IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Rzeki
 :: Obóz Klanu Rzeki :: Kosmaty Kamień
Re: Gładka Półka
Pon 10 Paź 2022, 11:30
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Dymna w tym czasie, na odpowiedź odnośnie koszmarów Płotki, machnęła łapą jakby zawstydzona.
- Ah, słodzisz mi - Bo jakby to powiedzieć, szczerze mało ją obchodziło w jakich snach występuje i czy w ogóle się pojawia. A czy Płotka mówił prawdę czy nie, to też teraz mało ją interesowało. A że nie miał siły na bycie kulturalnym tym lepiej! W końcu będzie ciekawiej. Bardziej irytująco, ale ciekawiej. I oho! Jednak jej odpowiedział i to całkiem interesującą informację uzyskała. Aż zbyt interesującą. Zmarszczyła brwi w zdziwieniu. Gorzka? Który to był. A to nie ten co był w lecznicy? Albo ten drugi? Szczerze powiedziawszy wypadałoby jednemu z nich przy szyi zawiesić dzwoneczek, bo ich istnienie wprawiało ją w zamęt głowy. Zdławiła w sobie chęć prychnięcia. Taki leszcz go pogryzł? Zbić to mógł, to tam wisi, ale pogryźć? Jak taką zwierzynę?
- Może gustuje w kotach? - Skomentowała, wzruszając ramionami. Ale ho ho! Cóż za oskarżenia w jej stronę poszły! Nie, żeby nie były trafne, ale żeby tak prosto z mostu do niej? No, przynajmniej nie było owijania w bawełnę.
- Kolce? - Spytała zdziwiona, patrząc z niezrozumieniem na rudy zwitek futra - Może źle przygotowałeś sobie legowisko czy coś słońce. Nie dopowiadaj sobie, doceniam twoje branie mnie pod uwagę, ale jeśli myślisz, że mam taką nadwyżkę czasu, by podkładać cokolwiek do cudzego legowiska, to powinieneś pomyśleć jeszcze raz - Rzuciła pewnym głosem, patrząc na Płotkę niby urażona. Oczywiście była przyczyną kolcy, ale po co się przyznawać? Niech się teraz gość głowi, jakim cudem te nieporządane przedmioty zrespiły mu się w legowisku.
Re: Gładka Półka
Nie 16 Paź 2022, 21:06
Płotkowy Potok
Płotkowy Potok
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 20 (luty)
Matka : Zakwitająca Jabłoń
Ojciec : Kijankowy Ogon
Mistrz : Śpiewający Raniuszek
Wygląd : Kot o smukłej budowie; futro jest krótkie i rude z ciemniejszymi pręgami, które widać na pysku, łapach i ogonie, za to wzdłuż grzbietu idzie jedna pręga, która zdaje się "wtapiać" w jaśniejszy kolor, im bliżej brzucha. Oczy ma jasnoniebieskie.
Multikonta : Zaćmione Słońce, Rozgwieżdżona Łapa, Zawilcowa Łapa
Autor avatara : kuroki fuminori
Liczba postów : 261
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1447-plotka#28357
Wykrzywił pysk w gorzkim uśmiechu słysząc jej odpowiedź, ale nie mówił nic więcej, wypuszczając tylko z nozdrzy zastałe powietrze. Może gustuje w kotach? Szczerze mówiąc, nie byłby chyba zdziwiony, gdyby w tym leżało sedno, heh - bliźniacy ogólnie byli dziwni, może nawet trochę odrażający. Nie chciał myśleć takich rzeczy o kotach, ale gdy patrzył na całokształt ich aparycji, gdy przypominał sobie jak kocurek zrzygał się w tej lecznicy… czuł, że chyba już nie chce mieć z nimi tak wiele wspólnego, choć nie było to takie racjonalne i uczuciu temu brakowało podstaw.
Na jej tłumaczenie zaś początkowo zareagował niepewnością. Z każdym słowem czuł wątpliwość - wątpliwość samego siebie. Skąd miał taką pewność, że to ona? Co, jeżeli to naprawdę nie ona, i właśnie rzucił w nią bez przemyślunku oskarżeniem. Jej ton był pewny siebie, jakby ta była przekonana, że nie ma z tym nic wspólnego: on sam nie umiałby kłamać z taką postawą. Przełknął ślinę i mrugnął głęboko, próbując szybko przywrócić zdrowie umysłu.
Jeszcze taki głupi nie jestem, żeby wrzucić sobie kolce do legowiska i nie zauważyć — stwierdził ze zmarszczonym nosem. — A jesteś jedynym kotem w tym klanie, o którym wiem, że nie pała do mnie pozytywnym uczuciem. Chyba logiczne, że pomyślałem o tobie w pierwszej kolejności? Zresztą, to było w okresie, kiedy byłaś terminatorką, a Iskra wylegiwała się w kociarni. Myślę, że wolnego czasu miałaś aż nadto — mruknął, i chociaż jego pewność siebie wróciła, to zdecydowanie było jej mniej, niż wcześniej. Głupia Raniuszek i jej gadanie.

_________________

in a back alley dumpster, carelessly,
my childhood backpack was thrown away
since   when   did   i  get  into   the  habit
of worrying about my surroundings,

even as i smiled?

Re: Gładka Półka
Pon 17 Paź 2022, 15:39
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Na komentarz Płotki jedynie obojętnie wzruszyła ramionami, oczy kierując w jakiś losowy punkt w obozie przed sobą. Chciała spytać, czy aby na pewno jest tego faktu pewien, ale przygryzła język. W sumie jakby teraz się zirytowała i ucięła temat, to wyszłoby na lepiej czy na gorzej? Oznaczałoby to, że nie ma się już jak bronić, czy że po prostu poczuła się na tyle urażona, by strzelić focha? Trudno jej było określić tą sytuację, w końcu nie była pewna jak Płotka postrzega rzeczy. Na zmarszczenie rudzielca kotka uśmiechnęła się pod nosem.
- Uroczy jesteś, jak się tak złościsz i rzucasz oskarżenia z całym przekonaniem, że byłam to ja - Miauknęła słodko, przykładając łapę do pyszczka. Co prawda uważała całą sytuację za mocno śmieszną, ale co tam, podrażni się trochę.
- Widzisz, jestem jedynym, o którym wiesz. Nie każdy jest tak otwarty jak ja, zdajesz sobie z tego sprawę? Poza tym, Migocząca Iskra jest na tyle mądra, że przypisała mi za ten czas zastępstwo, więc nie leżałam do góry brzuchem całe dnie. - Miauknęła z całym przekonaniem i pomimo melodyjnego głosu, można było wyczuć pewnego rodzaju powagę, niewinnie przyklejoną do jakiejś tylnej warstwy.
- Wiesz, niektórzy nie lubią bezczynności - Dodała już jakby obojętnie
- Czy to cię przekonuje?
Re: Gładka Półka
Pon 17 Paź 2022, 23:38
Płotkowy Potok
Płotkowy Potok
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 20 (luty)
Matka : Zakwitająca Jabłoń
Ojciec : Kijankowy Ogon
Mistrz : Śpiewający Raniuszek
Wygląd : Kot o smukłej budowie; futro jest krótkie i rude z ciemniejszymi pręgami, które widać na pysku, łapach i ogonie, za to wzdłuż grzbietu idzie jedna pręga, która zdaje się "wtapiać" w jaśniejszy kolor, im bliżej brzucha. Oczy ma jasnoniebieskie.
Multikonta : Zaćmione Słońce, Rozgwieżdżona Łapa, Zawilcowa Łapa
Autor avatara : kuroki fuminori
Liczba postów : 261
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1447-plotka#28357
Na jego pysku pojawił się grymas, a uszy powędrowały w dół, gdy ta nazwała go… pfft, uroczym gdy się złości. Niech sobie w cztery litery wsadzi ten urok. Po prostu wiedział, że to ona… ! Ale, um. Nie miał dowodów, nie miał jak tego potwierdzić, i jedyne, co naprowadzało go na ten trop, to znajomość charakteru i nastawienia Śpiewającego Raniuszka. Faktycznie, nieźle śpiewa. Tak śpiewa, że gdy ta mu znów odpowiedziała, ten znów najadł się dozy wątpliwości, którą przełknął z nerwowym tikiem w ogonie.
Jedynym, o którym wie. Z jakiego powodu ktoś inny miałby go nie lubić? …Bo nie był rzeczniakiem z krwi i kości? Podobno cały ten klan nie był taki czystokrwisty, więc to byłoby bez sensu. Zresztą - kto przejmuje się takimi rzeczami?
Nie przekonuje — stwierdził hardo, stając przy swoim zdaniu. — …Ale nie mam jak tego udowodnić, więc dziś ci się upiekło — burknął, trochę obrażony przez to, jak skończyła się ta zdań wymiana. Bo ją przegrał, można powiedzieć.
Siedział tak przez chwilę w ciszy, kontemplując swój żałosny stan rzeczy, lecz zaraz znów otworzył pysk.
Twoje imię w ogóle do ciebie nie pasuje. Nie śpiewasz, tylko paplasz farmazony — mruknął, szukając chyba kolejnej zaczepki, jakby tą dyskusję miał wygrać. Bo chyba nie chciał odchodzić od kocicy i znów siedzieć jak słup w lecznicy.

_________________

in a back alley dumpster, carelessly,
my childhood backpack was thrown away
since   when   did   i  get  into   the  habit
of worrying about my surroundings,

even as i smiled?

Re: Gładka Półka
Wto 18 Paź 2022, 07:33
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Trudno było stwierdzić, czy bardziej teraz czuje rozbawienie czy...czegoś w rodzaju zmęczenia może? Nie, głównie rozbawienie, bawiła się bowiem wręcz zacnie! Zamiast jednak uśmieszku satysfakcji dygnęła tylko ramionami w geście obojętności, z równie obojętną miną, jakby dawała znać, że to nie jej problem, co w sumie w jej odczuciu: było prawdą. W końcu to on się będzie zastanawiać, a ona najzwyczajniej w świecie temu przyglądać. Poza tym, czuła, że wygrała. Rozkoszne to było uczucie, doprawdy. Czując rozmowę za zakończoną, powróciła do jedzenia, o którym to zapomniała, kątem oka jedynie dostrzegając brak ruchu od strony Płotki. Liczył na list proszący o opuszczenie jej osoby czy jak? Ten zamiast jednak zachować resztki swej godności po tej rozmowie, postanowił się w jej oczach wkopać bardziej. Zdławiła w sobie chęć chamskiego wyproszenia go sprzed swych oczu, nie spiesząc się z odpowiedzią, powoli (bo przecież by się mogła zadławić, a poza tym tak nie wypada) przeżuwając kęs który wzięła. Dopiero wtedy raczyła na zaczepkę rudej ropuchy odpowiedzieć.
- Natomiast twoje pasuje do ciebie zacnie, jesteś jak taka rybka. Ale nie taka zwykła, tylko taka specjalna. Ruda. Śmiesznie podskakująca na brzegu jeziora - Rzuciła w jego stronę z jednym ze swoich uśmieszków pod nosem, tonem przypominającym ten, który wskazuje na zadowolenie z triumfu osoby mówiącej. Może Płotka liczył na jakieś syki i utratę równowagi nad emocjami? Ha! Otóż nie tym razem.
Re: Gładka Półka
Nie 23 Paź 2022, 21:07
Płotkowy Potok
Płotkowy Potok
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 20 (luty)
Matka : Zakwitająca Jabłoń
Ojciec : Kijankowy Ogon
Mistrz : Śpiewający Raniuszek
Wygląd : Kot o smukłej budowie; futro jest krótkie i rude z ciemniejszymi pręgami, które widać na pysku, łapach i ogonie, za to wzdłuż grzbietu idzie jedna pręga, która zdaje się "wtapiać" w jaśniejszy kolor, im bliżej brzucha. Oczy ma jasnoniebieskie.
Multikonta : Zaćmione Słońce, Rozgwieżdżona Łapa, Zawilcowa Łapa
Autor avatara : kuroki fuminori
Liczba postów : 261
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1447-plotka#28357
Patrzył się na nią z jakimś obrzydzeniem, gdy ta, zamiast mu odpowiedzieć - już, teraz, natychmiast! - musiała se zjeść swój posiłek, mając go w czterech literach, najwyraźniej. Frustrujące. Wolał, żeby zwracała na niego uwagę, skoro już zebrał się na jakąkolwiek interakcję z nią.
I gdy już odpowiedziała, to w sumie zmrużył oczy, nie wiedząc, czy ma się śmiać, czy płakać.
Łał, i to jest twoja odzywka? Chyba wypadłaś z wprawy — stwierdził, bo naprawdę… nie poczuł się urażony. Chyba za bardzo kombinowała.

_________________

in a back alley dumpster, carelessly,
my childhood backpack was thrown away
since   when   did   i  get  into   the  habit
of worrying about my surroundings,

even as i smiled?

Re: Gładka Półka
Pon 24 Paź 2022, 18:29
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Kocica obdarzyła rudzielca chłodno - znudzonym wzrokiem spod równie znudzenie wyglądających powiek. Przekręciła nieco zaraz łeb na bok, nie spuszczając wzroku z Płotki.
- A chciałeś się poczuć urażony? Czyżbym zawiodła twoje oczekiwania? Jak mi przykro - Wypowiedziała neutralnie, można powiedzieć, że melodyjnie, by zaraz potem prychnąć zirytowana pod nosem i wrócić do bardziej odpowiedniej dla niej, dość chłodnej miny i postawy.
- Przychodzisz i zaczepiasz mnie po czym bezpodstawnie oskarżasz, na siłę szukając zaczepki. Czyżby brakowało ci atencji i pasuje ci nawet taka, w której ktoś ewidentnie ma cię dość? Jak tak bardzo cierpisz na samotność i brak zainteresowania od strony innych kotów do doczep się do kogoś, kto ma ochotę oglądać twoją osobę - I twój ryj. Końcówka puchatego, zadbanego ogona uderzyła o kamień, zdradzając zirytowanie. Miała dość. Co on się tak uczepił jak rzep psiego ogona? I jeszcze ma do niej jakieś pretensje, a dowodów jak nie było tak nie ma. Spojrzała z obrzydzeniem na resztkę swojego posiłku, na którego myśl coś stawało jej w gardle. Istna irytacja i marnowanie czasu.
- Coś jeszcze, czy mogę wrócić do cieszenia się spokojnym dniem? - Dodała tonem stworzonym z mieszanki jakiejś słodyczy i stanowczości, patrząc wprost w oczy rozmówcy, czekając aż się wyniesie.
Re: Gładka Półka
Nie 30 Paź 2022, 17:49
Płotkowy Potok
Płotkowy Potok
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 20 (luty)
Matka : Zakwitająca Jabłoń
Ojciec : Kijankowy Ogon
Mistrz : Śpiewający Raniuszek
Wygląd : Kot o smukłej budowie; futro jest krótkie i rude z ciemniejszymi pręgami, które widać na pysku, łapach i ogonie, za to wzdłuż grzbietu idzie jedna pręga, która zdaje się "wtapiać" w jaśniejszy kolor, im bliżej brzucha. Oczy ma jasnoniebieskie.
Multikonta : Zaćmione Słońce, Rozgwieżdżona Łapa, Zawilcowa Łapa
Autor avatara : kuroki fuminori
Liczba postów : 261
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1447-plotka#28357
A chciałeś się poczuć urażony? Zamilkł z osłupiałą twarzą na chwilę, zdając sobie sprawę z własnej… głupoty? Nie, chwila, ugh– to ona znowu robiła tą głupią rzecz, gdzie wątpił w swoje słowa i rację, jak przed chwilą, i… !! Jakie to było irytujące, nosz! Przygryzł wargę. Ale czy chciał się poczuć urażony…? Uuuch, trochę skomplikowane pytanie, no bo po Raniuszek oczekiwał po prostu, że po nim jakoś porządnie pojedzie… to, czy będzie urażony, to inna sprawa.
A gdy ona kontynuowała, to całą siłą woli starał się utrzymał spokojną i pewną siebie ekspresję, i nawet mu wychodziło, ale w samym środku nienawidził każdego słowa, jakie wychodziło z jej paskudnej, płaskiej mordy. Niech przestanie sprawiać, że czuł się… dziwnie.
…Możesz — stwierdził, nie chcąc tego dalej ciągnąć. — Ale nie udawaj świętej. Oboje dobrze wiemy, że to ty — dodał chłodno i odszedł do lecznicy, by ochłonąć po tej wymianie zdań. Głupia Raniuszek. I jej głupi ryj.

_________________

in a back alley dumpster, carelessly,
my childhood backpack was thrown away
since   when   did   i  get  into   the  habit
of worrying about my surroundings,

even as i smiled?

Re: Gładka Półka
Wto 01 Lis 2022, 16:41
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Z zadowoleniem któremu nie pozwoliła wejść na pysk, obserwowała to całe kolorowe zajście i teatrzyk jaki odgrywała cała postawa i zachowanie Płotki.
- Oh, dziękuję za pozwolenie - Rzekła melodyjnie, a za razem ironicznie, odprowadzając rudzielca do lecznicy wzrokiem, po czym jak gdyby nigdy nic wróciła do jedzenia. Niech sobie pozostanie w swoim przeświadczeniu, że to ona wrzuciła mu te kolce. Chociaż, zawsze mogła wcisnąć pod mech jakiś szlam. Niestety brudził i był widoczny, a szkoda. Już i tak gość był aktualnie zdezorientowany w jej oczach i jej to wystarczyło.

[zt x2]
Re: Gładka Półka
Nie 23 Lip 2023, 15:33
Truskawkowa Łapa
Truskawkowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 45
Matka : Jabłuszko [npc, żyje]
Ojciec : Kijanka [npc, żyje]
Mistrz : Oop
Partner : Sen wieczny
Wygląd : Wysoka, duża kotka o krótkim ogonie. Posiada długie, puchate futro przyległe w miare do ciała, o rudej barwie z klasycznymi prążkami po bokach oraz bielą na pysku, paluszkach, kryzie, brzuchu i skarpetkach na tylnych łapach. Różowy nosek poduszeczki łap, wnętrze uszu. Uszy średnie, trójkątne, bez pędzelków. Złote, przysypiające oczy.
Multikonta : Sosnowa Łapa, Niedźwiedź Wędrujący Przez Las
Liczba postów : 232
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1555-truskawka
Mało co zachodziłam tu od czasu rezygnacji Krzywej Gwiaz-....Krzywowąsego.
Cofnij - nie przychodziłam tu wcale. Legowisko przywódcy było, no, należało do przywódcy i oprócz małych przywitań, nie było potrzeby bym tu była.
A jednak.
Jeden mały punkt mi umknął.

Teraz mój mentor był przywódcą.
Mój kikut drżał. Nie było mnie wtedy, ba. Nie było mnie jakby nigdzie myślami, prócz treningu i lecznicy, gdzie spędziłam letarg.

Ale przyszłam. Zajrzałam do środka, pukając łapą o skałkę, by nie przeszkodzić Mknącemu Nurt....Mknącej Gwieździe.
Paradoks. Samo moje przyjście było przeszkodą.
Jednak to mój mentor. Jednak to....Ktoś kto nigdy mnie nie wypędził, a po słowach Śliwki, kocur miał chyba do mnie sprawę, lub po prostu chciał pogadać.

Moje serce na moment ustało, lecz kiwnęłam łbem. Miauknęłam spokojnie.
-Mknący Nurcie...Gwiazdo...Gratuluje. Na początek. - Zaczęłam.
-Przepraszam, że nie mogłam przy tym być. - Opuściłam głowę. Mój wzrok wbity w me łapy.

/nurt

_________________
It's good to live e x p e n s i v e
YOU know it, but my knees get weak intensively

When you give me k - kisses
That's xxm o n e y xxhoney

...
Re: Gładka Półka
Nie 23 Lip 2023, 20:10
Mknący Nurt
Mknący Nurt
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 97
Matka : Księżycowa Noc
Ojciec : Orli Cień
Mistrz : Lisi Ogon
Wygląd : Wysoki, niezbyt masywny, nieznacznie umięśniony. Lekki krok, łagodne spojrzenie i duże, pomarańczowe, ogniste wręcz oczy. Mały, czarny nos i dwukolorowa, krótka, szorstka sierść. Na dolnej partii ciała dominuje kolor biały, na górnej z kolei – niebieski. W ten sposób również podzielony jest pyszczek: po lewej stronie w oczy rzuca się niebieski, po prawej – biel. Kocur posiada dwie blizny po głębokim zadrapaniu przez samotnika: jedna znajduje się na jego prawym policzku, druga zaś na prawej łopatce. Posiada długie, splątane, białe wąsy i wiecznie czujne, wrażliwe na dźwięki uszy.
Liczba postów : 441
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t403-mknacy-nurt#981
Jedną z rzeczy, do których najciężej było się przyzwyczaić, to własne legowisko. Po ceremonii był tak zmęczony, że nawet nie poświęcił temu dłuższej myśli, w głowie mając jedynie sen, ale wreszcie to w niego uderzyło. Przez myśl mu nawet przeszło, żeby spać wciąż w legowisku wojowników, a do Kosmatego Kamienia zaglądać jedynie za dnia, ale ostatecznie się na to nie zdecydował. Przecież nie znał dnia ani godziny, gdy ktoś będzie czegoś potrzebować, musiał być na miejscu w razie kryzysowej sytuacji. Dlatego siedział tutaj, żeby się przyzwyczajać, a kiedy usłyszał coś w rodzaju pukania, wstał i wyjrzał z wnętrza skały.
Truskawko! Witaj – przywitał się przyjaźnie. Kiedy się odezwała, spojrzał na nią zmartwionym spojrzeniem. – Proszę, wejdź – dodał, przepuszczając podopieczną do środka.
Usiadł bliżej ściany i spojrzał na nią z troską w oczach.
Nie przepraszaj. Jesteś teraz, tak? – odezwał się na początek, z łagodnym uśmiechem. – Powiedz, jak się czujesz? Ostatnio tyle kotów choruje – spytał i zamilkł zaraz, pozwalając odpowiedzieć kotce.
Re: Gładka Półka
Pon 24 Lip 2023, 12:59
Truskawkowa Łapa
Truskawkowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 45
Matka : Jabłuszko [npc, żyje]
Ojciec : Kijanka [npc, żyje]
Mistrz : Oop
Partner : Sen wieczny
Wygląd : Wysoka, duża kotka o krótkim ogonie. Posiada długie, puchate futro przyległe w miare do ciała, o rudej barwie z klasycznymi prążkami po bokach oraz bielą na pysku, paluszkach, kryzie, brzuchu i skarpetkach na tylnych łapach. Różowy nosek poduszeczki łap, wnętrze uszu. Uszy średnie, trójkątne, bez pędzelków. Złote, przysypiające oczy.
Multikonta : Sosnowa Łapa, Niedźwiedź Wędrujący Przez Las
Liczba postów : 232
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1555-truskawka
Niebieski przepuścił mnie do jamy, a ja tylko patrzyłam się na ej środek. Było tu....dużo wolnego miejsca. Niby jaskinia jak każda inna, lecz była w niej taka różnica, kto w niej bytował.
Skinęłam mentorowi łbem w geście podziękowania.

Ustałam gdzieś po środku, gdzieś gdzie promienie słońca lekko obijały o ziemię. Jednak widząc jak Mknąc...a Gwiazda siada gdzieś z boku, sama ruszyłam by usiąść obok niego.

Na jego słowa tylko opuściłam głowę. Mogłam być lepszym uczniem.
-Ja....No...tak. - Odpowiedziałam tylko. Cicho. Byłam tutaj teraz, lecz gdy dzieje się coś ważnego, jak na przykład mianowanie mego mentora? No właśnie. Przeklęty letarg. Przeklęte wypalenie.
-Ja...Chyba już lepiej. Miałam problemy z brzuchem i byłam osłabiona, lecz...To minęło. - miałam nadzieje, choć owa choroba minęła kilka wschodów temu.
-A ty...jak się czujesz? Jeśli mogę spytać.


Ta sytuacja była mi obca. Tylko moi rodzice zadawali mi pytania o charakterze dbania o mnie. Prócz Krzywowąsego, z którym rozmawiałam i przynosiłam czasem posiłki. To uczucie w mojej klatce....Ściskało. Jak pazury w żebra, lecz nie zmieniała się moja mimika mordy.
Może to było tylko w mojej głowie? Zapewne.

_________________
It's good to live e x p e n s i v e
YOU know it, but my knees get weak intensively

When you give me k - kisses
That's xxm o n e y xxhoney

...
Re: Gładka Półka
Nie 30 Lip 2023, 21:43
Mknący Nurt
Mknący Nurt
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 97
Matka : Księżycowa Noc
Ojciec : Orli Cień
Mistrz : Lisi Ogon
Wygląd : Wysoki, niezbyt masywny, nieznacznie umięśniony. Lekki krok, łagodne spojrzenie i duże, pomarańczowe, ogniste wręcz oczy. Mały, czarny nos i dwukolorowa, krótka, szorstka sierść. Na dolnej partii ciała dominuje kolor biały, na górnej z kolei – niebieski. W ten sposób również podzielony jest pyszczek: po lewej stronie w oczy rzuca się niebieski, po prawej – biel. Kocur posiada dwie blizny po głębokim zadrapaniu przez samotnika: jedna znajduje się na jego prawym policzku, druga zaś na prawej łopatce. Posiada długie, splątane, białe wąsy i wiecznie czujne, wrażliwe na dźwięki uszy.
Liczba postów : 441
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t403-mknacy-nurt#981
Dobrze to słyszeć. Mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej – powiedział z przejęciem w głosie. Współczuł kotce; miewał epizody chorobowe, dlatego zdawał sobie sprawę, jak męczące i wysysające energię potrafiło być siedzenie w lecznicy. Nie wspominając już o tym bólu i osłabieniu – nikt nie powinien znosić takich katuszy.  
Cóż, przyznam szczerze, że na początku się stresowałem tymi wszystkimi zmianami i ogólnie perspektywą bycia przywódcą, ale już jest w porządku – podzielił się z terminatorką swoimi wcześniejszymi obawami. Nie widział powodu, by to zatajać. Emocje były kocie i nie wstydził się tego, że się troszkę bał. Nie zamierzał w każdym razie pozwolić na to, by te emocje miały nim zawładnąć w ważniejszych sprawach. – No i przyznasz pewnie, że dziwnie zwracać się do Krzywowąsego jego wojowniczym imieniem – zażartował po chwili. Zwłaszcza że kotka urodziła się, kiedy kędzierzawy kocur był przywódcą; Nurt jeszcze pamiętał go jako wojownika.
Re: Gładka Półka
Pią 04 Sie 2023, 13:30
Truskawkowa Łapa
Truskawkowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 45
Matka : Jabłuszko [npc, żyje]
Ojciec : Kijanka [npc, żyje]
Mistrz : Oop
Partner : Sen wieczny
Wygląd : Wysoka, duża kotka o krótkim ogonie. Posiada długie, puchate futro przyległe w miare do ciała, o rudej barwie z klasycznymi prążkami po bokach oraz bielą na pysku, paluszkach, kryzie, brzuchu i skarpetkach na tylnych łapach. Różowy nosek poduszeczki łap, wnętrze uszu. Uszy średnie, trójkątne, bez pędzelków. Złote, przysypiające oczy.
Multikonta : Sosnowa Łapa, Niedźwiedź Wędrujący Przez Las
Liczba postów : 232
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1555-truskawka
Skinęłam głową. Oby było lepiej, no...tak.
Taka typowa, neutralna odpowiedź, ale która kryła w sobie czyjeś przejęcie, zgaduje. Chociaż, teraz jako przywódca Mknący Nurt przejmował się wszystkim i wszystkimi. Uh oh.

Na jego następne słowa, uniosłam uszko i kikut zadrgał.
-Serio? To znaczy....Dobrze to słyszeć. - Odpowiadam na początku szybko, niepewnie, a kończąc spokojniej, lekko obrażona na mój własny ton.
Kocur podzielił się ze mną swoimi pierwotnymi obawami, a ja właśnie palnęłam, czy aby napewno ten dobrze się czuje. Idiotka.

Na lekki uśmiech kocura, odpowiadam, wzruszając barkami.
-A to....No przyznam, że tak. - sama zaśmiałam się lekko pod nosem i odwróciłam wzrok.
-Odwiedzam go i....Tyle przeżył, a ja nadal czuję się jak kociak z mlekiem pod nosem. Tyle księżyców na karku....Nie wiem czy bym się odważyła na tyle co on... - wypada mi cicho z pyska. Przemyślenia i takie tam.

_________________
It's good to live e x p e n s i v e
YOU know it, but my knees get weak intensively

When you give me k - kisses
That's xxm o n e y xxhoney

...
Re: Gładka Półka
Sponsored content

Skocz do: