IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Rzeki
 :: Obóz Klanu Rzeki :: Trawiasta Nora
Zielone Wejście
Sob 4 Wrz 2021 - 11:51
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Wejście do legowiska terminatorów znajdujące się w sporej norze zamieszkiwanej kiedyś przez jakieś zwierzę, istnieją teorie, że należała ona niegdyś do borsuka ze względu na jej wielkość. Jest ono porośnięte trawą i mchem, od czego wzięła się jego nazwa, jednak jest szerokie i na spokojnie zmieszczą się obok siebie dwa koty.

Re: Zielone Wejście
Wto 2 Kwi 2024 - 13:19
Truskawkowa Łapa
Truskawkowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 45
Matka : Jabłuszko [npc, żyje]
Ojciec : Kijanka [npc, żyje]
Mistrz : Oop
Partner : Sen wieczny
Wygląd : Wysoka, duża kotka o krótkim ogonie. Posiada długie, puchate futro przyległe w miare do ciała, o rudej barwie z klasycznymi prążkami po bokach oraz bielą na pysku, paluszkach, kryzie, brzuchu i skarpetkach na tylnych łapach. Różowy nosek poduszeczki łap, wnętrze uszu. Uszy średnie, trójkątne, bez pędzelków. Złote, przysypiające oczy.
Multikonta : Sosnowa Łapa, Niedźwiedź Wędrujący Przez Las
Liczba postów : 234
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1555-truskawka
-Oh, no już. Nie martw się o mnie, ja sobie radę dam. -
Nie chciałam widzieć przyjaciela w smutku - wiedziałam, że utrzymanie klanu zdrowego i silnego to łatwiej powiedzieć, niż zrobić, lecz...Kocur zaczął z lekka przypominać taką matkę kwokę sprawującą piecze nad swoimi, co przypominało mi poniekąd Krzywowąsego. Oh.

Jeszcze chwilę rozmawialiśmy, a ja tylko poczułam spokój - tsa. Moze w końcu wyjdę na prostą.

****

Ruda terminatorka po treningu przesiadywała na jednym z kamieni przed trawiastą norą i delektowała się nikłymi promieniami słońca na swym ognisto-czerwonym futrze.
Jej kikut zadrżał na widok dymnego przyjaciela, po czym przestała pielęgnować swe zbite, grube futro.


-Hej. Widze, że dzień udany? - Uniosłam brewkę na widok większego piżmowego kicka w szczękach przyjaciela.
Dymny odłożył królika, a ja podążyłam wzrokiem za wychodzącymi akurat Błękitną Łapą i Kruchym Pazurem.
Szybko wróciłam jednak do Sowy myślami.
-Oh? A cóż to za dzień dobroci? - Zaśmiałam się lekko pod nosem, odgryzając króliczą łapkę na me szczęście.

_________________
It's good to live e x p e n s i v e
YOU know it, but my knees get weak intensively

When you give me k - kisses
That's xxm o n e y xxhoney

...
Re: Zielone Wejście
Sob 6 Kwi 2024 - 14:49
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
- A udany, udany. Poza tym, że któryś z naszych żartownisiów wykradł nam znów ukrytą zwierzynę - westchnął lekko. Zastanawiało go, skąd nagle wzięła się taka wrogość jakiś samotników wymierzona w ich stronę. Bo szczerze mówiąc, bardziej ostatnie ich działania wyglądały mu na zwykłą złośliwość, a nie na działania kotów, które głodują i muszą kraść zwierzynę.
Na chwilę spojrzał w stronę Kruchego Pazura i Błękitnej Łapy by skinąć im głową w przywitaniu.
- A czy potrzeba dnia dobroci, by zjeść obiad z przyjaciółką? - zapytał z uśmiechem, zwracając się z powrotem do kotki. - A tobie jak mija dzień? - zapytał, odrywając kawałek skóry z uda królika, by następnie wgryźć się w mięso.

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Zielone Wejście
Sob 6 Kwi 2024 - 15:41
Truskawkowa Łapa
Truskawkowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 45
Matka : Jabłuszko [npc, żyje]
Ojciec : Kijanka [npc, żyje]
Mistrz : Oop
Partner : Sen wieczny
Wygląd : Wysoka, duża kotka o krótkim ogonie. Posiada długie, puchate futro przyległe w miare do ciała, o rudej barwie z klasycznymi prążkami po bokach oraz bielą na pysku, paluszkach, kryzie, brzuchu i skarpetkach na tylnych łapach. Różowy nosek poduszeczki łap, wnętrze uszu. Uszy średnie, trójkątne, bez pędzelków. Złote, przysypiające oczy.
Multikonta : Sosnowa Łapa, Niedźwiedź Wędrujący Przez Las
Liczba postów : 234
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1555-truskawka
-Znowu? - Wydałam z siebie bez przemyślenia - ot, rzeczywiście zdziwiłam się, że jeszcze tych gagatków nikt nie złapał - szybko kropki się połączyły, że nie mógł być to jeden kot. Za dużo słyszałam sfrustrowanych słów ojca, bo ten też padł ofiarą złodziejstwa. Trzy klany, przeciwko jakimś śmieszkom....Sytuacja, ironio, była śmieszna.
-Tyle dobrego, że to nie pora śniegu. Można będzie takiemu wygarnąć złodziejstwo bez skrupułów, jak sie przyłapie. - Dodałam szybciej, biorąc kolejny kęs.
Ktoś tak szybki, napewno nie był zagubionym dziadkiem potrzebującym ich zwierzyny. Tyle w temacie.
Czułam lekką niechęć na samą myśl, że takich żartownisiów może być większa liczba, jak sugerowały słowa Sowiej Gwiazdy.

A słowa kocura o smolistej sierści, przewróciłam złotymi ślepiami z lekkim uśmiechem na mordce.
-Siadaj i gadaj. Ile to oni już tu są? Mamy jakie ślady? - Odparłam, dając przyjacielowi kawałek miejsca do przysiady.
-Mi? Eh, nic nowego. Chociaż może namówie Kozi Klif na pływanie, skoro lód zaczął powoli schodzić.

_________________
It's good to live e x p e n s i v e
YOU know it, but my knees get weak intensively

When you give me k - kisses
That's xxm o n e y xxhoney

...
Re: Zielone Wejście
Sob 13 Kwi 2024 - 13:26
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
Dymny przytaknął nieco ponuro na jej pytanie. Rzeczywiście, słowo "znowu" było tu trafne. Kimkolwiek były te koty, to były z nich szczwane listy. Szczwane i szybkie, bo jakimś cudem za każdym razem udawało im się uciec. Aha no i dobrze kryli swój zapach. Co sprawiło, że tak się na nich uwzięli?
Przeżuł kawałek króliczego mięsa i odpowiedział na jej pytanie:
- Ile tu są to nie wiemy, ale uwzięli się na nas na początku tego księżyca. Zapach ciężko wyczuć, bo ukrywają go różnowściami, typu lisich odchodów. Niezłe poświęcenie jak na takie głupoty, co? - stwierdził, kręcąc lekko głową. - I na pewno jest ich więcej niż jeden. Powiem ci, że nawet pod koniec pory nagich drzew spotkałem taką grupkę samotników. Matka z dwoma wyrośniętymi synami, ale wydawali się bardzo przyjaźni jak na takie głupie zachowanie, poza tym, że głodowali. Ale wskazałem im drogę do ziem niczyich i od razu tam poszli. Piorę ich pod uwagę, choć wątpie, czy to oni - wyznał. Marchewka i jej dwa synowie wydawali się bardzo pokojowo nastawionymi samotnikami, zwłaszcza Gałązka. Wątpił, by w tak krótkim czasie, tak bardzo zmienili swoje zachowanie i nastawienie. Choć trzeba też przyznać, że rozmawiał z nimi raz i nie znał ich aż tak dobrze.
- Ano, zwłaszcza, że ostatnio wyzdrowiała - przytaknął na jej słowa o Kozim Klifie. Huh, Truskawkowa Łapa nie wydawała się narzekać na trening prowadzony przez wojowniczkę. Ale tak czy inaczej, nadal miał z tyłu głowy, że powinien porozmawiać z szylkretową. Postanowił jednak o tym nie mówić przyjaciółce. Lepiej, by pozostało to między nim, a Kozim Klifem i Pnącą Łapą.

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Zielone Wejście
Sob 13 Kwi 2024 - 13:52
Truskawkowa Łapa
Truskawkowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 45
Matka : Jabłuszko [npc, żyje]
Ojciec : Kijanka [npc, żyje]
Mistrz : Oop
Partner : Sen wieczny
Wygląd : Wysoka, duża kotka o krótkim ogonie. Posiada długie, puchate futro przyległe w miare do ciała, o rudej barwie z klasycznymi prążkami po bokach oraz bielą na pysku, paluszkach, kryzie, brzuchu i skarpetkach na tylnych łapach. Różowy nosek poduszeczki łap, wnętrze uszu. Uszy średnie, trójkątne, bez pędzelków. Złote, przysypiające oczy.
Multikonta : Sosnowa Łapa, Niedźwiedź Wędrujący Przez Las
Liczba postów : 234
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1555-truskawka
Na moim pysku pojawił się grymas niesmaku, gdy dymny z wyglądu kocur wspomniał o ukrywaniu się złodziei przykrywą z gówna.
-Kreatywności im nie można odmówić....ugh... Danie im nauczki pewnie nie byłoby czystą aktywnością. - aby tarzać się w lisim łajnie? Jak dobrze, że ja nie musiałam, ani nikt kogo znam, takich metod używać. Choć iskierka kreatywności tych śmieszków była do podziwu....Przecież jak coś jest głupie, ale działa, to już nie jest takie głupie, eh?
Ile tu są? Nie wiemy. Zapach ciężko wyczuć. Nie wiemy jak wyglądają, ile ich jest...
-Więcej niż jeden, ale to domysł? Huh, czyli nie mamy...Za dużo by coś wywnioskować jako...prawde. - O ile cokolwiek. Kilka śladów łap? Może? Nawet nie.
Przegryzłam kawałek mięsa w zamyśleniu.
-Jeśli by głodowali to...Mogli by się do tego posunąć. Chyba, że podczas tej głodówki coś im się stało. - teorie. Zasrane teorie, a żadnych faktów. Trzepnęłam uchem.
-Z tego co mówisz wątpie, by matka im na to pozwoliła, chyba że.... - zaprzestałam swoich słów. Nie lubiłam tak przyzwyczajać się do innych, lecz matka zawsze mogła paść po drodze. A synowie z nią związani mogli zacząć działać irracjonalnie.
Westchnęłam.

Zmiana tematu dobrze zrobi. Chociaż i ten był u mnie bardziej teorią, jak praktyką.
-Mhhm. - Uśmiechnęłam się z lekka. -Już niedługo. A potem trenować kolejne dzieciaki, a dalej to czekać, aż sie zostanie starszym, eh? - Połknęłam kawałek mięsa. No, przyjaciel tu akurat będzie miał najmniejszy problem. Dodatkowe życia. Taka gwarancja na starość.

_________________
It's good to live e x p e n s i v e
YOU know it, but my knees get weak intensively

When you give me k - kisses
That's xxm o n e y xxhoney

...
Re: Zielone Wejście
Nie 21 Kwi 2024 - 11:18
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
- Hmpf, pewnie tak - przytaknął z krótkim chichotem na jej stwierdzenie o poziomie czystości w czasie potencjalnej potyczki z żartownisiami. Nie zdecydował się powiedzieć o tym na głos, ale w sumie... wolałby, by do tych potyczek nie doszło. Nie chciał, by jego wojownicy ryzykowali życiem przepędzenie jakiś głupków, podczas gdy była szansa na nawiązanie z nimi kontaktu i polubowne rozwiązanie sprawy. No, tylko na razie trzeba było ten kontakt nawiązać, co na razie się nie powiodło. Wolałby, by do walki doszło dopiero w ostateczności.
- Różnie to bywa. Ale chyba nie dowiemy się, póki ich nie zobaczę - stwierdził, wzruszając lekko ramionami, nim oderwał kawałek mięsa z królika. Naprawdę wątpił, by żartowisiami była Marchewka i jej synowie, lub któreś było w to zamieszane. A może po prostu miał taką nadzieję, bo był dla nich wtedy miały i wskazał nowe tereny?
- Co tak pesymistycznie? - zapytał z mieszanką rozbawienia i zaskoczenia słowami przyjaciółki. Brzmiała, jakby po ukończeniu treningu już chciała szykować się do piachu. A przecież było jeszcze tyle możliwych rzeczy do zrobienia między ukończeniem treningu a przejściem do starszyzny. - Przecież życie nie kończy się na ukończeniu treningu i szkoleniu kolejnych kotów. Jeszcze dużo może cię spotkać. A może i ty kogoś spotkasz, he? - zapytał, ostatnie zdanie wypowiadając nieco żartobliwie, uderzając delikatnie, nieco figlarnie barkiem o bark rudej.

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Zielone Wejście
Nie 21 Kwi 2024 - 13:16
Truskawkowa Łapa
Truskawkowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 45
Matka : Jabłuszko [npc, żyje]
Ojciec : Kijanka [npc, żyje]
Mistrz : Oop
Partner : Sen wieczny
Wygląd : Wysoka, duża kotka o krótkim ogonie. Posiada długie, puchate futro przyległe w miare do ciała, o rudej barwie z klasycznymi prążkami po bokach oraz bielą na pysku, paluszkach, kryzie, brzuchu i skarpetkach na tylnych łapach. Różowy nosek poduszeczki łap, wnętrze uszu. Uszy średnie, trójkątne, bez pędzelków. Złote, przysypiające oczy.
Multikonta : Sosnowa Łapa, Niedźwiedź Wędrujący Przez Las
Liczba postów : 234
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1555-truskawka
Chichot przyjaciela mi się poniekąd udzielił. -Gówniana sprawa.
Nie śmiałam się, lecz kącik mej mordki się uniósł. Przynajmniej przyjaciela to rozbawiło.
Tyle dobrego. Kiedyś pewnie będziemy się z tego śmiać, lecz teraz problem musiał zostać rozwiązany.

Trzepnęłam uchem.
-Póki ty ich nie zobaczysz?- Dodałam, przełykając mięso. -A może ktoś pierwszy cie uprzedzi? - No i tu pozwoliłam sobie na szczery uśmiech. Jakieś gry w szukaniu tych żartownisiów? Nie miałabym nic przeciwko.

Na jego słowa spuściłam wzrok na mięso.
-Pewnie sobie poczekamy. Tak wszystkie twoje życia, zanim kogoś sobie znajde. - Nie, żeby w Rzece był wielki wybór. Mi to nie przeszkadzało - nikt nie zawracał mi dupy końskimi zalotami i to było dobre. Dalej myślałam o tych wichrzakach z wyprawy z dymnym kocurem po życia, lecz...Eh, młodość szła z głupotą, nie?
Gorzej było, że przyjaciel miał we mnie jakieś, hm, nadzieje.
Lecz to on mnie przeżyje, nie ja jego.
-Pewniej ty znajdziesz sobie kogoś szybciej. Dziewięć żyć i takie tam. - mrugnęłam jednym oczkiem, żartobliwym tonem.

_________________
It's good to live e x p e n s i v e
YOU know it, but my knees get weak intensively

When you give me k - kisses
That's xxm o n e y xxhoney

...
Re: Zielone Wejście
Wto 30 Kwi 2024 - 17:44
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
- No przecież tylko ja wiem jak wyglądają. Mówię teraz o tej samotniczce i jej kociakach. Jeśli któreś z nich jest jednym z żartownisiów to muszę zobaczyć jak wyglądają, żeby to stwierdzić - przypomniał jej z mieszanką speszenia i rozbawienia, chcąc rozwiać nieporozumienie. Nie zrozumieli się po prostu w tych kilku słowach.
Zaskoczyły go delikatnie słowa kotki o znajdowaniu sobie partnerów i jego życia. Jemu jakoś to humoru nie poprawiało.
- Co mi po tych 9 życiach, skoro pewnie przez dużą cześć z nich będę już dziadkiem? Kto by zechciał takiego starego grzyba? Jedynie mogę liczyć na to, że kogoś znajdę, zanim osiwieje - odparł z lekkim chichotem, łypając wzrokiem w bok, nim wrócił ponownie na pysk Truskawki. Wprost wypowiedział swoje myśli.

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Zielone Wejście
Wto 30 Kwi 2024 - 19:03
Truskawkowa Łapa
Truskawkowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 45
Matka : Jabłuszko [npc, żyje]
Ojciec : Kijanka [npc, żyje]
Mistrz : Oop
Partner : Sen wieczny
Wygląd : Wysoka, duża kotka o krótkim ogonie. Posiada długie, puchate futro przyległe w miare do ciała, o rudej barwie z klasycznymi prążkami po bokach oraz bielą na pysku, paluszkach, kryzie, brzuchu i skarpetkach na tylnych łapach. Różowy nosek poduszeczki łap, wnętrze uszu. Uszy średnie, trójkątne, bez pędzelków. Złote, przysypiające oczy.
Multikonta : Sosnowa Łapa, Niedźwiedź Wędrujący Przez Las
Liczba postów : 234
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1555-truskawka
-Mhm. - Odpowiedziałam w zamyśleniu. Kocur wiedział jak trójka wygląda. Ale jednak...
Wzruszyłam barkami. Lepiej było się tym teraz nie przejmować, bo tylko futro zgubie.
-Może też spróbuje poszukać tych żartownisiów? - Rzuciłam, ot, na wiatr. Z kocurem albo bez, napewno jakieś ślady by się znalazło. Chciałam tylko zobaczyć, jak ten zareaguję.

Trzepnęłam uchem, pazurem przejechałam po kawałku mięsa, kończąc je z ostatnim gryzem.
-Wypluj to, wyglądasz ładnie. - Zaśmiałam się. -Jak na kocura. A ładnemu w każdym wieku....No, ładnie. - prawda? Prawda. Ładnemu we wszystkim ładnie i tyle.
-A jak myślisz, jak to jest być w związku, dobrze?

_________________
It's good to live e x p e n s i v e
YOU know it, but my knees get weak intensively

When you give me k - kisses
That's xxm o n e y xxhoney

...
Re: Zielone Wejście
Sponsored content

Skocz do: