IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Obóz Plemienia :: Omszone Stopnie
Re: Nietoperze Łebki
Nie 16 Paź 2022, 17:46
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 49 (kwiecień)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 491
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
No i dobrze. Poszedł sobie, a ja mogłam w spokoju spać dalej. Ułożyłam się wygodnie na posłaniu, próbując znów zasnąć. Na mym pyszczku gościł błogi uśmiech zadowolenia. Wreszcie upragniona cisza. Po krótkiej chwili przekręcania się z boku na bok ponownie zmorzył mnie sen.

[zt]

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Nietoperze Łebki
Wto 06 Gru 2022, 13:32
Melodia
Melodia
Pełne imię : Ptasia Melodia Rozlegająca się Wśród Trzcin
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 2 księżyce
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą
Ojciec : Kopcuch
Wygląd : Melodia jest dość wysokim i dobrze zbudowanym kocurem. Posiada duże w porównaniu do ciała, silne łapy i długie futro; na dodatek ogon kocura jest długi i puchaty. Pysk kocura jest standardowej długości i posiada duże uszy, nos o ciemnoniebieskim kolorze oraz szeroko otwarte, niewybarwione oczy. W przyszłości będą one jasnego odcienia zieleni. Warto też wspomnieć, że sam kocur jest umaszczenia light amber jednolity, choć na razie wygląda jak niebieski z tygrysim pręgowaniem. Z wiekiem jego futro zacznie zmieniać się na szaro-beżowe, lecz pręgi zostaną tej samej barwy.
Multikonta : Pierwiosnkowa Łapa
Liczba postów : 26
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1649-melodia-ptasia-melodia-rozlegajaca-sie-wsrod-trzcin
Trochę urosłem w ostatnim czasie, zacząłem więc organizować wyprawy do innych legowisk. Dziś, wybrałem się do Omszonych Stopni, z nadzieją spotkania jakiegoś kota, z którym można było by pogawędzić. Lubiłem to. Niektóre koty miały inne opinie na różne tematy, i wtedy mogliśmy się nimi wymienić. To było bardzo ciekawe! Ale wracając do wyprawy. Zatrzymałem się przy miejscu zwanym bodajże Nietoperzymi Łebkami. Chciałbym zobaczyć kiedyś prawdziwego nietoperza. Bo to niestety są tylko nacieki. Poprzyglądałem się im chwilę z zaciekawieniem, po czym rozglądnąłem się w około. Niedługo potem zauważyłem obok kota. Wyglądał on na większego ode mnie i rodzeństwa, ale mniejszego od łowcy czy strażnika. Podszedłem do niego, myśląc, że może uda mi się porozmawiać. Zwróciłem na niego wzrok. - Witaj!.. Jiak masz na iimię? - zapytałem. - Oh, naziwam się Melodia. - dodałem nieśmiało i powoli, ponieważ przypomniałem sobie, że zapomniałem się przedstawić.
Re: Nietoperze Łebki
Sro 07 Gru 2022, 16:34
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 284
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Co niektórych mogło zadziwić, rozpoczęcie treningu niezwykle rozleniwiło Błotko. Znacznie więcej czasu spędzała teraz ciesząc się nic nie robieniem, w przerwach od ćwiczeń i nauki. W tym momencie wylegiwała się, zwinięta w kłębek z nosem przykrytym ogonem i z półprzymkniętymi oczami. Zastrzygła uchem, słysząc jak ktoś się do niej zwraca. Niespiesznie wyprostowała się i zmieniła pozycję na bardziej siedzącą. Z zaciekawieniem spojrzała na małego przybysza. Oh, to jeden z tych nowych kociaków! Uśmiechnęła się wesoło. Może i miło było sobie leżeć, ale kociaki zawsze znają się na dobrej zabawie, jeśli przypominają Błotko w jakimkolwiek stopniu.
- Hejka Melodia - miauknęła i przeciągnęła się - Jestem Błoto Pokrywające Podnóża Gór. Fajne imię, co? Ogółem możesz mi mówić Błoto po prostu, co chyba brzmi jeszcsze lepiej niż pełne imię - powoli zbliżyła się do kocurka i obejrzała go dokładnie. Nie miała jeszcze okazji poznać żadnego z kociąt bliżej.
- Ty jesteś dzieciakiem tej.. Uh jak jej tam. Pajęczyny? - kotka zdawała sobie sprawę, że obecnie mamę młodego otaczała dość, w jej mniemaniu, dziwna atmosfera niezadowolenia i nieufności. Ale co ona, ma oceniać? Ma to wszystko gdzieś, zresztą jako przybłęda nie ma prawa się wypowiadać.
- Przyszedłeś sprawiać problemy? - zapytała z nadzieją i zaczepnym uśmiechem. Chętnie się w coś wkręci! Może i nie jest już malutka, ale w przeciwieństwie do niektórych, nie straciła swojego poczucia humoru i figlarnej natury.

_________________
Nietoperze Łebki - Page 4 Baotko10Nietoperze Łebki - Page 4 Baotko10Nietoperze Łebki - Page 4 Baotko10
Re: Nietoperze Łebki
Nie 11 Gru 2022, 09:05
Melodia
Melodia
Pełne imię : Ptasia Melodia Rozlegająca się Wśród Trzcin
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 2 księżyce
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą
Ojciec : Kopcuch
Wygląd : Melodia jest dość wysokim i dobrze zbudowanym kocurem. Posiada duże w porównaniu do ciała, silne łapy i długie futro; na dodatek ogon kocura jest długi i puchaty. Pysk kocura jest standardowej długości i posiada duże uszy, nos o ciemnoniebieskim kolorze oraz szeroko otwarte, niewybarwione oczy. W przyszłości będą one jasnego odcienia zieleni. Warto też wspomnieć, że sam kocur jest umaszczenia light amber jednolity, choć na razie wygląda jak niebieski z tygrysim pręgowaniem. Z wiekiem jego futro zacznie zmieniać się na szaro-beżowe, lecz pręgi zostaną tej samej barwy.
Multikonta : Pierwiosnkowa Łapa
Liczba postów : 26
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1649-melodia-ptasia-melodia-rozlegajaca-sie-wsrod-trzcin
Nadal wpatrywałem się w starszą kotkę. Wzrok spuściłem tylko na chwilę, gdy ona również posłała mi ciekawskie spojrzenie. Próbowałem przez jakiś czas zauważyć, jakim tonem się do mnie zwraca, lecz nic nie wyłapałem. - Błoto? Brzmi fiajnie. I widaje mi się, że do ciebie pasiuje. - odpowiedziałem. W końcu błoto było brązowe. Tak jak kotka. - stwierdziłem w myślach. Zdziwiła mnie jej następna wypowiedź. A raczej ton głosu, którym ją powiedziała. Zaczynałem zauważać bowiem, że nie wszyscy są dobrze nastawieni do mojej matki, czasem nawet do mnie. I takie też odczułem wrażenie tym razem. - Tak..? - miauknąłem z dziwną, pytającą nutą w głosie, bo nie mogłem oprzeć się temu wrażeniu. - Um.. Raczej nie. Trafiłłaś na złego kiociaka. - powiedziałem. - Chociaż.. W siumie, jeśli żaden dorosły się nie diowie.. - odparłem. To co powiedziałem wcześniej było prawdą, nie lubię sprawiać kłopotów, ale nowicjuszka wydawała się fajna. Jeśli tym, mogę się z nią lepiej zaznajomić, to czemu nie!
Re: Nietoperze Łebki
Nie 11 Gru 2022, 20:22
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 284
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Kotka napuszyła się dumnie słysząc, że jej imię do niej pasuje. Oczywiście wiedziała to już, ale i tak milutko to usłyszeć od kogoś innego. Wyglądało na to, że Melodia był spokojnym i może trochę nieśmiałym kotem. Błotku to nie przeszkadzało, to znaczyło po prostu, że ona przejmie stery w ich nowo zaczętej przygodzie.
- Żaden dorosły? Jak mamy sprawiać kłopoty, jeśli nikt się nie ogarnie? Wtedy to żadne kłopoty - miauknęła niezadowolona. Westchnęła. Biedaczysko, kocię kompletnie nie wiedziało jak się do tego wszystkiego zabrać. Na szczęście nowicjuszka już uruchamiała swój organ myślący w przygotowaniu, na największe kłopoty tego stulecia.
- Ale jak jesteś mały, to się nie dziwię. Jeszcze nie widziałeś kłopotów - poczochrała łapą łeb Melodii. Już ona coś mu zaraz zaproponuje. Coś ciekawego!
- Wiesz, jestem pewna, że damy radę znaleźć jakieś liście w obozie. Koty nawet nie patrzą, kiedy przynoszą je zalątane w futrze i w ogóle. Powinieneś był widzieć mnie podczas mojego pierwszego dnia w plemieniu, to dopiero było! W każdym razie, mokre liście są śliskie. Gdyby je zamoczyć w stawie i położyć w dobrym miejscu, to tylko patrzeć, jak się koty wywracają - w jej oczach zabłysnęło rozbawienie na samą myśl. Czy jest coś lepszego, niż niewinny psikus? Nie martwiła się tym, czy komuś mogłoby się coś stać. W końcu nie spadnie z wysokości ani nic, ot poślizgnie się. Jeśli w ogóle uda im się kogoś na to złapać. I jeśli Melodia w ogóle odważy się na ten plan.
- Co ty na to, młody? Czy się za bardzo cykasz?

_________________
Nietoperze Łebki - Page 4 Baotko10Nietoperze Łebki - Page 4 Baotko10Nietoperze Łebki - Page 4 Baotko10
Re: Nietoperze Łebki
Sro 21 Gru 2022, 18:55
Melodia
Melodia
Pełne imię : Ptasia Melodia Rozlegająca się Wśród Trzcin
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 2 księżyce
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą
Ojciec : Kopcuch
Wygląd : Melodia jest dość wysokim i dobrze zbudowanym kocurem. Posiada duże w porównaniu do ciała, silne łapy i długie futro; na dodatek ogon kocura jest długi i puchaty. Pysk kocura jest standardowej długości i posiada duże uszy, nos o ciemnoniebieskim kolorze oraz szeroko otwarte, niewybarwione oczy. W przyszłości będą one jasnego odcienia zieleni. Warto też wspomnieć, że sam kocur jest umaszczenia light amber jednolity, choć na razie wygląda jak niebieski z tygrysim pręgowaniem. Z wiekiem jego futro zacznie zmieniać się na szaro-beżowe, lecz pręgi zostaną tej samej barwy.
Multikonta : Pierwiosnkowa Łapa
Liczba postów : 26
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1649-melodia-ptasia-melodia-rozlegajaca-sie-wsrod-trzcin
Obserwowałem puszącą się kotkę krótko. Cieszyłem się, że moje słowa sprawiły jej radość. Czy cokolwiek to było. W każdym razie to była pozytywna emocja.
Później zrobiło mi się dość głupio, ale nie dałem tego po sobie poznać. Chciałem wyjść na bardziej wyluzowanego, albo coś w tym rodzaju. Poczułem się dość dziwnie, gdy nowicjuszka poczochrała mi futro. Nikt nigdy tego nie robił. Byłem dość ciekawy, co zamierza wymyślić, ale również się bałem. - Liście? - miauknąłem. Na razie nie rozumiałem jej planu. - Mhm - przytaknąłem szybko. Nie za bardzo wiedziałem co innego powiedzieć, po prostu dałem znak, że rozumiem. - Ziamoczyć w stawie? Hm. - powiedziałem, powoli zaczynając rozumieć ideę Błota. To sprowadzało się do czegoś, za co mógłbym dostać sporą karę, lecz było to interesujące. - Ciekawy piomysł! - miauknąłem, chcąc brzmieć jak wyluzowany kot, który zna się na takich rzeczach. Ale nie umiałem zbyt dobrze udawać.
Nie chciałem  zawieść kotki, więc postanowiłem się zgodzić. Bardzo zależało mi na tym, żeby zaimportować komuś starszemu i fajnemu. A to była dobra okazja. - No cio ty! Nie boję się! Jiestem chętny! - powiedziałem, tym samym tonem co wcześniej.
Re: Nietoperze Łebki
Sro 21 Gru 2022, 19:03
Melodia
Melodia
Pełne imię : Ptasia Melodia Rozlegająca się Wśród Trzcin
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 2 księżyce
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą
Ojciec : Kopcuch
Wygląd : Melodia jest dość wysokim i dobrze zbudowanym kocurem. Posiada duże w porównaniu do ciała, silne łapy i długie futro; na dodatek ogon kocura jest długi i puchaty. Pysk kocura jest standardowej długości i posiada duże uszy, nos o ciemnoniebieskim kolorze oraz szeroko otwarte, niewybarwione oczy. W przyszłości będą one jasnego odcienia zieleni. Warto też wspomnieć, że sam kocur jest umaszczenia light amber jednolity, choć na razie wygląda jak niebieski z tygrysim pręgowaniem. Z wiekiem jego futro zacznie zmieniać się na szaro-beżowe, lecz pręgi zostaną tej samej barwy.
Multikonta : Pierwiosnkowa Łapa
Liczba postów : 26
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1649-melodia-ptasia-melodia-rozlegajaca-sie-wsrod-trzcin
Obserwowałem puszącą się kotkę krótko. Cieszyłem się, że moje słowa sprawiły jej radość. Czy cokolwiek to było. W każdym razie to była pozytywna emocja.
Później zrobiło mi się dość głupio, ale nie dałem tego po sobie poznać. Chciałem wyjść na bardziej wyluzowanego, albo coś w tym rodzaju. Poczułem się dość dziwnie, gdy nowicjuszka poczochrała mi futro. Nikt nigdy tego nie robił. Byłem dość ciekawy, co zamierza wymyślić, ale również się bałem. - Liście? - miauknąłem. Na razie nie rozumiałem jej planu. - Mhm - przytaknąłem szybko. Nie za bardzo wiedziałem co innego powiedzieć, po prostu dałem znak, że rozumiem. - Ziamoczyć w stawie? Hm. - powiedziałem, powoli zaczynając rozumieć ideę Błota. To sprowadzało się do czegoś, za co mógłbym dostać sporą karę, lecz było to interesujące. - Ciekawy piomysł! - miauknąłem, chcąc brzmieć jak wyluzowany kot, który zna się na takich rzeczach. Ale nie umiałem zbyt dobrze udawać.
Nie chciałem  zawieść kotki, więc postanowiłem się zgodzić. Bardzo zależało mi na tym, żeby zaimportować komuś starszemu i fajnemu. A to była dobra okazja. - No cio ty! Nie boję się! Jiestem chętny! - powiedziałem, tym samym tonem co wcześniej.
Re: Nietoperze Łebki
Pią 23 Gru 2022, 13:55
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 284
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Na pyszczku Błota ukazał się szelmowski uśmiech. Dobrze. Melodia wyglądał trochę jakby miał się posikać ze strachu, ale liczą się chęci. A Błotko zawsze takowe doceniała.
- Świetnie. Wiedziałam, że mogę na ciebie liczyć - miauknęła zadowolona. Przeciągnęła się. Nie mogła się już doczekać! Nawet jeśli nikogo nie uda im się złapać na ten niewinny żart, to fajnie będzie go przygotowywać. To była tak najprawdę najlepsza cześć takich akcji. Próba nie zostania złapanym i wiedza, że to co się robi, nie jest do końca zgodne z zasadami. Nic nie dawało takiego strzału adrenaliny.
- W takim razie, akcję czas zacząć! - oświadczyła uroczyście. Jeśli Melodia nie zmienił zdania, to razem pozbierali liście, a potem podeszli do stawu, gdzie Błotko je zamoczyła (nie chciała, aby kociak przez przypadek wpakował się do wody) i najdyskretniej jak mogli rozłożyli listki w strategicznych miejscach, gdzie koty często się przemieszczały. Następnie wróciła z Melodią na ich pierwotne miejsce spotkania, jakby nigdy nic nie zrobili. Było to tak naprawdę świetne miejsce, do tasowania obozu wzrokiem w oczekiwaniu na to, czy ktoś się przewróci.
- Świetna robota! - zachwycała się szeptem Błoto - Jesteśmy świetną drużyną! I nawet nikt nas nie złapał!

_________________
Nietoperze Łebki - Page 4 Baotko10Nietoperze Łebki - Page 4 Baotko10Nietoperze Łebki - Page 4 Baotko10
Re: Nietoperze Łebki
Pią 27 Sty 2023, 00:28
Echo
Echo
Pełne imię : Senne Echo Szepczącego Strumienia
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [npc]
Ojciec : Kopcuch [npc]
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : rosły, barczysty; długie futro, w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy; uszy zakończone pędzelkami; mocny pysk i broda; oczy żółte
Multikonta : orzechowy cień, i inni.
Liczba postów : 369
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1640-echo-senne-echo-szepczacego-strumienia#36970
Ostatnio… odczuwa sporo irytacji; stanem Plemienia, swoim rodzeństwem, innymi kotami. Spędza mniej czasu w towarzystwie, wyłączając mamę, jednak nawet i jej obecność mu ciąży. Nie odczuwa żałoby ani nawet smutku, ale niewątpliwie do jego stanu mocno przyczyniły się ostatnie pogrzeby i przemyślenia, jakie po nich ma. Parskając pod nosem z niezadowoleniem, kocurek siada na Omszonych Stopniach i zaczyna z irytacją czyścić sobie łapy, które się lekko zmoczyły, kiedy szedł niedaleko stawu.

_________________



i got too  good at
fighting chemicals
and dodging arrows
i was
asking for

wading through the fog
a
nd then it disappeared
naked when i'm here


and why should i deny what's all at once
so crystal clear?

Re: Nietoperze Łebki
Pią 27 Sty 2023, 16:38
Cień
Cień
Pełne imię : Cień Padający na Potok
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 9
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący wśród Górskich Szczytów
Ojciec : Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Robak :(
Partner : n
Wygląd : Długonogi kocur, o atletycznej budowie ciała i wiecznie poczochranym, krótkim futrze. Jest czekoladowym colorpointem (jego futro jest niemal w zupełności kremowe, jedynie łapy, ogon, pyszczek i uszy są brązowe), ma duże błękitne oczy i niemal zawsze poplątane wąsy. Palce jego łapek są białe.
Multikonta : Wronia Łapa (KG)
Liczba postów : 260
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1245-cien-padajacy-na-potok#20527
Irytacja w wypadku Cienia nie była słowem nawet w połowie odpowiednim. Czy właściwie były słowa, które mogły określić jak Łowca się czuł?...
Od jakiegoś czasu było mu zimno. Coś, co niegdyś nazywał lenistwem i poczuciem pustki, teraz zaczynało nabierać nowego znaczenia i wzmacniało się z każdym dniem. Nie było nic, co chciał robić, nie było niczego po co chciał żyć, na dobrą sprawę - na tym świecie po prostu... nie było niczego. Pobudki robiły się coraz cięższe, rozmowy coraz bardziej uciążliwe i przykre, a wszystko wokół było bardziej martwe, niż w najgorsze zimy.
Nie poszedł na jeno pogrzeb. Na żaden nie poszedł. Nie miał na to sił, czuł się jakby każdego dnia Plemię dostawało konkretnego policzka od Przodków i... może tak było. A może pewnego dnia się obudzą, i po prostu będzie nic, bo tak sobie zażyczą Przodkowie. A może ich w ogóle nie ma? Gdyby byli, czy byłoby tak źle jak jest teraz?
Parskanie obudziło spoczywającego pointa, zmuszając go do tego, by leniwie otworzył jedno z oczu. Nie kojarzył tego kocura, ale... nie musiał. Nie czuł potrzeby znać kogokolwiek w Plemieniu, bo jeszcze się przywiąże i znów będzie musiał się godzić z odejściem tego kota.
- Coś ty taki zły? - rzucił beznamiętnie, skupiając na nim wzrok. Nie mówił głośno, zdecydowanie nie mówił nawet wyraźnie. Nie podniósł głowy, a z pozycji leżącej, nie ważne jakby się starać, mowa nie była nigdy nazbyt dobrze słyszalna.

_________________


Going through a thang but I gotta snapback
Give it all to God, it's the pistol, put the crack back
Stayin' on my job dealin' with haters with a jab step
Dealin' with this mob, police watchin', studio phone tapped
Re: Nietoperze Łebki
Sob 28 Sty 2023, 18:40
Echo
Echo
Pełne imię : Senne Echo Szepczącego Strumienia
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [npc]
Ojciec : Kopcuch [npc]
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : rosły, barczysty; długie futro, w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy; uszy zakończone pędzelkami; mocny pysk i broda; oczy żółte
Multikonta : orzechowy cień, i inni.
Liczba postów : 369
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1640-echo-senne-echo-szepczacego-strumienia#36970
Łapie zębami za jeden z mokrych kosmyków wystających mu spomiędzy palców i pociąga go nieco gniewnie, chcąc pozbyć się tak wody, jak i brudu; trzymając między zębami swoje własne futro, obraca głowę w stronę, z której słyszy głos. Marszczy nos i otwiera pysk, by wypuścić łapę; stawia ją normalnie na ziemi i przygląda się kocurowi spod zmrużonych oczu.
A co, jakiś problem? – pyta w sposób niebezpiecznie balansujący na granicy beznamiętności z bezczelnością.

_________________



i got too  good at
fighting chemicals
and dodging arrows
i was
asking for

wading through the fog
a
nd then it disappeared
naked when i'm here


and why should i deny what's all at once
so crystal clear?

Re: Nietoperze Łebki
Sob 28 Sty 2023, 20:50
Cień
Cień
Pełne imię : Cień Padający na Potok
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 9
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący wśród Górskich Szczytów
Ojciec : Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Robak :(
Partner : n
Wygląd : Długonogi kocur, o atletycznej budowie ciała i wiecznie poczochranym, krótkim futrze. Jest czekoladowym colorpointem (jego futro jest niemal w zupełności kremowe, jedynie łapy, ogon, pyszczek i uszy są brązowe), ma duże błękitne oczy i niemal zawsze poplątane wąsy. Palce jego łapek są białe.
Multikonta : Wronia Łapa (KG)
Liczba postów : 260
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1245-cien-padajacy-na-potok#20527
- Skąd, pytam - odparł spokojnie, nie żartem jak zwykle. Nie było po co żartować. Nie ważne jak bezczelny czy beznamiętny miałby być, Cień... chyba nie miał siły nawet się tym przejmować. Mógłby wyrwać mu uszy i rozdrapać nos, a on jedynie by odetchnął i poszedł spać dalej. Bo nie było czego innego robić. Nie miało to po prostu za grosz sensu. - Fuczysz tak wściekle, że trudno nie zauważyć, że coś cię gryzie. Po plemiennemu, wypada czasem zagadać. Wystarczająco źle jest, żeby się nie przejmować już w ogóle drugim kotem.

_________________


Going through a thang but I gotta snapback
Give it all to God, it's the pistol, put the crack back
Stayin' on my job dealin' with haters with a jab step
Dealin' with this mob, police watchin', studio phone tapped
Re: Nietoperze Łebki
Nie 29 Sty 2023, 00:44
Echo
Echo
Pełne imię : Senne Echo Szepczącego Strumienia
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [npc]
Ojciec : Kopcuch [npc]
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : rosły, barczysty; długie futro, w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy; uszy zakończone pędzelkami; mocny pysk i broda; oczy żółte
Multikonta : orzechowy cień, i inni.
Liczba postów : 369
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1640-echo-senne-echo-szepczacego-strumienia#36970
Wystarczająco źle? – powtarza powoli, wlepiając spojrzenie żółtych oczu w rozmówcę i ignorując wszystko inne, co ten powiedział. Niech sobie gada, co chce, o jego fuczeniu, niech sobie nawet myśli, że coś go gryzie, nie obchodzi go to –Echo jest zainteresowany jego doborem słów w tym konkretnym zdaniu. Czyżby trafił na kogoś równie źle oceniającego Plemię?

_________________



i got too  good at
fighting chemicals
and dodging arrows
i was
asking for

wading through the fog
a
nd then it disappeared
naked when i'm here


and why should i deny what's all at once
so crystal clear?

Re: Nietoperze Łebki
Nie 29 Sty 2023, 16:19
Cień
Cień
Pełne imię : Cień Padający na Potok
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 9
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący wśród Górskich Szczytów
Ojciec : Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Robak :(
Partner : n
Wygląd : Długonogi kocur, o atletycznej budowie ciała i wiecznie poczochranym, krótkim futrze. Jest czekoladowym colorpointem (jego futro jest niemal w zupełności kremowe, jedynie łapy, ogon, pyszczek i uszy są brązowe), ma duże błękitne oczy i niemal zawsze poplątane wąsy. Palce jego łapek są białe.
Multikonta : Wronia Łapa (KG)
Liczba postów : 260
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1245-cien-padajacy-na-potok#20527
- Mhm... może nieco zły dobór słów. Gorzej być nie mogło. A przynajmniej nie chcę sobie wyobrażać, że może być - burknął to ostatnie ciszej, mając zupełną świadomość że przy Plemiennym szczęściu, faktycznie - zaraz może stać się kolejna tragedia. Śmierć, głód, choroba, cokolwiek by to nie miało być, może być sto razy gorzej, niż jak jest teraz. Okrutne. Całe to życie tu robiło się faktycznie nieśmiesznym żartem. - Chyba nie sądzisz, że jest inaczej? Więcej kotów umiera, niż się rodzi ostatnio. Znikają, zaginają, nie wiem. Jest źle. Nie przypominam sobie, kiedy ostatnio w Plemieniu było czysto, szczerze dobrze.

_________________


Going through a thang but I gotta snapback
Give it all to God, it's the pistol, put the crack back
Stayin' on my job dealin' with haters with a jab step
Dealin' with this mob, police watchin', studio phone tapped
Re: Nietoperze Łebki
Sob 04 Lut 2023, 01:33
Echo
Echo
Pełne imię : Senne Echo Szepczącego Strumienia
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [npc]
Ojciec : Kopcuch [npc]
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : rosły, barczysty; długie futro, w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy; uszy zakończone pędzelkami; mocny pysk i broda; oczy żółte
Multikonta : orzechowy cień, i inni.
Liczba postów : 369
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1640-echo-senne-echo-szepczacego-strumienia#36970
„Gorzej być nie mogło”? Echo może i ma raptem parę księżyców, ale z łatwością może sobie wyobrazić, że mogłoby być gorzej. Mógłby, dajmy na to, umrzeć jeszcze Wieszcz, pozostawiając Plemię w chaosie. Mogłoby się wydarzyć naprawdę wiele rzeczy, dotykających całe Plemię, a nie pojedyncze koty, ale szybko stwierdza, że kocur jest zbyt krótkowzroczny, by to dostrzec.
Chyba niewiele złych rzeczy doświadczyłeś w swoim życiu, że sądzisz, że gorzej być nie może – odpowiada wyniośle. Niestety, Plemię jest zepsute i gnuśne, spodziewa się samych tęczy i kwiatuszków, a kiedy przychodzą jakieś tragedie, to nagle jest szok, niedowierzanie i… cokolwiek reprezentuje teraz nowopoznany przed dymnego kocur. Echo w tej akurat kwestii nie jest naiwny i wie, że życie to nie tylko pasmo sukcesów i szczęśliwych zdarzeń. To, że koty umierają, powinno być sygnałem do zmiany, a nie utyskiwania i użalania się nad sobą.
Mioty i wcześniej rodziły się co kilka lub nawet kilkanaście księżyców. Przy paru śmierciach w krótkim czasie i braku żadnego młodszego od nas miotu trudno, by więcej kotów się rodziło – odpowiada nieco zgryźliwie, wypominając starszemu kocurowi oczywisty, w swoim mniemaniu, błąd w jego rozumowaniu. – Umierają starzy i słabi. Po co zaprzątać sobie nimi głowę, skoro już ich nie ma? – pyta zaraz, wysuwając żuchwę w lekkiej irytacji.

_________________



i got too  good at
fighting chemicals
and dodging arrows
i was
asking for

wading through the fog
a
nd then it disappeared
naked when i'm here


and why should i deny what's all at once
so crystal clear?

Re: Nietoperze Łebki
Sob 04 Lut 2023, 18:18
Cień
Cień
Pełne imię : Cień Padający na Potok
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 9
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący wśród Górskich Szczytów
Ojciec : Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Robak :(
Partner : n
Wygląd : Długonogi kocur, o atletycznej budowie ciała i wiecznie poczochranym, krótkim futrze. Jest czekoladowym colorpointem (jego futro jest niemal w zupełności kremowe, jedynie łapy, ogon, pyszczek i uszy są brązowe), ma duże błękitne oczy i niemal zawsze poplątane wąsy. Palce jego łapek są białe.
Multikonta : Wronia Łapa (KG)
Liczba postów : 260
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1245-cien-padajacy-na-potok#20527
- Nie przeczę, niedługo żyję... ale to co się działo za mojego życia, gorsze być nie mogło. Nie jestem nikim do oceniania przeszłości - odparł spokojnie, wzruszył ramionami. Co go obchodziły problemy, które tkwiły w obozie przed wieloma księżycami, jak go na świecie nie było? Racjonalnie... te problemy nie były jego. - I niespecjalnie mnie obchodzą przeszłe tragedie. Nie żyłem w nich. Owszem, mogę się z nich uczyć, ale nie mam po co ich przeżywać.
Ostatnie czego potrzebował, to żyć w smutku innych. Tego jego wystarczało mu na każdy dzień. Jeśli inni mieli ochotę się źle czuć i smucić, Cień najpewniej oblałby ich ciepłym moczem. Nie z zapatrzenia w siebie, rzecz jasna, a ze zwykłego braku sił na kolejne problemy.
- Nie zmienia to faktu, że koty giną bez śladu i umierają coraz częściej - wzruszył barkami. Owszem, rodziły się kociaki. Super, hura dla progresu rozmnażania Plemienia. Co z tego, skoro zaraz coś znów pójdzie nie tak. Nie wiedział, czy wszędzie indziej jest tak źle. Tu było najgorzej na świecie, ale to zostawił sobie do samego siebie. - No widzisz, a Robak nie było ani słabe, ani stare. Podobnie zresztą Wiatr. Co więcej, ja jestem prawie w wieku Robak. Jeśli takie stare czy słabe koty mają umierać, Plemię będzie funkcjonowało samymi nowicjuszami.
Co byłoby chyba faktycznie ostatecznym upadkiem.
- Nie denerwuj się. Rozmowa rozciąga się tylko wtedy, kiedy dwa koty się nie zgadzają. W ten sposób uczymy się co komu przeszkadza i co powinniśmy robić, żeby to poprawić - czy... coś. - Bo chciałbym to poprawić. Żeby było jak kiedyś, ciut lepiej.

_________________


Going through a thang but I gotta snapback
Give it all to God, it's the pistol, put the crack back
Stayin' on my job dealin' with haters with a jab step
Dealin' with this mob, police watchin', studio phone tapped
Re: Nietoperze Łebki
Sob 04 Lut 2023, 19:44
Echo
Echo
Pełne imię : Senne Echo Szepczącego Strumienia
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [npc]
Ojciec : Kopcuch [npc]
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : rosły, barczysty; długie futro, w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy; uszy zakończone pędzelkami; mocny pysk i broda; oczy żółte
Multikonta : orzechowy cień, i inni.
Liczba postów : 369
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1640-echo-senne-echo-szepczacego-strumienia#36970
Co. O czym ty w ogóle mówisz – przerywa kocurowi, patrząc na niego i parskając cicho. Czy on go w ogóle słucha. – Nie obchodzi mnie przeszłość. Po prostu mogą się wydarzyć o wiele gorsze rzeczy, niż śmierć kilku kotów.
Coraz częściej, czy dopiero to zacząłeś zauważać? – pyta zgryźliwie. Nawet on wie, że to wcale nie taka nowość. – Nie byli według ciebie słabi, a jakoś nie żyją – stwierdza krótko, gryząc się w język przed powiedzeniem, że jednak byli. Dla Echa sprawa jest prosta: Robak umarł z ran, które sam sobie zadarł, a Wiatr zginęła z dnia na dzień, bez jakichkolwiek ran; albo jej ciało było za słabe, albo psychika, i coś sobie zrobiła. Według niego to są jawne objawy słabości i być może zapowiedź oczyszczenia Plemienia z takich kotów.
No to podpowiem ci, że tym, co teraz robisz, nic nie poprawisz – rzuca chłodno, mierząc starszego zimnym spojrzeniem, kiedy ten próbuje go pouczać.

_________________



i got too  good at
fighting chemicals
and dodging arrows
i was
asking for

wading through the fog
a
nd then it disappeared
naked when i'm here


and why should i deny what's all at once
so crystal clear?

Re: Nietoperze Łebki
Sob 04 Lut 2023, 19:53
Cień
Cień
Pełne imię : Cień Padający na Potok
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 9
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący wśród Górskich Szczytów
Ojciec : Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Robak :(
Partner : n
Wygląd : Długonogi kocur, o atletycznej budowie ciała i wiecznie poczochranym, krótkim futrze. Jest czekoladowym colorpointem (jego futro jest niemal w zupełności kremowe, jedynie łapy, ogon, pyszczek i uszy są brązowe), ma duże błękitne oczy i niemal zawsze poplątane wąsy. Palce jego łapek są białe.
Multikonta : Wronia Łapa (KG)
Liczba postów : 260
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1245-cien-padajacy-na-potok#20527
- Temu nie przeczę. Zmieńmy więc na to, że dotychczas jest najgorzej jak być mogło, a gorzej stać się może - i prosto, bo nawet nie chciał wierzyć w to, że może dziać się cokolwiek lepszego w Plemieniu. Od śmierci się zaczyna. A to co będzie później, cóż... aż strach się bać.
- Według mnie byli tak samo silni jak ty - zgryźliwe? Może. Szczególnie że połączone z drobnym uśmiechem. Słaby. Ach... tak, słabiutki. Głupie kocię, co wyżej sra niż dupę ma, zachowuje się jakby pozeżerał wszystkie rozumy i teraz prawił mądrości. Nie zadaniem Cienia było mu tego wytykanie. - Być może. Nie siedzisz mi w głowie, malutki. Ale to i lepiej... idź być silny gdzie indziej, może tam uda ci się spotkać los lepszy niż innych silnych.
Wraz z tym zeskoczył niżej, pilnując żeby wylądował jak najbliżej Echa. Mógłby go znieść. Mógłby, za samo nazywanie Robak kimś słabym, potraktowałby go gorzej niż piszczka. Ale nie upadnie tak nisko, żeby brudzić sobie łapy byle kociakiem. Może kiedyś i jego życie kopnie w dupę. I szczerze, liczył na to że zrobi to z siłą tak wielką, że aż strach się bać.

[zt]

_________________


Going through a thang but I gotta snapback
Give it all to God, it's the pistol, put the crack back
Stayin' on my job dealin' with haters with a jab step
Dealin' with this mob, police watchin', studio phone tapped
Re: Nietoperze Łebki
Sob 04 Lut 2023, 20:00
Echo
Echo
Pełne imię : Senne Echo Szepczącego Strumienia
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [npc]
Ojciec : Kopcuch [npc]
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : rosły, barczysty; długie futro, w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy; uszy zakończone pędzelkami; mocny pysk i broda; oczy żółte
Multikonta : orzechowy cień, i inni.
Liczba postów : 369
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1640-echo-senne-echo-szepczacego-strumienia#36970
Mhm… teraz mi zaimponowałeś, naprawdę. To, co mówisz, tak bardzo nie ma wartości, że próbujesz to potwierdzić, dokuczając kociakowi. Gratuluję – odpowiada z przymrużonymi oczami… i lekkim uśmiechem na pysku, który jest odbiciem tego, co robi teraz Łowca. Chce się tak bawić? Proszę bardzo.
Dobra dobra. Twoja stara. Nara – powiedział drwiąco, zostając na swoim miejscu.

zt?

_________________



i got too  good at
fighting chemicals
and dodging arrows
i was
asking for

wading through the fog
a
nd then it disappeared
naked when i'm here


and why should i deny what's all at once
so crystal clear?

Re: Nietoperze Łebki
Sob 04 Lut 2023, 21:26
Renifer
Renifer
Pełne imię : Renifer Pędzący przez Śnieżne Zaspy
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 83 (XII)
Znak Przodków : Lis
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Łoś Gnający przez Bór [NPC] [*], Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Wygląd : Duży, masywny kocur o długim, jednolicie białym futrze i czekoladowych oczach. Posiada białe pędzelki na uszach, różowy nos i różowe opuszki łap, a także puchate łapcie. Na tylnej stronie głowy posiada bliznę po drapnięciu pazurami przez jastrzębia. Na obu bokach posiada po dwie blizny na bokach - dwie na lewym, dwie na prawym, dość szerokie i poszarpane, częściowo ukryte pod długim futrem.
Multikonta : Kozia Łapa [KR], Rozżarzona Gwiazda [KG] || Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : polar_coons
Liczba postów : 194
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t712-renifer-pedzacy-przez-sniezne-zaspy#5369
Wracałem właśnie z patrolu, przechodząc do obozu po Omszonych Stopniach. Całe szczęście zjadłem przed obchodem granic, dlatego też nie musiałem od razu iść w kierunku stosu, tylko po prostu mogłem odpocząć. Zdecydowałem się na posadzenie się na pierwszym stopniu, który był najbliżej właściwej posadzki jaskini. Usiadłem nieco z boku, po czym rozpocząłem pielęgnację długiego futra, zaczynając od przejeżdżania językiem po bujnej kryzie. Przymknąłem delikatnie ślepia, pozwalając sobie na chwilę odpoczynku.
Re: Nietoperze Łebki
Sponsored content

Skocz do: