IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Obóz Plemienia :: Zębate Ustronie
Szerokie Wejście
Czw Kwi 01, 2021 10:40 am
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Wejście do legowiska plemiennego wieszcza przypomina nieco krzywy łuk o niegładkich bokach, który pozwala na swobodne przedostawanie się do środka. Koty o nieco grubszej aparycji nie muszą martwić się o konieczność przeciskania się przez jakieś wąskie korytarze. Oprócz tego mało kto raczej przesiaduje przed Legowiskiem Wieszcza, aby niepotrzebnie nie zakłócać jego spokoju - nie licząc tych, którzy mają do niego jakąś ważną sprawę.

Re: Szerokie Wejście
Sro Mar 22, 2023 12:32 am
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




To były do niego… czy nie były…? Kocur zamrugał, skonfundowany wypowiedzią Blask, ale ostatecznie powrócił do swoich obowiązków bez dalszego myślenia o tym.

zt
Re: Szerokie Wejście
Sob Sie 19, 2023 7:02 pm
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 51 (maj)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 502
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Tego dnia znów obudziłam się w gorszej kondycji. Choć spałam całą noc, nadal odczuwałam zmęczenia. Poza tym bolało mnie gardło, miałam kaszel i gorączkę, a z nosa ciekła mi jakaś dziwna wydzielina w białym kolorze. Nie mogłam bagatelizować tak poważnych objawów, wstałam więc z własnego posłania i ruszyłam do części groty, w której mieściło się legowisko Wieszcza. Na pewno on lub jego uczeń zdołają mi pomóc wyleczyć się z tego choróbska. Podeszłam pod Szerokie Wejście i zajrzałam do środka, rozglądając się po ciemnym wnętrzu uzdrowicielskiego kącika.
- Wieszcz? Róg? Jesteście tu? - zdążyłam z siebie wydusić, nim nie wydobył się ze mnie potężny atak kaszlu.

//Wieszczu, ratuj...

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Szerokie Wejście
Pon Sie 21, 2023 10:57 am
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Kocur szybko rozpoznał schorzenie Promyk; biała wydzielina była jasną oznaką białego kaszlu. Pospieszył więc po jagodę jałowca, podał ją kotce i przekazał jej, że musi pozostać w legowisku chorych. Po przygotowaniu jej miejsca i powiedzeniu, że jeżeli będzie czegokolwiek potrzebować, albo zauważy, że jej stan się nie poprawia, to ma go wołać, oddalił się.
Re: Szerokie Wejście
Sob Sie 26, 2023 5:00 pm
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 51 (maj)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 502
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Nie musiałam długo czekać na interwencję Wieszcza, gdyż zjawił się on tuż po moim wezwaniu. Widocznie musiał być gdzieś w pobliżu, skoro mnie usłyszał i tak szybko zareagował na me słowa. Podziękowałam mu za lekarstwo, które połknęłam zaraz, jak tylko mi je przyniósł. Przykro mi się jednak zrobiło, gdy nakazał mi zostać przez jakiś czas w legowisku chorych. No cóż, zdrowie moje i innych było ważniejsze od innych spraw, więc chcąc nie chcąc, musiałam tu spędzić parę najbliższych dni, mając nadzieję, że nie zmienią się one w księżyce.

[zt]

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Szerokie Wejście
Pon Wrz 25, 2023 9:29 pm
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 617
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Po pogrzebie Roga życie w plemieniu zdawało się nieco uspokoić i wracać do normy. Choć Dąb czuł się lekko przygnębiony utratą swojego brata, to powoli zaczynał się przyzwyczajać do jego nieobecności. Dodatkowo pocieszający był dla niego fakt, że jego nowicjusz już niedługo zostanie łowcą. Nadal jednak pozostawało jedno pytanie - kto teraz będzie następcą? Minęło trochę czasu, Wieszcz wciąż jeszcze się zastanawiał i pewnie każdego kandydata, jeśli nie całe plemię, zżerała ciekawość. Dąb również nad tym rozmyślał. Szczerze mówiąc, sam nie wiedział, kto miał największe szanse. Na pewno nie Echo. Pozostaje więc albo on, albo Mysz, albo ci, co zgłosili się po pogrzebie. W sumie to nawet nie obrazi się, jeśli to miejsce obejmie ktoś inny, niż on, byle by dobrze przewodził plemieniem.
Pewnego dnia Wieszcz zaprosił go do siebie, co... Było dla niego trochę niespodziewane. Sądził, że uzdrowiciel sam wybierze bez żadnych rozmów z chętnymi, ale, na szczęście, chyba wciąż mu jeszcze zależało na dobrze plemienia. Syn Pajęczyny stawił się przy wejściu do Zębatego Ustronia, tak jak prosił go uzdrowiciel.
Dzień dobry, Wieszczu. – przywitał się, kiwając uprzejmie łbem. Następnie usiadł spokojnie przed nim, owijając ogon wokół swoich łap, po czym zamienił się w słuch.

_________________
Szerokie Wejście - Page 7 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Szerokie Wejście
Sro Wrz 27, 2023 12:09 am
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Podobnie jak w przypadku rozmowy z Myszą, i tutaj po zdystansowanym, ale odpowiednio uprzejmym przywitaniu i zaproszeniu Dęba do środka kocur nie zamierzał tracić czasu na grzecznościowe formułki i udawanie, że są tu w jakimkolwiek innym celu, niż rozmowa o potencjalnym zostaniu jego Nowicjuszem. Wystarczająco dużo czasu stracił w swoim życiu, by chcieć go marnować teraz.
Chciałbym, żebyś powiedział mi, co właściwie wieszcz o pozycji Wieszcza i jego obowiązkach. Następnie powiedz mi o… sobie. Dlaczego chcesz zostać Wieszczem, jaka jest twoja motywacja, dlaczego właśnie ty miałbyś być lepszym kandydatem, niż inni, jaki według ciebie powinien być Wieszcz, a czego powinien się wystrzegać. Chcę także wiedzieć, jak dużo jest w tobie poglądów twojej matki.
Re: Szerokie Wejście
Sro Wrz 27, 2023 9:41 pm
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 617
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Kocur skinął łbem. Ich rozmowa będzie przebiegać w rodzaju jakiejś rozmowy wstępnej, by potem Wieszcz na podstawie udzielonych odpowiedzi ostatecznie wybrał. Dąb zamyślił się na chwilę, by uporządkować swoje myśli w kolejności zbliżonej do tej, w jakiej zażyczył uzdrowiciel. Najpierw zastanowił się nad tym, co wiedział o samej roli Wieszcza, co z początku zdawało się być banalne, bo jego podstawowe obowiązki mógł nazwać jeszcze za kocięcia, ale Wieszczowi pewnie chodziło o wszystko, co Dąb wiedział i rozumiał o tej randze. Potrzebował więc trochę czasu, zanim odpowie.
Hm... Wieszcz to przede wszystkim ciężka, odpowiedzialna i samotna rola. Musisz decydować o najważniejszych rzeczach w plemieniu i nawet, jeśli poprosisz kogoś o radę lub powierzysz część obowiązków swojemu nowicjuszowi, to w większości przypadków to ty musisz podjąć decyzję i później za to odpowiadać. Nikt za ciebie nie wyleczy ciężko chorego pacjenta, nikt inny nie zwoła ceremonii, nie zinterpretuje znaku od przodków, nie wybierze twojego następcy i nie zdecyduje, jak ukarać nieodpowiednio zachowującego się kota.
Poza tym, że leczy współplemieńców i dba o składzik, posiada szczególną więź z przodkami. Co pełnię księżyca kontaktuje się z nimi na specjalnej ceremonii zwanej Mową Przodków. Podczas jej trwania Plemię Wiecznych Łowów wysyła znaki i omeny, które Wieszcz ma za zadanie interpretować. Inne obowiązki są bardziej... społeczne. Zwoływanie ceremonii, prowadzenie świąt, nacieranie zwłok ziołami przed pogrzebem, rozwiązywanie konfliktów, dbanie o bezpieczeństwo i pokój z klanami, dyscyplinowanie i w razie konieczności zdegradowanie lub wygnanie jednostek, które naruszają zasady panujące w Plemieniu i sprawiają zagrożenie. Czasami może też wykonywać obowiązki łowców lub strażników.
Każdy kot zostający Wieszczem wyrzeka się swojego imienia, a jedyną drogą do zostania nim jest bycie wybranym przez poprzedniego. Swojego ucznia wybiera najczęściej spośród swoich kociąt, choć zdarzają się wyjątki, zwykle dlatego, że Wieszcz nie spłodził kociąt lub nie zdążył wybrać swojego następcy przed swoim zaginięciem. Jeśli Wieszcz jest opieszały w wyborze ucznia, wówczas Plemię Wiecznych Łowów wysyła mu znaki, że już czas na to. Na Wieszczów najchętniej wybiera się koty spod znaku Niedźwiedzia, zaś najmniej pożądane na tę rolę są te spod znaku Myszy, ponieważ przesądy mówią, że nie dość, że uważa się je za ciche i płochliwe, to jeszcze taki kot w tej pozycji mógłby sprowadzić na Plemię zagładę i wieczną Porę Białych Zasp. W przeciwieństwie do łowców i strażników, Wieszcz może zrezygnować ze swej rangi jedynie w podeszłym wieku na rzecz swojego następcy.
– opisał wszystko, co mógł sobie przypomnieć na temat tej rangi. Było tego... sporo, bo sama rola Wieszcza była spora i dość skomplikowana. To nie jakiś tam łowca, którego można byłoby opisać w dwóch zdaniach. Następnie Dąb poświęcił nieco dłuższą chwilę na wymyślenie wypowiedzi, która by go opisywała jak najszczególniej.

Zaś o sobie... Kiedyś, jak się zapewne domyślasz, kierowałem się ambicją, jaką wstrzyknęła we mnie matka, ale z czasem to mi przeszło, bo czuję się usatysfakcjonowany rangą łowcy i przestałem mierzyć tak wysoko. Teraz zgłaszam się jedynie z chęci przysłużenia się plemieniu. Chciałbym, żeby Plemię posiadało silnego, dobrego, niezmęczonego życiem uzdrowiciela i nie ginęło tyle młodych kotów z powodu nieudanego leczenia. Chciałbym zrobić to, czego, niestety, mój brat nie zdążył.
Jestem młodym, dojrzałym kotem, który skończył swój trening, a więc poświęcisz mniej czasu na moje szkolenie. Mam dobre stosunki z większością kotów, ale nawet te negatywne nie wpłyną na spełnianie moich obowiązków. Mam też partnerkę, która w razie czego zawsze okaże mi emocjonalne wsparcie.
Wydaje mi się, że z poglądami Pajęczyny raczej mam niewiele wspólnego. O ile tradycje są dla mnie ważne i staram się o nie dbać, by uszanować swoich przodków oraz zachować naszą kulturę, która kształtowała się przez setki księżyców i wyróżnia nas na tle innych grup, to nie patrzę na swoich współplemieńców przez pryzmat ich znaków. W końcu mamy tyle kotów, które odbiegają od ich stereotypowych wyobrażeń, że taki sposób oceny mało tego, że jest krzywdzący, to jeszcze często mija się z rzeczywistością. Do samotników i innych grup trzymam dystans, ale nie traktuję ich jak wrogów, dopóki faktycznie nie zaczną stanowić zagrożenia dla Plemienia. Mam do nich bardziej neutralne nastawienie, niż negatywne. Uważam, że powinniśmy przede wszystkim patrzeć na to, kim ktoś jest jako osoba - jaki ma charakter, poglądy, motywy - a nie na jego pochodzenie, Znak Przodków czy inne rzeczy, na które nie mógł mieć wpływu.
Uważam, że Wieszcz powinien odznaczać się spokojem, mądrością, wyrozumiałością i siłą. Nie tą w łapach, lecz w głowie i w sercu. Taką, by potrafił podejmować dobrze przemyślane decyzje, był w stanie sobie poradzić z samotnością w działaniu, sprostać największym wyzwaniom, zebrać się po najcięższej stracie i stawić czoła najgroźniejszym niebezpieczeństwom. Taką, by miał empatię i nie tłumił swoich uczuć, ale jednocześnie nie pozwalał, by emocje wzięły nad nim kontrolę. Poza tym umiał się dogadać, iść na kompromisy i przynajmniej wysłuchiwać zdanie każdego, ale nie poddawać się przy tym niczyim wpływom. Stawiał dobro plemienia jako nadrzędną wartość oraz dbał o jego bezpieczeństwo i porządek. I myślę, że ja mógłbym być takim kotem.
Co do tego, kim Wieszcz być nie powinien... Na pewno kotem, który nie chce pełnić tej roli. Taka osoba czułaby się nieszczęśliwa, a cała robota budziłaby w niej niechęć. Ten negatyw wcześniej czy później wpłynie na jej obowiązki, przeleje się na relacje z innymi kotami i będzie z tego więcej szkód niż pożytku. Co gorsza, męczyłaby się aż do starości, bo nie może wcześniej zmienić rangi. Dlatego gdybym miał kocięta i żadne z nich nie chciałoby zostać moim następcą, to prędzej bym postarał się o nowy miot albo wybrał kogoś z pozostałych młodych kotów, niż skazywał na takie niemal dożywotne cierpienie swoje własne kocię. Poza tym sądzę, że Wieszcz powinien unikać pochopnego oceniania, przywiązywania zbyt dużej wagi tradycjom i znakom, no i jak już wspomniałem, działania pod wpływem silnych emocji czy bycia brutalnym, niewzruszonym kamieniem.
– powiedział, co jakiś czas robiąc krótkie przerwy na złapanie tchu. Potem zamilkł, czekając na reakcję Wieszcza.

_________________
Szerokie Wejście - Page 7 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Szerokie Wejście
Czw Wrz 28, 2023 12:57 am
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Tak, chciał wiedzieć najbardziej oczywiste rzeczy, jakie musi robić Wieszcz – i Dąb faktycznie je dostarczył. Jeżeli kot zgłaszający się na Wieszcza nie potrafi powiedzieć nic o jego obowiązkach, odpowiedzialności i tym, jak ciężka to rola… to czego właściwie by szukał, zgłaszając się do tej roli? Najwyraźniej jednak Dąb miał nie tylko wiedzę, ale i nie miał za bardzo złudzeń na temat tej rangi. Chociaż tyle. Na słowa o Znakach wybieranych najczęściej na Wieszczów, wydał z siebie ciche parsknięcie, co powinno już samo w sobie być sugestią, jaki ma do tego stosunek i jak bardzo zamierzał się kierować Znakiem przy wyborze, ale ostatecznie na to wszystko kiwnął więc głową, kiedy Dąb kończy pierwszą część wypowiedzi, i nie dodał nic więcej.
Argument, że skończyłeś już trening, nie ma dla mnie znaczenia. Zamierzam się kierować innymi kwestiami, a nie tym, czyj trening ukończę najszybciej – rzucił z odrobinę cierpką nutą w głosie, chcąc od razu uciąć ten tok myślenia. Oczywiście, na pogrzebie Roga myślał zupełnie inaczej, ale w kolejnych dniach ochłonął i uświadomił sobie, że nie tędy droga. Chociaż teraz ciężko mu było wykrzesać ten sam poziom zaangażowania i zmartwienia, jak wcześniej, gdy stał przed tym wyborem po raz pierwszy, to jednak nie potrafił być aż tak obojętny na dalsze losy Plemienia, by patrzeć tylko na to, kto szybciej zabierze od niego ciążącą mu rangę. Gdyby tak miało być, to wybrałby dosłownie któregokolwiek ze starszych Łowców czy Strażników – Jaszczurkę, Wodospada czy Jeż, dajmy na to, zamiast rozważać teraz o wiele młodsze koty. Albo już kilkadziesiąt księżyców temu po prostu wziąłby na swego następcę Królika czy innego równie doświadczonego, mądrego kota, którego musiałby tylko nauczyć leczenia i fajrant.
Nie wtrącał się w resztę wypowiedzi Dęba, jedynie czasem kiwał głową na znak, że dalej słuchał. Nie mógł się jednak pozbyć nieprzyjemnego wrażenia, że to wszystko brzmi zbyt idealnie. Na tyle idealnie, że Wieszcz zastanawia się, ile z tego to prawda, a ile: wyrafinowany akt, nastawiony na osiągnięcie celu, który Dąb miał od kociaka. Na tyle idealnie, że Wieszcz ma wrażenie, że rozmawia z kimś, kto wyrzeka się siebie, żeby tylko stanowić perfekcyjnego kandydata, który ma najwyższą szansę, żeby zostać jego Nowicjuszem… i trochę kojarzy mu się to z Wiatr. I wtedy kocur wspomina właśnie o kociętach, na co tym bardziej wracają mu wspomnienia związane z córką, ale w zupełnie inny sposób. Na jego słowa, że gdyby żadne z jego kociąt nie chciało zostać jego następcą, to prędzej postarałby się o nowy miot albo wybrał kogoś innego, Wieszcza przeszedł widoczny dreszcz. Zażenowania czy obrzydzenia, sam w sumie nie wiedział, ale z pewnością wyrwało go to z pewnej apatii. Doskonale wiedział, jak okropnym jest skupianie się na przedłużaniu dynastii, zamiast szukanie najlepszego kandydata – i poznał to z obu stron, zarówno jako syn poprzedniego Wieszcza, wybrany bez jakiejkolwiek możliwości odmowy… jak i rodzic. Przede wszystkim rodzic Wiatr, która od pierwszych księżyców życia czuła presję związaną z byciem jego kocięciem, która uważała, że jako córka Wieszcza musi być kimś równie wielkim, która wydarła mu się prosto w pysk, że powinien mieć kolejny miot, zamiast „oszukiwać” ją i jej rodzeństwo, że „naprawdę są mu potrzebni” – tylko dlatego, że nie wybrał jej, ani nikogo z jej rodzeństwa, na swojego Nowicjusza.
Ach. Więc może ja sam powinienem teraz wybrać moje kocię… tylko dlatego, że jedno z nich zgłosiło mi teraz taką chęć? – spytał retorycznie. No, powiedzmy, że „zgłosiło taką chęć”. W przypadku tego, w jaki sposób zgłosiła się Niedźwiedź, nazwanie tego w ten sposób to poważna nadinterpretacja. – Kocięta nie są od spełniania ambicji rodziców, nie są od przedłużania dynastii – to słowo wyrzuca z siebie niczym obelgę – władającej Plemieniem… a sprowadzanie na świat nowego miotu, żeby znaleźć swojego następcę, jest niezwykle egoistyczne. To, że tradycja nakazywała wybierać swoje kocięta na następców, wprowadzało tylko szkody. I dla młodego kota, który nie chce, ale jest przez rodzica zmuszany albo po prostu sam czuje, że musi, bo tak trzeba… i dla jego relacji z rodzicami, rodzeństwem i rówieśnikami, i dla całego Plemienia. To niezdrowe dla wszystkich i tylko tworzy chorą presję, a także roszczeniowy stosunek kociąt do rodzica, bo przecież im się należy bycie Wieszczem, bo się… urodziły. Nie wspominając o tym, że to, że ktoś chce, nie oznacza jeszcze, że jest odpowiednią osobą. Jeżeli zamierzasz brać swoje przyszłe kocięta pod uwagę w pierwszej kolejności, zamiast od razu dawać równą szansę wszystkim, to uważam, że nie mamy o czym rozmawiać.
Re: Szerokie Wejście
Czw Wrz 28, 2023 6:44 pm
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 617
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Nie mówiłem, że będę wybierać kota jedynie na podstawie tego, czy chce lub nie. O ile to jest dla mnie ważne, by kot w ogóle chciał pełnić tę rolę, to zwracałbym też uwagę na to, czy się na nią nadaje i czy rozumie cały ciężar, jaki za tym idzie. Sądzisz też, że przy wyborze następcy będę stawiać swoje kocięta ponad innych i traktować je tak, jakby przyszły na świat tylko z tym celem, ale to nieprawda. One są kotami, a nie obiektami dla chorych ambicji. O ile zastanowiłbym się najpierw nad nimi, bo zwyczajnie znam je lepiej, to będę też rozważać każdego innego młodego kota. Jeśli kogoś uznam za odpowiedniego kandydata, to bez wątpienia go wybiorę, niezależnie od tego, czy jestem jego ojcem. Ważne jest, czy kot faktycznie się nadaje, a nie to, od kogo się urodził. Postaram się też nauczyć swoje dzieci, że to, kim są ich rodzice, wcale nie czyni ich lepszymi i nie daje żadnych dodatkowych praw. – wyjaśnił, bo zdawało mu się, że Wieszcz chyba za bardzo wziął do serca to mówienie o swoich potomkach w roli przyszłych uzdrowicieli. W sumie to Dąb się nie dziwił, bo jeśli dobrze kojarzył, to praktycznie całe życie obecnego Wieszcza było jedną wielką tragedią.

_________________
Szerokie Wejście - Page 7 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Szerokie Wejście
Czw Wrz 28, 2023 7:25 pm
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Z tym że nie powiedziałeś również, czym innym zamierzasz się kierować, a ja odpowiadam na to, co słyszę – nic nie sądzę, tylko reaguję na twoje własne słowa, Dębie, a ze względu na stojącą przede mną decyzję będę surowy i nie zamierzam, jak to często bywało w przeszłości, udawać, że czegoś nie słyszę albo że nie ma to znaczenia. Przecież wprost powiedziałeś, że jeżeli żadne z twoich kociąt nie chciałoby zostać twoim następcą, to prędzej byś postarał się o nowy miot albo rozważył kogoś innego, co jasno wskazuje, że twoim pierwszym wyborem będą twoje kocięta. Ja natomiast wprost powiedziałem, że jeżeli tak ma być, to nie mamy o czym rozmawiać, bo nie wybiorę na swojego następcę kota, który tak do tego podchodzi. Plemię ma iść na przód, wkroczyć w nową, lepszą erę, a nie stać w miejscu lub wręcz się cofać i trzymać się archaicznych, szkodliwych zwyczajów – odpowiedział z opanowaniem. Miejscami obrona Dęba brzmiała trochę jak szybka zmiana zdania w obliczu niepomyślnego dla niego argumentu… i rozczarowało to Wieszcza, bo sądził, że będzie on w stanie przyznać, że sformułował tę poprzednią wypowiedź tak, że ciężko było ją zrozumieć w taki sposób, jak nagle teraz wytłumaczył. – Widzisz… chcąc nie chcąc, w dużej części rola Wieszcza sprowadza się do dyplomacji. Wieszcz powinien uważać także na to, w jaki sposób formułuje swoje myśli, i dbać o precyzję wypowiedzi. Jeżeli twoja wypowiedź jest taka, jaka jest, nie powinieneś się dziwić, że ktoś wyciąga z niej jakieś wnioski, często niezgodne z twoimi intencjami, i reaguje adekwatnie do tychże wniosków. Należy brać to pod uwagę i nie zachowywać się, jakby drugi kot był idiotą, bo nie jest w stanie się domyślić, o co ci chodzi, i zrozumiał coś nie po twojej myśli. To coś, czego nie jestem w stanie nauczyć kogokolwiek podczas jakiegokolwiek treningu – wymaga to samodyscypliny i, jak sam wcześniej wspomniałeś, empatii, spokoju, wyrozumiałości. Czy chciałbyś coś dodać w tej kwestii, lub innych?
Re: Szerokie Wejście
Czw Wrz 28, 2023 9:56 pm
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 617
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Dąb wydał z siebie cichy pomruk w zastanowieniu, a na pytanie Wieszcza odpowiedział kiwnięciem łba.
Rozumiem... Wybacz, faktycznie za mało powiedziałem i źle sformułowałem swoją myśl, mówiąc, że "postaram się o nowy miot", a następnie nagle spróbowałem ją zmienić, bo nieco przejąłem się twoją interpretacją. Chyba powinienem był od razu przeprosić. Mam tylko pytanie. Powiedziałem "albo". Czy to nie oznacza, że druga opcja była równie ważna, co ta pierwsza? Nie chodzi mi już o same opcje, tylko o budowę zdania. – odparł spokojnie, z lekką ciekawością w pytaniu. Chciał wiedzieć, dlaczego zdanie, które swoją budową powinno traktować dwie rzeczy równo, szylkretowy kocur potraktował jako kolejność priorytetów. – Przyznam, że prowadzenie dyskusji jest rzeczą trudną. O ile staram się, jak mogę, to wciąż muszę jeszcze sporo popracować nad sobą. Nie jestem idealnym negocjatorem i raczej nigdy nim nie będę. Zawsze może zdarzyć się jakieś przejęzyczenie, niedopowiedzenie lub inny błąd. Widzę, że trzeba umieć przyznać się do niego, zamiast po prostu zmieniać argument, jak gdyby nigdy nic, a do tego mieć otwarty umysł i wyciągać wnioski z całej rozmowy. No i mieć sporą cierpliwość, bo nie każdy kot chce spokojnie dyskutować. Może jest jeszcze coś, co powinienem wziąć pod uwagę, Wieszczu?

_________________
Szerokie Wejście - Page 7 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Szerokie Wejście
Czw Wrz 28, 2023 11:51 pm
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Tak, opcje w tym zdaniu były względem siebie równoważne, ale w kontekście obsadzania następcy odrzuciła mnie w ogóle sama idea starania się o kolejny miot. To, w połączeniu z tym, co powiedziałeś wcześniej – gdybyś miał kocięta i żadne z nich nie chciało być twoim następcą – zabrzmiało, jakbyś i tak zamierzał priorytetowo traktować pod tym względem własne kociaki… zresztą i później potwierdziłeś, że najpierw byś się nad nimi zastanowił, nawet gdy już powiedziałem, że jeżeli zamierzasz brać pod uwagę swoje kocięta w pierwszej kolejności, to tyle w temacie. Nawet jeśli brałbyś pod uwagę innych… to wszystko brzmi, jakbyś zamierzał, świadomie lub nie, faworyzować członków swojej rodziny ponad innych. Ja natomiast nie chcę zostawiać Plemienia w łapach kogoś, kto, nawet pod przykrywką, stosuje nepotyzm, bo sam jestem jego efektem i ofiarą, a na niektóre z moich kociąt mocno wpłynęła ta… tradycja, z braku lepszego słowa. Więc… jak z tym będzie? – Musieli tu w końcu do czegoś dojść. O ile doceniał, że Dąb chce się czegoś w tej rozmowie nauczyć, a także, że przeprosił i przyznał się do złego sformułowania myśli, to jednak… chciał dowiedzieć się, co ostatecznie zamierzał zrobić z kwestią wyboru swego następcy, gdyby został wybrany. Pomijając to, że Łowca cały czas zachowywał się aż zbyt idealnie, to była to w tej chwili największa przeszkoda.
Wciąż jesteś młody, a to sprawa, którą można rozwinąć – ale głównie na własnych błędach, niestety. Jeżeli jesteś w stanie przyznać się do pomyłki czy zbyt małej precyzji wypowiedzi, to już krok w dobrą stronę, ale obawiam się, że niewiele więcej mogę ci w tej kwestii doradzić. Przede wszystkim jednak trzeba brać pod uwagę, że w rozmowie biorą pod uwagę dwie strony, które z racji charakteru, wychowania czy okoliczności mogą się diametralnie różnić w odbiorze nawet prostych komunikatów. Każdy kot wymaga indywidualnego podejścia, nawet nie tyle w rozmowach, co, dajmy na to, przydzielaniu kar. Ja to pikuś, bo z pewnością na świecie czy nawet w Plemieniu są koty, które o wiele bardziej bezlitośnie podeszłyby do jakichkolwiek niedociągnięć w twojej wypowiedzi, i zwyczajnie trzeba być na to przygotowanym. Pewnych kotów nie przegadasz, pewnych dyskusji nie wygrasz – wtedy musisz albo dać kotu to, co chce, albo postawić granicę i, używając odpowiednich argumentów i pokazując, że szanujesz jego zdanie, ale twoje jest inne, zakończyć rozmowę w sposób, który nie zaogni konfliktu.
Re: Szerokie Wejście
Pią Wrz 29, 2023 9:32 am
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 617
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Ponownie mruknął, tym razem jako znak, że wszystko zrozumiał. Kontekst wynikający z poprzednich zdań okazał się tu odegrać dużą rolę w interpretacji tego z "staraniem się o kolejny miot". Dąb będzie o tym pamiętać na przyszłość i bardziej na to uważać.
Ja będę wybierać kota na podstawie jego chęci i kompetencji, bez względu na pokrewieństwo... i Znaki Przodków. Dla mnie najważniejsze jest to, czy kot do tej roli się nadaje. Jaki ma charakter, motywy, cele, stosunek do swoich obowiązków, relacje z innymi kotami, jak sobie radzi w sytuacjach stresowych, jak rozwiązuje konflikty... Zaś swoje kocięta postaram się wychować tak, by nie uważały się za lepszych od innych ani bardziej predyspozycyjnych do zostania Wieszczem z samego faktu bycia moimi dziećmi. – odpowiedział po chwili, bo trzeba w końcu rozwiązać tą sprawę z wyborem następcy. Na kolejne słowa Wieszcza na temat prowadzenia rozmów po prostu w milczeniu skinął łbem, jako że na ten moment nie miał niczego więcej do powiedzenia.

_________________
Szerokie Wejście - Page 7 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Szerokie Wejście
Nie Paź 01, 2023 2:07 pm
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Kiwnął głęboko łbem na znak, że przyjął odpowiedź Dęba do wiadomości. Ulżyło mu, że ten nie zamierzał się upierać na traktowanie priorytetowo swoich przyszłych kociąt, bowiem nie mógłby z czystym sumieniem wybrać takiego kota na swojego Nowicjusza i powierzyć mu całego Plemienia. Nie po to szukał chętnych na przejęcie tej roli, żeby wybrać kogoś, kto mniej lub bardziej świadomie miałby powrócić do dawnych tradycji. Miał tylko nadzieję, że to nie jest coś, co Dąb mówi tylko teraz, by, jeżeli zostanie wybrany na Wieszcza, zrobić i tak po swojemu.
Dobrze. Z mojej strony to tyle, więc jeśli nie masz żadnych pytań albo dodatkowych kwestii do poruszenia, to dziękuję ci za rozmowę. Wkrótce będę chciał zorganizować ceremonię i to na niej ogłoszę swoją decyzję, ale potrzebuję czasu na rozważenie innych kandydatów.
Re: Szerokie Wejście
Nie Paź 01, 2023 6:49 pm
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 617
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Kocur skinął łbem na słowa Wieszcza, a następnie pożegnał się z nim uprzejmie, po czym opuścił jego grotę, wracając do swoich spraw. W sumie to ich rozmowa wcale nie była taka zła, a Dąb przypomniał sobie, jak przyjemnym rozmówcą był Wieszcz. Teraz pozostawało już tylko zostawić starszego kocura w spokoju i dać mu czas na spokojne przemyślenie wszystkich kandydatów.

//zt

_________________
Szerokie Wejście - Page 7 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Szerokie Wejście
Sob Kwi 13, 2024 3:40 pm
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 51 (maj)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 502
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Po wielu razach, w których to splatałam się wraz ze swym ukochanym w miłosnym tańcu, wreszcie mogłam mieć pewność, że się nam udało, a we mnie rosło nowe życie. Skonsultowałam się też z Wiatrem, naszym byłym wieszczem, żeby potwierdzić swoje domysły, chcąc zrobić niespodziankę swoim bliskim. A dwójka obecnych wieszczów jak nic się do nich zaliczała. Starszy obiecał nic nikomu nie mówić, a ja mogłam zaufać mu, że zachowa ten sekret dla siebie. Jeśli już mieliby się dowiedzieć, to najlepiej, jakbym ja sama im o tym powiedziała. I właśnie dlatego udałam się dziś do legowiska wieszczów, chcąc podzielić się z partnerem dobrą nowiną. Szczerze? Odkąd został przywódcą i przeprowadził się do nowego leża, tęskniłam za jego widokiem w naszej wspólnej Nasłonecznionej Szczelinie, teraz na powrót należącej jedynie do mnie. Cóż, przez kilka najbliższych księżyców i tak będzie stała pusta, gdyż ja sama przeniosę się wkrótce do żłobka, ale jednak smutno jest wiedzieć, że od tej pory nikt nie będzie tam na mnie czekał...Z tymi myślami stanęłam w Szerokim Wejściu, rozglądając się za znajomą sylwetką kocura.
- Skarbie, jesteś tu? - rzuciłam w miarę głośno w ciemną, pustą przestrzeń, mając nadzieję, że usłyszy mnie on, a nie ma siostra, z którą przecież dzieli swe łoże.

//Wieszcz Promieni Słońca :3

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Szerokie Wejście
Nie Kwi 14, 2024 3:01 pm
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 617
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Promyk znalazła idealną porę do odwiedzenia wieszczowej jaskini. Wieszcz Promieni Słońca właśnie leżał w swoim lęgowisku i czyścił swoje futro, korzystając z chwili spokoju, jaką miał teraz dla siebie. Nie było widać w pobliżu jego współwładczyni, ponieważ była ona zajęta poszukiwaniami ziół, a on sam na czas jej nieobecności pilnował porządku w obozie. Kiedy usłyszał głos swojej partnerki, przerwał swe czynności pielęgnacyjne i wyłonił się z ciemnej głębi Zębatego Ustronia.
Co się stało, kochanie? – zamruczał do niej, odruchowo od razu zerkając na jej ciało. Nie wyglądała na chorą ani ranną, ale za to zaczynał się zastanawiać, czy przyszła tu, by podzielić się z nim wieścią, której tak długo wyczekiwali.

_________________
Szerokie Wejście - Page 7 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Szerokie Wejście
Pon Kwi 15, 2024 9:05 am
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 51 (maj)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 502
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Na moje szczęście w progu stanął ten, dla którego co dzień biło moje serce. Mój pyszczek automatycznie ułożył się w ciepły i szczery uśmiech, który za każdym razem wywoływał na nim widok mego ukochanego. Spojrzałam mu głęboko w oczy, nie ukrywając radości błyszczącej w moim spojrzeniu.
- Brawo, kochanie. Udało ci się. Gratuluję, zostaniesz tatusiem, Wieszczu Promieni Słońca. - to mówiąc, położyłam prawą przednią łapę na swoim brzuchu, który może i nie był jeszcze jakoś specjalnie uwypuklony, ale intuicyjnie mogłam już poczuć to życie w nim rosnące. Również moja miłość do tych kociaków zaczęła kwitnąć w moim sercu, bo jako ich matka byłam gotowa zaakceptować i pokochać wszystkich, którzy mi się trafią, bez względu na ich charakter czy wygląd.

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Szerokie Wejście
Wto Kwi 16, 2024 10:23 am
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 617
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
"Zostaniesz tatusiem" te dwa słowa wystarczyły, by serce bursztynowego kocura zabiło szybciej, a w jego ciało uderzyło dziwne, przyjemne uczucie, które ciężko jest ująć słowami. Niby spodziewał się tej nowiny, wręcz jej oczekiwał, a mimo to brzmiała dla niego, jak niespodzianka. Oczywiście, ta przyjemna. Na jego pysku, samemu tego nie zauważając, uformował się ciepły, radosny uśmiech. Nigdy w życiu tak bardzo się nie uśmiechał, jak teraz. Świadomość tego, że siły, jakie włożył wspólnie z jego ukochaną, zaowocowały rozkwitem nowego życia, budziła w nim nadzwyczajną radość.
To... cudowna nowina, skarbie! – mruknął ciepło. Ciężko było wyobrazić, jak bardzo się w tej chwili cieszył. Na razie brzuch Promyk nie był jeszcze uwypuklony, ale już dało się poznać pierwsze oznaki ciąży. – Jak się czujesz? – spytał. Wieszcz wiedział, że kotki spodziewające się kociąt mają nieco inne potrzeby, dlatego teraz Promyk będzie potrzebowała szczególnej opieki z jego strony oraz Wieszczki Blasku Księżyca.

_________________
Szerokie Wejście - Page 7 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Szerokie Wejście
Wto Kwi 16, 2024 5:22 pm
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 51 (maj)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 502
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Me oczy jeszcze bardziej zalśniły, gdy przekonałam się, że mój ukochany również podziela mój entuzjazm. Aż serce mi się radowało, widząc jego pozytywną reakcję na przyniesioną przeze mnie nowinę! Nie wątpiłam w to, że Wieszcz Promieni Słońca będzie wspaniałym ojcem dla naszych kociąt, gdyż miał dobre serce i zawsze troszczył się o innych, zarówno swoich bliskich, jak i tych całkiem mu obcych członków Plemienia Niedźwiedzich Kłów. I właśnie z tej troski zapytał się teraz o moje samopoczucie, jakbym była co najmniej chora. Posłałam mu ciepły uśmiech, zapewniając go tym samym, że nie musi się o mnie martwić.
- Czuję się wyśmienicie, kochanie, jak chyba jeszcze nigdy w całym swoim życiu! Chciałabym podzielić się tymi wieściami ze wszystkimi na najbliższej ceremonii...oczywiście, jeśli nie masz nic przeciwko temu. Uważam po prostu, że każdy powinien usłyszeć o pierwszym miocie kociąt, urodzonym w nowej erze Plemienia Niedźwiedzich Kłów i pod twoim oraz mojej siostry przewodnictwem. - odparłam, patrząc nieco błagalnym wzrokiem na swojego partnera. Wolałam wpierw uzyskać jego pozwolenie, niż wyrywać się samej z tłumu, który pojawi się na kolejnym zebraniu plemienia.

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Szerokie Wejście
Sponsored content

Skocz do: