IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Rzeki
 :: Obóz Klanu Rzeki :: Kosmaty Kamień
Gładka Półka
Sob 04 Wrz 2021, 01:27
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1886
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Płaska i wysunięta do przodu część kamienia z którego przywódca przemawia, jednak mniejsza i dostępna dla większej ilości kotów. Zazwyczaj dobrze nasłoneczniona, idealna na posiłki czy szybkie drzemki.
Re: Gładka Półka
Nie 20 Lut 2022, 23:11
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
Było późne południe gdy wysunąłem się z legowiska i przeciągnąłem porządnie. Miałem za sobą długi i dość męczący patrol, podczas którego u boku z Czarnostopym i Kruchą Łapą, musieliśmy przepędzić z terenów młodego lisa. Na całe szczęście wyszliśmy z tego bez żadnych ran, gdyż niedoświadczony, nieco wystraszony lis nie podjął próby walki, tylko od razu rzucił się do ucieczki na widok trójki nastroszonych kotów.
Gdy tylko przecisnąłem się przez wejście do obozu, moje łapy zaprowadziły mnie do mojego legowiska w Kosmatym Kamieniu, a następnie prosto do legowiska, w którym uciąłem sobie krótką, jednak głęboką i naprawdę przyjemną drzemkę. Nie mogłem jednak zbyt długo chrapać i sapać jak niedźwiedź podczas snu zimowego i tak oto...obudziłem się! Podczas przeciągania usłyszałem ciche, charakterystyczne chrupnięcie gdzieś na linii kręgosłupa, a po chwili przysiadłem na Gładkiej Półce, spoglądając spod przymrużonych ślepi na Łuskę i znajdujące się na niej koty. Był to naprawdę przyjemny widok! Klan Rzeki w końcu zaczął tętnić życiem dzięki licznemu miotowi Suchego Nosa. Oby tak dalej, a już niedługo nadgonimy resztę klanów!

[Ryk]
Re: Gładka Półka
Pon 21 Lut 2022, 18:27
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
Szylkretka latała i robiła kółka w obozie praktycznie całe południe. Zaczepiała każdego możliwego kota i siała ogólnopojęty zamęt. Suchy Nos była zachwycona jak zawsze zachowaniem swojej córki. Na Ryk nie robiły jednak już wrażenia takie słowa jak ,,będziesz się tak zachowywać to powiem przywódcy!". Ba! Wręcz na złość matce poleciała od razu do Krzywej Gwiazdy by to mu trochę napsocić. Znalezienie starszego przywódcy nie było wcale trudne. Ryk wiedziała, gdzie go szukać i bardzo sprytnie wyłapała go wzrokiem na niższej, skalnej półce.
- UAAA - przywitała się dostojnie skacząc w stronę ogona przywódcy.
Miał bardzo chudy, biczowany ogon. Podobał jej się i z chęcią by mu go zabrała. Ale nie wypadało tego robić, więc po prostu trochę się nim pobawi. Czy się to Krzywej Gwieździe podoba czy nie.

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Gładka Półka
Pią 25 Lut 2022, 15:42
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
Siedziałem sobie spokojnie, aż nie poczułem łap na własnym ogonie, oraz nie usłyszałem lekko przytłumionego wrzasku. Zamrugałem zaskoczony i dość szybko odwróciłem się, wbijając wzrok w przyczynę mojego wzdrygnięcia, a była nią...Ryk! Średniego wzrostu, czarna szylkretka, która upodobała sobie moją łysawą końcówkę ogona jako swoją ofiarę.
— O nie, a kto mnie tu zaatakował? Co ja teraz biedny zrobię, ojej! — westchnąłem udając przerażenie, chociaż w moich ślepiach błyskało rozbawienie, a wąsiska same podrygiwały w radosnym geście. Nie miałem nic przeciwko takiej zabawie; ba! Nawet mnie ucieszyło, że Ryk do mnie podeszła, bo to oznaczało, że miałem towarzystwo, mogłem się z nią pobawić, a nawet i coś poopowiadać. Same plusy, ha! Zdawałem sobie sprawę, że dla niektórych kotów mogłoby być to dość...frustrujące, czy też umniejszające, ale...Jak można się gniewać na kogoś tak młodego i przepełnionego energią jak Ryk? By nieco podkręcić zaczętą przez kotkę zabawę, poruszyłem ogonem zupełnie tak, jakbym chciał nim uciec. No, w końcu zaatakował mnie wielki i groźny drapieżnik, nie mogłem nie próbować ucieczki! — Miej litość dla mojego ogona, mam tylko jeden! — mruknąłem, wciąż udając zaskoczonego i przestraszonego, chociaż tym razem w moim głosie jawnie szło wyłapać rozbawienie. Cóż, nigdy się nie ukrywałem, że mimo wieku dalej miałem coś z kociaka; dużego, przerośniętego i kościstego kociaka - ale jednak wciąż takiego, który może hasać i brykać, mając pod ogonem co sądzą o tym inni.
Re: Gładka Półka
Pią 25 Lut 2022, 19:00
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
Przywódca... okazał się być słabszy niż myślała. Żałosne. dlaczego był przywódcą skoro Ryk była silniejsza? Błagał o litość bo się jej bał. Kto by chciał takiego lidera co jest słabszy!  Podobało jej się to, że wywoływała strach, ale skoro była lepsza to ONA chciała być przywódcą. Nie będzie jakiś słabszy od niej jej rozkazywał w przyszłości pf! Skoczyła od razu nie dbając o pazury na ogon Krzywej Gwiazdy, gdy ten starał się go wyrwać z uścisku. Nie odpuści tylko dlatego, że kocur ją błagał. W szczególności, gdy przy tym wszystkim śmiał się z jakiegoś nieznanego jej powodu!!!
- W życiu!!! - syknęła pacając biczowany ogon przywódcy.
Nie podda się. Nigdy. nie puści Krzywej Gwiazdy aż nie urwie mu ogonu... lub coś!!!
//Wygasła

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Gładka Półka
Nie 03 Lip 2022, 03:43
Klon
Klon
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 3
Matka : Jabłuszko
Ojciec : Kijanka
Wygląd : Niski, chudziutki, słabo zbudowany kot o długim, rudym, tygrysio pręgowanym futerkiem z bielą rozciągającą się od pyska do brzucha. Pokrywa ona też łapy - palce i stopy przednich łap oraz cały obszar do stawów skokowych tylnych. Jego oczy są w brązowawym kolorze, a ogon nienaturalnie gruby i duży w porównaniu do reszty ciała.
Liczba postów : 13
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1427-klon#27707
Jeśli ktoś choć przez chwilę był kiedyś w obozie Klanu Rzeki, to wiedział, że Gładka Półka była idealnym miejscem do obserwacji - czyli idealnym miejscem dla Klonu. Idealnym to mało powiedziane - wręcz najlepszym. No, może oprócz Omszonej Skały, ale tam nie pozwolono mu wejść. Miało to pewne plusy - Gładka Półka nie była tak wysoko, więc mniejsze ryzyko spadnięcia, a oprócz tego rzadko kiedy ktoś tu przebywał, szczególnie w Porę Opadających Liści, kiedy kamienie są raczej... mokre. Klonowi to nie przeszkadzało, przeciwnie, cieszył się, że może być sam, a jednocześnie obserwować życie klanu - jako że był tylko kociakiem, to niewiele można było mu robić, a nie przebadał za ganianiem w kółko, dlatego też spędzał większość swoich dni na Gładkiej Skałce. Dopiero co przybył do Klanu Rzeki, ale już zdążył zaobserwować kilka ciekawych rzeczy. Wiedział, że najlepsze plotki dochodzą z okolicy Łuski. Koty uwijały sobie legowiska w tamtej części obozu, więc naturalnie, biorąc pod uwagę ostatnie ulewy i tonę liści, wśród której Klanowicze stawali się niemal niezauważalni, spędzali większość czasu właśnie w nich. Najlepszym miejscem do schadzek są Kamienne Szczeliny - szczególnie taki jeden, mroczny zakątek, do którego Klon nie odważył się wejść, bo cały pokryty był pajęczynami. Aczkolwiek, w razie, gdyby czysto teoretycznie został wciągnięty w jakąś tajemnicę, to wiedział, gdzie najlepiej ją przedyskutować. Krótko mówiąc, miał cały obóz obeznany na pamięć, a przynajmniej jego główne miejsca. Zdążył nawet zapamiętać imiona kilku kotów! Na przykład to, że Poranna Zorza jest medykiem! Wiedział to, bo wczoraj widział jakąś kotkę z uszkodzonym uchem, wchodzącą do Kichających Krzewów. Prawdę mówiąc, wyglądała na całkiem stałego gościa... Mimo wszystko pozostało mu wiele do nauczenia. Wiele szczegółów do zapamiętania. Dlatego leżał tu i obserwował każdy najmniejszy ruch, oddając się temu tak bardzo, że gdyby ktoś podszedł do niego od tyłu, prawdopodobnie pisnąłby przerażony i uciekł przytulić się do matki. Z tego też powodu, okazyjnie, tak na wszelki wypadek, co jakiś czas zerkał za swój ogon, by upewnić się, czy ktoś przypadkiem nie urządził sobie spanka przy jego tylnych łapkach.

/Raniuszek

_________________
I wish that I c o u l d
be like the cool kids
'cause all the cool kids,
they seem to fit in
I
wish that I could
be like the cool kids

Gładka Półka Da4uxyw-cefd037b-5e75-4b33-93fb-5b167fd62077.png?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcL2YxMWVkZmQyLTQzYWYtNDA2Mi05NzA4LWJkODc3NjQxMDEwY1wvZGE0dXh5dy1jZWZkMDM3Yi01ZTc1LTRiMzMtOTNmYi01YjE2N2ZkNjIwNzcucG5nIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0

☆ LIKE THE COOL KIDS ☆
Re: Gładka Półka
Nie 03 Lip 2022, 12:10
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Miała przynieść młodziakom jedzenie. A że jakiś się zawieruszył, to nie jej problem. Chociaż, czy takie smarki już jedzą normalnie, czy jeszcze ciamkają mleko? Jak to drugie to chyba nic straconego. Z resztą, kogo to obchodzi. Pojawiły się znikąd i teraz oprócz upierdliwego starszego mieli do opieki biegające po obozie kartofle z niewykształconymi w pełni szarymi komórkami. Najchętniej by teraz sobie wymyśliła pretekst by je męczyć, tylko, że było trudno. Powoływanie się na czystość krwi czy bycie włóczęgą nie miało miejsca bytu, głównie z tego powodu, że cały klan rzeki to był jeden wielki list napisany w taki sposób, że każda następująca po sobie litera była w innym stylu kaligraficznym. W tym również i Raniuszek, która przecież została tu przyniesiona. Już nawet taka Ryba miał lepiej bo przynajmniej urodził się w obozie, a nie poza nim. Ale nadal o jakiejkolwiek czystości krwi nie było tu mowy. I szylkretka najpewniej opuściłaby kociarnię nie oglądając się za siebie, gdyby nie głos pręgowanej kotki, przez który młoda zacisnęła bardziej zęby. Jeśli twoje pchły biegają po obozie, to sama ich poszukaj. Ale dobrze, nie róbmy scen, wdech i wydech.... TAM JEST. Po drodze pozbywając się z futra jakiegoś śmiecia, który się w nie bezczelnie wplątał, podreptała w stronę kaszojada, beztrosko siedzącego na kamieniu.
-Heeeej słoneczko, nie jesteś może głodny? - Spytała miłym głosikiem w stronę rudzielca, przybierając taktykę na na jakąś miłą pielęgniarkę czy coś. Jeszcze jakby na niego charknęła to by się zaczął stawiać leszcz jeden, a wolała nie marnować więcej swojego czasu. Poza tym, byli na widoku, a nie chciała mieć jeszcze zszarpanej reputacji.
Re: Gładka Półka
Nie 03 Lip 2022, 17:59
Klon
Klon
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 3
Matka : Jabłuszko
Ojciec : Kijanka
Wygląd : Niski, chudziutki, słabo zbudowany kot o długim, rudym, tygrysio pręgowanym futerkiem z bielą rozciągającą się od pyska do brzucha. Pokrywa ona też łapy - palce i stopy przednich łap oraz cały obszar do stawów skokowych tylnych. Jego oczy są w brązowawym kolorze, a ogon nienaturalnie gruby i duży w porównaniu do reszty ciała.
Liczba postów : 13
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1427-klon#27707
Klon usłyszał kroki zbliżającego się kota już kilka uderzeń serca wcześniej, ale niezbyt się tym przejął. Inni przecież też mieli prawo tu być, prawda? Obóz jest dla wszystkich. Miał tylko nadzieję, że tajemniczy ktoś nie będzie nic od niego chciał, bo, bądź co bądź, właśnie dlatego nie siedział w legowisku przy matce - to nie tak, że nie kochał rodzeństwa, po prostu byli głośni. Niestety, jego nadzieja ulotniła się nawet szybciej, niż się pojawiła. No tak! Pora karmienia! Zupełnie o tym zapomniał... Chociaż tak naprawdę, to nie był zbyt głodny. Tak prawdę mówiąc to rzadko kiedy był głodny, nie miał na to czasu. Miał jeszcze przecież tyle do zapamiętania! Nie chciał być jednak niemiły, bo kotka, która do niego podeszła, wyglądała na starszą. Od razu zwróćił uwagę na jej wąsy. Były inne niż jego! Kręciły się, tak jak skorupy ślimaczków, które teraz tak często widywał w obozie, ze względu na panującą wilgoć. Miły ton kotki wydawał się... dziwny, ale on tam się zbytnio nie znał, może po prostu tak już miała.
- Dziękuję bardzo, ale naprawdę nie jestem głodny. Wiem, że jest pora karmienia i powinienem być przy mamie, ale nie czuję takiej potrzeby - odparł bardzo grzecznie. Nie wiedział, gdzie nauczył się takiej grzeczności, ale chyba od mamy. Jego mamusia zawsze była taka miła dla wszystkich! Kociak nie widział nic złego w tym, że odmówił posiłku. Chyba miał do tego prawo? Przecież nie wcisną mu nic na siłę.

_________________
I wish that I c o u l d
be like the cool kids
'cause all the cool kids,
they seem to fit in
I
wish that I could
be like the cool kids

Gładka Półka Da4uxyw-cefd037b-5e75-4b33-93fb-5b167fd62077.png?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcL2YxMWVkZmQyLTQzYWYtNDA2Mi05NzA4LWJkODc3NjQxMDEwY1wvZGE0dXh5dy1jZWZkMDM3Yi01ZTc1LTRiMzMtOTNmYi01YjE2N2ZkNjIwNzcucG5nIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0

☆ LIKE THE COOL KIDS ☆
Re: Gładka Półka
Pon 04 Lip 2022, 18:49
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Czyli jednak nie pójdzie po dobroci. Co za utrapienie.
- W takim razie twoja mama na pewno się ucieszy, kiedy raczysz jej to powiedzieć osobiście - Odpowiedziała zaraz, już nieco znudzona. Niektóre koty chyba zostały stworzone tylko po to, by przynudzać. Umęczyć się przy takich można.
- Poza tym, jedyne do czego tu dojdziesz to jak składać jaja i zachorować, a wierz mi czy nie, w lecznicy fajnie nie jest, więc złaź stamtąd i poczekaj do jakiejś ciepłej pory. I tak nic ciekawego nie wypatrzysz. - Rzuciła jeszcze, zachowując neutralny ton. Najwyraźniej wilgoć w powietrzu jej nie sprzyjała, tylko dodatkowo irytując. Nie było jej zimno, na to narzekać nie mogła. Było fajnie, grube futro chroniło przed inwazją zimnego powietrza, ale jednocześnie działało jak gąbka, wchłaniając wszystko z otoczenia, tym samym zmieniając swoje ułożenie. Chociaż jeszcze nie było tak źle! W listopadzie dopiero będzie umierać, teraz to w miarę ciepło jeszcze było i ta wilgoć to tak zdawkowo. Jednak wracając do kociaka, lepiej nie marnować ziół na przeziębienie jesienne. Jeszcze w zimie chwastów braknie i czym w razie czego będą leczyć Śpiewkę, hę?
Re: Gładka Półka
Pon 04 Lip 2022, 20:16
Klon
Klon
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 3
Matka : Jabłuszko
Ojciec : Kijanka
Wygląd : Niski, chudziutki, słabo zbudowany kot o długim, rudym, tygrysio pręgowanym futerkiem z bielą rozciągającą się od pyska do brzucha. Pokrywa ona też łapy - palce i stopy przednich łap oraz cały obszar do stawów skokowych tylnych. Jego oczy są w brązowawym kolorze, a ogon nienaturalnie gruby i duży w porównaniu do reszty ciała.
Liczba postów : 13
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1427-klon#27707
Słowa kotki na temat jego matki puścił trochę mimo uszu, decydując się zostawić ten temat. To nie pierwszy raz, kiedy nie pojawił się na porze karmienia. Zresztą, przecież zanim cała siódemka rodzeństwa dobierze się do swojej porcji, to już nic dla niego nie zostanie. Mimo wszystko trochę się przejął tym, że może mama się martwi, ale nie mógł pozwolić sobie teraz wrócić. Nie po tym, co usłyszał od tej... tego kogoś. Jak ona mogła uważać, że nic ciekawego tu nie wypatrzy! Przecież wszystko było ciekawe. Uspokoiwszy się nieco - bo przecież nie ma co się denerwować o taką głupotę, trzeba umieć panować nad emocjami. To podstawa bycia obserwatorem. W emocjach nie skupisz się na tym, na czym powinieneś. Pokręcił więc nieco noskiem i ułożył - jego zdaniem - całkiem grzeczną odpowiedź.
- Koty nie potrafią przecież składać jaj, więc wątpię, że dojdę do tego, jak składać jaja. Chyba, że stanę się ptakiem. A to chyba nie jest możliwe... prawda? A poza tym, pobyt w lecznicy mógłby być ciekawy! Nigdy jeszcze nie byłem chory, to kolejna rzecz, którą mam do odkrycia. Poza tym, ciekawość rzeczy jest bardzo... różna dla każdego! To, że coś nie jest dla ciebie interesujące, nie znaczy, że dla mnie też nie.
W tym momencie z drzewa, które znajdowało się nad nimi, spadł złoto-czerwony liść i wylądował tuż przy łapce kociaka. Obwąchał go dokładnie, a wilgoć rośliny połaskotała go po pyszczku.
- Widzisz? - zwrócił się do kotki. - To było interesujące. Wiem, że dla ciebie pewnie nie, bo masz już jakieś... 8 księżyców? Nie wyglądasz na starą. W każdym razie, wiem, że dla ciebie nie, ale to pierwszy raz, jak widzę Porę Opadających Liści. Jestem jeszcze młody. I może masz rację, że w inne, cieplejsze pory roku będzie tu ciekawiej, ale skąd mam wiedzieć, co jest ciekawsze, skoro nie będę miał porównania? Jeśli nie będę tu teraz siedział i obserwował, to będę musiał czekać całe 12 księżyców. A wtedy będę już pewnie terminatorem, albo nawet wojownikiem, a może terminatorem medyka? Rośliny są ciekawe. I nie będę miał tyle czasu na to, by obserwować.
Klon był bardzo zdziwiony tym, jaki potok słów wylał się z jego buźki. Zazwyczaj tyle nie mówił, ale tym razem chciał udowodnić kotce, że świat BYŁ i BĘDZIE ciekawy. Trzeba tylko umieć dobrze na niego patrzeć! To dało mu motywację do mówienia, chociaż nie na długo, bo kiedy tylko skończył od razu poczuł się nieco... lękliwie. Co jak kotka na niego nakrzyczy?

_________________
I wish that I c o u l d
be like the cool kids
'cause all the cool kids,
they seem to fit in
I
wish that I could
be like the cool kids

Gładka Półka Da4uxyw-cefd037b-5e75-4b33-93fb-5b167fd62077.png?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcL2YxMWVkZmQyLTQzYWYtNDA2Mi05NzA4LWJkODc3NjQxMDEwY1wvZGE0dXh5dy1jZWZkMDM3Yi01ZTc1LTRiMzMtOTNmYi01YjE2N2ZkNjIwNzcucG5nIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0

☆ LIKE THE COOL KIDS ☆
Re: Gładka Półka
Pon 04 Lip 2022, 20:38
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
No i się zaczęło. Monolog słów, wypływający niczym lawina s pyska kociaka, wpadająca z rozpędu na niczego nieświadomą kotkę, która jeszcze się nie zorientowała w jakie bagno wlazła, uznając za dobry pomysł skrytykowanie młodego. Mogłaby przeżyć wszystko. Satysfakcjonującą skruchę i posłuszeństwo, czy chamskie odpysknięcie. Ale to... TO było coś nowego, z czym młoda nie miała okazji się jeszcze zetknąć i szczerze, nie miała pojęcia nawet,  j a k na to zareagować! Po prostu patrzyła w osłupieniu, kierując uszy na boki. A gdy w końcu ją odetkało...
- Dobra, słuchaj, nikogo to nie obcho- - Przerwała, gdyż kociak znów zaczął trajkotać. I nawet nie miała okazji się zezłościć, bo monolog był zbyt długi i zbyt zawiły, a zajmował teraz całą jej głowę. Miała wrażenie, że głos młodego rozbrzmiewa jej bezpośrednio w mózgu, zagłuszając własne myśli. W końcu jednak, gdy hałas zniknął, na pysk kotki powoli zaczęła wracać wcześniejsza pewność siebie, podczas gdy brwi powędrowały ku dołowi, a oczy wpatrywały się wprost na rudzielca.
- To... była najbardziej bezsensowna, długa i mało interesująca rzecz jaką kiedykolwiek usłyszałam - Powiedziała w końcu, wyraźnie, powoli, jakby nadal analizowała słowa Klona. I to nie tak, że chciała być teraz jakaś wredna, kociak wydawał się być interesujący, jakiś taki inny od reszty rzecznego społeczeństwa, -może dlatego, że klan rzeki ogólnie miał mało członków, do tego dzieliła się na tych pyskatych i nudnych- ale była to pierwsza rzecz, jaka jej przyszła do głowy. Poza tym, wypowiedziała szczerą prawdę o swoich aktualnych odczuciach.
- Koty są ciekawsze do obserwowania - Rzuciła w końcu dodatkowo, już bardziej luźno, z typową dla niej nutką ,,a zadrę sobie nosa" w głosie.  - Nie wiem co takiego widzisz w chwastach, poza tym na terminatora medyka bym nie liczyła, bo nasza obecna już sobie dwa leszcze do tego wybrała. Obserwując koty można się przykładowo dowiedzieć, co mu siedzi w głowie, zanim się sam z tym ujawni. A z patrzenia na listek czy drzewo nie masz żadnych-.... ŻADNYCH korzyści. Możesz sobie je obserwować jako terminator wychodząc poza obóz, to dosłownie to samo, nic nie stracisz.
Re: Gładka Półka
Pon 04 Lip 2022, 21:17
Klon
Klon
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 3
Matka : Jabłuszko
Ojciec : Kijanka
Wygląd : Niski, chudziutki, słabo zbudowany kot o długim, rudym, tygrysio pręgowanym futerkiem z bielą rozciągającą się od pyska do brzucha. Pokrywa ona też łapy - palce i stopy przednich łap oraz cały obszar do stawów skokowych tylnych. Jego oczy są w brązowawym kolorze, a ogon nienaturalnie gruby i duży w porównaniu do reszty ciała.
Liczba postów : 13
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1427-klon#27707
Trochę zawiódł się tym, że kotka uznała jego malutki monolog za "bezsensowny i mało interesujący" - co do długości to niezbyt dużo wiedział o odległościach, długościach i upływie czasu, więc nie śmiał temu zaprzeczyć. Nie pokazał jednak tego, że zrobiło mu się ociupinkę przykro, nie było sensu, pewnie weźmie go za ofermę, a już teraz zdawało się, że niespecjalnie go polubiła. Nie spodobało mu się też założenie, że powinien "obserwować inne koty".

- Błędnie założyłaś, bo widzisz, ja bardzo lubię obserwować innych. To ciekawe, że każdy się różni. Każdy kot ma inną... aurę! Tak, aurę, usłyszałem gdzieś to słowo. Problem w tym, że większość jest w legowiskach, a tam jest głośno. Źle się czuję w takim tłoku, chociaż słyszałem, że w innych klanach jest więcej kotów. Będę to musiał sprawdzić.

Zaprzestał swój monolog na dwa, może trzy uderzenia serca, aby zerknąć na reakcję kotki i upewnić się, że nie wyrwie mu zaraz sierści z karku zębami. No i też musiał nieco naładować swoją socjalną baterię, bo takie długie wywody okazały się bardzo stresujące, a wraz z wątłym ciałkiem raczej mu to nie służyło.

- Każdy chwast jest inny. I każdy służy do czegoś innego. Poza tym, zawsze można marzyć, prawda? A jeśli mi się nie uda, to po prostu sam postaram się co nieco nauczyć. Nauka też jest ciekawa, to taka obserwacja, tylko że w praktyce - zastrzygł uszami, czując nutkę ekscytacji, kiedy mówił o nauce.

- A czy wszystko musi mieć korzyści? Ty też nie masz żadnych korzyści z zaganiania kociąt do jedzenia, a wciąż to robisz... Pewnie z obowiązku, ale robisz. Ja to robię, bo lubię i tyle. Nie ma w tym żadnego sensu czy też korzyści. Nie musi być. Po prostu to mój sposób na zabawę - inni biegają za kłębkami futra, a ja siedzę na tym mokrym kamieniu i patrzę w spokoju na to, co mnie otacza. I uwierz, będę obserwować! W końcu tam jest więcej różnych drzew. Tata mówił, że ja sam mam imię jak drzewo. Chciałbym je kiedyś zobaczyć.

Po skończonym wywiadzie poskrobał pazurami w kamień i położył się na nim. Wilgoć łagodnie połaskotała jego futerko, a przez ciało przeszedł lekki dreszczyk, ale Klonowi to nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie, miał odkryte kolejne uczucie w swojej księdze doświadczeń!

_________________
I wish that I c o u l d
be like the cool kids
'cause all the cool kids,
they seem to fit in
I
wish that I could
be like the cool kids

Gładka Półka Da4uxyw-cefd037b-5e75-4b33-93fb-5b167fd62077.png?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcL2YxMWVkZmQyLTQzYWYtNDA2Mi05NzA4LWJkODc3NjQxMDEwY1wvZGE0dXh5dy1jZWZkMDM3Yi01ZTc1LTRiMzMtOTNmYi01YjE2N2ZkNjIwNzcucG5nIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0

☆ LIKE THE COOL KIDS ☆
Re: Gładka Półka
Pon 04 Lip 2022, 22:28
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Zainteresowanie zamieniało się w znudzenie, oraz wyraźne niezadowolenie, które teraz malowało się na pyszczku kotki bardzo, baardzo zauważalnie. O czym on do uja pana pierdzielił w tym momencie? Aury? Głośno? Gadał jak nawiedzony medyk, albo gorzej. Aż cisnęło jej się na usta kilka mało przyjemnych komentarzy. Ale nadal byli na widoku, a nie chciała, by młody się poryczał czy coś, bo wina spadnie na nią. Tak więc nie odzywała się, próbując panować nad swoją mimiką twarzy, by powrócić do świętej neutralności.
- Oh tak, samodzielna nauka to naprawdę świetny pomysł! Tylko uprzedź wcześniej, że zamierzasz jeść coś dziwnego, to wszyscy zdążą przygotować się na pochówek. I tak, zaganiam z obowiązku. A teraz proszę zejdź, poinformuj swoją rodzicielkę, że nie jesteś głodny i potem sobie tutaj wrócisz, jak tak bardzo fascynuje cię leżenie na zimnych przedmiotach. - Odezwała się w końcu, neutralnie i pewnie, z tyłu głowy zaczynając się jednak niepokoić. Gówniarz wpakuje się w jakieś kłopoty w końcu z tymi swoimi ziołami i w klanie będzie afera. Pod koniec wzięła głęboki, powolny oddech, by przy następnych słowach już nieco zmiękczyć ton swojej wypowiedzi. Na młodziakach się najłatwiej uczy. Księżycowe kociaki mogą zapomnieć o nieprzyjemnych sytuacjach w późniejszych etapach życia, a są przy okazji świetną próbą cierpliwości! Może Śpiewka powinna z nimi więcej przebywać, w końcu i tak zapomną, że istniała w ich kocięcym życiu.
- A teraz tak na poważnie. Nie dotykaj dziwnych roślin, chyba, że wcześniej się upewnisz co do nich u medyka. - Dorzuciła, czekając, aż Klon ruszy swój zad i zejdzie na ziemię. - I najlepiej, żeby ktoś z tobą był. - Gadka moralizacyjna z głowy. Kotka była ciekawa, czy w miarę dobrze jej poszło, bo szczerze mało obchodziło ją zdrowie jakiegoś randoma.
Re: Gładka Półka
Wto 05 Lip 2022, 03:08
Klon
Klon
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 3
Matka : Jabłuszko
Ojciec : Kijanka
Wygląd : Niski, chudziutki, słabo zbudowany kot o długim, rudym, tygrysio pręgowanym futerkiem z bielą rozciągającą się od pyska do brzucha. Pokrywa ona też łapy - palce i stopy przednich łap oraz cały obszar do stawów skokowych tylnych. Jego oczy są w brązowawym kolorze, a ogon nienaturalnie gruby i duży w porównaniu do reszty ciała.
Liczba postów : 13
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1427-klon#27707
Kiedy zobaczył malujące się znudzenie i... skonfundowanie? Nie był pewien, jak to się mówi. Ale brzmiało lepiej, niż zdezorientowanie. W każdym razie, kiedy zobaczył minę kotki poczuł pewnego rodzaju skruchę. Może rzeczywiście powinien jej posłuchać? Zdecydowanie nie była zainteresowana jego trajkotaniem, a tym bardziej jego poglądami. Najwyraźniej była po prostu tą nudną osobą, która sama nie wie, co tak naprawdę chcę zrobić. No, on też do końca nie wiedział, ale on miał tylko jeden księżyc, a nie osiem! Do tych ośmiu to nie był pewien, ale tak założył, bo wątpił, że kotka odpowie na takie pytanie. Właściwie to wątpił, że odpowie na jakiekolwiek pytanie.

- To była aronia, prawda? - spytał retorycznie, mając oczywiście na myśli ironię. W tamtej chwili po prostu zapomniał słowa. Miał do tego prawo! Nie chcąc już bardziej denerwować kotki, podniósł się powoli i zeskoczył z Gładkiej Półki na mokrą ziemię, która obecnie z ziemią to miała tyle wspólnego ile on z byciem głodnym. Nic. Było to po prostu bagno, pokryte stertą liści. Wiedział, że jego łapki będą brudne, ale to nic! Przecież zawsze można je umyć. To żaden problem.

- Dobrze, nie będę. Chociaż czasem to bardzo kuszące... Z samego wyglądu niewiele można wywnioskować, ale jesteś starsza, a mama zawsze mówi, by słuchać starszych, więc tym razem cię posłucham. Do powrotu do kociarni nie jestem aż tak przekonany.

Westchnął cicho i zerknął w stronę legowiska, po czym bardzo niechętnie zrobił parę kroków do przodu. Nie chciał tam iść i kotka dobrze o tym wiedziała. Po chwili zatrzymał się i spojrzał za siebię, analizując kotkę jeszcze raz.

- Wiesz co. Jesteś dziwna. Pojawiasz się znikąd i zaganiasz mnie do jedzenia, mimo że nawet mnie nie znasz. Nawet się nie przedstawiłaś, a moja mama mówiła, że to bardzo nieładnie się nie przedstawić. Poza tym niby jesteś miła, ale po twoim pyszczku widzę, że wcale nie chcesz być. Skomplikowane.

_________________
I wish that I c o u l d
be like the cool kids
'cause all the cool kids,
they seem to fit in
I
wish that I could
be like the cool kids

Gładka Półka Da4uxyw-cefd037b-5e75-4b33-93fb-5b167fd62077.png?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcL2YxMWVkZmQyLTQzYWYtNDA2Mi05NzA4LWJkODc3NjQxMDEwY1wvZGE0dXh5dy1jZWZkMDM3Yi01ZTc1LTRiMzMtOTNmYi01YjE2N2ZkNjIwNzcucG5nIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0

☆ LIKE THE COOL KIDS ☆
Re: Gładka Półka
Wto 05 Lip 2022, 16:29
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Tej aronii nawet nie poprawiła, po prostu unosząc brwi w górę, wytworzyła mentalny napis na swoim czole mówiący: ,,Tak." I huh, bardzo dobrze, że gówniak wreszcie odpuścił. Jakby znowu zalał ją filozoficznymi pierdołami, to pewnie rzuciłaby w niego mchem. Jednak bycie starszym się opłaciło. Chociaż w sumie, aż tak starsza bardzo nie była, a jej mózg nadal pozostawał trzema łapami za granicą na polu kocięcym. Ale niech młody żyje w swoim przeświadczeniu, tak będzie łatwiej. Ale huh, kiedy już myślała, że może się odwrócić i iść zająć swoimi sprawami, ten postanowił wyrazić swoją krytykę na jej temat. Wpierw chciała odwdzięczyć się tym samym, kiedy jej sierść powoli się uniosła (swoją drogą zaraz opadła), ale pod koniec uznała, że przecież nie będzie się przejmować słowami jakiegoś pierwszego lepszego wymoczka przyciągniętego tu z zewnątrz, więc tylko na koniec jego wywodu parsknęła, posyłając nieco krzywy uśmiech i ostrzegawcze spojrzenie w stronę rudzielca.
- Oooh... to naprawdę bardzo ciekawe~, jeśli tak bardzo chcesz wiedzieć, jestem Śpiewająca Łapa i może kiedyś twój mały móżdżek zrozumie, że nie zaganiałam cię z czystej przyjemności. - Mruknęła melodyjnym głosem, by z tymi słowami podejść bliżej do kociaka i przybliżyć do niego swój pysk z przymrużonymi oczami. Bhahah, a to dobre. ,,Skomplikowane"? Wyciągnęła łapę, by pstryknąć lekko młodego w nos - Główkuj dalej. - Po tych słowach się oddaliła, jeszcze sprawdzając, czy kaszojad poszedł tam, gdzie miał pójść. Miała zdecydowanie dość małych pałętających się wszędzie owłosionych robali, nie słuchających poleceń.

[zt]
Re: Gładka Półka
Czw 07 Lip 2022, 00:46
Klon
Klon
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 3
Matka : Jabłuszko
Ojciec : Kijanka
Wygląd : Niski, chudziutki, słabo zbudowany kot o długim, rudym, tygrysio pręgowanym futerkiem z bielą rozciągającą się od pyska do brzucha. Pokrywa ona też łapy - palce i stopy przednich łap oraz cały obszar do stawów skokowych tylnych. Jego oczy są w brązowawym kolorze, a ogon nienaturalnie gruby i duży w porównaniu do reszty ciała.
Liczba postów : 13
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1427-klon#27707
Parsknięcie kotki i jej dziwny akcent, kiedy wypowiadała słowa nieco wystraszyły kociaka. Wiedział, że nic mu nie zrobi, ale wciąż - po prostu każda, minimalna zmiana w tonie głosu innego kota sprawiała, że zaczynał się stresować. Nie potrafił jej zrozumieć, była zagadką. Zazwyczaj widać, kto jest miły a kto nie. Jak ma przetrwać w świecie pełnym kłamstw odnośnie intencji? Może ktoś będzie dla niego kochany, a ostatecznie go porwie, albo zaatakuje pazurami? Scenariusz ten był niezwykle nieprawdopodobny, ale wolał uważać. Nie znał się na śmierci i tego typu sprawach, ale nie brzmiały one przyjemnie.

Kończąc swoje mroczne rozkminy pokiwał głową i od razu zakodował imię kotki. Kultura podpowiedziała mu, że też powinien to zrobić.

- Ja jestem Klon. Ale pewnie cię to nie obchodzi.

I z tymi słowami wkroczył do kociarni, jednocześnie "główkując" na temat kotki, którą właśnie poznał. Będzie musiał powiedzieć to mamie.

/zt

_________________
I wish that I c o u l d
be like the cool kids
'cause all the cool kids,
they seem to fit in
I
wish that I could
be like the cool kids

Gładka Półka Da4uxyw-cefd037b-5e75-4b33-93fb-5b167fd62077.png?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcL2YxMWVkZmQyLTQzYWYtNDA2Mi05NzA4LWJkODc3NjQxMDEwY1wvZGE0dXh5dy1jZWZkMDM3Yi01ZTc1LTRiMzMtOTNmYi01YjE2N2ZkNjIwNzcucG5nIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0

☆ LIKE THE COOL KIDS ☆
Re: Gładka Półka
Wto 04 Paź 2022, 19:23
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Kotka nie ukrywała swojej ulgi i zadowolenia z faktu, że pora zimowa przeminęła. Co prawda nie miała problemu z zimnem, ale z wilgocią. No bo co to miało być. Śnieg albo się przyklejał do futra i zbrylał, albo padała jakaś dziwna biała zupa, której szczerze Śpiewka nienawidziła bardziej od śniegu. Łowienie ryb również nie było przyjemne, przez co dymna omijała to zajęcie szerokim łupkiem. Potem był marzec. Tego okresu również nie trawiła. Było i mokro i brudno. A teraz? Teraz było idealnie. Nie za ciepło, nie za zimno. Może nadal wilgno, ale dało się w spokoju wziąć jakąś ziębę ze stosu, których to nie widziała przez zimę. Bawienie się w skubanie piór nie było jej ulubionym zajęciem, ale pewnie by się spodobały Sowie... może trochę odłożyć? Z tą myślą wskoczyła zgrabnie (znaczy, na tyle, na ile pozwalały jej krótkie nuszki) na gładką półkę, ułożyła się i zabrała za wydłubywanie piór. Miała lepszy nastrój przez tą pogodę, więc takie zajęcie nie wprawiało ją w irytację.

//Płotka psps
Re: Gładka Półka
Sro 05 Paź 2022, 13:50
Płotkowy Potok
Płotkowy Potok
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 20 (luty)
Matka : Zakwitająca Jabłoń
Ojciec : Kijankowy Ogon
Mistrz : Śpiewający Raniuszek
Wygląd : Kot o smukłej budowie; futro jest krótkie i rude z ciemniejszymi pręgami, które widać na pysku, łapach i ogonie, za to wzdłuż grzbietu idzie jedna pręga, która zdaje się "wtapiać" w jaśniejszy kolor, im bliżej brzucha. Oczy ma jasnoniebieskie.
Multikonta : Zaćmione Słońce, Rozgwieżdżona Łapa, Zawilcowa Łapa
Autor avatara : kuroki fuminori
Liczba postów : 261
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1447-plotka#28357
Jego rana goiła się poprawnie i bez żadnych problemów - tak mówiła Poranna Zorza, gdy sprawdzała jej stan. Dopóki będzie zachowywał ostrożność w tym, co robi, mógł wyjść i się przewietrzyć, byleby nie narażać opatrunku na niebezpieczeństwa i inne nieprzyjemne rzeczy. Wiadomość tą przyjął bardzo entuzjastycznie i od razu wręcz wymaszerował z tego obrzydliwego miejsca, oczywiście oszczędzając ruchów szyją czy ogólnie nie wykonując gwałtownych ruchów.
Rozejrzał się za znajomymi kotami - takich zbyt wiele nie wyłapał, poza… o kurczę, płaskoryjec! W jego główce zapaliła się jakaś lampka adrenaliny. Dowiedział się, że na ostatniej ceremonii została Śpiewającym Raniuszkiem… miał w tym swój udział, w końcu spuścił jej taki piękny wpie– no, ale w każdym razie, jego łapy wręcz same zaczęły przesuwać się w jej kierunku, szukając jakiejkolwiek rozrywki po nudnych dniach w lecznicy. Czuł się trochę głupio i… słabo, bo teraz żałośnie musiał uważać na siebie, ranę, i ogólnie… rana go ograniczała, a przez to w porównaniu ze Śpiewającym Ryjcem wypadał źle. Ale hej - przynajmniej nie był taki głupi, jak ona!
Witam, tęskniłaś? — parsknął z dołu, gdyż sam usiadł pod Gładką Półką, na której ona ogarniała pióra zięby. Miał tylko nadzieję, że Raniuszek i jej problemy z agresją werbalnofizyczną nie będą powodem, dla którego ten miałby siedzieć w lecznicy dłużej, niż to potrzebne.

_________________

in a back alley dumpster, carelessly,
my childhood backpack was thrown away
since   when   did   i  get  into   the  habit
of worrying about my surroundings,

even as i smiled?

Re: Gładka Półka
Czw 06 Paź 2022, 16:34
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Cóż, możliwe, że Płotka nie mógł liczyć na rzucanie jadem w swoją stronę (no, może nie tak jak zwykle), głównie przez dwa powody. Kuratora nad głową i brak chęci do użerania się z pierwszymi lepszymi kotami, gdyż stało się to po prostu nudne. O wiele bardziej zaczęło się natomiast podobać dymnej odgrywanie roli uroczej księżniczki. Niestety- działało to tylko na koty, które jej nie znały. Wojowniczka wpierw chciała zignorować rudzielca, po prostu kontynuując swoje zajęcie, a na kocurka rzucając tylko przelotne spojrzenie z ukosa, kiedy to dotarła do niej jedna z konkretnych informacji. Czyżby nasze dziecię nie było przypadkiem poszkodowane?
- Oh tak, wręcz umierałam z tęsknoty za widokiem twojego pyska - rzuciła w odrobinę wyższym niż zazwyczaj tonie, udekorowanym wisienką z ironii, po czym spojrzała wręcz krytycznie w stronę miejsca, gdzie Płotka postanowił zostać ugryziony - Biłeś się z kocięciem, czy jakiś niesforny kamień cię zaatakował - Dorzuciła z... raczej znudzonym wyrazem pyska. A może tylko spokojnym? Co prawda informacje rozchodziły się w klanie szybko, jednak nigdy z większą dokładnością. Bardziej interesującym było dowiedzieć się z pyska samego poszkodowanego, chociaż nie była nastawiona na odpowiedź z jego strony.
Re: Gładka Półka
Nie 09 Paź 2022, 23:53
Płotkowy Potok
Płotkowy Potok
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 20 (luty)
Matka : Zakwitająca Jabłoń
Ojciec : Kijankowy Ogon
Mistrz : Śpiewający Raniuszek
Wygląd : Kot o smukłej budowie; futro jest krótkie i rude z ciemniejszymi pręgami, które widać na pysku, łapach i ogonie, za to wzdłuż grzbietu idzie jedna pręga, która zdaje się "wtapiać" w jaśniejszy kolor, im bliżej brzucha. Oczy ma jasnoniebieskie.
Multikonta : Zaćmione Słońce, Rozgwieżdżona Łapa, Zawilcowa Łapa
Autor avatara : kuroki fuminori
Liczba postów : 261
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1447-plotka#28357
Wypuścił z siebie gorzkie, acz rozbawione parskniecie pod nosem, gdy ta odpowiedziała.
Och, bardzo mi miło! Niestety nie z wzajemnością, twój raczej widzę w koszmarach — odpowiedział z najsłodszym uśmiechem na pysku; po tylu dniach spędzonych bez żadnego bodźca (i braku szansy na jakiekolwiek zahaczenie o pewne incydenty, o które Śpiewającą podejrzewał) chyba już nie miał siły trudzić się na bycie kulturalnym i niezaczynającym konfliktów. I tak było lepiej, niż się spodziewał - myślał, że gdy do niej podejdzie w ten sposób, to od razu dostanie na powitanie syk i krzyk.
O, i najwyraźniej nie doszły do niej słuchy o jego… wypadeczku. Właściwie to nie wiedział, ile kotów o tym wiedziało i ile mieli detali - swojej rodzinie powiedział wszystko, o ile wpadli go odwiedzić, ale czy Gorzka Łapa jakkolwiek chwalił się swoim dziełem? Gdy Płotka był opatrywany, kocurek wydawał się naprawdę… zestresowany. Chyba się nawet zrzygał, ale rudy się w to nie zagłębiał, skupiony na tym, żeby się tam nie wykrwawić.
Niesforny kamień imieniem Gorzka Łapa, tak dokładniej. Stwierdził, że szczerzenie zębów podczas walki treningowej to dobry pomysł, heh — opowiedział więc po krótce: w końcu jego ulubiona ropucha miała prawo wiedzieć, chyba. — Lepiej mi powiedz, czym sobie zasłużyłem na te kolce w legowisku? Tak cię zabolało, że mi dobrze szło na treningu?

_________________

in a back alley dumpster, carelessly,
my childhood backpack was thrown away
since   when   did   i  get  into   the  habit
of worrying about my surroundings,

even as i smiled?

Re: Gładka Półka
Sponsored content

Skocz do: