IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Obóz Plemienia :: Omszone Stopnie
Re: Nietoperze Łebki
Sro 04 Sie 2021, 19:35
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Czekał cierpliwie (jak na siebie), aż Płatek się zdecyduje i powie, o co chodzi, a wtedy... potrzebował chwili, żeby zastanowić się, co powiedział, bo wyrzucił to z siebie tak szybko i nerwowo, że Królik miał problem z rozróżnieniem słów. Koniec końców jednak do tego doszedł i, całe szczęście, pytanie kociaka nie było niczym trudnym do odpowiedzenia. Znaczy, hm, chyba. To jest pod warunkiem, że Płatkowi starczy dość oszczędny w słowach i mało kreatywny opis, jaki był w stanie z siebie wydobyć Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei.
Są bardzo małe. Czarne, szare albo brązowe. Przednie łapy mają przekształcone w skrzydła, ale nie mają piór jak ptaki. Mają duże uszy – powiedział. Liczył na to, że tyle mu starczy i będzie mógł wrócić do jedzenia... a jeśli nie, to że Płatek chociaż spyta go od razu, o co chodziło, żeby nie musieli na siebie patrzeć w niezręcznej ciszy, tak jak jeszcze przed chwilą.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Nietoperze Łebki
Czw 05 Sie 2021, 00:17
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Słuchał i powoli przetrawiał słowa Dużego Starszego Kota na temat nietoperzy. Bardzo małe. Czarne, szare, brązowe. Duże uszy. Skrzydła… zamiast przednich łap. Ale tylne normalne? I bez piór. Nie jak ptaki, które widział na stosie i które, siłą rzeczy, musiał jeść. To zresztą była przykra dla niego kwestia. Ciężko mu się było pogodzić z tym, że, żeby napełnić żołądek, to inne zwierzątko musi umrzeć, i najchętniej ciągle by codziennie jadł mleko Mamy, ale… Mama coraz częściej mówiła, że ma mało mleka, i że ją boli karmienie go. A on nie chciał jej tego robić, dlatego coraz częściej jadł rzeczy ze stosu zwierzyny, i dlatego całkiem dobrze już rozpoznawał różne gatunki, oczywiście jak na to, że miał do czynienia tylko z martwymi okazami. Nietoperzy zaś… nie widział ani razu; może były łapane bardzo rzadko, a może zawsze znikały ze stosu, nim on zdążył je zauważyć. Brzmiały trochę… brzydko. Przerażająco. Kociak zadrżał leciutko w milczeniu, a jego wyobraźnia intensywnie pracowała, kiedy próbował wymyślić, jak to może wyglądać… i otrzymywał same obrazy zdeformowanych szkarad, które tylko jeżyły mu ze strachu włos na grzbiecie.

_________________
Re: Nietoperze Łebki
Sob 07 Sie 2021, 01:42
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
I znowu to milczenie. Potworne, niezręczne milczenie, którego Królik bardzo szczerze nie lubił. Samo to, że on się nie odzywał, było wręcz idealnym scenariuszem i niemówienie jak najbardziej mu pasowało, tyle że to w warunkach, w którym ten drugi kot mówił cokolwiek, żeby strażnik nie musiał po prostu siedzieć w jego towarzystwie i zastanawiać się, po co tam w ogóle był. Płatek natomiast mówić chyba nie za bardzo zamierzał, co gdzieś wewnętrznie zaczynało go trochę irytować. Z jednej strony sympatyzował się z, cóż, nieumiejętnością prowadzenia rozmowy, jednak z drugiej – skoro aż tak się bał i każde słowo wymagało od niego tyle stresu, to czemu nie dawał sobie spokoju? Czemu nie dawał jemu spokoju, kiedy dla nich obu ta rozmowa chyba nie była zbyt komfortowa? Tego nie potrafił zrozumieć, bo sam... sam zawsze zdecydowanie wolał sobie odpuścić, zamiast próbować rozmawiać na siłę, do czego próbował go zmuszać Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr. Odchrząknął lekko. To chyba był czas na zaryzykowanie kolejnym pytaniem.
...Coś jeszcze? – spytał. Skoro tak uparcie nie odpuszczał, to chyba jednak musiał mieć jakiś cel?

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Nietoperze Łebki
Pon 09 Sie 2021, 23:14
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Kocię też samo nie wiedziało, czemu nie daje sobie spokoju z tą dziwną rozmową. Dostrzegał, że sprawia ona dyskomfort nie tylko jemu samemu, ale i dorosłemu kocurowi, ale pochłonęły go tak wyobrażenia dziwnych, zdeformowanych potworów, że nie był w stanie się ruszyć, podziękować i uciec do Miękkich Półek, gdzie było jego miejsce i powinien był wiedzieć lepiej, niż się szlajać po obozie i zaczepiać obce koty. Zadrżał znowu, a z osłupienia i strachu wyrwało go w końcu pytanie kocura.
N…nie! – pisnął, przestraszony, że zirytował Dużego Starszego Kota. – P…patek jestem – wybełkotał nagle, sam nie wiedział po co, i czemu, i po co ta informacja Strażnikowi.

_________________
Re: Nietoperze Łebki
Wto 10 Sie 2021, 22:47
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Hm? Przedstawił się? Mózg Królika zaczynał się chyba trochę przegrzewać, bo o ile wcześniej nie za bardzo rozumiał, jakie Płatek miał cele, tak teraz zgłupiał szczególnie. Z jednej strony bał się zadawać najprostsze pytania, z drugiej nie chciał sobie iść, teraz jeszcze chyba próbował zacząć jakiś standardowy small talk... a strażnik nie wiedział, jak do końca go traktować i jak się do tego ustosunkować. Jakaś jego część chyba żałowała, że nie mógł sobie po prostu wrócić do posiłku. Niemniej, skinął lekko głową w uznaniu.
Królik. Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei – przedstawił się, uznając, że to kulturalna rzecz do zrobienia... po czym zamilkł, bo nie wiedział, co powinien dodać i co Płatek zamierzał. Przynajmniej dostał potwierdzenie, że dobrze rozpoznał kociaka, a to, hej, już coś. Haha.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Nietoperze Łebki
Wto 17 Sie 2021, 00:36
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Płatek nigdy nie wiedział, czy powinien przedstawiać się swoim pełnym długim imieniem. Duże Starsze Koty często to robiły, ale… Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze to strasznie dużo słów, a, jak widać, kocię miało problem nawet z przedstawieniem się skróconą formą. I tym razem poczuł się nieco dziwnie, kiedy srebrzysty kocur tak zrobił, jakby… odrobinę go zawstydzało to, że on nie umie tak się przedstawić, na dodatek tak pewnym głosem, bez zawahania, bez zająknięcia. I teraz w sumie też nie wiedział, co zrobić, więc po prostu patrzył w skaliste podłoże pod swoimi łapkami. Spanikował i się przedstawił… czemu? Po co? Teraz, jak już to zrobił, to było mu jeszcze bardziej głupio – zarówno tu stać, jak i… sobie iść. A.
Więc stał. W dyskomforcie, stresie, nerwach. I nie wiedział, co dalej.

_________________
Re: Nietoperze Łebki
Nie 22 Sie 2021, 03:12
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Czy w tym momencie zdziwiło go, że Płatek po prostu stał? Nie, ani trochę. Właściwie to w większości kociak po prostu stał, a czasami wydawał z siebie przypadkowe słowa, co było... mylące i niezręczne, ale wciąż na pewno lepsze od spotkań z kociętami, które miały za dużo energii, biegały, krzyczały i sprawiały, że ulatywała z niego dusza. Nadal jednak nie wiedział, jak powinien zareagować. Powrót do jedzenia w środku rozmowy wydawał mu się niegrzeczny, mimo wszystko, a rozmów... nie oszukujmy się, zupełnie prowadzić nie umiał, więc co pozostawało mu zrobić? Może mógłby powiedzieć "haha, sorry, mam obowiązki strażnika do robienia, pa", ale nie w wypadku, kiedy był w środku posiłku. Uch?
Chcesz może... poczęstować się królikiem? – spytał w końcu, uznając, że skoro chciał wrócić do posiłku, to uprzejmie byłoby mu przynajmniej go zaproponować albo coś. Cokolwiek. Tak właściwie gdzieś wewnętrznie miał nadzieję, że Płatek powie, że nie i ucieknie do kociarni, żeby nie tkwić w takiej głupiej, niezręcznej pół-ciszy, ale czegokolwiek by nie zrobił, byłoby to chyba lepsze od po prostu stania przed Królikiem. Zdążyło mu się już przepalić za dużo komórek mózgowych.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Nietoperze Łebki
Wto 24 Sie 2021, 16:55
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Kocię stało, stało i… i nic. Ani me, ani be, ani nie brało w końcu nóg za pas i nie zwiewało do kociarni, jak pewnie powinno. W ogóle Płatek był teraz zdania, że nie powinien wychodzić tego dnia z Miękkich Półek, albo przynajmniej odpuścić sobie oglądanie dziwnych formacji na sklepieniu jaskini, dopóki w pobliżu przebywał kocur, ale… jak zwykle nie pomyślał i się wpakował w taką niekomfortową sytuację. Normalnie brawo.
Przełknął nerwowo ślinę, a pytanie zadane przez Strażnika wyrwało go w końcu ze stuporu. Posiłek? Z obcym kotem? Na dodatek po tak… dziwnej sytuacji? Musiałby do niego podejść. I… i pewnie dalej rozmawiać, bo głupio tak jeść w całkowitej ciszy, zwłaszcza jak się nie zna dobrze drugiego kota… o nie. To było dla Płatka za dużo. Jego szeroko rozszerzone ślepia skierowały się na pysk Królika i w przerażeniu pokręcił głową, by zaraz wybełkotać:
Dz-dziękujęalepójdęjuż. – I z tym… ewakuował się. Pierwsze kilka kroków postawił, idąc w tył, dopiero później się odwrócił i chyłkiem zwiał.

zt

_________________
Re: Nietoperze Łebki
Sro 25 Sie 2021, 21:07
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Nie chciał? Och, dzięki Plemieniu Wiecznych Łowów! Królik wyszedł z taką propozycją tylko i wyłącznie dlatego, że nie chciał być nieuprzejmy i po prostu mówić Płatkowi "hej, może już lepiej sobie idź", ale szczerze liczył na to, że jego odpowiedź będzie negatywna i tak też właśnie było. Całe szczęście. Skinął mu więc lekko głową w ramach nieco niemrawego pożegnania, a kiedy kocurek uciekł, zabrał się ponownie za jedzenie swojego posiłku. Nie licząc niezwykle długich, niezręcznych przerw... w sumie nie była to najgorsza rozmowa z kociakiem w jego życiu? Płatek może i sprawiał, że Królik zupełnie nie wiedział, co ze sobą robić, ale przynajmniej był, hm, wychowany. Nie krzyczał, nie skakał i nie robił innych rzeczy, które denerwujące, nadruchliwe kocięta lubiły robić. A to już coś.
Niemniej, liczył na to, że nie będzie musiał tej rozmowy zbyt szybko powtarzać. Bez obrazy, czy coś.

/zt

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Nietoperze Łebki
Pią 27 Sie 2021, 20:41
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1360
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Tym razem Księżyc dosyć szybko ukończyła dzisiejszy trening i miała dużo wolnego czasu. Niestety, nie bardzo wiedziała, na co mogłaby go poświęcić, więc od razu po powrocie wspięła się na jedną ze skalnych półek na Omszonych Stopniach i rozłożyła się, wzdychając z nudów. Musiała coś szybko wymyślić, bo wcale nie chciała spędzić tak cały dzień. Wtedy pomyślała sobie, że może z kimś pogada. Ale z kim? Cóż, z tym nie powinna mieć problemu. W końcu była w obozie, w którym aż roiło się od kotów i z pewnością znajdzie się chętny.
Kontynuowała leżenie na mchu, aż w końcu zobaczyła znajomą kocicę, która przechodziła obok.
Cześć Taflo! – zagadnęła do niej zaciekawiona. – A... Opowiesz mi o plemieniu? Jaka była u niego historia? – spytała, wybierając pierwszy temat, jaki jej strzelił do głowy. W sumie to wcale nie najgorszy pomysł, bo przecież powinna znać wszystkie ważne wydarzenia związane z jej plemieniem, bo inaczej byłaby po prostu nudna i nie tak mądra.
Re: Nietoperze Łebki
Pią 27 Sie 2021, 22:52
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
Akurat Tafla kręciła się po jaskinie nie mając w co łapy włożyć. Treningi już odhaczyła, polowanie też, a wyjść z jaskini nie bardzo mogła prze fakt ostrzeżenia co do niezbyt przychylnej pogody chociaż dzień zdawał się...łaskawy. Nauczona jednak złapaniem przez ostrą śnieżycę postanowiła odpuścić sobie nabycia kataru i przeniosła trening Szczytu na następny dzień, a teraz wyznaczyła swoim wszystkim nowicjuszom angażujące zadania w obozie.
Przechadzała się więc po obozie w poszukiwaniu zajęcia i jak się okazało...to samo ją znalazło. Podeszła do niej Księżyc, którą przywitała ciepłym uśmiechem i nim zdołała odpowiedzieć, kotka zaskoczyła ją pytanio-prośbą odnośnie opowieści o plemieniu i jego historii. Tafla lekko uniosła brew, a po chwili uśmiechnęła się szerzej i trzepnęła uchem. - Czemu nie? Co cię tak nagle na to wzięło, Księżyc? - mruknęła ze słyszalnym rozbawieniem i podeszła bliżej Nietoperzych Łebków, siadając przy nich i owijając kudłatym ogonem swoje łapy. Ruchem głowy zaprosiła młodą nowicjuszkę do tego aby przysiadła bliżej. W końcu chciała dobrze słyszeć słowa Łowczyni, prawda? Tafla nie miała najmniejszego problemu i oporów przed opowiedzeniem tego co wiedziała odnośnie historii plemienia, a...trochę wiedziała! Powiedzmy, że udało jej się żyć w czasach kiedy działy się naprawdę ważne rzeczy. Pamiętała zmianę obozu, śmierć poprzedniego Wieszcza...A poza tym Kaczka też opowiadała jej to co przekazała jej własna mistrzyni czy matka. Więc łowczyni mogła pochwalić się w większości niedostępną dla młodszych kotów wiedzą. Jednak nie chciała jej taić! Nie często ktoś ją pytał o tego typu opowieści więc naturalnym było, że kocica zareagowała pozytywnie.
Re: Nietoperze Łebki
Sob 28 Sie 2021, 07:01
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1360
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Zgodziła się? W tym momencie Księżyc była tak szczęśliwa, że Tafla nawet nie mogła sobie tego wyobrazić. Nowicjuszka z radością usiadła bliżej łowczyni ze skierowanymi w jej stronę uszami, aby wszystko dobrze słyszeć. W końcu nie chciała upuścić ani słowa. Zaś jej ogon lekko drgał z niecierpliwości i zainteresowania.
No bo wiesz... Znam historię tylko ze śmierci poprzedniego Wieszcza, a przecież plemię istniało wcześniej i musiało mieć wiele innych ważnych wydarzeń, prawda? – odpowiedziała. Właściwie śmierć Wieszcza to jedyne, o czym tak naprawdę wiedziała i to tylko dlatego, że wspomniała o niej Orzeł podczas swojej opowieści o terenach. A tak to nigdy nie miała żadnych lekcji historii, no i jakoś nie miała zbytnio na to czasu. Ah, te zabiegane kocięce księżyce! No ale nie mogła sterczeć wiecznie w jednym miejscu i już najwyższy czas, aby nadrobić brakującą wiedzę!
Re: Nietoperze Łebki
Sob 28 Sie 2021, 14:11
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
- Cóż, na pewno jest jedno o którym warto wspominać jako przestrodze. - mruknęła kotka i trzepnęła lekko końcówką ogona. Plemię miało jedno i to dość traumatyczne wydarzenie na koncie, które osobiście pamiętała i mogła opowiedzieć o nim młodej Księżyc. Odchrząknęła więc i widząc, że Księżyc jak najbardziej jest skupiona, rozpoczęła opowieść. - A więc zacznę od tego, że nikt tak naprawdę nie wie jak plemię powstało, skąd wzięły się nasze tradycje, hierarchia czy wiara. Jednak zdecydowana większość kotów jest przekonana, że to Plemię Wiecznych Łowów za tym wszystkim stoi. To ono sprawiło, że funkcjonujemy do teraz w ten sposób! - mruknęła w ramach wstępu przed bardziej konkretną opowieścią dotyczącą zasypania obozu przez lawinę.
- Jak wspomniałaś, wiesz o śmierci poprzedniego Wieszcza. A wiesz jak się nazywał? Przed tym jak zajął miejsce swojego ojca, nazywał się Liść Otulony Srebrnym Szronem. - dorzuciła, przechodząc powoli do konkretów. - Historia którą ci opowiem działa się już...oh, prawie 30 księżyców temu! Wtedy plemię zamieszkiwało okolice Głuchej Kniei a obóz był w połowie jaskinią, a w połowie poza nią. Każdy, z wyjątkiem kociąt, mógł spać w dowolnym wybranym przez siebie miejscu, czy to w jaskini, czy poza. Była to bardzo ciężka Pora Białych Zasp, przepełniona wichurami i śnieżycami, a przez to bardzo niebezpieczna bo wiatry zwiększały ryzyko lawin i do takiej doszło pewnej nocy. - tu na moment Łowczyni urwała, a jej ślepia lekko się przymrużyły i zaszły mgłą wspomnień z tamtego wydarzenia. Krótko po tej nagłej przerwie, Tafla jednak na nowo się odezwała, kontynuując swoją opowieść.
- Potężne masy śniegu z ogromną siłą runęły w kierunku obozu, na miejscu zabijając część dorosłych kotów śpiących poza obozem, które nie zdążyły się zorientować o zagrożeniu i uciec. Koty przebywające wtedy w jaskini zdołały się uratować bo istniało z niej drugie wyjście! Był to długi tunel prowadzący na Trawiaste Zbocza. Bez niego...to byłby kres całego plemienia! Jednak wtedy nie było radości, a lęk i przerażenie. Ówczesny Wieszcz Szepczących Kamieni szybko podjął decyzję o zaprowadzeniu kotów do Niedźwiedziej Groty, gdzie można było założyć nowy obóz, tym razem w całości położony we wnętrzu jaskini.
Re: Nietoperze Łebki
Pon 30 Sie 2021, 11:53
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1360
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Księżyc była jak najbardziej gotowa na wysłuchanie fascynującej historii, a kiedy Tafla w końcu zaczęła, rozłożyła się wygodnie na podłożu. Już przy jej pierwszych słowach narodziła się chmura pytań w głowie Księżyc. Nie rozumiała, jak można było nie wiedzieć o czymś tak ważnym, jak narodziny jej domu. Przecież to powinno być pierwszą rzeczą, o jakiej ma wiedzieć każdy szanujący się członek plemienia! Jednak nie przez to chciała teraz męczyć Taflę, bo interesowało ją coś nieco innego.
Dlaczego to plemię Wiecznych Łowów postanowiło stworzyć właśnie nasze plemię? Czy chciało przez to coś osiągnąć? – spytała, korzystając z przerwy pomiędzy wypowiedziami Tafli. Zależało jej na tym tak, jakby w tym miała być cała prawda dotycząca jej "rodziny".
Następnie uważnie wysłuchała wszystko, co dalej mówiła łowczyni. Początkowo niczego nowego się nie dowiedziała. W końcu już słyszała to imię martwego Wieszcza od Orzeł. Jednak dalej zaczęło się już najciekawsze. Trzydzieści księżyców to naprawdę całkiem duży czas i Tafla wtedy była o wiele młodsza, niż teraz. Pewnie była jeszcze nowicjuszką, jak ona. A zasypanie obozu, jakie wtedy nastąpiło, brzmiało naprawdę groźnie i niebezpiecznie. W sumie to tak i było, skoro zabrało życie tylu niewinnym kotom. Dobrze, że stary obóz miał zapasowe wyjście, bo inaczej pewnie by i ta część znajdująca się w jaskini nie przetrwałaby tego. Chociaż to nie była jedna z najprzyjemniejszych historii, która do tego była opowiedziana w szczegółach, to Księżyc nie drgnęła ani na chwilkę. Nawet się nie skrzywiła. W końcu dla niej takie właśnie było życie. To rzeczywistość, w której będzie tkwić zawsze i wszędzie. Ciekawe tylko, czy sama by poradziła w takiej sytuacji, czy może od razu by znalazła się wśród plemienia Wiecznych Łowów? Oby nie to drugie.
Czy to dlatego, że koty zrobiły coś nie tak podczas Długiej Nocy? – spytała. Takie zdarzenia nigdy nie dzieją się przez przypadek i na pewno musi być jakiś sensowny powód. Poza tym, słyszała nieraz, że jeśli chociaż jedna część święta nie zostanie należycie przeprowadzona, to plemię będzie czekać gniew ze strony przodków, który z pewnością nie skończy się najlepiej. Dlatego też gniew plemienia Wiecznych Łowów postawiła jako pierwszą możliwą przyczynę.
Re: Nietoperze Łebki
Pon 30 Sie 2021, 18:56
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
- Czy osiągnąć to nie mam zielonego pojęcia. - szczerze stwierdziła Łowczyni, lekko ściągając brwi. Chociaż? Może właśnie Plemię Wiecznych Łowów miało w tym swój cel? Cel, który nawet teraz nasunął się Tafli na myśl? - Może po prostu chcieli, abyśmy żyli wspólnie i o siebie dbali, oraz mogli kierować do nich swoje prośby? Kto wie, nikt nie zna zamiarów i planów naszych Przodków, możemy tylko tworzyć o tym teorie. - wzruszyła ramionami i uśmiechnęła się łagodnie. Szczerze mówiąc, nigdy się nad tym nie zastanawiała, chociaż Księżyc nie pierwszy raz zaskoczyła ją takim niecodziennym pytaniem. Królik miał z nią nie lada zabawę! Miał pecha jak chodzi o nowicjuszy i to niekoniecznie w negatywnym znaczeniu.
- Hm... Nie wydaje mi się - mruknęła kotka, kręcąc przecząco łbem. - To był przypadek. Jak wspomniałam, Pora Białych Zasp była wyjątkowo wietrzna, a jedna z mocniejszych wichur spowodowała lawinę. Chociaż kto wie, może to był dość...brutalny znak od Przodków. Od tamtej pory jak przenieśliśmy obóz nie było drugiej takiej tragedii, a też Wieszcz nic nie mówił, że Przodkowie przemówili do niego odnośnie tamtej sytuacji. - wyjaśniła spokojnie. Chociaż nie zdziwiłoby jej to gdyby poprzedni Wieszcz taił coś przed klanem. Jednak to przekonanie mogło wynikać z jej uprzedzenia do konserwatywnego kocura, który uniemożliwiał trening jej bratu i...Jak się dowiedziała, wywierał również presję na Lilię.
Re: Nietoperze Łebki
Wto 31 Sie 2021, 17:55
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1360
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Młoda kotka mruknęła na słowa Tafli, która nie miała zielonego pojęcia, dlaczego plemię Wiecznych Łowów postąpiło tak, a nie inaczej. Cóż, w sumie to takiej odpowiedzi można było się spodziewać. Przecież nie była Wieszczem, który mógł nawiązać kontakt z przodkami i dowiedzieć się bezpośrednio od nich.
A kto był pierwszym Wieszczem? I jak żyły koty do powstania plemienia? Miały jakieś swoje zwyczaje? – kolejne pytania wyłoniły się z pyska zaciekawionej Księżyc. Chciała wiedzieć jak najwięcej, żeby później mogła opowiadać o tym przyszłym pokoleniom. No i w ogóle historia sama w sobie jest ciekawa, więc warto poznać ją bliżej.
Skoro pora Białych Zasp była bardzo wietrzna, to czemu nie wszystkie odpoczywające koty znajdowały się w jaskini? Miały gdzieś tak niebezpieczną pogodę? – spytała, marszcząc pyszczek z niezrozumienia. Tamte koty musiały być naprawdę dziwne, skoro pchają się poza jaskinię podczas okropnej, wietrznej i mroźnej pogody. No albo głupie, skoro nie dostrzegły w bardzo silnym wietrze i dużej ilości śniegu nawet najmniejszego zagrożenia.
Re: Nietoperze Łebki
Wto 12 Paź 2021, 21:26
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
- Plemię jest bardzo stare, Księżyc. Starsze niż niektóre drzewa w lesie czy głazy zwisające z góry jaskini w której żyjemy. Wiele informacji zostało zatarte przez czas i....cóż, pewnie nawet sam obecny Wieszcz nie zna już imienia swojego bardzo odległego przodka, który był pierwszym Wieszczem plemienia.  - z pytania na pytanie, Księżyc znajdowała takie, na które Tafla nie miała satysfakcjonującej odpowiedzi. Nigdy nie zostało jej o tym powiedziane, ani sama się nad tym nie głowiła. Mruknęła cicho i kontynuowała myśl zaraz po tym, jak już wszystko sobie poukładała w tej kwestii. - Wieszcz porzuca swoje imię, przez co naprawdę trudno po tak długim czasie powiedzieć kto to był. Ty może znasz imię obecnego i poprzedniego, bo ktoś ci o nich powiedział, jednak są tacy, którzy go nie znają, bo nie są używane. Wieszcz to Wieszcz. Nic poza tym nie zostaje po nim gdy koty pamiętające jego imię odejdą do Przodków. - trochę smętna wizja, jednak tak już było. Wieszcz był Wieszczem, a nie kotem z imienia. Gdy stawał się przywódcą, wyrzekał się poprzedniego miana i stawał się po prostu kolejnym Wieszczem Szepczących Kamieni.
- Pora Białych Zasp była wtedy bardzo kapryśna. - odparła spokojnie kotka, chociaż i dla niej po czasie fakt tego, że ktoś spał wtedy na zewnątrz było trochę...niezrozumiałe. - Owszem, była wietrzna, jednak nie cały czas! Poza tym, wtedy niczym dziwnym było spanie poza jaskinią. Czyste przyzwyczajenie sprowadziło na tamte koty zgubę, która była nieszczęśliwym przypadkiem. Skąd mogły wiedzieć, że akurat ten podmuch wywoła lawinę, która pozbawi je życia?
Re: Nietoperze Łebki
Pią 10 Gru 2021, 16:07
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : :[
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : ja
Liczba postów : 724
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
Przyszła pora dnia, gdy Robak powinien zjeść. Wrócił z treningu z Taflą, więc mu się należało. Przewracało mu się w brzuchu, gdy patrzył na zwierzynę na stosie. Czuł, że na nią nie zasłużył w ostatnim czasie. Ale nie miał mysiego móżdżka by się głodzić. Wtedy wyszedł by na jeszcze większego palanta lądując u Wieszcza z powodu własnych działań. Nie chciał być jeszcze większym problemem niż już był. Wziął nornice ze stosu i udał się w stronę Omszonych Stopni. Ujrzał tam swoją siostrę Kwiat, z którą nie miał tak dobrego kontaktu do tej pory. Ale kochał ją, w końcu była jego siostrą. Może nie obrazi się jak się do niej dosiądzie by pogadać. Trochę bał się tego jak inne koty będą go postrzegać po tym jak naraził Plemię sprowadzając na granicę kotkę z Klanów. Usiadł obok kremowej siostry patrząc na nią miłym wzrokiem. Położył przed nimi zwierzynę.
- Kwiat chce się poczęstować zwierzyną Robaka? - zapytał wskazując łapą nornicę.
//kwiat

_________________
Re: Nietoperze Łebki
Nie 12 Gru 2021, 22:05
Kwiat
Kwiat
Pełne imię : Kwiat Rosnący u Boku Rzeki
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 9
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Wygląd : Tygrysio pręgowana kremowa kotka. Jest bardzo drobna, mała i smukła. Na lewym uchu ma białą końcówkę. Ma rozczochrane krótkie futro oraz długi puchaty ogon. Kwiat ma dosyć ostre rysy pyska. Jej oczy są koloru zielonego. [Reszta w KP]
Liczba postów : 12
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t921-kwiat-rosnacy-u-boku-rzeki
Tamtego popołudnia Kwiat odpoczywała na Omszonych Stopniach, cały czas rozmyślała nad swoim treningiem i tym, że jej bracia i siostry dawno ją prześcignęli. Wtedy zza krzaków wyłonił się jej brat - Robak, kotka ucieszyła się jego widokiem zwłaszcza, że kocur kierował się w jej stronę. Kwiat uśmiechnęła się do niego gdy ten podsunął nornicę. - Oczywiście! Jeśli to nie problem. - Odpowiedziała.
Re: Nietoperze Łebki
Czw 16 Gru 2021, 19:24
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : :[
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : ja
Liczba postów : 724
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
Robak jak się tak zastanowił to mógł zaprosić siostrę do ptasich treli niżeli takiego zachowania. W końcu pielęgnowanie takiego zwyczaju było ważne. Ale zbrodnią nie było z drugiej strony takie wcinanie jednej wspólnej zwierzyny niż dwóch kąsków. Tak właściwie jednak nadążyła się okazja by zmienić jeszcze tor ich spotkania.
- Nie, coś ty Kwiat! Śmiało. Chyba, że Kwiat chce podejść do stosu i wybrać coś do ptasich treli.
To już decyzja kremowej co zrobią. Robak przystanie na to co wybierze jego siostra z uśmiechem na pysku, nie ważne na co postawi.

_________________
Re: Nietoperze Łebki
Sponsored content

Skocz do: