IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Obóz Klanu Gromu :: Brzegi
Wydeptany Krąg
Wto 17 Lis 2020 - 14:01
Kukurydzowa Łapa
Kukurydzowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 14 (I)
Matka : Dębowy Liść [*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Żmijowa Skóra (Wężowa Łuska)
Wygląd : rudy z pręgowaniem ticked colorpoint z minimalną bielą na pysku i przednich łapach, o niebieskich oczach z blizną po zadrapaniu na pysku
Multikonta : Zawilcowa Łąka [kw] Robak, Kasztan [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Ważkowa Łapa [gk]
Autor avatara : plimszka
Liczba postów : 21
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t347-kukurydzowa-lapa#562
First topic message reminder :


Rudy point wybrał sobie miejsce pełne przestrzeni. Jest ono nad Głębokimi Tunelami zaraz obok płynącej rzeki, która stworzy kawałek dalej skrytkę dla Wzburzonej Wody. Wracając jednak do pola bitwy terminatora. Jest ono prawie kompletnie puste, co najwyżej wydeptane, jedynie znajduje się tam byle jak ułożony mech tworzący legowisko dla kocura, gdy ten akurat nie podskakuje do innych.

Re: Wydeptany Krąg
Sob 30 Mar 2024 - 20:52
Dzięciola Łapa
Dzięciola Łapa
Pełne imię : Dzięciola Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 11
Matka : Tęczowa Chmura
Ojciec : Rozżarzona Gwiazda
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Drobna i szczupła lecz puchata kotka o rudym, klasycznie pręgowanym futrze. Ma kilka białych znaczeń, w tym białą klatkę piersiową, miejsca na łapach i dwie plamki na głowie.
Ma głęboko zielone oczy oraz czasem w jej sierść wplątane są liście czy pióra.

Multikonta : Księżycowa Łapa, Kasztanowa Łapa
Autor avatara : https://mybritishshorthair.com/orange-norwegian-forest-cat-breed-pictures-breed-profile-of-orange-norwegian-forest-kitten/
Liczba postów : 104
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1941-dzieciol#52067
Kotka uśmiechnęła się, kiedy tamta powiedziała o przywódcy i o tym, że jest miłym kotem. Dzięcioł była świadoma, że kotka może tak mówić ze względu na pokrewieństwo rudej z kocurem, jednak chciała być równie miła jak ona więc po prostu skinęła głową.
- To prawda. Jest bardzo dobrym kotem, ogólnie. I ojcem, i przywódcą. - powiedziała, mając nadzieję, że mimo wszystko nie brzmi to jak przechwalanie się. Ale no cóż, taka jest prawda, Dzięcioł kochała ojca i cieszyła się, że ma jego, a nie jakiegoś gbura. - W sumie nie mam mu nic do zarzucenia... Kiedy byliśmy w kociarni to nie przychodził bardzo często bo był chory przez jakiś czas, ale to już jest siła wyższa.
Kiedy biała wspomniała o Jeżynowym Cierniu, kotce zrobiło się przykro. Nie tylko ze względu na to, że przypomniała sobie historię o tej zmarłej wojowniczce, ale też przez to, że biedna Rozgwieżdżona straciła swoją mentorkę i nawet nie była tego świadoma.
- Niestety... Nie znałam jej, ale słyszałam różne historie o niej. Przykro mi, że już jej tu nie ma, pewnie była dobrą mistrzynią- powiedziała jako próbę (pewnie niepotrzebnego) pocieszenia, lecz tak naprawdę nie miała pojęcia, czy zmarła wojowniczka była dobrą mentorką.
Słysząc jednak dalsze słowa białej mogła stwierdzić, że była pewnie lepsza niż Grzmiące Gardło. Jak w końcu sama powiedziała, ciężko jest się jej dogadać z niebieskim wojownikiem.
- Naprawdę?- spytała tamta szczerze zdziwiona, kiedy usłyszała o wieku kotki i jej mentora.- Nie słyszałam jeszcze, żeby ktoś trenował kota starszego od siebie- powiedziała zastanawiając się. Wyczuła niechęć w głosie kotki więc spróbowała zarzucić drobnym żartem.
- Może to ty powinnaś go trenować?- powiedziała po czym krótko się zaśmiała. - Być może też by się czegoś nauczył, w końcu przebywałaś w różnych miejscach i żyłaś w inny sposób od nas. Może byłby to dobry pomysł aby trochę rozszerzyć horyzonty i nauczyć się czegoś również od kotów z zewnątrz?- zadała pytanie bardziej retoryczne i zatopiła się w swoich myślach, będąc zadowolona, że wpadła na taki pomysł.
Rzeczywiście, uczenie się od kotów pochodzących z innych środowisk mogło mieć wiele zalet! Można by się nauczyć innych sposobów polowania, sposobów tropienia w zupełnie innych terenach... No i oczywiście poznać historie o nieznanych miejscach i ich środowisku, oraz o zagrożeniach o których koty klanowe w życiu nie słyszały!
Tyle rzeczy można by się nauczyć od samotników spoza tych terenów, a jednak klany odrzucały ich przez powtarzane przez księżyce stereotypy.
No cóż. Ale kim ona jest żeby to kwestionować?

_________________
Wydeptany Krąg - Page 7 Dzieci18
Re: Wydeptany Krąg
Czw 4 Kwi 2024 - 4:31
Rozgwieżdzony Płomień
Rozgwieżdzony Płomień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 29 (kwiecień)
Matka : Sobota
Ojciec : Barwne Niebo
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Przeciętnego rozmiaru kotka o długim, w pełni białym futrze i jasnoniebieskich oczach. Ma trzy blizny: mniejsze, na nosie i czole, oraz o wiele większą, przechodzącą przez większość jej prawej strony tułowia.
Multikonta : Szakal (PNK), Baranek, Zaćmione Słońce (S)
Autor avatara : zhang kaiyv
Liczba postów : 173
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1701-plomien
Skinęła ze zrozumieniem. Choroba… brzmiała realnie, w sensie, uch, nawet gdy była w klanie wcześniej, to przywódca często chorował. Może po prostu taki się urodził, wrażliwy na temperatury - nie miał przecież długiego futra, jak one. On był zatrzymany od spędzania czasu z rodziną czymś, czego kontrolować nie mógł… ale Barwne Niebo po prostu tego nie chciał, zdaje się.
Zamrugała kilka razy słysząc kondolencje. To nie tak, że nie było jej przykro, i w ogóle, a reakcja Dzięcioł była dosyć normalna, po prostu… polemizowałaby o byciu dobrą mistrzynią, no i w sumie to Gwiazdka nie znała jej zbyt dobrze, ale miała często wrażenie, że ta ma jej dosyć, więc nie tęskniła za kocicą z jakimś niesamowitym smutkiem… no ale odpowiedzenie Dzięcioł że nie no, spoko, w sumie to mnie to już tak nie obchodzi nie było zbyt dobrym wrażeniem. Uśmiechnęła się tylko niezręcznie.

Ehe. Jak był jeszcze terminatorem, to miałam z nim jakąś rozmowę, gdzie ten był wielce obrażony na wszystkich i strzelał fochy, bo mu się jego imię nie podobało. Bo nazwali go Śpiewająca Łapa, a ten uważał, że to… niemęskie imię? Nie wiem, trochę to głupie — rzuciła jako ciekawostkę, ciesząc się, że może się tym podzielić z kimkolwiek, tylko miała nadzieję, że Dzięcioł nie będzie konfidentem. — No i ja mam wrażenie że został tym Grzmiącym Gardłem, ale nadal jest tym samym obrażonym terminatorem — dodała. Jakby niebieski ją słyszał, to chyba by poszedł po audiencję do Rozżarzonej Gwiazdy, żeby cofnąć jej przyjęcie.
Zaśmiała się lekko na jej propozycję.
Niestety, Kodeksu to ja go nie nauczę. W sumie to umiem tylko jakoś tam polować… niby mnie nie było w klanie długo, ale no, większość czasu to ja próbowałam wyleczyć rany, a nie zdobywać życiowe doświadczenie — wytłumaczyła przepraszająco.

_________________

za mali, żeby podskoczyć
z niemocy wyrwać się na krok
za słabi, by spojrzeć w oczy
tym którzy nietykalni
żal i obojętność dobrze mają się


o nie, nie jest tak źle!
jeszcze wierzę, wierzę w lepszych nas
jakiś sens to ma ✰ ✦ ⋆ ⋆
jeszcze wierzę, wierzę w lepszy świat
może to coś da







Re: Wydeptany Krąg
Sponsored content

Skocz do: