak dreszcz przeszedł cały jej kręgosłup.
Re: Ceremonia IV
Sponsored content

Skocz do: