IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Wichru
 :: Obóz Klanu Wichru :: Zielone Zarośla
Kłujący Zakątek
Czw 12 Lis 2020 - 12:25
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 2169
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Wewnątrz Zielonych Zarośli można dostrzec jeszcze więcej krzewów tworzących legowisko terminatorów i wojowników. Jednak nie wszystkie z nich są pokryte przyjemnymi, miękkimi listkami i gałęziami, w jednym miejscu rosną krzewy o ostrzejszych gałęziach pokrytych kolcami, co może doprowadzić do utraty futra czy lekkich, acz nieprzyjemnych zadrapań u nieuważnego kota.

Re: Kłujący Zakątek
Sob 28 Sty 2023 - 21:38
Szerszeniowy Rój
Szerszeniowy Rój
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 33 ks | kwiecień
Matka : Leśny Szept [NPC]
Ojciec : Pokrzywowy Liść [NPC]
Mistrz : Skowronek, Orzech
Partner : twoja mama
Wygląd : Niewysoki, pulchny kocurek o krótkie sierści, niebiesko-kremowej szacie i gęstym pręgowaniu typu ticked, gdzie pręgi ma widoczne jedynie na mordce i ogonie, a tak resztę jego ciała zajmuje zbity, ciemnoniebieski nalot (np. grzbiet). Policzki, mordka, brzuch oraz gardło mają jaśniejszy, piaskowy odcień. Poza tym, Szerszeń jako szylkret posiada kremowe (również pręgowane) łaty z czego dwie najbardziej charakterystyczne znajdują się na czole i nosie, oraz na lewym udzie. Kocurek posiada żółte ślepia, subtelny pyszczek i proste, białe wąsiki [Reszta w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch; Lilia; Fasola
Autor avatara : @_louie_nala
Liczba postów : 262
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1695-szerszen?utm_campaign=newtopic&utm_medium=webhook&utm_source=discord#40454
— Ta ślepa starucha najpewniej wzięła cię tu z przypadku! Na pewno poprzestawiało jej się we łbie, że stwierdziła, że taka przybłęda jak ty w ogóle ma szansę być w naszym klanie! — wysyczałem złośliwie, ponawiając szturchnięcie, aby kocur na mnie spojrzał. — Poza tym odwróć się i spójrz mi w oczy! Aż tak się boisz, że siedzisz do mnie zadem? Śmierdząca kupa futra! — zachichotałem, znów go pacając i odskakując do tyłu. Okej, to było o wiele zabawniejsze niż jakieś tam wchodzenie na drzewa czy denerwowanie Czerwonego Kwiatu, W sumieee... Wilcza Łapa tez był biały; prawie to samo.
— Twoje miejsce jest poza granicami klanu skądś przylazł — odparłem z pewnością w głowie, parskając pogardliwie. — Chyba, że i stamtąd cię wywalili, bo nie mogli na ciebie patrzeć i z tobą wytrzymać!!
Re: Kłujący Zakątek
Sob 28 Sty 2023 - 21:42
Wilcza Łapa.
Wilcza Łapa.
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 8 [koniec grudnia]
Matka : Roza [NPC]
Ojciec : Ziemnior [NPC]
Mistrz : Wierzbowy Puch
Wygląd : Niski, chudy, o długich łapach i białym, potarganym futrze. Jego oczy są koloru pomarańczowego. Nosek i poduszki ma jasno różowe.
Multikonta : Wroni Cień (KG), Blada Łapa (KRz), Cień (P)
Liczba postów : 81
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1688-tobi#40036
- Nie przywykłem do rozmowy z kimś, kto ma w pysku łajno... nie chciałbym go poczuć - odpowiedział sucho, nadal się nie przejmując niczym. Mógł mówić co chciał i o kim chciał - nadal był bezmyślnym kociakiem. Nie był nawet w połowie tak irytujący, jak chyba chciał być. Niemniej Wilk nie miał zamiaru ignorować głupich odzywek - jeśli jemu było wolno, on także mógł to robić. Niewiele ich dzieliło, oboje byli głupimi kociakami, jakoby nie było. Biały był po prostu... rozważniejszy.
- Twoja mama mnie zaprosiła. Tego chciałeś wiedzieć, mały? - uśmiechnął się cwanie. Głupota na głupotę. - Najwidoczniej Klan miał dobry powód mnie brać. Golcowa Gwiazda nie była tam sama, inni Wojownicy popierali moje przyjęcie. Dziękuję za troskę w tej sprawie, nie potrzebuję twojej aprobaty co do mojego przyjęcia.
Re: Kłujący Zakątek
Sob 28 Sty 2023 - 23:09
Szerszeniowy Rój
Szerszeniowy Rój
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 33 ks | kwiecień
Matka : Leśny Szept [NPC]
Ojciec : Pokrzywowy Liść [NPC]
Mistrz : Skowronek, Orzech
Partner : twoja mama
Wygląd : Niewysoki, pulchny kocurek o krótkie sierści, niebiesko-kremowej szacie i gęstym pręgowaniu typu ticked, gdzie pręgi ma widoczne jedynie na mordce i ogonie, a tak resztę jego ciała zajmuje zbity, ciemnoniebieski nalot (np. grzbiet). Policzki, mordka, brzuch oraz gardło mają jaśniejszy, piaskowy odcień. Poza tym, Szerszeń jako szylkret posiada kremowe (również pręgowane) łaty z czego dwie najbardziej charakterystyczne znajdują się na czole i nosie, oraz na lewym udzie. Kocurek posiada żółte ślepia, subtelny pyszczek i proste, białe wąsiki [Reszta w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch; Lilia; Fasola
Autor avatara : @_louie_nala
Liczba postów : 262
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1695-szerszen?utm_campaign=newtopic&utm_medium=webhook&utm_source=discord#40454
— Chyba sam sobie chuchasz łajnem, ja mam czyste ząbki — mruknąłem wesoło, strosząc delikatnie futro na karku. Twardy zawodnik, ale dalej śmierdząca przybłęda! Jeżeli myślał, że takimi odpowiedziami na zaczepki i ignorowaniem mnie jakoś się mnie pozbędzie, to grubo się pomylił. Byłem na swoim terenie, a on był tutaj obcy. Co z tego, że jakaś Golcowa Gwiazda go przygarnęła, a Zamglony Brzeg go tam wylizała raz czy dwa razy przed jego ceremonią? Golcowa Gwiazda była tak stara, że mózg się marszczył, więc wątpiłem, że była zdolna do racjonalnych decyzji, bo fakt przebywania tutaj Wilczej Łapy mówił sam za siebie!
— A wiesz co? Przynajmniej jakaś mama cię chciała, nie to co ta twoja! — zaświergotałem złośliwie, szczerząc w jego stronę białe kiełki, ponownie uderzając go w zad i odskakując. — Pewnie się ciebie taaaak wstydziła, że wolała cię porzucić niż musieć wychowywać! No trochę żałosne przegrywie, że nawet własna matka cię nie chce i musisz mieć nową! Podrzutek! Podrzutek!!

_________________
Kłujący Zakątek - Page 4 DXkhvGK
in a silly goofy mood
Re: Kłujący Zakątek
Sob 28 Sty 2023 - 23:20
Wilcza Łapa.
Wilcza Łapa.
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 8 [koniec grudnia]
Matka : Roza [NPC]
Ojciec : Ziemnior [NPC]
Mistrz : Wierzbowy Puch
Wygląd : Niski, chudy, o długich łapach i białym, potarganym futrze. Jego oczy są koloru pomarańczowego. Nosek i poduszki ma jasno różowe.
Multikonta : Wroni Cień (KG), Blada Łapa (KRz), Cień (P)
Liczba postów : 81
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1688-tobi#40036
- Czyżby? To ja nie chcę się odwrócić do ciebie... A skoro pierwszy poczułeś smród, jak otworzyłeś pysk... rozumiesz, że sam sobie nachuchałeś i teraz ci śmierdziało? - nadal ni drgnął. Nie było opcji, żeby go sprowokował. Wręcz... bawiło go to, jak bardzo Szerszeń się starał i próbował, a on nie robił sobie z tego nic a nic.
- Wstydziła? To ja uciekłem - parsknął cichym śmiechem. I tutaj był problem, i tu się nie dał sprowokować! Pal licho, że ucieczka była tak udana, że się zgubił. To on odszedł, nie że mama go porzuciła. - Ale ponownie, dziękuję za troskę i w tej sprawie. Gdyby w Klanie było więcej takich kotów, które interesują się dobrem innych... Poćwiczyłbyś dobór słów i może nawet byłbyś dobrym znajomym.
Nawet. Bo póki co był... po prostu, nikim.
- A tak na poważnie, skoro tak bardzo ci przeszkadzam, czemu sam nie powiesz Golcowej Gwieździe że jest stara i ślepa, jak powiedziałeś mi? Boisz się jej?... - dmuchnął pod nosem. Ponownie, bardziej w rozbawieniu, niż w przejęciu.
Re: Kłujący Zakątek
Pon 30 Sty 2023 - 21:26
Szerszeniowy Rój
Szerszeniowy Rój
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 33 ks | kwiecień
Matka : Leśny Szept [NPC]
Ojciec : Pokrzywowy Liść [NPC]
Mistrz : Skowronek, Orzech
Partner : twoja mama
Wygląd : Niewysoki, pulchny kocurek o krótkie sierści, niebiesko-kremowej szacie i gęstym pręgowaniu typu ticked, gdzie pręgi ma widoczne jedynie na mordce i ogonie, a tak resztę jego ciała zajmuje zbity, ciemnoniebieski nalot (np. grzbiet). Policzki, mordka, brzuch oraz gardło mają jaśniejszy, piaskowy odcień. Poza tym, Szerszeń jako szylkret posiada kremowe (również pręgowane) łaty z czego dwie najbardziej charakterystyczne znajdują się na czole i nosie, oraz na lewym udzie. Kocurek posiada żółte ślepia, subtelny pyszczek i proste, białe wąsiki [Reszta w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch; Lilia; Fasola
Autor avatara : @_louie_nala
Liczba postów : 262
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1695-szerszen?utm_campaign=newtopic&utm_medium=webhook&utm_source=discord#40454
— Bo ci uwierzę! — parsknąłem, po czym, a co! Sam go obszedłem i stanąłem naprzeciwko niego, szczerząc złośliwie kiełki. Jeżeli myślał, że sobie odpuszczę bo zgrywa twardziela, to oj nie! Nie ze mną takie numery! Może teraz jest taki o, cwaniaczek, ale w pewnym momencie skończy mu się cierpliwość, a wtedy... Oj, trzeba będzie to wykorzystać! — Każdy, dosłowne KAŻDY!! kogo własna matka wykopałaby na zbity pysk, by tak mówił! Po prostu Golcowej Gwieździe zrobiło się żal na widok twojej żałosnej mordy, nic więcej. Nie przywiązuj się — wycedziłem już mniej złośliwym, a już jawnie wrogim tonem, strosząc futro na grubym ogonie.
— Znajomym? Mam swoje standardy, a lisie łajna się do tych standardów nie zaliczają — prychnąłem, przewracając ślepiami, a gdy ten zarzucił mi tchórzostwo, zaśmiałem się i pokręciłem głową. — Powiedziałem jej, że śmierdzi starym mchem i jedzie jej z paszczy jak mojemu ojcu spod ogona, i co? Łyso ci? No, to teraz zabieraj się stąd i jazda do siebie! Nikt cię tu nie chce, a w szczególności ja. Nos mnie boli od twojego smrodu podrzutku!

_________________
Kłujący Zakątek - Page 4 DXkhvGK
in a silly goofy mood
Re: Kłujący Zakątek
Wto 31 Sty 2023 - 0:13
Wilcza Łapa.
Wilcza Łapa.
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 8 [koniec grudnia]
Matka : Roza [NPC]
Ojciec : Ziemnior [NPC]
Mistrz : Wierzbowy Puch
Wygląd : Niski, chudy, o długich łapach i białym, potarganym futrze. Jego oczy są koloru pomarańczowego. Nosek i poduszki ma jasno różowe.
Multikonta : Wroni Cień (KG), Blada Łapa (KRz), Cień (P)
Liczba postów : 81
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1688-tobi#40036
- Widzę że masz doświadczenie w byciu wykopywanym na pysk? - rzucił luźno. Nie, nadal nie miał ochoty się dawać mu sprowokować. Czegokolwiek Szerszeń nie mówił, Wilk po prostu wpuszczał jednym uchem, drugim wypuszczał. Ot, bachorek. Niezbyt mądry, ale najwidoczniej każdy zbyt często zwraca na niego uwagę i się mu daje, stąd ten się zaczął bawić tymi reakcjami... czy coś? - Mamy w takim razie coś wspólnego, dwóch podrzutków, ty i ja... początek wspaniałej przyjaźni.
Ciągnął dalej - szczególnie, że chyba teraz ten zaczął się irytować. Słodkie.
- To czemu jej nie pójdziesz tego powiedzieć teraz? Widzisz, boisz się. Nie wiem czemu sobie to udowadniasz, ale troszkę smutno się na to patrzy jak się upokarzasz i nie jesteś w stanie zrobić nic, poza oraniem samego siebie z każdym słowem. Nikt cię nie lubi, że tak się zachowujesz? Mówiłem ci, poćwicz jak się zachowujesz i może ktoś cię zaakceptuje - wzruszył barkami. Nadal, przejęcia brak. Luźny uśmiech na pysku, bacznie obserwujący jego reakcję. - A co do lisich łajn, masz ponownie doświadczenie, bo żeby zachowywać się tak jak ty, trzeba tylko to żreć. Dorósłbyś, porobił coś ciekawego, faktycznie popracowałbyś nad sobą. Nie wiem po kiego się zachowujesz tak, co chcesz tym osiągnąć. Nie dziwię się, że ty też jesteś podrzutkiem, kto by chciał mieć coś takiego - bo kotem to cię nawet nie nazwę - za syna? Nikt. Przynajmniej możesz się cieszyć, bo może nie zeżre cię żaden lis, takiego czegoś to się nie chce dotykać. Śmierdzi i pewnie truje.
Uśmiech, nic więcej.
- I co teraz? Nadal chcesz się wyzywać? A może podkulisz ogon i powiesz mamusi? Jak duży, silny i dzielny kot jakim oczywiście jesteś? A może jesteś słabym nikim, dlatego się tak zachowujesz? - mruknął ciszej. Niemniej, na tym się rozmowa z jego strony zakończyła. Wilk podniósł się - w zależności od reakcji młodego lub jej braku - i odszedł w swoją stronę. Nie, żeby był sprowokowany, po prostu szkoda tracić czasu na coś takiego.

[zt?]
Re: Kłujący Zakątek
Wto 31 Sty 2023 - 12:10
Szerszeniowy Rój
Szerszeniowy Rój
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 33 ks | kwiecień
Matka : Leśny Szept [NPC]
Ojciec : Pokrzywowy Liść [NPC]
Mistrz : Skowronek, Orzech
Partner : twoja mama
Wygląd : Niewysoki, pulchny kocurek o krótkie sierści, niebiesko-kremowej szacie i gęstym pręgowaniu typu ticked, gdzie pręgi ma widoczne jedynie na mordce i ogonie, a tak resztę jego ciała zajmuje zbity, ciemnoniebieski nalot (np. grzbiet). Policzki, mordka, brzuch oraz gardło mają jaśniejszy, piaskowy odcień. Poza tym, Szerszeń jako szylkret posiada kremowe (również pręgowane) łaty z czego dwie najbardziej charakterystyczne znajdują się na czole i nosie, oraz na lewym udzie. Kocurek posiada żółte ślepia, subtelny pyszczek i proste, białe wąsiki [Reszta w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch; Lilia; Fasola
Autor avatara : @_louie_nala
Liczba postów : 262
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1695-szerszen?utm_campaign=newtopic&utm_medium=webhook&utm_source=discord#40454
Ale się uruchomił! Niby taki opanowany, a ględził jak głupi. Bla, bla bla! Gadu, gadu stary dziadu. Jeszcze jakby obchodziło mnie co do mnie mówi jakiś śmierdzący podrzutek, pffff. Przekręciłem łebek na bok i ze złośliwym uśmieszkiem wysłuchałem Wilka do samego końca, nic sobie nie robiąc z jego przekombinowanych prób utarcia mi nosa. Miałem się tym przejść?
— Ojej, ale ja się teraz czuje be, be Szerszeń! — westchnąłem, udając przeprosinowy ton, po czym parsknąłem i podskakując na równe łapy, obrzucając przybłędę pogardliwym spojrzeniem. — Ja przynajmniej mam mamę, nie to co ty — szepnąłem złośliwie i wyszczerzyłem kiełki, po czym parsknąłem widząc jak zaczyna odchodzić.
— I kto tu podkula ogon! Pa, pa przybłędo! — zawołałem za nim słodko, chichocząc złośliwie pod nosem, samemu również opuszczając legowisko i pobiegłem prosto do Mrówki, aby podzielić się z nią nowymi informacjami odnośnie tego dziwaka co go Gwiazda przyniosła ze sobą. Musi koniecznie o tym usłyszeć jakim głupim mysim bobkiem jest, ha!

/zt

_________________
Kłujący Zakątek - Page 4 DXkhvGK
in a silly goofy mood
Re: Kłujący Zakątek
Pią 3 Maj 2024 - 15:10
Słonecznikowa Łapa
Słonecznikowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 19 [X]
Matka : Ropuszy Skrzek [NPC]
Ojciec : Gawroni Dziób [NPC]
Mistrz : Puszysta Chmura [NPC]
Wygląd : Już teraz jest to kot bardzo wysoki i umięśniony. Rysy pyska ma szerokie i dobrze zarysowane, uszy długie a łapy masywne i długie. Całe jego ciało pokrywa długa, puszysta, czarna szata w całości pozbawiona bieli, a na jego uszach znajdują się pędzelki, postawione niczym antenki. Czerń jego futra przebarwia się jednak w niektórych miejscach, zwłaszcza gdy staje pod słońce i wygląda na płomiennorudą. Ów przebarwienia widać głównie w okolicy kryzy i podbrzusza. Jego oczy natomiast mają jasnożółty kolor, idealnie pasujący do jego imienia. Skórę na nosie i łapach ma jednolicie czarną.
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Sowia Gwiazda [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 324
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2087-slonecznik
Słonecznik nie miał dziś nic do roboty. Puszysta Chmura wyszedł z rana na polowanie więc nie miał treningu. Nie dostał też od nikogo żadnego zadania związanego z dbaniem o obóz. Ale nie nudziło mu się. Leżał sobie w głębi legowisk terminatorów, kryjąc się przed słońcem i rozmyślając. W sumie to sam nie wiedział o czym. Leżał na boku, zahaczając pazurkiem o mech legowiska obok a jego myśli błądziły w różnych kierunkach. W Zielonych Zaroślach nie było nikogo innego, więc nie musiał się martwić, że ktoś go zaczepi. W sumie w porządku dzień.

//Mróz

_________________

Oh, I love it and I hate it at the same time
You and I drink the poison from the same vine

                  Oh, I love it and I hate it at the same time
                  Hidin' all of our sins from the daylight
             

From the daylight, runnin' from the daylight


Re: Kłujący Zakątek
Sob 4 Maj 2024 - 0:24
Mroźny Oddech
Mroźny Oddech
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 13
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Mistrz : Duże ego
Partner : Walka
Wygląd : Dobrze zbudowany, wysoki, elegancki kocur o umięśnionej sylwetce.
Długie, jednolicie czekoladowe futro owija panicza, gdzieniegdzie przykryte na biało - "maska" na pysku do polików i czoła(omijając brodę), kryzie, przednich łapach(unikając palców), końcówce ogona.
Spogląda na świat lodowatymi ślepiami. Uroda orientalna.
Multikonta : Truskawkowy Świt, Krzykliwa Łapa, Nawałnica
Autor avatara : Beepo, kotkovelove
Liczba postów : 234
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t2025-mrozik#55012
Mroźna Łapa podobnie jak brat - tego dnia wrócił już z wykonywania swych obowiązków.
Dobrze. Ale mogło być lepiej.
Zawsze doglądał kocurek pomyłek, jakie popełniał - nawet najmniejsza skaza by o nim źle świadczyła.

Harmonia, spokój, porządek. To miało przewodzić duszy mroźnego panicza. Nie obłęd, nie byle pragnienie wielkości.
Wielkość bywała zgubna. To wspólnota, budowana na zaufaniu była Mroźnej Łapie znajomą, śpiewającą do snu.

Wrócił, to Mrozik, o oddechu lekko zabranym, przez pogode na zewnątrz.
Ciepło.
W legowiskach terminatorów było chłodniej, więc tu ukrył się po dniu treningu i obowiązków.
Zauważył brata, a przysiadł się obok niego, lekko uśmiechając się do leniwego kocura, o szacie ciemnego nieba.
-Bracie. - lodowy wzrok spadł na ten ognisty.
-Czy pogłoski są prawdziwe? Jakieś kocię oskarża cię o spoufalanie się z ciemnym lasem i jego bytem? - żartobliwie, od co.

-Nie mają co wymyślać młode mózgi....

_________________


I'm heading for a new frontier
I'm letting go of all my fears
I'm heading for a new frontier
My path is clear
Kłujący Zakątek - Page 4 Ej3mTYA

Re: Kłujący Zakątek
Sob 4 Maj 2024 - 19:27
Słonecznikowa Łapa
Słonecznikowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 19 [X]
Matka : Ropuszy Skrzek [NPC]
Ojciec : Gawroni Dziób [NPC]
Mistrz : Puszysta Chmura [NPC]
Wygląd : Już teraz jest to kot bardzo wysoki i umięśniony. Rysy pyska ma szerokie i dobrze zarysowane, uszy długie a łapy masywne i długie. Całe jego ciało pokrywa długa, puszysta, czarna szata w całości pozbawiona bieli, a na jego uszach znajdują się pędzelki, postawione niczym antenki. Czerń jego futra przebarwia się jednak w niektórych miejscach, zwłaszcza gdy staje pod słońce i wygląda na płomiennorudą. Ów przebarwienia widać głównie w okolicy kryzy i podbrzusza. Jego oczy natomiast mają jasnożółty kolor, idealnie pasujący do jego imienia. Skórę na nosie i łapach ma jednolicie czarną.
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Sowia Gwiazda [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 324
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2087-slonecznik
Przez dłuższą chwilę czarny bawił się dalej mchem. Z jakiegoś powodu jednak nie sprawiało mu to już takiej przyjemności jak do niedawna, gdy jeszcze był kociakiem. Zaprzestał więc tego procederu i zdecydował się przymknąć oczy. Nawet, jeśli nigdy w ciągu dnia nie spał to stwierdził, że nie zaszkodzi dać odpocząć powiekom na kilka uderzeń serca.
Nie minęło jednak dużo czasu, nim je otworzył, gdy tylko usłyszał czyjeś kroki a do jego nosa dotarł znajomy zapach jednego z braci. Przywitał się z nim niemym mrugnięciem oczu, mając nadzieję, że ten nie zamierzał zaczynać jakiejś długiej rozmowy, ale niestety nadzieja matką głupich bo Mrozik zaczął temat i to jaki...
- C-co? Ja? - zająknął się, podnosząc głowę i wytrzeszczając złote ślepia. On? Spoufalał się z Ciemnym Lasem? Skąd niby ten pomysł? On nawet nigdy o mrocznych zaświatach nie myślał. Kto mógłby to wymyśleć? - Kto tak powiedział?

_________________

Oh, I love it and I hate it at the same time
You and I drink the poison from the same vine

                  Oh, I love it and I hate it at the same time
                  Hidin' all of our sins from the daylight
             

From the daylight, runnin' from the daylight


Re: Kłujący Zakątek
Wto 14 Maj 2024 - 12:45
Mroźny Oddech
Mroźny Oddech
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 13
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Mistrz : Duże ego
Partner : Walka
Wygląd : Dobrze zbudowany, wysoki, elegancki kocur o umięśnionej sylwetce.
Długie, jednolicie czekoladowe futro owija panicza, gdzieniegdzie przykryte na biało - "maska" na pysku do polików i czoła(omijając brodę), kryzie, przednich łapach(unikając palców), końcówce ogona.
Spogląda na świat lodowatymi ślepiami. Uroda orientalna.
Multikonta : Truskawkowy Świt, Krzykliwa Łapa, Nawałnica
Autor avatara : Beepo, kotkovelove
Liczba postów : 234
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t2025-mrozik#55012
Był miły.
Wierzył mroźny książe, że młode pokolenie stanowi siłę klanu. Gorzej, że co młodsze pokolenie, to głupsze. Jednak zdarzały się wyjątki nawet w starszych pokoleniach, jak Świergoczący Bór, więc podsumowanie w umyśle Mroźnej Łapy było proste - nie zawracał sobie kociętami głowy.
To zadanie rodzica, a jeśli ten nie wychowa swojego potomstwa, to będzie kara.
Prędzej, czy później.

Kalkuluje. Chce kary dla tego, kto obraża mu brata.
-Jedno z kociąt Gęsiej Lotki o tym spiskuje. Chyba, że nie o tobie była to mowa? -
Wymiana mchu to dobry pretekst, zauważyła Mroźna Łapa, by podsłuchiwać tych kocięcych głupot.
-....Rozmawiałeś którymś z tych berbeci?-

_________________


I'm heading for a new frontier
I'm letting go of all my fears
I'm heading for a new frontier
My path is clear
Kłujący Zakątek - Page 4 Ej3mTYA

Re: Kłujący Zakątek
Sob 18 Maj 2024 - 22:27
Słonecznikowa Łapa
Słonecznikowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 19 [X]
Matka : Ropuszy Skrzek [NPC]
Ojciec : Gawroni Dziób [NPC]
Mistrz : Puszysta Chmura [NPC]
Wygląd : Już teraz jest to kot bardzo wysoki i umięśniony. Rysy pyska ma szerokie i dobrze zarysowane, uszy długie a łapy masywne i długie. Całe jego ciało pokrywa długa, puszysta, czarna szata w całości pozbawiona bieli, a na jego uszach znajdują się pędzelki, postawione niczym antenki. Czerń jego futra przebarwia się jednak w niektórych miejscach, zwłaszcza gdy staje pod słońce i wygląda na płomiennorudą. Ów przebarwienia widać głównie w okolicy kryzy i podbrzusza. Jego oczy natomiast mają jasnożółty kolor, idealnie pasujący do jego imienia. Skórę na nosie i łapach ma jednolicie czarną.
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Sowia Gwiazda [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 324
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2087-slonecznik
Jedno z kociąt Gęsiej Lotki o tym spiskuje. Spiskuje, to było zdaniem Słonecznika za duże słowo, aczkolwiek od razu wiedział, które z kociąt stoi za tymi głupotami. Kto inny jak nie Kwiczoł? To ona go zaatakowała i mówiła, że jest jakimś stworem ciemności, czy coś w tym stylu.
- O mnie... To znaczy, nie mam kontaktu z Ciemnym Lasem, ale Kwiczoł, chyba tak się nazywała, zaatakowała mnie kiedyś i twierdziła, że jestem jakąś istotą ciemności, bo mam czarne futro - wyjaśnił, na koniec wzdychając ciężko. Dobrze, że to były tylko wymysły jakiegoś kociaka. A ty skąd o tym słyszałeś? - zapytał zaciekawiony, prostując uszy.

_________________

Oh, I love it and I hate it at the same time
You and I drink the poison from the same vine

                  Oh, I love it and I hate it at the same time
                  Hidin' all of our sins from the daylight
             

From the daylight, runnin' from the daylight


Re: Kłujący Zakątek
Nie 19 Maj 2024 - 11:05
Mroźny Oddech
Mroźny Oddech
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 13
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Mistrz : Duże ego
Partner : Walka
Wygląd : Dobrze zbudowany, wysoki, elegancki kocur o umięśnionej sylwetce.
Długie, jednolicie czekoladowe futro owija panicza, gdzieniegdzie przykryte na biało - "maska" na pysku do polików i czoła(omijając brodę), kryzie, przednich łapach(unikając palców), końcówce ogona.
Spogląda na świat lodowatymi ślepiami. Uroda orientalna.
Multikonta : Truskawkowy Świt, Krzykliwa Łapa, Nawałnica
Autor avatara : Beepo, kotkovelove
Liczba postów : 234
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t2025-mrozik#55012
Zaśmiał się z lekka. Śmiechem, o dziwo, szczerym jak na jego standardy.
-Nie musisz się tłumaczyć. Wiem, że to stos kocięcych bzdur. - Który, nie okłamywał, był uroczym wymysłem dziecięcego umysłu.
Ciekawe jednak, czy taki kontakt...byłby możliwy?
Trzepnął uchem w pewnym momencie, a jego uśmiech spadł na wzmiankę o futrze brata.
Mroźna Łapa nie zazdrościł bratu koloru szaty ojca, matczyna uroda pasowała mu w każdej rysie pyszczka i kolorze włoska, lecz czasami chciał, by z ojcem coś więcej wizualnie ich łączyło. Dlatego na jego licu było lekkie zdziwienie. Nigdy nie spotkał się o kocie z takim sposobem myślenia.
-Oh. Hm. -
Czy wiedział, jak na to odpowiedzieć? Nie. To było po prostu dziwne, co wyznała mu braterska krew.
-Ten berbeć i mnie zaczepił, gdy wymieniałem mech w grocie. - przekręcił niebieskimi oczyma.
-Niedowierzanie.- parsknął.

_________________


I'm heading for a new frontier
I'm letting go of all my fears
I'm heading for a new frontier
My path is clear
Kłujący Zakątek - Page 4 Ej3mTYA

Re: Kłujący Zakątek
Nie 9 Cze 2024 - 17:21
Słonecznikowa Łapa
Słonecznikowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 19 [X]
Matka : Ropuszy Skrzek [NPC]
Ojciec : Gawroni Dziób [NPC]
Mistrz : Puszysta Chmura [NPC]
Wygląd : Już teraz jest to kot bardzo wysoki i umięśniony. Rysy pyska ma szerokie i dobrze zarysowane, uszy długie a łapy masywne i długie. Całe jego ciało pokrywa długa, puszysta, czarna szata w całości pozbawiona bieli, a na jego uszach znajdują się pędzelki, postawione niczym antenki. Czerń jego futra przebarwia się jednak w niektórych miejscach, zwłaszcza gdy staje pod słońce i wygląda na płomiennorudą. Ów przebarwienia widać głównie w okolicy kryzy i podbrzusza. Jego oczy natomiast mają jasnożółty kolor, idealnie pasujący do jego imienia. Skórę na nosie i łapach ma jednolicie czarną.
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Sowia Gwiazda [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 324
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2087-slonecznik
Słonecznik otworzył szeroko oczy i zerknął na brata, zaskoczony jego śmiechem. Rzadko słyszał od niego ten dźwięk i to sprawiło, że jeszcze bardziej nie był pewien, co Mrozik teraz myśli. Chyba nie wierzył, że ta paplanina Kwiczoł to prawda? O... O, nie wierzył. To ulga.
- Nie zdziwiłbym się, gdyby już każdego w klanie zaczepiła - stwierdził, wywracając lekko oczami w bok, na wzmiankę o kocięciu Gęsiej Lotki i Oszronionej Gałązki. Naprawdę, bo kim ona miała takie zachowanie. Nie przypominał sobie, by kiedykolwiek zauważył takie coś u którejś z kotek. Skąd się to urwało... Ale z drugiej strony, pewnie coś podobnego można było powiedzieć o nim, patrząc na Ropuszy Skrzek i Gawroni Dziób. Najwyraźniej charakter nie zawsze zależał od rodziców.
- A ciebie czemu zaczepiała?

_________________

Oh, I love it and I hate it at the same time
You and I drink the poison from the same vine

                  Oh, I love it and I hate it at the same time
                  Hidin' all of our sins from the daylight
             

From the daylight, runnin' from the daylight


Re: Kłujący Zakątek
Nie 9 Cze 2024 - 18:24
Mroźny Oddech
Mroźny Oddech
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 13
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Mistrz : Duże ego
Partner : Walka
Wygląd : Dobrze zbudowany, wysoki, elegancki kocur o umięśnionej sylwetce.
Długie, jednolicie czekoladowe futro owija panicza, gdzieniegdzie przykryte na biało - "maska" na pysku do polików i czoła(omijając brodę), kryzie, przednich łapach(unikając palców), końcówce ogona.
Spogląda na świat lodowatymi ślepiami. Uroda orientalna.
Multikonta : Truskawkowy Świt, Krzykliwa Łapa, Nawałnica
Autor avatara : Beepo, kotkovelove
Liczba postów : 234
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t2025-mrozik#55012
-Ah. Czyli  klanowe utrapienie nas spotkało. Jaka przepowiednia by nas ostrzegła właśnie o tym? -
uśmiechnął się mroźny panicz w sposób urokliwy, ciepły jak na jego trójkątne lico.
Uśmiech jednakże zniknął, a sam Mroźna Łapa trzepnął końcówką ogona.
Gdyby mógł, w jego klanie nie rodziły by się takie przypadki. Takie...Barbarzyńskie w swym prostym rozumowaniu. Kocie pewnie nawet nie wiedziało, jakie problemy ściągnie - czy to na siebie, czy brata Mroźnej Łapy.
-Po to pewnie, by zaczepić. Dla samej satysfakcji z takiej akcji... -
Bo jaka mogła być inna odpowiedź? Mroźny panicz obserwował, analizował, lecz dziecko nowych matek było tak porywcze, tak....Niedowierzanie irytujące, że trudno było czekoladowe zanalizować, co takiego ta mała główka kryje.
I chyba, po raz pierwszy, nie chciał wiedzieć.

_________________


I'm heading for a new frontier
I'm letting go of all my fears
I'm heading for a new frontier
My path is clear
Kłujący Zakątek - Page 4 Ej3mTYA

Re: Kłujący Zakątek
Nie 9 Cze 2024 - 18:43
Słonecznikowa Łapa
Słonecznikowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 19 [X]
Matka : Ropuszy Skrzek [NPC]
Ojciec : Gawroni Dziób [NPC]
Mistrz : Puszysta Chmura [NPC]
Wygląd : Już teraz jest to kot bardzo wysoki i umięśniony. Rysy pyska ma szerokie i dobrze zarysowane, uszy długie a łapy masywne i długie. Całe jego ciało pokrywa długa, puszysta, czarna szata w całości pozbawiona bieli, a na jego uszach znajdują się pędzelki, postawione niczym antenki. Czerń jego futra przebarwia się jednak w niektórych miejscach, zwłaszcza gdy staje pod słońce i wygląda na płomiennorudą. Ów przebarwienia widać głównie w okolicy kryzy i podbrzusza. Jego oczy natomiast mają jasnożółty kolor, idealnie pasujący do jego imienia. Skórę na nosie i łapach ma jednolicie czarną.
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Sowia Gwiazda [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 324
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2087-slonecznik
Czarny kocur mruknął jedynie przeciągle na pytanie Mroza. Najpewniej żadna przepowiednia. W zasadzie to wątpiłby, czy Gwiezdni wysyłali jeszcze jakiekolwiek przepowiednie. Czy w ogóle kiedykolwiek je wysyłali. Czy w ogóle istnieli. Od dzieciaka słyszał o nich ciągle, a sam nigdy ich obecności ani wpływu na jego życie nie odczuł. Może istnieli tak naprawdę tylko w starych opowieściach? Chyba dowie się o tym dopiero po śmierci. Właśnie z powodu tych wątpliwości nic na to pytanie nie odpowiedział. Nie chciał udawać, że wierzy w możliwość takiej przepowiedni, czy jakiejkolwiek przepowiedni.
- Nigdy nie zrozumiem celu takiego zachowania - stwierdził, wyciągając przednie łapy w celu rozciągnięcia zelżałych mięśni. - Nie przypominam sobie, byśmy też byli tak irytujący w jej wieku.

_________________

Oh, I love it and I hate it at the same time
You and I drink the poison from the same vine

                  Oh, I love it and I hate it at the same time
                  Hidin' all of our sins from the daylight
             

From the daylight, runnin' from the daylight


Re: Kłujący Zakątek
Pon 10 Cze 2024 - 8:00
Mroźny Oddech
Mroźny Oddech
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 13
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Mistrz : Duże ego
Partner : Walka
Wygląd : Dobrze zbudowany, wysoki, elegancki kocur o umięśnionej sylwetce.
Długie, jednolicie czekoladowe futro owija panicza, gdzieniegdzie przykryte na biało - "maska" na pysku do polików i czoła(omijając brodę), kryzie, przednich łapach(unikając palców), końcówce ogona.
Spogląda na świat lodowatymi ślepiami. Uroda orientalna.
Multikonta : Truskawkowy Świt, Krzykliwa Łapa, Nawałnica
Autor avatara : Beepo, kotkovelove
Liczba postów : 234
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t2025-mrozik#55012
Przepowiednie, omeny, znaki.
Coś, czego Mroźna Łapa nigdy nie doświadczył, choćby nieważne, jakby się nie starał.
Wieczorna Rosa byłaby kimś, kto prędzej by ją otrzymał, lecz i tu gwiezdni świecili nie gwieździstym pyłem, a pustkami.
Trzepnął końcówką ogona.
Żyli w czasach pokoju, co Mroźna Łapa miał zamiar kontynuować. Utrzymywać. Dbać o to.
By Klan Wichru nie musiał obawiać się o swe bezpieczeństwo.
Musi. To jego obowiązek względem siebie samego, jak i wszystkich.
Trzepnął uchem na mruk ciemniejszego z braci.

-Matka o nas dbała. O dyscypline. Nie powinniśmy o tym zapominać. - Tyle, nie zamierzał oceniać obydwu kotek, lecz nie dziwota, czemu klan do tej pory był, jaki był, skoro z takich par wychodziły w kociętach tak rozpuszczone kocięce charaktery.

_________________


I'm heading for a new frontier
I'm letting go of all my fears
I'm heading for a new frontier
My path is clear
Kłujący Zakątek - Page 4 Ej3mTYA

Re: Kłujący Zakątek
Pon 10 Cze 2024 - 19:14
Słonecznikowa Łapa
Słonecznikowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 19 [X]
Matka : Ropuszy Skrzek [NPC]
Ojciec : Gawroni Dziób [NPC]
Mistrz : Puszysta Chmura [NPC]
Wygląd : Już teraz jest to kot bardzo wysoki i umięśniony. Rysy pyska ma szerokie i dobrze zarysowane, uszy długie a łapy masywne i długie. Całe jego ciało pokrywa długa, puszysta, czarna szata w całości pozbawiona bieli, a na jego uszach znajdują się pędzelki, postawione niczym antenki. Czerń jego futra przebarwia się jednak w niektórych miejscach, zwłaszcza gdy staje pod słońce i wygląda na płomiennorudą. Ów przebarwienia widać głównie w okolicy kryzy i podbrzusza. Jego oczy natomiast mają jasnożółty kolor, idealnie pasujący do jego imienia. Skórę na nosie i łapach ma jednolicie czarną.
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Sowia Gwiazda [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 324
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2087-slonecznik
Słonecznik mimowolnie dygnął na słowa brata. Dyscyplina i dbanie o nich... Te słowa niemalże go zabolały. Jego zdaniem dyscyplina i dbanie o nich nie było tym samym. Zdziwiony był, że Mróz tak to postrzega. Może i Słonecznik sam by tak na to patrzył, gdyby nie zobaczył jak inne koty traktują swoje dzieci. Gęsia Lotka i Oszroniona Gałązka zawsze wydawały się być miłe i ciepłe w stosunku do swoich kociąt. Było to coś, czego czarnofutry zawsze ich dzieciom zazdrościł. Od Ropuszego Skrzeku nigdy nic takiego nie zaznał. Racja, nigdy nie chodził głody ani brudny, ale nawet po odejściu z kociarni, nigdy nie zapomni tego napięcia, jakie czuł w towarzystwie matki. Można by uznać, że dzięki temu był grzeczny i posłuszny, a przez wychowanie Gęsiej Lotki i Oszronionej Gałązki taka Kwiczoł była, jaka była, ale... przecież reszta ich kociąt była absolutnie w porządku.
- Nie sądzę, by dyscyplina i sposób wychowania miało z tym jakiś związek. Reszta kociąt Oszronionej Gałązki i Gęsiej Lotki jest zupełnie inna, grzeczna, a przecież wychowują je tak samo... - stwierdził ostrożnie, uciekając oczami gdzieś na bok. Nie chciał przypadkiem rozwinąć jakiejś debaty z bratem, ale nie był w stanie puścić jego słów mimo uszu.

_________________

Oh, I love it and I hate it at the same time
You and I drink the poison from the same vine

                  Oh, I love it and I hate it at the same time
                  Hidin' all of our sins from the daylight
             

From the daylight, runnin' from the daylight


Re: Kłujący Zakątek
Nie 16 Cze 2024 - 15:44
Mroźny Oddech
Mroźny Oddech
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 13
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Mistrz : Duże ego
Partner : Walka
Wygląd : Dobrze zbudowany, wysoki, elegancki kocur o umięśnionej sylwetce.
Długie, jednolicie czekoladowe futro owija panicza, gdzieniegdzie przykryte na biało - "maska" na pysku do polików i czoła(omijając brodę), kryzie, przednich łapach(unikając palców), końcówce ogona.
Spogląda na świat lodowatymi ślepiami. Uroda orientalna.
Multikonta : Truskawkowy Świt, Krzykliwa Łapa, Nawałnica
Autor avatara : Beepo, kotkovelove
Liczba postów : 234
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t2025-mrozik#55012
Nie chodzili brudni, głodni, ani nie zadbani. Mieli godnie reprezentować klan wichru - krew ich rodziców, która niezaprzeczalnie płynęła w ich żyłach.
Jak mogliby się temu sprzeciwić? Temu ohydnemu płynowi, który niby tak wiele fundował w ich ciałach?
Jak temu mógł sprzeciwić się on, Mroźna Łapa?

Sprzeciwiał. W swój sposób hipokryty. Gdy Siwa Łapa dostawał od matki upomnienie, on tylko czerpał przyjemności.
Umiał grać w tą grę.
Szkoda, że jako nieliczny.

Na słowa brata tylko trzepnął uchem.
-Jesteś tego pewien...? - zadał spokojnie.
-Chociaż, może i masz rację. - Polizał bez namysłu łapę. -Najpewniej to wina czegoś we krwi tego małego berbecia. Może coś przeszło od dziadków, a teraz biedne matki i rodzeństwo muszą z tym żyć. Cieszy mnie, że żadne z nas takie nie wyrosło, uwierz mi.

_________________


I'm heading for a new frontier
I'm letting go of all my fears
I'm heading for a new frontier
My path is clear
Kłujący Zakątek - Page 4 Ej3mTYA

Re: Kłujący Zakątek
Wto 18 Cze 2024 - 20:46
Słonecznikowa Łapa
Słonecznikowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 19 [X]
Matka : Ropuszy Skrzek [NPC]
Ojciec : Gawroni Dziób [NPC]
Mistrz : Puszysta Chmura [NPC]
Wygląd : Już teraz jest to kot bardzo wysoki i umięśniony. Rysy pyska ma szerokie i dobrze zarysowane, uszy długie a łapy masywne i długie. Całe jego ciało pokrywa długa, puszysta, czarna szata w całości pozbawiona bieli, a na jego uszach znajdują się pędzelki, postawione niczym antenki. Czerń jego futra przebarwia się jednak w niektórych miejscach, zwłaszcza gdy staje pod słońce i wygląda na płomiennorudą. Ów przebarwienia widać głównie w okolicy kryzy i podbrzusza. Jego oczy natomiast mają jasnożółty kolor, idealnie pasujący do jego imienia. Skórę na nosie i łapach ma jednolicie czarną.
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Sowia Gwiazda [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 324
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2087-slonecznik
- Jestem pewien - odparł spokojnie, niemalże bez namysłu. Nie musiał długo myśleć nad odpowiedzią. Był przekonany co do swojego poglądu. A przynajmniej odnośnie Kwiczoł. - Oczywiście, wychowanie jest ważne. Po prostu w tym wypadku widać, że nie jest to jedyne, co wpływa na zachowanie kota. Rozumiesz, o co chodzi? - zapytał po chwili, chcąc, by Mroźna Łapa w pełni zrozumiał jego intencje i zamysł wypowiedzi. Nie chciał, by czekoladowy źle odczytał jego zdanie.
- Być może... - zamruczał z lekkim zamyśleniem na słowa o krwi Kwiczoł. W zasadzie nie widział innej przyczyny takiego zachowania kociaka. Skoro matki dobrze wychowywały inne swoje kocięta, to z jakiego innego powodu Kwiczoł się tak zachowywała? Słowa Mroźnej Łapy skłoniły go jednak do rozmyślań, czy któryś z ich dziadków nie był w zachowaniu podobny do Słonecznika? W końcu od razu było widać, że zachowywał się inaczej niż ich rodzice, czy taki Mróz. Szkoda, że dziadkowie już nie żyli. Najpewniej nigdy się tego nie dowie.

_________________

Oh, I love it and I hate it at the same time
You and I drink the poison from the same vine

                  Oh, I love it and I hate it at the same time
                  Hidin' all of our sins from the daylight
             

From the daylight, runnin' from the daylight


Re: Kłujący Zakątek
Sponsored content

Skocz do: