IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Rzeki
 :: Obóz Klanu Rzeki :: Trawiasta Nora
Re: Zielone Wejście
Nie 23 Kwi 2023, 17:58
Jaśminowa Łapa
Jaśminowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Świnka [NPC]
Ojciec : Bajoro [NPC]
Mistrz : Połyskująca Tafla
Wygląd : Niska, długowłosa srebrna szylkretka z tygrysim pręgowaniem. Prócz srebra na jej sierści jest biel, okalająca większość jej pyska, brzuch, część ogona, kryzę, sierść policzkową i tą w uszach, boki oraz prawie całą prawą przednią łapę. Jest również na palcach u pozostałych łap, oraz większości prawej tylnej łapy, oraz w postaci pasa na lewej tylnej. Srebrzysto-ude, plamy w pręgi pojawiają się na brzuchu w małej ilości, końcówce ogona od spodu oraz na dwóch stronach pyska, zachodząc za uszy, w większej części po prawej stronie. Dalej rudy, osiedlił się na grzbiecie, przy karku, oraz jeszcze trzy razy w postaci plam w miarę równych odstępach po prawej stronie ciała aż do ogona, gdzie umiejscowił się przy nasadzie. Widać go również przy lewej tylnej łapie.
Posiada zawijające się uszy, różowy nos i opuszki łap z ciemniejszymi przebarwieniami.
Multikonta : Pył, Żywica, Niezapominajka
Autor avatara : ja
Liczba postów : 191
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1719-jasmin#41781
Klan Patyków, Klan Szyszek. Wszystko całkiem łatwopalne. Schyliła się ku ziemi, kiedy Lśnienie zrobił to pierwszy, wpierw rozglądając się czy nikogo nie ma w pobliżu. Zamiatanie ogonem legowiska terminatorów nie było jej jakimś ulubionym zajęciem, więc uniosła lekko kitę do góry, co stawiało ją w lekkim dyskomforcie. Zielone ślepia powędrowały w stronę którą wskazywała złota łapa. Patyk. Będą atakować patyk?
- Musimy poczekać na odpowiedni moment, żeby nie wyskoczyć zbyt wcześnie - szepnęła wyjaśniając, próbując jakoś zrozumieć całe to działanie. Tylko kiedy był ten odpowiedni moment? Patyk się nie ruszał! Ale dobrze, wystarczyło sobie to jakoś wyobrazić, w końcu po to mieli głowę.
- Na mój znak rzucisz w nich płonącą szyszką, zgoda? - podsunęła kawałek mchu pod łapy kociaka, mając przed oczami potężną broń w płomieniach. Hah! To się nawet zaczynało robić zabawne. W głowie odliczała sobie czas który mógłby być odpowiedni, a kiedy jej umysł podpowiedział, że to już ten czas, szepnęła głośno nad uchem złotego.
- Teraz!
Re: Zielone Wejście
Nie 23 Kwi 2023, 18:41
Złoty Blask
Złoty Blask
Pełne imię : Złoty Blask
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 25
Matka : Ćma Łapa
Ojciec : Czarnostopy
Mistrz : Sowi Zmierzch
Partner : brak
Wygląd : Lśnienie jest dość sporawym maluchem o długich, serdelkowatych łapkach. Z racji tego, że jest jeszcze kocięciem, jego oczka są w kolorze niebieskim. Ma bardzo długą, puchatą, złotawą sierść o ciepłym odcieniu w czarne, tygrysie prążki, które przebiegają przez całe jego ciało, a które rozjaśnią się w przyszłości do rudości na brzuchu, tułowiu i kryzie, za wyjątkiem łapek oraz głowy, a także końcówki ogona. Dodatkowo posiada przejaśnienie na pyszczku, które jest jaśniejsze od jego bazowego odcienia sierści.
Multikonta : Grzmiące Gardło, Jeleń
Autor avatara : xan_dandy_siberian_cat
Liczba postów : 185
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1761-lsnienie#44424
Obserwował wroga z uwagą. Posuwał się w jego wyobraźni powoli, rozglądając po terenie, po którym rozpierzchli się wojownicy Klanu Ognia. Nie spodziewali się zasadzki. Właśnie tu czekał ich smutny koniec, ponieważ nie wiedzieli, że przewodzili całej akcji aż dwaj legendarni liderzy. Byli sławni i znani na cały las. Pewnie gdyby o tym wiedzieli, nie ośmieliliby się wkroczyć w to miejsce. Głupcy...
Kiwnął głową, zgadzając się ze swoją towarzyszką. Napięcie rosło w jego małym ciałku, gdy dostał zaraz pod kończyny kawałek mchu. Złapał go między łapki, po czym rozpalił szyszkę płomieniem, a gdy Jaśminowa Gwiazda dała znak do ataku, rzucił pociskiem w patyk.
Do atakuuu! — zakrzyknął, po czym wyskoczył z kryjówki, biorąc przeciwnika w pysk. Zaczął się z nim szarpać, wyobrażając sobie epicką bitwę, która toczyła się wszędzie dookoła niego. Wygrywał! wygrywał! Czuł jak futro mu płonie, jak moc przenika do wrogów, sprawiając że ci uciekają w popłochu!
Jaśminowa Gwiazdo! Dołącz do nas! Zniszczymy Klan Szyszki raz na zawszę! Jesteśmy niepokonani!
Re: Zielone Wejście
Pon 24 Kwi 2023, 16:55
Jaśminowa Łapa
Jaśminowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Świnka [NPC]
Ojciec : Bajoro [NPC]
Mistrz : Połyskująca Tafla
Wygląd : Niska, długowłosa srebrna szylkretka z tygrysim pręgowaniem. Prócz srebra na jej sierści jest biel, okalająca większość jej pyska, brzuch, część ogona, kryzę, sierść policzkową i tą w uszach, boki oraz prawie całą prawą przednią łapę. Jest również na palcach u pozostałych łap, oraz większości prawej tylnej łapy, oraz w postaci pasa na lewej tylnej. Srebrzysto-ude, plamy w pręgi pojawiają się na brzuchu w małej ilości, końcówce ogona od spodu oraz na dwóch stronach pyska, zachodząc za uszy, w większej części po prawej stronie. Dalej rudy, osiedlił się na grzbiecie, przy karku, oraz jeszcze trzy razy w postaci plam w miarę równych odstępach po prawej stronie ciała aż do ogona, gdzie umiejscowił się przy nasadzie. Widać go również przy lewej tylnej łapie.
Posiada zawijające się uszy, różowy nos i opuszki łap z ciemniejszymi przebarwieniami.
Multikonta : Pył, Żywica, Niezapominajka
Autor avatara : ja
Liczba postów : 191
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1719-jasmin#41781
Obserwowała przez chwilę jak kociak właśnie przeżywa jakiś bój na śmierć i życie z patykiem, gryząc go zawzięcie, prostując ucho które wcześniej przywarło do głowy przez zbyt głośny ton, jakim posłużył się złoty.
- Oczywiście! Niech płoną i posmakują siły Klanu Ognia! - miauknęła głośniejszym tonem, prostując się dumnie wraz z ogonem, który postawiła na sztorc. Natomiast czy się dołączyć? Uh, musiała coś wymyśleć, by nie tarzać się z patykami po podłodze.
- Stąd Lśniąca Gwiazdo mam lepszy widok na sytuację, dzięki czemu mogę cię ostrzec za pomocą mojej mocy, przed nadchodzącymi atakami - wyjaśniła zaraz poważnym, lecz lekko teatralnym głosem, dumna ze swojego pomysłu - Uważaj na atak z lewej! - dodała zaraz, jakby na potwierdzenie swoich słów.
Re: Zielone Wejście
Wto 25 Kwi 2023, 20:20
Złoty Blask
Złoty Blask
Pełne imię : Złoty Blask
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 25
Matka : Ćma Łapa
Ojciec : Czarnostopy
Mistrz : Sowi Zmierzch
Partner : brak
Wygląd : Lśnienie jest dość sporawym maluchem o długich, serdelkowatych łapkach. Z racji tego, że jest jeszcze kocięciem, jego oczka są w kolorze niebieskim. Ma bardzo długą, puchatą, złotawą sierść o ciepłym odcieniu w czarne, tygrysie prążki, które przebiegają przez całe jego ciało, a które rozjaśnią się w przyszłości do rudości na brzuchu, tułowiu i kryzie, za wyjątkiem łapek oraz głowy, a także końcówki ogona. Dodatkowo posiada przejaśnienie na pyszczku, które jest jaśniejsze od jego bazowego odcienia sierści.
Multikonta : Grzmiące Gardło, Jeleń
Autor avatara : xan_dandy_siberian_cat
Liczba postów : 185
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1761-lsnienie#44424
Tak! Niech smakują jego siłę, znaczy ich siłę! Szarpał się z wymyślonym wrogiem, to w prawo, to w lewo. Bojowy szał nie ustawał. Jego wojownicy ścierali się z wrogiem.
Słysząc ostrzeżenie Jaśminowej Łapy, zrobił unik, wypuszczając patyka z pyska. Niech to! Przeciwnik uciekł uratowany przez swojego kompana.
Jaśminowa Gwiazdo, odnajdź swoim okiem ich przywódcę. Powiedz gdzie stawia ten tchórz swoje kroki. Wstyd tak chować się przed nami za plecami swoich wojowników — powiedział wyzywająco w przestrzeń, mając nadzieję, że lider Klanu Patyków wyjdzie im naprzeciw. Musieli w końcu sprawić, aby ten nie kradł już nigdy więcej ich zwierzyny. Zamknął oczy, pobudzając krążący w nim ogień do wypłynięcia na wierzch. Futro płonęło w jego wyobraźni. Był niczym najjaśniejsza gwiazda. Musiał śmiesznie wyglądać taki przejęty nieistniejącymi wydarzeniami, ale na tym w końcu polegała zabawa. Był w niej bohaterem.
Re: Zielone Wejście
Wto 25 Kwi 2023, 21:47
Jaśminowa Łapa
Jaśminowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Świnka [NPC]
Ojciec : Bajoro [NPC]
Mistrz : Połyskująca Tafla
Wygląd : Niska, długowłosa srebrna szylkretka z tygrysim pręgowaniem. Prócz srebra na jej sierści jest biel, okalająca większość jej pyska, brzuch, część ogona, kryzę, sierść policzkową i tą w uszach, boki oraz prawie całą prawą przednią łapę. Jest również na palcach u pozostałych łap, oraz większości prawej tylnej łapy, oraz w postaci pasa na lewej tylnej. Srebrzysto-ude, plamy w pręgi pojawiają się na brzuchu w małej ilości, końcówce ogona od spodu oraz na dwóch stronach pyska, zachodząc za uszy, w większej części po prawej stronie. Dalej rudy, osiedlił się na grzbiecie, przy karku, oraz jeszcze trzy razy w postaci plam w miarę równych odstępach po prawej stronie ciała aż do ogona, gdzie umiejscowił się przy nasadzie. Widać go również przy lewej tylnej łapie.
Posiada zawijające się uszy, różowy nos i opuszki łap z ciemniejszymi przebarwieniami.
Multikonta : Pył, Żywica, Niezapominajka
Autor avatara : ja
Liczba postów : 191
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1719-jasmin#41781
Kotka na polecenie uniosła głowę, lustrując ślepiami legowisko teminatorów. Wtem poruszyła wąsami, kiedy oczami wyobraźni dostrzegła ciemny, wysoki las poprzeplatany sosną i świerkiem, tonącym w blasku księżyca i... cóż, płomienie widziała małe i do tego za dziecka, więc trudno było jej je sobie wyobrazić. Ale dodała do tego ten pomarańczowy połysk i powinno być dobrze.
- Tam! Chowa się w cieniu drzew, jakby światło księżyca miało odkryć na wierzch jego strach. Zdaje się, że próbuje się zakraść do naszego obozu - Miauknęła, wskazując głową gdzieś za złotym kociakiem po jego prawej stronie. Pewnie chciał się pozbyć jedynego medyka, dzięki któremu uleczyliby rany, lub by zaatakować żłobek czy starszych... bo po co innego wchodzić do cudzego obozu? Przynajmniej nad tym głowiła się przez chwilę srebrna, próbując dojść do jakichś wniosków i sensu w swoim pomyśle.
- Pewnie chce nas pozbawić cennych zasobów, a tym samym samemu uniknąć potyczki - co prawda wtedy wziąłby ze sobą jakąś obstawę z kilku wojowników, ale ułatwmy trochę Lśnieniu zadanie, co?
Re: Zielone Wejście
Czw 27 Kwi 2023, 20:50
Złoty Blask
Złoty Blask
Pełne imię : Złoty Blask
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 25
Matka : Ćma Łapa
Ojciec : Czarnostopy
Mistrz : Sowi Zmierzch
Partner : brak
Wygląd : Lśnienie jest dość sporawym maluchem o długich, serdelkowatych łapkach. Z racji tego, że jest jeszcze kocięciem, jego oczka są w kolorze niebieskim. Ma bardzo długą, puchatą, złotawą sierść o ciepłym odcieniu w czarne, tygrysie prążki, które przebiegają przez całe jego ciało, a które rozjaśnią się w przyszłości do rudości na brzuchu, tułowiu i kryzie, za wyjątkiem łapek oraz głowy, a także końcówki ogona. Dodatkowo posiada przejaśnienie na pyszczku, które jest jaśniejsze od jego bazowego odcienia sierści.
Multikonta : Grzmiące Gardło, Jeleń
Autor avatara : xan_dandy_siberian_cat
Liczba postów : 185
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1761-lsnienie#44424
Cieszył się, że w takich chwilach miał Jaśminową Gwiazdę przy swoim boku. Jej moc była bardzo użyteczna. Razem byli niepokonani.
Spojrzał w kierunku, w którym wskazywała, próbując przejrzeć przez wyobrażone listowie, swojego przeciwnika. Chciał ich pozbawić zasobów? Ha! Co za akt tchórzostwa! Najpierw wysyła swoich wojowników, aby robili za przynętę, a teraz próbował się od tak zakraść do ich obozu? Nie ma mowy!
Nie pozwolimy mu na to! — rzekł z pewnością w głosie, rozglądając się po swoich wojownikach. Dalej walczyli i nie wydawali się dostrzegać, co tak naprawdę knuł ich przeciwnik. Na szczęście Jaśminowa Gwiazda szybko przejrzała lidera obcego klanu, a ich przewaga zniknęła. Teraz czas było ich dobić.
Wojownicy Klanu Ognia! Za mną! — zawołał do swoich pobratymców, biegnąc z okrzykiem na zaskoczonego ich ruchem lidera Klanu Szyszki.
Złapał patyk w pysk, który miał imitować niewidzialnego przeciwnika i zaczął nim szarpać na boki w geście walki.
Re: Zielone Wejście
Nie 30 Kwi 2023, 16:37
Jaśminowa Łapa
Jaśminowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Świnka [NPC]
Ojciec : Bajoro [NPC]
Mistrz : Połyskująca Tafla
Wygląd : Niska, długowłosa srebrna szylkretka z tygrysim pręgowaniem. Prócz srebra na jej sierści jest biel, okalająca większość jej pyska, brzuch, część ogona, kryzę, sierść policzkową i tą w uszach, boki oraz prawie całą prawą przednią łapę. Jest również na palcach u pozostałych łap, oraz większości prawej tylnej łapy, oraz w postaci pasa na lewej tylnej. Srebrzysto-ude, plamy w pręgi pojawiają się na brzuchu w małej ilości, końcówce ogona od spodu oraz na dwóch stronach pyska, zachodząc za uszy, w większej części po prawej stronie. Dalej rudy, osiedlił się na grzbiecie, przy karku, oraz jeszcze trzy razy w postaci plam w miarę równych odstępach po prawej stronie ciała aż do ogona, gdzie umiejscowił się przy nasadzie. Widać go również przy lewej tylnej łapie.
Posiada zawijające się uszy, różowy nos i opuszki łap z ciemniejszymi przebarwieniami.
Multikonta : Pył, Żywica, Niezapominajka
Autor avatara : ja
Liczba postów : 191
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1719-jasmin#41781
Obserwowała jak to młody bawi się znów patykiem i kiedy otwierała już pyszczek, niemal nie udławiła się własnymi słowami, kiedy w tle gdzieś mignęła jej postać Powracającego Zimna, która przechodząc na zewnątrz skierowała na chwilę swój wzrok w stronę legowiska terminatorów, poruszając uchem. Srebrna automatycznie poczuła nieprzyjemne mrowienie pod skórą i ogień na pysku. Wciągnęła nosem głęboko powietrze, z lekka panikując. Podreptała szybko w stronę Lśnienia, schylając głowę.
- Lśniąca Gwiazdo, przeciwnicy się wycofują w strachu i uciekają na swoje tereny - miauknęła ciszej niż podczas wypowiadania wcześniejszych słów, wskazując w kierunku w którym znajdował się żłobek
- Wygraliśmy - dodała, chcąc jakoś to zakończyć, zanim więcej dorosłych zacznie się zastanawiać czemu z zielonych krzewów dobiegają krzyki bojowe kocięcia, albo zanim wróci jakiś terminator.
Re: Zielone Wejście
Nie 30 Kwi 2023, 19:46
Złoty Blask
Złoty Blask
Pełne imię : Złoty Blask
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 25
Matka : Ćma Łapa
Ojciec : Czarnostopy
Mistrz : Sowi Zmierzch
Partner : brak
Wygląd : Lśnienie jest dość sporawym maluchem o długich, serdelkowatych łapkach. Z racji tego, że jest jeszcze kocięciem, jego oczka są w kolorze niebieskim. Ma bardzo długą, puchatą, złotawą sierść o ciepłym odcieniu w czarne, tygrysie prążki, które przebiegają przez całe jego ciało, a które rozjaśnią się w przyszłości do rudości na brzuchu, tułowiu i kryzie, za wyjątkiem łapek oraz głowy, a także końcówki ogona. Dodatkowo posiada przejaśnienie na pyszczku, które jest jaśniejsze od jego bazowego odcienia sierści.
Multikonta : Grzmiące Gardło, Jeleń
Autor avatara : xan_dandy_siberian_cat
Liczba postów : 185
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1761-lsnienie#44424
Uśmiechnął się szeroko. Tak! Wygrali! Tak się bardzo cieszył! Mieli za swoje! Ha! Mysie serca!
Właśnie widzę. Udało się, Jaśminowa Gwiazdo! Nie udałoby mi się to bez ciebie! — powiedział, przytulając się do starszej kocicy, mrucząc głośno z zadowolenia. — Twoja moc przewidywania ruchów wroga jest niesamowita. — przyznał.
Wspaniała zabawa. To było coś! Puścił ją zaraz, rozglądając się na boki, ponieważ teraz zaczął bardziej zwracać uwagę na teren, który wrócił do bycia zwykłym, nudnym, szarym obozem, a nie polem bitwy.
Dlaczego szepczesz? Coś się stało? — Przekrzywił główkę, zastanawiając się czy to było w formie zabawy, czy naprawdę coś się stało, że kocica ściszyła głos.
Re: Zielone Wejście
Pon 01 Maj 2023, 17:28
Jaśminowa Łapa
Jaśminowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Świnka [NPC]
Ojciec : Bajoro [NPC]
Mistrz : Połyskująca Tafla
Wygląd : Niska, długowłosa srebrna szylkretka z tygrysim pręgowaniem. Prócz srebra na jej sierści jest biel, okalająca większość jej pyska, brzuch, część ogona, kryzę, sierść policzkową i tą w uszach, boki oraz prawie całą prawą przednią łapę. Jest również na palcach u pozostałych łap, oraz większości prawej tylnej łapy, oraz w postaci pasa na lewej tylnej. Srebrzysto-ude, plamy w pręgi pojawiają się na brzuchu w małej ilości, końcówce ogona od spodu oraz na dwóch stronach pyska, zachodząc za uszy, w większej części po prawej stronie. Dalej rudy, osiedlił się na grzbiecie, przy karku, oraz jeszcze trzy razy w postaci plam w miarę równych odstępach po prawej stronie ciała aż do ogona, gdzie umiejscowił się przy nasadzie. Widać go również przy lewej tylnej łapie.
Posiada zawijające się uszy, różowy nos i opuszki łap z ciemniejszymi przebarwieniami.
Multikonta : Pył, Żywica, Niezapominajka
Autor avatara : ja
Liczba postów : 191
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1719-jasmin#41781
Pyszczek srebrnej się nieco wykrzywił, kiedy została bez uprzedzenia dotknięta i to jeszcze w taki spoufalający sposób. Odchyliła się więc lekko, patrząc gdzieś w bok.
- Tak, wiem. To raczej oczywiste - wymamrotała w dyskomforcie, po czym wyciągnęła łapę by położyć ją na pysku kociaka i jakoś go odepchnąć, chociaż nie było to zbyt konieczne, ponieważ złoty sam odpadł. Jak taki kleszcz.
- Nie rób tak więcej - dodała, próbując językiem wygładzić miejsce na którym pod wpływem dotyku naelektryzowała się sierść, teraz stercząc w przód i na wszystkie strony.
- Zmęczyło mi się gardło - wyjaśniła, dając pierwszy lepszy powód który mógłby przejść, gdzieś kątem oka dostrzegając jak cień kota na zewnątrz znika. - Więc pozwól, że pozwolę mojemu pyskowi odpocząć i wrócę do mojego prawidłowego zajęcia - Po tych słowach skierowała swoje kroki do jej pomocy wizualizacyjnej w wyobrażaniu sobie ścian do ulepszonego legowiska. Kocię w legowisku terminatorów nie powinno być problemem, do momentu, kiedy nie postanowi narobić syfu, bo szczerze nie miała ochoty brać za niego odpowiedzialności.
Re: Zielone Wejście
Wto 02 Maj 2023, 16:30
Złoty Blask
Złoty Blask
Pełne imię : Złoty Blask
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 25
Matka : Ćma Łapa
Ojciec : Czarnostopy
Mistrz : Sowi Zmierzch
Partner : brak
Wygląd : Lśnienie jest dość sporawym maluchem o długich, serdelkowatych łapkach. Z racji tego, że jest jeszcze kocięciem, jego oczka są w kolorze niebieskim. Ma bardzo długą, puchatą, złotawą sierść o ciepłym odcieniu w czarne, tygrysie prążki, które przebiegają przez całe jego ciało, a które rozjaśnią się w przyszłości do rudości na brzuchu, tułowiu i kryzie, za wyjątkiem łapek oraz głowy, a także końcówki ogona. Dodatkowo posiada przejaśnienie na pyszczku, które jest jaśniejsze od jego bazowego odcienia sierści.
Multikonta : Grzmiące Gardło, Jeleń
Autor avatara : xan_dandy_siberian_cat
Liczba postów : 185
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1761-lsnienie#44424
Zaskoczyły go słowa srebrnej. Jak to miał tak nie robić? Nie lubiła tulenia? Nie mieściło mu się to w łebku. On bardzo lubił takie bliskie kontakty, ponieważ tak dzielił się z nią swoją radością i wdzięcznością za spędzenie tego czasu. To umacniało relacje. Przynajmniej tak myślał.
Pokiwał jednak łebkiem, ale coś czuł, że nie dostosuje się do tej prośby. No może teraz tak, ale kiedyś? Nie wiedział co będzie.
No dobrze... To odpocznij — miauknął w jej stronę, widząc jak ta układa się na swoim posłaniu.
No to koniec zabawy. Chyba też powinien wracać do swoich spraw. W zasadzie nie miał żadnych obowiązków, ale musiał zobaczyć się z siostrą i resztą rodzeństwa. Pewnie już za nim tęsknili.
To ja już pójdę. Dzięki za zabawę, Jaśminowa Łapo. Mam nadzieję, że jak będzie moje mianowanie na ucznia to się zjawisz. — Uśmiechnął się szeroko, zapraszając starszą kocice na swoją inicjację. — To cześć! — Pomachał do niej łapką, po czym pomknął z powrotem do Gniazda.

//2xzt
Re: Zielone Wejście
Sob 24 Lut 2024, 12:47
Truskawkowa Łapa
Truskawkowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 45
Matka : Jabłuszko [npc, żyje]
Ojciec : Kijanka [npc, żyje]
Mistrz : Oop
Partner : Sen wieczny
Wygląd : Wysoka, duża kotka o krótkim ogonie. Posiada długie, puchate futro przyległe w miare do ciała, o rudej barwie z klasycznymi prążkami po bokach oraz bielą na pysku, paluszkach, kryzie, brzuchu i skarpetkach na tylnych łapach. Różowy nosek poduszeczki łap, wnętrze uszu. Uszy średnie, trójkątne, bez pędzelków. Złote, przysypiające oczy.
Multikonta : Sosnowa Łapa, Niedźwiedź Wędrujący Przez Las
Liczba postów : 217
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1555-truskawka
Ruda odpoczywała po popołudniowym treningu. Słońce zachodziło powoli, leniwie za chmurami.
Skąd ruda wiedziała, skoro złota twarz nie wyłaniała się zza niebiańskiego pierza? A tak to, bo coraz mniej światła było w niebie. No i godziny dzienne się skracały wrac z porą nagich drzew. Ugh.

Siedziała gdzieś obok wejścia do legowiska, zwinięta w rulonik, a uszka nastawiła, by gdyby Kozi Klif postanowiła powtórzyć dzisiejszą sesje, Truskawkowa Łapa nie miała nic przeciwko. I tak inne rzeczy musiały zaczekać, aż zostanie wojownikiem.



/Sowa

_________________
It's good to live e x p e n s i v e
YOU know it, but my knees get weak intensively

When you give me k - kisses
That's xxm o n e y xxhoney

...
Re: Zielone Wejście
Nie 25 Lut 2024, 00:23
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 673
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
Sowia Gwiazda wyjątkowo nudził się tego dnia. Z samego rana udał się na polowanie a jedyne co udało mu się złapać to wychudzonego królika. Nic dziwnego, nawet największe drapieżniki chowały się w takie zimno, nie mówiąc już o zwierzynie. Wrócił dopiero chwilę temu i zaniósł złapanego królika Czarnostopemu, by przy okazji porozmawiać z ojcem. W końcu jednak i on się schował, bo uznał, że od zimna będą go niedługo boleć stawy i w zasadzie to dymny był w stanie go zrozumieć.
Młody przywódca miał już w planach iść do własnego legowiska, gdy w wejściu do Trawiastej Nory zauważył znajome, rude futro. Truskawkowa Łapa nie wyglądała jakby się czymś akurat zajmowała czy spała, więc postanowił do niej podejść, co tu dużo mówić. Czuł potrzebę otworzyć do kogoś pysk po całym dniu wędrówek po ich terenach.
- Nie jest ci zimno, tak przy samym wejściu? - zapytał z lekkim uśmiechem, chcąc zwrócić na siebie uwagę przyjaciółki, po czym przysiadł tuż przy wejściu do legowiska terminatorów.

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Zielone Wejście
Pon 26 Lut 2024, 07:07
Truskawkowa Łapa
Truskawkowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 45
Matka : Jabłuszko [npc, żyje]
Ojciec : Kijanka [npc, żyje]
Mistrz : Oop
Partner : Sen wieczny
Wygląd : Wysoka, duża kotka o krótkim ogonie. Posiada długie, puchate futro przyległe w miare do ciała, o rudej barwie z klasycznymi prążkami po bokach oraz bielą na pysku, paluszkach, kryzie, brzuchu i skarpetkach na tylnych łapach. Różowy nosek poduszeczki łap, wnętrze uszu. Uszy średnie, trójkątne, bez pędzelków. Złote, przysypiające oczy.
Multikonta : Sosnowa Łapa, Niedźwiedź Wędrujący Przez Las
Liczba postów : 217
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1555-truskawka
Nie spodziewałam się usłyszeć czyjegokolwiek głosu, no, może jakichś dzieciaków, lub co najwyżej jakichś terminatorów przechodzących obok mojej głowy.
Nie spodziewałam się usłyszeć jego głosu. Odkąd Sowi Zmierzch został gwiazdą, a ja terminatorem, myślałam, sądziłam, że kocur spróbuje się odemnie oddalić, patrząc, jakie rangi od czasu powrotu do obozu dzielimy...
A tu prosze. Może powinnam przestać skakać do takich konkluzji, a zamiast tego, cieszyć się dniem z przyjacielem?

Ziewnęłam, przeciągnęłam łapy, a następnie odwróciłam głowę w kierunku dymnego, kładąc łeb na plecach.
-Może nie wygląda, ale moje futro długie jest, jak twoje. - Uśmiechnęłam się spokojnie.
-Hartuje odporność, czy jakoś tak. A ty? Nie szkoda ci futra na otwartym śniegu? -
Powstrzymałam się od zaproszenia kocura do środka legowiska terminatorów, głupio mi było to zasugerować, lecz miejsce obok było wolne, gdyby zimna bryza przeszkadzała kocurowi.

_________________
It's good to live e x p e n s i v e
YOU know it, but my knees get weak intensively

When you give me k - kisses
That's xxm o n e y xxhoney

...
Re: Zielone Wejście
Sob 02 Mar 2024, 10:15
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 673
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
Truskawkowa Łapa nie musiała się w żadnym wypadku martwić o to, że Sowia Gwiazda odsunie się od niej tylko ze względu na dzielące ich rangi. Racja, odkąd wrócili ze Spienionych Wodogrzmotów rzadziej rozmawiali, ale to przez to, że odkąd został przywódcą miał więcej na głowie i musiał przywyknąć do nowych obowiązków oraz roli. Teraz już jednak czuł, że wszystko zaczyna się stabilizować, a on w końcu mógł wrócić do bardziej ''rekreacyjnego'' kontaktu z resztą klanu.
- Tylko nie przesadzaj z ty hartowaniem. Nie sądzę, by Jałowcowa Łapa potrzebowała teraz chorowitków w lecznicy - stwierdził półżartem, podnosząc się, by bez większego wahania przysiąść przy boku kotki w wolnym miejscu. Tak na pewno im obojgu będzie trochę cieplej. - A moje futro sobie poradzi. Kilka chwil w ciepłym legowisku i śnieg stopnieje. Ale zamiast mówić o futrze lepiej powiedz mi co u ciebie. Podoba ci się trening z Kozim Klifem? - zapytał. Szczerze nie mógł się doczekać, gdy będzie mógł mianować przyjaciółkę na wojowniczkę. Już nawet miał dla niej wymyślone imię. Miał też nadzieję, że właściwie przydzielił ją do Koziego Klifu i kotki się dogadywały.

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Zielone Wejście
Sob 09 Mar 2024, 11:37
Truskawkowa Łapa
Truskawkowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 45
Matka : Jabłuszko [npc, żyje]
Ojciec : Kijanka [npc, żyje]
Mistrz : Oop
Partner : Sen wieczny
Wygląd : Wysoka, duża kotka o krótkim ogonie. Posiada długie, puchate futro przyległe w miare do ciała, o rudej barwie z klasycznymi prążkami po bokach oraz bielą na pysku, paluszkach, kryzie, brzuchu i skarpetkach na tylnych łapach. Różowy nosek poduszeczki łap, wnętrze uszu. Uszy średnie, trójkątne, bez pędzelków. Złote, przysypiające oczy.
Multikonta : Sosnowa Łapa, Niedźwiedź Wędrujący Przez Las
Liczba postów : 217
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1555-truskawka
Kocur miał więcej na głowie, to napewno. Wierzyłam jednak, że Suchy Nos i Jałowcowa Łapa pomogą mu w podjęciu się wyzwań, jakie mogły go czekać.
Ceremonie, zgromadzenia, kary, pogrzeby, treningi, graniczne kłótnie....No i inne takie polityczne pierdoły między klanowe. Ugh. Tyle dobrego, że reszta przywódców też była..."Świeża". Jakbym mogła to tak nazwać.
Sowa i ja wróciliśmy niedawno, ale wiadomo, że w Klanie Wichru i Gromu przywódcy również byli młodzi i nie planowali celowych sprzeczek.
Tyle dobrego, że ciężar takich sytuacji może zostać rozwiązany pokojowo, gdy nastąpi. Mogłam spać spokojnie, jeszcze.

Na wspomnienie o chorobie, przekręciłam oczyma.
-No dobrze, przysięgam przed Gwiezdnymi, że poprawie swe zachowanie...- Zaśmiałam się z lekka pod nakrapianym nosem, po czym uspokoiłam oddech. Drgnęłam kikutem.
-Rozumiem, nie martw się. Akurat wiem, jak cenne teraz są medykamenty. -

Pora nagich drzew nie należała do miłych, tyle w temacie, krótko mówiąc.
Ucho mi zadrżało, gdy dymny ułożył się przy moim boku, a ja tylko westchnęłam spokojnie, dalej trzymając łeb na moim barku.
-Eh, chyba oboje wiemy, że to formalność, ale podoba mi się jej...Żywotność do tematu. Nie jest to to samo, co z Mknącym Nurtem, ale nie jestem w miejscu do zrzędzenia jak jakiś starszy. - Uśmiechnęłam się z kiełkiem. Mój wzrok spadł na sufit legowiska.
Mknący Nurt, ano. Ciekawe, jak się teraz miewał. Co sądził o tym wszystkim...

_________________
It's good to live e x p e n s i v e
YOU know it, but my knees get weak intensively

When you give me k - kisses
That's xxm o n e y xxhoney

...
Re: Zielone Wejście
Pią 15 Mar 2024, 19:02
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 673
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
Kocur wydał z siebie coś pomiędzy chichotem a westchnieniem, na teatralne przewrócenie oczami rudofutrej. Widział, że żartowała ale widział również, że naprawdę nie zamierzała teraz chorować. W sumie to kto zamierzał? Raczej nikt w klanie nie chciał teraz zachorować dla dobra własnego i dobra ich składzika.
- To dobrze.
Nastawił uszu w zaintrygowaniu, gdy Truskawka zaczęła mówić o jej treningu z Kozim Klifem. W sumie nie zdziwiło go określenie szylkretowej jako żywotnej. Taka sama była w czasie, gdy to on kończył jej trening. Dobrze było słyszeć, że starsza kotka zachowała swój optymizm pomimo upływu czasu.
- Hah, nie dziwi mnie to. Taka sama była, gdy kończyłem jej trening - stwierdził z uśmiechem. - A ile wam jeszcze zostało do przerobienia? Nie mogę się doczekać, by mianować cię na wojowniczkę. Mam już pomysł na twoje imię. Ale nie pytaj o nie, to tajemnica - powiedział poruszając lekko wąsami i dając upust swojej ekscytacji.

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Zielone Wejście
Pią 22 Mar 2024, 16:03
Truskawkowa Łapa
Truskawkowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 45
Matka : Jabłuszko [npc, żyje]
Ojciec : Kijanka [npc, żyje]
Mistrz : Oop
Partner : Sen wieczny
Wygląd : Wysoka, duża kotka o krótkim ogonie. Posiada długie, puchate futro przyległe w miare do ciała, o rudej barwie z klasycznymi prążkami po bokach oraz bielą na pysku, paluszkach, kryzie, brzuchu i skarpetkach na tylnych łapach. Różowy nosek poduszeczki łap, wnętrze uszu. Uszy średnie, trójkątne, bez pędzelków. Złote, przysypiające oczy.
Multikonta : Sosnowa Łapa, Niedźwiedź Wędrujący Przez Las
Liczba postów : 217
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1555-truskawka
Oczywistym było, że padnie ten temat. Temat, o którym...Defakto chciałam zapomnieć, a przynajmniej być dobrej myśli.
Byłam już w takim wieku, że dawno mogłam służyć u boku wojowników, a nawet samej Sowiej Gwiazdy, a tu...Cóż. Życie miało inne plany.
Wiedziałam jednak, że moje dąsanie się nad sobą nie ma celu, gdy byłam już tak blisko mety.
Byłam w stanie pomóc klanowi. Trzeba było tylko chcieć.
-Nawet nie śmiem pytać. - Odrzuciłam słowem, choć kocur dał mi do myślenia. Byle by...-Nie nazywaj mnie tylko Truskawkowym Liściem, czy czymś podobnym, dobra? Jeszcze jak listek coś mnie zwieje z wiatrem. - Wyszczerzyłam kiełki w uśmiechu.
-A co do treningu, Koźli Klif mówiła, że przerobimy pływanie, gdy odejdą mrozy. Teraz nie ma nawet co próbować się przebijać przez lód... - To mi dało do myślenia. Niby zimno było, lecz...-Widziałeś kiedyś taki lód? - Kocur nie był wiele starszy odemnie, lecz....Może widział inne rzeczy w przeciągu tych kilku księżyców? Głupia, naiwna myśl, ale pokrzepiająca. Może to nie był pierwszy taki raz, a ja miałam takiego pecha?

_________________
It's good to live e x p e n s i v e
YOU know it, but my knees get weak intensively

When you give me k - kisses
That's xxm o n e y xxhoney

...
Re: Zielone Wejście
Sob 23 Mar 2024, 11:34
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 673
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
Kocur również zaśmiał się na prośbę rudej terminatorki. Zabawnie by było, gdyby to właśnie był jego pomysł na jej imię, ale na szczęście tak nie było. Był nieco bardziej kreatywny. Truskawkowy Liść wydawało mu się... bardzo pospolite. Niepasujące do jego przyjaciółki.
- O to możesz być spokojna. Nawet nie brałem takiego imienia pod uwagę - odparł zgodnie z prawdą.
- Taki w sensie tak gruby? - zapytał, chcąc wiedzieć co dokładnie Truskawka ma na myśli. - Przyznam, że wcześniej nie do końca zwracałem na to uwagę. Ale jeśli o to chodzi to rzeczywiście, chyba dawno nie było takiej pory nagich drzew, by zbiorniki zamarzły tak bardzo. Ale myślę, że gdy tylko zacznie się ocieplać to lód szybko się roztopi i będziesz mogła nauczyć się pływać.
Przynajmniej mam taką nadzieję - dodał sobie w myślach. Dobrze by było, by niedługo wróciły ciepłe dni. W końcu Skaczącej Łapie też zostały tylko zajęcia związane z wodą. Chciałby już powitać dwie nowe wojowniczki.

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Zielone Wejście
Wto 26 Mar 2024, 17:45
Truskawkowa Łapa
Truskawkowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 45
Matka : Jabłuszko [npc, żyje]
Ojciec : Kijanka [npc, żyje]
Mistrz : Oop
Partner : Sen wieczny
Wygląd : Wysoka, duża kotka o krótkim ogonie. Posiada długie, puchate futro przyległe w miare do ciała, o rudej barwie z klasycznymi prążkami po bokach oraz bielą na pysku, paluszkach, kryzie, brzuchu i skarpetkach na tylnych łapach. Różowy nosek poduszeczki łap, wnętrze uszu. Uszy średnie, trójkątne, bez pędzelków. Złote, przysypiające oczy.
Multikonta : Sosnowa Łapa, Niedźwiedź Wędrujący Przez Las
Liczba postów : 217
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1555-truskawka
Kamień spadł mi z serca. Tak jakby. Moja ciekawość była zaintrygowana bowiem słowami dymnego - ale dobra. Skoro nie chciał się pochwalić pomysłowością, to zaczekam.

Na wspominkę o lodzie kiwnęłam łbem. -Ta.- No bo w sumie...o co innego? Co mogło być tak dziwnego w lodzie, chyba, że był nie do przebicia?
Albo ja zbytnio chciałam szukać dna, gdzie go nie było. Hm.
-Bo jak żyje żadne jezioro nie zamarzło. Dopiero ...teraz. -
Jakby specjalnie, gdy już miałam wrócić do treningu. Pomyślałam z drugiej strony. Co by nie było, pływanie było na mojej liście do zrobienia.
-Jakby tylko czekało na jakże idealny moment, by to zrobić. - prychnęłam finalnie.

Liznęłam łapę, odrywając głowę od swego barku w dość spokojnych ruchach - zapewne spowolnionych pogodą zewnątrz.


_________________
It's good to live e x p e n s i v e
YOU know it, but my knees get weak intensively

When you give me k - kisses
That's xxm o n e y xxhoney

...
Re: Zielone Wejście
Wto 02 Kwi 2024, 11:17
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 673
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
- Czy zamarznięte, czy nie, w czasie pory nagich drzew i tak nici z pływania. No chyba, że chciałabyś zachorować i być mianowana jeszcze później - stwierdził ostatecznie.
Spędził wraz z kotką jeszcze chwilę na rozmowie, po czym oboje rozeszli się w swoje strony.

***

W końcu można było rzeczywiście powiedzieć, że rozpoczęła się pora nowych liści. Sowia Gwiazda już dawno nie stęsknił się tak na tą porą. Ciepłych dni było coraz więcej, tak samo jak roślinności oraz zwierzyny. Nawet bzyczenie pszczół w trawie poprawiało mu humor. Odeszło również jego zmartwienie o zwierzynę, które męczyło go przez cały czas mrozów.
Tego popołudnia dymny wrócił akurat z porannego polowania i gdy zostawiał swoje zdobycze kątem oka zobaczył jedną z jego niewielu bliższych przyjaciółek w zasięgu wzroku. Nie zajęło mu długo podjęcie decyzji o zabraniu ze stosu królika i powędrowaniu z nim w stronę Truskawkowej Łapy siedzącej przed legowiskiem terminatorów.
- Czesc - zamruczał wesoło, głosem nieco stłumionym przez królika, którego odłożył, gdy tylko usiadł przy rudofutrej. - Skoro już tu usiadłem i przyniosłem jedzenie to nie możesz odmówić zjedzenia ze mną - stwierdził żartobliwie. Oczywiście, nie mówił na serio, jeśli kotka miała teraz coś do roboty, to ją puści i nie będzie zabierał czasu, ale nie pogardziłby chwilą z kotką. Zwłaszcza, że chciał ją dopytać po parę rzeczy.

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Zielone Wejście
Sponsored content

Skocz do: