IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Obóz Plemienia :: Zaciszne Głazy
Re: Skalne Guzy
Nie 05 Mar 2023, 16:19
Szczyt
Szczyt
Pełne imię : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 47 [luty]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Wygląd : Smukły, średni w wysokości kocur. Krótkowłosy, srebrny z czarnym, klasycznym pręgowaniem. Białe palce u przednich łap, białe skarpetki sięgające do stawów skokowych u tylnych. Biały pyszczek i szyja. Niebieskie oczka. Płaski pyszczek.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW]; Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Autor avatara : michael cowan (flickr)
Liczba postów : 702
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t694-osniezony-szczyt-siegajacy-nieba#5313
Skinąłem delikatnie łbem na słowa Księżyc. Wierzyłem, że weźmie moje słowa do serca. Nie chciałem, aby siostra się przemęczała dla jakiejś tam tradycji. Tradycje owszem, były ważne... ale nie ważniejsze od zdrowia kota. Porozmawiałem jeszcze chwilę z Księżyc, po czym musiałem uciekać na patrol łowiecki. Przeprosiłem swoją siostrę i powiedziałem, że jeszcze na pewno ją odwiedzę. Później uciekłem w stronę wyjścia z obozu.

zt

_________________
Keep me up 'till 4AM, I'll stay up for you
Say, say I'll stay awake
And watch these restless nights turn into days

Re: Skalne Guzy
Czw 01 Lut 2024, 16:54
Szakal
Szakal
Pełne imię : Szakal Mknący przez Dzikie Trawy
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 9 (kwiecień)
Znak Przodków : Lis
Matka : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia
Ojciec : Wodospad Szumiący wśród Leśnych Ostępów
Wygląd : Średniej wielkości, o budowie podobnej do charta - długiej i smukłej. Pokrywające je futro jest długie, lecz zdecydowanie rzadkie i mało okazałe. Wygląda troszkę jak pisklę wytarzane w błocie. Jej sierść jest szaro-brązowa w czarne, tygrysie prążki, a biel zabiera pigment z pyszczka, kryzy, brzucha i tworzy skarpetki na łapach. Oczy piwne - brązowooliwkowe.
Multikonta : Baranek, Zaćmione Słońce (S), Rozgwieżdżona Łapa (KG); Pliszkowy Dziób (GK)
Liczba postów : 135
Nowicjusz
https://starlight.forumpolish.com/t2000-szakal
Jaszczurka poinformowała Wieszcza, że jedno z jej kociąt zachorowało, co zabierało nas do obecnego momentu, gdy to Szakal siedziała wpół świadoma pod łapami swojej rodzicielki, gdy ta tłumaczyła objawy kocurowi. Czuła się okropnie; chciała piszczeć i wierzgać, płakać, cokolwiek, ale nie dość, że ostatki jej dumy kazały jej prezentować się normalnie, to jeszcze chyba nawet nie miałaby na to wszystko siły. Czy tak wygląda koniec? Śmierć? Tak skończy? Zdecydowanie czuła się, jakby tak miało być. Nigdy, absolutnie nigdy w swoim trzyksiężycowym życiu Szakal nie czuła się tak źle.
Zaczęło się od tego parszywego kichania.
ASIU! — o wilku mowa; wraz z psiknięciem z nosa Szakal wyszła wydzielina. Jej nos był zatkany i bura zdecydowanie nie doceniała dostępu do powietrza, gdy jeszcze go miała, wystarczająco. Poza tym? Kaszel; uczucie płuc mających wypaść ci z buzi nie było niczym przyjenym. A do tego ciągle wyglądała jak jakaś beksa, bo jej oczy łzawiły mimo jej najsilniejszej woli. Drzemka… chciała zasnąć.

_________________




ach, jaki to był celny strzał
tych kilka słów tak prosto w twarz
 jak to się mogło znów stać? 
w pustym pokoju tkwisz sam,
ZUPEŁNIE SAM

znów wszystko poszło nie tak
znowu musiało tak być

JAKBYŚ BEZ TEGO NIE BYŁ SOBĄ!


Re: Skalne Guzy
Czw 01 Lut 2024, 21:25
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1890
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Gdy Jaszczurka weszła do lecznicy wraz z jednym ze swoich kociąt, Wieszcz akurat układał medykamenty. Wysłuchał kotki powoli kiwając przy tym łbem, a kiedy młoda Szakal kichnęła... był już pewien co powinien przynieść. Kocięcy kaszel. Spodziewał się, że wraz z przymrozkami przyjdą i poważniejsze choroby, ale... myślał, że ma jeszcze trochę czasu.
- Obawiam się, że będziesz musiała zostać w lecznicy na jakiś czas - miauknął miękko w stronę młodej koteczki i posłał jej delikatny, przepraszający uśmiech. Po tym oddalił się na chwile i wrócił z liściem miodunki i kwiat pomornika, po czym podsunął oba zioła do Szakal. - Poczujesz się po tym lepiej, zjedz i zaprowadzę cię co legowiska chorych, gdzie spróbujesz się przespać, hm?
Re: Skalne Guzy
Pią 02 Lut 2024, 05:20
Szakal
Szakal
Pełne imię : Szakal Mknący przez Dzikie Trawy
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 9 (kwiecień)
Znak Przodków : Lis
Matka : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia
Ojciec : Wodospad Szumiący wśród Leśnych Ostępów
Wygląd : Średniej wielkości, o budowie podobnej do charta - długiej i smukłej. Pokrywające je futro jest długie, lecz zdecydowanie rzadkie i mało okazałe. Wygląda troszkę jak pisklę wytarzane w błocie. Jej sierść jest szaro-brązowa w czarne, tygrysie prążki, a biel zabiera pigment z pyszczka, kryzy, brzucha i tworzy skarpetki na łapach. Oczy piwne - brązowooliwkowe.
Multikonta : Baranek, Zaćmione Słońce (S), Rozgwieżdżona Łapa (KG); Pliszkowy Dziób (GK)
Liczba postów : 135
Nowicjusz
https://starlight.forumpolish.com/t2000-szakal
Szakal nie do końca kontaktowała; nie do końca wiedziała i rozumiała, co się dzieje, poza tym, że jest chora i jest jej źle. Wieszcz powiedział jej coś o zostaniu w lecznicy. Jej mózg przetworzył to wolno; zanim doszło do niej znaczenie tych słów, ten oddalił się i nie miała okazji zaprotestować. Gdzie poszedł… ? A, po zioła. Tak. Jadło się rośliny, gdy było się chorym.
Choć nie wyglądały apetycznie, Szakal wmusiła w siebie obrzydliwe, kropkowane liście i kwiat; byleby nie być chorym.
fu — skomentowała po przełknięciu. Bujała się na prawo i lewo; nie mogła stać prosto. Ledwo kiwnęła Wieszczowi głową, idąc za nim na legowisko. — a-ale zstnę nowicjusem, tak… ? — to było najważniejsze. Słyszała, że przez chorobę można ominąć własną ceremonię. Ona nie wiedziała, ile dokładnie trwa choroba. Co, jeśli… ?

_________________




ach, jaki to był celny strzał
tych kilka słów tak prosto w twarz
 jak to się mogło znów stać? 
w pustym pokoju tkwisz sam,
ZUPEŁNIE SAM

znów wszystko poszło nie tak
znowu musiało tak być

JAKBYŚ BEZ TEGO NIE BYŁ SOBĄ!


Re: Skalne Guzy
Czw 25 Kwi 2024, 12:50
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 284
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Ku niezadowoleniu Błota, pomimo spożycia podarowanego przez Dęba lekarstwa, ból gardła tylko się nasilił. Czym prędzej udało się znaleźć kogoś, kto pomógłby nu z tą przypadłością. Nie uśmiechała się nu prawdziwa, poważna choroba. Rozglądało się więc za kimś zdolnym do pomocy. Po chwili wypatrzyło Myszkę i czym prędzej skierowało się w jej kierunku.
- Hej - wychrypiało próując nie skrzywić się na narastający przy mówieniu ból - Myszka słuchaj, już wcześniej przychodziłam z bolącym gardłem, ale teraz jest jeszcze gorzej... Boli mnie przy mówieniu, przełykaniu, cały kurde czas! - poskarżyło się - Nie masz czegoś na to może?

//Wieszcz księżyca

_________________
Skalne Guzy - Page 3 Baotko10Skalne Guzy - Page 3 Baotko10Skalne Guzy - Page 3 Baotko10
Re: Skalne Guzy
Czw 25 Kwi 2024, 18:48
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 315
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Wieszczka aktualnie sporo czasu spędzała w lecznicy, w końcu sama musiała dojść do siebie po tych wszystkich kleszczach, które na nią wlazły. Do jej uszu dobiegł znajomy głos Błotka. Odwróciła się w jeno kierunku z uśmiechem, ten jednak zaraz zmalał, kiedy jej przyjaciel wyznało, co jenu dolega.
- Och, jasne, postaram się coś zaradzić - odparła jeszcze nim Błotko skończyło swoje pytanie. Szybko przeskanowała składzik w poszukiwaniu czegoś, co mogłoby pomóc w bólu, który doskwierał czarnofutremu. Postanowiła, że plaster miodu będzie tutaj mimo wszystko najlepszym rozwiązaniem. Wróciła do Błotka z miodem i ułożyła go przy kocie. Po chwili jednak wróciła jeszcze po liść mięty i to również położyła obok miodu
- Jeśli nie pomoże, to wróć, wtedy spróbujemy ugryźć to od innej strony, liść mięty pogryź dokładnie i połknij - powiedziała kotce - staraj się oszczędzać gardło, nie pić zbyt zimnej wody jeśli to możliwe - dodała po chwili. Miała nadzieję, że ból gardła przejdzie jenu szybko.

_________________

Skalne Guzy - Page 3 Dc6vyff-4c579f1d-b2ca-443c-a26d-3706eae38ad9.png?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzlmNjgxYjU4LWVkM2EtNGIwNy04ZWYwLTM0NDJjMGI0ZjlhNFwvZGM2dnlmZi00YzU3OWYxZC1iMmNhLTQ0M2MtYTI2ZC0zNzA2ZWFlMzhhZDkucG5nIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
And if the world was perfect,
you would be here in my e m b r a c e
But since the world denied me one last kiss

I'll just miss your stupid face





Re: Skalne Guzy
Wczoraj o 19:49
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 284
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Mysz od razu orzeszła do działania i tego właśnie Błoto się po niej spodziewało. Było pewne, że cokolwiek podaruje nu przyjaciółka, wyleczy je w mig. Mrugnęło zaskoczone, kiedy jednym z lekarstw okazał się miód, tak jak ostatnim razem. Nie zamierzało jednak narzekać.
- Dziękuję - miauknęło i spożyło dane lekarstwa - Zostałabym, żeby poplotkować, ale skoro każesz, to będę milczeć - westchnęło i posłało koleżance uśmiech - Jesteś najlepsza, Mysza. No i tempo obsługi, słuchaj niesamowite. Świetnie ci idzie, serio. No ale już się zamykam i zmykam - ostatni raz uśmiechnęło się ciepło do kotki i poszło w swoje strony.

//zt

_________________
Skalne Guzy - Page 3 Baotko10Skalne Guzy - Page 3 Baotko10Skalne Guzy - Page 3 Baotko10
Re: Skalne Guzy
Sponsored content

Skocz do: