Meduzazostał Postacią Września 2024!Meduza wzbudził zainteresowanie graczy swoim trwającym wątkiem, gdzie wraz z Niebem, młodszym nowicjuszem, planują morderstwo Wodospada — strażnika, a jednocześnie ojca Meduzy, na którego twardy i konserwatywny charakter zrzucają chociażby śmierć Szakal, która ruszyła pozwiązanym z nią Niebem. Czy uda im się zabójstwo? Co ważniejsze — co dalej, gdy nie będą już mogli żyć w Plemieniu? Czy ktokolwiek dowie się o ich planach? Jak rozwinie się relacja między partnerami w zbrodni? Czas pokaże!
Zmień konto
Masz na pasku stary avatar? Przeloguj się na docelowe konto i kliknij prawym przyciskiem myszy. Avatar powinien zmienić się na aktualny!
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
First topic message reminder :
Stosunek Królika Kicającego ku Kwiecistej Kniei do treningów nowicjuszy można było nazwać... ambiwalentnym. Z jednej strony lubił dzielić się wiedzą, a że uważał się za kogoś, kto posiadał jej całkiem sporo, podobało mu się to zadanie, bo mógł mieć swój wkład w wychowywanie przyszłych pokoleń Plemienia Niedźwiedzich Kłów na dobrych Strażników. Z drugiej strony oznaczało to długie rozmowy i kontakty z kotami, które bywały dla niego wymagające. A szczególnie wtedy, kiedy charakter takiego kota był taki jak charakter Huraganu Szumiącego w Koronach Drzew. Zapominalskie, energiczne, impulsywne i rozgadane – dokładne i absolutne przeciwieństwo tego, czym reprezentował sobą Królik. Trenowanie kogoś takiego tak, żeby został dobrym strażnikiem, samo w sobie było wymagające, a dla niego w dodatku przytłaczające przez te różnice w charakterze... ale jakoś to szło. No, powiedzmy, bo jakoś oznaczało w tym wypadku dość wolno. Jakkolwiek surowym mistrzem i emocjonalnym drewnem Królik by jednak nie był, miał w sobie jakąś wyrozumiałość, a jeśli chodziło o utratę bliskich – nawet większą, bo wiedział, jak potężnie wpływało to na życie, tym bardziej kiedy było się jeszcze młodym. Dlatego chcąc czy nie, cierpliwie czekał, aż nowicjuszka będzie w stanie kontynuować trening, a kiedy w końcu im się udało, wystarczyło tylko upewnić się, że pamiętała, co przerabiali przedtem i mogli iść z materiałem dalej. Na ten dzień zaplanował omówienie plemiennych tradycji. Był to dla niego temat niezwykle wręcz ważny, a więc powinni mieć go jak najszybciej za sobą. Czekał w ich standardowym miejscu spotkań w Ślimaczych Drzewach, pojawiwszy się tam chwilę przed umówionym czasem, czyli o świcie.
Re: Trening Huraganu Szumiącego w Koronach Drzew
Nie Wrz 05, 2021 9:18 pm
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
Atak Królika: nieudany
Czy Huragan uda się oślepić Królika? Rzut <1d10>: parzyste – tak nieparzyste – nie » wypada: 7; próba oślepienia nieudana
Atak Huragan: nieudany
Wydawać by się mogło, że nowicjuszka i jej mistrz stali tak blisko siebie, że nie mieli szansy zupełnie się rozminąć... a jednak tak właśnie się stało. Królik uniósł przednie łapy, żeby spróbować złapać Huragan za szyję, jednak nie trafił, bo w tym samym momencie rzuciła się w jego stronę. A właściwie tam, gdzie przed chwilą były jego przednie łapy, ale że te zostały uniesione... również nie wcelowała. Koniec końców skończyli ustawieni bark w bark, pyskami skierowani jednak w inne strony. A jeśli chodziło o ziemię rzuconą przez Huragan, cóż, nie trafiła. Żadne z nich nie miało dzisiaj co do tego szczęścia.
W porządku, "porażki" w starciach z nowicjuszami czasem były fajne, ale to... to była kompromitacja. I z jego strony, i ze strony Huragan. Gdyby nie to, że to był poważny trening na bycie poważnym strażnikiem, to może nawet Królik uznałby to za śmieszne, ale będąc pracoholikiem i gburem, jakim był, raczej nieszczególnie go to bawiło. Korzystając jednak z tego, że stał bok w bok z Huragan, postanowił naprzeć na nią barkiem, próbując pozbawić ją równowagi w ten sposób. Nie zdziwiłby się jednak, jakby nawet to nieszczególnie wyszło, biorąc pod uwagę, jak im przed chwilą poszło. Oby nie miał racji. Wypadałoby, żeby jako wyszkolony strażnik czasem jednak trafiał.
_________________
I will not hurt likethis forever I'm responding to thecall while there's speakers in the outfield blasting out my favorite song I will not play this out discreetly it is real and unashamed I amhumannow and terrified but want it all the same
'cause I wanna overcome and try to love someone
Re: Trening Huraganu Szumiącego w Koronach Drzew
Wto Wrz 07, 2021 6:33 pm
Huragan
Pełne imię : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 55 [grudzień]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Kropla Wody Spływająca z Sopla [NPC]
Ojciec : Pies Biegnący przez Bujną Trawę [NPC]
Mistrz : Królik
Partner : Szczyt
Wygląd : Masywna kotka o średnim wzroście i długim, szylkretowym (niebiesko-kremowy) futerku z tygrysimi pręgami. Pokrywa ją również biel sięgająca aż od czoła do brzucha i tworząca krótkie skarpetki na przednich łapach i dłuższe na tylnych. Jej oczy są w kolorze żółtym, a nos w jasnoróżowym.
Multikonta : Mewi Krzyk; Księżycowa Łapa
Liczba postów : 363
Nieaktywny
To już była jawna kompromitacja. I to nie tylko dla Huragan, ale też dla Królika. Znowu nie udało się trafić ziemią (ale na szczęście mistrzowi też wcześniej nie wyszło, a to nieco poprawiało jej humor!), zaś jeśli chodzi o ataki... Żadne z nich nie trafiło. Sama zareagowała tak szybko, że kompletnie nie była w stanie zareagować w odpowiednim momencie; jej atak w ogóle stracił sens. Szylkretka na szczęście nawet nie myślała o tym, jak źle im wyszły te ruchy i zamiast tego skupiła się na dalszej walce. Bo walczyli dalej. Nie, żeby jej było mało, wręcz przeciwnie! Cieszyła się, że to tak długo trwa. Widząc, że Królik próbuje naprzeć na nią barkiem, postanowiła tym razem wykonać unik - spróbowała więc odskoczyć do tyłu.
_________________
So say, say you'll stay up too We know we're overdue for some shut-eye, instead I Surrender all my sleep to you
Re: Trening Huraganu Szumiącego w Koronach Drzew
Sro Wrz 08, 2021 9:29 pm
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
Atak Królika: krytyczny! Unik Huragan: udany » ostateczny atak Królika: słaby
Co tu dużo mówić – Huragan odskoczyła, ale nie udało jej się zareagować od razu, więc bark Królika uderzył ją w bok. Mogła poczuć lekkie uczucie obicia, ale nie zachwiała się ani nie przewróciła, a więc chyba dobrze dla niej. Plus za odpowiednią reakcję?
Unik, hm? Tego właściwie się spodziewał. Dobrze, że postawiła właśnie na to; gdyby nie odskoczyła, mogłoby się to skończyć tym, że Królik zdobyłby przewagę, a ponieważ to ona miała się tu uczyć i spisać jak najlepiej, to doskonale się składało. Niemniej, lekko ją obił, a dla niego to też zawsze coś. Planował niedługo kończyć tę walkę, bo nie było co się szczególnie przemęczać; będą mieli okazję ją ćwiczyć jeszcze całkiem sporo razy. Kilka ostatnich ataków nie mogło im jednak szczególnie zaszkodzić, prawda? Po chwili spróbował – już po raz ostatni tego dnia, bo coś im ewidentnie nie szło – cisnąć w oczy Huragan ziemią, a niezależnie od tego, jaki miał być wynik tej akcji, skoczył w jej stronę, żeby znaleźć się nieco bliżej, po czym zamierzał spróbować uderzyć ją łapą w ucho. Ot, bo w prawdziwej walce mógłby je urwać tak dla dekoracji.
_________________
I will not hurt likethis forever I'm responding to thecall while there's speakers in the outfield blasting out my favorite song I will not play this out discreetly it is real and unashamed I amhumannow and terrified but want it all the same
'cause I wanna overcome and try to love someone
Re: Trening Huraganu Szumiącego w Koronach Drzew
Sro Wrz 08, 2021 9:40 pm
Huragan
Pełne imię : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 55 [grudzień]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Kropla Wody Spływająca z Sopla [NPC]
Ojciec : Pies Biegnący przez Bujną Trawę [NPC]
Mistrz : Królik
Partner : Szczyt
Wygląd : Masywna kotka o średnim wzroście i długim, szylkretowym (niebiesko-kremowy) futerku z tygrysimi pręgami. Pokrywa ją również biel sięgająca aż od czoła do brzucha i tworząca krótkie skarpetki na przednich łapach i dłuższe na tylnych. Jej oczy są w kolorze żółtym, a nos w jasnoróżowym.
Multikonta : Mewi Krzyk; Księżycowa Łapa
Liczba postów : 363
Nieaktywny
Uf, udało się odskoczyć na czas! Może lekko oberwała, ale zawsze lepsze to niż utrata równowagi czy nawet przewrócenie się, prawda? Tak czy inaczej, Huragan była całkiem zadowolona z tego uniku, bo cóż, mogło być gorzej. Sama nie wiedziała, ile jeszcze miała trwać ta walka, ale dla niej im dłużej, tym lepiej! Szczególnie że zaczęło jej się coraz bardziej podobać, mimo niezbyt przyjemnego początku. Sama również zdecydowała się na atak, tym razem w łapy kocura. Jeśli było to możliwe, to celowała w tę drugą, inną niż tą, którą Królik użył do ataku. Może udałoby się trafić i tym samym pozbawić go równowagi?
_________________
So say, say you'll stay up too We know we're overdue for some shut-eye, instead I Surrender all my sleep to you
Re: Trening Huraganu Szumiącego w Koronach Drzew
Sro Wrz 08, 2021 9:54 pm
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
Czy Królikowi uda się oślepić Huragan? Rzut <1d10>: parzyste – tak nieparzyste – nie » wypada: 3; próba oślepienia nieudana
Atak Królika: krytyczny! Atak Huragan: udany
Próby oślepienia niewątpliwie postanowiły, że w tej walce nie będą wychodziły i po raz kolejny Królikowi się nie udało, ale za to same ataki wyszły im obu przyzwoicie. Strażnik uderzył Huragan u podstawy ucha i przy okazji lekko w głowę, aż chwilowo mogło jej się w niej trochę zakręcić, ale kocica nie pozostawała mu dłużna i zaatakowała drugą z jego łap. O ile się nie przewrócił, to z pewnością całkiem porządnie się zachwiał.
Oho. Gdyby to była prawdziwa walka, to mógłby jej tym ciosem zrobić całkiem poważną krzywdę... ale na szczęście nie była, a on ograniczał swoją siłę. Zresztą, jej również poszło bardzo dobrze, a w dodatku wykorzystała to, że opierał się na mniejszej liczbie łap. Gdyby nie różnica w sile i rozmiarach, niewątpliwie skończyłby na ziemi. Zaczynał czuć pewne zmęczenie tą walką, które nieco bardziej dało się we znaki przy mocniejszym ciosie, ale postanowił wymierzyć ostatni atak – tym razem chciał ją lekko uderzyć tam, gdzie miała gardło, ponownie głównie po to, żeby celować miejsce, które byłoby dla niej najbardziej szkodliwe w prawdziwej walce. Ciekawe, jak miała zamiar odpowiedzieć na to.
_________________
I will not hurt likethis forever I'm responding to thecall while there's speakers in the outfield blasting out my favorite song I will not play this out discreetly it is real and unashamed I amhumannow and terrified but want it all the same
'cause I wanna overcome and try to love someone
Re: Trening Huraganu Szumiącego w Koronach Drzew
Sro Wrz 08, 2021 10:03 pm
Huragan
Pełne imię : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 55 [grudzień]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Kropla Wody Spływająca z Sopla [NPC]
Ojciec : Pies Biegnący przez Bujną Trawę [NPC]
Mistrz : Królik
Partner : Szczyt
Wygląd : Masywna kotka o średnim wzroście i długim, szylkretowym (niebiesko-kremowy) futerku z tygrysimi pręgami. Pokrywa ją również biel sięgająca aż od czoła do brzucha i tworząca krótkie skarpetki na przednich łapach i dłuższe na tylnych. Jej oczy są w kolorze żółtym, a nos w jasnoróżowym.
Multikonta : Mewi Krzyk; Księżycowa Łapa
Liczba postów : 363
Nieaktywny
Oj, oberwała. Na krótką chwilę aż zakręciło jej się w głowie! Huragan szybko starała się otrząsnąć i ogarnąć po tym uderzeniu. Na szczęście - jej cios również wyszedł, a Królik na chwilę nieźle się zachwiał. Cóż, szło jej naprawdę coraz lepiej! Liczyła, że następny atak wyjdzie równie dobrze, bo na uniki nie zamierzała się w tym momencie decydować. Zamiast tego, po prostu wyciągnęła łapę do przodu i starała się wycelować w brodę Królika. Brodę? Wzięła zamach nieco od boku, tak, że gdyby udało jej się trafić, to mistrz oberwałby prosto w żuchwę. A czy się uda - to zobaczymy.
_________________
So say, say you'll stay up too We know we're overdue for some shut-eye, instead I Surrender all my sleep to you
Re: Trening Huraganu Szumiącego w Koronach Drzew
Sro Wrz 08, 2021 10:18 pm
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
Atak Królika: udany Atak Huragan: nieudany
Królikowi plan się powiódł – wziął rozmach i uderzył Huragan dokładnie tam, gdzie zamierzał, przez co być może kocica się rozproszyła, bo choć jej atak zapowiadał się równie imponująco i zamachnęła się całkiem porządnie, ostatecznie rozminęła się z celem. Pech, ale tak to już czasem bywało.
Huragan: P: 2 | S: 17 | Z: 14 | Sz: 10 | O: 15 | HP: 130 | W: 48-3=45/90 » Cechy: ostre pazury; twarda skóra; ciężki krok » Umiejętności: wspinaczka: 2 » Od następnej tury celność obniżona ze względu na utratę 50% W
– Starczy – powiedział, gdy tylko jego cios wylądował, a ten Huragan... trochę minął się z celem. Był już trochę zmęczony, nie wątpił w to, że Huragan również, a malejąca skuteczność mogła być skutkiem właśnie tego. Przez dłuższą chwilę się nie odzywał, pozwalając zarówno sobie, jak i nowicjuszce odpocząć i złapać oddech. Po jakimś czasie takiego milczenia odchrząknął, sygnalizując, że miał coś jeszcze do dodania. – Dobrze ci poszło – stwierdził. – W prawdziwej walce, staraj się uważniej zwracać uwagę chociażby na to, żeby nie odsłaniać gardła... ale poza tym, dobrze myślisz. Tak jak należy w walce – pochwalił, kiwając jej lekko łbem. – Będziemy jeszcze ćwiczyć, żebyś wyrobiła sobie siłę i celność. Póki co wracamy do obozu – mruknął, a jeśli Huragan nie miała żadnych pytań ani nic przeciwko, skierował się właśnie do obozu.
***
Huragan posiadła już właściwie prawie wszystkie umiejętności, jakich mógł ją nauczyć... ale na koniec treningu chciał ją jeszcze na swój sposób sprawdzić. O ile poznawali już granice, to przez to, jak kocica łatwo się rozpraszała, szczególnie przy teorii, nigdy tak naprawdę nie poszedł z nią na taki porządny, treningowy patrol. Fakt, chodziła na zwykłe patrole, ale te zwykle były przewodzone przez starszych strażników. Teraz chciał, żeby przewodziła jakimś sama i pokazała, co potrafiła. A przy okazji może będzie miał okazję zrobić jej małą lekcję z tropienia i, kto wie, może nawet walki w akcji? Czekał więc na nią o umówionej porze w umówionym miejscu, które tym razem było jednak nieco inne, niż zazwyczaj – poprosił, aby przyszła do Szumiącego Gąszczu, skąd mogliby się od razu udać na granice. W ten sposób oszczędzą trochę czasu.
_________________
I will not hurt likethis forever I'm responding to thecall while there's speakers in the outfield blasting out my favorite song I will not play this out discreetly it is real and unashamed I amhumannow and terrified but want it all the same
'cause I wanna overcome and try to love someone
Re: Trening Huraganu Szumiącego w Koronach Drzew
Pią Wrz 10, 2021 3:28 pm
Huragan
Pełne imię : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 55 [grudzień]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Kropla Wody Spływająca z Sopla [NPC]
Ojciec : Pies Biegnący przez Bujną Trawę [NPC]
Mistrz : Królik
Partner : Szczyt
Wygląd : Masywna kotka o średnim wzroście i długim, szylkretowym (niebiesko-kremowy) futerku z tygrysimi pręgami. Pokrywa ją również biel sięgająca aż od czoła do brzucha i tworząca krótkie skarpetki na przednich łapach i dłuższe na tylnych. Jej oczy są w kolorze żółtym, a nos w jasnoróżowym.
Multikonta : Mewi Krzyk; Księżycowa Łapa
Liczba postów : 363
Nieaktywny
Oberwała w gardło, przez co sama w ogóle nie była w stanie dobrze wycelować swojego ataku. Zacisnęła zęby, niezadowolona z takiego obrotu spraw. Już miała szykować się na kolejny atak, albo unik, kto wie, jednak w tym momencie jej mistrz zdecydował o zakończeniu treningowej walki. Kocica stanęła i wzięła głęboki wdech, dopiero teraz zdając sobie sprawę, jak ją to zmęczyło. - Gdyby poszło dobrze, to bym tyle razy nie chybiła! - jęknęła, choć w rzeczywistości - była bardzo ucieszona pochwałą od Królika. Kocur wydawał się być tym typem, który naprawdę nie chwali za byle co i gdyby faktycznie tak źle jej poszło, to niczego by nie powiedział. - Tak jest! - dodała jeszcze, równie energicznie, co zawsze (najwyraźniej walka jednak jej aż tak nie wymęczyła...), a następnie skierowała się za mistrzem do obozu.
**
Co ona miała jeszcze do przerobienia? Właściwie to nie miała pojęcia, kompletnie! Może o czymś jeszcze nie wie? Może mistrz ma dla niej zaplanowane jakieś nowe wiadomości do nauki? A może chodzi o coś innego? Całą drogę na miejsce spotkania nad tym myślała, no i nic nie wymyśliła, a raczej w połowie trasy stwierdziła sama sobie, że ma dość - i wszystkiego dowie się już na miejscu. Nie spóźniła się - przyszła do Szumiącego Gąszczu niemalże na styk, a widząc, że Królik już czeka - przyspieszyła i stanęła przed nim z często u niej widzianym entuzjazmem na pyszczku. - Dzień dobry! Co dzisiaj? Bo tak myślałam i w sumie to nie wiem, co powinnam jeszcze umieć. No chyba że mistrz chce sprawdzić jak wszystko zapamiętałam, bo u mnie to różnie bywa, ale powtarzałam dużo, więc myślę że nie ma problemów, ale jak mistrz nie jest pewien- - jeśli już miała coś podejrzewać, to pomyślała, że chodziło właśnie o to - o sprawdzenie jej wiedzy w teorii. Naprawdę się starała! Wierzyła także, że w końcu opanowała potrzebne wiadomości, nawet jak zajęło jej to sporo czasu i dużo pracy.
_________________
So say, say you'll stay up too We know we're overdue for some shut-eye, instead I Surrender all my sleep to you
Re: Trening Huraganu Szumiącego w Koronach Drzew
Wto Wrz 28, 2021 7:20 pm
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
Huragan mówiła tak dużo, jak zwykle, ale przynajmniej stawiła się na miejscu w porę, a to już dobrze o niej świadczyło. Musiał przyznać, że poprawiła się odkąd była, hm, młodszym nowicjuszem, powiedzmy, i nawet nie patrzył na nią już tak surowo. Z tym pamiętaniem rzeczy faktycznie czasem miał obawy, ale przecież sprawdzał jej wiedzę na bieżąco, więc nie chciał jej robić jakiegoś formalnego testu wiedzy, o nie. Chciał jedynie... zobaczyć, jak się sprawdza, ot, na koniec treningu. A poza tym było coś jeszcze, coś, czego zapomniał wcześniej omówić. – Nie. I nie chodzi o nic nowego. Mam dla ciebie bardziej praktyczne zadanie. Chciałbym, żebyś poprowadziła patrol – powiedział. – Pomyśl o tym jak ćwiczeniu praktycznych umiejętności. Zanim zaczniemy, mam do ciebie jeszcze jedno pytanie. Jakie znasz sposoby na oznaczanie granic? – spytał, jednocześnie ruszając już jednak w stronę granicy, dając jej znak, żeby nie czekała, tylko odpowiadała na to po drodze. Zwykle przerabiał to w trakcie chodzenia po granicach, ale Huragan była wtedy młoda, jeszcze bardziej energiczna i łatwo się rozpraszała, więc jakoś to pominął. Podejrzewał, że znała większość jak nie wszystkie, bo chodziła przecież na patrole... ale musiał się upewnić, bo w końcu był jej mistrzem.
_________________
I will not hurt likethis forever I'm responding to thecall while there's speakers in the outfield blasting out my favorite song I will not play this out discreetly it is real and unashamed I amhumannow and terrified but want it all the same
'cause I wanna overcome and try to love someone
Re: Trening Huraganu Szumiącego w Koronach Drzew
Sob Paź 02, 2021 12:35 pm
Huragan
Pełne imię : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 55 [grudzień]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Kropla Wody Spływająca z Sopla [NPC]
Ojciec : Pies Biegnący przez Bujną Trawę [NPC]
Mistrz : Królik
Partner : Szczyt
Wygląd : Masywna kotka o średnim wzroście i długim, szylkretowym (niebiesko-kremowy) futerku z tygrysimi pręgami. Pokrywa ją również biel sięgająca aż od czoła do brzucha i tworząca krótkie skarpetki na przednich łapach i dłuższe na tylnych. Jej oczy są w kolorze żółtym, a nos w jasnoróżowym.
Multikonta : Mewi Krzyk; Księżycowa Łapa
Liczba postów : 363
Nieaktywny
- OOo, że patrol? Super! Yyyy oznaczanie granic? - rzuciła pytająco, dając sobie chwilę na pomyślenie. Patrol zdecydowanie sprawił, że była podekscytowana - miała w końcu sama go poprowadzić, jak fajnie! Wyglądało też na to, że nic nowego nie zostało jej do nauki, a mistrz wcale nie chce dokładnie sprawdzić jej wiedzy. Ruszyła więc w stronę granice i w tym samym czasie odpowiedziała na pytanie mistrza: - No, można obsikać jakiś krzak czy drzewo... albo spróbować natrzeć futrem - nie wiedziała, jak w inny sposób można zostawić swój zapach. Oczekiwała więc, czy mistrz przytaknie, czy jeszcze doda coś od siebie.
_________________
So say, say you'll stay up too We know we're overdue for some shut-eye, instead I Surrender all my sleep to you
Re: Trening Huraganu Szumiącego w Koronach Drzew
Sob Paź 02, 2021 8:39 pm
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
Skinął głową. – Tak. I wyglądanie zagrożeń – powiedział, a następnie wsłuchał się uważnie w to, co miała do powiedzenia. Cóż, najważniejszy sposób znała, a to było najważniejsze. Przytaknął więc ponownie, decydując się tylko dodać parę słów tak... gwoli ścisłości. – Natrzeć, mm, byle odpowiednimi miejscami. Działa pocieranie policzkami. Poza tym drapanie i pot z opuszek łap. Ale mocz jest najtrwalszy. – Na tym skończył i kiwnął lekko głową w jej stronę. – Prowadź – polecił jeszcze.
_________________
I will not hurt likethis forever I'm responding to thecall while there's speakers in the outfield blasting out my favorite song I will not play this out discreetly it is real and unashamed I amhumannow and terrified but want it all the same
'cause I wanna overcome and try to love someone
Re: Trening Huraganu Szumiącego w Koronach Drzew
Sob Paź 02, 2021 9:09 pm
Huragan
Pełne imię : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 55 [grudzień]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Kropla Wody Spływająca z Sopla [NPC]
Ojciec : Pies Biegnący przez Bujną Trawę [NPC]
Mistrz : Królik
Partner : Szczyt
Wygląd : Masywna kotka o średnim wzroście i długim, szylkretowym (niebiesko-kremowy) futerku z tygrysimi pręgami. Pokrywa ją również biel sięgająca aż od czoła do brzucha i tworząca krótkie skarpetki na przednich łapach i dłuższe na tylnych. Jej oczy są w kolorze żółtym, a nos w jasnoróżowym.
Multikonta : Mewi Krzyk; Księżycowa Łapa
Liczba postów : 363
Nieaktywny
Słysząc "prowadź" - nie czekała ani chwili dłużej! Ruszyła dosyć energicznie przed siebie, kierując się oczywiście w stronę najbliższej granicy. Przy okazji rozglądała się na boki, mając oczy szeroko otwarte - żadne, ale to żadne zagrożenie jej nie umknie! Teraz, jak jeszcze mistrz ją obserwuje - no naprawdę musiała się postarać. Kiedy więc już dotarli na granice klanu, oznaczyła ją, pocierając najbliższą roślinę policzkiem, a następnie ruszyła dalej w lewo.
_________________
So say, say you'll stay up too We know we're overdue for some shut-eye, instead I Surrender all my sleep to you
Re: Trening Huraganu Szumiącego w Koronach Drzew
Sob Paź 02, 2021 9:54 pm
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
Królik szedł za Huragan, pozwalając jej robić całą robotę, decydować, gdzie i jak oznaczyć teren, w którą stronę iść i tak dalej. Nie odzywał się, a zamiast tego robił to, co robiłby na każdym innym patrolu – rozglądał się uważnie za ewentualnymi śladami zagrożenia, nawet jeśli gdyby takie się znalazły, zamierzał raczej pozostawić je Huragan do znalezienia. Przez dłuższy czas było jednak spokojnie. Szli wzdłuż granicy i nic się nie działo, aż w końcu... podmuch wiatru przywiał w ich stronę dość świeży zapach kruka. Hm. Czyżby czarny ptak zrobił tu sobie gdzieś w okolicach rewir? Królik wyczuł zapach niemal od razu, jednak nic nie mówił i nie dawał po sobie znać w żaden inny sposób, że cokolwiek było inaczej. Czekał, aż zrobi to Huragan.
_________________
I will not hurt likethis forever I'm responding to thecall while there's speakers in the outfield blasting out my favorite song I will not play this out discreetly it is real and unashamed I amhumannow and terrified but want it all the same
'cause I wanna overcome and try to love someone
Re: Trening Huraganu Szumiącego w Koronach Drzew
Nie Paź 03, 2021 11:32 am
Huragan
Pełne imię : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 55 [grudzień]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Kropla Wody Spływająca z Sopla [NPC]
Ojciec : Pies Biegnący przez Bujną Trawę [NPC]
Mistrz : Królik
Partner : Szczyt
Wygląd : Masywna kotka o średnim wzroście i długim, szylkretowym (niebiesko-kremowy) futerku z tygrysimi pręgami. Pokrywa ją również biel sięgająca aż od czoła do brzucha i tworząca krótkie skarpetki na przednich łapach i dłuższe na tylnych. Jej oczy są w kolorze żółtym, a nos w jasnoróżowym.
Multikonta : Mewi Krzyk; Księżycowa Łapa
Liczba postów : 363
Nieaktywny
Huragan przez krótką chwilę wyczekiwała, aż mistrz się odezwie - jednak wyglądało na to, że naprawdę zamierzał iść w całkowitej ciszy i w ogóle się nie odzywać! Było dosyć... Nudno. Chociaż nie, może nie nudno, a po prostu spokojnie. Przez dłuższy czas po prostu maszerowała wzdłuż granicy, rozglądając się uważnie na boki. W pewnym momencie coś wyczuła... Tylko co? Wciągnęła powietrze nosem, usiłując dojść do tego, co to za zwierzę. Zerknęła na Królika, pewna swojej odpowiedzi: - Mistrzu, mistrzu, tu chyba był kruk! Czuję zapach! Gdzieś tutaj albo w pobliżu - rzuciła i jakby... Czekała, co dalej z tym faktem zrobić.
_________________
So say, say you'll stay up too We know we're overdue for some shut-eye, instead I Surrender all my sleep to you
Re: Trening Huraganu Szumiącego w Koronach Drzew
Nie Paź 03, 2021 5:23 pm
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
Kiwnął lekko głową, ale przez dłuższą chwilę nie robił nic więcej. Huragan wyglądała, jakby czekała. Pytanie tylko na co konkretnie? On też czekał. To ona miała przewodzić. – Mm. Co sugerujesz? – spytał, przyglądając się jej uważnie. Miała prowadzić ten patrol, więc wyjątkowo czekał na jej decyzję. I liczył na to, że będzie to taka decyzja, jaką sam by w tej sytuacji podjął... albo chociaż coś w ten deseń. Może i nie był to oficjalny sprawdzian wiedzy Huragan, ale jakiś był na pewno.
_________________
I will not hurt likethis forever I'm responding to thecall while there's speakers in the outfield blasting out my favorite song I will not play this out discreetly it is real and unashamed I amhumannow and terrified but want it all the same
'cause I wanna overcome and try to love someone
Re: Trening Huraganu Szumiącego w Koronach Drzew
Nie Paź 03, 2021 8:06 pm
Huragan
Pełne imię : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 55 [grudzień]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Kropla Wody Spływająca z Sopla [NPC]
Ojciec : Pies Biegnący przez Bujną Trawę [NPC]
Mistrz : Królik
Partner : Szczyt
Wygląd : Masywna kotka o średnim wzroście i długim, szylkretowym (niebiesko-kremowy) futerku z tygrysimi pręgami. Pokrywa ją również biel sięgająca aż od czoła do brzucha i tworząca krótkie skarpetki na przednich łapach i dłuższe na tylnych. Jej oczy są w kolorze żółtym, a nos w jasnoróżowym.
Multikonta : Mewi Krzyk; Księżycowa Łapa
Liczba postów : 363
Nieaktywny
Hm? Ona miała zasugerować? W zasadzie było to logiczne, to ona prowadziła patrol i wkrótce miała zostać strażnikiem - musiała sobie radzić! Decyzja dla Huragan była więc dosyć oczywista - oczywiście że tego ptaszyska tak nie zostawi. Jakże by inaczej? - Wytropić! I jeśli uda nam się go znaleźć, to wyeliminować. W końcu kruki to drapieżniki, prawda? Mogą sprawić problemy, no a lepiej czegoś takiego nie zostawiać - odparła pewna siebie. Wysilając trochę mózg - Huragan i Królik bez problemu powinni sobie poradzić z takim przeciwnikiem, więc dlaczego by go nie dopaść? Od tego są strażnicy, nieprawdaż? Od usuwania zagrożeń. Jeśli więc mistrz nie miał żadnych obiekcji, Huragan ruszyła tropem drapieżnika, starając się, aby nie stracić śladu zapachowego.
_________________
So say, say you'll stay up too We know we're overdue for some shut-eye, instead I Surrender all my sleep to you
Re: Trening Huraganu Szumiącego w Koronach Drzew
Nie Paź 03, 2021 8:10 pm
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
Wytropić, huh? Słusznie. Z ich dwójką taki kruk nie miał szans, a jakiemuś niedoświadczonemu nowicjuszowi albo łowcom mógłby sprawiać problemy, szczególnie jeśli sprawił tu sobie gdzieś terytorium. Skinął więc lekko głową Huragan, a następnie podążył za Huragan. Zamierzał uważnie podążać za śladem, jednak tak długo, jak kocica nie gubiła tropu, nie chciał się odzywać ani wtrącać. To było jej zadanie bojowe, o.
Huragan ruszyła za tropem, a ten odbijał nieco od granicy, bardziej w głąb ich terenów, gdzieś jakby w stronę Ziołowej Polany. Póki co zapach był dobrze wyczuwalny i kocica nie musiała martwić się o to, że zgubi trop. Pozostawało tylko iść dalej.
_________________
I will not hurt likethis forever I'm responding to thecall while there's speakers in the outfield blasting out my favorite song I will not play this out discreetly it is real and unashamed I amhumannow and terrified but want it all the same
'cause I wanna overcome and try to love someone
Re: Trening Huraganu Szumiącego w Koronach Drzew
Czw Paź 07, 2021 2:31 pm
Huragan
Pełne imię : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 55 [grudzień]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Kropla Wody Spływająca z Sopla [NPC]
Ojciec : Pies Biegnący przez Bujną Trawę [NPC]
Mistrz : Królik
Partner : Szczyt
Wygląd : Masywna kotka o średnim wzroście i długim, szylkretowym (niebiesko-kremowy) futerku z tygrysimi pręgami. Pokrywa ją również biel sięgająca aż od czoła do brzucha i tworząca krótkie skarpetki na przednich łapach i dłuższe na tylnych. Jej oczy są w kolorze żółtym, a nos w jasnoróżowym.
Multikonta : Mewi Krzyk; Księżycowa Łapa
Liczba postów : 363
Nieaktywny
Jako że Królik nie stwierdził, iż jej pomysł jest głupi - ruszyła dalej zadowolona. Zresztą, czemu miałby być głupi - logicznym było, że trzeba drapieżnika się pozbyć. Mieli przewagę, z pewnością i musieli to wykorzystać. Huragan Szumiący w Koronach Drzew ruszyła więc w stronę Ziołowej Polany, starannie badając trop i starając się go nie zgubić. Ciągle upewniała się, że idzie w dobrym kierunku.
_________________
So say, say you'll stay up too We know we're overdue for some shut-eye, instead I Surrender all my sleep to you
Re: Trening Huraganu Szumiącego w Koronach Drzew
Czw Paź 07, 2021 10:36 pm
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
Ziołowa Polana była jeszcze daleko, ale trop stale zdawał się prowadzić w jej stronę. Choć w paru miejscach stawał się trochę słabszy, zaledwie kawałek dalej ponownie robił się dobrze wyczuwalny i Huragan nie musiała obawiać się o to, że zaraz go zgubi i straci szansę na wytropienie kruka. Zresztą, miała ze sobą Królika, który zdecydowanie tej szansy marnować nie zamierzał, ale póki co liczyło się to, żeby to ona się wykazała, prawda? Mniej więcej w jednej czwartej drogi od granicy do Ziołowej Polany Huragan mogła dostrzec jeszcze jedną podpowiedź: czarne pióro, które ptak musiał zgubić po drodze. Czyżby był to jakiś znak, że się zbliżali?
_________________
I will not hurt likethis forever I'm responding to thecall while there's speakers in the outfield blasting out my favorite song I will not play this out discreetly it is real and unashamed I amhumannow and terrified but want it all the same
'cause I wanna overcome and try to love someone
Re: Trening Huraganu Szumiącego w Koronach Drzew
Nie Paź 10, 2021 4:10 pm
Huragan
Pełne imię : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 55 [grudzień]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Kropla Wody Spływająca z Sopla [NPC]
Ojciec : Pies Biegnący przez Bujną Trawę [NPC]
Mistrz : Królik
Partner : Szczyt
Wygląd : Masywna kotka o średnim wzroście i długim, szylkretowym (niebiesko-kremowy) futerku z tygrysimi pręgami. Pokrywa ją również biel sięgająca aż od czoła do brzucha i tworząca krótkie skarpetki na przednich łapach i dłuższe na tylnych. Jej oczy są w kolorze żółtym, a nos w jasnoróżowym.
Multikonta : Mewi Krzyk; Księżycowa Łapa
Liczba postów : 363
Nieaktywny
Trop był stabilny; momentami słabszy lub silniejszy, jednak to nie przeszkodziło szylkretce w tropieniu ptaszyska. Wciąż podążała za śladem, zdając sobie sprawę, że zmierza gdzieś w okolice Ziołowej Polany. No proszę, czyżby to tam miał znaleźć się ich przeciwnik? Nagle ujrzała na ziemi pióro, co upewniło ją odnośnie tego, czego szuka. - Pióro, pióro! Jesteśmy blisko! - rzuciła nieco ciszej do mistrza, bo ostatnie, czego jej tu brakowało, to wrzasków, które jeszcze zaalarmowałyby kruka. Tak czy siak, Huragan wciąż podążała za tropem, coraz chętniej wypatrując swojego przeciwnika.
_________________
So say, say you'll stay up too We know we're overdue for some shut-eye, instead I Surrender all my sleep to you
Re: Trening Huraganu Szumiącego w Koronach Drzew
Sponsored content
Forum Starlight, otwarte dnia 15 listopada 2020 roku, to gra tekstowa utworzona na bazie uniwersum z serii Warriors autorstwa Erin Hunter. Opisy w forumowym Kompendium zostały stworzone przez administrację forum na podstawie informacji udostępnionych przez autorki książek, jednakże zasady, fabuła, lokacje, klany, postaci NPC, mapa, mechanika i inne elementy Starlight są naszego autorstwa. Coś Cię zainteresowało i chcesz to wykorzystać u siebie? Jasne, ale najpierw do nas napisz. Autorów wszelkich kodów i zdjęć można znaleźć na podstronie CREDITS.