IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Obóz Klanu Gromu :: Korzenna Nora
Re: Kaszlące Kamienie (komora chorych)
Pon 30 Sty 2023, 19:47
Owcze Runo
Owcze Runo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Mak [KW] | Skacząca Łapa [KRz]
Liczba postów : 696
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t745-owieczka#5815
"W to nie wątpię" - powiedziała w myślach i obserwowała wojownika niekoniecznie koncentrując słonecznikowy wzrok na jego pysku. Dowiedziała się więc po chwili, gdy kocur walczył z napadami kaszlu, że było to przeziębienie, które jasno sugerowała przezroczysta wydzielina z nosa. Całe szczęście, że nie biały kaszel! Akurat tego oraz epidemii w klanie wolałaby uniknąć pomimo posiadania wielu medykamentów na tę chorobę.
Kiwnęła głową jednocześnie mówiąc i wskazując drogę Sosnowemu Zagajnikowi, aby oddalił się do legowiska chorych, gdyż w takim stanie i mimo wszystko możliwością zarażenia pobratymców - nie zamierzała go z lecznicy wypuścić. Sama zaś skierowała się do składziku, z którego wzięła dla odmiany korę wierzby. Tej miała niewiele, ale jednak wojownika męczyło wiele przypadłości, a akurat ta kora z tego drzewa nie tylko leczyła przeziębienie, ale także pomagała między innymi na ból głowy, który go trapił. Gdy znalazła się przy chorym podsunęła mu medykament, który poleciła przerzuć i połknąć z niego soki. Resztki pozostałe po korze posprzątała i zostawiła buro-białego samego.

[zt]

_________________
Kaszlące Kamienie (komora chorych) - Page 4 DJyV0R4
And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time
Re: Kaszlące Kamienie (komora chorych)
Sob 04 Lut 2023, 15:58
Sosnowy Zagajnik
Sosnowy Zagajnik
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 47
Matka : Żmijowy Syk
Ojciec : Falująca Trawa
Mistrz : 1 Wój, 2 Zastępcy i jedyna taka Malinowa Mordka!
Partner : Lubi Maki
Wygląd : Postawny o długich łapach, umięśniony kocur w kolorze ciemnego, przygasłego korzennego brązu, gdzie na długowłosym futrze malują się także ciemniejsze, smoliste pręgi o kształcie zawijasów na bokach. Posiada biel na prawej części pyska, gdzie następnie ta "spada" na policzek lewej i sięga znów ku czole kocura. Biel znajduje się także na szyi, kryzie, palcach przednich łap, całych tylnych stopach i końcówce ogona.
Oczy kocura są niebieskie, a z pyska wystaje mały kiełek.
Multikonta : Niedźwiedź(Pl), Truskawkowa Łapa(Rz)
Autor avatara : Pliszka, w podpisie Meowkarii
Liczba postów : 128
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t575-sosna
Los, albo ktoś szczególnie upierdliwy na gwiezdnych stronach chyba nie chciał, by kocur powrócił do swych obowiązków.
Nic się nie zmieniło, dla utrapienia burego - który to leżał od jakiegoś czasu na legowiskach w zamkniętej komorze chorych. Minęło kilka wschodów słońca, a jego stan ani nie wskazywał na pogorszenie się, ani na polepszenie, co powodowało w wojowniku lekką gorycz - tyle pracował, by co? Dostać kaszelek i nie móc wyjść?
Chciał. Chciał wyjść, lecz ból łba i kolejne chrypnięcia i warknięcia kaszlące z gardła mu to wybiły - on pochoruje, gorzej, jakby kogoś tym glutem zaraził.
Problem tylko, że owy kaszel i glut nie ustępował, a kocurowi trudno było oddychać jedną dziurką w nosie.


//*Pajac*

_________________
...

...
Re: Kaszlące Kamienie (komora chorych)
Wto 07 Lut 2023, 20:50
Owcze Runo
Owcze Runo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Mak [KW] | Skacząca Łapa [KRz]
Liczba postów : 696
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t745-owieczka#5815
Ze smutkiem odnotowywała, że stan buro-białego się nie poprawiał i nawet teraz niosąc mu posiłek widziała, że ani trochę jego stan się nie poprawił. Przynajmniej...się nie pogorszył. Tyle dobrego, lecz było to już za długo, żeby jego samopoczucie, chociaż w maleńkim stopniu się nie poprawiło. Dlatego ułożyła posiłek przed wojownikiem, ale także zaznaczyła, że za chwilę wróci, gdyż nie podoba jej się, że nic nie ruszyło do przodu. Skoro nie pomogła mu kora wierzby to musiała skorzystać z potwierdzonego medykamentu, który na takie dolegliwości był w sam raz i w większości przypadków leczył pacjentów już za pierwszym razem. Wzięła więc liść mniszku i zaniosła go Sosnowemu Zagajnikowi licząc, że tym razem ten medykament zadziała może niekoniecznie od razu, lecz prędko i wypuści kocura z łap choróbska. Poczekała dla pewności, że chory zje zioło, a następnie odeszła by roznieść posiłki innym chorym.

[zt]

_________________
Kaszlące Kamienie (komora chorych) - Page 4 DJyV0R4
And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time
Re: Kaszlące Kamienie (komora chorych)
Wto 28 Mar 2023, 10:02
Zamglone Jezioro
Zamglone Jezioro
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 50 [II]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk
Mistrz : Zaćmione Słońce
Wygląd : Na pierwszy rzut oka można zauważyć długą, niebieską szatę kotki, bez ani grama bieli, wiecznie wypielęgnowaną, bo ta pieczołowicie o nią dba; by nie była splątana, brudna, a w świetle słonecznym - wręcz lśniła. Drugim, co rzuca się w oczy, to wysoki wzrost kotki. Ta bowiem należy do wysokich, dobrze zbudowanych kotek, co z każdym księżycem widać coraz bardziej. Na razie jej mięśnie nie są jeszcze dobrze rozbudowane, ale zdecydowanie zmieni się to jak tylko zacznie trening na poważnie. Trzecią zaś rzeczą, która od razu rzuca się w oczy są złocisto-pomarańczowe oczy. Oryginalnie są one złote, acz, w zależności od słońca, mogą przybierać nieco bardziej pomarańczowy odcień. Jezioro ma dużą głowę osadzoną na krótkiej szyi, z czarnym nosem. Pysk ma wiecznie wykrzywiony w grymas, można by rzec, aczkolwiek tak naprawdę jest to jej zwyczajowa, codzienna mina, którą przybiera, gdy po prostu się nie uśmiecha.
Multikonta : Rwący Strumień [KG], Trzcinowy Brzeg [KRz]
Liczba postów : 262
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1334-jezioro#23688
Nie czuła się najlepiej od paru dni. W właściwie powiedzenie "nie najlepiej" w ogóle nie oddawało tego, co jej jest. I choć początkowo zamierzała to zignorować, bo pf, małe nudności czy ból brzucha to nic takiego, to gdy nie przestało przechodzić, a wręcz trochę się nasiliło, pojawiły się już wymioty, które nijak nie poprawiały jej samopoczucia, oraz gorączka, to musiała się przejść do medyka, no sorry, dlatego też dźwignęła się ze swojego legowiska, kuląc uszy na otaczające ją koty, coby żaden przypadkiem nie odezwał się na temat tego, co właśnie zrobiła, a następnie ruszyła w stronę Korzennej Nory.
- Owcze Runo? - sapnęła wchodząc do środka. Miała nadzieję, że medyczka nigdzie akurat nie poszła i nie wróci za trzy wschody słońca. A gdy tylko zobaczyła znajome, kolorowe futro, bez większego wprowadzenia powiedziała: - Niedobrze mi, rzygam, chyba mam gorączkę, no i boli mnie brzuch - wyjaśniła na jednym tchu. Uch, nigdy wcześniej nie chorowała, jak można było żyć z chorobami?
Re: Kaszlące Kamienie (komora chorych)
Pon 03 Kwi 2023, 20:54
Owcze Runo
Owcze Runo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Mak [KW] | Skacząca Łapa [KRz]
Liczba postów : 696
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t745-owieczka#5815
Niedługo po zawołaniu Zamglonego Brzegu, Owcze Runo pojawiła się przy chorej. Przywitała się z nią rzecz jasna i przy okazji pozwoliła sobie na chwilkę, by przyjrzeć się wojowniczce. Z zewnątrz wyglądała jakby coś jej doskwierało i cóż, nie musiała długo czekać, żeby dowiedzieć się, iż był to cięższy przypadek zatrucia. Kiwnęła głową i poszła po listek mniszka, który na tego typu przypadłości był idealny no i też miała go całkiem sporo.
Powróciwszy do niebieskiej - podsunęła jej pod nos medykament, poczekała aż go w pełni zje i zaprowadziła do legowiska chorych, żeby mogła wybrać sobie miejsce i też w dodatku odpocząć, aby choroba szybciej opuściła jej ciało. Poza tym było to też ustronniejsze miejsce do tych mniej przyjemnych rzeczy jak zwrócenie posiłku. Potem pozostawiła ją samą.

[zt]

_________________
Kaszlące Kamienie (komora chorych) - Page 4 DJyV0R4
And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time
Re: Kaszlące Kamienie (komora chorych)
Czw 06 Kwi 2023, 19:16
Pszczeli Pył
Pszczeli Pył
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 70 [IV]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Niska, krępej budowy koteczka o długim, gęstym futrze oraz stosunkowo silnych łapach. Na jej złotej sierści widać klasyczne pręgi, czarne na czole, łapach i ogonie oraz rdzawe po bokach i na grzbiecie. Pysk, gardło, brzuch oraz wewnętrzna część łap są jaśniejsze. Oczy oliwkowe, a uszy z pędzelkami.
Multikonta : Dąb (PNK), Żyto (S), Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Liczba postów : 514
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1145-pszczola#15164
Nie czuła się najlepiej. Przez cały ten ból w kończynach ledwo mogła chodzić i dalsze cierpienie tego było dla Pszczoły praktycznie niemożliwe. W związku z tym udała się powoli i ostrożnie w stronę lecznicy, starając się ograniczyć ból tak bardzo, jak tylko mogła.
Owcze Runo? – zawołała, rozglądając się za szylkretową kocicą. – Łapki mnie bolą! – zażaliła się medyczce, gdy ją znalazła, z rozpaczliwym tonem, niczym kocię skarżące się matce, że ktoś je skrzywdził. Następnie usiadła i zademonstrowała jej wysuszone, popękane opuszki swoich łap.

_________________
Kaszlące Kamienie (komora chorych) - Page 4 Pszczola-podpis

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to  wear  beneath  my blood-stained  clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME



Re: Kaszlące Kamienie (komora chorych)
Sob 08 Kwi 2023, 19:32
Owcze Runo
Owcze Runo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Mak [KW] | Skacząca Łapa [KRz]
Liczba postów : 696
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t745-owieczka#5815
Gdy zobaczyła Pszczeli Pył, początkowo nie widziała by ta wyglądała jakoś szczególnie źle ani, żeby dręczył ją dla przykładu bardzo popularny w ostatnim czasie biały kaszel. Zamiast tego, medyczka najpierw wysłuchała żali wojowniczki, a po chwili zaprezentowane jej zostały opuszki łap, które wyglądały umówmy się no nie za ciekawie. Popękane, wysuszone i na pewno bardzo sprawiające dyskomfort przy jakimkolwiek poruszaniu się.
Przejdź proszę powoli do legowiska rannych. — poprosiła, bo i tak prędzej czy później by musiała to zrobić, a...lepiej teraz, niż gdy założy opatrunki. Sama zaś zanurzyła się w głębi składziku, z którego wzięła cztery pajęczyny i również taką samą ilość bluszczyku ziemnego. Następnie udała się do poszkodowanej i zaczęła najpierw od wyczyszczenia opuszków łap. Gdy to było już gotowe, wzięła listki bluszczyku i przemieliła je w pyszczku na w miarę możliwości gładką masę, którą jako maść rozsmarowała na poranionych opuszkach. Na końcu zaś przysłoniła to wszystko pajęczyną. — Pozostaniesz tu, dopóki kondycja twoich opuszków się nie poprawi. Na razie więc odpoczywaj i jeżeli coś byłoby ci potrzebne to mnie zawołaj. — mruknęła i oddaliła się, jeżeli Pszczoła niczego w tym momencie nie potrzebowała.

[zt]

_________________
Kaszlące Kamienie (komora chorych) - Page 4 DJyV0R4
And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time
Re: Kaszlące Kamienie (komora chorych)
Pią 14 Kwi 2023, 09:02
Pszczeli Pył
Pszczeli Pył
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 70 [IV]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Niska, krępej budowy koteczka o długim, gęstym futrze oraz stosunkowo silnych łapach. Na jej złotej sierści widać klasyczne pręgi, czarne na czole, łapach i ogonie oraz rdzawe po bokach i na grzbiecie. Pysk, gardło, brzuch oraz wewnętrzna część łap są jaśniejsze. Oczy oliwkowe, a uszy z pędzelkami.
Multikonta : Dąb (PNK), Żyto (S), Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Liczba postów : 514
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1145-pszczola#15164
Pszczoła skinęła łbem na prośbę medyczki i posłusznie udała się do lęgowiska chorych. Tam usiadła sobie w wygodnym mchu, dając Owczemu Runu wykonać całą robotę. Ciekawie było oglądać to, jak nakładała na jej łapy opatrunki, chociaż samo przeżuwanie liści wyglądało obrzydliwe, a dotykanie popękanych opuszek łap strasznie ją bolało. Syknęła cicho, ale cierpiała. Lepiej już teraz się pomęczyć, żeby później mieć spokój.
Dobrze! – odparła na wzmiankę o tym, że będzie musiała tutaj zostać, dopóki jej opuszki się nie zregenerują. Eh, no cóż, może i dobrze, że nie miała nowego terminatora, bo co by mu wtedy powiedziała. Kiedy Owca się oddaliła, Pszczoła ułożyła się wygodniej na mięciutkim mchu, szykując się do drzemki. Chciała jakoś sobie uprzyjemnić to długie czekanie.

//zt

_________________
Kaszlące Kamienie (komora chorych) - Page 4 Pszczola-podpis

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to  wear  beneath  my blood-stained  clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME



Re: Kaszlące Kamienie (komora chorych)
Nie 02 Lip 2023, 15:58
Wysoka Łapa
Wysoka Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 25 [IV]
Matka : Roztrzaskana Tafla [NPC] + Dzika Róża [NPC]
Ojciec : ? [NPC]
Mistrz : Zamglone Jezioro
Wygląd : Długie łapy, nieco zgarbione ciało. Cienki ogon w którego wzdłuż przechodzi ciemniejsza pręga, rytmicznie przecinana poziomymi liniami. Krótkie błyszczące jasnobrązowe futro z czekoladowymi cętkami i nieco jaśniejszym brzuchem i ciemniejszymi pręgami na udach. Długa szyja na której znajduje się trójkątna głowa z nienaturalnie dużymi bladymi uszami, ceglastym zgarbionym nosem otoczonym białym futrem. Ma żółtobrązowe oczy. Czasem potyka się o własne łapy, jego krok jest skoczny i energiczny.
Multikonta : Jeżynowy Cierń [GK] Wilcza Łapa, Ukwiecona Łapa [KG] Kra [KRz]
Liczba postów : 180
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1845-wysoki#47765
Trochę zwlekałem - to fakt, ale nie myślcie że to przez jakieś tam cykanie się Owczego Runa! Runo, dziwne słowo. Runa prawie jak ruda, chyba nigdy nie widziałem rudej owcy, w sumie dziwne że koty mają takie różnorodne futerka a owce mają tylko białą...
Z nieprzyjemnym uczuciem w brzuchu wszedłem głębiej w lecznice, przechodząc obok znanego mi już składzika w poszukiwaniu kotki która mi pomoże. W sumie ciekawiło mnie co mi da i jak zareaguje!
- Pani Owcze Runo? - zapytałem, nasłuchując czy ktokolwiek znajduje się w środku oprócz Mroźnego Poranka. Mam nadzieje że będę mógł znów normalnie się bawić.

/zt, minelo wsm ;]
Re: Kaszlące Kamienie (komora chorych)
Wto 25 Lip 2023, 12:07
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1468
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
***


Już podczas ceremonii wyraźnie widoczne było, że wychowanka jego matki nie cieszyła się dobrym zdrowiem. Postanowił ją odwiedzić, acz, oczywiście, zatrzymał się w stosownej odległości, nie chcąc także paść ofiarą choroby.
- Jak się czujesz, Tygrysico? - rzekł, ciekaw jej stanu zdrowia. - Jeśli jesteś głodna przyniosę ci coś, co pomoże ci ten głód zaspokoić. Jaki rodzaj pożywienia najbardziej ci odpowiada?

_________________
Elegant maniac.
Re: Kaszlące Kamienie (komora chorych)
Wto 25 Lip 2023, 12:36
Tygrysica
Tygrysica
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 8! [koniec sierpnia]
Matka : Maska ⇾ Hanka ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża!
Ojciec : Szakłak (?)
Wygląd : dość niska, pulchnawa, długowłosa z kędzierzawym futrem; w większości czekoladowa, ale rudy tygrysio pręgowany widać na pyszczku, żuchwie, nad nosem, między oczami, pod prawym okiem, nieregularnie w postaci łatek na prawym boku i lewym, na większości lewej tylnej łapy, a także w postaci lewej końcówki ucha i łaty na prawej przedniej łapie; biel na szyi, klatce piersiowej, części brzucha, a także nieregularnie na łapach; na każdej z łap ma białe palce i stopy, a na przednich biel przerwana rudą łatą na prawej, a czekoladową łatą na prawej sięga wyżej, prawie łącząc się z bielą na klatce piersiowej; ma także biały wąsik na mordce; oczy wybarwiają się na złoto
Multikonta : Orzechowa Gwiazda, Wieczorna Rosa, Echo
Liczba postów : 91
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1834-tygrysica#47515
Zamiast niszczyć legowiska, co okazało się jednak dość nieefektywnym spędzaniem czasu w lecznicy, a do tego męczącym wyzwaniem przy jej obecnie stanie, kotka dramatycznie leży w swoim legowisku, na zmianę kaszląc, kichając i wzdychając ciężko w oczekiwaniu, aż objawy zelżeją. Tym razem po obrzydliwym zielsku od Owczego Runa robi się jej nieco lepiej, ale wciąż… to trwa, i niezwykle Tygrysiczkę frustruje.
O, teraz nie udajesz, że mnie nie widzisz? – pyta ze złośliwą, niezadowoloną nutą w głosie, zamiast odpowiadać na głupie pytanie kocura, nawiązując do ceremonii, kiedy to Konwaliowy Sen po prostu ją minął, ani me, ani be, ani cześć, ani wywalaj do lecznicy, gówniaro. Pff. A teraz chce się jej co, podlizać? Kaszle i potrząsa lekko łebkiem. – Nie jestem głodna, ile można jeść! Jestem z n u d z o n a! – parska.
Re: Kaszlące Kamienie (komora chorych)
Wto 25 Lip 2023, 13:38
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1468
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
- To samo pytanie mógłbym zadać tobie, wszak to ty podeszłaś do wejścia do lecznicy nie witając się ze mną, Tygrysico - odparł, nie zamierzając przejmować się słowami kotki. - Przypominam ci również, że byłem ranny i pogrążony w rozmowie z Koźlorogim.
Poruszył niespiesznie końcówką ogona raz w prawą, raz w lewą stronę. Długa sierść zafalowala lekko pod wpływem ruchu otaczających kręgi mięśni.
- Na twoje znudzenie nie zaradzę nic oprócz rozmowy - rzekł zgodnie z prawdą, nie zamierzając starać się nadmiernie, skoro kotka zachowywała się w tak nieodpowiedni sposób.

_________________
Elegant maniac.
Re: Kaszlące Kamienie (komora chorych)
Wto 25 Lip 2023, 13:42
Tygrysica
Tygrysica
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 8! [koniec sierpnia]
Matka : Maska ⇾ Hanka ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża!
Ojciec : Szakłak (?)
Wygląd : dość niska, pulchnawa, długowłosa z kędzierzawym futrem; w większości czekoladowa, ale rudy tygrysio pręgowany widać na pyszczku, żuchwie, nad nosem, między oczami, pod prawym okiem, nieregularnie w postaci łatek na prawym boku i lewym, na większości lewej tylnej łapy, a także w postaci lewej końcówki ucha i łaty na prawej przedniej łapie; biel na szyi, klatce piersiowej, części brzucha, a także nieregularnie na łapach; na każdej z łap ma białe palce i stopy, a na przednich biel przerwana rudą łatą na prawej, a czekoladową łatą na prawej sięga wyżej, prawie łącząc się z bielą na klatce piersiowej; ma także biały wąsik na mordce; oczy wybarwiają się na złoto
Multikonta : Orzechowa Gwiazda, Wieczorna Rosa, Echo
Liczba postów : 91
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1834-tygrysica#47515
A ja biedna, chora, z gorączką, przytłoczona dużą ilością kotów, i tak dalej, bla bla bla, i co – odpowiada nieprzejęta przydługą, nudną odpowiedzią kocura, wzruszywszy przy tym barkami na tyle, na ile pozwala jej leżąca pozycja. – No dobra – odpowiada i dodaje do tego dramatyczne westchnięcie. Ma ochotę jeszcze dodać, żeby chociaż gadał coś ciekawego, a nie się wymądrzał i rzucał jakimiś czerstwymi wymówkami, ale przerywa jej, oczywiście, kaszlnięcie. – Bleeh. Ile można chorować – burczy niezadowolona bardziej do siebie, niż wojownika.
Re: Kaszlące Kamienie (komora chorych)
Wto 25 Lip 2023, 15:05
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1468
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
Powstrzymał się od uwagi dotyczącej jej zachowania - złożył wszak matce pewną obietnicę, był zaś kotem słownym.
- Długo, choć miejmy nadzieję, że ciebie nie będzie to dotyczyć - rzekł zgodnie z własną opinią. -  Jeśli chcesz mogę opowiedzieć ci historię o Pożarze, upadku Klanu Nieba lub legendę o powstaniu Klanów.
O ile, oczywiście, jego rozmówczyni nie usłyszała ich wcześniej od Roztrzaskanej lub Dzikiej.

_________________
Elegant maniac.
Re: Kaszlące Kamienie (komora chorych)
Wto 25 Lip 2023, 15:20
Tygrysica
Tygrysica
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 8! [koniec sierpnia]
Matka : Maska ⇾ Hanka ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża!
Ojciec : Szakłak (?)
Wygląd : dość niska, pulchnawa, długowłosa z kędzierzawym futrem; w większości czekoladowa, ale rudy tygrysio pręgowany widać na pyszczku, żuchwie, nad nosem, między oczami, pod prawym okiem, nieregularnie w postaci łatek na prawym boku i lewym, na większości lewej tylnej łapy, a także w postaci lewej końcówki ucha i łaty na prawej przedniej łapie; biel na szyi, klatce piersiowej, części brzucha, a także nieregularnie na łapach; na każdej z łap ma białe palce i stopy, a na przednich biel przerwana rudą łatą na prawej, a czekoladową łatą na prawej sięga wyżej, prawie łącząc się z bielą na klatce piersiowej; ma także biały wąsik na mordce; oczy wybarwiają się na złoto
Multikonta : Orzechowa Gwiazda, Wieczorna Rosa, Echo
Liczba postów : 91
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1834-tygrysica#47515
Już teraz jest za długo – odpowiada jęczącym tonem, a atak kaszlu skutecznie uniemożliwia jej dalsze pyskowanie. Sprawia też, że nie ma za bardzo siły na to, żeby się z czarnym wykłócać. Niech mu już będą jakieś opowiastki historyczne… brzmi nudno w opór, ale przynajmniej nie jest spaniem! – Ehh, cokolwiek. Wybierz najmniej nudne. Albo pierwsze w kolejności – zgadza się zrezygnowana, oddając swój los w łapy Konwaliowego Snu.
Re: Kaszlące Kamienie (komora chorych)
Wto 25 Lip 2023, 16:55
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1468
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
- Gdy przebywam w lecznicy miewam podobne odczucia - odparł. Nie tylko jego rozmowczynię męczyło przebywanie w lecznicy.
- Jeśli opowieści zdają ci się być nudne, mogę odpowiedzieć ci również na któreś z twoich pytań - rzekł, nie zamierzając marnować czasu ich obojga. - podczas ceremonii zdawałaś się mieć ich wiele.
Przesunął językiem po fragmencie kryzy, tym, które skrywało jeszcze niedawno zadaną przez psa ranę, mimowolnie chcąc skryć wrażliwe jeszcze miejsce.

_________________
Elegant maniac.
Re: Kaszlące Kamienie (komora chorych)
Wto 25 Lip 2023, 17:07
Tygrysica
Tygrysica
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 8! [koniec sierpnia]
Matka : Maska ⇾ Hanka ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża!
Ojciec : Szakłak (?)
Wygląd : dość niska, pulchnawa, długowłosa z kędzierzawym futrem; w większości czekoladowa, ale rudy tygrysio pręgowany widać na pyszczku, żuchwie, nad nosem, między oczami, pod prawym okiem, nieregularnie w postaci łatek na prawym boku i lewym, na większości lewej tylnej łapy, a także w postaci lewej końcówki ucha i łaty na prawej przedniej łapie; biel na szyi, klatce piersiowej, części brzucha, a także nieregularnie na łapach; na każdej z łap ma białe palce i stopy, a na przednich biel przerwana rudą łatą na prawej, a czekoladową łatą na prawej sięga wyżej, prawie łącząc się z bielą na klatce piersiowej; ma także biały wąsik na mordce; oczy wybarwiają się na złoto
Multikonta : Orzechowa Gwiazda, Wieczorna Rosa, Echo
Liczba postów : 91
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1834-tygrysica#47515
ARGGHHH NO PRZECIEŻ już powiedziałam, że cokolwiek, tylko wybierz najmniej nudne z tych, to po co znowu mieszasz! Ugh – odpowiada sfrustrowana zachowaniem Konwaliowego Snu i patrząc na niego z niedowierzaniem. Jej głos jest nieco głośniejszy na początku, ale nie krzyczy, nawet jeśli ma na to ochotę. Że ktoś taki jest synem Trzask! Nie do wiary. – Nie wspominając już o tym, że pytania miałam do k o g o ś i  n n e g o!, więc po co w ogóle łączyć ze sobą te dwie sprawy – mruczy i wzdycha ciężko. No że ona musi mu to wszystko tłumaczyć, ech!
Re: Kaszlące Kamienie (komora chorych)
Sro 26 Lip 2023, 22:53
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1468
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
- Po pierwsze, próbowałem być jedynie miły, po drugie zaś - nie mówiłem o pytaniach do Rozżarzonej Gwiazdy, lecz pytaniach ogólnie - odparł, mrużąc oczy i taksując kotkę oceniającym spojrzeniem. Ich rozmowa trwała krótko, jednakże jego rozmówczyni popełniła w jej trakcie liczne błędy logiczne. Zielonooki poczuł zaniepokojenie dotyczące ewentualnych nieprawidłowości dotyczących rozwoju szylkretowej kotki.
- Opowiem ci zatem historię Upadku Klanu Nieba, historię której zapomnienia pragną z pewnością koty z Klanu Rzeki i której zapomnienia pragnęli członkowie nieistniejącego już Klanu Cienia - rozpoczął, uznając że krótka, acz mroczna historia może nie okazać się nudną dla jego rozmówczyni. - Miejscem, w którym się wydarzyła były stare tereny. Las, na którym na początku żyły klany, był duży i bogaty w zwierzynę… a przynajmniej sprawdzało się to w przypadku czterech z klanów. Piąty klan - Klan Nieba nie miał bowiem takiego szczęścia. Ich tereny już od początku były najmniej obfite i najbardziej suche, co nie sprzyjało zarówno roślinności i zwierzynie, jak i samym kotom. Kocięta rodziły się słabe i było ciężko je wykarmić, a słabe kocięta stanowią słabych wojowników, którzy nie są w stanie wystarczająco bronić terenów. Z jednej strony problem stanowili dwunodzy, powoli budujący siedlisko tuż za jedną z granic… z drugiej strony Klan Rzeki i Klan Cienia z chęcią korzystali z osłabienia Klanu Nieba, polując na ich terenach, doprowadzając do przygranicznych potyczek i kawałek po kawałku odbierając im terytoria...

_________________
Elegant maniac.
Re: Kaszlące Kamienie (komora chorych)
Czw 27 Lip 2023, 00:11
Tygrysica
Tygrysica
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 8! [koniec sierpnia]
Matka : Maska ⇾ Hanka ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża!
Ojciec : Szakłak (?)
Wygląd : dość niska, pulchnawa, długowłosa z kędzierzawym futrem; w większości czekoladowa, ale rudy tygrysio pręgowany widać na pyszczku, żuchwie, nad nosem, między oczami, pod prawym okiem, nieregularnie w postaci łatek na prawym boku i lewym, na większości lewej tylnej łapy, a także w postaci lewej końcówki ucha i łaty na prawej przedniej łapie; biel na szyi, klatce piersiowej, części brzucha, a także nieregularnie na łapach; na każdej z łap ma białe palce i stopy, a na przednich biel przerwana rudą łatą na prawej, a czekoladową łatą na prawej sięga wyżej, prawie łącząc się z bielą na klatce piersiowej; ma także biały wąsik na mordce; oczy wybarwiają się na złoto
Multikonta : Orzechowa Gwiazda, Wieczorna Rosa, Echo
Liczba postów : 91
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1834-tygrysica#47515
Kotka słucha odpowiedzi Konwalii, a jej łuki brwiowe z każdym słowem wydostającym się z jego mordki unoszą się coraz wyżej. Wreszcie kędzierzawy kociak odwzajemnia oceniające spojrzenie wojownika w dokładnie ten sam sposób. Maaaatko, co za nudziarz. I jeszcze się wymądrza na każdym kroku, i próbuje jej narzucić to, co jemu się tam uroiło… masakra jakaś! A może większość Gromiaków taka jest? No, to ona tu chyba umrze z nudy. Było trzeba jednak uciec! No, ale teraz to nie ma takiej opcji, bo prędzej wykaszle swoje własne płuca, niż gdziekolwiek dojdzie, ech.
No… khe, ta, tylko że ja powiedziałam już, że to były pytania do niego. Fajnie, że próbujesz być miły, no ale to w takim razie może nie narzucaj mi swojego widzimisię, dobra? – odpowiada już znudzonym tonem, bo zaczyna do niej powoli docierać, że to ten typ, który musi mieć zawsze rację, a jak jej nie ma, to patrz punkt poprzedni. Jak na kogoś, kto próbuje być miły, to naprawdę mu to nie wychodzi!
Znudzenie Tygrysicy utrzymuje się, kiedy Konwalia zaczyna snuć opowieść o Klanie Nieba. Niestety (bo chciała się trochę na tego starego pryka poobrażać i poboczyć), jej wyobraźnia szybko zaczyna działać. Przede wszystkim – to klanów nie były tylko trzy, a CZTERY, a nawet PIĘĆ? Znaczy, jak była młodsza to słyszała coś od Róży i Trzask o jakimś Klanie… Ciemności, czy coś takiego innego śmiesznego, ale jakoś ta wiedza nie przetrwała próby czasu w młodym umyśle, a poza tym: był jeszcze jakiś piąty! I mieli przewalone, z tego co słyszy. Wyraz pyszczka kolorowej ożywia się w miarę jak czarnofutry mówi dalej. No kurde, głupek jeden, czemu opowiada całkiem ciekawe rzeczy! Z jednej strony dobrze, bo nie ma nudy, ale z drugiej, ech, nie tak miało być, już zaczynała myśleć o tym, jak z tej rozmowy uciec, a tu sama chce wejść w nią głębiej.
Aaaale zaraz, dwunodzy, że ludzie, tak?? I że budowali sobie wieś? Iiii i ci Niebianie czy jak ich tam nazwać po prostu tak sobie pozwalali na te polowania innych? Myślałam, że macie obsesję na punkcie swoich granic i terenów… EEE, to znaczy, że bardzo ich pilnujecie, co nie! No, ale to nie mogli z nimi walczyć? Albo po prostu się wynieść? – zalewa kocura falą pytań, korzystając z chwilowej przerwy w jego wypowiedzi.
Re: Kaszlące Kamienie (komora chorych)
Pią 28 Lip 2023, 09:37
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1468
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
- Ja zaś stwierdziłem, że jeśli posiadasz jakieś inne możesz je zadać, nie mając na celu jakiegokolwiek narzucania. Pytania, które zadałaś Rozżarzonej Gwieździe istotnie stanową sprawę jedynie twoją i jego samego. Ostatecznie, zdaje się, posiadamy tę samą opinię... jednakże wyrażamy ją innymi słowami.
Fakt, że kotka ostatecznie zaczęła zadawać pytania uczynił go ukontentowanym.
- Owszem, takim mianem ich określamy - odparł. - Podejrzewam, że Klan Nieba mógł zostać osłabiony na tyle, by nie być w stanie obronić swoich granic i terenów, co Klan Rzeki i Klan Cienia skutecznie wykorzystały. Podejrzewam, że odejście ku innym terenom istotnie mogłyby stanowić najlepsze rozwiązanie ich problemu. Jego członkowie również doszli do tego wniosku... nie uczynili tego jednak od razu. Początkowo próbowali zastosować inne - podczas Zgromadzeniu ówczesny przywódca Klanu Nieba, Pochmurna Gwiazda, rzekomo niemalże błagał pozostałe klany o odstąpienie części terytorium, by Klan Nieba albo poszerzył swoje dotychczasowe ziemie o te, które zostały mu odebrane, albo mógł się przenieść na drugą stronę, w okolice Klanu Gromu i Klanu Wichru. Żaden z przywódców się na to nie zgodził… i Klan Nieba został ostatecznie wygnany, a raczej: miał być wygnany z tych ziem, jakby nie było dla niego miejsca - kontynuował historię.

_________________
Elegant maniac.
Re: Kaszlące Kamienie (komora chorych)
Sponsored content

Skocz do: