Meduzazostał Postacią Września 2024!Meduza wzbudził zainteresowanie graczy swoim trwającym wątkiem, gdzie wraz z Niebem, młodszym nowicjuszem, planują morderstwo Wodospada — strażnika, a jednocześnie ojca Meduzy, na którego twardy i konserwatywny charakter zrzucają chociażby śmierć Szakal, która ruszyła pozwiązanym z nią Niebem. Czy uda im się zabójstwo? Co ważniejsze — co dalej, gdy nie będą już mogli żyć w Plemieniu? Czy ktokolwiek dowie się o ich planach? Jak rozwinie się relacja między partnerami w zbrodni? Czas pokaże!
Zmień konto
Masz na pasku stary avatar? Przeloguj się na docelowe konto i kliknij prawym przyciskiem myszy. Avatar powinien zmienić się na aktualny!
Legowisko medyka znajduje się blisko składzika na zioła oraz niedaleko Kudłatej Ściany, gdzie może obserwować wszystko, co się dzieje w lecznicy. Jeden z większych korzeni drzewa, w którym znajduje się Korzenna Jama, wystaje z sufitu, tworząc delikatny łuk nad szerokim wgłębieniem, które koty wypełniły mchem. Dodatkowo jest ono położone w optymalnej odległości, by zapewnić chwilę spokoju medykowi podczas odpoczynku, a jednocześnie by koty nie musiały go długo szukać, gdy potrzebują pomocy.
Re: Pod Korzeniem (legowisko medyka)
Sro Lip 17, 2024 3:32 am
Oleandrowa Łapa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 14k (listopad)
Matka : Pszczeli Pył
Ojciec : Konwaliowy Sen
Mistrz : Pszczeli Pył
Wygląd : Chudziutka i mała, słabiutka; o długim, białym futrze; pozbawiona pigmentu; ślepia niebiesko-różowe.
Multikonta : kruk (plemię)
Autor avatara : gilmour_ghalia_vonalrashiga (instagram)
Liczba postów : 17
Terminator
Ciężko było jej ukryć skwaszoną minę, kiedy rodzice ciągnęli ją za sobą w kierunku Korzennej Nory. Wcale nie chciała się tak krzywić, ale nie rozumiała nastrojów panujących wśród dorosłych; nie potrafiła wskazać palcem, o co chodziło, acz mimowolnie wyczuwała zmianę w otoczeniu. Słońce już zaszło, toteż postanowiła skupić swoje ślepia na otoczeniu, nim wreszcie dotarli do lecznicy, a ojciec przemówił. — Ale mi nic nie jest — odparła wcale nie tak lekko, jakby tego chciała, bo pod koniec do jej głosu wkradło się zawahanie. Nie była głupia; widziała, że różniła się od rodzeństwa, ale żeby zabierać ją aż do medyka? Poruszyła niespokojnie ogonem i usiadła w miejscu, wiedząc, że nie miała o co ani po co walczyć. Zerknęła po mamie. Słyszała nadchodzące kroki medyczki. — Ładnie tu pachnie — dodała nagle; myśl sama wymsknęła się z jej pyszczka bez kontroli Oleander, zupełnie, jakby podświadomie chciała rozładować własne napięcie.
Re: Pod Korzeniem (legowisko medyka)
Sro Lip 24, 2024 2:09 pm
Owcze Runo
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Gdy tego dnia, robiąc porządki w Korzennej Norze, prosząc swoich terminatorów o pomoc w sprawdzeniu użyteczności ziół, czy nie pojawiły się na nich oznaki gnicia, pleśni - do Korzennej Nory zawitał Konwaliowy Sen wraz ze swoją partnerką i jedną z córek - zdziwiła się. Zaprzestała działania, mówiąc jednak, by ci kontynuowali oględziny medykamentów, a sama wynurzyła się ze składziku z cichym westchnięciem. Co sześć łap to nie jedna para, więc praca szła im sprawnie, ale...zostało i jeszcze tego sporo. A mimo to nie mogła zignorować wezwania, na które leciutko uśmiechnęła się i słysząc powód od Pszczelego Pyłu, dlaczego zdecydowali się przyjść do lecznicy, jej brwi delikatnie uniosły się. Był to zaledwie ułamek niewidocznej sekundy, w której to medyczka przytaknęła głową i mruknęła ciche "oczywiście". Potem jej uwaga skoncentrowała się na białofutrej. Zniżyła lekko głowę, aby mniej więcej zrównać się z kocięciem i zapytała. — Oleander, proszę cię teraz abyś odpowiadała szczerze, w porządku? — zapytała, a jeżeli kotka się zgodziła, Owca kiwnęła głową i mówiła dalej. — Czy coś cię boli? Łapka, brzuszek, gardło, głowa? — nie wyczuwała od niej zapachu oznak choroby, lecz kto wie? W końcu z czymś musieli do niej przyjść...chyba że po prostu martwili się i woleli zawczasu reagować. Dlatego podniosła głowę i spojrzała na jej rodziców. — Zauważyliście jakieś niepokojące zachowanie u Oleander?
_________________
Andthere's aplacethat I'vedreamedof Where I can free my mind I hear thesoundsof theseason Andloseall,sense oftime
Re: Pod Korzeniem (legowisko medyka)
Czw Lip 25, 2024 8:24 pm
Pszczeli Pył
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 84 [XI]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Niska, krępej budowy koteczka o długim, gęstym futrze oraz stosunkowo silnych łapach. Na jej złotej sierści widać klasyczne pręgi, czarne na czole, łapach i ogonie oraz rdzawe po bokach i na grzbiecie. Pysk, gardło, brzuch oraz wewnętrzna część łap są jaśniejsze. Oczy oliwkowe, a uszy z pędzelkami.
Pszczoła stała spokojnie i obserwowała badanie, jakie przeprowadzała Owcze Runo, które na razie było zwyczajnym odpytywaniem. Zignorowała przy tym miauknięcie swojej córeczki, choć chciałaby, by to, co mówiła, okazało się prawdą. Kocica poruszyła uszami, gdy medyczka zwróciła się do niej i Konwalii. – Tak... Wydaje mi się, że nasza córka jest zbyt cicha, niezbyt ruchliwa, chudziutka i ogólnie... trochę słabiutka? – ostatnie słowo wymówiła z trudem, jakby miała się przyznawać do swojej własnej słabości. W końcu Oleander w pewnym sensie była jej częścią, a więc urodzenie ją taką oznaczało, że po części zawiodła jako matka. – Unika jasnego światła, ciągle leży w kociarni i niechętnie bawi się z innymi. Czy mogą to być oznaki jakiejś choroby? – spytała nieco zaniepokojona.
_________________
HOLD YOUR LIGHT to the darkness in my head ༉‧₊˚. put your ear to my heart or set your t e e t h against my throat; give me something pretty to wear beneath my blood-stained clothes
MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME
Re: Pod Korzeniem (legowisko medyka)
Sob Paź 05, 2024 3:43 pm
Pajęcza Sieć
Pełne imię : Zroszona Łapa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 18
Matka : Pajęczyna
Ojciec : Kolec
Mistrz : Wilczy Kieł
Wygląd : Zroszi to kotka orientalnej budowy, ma długie smukłe łapy, wielkie uszy oraz podłużny pysk. Jest lekko wychudzona, delikatnie widać zarys żeber. Jej futro jest w większej części białe, pokryte łatami czekladowego szylkreta, rudy pokrywa 2/3 lewej przedniej, nieco ponad nadgarstek na prawej przedniej oraz na łokciu 2/3 ogona, okolice prawego oka i pod lewym okiem oraz lewe ucho. Ma zabarwione uszy, pysk od nosa nad oczy, przednie łapy ( nie licząc bieli do nadgarstków) oraz ogon. Na tylnych łapach ma czekoladowy kolor na swych palcach. Jej ślepia są mocno błękitne - niczym bezchmurne niebo, środek uszu, nos oraz poduszki łap są koloru brudnego, wyblakłego różu. Pointka posiada krótkie, zadbane futro które mimo swej długości jest lśniące i aksamitne.
-Jest tu ktoś?- mruknęła Zroszona łapa wchodząc do legowiska medyka. Na jej grzbiecie zasiedliło się aż 6 kleszczów, czuła się słabo, było jej ciepło i zimno jednocześnie. Ugh.
_________________
Re: Pod Korzeniem (legowisko medyka)
Wto Paź 22, 2024 10:32 pm
Owcze Runo
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
— Jestem! — Zroszona Łapa mogła usłyszeć z oddali, choć nie wiedziała dokładnie z którego miejsca, głos medyczki. Ta, wynurzyła się po chwili z komory rannych, a na jej mordce widniało delikatne skrzywienie. Był to wynik bolących ją dziąseł, które, choć zdawało jej się, że są tylko chwilowe i prawdopodobnie wynikiem poranienia ich przy posiłku - nie były. Nic jednak z tym nie robiła i oto był tego efekt. Kiedy stanęła pyskiem w pysk z szylkretową orientalką, wysłuchała powodu jej przybycia do lecznicy. A były nią kleszcze. A dokładniej to i nawet spora ich ilość. Poprosiła więc, by kocica zaczekała na nią w tym miejscu, gdyż musi udać się do składziku. W nim z kolei odszukała mysią żółć oraz kwiat wrzosu, ponieważ ilość swędzących kocice miejsc oraz dodatkowe objawy wskazywały, że może być on przydatny. Z takim pakunkiem powróciła do terminatorki. Podała jej pod łapy wspomniany wcześniej kwiat, a sama w trakcie gdy kotka przeżywała ów medykament; zajęła się przytrzymywaniem mchu z mysią żółcią w miejscach, gdzie dostrzegła kleszcze. Choć zapach żółci drażnił jej nozdrza, wiedziała, że była to konieczność, by kleszcze samoistnie przez uduszenie zaczęły odpadać. Tak postępowała z każdym kolejnym, aż więcej nie mogła ich już znaleźć. Proces czasochłonny, lecz czego nie robiło się, aby klanowicz poczuł się lepiej? — Gotowe. — wymruczała z cichym westchnięciem ulgi. — Kleszcze nie powinny już wrócić. — dodała po chwili. Nie miała też powodu, żeby zatrzymywać kotkę w lecznicy, ale dała jej znać, żeby w przypadku braku poprawy zgłosiła się do nich raz jeszcze. Następnie poszła umyć swoje łapy w obozowym strumyku.
(zt)
_________________
Andthere's aplacethat I'vedreamedof Where I can free my mind I hear thesoundsof theseason Andloseall,sense oftime
Re: Pod Korzeniem (legowisko medyka)
Czw Paź 24, 2024 4:09 pm
Żądląca Łapa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 12 (X)
Matka : Pszczeli Pył
Ojciec : Konwaliowa Gwiazda
Mistrz : Konwaliowa Gwiazda
Partner : powodzenia
Wygląd : Kulka kręconego, długiego futra. Złoty niebieski szynszylowy colorpoint z jeszcze niewybarwionymi oczami.
Jej dzisiejszym obowiązkiem było rozniesienie zwierzyny dla chorych i rannych. Oczywiście Wilka zostawiła sobie na koniec, przynosząc mu jakiegoś gołębia, by mógł się najeść. Po tym, jak rzuciła mu martwego piszczka przed nos, chwilę go obserwowała. Z góry, chłodnym spojrzeniem, analizowała to, co zamierza powiedzieć. W końcu, stary jej mówił, że jakoś ma się zachowywać. - Myślisz, że to, że jesteś ranny odwlecze twój wyrok? - zapytała, unosząc przy tym brew. Oczywiście chodziło jej o rozmowę Wilka z Konwalią. I oczywiście wierzyła w to, że już niedługo nie będzie musiała oglądać jego mordy w obozie. A skoro już i tak tu była, to mogła go troszkę pomęczyć.
//wilk
Re: Pod Korzeniem (legowisko medyka)
Czw Paź 24, 2024 9:06 pm
Wilczy Kieł
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 25 [X]
Matka : Tęczowa Chmura [*]
Ojciec : Rozżarzony Krok (Gwiazda) [*]
Mistrz : Rozżarzony Krok (Gwiazda) [*]
Partner : Skaczący Wróbelek
Wygląd : Na pewno jego postawa stała się doroślejsza - barki stały się szersze a wzrost podobny do matki. Po księżycach treningu mięśnie stały się bardziej widoczne a futro w przeciwieństwie do czasów gdy był kocięciem jest bardziej zadbane.
Ma niebiesko - białe, klasycznie pręgowane futro. Białe futro pokrywa dolną część pyszczka, szyję, prawą łapę poniżej łokcia. Na lewej przedniej łapie jest skarpetka nieco ponad nadgarstek. Lewa tylna łapa jest biała trochę ponad kolano (z wewnętrznej strony są dwie ciemniejsze łaty) Prawa tylna jest biała do okolic kolana.
Oczy koloru żółtozielonego. Różowe poduszki łap, oraz bordowy nos.
Ma bliznę po ugryzieniu na prawej łapie.
Multikonta : Ukwiecona Łapa [KG] Wysoka Łapa [S]
Autor avatara : Aris Matsoukas
Liczba postów : 429
Wojownik
Podniosłem minimalnie jedną z powiek gdy poczułem że coś wylądowało przed moim nosem. Podniosłem łeb i rozruszałem nieco kark okrężnym ruchem głowy udając niewzruszonego przybyciem tej gnidy. Jak dobrze że nie byłem już terminatorem. - W sensie? Póki mam co jeść i Owcze Luno nadzoluje moje lany to powinienem żyć. - wydmuchałem krótko powietrze z nosa uśmiechając się. Nie wiedziałem o co chodzi kotce, to pewnie kolejna gra pod tytułem "jestem kotką i będę dawał ci szczątkowe informacje." Moja ulubiona! No. Pochyliłem się nad przyniesionym gołębiem i zacząłem wyrywać puch na bok.
_________________
chcę być jak syn koleżanki twojej matki
zawsze tak idealny jak, jak z okładki być jak syn koleżanki twojej matki twojej matki, twojej matki
Re: Pod Korzeniem (legowisko medyka)
Czw Paź 24, 2024 9:11 pm
Żądląca Łapa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 12 (X)
Matka : Pszczeli Pył
Ojciec : Konwaliowa Gwiazda
Mistrz : Konwaliowa Gwiazda
Partner : powodzenia
Wygląd : Kulka kręconego, długiego futra. Złoty niebieski szynszylowy colorpoint z jeszcze niewybarwionymi oczami.
- No, dopóki tu w ogóle jesteś - prychnela w odpowiedzi, siadając przed wojownikiem. Czemu w ogóle ktoś taki został dopuszczony do tej rangi? Czy serio Grom potrzebował takich bachorów, które uważały, że są nietykalne? - Myślisz, że Konwaliowa Gwiazda po tym wszystkim, co zrobiłeś, będzie chciał takiego wojownika zostawiać? - uniosła brew, przy tym nieco zniżając głowę. Chociaż nie za nisko, cały czas górowała nad nim. Otoczyła swoje łapy ogonem, a końcówka lekko drgnęła, gdy czekała na odpowiedź.
Re: Pod Korzeniem (legowisko medyka)
Czw Paź 24, 2024 9:18 pm
Wilczy Kieł
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 25 [X]
Matka : Tęczowa Chmura [*]
Ojciec : Rozżarzony Krok (Gwiazda) [*]
Mistrz : Rozżarzony Krok (Gwiazda) [*]
Partner : Skaczący Wróbelek
Wygląd : Na pewno jego postawa stała się doroślejsza - barki stały się szersze a wzrost podobny do matki. Po księżycach treningu mięśnie stały się bardziej widoczne a futro w przeciwieństwie do czasów gdy był kocięciem jest bardziej zadbane.
Ma niebiesko - białe, klasycznie pręgowane futro. Białe futro pokrywa dolną część pyszczka, szyję, prawą łapę poniżej łokcia. Na lewej przedniej łapie jest skarpetka nieco ponad nadgarstek. Lewa tylna łapa jest biała trochę ponad kolano (z wewnętrznej strony są dwie ciemniejsze łaty) Prawa tylna jest biała do okolic kolana.
Oczy koloru żółtozielonego. Różowe poduszki łap, oraz bordowy nos.
Ma bliznę po ugryzieniu na prawej łapie.
Multikonta : Ukwiecona Łapa [KG] Wysoka Łapa [S]
Autor avatara : Aris Matsoukas
Liczba postów : 429
Wojownik
- Pffh - spróbowałem splunąć piórkiem które załaskotało mnie w podniebienie. - Moja kochana kuzynko, zmniejszam populacje szczulów na naszych telytoliach żebyś psypadkiem ty na nie, nie natlafiła. - poznęcam się trochę nad nią. Niech mówi KONKRETNIEJ a nie... po męsku kurde!!! Wziąłem pierwszego kęsa mięsa czekając na dalsze słowa niebieskookiej.
_________________
chcę być jak syn koleżanki twojej matki
zawsze tak idealny jak, jak z okładki być jak syn koleżanki twojej matki twojej matki, twojej matki
Re: Pod Korzeniem (legowisko medyka)
Czw Paź 24, 2024 9:42 pm
Żądląca Łapa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 12 (X)
Matka : Pszczeli Pył
Ojciec : Konwaliowa Gwiazda
Mistrz : Konwaliowa Gwiazda
Partner : powodzenia
Wygląd : Kulka kręconego, długiego futra. Złoty niebieski szynszylowy colorpoint z jeszcze niewybarwionymi oczami.
- No tak, na pewno zaimponujesz tym Konwaliowej Gwieździe. Szczególnie że on sam zabił co najmniej pięć stad - odpowiedziała z prychnięciem. Jakoś zabijanie szczurów nie sprawiło, że była pod wrażeniem. - Nie wiem, ile jeszcze drapieżników musiałbyś zabić, żeby odbudować zaufanie klanu po swoim zniknięciu - dodała, tak bardziej od niechcenia. Czy naprawdę każdy facet był taki niedomyślny? Aż strach było się wiązać z kimkolwiek normalnie.
Re: Pod Korzeniem (legowisko medyka)
Czw Paź 24, 2024 10:13 pm
Wilczy Kieł
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 25 [X]
Matka : Tęczowa Chmura [*]
Ojciec : Rozżarzony Krok (Gwiazda) [*]
Mistrz : Rozżarzony Krok (Gwiazda) [*]
Partner : Skaczący Wróbelek
Wygląd : Na pewno jego postawa stała się doroślejsza - barki stały się szersze a wzrost podobny do matki. Po księżycach treningu mięśnie stały się bardziej widoczne a futro w przeciwieństwie do czasów gdy był kocięciem jest bardziej zadbane.
Ma niebiesko - białe, klasycznie pręgowane futro. Białe futro pokrywa dolną część pyszczka, szyję, prawą łapę poniżej łokcia. Na lewej przedniej łapie jest skarpetka nieco ponad nadgarstek. Lewa tylna łapa jest biała trochę ponad kolano (z wewnętrznej strony są dwie ciemniejsze łaty) Prawa tylna jest biała do okolic kolana.
Oczy koloru żółtozielonego. Różowe poduszki łap, oraz bordowy nos.
Ma bliznę po ugryzieniu na prawej łapie.
Multikonta : Ukwiecona Łapa [KG] Wysoka Łapa [S]
Autor avatara : Aris Matsoukas
Liczba postów : 429
Wojownik
- Noo jeszcze mam czas, życie jest długie, nie? - zaśmiałem się. Konwaliowa Gwiazda to już stary dziad był. Jego kocięta już nawet były mianowane! A to już oznacza starość. - Nie ufając swoim współklanowiczom nie jesteś dużo lepsza od tych co według ciebie zdladzają. No bo jak masz zawalczyć u mojego boku w jakiejś bitwie? Kocham ten klan i nie czuje potseby udowadniania tego nikomu. - wzruszyłem barkami. Szczególnie nie czułem potrzeby udowadniania czegokolwiek akurat jej.
_________________
chcę być jak syn koleżanki twojej matki
zawsze tak idealny jak, jak z okładki być jak syn koleżanki twojej matki twojej matki, twojej matki
Re: Pod Korzeniem (legowisko medyka)
Czw Paź 24, 2024 10:27 pm
Żądląca Łapa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 12 (X)
Matka : Pszczeli Pył
Ojciec : Konwaliowa Gwiazda
Mistrz : Konwaliowa Gwiazda
Partner : powodzenia
Wygląd : Kulka kręconego, długiego futra. Złoty niebieski szynszylowy colorpoint z jeszcze niewybarwionymi oczami.
- Zależy czyje - bo raczej Wilk długo nie pożyje z tylko połową mózgu. Im dłużej z nim gadała, tym szybciej czuła, że spada jej IQ. Wilk był strasznie delulu. - Hoho. Odważnie twierdzisz, że będziesz jeszcze w klanie, jak dojdzie do jakiejś bitwy - odpowiedziała, unosząc przy tym brwi. Szczerze? Liczyła cicho na to, że Wilk spotka się ze ścianą. I że już nie będzie taki radosny i uśmiechnięty.
Re: Pod Korzeniem (legowisko medyka)
Pią Paź 25, 2024 2:58 pm
Wilczy Kieł
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 25 [X]
Matka : Tęczowa Chmura [*]
Ojciec : Rozżarzony Krok (Gwiazda) [*]
Mistrz : Rozżarzony Krok (Gwiazda) [*]
Partner : Skaczący Wróbelek
Wygląd : Na pewno jego postawa stała się doroślejsza - barki stały się szersze a wzrost podobny do matki. Po księżycach treningu mięśnie stały się bardziej widoczne a futro w przeciwieństwie do czasów gdy był kocięciem jest bardziej zadbane.
Ma niebiesko - białe, klasycznie pręgowane futro. Białe futro pokrywa dolną część pyszczka, szyję, prawą łapę poniżej łokcia. Na lewej przedniej łapie jest skarpetka nieco ponad nadgarstek. Lewa tylna łapa jest biała trochę ponad kolano (z wewnętrznej strony są dwie ciemniejsze łaty) Prawa tylna jest biała do okolic kolana.
Oczy koloru żółtozielonego. Różowe poduszki łap, oraz bordowy nos.
Ma bliznę po ugryzieniu na prawej łapie.
Multikonta : Ukwiecona Łapa [KG] Wysoka Łapa [S]
Autor avatara : Aris Matsoukas
Liczba postów : 429
Wojownik
Nic nie odpowiedziałem na zaczepkę Osy. Jestem dorosły, i nie dam się sprowokować przez gówniarę. Ale chętnie bym ją walnął w ten pusty łeb. - Lozmawiałem już z twoim ojcem i jak widzisz jestem nadal tutaj, poluje, patloluje, mam miano wojownika... a jak tobie idzie tlening? Pewnie już kończysz, lacja? - może trafię w czuły punkt kotki i okaże się że córka tak ambitnego kota jakim jest Konwaliowa Gwiazda jakimś cudem nie jest tak świetna w nauce umiejętności?
_________________
chcę być jak syn koleżanki twojej matki
zawsze tak idealny jak, jak z okładki być jak syn koleżanki twojej matki twojej matki, twojej matki
Re: Pod Korzeniem (legowisko medyka)
Pią Paź 25, 2024 5:26 pm
Żądląca Łapa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 12 (X)
Matka : Pszczeli Pył
Ojciec : Konwaliowa Gwiazda
Mistrz : Konwaliowa Gwiazda
Partner : powodzenia
Wygląd : Kulka kręconego, długiego futra. Złoty niebieski szynszylowy colorpoint z jeszcze niewybarwionymi oczami.
- A to dziwne, bo po zdradzie klanu nie sądziłam, że ci to wybaczy. Szczególnie że sam sobą dużo nie reprezentujesz - odpowiedziała, nie spodziewając się, że Wilk już odbył rozmowę z Konwalią. Ciekawe. Czy ojciec stał się pobłażliwy dla zdrajców i snobów? Myślała, że chociaż go upokorzy, czyniąc na nowo terminatorem, a tu przykra niespodzianka. - Etap mojego treningu powinien cię najmniej interesować. Wolę przejść trening dokładnie, by być lepszą wojowniczką dla klanu, niż kocur, którego nikt nie potrafił nawet mówienia "r" nauczyć - odpowiedziała, również celując w czuły punkt. Tak chce się bawić? A proszę bardzo.
Re: Pod Korzeniem (legowisko medyka)
Pią Paź 25, 2024 5:36 pm
Wilczy Kieł
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 25 [X]
Matka : Tęczowa Chmura [*]
Ojciec : Rozżarzony Krok (Gwiazda) [*]
Mistrz : Rozżarzony Krok (Gwiazda) [*]
Partner : Skaczący Wróbelek
Wygląd : Na pewno jego postawa stała się doroślejsza - barki stały się szersze a wzrost podobny do matki. Po księżycach treningu mięśnie stały się bardziej widoczne a futro w przeciwieństwie do czasów gdy był kocięciem jest bardziej zadbane.
Ma niebiesko - białe, klasycznie pręgowane futro. Białe futro pokrywa dolną część pyszczka, szyję, prawą łapę poniżej łokcia. Na lewej przedniej łapie jest skarpetka nieco ponad nadgarstek. Lewa tylna łapa jest biała trochę ponad kolano (z wewnętrznej strony są dwie ciemniejsze łaty) Prawa tylna jest biała do okolic kolana.
Oczy koloru żółtozielonego. Różowe poduszki łap, oraz bordowy nos.
Ma bliznę po ugryzieniu na prawej łapie.
Multikonta : Ukwiecona Łapa [KG] Wysoka Łapa [S]
Autor avatara : Aris Matsoukas
Liczba postów : 429
Wojownik
- No widzisz, powinnaś spędzać więcej czasu z ojcem co go bliżej poznasz, nie? - niby mieli razem treningi ale w ich czasie nie mieli może czasu na rozmowy o prywatach, poza tym Konwalia nie wydawał się kotem z którym pogada się o niepraktycznych rzeczach jak na przykład uczucia, pf. - No wiesz, jak coś zawsze jestem do dyspozycji, po wyleczeniu możemy mieć spaling, pewnie się lubisz bić, hm? - posłałem kotce uśmiech szczerząc zęby. Jako prawy wojownik staram się o edukację przyszłości naszego klanu! A walka jest bardzo ważna! A litera R? Jeżynowy Nos już próbowała mnie nauczyć i nie wyszło, no mówi się trudno.
_________________
chcę być jak syn koleżanki twojej matki
zawsze tak idealny jak, jak z okładki być jak syn koleżanki twojej matki twojej matki, twojej matki
Re: Pod Korzeniem (legowisko medyka)
Pią Paź 25, 2024 6:47 pm
Żądląca Łapa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 12 (X)
Matka : Pszczeli Pył
Ojciec : Konwaliowa Gwiazda
Mistrz : Konwaliowa Gwiazda
Partner : powodzenia
Wygląd : Kulka kręconego, długiego futra. Złoty niebieski szynszylowy colorpoint z jeszcze niewybarwionymi oczami.
- Ta? A ile czasu ty spędziłeś z ojcem? - zapytała kąśliwe, cofając przy tym uszy. Może najlepszej relacji z ojcem to nie miała. Nie rozmawiali sobie o uczuciach, motylkach i kwiatkach czy innych bzdurach. Tym bardziej wiedziała, że wyrośnie na dużo lepszą wojowniczkę. - No pewno. Z przyjemnością sklepie ci dupę przed całym klanem - odpowiedziała już teraz z uśmiechem, ponownie zadzierając głowę. Pokora? Osa nie znała tego słowa.
Re: Pod Korzeniem (legowisko medyka)
Sob Paź 26, 2024 2:04 pm
Wilczy Kieł
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 25 [X]
Matka : Tęczowa Chmura [*]
Ojciec : Rozżarzony Krok (Gwiazda) [*]
Mistrz : Rozżarzony Krok (Gwiazda) [*]
Partner : Skaczący Wróbelek
Wygląd : Na pewno jego postawa stała się doroślejsza - barki stały się szersze a wzrost podobny do matki. Po księżycach treningu mięśnie stały się bardziej widoczne a futro w przeciwieństwie do czasów gdy był kocięciem jest bardziej zadbane.
Ma niebiesko - białe, klasycznie pręgowane futro. Białe futro pokrywa dolną część pyszczka, szyję, prawą łapę poniżej łokcia. Na lewej przedniej łapie jest skarpetka nieco ponad nadgarstek. Lewa tylna łapa jest biała trochę ponad kolano (z wewnętrznej strony są dwie ciemniejsze łaty) Prawa tylna jest biała do okolic kolana.
Oczy koloru żółtozielonego. Różowe poduszki łap, oraz bordowy nos.
Ma bliznę po ugryzieniu na prawej łapie.
Multikonta : Ukwiecona Łapa [KG] Wysoka Łapa [S]
Autor avatara : Aris Matsoukas
Liczba postów : 429
Wojownik
- Spolo... ale nadal wolałbym tego czasu więcej. - nie minęło dużo czasu od śmierci Rozżarzonego Kroku a już tęskniłem. Miałem tylko nadzieje że Dzięciola Łapa poradzi sobie z żałobą i będzie okej... w trójkę damy sobie jakoś radę. - No to umówieni. - zaśmiałem się i znów wziąłem kęsa gołębia. Przecież ten kleszcz po pierwszym oberwaniu w mordę się przewróci... niby nie powinienem cieszyć się z wygrywania z dzieciakami ale w tym przypadku da mi to wiele frajdy. - Dzięki za gołębia, miejmy nadzieję że nie jest zatluty, nie? - Żądląca Łapa pewnie preferowałaby by ten był napełniony cisem po brzegi, ale sraczka czy rzyganie też fajne nie jest....
_________________
chcę być jak syn koleżanki twojej matki
zawsze tak idealny jak, jak z okładki być jak syn koleżanki twojej matki twojej matki, twojej matki
Re: Pod Korzeniem (legowisko medyka)
Sob Paź 26, 2024 2:17 pm
Żądląca Łapa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 12 (X)
Matka : Pszczeli Pył
Ojciec : Konwaliowa Gwiazda
Mistrz : Konwaliowa Gwiazda
Partner : powodzenia
Wygląd : Kulka kręconego, długiego futra. Złoty niebieski szynszylowy colorpoint z jeszcze niewybarwionymi oczami.
Nie odpowiedziała nic na to. Nie czuła się komfortowo poruszając temat dawnego przywódcy, którego śmierć była naprawdę niespodziewana. Ale Wilk nadzwyczajnie lekko do tego podchodził. Uśmiechnęła się i prychnęła pod nosem. Przecież załatwi tego wojownika. Ale będzie miał przypał przed wszystkimi członkami klanu. Wielki samiec alfa pokonany przez zwykłą terminatorkę, to będzie niesamowicie zabawne. - Cóż, chciałabym, żeby był zatruty, ale na razie tylko na niego naplułam - powiedziała, a jej uśmiech się rozszerzył. Podniosła się z miejsca, po czym ruszyła w stronę wyjścia, machając ogonem na pożegnanie. No to smacznego. Teraz Wilk mógł się jedynie zastanawiać, czy Osa mówiła prawdę, czy też nie.
//zt
Re: Pod Korzeniem (legowisko medyka)
Sponsored content
Forum Starlight, otwarte dnia 15 listopada 2020 roku, to gra tekstowa utworzona na bazie uniwersum z serii Warriors autorstwa Erin Hunter. Opisy w forumowym Kompendium zostały stworzone przez administrację forum na podstawie informacji udostępnionych przez autorki książek, jednakże zasady, fabuła, lokacje, klany, postaci NPC, mapa, mechanika i inne elementy Starlight są naszego autorstwa. Coś Cię zainteresowało i chcesz to wykorzystać u siebie? Jasne, ale najpierw do nas napisz. Autorów wszelkich kodów i zdjęć można znaleźć na podstronie CREDITS.