IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Wichru
 :: Obóz Klanu Wichru :: Wilcze Zęby
Re: Zielone Kulki
Wto 02 Mar 2021, 18:37
Krowia Łapa.
Krowia Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 15 księżyce
Matka : Gronostajowa Mordka
Ojciec : Czerwony kwiat
Wygląd : Zwykła długo włosa kotka w czarne łaty na grzbiecie. Posiada czarne uszy i ogon oraz trzy czarne łapy, które mają na sobie parę białych kropek. Oczy posiada ona szaro-niebieskie
Autor avatara : Autorem jestem ja
Liczba postów : 135
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t474-krowka-mucka
Krówka
-och tak, jest mega! I też nie większą niż ja! -pisneła, a po chwili przygotowała się do odbicia kulki, która za chwilę rzucił kocura. Kotka nie musiała długo czekać, ponieważ za chwilę, kulka była już w powietrzu. Młoda kotka bała się że, oberwie kulką w nos! Lecz udało się jej odbić piłkę łapą! Udało się
-patrz kiełkująca łapo, udało się mi ją odbić! -
Uśmiechneła się koteczka, a sama kulka z mchu poleciała dość wysoko, celując roejeiz w nos kocura, w który może trafić, jeśli kocura się jie obroni
-kiełkująca łapo! Uważaj na kulke -
Krzyknęła przestraszona nie wiadomo czego, bo przecież nic się nie działo
Re: Zielone Kulki
Wto 02 Mar 2021, 18:46
Kiełkujące Ziarno
Kiełkujące Ziarno
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [Grudzień 2021]
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] [*] -> Tonące Słońce
Ojciec : Niedźwiedzi Sen [NPC] [*]
Mistrz : Sensei Tonące Słońce.
Partner : Krówka...?
Wygląd : Wysoki i masywny, długowłosy, klasyczny czarnopręgowany bury kot o złotych oczach.
Multikonta : Kłoda [Samotnik] ; Mokra Łapa [Rzeka]
Autor avatara : thetussetravels
Liczba postów : 294
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t344-powojnik
Uśmiechnął się szeroko, słysząc słowa koteczki. Rzucił szybkim ,,brawo", po czym utkwił wzrok złotych ślepi w lecącą w jego stronę mchową piłkę, powoli szykując się do odbicia. Słysząc uwagę łaciatej kotki, przez ułamek sekundy zerknął w jej stronę, a kąciki jego pyska uniosły się wyżej, po czym znowu spojrzał się na zieloną kulkę.
Od tak postanowił się lekko popisać, czyli zamiast odbić kulkę głową albo łapą, gwałtownie wysunął szyję w przód i odbił piłkę różowym nosem, który mimo wszystko delikatnie go zabolał. Bardzo nikło, ale wciąż. Wypuścił mocno powietrze z płuc nosem, na który wpadł kawałek mchu, po czym zerknął na okrągły, zielony puch, lecący swobodnie w stronę Krówki.
- Twoja kolej! - Zawiadomił ją, po czym przygotował się, na odbicie kulki, kiedy ta znowu poleci w jego stronę.

_________________
Re: Zielone Kulki
Wto 02 Mar 2021, 22:48
Krowia Łapa.
Krowia Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 15 księżyce
Matka : Gronostajowa Mordka
Ojciec : Czerwony kwiat
Wygląd : Zwykła długo włosa kotka w czarne łaty na grzbiecie. Posiada czarne uszy i ogon oraz trzy czarne łapy, które mają na sobie parę białych kropek. Oczy posiada ona szaro-niebieskie
Autor avatara : Autorem jestem ja
Liczba postów : 135
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t474-krowka-mucka
Krówka

Młodej kotkę już się znudziła ta zabawa, w sumie to nic dziwnego. Młodej bardzo szybko się wszytsko nudzi, w końcu jest kociaki emocji, i chce teraz i już spróbować wszytskiego na raz!. Kotka spojrzała na kocura, który po chwili rzucił do niej kulke. Wieksza łaciata kociaczka, odbiła kulke, pomimo braku chęci do dalszej zabawy. Kulka wylądowała gdzieś w bok , lecz to to ważne, gdy polecała? Nie wie tego młoda krówka. Kotka usiadła, przed pyskiem młodego terminatora, a następnie spojrzala w jego żul te oczy. Zaczęła myśleć nad czymś, i było to widać. Błądziła w własnych myślach, ale po co? Czy kotka znowu kombinuje? Lub próbuje coś wymyślić? Na te pytania, odpowiedzieć nastąpiła po dłuższej chwili niezręcznej ciszy. Kotka polowanie spojrzała na myśl samca... Po chwili zadała pytania
-chcesz mieć ze mną kociaki? -
Kotka uśmiechneła się na swoje słowa, nie wiedziała o co właśnie teraz poprosiła.
Re: Zielone Kulki
Wto 02 Mar 2021, 23:07
Kiełkujące Ziarno
Kiełkujące Ziarno
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [Grudzień 2021]
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] [*] -> Tonące Słońce
Ojciec : Niedźwiedzi Sen [NPC] [*]
Mistrz : Sensei Tonące Słońce.
Partner : Krówka...?
Wygląd : Wysoki i masywny, długowłosy, klasyczny czarnopręgowany bury kot o złotych oczach.
Multikonta : Kłoda [Samotnik] ; Mokra Łapa [Rzeka]
Autor avatara : thetussetravels
Liczba postów : 294
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t344-powojnik
Terminator szykował się już do odbicia mchowej kulki łbem, jednak ta poleciała odrobinę za bardzo w bok, przez co ten lekko się zachwiał, po czym zerknął na tocząca się w głąb Wilczych Zębów piłkę. Zastrzygł lekko wąsami i już chciał zaproponować, że może po nią pójść, jednak został na miejscu, widząc brak reakcji ze strony biało-czarnej kotki. Uniósł jedną brew wyżej, czekając na jakiekolwiek słowa z pyszczka łaciatej, a kiedy owe nastąpiły, kocur rozszerzył oczy zaskoczony, czując, że delikatnie pieką go policzki. Co jak co, po pytaniu równoznacznym ze ,,skąd się biorą kociaki?" nic nie powinno go zdziwić o powinien się spodziewać wszystkiego, a jednak.
Nastała chwilowa cisza, podczas której buras rozmyślał nad odpowiedzią na to niezręczne i nagłe pytanie.
- Uh... Ale, w sensie... W sensie teraz? Teraz? Ojej , wybacz, ale... Jesteśmy chyba trochę za młodzi... Bo patrz, ja jestem ledwo mianowanym Terminatorem, a Ty jeszcze kociakiem, em... - Wydukał po chwili, siadając z zaskoczenia i spoglądając w błękitne oczka kotki. - P-poza tym nawet nie jesteśmy partnerami ani nic... Em... Ale możemy się pobawić w rodzinkę, o! A kociaki... Em... Ulepimy z mchu, co? Albo kamyczków. - Dodał, czekając teraz na odpowiedź ze strony Krówki.

_________________
Re: Zielone Kulki
Wto 02 Mar 2021, 23:19
Krowia Łapa.
Krowia Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 15 księżyce
Matka : Gronostajowa Mordka
Ojciec : Czerwony kwiat
Wygląd : Zwykła długo włosa kotka w czarne łaty na grzbiecie. Posiada czarne uszy i ogon oraz trzy czarne łapy, które mają na sobie parę białych kropek. Oczy posiada ona szaro-niebieskie
Autor avatara : Autorem jestem ja
Liczba postów : 135
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t474-krowka-mucka
Krówka

Młoda kotka nie rozumiała kocura, jego słowa były dziwne, jakieś ji3 pewnie? Czy on się czegoś bal?
-kiełkująca łapo, czy Ty czegoś się boisz? -
Spytała kotka, z opieką w głowie. Kotka się odwróciła 5ylem do samca, i zaczęła warczeć na powietrze, by wysłać coś, co być może kocura się boi. Po chwili wróciła do Siedzenia przed kocurek, z wielkim zadowoleniem na pysku
-wystraszyłam to coś! Uciekło, i już nie wróci -
Czuła się dumna z tego co zrobiła, w końcu nawarczeła na powietrze!
-och, naprawdę? A ja myślał że to nie jest od jakiegoś wieku. Hm, m, ale chce być jak mama! Jest duża i silna, i ma nas, i ja również chce mieć nasz -
Uśmiechneła się, jej słowa nie były zrozumiałe pewnie dla drugiego kota, lecz to dla niej nie było ważne
-a co to partnerstwo? To bądźmy partnerami, jaki w tym jest problem? Bo ja jne widzę żadnego -
Mrukneła radosna, a w jej oczkach świecimy światełka.
-oooo to wspaniały pomysł! Jestem za tym! Ja chce myć mamą- kotka podbiegła do mchu, i zaczęła lepić coś z tego, może coś jej 2yjdxie ? Choć narazie to wyglada jak jednak wielka plama
Re: Zielone Kulki
Wto 02 Mar 2021, 23:50
Kiełkujące Ziarno
Kiełkujące Ziarno
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [Grudzień 2021]
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] [*] -> Tonące Słońce
Ojciec : Niedźwiedzi Sen [NPC] [*]
Mistrz : Sensei Tonące Słońce.
Partner : Krówka...?
Wygląd : Wysoki i masywny, długowłosy, klasyczny czarnopręgowany bury kot o złotych oczach.
Multikonta : Kłoda [Samotnik] ; Mokra Łapa [Rzeka]
Autor avatara : thetussetravels
Liczba postów : 294
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t344-powojnik
Słysząc pytanie kotki, zastrzygł lekko uszyma i pokręcił przecząco łbem, gdy ta już zdążyła nawarczeć na powietrze. Zaśmiał się odruchowo na ten gest.
- Chodzi mi o to, że nie tyle co się boję, a... Nie jestem gotowy, o. Nie jestem gotowy na takie FAKTYCZNE kociaki... Na przykład moi rodzice, Mroźny Wiatr od dawna była Wojowniczką, tak samo Niedźwiedzia Gwiazda... To samo się tyczy Gronostajowej Mordki i Czerwonego Kwiatu, jesteśmy po prostu za młodzi, aby wychowywać kociaki... Ja nawet nie wiem, czy w tym wieku w ogóle się da mieć kociaki. - Przyznał po dłuższej chwili, już spokojniej niż wcześniej. Zerknął niepewnie na długowłosą koteczkę, nie wiedząc, czy ta go ostatecznie zrozumiała.
- Uh... Partnerstwo, to gdy dwoje kotów darzy się nawzajem miłością i oddaniem... Em, rozumiesz, co mówię? Partnerzy to na przykład o, mama i tata. Nie wszyscy partnerzy mają jednak kociaki. Są też tacy, którzy ich nie mają, albo planują. W skrócie partnerzy to para. - Odpowiedział córce Gronostajowej Mordki na jej pytania, po czym po chwili dosiadł się obok niej, gdy ta zaczęła lepić z mchu kociaka.
- No to ja tatą. - Kełek postanowił spróbować z kamyczków. Tu było trochę trudniej, bo nie dość, że kamyczki co trochę się zsuwały, to jeszcze były bardzo łatwe do zburzenia. Dlatego przez kilka chwil się natrudził, aż udało mu się uformować górkę kamyczków, a za nimi koci ogonek. Nie wyglądało to jak kociak, ale chyba mogło być gorzej...

_________________
Re: Zielone Kulki
Sro 03 Mar 2021, 11:25
Krowia Łapa.
Krowia Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 15 księżyce
Matka : Gronostajowa Mordka
Ojciec : Czerwony kwiat
Wygląd : Zwykła długo włosa kotka w czarne łaty na grzbiecie. Posiada czarne uszy i ogon oraz trzy czarne łapy, które mają na sobie parę białych kropek. Oczy posiada ona szaro-niebieskie
Autor avatara : Autorem jestem ja
Liczba postów : 135
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t474-krowka-mucka
Krówka

Kotka była zajęta lepieniem kotka z mchu, próbowała zrobić to na swój wizerunek. Było to dla niej bardzo ciężkim wyzwaniem, bo jednak mech nie chciał się do siebie lepiej. Kotka spojrzała na B kociaka młodego terminatora
-ale on jest piekny! -
Powiedziała kotka podekscytowany tym ci robią. Po chwili i k9tka skończyła robić młodego oseska, który wyglądał prawie jak kulka z uszami oraz ogonkiem. Postawiła go koło drugiego kociaka z kamieni
-jak je nazwiemy???? - pisneła koteczka do kocura . Te kociaki były takie słodkie... Ona i on, i jeszcze te małe kluseczki
Re: Zielone Kulki
Sro 03 Mar 2021, 11:41
Kiełkujące Ziarno
Kiełkujące Ziarno
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [Grudzień 2021]
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] [*] -> Tonące Słońce
Ojciec : Niedźwiedzi Sen [NPC] [*]
Mistrz : Sensei Tonące Słońce.
Partner : Krówka...?
Wygląd : Wysoki i masywny, długowłosy, klasyczny czarnopręgowany bury kot o złotych oczach.
Multikonta : Kłoda [Samotnik] ; Mokra Łapa [Rzeka]
Autor avatara : thetussetravels
Liczba postów : 294
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t344-powojnik
Uśmiechnął się lekko na słowa Krówki, po czym zerknął na kociaka ulepionego z mchu przez kotkę.
- Cóż, tobie przynajmniej lepiej wyszedł, mój nawet uszu nie ma. - Zaśmiał się cicho, wskazując łapą na łebek kamiennego kociaka. Co prawda zapewne dałoby się położyć na najwyższym kamyku dwa, malutkie ziarenka, ale trzeba by to było zrobić z normalnie zabójczą ostrożnością... Zwłaszcza, że przecież mogło się to łatwo zawalić.
- Hm... Skoro są zrobione z mchu i kamyków, to może Meszek i Kamyczek? Nie wiem, nie jestem dobry w wymyślaniu imion... Jeśli Ci się nie spodobają, to możemy je inaczej nazwać, nie ma problemu. - Odparł po krótkiej chwili zamyślenia, po czym zerknął na dwa "kociaki", uśmiechając się lekko pod nosem. Nie można było zaprzeczyć, że było to urocze, śmieszne i słodkie na raz. - Jak myślisz, kto będzie Twoim Mistrzem? - Spytał nagle ni z gruchy ni z pitruchy. - A chciałabyś się kiedyś wybrać na jakąś wędrówkę, jak już będziesz Terminatorką? - Dodał po chwili, uśmiechając się ciepło do kotki.

_________________
Re: Zielone Kulki
Sro 03 Mar 2021, 11:48
Krowia Łapa.
Krowia Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 15 księżyce
Matka : Gronostajowa Mordka
Ojciec : Czerwony kwiat
Wygląd : Zwykła długo włosa kotka w czarne łaty na grzbiecie. Posiada czarne uszy i ogon oraz trzy czarne łapy, które mają na sobie parę białych kropek. Oczy posiada ona szaro-niebieskie
Autor avatara : Autorem jestem ja
Liczba postów : 135
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t474-krowka-mucka
Krówka
-och tam. Twój przynajmniej ma jakieś kształty. Mój jest kulką, i tylko ma uszka i ogonem, ale obok są piękne i urocze! -
Pisneła z uśmiechem na mordę, bardzo się jej podobała ta zabawa, może i będzie się w nią codziennie bawić? W końcu to nie jest nudna, i ta sama zabawa, co zawsze się bawiła. Zaczęła głaskać kociaka z mchu łapką.
-och te imiona są ślicznie! Oczywiście że, tak je nazwiemy! I umiera wymyślać imiona, j bardzo fajne i ona! -
Uśmiechneła się bardziej, można było by powiedzieć, że ciągle uśmiech na jej pysku widział
-hm... Nie mam pojęcia, ale wiem że będzie to najsilnijszy kot w klanie! Który codziennie będzie mnie uczył czegoś innego, a ja stanę się taką jaką on, i będziemy razem w trzy podbijać las! -
Wypieła dumnie pierś do przodu
-oczywscie że będę chciała! I to jak bardzo. Możemy nawet teraz pójść! -
Pisneła kotka, a po chwili już znajdowała się przed wyjściem
Re: Zielone Kulki
Sro 03 Mar 2021, 13:15
Kiełkujące Ziarno
Kiełkujące Ziarno
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [Grudzień 2021]
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] [*] -> Tonące Słońce
Ojciec : Niedźwiedzi Sen [NPC] [*]
Mistrz : Sensei Tonące Słońce.
Partner : Krówka...?
Wygląd : Wysoki i masywny, długowłosy, klasyczny czarnopręgowany bury kot o złotych oczach.
Multikonta : Kłoda [Samotnik] ; Mokra Łapa [Rzeka]
Autor avatara : thetussetravels
Liczba postów : 294
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t344-powojnik
- Oba dobrze wyszły. - Powiedział po krótkiej chwili od wypowiedzi Krówki, po czym utkwił wzrok w Kamyczku, również wyciągając łapę, aby go pogłaskać. Jednak lekko tylko potarł "główkę" kociaka łapą, bo po chwili ta się zachwiała, a kocur drgnął lekko, spoglądając niepewnie na drżący chwilkę kamyk, jednak na szczęście nie spadł, burząc przy tym całego kociaka. Kiełek westchnął z ulgą, po czym zerknął na łaciatą kotkę.
- No to niech będzie, Meszek i Kamyczek. Cieszę się, że Ci się podobają. - Zamruczał na odpowiedź córki Gronostajowej Mordki, po czym zastrzygł lekko uchem na słowa odnośnie przyszłego Mistrza. Zaśmiał się lekko na jej słowa. No tak, kociaki od najmłodszych księżyców już chcą mieć najlepszego Mistrza w Klanie. I to zrozumiałe, u niego było tak samo. - Na pewno! Ale pamiętaj, że każdy Wojownik jest dobrym kandydatem na Mistrza! - Miauknął. - W trzy? - Powtórzył po niej, unosząc jedną brew do góry i spoglądając pytająco na koteczkę.
Słysząc i widząc ekscytację Krówki, już chciał coś powiedzieć, jednak ta już podbiegła w stronę wyjścia z Wilczych Zębów, a ten tylko cicho zachichotał i wypuścił odrobinę zrezygnowany powietrze, po czym skinął łbem w stronę Gronostajowej Mordki, aby ją zapewnić, że będzie miał Krówkę na oku, gdy będą poza Legowiskiem. Szybko pobiegł za łaciatą kotką.
- Ale pamiętaj, że JESZCZE nie możemy wychodzić poza obóz, więc możemy się ewentualnie przejść po obozie, albo znaleźć w nim jakąś kryjówkę, nie wiem, chcesz? A, możemy w sumie chyba usiąść przy wyjściu z Obozu, nie w wyjściu, a przy, że mogę Ci pokazać, w którą stronę jest jaka okolica, czy coś... - Przypomniał po chwili, po czym podbiegł i wyszedł z Krówką z Legowiska, o ile ta jeszcze chciała.

//zt, dzięki za sesyjkę. ^^

_________________
Re: Zielone Kulki
Czw 20 Maj 2021, 18:12
Trująca Łapa.
Trująca Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 23
Matka : Zamglony Brzeg [NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt [NPC] / Kiełkujące Ziarno
Mistrz : sadness
Partner : Tajemnicza Plama w legowisku medyka
Wygląd : Dość postawny kocur, o nieproporcjonalnie długich łapach, dzięki którym jest nieco wyższy od średniej, raczej smukła, żylasta sylwetka, długowłosy, futro zawsze jest w nieładzie, zadbany, puszysty ogon, umaszczenie niebieskie dymne z srebrzystymi przejaśnieniami na kryzie, tylnych łapach i tyłach przednich oraz plama na piersi, która przechodzi lekko na pyszczek, brązowo-szare ślepia. Posiada pędzelki na uszach.
Multikonta : Wiatr, Mahoń
Autor avatara : https://www.instagram.com/ragthecoon/
Liczba postów : 164
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t804-zywokost#7071
Żywokostowi się nudziło. I to bardzo. Dopiero od paru nocy mógł spać z powrotem w Wilczych Zębach po tym jak w końcu wygrał walkę z chorobą. Niestety nie został dopuszczony przez to do mianowania i musiał jeszcze spędzać czas wraz z innymi kociakami, wtedy kiedy jego rodzeństwo już zaczynało trening. On jednak starał się nie narzekać, w końcu dzięki temu może skupić się na poznawaniu większej ilości kotów!
Do zielonych kulek nie przyszedł jednak aby poznać kogoś nowego tylko po to żeby... potrenować! Dokładnie tak, kocurek wiedział, że musi mimo wszystko utrzymać jakiś poziom aby być najlepszym. Postanowił sobie więc, że będzie trenował na kulkach mchu walkę, albo polowanie. Tak naprawdę niezbyt widział różnicę pomiędzy tymi dwoma. W końcu oba polegają na rzuceniu na coś co się rusza, prawda? Tak też przypadł do swojej idealnej pozycji. Może i nic o niej nie wiedział, jednak umiał ją sobie doskonale wyobrazić z samych opowieści matek. Przykucnął dziwnie starając się przenieść cały ciężar ciała na tylne łapy i podnosząc wysoko pyszczek. Trochę było mu niewygodnie i wyglądał jak jakiś zając po nawciąganiu się kocimiętki, jednak jemu to nie przeszkadzało. On już był w swoim świecie i jako doświadczony wojownik klanu Wichru właśnie obierał sobie za cel zwierzynę, którą za chwilę upoluje a następnie zaniesie przywódcy. Takim sposobem zostanie zastępcą, a później przywódcą! -Cóż za genialny plan Żywokoście.- pochwalił sam siebie w myślach. -A dziękuje Żywokoście.- dodał od razu. W końcu trzeba podziękować za komplementy, nawet jeśli samemu sobie i w dodatku w myślach. Nie tracąc już więcej czasu na inteligentne pogawędki, stwierdził, że czas rzucać się na domniemaną zwierzynę. Inaczej jeszcze mu ona ucieknie, albo zostanie przejęta przez kogoś innego, a to największa plama na honorze dla wojownika.
Finalnie zdecydował się na jedną z kupek mchu, która miała przedstawiać soczystą wiewiórkę. Przymrużył oczy i używając całej swojej siły wybił się z tylnych łap do skoku. O dziwo jednak nie poleciał do przodu, a w górę, zataczając łuk i upadając boleśnie na ziemię. Leżał przez chwilę pokonany. Ta wiewiórka najwyraźniej nie była warta jego uwagi. Przecież nikt by się nią nawet nie najadł. A co dopiero przywódca. Kiedy w końcu pogodził się z rzeczywistością, otworzył oczy i zdziwiony zauważył biało-burą kotkę przyglądającą mu się z zaciekawieniem.
- Ja tutaj poluję. - wytłumaczył, żeby nie miała żadnych wątpliwości co do jego zamiarów.
- Jeśli chcesz to możesz popatrzeć. Na pewno się dużo nauczysz. Jestem już prawie terminatorem, wiesz? -pochwalił się.


//Marchewka
Re: Zielone Kulki
Nie 23 Maj 2021, 17:43
Marchewkowa Łapa
Marchewkowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 8 (sierpień)
Matka : Nakrapiany Nos (npc)
Ojciec : Zwinięty Płatek (npc)
Wygląd : Wysokie kocię o długim, białym futerku, na którym gdzieniegdzie przebija się klasycznie pręgowany bury. Dokładniej - na uszach, grzbiecie, prawej przedniej i tylnej łapie oraz w postaci serduszka nad noskiem. Oczy jeszcze nie są wybarwione.
Autor avatara : https://www.instagram.com/mishafrisky/
Liczba postów : 12
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t796-marchewka#7035
xxxZielone Kulki były jednym z miejsc, które najbardziej przypadło Marchewce do gustu. Bardzo lubiła ganiać za różnymi rzeczami czy na nie polować, a ta miejscówka była wręcz idealna do tego typu rozrywki. Tego dnia również udała się do kępek mchu, żeby jak zwykle się pobawić.
xxxAkurat odpoczywała po zabawie, schowana w cieniu jednej z kupek mchu, leżąc do góry brzuszkiem, kiedy na jej tereny łowieckie przyszedł jakiś kot. Był bardzo wysoki! No, przynajmniej większy od takiego kociaka, którym była biało-bura koteczka. Wyglądał troszeczkę jak wojownik.
xxxMarchewka szybko wstała na cztery łapki, może trochę za szybko, bo przed jej oczami pojawiły się mroczki i prawie się przez to przewróciła. Potrząsnęła główką, licząc na to, że w taki sposób je odpędzi i przyjrzała się z ciekawością owemu kocurkowi. Zdawało się, że on również przyszedł tutaj polować na kępki mchu. Tyle, że… chyba coś mu nie wyszło, bo już chwilkę po tym można było usłyszeć huk od jego upadku. Podskoczyła przestraszona i podeszła do nieznajomego.
xxx– Ummm, właśnie widzę, ze coś Ci to polowanie nie idzie… nic Ci nie jes? – zapytała, wlepiając w kocurka pełne zaciekawienia i troski oczka – Och! Tak, mogę popatseć jak polujes – dodała, słysząc jego propozycje, może faktycznie się czegoś nauczy? Wiecie, to, że za pierwszym razem nie wyszedł mu skok, nic nie znaczy, nie?
xxx– F ogóle myślałam, se jesteś wojofnikiem albo coś. Wyglądasz stalo jak na kociaka – powiedziała marszcząc brewki, a po chwili doszło do niej to, co powiedziała. Spojrzała zaniepokojona na terminatora, co on sobie o niej pomyśli! – Zna-znacy, bycie plawie-telminatolem tes musi być supel! A wyglądasz stalo, bo jesteś wysoki… Znacy nie jakoś baldzo stalo, tylko tak tloche, no tak... no – Każde słowo wypowiadała coraz ciszej, czując, że gubi się w tłumaczeniu kocurkowi, o co dokładnie jej chodziło. Nie chciała, aby poczuł się obrażony.

_________________
Zielone Kulki - Page 2 DRo1PtJ
Re: Zielone Kulki
Nie 23 Maj 2021, 18:06
Trująca Łapa.
Trująca Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 23
Matka : Zamglony Brzeg [NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt [NPC] / Kiełkujące Ziarno
Mistrz : sadness
Partner : Tajemnicza Plama w legowisku medyka
Wygląd : Dość postawny kocur, o nieproporcjonalnie długich łapach, dzięki którym jest nieco wyższy od średniej, raczej smukła, żylasta sylwetka, długowłosy, futro zawsze jest w nieładzie, zadbany, puszysty ogon, umaszczenie niebieskie dymne z srebrzystymi przejaśnieniami na kryzie, tylnych łapach i tyłach przednich oraz plama na piersi, która przechodzi lekko na pyszczek, brązowo-szare ślepia. Posiada pędzelki na uszach.
Multikonta : Wiatr, Mahoń
Autor avatara : https://www.instagram.com/ragthecoon/
Liczba postów : 164
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t804-zywokost#7071
Zauważywszy, że nieznajoma kota zaczyna iść w jego stronę, szybko podniósł się na łapy. Nie chciał przecież wyjść na ofermę! A szczególnie przy pierwszym spotkaniu.
- Po prostu stwierdziłem, że ta kulka nie jest warta mojej uwagi. Musi być najlepsza bo poluje dla samego przywódcy! - wytłumaczył szybko. Usłyszawszy zadane pytanie, szybko obejrzał swoje futro. Było zaniedbane i trochę pobrudzone, ale to już raczej było u niego normalne. Aczkolwiek nic mu nie było. Przynajmniej nie czuł jakby cokolwiek sobie zrobił po upadku. Sprawdził jeszcze raz aby być pewnym, szczególnie zwracając uwagę na swój puszysty ogon, który jako jedyny pozostawał czysty. Nadal nic.
- Nic mi nie jest. Jestem już prawie terminatorem, więc muszę być bardziej odporny na jakiekolwiek rany. - oznajmił. Może i nie wiedział jak z tą odpornością jest u terminatorów, ale przynajmniej takie miał przypuszczenia. W końcu jak inaczej mogą przyjmować te wszystkie ciosy? Musi się kiedyś zapytać swojego rodzeństwa.
Przerwał na chwilę swoje rozmyślania, kiedy usłyszał kolejne słowa kotki. Wyglądał na dużego? Wspaniale! A do tego jeszcze wygląda jak wojownik! Napuszył się dumnie jakby naprawdę został właśnie na jednego mianowany. Dopiero po chwili zorientował się jak młodsza kotka zaczęła się jąkać i zrozumiał, że musi na chwilę odstawić swoją dumę na bok.
- Nic się nie stało! To... to właśnie fajnie, że tak myślisz! W końcu dzięki temu już jako terminator będę wyglądał straszniej dla innych. Wyglądanie jak wojownik pomoże mi w pokonywaniu innych. A gdybyś mi tego nie powiedziała to bym no... o tym nie wiedział... No i nie miałbym jak tego wykorzystać. - starał się jak najszybciej wymyślić jak najwięcej powodów, żeby uspokoić kotkę. Przez myśl przeszła mu pewna rzecz, którą zawsze robiła mama, kiedy on się źle czuł - tak więc polizał młodszą między uszami, po łebku. Jego to zawsze uspokajało!
Nie chciał wspominać o tym, że tak naprawdę bał się o swój rozmiar i jej słowa naprawdę poprawiły mu humor. Widział swoich rodziców stojących obok innych wojowników i nawet dla kociaka było oczywiste to, jak niscy są. Niebieski kocurek od zawsze bał się, że tak naprawdę nigdy nie urośnie, a przez to wszyscy będą się z niego śmiali i nigdy nie zostanie mianowany na wojownika. A słysząc słowa kotki... Trochę denerwowało go zwracanie się do niej w ten sposób. Nawet jeśli tylko w myślach.
- W ogóle jak się nazywasz?- przy okazji naprawdę przyda im się zmiana tematu. Może to też ją uspokoi?
- Ja jestem Żywokost!- przedstawił się szybko, zdając sobie sprawę z tego, że tego nie zrobił.
Re: Zielone Kulki
Pon 28 Cze 2021, 19:12
Pył.
Pył.
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t581-pyl
Tak naprawdę nie miał pojęcia co tu robił. Niby miał zanieść jedzenie. Ale po kiego tu jeszcze został? Może sentyment? Oh, Iskrzący, nie za młody jesteś na wspominanie ,,starych czasów"? Albo może po prostu chciał ogarnąć sprawy z posłaniami, dopóki jeszcze ma na to chęci. Mógłby się tym zająć ktokolwiek inny, naprawdę. Choćby na przykład jego rodzeństwo. Nie widział ich za często, ale mogliby coś zrobić za niego, nie? Czy to w ogóle wchodziło w grę? No, przynajmniej on nie musiałby tego robić. Ale zaraz, skoro tu został, to czyżby cierpiał na ,,nadmiar" czasu? Coś takiego jest w ogóle możliwe? Eh, no nic. Odstawił trochę mchu gdzieś na bok. Teoretycznie miał już wolne, więc, czemu nie?
Wziął jeden kawałek, uformował z niego kulkę, najstaranniej jak tylko mógł, przykładając się chyba jak nigdy dotąd, po czym popchnął ją na drugi koniec. Nie poleciała za daleko, ale przecież jest więcej mchu. Mógłby zrobić kolejną. Patrzył jeszcze przez chwilę na zrobioną przez niego kulkę, po czym z westchnieniem wstał, z zamiarem odłożenia jej na miejsce.

//Żubr
Re: Zielone Kulki
Pon 28 Cze 2021, 20:38
Żubrza Łapa.
Żubrza Łapa.
Pełne imię : Żubr
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 6
Matka : Nakrapiany Nos
Ojciec : Zwinięty Płatek
Mistrz : Orzechowy Cień
Wygląd : Niebieska szylkretka bez bieli. Jest dosyć grubiutka, ma długie futerko. Plamki kremowego są na różnych częściach ciała, najbardziej charakterystyczną plamką jest jednak ta na prawym oku. Niebieskie oczka, cechą szczególną jest rozłożenie plamek kremowego na główce. PS. W plamkach kremowego są ledwo widoczne pręgi tygrysie.
Multikonta : 30.10.21 ; wiek 12k
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 16
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t816-zubr
>------×-------<

Spałam w miejscu znane jako... No cóż raczej wiecie. Chrapałam cicho, a moje łapki poruszały się podczas snu. A co mi się śniło? Sama nie pamiętam. Zbudziłam się, a nastrój nie był zbytnio optymistyczny. Ziewnęłam przeciągle zaczynając pielęgnacje futerka. Często odłączałam się od rodziny, by spędzać czas w samotności. Zaczęłam od klatki piersiowej, aż zauważyłam zieloną kuleczkę lecącą w moją stronę. Mój język zatrzymał się.
Spojrzałam na kulkę. Chwilę nic nie robiłam aż wstałam i zaczęłam bawić się kawałkiem mchu. Rzucałam go sama do siebie, lekko gryzłam i taka zabawa sama ze sobą była przyjemna. Aż usłyszałam kroki. Ktoś tu jest?! Kto to?
Nie wiedziałam, a zapachu nierozpoznałam. Stanęłam w miejscu i się nie ruszałam. Aż zobaczyłam nieznajomego kocura.
— Uhum. A ty co tu robisz? — spytałam.

>-----×-----<
Re: Zielone Kulki
Pon 28 Cze 2021, 21:52
Pył.
Pył.
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t581-pyl
Już prawie. Jeszcze chwila, a miałby swoją pracę z głowy, gdyby tylko zdołał chwycić ten nieszczęsny kawałek mchu. Niestety nie wszystko poszło po jego myśli. Zatrzymał się nagle, gdy zobaczył puchatą, szylkretową kotkę, przypominającą raczej wcześniej wspomnianą kulkę mchu, niż kota. O gwiezdni, i co teraz? Jak się rozmawia z kociakami? Jeszcze sobie coś zrobi i będzie że jego wina. Przez chwilę przeanalizował sytuację. Oprócz części jego rodzeństwa które zachorowało, więc nici z wcześniejszego mianowania, byli tu jeszcze chyba tylko dzieci Zwiniętego płatka. Czy kogoś pominął? Nie specjalnie go to aktualnie obchodziło. Potem jeszcze pomyśli. Teraz miał większy problem. Czy jak poprosi o oddanie mchu, to obecny tu kociak się podda i po prostu odda swoją zabawkę? Ah, marzenie ściętej głowy. Chociaż-
- Przyszedłem jakiś czas temu z jedzeniem - odpowiedział, nie wiedząc gdzie patrzeć. W końcu ulokował swój wzrok na kawałku kociej zabawki - Eh, słuchaj... możesz... -chrząknął. Pył, opanuj się. Gadasz z kociakiem, co się tak stresujesz - Możesz mi to oddać? Albo, albo nie wiem. Odłożyć to na miejsce kiedy skończysz się bawić? - I co jak się nie zgodzi? Może posiedzi gdzieś w cieniu i poczeka aż kociak skończy? Wtedy po prostu odłoży mech na miejsce i wymknie się na zewnątrz.
Re: Zielone Kulki
Pią 01 Paź 2021, 12:29
Deszczowy Plusk
Deszczowy Plusk
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 37 [III]
Matka : Golcowa Gwiazda
Ojciec : Kopcuch [NPC]
Mistrz : Słodki Nektar
Wygląd : Średniej wielkości kocur o krótkiej miękkiej sierści. Ogólnie jest dość krągły i przez raczej małą ilość ruchu nie ma jeszcze zarysowanych mięśni. Ma błękitno-białe futro, gdzie biel pokrywa jego brzuch, łopatki, przednie i tylnie łapy. Na lewej tylnej biel pokrywa zewnętrzną część i prowadzi cienką kreską na zad gdzie znajduje się nieduża jasna plama. Prawa tylna, jest pokryta bielą tylko do kolana. Biel idzie również cienką linią po jego prawej części szyi. Na pyszczku ma narysowane białe odwrócone serce, które kończy się między oczami. Ma pomarańczowe okrągłe ślepia i pyszczek krótszy od większości kotów- podobnie jak u jego matki.
Jego chód jest niepewny i dość flegmatyczny, ogon zawsze luźno opadający.
Multikonta : Jeżynowa Łapa [KG] Przepiórcza Łapa [KRz]
Liczba postów : 205
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1324-deszczyk
Było to może miejsce wyznaczone dla zabaw kociąt, a przynajmniej tak mogło się wydawać. Ilość kociąt po ostatniej ceremonii się mocno skurczyła, nikt nie mieszkał w kociarni, przynajmniej nie aż nie przyszła kolej dla Grada i jego młodszego brata - Deszcyka. Maluchy mieli pole do popisu tylko dla siebie, jednak niebiesko-biały kocurek miał inne plany na zużyte kulki mchu. Były idealnym torem na ściganie się i ganianie za robakami. Głupiutki kocurek od kiedy zaczął być świadomy swojego otoczenia, to ganiał za robaczkami, często męcząc się po krótkiej chwili i poddając się swojemu ciężaru i kładąc się na ziemi.
Tym razem nie było inaczej. Wraz z Porą Nowych Liści budziło się wiele małych stworzeń, a z samego rana gdy śpioszek doszedł do siebie przed swoim noskiem zobaczył pajączka, za którym pobiegł, aby się z nim zakolegować i spytać się, czy mógłby go nauczyć pleść pajęczyny. Po krótkiej gonitwie zmęczył się i upadł na brzuszek, co go tym razem lekko zaskoczyło, bo niechcący przygniótł pajączka swoim ciałem. - MAMOOOO, ja na pająceeeek - pisnął przerażony. - GRAAAAAD

// Mama i brat

_________________
Zielone Kulki - Page 2 Unknown
Re: Zielone Kulki
Nie 03 Paź 2021, 18:11
Golcowy Śpiew
Golcowy Śpiew
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t358-golcowy-spiew
Dni, tak jak poprzednio, mijały Golcowej Gwieździe niezwykle powolnie. Czy powodem tego były kocięta, które niedawno urodziła? Cóż, chyba tak. No bo przecież gdyby nie one, pewnie popadłaby w znajomy wir pracy i obowiązków. Jej życie znów nabrałoby tempa, a ona... No, nie ukrywając, byłaby po prostu szczęśliwa. Ale teraz, nie ważne jak bardzo byłaby znudzona mieszkaniem w kociarni, nie mogła powiedzieć, że jest niezadowolona. Nie była. Miała przy sobie dwóch zdrowych, silnych synów, których wychowywanie sprawiało jej radość. Obserwowanie jak każdego dnia się rozwijają i jak szybko rosną sprawiało, że czuła satysfakcję i dumę. Ale to dopiero początek. W momencie, gdy będzie mogła ich mianować, najpierw na terminatorów, a później na wojowników, chyba pęknie z dumy! Co prawda do tego jeszcze daleko, ale miała wrażenie, że ten czas nadejdzie jak mrugnięciem oka.
Pora Nowych Liści powoli opanowywała las, pozwalając roślinom oraz zwierzętom zacząć żyć na nowo. Mrozy już minęły, śniegu było coraz mniej i zapewne lada moment zniknie całkowicie, aby zrobić miejsce zielonej trawie i barwnym kwiatom. Golec nie mogła się doczekać. Codziennie wychodziła, przynajmniej na krótki moment, aby móc to wszytko widzieć. Każdego dnia zastanawiała się, czy jej kocięta są już gotowe, aby wyjść na spacer, aby swoimi bladoniebieskimi oczętami zobaczyć to wszystko i móc zachwycać się tak mocno jak wszyscy wokół. Czy to już dziś?
Siedziała obok swojego legowiska, zajmując się czyszczeniem futra. Wszystko było w porządku. Gradzik i Deszczyk byli gdzieś przy niej, zapewne odkrywając kociarnię na tyle, na ile jest to możliwe. Nic więc dziwnego, że w pewnym momencie usłyszała głos jednego z synów. Z tym, że... To wcale nie był zadowolony okrzyk, a raczej przerażony pisk, jak się szybko zorientowała, należący do Deszczyka. Golec momentalnie przerwała swoje zajęcia, a następnie poderwała się i odwróciła głowę w stronę źródła dźwięku. Zapewne coś się stało, Deszcz, Deszczyk, Deszczunio zrobił sobie krzywdę, a to wszystko dlatego, że to ONA nie jest porządną matką. No tak, w końcu powinna mieć kocięta cały czas na oku. Zawsze, o każdej porze, najlepiej, gdyby obserwowała je nawet przez sen. Bo... gdyby rzeczywiście coś im się stało to naprawdę by sobie nie wybaczyła.
- Deszczyk? - Zbliżyła się do kocięcia i przyjrzała mu się uważnie. Nie wyglądało na ranne. Znaczy, wszystko było w porządku, a upewniła się o tym już w momencie, gdy kocurek zakomunikował, że... Przygniótł pająka? Chyba... Chyba to miał na myśli. - Deszczyku przygniotłeś pająka? Wstań szybciutko, być może będziemy mogli go uratować. - Ale szczerze mówiąc, wątpiła. W końcu te ośmionogie istotki są takie maleńkie! Jednak czy chciała mówić to wprost kocurkowi? No, niezbyt. Obawiała się reakcji, której nie była w stanie przewidzieć. A może się skończyć naprawdę dramatycznie. I... Wolała tego uniknąć.

_________________
Re: Zielone Kulki
Sob 16 Paź 2021, 20:37
Gradowy Chłód
Gradowy Chłód
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 35 [luty]
Matka : Golcowa Gwiazda
Ojciec : who? (Kopcuch | npc)
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Partner : bruh
Wygląd : długowłosy, czarny jednolity z białymi znaczeniami na pyszczku, szyi, brzuchu, przednich palcach oraz do ud tylnych łap, prawe oko niebieskie, lewe złote, dość masywny
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 379
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1055-gradzik#12923
Grad reagował na wołanie brata jak mrówki kiedy ktoś nadepnie im w mrowisko. Całe jego futro się stroszyło i szybko truchtał w stronę dźwięku głosu Deszczyka? Deszczu.
Desc? — przybył na miejsce zaraz po mamie, i zaczął raz po raz trącać brata w bok, sprawdzając w ten sposób, czy wszystko u niego dobrze. Przysiadł obok, to raz patrząc na matkę, to na brata. Nie rozumiał, o co chodziło, czemu ten cały raban się porobił. Ale coś się stało, to coś zawierało uczestnictwo Deszczu, dlatego też tutaj był, aby brata wspierać.

_________________
Weep for yourself, my man
You'll never be what is in your heart
Weep, little lion man
You're not as brave as you were at the start
 
Re: Zielone Kulki
Sro 16 Mar 2022, 09:14
Żubrza Łapa
Żubrza Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 10 [VII]
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Pliszkowy Dziób
Wygląd : Olbrzymi, muskularny kocur, z długim, burym, klasycznie pręgowanym futrem z białym pyskiem, brzuchem i łapami, o złoto-zielonych oczach
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jezioro w Którym Toną Gwiazdy [PNK], Sowa [KR]
Liczba postów : 136
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1302-zubr
Mchowe kulki przygotowane przez matki dla kociąt jak zwykle leżały w bezruchu. Nieżywe "zdobycze" stały się tego dnia celem Żubra, który postanowił dziś obudzić w sobie drapieżnika. Przyczaił się ledwie długość lisiego ogona on jednej z kuleczek. Oczywiście, jak to kociak, noe zachowując ani jednej z zasad polowania. No może poza ugięciem łap ale to było przypadkowe. Kilka kroków i skoczył na swój cel. Na szczęście mech i tak nie mógł go ani wyczuć ani zauważyć więc bez problemu udało się złapac kuleczkę. Szybko burasek oplutł ją całym ciałem, gryząc i wyrywając kępki. Kompletnie przestał zwracać uwagę na resztę świata. Teraz był tylko on i ta fantastyczna zabawka. Ciekawe gdzie podziewało się jego rodzeństwo? Fajnie by było móc się z kimś pobawić tymi kulkami!

//Pył!

_________________
Sometimes, all I think about is you~
Late nights in the middle of June
Zielone Kulki - Page 2 F2u_st10
Heat waves been faking me out
Can't make you happier now
Re: Zielone Kulki
Sponsored content

Skocz do: