IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Tereny Plemienia
Głucha Knieja
Czw 12 Lis 2020, 12:03
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1915
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Rozległy kompleks leśny, który wyznacza północną granicę Żabiej Doliny. W Głuchej Kniei rośnie wiele różnych gatunków drzew, a roślinność jest bujna i gęsta. Sprawia to, że spora część lasu jest zacieniona, co z kolei oznacza, że zazwyczaj jest tam dość chłodno. Tereny Głuchej Kniei dają dobre warunki do życia nie tylko dla zwierzyny, która chętnie się tam osiedla, ale też dla roślin, które z pewnością okazałyby się przydatne dla kotów z wiedzą medyczną. Jest to las dość cichy i spokojny, idealne miejsce dla kotów lubiących długie spacery w otoczeniu natury.

Rodzaje terenu: głębia lasu; brzeg lasu

Re: Głucha Knieja
Sro 18 Paź 2023, 17:26
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 38 [V]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 628
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Dąb zamruczał spokojnie na pierwszą część wypowiedzi, jakby próbując ją zapewnić, że jeśli nie chciała, to nie musiała mu nic opowiadać. Oczywiście, lepiej by było, gdyby jednak usłyszał jakieś konkrety, bo za te wszystkie księżyce Dąb nie zdążył się dowiedzieć nic na temat treningu jego własnego brata, który wreszcie wziął się w garść i postanowił zostać nowicjuszem. Chciał wiedzieć, jak mu idzie i co po nim się spodziewać, jako przyszłym strażniku, jednak z kolejnej wypowiedzi jego mistrzyni wynikało, że raczej niewiele się zmieniło od stanu przed mianowaniem.
Obawiam się, że mój brat nie zechce ze mną osobiście podzielić się swoimi postępami na treningu. – odparł. Już raz próbował rozmawiać z Echem i nic dobrego z tego nie wyszło. Co prawda, to było dawno, ale wątpił, żeby po tych księżycach ich relacja mogła się zmienić w lepszą stronę. W związku z tym wolał go unikać. – Nie dziwię się, choć mam nadzieję, że mimo wszystko jakoś dajecie radę? – spytał. Sprawa i tak miała się nieprzyjemnie, ale zmiana mistrza raczej tu nie pomoże. Wątpił, żeby Echo dogadał się z kimkolwiek. A jeszcze gorzej byłoby, gdyby ten trening nie szedłby do przodu.

_________________
Głucha Knieja - Page 7 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Głucha Knieja
Sro 25 Paź 2023, 18:28
Żywica
Żywica
Pełne imię : Żywica w Której Zatonął Blask Słońca
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 56 ks
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana Przez Wiatr
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni (Wasyl)
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Partner : Wszyscy, pls kochajcie mnie
Wygląd : Krótkowłosa o gęstej czekoladowo-szylkretowej sierści, dobrze zbudowana kotka o średnim wzroście i złotych oczach.

Multikonta : Pył, Jaśminv2, Śpiewka[GK], Jarzębina[NKT], Jaśmin [GK]
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 513
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1067-zywica
- Jakoś - mruknęła niechętnie Żywica - Nie chcę Wieszczowi dokładać na chwilę obecną problemu, więc mam zamiar doprowadzić ten trening do końca. Współczuję tylko jego przyszłym nowicjuszom. - Ostatnie zdanie wymruczała bardziej do siebie, pod nosem, jakby jej język zwyczajnie powędrował dalej niż by zamierzała. Zaraz jednak uniosła głowę już z większym entuzjazmem, jakby wcześniejsza część nie miała miejsca bytu.
- No, a jak tam u ciebie! Może będzie bardziej kolorowo, co myślisz?
Re: Głucha Knieja
Pią 27 Paź 2023, 18:43
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 38 [V]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 628
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Kocur nic nie odpowiedział na niechęć Żywicy do "zawracania" głowy Wieszczowi, chociaż nie do końca rozumiał, dlaczego. Jak bardzo by jej nie było szkoda ojca, jego obowiązkiem było dbanie o odpowiedni przebieg treningów, a to się powinno tyczyć również relacji. Jeśli ani Echo, ani jego mistrzyni nie czuli się przy sobie komfortowo, to był poważny problem. Chociaż z drugiej strony... czy to cokolwiek da? Westchnął. Czasami życzył sobie, by mógł mieć większy wpływ na problemy plemienia.
Dąb, sam tego nie zauważając, pogrążył się w swych myślach na dość długo. Dopiero pytanie Żywicy sprowadza go na ziemię.
W porządku. Trening Łabędzia idzie sprawnie, więc myślę, że niedługo Plemię będzie mogło powitać nowego łowcę. – odparł. Na pewno w plemieniu były też i dobre rzeczy. Do nich należała też jego rozwijająca się relacja z Promyk. – W sumie to planowałem jeszcze dzisiaj coś upolować. Chcesz może dotrzymać mi towarzystwa? – zaproponował po chwili, bo dopiero teraz sobie przypomniał o swoich planach. Pogoda dzisiaj była w miarę przyjemna, więc mogliby się tym zająć.

//wygasło I think

_________________
Głucha Knieja - Page 7 Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Głucha Knieja
Sob 10 Lut 2024, 14:26
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 29 [V]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 349
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Czuła się inaczej. Od ostatniej rozmowy z Echem, od mianowania, była spokojniejsza i miała wrażenie, że całe napięcie z niej zeszło - a przynajmniej większość. Wzięła słowa Błotko do serca, w końcu jakoś odpoczęła bardziej i zrobiło się lepiej. W końcu miała wrażenie, że mogła oddychać, jakkolwiek by to nie brzmiało.
W wolnym czasie starała się poszerzać swoją wiedzę i poszukiwać ziół, o których uczył ją wieszcz. Starała się je przede wszystkim rozpoznawać, później mówiła na głos, do czego się je stosuje, nie próbowała za bardzo ich zrywać, choć zdarzało jej się - z różnym skutkiem. Oczywiście wybierała się też na polowania, choć teraz wychodziła właśnie z Głuchej Kniei. Było dość zimno, postanowiła wrócić do obozu, dopóki nie zobaczyła znajomego kocura.
- Echo, hej - powitała go i podeszła, nie była pewna, na co może sobie pozwolić, postawiła więc na krótkie, delikatne otarcie o jego bok, by zaraz usiąść obok i rozejrzeć się po okolicy.

// Echo

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Głucha Knieja
Wto 13 Lut 2024, 00:45
Echo
Echo
Pełne imię : Senne Echo Szepczącego Strumienia
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [npc]
Ojciec : Kopcuch [npc]
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : rosły, barczysty; długie futro, w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy; uszy zakończone pędzelkami; mocny pysk i broda; oczy żółte
Multikonta : orzechowy cień, i inni.
Liczba postów : 369
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1640-echo-senne-echo-szepczacego-strumienia#36970
Jak wcześniej przez księżyce był nerwowy, rozdrażniony, sfrustrowany… tak w jakimś stopniu uczucia te dalej mu towarzyszą od ostatniej dłuższej rozmowy z Myszą, a już szczególnie od ceremonii, na której ta była mianowana na Łowczynię. Towarzyszą mu w inny sposób, ale jednak: są. Teraz dodatkowo – gdzieś głęboko pod powierzchnią, czego nie jest do końca świadomy – jest nawet podekscytowany, ale głównie jednak odczuwa stres, bo przecież sam jej powiedział, że potrzebuje po pierwsze czasu, a po drugie: żeby buro-biała nie była wciąż Nowicjuszką… i teoretycznie oba warunki zostały spełnione, ale Echo wciąż odczuwa duży opór.
Prawda jest taka, że wciąż się boi, nawet jeśli nie powiedziałby tego na głos. Boi się utraty kontroli, tego, że Mysz i związek z nią będą go w pewien sposób ograniczać. Boi się, że to go zmieni, że przestanie być sobą, zatraci się, straci swoje zdanie. Boi się tego, że jego własne uczucia go przytłoczą. Boi się, że ją zrani. Boi się odrzucenia. Boi się otwarcia przed nią, bo kiedy pozna go lepiej, to na pewno zorientuje się, że nie warto poświęcać mu czasu. Jeżeli odrzuci ją pierwszy… to nie da jej szansy na zrobienie tego wobec niego. Więc czemu po prostu nie zrezygnować już teraz? Wreszcie… boi się nawet tego, że to ma szansę działać i być dobre – i dla Myszy, i dla niego. W jakiś sposób perspektywa bycia w szczęśliwym związku zupełnie burzy mu obraz samego siebie i tych murów, którymi się zabudowywał przez całe swoje życie.
Problem jest taki, że Echo nie jest świadomy tych lęków, ani tego, z czego wynikają – a już na pewno nie tego, jak z nimi walczyć. Zresztą… nawet jeśli jest albo chociaż kiedykolwiek był tego świadomy, to skrzętnie to ukrywa przed innymi, a także przed sobą. W końcu on się nie boi. Jest silny, niezależny i nie ma żadnych problemów. Mhm, totalnie. W każdym razie nie do końca rozumie, czemu czuje tak wielki opór przed wejściem w związek z Myszą, mimo iż niemalże jej to obiecał wcześniej; nie rozumie swojego stresu i dyskomfortu przed kolejnym spotkaniem na osobności z kocicą, którą… jakimiś uczuciami darzy, nawet jeśli ich nie rozumie i się przed nimi wzbrania.
Wychodzi na samotny spacer, trochę po to, by unikać towarzystwa, nawet towarzystwa Myszy, choć jednocześnie chciałby, by go znalazła. Ostatecznie siada i unosi głowę, by spojrzeć w niebo; zatracony w myślach, ledwo zauważa, że niedługo po tym zbliża się do niego znajoma sylwetka. Kiedy Łowczyni podchodzi do niego bliżej, jednocześnie ocierając się o jego bok, mięśnie kocura napinają się w ten sam sposób, co na ceremonii, kiedy zrobiła to samo, ale, podobnie jak i wtedy, zmusza się do pozostania w bezruchu.
…cześć – mówi cicho, sztywno, niezręcznie, unikając jej wzroku. Co niby ma powiedzieć?

_________________



i got too  good at
fighting chemicals
and dodging arrows
i was
asking for

wading through the fog
a
nd then it disappeared
naked when i'm here


and why should i deny what's all at once
so crystal clear?

Re: Głucha Knieja
Pon 19 Lut 2024, 22:47
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 29 [V]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 349
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Nie sądziła, że będzie dobrze. Doskonale zdawała sobie sprawę, że nie da się zmienić z dnia na dzień i rozumiała to, a jednak starała się przebić nieco. Wciąż była niepewna, stąpała po grząskim gruncie. Nie miała pojęcia na ile może sobie pozwolić względem kocura, nie chciała, by uciekł i żeby znów było między nimi... źle. Bo niezręczności, jak zauważyła, nie dało się uniknąć. Zresztą, sama była niezręczna. Czuła się jak kociak, który stawia swoje pierwsze kroki i w każdej chwili może upaść, z tym że ten upadek nie będzie na miękkie futro matki, nawet nie na ziemię. Z wysokiej góry runęłaby w dół i nikt nie wie, w którym momencie by się zatrzymała.
Powitał ją, jednak zupełnie jak podczas ich zbliżenia na ceremonii. Wszystko było takie, na siłę. Może nie w złym tego słowa znaczeniu, ale nie potrafiła inaczej o tym myśleć. Wzięła głębszy oddech i wypuściła powietrze pyskiem, było dość zimno, więc dało się zobaczyć wydychane powietrze.
- Pora Białych Zasp nie zapowiada się na łagodną - przyznała, żeby powiedzieć cokolwiek. Lubiła ciszę, ale nie tą napiętą, która tworzyła się między nimi w takich chwilach jak ta. Zadrżała nieznacznie, kiedy poczuła powiew chłodnego wiatru. Miała nadzieję, że ta wyprawa nie będzie kosztowała jej kolejną wyprawą do Wieszcza, choć lubiła uczyć się w lecznicy, to samo przebywanie tam - jako kota chorego - już jej się tak nie podobało.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Głucha Knieja
Nie 25 Lut 2024, 16:10
Echo
Echo
Pełne imię : Senne Echo Szepczącego Strumienia
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [npc]
Ojciec : Kopcuch [npc]
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : rosły, barczysty; długie futro, w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy; uszy zakończone pędzelkami; mocny pysk i broda; oczy żółte
Multikonta : orzechowy cień, i inni.
Liczba postów : 369
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1640-echo-senne-echo-szepczacego-strumienia#36970
Zaciska zęby, walcząc sam ze sobą – próbuje zmusić swoje ciało do zostania na miejscu, do przeprowadzenia tej rozmowy, do… bycia z nią, nawet jeśli budzi to w nim lęk. Czy, jeśli się przed nią otworzy, przyzwyczai się do jej obecności, pozwoli sobie na zaufanie, to będzie inaczej? Łatwiej? Wątpliwości ściskają mu gardło.
Zauważywszy, jak buro-biała kocica drży, ma w sobie sprzeczne instynkty; ma ochotę przylgnąć bokiem do jej boku, by ją ogrzać, jednak ta myśl budzi w nim wciąż spory dyskomfort… z drugiej strony zastanawia się, czy nie wykorzystać tego jako wymówki do zakończenia tego spotkania. Ostatecznie nie robi nic.
To prawda – przyznaje cicho. – – próbuje otworzyć pysk, ale nie jest w stanie wydusić z siebie żadnych słów. – …to ciężki moment na bycie świeżym Łowcą. I następcą Wieszcza – mówi ostatecznie. Nie jest w stanie bardziej bezpośredni sposób nawiązać do tego, co powiedział podczas tamtej rozmowy i faktu, że w końcu została mianowana na wyższą rangę.

_________________



i got too  good at
fighting chemicals
and dodging arrows
i was
asking for

wading through the fog
a
nd then it disappeared
naked when i'm here


and why should i deny what's all at once
so crystal clear?

Re: Głucha Knieja
Pon 11 Mar 2024, 19:23
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 29 [V]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 349
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Nie wiedziała, nie była pewna do końca jak się z tym wszystkim czuje. Miała jakieś wątpliwości z tyłu głowy, które nie robiły się co prawda głośniejsze, ale po prostu były i ciągle jej mówiły i podszeptywały. Nie słuchała ich jakoś mocno, w zasadzie to starała się w ogóle na nie uwagi nie zwracać. Tak było łatwiej i przyjemniej. Już i tak miała wystarczająco na głowie.
- Tak, można spojrzeć na to w ten sposób - przyznała i spojrzała na Echo przez chwilę, ale zaraz odwróciła spojrzenie w niebo - ale jest to dobry czas na naukę - nie była pewna dlaczego wszystko w jej życiu sprowadzało się właśnie do tego - nauki.
- Starając się spojrzeć na to bardziej optymistycznie rzecz jasna, bo jeśli uda się teraz... to może później będzie nieco łatwiej - nie chciała by to była jakaś aluzja, choć mogło tak brzmieć i Mysz nie była z tego powodu zła na siebie, w zasadzie to nawet jej się podobało. Nie chciała naciskać Echo i wypytywać o podjętą decyzję, choć chciała wiedzieć co teraz będzie, to trzymała swoje emocje na wodzy. Wolała, by to on podjął temat tak całkowicie.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Głucha Knieja
Sponsored content

Skocz do: