IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Obóz Plemienia :: Omszone Stopnie
Porostowy Kamień
Czw 01 Kwi 2021, 11:30
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Na jednym z Omszonych Stopni znajduje się jeden z większych kamieni, który różni się swoim wyglądem od pozostałych. Jest on praktycznie w całości pokryty przez szarozielone lub niebieskoszare porosty, którym widocznie bardzo odpowiada dostęp do świeżego powietrza, a także delikatne promienie słońca, które przebijają się przez wejście do jaskini. Prócz wyglądu, miejsce to wyróżnia się również tym, że jest dość szerokie, dlatego para kotów może spokojnie przy nim porozmawiać, nie utrudniając ruchu swoim współplemieńcom.

Re: Porostowy Kamień
Nie 29 Sty 2023, 18:49
Niedźwiedź
Niedźwiedź
Pełne imię : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 58
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka targana przez wiatr
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni(Bio samotniczy przegryw wasyl)
Mistrz : Zbyt dużo jak na raz
Partner : Księżyc na niebie
Wygląd : Średniego wzrostu koteczka o okrągło-kwadratowych kabarytach. Krótkie futro, miękkie w dotyku. Na okrągłej głowie widnieją zielone oczy i lekko okrągłe, zwyczajne uszyska.
Kocica prezentuje na swym futrze głównie ciepłe barwy, gdyż są nimi czekoladowy brąz, beżowy, kremowy, a także rudy wraz z bielą.
Kasztanowe, pstrokate rudym kolorem łaty na mordce, ogonie, łapach i rozlanej linii tułowia towarzyszy bardziej wyróżniająca się jasno-ruda łata na drugiej stronie mordki kotki. Rude plamy posiadają na sobie nikły zarys tygrysich pręg.
Białe paluszki, podbrudek, końcówka ogona i kropeczka pod ciemnym nosem.
Multikonta : Truskawkowa Łapa
Liczba postów : 206
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t839-niedzwiedz-wedrujacy-przez-las
Niedźwiedź zastrzygnął lekko uszami - wiedział, że potomstwo Pajęczyny nie ma przy sobie nikogo na wzór ojca, a dodać dwa do dwóch sepia potrafiła - choć były do tej pory tylko domysły, bo cholera, kto w końcu wie, czy może Pajęczyna miała plemiennego "partnera", tylko prywatnie, a ukrywała z jakichś personalnych powodów? Jednak słowa złotowłosej tylko dawały sepii do myślenia, bo jeśli żaden plemienny kocur nie przyznawał się do malców, to skąd one się wzięły? W magiczną ciąże Strażnik nie uwierzy. Na pysku sepi pojawiły się opuszczone brewki i wzrok współczujący, lecz szylkretka wiedziała jedno. Nie poruszać za bardzo już owego tematu. Zaśmiał się lekko.
-Praca Wieszcza? Racja, interesująca sprawa - nawet jeśli nie sam aspekt przewodzenia kotami, który bowiem dla wielu jest kuszący, to tak sama kiedyś byłam zaintrygowana lecznictwem i poznaniem ziół. Zawsze czułam lekką zazdrość w tym aspekcie pracy wieszcza. To, że znał się na naturze, by z nią współpracować. Piękna rzecz, czyż nie? Takie połączenie z tym, co otacza nas na co dzień. - Uśmiechnął się - może...Znalazł towarzyszkę w wspólnym zainteresowaniu? Na następne słowa młódki...Niedźwiedź już powstrzymał się od kliknięcia językiem. Gotcha. Zaufanie...Które trza było teraz zbudować. Więc czemu by nie na prawdzie?
-Nie ma kogo. To widać od wielu księżycy. Moich i mego rodzeństwa. Jerzyk jest.....Jerzykiem, więcej go nie ma jak jest, Żywica upadła na głowę za kocięcia, nie zrozum mnie źle, kocham ją jak siostra siostre, a ja.... - Odparł neutralnie. - Ja jako jedyna preferuje rolę strażnika w większej mierze. Służbę Plemieniu, wychowaniu rodziny w tradycji, odbudowaniu jego siły, takie sprawy...  To koty plemienia rządzą, słuchając się przywódcy, a nie on nimi. Ostatnie...Pogrzeby niejako to podkreśliły, mam wrażenie. - Odsunął wzrok na kęs mięsa i przełknął go.
Ustawił prosto łepetynę. -A co? Zainteresowana pozycją mego ojca? - Ojca. Kluczowe słowo.

-Szczerość się ceni. - Odpowiedział spokojnie, wzruszając barkami i ulokował łeb na prostej pozycji.
Na następne słowa młodej, Niedźwiedź mruknął. - Czasami nawet rzeczy bez sensu mają głębsze dno. - ot, tyle.
No i tu był pies pogrzebany - Niedźwiedź nie zmieniał uśmiechu spokojnego, przyjaznego ze swej mordki, lecz poczuł ukłucie w sercu, nie wiedząc nawet czemu. Czy JEGO ojciec potrafiłby ich tak zdradzić, nie mówiąc im nic o wyborze następcy? Tylko po fakcie?
Wiedział, że wieszcz nikogo z nich nie wybierze, jeśli któreś z nich nie przejdzie jakiekolwiek mentalnej próby, lecz fakt, że ICH ojciec mógł wybrać jakieś kocie bez namowy z rodziną kłuło.
Tyle dobrego, że tata nie miał jeszcze w zamiarach takowego wyboru, a był jeszcze defakto młodym przywódcą. Dzięki przodkowie.
Tata....Będzie mógł poznać wnuki, jeśli z Księżyc ustalą, co i jak...A on przestanie być tchórzem i wyzna przywódcy co łączy go z jasnosrebrną. Jest jeszcze czas. Na spokojnie.

-W ślady matki, eh? Dobrze słyszeć, gdyż silni strażnicy to dobry znak, a sama mówiłaś, nie wyglądasz mizernie. - Uniósł łba, w chlubie - Blask byłaby silnym strażnikiem, co jak co. Szkoda, by zmarnowała siłę, lecz...Cóż, to nie jego sprawa, jakie to ma ambicje. Byleby te ambicje nie odbiły się na jego rodzinie - wtedy sepia może mieć spore ale.

_________________
Porostowy Kamień - Page 6 Dzwiedz
Re: Porostowy Kamień
Nie 29 Sty 2023, 19:26
Blask
Blask
Pełne imię : Złoty Blask Wschodzącego Słońca
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 8 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [NPC]
Ojciec : Kopcuch [NPC]
Mistrz : Żywica w Której Zatonął Blask Słońca
Wygląd : Blask już teraz zdaje się wysoka i okazała w mięśniach. Mimo tego jest kotką smukłą. Jej ciało pokrywa długa, gęsta i zadbana sierść koloru jasnobursztynowego, prawie kremowego. Można na nim zauważyć zarys klasycznych pręg, które nie są o wiele ciemniejsze od futra. W słońcu natomiast można zauważyć, jak nabierają bursztynowej barwy. Ponieważ bursztynowe futro odziedziczyła po matce, a dymne futro po ojcu, ma jaśniejszą kryzę, pysk, łapy, spodnią część ogona i nieznacznie brzuch. Ma długie uszy, a w nich jasno-kremowe futerko. Blask posiada również długie, gładkie wibrysy, które są przyczepione do pyszczka, dysponującego ciemnoniebieskim, wyglądającego na pierwszy rzut oka czarnym, nosem. Jej oczy duże i w kształcie migdałów na razie są w kolorze szaroniebieskim.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW], Szczyt [PNK] | Lodowy Potok [GK], Rdza [P]
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 106
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1642-zloty-blask-wschodzacego-slonca-blask#37002
Słuchałam dokładnie Niedźwiedź. Ah, kotka, która mnie rozumie! Albo przynajmniej udaje, że mnie rozumie. W końcu, ktoś, kto mnie wspiera w tym, że chcę zostać Wieszczem, prócz matki. Uśmiechnęłam się delikatnie i skinęłam łbem.
Przewodzić kotom, dbać o Plemię, decydować nad życiem i śmiercią... fascynująca rola, dlatego też to jest mój cel — odparłam spokojnym tonem głosu, delikatnie uderzając końcówką ogona o skalną podłogę. Otrzepałam swoją kryzę w spokoju.
Obecny Wieszcz jest słaby. W sensie... osłabiony, przez ostatnie wydarzenia. Jednak gdyby chciał i postawił na swoim, jestem pewna, że każdy kot by się słuchał jego, i tylko jego — mruknęłam na kolejne słowa Niedźwiedź. Gdyby obecny Wieszcz miał... jakąkolwiek pewność siebie pewnie by potrafił postawić całe Plemię na nogi. Obecnie jednak... cóż. Siły go opuściły.
Dokładnie — skinęłam głową na pytanie Niedźwiedź. Taki był mój cel.
Chwilę słuchałam co strażniczka mówiła o drugim dnie, jednak pokręciłam delikatnie głową na boki. Nie w moim interesie było to, aby grzebać w drugich dnach, cokolwiek.
Cenię sobie szczerość. I prostolinijność — mruknęłam spokojnie.
Na słowa skinęłam głową. Miała rację. Łowcą może zostać każdy kot, strażnikiem musi zostać kot o stalowych nerwach i mięśniach. I byłam tym kotem między innymi ja.
Mhm. Chcę bronić Plemię, przed każdym zagrożeniem. Czy chorób, czy obślizgłych samotników. I jeśli będę musiała, to z honorem oddam za nie życie — odparłam na słowa strażniczki, drżąc delikatnie uchem.

_________________
Pop culture was in art, now art's in pop culture, in me
I live for the applause, applause, applause
I live for the applause-plause,
live for the applause-plause, live for the-
Way that you cheer and scream for me
The applause, applause, applause


Re: Porostowy Kamień
Wto 07 Mar 2023, 14:43
Melodia
Melodia
Pełne imię : Ptasia Melodia Rozlegająca się Wśród Trzcin
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 2 księżyce
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą
Ojciec : Kopcuch
Wygląd : Melodia jest dość wysokim i dobrze zbudowanym kocurem. Posiada duże w porównaniu do ciała, silne łapy i długie futro; na dodatek ogon kocura jest długi i puchaty. Pysk kocura jest standardowej długości i posiada duże uszy, nos o ciemnoniebieskim kolorze oraz szeroko otwarte, niewybarwione oczy. W przyszłości będą one jasnego odcienia zieleni. Warto też wspomnieć, że sam kocur jest umaszczenia light amber jednolity, choć na razie wygląda jak niebieski z tygrysim pręgowaniem. Z wiekiem jego futro zacznie zmieniać się na szaro-beżowe, lecz pręgi zostaną tej samej barwy.
Multikonta : Pierwiosnkowa Łapa
Liczba postów : 26
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1649-melodia-ptasia-melodia-rozlegajaca-sie-wsrod-trzcin
Czułem się dziś okropnie. Cały czas dręczyła mnie jedna rzecz. Było to.. nawet nie wiem jak to nazwać. Miałem uczucie takiego.. odstawania od reszty i dyskomfortu. Zaraz to wyjaśnię. Większość kocurów doskonale wiedziała, że nimi są. Ja za to miałem co do tego pewne wątpliwości, które narastają z każdym dniem.
Marzyłem, by ktoś teraz podszedł do mnie, otarł się pocieszająco o moje futro i powiedział, czy to jest w porządku. Powiedział, czemu tak się czuję. Bo odnosiłem wrażenie jakby to ze mną było coś nie tak.
Na razie mogłem tylko siedzieć i pozwalać, by mnie to męczyło. Nie wiedziałem, do kogo z tym przyjść. Ba, nie wiedziałem jak komuś o tym powiedzieć. Wydaje mi się, że nikt nigdy nie zastanawiał się nad takimi rzeczami. To przecież było oczywiste. Jesteś kocurem, to jesteś kocurem. Jesteś kotką, to jesteś kotką. Nie było niczego pomiędzy.
Nadal tak siedziałem, przyciśnięty do boku głazu, z bardzo nisko zwieszoną głową. Byłem pewny, że bił ode mnie wyraźnie smutek.
//Echo ❤

Re: Porostowy Kamień
Sro 08 Mar 2023, 01:01
Echo
Echo
Pełne imię : Senne Echo Szepczącego Strumienia
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [npc]
Ojciec : Kopcuch [npc]
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : rosły, barczysty; długie futro, w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy; uszy zakończone pędzelkami; mocny pysk i broda; oczy żółte
Multikonta : orzechowy cień, i inni.
Liczba postów : 369
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1640-echo-senne-echo-szepczacego-strumienia#36970
Nie poszedł na ceremonię i… czuje się z tym dobrze, lekko. W tym momencie, mniej niż pół księżyca po niej, wciąż trzyma się go całkiem dobry humor z tego powodu. W chwili obecnej jest to dla niego czymś wspaniałym: wyrazem jego buntu przeciw wszystkim naukom matki, pokazaniem niechęci do plemiennych zwyczajów, które wpajała mu Pajęczyna, by na koniec je podeptać, i pewnym symbolem wolności, bo może robić to, co chce, i nikt go za to nie ukarze.
Pajęczyna próbowała do niego zagadać kilka dni po ceremonii, ale uraczył ją tym samym, co w ciągu poprzednich księżyców: obrzydzonym, pogardliwym spojrzeniem. Chyba nie sądziła, że może mu jeszcze dyktować, jak ma przeżywać swoje życie, hmpf.
A ty co? Nie na treningu, jak każdy grzeczny piesek, o, wybacz, N o w i c j u s z? – pyta kpiącym, lekko bojowym głosem brata, znalazłszy go zupełnym przypadkiem.

_________________



i got too  good at
fighting chemicals
and dodging arrows
i was
asking for

wading through the fog
a
nd then it disappeared
naked when i'm here


and why should i deny what's all at once
so crystal clear?

Re: Porostowy Kamień
Czw 09 Mar 2023, 21:03
Melodia
Melodia
Pełne imię : Ptasia Melodia Rozlegająca się Wśród Trzcin
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 2 księżyce
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą
Ojciec : Kopcuch
Wygląd : Melodia jest dość wysokim i dobrze zbudowanym kocurem. Posiada duże w porównaniu do ciała, silne łapy i długie futro; na dodatek ogon kocura jest długi i puchaty. Pysk kocura jest standardowej długości i posiada duże uszy, nos o ciemnoniebieskim kolorze oraz szeroko otwarte, niewybarwione oczy. W przyszłości będą one jasnego odcienia zieleni. Warto też wspomnieć, że sam kocur jest umaszczenia light amber jednolity, choć na razie wygląda jak niebieski z tygrysim pręgowaniem. Z wiekiem jego futro zacznie zmieniać się na szaro-beżowe, lecz pręgi zostaną tej samej barwy.
Multikonta : Pierwiosnkowa Łapa
Liczba postów : 26
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1649-melodia-ptasia-melodia-rozlegajaca-sie-wsrod-trzcin
Zacytuję to, co sobie pomyślałem wcześniej. "Marzyłem, by ktoś teraz podszedł do mnie, otarł się pocieszająco o moje futro i powiedział, czy to jest w porządku." I co, los się do mnie uśmiechnął? Phi! Wręcz przeciwnie. Zaraz usłyszałem głos kota, za którego kiedyś oddałbym życie. A teraz? Nigdy.
Był to Echo. Tak, ten Echo. Mój "ukochany" brat. Spodziewałem się jakichś odzywek i się nie przeliczyłem. Po chwili do moich uszu doszedł ten wnerwiający głos. Miałem ochotę opuścić to miejsce. Ale nie mogłem. Wynalazł by co najmniej kilka podobnych odzywek i czułbym się jeszcze gorzej. Szybko więc wstałem i stanąłem na przeciw niego. Moje źrenice zwęziły się i strzepnąłem ogonem, dając wyraźny znak mojej irytacji. Nie powiedziałem nic. Zupełnie. Tylko stałem, świdrując go zirytowanym wzrokiem, ponieważ byłem absolutnie tragiczny w utarczkach słownych. Nie chciałem być dla nikogo niemiły, ale mój brat.. Uh.
Re: Porostowy Kamień
Sob 11 Mar 2023, 00:08
Echo
Echo
Pełne imię : Senne Echo Szepczącego Strumienia
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [npc]
Ojciec : Kopcuch [npc]
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : rosły, barczysty; długie futro, w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy; uszy zakończone pędzelkami; mocny pysk i broda; oczy żółte
Multikonta : orzechowy cień, i inni.
Liczba postów : 369
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1640-echo-senne-echo-szepczacego-strumienia#36970
Melodia należy do tej części rodzeństwa, z którą Echo praktycznie nie miał interakcji. Mało go interesował, a do tego wydawał się nudny i zwyczajnie słaby – o czym świadczył dla Echa chociażby fakt, że dalej utrzymywał kontakt z „matką”. Parska głośno, obserwując reakcję kocurka. Aż dziwne, że jest aż taka, ha; prędzej by się spodziewał, że się popłacze!
Tak witasz brata? Mamusia cię tego nauczyła? – pyta, unosząc brew.

_________________



i got too  good at
fighting chemicals
and dodging arrows
i was
asking for

wading through the fog
a
nd then it disappeared
naked when i'm here


and why should i deny what's all at once
so crystal clear?

Re: Porostowy Kamień
Wto 21 Mar 2023, 20:29
Melodia
Melodia
Pełne imię : Ptasia Melodia Rozlegająca się Wśród Trzcin
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 2 księżyce
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą
Ojciec : Kopcuch
Wygląd : Melodia jest dość wysokim i dobrze zbudowanym kocurem. Posiada duże w porównaniu do ciała, silne łapy i długie futro; na dodatek ogon kocura jest długi i puchaty. Pysk kocura jest standardowej długości i posiada duże uszy, nos o ciemnoniebieskim kolorze oraz szeroko otwarte, niewybarwione oczy. W przyszłości będą one jasnego odcienia zieleni. Warto też wspomnieć, że sam kocur jest umaszczenia light amber jednolity, choć na razie wygląda jak niebieski z tygrysim pręgowaniem. Z wiekiem jego futro zacznie zmieniać się na szaro-beżowe, lecz pręgi zostaną tej samej barwy.
Multikonta : Pierwiosnkowa Łapa
Liczba postów : 26
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1649-melodia-ptasia-melodia-rozlegajaca-sie-wsrod-trzcin
Obserwowałem bacznie brata. Byłem trochę z siebie dumny. Nie dałem się aż tak upokorzyć! Zawsze coś. Niestety nie miałem ochoty go słuchać. "Tak witasz brata?" Dobrze usłyszałem? - Zastanów się, czy sam powitałeś mnie lepiej. - pomyślałem. Chwila! Na Plemię Wiecznych Łowów! Ja to powiedziałem. Powiedziałem to. Do brata. Miałem ochotę zapaść się pod ziemię. Chociaż może to i dobrze? Myśląc co robię, nigdy bym się na to nie zdobył. Mam nadzieję, że nikt poza nami tego nie widział.

Re: Porostowy Kamień
Sro 22 Mar 2023, 00:46
Echo
Echo
Pełne imię : Senne Echo Szepczącego Strumienia
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [npc]
Ojciec : Kopcuch [npc]
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : rosły, barczysty; długie futro, w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy; uszy zakończone pędzelkami; mocny pysk i broda; oczy żółte
Multikonta : orzechowy cień, i inni.
Liczba postów : 369
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1640-echo-senne-echo-szepczacego-strumienia#36970
Ależ mi powiedziałeś – mruczy z szyderczą dumą w głosie. – Przynajmniej się odezwałem, zamiast się jeżyć albo udawać, że się nie znamy, jak ty. Ale nie wiem, czego cię tam mamusia uczy, bo kultury najwyraźniej nie – dodaje wręcz wesoło, pogodnie, średnio się przejmując słowami Melodii… a raczej w ogóle się nimi nie przejmując, bo czemu miałaby go interesować ocena i opinia kogoś, kto zadaje się z Pajęczyną?

_________________



i got too  good at
fighting chemicals
and dodging arrows
i was
asking for

wading through the fog
a
nd then it disappeared
naked when i'm here


and why should i deny what's all at once
so crystal clear?

Re: Porostowy Kamień
Sob 21 Paź 2023, 21:46
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 616
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Minęło trochę czasu od ceremonii, a Dąb wciąż miał wiele do ustalenia na temat jego przyszłych rządów z Myszą. Z pewnością zastanawiał się, jak to wszystko będzie wyglądać, jakie będą ich poglądy, wygląd współpracy i wiele innych. No ale cóż, przynajmniej nie musiał się już na razie martwić o sprzeciw plemienia czy Przodków. Najlepszym sposobem na ustalenie wszystkich szczegółów będzie rozmowa z samą przyszłą wieszczynią, dlatego pewnego dnia zaprosił ją na wspólne wieczorne ptasie trele na jednej ze skalnych półek. Dąb przywykł do odbywania ich ze swoją partnerką, dlatego tym razem będzie trochę nietypowo.
Kocur wybrał ze stosu dorodną piszczkę (nie mysz) i ułożył się na porośniętej porostami skalnej półce, czyszcząc sobie futro, póki czekał na swoją rozmówczynię.

//Mysz

_________________
Porostowy Kamień - Page 6 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Porostowy Kamień
Nie 22 Paź 2023, 18:23
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 339
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Domyślała się, że Dąb będzie chciał z nią porozmawiać. Sama chętnie z nim porozmawia i o swoich poglądach, w końcu będą musieli działać wspólnie, więc jeśli mają jakieś różnice, to dobrze by było je rozwiązać, jeszcze za nim będą dzielili władzę.
Mysz przyszła, wcześniej wybierając ze stosu zwierzyny najładniejsze ptaszysko, jakie udało jej się znaleźć. Nie mogła przynieść przecież czegoś nieodpowiedniego na tak ważną rozmowę! Podchodząc już do Dęba, odłożyła ptaka delikatnie i uśmiechnęła się delikatnie
- Witaj Dębie, mamy sporo do omówienia

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Porostowy Kamień
Pon 23 Paź 2023, 18:54
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 616
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Owszem, do obgadania mieli całkiem sporo. Od obowiązków po ich poglądy. Cieszył się więc, że Mysz nie zamierzała z nią zwlekać, bo im wcześniej wszystko ustalą, tym lepiej. Kiedy kotka się zjawiła, kocur skinął łbem na jej powitanie. Do tej pory się zastanawiał, czy nie zacząć rozmowy od bardziej przyziemnych pytań typu "jak tam u ciebie? jak nastrój, trening?", jednak z jej słów jasno wynikało, że już była gotowa na główny temat tej rozmowy, więc uznał, że mogą od razu przejść do rzeczy.
Owszem. – odparł. Zanim jednak zaczął temat, odgryzł kęs ze swojej zwierzyny i podzielił się nią ze swoją rozmówczynią. W końcu tradycja to tradycja, a Dąb, jak widać, podchodził do tego poważnie. – To może zacznijmy od obowiązków. Jeśli faktycznie chcemy być równie ważni oraz rozumieć się nawzajem, to lepiej będzie nie rozdzielać zakresu naszych działań. Dlatego proponuję, żebyśmy oboje zajmowali się tym, co Wieszcz Szepczących Kamieni. I ty i ja będziemy leczyć, dbać o składzik, zwoływać zebrania, i tak dalej. W ten sposób w razie czego będziemy mogli wyręczać się nawzajem. Co o tym sądzisz? – przedstawił swoje stanowisko w tej sprawie. Pamiętał, jak Wieszcz wspominał o możliwości podziału ich obowiązków. Dąb zinterpretował to jako "jedno może zajmować się jednym, np. leczeniem, a drugie - np. ceremoniami" i był kategorycznie przeciwko temu. Taki rozdział doprowadziłby do tego, że byliby tylko zależni od siebie. Do tego mieliby spory kłopot w razie braku któregoś z Wieszczów, bo jeden miałby problemy z wykonywaniem obowiązków drugiego w związku z brakiem doświadczenia. Taka sytuacja na pewno kiedyś by się wydarzyła, w końcu byli kotami i mogli zwyczajnie zachorować, zranić się lub mieć inny powód, który uniemożliwiałby im wykonywanie obowiązków.

_________________
Porostowy Kamień - Page 6 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Porostowy Kamień
Sro 25 Paź 2023, 11:34
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 339
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Kotka po prostu nie lubiła chodzić wokół tematów, wolała powiedzieć wszystko wprost, chociaż nie zawsze było to łatwe. Jednak w tej sprawie sama chciała sporo się dowiedzieć, o tym, jak Dąb widzi ich współpracę, jak zapatruje się na tradycje i inne tego typu rzeczy i też podzielić się swoimi poglądami. Zjadła trochę przyniesionego przez siebie ptactwa i zgodnie z tradycją, jak i on, podzieliła się posiłkiem.
Słuchając go, nieco się zdziwiła, czy to nie to miał na myśli wieszcz, mówiąc o dzieleniu się obowiązkami? Już wychodziły między nimi różnice, ale Mysz nie obawiała się zbytnio, jeśli będą rozmawiać, to na pewno ich współpraca nie będzie zła.
- Sądziłam, że właśnie to miał na myśli Wieszcz. Jeśli jedno z nas będzie zajmowało się akurat, załóżmy, leczeniem rannego, to drugie w razie potrzeby poprowadzi ceremonię i odwrotnie. Myślę, że to odpowiednie rozwiązanie, bo w razie choroby jednego z nas, albo czegoś innego, drugie będzie mogło zająć się aktualnymi sprawami Plemienia - nie wyobrażała sobie, by tylko jedno z nich leczyło, a drugie zajmowało się ceremoniami, choćby z tego powodu, który wcześniej podała. Zjadła kawałek piszczki, którą przyniósł Dąb.
- Możemy ceremonie prowadzić na zmianę, jeśli ci to odpowiada - dopowiedziała po krótkim zastanowieniu.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Porostowy Kamień
Czw 26 Paź 2023, 10:17
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 616
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Mruknął cicho na słowa Myszy. Dopiero co zaczęli rozmowę, a już pojawiły się pierwsze rozbieżności w interpretacji słów Wieszcza. No ale cóż, interpretacja interpretacją, tutaj zwykle każdy miał swoją, tak samo jak z opiniami. Tutaj jednak mimo różnicy w odbiorze wypowiedzi Wieszcza oboje mieli podobne zdanie na temat dzielenia swoich obowiązków. To też było dobrze. Kocur wziął kęs ptaka, którego zaoferowała mu Mysz i przełknął go w zamyśleniu, zanim ponownie się odezwał. Swoją drogą, musiał przyznać, że ptak smakował dobrze.
Wieszcz wspominał o tym, że o podziale obowiązków lub jego braku zdecydujemy sami, a więc przewidywał możliwość ich rozdzielenia. Cieszę się jednak, że mamy na ten temat jedno zdanie. – to znaczy byli przeciwko takiemu podziałowi. I słusznie, bo z niego wynikałoby tylko więcej problemów, niż pożytku.
Możemy, ale decyzje o mianowaniu kotów i kierunkach nauki nowicjuszów będziemy podejmować wspólnie przed ceremonią. Można też zrobić tak, że na zebraniu część informacji wygłosisz ty, a drugą część - ja. – odparł niemal momentalnie na propozycję kotki. Może brzmiało to oczywiście, ale na wszelki wypadek postanowił o tym wspomnieć. Dąb już wcześniej zdążył się dobrze zastanowić nad tą kwestią. W końcu zwoływanie ceremonii było jedną z najczęstszych rzeczy, jakimi będą się zajmować, więc nic dziwnego, że postanowił nad tym pomyśleć wcześniej. – Proponuję jeszcze, żeby jednocześnie na zbiory ziół udawało się tylko jedno z nas, a drugie w tym czasie pozostawało w obozie. Nigdy nie wiadomo, kiedy może komuś się przydać pilna pomoc medyczna, dlatego dobrze, żeby zawsze w pobliżu był przynajmniej jeden z wieszczy. – dodał po chwili. Zdrowie i życie współplemieńców było nieprzewidywalne. Chociaż tak krytyczne sytuacje, jak nagły i ciężki poród matki lub poważnie ranny kot zdarzały się bardzo rzadko, to jednak mogły one występować, a w takich chwilach nikt nie zastąpi wprawnej łapy uzdrowiciela. No i po prostu dobrze jest utrzymywać porządek w plemieniu.
Nie zawsze będziemy podejmować razem decyzje, bo na przykład jedno z nas może być nieobecne, a sprawa będzie bardzo pilna lub przeciwnie, tak drobna, że można byłoby się obejść bez drugiej osoby, dlatego musimy ustalić, o jakich rzeczach możemy decydować samodzielnie, bez obecności drugiego Wieszcza. – rzekł po kolejnej chwili, po czym począł z ciekawością czekać na zdanie Myszy. Mogli się starać zachować równość w ich rządach ile tylko chcieli, jednak nie mogli być od siebie zbyt zależni. On już parę propozycji w swojej głowie miał, ale najpierw chciał poznać, co o tym Mysz sądziła. W tym czasie wziął kolejny kęs zwierzyny.

_________________
Porostowy Kamień - Page 6 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Porostowy Kamień
Pią 03 Lis 2023, 17:35
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 339
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Wsłuchała się w słowa kota i tylko przytaknęła mu jedynie. To, że się zgadzali, było dobrym znakiem i wróżyło im dość dobrze. Wsłuchała się w jego dalsze słowa, co jakiś czas przegryzając gryzonia.
- Hm. Jeśli chodzi o ceremonie, to ciężko będzie podzielić wszystkie w taki sposób, albo raczej... nie widzę sensu. O ile na dłuższych - z większą ilością informacji możemy bez problemu się dzielić, to przy mianowaniu jednego kota, załóżmy, byłoby to niepotrzebne - stwierdziła - ale jeśli chodzi o wybieranie kierunków nauki czy też mistrzów dla tych kotów to tak, zgadzam się, że powinniśmy decydować o tym razem - dopowiedziała po chwili. Wolała z nim być szczera, zwłaszcza że będą współpracować, miała nadzieję, długi czas. Dalsze jego słowa po prostu przyjęła do wiadomości, nie miała zbyt odmiennych opinii od niego, jak się okazuje, nie chciała też stawać okoniem tylko po to, by pokazać, że ona też ma jakieś zdanie. Dała też mu przejąć inicjatywę w rozmowie, bo sama nie była pewna, o czym dokładnie chciałaby pomówić, poza tym zawsze raczej była słuchaczem niż prowadzącym rozmowy.
Gdy Dąb skończył mówić, Mysz zastanowiła się na chwilę. Kot zdecydowanie był pewny i ułożony, widać było, że był przygotowany i trochę czuła się przy nim jakby wzięta z terenów obcych, dopiero przyszła do plemienia. Nie myślała nad tym aż tyle.
- To wydaje się sensowne, masz jakieś propozycje? - chciała się dowiedzieć, jeśli Dąb faktycznie miał jakieś opinie na ten temat.
- Jednak wolałabym też poznać twoją opinię na te tematy, które poruszysz, bo działamy na jednym froncie i nasze decyzje, mimo że podjęte samodzielnie, nie powinny odbiegać od siebie za bardzo. Chcemy wzmocnić Plemię, a nie je nawet bezwiednie dzielić. Plus takie niesnaski mogą nas niepotrzebnie poróżnić, a wolałabym uniknąć niepotrzebnych sprzeczek, które można zawczasu zniwelować - miauknęła, zanim Dąb zdążył odpowiedzieć na jej pytanie.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Porostowy Kamień
Nie 05 Lis 2023, 13:07
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 616
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Skinął łbem na stwierdzenie Myszy, które było praktycznie doprecyzowaniem tego, co sam przed chwilą powiedział. Wszystko się idealnie zbiegało z tym, co on sądził, zupełnie jakby skrycie czytała w jego myślach.
Będziemy też decydować o tym, czy nowicjusz jest wystarczająco dojrzały, by zostać mianowanym na dorosłą rangę. – dodał. W końcu o gotowości nowicjuszów decydowali nie tylko ich mistrzowie, ale też i Wieszcz. Szczególnie, jeśli dany osobnik wcześniej sprawiał problemy. Mistrz, któremu wydaje się, że nowicjusz jest wystarczająco dojrzały, mógł czegoś nie dopatrzeć albo zwyczajnie nie wiedzieć, a zadaniem Wieszcza było właśnie upewnienie się, że młodzik naprawdę zasługuje na bycie pełnoprawnym łowcą lub strażnikiem.
Dąb zastanowił się, gdy Mysz odbiła piłeczkę. Wziął kolejny kęs ptaka, żeby lepiej mu się myślało, zanim jednak zdążył ułożyć w głowie jakiekolwiek zdanie - nie mówiąc już o jego wymówieniu - bura ponownie się odezwała. Wygląda na to, że proponowała samodzielne podejmowanie decyzji... które wciąż mają być zależne od zdania drugiego Wieszcza. Przynajmniej tak to zinterpretował Dąb, bo nie rozumiał, jak bardzo mogą od siebie odbiegać ich zdania według Myszy. Możliwe, że pod "za bardzo" miała na myśli w ogóle. Co w takim razie, jeśli ich zdania będą się "bardzo" różnić? Nie będzie mógł robić tego, co on chce, bo to będzie za bardzo się różnić od poglądów drugiej osoby?
Rozumiem, do czego dążysz, ale pamiętaj, że jesteśmy kotami i w jakichś sprawach nasze zdania będą się rozbiegać. Co, jeśli przy mojej nieobecności ktoś zrobi coś, za co ja bym go surowo ukarał, a ty chciałbyś mu przebaczyć? Albo co zrobisz w sytuacji, w której nie będziesz znała mojego zdania, a będzie ona pilna? W tym właśnie i jest sens samodzielności - podejmowanie decyzji bez opinii drugiej osoby. Dlatego proponuję dwa wyjątki, w których nie musimy od siebie zależeć - sytuacje nadzwyczajne, stanowiące bezpośrednie zagrożenie dla plemienia oraz sprawy małe, codzienne, jak rozwiązywanie niewielkich konfliktów pomiędzy współplemieńcami czy naznaczanie patroli. Sprawy dużej wagi, ale które można odłożyć do czasu, gdy obaj będziemy wolni, podejmujemy razem. Jeśli nasze zdania będą się rozbiegać i nie możemy się dogadać, będziemy albo zwoływać zebranie i decydować wraz z resztą plemienia, albo konsultować się ze starszyzną, w skrajnych przypadkach z Plemieniem Wiecznych Łowców. – przedstawił swoje stanowisko. Wydawało mu się, że taka struktura będzie najbardziej optymalna, jeśli chodzi o równe, a jednocześnie rozsądne i dobrze przemyślane ich rządzenie plemieniem. Teraz czekał na opinię Myszy.

_________________
Porostowy Kamień - Page 6 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Porostowy Kamień
Sob 11 Lis 2023, 16:54
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 339
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Słysząc jego słowa, przez chwilę ucieszyła się, że Echo miał już swoją ceremonię, bo miała wrażenie, że Dąb nie zgodziłby się mianować swojego brata, jeśli teraz byliby wieszczami. Wraz z dalszą częścią rozmowy jednak Mysz czuła się coraz bardziej nieswojo, czuła się wręcz niekompetentna przy tym, jak wyglądał w jej oczach Dąb. Tak mówiła o tym, jak bardzo chce zostać wieszczem, odkąd zaczęła mówić i nie chciała się wycofać, jednak miała wrażenie, że Dąb jest zdecydowanie bardziej od niej przygotowany. To jak się wypowiadał i jakie miał pomysły. Ona w zasadzie nie dodawała nic od siebie, może powinna? Chociaż uważała, że kocur każdy temat wyczerpywał, a Mysz nie miała pojęcia, co mogła dodać od siebie. Wiedziała, że nie może uniknąć tej rozmowy, ani żadnej innej i nie może teraz zrezygnować, ale było jej zwyczajnie ciężko. Czuła jak jej serce przyspiesza, dokładnie jak przy rozmowie z wieszczem. Wzięła kilka głębszych oddechów.
- Nie zrozum mnie źle, wiem, że nie ze wszystkim zawsze będziemy się zgadzać i domyślam się, że nasze zdania będą od siebie odbiegać. I wiem też, że jeśli sytuacja będzie pilna, to nie będę czekała z decyzją. Wiem, czym jest samodzielność, serio, nie musisz mi umniejszać i tłumaczyć jak kocięciu - westchnęła pod nosem - Tylko właśnie, nie wiedziałam, o jakie sprawy dokładnie ci chodzi. Sama, wybacz, nie wyjaśniłam, o co dokładnie chodzi mnie. I właśnie, nie chcę doprowadzić do takiej sytuacji, w której, załóżmy, koty przychodzą do jednego z nas ze sprawą, bo wiedzą, że ta odpuści, a druga zareagowałaby właśnie surowym ukaraniem. Uważam, że to podzieli plemię. Choć ciężko będzie przytoczyć każdą możliwą sytuację i większość wyjdzie w trakcie, po prostu - choć wcześniej nie była napięta, to w trakcie swojej wypowiedzi widocznie się napięła, jednak teraz znów jej ciało mimowolnie się rozluźniło.
- Niepotrzebnie skomplikowałam, przepraszam. Będąc szczerą, to nieco się tym wszystkim stresuję, bo mam wrażenie, że powinnam mieć coś do dodania, a zwyczajnie twoje pomysły mi pasują i nie mam co do nich zastrzeżeń. I tak teraz to, co powiedziałeś, też ma sens. Jeśli chodzi o codzienne konflikty, to racja, nie widzę sensu w konsultowaniu się ze wszystkim. Zagrażające plemieniu też, to oczywiste - zaśmiała się krótko, choć niepewnie. Postanowiła otworzyć się nieco przed Dębem, miała nadzieję, że nie popełnił w ten sposób błędu, jednak nie chciała ukrywać swoich emocji, które związane są z rolą, którą będą razem pełnić. Nie oczekiwała użalania się, nie chciała tego, może nieco liczyła na zrozumienie lub pominięcie tematu.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Porostowy Kamień
Nie 12 Lis 2023, 12:07
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 616
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Skinął łbem. Cieszył się, że Mysz rozumiała niemożliwość ciągłego dogadywania się między sobą. Także przykładowa sytuacja, którą przytoczyła, zdawała się być wystarczająco niejednoznaczna, choć była na poziomie rozpieszczonych kociąt, co nadużywają łagodności jednego rodzica w celu uniknięcia konsekwencji. Miał nadzieję, że Mysz nie będzie pozwalać się wykorzystywać w taki sposób. Teraz jednak bardziej martwiła go inna rzecz. W pewnej chwili poczuł napięcie w ciele kotki. Czuł jej przyspieszony oddech, słyszał szybsze bicie jej serca. Miał wrażenie, że stresowała się jego słowami tak, jakby miał zaraz wydać jej wyrok.
Wszystko w porządku? – spytał po chwili, zanim przeszła do drugiej wypowiedzi. Jego dotychczas spokojne ślepia nabrały poważniejszego wyrazu, sygnalizując wyraźnie przejęcie tą reakcją. Jej samopoczucie było dla niego ważne i nie chciał, żeby odczuwała jakikolwiek dyskomfort, kiedy rozmowa miała być spokojna. Dopiero po jej dalszych słowach nieco się uspokoił. – Spokojnie, nic strasznego w tym, że w wielu kwestiach się ze mną zgadzasz. Może powinienem trochę mniej się udzielać, żeby dać ci więcej do powiedzenia... Wybacz, jeśli poczułaś się tym przytłoczona. – mruknął łagodniej. Rozumiał jej chęć powiedzenia czegoś, ale nie miała co. Sam czasami odczuwał taką potrzebę, kiedy uczestniczył w ważnym wydarzeniu. Niestety, nie bardzo wiedział, jak z tym poradzić. Może jeśli tylko częściowo przebiegnie się po danym temacie, to Mysz będzie miała wystarczająco materiału, żeby samej coś dodać.
Może zrobimy przerwę? Możemy porozmawiać o czymś innym i wrócić do tego kiedy indziej. Mamy jeszcze czas. – zaproponował. To nie tak, że musieli o wszystkim zdecydować tu i teraz. Dopiero co rozpoczęli treningi, wciąż mieli sporo drogi do przebycia, zanim przyjdzie moment na przejęcie władzy po obecnym Wieszczu. Nie ma więc co się spieszyć.

_________________
Porostowy Kamień - Page 6 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Porostowy Kamień
Wto 21 Lis 2023, 13:59
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 339
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Mysz czuła się niepewnie i dobrze wiedziała dlaczego, jednak nie ufała kocurowi na tyle, by podzielić się wszystkimi swoimi myślami. Do tej pory nie czuła tego wszystkiego - że faktycznie udało jej się i była na drodze zostania wieszczem, nawet obecny trening pod czujnym okiem wieszcza nie sprawił, że to aż tak odczuwała. Dopiero rozmowa z Dębem była dla niej jak kubeł zimnej wody - to się dzieje i to naprawdę. Może dlatego tak nagle wszystko ją przytłoczyło. Uśmiechnęła się blado w stronę kocura, nie chciała zostać uznana za słabą, właśnie dlatego też to robiła, nie chciała zajmować się kociętami i robić za szczęśliwą matkę, chciała więcej.
- Nie, przecież dałeś mi pole do przedstawienia swoich poglądów, a ja zwyczajnie odbiłam pałeczkę. Chodzi o to, że widać, że to przemyślałeś i poświęciłeś temu czas. Jesteś dobrym kandydatem na wieszcza - odpowiedziała mu i odetchnęła - ja natomiast chyba nie przygotowałam się do tej rozmowy aż tak dobrze, jak mi się wydawało - zaśmiała się krótko, o ile w ogóle dodała w myślach.
- Jest intensywnie i fakt, mamy jeszcze sporo czasu, jednak jeśli masz jakieś pomysły, którymi chciałbyś się ze mną podzielić teraz, to chętnie ich wysłucham. Jeśli nie to może faktycznie mała przerwa będzie dobrym pomysłem - było jej też dziwnie, bo Dąb był zupełnie inny, niż opisywał go Echo. Mogła się domyślić, żeby brać wypowiedzi dymnego z przymrużeniem oka. Kocur, który siedział przed nią, był bardzo wyrozumiały i ani razu podczas ich interakcji nie sprawił, by czuła się źle. Był zwyczajnie dobry i rozumiała, czemu Promyk tak go kochała.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Porostowy Kamień
Czw 23 Lis 2023, 18:47
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 616
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Niepewność Myszy trochę go niepokoiła, ale po jej wyznaniu stwierdził, że chyba czas powoli kończyć rozmowę. Nie dlatego, bo wątpił w nią albo czuł się zniechęcony. Po prostu uznał, że już omówili wystarczająco, jak na jedną rozmowę. Teraz pewnie Mysz miała wiele do namysłu, więc nie zamierzał ją przytłaczać jeszcze większą ilością informacji. Mieli jeszcze czas, wystarczająco dużo, by później rozpocząć kolejną i żeby kotka zdążyła się lepiej przygotować. Wziął parę kęsów ze swojego posiłku, robiąc długą pauzę po ostatniej wypowiedzi nowicjuszki.
Jeszcze zastanawiam się nad tym, jak będziemy radzić sobie, gdy jedno z nas na stałe porzuci rangę oraz w jaki sposób wybierać następców... ale o tym może kiedy indziej. – odparł, na koniec nieco luźniej, jakby to były sprawy mniej pilne od tych, co przed chwilą omówili. Sam jeszcze nie do końca zdecydował, jak chciałby, żeby to wyglądało, ale niech jego rozmówczyni wie, że ma to na uwadze i obecnie nad tym rozmyśla. – Jakie imię chciałabyś mieć? – spytał po chwili z ciekawości. W końcu Wieszcz dał im pełną swobodę, jeśli chodzi o ich przyszłe imiona. Jemu osobiście było wszystko jedno, czy zostanie Wieszczem Słońca, Księżyca, czy czegoś innego.

_________________
Porostowy Kamień - Page 6 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Porostowy Kamień
Pon 04 Gru 2023, 15:16
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 339
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Mysz zdecydowanie miała sporo rzeczy, o których musiała pomyśleć, przede wszystkim o faktycznym byciu wieszczem. Bo w teorii wiedziała, co ją czeka i czego mogła się spodziewać. W praktyce teraz nie będzie jednego wieszcza, ale dwóch i faktycznie powinna przemyśleć więcej rzeczy, jak podzielić i co dlaczego. Miała wrażenie, wchodząc w tę rozmowę, że wie, jednak po ilości informacji i małym ataku paniki, co w zasadzie było idealnym określeniem tego, co właściwie się z nią stało, okazało się, że powinna sobie jeszcze sporo rzeczy w głowie ułożyć.
- Pewnie, przy następnym spotkaniu o tym porozmawiamy - odpowiedziała zdecydowanie żywsza i bardziej podekscytowana. Co prawda miała na ten temat coś w głowie, jednak wolała lepiej to przemyśleć, jak wszystko.
- Z tych, które zaproponował wieszcz... bardziej mi odpowiada Wieszcz Blasku Księżyca, jeśli mielibyśmy wybierać inne, to pewnie i tak wybrałabym coś z tym związanego - przyznała - ewentualnie coś bardziej związanego z pogodą, z deszczem i śniegiem, tęczą - dodała po chwili.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Porostowy Kamień
Sponsored content

Skocz do: