Łuska

Rzut na zachorowanie z uwagi na łowienie ryb o zimnej porze: 1d10. 1-5 – zdrowy, 6-7 – przeziębienie 1 stopnia, 8 – przeziębienie 2 stopnia, 9-10 – biały kaszel 1 stopnia. Wypada 10.

Kocur pozwolił sobie nieco ochłonąć, a następnie powrócił do łowienia ryb, tym razem już spokojniejszy. Jednak długie łowienie w zimnej wodzie połączone z podobnie chłodnym powietrzem miało swój wpływ na jego ciało. Co prawda nieco się rozgrzał podczas krótkiego spaceru, ale tego nie wystarczyło, by odpowiednio ogrzać schłodzony organizm. Wilk mógł poczuć, że w jego nosie zaczęła się zbierać biała wydzielina. Na razie jednak nie sprawiała mu problemu, nie licząc lekkiego dyskomfortu.
Tymczasem poczuł, jak jego łapę delikatnie skubie jakaś inna, znacznie większa ryba. Tym razem był to lin, który najwidoczniej postanowił podpłynąć bliżej powierzchni, aby zbadać, co to za nowe i interesujące coś. Robił to ostrożnie, jakby z lekką obawą, więc Wilk musiał uważać na swój każdy, nawet najmniejszy ruch, jeśli nie chciał spłoszyć tak dorodnej zdobyczy.

Wilk: P: 2 | S: 12 | Z: 15 | Sz: 12 | O: 17 | HP: 110 | W: 98/110
· Ostre pazury | Psi węch
· Łowienie ryb [1]
· Rozwinięte umiejętności: +8 łowienie ryb
· Zdobyte PD: 15 PD (karaś)

Dupa tam jakaś biała wydzielina, ważne że miał rybę do złapania. I to jaką! Nie pozwolił sobie nawet na mały uśmiech pod nosem, bo kto wie, co jej wpadnie do łba, skoro tak się szykowała na jego łapę jak pies do jeża. Mogła w każdej chwili odpłynąć. Będzie mógł się cieszyć wtedy, gdy ją złapie. Jeśli ją złapie. Dlatego intensywnie wpatrywał się w taflę wody i w rybę, chcąc wymierzyć cios wtedy, gdy ona będzie dostatecznie blisko jego palców. Wtedy wysunąłby pazury i zamachnął się, by złapać rybę i wyciągnąć ją na brzeg. A potem zabić. Niech ginie.

Na razie ignorował pierwsze oznaki swojej choroby, a z rybą dalej mu się nie szczęściło. Już prawie udało mu się wyrzucić rybę na brzeg, lecz ta w ostatnim momencie się ześlizgnęła i wpadła z powrotem do wody. Wilk musiał trochę poczekać, zanim ostrożny lin powrócił do okolicy brzegu.

Wilk: P: 2 | S: 12 | Z: 15 | Sz: 12 | O: 17 | HP: 110 | W: 98-3=95/110
· Ostre pazury | Psi węch
· Łowienie ryb [1]
· Rozwinięte umiejętności: +10 łowienie ryb
· Zdobyte PD: 15 PD (karaś)

Kiedyś zapierdoli wszystkie ryby z tego jeziora. Ta miała być pierwsza. Czekał cierpliwie na jej powrót, a gdy nastąpił — wziął zamach łapą i wycelował go prosto w to głupie cielsko. Chciał lekko je podbić by przebiło taflę wody, a on mógł je łatwiej chwycić. I przycisnąć je do stałego gruntu. I ugryźć w kark. Jak trudnym było złapanie jednej, pierdolonej ryby?

Tym razem cierpliwość Wilka się opłaciła. Lin znów próbował się wyślizgnąć z jego łap, jednak tym razem chwyt okazał się na tyle zręczny i silny, że ryba mogła jedynie nieporadnie wylądować na brzegu i obserwować przelatujące życie przed swoimi rybimi oczami. Ostatnią szansą była ucieczka z powrotem do wody, lecz tę drogę odciął mu kocur. Zresztą, nie musiała długo cierpieć, bo nowicjusz zaraz ją zgładził mocnym ugryzieniem w kark, a za sobą mógł usłyszeć gratulacje od Brzasku. Jak widać, nie tylko on się cieszył tak długo wyczekiwanym sukcesem.

Wilk: P: 2 | S: 12 | Z: 15 | Sz: 12 | O: 17 | HP: 110 | W: 95-4=91/110
· Ostre pazury | Psi węch
· Łowienie ryb [1]
· Rozwinięte umiejętności: +10 łowienie ryb
· Zdobyte PD: 35 PD (karaś, lin)

I on by krzyczał z radości, ale tak się składało, że miał zajęty pysk. W KOŃCU. Ale za to mógł odwrócić się do Brzasku, z zawrotami głowy i zapchanym nosem, ale sam niemal promieniejąc z radości. Nawet przez gargantuicznych rozmiarów lina jak się okazało było to widać. Gdy podszedł do strażnika, powiedział że na dzisiaj już kończy, bo chyba się przeziębił (znowu) i nie chciał zasmarkać ryb, które miały trafić na stos. Brzask nie zdawał się być z tego zadowolony, ale cóż. Przynajmniej miał pretekst do uniknięcia treningu i pewnych kotów.

/ zt, dzięki!!

Starlight