IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Obóz Klanu Gromu :: Brzegi
Re: Wystające Korzenie
Pon 27 Lis 2023, 22:14
Leśna Łapa
Leśna Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 14 [IV]
Matka : Sokole Skrzydło
Ojciec : Płomieniste Ucho
Mistrz : Pszczeli Pył
Partner : SZUKAM CHĘTNYCH!
Wygląd : Przeciętnej budowy kotka o krótkiej szylkretowej sierści. Na jej ciele przeważa kolor rudy z delikatnie widocznymi tygrysimi pręgami, natomiast pokryta jest pojedynczymi czarnymi kępkami sierści, co daje wrażenie brudu. Ma bladozielone oczy i czarny nosek.
Autor avatara : kornrawiee
Liczba postów : 54
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1962-sciolka#52513
Zakłopotanie szylkretki szybko zniknęło, gdy zorientowała się, że wybór Koźlorogiego na swojego rozmówce to wcale nie był taki zły pomysł. W końcu uśmiechnął się, miło odpowiedział i w ogóle.. Nie taki starszy jak by jego poharatany pysk wskazywał! Usiadła przed nim uśmiechnięta.
- To.. to bardzo się cieszę! - zachichotała cichutko, gdy wojownik odpowiedział na jej pierwsze pytanie. - Mi też mija dobrze.. jak coś! Tak tak, dobry dzień.. bardzo dobry! Ja zjadłam na śniadanie myszkę i w ogóle. - przypominając sobie o swoim śniadaniu, przyglądnęła się dokładniej pierzastej zwierzynie, która leżała między łapami Koźlorogiego, marszcząc nieco przy tym pyszczek.
- Wrona, bardzo duży noo.. posiłek! Ja gdybym taką zjadła to by mi starczyło na trzy dni - oznajmiła z pewnością, kalkulując w swojej głowie ile wron zmieściłoby się w Ściółce. Albo ile Ściółek zmieściłoby się w wronie. Oczka Ściółki zaświeciły się, gdy jej rozmówca wykazał zainteresowanie jej imieniem i zainteresowań. Podniosła się i zaczęła delikatnie hopsać na swoich łapach, nie odrywając jednak ich od ziemi.
- U.. u! Ja bardzo chętnie ci powiem jak mam na imię! I jak moje rodzeństwo ma! He he! - wypięła dumnie pierś - Ja jestem Ściółka! Fajnie, nie? Nooo mam brata Nietoperza, on jest cały czarny i ma takie dłuuuugie uszy jak Płomieniste Ucho! Mój rodzic drugi, bo tak, tak, mam mamę Sokole Skrzydło ale to już wiesz, no i takiego trochę tate trochę mame Płomieniste Ucho, wiesz no, ono jest obiem na raz! Tak! No mam też brata Pająka, ale on to w sumie tylko śpi. No i jeszcze... - i gdy miała przedstawić ostatniego kociaka z jej miotu, jakiś ruch zauważony kątem oka odwrócił jej uwagę. Najpewniej był to jakiś owad, który tak szybko jak się pojawił to też znikł. Ściółce urwał się wątek, ale wróciła spojrzeniem na Koźlorogiego.
- A ty masz jakieś rodzeństwo? Jestem super ciekawa!

_________________
Дівчина Боніта
Солодка Кубіта
Вуйки, та батяри
Цигани й дримбари

Коліна прикладаютьа
На Раз, два, три!!!
Wystające Korzenie - Page 7 FRAqhRr



Re: Wystające Korzenie
Wto 28 Lis 2023, 10:17
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 553
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Fakt, Kozioł wykładał dla wielu kociaków strasznie. Dlatego był zdziwiony, że mała koteczka do niego podeszła. Albo była bardzo ciekawska albo bardzo odważna. Jednak Kozioł nigdy nie skrzywdziłby kociaka. Puszczały mu czasem nerwy ale prędzej by sobie łapę odgryzł niż miałby ją uderzyć kocię. Były przyszłością klanu i do tego niewinne. Patrzyły tak ciekawsko na świat i w dodatku ciągle chodziły uśmiechnięte. Nigdy nie chciałby odebrać im tego szczęścia z życia.
Zamrugał kilkukrotnie oczyma.  To ona już zjadła stały pokarm? Przecież niedawno się pojawiła na tym świecie… Cóż, Kozioł nie za bardzo wiedział kiedy matki przestają karmić młode. Miał braki w takich sprawach.
– I jak? Smakowała Ci? – zapytał córki Dzikiej Róży. Jeżeli tak, to może Kozioł jej następnym razem przyniesie kolejną ale świeżą. A jak nie to przyniósłby jej coś innego.
Zaśmiał się krótko na komentarz szylkretki. – Duże koty muszą dużo jeść. Zwłaszcza wojownicy. W końcu pracujemy fizycznie. –skomentował. Kozioł zwłaszcza. On był czystym pracoholikiem. Czasem zapominał o 3 posiłkach dziennie. Dlatego też niekiedy jadł więcej bo wtedy nie musiał myśleć o kolejnym jedzeniu.
Gdy kociak zaczął radośnie podskakiwać, point ponownie się zaśmiał. Po kim odziedziczyła tą energię i radość? Jakoś było mu ciężko zrozumieć, że Ściółka była córką Sokolego Skrzydła. Była przeciwieństwem swojej matki za czasów młodości.
Nastawił uszu, na kolejne słowa koteczki. Poznał jej imię, które do niej pasowało. Następnie poznał imiona jej braci i ich krótką charakterystykę. Wszystkie imiona wydawały się być w porządku.
Sprawę Płomiennego Ucha nie skomentował. Bo nie wiedział za bardzo jak. Szczerze, to nie rozumiał tych… rzeczy. Jak można być dwiema płciami na raz? Jak można być kotką a czuć się kocurem? To nie było dla jego prostego łba. Tak czy siak, nie komentował tej sprawy. Nie oczerniał ale też nie popierał. Był zwyczajnie obojętny w tej kwestii. Dopóki go nie dotyczy to nie miał zamiaru się w to bardziej zagłębiać.
Nagle, Ściółka zadała mu pewne pytanie. Point cicho westchnął po czym mruknął spokojnie. – Wiesz, miałem kiedyś spore rodzeństwo. Jednak teraz ostał mi się tylko jeden brat. Ma na imię Ślimaczy Ślad. Jeszcze z rodziny mam Małą Mrówkę, która opiekowała się mną za młodu. No i mam jeszcze siostrzeńca i ma na imię Bociani Klekot. – odpowiedział. Niestety ale jego rodzina nie była duża i też nie mieli bliskiego kontaktu. Nawet nie wiedząc czemu.

_________________
Wystające Korzenie - Page 7 GwW6Zz1
Re: Wystające Korzenie
Wto 28 Lis 2023, 19:20
Leśna Łapa
Leśna Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 14 [IV]
Matka : Sokole Skrzydło
Ojciec : Płomieniste Ucho
Mistrz : Pszczeli Pył
Partner : SZUKAM CHĘTNYCH!
Wygląd : Przeciętnej budowy kotka o krótkiej szylkretowej sierści. Na jej ciele przeważa kolor rudy z delikatnie widocznymi tygrysimi pręgami, natomiast pokryta jest pojedynczymi czarnymi kępkami sierści, co daje wrażenie brudu. Ma bladozielone oczy i czarny nosek.
Autor avatara : kornrawiee
Liczba postów : 54
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1962-sciolka#52513
Ściółka ma dużo szczęścia, że trafiła na kogoś, kto ma tak dużą cierpliwość do kociaków, bo będąc szczerym, najprawdopodobniej nie wyłapałaby żadnych sygnałów u kogoś, kto wykazywałby się brakiem takiej cierpliwości. Koteczka niestety kompletnie nie ma wyczucia w tym, jak natarczywa momentami jest. Może z wiekiem się tego nauczy, czas jeszcze pokaże.
- Tak, smakowała! - uśmiechnęła się na wspomnienie o swoim posiłku. Tak się składa, że szylkretka ma już trzy księżyce, prawie cztery, a to oznacza, że pół swojego życia jest w stanie zjadać zwierzynę - ...W sumie to jem tylko myszki. Bo mi smakują! Nie wiem jak smakują ptaszki albo wiewiórki, ale boję się spróbować. Więc jem myszki! Bo te na pewno mi zasmakują. A jak nie ma myszki do zjedzenia to czekam aż jakaś będzie - przyznała się, a w jej głosie wyczuć można było lekkie zawstydzenie. Ściółka miała to szczęście, że przyszło jej dorastać w porze zielonych liści, a to dobry moment, żeby być wybrednym niejadkiem.
Plusem bycia małym jest to, że nie ma się jeszcze pobrudzonych myśli pewnymi ideami czy poglądami. Dla Ściółki po prostu faktem było, że można być kotką, można być kocurem, można pachnieć inaczej i można być gdzieś pomiędzy. Z takimi informacjami się wychowała, na takiego rodzica trafiła, a za krótko jest na tym świecie, by w ogóle mogła to kwestionować. A taka niewinność to piękny dar.
Koteczka lekko położyła po sobie uszka, gdy wojownik westchnął na pytanie o rodzeństwo, ale szybko wciągnęła się w jego wypowiedz. Ślimaczy Ślad, Koźlorogi i Bociani Klekot to rodzina! Warto zapamiętać.
- Ojej, bardzo ci współczuje, że tyle twojej rodziny odeszło... - powiedziała z ogromnym współczuciem, tak dużym, że można byłoby to odebrać jako trochę sztuczna emocja. - ale to chyba normalne prawda? Tak się po prostu dzieje, że czasem koty odchodzą. W końcu kilka rodzeństwa mojej mamy też odeszło. Boje się, że ktoś z mojego rodzeństwa też odejdzie kiedyś, ale tak to już jest i chyba musi być, prawda? - zaczęła wypytywać, nie mając pojęcia na jak głębokie i trudne rejony właśnie weszła. Ściółka trochę jeszcze nie pojmowała wagi śmierci, była po prostu na etapie, gdzie powoli dowiaduje się, dlaczego Sokole Skrzydło wymienia tyle imion z rodziny, a w obozie Ściółka może spotkać ledwie garstkę.

_________________
Дівчина Боніта
Солодка Кубіта
Вуйки, та батяри
Цигани й дримбари

Коліна прикладаютьа
На Раз, два, три!!!
Wystające Korzenie - Page 7 FRAqhRr



Re: Wystające Korzenie
Nie 04 Lut 2024, 12:44
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 553
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Czuł sie trochę lepiej i postanowił wyjść już z lecznicy. Nie wymiotował a brzuch mniej bolał z każdym dniem. Wracał do swojej dawnej świetności. Szkoda, że przy tym musiał oddać Ognistą Łapę, Konwali. No niestety choroba nie pozwoliła mu na długo działać w klanie. Czuł się jednak lepiej i liczył na to, że na kolejnej ceremonii przygarnie sobie jakiegoś terminatora pod skrzydła. Wolał coś robić niż siedzieć przez większość czasu w obozie. Zwłaszcza, że nie chciał widzieć Żara ani na chwilę. Dalej był na niego zły i raczej to się szybko nie zmieni.
Wyszedł na zewnątrz i zauważył jak płatki śniegu spadają z nieba. Ta pogoda przypominała mu ten czas kiedy był na milczącym czuwaniu. Śmiesznie było. Próbował wtedy wydusić z Zaćmienia jakieś słowo. Niestety ale mu się nie udało. Czemu w ogóle o niej myślał?
Westchnął ciężko. Może dlatego, że dzięki niej nie było tak nudno w Klanie? Trochę tęsknił za denerwowaniem jej osoby. Miała najśmieszniejsze reakcje. Był ciekaw gdzie się teraz znajduje i czy w ogóle żyje. Może kiedyś znów zobaczy jej pocharatany pysk.

Każdy zajmował się swoimi sprawami. Kozioł postanowił sobie usiąść gdzieś niedaleko wtstających korzeni. Nie miał nic lepszego do roboty.

/rwącą



_________________
Wystające Korzenie - Page 7 GwW6Zz1
Re: Wystające Korzenie
Pon 05 Lut 2024, 16:55
Rwący Strumień
Rwący Strumień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 105 [III]
Matka : Płotkowy Potok [*]
Ojciec : Skołtuniony Ogon [*]
Mistrz : Falująca Trawa
Wygląd : Niskiego wzrostu, długowłosa kocica o trójkolorowej (czarno-biało-rudej) barwie futerka. Dość chuda, drobna. Złociste oczy.
Na czubku głowy, przy nosie, oraz na grzbiecie i ogonie przeplatają się rude i czarne plamy, gdzie na tych rudych widać niewyraźne, tygrysie pręgowanie. Cała reszta ciała biała.
Multikonta : Trzcinowy Brzeg [KRz], Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 384
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t340-rwacy-strumien#537
Odczuła trochę chorobę Koźlorogiego, bowiem nie miała tak kogo denerwować. A teraz mogła zrobić sobie swoiste combo drażnienia się z kotami, bowiem i Kozioł i Żar wyszli z lecznicy i mogła sobie ich oboje podenerwować, a co. Jednego, by go powkurzać, a drugiego by się z nim przekomarzać dla żartów. I chyba nie trzeba było mówić którym z tych dwóch był jej były terminator?
Akurat goniła płatki śniegu, które zaczęły spadać z nieba chwilę wcześniej, niczym kocię raz próbując złapać je między łapy, a innym razem wysuwała język, by to na nim wylądowała jakaś zgubiona śnieżynka, gdy w oczy wpadł jej... hoho, nie kto inny, niż niebieski point! Dlatego też już po chwili przytruchtała w jego stronę uśmiechając się szeroko i szczerząc zęby.
- Kogo widzą moje oczyska! Koźlorogi powrócił do żywych, witamy, witamy! - rzuciła w jego stronę.

_________________
Wystające Korzenie - Page 7 NFFhmpp
Re: Wystające Korzenie
Pią 09 Lut 2024, 15:55
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 553
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Pewnie kogoś by zdziwił widok staruszki łapiącej płatki śniegu ale nie Kozioła. Jego już nic nie zdziwi jeżeli chodzi o Rwący Strumień. Dlatego też na ten cały widok jedynie uniósł kącik swojego pyska ku górze. Ona to chyba nigdy się nie zmieni.
- No witam Rwący Strumień! Dalej pełna energii jak zwykle. Wiek chyba nie odbiera ci sił a wręcz dodaje.- zażartował. Poklepał ogonem miejsce obok siebie by szylkretka do niego dołączyła. Trochę mu brakowało jej pozytywnej energii jak siedział w lecznicy. Chętnie z nią porozmawia i podroczy jak zwykle.

_________________
Wystające Korzenie - Page 7 GwW6Zz1
Re: Wystające Korzenie
Nie 11 Lut 2024, 16:16
Rwący Strumień
Rwący Strumień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 105 [III]
Matka : Płotkowy Potok [*]
Ojciec : Skołtuniony Ogon [*]
Mistrz : Falująca Trawa
Wygląd : Niskiego wzrostu, długowłosa kocica o trójkolorowej (czarno-biało-rudej) barwie futerka. Dość chuda, drobna. Złociste oczy.
Na czubku głowy, przy nosie, oraz na grzbiecie i ogonie przeplatają się rude i czarne plamy, gdzie na tych rudych widać niewyraźne, tygrysie pręgowanie. Cała reszta ciała biała.
Multikonta : Trzcinowy Brzeg [KRz], Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 384
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t340-rwacy-strumien#537
O no proszę, kto by pomyślał, że kocur kiedykolwiek uśmiechnie się na jej widok nie kpiąco, nie złośliwie, nie jakkolwiek inaczej negatywnie, a faktycznie rozweseli go choć trochę jej obecność! Chyba naprawdę ta jego choroba była wyjątkowo złośliwa i odbierająca szare komórki. Albo nadal miał gorączkę, ale Owcze Runo miała go już dość i wmówiła mu, że się dobrze czuje! Szczególnie, że chwilę potem poklepał ogonem miejsce obok siebie, by usiadła obok, co tym bardziej zagotowało trochę umysł Rwącej. Halo, pani medyk, pani wypuściła chyba jeszcze chorą jednostkę, haloo!
- Podążanie za swoimi księżycami jest dla słabych, nie wiesz? - odpowiedziała, unosząc wysoko głowę. - Bycie wiecznym kociakiem ma te zalety, że przynajmniej każdy dzień jest miły i przyjemny, a nie pełen trosk i zmartwień. Musisz czasami spróbować - poinformowała. A następnie, korzystając z zaproszenia, przysiadła się do kocura, nie omieszkując delikatnie trącić go barkiem w bark.

_________________
Wystające Korzenie - Page 7 NFFhmpp
Re: Wystające Korzenie
Czw 14 Mar 2024, 15:03
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 553
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Oj bez przesady! Kozioł potrafił być miły a dla Rwącej nawet częściej niż dla niektórych. Poza tym nie obdarzał ją często kpiną czy złośliwością. Jak już coś  to zwyczajnie się z nią drażnił a czasem nie rozumiał jej osoby. Ot co. A to wielka różnica jest.
- Akurat z tym się z tobą zgodzę. - skomentował. Wcale nie czuł się staro a niektóre koty, już nazywały go staruszkiem (czyt. Żar). Kożlorogiego to denerwowało bo był jeszcze młody duchem! Wcale nie czuł się staro. Ba! Jakby chciał to by założył rodzinę, miał kociaki i doczekał się wnuków. No ale jakby chciał a chcieć nie chciał. To nie zmienia faktu, że był młody!
- Obawiam się, że zatraciłem ten kocięcy wigor gdy stałem się wojownikiem, Rwący Strumieniu. Chociaż... Za czasów jak Zaćmienie tu była, to nie powiem, byłem wtedy pełen energii. Ta kocica doprowadzała mnie do szaleństwa. - westchnął ociężale. No ale po jakiego grzyba o niej wspominał Rwącej? Cóż... Najwidoczniej od tamtych czasów nic ciekawego się w jego życiu nie wydarzyło. Więc mógł tylko powspominać.

_________________
Wystające Korzenie - Page 7 GwW6Zz1
Re: Wystające Korzenie
Wto 19 Mar 2024, 18:19
Rwący Strumień
Rwący Strumień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 105 [III]
Matka : Płotkowy Potok [*]
Ojciec : Skołtuniony Ogon [*]
Mistrz : Falująca Trawa
Wygląd : Niskiego wzrostu, długowłosa kocica o trójkolorowej (czarno-biało-rudej) barwie futerka. Dość chuda, drobna. Złociste oczy.
Na czubku głowy, przy nosie, oraz na grzbiecie i ogonie przeplatają się rude i czarne plamy, gdzie na tych rudych widać niewyraźne, tygrysie pręgowanie. Cała reszta ciała biała.
Multikonta : Trzcinowy Brzeg [KRz], Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 384
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t340-rwacy-strumien#537
Nadal, dziwiło ją, że był dla niej miły. Zazwyczaj ich rozmowy to było wzajemne obrażanie się (choć niespecjalnie by obrazić, raczej podrażnić), a ostatnio Rwący Strumień chyba trochę podrażniła go za bardzo, bo ten był jakiś wyjątkowo zirytowany, ale widocznie mu już przeszło, bo teraz cieszył się jak mysz do orzeszka.
Och, jakby ktoś spytał Rwącej, czy się czuje na swoje księżyce, to zdecydowanie by zaprzeczyła. Jasne, powoli wzrok już nie ten i w ogóle, ale nadal nie czuła swojego wieku. Może to przez to, że nigdy się nie oszczędzała, wiecznie biegała w kółko i tak naprawdę nieświadomie robiła sobie wszelkiego rodzaju ćwiczenia; więc może po prostu się na tyle zahartowała, że starość nie będzie dla niej ciężka? Może nawet nie poczuje, jak ją stawy bolą, ha!
- To może czas ci cofnąć rangę, co? Może jak znów się staniesz terminatorem, to wrócisz do bycia trochę weselszym i aktywniejszym? - zaproponowała, przekrzywiając głowę. Jak coś, to ona chętnie pobiegnie teraz do Żara i mu powie, że Kozioł to chyba by chciał być terminatorem i nie nadaje się na wojownika wcale a wcale. - Ach tak? - spytała sugestywnie poruszając brwiami i uśmiechając się szeroko, złośliwie.

_________________
Wystające Korzenie - Page 7 NFFhmpp
Re: Wystające Korzenie
Sob 23 Mar 2024, 16:28
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 553
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Fakt, rwąca trochę mu zaszła za skórę ale jakoś to przetrawił. W pewnym sensie widział w Rwącej faktyczne kocię, przez co nie potrafił długo na nią się gniewać. Zwyczajnie nie rozumiała pewnych rzeczy! A on był za stary by jej tłumaczyć niektóre kwestie.
Prychnął pod nosem na pomysł szylkretki. – Miałoby to pewnie efekt odwrotny od pożądanego. Jakbym stracił teraz rangę, to rzuciłbym to wszystko i opuścił zwyczajnie klan. Byłbym bardziej wściekły niż radosny. – podniósł delikatnie kącik pyska na swoje własne słowa. Wtedy to by jego cierpliwość by się skończyła. Zbyt długo harował na tą rangę i chyba by kogoś zagryzł jakby mu ją odebrano. Już wystarczy, że Żar zrobił mu pośmiewisko nazywając go staruchem przy całym klanie. Jakby mu jeszcze odebrał rangę oj… Kto wie jakby to się skończyło.
Podniósł trochę brew gdy kocica zaczęła się do niego dziwnie uśmiechać. – Co ci? Szczerzysz się jak głupia. –naprawdę czasem nie rozumiał tej kocicy.

_________________
Wystające Korzenie - Page 7 GwW6Zz1
Re: Wystające Korzenie
Sob 23 Mar 2024, 19:59
Rwący Strumień
Rwący Strumień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 105 [III]
Matka : Płotkowy Potok [*]
Ojciec : Skołtuniony Ogon [*]
Mistrz : Falująca Trawa
Wygląd : Niskiego wzrostu, długowłosa kocica o trójkolorowej (czarno-biało-rudej) barwie futerka. Dość chuda, drobna. Złociste oczy.
Na czubku głowy, przy nosie, oraz na grzbiecie i ogonie przeplatają się rude i czarne plamy, gdzie na tych rudych widać niewyraźne, tygrysie pręgowanie. Cała reszta ciała biała.
Multikonta : Trzcinowy Brzeg [KRz], Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 384
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t340-rwacy-strumien#537
- Ale odebranie ci rangi nie byłoby złośliwe, ani żeby pokazać, że nie nadajesz się na wojownika - zaprzeczyła szybko, kręcąc głową. - Chodziłoby o to, żebyś odzyskał radość z życia, energię, a pozbył się swojego wiecznego narzekania i patrzenia na świat tak, jakby wszystko, co cię otacza chciało cię tylko pogrążyć w wiecznym marazmie - dodała, szczerząc się już głupkowato. - A jakbyś chociaż łapę postawił poza klanem, to bym ci ją odgryzła, o. I nie postawiłbyś już żadnej nigdzie poza lecznicą - mruknęła na koniec, kłapiąc nawet paszczą na potwierdzenie swoich słów. Żeby nie było, że rzuca je wszystkie na wiatr, o nie.
Następnie zaś, widząc minę kocura radośnie klepnęła go łapą w bark, a następnie zachichotała.
- Doprowadzała cię do jakiego rodzaju szaleństwa? Toż to złota kocica jest, dosłownie, skoro byłeś pełen energii! - rzuciła radośnie, nadal uśmiechając się głupkowato. Oj, jeśli Rwąca zaczynała tu widzieć powiązanie, to naprawdę było już źle, bo zazwyczaj była ślepa na takie rzeczy!

_________________
Wystające Korzenie - Page 7 NFFhmpp
Re: Wystające Korzenie
Sob 23 Mar 2024, 20:14
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 553
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
– Ej, aż tak ze mną źle nie jest! Są dużo gorsze przypadki ode mnie. – mruknął ciut się przy tym uśmiechając. – Ale wiesz tak czy siak to jest marny pomysł. Jakbym był znów terminatorem to pracowałbym jeszcze bardziej i nie moglibyśmy sobie tak gadać jak teraz. – szturchnął ją w bark po czy mruknął. – Nie ma ze mną aż takiej tragedii. Nie musisz się o mnie martwić Rwąca. Teraz trochę się lepiej czuje fizycznie i psychicznie. – uśmiechnął się tym razem ciepło do szylkretki. Rwący Strumień w dziwny sposób okazywała troskę ale to również potrafił point docenić. – Postanowiłem sobie, że będę się cieszył z tych dni co mi pozostały jeszcze. To chyba dobry start? – zapytał się jej. Przeszłość go bolała a niekiedy go nawiedzała ale nie chciał stracić swoich przyszły dni przez to. Na pewno będzie to dla niego trudne ale wszystko jest możliwe.
Tępo patrzył się na kocice gdy ta dalej nie przestawała się uśmiechać jak głupi do sera. – No chyba logiczne jakiego. Wnerwiała mnie tak bardzo, że czasem nie mogłem się przez nią uspokoić! Co dzień mąciła mi w głowie niezależnie co robiłem. Krew mi się gotowała na samą myśl o niej. – burknął pod nosem. Była irytująca, egoistyczna i myślała tylko o sobie. – Pełen energii może byłem ale w negatywnym tego słowa znaczeniu. Nie potrafiłem czasem zasnąć jak po jednej rozmowie potraktowała mnie jak śmiecia. Ugh! –machnął nerwowo ogonem bo samo mówienie o niej wzbudzały w nim emocje.

_________________
Wystające Korzenie - Page 7 GwW6Zz1
Re: Wystające Korzenie
Sob 23 Mar 2024, 21:28
Rwący Strumień
Rwący Strumień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 105 [III]
Matka : Płotkowy Potok [*]
Ojciec : Skołtuniony Ogon [*]
Mistrz : Falująca Trawa
Wygląd : Niskiego wzrostu, długowłosa kocica o trójkolorowej (czarno-biało-rudej) barwie futerka. Dość chuda, drobna. Złociste oczy.
Na czubku głowy, przy nosie, oraz na grzbiecie i ogonie przeplatają się rude i czarne plamy, gdzie na tych rudych widać niewyraźne, tygrysie pręgowanie. Cała reszta ciała biała.
Multikonta : Trzcinowy Brzeg [KRz], Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 384
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t340-rwacy-strumien#537
- Jakie? Chętnie poznam! - odpowiedziała uszczypliwie. Nie znała bardziej narzekającego na swoje życie kota, niż Kozioł! No po prostu nie. Nie było drugiego takiego kota, co to by usiadł i zaczął narzekać od razu, od czasu do czasu rzucając jakimś żarcikiem, to fakt, ale jednak narzekać. Nawet teraz to robił, o. A ona, jako wiecznie roześmiana i patrząca na świat jakby był cały z waty cukrowej (och, jeszcze żeby koty wiedziały co to jest!) nie potrafiła tego zrozumieć. Więc przekręciła oczami. - We wszystkim widzisz negatywy? O rany, Kozioł, mamy tyle terminatorów, że nie wiem, jak byś musiał szukać sobie na siłę zajęcia, by się aż przepracowywać, naprawdę! - burknęła, acz żartobliwie. - A te słowa, to brzmią, jakbyś się zamierzał na tamten świat wybrać jeszcze przede mną - dodała na koniec, uderzając go ogonem w bok. Te dni, które mu zostały, pf! Jakby ich było nie wiem, z 20!
- A to myślenie wieczne, to na pewno było, bo cię irytowała? - rzuciła. A następnie, nie czekając na odpowiedź, kontynuowała: - Wiesz, jak mnie coś zirytuje, to nie myślę o tym, żeby się bardziej nie dobijać, ale skoro tobie tak ciągle galopowała po głowie, niczym jakaś łania, to chyba jednak nie chodziło o to, że cię irytowała, bo irytowała, ale irytowało cię, że jest dla ciebie niemiła, co? - zarzuciła trochę zagadkowo, ale mimo wszystko bawiła się świetnie podczas tej rozmowy. - A nie móc zasnąć przez kocicę? O rany, rany - zacmokała na koniec.

_________________
Wystające Korzenie - Page 7 NFFhmpp
Re: Wystające Korzenie
Sob 23 Mar 2024, 21:46
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 553
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Pokazał jej zwyczajnie język gdy tą spytala o inne koty, które były tak samo marudne jak on. Na pewno był ktoś kto płakał w mech dwa razy dziennie i łaził jak mokre szczenię. To, że nie widział wiele pozytywów nie znaczyło, że jest chory na głowę czy coś!
- Nie wiadomo co sobie Gwiezdni umyślą.- zażartował. - Nie zdziwiłbym się jakbyś mnie przeżyła. Wręcz Ci tego życzę. - uśmiech się głupawo w stronę szylkretki. Jednak ich typową atmosfera zamieniła się w dość ciekawa rozmowę o złotej kocicy. Może tą rozmowa się podobała Rwącej ale Kozłowi ani trochę. Nie chciał gadać o kocicy, która przez swoje zachowanie zniszczyła mu połowę życia.
Podniósł jeszcze bardziej brwi na jej kolejne słowa bo kompletnie niw rozumiał o czym ona teraz gadała.
- Co mi tutaj insynuujesz??? Wnerwiała mnie jasne? Jak jakiś kleszcz na dupie. Co tu więcej niby rozumieć?  Jak coś Cię wnerwia to normalne, że nie daje ci to spokoju. - patrzył się na szylkretke z obniżonymi brwiami. Czy nawet takich prostych rzeczy Rwącą nie rozumiała?
Re: Wystające Korzenie
Nie 24 Mar 2024, 11:00
Rwący Strumień
Rwący Strumień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 105 [III]
Matka : Płotkowy Potok [*]
Ojciec : Skołtuniony Ogon [*]
Mistrz : Falująca Trawa
Wygląd : Niskiego wzrostu, długowłosa kocica o trójkolorowej (czarno-biało-rudej) barwie futerka. Dość chuda, drobna. Złociste oczy.
Na czubku głowy, przy nosie, oraz na grzbiecie i ogonie przeplatają się rude i czarne plamy, gdzie na tych rudych widać niewyraźne, tygrysie pręgowanie. Cała reszta ciała biała.
Multikonta : Trzcinowy Brzeg [KRz], Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 384
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t340-rwacy-strumien#537
- Z moim szczęściem, to jak już kości i stawy przestaną mi odmawiać posłuszeństwa, to po prostu spadnę na główkę z jakiegoś kamienia i tyle ze mnie będzie. A nie powiem, chyba zaczynam odczuwać mój wiek powolutku - westchnęła. Normalnie by się do tego nie przyznała, udawała, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, ale nawet przed sobą nie mogła już tego udawać. Że nie może już skakać tak prężnie jak kiedyś, że dłuższe spacery bardziej ją męczą, że czasami stawy jej już strzelają i pobolewają... jak żyć? Jak mogła dopuścić do tego, by dożyć takiego wieku?! Szybko, dajcie jej lisa, niech ją zagryzie!
- Ale w jaki sposób cię denerwowała? Bo co? - drążyła temat, poruszając wąsami z rozbawienia. Może i Kozła irytowała ta rozmowa, ale Strumień bawiła się niebywale dobrze. Ale hej, czy kogoś dziwi, że w pewnym momencie zaczęła drażnić Koźlorogiego? Chyba nikogo!

_________________
Wystające Korzenie - Page 7 NFFhmpp
Re: Wystające Korzenie
Nie 24 Mar 2024, 12:09
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 553
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Kozioł trochę spowalniał gdy Rwącą przewidywała dla siebie taki zgon. Jakoś dopiero teraz gdy to oznajmiła, Kozioł poczuł lekki smutek i panikę? Ciężko mu to było zrozumieć. Ich relacja była bardzo dziwaczna i chaotyczna ale lubił ją. Poprawdzie Rwący Strumień była mu teraz najbliższą koleżanką. Myśl o tym, że kiedyś jej tu nie będzie martwiła pointa.
- Nie będzie tak. Ja na to bynajmniej nie pozwolę. Jak będzie trzeba to specjalnie się podłoże byś nie uderzyła głową o ziemię. - uśmiechnął się do niej ciepło po czym tracił jaj pyszczkiem jej polik. Trochę się bał nadchodzącej przyszłości. Bał się, że faktycznie zostanie znów sam bez nikogo.
Pytanie szylkretki na chwilę zatkało Kozła. No bo... czemu tak bardzo go irytowała tak dokładnie? Wiele wspólnie przeżyli i praktyczne na każdym kroku się kłócili ze sobą. To było tak dawno temu... Teraz jak patrzył na to wszystko z boku to czasem nie rozumiał tej złości.
- Cóż... Na wiele sposobów. Jej upartość mnie denerwowała. Nie ważne jak bardzo próbowałem się z nią pogodzić to ona miała to gdzieś. Widzieliśmy siebie jako wrogów zwyczajnie. Każdy chciał wnerwić drugiego I pokazać jego wyższość na nim. Ona potem odebrała mi przyjaciela a potem to ona została zastępcą. Wszystko robiła by mnie upokorzyć. - prychnął pod nosem po czym dodał. - Nie jestem bez winy ale zawsze się starałem potem poprawić. Ona nigdy. Przez co jeszcze bardziej mnie to denerwowało i nie potrafiłem powstrzymywać swojej złości. Była najbardziej upartym i egoistycznym kotem jakiego znałem. - podsumował ale na tym nie skończył. - Ale z drugiej strony była pewnego rodzaju wyzwaniem, które chialaem za wszelką cenę pokonać. Chciałem jej pokazać, że ja jestem wart więcej niż ktokolwiek inny w klanie. - mruknął po czym zacisnął mocniej szczęki i przez zaciśnięte zęby powiedział. - Ale nawet jak jej uratowałem życie to nie raczyła podziękować. - oj wnerwiało to pointa i to bardzo.
Re: Wystające Korzenie
Nie 24 Mar 2024, 12:32
Rwący Strumień
Rwący Strumień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 105 [III]
Matka : Płotkowy Potok [*]
Ojciec : Skołtuniony Ogon [*]
Mistrz : Falująca Trawa
Wygląd : Niskiego wzrostu, długowłosa kocica o trójkolorowej (czarno-biało-rudej) barwie futerka. Dość chuda, drobna. Złociste oczy.
Na czubku głowy, przy nosie, oraz na grzbiecie i ogonie przeplatają się rude i czarne plamy, gdzie na tych rudych widać niewyraźne, tygrysie pręgowanie. Cała reszta ciała biała.
Multikonta : Trzcinowy Brzeg [KRz], Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 384
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t340-rwacy-strumien#537
Rwący Strumień była czasami realistką. Ale tylko czasami. Wiedziała, że i na nią przyjdzie kiedyś czas, ale wiedziała też, że nic z tym nie zrobi. Nie ucieknie przed szponami Gwiezdnego Klanu, nie ominie ją dołączenie do kotów na Srebrnej Skórce, ale wiedza o tym, że się tam ląduje, oznaczała, że to nie koniec. Kto wie, może obudzi się tam bez bólu w stawach (czy Gwiezdni w ogóle na cokolwiek cierpieli??), może obudzi się tam młodsza, w swoich najlepszych księżycach, i będzie mogła robić to samo, co tu? Nah, śmierć ją nie przerażała, teraz, gdy zaczynała się starzeć, można nawet powiedzieć, że zaczynała dążyć do tego, by już po prostu zasnąć i się nie obudzić, ha.
- Oo, weź, bo zacznę myśleć, że jednak mnie lubisz - miauknęła radośnie, pokazując kocurowi końcówkę języka. Ot, ich relacja była momentami dziwna i śmieszna, acz Rwący Strumień musiała przyznać, że i dla niej Koźlorogi był aktualnie najbliższy i miała z nim najlepszy kontakt. Ale, kto się czubi ten chyba jednak się lubi, co? Apropo tego stwierdzenia!
- Och? Czyli zależało ci na niej? - bąknęła na początek. - Cóż, z opisu nie brzmi za dobrze, ale może... może denerwowało ją, że też cię lubi i chciała cię pogrążyć z tego powodu? Aa, czuję się dziwnie, jak daję ci porady, rany, ale czy wy w ogóle kiedykolwiek porozmawialiście na spokojnie i wyznaliście sobie, jak się nienawidzicie w pysk, czy po prostu wiecznie się przekrzykiwaliście? - jęknęła, kręcąc głową. Od bycia tą mądrą zaczynała ją boleć głowa.

_________________
Wystające Korzenie - Page 7 NFFhmpp
Re: Wystające Korzenie
Nie 24 Mar 2024, 14:01
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 553
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Zaśmiał się krótko na komentarz Rwącej.  Po cichu chyba oboje wiedzieli, że pomimo tych trudności ze zrozumieniem się wzajemnie, to byli z nich nieźli kumple.
Rozmowa o Zaćmieniu toczyła się dalej a Kozioł prawie się nie zadławił śliną na jej kolejne słowa.
- ZALEŻAŁO???!!! CO TY GADASZ RWĄCA! - podniósł trochę swój głos ale po chwili się opanował. - Ona mnie by lubiła???????? Wybacz ale im dalej to ciągniesz to tym bardziej wymyślasz jakieś szalone rzeczy. - wpił wzrok wprost na kocicę. Były to głupoty i nierealne rzeczy. - Przez lubienie chciała mnie pogrążyć???? Kompletnie Cię teraz nie rozumiem. Czekaj, nie galopuj tak bo Ci się wszystko pokręciło! - mruknął po czym wziął głęboki wdech. - Ona mnie nienawidziła. Rozumiesz? Ani trochę mnie nie lubiła. A ja miałem podobnie. - powiedział dosadnie i ciągnął to dalej. - Wiele razy chciałem się pogodzić, pogadać na spokojnie ale za każdym razem ONA miała to pod ogonem! Nie chciała się se mną godzić. N-I-G-D-Y. - jeszcze jej to przeliterował by zrozumiała wreszcie sytuację. - I że mi na niej niby zależało?! Skąd taki pomysł?!
Re: Wystające Korzenie
Nie 24 Mar 2024, 15:15
Rwący Strumień
Rwący Strumień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 105 [III]
Matka : Płotkowy Potok [*]
Ojciec : Skołtuniony Ogon [*]
Mistrz : Falująca Trawa
Wygląd : Niskiego wzrostu, długowłosa kocica o trójkolorowej (czarno-biało-rudej) barwie futerka. Dość chuda, drobna. Złociste oczy.
Na czubku głowy, przy nosie, oraz na grzbiecie i ogonie przeplatają się rude i czarne plamy, gdzie na tych rudych widać niewyraźne, tygrysie pręgowanie. Cała reszta ciała biała.
Multikonta : Trzcinowy Brzeg [KRz], Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 384
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t340-rwacy-strumien#537
No takiego wybuchu, to aż się nie spodziewała. Otworzyła szerzej oczy, widząc jak ten praktycznie opuścił swoje ciało, by na nią nakrzyczeć, a następnie cofnęła uszy i wpatrywała się z niego spod zmrużonych powiek.
- Nawet taki miłosny debil jak ja wie, że jak kogoś nienawidzisz, to mówisz mu to prosto w pysk, i nie wspominasz o nim ciągle podczas jednej rozmowy. Może nie mogła się pogodzić z tym, że cię lubi, więc robiła wszystko, by cię znienawidzić, albo żebyś ty znienawidził ją - mruknęła, wzruszając barkami. - Ale kimże ja jestem, by mówić takie rzeczy, co? Skoro nigdy się nie zakochałam, ani nic - dodała, uśmiechając się delikatnie. Ale, jak to mówią - osoby, które nie są w związku mają najwięcej dobrych rad, prawda?

_________________
Wystające Korzenie - Page 7 NFFhmpp
Re: Wystające Korzenie
Nie 24 Mar 2024, 15:48
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 553
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Z każdą minutą jego mózg bardziej się przegrzewał. Już powoli tracił jakiekolwiek pojęcie w tym temacie.
- Po jakiego grzyba miałaby mnie wnerwiać, niszczyć i okradać z przyjaciela "jakby" mnie lubiła.... To nie ma kompletnie sensu, Rwąca. - jego pysk wyglądał teraz komicznie bo był tak skrzywiony jak nigdy dotąd. Patrzył się na nią I nie mógł ogarnąć co ona wygaduje w tej chwili do niego.
- Czekaj, czekaj... Czy ty... Próbujesz mi wmówić, że ja...? Do niej... coś? - patrzył się na nią jak ciele na malowane wrota.

_________________
Wystające Korzenie - Page 7 GwW6Zz1
Re: Wystające Korzenie
Sponsored content

Skocz do: