IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Ziemie Niczyje
 :: Ziemie Niczyje :: Zgromadzenia
Zgromadzenie XV
Pią 16 Sie 2024, 23:13
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 2169
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Zgromadzenie XV

ZASADY

  • Przywódcy piszą posty jako pierwsi ze swoich klanów i, z uwagi na publiczny charakter wypowiedzi ich postaci na Zgromadzeniu, obowiązuje ich kolejka odpisów. Inni uczestnicy mogą pisać dowolną liczbę postów między sobą i w dowolnej kolejności; jeżeli jakaś postać włączy się do publicznych wypowiedzi, również zaczyna obowiązywać ją kolejka.

  • Prosimy, by kolejne odpisy przywódców nie pojawiały się rzadziej niż co 2-4 dni.

  • Pamiętajcie, że klanowi NPC również są obecni na Zgromadzeniu - jeżeli ktoś nawiąże z nimi interakcję i chciałby uzyskać reakcję, prosimy o pinga roli @mistrz gry na serwerze Discorda!

  • Uczestnicy Zgromadzenia mogą zaczynać inne sesje w czasoprzestrzeni przed lub po Zgromadzeniu; należy tylko pamiętać o tym, że wydarzenia przed Zgromadzeniem nie mogą zbyt mocno wpływać na charakter i zachowanie postaci, a w sesjach po Zgromadzeniu należy ograniczyć się ze wzmiankami o Zgromadzeniu.

  • Akcje z MG wszystkich uczestników muszą odbywać się w czasoprzestrzeni po Zgromadzeniu.



Przez większość dnia prószył drobny śnieg. Cała okolica była już pokryta warstwą białego puchu, który na całe szczęście nie tworzył jeszcze dużych zasp - w najgłębszych miejscach sięgał maksymalnie do łokcia. Wraz z zachodem słońca śnieg jednak zniknął, ucichł również wiatr po tym, jak przegnał chmury z nieba - Srebrna Skórka rozbłysła tysiącem gwiazd, które towarzyszyły księżycowi w pełni. Wyglądało na to, że noc Zgromadzenia miała być spokojna i całkiem przyjemna, jak na porę nagich drzew.

Re: Zgromadzenie XV
Nie 01 Wrz 2024, 22:41
Rozgwieżdżony Płomień
Rozgwieżdżony Płomień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 35 (lipiec)
Matka : Sobota
Ojciec : Barwne Niebo
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Przeciętnego rozmiaru kotka o długim, w pełni białym futrze i jasnoniebieskich oczach. Ma trzy blizny: mniejsze, na nosie i czole, oraz o wiele większą, przechodzącą przez większość jej prawej strony tułowia.
Multikonta : Baranek (S), Zaćmione Słońce, Jeżyna (KG), Kryształ (KRz) | Szakal (PWŁ), Pliszkowy Dziób (GK)
Autor avatara : https://www.flickr.com/photos/333bracket/
Liczba postów : 403
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1701-plomien
Przejrzysta Woda? Ciekawe imię. Ładne!
A wiesz co, drugie. Nigdy mnie nie wzięli, jak byłam terminatorem, a jak już jestem wojownikiem, to wzięli mnie na dwa pod rząd! Ostatnie było trochę traumatyczne. Nie wiem czy czaisz o co chodzi, ale mieliśmy tu całą aferę o takiego Ognistą Łapę… wygląda na to, że dzisiaj jest spokojniej, heh – parsknęła.
Potem pozaczynały się ogłoszenia i poza dość zwyczajowymi sprawami i informacją o samotnikach, dowiedziała się, że jej rozmówczyni jest świeżą wojowniczką! Gdy Sowia Gwiazda przestał mówić, uśmiechnęła się do niej.
O, gratuluję niedawnego awansu w ogóle! – powiedziała. Tylko co dalej? Co zrobią z samotnikami? Biała słuchała rozmowy przywódców i oczekiwała jakiegoś werdyktu, bo szczerze ją to ciekawiło. Gang? Skoro którąś zabili, na pewno nie będzie dobrze… jejku.

_________________

i am a shadow of the past, the shadow of a boy,
a boy who couldn't last; they said "son, don't change",
and i keep hoping they don't see how much i have
a feeling's not a thing you own,

but it can be lost
i just want to go home 'cause home's where the heart is
and when i departed, i might've abandoned them both

Re: Zgromadzenie XV
Wto 03 Wrz 2024, 12:59
Ukwiecona Grań
Ukwiecona Grań
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 41 [X]
Matka : Sobota [NPC]
Ojciec : Barwne Niebo [*]
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Nieco niższa niż przeciętny gromiak, ma masywne łapy i długie czarno dymno - białe futro. Jej brzuch, przednie łapy i kryza są białe, za to reszta ciała jest czarna z przejaśnieniami w okolicach szyi i spodu ogona. Jej prawa tylnia łapa jest pokryta białym futrem do wysokosci uda, za to lewa tylko nieco ponad stopę. Ma charakterystyczne zawinięte do tyłu uszy i czarny nos wraz z opuszkami. Ma duże zielone okrągłe oczy a biel na jej głowie pokrywa policzki i sięga do czoła Zazwyczaj porusza się niepewnym ale zgrabnym krokiem dokładnie ilustrując wzrokiem wszystko wokół. Jej futro jest zawsze schludne i zadbane.
Multikonta : Wysoka Łapa, Wilczy Kieł [KG]
Liczba postów : 268
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1961-lapcia
Uśmiechnęłam się ciepło w stronę starszej kotki z Klanu Rzeki. Kiwnęłam twierdząco głową minimalnie się przesuwając w bok. Szylkretka zaczęła oczywiście o uszach, w sumie się spodziewałam poruszenia akurat tego tematu. Niewiele kotów w dolinie miało takie.
Już chciałam odpowiedzieć na zagwozdkę kotki że "skądże, na pewno by ci pasowały" ale ta rzuciła coś o kocurach. Zmarszczyłam nieco podenerwowana brwi i trzepnęłam końcówką ogona. - N... nie. Nie oglądają. - chyba nie. Bo skąd miała wiedzieć jeśli robili to za jej plecami? Nie miała oczu dookoła głowy...
- Jestem Ukwiecona Grań. - przedstawiłam się chcąc oddalić ten nieco krępujący dla mnie temat. Grube łapy, niepewny chód i wywinięte uszy nie były cechami za którymi ktokolwiek by się pochylał.

_________________
Zgromadzenie XV - Page 3 Jcpk1OD
Re: Zgromadzenie XV
Wto 03 Wrz 2024, 21:33
Słodka Gwiazda
Słodka Gwiazda
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 101 ks. [XI]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : Ruda, długowłosa, klasycznie pręgowana kotka z bielą pokrywającą jej pyszczek, kryzę, brzuch, prawy bok oraz całe łapy. Posiada pomarańczowe oczy, średniej wielkości uszka zakończone drobnymi, ciemno-rudymi pędzelkami oraz ciemny, niemalże ceglasty nosek. Jest atletycznej budowy, a jej cechami charakterystycznymi są: ślady po ugryzieniu przez szczura na prawej przedniej łapie, rozległe blizny po rozcięciach szponami na lewym boku zaczynające się od barku i kończące w okolicy brzucha oraz z racji na wiek, pojawiające się w okolicach jej uszu, policzków oraz nosa - jasne, pojedyncze włoski.
Multikonta : Owcze Runo [KG] | Roześmiana Łapa [KG] | Skaczący Wróbelek [KRz] | Senny Mak [KW] | dawniej: Powracające Zimno [NPC], Rybia Ość [nkt]
Autor avatara : soulcat.thilo / rysunek w podpisie @kotkovelove
Liczba postów : 1334
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t352-nektarek
Z uśmiechem odprowadziła Sową Gwiazdę do brzegu skałki skąd przemówił. Jego wywód słuchała z zainteresowaniem, nie słyszała bowiem wcześniejszej rozmowy między kocurami. Sam fakt, powstania nowej rzeki, owszem, dało się dostrzec z otwartych części jej terenów czy chociażby z Podnóża, gdzie terytorium Klanu Rzeki majaczyło w oddali. Ten fakt wiec nie był jej obcy, ale dobrze było słyszeć, że z ów problemem sobie poradzili.
Dziękuje Sowia Gwiazdo, że dzielisz się z nami tymi informacjami. — rzekła nim głos zabrał Rozżarzona Gwiazda. To, że aktywność żartownisiów zmalała...widocznie miała swój powód. Do jej uszu również nie doszły od dłuższego czasu skargi o znalezieniu nowych martwych zwierzyn czy zniszczonych krajobrazach. Jeżeli już, były sporadyczne - widocznie nie bez przyczyny skoro jeden z nich poniósł śmierć, czy słuszną? To już druga kwestia. Przestali się czuć tak pewnie i tak bezkarnie, lecz nie zmieniało to faktu, że w tym momencie mogli szykować na nich coś...większego. Atak? Być może. Trzeba było brać wszystko pod uwagę, nawet jeżeli koniec końców miałoby okazać się, że jedynie chuchali na zimne. Do rozmowy po chwili dołączył i lider gromiaków, na którego pomarańczowe niczym niebo o zachodzie słońca oczy rudo-białej zogniskowały się. Z lekkim zaskoczeniem przyjęła, iż kocur miał okazję porozmawiać z jednym z żartownisiów, ale to głównie zrozumienie malowało się na jej mordce. Musiała przyznać mu rację. Wzmożona ilość patroli brzmiała na dobry pomysł.
Zgodzę się. Wysłanie dodatkowych patroli wzdłuż granic może zniechęcić ich do naruszeń. Czas pokażę, czy dzięki temu się wycofają czy...przyszykują coś gorszego. Powinniśmy być na to przygotowani. — zaznaczyła, dorzucając swoje liche trzy grosze. Chciała jednak, by widziano, że Klan Wichru nie ma nic przeciwko temu i że był to pomysł, na który mogła przystać. W końcu...tu liczyło się również dobro jej Klanu, a to było dla niej najważniejsze. Potem pozwoliła przemówić Rozżarzonej Gwieździe i...cóż, niby wszystko było jak za każdym innym razem. Nowy miot, nowi terminatorzy lub wojownicy. Standard każdego zgromadzenia, ale...jedna informacja sprawiła, że starsza kocica uniosła wyżej brwi. Klan Gromu zajął nowe tereny. Może nie było w tym niczego złego, bo wciąż, jeżeli się nie myliła - Klan Wichru i Klan Gromu nie mieli ze sobą wspólnej granicy. Nadal pozostawał pas ziemi niczyich, ale...wydawało jej się, że zagarnięte dla siebie tereny były...ogromne. Czy naprawdę Klan Gromu potrzebował ich aż tylu?
Nie uważasz Rozżarzona Gwiazdo, że zajęcie nowych terenów przez Klan Gromu może przyczynić się do jeszcze częstszych ataków na klany? Nie tylko twój, lecz również Klan Wichru czy Klan Rzeki? — zapytała, gdy kocur skończył mówić. Jej wzrok był obojętny, głos...sceptyczny, na pewno nie agresywny czy zarzucający czegokolwiek gromiakom. Nie podobała jej się ta informacja, fakt, ale chyba jeszcze bardziej nie podobałaby jej się, gdyby zajęte tereny były jeszcze większe. Niepokoiło ją to, po prostu. Tym bardziej, gdy wiedzieli, że klany w tym momencie miały problemy ze samotnikami. Odebranie im kolejnych terenów mogło przełożyć się na jeszcze większe niezadowolenie, a to - na wrogość. W tym momencie przecie Klany nie cieszyły się dobrymi opiniami wśród samotników, a teraz? Z pewnością nie było lepiej.
W końcu i na nią przyszedł czas. Powstała ze swojego miejsca i zbliżyła się do końca skały, by spojrzeć w dół na zebranych. Zastanawiała się, czy usłyszy ciche niezadowolone pomruki na swój widok, ale...nie interesowało ją to.— Klan Wichru rośnie w siłę. — zaczęła, kątem oka patrząc na pozostałych liderów. — Od ostatniego zgromadzenia narodził się miot Sikorczego Skrzydła i Deszczowego Plusku, który w tym momencie osiągnął już wiek terminatorski i rozpoczął szkolenie. Oprócz tego trafił do nas miot pary samotników wraz z ich starszym bratem, których matka zaginęła, a bez niej nie przeżyłyby w terenie. To nie jedyne dobre wieści. Nasze grono wojowników poszerzyło się o Kasztanową Kryzę, Mroźny Oddech oraz Siwy Dym, a dwójkę z nich możemy powitać na dzisiejszym zgromadzeniu. Co zaś tyczy się Ognistej Łapy... — zawiesiła głos na moment. — Zaledwie wschód słońca po zgromadzeniu, został on odprowadzony przez patrol do granicy z terenami niczyimi. Informacja ta powinna była obiec pozostałe dwa klany, ponieważ zostały wysłane patrole, by o tym poinformować. Uznaję jednak, że lepiej, aby i również ode mnie to wybrzmiało. Ognista Łapa nie jest jednym z nas i nigdy nie był. Jest samotnikiem.którego los, dopóki nie przekraczał granic mojego klanu mnie nie obchodzi. I na tym skończyła. Obrzuciła ostatni raz spojrzeniem zgromadzonych, po czym zawróciła na swoje miejsce. Gdzieś w międzyczasie kontrolnie spojrzała jeszcze w kierunku Wierzbowego Puchu, jak gdyby chciała upewnić się, że wypadła...dobrze. Było to jednak krótkie złapanie z nią wzroku, albowiem zaraz spojrzała na dwóch liderów. Nie miała co więcej dodawać, więc...czekała jedynie aż Rozżarzona Gwiazda odpowie na jej pytanie. To jedynie trzymało ją przed zeskoczeniem z Gadzich Łusek i powróceniem do obozu.

_________________

Forever runs away sometimes
It gets easier to let go
Remembering the times gone by
Pretending we were heroes in the lifeboat
Staying up till half past nine
Feeling like a stranger now that I'm gone
Zgromadzenie XV - Page 3 7y44jGQ
Re: Zgromadzenie XV
Czw 05 Wrz 2024, 16:35
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 66 [XI]
Matka : Dym [NPC] (*), Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] (?), Czarnostopy [NPC] (*)
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK], Słonecznikowa Łapa [KW]
Liczba postów : 949
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
Sowiej Gwieździe ulżyło delikatnie, gdy oboje z pozostałych przywódców potraktowało jego ostrzeżenia w poważny sposób. Przez cały czas z tyłu głowy miał myśl, że mogą uznać sytuację samotników za nieistotną przez wzgląd na początkowy sposób ich ataków, jakim były dziecinne żarciki. Na szczęście jednak tak się nie stało. Na słowa Rozżarzonej Gwiazdy i Słodkiej Gwiazdy w temacie patroli, pokiwał jedynie głową, nie mając nic do dodania. Preferował na razie wstrzymać się z jakimikolwiek większymi zwiadami. Nie chciał ryzykować życiem swoich wojowników, jeśli można było tego uniknąć. Grupa tej samotniczki nadal może być rozsierdzona jej śmiercią a przez to mogliby być bardziej zdolni do ataku. Co było zwłaszcza ryzykowne, jeśli wziąć pod uwagę możliwość ich dużej liczebności. A przecież nie mógł wysłać na zwiady wszystkich wojowników na raz. Na razie bezpieczniej było kontynuować dodatkowe patrole. Być może samotnicy rzeczywiście postanowią się wycofać.
Kontynuował milczenie i w skupieniu słuchał kolejnych ogłoszeń Rozżarzonej Gwiazdy. A więc to to miał na myśli mówiąc, że ma nadzieję, na pozytywne odebranie jego wiadomości. Pozytywne odebranie zagarniania sobie terenów? Sowa mimowolnie zerknął krótko na Słodką Gwiazdę, a także jego zastępczynię, ciekaw ich reakcji na tę nowinę. Czy Rozżarzona Gwiazda naprawdę tak swobodnie mówił o zagarnięciu nowych terenów po tym, jak on powiedział o samotnikach mszących się właśnie za takie zachowanie? Przyniosło mu to również na myśl coś innego...
- Zgaduję, że usuneliście również pas ziem niczyich między terenami Rzeki i Gromu? Nasze patrole zauważyły przesunięcie śladów zapachowych - zauważył po tym, jak przywódczyni Klanu Wichru także puściła pytanie w stronę rudego kocura.
Starał się, podobnie jak Słodka Gwiazda, zachować neutralność, choć jego ton był wymowny. Również nie był zadowolony z tych informacji. Prawdę mówiąc, wcześniej miał nadzieję, że przesunięte granice okażą się być tylko nieporozumieniem i chwilowym błędem, wykonanym przez, przykładowo, niedoświadczonych wojowników, ale teraz już pewien był, że był to zabieg celowy. Teraz nie dość, że zagarnięcie nowych terenów mogło wzburzyć Żartownisiów równie mocno, co śmierć ich towarzyszki, to jeszcze Gromiacy zagarnęli dla siebie pas ziem mający służyć samotnikom do przedostania się na drugą stronę doliny. Przecież to aż prosiło się o wtargnięcia, nie tylko od strony tych wrogich samotników, ale także zwykłych, pokojowo nastawionych kotów, które chciały jedynie przejść na drugą stronę. Teoretycznie samotnicy mogli iść na około, tuż przy pasie gór, ale jasne było, że wielu z nich zaryzykuje, chcąc skrócić sobie drogę. W dodatku skąd mógł mieć pewność, że Klan Gromu nie postanowi przesunąć swoich granic i oznaczyć tereny prawnie należące do Rzeki, skoro tak lekko przychodziło im zajmowanie terenów należących do samotników?
Po ogłoszeniu Rozżarzonej Gwiazdy, ogłoszenia Słodkiej Gwiazdy, prawdę mówiąc, niezbyt go zainteresowały. Klanowi Wichru dobrze się powodziło, to pozytywne wieści. Sprawa Ognistej Łapy niezbyt go dotyczyła. Cieszył się jedynie, że Wicher nie przyjął go w swoje progi. To mogłoby jedynie spowodować dodatkowe problemy, być może nie tylko między Gromem a Wichrem.

_________________
When the seasons change
You won't feel the same at all
liście
Because summer will turn into fall
Then you'll leave me, you're gone
You don't need me at all
Re: Zgromadzenie XV
Czw 05 Wrz 2024, 21:24
Rozżarzony Krok
Rozżarzony Krok
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR], Osa [KG] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 1277
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t288-rozzarzony-krok#429
- Zajęcie nowych terenów było podyktowane troską o członków Klanu Gromu. Jesteśmy bardzo liczni, a ze względu na to, że zwierzyny było naprawdę na styk jeszcze cieplejszą porą, musieliśmy zająć nowe tereny. Gdyby nie było to konieczne, nie robiłbym tego – odpowiedział na pytanie Słodkiej Gwiazdy, bo serio – w jego wieku, jakby nie było konieczne zajmowanie nowych terenów, to nie robiłby tego. I na pewno nie tak szybko. Ale zauważalny spadek zwierzyny popchnął go do tej decyzji.
- I dlatego również zaproponowałem wzmocnienie granic klanowych dodatkowymi patrolami. Jeśli by mieli zaatakować, i tak by zaatakowali. Szczególnie po śmierci jednego z ich członków – odpowiedział ponownie w kierunku wichrowej przywódczyni, bo oczywiste było, że koty z grupy żartownisiów nadal zamierzały atakować. A chyba lepiej, żeby jego klan był dobrze odżywiony i żeby mógł odpierać ataki, niż jakby koty były wygłodzone podczas Pory Nagich Drzew i podatne na te ataki.
- Tak, zrobiliśmy to dla bezpieczeństwa obu grup. Samotnicy mogą przedostawać się na tereny Klanu Gromu i Klanu Rzeki przez przejście. Gdy ataki ustaną, a grupa żartownisiów nie będzie już sprawiać kłopotów, granice wrócą do poprzedniej formy – odpowiedział tym razem Sowiej Gwieździe, bo ostatnie, co chciał robić, to wywoływać wojnę w Klanem Rzeki przez zagarnięcie ich terenów. Obecne ziemie były odpowiedniej wielkości na ich klan, po co miałby przywłaszczać tereny drugiego klanu?
Wysłuchał informacji od Klanu Wichru z zaciekawionym wyrazem ślepi. Dobrze, że rozrósł się, zdobył nowych wojowników i nowe kocięta. Nadstawił uszu, gdy kocica ogłaszała losy Ognistej Łapy, na co kiwnął głową. Jego zdaniem, to była dobra decyzja. Ale dalsze losy rdzawego kocura pozostawały nieznane. Nie wiedzieli, gdzie może się błąkać, ale nie był widoczny na gromowych granicach. To najważniejsze. Mógł prowadzić spokojne życie samotnika. Obserwował resztę przywódców, czekając na ich dalsze pytania, o ile takie powstaną.
Re: Zgromadzenie XV
Sob 07 Wrz 2024, 21:28
Konwaliowa Gwiazda
Konwaliowa Gwiazda
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 66 [październik]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura [*]
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1934
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
- Alternatywą do naruszenia uczuć samotników był głód naszego klanu - przypomniał Słodkiej Gwieździe po tym, jak swą wypowiedź zakończył klanowy przywódca. Nie wypowiedział się w kwestii tymczasowości nowych granic, uniósł jednakże brew w reakcji na rewelację przekazaną im przez przywódcę. Klanowi przekazano wszak, że zmiana ta jest zmianą stałą, jej przyczyna zaś pozostawała zgoła inna.
- Ta informacja miała wam zostać przekazana - oznajmił Sowiej Gwieździe. - Czy tak się nie stało? - zielonooki doskonale pamiętał czyim zadaniem było poinformowanie Klanu Rzeki o zmianie ich klanowych granic. Odpowiedzialność ta spoczywała na jedynym kocie, którego nie mógł rozliczać i wobec którego nie mógł wymierzać konsekwencji.

_________________
Elegant maniac.
Re: Zgromadzenie XV
Nie 08 Wrz 2024, 19:47
Słodka Gwiazda
Słodka Gwiazda
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 101 ks. [XI]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : Ruda, długowłosa, klasycznie pręgowana kotka z bielą pokrywającą jej pyszczek, kryzę, brzuch, prawy bok oraz całe łapy. Posiada pomarańczowe oczy, średniej wielkości uszka zakończone drobnymi, ciemno-rudymi pędzelkami oraz ciemny, niemalże ceglasty nosek. Jest atletycznej budowy, a jej cechami charakterystycznymi są: ślady po ugryzieniu przez szczura na prawej przedniej łapie, rozległe blizny po rozcięciach szponami na lewym boku zaczynające się od barku i kończące w okolicy brzucha oraz z racji na wiek, pojawiające się w okolicach jej uszu, policzków oraz nosa - jasne, pojedyncze włoski.
Multikonta : Owcze Runo [KG] | Roześmiana Łapa [KG] | Skaczący Wróbelek [KRz] | Senny Mak [KW] | dawniej: Powracające Zimno [NPC], Rybia Ość [nkt]
Autor avatara : soulcat.thilo / rysunek w podpisie @kotkovelove
Liczba postów : 1334
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t352-nektarek
Skakała wzrokiem między liderem Klanu Gromu, a dymnym rzeczniakiem. W międzyczasie do dyskusji dołączył również kruczoczarny, a swoje trzy grosze skierował w jej stronę, co skwitowała krótkim machnięciem ogona. Nie miała wszakże problemu do Klanu Gromu za to że liczebność klanu zmusiła ich do poszerzenia granic, lecz to w jakich okolicznościach ta decyzja zapadła. Gdyby nie wyjawione przez Sowią Gwiazdę informacje o śmierci jednego z żartownisiów i ciszy przed tak zwaną burzą... może patrzyłabym na to przechylniej, swym bardziej empatyczny okiem. Jednak to, gdy rzeczny lider wspomniał o przesuniętej granicy, a po chwili Rozżarzona Gwiazda stwierdził, że jest to tymczasowe - z trudem musiała tłumić parsknięcie.
Nie rób z nas mysich móżdżków Rozażarzona Gwiazdo. Dobrze wiemy, że nie zwrócisz tych terenów samotnikom. Nie zajmuje się terenów "tymczasowo", jak to sam określiłeś, tym bardziej gdy potrzebujesz ich by wyżywić klan. — jego słowa brzmiały absurdalnie, fakt że informacja miała dotrzeć do Klanu Rzeki, lecz widocznie żaden patrol im tego nie przekazał - również. Jednym słowem, gromiak chyba powoli tracił na zmysłach skoro jedno mówił, a wychodziło, że robił drugie. To jednak nie był koniec wtrącenia się do rozmowy między dwójką Słodkiej Gwiazdy.
Może miałeś dobre intencje, lecz jak pewności nie mam czy nie rzucasz słów na wiatr tak wiem, że twoje działanie nic dobrego nie wniesie. Myślisz że samotnicy naprawdę będą przemierzali cały pas wokół gór, by dostać się w inne lokacje poza klanami, zamiast zaryzykować swym szczęściem i przejść przez tereny albo twojego klanu albo Klanu Rzeki? Prawdopodobnie skazałeś się właśnie na więcej wtargnięc niż wcześniej. — zapytała, patrząc na rudego kocura sceptyczny wzrokiem. Żar mógł mieć dobre intencje, a i owszem. Tylko że... Zapomniał najwyraźniej że pomiędzy Klanem Wichru, a Klanem Rzeki nigdy nie było podobnej granicy. Dzielona Zimna Ton uniemożliwiała im stworzenie pasa ziem niczyich, więc jedynym ratunkiem dla samotnikow był ten pomiędzy Klanem Gromu, a Klanu Rzeki. Zajęli tereny w górę, naprawdę musieli pozbyć się jeszcze tego? Ostatecznie jednak... to nie był jej cyrk ani jej małpki. Klan Gromu mógł ściągać na siebie więcej problemów, do czasu gdy jej klanowi się nie obrywało. To były ich decyzję i tak, jak ona przypłaciła na poprzednim zgromadzeniu swoim dobrym imieniem zgarniając do wichru Ognistą Łapę, tak tym razem rolę się odwróciły i to rudy kocur oberwał.
Klan Wichru nie zapomni wam tego, jeżeli przez was będziemy mieć więcej problemów niz dotychczas, a teraz... Żegnam. Zgromadzenie uważam za zakończone. — mruknęła, ostatni raz spoglądając z powagą wymalowaną na mordce i lekko zmruzonymi ślepiami na obu przywódców. Słowa te jednak kierowała głównie do jednego z nich.
Klanie Wichru! Wracamy do obozu. — zawołała ze skały i machnięciem ogona dała znać, by wszyscy zgromadzili się w jednym miejscu. Wówczas w kilku susach pokonała odległość z góry Gadzich Łusek na sam dół, przy okazji zabierając że sobą medyczkę i zastępczynię. Gdy wszyscy byli w jednym miejscu, nie odwracając się więcej w kierunku innych zgromadzonych, poprowadziła swój klan do domu.

(zt)

_________________

Forever runs away sometimes
It gets easier to let go
Remembering the times gone by
Pretending we were heroes in the lifeboat
Staying up till half past nine
Feeling like a stranger now that I'm gone
Zgromadzenie XV - Page 3 7y44jGQ
Re: Zgromadzenie XV
Pon 09 Wrz 2024, 16:53
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 66 [XI]
Matka : Dym [NPC] (*), Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] (?), Czarnostopy [NPC] (*)
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK], Słonecznikowa Łapa [KW]
Liczba postów : 949
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
W zasadzie Sowia Gwiazda mógł uwierzyć w to, że Klan Gromu zajął nowe tereny, ponieważ brakowało im zwierzyny. Klan Rzeki w ostatnim czasie również miał jej nieco mniej przez działalność samotników na ich terenach, ale na szczęście nawet teraz, w Porę Nagich Drzew, nikt w Klanie Rzeki nie głodował i zajmowanie kolejnych terenów nie było koniecznością. Ale mimo to, nawet jeśli Gromiacy mieli swoje powody, myśl o zmianie granic terenów któregokolwiek klanu, wydawała się strasznie obca. Z tego co było mu wiadome, nic takiego nie miało miejsca, odkąd w dolinie osiadł nowo odbudowany Klan Rzeki. Nie zmieniało to też faktu, że usunięcie pasa ziem niczyich było jego zdaniem błędem i mogło przynieść więcej szkody niż pożytku.
- Do nikogo z Klanu Rzeki nie dotarła taka wiadomość - odpowiedział Konwaliowemu Snu, który postanowił wtrącić się do rozmowy. Ciekaw był jedynie, do kogo należał ten obowiązek, przekazania Rzece tych wiadomości. Ktokolwiek to był, nie potrafił wykonać swojej pracy poprawnie.
Kolejne słowa w stronę Rozżarzonej Gwiazdy, Słodka Gwiazda wyjęła mu z pyska. Tłumaczenia starszego kocura były śmieszne. Naprawdę, Sowa wątpił, by Klan Gromu postanowił oddać te tereny, skoro tak zależało im na zwierzynie. W dodatku wyglądało na to, że ani gromowy przywódca, ani jego zastępca, nie pamiętali przeznaczenia przejścia między Gromem, a Rzeką.
- Słodka Gwiazda wyjęła mi te słowa z pyska. O ile dobrze pamiętam, pas ziem między naszymi terenami został pozostawiony właśnie po to, by uniknąć konfliktów i wtargnięć na tereny klanów, i by samotnicy mogli bez problemu przejść na drugą stronę Doliny. Ale w porządku, Rozżarzona Gwiazdo. Tak długo, jak granica nie zostanie przesunięta bardziej, nie zamierzam się o to wykłócać. Czas pokaże, czy dzięki temu na klanowych terenach będzie mniej, czy może więcej samotników - wygłosił, chwilkę po tym, jak Słodka Gwiazda opuściła skałę przeznaczoną dla przywódców. - Dziękuję za zgromadzenie - dodał, chcąc oficjalnie oznajmić, że Klan Rzeki również będzie wracał do swojego obozu. Jeśli więc nikt nie miał już nic do dodania, zeskoczył ze skały by zebrać Rzeczniaków, a następnie wyruszyć w drogę powrotną.

_________________
When the seasons change
You won't feel the same at all
liście
Because summer will turn into fall
Then you'll leave me, you're gone
You don't need me at all
Re: Zgromadzenie XV
Pon 09 Wrz 2024, 17:51
Konwaliowa Gwiazda
Konwaliowa Gwiazda
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 66 [październik]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura [*]
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1934
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
A zatem ich przywódca nie przekazał wiadomości Klanowi Rzeki, nie poinformował również nikogo że tego nie uczynił. Zielonooki skinął Sowiej Gwieździe głową w podziękowaniu za odpowiedź na jego pytanie, nie zamierzając mówić nic więcej - pokazałby w ten sposób jedynie brak klanowej jedności. Swój wzrok skierował ku ognistofutremu to na nim koncentrując swą uwagę. Zdziwienie okazał dopiero gdy przywódcy klanów Rzeki i Wichru opuścili miejsce zgromadzeń. Pożegnał ich w sposób stosowny.

_________________
Elegant maniac.
Re: Zgromadzenie XV
Czw 12 Wrz 2024, 21:32
Rozżarzony Krok
Rozżarzony Krok
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR], Osa [KG] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 1277
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t288-rozzarzony-krok#429
Na słowa Słodkiej Gwiazdy... Uniósł brwi. Zdecydowanie zdziwiony jej wybuchem. Czy nie wyraził się na tyle jasno, by to zrozumiała? Czy to, że zwracał się do Sowiej Gwiazdy podczas wypowiadania tych słów nie zaświeciło jej lampki w głowie?
- Chyba się nie zrozumieliśmy, Słodka Gwiazdo. Chodziło o przejście graniczne, nie o nasze nowe tereny - odpowiedział ze spokojem, bo najpewniej tu zaszło po prostu nieporozumienie między nimi. Tak to jest, jak kot się wtrąca na trzeciego do rozmowy dwóch kotów. Zdziwił się, że do nikogo w klanie rzeki nie doszła taka informacja. Nie pamiętał, żeby z Konwaliowym Snem ustalał, kto się zajmuje przekazaniem informacji... Ale to też dziwne, że żaden z patroli, które zajmowały pas ziemi niczyich nie napomknął nawet słowem. Chyba że Klan Rzeki tak rzadko patroluje swoje granice z innymi klanami, że dopiero niedawno to zauważyli?
- Wybacz za to Sowia Gwiazdo, nie mieliśmy nic złego na myśli. Chcieliśmy sprawić, żeby zarówno Klan Gromu, jak i Klan Rzeki był bezpieczniejszy - odpowiedział kocurowi, schylając przy tym głowę. Oczywiście, że w takiej sytuacji przyznał się do winy. Nie chciał, żeby Klan Rzeki odbierał to jako potencjalną groźbę lub atak. Potem ponownie zwrócił się w stronę Wichrowej przywódczyni, mrużąc przy tym ślepia.
- Razem z Konwaliowym Snem sprawdziliśmy tereny, które zajęliśmy i nie było tam stałych siedlisk samotników. Sam zastanawiałem się, czy zajęcie terenów nie wywoła więcej konfliktów, rozważałem wszystkie opcje i te są najlepsze - odpowiedział spokojnym, choć w jego głowie była nutka ostrości. Oczywiście że Słodkiej Gwieździe nic się nie podobało. Nie wiedział, jak samotnicy zareagują, ale wiedział, że musiał dbać o własny klan. By następne pokolenia nie chodziły głodne. Klan Gromu cały czas się rozrastał i tereny dotychczasowe przestawały im starczać. Na pożegnania kiwnął głową, również dziękując za zgromadzenie, po czym także zeskoczył ze skał i wyprowadził Klan Gromu. Słodka Gwiazda coraz bardziej go denerwowała.


//zt
Re: Zgromadzenie XV
Pią 13 Wrz 2024, 10:33
Mroźny Oddech
Mroźny Oddech
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 13
Matka : Ropuszy Skrzek
Ojciec : Gawroni Dziób
Mistrz : Duże ego
Partner : Walka
Wygląd : Dobrze zbudowany, wysoki, elegancki kocur o umięśnionej sylwetce.
Długie, jednolicie czekoladowe futro owija panicza, gdzieniegdzie przykryte na biało - "maska" na pysku do polików i czoła(omijając brodę), kryzie, przednich łapach(unikając palców), końcówce ogona.
Spogląda na świat lodowatymi ślepiami. Uroda orientalna.
Multikonta : Truskawkowy Świt, Krzykliwa Łapa, Nawałnica
Autor avatara : Beepo, kotkovelove
Liczba postów : 234
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t2025-mrozik#55012
Obserwował.
Widział, jak jego pobratymcy przyjmują radosne twarze, gdy podchodzą do kotów innych klanów.
Widzi, że ich ekspresje nie zdradzają klanowych spraw, a ot, zapraszają do zwykłej rozmowy. Do spędzenia w pokoju i radości czasu.
Raduje to mroźnego panicza.
Widzi, jak Wapienna i Senna Łapa zaczepiają jakąś staruszkę. Widzi, jak Słonecznikowa Łapa rozmawia z jakimś nieuważnym Gromiakiem. Widzi, jak terminatorka brata i jego przyjaciółka rozmawiają między sobą.

Widzi, obserwuje, czuje.
Czuje zmiane, która zaszła w powietrzu na ogłoszenia Klanu Rzeki.
I...O zmianie w terenie. Miał rację. Jak zawsze - oczy go nie zdradziły. Wiedział, że za horyzontem granicy płynie woda ciężką struną.
Mógłby dowiedzieć się tego od Reniferzej Łapy, lecz już nie było sensu.

Trzepnął uchem na wzmiankę o gangu, a o śmierci samotniczki zareagował cichym westchnięciem i uśmiechem na pysku.
Niektóre koty nie wiedzą, kiedy przestać....i jakie są tego efekty? Pomyślał panicz. Samotnicy nie mieli praw w dolinie - Kodeks był prostym przykładem, że takowe koty nie mogą podskakiwać. Nie dorastali im do pięt.
Mroźnemu Oddechowi szkoda było rzecznego przywódcy, lecz dobrych, lojalnych miał wojowników, skoro mu o tym opowiedzieli i w imieniu Klanu Rzeki to zrobili.
Za taką lojalność trzeba chwalić.

Nie panikował, lecz zapamiętał sobie przekazane informacje.
Jak kodeks powiadał -
W ciężkich czasach klany muszą zapomnieć o granicach i walczyć ramię w ramię, aby chronić siebie nawzajem.
Co w tym trudnego, by poprowadzić klan zgodnie z kodeksem, jaki przekazali im przodkowie?
Ci radzili sobie, to ich potomkowie też muszą.
Wiadomość o grupie samotników nie mogła tego zepsuć.

Wtem odezwał się najstarszy z przywódców i Mroźny Oddech trzepnął uchem na szmery i szepty, jakie spowodowały jego wypowiedziane słowa, konkluzja jego decyzji opartych na własnej ocenie.
Choć dolina należała do wszystkich klanów.
Nie powiedział nic. Słuchał Mroźny pan dalej.
Obserwował, nasłuchiwał, utrzymywał spokój i nie mówił nic.
Wyczekiwał słów Słodkiej Gwiazdy, bo te będą im potrzebne - jej pomysły, jej wybory.
Mroźny Oddech oceni już sam, czy będą właściwe.

Przygotowanie. To Mroźny Oddech mógł wykonać. Obowiązkiem jego bowiem było patrolowanie granic.

Mroźny Oddech musiał, o dziwo, przyznać swej przywódczyni rację.
Większe granice Gromu sprawią, że reszta klanów to odczuje. Pustelnicy, samotnicy i inne koty ukryte w dolinie również.

Na tłumaczenia najstarszego z przywódców chciał się zaśmiać, lecz powstrzymał się. Jak zawsze był spokojny. Niewzruszony byle czym.
Klan Gromu mógł głodować. Był blisko. Zorientował się Mroźny Oddech.
Zwierzyna albo opuściła ich terytorium, bądź kotów było za dużo ...A co z tym idzie - będzie ich jeszcze więcej.
Na jak długo te kilka podłączonych ziem niczyich załatwi taki problem? Czy Rozżarzona Gwiazda przedłużał to, co nieuniknione?
Mroźny Oddech musi podzielić się tym z Słodką Gwiazdą, po wszystkim, swymi przemyśleniami, przy jakiejś piszczce.

Trzepnął uchem i słuchał dalej.
Granice pasma, które dzieliło Grom i Rzeke wrócą do normy. Mroźny Oddech powątpiewał. Dziadek prędzej zapomni i owe obowiązki spadną na barki młodszego zastępcy.
Zastępca Gromu odezwał się, a Mroźny Oddech trzepnął końcówką ogona....A tuż za Konwaliowym Snem podążał głos Słodkiej Gwiazdy, a oczy mroźnego pana otworzyły się szerzej.

Pierwszy raz widział, słyszał na własne uszy postawę dumną rudo-białej. Pierwszy raz zobaczył, jak ta sprzeciwia się, jak kształtuje w łapach i słowach przyszłość.
Może Mroźny Oddech się mylił, lecz wyprostował się momentalnie. Poczuł dumę, po raz pierwszy i nieliczny na zachowanie swej przywódczyni.
Nie było za późno na dobre wybory.

Słodka Gwiazda zadeklarowała odwrót do obozu - stanowczo i taktownie.
Mroźny Oddech trzepnął uchem na ostatnie słowa Sowiej i Rozżarzonej Gwiazdy. To na słowa dymnego zastanowił się chwilę dłużej.

Nie było już Mroźnemu Oddechowi tak zimno na sercu, nawet jeśli pogoda mówiła co innego. Pożegnał się z kotowiem różnych klanów elegancko i miło.

Czekoladowy oriental dotarł do boku swej mentorki, ruszając za nią do obozu.

Musi zasugerować plan.


[zt]





_________________


I'm heading for a new frontier
I'm letting go of all my fears
I'm heading for a new frontier
My path is clear
Zgromadzenie XV - Page 3 Ej3mTYA

Re: Zgromadzenie XV
Nie 15 Wrz 2024, 10:41
Słonecznikowa Łapa
Słonecznikowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 19 [X]
Matka : Ropuszy Skrzek [NPC]
Ojciec : Gawroni Dziób [NPC]
Mistrz : Puszysta Chmura [NPC]
Wygląd : Już teraz jest to kot bardzo wysoki i umięśniony. Rysy pyska ma szerokie i dobrze zarysowane, uszy długie a łapy masywne i długie. Całe jego ciało pokrywa długa, puszysta, czarna szata w całości pozbawiona bieli, a na jego uszach znajdują się pędzelki, postawione niczym antenki. Czerń jego futra przebarwia się jednak w niektórych miejscach, zwłaszcza gdy staje pod słońce i wygląda na płomiennorudą. Ów przebarwienia widać głównie w okolicy kryzy i podbrzusza. Jego oczy natomiast mają jasnożółty kolor, idealnie pasujący do jego imienia. Skórę na nosie i łapach ma jednolicie czarną.
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Sowia Gwiazda [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 324
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2087-slonecznik
Czyli imię kotki było po prostu konwencją twórczą zastępcy. Swoją drogą, ciekawe, że zastępcy również mogli mianować terminatorów. Właściwie, to sama nazwa ich rangi wskazywała to możliwość zastąpienia przywódcy, gdy ten nie mógłby czegoś samodzielnie zrobić. Ciekawe, czy zastępcy mogli również mianować kogoś na wojownika. Odkąd tylko Słonecznikowa Łapa pamiętał, w Klanie Wichru, ceremonie zawsze przeprowadzała sama Słodka Gwiazda, więc niestety nie znał odpowiedzi na swoje pytanie.
- Owszem - przytaknął, niezbyt wylewnie na pytanie kotki. Następnie skupił się na wypowiedziach przywódców, które w końcu się rozpoczęły.
Zgromadzenie rozpoczął przywódca Rzecznego Klanu i to w dodatku miał sporo ciekawych informacji. A więc samotnicy, którzy przeszkadzali klanom, nie były zwykłymi podlotkami, którzy próbowali zabić czas. A teraz na dodatek mogli chcieć jeszcze bardziej mścić się na klanowych kotach. Była jednak nadal szansa, że Klan Wichru zostawią w spokoju, skoro tylko Rzeka była winna śmierci ich towarzyszki. No chyba, że byli tak zawistni, że postanowią mścić się na wszystkich trzech grupach.
Następnie przyszła pora na Klan Gromu, który również miał masę nowości do przekazania. Poszerzenie terenów... o tym jeszcze nigdy nie słyszał. A po reakcjach zebranych kotów mógł wywnioskować, że oni również. Być może nic takiego nie miało miejsca od czasów tego pożaru, o którym słyszał jedynie historie od starszych.
Słuchał rozmów przywódców w skupieniu. Z jednej strony rozumiał, dlaczego Grom postanowił poszerzyć tereny, skoro brakowało im zwierzyny. Ciekawe jedynie, czy naprawdę nie musieli przegonić żadnych samotników w celu zajęcia nowych łowisk. Patrząc na powód, dlaczego samotnicy dręczyli klany, poszerzanie granic nie było w tej chwili zbyt dobrym posunięciem. Usunięcie niczyjego pasa między Gromem a Rzeką też mogło przynieść więcej szkody, niż pożytku. Oby tylko szukający go samotnicy nie zaczęli błądzić również na tereny Wichru. Podobne zdanie miała najwyraźniej Słodka Gwiazda, która jako pierwsza postanowiła zakończyć zgromadzenie.
- To pa. Muszę już iść - odezwał się do Króliczej Łapy, po tym jak wichrowa przywódczyni zeskoczyła z Gadzich Łusek. Po tym ruszył w stronę reszty Wichrzaków, którzy zaczęli już zbijać się w grupę. Musiał przyznać, że pierwsze zgromadzenie, nie było tak strasznym doświadczeniem, jak się spodziewał.

//zt

_________________

Oh, I love it and I hate it at the same time
You and I drink the poison from the same vine

                  Oh, I love it and I hate it at the same time
                  Hidin' all of our sins from the daylight
             

From the daylight, runnin' from the daylight


Re: Zgromadzenie XV
Czw 19 Wrz 2024, 14:26
Słodka Gwiazda
Słodka Gwiazda
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 101 ks. [XI]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : Ruda, długowłosa, klasycznie pręgowana kotka z bielą pokrywającą jej pyszczek, kryzę, brzuch, prawy bok oraz całe łapy. Posiada pomarańczowe oczy, średniej wielkości uszka zakończone drobnymi, ciemno-rudymi pędzelkami oraz ciemny, niemalże ceglasty nosek. Jest atletycznej budowy, a jej cechami charakterystycznymi są: ślady po ugryzieniu przez szczura na prawej przedniej łapie, rozległe blizny po rozcięciach szponami na lewym boku zaczynające się od barku i kończące w okolicy brzucha oraz z racji na wiek, pojawiające się w okolicach jej uszu, policzków oraz nosa - jasne, pojedyncze włoski.
Multikonta : Owcze Runo [KG] | Roześmiana Łapa [KG] | Skaczący Wróbelek [KRz] | Senny Mak [KW] | dawniej: Powracające Zimno [NPC], Rybia Ość [nkt]
Autor avatara : soulcat.thilo / rysunek w podpisie @kotkovelove
Liczba postów : 1334
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t352-nektarek
I zapewne nie dodawałaby nic więcej, jednak słysząc "chyba się nie zrozumieliśmy", gdy wydawało jej się, że jasno powiedziała, czego dotyczyła jej wypowiedź - niejako zmusiło ją, by wyjaśniła błąd, który tylko i wyłącznie źle zrozumiał Rozżarzona Gwiazda. — O to, tylko i wyłącznie chodziło mi Rozżarzona Gwiazdo. O przejście graniczne, nie o inne ziemie niczyje, które zajęliście. — odpowiedziała, jak najspokojniej tylko się dało mu odpowiedzieć. Z wielkim trudem po podgrzaniu jej krwi w żyłach było się opanować, jednak starała się zachować twarz i nie rzucać hasłem "to ty źle zrozumiałeś", które cisło jej się mocno na język.
Resztę przemilczała i gdy sama uznała zgromadzenie za zakończone, a także wszyscy wichrzacy nadeszli w miejsce, z którego każdy się rozdzielił - machnęła ogonem i powiodła ich tą samą drogą do obozu. Przywódca Klanu Gromu coraz mocniej działał jej na nerwy i prawdopodobnie vice versa. Nie chciała stawiać swojego klanu w obliczu jawnego konfliktu, lecz jak widać...inaczej ze staruszkiem się już nie dało. Niektóre jego działania mogły wyrządzić większą szkodę, o której widocznie przyszłościowo nie myślał. Czas jednak pokaże, kto tego wieczora miał racje...

(zt)

_________________

Forever runs away sometimes
It gets easier to let go
Remembering the times gone by
Pretending we were heroes in the lifeboat
Staying up till half past nine
Feeling like a stranger now that I'm gone
Zgromadzenie XV - Page 3 7y44jGQ
Re: Zgromadzenie XV
Sro 25 Wrz 2024, 21:43
Królicze Futerko
Królicze Futerko
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 20 [listopad]
Matka : Miodowy Nos [NPC]
Ojciec : Mniszkowy Płatek [NPC]
Mistrz : Rozgwieżdżony Płomień!!
Partner : hihi
Wygląd : Niska, przeciętnej budowy, o długim, czarno-białym futrze. Białe znaczenia obejmują jej łapy, brzuch, klatkę piersiową, kryzę i część mordki, gdzie pokrywają jej pyszczek i pasmo między oczami, sięgając aż do czoła. Poza tym biel "wcina się" też na jej lewy bok, w efekcie czego część czarnego futerka odcięta jest od reszty i tworzy plamę kształtem przypominającą nieco owal na wysokości jej łapy. Ma bladozielone oczy. Charakterystyczne są też dla niej wysokie, zaokrąglone uszy, z których wystaje białe futerko oraz długie, często powykręcane na wszystkie strony wąsy.
Multikonta : Lin, Wichura, Blask; Motyli Blask [GK]
Autor avatara : art w podpisie: kotkovelove
Liczba postów : 149
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t2064-mysikrolik#55983
Królicza Łapa nie jest ignorantem, a przynajmniej nie tak zupełnie. Wie, że klan Gromu powiększał granice, wie, co za tym stoi i wie, że innym klanom może się to niekoniecznie podobać... ale kiedy słyszy o sprawie przejścia między granicami klanu Gromu i Rzeki, czuje jakieś nieprzyjemne uczucie w klatce piersiowej.
To bez sensu... – mruczy do siebie, pod nosem, tak, że nawet Słonecznikowa Łapa może mieć problem, żeby wychwycić, co Królicza Łapa mówi. Nie ma odwagi, żeby powiedzieć to na głos, tym bardziej na Zgromadzeniu, bo nikt jej przecież nie pytał, ale nie zgadza się z Rozżarzoną Gwiazdą. Słodka Gwiazda ma rację – zupełnie bez sensu odcięli samotników od drugiego końca doliny, po co, żeby ich tylko bardziej wkurzyć? Zaciska zęby. Nie podoba jej się to ani trochę, ale nie może nic z tym zrobić, więc tylko czuje się trochę nieprzyjemnie i wbija wzrok we własne łapy do końca Zgromadzenia, wyjątkowo jak na siebie cicho.
Mm, ten, to pa, miło było cię poznać! Do zobaczenia... może? Jeśli uda nam się spotkać, znaczy się – żegna się ze Słonecznikową Łapą, kiedy Słodka Gwiazda wzywa Wichrzaków do opuszczenia Zgromadzenia, a ona sama zwija się, kiedy nadchodzi pora na odejście klanu Gromu. Ma tylko nadzieję, że sytuacja z samotnikami nie pogorszy się aż tak bardzo...

zt

_________________
run fast and I'll end up exhausted
out of breath, thinkin' where I went wrong
this heart is afraid to beat slowly
miss a chance at what I could become
I know that I can't run forever
but I can't stand still for too long


this heart is afraid to beat slowly

Re: Zgromadzenie XV
Sro 02 Paź 2024, 19:02
Złocista Łapa
Złocista Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 18 (piździernik)
Matka : Powracające Zimno [NPC]
Ojciec : Oliwkowa Gałązka (Klan Gromu) [NPC], Sowia Gwiazda (but only in his dreams)
Mistrz : Sowia Gwiazda
Partner : Każdy wolny i samotny Rzeczniak (póki co)
Wygląd : Złotko jest czarno-złotym klasycznie pręgowanym kocurkiem z dodatkiem niewielkiej bieli. Będzie miał dużą, umięśnioną sylwetkę, a jego futro jest długie i miękkie. Jego średniej wielkości uszy są zakończone zwisającymi ciemnymi pędzelkami, a białoczarna sierść wokół głowy i szyi układa mu się w gęstą, lśniącą grzywę. Kocurek będzie utrzymywać swoje ciało na długich nogach, kończących się dużymi, jasnymi łapami. Jego pręgi pokrywają cały grzbiet, łącznie z pyskiem i grubym ogonem, którego końcówka jest w kolorze bieli, poprzedzonej czarnym paskiem futra. Oczy kocurka wraz z wiekiem przyjmą odcień głębokiej zieleni.
Multikonta : Promyk [PNK], Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW]
Autor avatara : Indingo_dingo (avatar), mancoteam (podpis)
Liczba postów : 81
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2067-zlotko#56005
Ogłoszenia, ogłoszenia i jeszcze raz ogłoszenia. Sporo tych informacji jak na jeden dzień i raz, ale to zapewne dlatego, że kolejne takie zgromadzenie czeka nas zapewne dopiero za jakiś dłuższy czas, dlatego nasi przywódcy muszą skorzystać z chwili obecnej i powymieniać się wieściami dotyczącymi ich klanów. Nie skupiłem się jednak zbytnio na tym, co mówili, ledwie wyłapując pojedyncze słowa, gdyż czekałam jedynie na to, aż Sowia Gwiazda da Klanowi Rzeki znak do odwrotu i gdy tylko ten się pojawił, zaraz ruszyłem biegiem za swym mentorem, aby pojawić się w naszym obozie jako jeden z pierwszych powracających z delegacji.

[zt]

_________________
Zgromadzenie XV - Page 3 66kh7fG  

Daję słowo
Wszystko było po coś
To co traci kolor
Zamienimy w złoto

Reszta jest historią
Wszystko było po coś
To co traci kolor
Zamienimy w złoto
Złoto, złoto


Re: Zgromadzenie XV
Sponsored content

Skocz do: