| :: Plemię Niedźwiedzich Kłów :: Obóz Plemienia :: Kamienna Ziemia | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 2169
Administracja | First topic message reminder :W głębi jaskini uważanej przez plemienne koty za obóz znajduje się wnęka pomiędzy skałami, która jest ukryta przez głazy swoim wyglądem przypominającym skałę. Jest ona zwykle wyścielona mchem, jednak nikt nie uznał tego miejsca za swoje legowisko, dlatego czasami zdarza się, że nie jest on wymieniany z taką częstotliwością, jak przy normalnych leżach. Jest to odpowiednie miejsce dla kotów, które cenią sobie spokój lub które chcą pobyć chwilę same w obozie, nigdzie przy tym nie wychodząc, raczej nie jest to zbyt często odwiedzane miejsce. |
|
| Pełne imię : Wysoka Brzoza Rosnąca Pośród Mchów
Grupa : Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 12 (X)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Ojciec : Wieszcz Promieni Słońca
Mistrz : Brzask Zwiastujący Nowy Dzień
Partner : burak
Wygląd : Brzoza jest małym kociakiem o gęstym, długim futrze, które sprawia wrażenie, że jest bardziej krępy, niż jest w rzeczywistości. Jego sylwetka jest solidna, ale nie imponująco duża, co czyni go bardziej przeciętnym pod względem wielkości. Futro jest dwukolorowe - w połowie białe i niebieskie. Białe obszary widoczne są na kryzie, policzkach, w uszach i na ich końcówkach, całych przednich łapach i do połowy tylnych łap. Niebieski kolor dominuje na grzbiecie, bokach, ogonie oraz głowie, tworząc charakterystyczny wzór. Cimnoniebieski nos Borsuka wyróżnia się na tle białego futra. Oczy, początkowo niebieskie, z czasem zmieniają odcień na złotozielony
Multikonta : Wieszcz Blasku Księżyca, Pnący Bluszcz, Łasica
Autor avatara : blackdream
Liczba postów : 114
Nowicjusz | Przyglądał się temu, co czekoladowa kotka robi, przekrzywił głowę i trzepnął uchem. Bacznie ją obserwował, a kiedy powiedziała coś o marnowaniu jedzenia, to znów zrobił zamyśloną minę. - No chyba nie - powiedział kotce, bo nie powinien tak siedzieć bez słowa, jak powiedziała coś takiego. W zasadzie nie był do końca pewien, kiedy powinien, a kiedy nie powinien odpowiadać. Wciąż się uczył. Zaskoczenie tym razem nie umknęło uwadze Brzózki, zachichotał pod nosem, ale nie robił tego w złym zamiarze, on nie wiedział czym są złe zamiary. - Ciekawe cy moje ocy zmieniom kolol, mama mówiła ze jak koty dolastajom to im się kololy ocu zmieniajo - zagaił tak w nawiązaniu do koloru oczu, bo to że był puchaty - to doskonale wiedział. Był kulką, a nie kotkiem. - Tak, jestem Wysoka Bzoza Losnąca Poslód Mchóf - jego imię było trudne, a przynajmniej on nie mógł nigdy tego powiedzieć tak, jak by chciał. To znaczy - dumnie i tak jak to inne koty robiły. Wymawiając wszystkie "r". - A ty jak mas na imie? |
| | Pełne imię : Koszatka Śniąca Pośród Liści Klonu
Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 4 [IV]
Znak Przodków : Mysz
Ojciec : Grom Ryczący Nad Górami; Brzask Zwiastujący Nowy Dzień
Wygląd : Wysoka, masywna i kanciastej budowy. Ma długie, czekoladowe kędzierzawe futro jak również wiele białych znaczeń rozsianych po jej całym ciele. Ma puchaty ogon, małe uszy, różowy nos jak i też różowe poduszki łap. Jej futro jest jednolicie czekoladowe. Oczy są koloru pomarańczowego.
Multikonta : Koźlorogi [KG] Skwarna Łapa [KRz]
Autor avatara : @lyckothecat
Liczba postów : 113
Nowicjusz | - Oczywiście, że zmieniają kolor! To znaczy... nie u wszystkich tak jest, bo niektórzy dalej mają niebieskie oczy. No ale popatrz na moje! Miałam niedawno niebieskie a teraz są pomarańczowo- brązowe. - wskazała łapą na swoje źrenice by pokazać maluchowi na własnym przykładzie. - Chociaż nie wiem od czego to zależy. - skomentowała jeszcze i przypomniała sobie, że to właśnie jej kolej by się przedstawić. - Jestem Koszatka Śniąca Pośród Liści Klonu! Miło poznać. - uśmiechnęła się serdecznie do Brzozy. |
| | Pełne imię : Wysoka Brzoza Rosnąca Pośród Mchów
Grupa : Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 12 (X)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Ojciec : Wieszcz Promieni Słońca
Mistrz : Brzask Zwiastujący Nowy Dzień
Partner : burak
Wygląd : Brzoza jest małym kociakiem o gęstym, długim futrze, które sprawia wrażenie, że jest bardziej krępy, niż jest w rzeczywistości. Jego sylwetka jest solidna, ale nie imponująco duża, co czyni go bardziej przeciętnym pod względem wielkości. Futro jest dwukolorowe - w połowie białe i niebieskie. Białe obszary widoczne są na kryzie, policzkach, w uszach i na ich końcówkach, całych przednich łapach i do połowy tylnych łap. Niebieski kolor dominuje na grzbiecie, bokach, ogonie oraz głowie, tworząc charakterystyczny wzór. Cimnoniebieski nos Borsuka wyróżnia się na tle białego futra. Oczy, początkowo niebieskie, z czasem zmieniają odcień na złotozielony
Multikonta : Wieszcz Blasku Księżyca, Pnący Bluszcz, Łasica
Autor avatara : blackdream
Liczba postów : 114
Nowicjusz | Kotka próbowała mu wyjaśnić kolory oczu, że się zmieniają i tak dalej, a Brzoza tylko się w nią wgapiał tymi swoimi wielkimi, niebieskimi oczami. Przyglądał się jej jeszcze intensywniej, kiedy powiedziała, że jej oczy są innego koloru i nawet powiedziała jakiego. Nie zostało to w jego pamięci. - Ahaaaa - odezwał się, jakby zrozumiał wszystko, co powiedziała. Czy zrozumiał? Kto go tam wie, Brzoza nie należał do kotów, które się przejmowały pamiętaniem o wszystkim takim. Później się przedstawiła, zamrugał kilkukrotnie. - Co to jes Kosatka? - przekrzywił łeb, bo nie wiedział. Nie był pewien czy kiedykolwiek widział coś takiego. Bo liście klonu to mógł się domyślić, że chodzi o jakieś drzewo, ale czym była koszatka i o czym śniła? Właśnie - i o cym śniła? _________________
mamo ja nie chcę za mąż chcę blasku i chcę oklasków chcę w tłumie - ̗̀♢ klejnotem ♢ ̖́- pierwszym być mamo ja nie chcę za mąż i co dzień być jak przechodzień co musi udawać zamiast żyć
| |
|
| | Pełne imię : Koszatka Śniąca Pośród Liści Klonu
Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 4 [IV]
Znak Przodków : Mysz
Ojciec : Grom Ryczący Nad Górami; Brzask Zwiastujący Nowy Dzień
Wygląd : Wysoka, masywna i kanciastej budowy. Ma długie, czekoladowe kędzierzawe futro jak również wiele białych znaczeń rozsianych po jej całym ciele. Ma puchaty ogon, małe uszy, różowy nos jak i też różowe poduszki łap. Jej futro jest jednolicie czekoladowe. Oczy są koloru pomarańczowego.
Multikonta : Koźlorogi [KG] Skwarna Łapa [KRz]
Autor avatara : @lyckothecat
Liczba postów : 113
Nowicjusz | Koszatka, słysząc pytanie prychła trochę rozbawiona. - Już kolejny kot mnie o to pyta haha! Najwidoczniej te małe gryzonie trudno upolować. - zaczęła. - Tak. Koszatka to taki gryzoń, podobny do myszy. Ma takie ciemne plamki na oczach i puchaty ogon. Wiem jak wygląda bo mój tata mi pokazał. - wytłumaczył Brzozie po czym została nazwana. Drugie pytanie było ciut trudniejsze. Szczerze to nigdy się nie zastanawiała o czym śniła koszatka. Czy małe gryzonie mogły śnić? Musiała się spytać tatusiów. - Hmm... Mam nadzieję, że o czymś miłym! - uśmiechnęła się pod koniec.
|
| | Pełne imię : Wysoka Brzoza Rosnąca Pośród Mchów
Grupa : Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 12 (X)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Ojciec : Wieszcz Promieni Słońca
Mistrz : Brzask Zwiastujący Nowy Dzień
Partner : burak
Wygląd : Brzoza jest małym kociakiem o gęstym, długim futrze, które sprawia wrażenie, że jest bardziej krępy, niż jest w rzeczywistości. Jego sylwetka jest solidna, ale nie imponująco duża, co czyni go bardziej przeciętnym pod względem wielkości. Futro jest dwukolorowe - w połowie białe i niebieskie. Białe obszary widoczne są na kryzie, policzkach, w uszach i na ich końcówkach, całych przednich łapach i do połowy tylnych łap. Niebieski kolor dominuje na grzbiecie, bokach, ogonie oraz głowie, tworząc charakterystyczny wzór. Cimnoniebieski nos Borsuka wyróżnia się na tle białego futra. Oczy, początkowo niebieskie, z czasem zmieniają odcień na złotozielony
Multikonta : Wieszcz Blasku Księżyca, Pnący Bluszcz, Łasica
Autor avatara : blackdream
Liczba postów : 114
Nowicjusz | Bawiło ją pytanie Brzozy? Przekrzywił głowę na chwilę, nie bardzo rozumiejąc pierwsze intencje kotki. Przecież nie zrobił nic złego, po prostu zadał pytanie. Czasem nie rozumiał kotów... albo w zasadzie to często ich nie rozumiał. Mimo to wysłuchał wyjaśnień kotki i podziękował za nie, chociaż wciąż ciężko mu było sobie wyobrazić to zwierzątko. Mysz z puszystym ogonkiem? Tak, chyba właśnie tak. - Moze mi tes tata pokaze - powiedział rozmyślony. Wieszcz, w oczach Brzozy, często wychodził z obozu, równie często śmierdział jakimiś ziołami, których Brzoza zwyczajnie nie lubił. Nie komentował tego jednak, bo przecież miał też mamę, której większość czasu nie odstępował na krok. - Ja myślę - zaczął, chociaż tak naprawdę to nie zastanawiał się jakoś nad tym specjalnie - ze jej sie śni góla zialen i pełno pienknych kfiatkóf _________________
mamo ja nie chcę za mąż chcę blasku i chcę oklasków chcę w tłumie - ̗̀♢ klejnotem ♢ ̖́- pierwszym być mamo ja nie chcę za mąż i co dzień być jak przechodzień co musi udawać zamiast żyć
| |
|
| | Pełne imię : Koszatka Śniąca Pośród Liści Klonu
Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 4 [IV]
Znak Przodków : Mysz
Ojciec : Grom Ryczący Nad Górami; Brzask Zwiastujący Nowy Dzień
Wygląd : Wysoka, masywna i kanciastej budowy. Ma długie, czekoladowe kędzierzawe futro jak również wiele białych znaczeń rozsianych po jej całym ciele. Ma puchaty ogon, małe uszy, różowy nos jak i też różowe poduszki łap. Jej futro jest jednolicie czekoladowe. Oczy są koloru pomarańczowego.
Multikonta : Koźlorogi [KG] Skwarna Łapa [KRz]
Autor avatara : @lyckothecat
Liczba postów : 113
Nowicjusz | Na słowa malucha jedynie pokiwała głową. Nie zdziwiłaby się jakby tak było. Jak jeszcze go poprosi to tym bardziej! Chociaż nie za bardzo znała Wieszcza Promieni Słońca. Wydawał się być w porządku ale no… nie chciała mówić jakiekolwiek zdanie o nim. Jak go pozna lepiej to wtedy się wypowie o! Czy zdarzy się kiedyś okazja? Może. Chociaż wolała się nie nastawiać bo Wieszcz był bardzo zapracowanym kotem. Nie dość, że prowadzi plemię to jeszcze go leczy. Czasami czekoladowa się zastanawiała czy to dobre dawać tyle obowiązków tylko dwóm kotom. No ale… póki to działa to nie ma co narzekać prawda? – Ooo! To byłby bardzo piękny sen dla takiej koszatki. Sama bym się ucieszyła jakbym została obrzucona kwiatkami. – miauknęła radośnie na słowa Brzozy.
|
| | Pełne imię : Wysoka Brzoza Rosnąca Pośród Mchów
Grupa : Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 12 (X)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Ojciec : Wieszcz Promieni Słońca
Mistrz : Brzask Zwiastujący Nowy Dzień
Partner : burak
Wygląd : Brzoza jest małym kociakiem o gęstym, długim futrze, które sprawia wrażenie, że jest bardziej krępy, niż jest w rzeczywistości. Jego sylwetka jest solidna, ale nie imponująco duża, co czyni go bardziej przeciętnym pod względem wielkości. Futro jest dwukolorowe - w połowie białe i niebieskie. Białe obszary widoczne są na kryzie, policzkach, w uszach i na ich końcówkach, całych przednich łapach i do połowy tylnych łap. Niebieski kolor dominuje na grzbiecie, bokach, ogonie oraz głowie, tworząc charakterystyczny wzór. Cimnoniebieski nos Borsuka wyróżnia się na tle białego futra. Oczy, początkowo niebieskie, z czasem zmieniają odcień na złotozielony
Multikonta : Wieszcz Blasku Księżyca, Pnący Bluszcz, Łasica
Autor avatara : blackdream
Liczba postów : 114
Nowicjusz | Słowa kotki wywołały w nim emocje. Jakieś. Nie potrafił ich nazwać, ale sprawiły, że Brzozie coś się w brzuchu przelało - a może to tylko mięso? Zmarszczył na jedno uderzenie serca nos, myśląc nad tym co i dlaczego zaszło w jego ciele. Po chwili jednak na jego pyszczek wróciła naturalna mimika pyszczka. - Da sie zlobić - powiedział pewnie, zastanawiał się tylko kiedy i jak to zrobić, by Koszatkę kwiatami obrzucić, skoro nawet nie powinien jeszcze za bardzo wychodzić z kociarni. No ale mógł wybrać jakiś specjalny termin, na przykład jak jej ceremonia. O. To byłby dobry pomysł. _________________
mamo ja nie chcę za mąż chcę blasku i chcę oklasków chcę w tłumie - ̗̀♢ klejnotem ♢ ̖́- pierwszym być mamo ja nie chcę za mąż i co dzień być jak przechodzień co musi udawać zamiast żyć
| |
|
| | Pełne imię : Koszatka Śniąca Pośród Liści Klonu
Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 4 [IV]
Znak Przodków : Mysz
Ojciec : Grom Ryczący Nad Górami; Brzask Zwiastujący Nowy Dzień
Wygląd : Wysoka, masywna i kanciastej budowy. Ma długie, czekoladowe kędzierzawe futro jak również wiele białych znaczeń rozsianych po jej całym ciele. Ma puchaty ogon, małe uszy, różowy nos jak i też różowe poduszki łap. Jej futro jest jednolicie czekoladowe. Oczy są koloru pomarańczowego.
Multikonta : Koźlorogi [KG] Skwarna Łapa [KRz]
Autor avatara : @lyckothecat
Liczba postów : 113
Nowicjusz | Słowa Brzozy bardzo zaskoczyły czekoladową. Zwłaszcza, że tak pewnie odpowiedział. Przez krótką chwilę kocica poczuła lekkie zakłopotanie. Jeszcze nigdy od nikogo nie dostała kwiatów a Brzoza... Chciał ją nimi obsypać! Kiedyś. No ale już sam fakt, że się zadeklarował, sprawiał jakieś dziwne uczucie w jej brzuszku. - Oh, nie musisz! Tak tylko eee... powiedziałam. - powiedziała pospiesznie. Nie chciała mu sprawiać kłopotu. Zwłaszcza dla takiego malca. - Poza tym, lepiej byś jeszcze nie maszerował poza oboz w poszukiwaniu kwiatków. - nie chciała również by wpadł na głupi pomysł, uciekania dla niej dla takiej głupotki. |
| | Pełne imię : Wysoka Brzoza Rosnąca Pośród Mchów
Grupa : Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 12 (X)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Ojciec : Wieszcz Promieni Słońca
Mistrz : Brzask Zwiastujący Nowy Dzień
Partner : burak
Wygląd : Brzoza jest małym kociakiem o gęstym, długim futrze, które sprawia wrażenie, że jest bardziej krępy, niż jest w rzeczywistości. Jego sylwetka jest solidna, ale nie imponująco duża, co czyni go bardziej przeciętnym pod względem wielkości. Futro jest dwukolorowe - w połowie białe i niebieskie. Białe obszary widoczne są na kryzie, policzkach, w uszach i na ich końcówkach, całych przednich łapach i do połowy tylnych łap. Niebieski kolor dominuje na grzbiecie, bokach, ogonie oraz głowie, tworząc charakterystyczny wzór. Cimnoniebieski nos Borsuka wyróżnia się na tle białego futra. Oczy, początkowo niebieskie, z czasem zmieniają odcień na złotozielony
Multikonta : Wieszcz Blasku Księżyca, Pnący Bluszcz, Łasica
Autor avatara : blackdream
Liczba postów : 114
Nowicjusz | Rozbawiła go reakcja Koszatki. Jego zdaniem kotka zasługiwała na kwiatki na ceremonii. O ile nie skończy treningu wcześniej niż Brzoza mógł wychodzić z obozu - to wtedy będzie problem większy, bo będzie się musiał prosić o kwiatki innych i mieć na uwadze za dużo rzeczy. Zdecydowanie za dużo. Na chwilę obecną wolał o tym nie myśleć. - A telaz mas celemonie? No nie mas... znacy tą dlugą, jak juz bedzies tym kim chces - stwierdził i wyjaśnił swoje rozumowanie przy okazji. Nagle trzepnął uchem, jakby usłyszał coś w oddali i westchnął pod nosem. - Ide jus, chyba mama mnie woła - skinął kotce głową na pożegnanie, po czym odszedł w kierunku głosu Promyk. O ile nie pomylił jej głosu z czyimś innym i w ogóle szedł w dobrym kierunku... się okaże.
z/t _________________
mamo ja nie chcę za mąż chcę blasku i chcę oklasków chcę w tłumie - ̗̀♢ klejnotem ♢ ̖́- pierwszym być mamo ja nie chcę za mąż i co dzień być jak przechodzień co musi udawać zamiast żyć
| |
|
| | Pełne imię : Wichura Łamiąca Drzewa
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 9 [listopad]
Znak Przodków : Lis
Matka : Niedźwiedź Wędrujący Przez Las [NPC]
Ojciec : Łoś Zrzucający Ciężkie Poroże [NPC]
Wygląd : Średniej wysokości, ale mocno zbudowany. O długim, szarym futrze z białymi znaczeniami na stopach, brzuchu, klatce piersiowej, szyi, podbródku i prawej stronie pyszczka. Ma również małą białą plamkę na środku czoła. Jego oczy są niebieskoszare, jednak wkrótce wybawią się na bladozielono.
Multikonta : Lin, Królicze Futerko, Blask; Motyli Blask [GK]
Liczba postów : 90
Kocię | Wstyd się przyznać, ale Wichura nie wychodził do tej pory często z Miękkich Półek. Obóz był dla niego wielki, przytłaczający i pełny nieznanych kotów, a to znaczy: hałasów, zamieszania i stresujących sytuacji. Powoli robił się jednak za duży, żeby ciągle siedzieć w kociarni, a poza tym zaczynał mieć wrażenie, że Niedźwiedź za bardzo siedzi mu na ogonie. To znaczy, kocha je całym sercem, ale potrzebuje też czasem czasu dla siebie, a kiedy siedzi w Miękkich Półkach, matka ciągle skacze nad nim i jego rodzeństwem, jakby nie znała świata poza nimi, a przynajmniej takie czasami ma wrażenie. Potrzebuje pooddychać! Stopniowo zaczyna więc wychodzić coraz głębiej i dalej w obóz, odkrywać coraz to nowsze zakamarki... i tym razem jego eksploracje zaprowadziły go do Kryjówki za Skałami, która od razu wydaje mu się genialnym miejscem. Nie dość, że nikogo w niej nie ma i jest taka odosobniona, to jeszcze jest w niej nawet mech, co z tego, że nieświeży. Może powinien sobie zarekwirować to miejsce jako własne legowisko?
lis _________________
lo and behold, my doubt ball away like cold under graceless light now and before I pass like some old returning ghost | |
|
| | Pełne imię : Lis Który Tępi Szczury
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 7 (październik)
Znak Przodków : Lis
Matka : Niedźwiedź Wędrujący Przez Las [NPC]
Ojciec : Łoś Zrzucający Ciężkie Poroże [NPC]
Wygląd : Wielki, długowłosy, kremowy kocur o klasycznym pręgowaniu. Oczy szarozielony, nos różowy.
Multikonta : Lawenda (S)
Liczba postów : 26
Kocię | Na nieszczęście dla Wichury, Lis też postanowił zajrzeć do Kryjówki za Skałami, czy też raczej Wnęki W Której Na Pewno Jest Coś Ciekawego. Nie zdążył jednak zajść specjalnie daleko, kiedy zobaczył niedaleko przed sobą innego kociaka. I to nie byle jakiego, bo jego własnego brata! W małej, pustej główce Lisa narodziła się myśl, którą prawie natychmiast przerodził w czyn. Wziął rozbieg i praktycznie całą siłą swojego cielska wpakował się w Wichurę, po czym odskoczył trochę w bok, otrzepał się i uśmiechnięty spojrzał na szarego. Może nawet nie zrobił mu krzywdy. — Siema. Co robisz? |
| | Pełne imię : Wichura Łamiąca Drzewa
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 9 [listopad]
Znak Przodków : Lis
Matka : Niedźwiedź Wędrujący Przez Las [NPC]
Ojciec : Łoś Zrzucający Ciężkie Poroże [NPC]
Wygląd : Średniej wysokości, ale mocno zbudowany. O długim, szarym futrze z białymi znaczeniami na stopach, brzuchu, klatce piersiowej, szyi, podbródku i prawej stronie pyszczka. Ma również małą białą plamkę na środku czoła. Jego oczy są niebieskoszare, jednak wkrótce wybawią się na bladozielono.
Multikonta : Lin, Królicze Futerko, Blask; Motyli Blask [GK]
Liczba postów : 90
Kocię | Wszystko jest spokojne, ciche, piękne i idealne... dopóki nie słyszy tumultu kroków za sobą i nim zdąży się w ogóle obrócić, coś dużego (to znaczy, jego wielkości, mniej więcej) i rudego uderza go w bok. Zaskoczony chwieje się na łapach i ledwo udaje mu się złapać równowagę, żeby nie upaść, a kiedy dochodzi do siebie, zauważa, że atakującym go nikczemnikiem jest nie kto inny, a jego rodzony brat, Lis! Futerko na jego karku jeży się lekko. – Zwiedzam. A ty chyba szukasz guza! – mówi groźnie, strzepując ogonem, po czym... bezceremonialnie skacze w stronę Lisa, chcąc popchnąć go mocno w bark i tym samym powalić na ziemię, żeby odpłacić się pięknym za nadobne. Ktoś może pomyślałby, że Wichura faktycznie się wkurzył? Otóż nie, proszę państwa – choć stara się brzmieć poważnie, na jego pyszczku pojawia się zadziorny, figlarny uśmieszek. Wręcz cieszy się z takiego początku. Walka na niby z rodzeństwem to zawsze dobry sposób na spędzanie czasu. Jak Lis chce, to niech ma, ot. Zresztą, ojciec ostatnio opowiadał mu trochę o walce, więc czas najwyższy przetestować wiedzę w praktyce! _________________
lo and behold, my doubt ball away like cold under graceless light now and before I pass like some old returning ghost | |
|
| | Pełne imię : Lis Który Tępi Szczury
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 7 (październik)
Znak Przodków : Lis
Matka : Niedźwiedź Wędrujący Przez Las [NPC]
Ojciec : Łoś Zrzucający Ciężkie Poroże [NPC]
Wygląd : Wielki, długowłosy, kremowy kocur o klasycznym pręgowaniu. Oczy szarozielony, nos różowy.
Multikonta : Lawenda (S)
Liczba postów : 26
Kocię | Prawie udało mu się uniknąć ataku brata. Prawie, bo zatoczył się, na moment tracąc równowagę. Szybko ją jednak odzyskał i, nie chcąc tracić więcej czasu, bo Wichura mógł na niego znowu skoczyć, uderzył brata kilka razy przednią łapą w głowę, po czym wydał z siebie gardłowy pomruk, próbując brzmieć najgroźniej jak tylko się dało. W oczach jednak pojawiły mu się zadziorne błyski. Wreszcie mogli walczyć nie obawiając się że Niedźwiedź przybiegnie i zacznie ich oglądać w obawie że coś sobie zrobili. — Może! Ale na razie się zapowiada, że to ty skończysz z guzem! |
| | Pełne imię : Wichura Łamiąca Drzewa
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 9 [listopad]
Znak Przodków : Lis
Matka : Niedźwiedź Wędrujący Przez Las [NPC]
Ojciec : Łoś Zrzucający Ciężkie Poroże [NPC]
Wygląd : Średniej wysokości, ale mocno zbudowany. O długim, szarym futrze z białymi znaczeniami na stopach, brzuchu, klatce piersiowej, szyi, podbródku i prawej stronie pyszczka. Ma również małą białą plamkę na środku czoła. Jego oczy są niebieskoszare, jednak wkrótce wybawią się na bladozielono.
Multikonta : Lin, Królicze Futerko, Blask; Motyli Blask [GK]
Liczba postów : 90
Kocię | Wydaje z siebie nie do końca usatysfakcjonowane "hmpf!", kiedy Lis w ostatniej chwili mu odskakuje, przez co zamiast przybić go do ziemi jedynie chwilowo pozbawia go równowagi, ale dobra – trafił? No trafił, więc nie jest najgorzej. Wie jednak, że brat przygotowuje się już do odwetu, więc postanawia... przyjąć jego uderzenia na klatę (czy też: na głowę), ale jednocześnie wykorzystać mały dystans między nimi, żeby wstać na dwie tylne łapy, a przednimi objąć szyję Lisa i w ten sposób zwalić się na niego całym ciężarem ciała, żeby popchnąć go jak najmocniej na ziemię. Kryjówka pokryta jest mchem – może starym, ale wciąż mchem – więc nic przecież im się nie stanie, a tego, że kto jest nad przeciwnikiem, ten ma przewagę, nie musiał mu nawet mówić ojciec: jest to dla niego naturalne i jasne jak słońce! – Ta? To ty lazem ze mną! – odpowiada bezczelnie. Jego własne oczy również błyszczą zadziornie, kiedy patrzy na kocurka. Jak dobrze, że geny strażników w ich rodzinie są silne. Takie przepychanki z rodzeństwem to dla Wichury najlepsza forma rozrywki! _________________
lo and behold, my doubt ball away like cold under graceless light now and before I pass like some old returning ghost | |
|
| | Pełne imię : Lis Który Tępi Szczury
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 7 (październik)
Znak Przodków : Lis
Matka : Niedźwiedź Wędrujący Przez Las [NPC]
Ojciec : Łoś Zrzucający Ciężkie Poroże [NPC]
Wygląd : Wielki, długowłosy, kremowy kocur o klasycznym pręgowaniu. Oczy szarozielony, nos różowy.
Multikonta : Lawenda (S)
Liczba postów : 26
Kocię | Lis zauważył, co ma zamiar zrobić jego brat, jednak było już za późno na reakcję. Upadł na plecy z Wichurą nad sobą. Jeśli jednak ten myślał, że wygrał walkę, to grubo się mylił, bo kremowy natychmiast zaczął kopać tylnymi nogami, celując w brzuch brata. Trochę nie wiedział, co chce tym osiągnąć, ale wydało mu się to naturalne, więc czemu nie. Może akurat go tym odsunie i sam znajdzie się na górze! Bawił się naprawdę cudownie. Chyba będzie musiał poprosić ojca, żeby nauczył go coś więcej o walce. |
| | Pełne imię : Wichura Łamiąca Drzewa
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 9 [listopad]
Znak Przodków : Lis
Matka : Niedźwiedź Wędrujący Przez Las [NPC]
Ojciec : Łoś Zrzucający Ciężkie Poroże [NPC]
Wygląd : Średniej wysokości, ale mocno zbudowany. O długim, szarym futrze z białymi znaczeniami na stopach, brzuchu, klatce piersiowej, szyi, podbródku i prawej stronie pyszczka. Ma również małą białą plamkę na środku czoła. Jego oczy są niebieskoszare, jednak wkrótce wybawią się na bladozielono.
Multikonta : Lin, Królicze Futerko, Blask; Motyli Blask [GK]
Liczba postów : 90
Kocię | Wichura jest z siebie bardzo dumny i zadowolony, dopóki nie zauważa, że łapy Lisa lecą z zatrważającą prędkością prosto w stronę jego brzucha! Uch, co tata mówił mu kiedyś o walce? Że poza atakowaniem trzeba się bronić samemu? Wichura może i mógł pozwolić bratu uderzyć się w głowę, ale uderzenie w brzuch wydaje mu się trochę straszniejsze! Z bólem podejmuje więc decyzję, żeby tym razem odskoczyć, zanim oberwie... i udaje mu się to o ostatni włos, ale są też, niestety, minusy: przez to wszystko uwalnia Lisa spod swoich łap, więc ten ma szansę wstać i znowu go zaatakować, przez co szybko traci swoją przewagę! _________________
lo and behold, my doubt ball away like cold under graceless light now and before I pass like some old returning ghost | |
|
| | Pełne imię : Lis Który Tępi Szczury
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 7 (październik)
Znak Przodków : Lis
Matka : Niedźwiedź Wędrujący Przez Las [NPC]
Ojciec : Łoś Zrzucający Ciężkie Poroże [NPC]
Wygląd : Wielki, długowłosy, kremowy kocur o klasycznym pręgowaniu. Oczy szarozielony, nos różowy.
Multikonta : Lawenda (S)
Liczba postów : 26
Kocię | Podniósł się natychmiast po tym, jak brat od niego odskoczył. Tak szczerze to nie sądził, że wycelowanie w brzuch naprawdę coś mu da, ale chyba w takim razie warto było to zapamiętać. W każdym razie, nie mógł pozwolić sobie na zbyt długie napawanie się dumą, w końcu bijatyka nadal trwała. Tym razem to on próbuje objąć szyję Wichury i tym samym przewrócić go na mech, dokładnie tak samo jak przed chwilą sam wylądował. Oczywiście, jest ryzyko, że jeśli się uda, to wtedy brat spróbuje tego samego chwytu co on, ale tym to się będzie martwić później. |
| | Pełne imię : Wichura Łamiąca Drzewa
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 9 [listopad]
Znak Przodków : Lis
Matka : Niedźwiedź Wędrujący Przez Las [NPC]
Ojciec : Łoś Zrzucający Ciężkie Poroże [NPC]
Wygląd : Średniej wysokości, ale mocno zbudowany. O długim, szarym futrze z białymi znaczeniami na stopach, brzuchu, klatce piersiowej, szyi, podbródku i prawej stronie pyszczka. Ma również małą białą plamkę na środku czoła. Jego oczy są niebieskoszare, jednak wkrótce wybawią się na bladozielono.
Multikonta : Lin, Królicze Futerko, Blask; Motyli Blask [GK]
Liczba postów : 90
Kocię | Rozpoznawszy plan Lisa, Wichura fuka z niezadowoleniem. – Zgapiasz! – stwierdza z oburzeniem, ale jego wąsy drgają w lekkim rozbawieniu. Nie zamierza jednak tak po prostu pozwalać bratu kraść swoich genialnych pomysłów i powalać się na ziemię, co to, to nie – a przynajmniej nie bez walki! Wpada więc na genialny pomysł, żeby samemu zrobić dokładnie to samo, co robi Lis: i w ten sposób spotkać się z nim w powietrzu i poprzepychać się na dwóch łapach, ot, takie małe zapasy! Kto pierwszy na ziemi, ten frajer...! A może po prostu runą na nią razem, kto wie. _________________
lo and behold, my doubt ball away like cold under graceless light now and before I pass like some old returning ghost | |
|
| | Pełne imię : Lis Który Tępi Szczury
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 7 (październik)
Znak Przodków : Lis
Matka : Niedźwiedź Wędrujący Przez Las [NPC]
Ojciec : Łoś Zrzucający Ciężkie Poroże [NPC]
Wygląd : Wielki, długowłosy, kremowy kocur o klasycznym pręgowaniu. Oczy szarozielony, nos różowy.
Multikonta : Lawenda (S)
Liczba postów : 26
Kocię | Warknął na brata z udawaną złością, kiedy ten też stanął na tylnych łapach i zaczął się z nim przepychać. — Sprawdzam tylko czy umiesz się bronić! Nie wiedział, jak długo wytrzyma w tej pozycji, ale trudno, najwyżej oboje skończą na mchu. Nie miał jednak zamiaru marnować czasu, o nie. Wyciągnął szyję i spróbował złapać zębami Wichurę. Oczywiście, nie tak mocno, żeby zrobić mu krzywdę. A przynajmniej nie poważną. Celował co prawda w szyję, ale to, gdzie trafi nie będzie miało dużego znaczenia, jeśli faktycznie uda mu się coś chwycić. |
| | Pełne imię : Wichura Łamiąca Drzewa
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 9 [listopad]
Znak Przodków : Lis
Matka : Niedźwiedź Wędrujący Przez Las [NPC]
Ojciec : Łoś Zrzucający Ciężkie Poroże [NPC]
Wygląd : Średniej wysokości, ale mocno zbudowany. O długim, szarym futrze z białymi znaczeniami na stopach, brzuchu, klatce piersiowej, szyi, podbródku i prawej stronie pyszczka. Ma również małą białą plamkę na środku czoła. Jego oczy są niebieskoszare, jednak wkrótce wybawią się na bladozielono.
Multikonta : Lin, Królicze Futerko, Blask; Motyli Blask [GK]
Liczba postów : 90
Kocię | Wydaje z siebie ciche "phi" na stwierdzenie Lisa, że ten tylko sprawdza, czy umie się bronić, ale jest obecnie za bardzo skupiony na walce, żeby odpowiedzieć mu czymś dłuższym. Zwłaszcza że zaraz czuje jego zęby na swojej skórze! Tego akurat się nie spodziewał i futro na jego karku jeży się lekko. Wie, że brat nie wgryza się na tyle mocno, żeby faktycznie mu coś zrobić, ale nawet bycie uszczypniętym zębami nie jest zbyt przyjemne! Chce, żeby Lis go puścił, ale ma wrażenie, że może sobie zrobić większą krzywdę, jeśli będzie próbował się wyszarpać spośród jego zębów, więc zamiast tego ryzykuje utratę równowagi, żeby zdjąć jedną z przednich łap z szyi brata i spróbować uderzyć go nią w bok pyska, licząc na to, że ten albo zdecyduje się na unik i się odsunie, albo oberwie na tyle mocno, że po prostu go puści. Hmpf! _________________
lo and behold, my doubt ball away like cold under graceless light now and before I pass like some old returning ghost | |
|
| | | |
| |