IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Rzeki
 :: Obóz Klanu Rzeki :: Trawiasta Nora
Zielone Wejście
Sob 4 Wrz 2021 - 11:51
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 2102
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Wejście do legowiska terminatorów znajdujące się w sporej norze zamieszkiwanej kiedyś przez jakieś zwierzę, istnieją teorie, że należała ona niegdyś do borsuka ze względu na jej wielkość. Jest ono porośnięte trawą i mchem, od czego wzięła się jego nazwa, jednak jest szerokie i na spokojnie zmieszczą się obok siebie dwa koty.

Re: Zielone Wejście
Pon 22 Lip 2024 - 17:56
Kwitnąca Łapa
Kwitnąca Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 14 [październik]
Matka : Śliwkowa Pestka [NPC]
Ojciec : Astrowa Łapa [NPC], Lwia Łapa [NPC]
Mistrz : Kozi Klif
Wygląd : póki co średniej wielkości kotka o długim futerku, które w większości pokryte jest bielą; tylko na czubku głowy, tylnej lewej łapce i całym ogonie znajdują się łaty w dwóch barwach: szarobrązowej z czarnymi pręgami i rudej, też pręgowanej; ma szaro-niebieskie oczy, które wybarwią się na zielono, różowy nosek i wnętrze uszu oraz różowo-czarne poduszki łap.
Multikonta : Traszka [PNK], Bójka [S] | kiedyś: Łosi Ryk [GK], Wschodzący Księżyc [NPC] i inni
Autor avatara : @mausimeow
Liczba postów : 66
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2193-wisienka#60945
Wisienka, a teraz właściwie Kwitnąca Łapa, wciąż przyzwyczajała się do bycia terminatorką, aż tu nagle – kolejna zmiana. Zmiana pogody z ciepłej, wręcz upalnej, na deszczową… i chłodniejszą z każdym dniem. Dla koteczki wszystko to było nowe i nie doświadczyła jeszcze uroków Pory Opadających Liści, której nadejście trochę ją przytłoczyło. Była kotką dość wrażliwą, więc nawet tak błaha rzecz jak pogoda, miała wpływ na jej nastrój i zachowanie. Tego dnia, gdy wracała z treningu, czuła się nadzwyczaj wyczerpana. Nie, nawet nie… śpiąca. Przez ten wiatr i mżawkę jedyne co chciała, to wpełznąć pod mech i zasnąć. Ale obiecała babci, że potem z nią zje, więc nie mogła tak po prostu zasnąć i zniknąć na cały dzień.
Usiadła więc w wejściu do terminatorskich legowisk, skąd mogła obserwować, jak liście spadają z drżących gałęzi Starego Drzewa i wirują w powietrzu. Ziewnęła.

Pnąca

_________________
first thing we'd -climb a tree -and maybe
then -we'd talk or sit silently and listen -to
our. thoughts; - with illusions of. someday
cast - in - a - -ˏˋ★ golden light ★ˊˎ-

no dress rehearsal
xxxxxxxxxxxxxxxxthis is our life!



Re: Zielone Wejście
Wto 23 Lip 2024 - 8:33
Pnący Bluszcz
Pnący Bluszcz
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 23 [X]
Matka : Przepiórcze Pierze
Ojciec : Gwóźdź
Mistrz : Kozi Klif
Wygląd : Bluszcz to kotka krótkowłosa o umięśnionej budowie ciała, pokryta głównie białym futrem z niebieskimi i kremowymi plamami. Na jej głowie i lewej stronie ciała dominuje niebieski, podczas gdy na prawej stronie przeważa biel. Kremowe futro występuje na karku, uszach i nad oczami. Jej ogon oraz tył ciała ozdobione są pasami kremowego i niebieskiego, a na kremowej sierści można zauważyć ciemniejsze pręgi przypominające tygrysie. Oczy kotki pierwotnie są niebieskie, ale zmieniają kolor na żółty wraz z wiekiem.
Multikonta : Wieszczka, Brzoza, Łasica
Autor avatara : indigo_dingo
Liczba postów : 285
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1985-bluszcz#53653
Bluszcz cieszyła się ze swojej nowej rangi i obowiązków na tyle, że nie było jej zbyt często widać w obozie, chodziła na polowania i spędzała czas na rozglądaniu się za żartownisiami. Nie byli oni zabawni od początku, teraz jednak było gorzej. Polowanie na terenach, by nie mieli pożywienia? Żenada. Niedługo sama powinna iść i dobić kolejnego z nich. Najlepiej wybić ich wszystkich. Nie powiedziałaby tego nigdy na głos, ale może to i lepiej, że jakiś rzeczniak zabił jednego z nich?
Z myśli wybiła ją znajoma sylwetka, teraz już terminatorki.
- Dzień dobry Kwitnąca Łapo, Sowia Gwiazda wybrał ci naprawdę ładne imię - przyznała z uśmiechem na pysku, żartownisiami zajmie się innym razem.

_________________

Do pięciu liczę, znikaj
Dwa, trzy, cztery, pięć
Raz, dwa, trzy, cztery, pięć

Nie będzie dziś walczyka

Dwa, trzy, cztery, pięć
Raz, dwa, trzy, cztery, pięć!



Re: Zielone Wejście
Sob 28 Wrz 2024 - 11:14
Świetlista Łapa
Świetlista Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 9 [ X ]
Matka : Błękitna Mgła
Ojciec : Żywiczna Kropla
Mistrz : Truskawkowy Świt
Wygląd : Średniej wielkości kotka o nieco krótkich łapach i długim futrze. Jej sierść jest niebieskiej barwy wpadającej w beże o ciemniejszym tygrysim pręgowaniu oraz bielą na łapkach, piersi i pyszczku. Jej oczy są wyrazisto zielone.
Multikonta : Lampart [S]
Autor avatara : @chewy_the_siberian
Liczba postów : 73
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2359-luna
Kiedy tylko skończyła wszystko co miała do zrobienia i dojadła do końca zaczętego przed chwilą kosa, w końcu mogła wrócić do Trawiastej Nory i jakoś porządniej zająć się swoim posłaniem. Po ceremonii zdążyła przenieść tylko mech z Gniazda i rzucić go w miejsce zaznaczone kilka księżyców temu kamyczkami. No i od tamtej pory leżał tak samo, zupełnie nietknięty. Nim jednak dotarła do wejścia do legowiska na myśl przedł jej jej brat. Choć generalnie z złotym miała nieco gorszy kontakt niż z taką Plamką, to wciąż bardzo pragnęła to zmienić. Nie zdążyli nawet porozmawiać ze sobą po ceremonii, a to przecież idealny temat na pogaduchy! Łunę aż zapiekło to w łapach i po przyspieszeniu kroku w końcu przedarła się przez Zielone Wejście.
  — Hej Dyniaaa-owa Łapo! Jesteś gdzieś tu? — zawołała na wejściu rozglądając się instynktownie po wnętrzu terminatorskiego legowiska nim jej wzrok jeszcze zdążył się przyzwyczaić do ciemniejszej przestrzni.

_________________
Moon MoonMoon
Days seem sometimes as if they'll never end
Sun digs its heels to taunt you
But after sunlit days, one thing stays the same
Rises the moon
Re: Zielone Wejście
Sob 28 Wrz 2024 - 18:02
Dyniowa Łapa
Dyniowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 9
Matka : Błękitna Mgła
Ojciec : Żywiczna Kropla
Mistrz : Sowia Gwiazda
Wygląd : Długowłosy kocur o czarnych, tygrysich pręgach z ciepłą, złotą bazą. Pręgi w niektórych miejscach rozjaśniają się, tworząc wrażenie koloru rudego. Jego gęste, puszyste futro sprawia, że pręgi znikają w jego sierści, a sam kot wydaje się większy, niż jest w rzeczywistości. Ma gęsty ogon, biały pyszczek i rozjaśnienie na gardle, różowy nos oraz niebieskie oczy wybarwiające się na oliwkowy. Jego przednie łapy od tyłu nie wybarwiły się, więc wyglądają jak bure. Charakterystyczne w jego wyglądzie są pręgi pod oczami przypominające grube kreski i trzy kropki po obu stronach nosa, wyglądające jak piegi.
Multikonta : Śliwka [KRZ]
Liczba postów : 24
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2431-dynia
Kocur w tej chwili nie robił nic ciekawego. Można by rzec, że odpoczywał przed treningiem z Sowią Gwiazdą, sporadycznie wplatając w to zajmowanie się starszyzną. Zainteresował się też chorymi kotami i je także dokarmił. W tym czasie nikt go nie zaczepiał, więc zdziwił się, gdy zawołał go jakiś głos. Odwrócił się w jego kierunku i usiadł, z ogonem położonym na łapach. Kiwnął do siostry głową na znak "o co chodzi?" i wyczekiwał co ma mu do powiedzenia. Czuł się w sumie trochę dziwnie, że ktoś się nim zainteresował, bo nie pomyślałby, że ktokolwiek z rodzeństwa przyjdzie do niego po cerwmonii... Może Świetlista Łapa miała w tym jakiś interes?
Re: Zielone Wejście
Sob 28 Wrz 2024 - 19:19
Świetlista Łapa
Świetlista Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 9 [ X ]
Matka : Błękitna Mgła
Ojciec : Żywiczna Kropla
Mistrz : Truskawkowy Świt
Wygląd : Średniej wielkości kotka o nieco krótkich łapach i długim futrze. Jej sierść jest niebieskiej barwy wpadającej w beże o ciemniejszym tygrysim pręgowaniu oraz bielą na łapkach, piersi i pyszczku. Jej oczy są wyrazisto zielone.
Multikonta : Lampart [S]
Autor avatara : @chewy_the_siberian
Liczba postów : 73
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2359-luna
Nie długo trzeba było, aby oczy Świetlistej Łapy przyzwyczaiły się do mroku Trawiastej Nory i dojrzały złote futro brata. On także najwidoczniej ją dostrzegł, bo kiwnął jej głową, na co koteczka poderwała się z miejsca i z wysoko podniesionym ogonkiem przytruchtała do Dyniowej Łapy.
  — Cześć!!! Jak się czujesz z nowym imieniem? Podoba Ci się? Oooo i cieszysz się, że Sowia Gwiazda wziął Cię na swojego terminatora? To musi być duży zaszczyt, trenować pod okiem przywódcy! — przywitała się po raz drugi po czym zalała brata wszystkimi pytaniami, które nawinęły jej się na język. Chciała wiedzieć, czy Dyniowa Łapa też tak bardzo cieszył się z ich nowego stanu rzeczy jak ona.

_________________
Moon MoonMoon
Days seem sometimes as if they'll never end
Sun digs its heels to taunt you
But after sunlit days, one thing stays the same
Rises the moon
Re: Zielone Wejście
Pon 30 Wrz 2024 - 18:11
Dyniowa Łapa
Dyniowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 9
Matka : Błękitna Mgła
Ojciec : Żywiczna Kropla
Mistrz : Sowia Gwiazda
Wygląd : Długowłosy kocur o czarnych, tygrysich pręgach z ciepłą, złotą bazą. Pręgi w niektórych miejscach rozjaśniają się, tworząc wrażenie koloru rudego. Jego gęste, puszyste futro sprawia, że pręgi znikają w jego sierści, a sam kot wydaje się większy, niż jest w rzeczywistości. Ma gęsty ogon, biały pyszczek i rozjaśnienie na gardle, różowy nos oraz niebieskie oczy wybarwiające się na oliwkowy. Jego przednie łapy od tyłu nie wybarwiły się, więc wyglądają jak bure. Charakterystyczne w jego wyglądzie są pręgi pod oczami przypominające grube kreski i trzy kropki po obu stronach nosa, wyglądające jak piegi.
Multikonta : Śliwka [KRZ]
Liczba postów : 24
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2431-dynia
Pytania, którymi go zalała, nieco go przygniotły. Za dużo naraz. Nastroszył nieco ogon, gdy został zalany, ale tuż po chwili wygładził go, odetchnął i odpowiedział bez większego wyrazu w pysku. - Tak, Świetlista Łapo, cieszę się. - Nie wiedział co więcej może powiedzieć o ich sytuacji. No, stało się. Miało się tak stać. - Wszyscy wiedzieliśmy, że ten dzień nadejdzie, to nic niespodziewanego. Ale... tak, to miłe uczucie. A imię jest oczywiste, też nic wielkiego. Bardziej ciekawi mnie moje przyszłe, wojownicze imię. - Nie chciał odrzucić od siebie siostrzyczki, więc dodał tą końcówkę do swojej wypowiedzi. - Sowia Gwiazda ma dużo na głowie, mówił, że muszę zaczekać jeszcze chwilę nim zaczniemy trening, ale wierzę, że przekaże mi wszystko co wie. - Do tej pory jego jedynym zadaniem było doglądanie innych kotów, ale nie nudziło go to, ani nie przeszkadzało. W końcu wszystko hartuje i kształci. Uznał, że to pewnie wszystko co chciała wiedzieć siostra, więc zaczął myć swoje łapy, jakby ta miała już odejść. Jednak gdzieś w środku bał się, że dostanie wysyp kolejnych informacji lub pytań. W końcu tknęło go, widząc, że kotka nadal siedzi i rzucił jeszcze. - Aaa, eee... ty się cieszysz?
Re: Zielone Wejście
Wto 1 Paź 2024 - 22:55
Świetlista Łapa
Świetlista Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 9 [ X ]
Matka : Błękitna Mgła
Ojciec : Żywiczna Kropla
Mistrz : Truskawkowy Świt
Wygląd : Średniej wielkości kotka o nieco krótkich łapach i długim futrze. Jej sierść jest niebieskiej barwy wpadającej w beże o ciemniejszym tygrysim pręgowaniu oraz bielą na łapkach, piersi i pyszczku. Jej oczy są wyrazisto zielone.
Multikonta : Lampart [S]
Autor avatara : @chewy_the_siberian
Liczba postów : 73
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2359-luna
Słuchała uśmiechnięta brata powstrzymując się co chwila, aby nie wtrącić od razu swoich odpowiedzi, które same co chwila cisnęły jej się na pyszczek. Nie chciała mu przerywać, więc kiedy tylko skończył mówić mordka Świetlistej Łapy na nowo się otworzyła, aby wypuścić szybki potok słów. Kolejny już z resztą.
  — No niby tak, ale zupełnie inaczej było sobie o tym śnić i wyobrażać, a faktycznie stanąć pod Omszoną Skałą na oczach calutkiego klanu i Gwiezdynch, aby zostać mianowanym. — zaczęła i chwilkę po wzięciu szybkiego oddechu kontynuowała. — Oh! Zastanawiałeś się jakie będziesz mieć imię? Może zostanisz... hm, Dyniową Pestką? Albooo Dyniowym Pędem! Będziecie mieli wszyscy dreszczyk emocji przy wojowniczych ceremoniach, bo u mnie chyba wiadomo jak będzie z imieniem. No chyba, że Sowia Gwiazda ma inne plany tak jak z imieniem Przejrzystej Wody. Wow, a może skoro trenuj Cię przywódca to później wybierzę Cię na swojego zastępcę? Ale byłoby fajnie! Zostałbyś później Dyniową Gwiazdą! — Świetlista Łapa była wyjątkowo przejęta całą otoczką ceremonii. Emocje po mianowaniu nadal nie do końca z niej opadły wic mogłaby tak paplać i paplać w kółko z podekscytowania, aż nie nastałaby noc, albo Dyniowa Łapa by jej nie uciszył mając już po uszy jej gadaniny.

_________________
Moon MoonMoon
Days seem sometimes as if they'll never end
Sun digs its heels to taunt you
But after sunlit days, one thing stays the same
Rises the moon
Re: Zielone Wejście
Sob 5 Paź 2024 - 22:34
Dyniowa Łapa
Dyniowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 9
Matka : Błękitna Mgła
Ojciec : Żywiczna Kropla
Mistrz : Sowia Gwiazda
Wygląd : Długowłosy kocur o czarnych, tygrysich pręgach z ciepłą, złotą bazą. Pręgi w niektórych miejscach rozjaśniają się, tworząc wrażenie koloru rudego. Jego gęste, puszyste futro sprawia, że pręgi znikają w jego sierści, a sam kot wydaje się większy, niż jest w rzeczywistości. Ma gęsty ogon, biały pyszczek i rozjaśnienie na gardle, różowy nos oraz niebieskie oczy wybarwiające się na oliwkowy. Jego przednie łapy od tyłu nie wybarwiły się, więc wyglądają jak bure. Charakterystyczne w jego wyglądzie są pręgi pod oczami przypominające grube kreski i trzy kropki po obu stronach nosa, wyglądające jak piegi.
Multikonta : Śliwka [KRZ]
Liczba postów : 24
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2431-dynia
- A może Błyszczącą Dynią? Albo Złotą Dynią? Albo Dyniowym Cieniem? - było wiele różnych opcji i nie było sensu się nad nimi zastanawiać, bowiem nie od niego zależało jego imię. Tak samo jej. Może ich przywódca jeszcze ich zaskoczy. - Z każdego imienia będę dumny, bo każde będzie oznaczać, że jestem Wojownikiem. - Tylko do tego czasu jeszcze daleko...
- A jakie imię miała Przejrzysta Woda? - Szczerze mówiąc nie orientował się. Nie interesowało go jakoś specjalnie kto miał jakie imię 10 księżyców temu, a jakie kto będzie miał za kolejne 10 księżyców w przyszłości. Czy to naprawdę było tak ważne dla Łuny? Czy nie ważniejsze było... nauczenie się wszystkiego najlepiej jak tylko mogą, by ich trening szybko się skończył, a potem ochrona klanu? Imię jest drugorzędne.
Natomiast na wymysł siostry o tym, że mógłby zostać Dyniową Gwiazdą trochę posmutniał. Pewnie było to po nim widać. - Nie wymyślaj... - Powiedział cicho pod nosem i odwrócił od niej wzrok.
Re: Zielone Wejście
Pon 7 Paź 2024 - 20:59
Świetlista Łapa
Świetlista Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 9 [ X ]
Matka : Błękitna Mgła
Ojciec : Żywiczna Kropla
Mistrz : Truskawkowy Świt
Wygląd : Średniej wielkości kotka o nieco krótkich łapach i długim futrze. Jej sierść jest niebieskiej barwy wpadającej w beże o ciemniejszym tygrysim pręgowaniu oraz bielą na łapkach, piersi i pyszczku. Jej oczy są wyrazisto zielone.
Multikonta : Lampart [S]
Autor avatara : @chewy_the_siberian
Liczba postów : 73
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2359-luna
Propozcje brata brzmiały równie pięknie, aż samej cięzko było jej stwirdzić, które imię najbardziej by do niego pasowało.
  — Złota Dynia pasowałoby idealnie do twojego futerka! — odpowiedziała po chwili namysłu, podczas której wpatrywała się w Dyniową Łapę próbując dobrać do niego imię z wymienionych, któr najlepiej z nim współgrało. — W sumie to masz rację. Najważniejsza jest ranga. — zgodziła się z nim bez wahania. Lecz kwestia imion zawsze ją ekscytowała i najprawdopodobniej będzie nadal. Lubiła koncept ich zmian i czerpała ogromną frajdę z wymyślania przyszłych sobie, rodzeństwu, a czasem nawet innym terminatorom.
  — Eee, coś z kwiatkiem. Bławatkowa Łapa? Chyba tak. — zastanowiłą się, zarzuciła przypuszczeniem i sama sobie odpowiedziała. Zawsze ciekawiła ją przyczyna takiej zmiany w imieniu mistrzyni jej siostry, lecz nigdy nie zebrała się na odwagę, by podejść i po prostu jej o to spytać.
Wszystkie myśli krążące po głowie Świetlistej Łapy nagle zatrzymały się, gdy zauważyła zmianę w zachowaniu brata. Czy powiedziała coś nie źle? Była tak zapętlona w słowach, że nie zastanawiała się nad nimi zbytnio i mówiła wszystko co przyszło jej akurat do głowy, ale nigdy w życiu nie chciałaby urazić złotego.
  — Oh... Dyniowa Łapo, coś nie tak? — zapytała ostrożnie nie potrafiąc zrozumieć co wywołało u kocura taką reakcję.

_________________
Moon MoonMoon
Days seem sometimes as if they'll never end
Sun digs its heels to taunt you
But after sunlit days, one thing stays the same
Rises the moon
Re: Zielone Wejście
Wczoraj o 16:18
Dyniowa Łapa
Dyniowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 9
Matka : Błękitna Mgła
Ojciec : Żywiczna Kropla
Mistrz : Sowia Gwiazda
Wygląd : Długowłosy kocur o czarnych, tygrysich pręgach z ciepłą, złotą bazą. Pręgi w niektórych miejscach rozjaśniają się, tworząc wrażenie koloru rudego. Jego gęste, puszyste futro sprawia, że pręgi znikają w jego sierści, a sam kot wydaje się większy, niż jest w rzeczywistości. Ma gęsty ogon, biały pyszczek i rozjaśnienie na gardle, różowy nos oraz niebieskie oczy wybarwiające się na oliwkowy. Jego przednie łapy od tyłu nie wybarwiły się, więc wyglądają jak bure. Charakterystyczne w jego wyglądzie są pręgi pod oczami przypominające grube kreski i trzy kropki po obu stronach nosa, wyglądające jak piegi.
Multikonta : Śliwka [KRZ]
Liczba postów : 24
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2431-dynia
- Tak, w słońcu bardzo ładnie lśni. A z członem "złoto", nawet słowo "dynia" brzmi jakoś tak dostojniej. - Łuna miała ładne imię, bo kojarzyło się z niebem, blaskiem, światłem. Z samymi pozytywnymi skojarzeniami. Dynia kojarzyło się po prostu z Dynią, ale najwyraźniej to właśnie widziała w nim Błękitna Mgła. Po prostu... dynię. A kociak nawet nie wiedział jak one wyglądają, bo nie miał jeszcze okazji żadnej widzieć.
- Bławatkowa Łapa? Dziwne... - Zamyślił się chwilę. Musiał być jakiś powód, dla którego właśnie takie imię przybrała. - Może... to po kimś z rodziny? Albo Przejrzysta Woda sama poprosiła o t- nie, nikt nie prosi przywódcy o imię. Sowia Gwiazda sam najlepiej wie jakie imię nadać. - Nie wątpił w jego decyzję, nie miał też zamiaru jej podważać. Jednak był ciekawy. Musi ją o to kiedyś spytać.
Dalej nie patrzył jej w oczy. No bo jak ma jej powiedzieć? Wiedział jednak, że Świetlista Łapa na pewno będzie dopytywać o co chodzi, więc nie miał wyjścia. - Chciałbym pokazać Sowiej Gwieździe, że może mi ufać i na mnie polegać. Chciałbym się czymś wyróżniać. - Po tych słowach spojrzał na nią. - Wyobrażasz sobie? Dyniowa Gwiazda! To było coś wspaniałego. Mogę próbować, ale Sowia Gwiazda pewnie ma już inne, zaufane koty. Bardziej doświadczone, ja jestem za młody i jeszcze nic nie osiągnąłem. Tyle czasu jeszcze zanim pokażę co mogę...
Re: Zielone Wejście
Wczoraj o 19:51
Świetlista Łapa
Świetlista Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 9 [ X ]
Matka : Błękitna Mgła
Ojciec : Żywiczna Kropla
Mistrz : Truskawkowy Świt
Wygląd : Średniej wielkości kotka o nieco krótkich łapach i długim futrze. Jej sierść jest niebieskiej barwy wpadającej w beże o ciemniejszym tygrysim pręgowaniu oraz bielą na łapkach, piersi i pyszczku. Jej oczy są wyrazisto zielone.
Multikonta : Lampart [S]
Autor avatara : @chewy_the_siberian
Liczba postów : 73
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2359-luna
  — Na pewno Sowia Gwiazda miał jakiś konkretny powód. Może rzeczywiście to po kimś z rodziny- nie kojarzę za bardzo jej krewnych. Zapytam później Plamki, w końcu to jej mistrzyni. Będzie mogła ją podpytać przy okazji treningu, całkiem mnie to ciekawi szczerze mówiąc. — opdowiedziała bardzo zaangażowana w temat. Nie lubiła zostawiać pytań bez odpowiedzi więc i przy tej kwestii nie mogła się powstrzymać od dociekliwości.
Wytłumaczenie Dyniowej Łapy przyjęła z ulgą. Obawiała się, że jakoś go uraziła, a tu proszę! Trafiła w punkt. To co mówił miało dużo sensu, dobrze było mieć jakieś ambicje, prawda? A w opinii Świetlistej Łapy Dynia pasowałby na zostanie Gwiazdą.
  — Jakby nie patrzeć na treningu spędzisz z Sowią Gwiazdą dużo czasu. Będzie mógł Cię poznać i przekazać swoje umiejętności. Myślę, że daje Ci to dużo więcej szans niż mają co poniektórzy. — mruknęła uśmiechając się ciepło w jego stronę. Ona sama raczej nie chciałaby przewodzić całemu klanowi, ale skoro złoty o tym myślał to pewnie czuł się bardziej pewnie z myślą o takiej ewentualności. — A Dyniowa Gwiazda brzmi świetnie — mówiąc to szturchnęła brata łapką, chichocząc pod noskiem.

_________________
Moon MoonMoon
Days seem sometimes as if they'll never end
Sun digs its heels to taunt you
But after sunlit days, one thing stays the same
Rises the moon
Re: Zielone Wejście
Wczoraj o 21:19
Dyniowa Łapa
Dyniowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 9
Matka : Błękitna Mgła
Ojciec : Żywiczna Kropla
Mistrz : Sowia Gwiazda
Wygląd : Długowłosy kocur o czarnych, tygrysich pręgach z ciepłą, złotą bazą. Pręgi w niektórych miejscach rozjaśniają się, tworząc wrażenie koloru rudego. Jego gęste, puszyste futro sprawia, że pręgi znikają w jego sierści, a sam kot wydaje się większy, niż jest w rzeczywistości. Ma gęsty ogon, biały pyszczek i rozjaśnienie na gardle, różowy nos oraz niebieskie oczy wybarwiające się na oliwkowy. Jego przednie łapy od tyłu nie wybarwiły się, więc wyglądają jak bure. Charakterystyczne w jego wyglądzie są pręgi pod oczami przypominające grube kreski i trzy kropki po obu stronach nosa, wyglądające jak piegi.
Multikonta : Śliwka [KRZ]
Liczba postów : 24
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2431-dynia
- A ty masz... przepraszam, nie pamiętam. Kogo ci przydzielono? - Kompletnie zapomniał kto szkolił jego siostrę. Było tyle kotów, które dostały swoich mistrzów, że ta informacja wypadła mu z głowy. Nie bał się, że Świetlista Łapa będzie zła, chociaż trochę głupio wyszło, trzeba przyznać. Niestety, tak to już bywa w Klanie, gdzie pełno kotów. Czym mogli się oczywiście szczycić! Klan Rzeki rósł w siłę.
- Zresztą, do czasu aż dostanę swoje imię i wyszkolę terminatora wiele się może zmienić. Wiesz, życzę Sowiej Gwieździe jak najlepiej, ale nie wiemy co przyniesie przyszłość. Może jesteśmy bliżej niż dalej, żeby mieć Suchą Gwiazdę, nie wiemy tego. - Nie mówił tego z przekąsem, nie mówił tak też, bo tak życzył. Nikomu ni życzyłby śmierci czy kalectwa, broń Gwiezdny Klanie. - Chociaż z tego co wiem, to nasz przywódca jest dość młody. Nawet nasz wujek, Trzcinowy Brzeg, jest od niego starszy. Ale to tylko pokazuje jakie doświadczenie i wiedzę musi mieć przywódca. - Najpewniej nadal miał 9 żyć i będzie jeszcze dłuuugo sprawować władzę. Nawet jeśli Dynia nie zostanie Gwiazdą, a w klanie może być kilka kotów o takich samych ambicjach, to choć mógł pomarzyć, nie mógł się na nic nastawiać. Najwyżej będzie po prostu zaufaną prawą łapą Sowy. - Sowia Gwiazda uczy też Księżycową Łapę i Złocista Łapę. Myślisz, że mogą być moimi "rywalami"? Znasz ich może trochę lepiej niż ja? - Doceniał oddanie siostry i to, że chciała go słuchać.
Re: Zielone Wejście
Wczoraj o 21:45
Świetlista Łapa
Świetlista Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 9 [ X ]
Matka : Błękitna Mgła
Ojciec : Żywiczna Kropla
Mistrz : Truskawkowy Świt
Wygląd : Średniej wielkości kotka o nieco krótkich łapach i długim futrze. Jej sierść jest niebieskiej barwy wpadającej w beże o ciemniejszym tygrysim pręgowaniu oraz bielą na łapkach, piersi i pyszczku. Jej oczy są wyrazisto zielone.
Multikonta : Lampart [S]
Autor avatara : @chewy_the_siberian
Liczba postów : 73
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2359-luna
  — Truskawkowy Świt. Taka ruda z krótkim ogonem, na pewno ją kojarzysz. — wyjaśniła mu naprędce w razie, gdyby nie kojarzył jej z imienia. Mimo wszystko trochę ich w tym Klanie Rzeki było, więc naturalnie mogli się trochę mieszać. Ona sama raczej z wojownikami zbyt często nie rozmawiała i czasem zwyczajnie umykały jej imiona.
  — Wiadomo, jeszcze trochę czasu minie nim pokończymy treningi. Lecz co do Suchego Nosa... ona chyba ma już sporo księżyców, nie? Nie chciałabym jej umniejszać, bo jest bardzo doświadczona, ale obawiam się, że... — urwała i przełknęła ślinę. Szansa, że przeżyłaby Sowią Gwiazdę nie była zbyt duża w głowie Świetlistej Łapy, ale nie chciała wypowiadać tego na głos. Życzyła jej jak najlepszego i najdłuższego życia. Zrobiło jej się trochę głupio, żę wypowiadała się i myślała o zastępczyni w taki sposób. Skarciła się gorzko w myślach, lekko opuszczając uszy.
  — A. No tak, zapomniałam o tym. Księżycowa Łapa nie wydaję się być jakiś hop do przodu z tego co mi się wydaję, a Złocista Łapa... Nie wiem, nie znam ich za bardzo, ale jeśli chcesz to mogę spróbować się czegoś od nich dowiedzieć! — zaproponowała mu ochoczo. Choć zagadywanie do mało znanych kotów ją stresowało, to dla brata była skora zrobić krok do przodu.

_________________
Moon MoonMoon
Days seem sometimes as if they'll never end
Sun digs its heels to taunt you
But after sunlit days, one thing stays the same
Rises the moon
Re: Zielone Wejście
Sponsored content

Skocz do: