IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Rzeki
 :: Obóz Klanu Rzeki :: Łuska
Re: Gryząca Ściana
Czw 20 Kwi 2023, 18:45
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
- Och, mówisz jakby cały obóz rybą nie śmierdział! - odrzucił żartobliwie. Oczywiście, że cuchnęło rybą wszędzie i od każdego - jedli je, łowili je, byli... wśród ryb tak często, że trudno aby ten zapach na nich nie osiadł. Może tego nie zauważała, bo tak często go czuła, że trudno było jej to zauważyć? Kto wie...!
Potem odetchnął. Sam interesował się ziołami głównie dlatego - bo były ciekawe. Bo dobrze było wiedzieć. Bo wiedza ratuje życie.
- Nawet jeślibym to wiedział, nie wiem czy mógłbym ci powiedzieć... wiele ziół jest do siebie złudnie podobnych. Jeśli nie masz z nimi na co dzień styczności, ani nie uczysz się pod okiem kogoś doświadczonego, trudno może być ci je rozróżnić. Przypadkiem zamiast zjeść coś co sprawi że przestanie cię boleć brzuch, połkniesz truciznę czy coś, co go jeszcze bardziej podrażni... - zaczął tłumaczyć, biorąc krótki oddech. To chyba było logiczne? - Wiele kotów się nie zna na medycynie nie z lenistwa, a z tego że jeden zły ruch może zabić.

_________________
Gryząca Ściana - Page 4 Podpisnowy
Re: Gryząca Ściana
Czw 20 Kwi 2023, 19:49
Jaśminowa Łapa
Jaśminowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Świnka [NPC]
Ojciec : Bajoro [NPC]
Mistrz : Połyskująca Tafla
Wygląd : Niska, długowłosa srebrna szylkretka z tygrysim pręgowaniem. Prócz srebra na jej sierści jest biel, okalająca większość jej pyska, brzuch, część ogona, kryzę, sierść policzkową i tą w uszach, boki oraz prawie całą prawą przednią łapę. Jest również na palcach u pozostałych łap, oraz większości prawej tylnej łapy, oraz w postaci pasa na lewej tylnej. Srebrzysto-ude, plamy w pręgi pojawiają się na brzuchu w małej ilości, końcówce ogona od spodu oraz na dwóch stronach pyska, zachodząc za uszy, w większej części po prawej stronie. Dalej rudy, osiedlił się na grzbiecie, przy karku, oraz jeszcze trzy razy w postaci plam w miarę równych odstępach po prawej stronie ciała aż do ogona, gdzie umiejscowił się przy nasadzie. Widać go również przy lewej tylnej łapie.
Posiada zawijające się uszy, różowy nos i opuszki łap z ciemniejszymi przebarwieniami.
Multikonta : Pył, Żywica, Niezapominajka
Autor avatara : ja
Liczba postów : 191
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1719-jasmin#41781
- Ale to śmierdzi bardziej! - miauknęła rzucając uszy w tył na moment, z jakąś połowiczną tylko powagą. I uh, tak, oni wręcz BYLI rybą. Gdyby Klan Rzeki miał flagę czy coś, to nie widniałyby na niej zawijasy imitujące rzekę, tylko ten taki prosty znak ryby z quo vadis. No, jakby mieli większy budżet to może jakaś rybka koi czy coś, bo taki karp czy leszcz nie specjalnie ładnie by się prezentował. Nie można było zaprzeczyć, że im dłużej przebywała wśród akurat tych klanowiczów, tym bardziej ignorowała rybi zapach, aż w końcu całkowicie o nim zapomniała. Po prostu czasem był bardziej wyraźny i po prostu było czuć.
- I właśnie to trzeba zmienić - miauknęła po wysłuchaniu słów Ducha - O ile kocięta należałoby odciągać w ogóle od świata zewnętrznego i lecznicy, to młodzi terminatorzy mogą dla przykładu zauważyć roślinę która wyda im się interesująca i ją spróbować zerwać, a ta może okazać się trująca. Powinno być jakieś podstawowe przeszkolenie by przynajmniej zapobiegać niektórym sytuacjom. Oczywiście w drugą stronę nie znamy psychiki każdego kota i taka powszechna wiedza dla przykładu o truciznach może być niebezpieczna i powinno się coś z tym zrobić, jednak nie zawsze ,,stary system" jest dobrym systemem i może należałoby coś zmienić, a nie tylko tkwić cały czas w przekonaniu, że ,,tak jest dobrze bo tak było od wieków". Brzmi trochę jak marudzenie starej kocicy z kleszczami. - Trochę się rozgadała lecz tu przerwała, próbując umysłem nadgonić już to co powiedziała. Chyba się nie pogubiła? Albo czy trzymała się cały czas tematu? Miała skłonności do zaczynania kilka wątków na raz, by wszystko było zrozumiałe, co tylko wywoływało kolejny chaos.
- Poza tym i tak się pewnie dowiem na własną łapę, po prostu chciałam wiedzieć czy jest szybsza trasa - Dodała już jakby obojętnie.
Re: Gryząca Ściana
Sob 22 Kwi 2023, 20:05
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
Flaga z rybą? Urocze! I gdyby tylko mógł w tym mieszać łapki, najpewniej od razu zgłosiłby się do tworzenia takiej grafiki, gdzie mógłby zrobić Rzeczną Rybę. Jakby wyszło - nawet by się nie przejmował. Każda ryba byłaby wspaniała, każda by oddawała coś innego, a on... po prostu dałby się ponieść fantazji, jak zawsze.
Nie mógł jednak dać się ponieść przy tym temacie. Nie wcinał się jej w słowo, bowiem nie dość że byłoby to niegrzeczne, i tak odpowiadała sobie sama na to, czemu byłoby to nienajlepszym pomysłem do ziszczenia. Wszystko co dobre niesie kłopoty...
- Żaden system nie jest dobry - rzucił zaraz. - W każdym można znaleźć luki, niedopowiedzenia i wszystko co dla jednego zdaje się być idealne, dla drugiego będzie niemal końcem świata. Tutaj jednak sądzę, że w grę wchodzi brak możliwości tej powszechnej nauki... i sam szacunek dla Gwiezdnych? Medycy się z nimi porozumiewają, jeśli każdy kot by się znał na medycynie, ich ranga przestałaby w końcu istnieć. I jak z jednej strony byłoby to dobre, tak z drugiej, zapanowałby niezły chaos.
Odpowiedział zaraz, wzruszając ostrożnie ramionami. Równie dobrze mógł się mylić, ale każdy mógł mieć sprzeczną opinię w tej kwestii. Żadna jednak nie musiała być zła.
- Najlepiej porozmawiać o tym z Ryk, chociaż też nie wiem ile może ci przekazać...

_________________
Gryząca Ściana - Page 4 Podpisnowy
Re: Gryząca Ściana
Wto 25 Kwi 2023, 21:07
Jaśminowa Łapa
Jaśminowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Świnka [NPC]
Ojciec : Bajoro [NPC]
Mistrz : Połyskująca Tafla
Wygląd : Niska, długowłosa srebrna szylkretka z tygrysim pręgowaniem. Prócz srebra na jej sierści jest biel, okalająca większość jej pyska, brzuch, część ogona, kryzę, sierść policzkową i tą w uszach, boki oraz prawie całą prawą przednią łapę. Jest również na palcach u pozostałych łap, oraz większości prawej tylnej łapy, oraz w postaci pasa na lewej tylnej. Srebrzysto-ude, plamy w pręgi pojawiają się na brzuchu w małej ilości, końcówce ogona od spodu oraz na dwóch stronach pyska, zachodząc za uszy, w większej części po prawej stronie. Dalej rudy, osiedlił się na grzbiecie, przy karku, oraz jeszcze trzy razy w postaci plam w miarę równych odstępach po prawej stronie ciała aż do ogona, gdzie umiejscowił się przy nasadzie. Widać go również przy lewej tylnej łapie.
Posiada zawijające się uszy, różowy nos i opuszki łap z ciemniejszymi przebarwieniami.
Multikonta : Pył, Żywica, Niezapominajka
Autor avatara : ja
Liczba postów : 191
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1719-jasmin#41781
- Oczywiście, że nie jest - odparła - ale to nie oznacza, że nie można takiego stworzyć. Albo czegoś udoskonalić, w końcu po to mamy swoje życia i możliwości, żeby coś z nimi zrobić, prawda? - Siedzenie w miejscu donikąd ich nie zaprowadzi. Trzeba próbować coś zmienić, a może wyjdzie na lepsze. Systemu nie można unicestwić, ale nikt nie zakazuje przebudowy albo dodania czegoś od siebie. To powinno zmieniać się z pokolenia na pokolenie, przestarzałe wartości nie doprowadzą nigdzie.
- Poza tym gwiezdni nie mają tu nic do gadania - ,,bo nie istnieją" machnęła teatralnie łapą w powietrzu podczas wypowiadania tych słów - Medyk pozostanie medykiem, niech sobie będzie tym łącznikiem między żyjącymi i umarłymi, którzy z jakiegoś powodu są dla was niezwykle ważni, nikt tego im nie zazkazuje, po prostu reszta kotów będzie normalna i potrafiła ogarniać podstawy. Patrzenie na koty które dawno nie żyją też nam tyle da, co nic. To takie patrzenie w przeszłość. Co martwi mają do gadania? Przecież nie żyją, więc sprawy żyjących ich nie powinny w ogóle obchodzić, bo i tak im to zwisa. A chaos nie zapanowałby, gdyby od początku było wszystko zaplanowane i przewidziane co może nastąpić. No, pewnie nie przewidzimy wszystkiego, ale zawsze można spróbować. Poza tym nawet jeśli, to chaos nie będzie trwać wiecznie - Trzeba to było jakoś wytłumaczyć Blademu w stylu, który mógłby zrozumieć, a to znaczy, założyć w rozmowie, że przodkowie kontaktujący się ze zmarłymi jednak istnieją. W sensie ok, mogło coś istnieć i była to ciekawa teoria, ale czemu klany się na to tak bardzo uwzięły? I czemu ich wychwalają jak obrazek? Na wspomnienie o Ryk ucho kotki drgnęło, a sama wypuściła krótko powietrze przez nos, jakby już zdradzając swoją odpowiedź.
- Już z nią kiedyś rozmawiałam jak byłam mała, ale jak zaczęłam się pytać o rzeczy to wstała i poszła - wyjaśniła. Poza tym, nie widziała Ryk jako tej, która jest chętna do zmian i rewolucji. Prędzej jako kogoś kto byłby przeciwko takim zmianom. Bo zmiany, bo upierdliwe i niepotrzebne i tak dalej. Kompletny brak wizji przyszłości!
Re: Gryząca Ściana
Sro 26 Kwi 2023, 10:49
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
- Prawda - tu nie miał problemu zaprzeczyć w najmniejszym stopniu. Żyli po to, żeby próbować różnych rzeczy... ale może nie aż takich. Tę postawę jednak już znała ze strony Ducha, nie musiał mówić raz jeszcze o żadnym "ale". Dostatecznie wiele ich słyszała i pewnie wiele ich w tej rozmowie jeszcze usłyszy.
- Nie rozumiem jaki sobie świat wyobrażasz, ale aby to zaistniało w Klanach jako dobra struktura, a nie chaotyczny miszmasz pomysłów, kłopotów, niepotrzebnych śmierci i stresu, to doczekają się jej co najwyżej twoje prawnuki. Żaden dobry system nie był zrobiony z dnia na dzień, taki ład też zajmie wieki. Do tego - wszystkie Klany muszą się na to zgodzić, nie tylko nasz - bo byłaby to wielka zmiana. Oczywiście, że inni mogliby też na to krzywo patrzeć. - Żyjemy z innymi w zgodzie, w obecnym ładzie. Stąd potrzebna ich aprobata. W innym wypadku mogłoby dojść niepotrzebnych sporów, które tylko mogłyby sprawiać że między Klanami jest napięta atmosfera. To zaś mogłoby doprowadzić nawet do wojny. Rozumiesz, o co chodzi? To wszystko może i ma wiele plusów, ale jest też potwornie trudne do wprowadzenia ot tak.
A chyba nie każdy - ba, niemal nikt - nie potrzebował myśleć o tym co złego może się stać, jeśli weźmie złe zioło.
- Nie wspominając o tym, że Ryczący Niedźwiedź nie nauczy całego Klanu tej wiedzy. Życia mu nie starczy. Kot, który ledwo skończyłby taki trening też jest niewiele wart, popełniałby błędy, musiałby być kontrolowany, aż przynajmniej parę księżyców nie będzie działał w takiej randze. To... jest naprawdę niepotrzebne "ułatwienie" - skrzywił się pod nosem. Mogło brzmieć dobrze jako plan, ale brzmiało okropnie źle jako wykonanie. Na każdym kroku było tyle rzeczy "nie tak", że nie było w ogóle jak się za to zabrać. Przy kolejnym tylko odetchnął cicho. Dziwić się mu, że odszedł?... - Przykro mi. Może teraz byłby bardziej skłonny do rozmowy.

_________________
Gryząca Ściana - Page 4 Podpisnowy
Re: Gryząca Ściana
Sro 17 Maj 2023, 22:01
Jaśminowa Łapa
Jaśminowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Świnka [NPC]
Ojciec : Bajoro [NPC]
Mistrz : Połyskująca Tafla
Wygląd : Niska, długowłosa srebrna szylkretka z tygrysim pręgowaniem. Prócz srebra na jej sierści jest biel, okalająca większość jej pyska, brzuch, część ogona, kryzę, sierść policzkową i tą w uszach, boki oraz prawie całą prawą przednią łapę. Jest również na palcach u pozostałych łap, oraz większości prawej tylnej łapy, oraz w postaci pasa na lewej tylnej. Srebrzysto-ude, plamy w pręgi pojawiają się na brzuchu w małej ilości, końcówce ogona od spodu oraz na dwóch stronach pyska, zachodząc za uszy, w większej części po prawej stronie. Dalej rudy, osiedlił się na grzbiecie, przy karku, oraz jeszcze trzy razy w postaci plam w miarę równych odstępach po prawej stronie ciała aż do ogona, gdzie umiejscowił się przy nasadzie. Widać go również przy lewej tylnej łapie.
Posiada zawijające się uszy, różowy nos i opuszki łap z ciemniejszymi przebarwieniami.
Multikonta : Pył, Żywica, Niezapominajka
Autor avatara : ja
Liczba postów : 191
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1719-jasmin#41781
- I właśnie dlatego - zaczęła - trzeba to najpierw przemyśleć i znaleźć odpowiedni system który będzie działał. To tylko koncept, pomysł. Przecież nie wprowadzi się czegoś bez przemyślenia - miauknęła, przetwarzając w głowie następne słowa krótkowłosego. Naprawdę to życie w społeczeństwie musiało mieć tyle dodatkowych zasad? Czemu reszta klanów miałaby się nie podpasować, co niby by im miało przeszkadzać? Jaśmin nie koniecznie rozumiała cały ten koncept, chociaż najpewniej w przyszłości się przekona, że może być on ważny. Albo nie...? Kto wie.
- A jeśli by to zwęzić? Taka pomoc dla medyka, w postaci... nie wiem, trójki kotów która byłaby zainteresowana sprawami z ziołami i pomaganiem chorym czy coś w tym stylu - pomyślała na głos, czekając również na opinię, od bądź co bądź, starszego od niej kota który wiedział więcej o klanach niż ona.
- Może spróbuję. Chociaż nie wydaje się mnie za bardzo lubić - przyznała, już w głowie widząc zad odchodzącego w dal medyka - Tak czy inaczej chciałam tak naprawdę poddać pomysł, by kiedyś może nie pójść poszukać jakichś ciekawych roślin. Jak się Połyskująca Tafla zgodzi. I jak będę się umiała bronić wystarczająco dobrze - dodała, wracając w myślach do swojego w sumie to pierwotnego planu, który gdzieś po drodze wyleciał.
Re: Gryząca Ściana
Czw 18 Maj 2023, 15:30
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
Wziął tylko głęboki oddech, wlepiając w nią wzrok. Nie... mógł się z tym zgodzić. Ani trochę mu to wszystko nie odpowiadało, ale z każdym "nie", miał wrażenie że Jaśmin nakręca się tylko bardziej i bardziej. Patrzył więc na nią skrzywiony, czekając aż ta powie coś więcej... o, i już!
- Medyków może być parę... raczej. W końcu po wytrenowaniu chyba się takiego nie odrzuca nagle? - poinformował zaraz. Jak kot wytrenuje medyka, ten zostaje jako pomocnik, tak jakby. To, że Ryk nie miał jeszcze dodatkowych kotów w tej randze, nie było jednak niczym złym. Miał prawo zająć się prowadzeniem treningów, gdy znajdzie tylko kogoś odpowiedniego.
- Och... na pewno cię lubi! Ryczący Niedźwiedź jest dość oschły w swoich znajomościach, niekiedy bije od niego dystans, ale jestem pewien, że to nie tak, że jakoś specjalnie ma wobec ciebie problem, czy nie czuje się w twoim towarzystwie dobrze. Być może czasem ma zły humor, ale czy to nie coś, co spotyka każdego... - sam nawet bywał w parszywym nastroju. On, Duch, kot który zawsze widział pozytywy. A potem... machnął głową. Nie zatrzyma jej przed tym, ale zdecydowanie da znać Ryk o tym pomyśle zawczasu, gdyby miał przyjść "ktoś" podtruty...

_________________
Gryząca Ściana - Page 4 Podpisnowy
Re: Gryząca Ściana
Sob 27 Maj 2023, 15:30
Jaśminowa Łapa
Jaśminowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Świnka [NPC]
Ojciec : Bajoro [NPC]
Mistrz : Połyskująca Tafla
Wygląd : Niska, długowłosa srebrna szylkretka z tygrysim pręgowaniem. Prócz srebra na jej sierści jest biel, okalająca większość jej pyska, brzuch, część ogona, kryzę, sierść policzkową i tą w uszach, boki oraz prawie całą prawą przednią łapę. Jest również na palcach u pozostałych łap, oraz większości prawej tylnej łapy, oraz w postaci pasa na lewej tylnej. Srebrzysto-ude, plamy w pręgi pojawiają się na brzuchu w małej ilości, końcówce ogona od spodu oraz na dwóch stronach pyska, zachodząc za uszy, w większej części po prawej stronie. Dalej rudy, osiedlił się na grzbiecie, przy karku, oraz jeszcze trzy razy w postaci plam w miarę równych odstępach po prawej stronie ciała aż do ogona, gdzie umiejscowił się przy nasadzie. Widać go również przy lewej tylnej łapie.
Posiada zawijające się uszy, różowy nos i opuszki łap z ciemniejszymi przebarwieniami.
Multikonta : Pył, Żywica, Niezapominajka
Autor avatara : ja
Liczba postów : 191
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1719-jasmin#41781
- Aha - skomentowała jedynie, jakby widocznie znudzona już tematem, chociaż i tak pewnie będzie o tym jeszcze myśleć. Skoro może być pare medyków, to czemu Ryk jeszcze nikogo nie wzięła na trenowanie? Na pewno by się ktoś znalazł, dla przykładu taki Blady. Wydawał się być ogarnięty i zainteresowany chwastami, więc o co chodzi? Musi rozeznać się w terenie? Przecież jest już stara, jeszcze chwila i będzie ktoś musiał trenować z jakimś medykiem z innego klanu.
- Jakby mnie lubiła, to by sobie nie poszła, a przynajmniej coś powiedziała. Takie odchodzenie jest niegrzeczne. - miauknęła z jakąś urazą w głosie, po czym westchnęła, zerkając gdzieś w bok i odpływając na chwilę - Może kiedyś jeszcze do niej spróbuję zagadać, ale jak znowu odejdzie, to nie mam zamiaru skakać koło jej osoby - dodała, lekko marszcząc nos. Ona sama też jest w złym nastroju czasem, ale na miejscu Ryczącego pewnie zareagowałaby inaczej. Uh.
Re: Gryząca Ściana
Sob 27 Maj 2023, 18:16
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
Dzięki Gwiezdnym, nie wybrała sobie Ducha. Gdyby miał stać się medykiem, chyba wolałby się pozbyć własnego ogona. Zgodziłby się, owszem, z uprzejmości... ale nie lubił na tyle medycyny samej w sobie. Bycie cierpliwym i miłym to jedno, ale brak pasji do niczego poza nauką był drugim. Męczyłby się w tej randze, czułby się jakby miał wieczną karę. A nie na tym miało życie polegać!
- Ryk to on - poprawił ją z pewną dozą nieśmiałości. - I rozumiem podejście, ale... wolę myśleć, że nie odejdzie. A nawet jeśli, możesz go zatrzymać i powiedzieć, że chcesz rozmawiać dalej, ba - iść za nim. Wiesz, im bardziej pokazujesz zainteresowanie, tym lepiej dla ciebie. Gdyby ktoś odrzucił twój pomysł w ten sposób, też byś się poddała tak szybko?
Zapytał, nadal niepewnie. Konfrontacje nadal nie były jego mocną stroną, aczkolwiek to było szczere pytanie - determinacja była ważną cechą do ziszczenia planów.

_________________
Gryząca Ściana - Page 4 Podpisnowy
Re: Gryząca Ściana
Sro 31 Maj 2023, 19:29
Jaśminowa Łapa
Jaśminowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Świnka [NPC]
Ojciec : Bajoro [NPC]
Mistrz : Połyskująca Tafla
Wygląd : Niska, długowłosa srebrna szylkretka z tygrysim pręgowaniem. Prócz srebra na jej sierści jest biel, okalająca większość jej pyska, brzuch, część ogona, kryzę, sierść policzkową i tą w uszach, boki oraz prawie całą prawą przednią łapę. Jest również na palcach u pozostałych łap, oraz większości prawej tylnej łapy, oraz w postaci pasa na lewej tylnej. Srebrzysto-ude, plamy w pręgi pojawiają się na brzuchu w małej ilości, końcówce ogona od spodu oraz na dwóch stronach pyska, zachodząc za uszy, w większej części po prawej stronie. Dalej rudy, osiedlił się na grzbiecie, przy karku, oraz jeszcze trzy razy w postaci plam w miarę równych odstępach po prawej stronie ciała aż do ogona, gdzie umiejscowił się przy nasadzie. Widać go również przy lewej tylnej łapie.
Posiada zawijające się uszy, różowy nos i opuszki łap z ciemniejszymi przebarwieniami.
Multikonta : Pył, Żywica, Niezapominajka
Autor avatara : ja
Liczba postów : 191
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1719-jasmin#41781
Pierwsze słowa ją nieco zdziwiły, głównie dlatego... że tego nie rozumiała. Jak to on, przecież to nie ma sensu. Duch się pomylił czy coś? Ale przecież chyba węch ma dobry.... nie?
- On? Czemu - Miauknęła, oczekując jakiejś odpowiedzi konkretnej, by nadać tej sprawy jasności.
- Oczywiście, że nie - rzuciła zaraz pewnym głosem
- Najpierw bym musiała usłyszeć za i przeciw i jeśli coś to musiałabym wprowadzić poprawki. A potem znowu bym zaproponowała ale tym razem polepszoną wersję. Tylko, że posiadanie pomysłu a niepoddawanie się w zdobywaniu atencji innego kota to inna sprawa. Nie mam ochoty za nikim latać i próbować kogoś do siebie przekonać - Wyjaśniła, nie widząc za bardzo sensu w lizaniu komuś dupska, chociaż zdawała sobie sprawę, że Blady raczej nie miał tego na myśli - Chociaż z pytaniami mogę go pomęczyć. Ale domyślam się jaka będzie odpowiedź. Poza tym myślenie, że coś się nie stanie czasem przynosi rozczarowanie. - Zakończyła, odwołując się do słów cieniowanego. Myśleć, że nie odejdzie? A co jak właśnie to zrobi i jest na to nawet całkiem spora możliwość? Może kocur lubi czuć rozczarowanie czy coś.
Re: Gryząca Ściana
Czw 01 Cze 2023, 14:57
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
- Bo... tak o sobie mówi. Czuje się nim, więc to on. To zwykły szacunek... rozumiesz... - chyba nie jego interesem było to tłumaczyć. Jeśli medyk mówił o sobie tak - dla Ducha było to świętą powinnością szanować jego wybór. Mógł być kimkolwiek chciał, a oriental jak lew by walczył, aby każdy pamiętał o tym jak Ryk o sobie mówi.
Później chwilę milczał, połowę odpowiedzi komentując machnięciem głowy... aż potem westchnął i lekko się skrzywił.
- Nawet jeśli to może rozczarować, dobrze jest próbować. Zawsze. W innym wypadku nie będziesz mieć tego, na czym ci zależy nigdy. Nie poddawaj się, a przynajmniej nie póki nikt nie nasyła na ciebie całej armii kotów, która ma wybić ci pomysły z głowy. Wtedy lepiej nieco odpuścić... ale nie całkiem - to dodał z niepewnym uśmiechem. Bo... nie chciał psuć jej marzeń. To chyba oczywiste, że powinna mieć jakiekolwiek wsparcie, nawet jeśli Blady się z nią nie zgadzał. To również... kwestia szacunku. Przynajmniej jego osobistym zdaniem.

_________________
Gryząca Ściana - Page 4 Podpisnowy
Re: Gryząca Ściana
Sob 03 Cze 2023, 14:27
Jaśminowa Łapa
Jaśminowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Świnka [NPC]
Ojciec : Bajoro [NPC]
Mistrz : Połyskująca Tafla
Wygląd : Niska, długowłosa srebrna szylkretka z tygrysim pręgowaniem. Prócz srebra na jej sierści jest biel, okalająca większość jej pyska, brzuch, część ogona, kryzę, sierść policzkową i tą w uszach, boki oraz prawie całą prawą przednią łapę. Jest również na palcach u pozostałych łap, oraz większości prawej tylnej łapy, oraz w postaci pasa na lewej tylnej. Srebrzysto-ude, plamy w pręgi pojawiają się na brzuchu w małej ilości, końcówce ogona od spodu oraz na dwóch stronach pyska, zachodząc za uszy, w większej części po prawej stronie. Dalej rudy, osiedlił się na grzbiecie, przy karku, oraz jeszcze trzy razy w postaci plam w miarę równych odstępach po prawej stronie ciała aż do ogona, gdzie umiejscowił się przy nasadzie. Widać go również przy lewej tylnej łapie.
Posiada zawijające się uszy, różowy nos i opuszki łap z ciemniejszymi przebarwieniami.
Multikonta : Pył, Żywica, Niezapominajka
Autor avatara : ja
Liczba postów : 191
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1719-jasmin#41781
Kolejne ,,aha" wyciekło z jej pyska, kiedy Duch skończył tłumaczyć. Jej to w sumie zwisa, więc nie miała zamiaru drążyć tematu czy coś, szczególnie, że i tak z Ryk nie miała zbyt wiele kontaktu czy coś, by uzyskaną wiadomością jakoś się bardzo zaskoczyć czy coś.
- Jeśli ktoś miałby na mnie wysłać koty do powstrzymania mnie przed wymyślaniem czegokolwiek, to znaczy, że albo on, albo koty które nasłał są kompletnie pozbawieni ambicji. Albo jedni i drudzy, przecież jest taka opcja. Nie można lekceważyć zakresu głupoty u niektórych jednostek - Machnęła łapą jakby zbywająco, przymykając oczy na moment. Ciągły system jeśli jest dobry to spoko, ale jeśli można go ulepszyć, to czemu nie spróbować?
- Cóż, dzięki za rozmowę. I życz mi szczęścia, może następnym razem mi się uda. Najwyżej polegnę. - Zaraz po wypowiedzianych słowach wstała, chwyciła w zęby to z czym tu w sumie przyszła, po czym skierowała swoje kroki w pierwotnie założonym kierunku, wcześniej machnąwszy ogonem na pożegnanie. W końcu Ryk nie może sobie odchodzić od niej przez cały czas, szczególnie, jeśli Jaśka się wkręci.

[zt]
Re: Gryząca Ściana
Nie 04 Cze 2023, 15:34
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
A on mógł odetchnąć. Nijak odpowiadało w sumie to na jego sprawę, a on nie miał powodów drążyć. Miała swoje podejście, on swoje. I jeśli to jej było wystarczające, żeby dążyła do uzyskiwania swoich celów, Duch będzie jedynie życzył jej... o, no właśnie.
- Będę nadziei, że nie polegniesz - odparł ciepło, posyłając jej uśmiech. I oby faktycznie, chociaż w połowie zyskała to, na czym jej zależy.

[zt]

_________________
Gryząca Ściana - Page 4 Podpisnowy
Re: Gryząca Ściana
Wto 08 Sie 2023, 19:12
Trzcinowy Brzeg
Trzcinowy Brzeg
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 55 [III]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Praktycznie całkowicie rudy kocur o pręgowaniu klasycznym. Wokół oczek i pyszczka ma nieco jaśniejszą sierść. Jeśli chodzi o nierude miejsca, to są to: biała plamka na pyszczku koło noska, na brodzie łącząca się z tą na piersi, jedna między przednimi łapkami, druga między tylnymi, oraz na przednich łapach białe paluszki, a na tylnych znaczenia z tyłu do pięty, a z przodu nieco krótsze. Sierść krótka, oczy pomarańczowo-żółte.
Multikonta : Rwący Strumień, Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 290
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1267-trzcina
Ostatnimi czasy po obozie spacerował trochę poddenerwowany wizją przyszłego trenowania kogoś z jego młodszego rodzeństwa. Stresował się tym trochę, ale wierzył, że siostry nie dadzą mu aż tak popalić, żadna z nich, jak na pewno niektórzy terminatorzy potrafiliby. Miał nadzieję, że wszystko potoczy się dobrze, nikt nie ucierpi, a on nie będzie musiał latać na dywanik do przywódcy, że albo nie umie trenować i jego terminator się na niego skarży, albo jednak jego terminator nie spełnia... no, jakichkolwiek zasad.
Akurat siedział niedaleko stosu zwierzyny, z lekko zwieszoną głową, obserwując klanowe życie. Wrócił właśnie z wieczornego patrolu, i zastanawiał się, czy wziąć sobie coś do jedzenia, czy może jednak zaciśnięty nieco żołądek skutecznie mu to uniemożliwi.

[Wróbelek]
Re: Gryząca Ściana
Wto 08 Sie 2023, 23:15
Skaczący Wróbelek
Skaczący Wróbelek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 33 ks. [II]
Matka : Powracające Zimno [NPC]
Ojciec : kto...? (♱ Orli Krzyk [NPC])
Mistrz : Sowia Gwiazda
Wygląd : Futerko Wróbelek póki co jest jasnokremowe, wręcz białe z ciemniejszymi punktami na uszach, pyszczku, łapach i ogonie. Posiada białe znaczenia, na łapkach, brzuchu, kryzie i podbródku. Również nad jej morskimi oczami znajduje się mała biała plamka w kształcie rombu. Ponadto kotka jest średniej wielkości, posiada niewielkie uszka, które kryją się pod jej puchatym futrem, podobnie zresztą jak jej atletyczne ciałko.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Senna Łapa [KW] | Owcze Runo [KG] |
Autor avatara : lumi.the.ragdoll
Liczba postów : 178
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1690-wrobelek#40112
Było jej...ciężko. Ledwo udało jej się wyjść z lecznicy, bo owszem, po krótkotrwałej poprawie znowuż trafiła do tej zapchlonej dziury; a w jej życiu zdążyło się tyle...namieszać. Trening stał z jej zdrowotnych problemów, ale powoli zaczynała to naprostowywać. To jednak nie był tak ogromny czynnik zapalny, który sprawił, że Wróbelek mogła zachowywać się w dość nietypowy dla siebie sposób. Była rozdrażniona, czuła, że traci kontrolę i szybko się irytowała. Blady Duch. Blady Duch był tego powodem. Blady. Duch. A wraz z nim w mniejszym stopniu zaginiecie Nocnej Łapy. Jedynego normalnego brata. Jedynego, który jej właściwie pozostał, z którym miała kontakt - ledwy - ale jednak go miała. Jedyny bliski jej przyjaciel i jedyny bliski jej brat. To właśnie utraciła, gdy przykuta była do legowiska chorych i gdy przesiąkała smrodem tych okropnych ziół. I nadal nie potrafiła się z tym pogodzić. Nie mogła zdzierżyć myśli, że oni, oni tak po prostu ją zostawili. W szczególności syn Migoczącej Iskry. Nie powiedział jej nic, kompletnie, pozostawił, znikł, uciekł, został zaatakowany, pies właściwie wie co zrobił. Wymazał się z jej życia, nawet nie mówiąc jej, że planuje coś takiego. Jej. Cholernej przyjaciółce, z którą TAK DOBRZE się dogadywał.
Była sfrustrowana. Gdyby w tej chwili postawiono przed nią Bladego z pewnością przywaliłaby mu w pysk, może najlepiej z wysuniętymi pazurami by poczuł jej...ból? gniew? to jak okropnie się czuje po jego stracie, to jak bardzo nie może się pogodzić z tym, że kot, na którym jej zależało odszedł bez słowa, jakby nic dla niego ta znajomość nie znaczyła. To by właśnie zrobiła. Ale nie miała tej przyjemności, nie mogła mu powiedzieć co o takim zachowaniu sądzi gdyż jego już tu nie było. Mogła jedynie rugać go w myślach, czekając aż kiedyś powróci z podkulonym ogonem (o ile do tego czasu coś go nie zabije).
Dlatego też stojąc teraz przed stosem zaciskała mocno zęby. Właściwie to nawet nie zauważyła, kiedy w okolicy znalazł się Trzcinowy Brzeg z podobnym problemem, co ona. Skacząca Lapa po prostu go olała i twardo wgapiała się w zwierzynę powoli zaczynając się denerwować, że nie widzi swojej ulubionej zdobyczy, na którą akurat miała największą ochotę. Nic innego nie mogła w tym momencie zjeść. Potrzebowała drozda. Jednego drozda, którego jak na złość nie mogła znaleźć. I to nie tak, że to był chyba ostatni ptaszor, którego wybrała na wspólny posiłek z Bladym Duchem. Wcale. Nawet nie dopuściłaby do siebie takowej myśli. Po prostu chciała drozda i już, a tu go nie było!
Psia mać, czy serio w stosie nie ma żadnego drozda? — warknęła trochę zbyt głośno, aby można było uznać to za "warkniecie pod nosem". Zjeżyła ogon i lekko futro na karku. Mimo tego dalej uporczywie próbowała znaleźć charakterystyczny kształt ptaka, ale...średnio jej to wychodziło.

_________________
Gryząca Ściana - Page 4 IxWs4xB
Hush now, darling, don't say a word
I'm not sorry for what will come
What you don't know
I'll let you in on my dark side
Show you what hell really feels like
I can keep a secret if you hush, hush
Re: Gryząca Ściana
Sro 09 Sie 2023, 09:54
Trzcinowy Brzeg
Trzcinowy Brzeg
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 55 [III]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Praktycznie całkowicie rudy kocur o pręgowaniu klasycznym. Wokół oczek i pyszczka ma nieco jaśniejszą sierść. Jeśli chodzi o nierude miejsca, to są to: biała plamka na pyszczku koło noska, na brodzie łącząca się z tą na piersi, jedna między przednimi łapkami, druga między tylnymi, oraz na przednich łapach białe paluszki, a na tylnych znaczenia z tyłu do pięty, a z przodu nieco krótsze. Sierść krótka, oczy pomarańczowo-żółte.
Multikonta : Rwący Strumień, Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 290
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1267-trzcina
Zauważył Skaczącą Łapę, ale nie należał do kotów, które zagadują, więc mimo że kątem oka ją chwilę obserwował, to nie zareagował nijak na to, że stała obok stosu zwierzyny i najwidoczniej dłuższą chwilę zastanawiała się, co chce skubnąć, bo sam wpatrywał się w ziemię, nie chciał żadnego kontaktu w chwili obecnej i... ola Gwiezdni, co to było?
Zaalarmowany uniósł łeb, gdy terminatorka warknęła obok niego, nie pod nosem, nie do siebie, nie do kogoś, kto stał zaraz obok, a tak po prostu, w przestrzeń, na tyle głośno by mógł to usłyszeć. Nawet kontrolnie zerknął w jej stronę, czy z tej irytacji nie mówiła do niego, ale nie, nadal wpatrywała się w stos, nieco zjeżona i niezadowolona, ale nie zwracająca za bardzo na niego uwagi. Niepewnie cofnął uszy. Z jednej strony miał ochotę zapytać czemu szuka konkretnie drozda, z drugiej pocieszyć, że może jeszcze ktoś późno wróci z polowania i a nuż znalazł jakiegoś i nie powinna się tak stresować, z trzeciej że inne ptaki też dobrze smakują, na przykład takie wróble, a z czwartej siedzieć cicho. Ostatecznie, może z szoku, zdecydował się na to trzecie i pierwsze zarazem.
- Czemu tak... zależy ci na droździe...? Na stosie jest... parę innych ptaków... - wymamrotał, nie zdając sobie sprawy, że powiedział to trochę za cicho i choć Wróbel mogła go usłyszeć to... mogła też zignorować, albo nawet nie usłyszeć.
Re: Gryząca Ściana
Sro 09 Sie 2023, 23:00
Skaczący Wróbelek
Skaczący Wróbelek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 33 ks. [II]
Matka : Powracające Zimno [NPC]
Ojciec : kto...? (♱ Orli Krzyk [NPC])
Mistrz : Sowia Gwiazda
Wygląd : Futerko Wróbelek póki co jest jasnokremowe, wręcz białe z ciemniejszymi punktami na uszach, pyszczku, łapach i ogonie. Posiada białe znaczenia, na łapkach, brzuchu, kryzie i podbródku. Również nad jej morskimi oczami znajduje się mała biała plamka w kształcie rombu. Ponadto kotka jest średniej wielkości, posiada niewielkie uszka, które kryją się pod jej puchatym futrem, podobnie zresztą jak jej atletyczne ciałko.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Senna Łapa [KW] | Owcze Runo [KG] |
Autor avatara : lumi.the.ragdoll
Liczba postów : 178
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1690-wrobelek#40112
Córa Powracającego Zimna w dalszym ciągu wpatrywała się w stos zdobyczy, lecz tym razem jeszcze mocniej nabuzowana. Czuła, że zaczyna wręcz kipieć ze złości, a krew już dawno zaczęła wrzeć w jej żyłach. Samo to, że irytowała się tak łatwo, o taką bzdetę dodatkowo ją wkurzało. Nie powinna tego pokazywać. Powinna zachować twarz, ale nie potrafiła w tym momencie udawać, ze wszystko jest pięknie i kolorowo, gdy nie było. I to za sprawką jednego kota. JEDNEGO KOTA.
Zastrzygła uchem słysząc, że ktoś mamrocze coś pod nosem i to w dodatku chyba w jej kierunku. Głucha nie była, ale jeżeli ten kot, którym był nie kto inny jak Trzcinowy Brzeg, gdyż w tamtej chwili nikogo innego wokół nich nie było - chciał przetestować jej cierpliwość i słuch, to wybrał sobie chyba najgorszy dzień na takie akcje. Język mu poharatali, czy może bolało go gardziołko i nie potrafił wysławiać się głośniej? Skoro już zamierzał się w ogóle odzywać to mógłby chociaż mówić tak by z łatwością dało się go zrozumieć, bo z tego cichego pojękiwania to co najwyżej wyszedł ciąg niezrozumiałych słów. Strzepnęła ogonem i na moment zwróciła morskie ślepia na wojownika. W tamtej tez chwili rudy mógł dostrzec iż pojawiły się w nich gniewne iskry, którymi na domiar złego próbowała przeszyć niewinnego w tej sytuacji kocura.
Skoro już zamierzasz się wypowiadać to chociaż mów trochę głośniej, by drugi kot cię usłyszał, a nie mamroczesz coś pod nosem i każesz się domyślać, co powiedziałeś. — nie było to już warknięcie ani prychnięcie czy syknięcie, a jedynie nieprzyjemnie twardy i gniewny ton, przez który jeszcze próbował się przebić ten ostatek spokoju. Jeszcze.

_________________
Gryząca Ściana - Page 4 IxWs4xB
Hush now, darling, don't say a word
I'm not sorry for what will come
What you don't know
I'll let you in on my dark side
Show you what hell really feels like
I can keep a secret if you hush, hush
Re: Gryząca Ściana
Sob 12 Sie 2023, 19:10
Trzcinowy Brzeg
Trzcinowy Brzeg
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 55 [III]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Praktycznie całkowicie rudy kocur o pręgowaniu klasycznym. Wokół oczek i pyszczka ma nieco jaśniejszą sierść. Jeśli chodzi o nierude miejsca, to są to: biała plamka na pyszczku koło noska, na brodzie łącząca się z tą na piersi, jedna między przednimi łapkami, druga między tylnymi, oraz na przednich łapach białe paluszki, a na tylnych znaczenia z tyłu do pięty, a z przodu nieco krótsze. Sierść krótka, oczy pomarańczowo-żółte.
Multikonta : Rwący Strumień, Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 290
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1267-trzcina
I to był ten moment, kiedy zaczął żałować, że cokolwiek wyszło z jego pyska. Może powinien siedzieć cicho, może zostałby zignorowany, może kotka w końcu znalazłaby to, czego szuka pod innymi zwierzętami, może odeszłaby zirytowana, ale on nie dostałby rykoszetem, a tak? Głupio otworzył pysk, a Skacząca Łapa odwróciła ku niemu wzrok, który gdyby zapewne mógł, to właśnie by go poskładał, a rudy mógłby już się witać z dziadkami na Srebrnej Skórce. Skulił się nieco, świadom, że do niego mówi, a następnie uniósł na nią wzrok, spłaszczając uszy na czaszce.
- Zapytałem... czemu tak ci zależy na droździe... skoro jest dużo innych ptaków na stosie - miauknął nieco głośniej, ale bez żadnej krzty pewności siebie, więc zabrzmiał chyba jeszcze bardziej żałośnie, niż przed chwilą, acz przynajmniej głośniej!
Re: Gryząca Ściana
Pią 18 Sie 2023, 10:30
Skaczący Wróbelek
Skaczący Wróbelek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 33 ks. [II]
Matka : Powracające Zimno [NPC]
Ojciec : kto...? (♱ Orli Krzyk [NPC])
Mistrz : Sowia Gwiazda
Wygląd : Futerko Wróbelek póki co jest jasnokremowe, wręcz białe z ciemniejszymi punktami na uszach, pyszczku, łapach i ogonie. Posiada białe znaczenia, na łapkach, brzuchu, kryzie i podbródku. Również nad jej morskimi oczami znajduje się mała biała plamka w kształcie rombu. Ponadto kotka jest średniej wielkości, posiada niewielkie uszka, które kryją się pod jej puchatym futrem, podobnie zresztą jak jej atletyczne ciałko.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Senna Łapa [KW] | Owcze Runo [KG] |
Autor avatara : lumi.the.ragdoll
Liczba postów : 178
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1690-wrobelek#40112
Skacząca Łapa lustrowała przenikliwie wojownika przeskakując to z jednego oka na drugie. I musiała przyznać, że w tym momencie rudy wyglądał naprawdę żałośnie. Skulona nieco postawa, spłaszczone uszy na czaszce, zero pewności siebie. Wyglądał tak marnie i tak naprawdę, jak na tacy wystawiał się terminatorce, by ta skorzystała z okazji i całą swoją falę złości mogła wylądować na nim. Bo był łatwym celem, który nie ma na tyle odwagi, by jej się sprzeciwić. A to...było bardzo nierozsądnym podejściem. Mógł milczeć, przeczekać aż Wróbelek odszuka co chciała, zamiast odzywać się i kierować na siebie jej gniew skoro już od samego początku ciężko mu go było znieść. Prychnęła cicho i na wydechu uśmiechnęła się chociaż widać było, że ten wykreowany na jej licu uśmiech był przyćmiony rozsadzającą ją złością.
Bo tak i już. Mam ochotę na drozda i nie zjem nic innego. — zaznaczyła twardo i przecięła ogonem powietrze. Chciała drozda...i już. Nie potrzebowała układać wokół tego posiłku całej historyjki. Po prostu czuła, że to właśnie ten ptak miał stanowić jej dzisiejszy posiłek i nic innego, żadne inne ptactwo nie będzie jej smakować tak jak akurat ten.

_________________
Gryząca Ściana - Page 4 IxWs4xB
Hush now, darling, don't say a word
I'm not sorry for what will come
What you don't know
I'll let you in on my dark side
Show you what hell really feels like
I can keep a secret if you hush, hush
Re: Gryząca Ściana
Sob 19 Sie 2023, 12:03
Trzcinowy Brzeg
Trzcinowy Brzeg
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 55 [III]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Praktycznie całkowicie rudy kocur o pręgowaniu klasycznym. Wokół oczek i pyszczka ma nieco jaśniejszą sierść. Jeśli chodzi o nierude miejsca, to są to: biała plamka na pyszczku koło noska, na brodzie łącząca się z tą na piersi, jedna między przednimi łapkami, druga między tylnymi, oraz na przednich łapach białe paluszki, a na tylnych znaczenia z tyłu do pięty, a z przodu nieco krótsze. Sierść krótka, oczy pomarańczowo-żółte.
Multikonta : Rwący Strumień, Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 290
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1267-trzcina
Domyślał się, że wyglądał żałośnie, ale czasami najpierw robił rzeczy, a potem dopiero myślał nad ich konsekwencjami i tego, że kotka mogłaby na niego nakrzyczeć po prostu nie przewidział. Jasne, że widział, że nie jest najweselsza stojąc nad stosem, ale może minimalnie miał nadzieję, że uda mu się... hm, rozwiązać jej problem pokojowo...? A ona zamiast tego wydała mu się naprawdę zirytowana i teraz, taki skulony, nie wiedział co ze sobą zrobić. Dlatego też, zdecydował się dać sobie spokój z próbami wyjaśnienia czegokolwiek, a tylko zrobił "mhm", po czym odwrócił wzrok, nie patrząc już w stronę terminatorki, mając nadzieję, że ta zapomni, że kiedykolwiek się do niej odezwał.
Re: Gryząca Ściana
Sponsored content

Skocz do: