IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Ziemie Niczyje
 :: Ziemie Niczyje :: Międzyrzecze
Powalony Pień
Czw 12 Lis 2020 - 11:54
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1902
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Ciężko powiedzieć właściwie, co przewróciło masywne drzewo o grubym pniu. Być może był to silniejszy wiatr albo coś jeszcze innego. Za to pewne jest, iż powalony pień stanowi idealne przejście przez Gęsią Szyję. Drzewo nie mogło ustawić się lepiej, gdyż pozwala na przekroczenie rzeki bez konieczności zamoczenia futra, co z pewnością ułatwi poruszanie się po tym terenie. Nie można zapomnieć również o tym, że nie tylko koty korzystają z tego przejścia – natknąć się tutaj można na mniejsze ssaki chcące przedostać się na drugą stronę. Szczególnie uważać trzeba po intensywnych opadach, kiedy powalony pień staje się bardzo śliski i łatwo o osunięcie się łapy i wpadnięcie prosto do Gęsiej Szyi.

Rodzaje terenu: okolice rzek i jezior; tereny suche, piaskowe; brzeg lasu
Re: Powalony Pień
Pią 2 Kwi 2021 - 19:44
Jaganow
Jaganow
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 57
Matka : Rens [*]
Ojciec : Iwan [?]
Wygląd : Duży, niezbyt chudy kocur, o długim futro, które kolorystycznie jest wszędzie mieszanką czarnej i rudej barwy. Ma on żółte oczy, czarny nos, który przecina blizna, naderwaną 1/3 lewego ucha, jedną bliznę ciągnącą się od boku prawego oka, przez policzek aż do pyska oraz dwie większe - jedną na karku, a drugą na boku, skryte pod futrem.
Multikonta : Wężowa Łuska, Tonące Słońce
Liczba postów : 42
Pustka
https://starlight.forumpolish.com/t685-jaganow
O zgrozo, chęć zbadania nowych terenów czasami była tak uciążliwa. Zwłaszcza przy wadach mojego ciała. Nie byłem głupi i nie pchałem się gdzie wiedziałem, że nie dam rady. Z jakiegoś jednak powodu uznałem, że zbadanie terenu między dwoma rzekami jest dobrym pomysłem. W zasadzie nie mogłem temu zaprzeczyć, bo pomysł sam w sobie nie byłby taki zły, gdyby tylko dostanie się między te dwie rzeki nie wymagały jakiegoś przejścia. Oczywiście, znalazłem je. Był nim pień, powalony wręcz idealnie, stanowiący dobre przejście. Problemem było samo przejście. Nie zrezygnowałem jednak, a może powinienem. Wskoczyłem na pień i wbijając w niego mocno pazury, prawie boleśnie, utrzymałem równowagę co dodało mi minimalnie odwagi. Na tyle bym przeszedł dalej, dalej i dalej, aż w końcu na sam koniec, gdzie pień się kończył. Bez chwili wahania zeskoczyłem, chwiejąc się lekko na ziemi, ale utrzymałem równowagę. Rozejrzałem się po okolicy, nie ruszając z miejsca. Oby było to warte tego całego przejścia, bo nie chciałem za szybko wracać. A przynajmniej nie tą drogą i bez żadnej informacji o tym miejscu ani kotach żyjących tu.


//Srebrna
Re: Powalony Pień
Sob 3 Kwi 2021 - 0:56
Srebrna Łuska
Srebrna Łuska
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 91 [październik]
Matka : Pieczarka
Ojciec : Drozd
Wygląd : Wysoka, atletycznie zbudowana, o krótkim, srebrzystym futerku w czarne cętki i zielono-żółtych oczach.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź (kg), Niknąca Łapa (kr), Chaber (pnk) | Nasięźrzałowa Noc, Jerzyk, Brzoskwiniowy Puch (nkt)
Liczba postów : 201
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t593-srebrna
Srebro kręcił się w okolicy już od jakiegoś czasu, nieco zmieniając swoje plany odnośnie wędrówki po tych ziemiach. Często zatrzymywał się, rozmawiając z napotkanymi po drodze kotami; było ich tu wiele, co oznaczało, że pozostanie w tej okolicy na dłużej niż planowany dzień czy dwa mogło być ciekawym doświadczeniem.
Obecnie leżał w korzeniach jednego z drzew nieopodal powalonego pnia i wygrzewał się w słońcu, które padało na jego cętkowany brzuch i zad. Głowę i barki ukryte miał w cieniu drzewa. Przymrużone, zielonożółte ślepia leniwie obserwowały okolicę, jednak poszarpane uszy były czujnie uniesione; nie zamierzał opuszczać gardy i tak po prostu pozwolić na to, by ktoś go podszedł. Odpoczynek przerwało mu pojawienie się kota, który zaczął przemieszczać się tą samą trasą, którą wcześniej sam tu dotarł. Uniósł nieznacznie brwi, obserwując z pewnej odległości, jak szylkretka(?) ostrożnie i bardzo powoli przesuwa się po dość śliskim pniu. Był ciekaw, czy ktoś aż tak przerażony będzie w stanie przejść do końca i nie zsunie się do wody - na szczęście jednak nieznajoma cała, zdrowa i nieprzemoczona dostała się na drugi brzeg. Być może nawet była w stanie dostrzec obecność srebrzystego kota, który nawet nieszczególnie próbował się ukrywać.
- Już się bałem, że wpadniesz - powiedział, a kąciki jego warg uniosły się w górę. Klepnął ogonem o podłoże i podciągnął się na łokciach, by móc unieść się do pozycji półleżącej. - Dzień dobry - dodał zaraz, żeby nie było.

_________________
Powalony Pień FthPbRR
Re: Powalony Pień
Sro 14 Kwi 2021 - 16:27
Jaganow
Jaganow
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 57
Matka : Rens [*]
Ojciec : Iwan [?]
Wygląd : Duży, niezbyt chudy kocur, o długim futro, które kolorystycznie jest wszędzie mieszanką czarnej i rudej barwy. Ma on żółte oczy, czarny nos, który przecina blizna, naderwaną 1/3 lewego ucha, jedną bliznę ciągnącą się od boku prawego oka, przez policzek aż do pyska oraz dwie większe - jedną na karku, a drugą na boku, skryte pod futrem.
Multikonta : Wężowa Łuska, Tonące Słońce
Liczba postów : 42
Pustka
https://starlight.forumpolish.com/t685-jaganow
Na moje szczęście dość szybko okazało się, że nie jestem sam. Może trochę za szybko, bo nie do końca chciałem by ktoś oglądał moją przeprawę po pniu, ale nie zamierzałem wybrzydzać. No i zawsze, nawet podczas takich nieprzyjemnych przepraw starałem się zachować dumę. Może i gdzieś w środku znajdował się strach, jednak na tyle bym odczuwał to jako świadomość, że przejście może być ryzykowne i niebezpieczne. Ostrożność. To właśnie musiałem zachować gdy było ryzyko upadku. O takim wpadnięciu do wody nawet nie mówiąc, bo jakoś wcześniej wcale mnie do tego nie ciągnęło. Zapamiętałem sobie jednak, że taka umiejętność może okazać się przydatna na przyszłość. W oczy rzucił mi się jakiś kot, a nos podpowiedział mi, że kotka, chociaż byłem na tyle uważny, by usłyszeć "łem" zamiast "łam". Już spotkałem się z takimi kotami, nie było to dla mnie zaskoczeniem. Jednak nie chciałem ryzykować, że się przesłyszałem, a użycie "złej" formy pewnie by nie pomogło. Doskonale wiedziałem jak to jest być nazwanym nie tym czym... Jesteś, czujesz się. Jeśli nowo poznany czuł się kocurem to nikt mu nie bronił, ale ja nie chciałem być nazywany kotką. Co kto preferuje.
-ale jak widać przeszedłem i to bez zmoczenia łap. - powiedziałem, a mój wyraz pyska przybrał kształt uśmiechu. To chyba bardziej zachęcało tych bardziej otwartych rozmówców, a ten sam się odezwał, więc pewnie właśnie takim był, przynajmniej w jakimś stopniu, skoro sam zagadał. -dobry. - przywitałem się, skoro nieznajomy też tak zrobił. -jestem Jaganow. - przedstawiłem się, bo odniosłem wrażenie, że czasami dobrze to działa na rozmówców i jakoś... Zachęca.
Re: Powalony Pień
Pon 19 Kwi 2021 - 2:11
Srebrna Łuska
Srebrna Łuska
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 91 [październik]
Matka : Pieczarka
Ojciec : Drozd
Wygląd : Wysoka, atletycznie zbudowana, o krótkim, srebrzystym futerku w czarne cętki i zielono-żółtych oczach.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź (kg), Niknąca Łapa (kr), Chaber (pnk) | Nasięźrzałowa Noc, Jerzyk, Brzoskwiniowy Puch (nkt)
Liczba postów : 201
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t593-srebrna
Kocur, kotka, dla niego te określenia niewiele znaczyły poza tym, że u większości populacji sugerowały, co jego rozmówca miał pod ogonem. Srebro tymczasem unikał określania siebie samego kocurem: nie był nim i nigdy nie chciał być. Analogicznie nie był w pełni kotką - i nie chciał w pełni nią być. To, w jaki sposób o sobie mówił i myślał, było zależne od dnia oraz humoru, czasem również od tego, z kim miał przyjemność rozmawiać. Płeć była czymś, co dawało jakieś wyobrażenie o drugim kocie - jeżeli kotka, to łagodna i posłuszna, a jeżeli kocur, to odważny i silny. Gdy mówił o sobie jako o kotce, choć używał form pasujących do kocura, to jaki obraz tworzył się w głowie rozmówcy? Jak bardzo się wykrzywiał, nie pasując do konkretnego schematu? Było w tym coś niesamowicie fascynującego. Było w tym coś, co zapewniało komfort i spokój wynikający z niemożności wepchnięcia go w jakiś określony schemat.
- To dobrze - odparł, tak po prostu. I wzruszył jeszcze delikatnie barkami, by dać swojemu kolorowemu koledze znak, że nie oczekuje ciągnięcia odpowiedzi na to luźne pytanie, które było jedynie pretekstem do zaczęcia tej rozmowy.
- Srebro. Jesteś z tych okolic? - spytał, krzyżując wysunięte przed siebie przednie łapy.

_________________
Powalony Pień FthPbRR
Re: Powalony Pień
Sob 24 Kwi 2021 - 20:28
Jaganow
Jaganow
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 57
Matka : Rens [*]
Ojciec : Iwan [?]
Wygląd : Duży, niezbyt chudy kocur, o długim futro, które kolorystycznie jest wszędzie mieszanką czarnej i rudej barwy. Ma on żółte oczy, czarny nos, który przecina blizna, naderwaną 1/3 lewego ucha, jedną bliznę ciągnącą się od boku prawego oka, przez policzek aż do pyska oraz dwie większe - jedną na karku, a drugą na boku, skryte pod futrem.
Multikonta : Wężowa Łuska, Tonące Słońce
Liczba postów : 42
Pustka
https://starlight.forumpolish.com/t685-jaganow
Dobrze, dobrze. Zdecydowanie nie chciałem wpaść do wody. Pływanie nie było umiejętnością, którą udało mi się zdobyć. A by się przydało, bo przynajmniej byłoby mniejsze ryzyko, że się utopię. To by była głupia śmierć.
-nie. Niedawno przyszedłem na te ziemie. - powiedziałem zgodnie z prawdą. Byłem tu już jakiś czas, ale nadal było to krótko. Za krótko bym mógł powiedzieć, że jestem stąd lub faktycznie planuje tu zostać. Jeszcze nie byłem pewny czy to odpowiednie miejsce. Chciałem się najpierw dokładnie rozejrzeć po okolicy i mniej więcej zorientować o będących tu kotach. Dopiero potem brałem pod uwagę ostateczną decyzję. -a ty? - zapytałem by kontynuować jakoś rozmowę, bo i tak nie mieliśmy ciekawszych tematów, a gdyby okazało się, że Srebro faktycznie jest stąd, kto wie, może mógłbym dowiedzieć się czegoś ciekawego.
Re: Powalony Pień
Pon 24 Maj 2021 - 12:40
Srebrna Łuska
Srebrna Łuska
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 91 [październik]
Matka : Pieczarka
Ojciec : Drozd
Wygląd : Wysoka, atletycznie zbudowana, o krótkim, srebrzystym futerku w czarne cętki i zielono-żółtych oczach.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź (kg), Niknąca Łapa (kr), Chaber (pnk) | Nasięźrzałowa Noc, Jerzyk, Brzoskwiniowy Puch (nkt)
Liczba postów : 201
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t593-srebrna
Pokiwał głową. Liczył na inną odpowiedź, ale to nic.
- Mm - mruknął na jego słowa na znak, że przyjął je do wiadomości. - Ja również - odpowiedział jeszcze, kiwając głową. Miał nadzieję spotkać kogoś, kto opowie mu o tych ziemiach, o ich historii i mieszkańcach; cóż, być może następnym razem uda mu się spotkać kogoś, kto podzieli się z nim swoją wiedzą. Póki co jednak nie zamierzał odmawiać sobie towarzystwa tylko dlatego, że nie pasowało do jego obecnej agendy. Mimo wszystko był zwierzęciem mocno stadnym i lubił mieć przy sobie kogoś, do kogo mógł otworzyć pysk.
- Podróżujesz sam? - spytał, chcąc podtrzymać konwersację i znaleźć jakiś bezpieczny temat, który będzie mógł pociągnąć.

_________________
Powalony Pień FthPbRR
Re: Powalony Pień
Pią 2 Lip 2021 - 13:43
Jaganow
Jaganow
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 57
Matka : Rens [*]
Ojciec : Iwan [?]
Wygląd : Duży, niezbyt chudy kocur, o długim futro, które kolorystycznie jest wszędzie mieszanką czarnej i rudej barwy. Ma on żółte oczy, czarny nos, który przecina blizna, naderwaną 1/3 lewego ucha, jedną bliznę ciągnącą się od boku prawego oka, przez policzek aż do pyska oraz dwie większe - jedną na karku, a drugą na boku, skryte pod futrem.
Multikonta : Wężowa Łuska, Tonące Słońce
Liczba postów : 42
Pustka
https://starlight.forumpolish.com/t685-jaganow
-i zdążyłeś rozejrzeć się już trochę po tych ziemiach? - zapytałem, by trochę pociągnąć temat. Może Srebro wiedział więcej niż ja. Może wiedział coś, co by mi mógł powiedzieć. Wcale bym nie narzekał, żadna wiedza nie jest zła, prawda? Cóż. Ja co prawda trochę już wędrowałem, ale nie było to wyjątkowo wiele, jeszcze nie przeszedłem całej okolicy i moja wiedza na ten temat była niewielka.
-na ten moment tak. - odpowiedziałem na pytanie czy podróżuję sam. Teraz tak. Kiedyś nie, ale tego nie musiał wiedzieć. Zresztą, po co miałem mu to mówić? Nie było to moim obowiązkiem, zwłaszcza, że zapytał tylko czy podróżuję sam. Dostał odpowiedź? Dostał. Mógł chcieć mnie pociągnąć za język w tym temacie, w końcu różne były koty, mniej czy bardziej ciekawskie. Różnie się zdarzało, co wcale nie oznaczało, że musiałem odpowiadać zgodnie z prawdą. Miałem już wymyślone wiele historii, mogłem użyć każdej z nich... Albo jeszcze lepiej, stworzyć nową. Nikt przecież nie kazał się ograniczać, a po długim czasie praktyki kłamstwo przychodziło mi gładko.
Re: Powalony Pień
Czw 26 Sie 2021 - 19:35
Powracające Zimno
Powracające Zimno
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 50 ks. [III]
Matka : Delikatne Piórko [*]
Ojciec : Topniejący Strumyk [*]
Mistrz : Sokolooki [*] / Migocąca Iskra
Partner : -
Wygląd : średniej wielkości kotka, o długim zimnosrebrzystym futrze, na którym widać czarny nalot na grzbiecie, bokach oraz pręgowanie na czole z dużą ilością bieli (na pysku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie, nieco również po bokach), o jasnozielonych oczach oraz o sprężystej budowie ciała. Dodatkowo posiada niewielki uszczerbek na prawym uchu, oraz przykrytą nieco pod futrem szramę na lewym barku
Multikonta : Słodki Nektar [KW] | Owcza Łapa [KG] | Łuska [KRz]
Liczba postów : 146
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t895-zimno#9570
***

Ostry początek Pory Nagich Drzew nie zwiastował niczego dobrego. Niezwykle miłym zaskoczeniem okazało się z dnia na dzień złagodzenie nieprzyjemnych mrozów i śnieżyc w zamian za cieplejsze, czasem nawet słoneczne dni. I choć wciąż chłód tejże pory dawał się we w znaki, to zdecydowanie przyjemniej się polowało, czy wychodziło gdzieś dalej, dzięki czemu Zimno mogła przenieść się bliżej terytoriów Klanów. Wciąż niestety nie natrafiła na Klan Rzeki, o którym opowiadała jej terminatorka, a o informacji o dalszym istnieniu Klanu Cienia również nie mogła wspomnieć. Jej dawny dom po prostu przepadł. Z początku...było jej ciężko w to uwierzyć, lecz z czasem złość wymieszana z żalem przerodziła się w poczucie pustki i jedynie wspomnienie. Nikt nie dał jej czysto na białym informacji o rozpadzie cienistych, lecz do tego wniosku mogła dojść sama. Skoro pojedyncze koty zostały rozsiane między dwoma klanami, a na dodatek jej dawny klan nie przywędrował tu z nimi to nie można było wyciągnąć z tego niczego innego. W końcu przyjęła to do wiadomości, że nie ma domu, do którego mogłaby wrócić i musi się z tym pogodzić.
Tego dnia słońce przyjemnie grzało, choć wciąż pod łapami zalegała sterta nieprzyjemnie zimnego białego puchu. To jednak nie przeszkodziło jej w wybraniu się na polowanie, ponieważ małe zgromadzone zapasy jakiś czas temu, już jej się skończyły. A ponadto tego poranka obudziła się niezwykle głodna. Musiała więc coś upolować. Coś... mysz, jakiegoś innego gryzonia, albo najlepiej coś większego. Ruszyła wiec pod wiatr bacznie rozglądając się na boki. Liczyła przy tym, że dostrzeże jakieś ślady, lub do jej nozdrzy doleci znajoma woń świeżej zwierzyny. A wystartowała od brzegu lasu.

[MG]

_________________



yeah, this world can cut you open
but all the SCARS, they PROVE
that I fought my way through

SO I ALWAYS KEEP 'EM SHOWIN'


Re: Powalony Pień
Czw 26 Sie 2021 - 22:55
Motyli Blask
Motyli Blask
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t65-motyl
Mimo pory Nagich Drzew wyglądało na to, że Zimno miała dzisiaj szczęście. A może to grzejące słońce zachęcało zwierzynę, żeby ta wychodziła ze swoich kryjówek? Cokolwiek by to nie było, znalazła swoją pierwszą zdobycz, czyli dorodnego gawrona, niemalże od razu... z jednym, drobnym haczykiem – znajdował się na drzewie. Na szczęście na jednej z niższych gałęzi, a więc nie powinna się za bardzo zmęczyć, jeśli zdecyduje się na niego zapolować.

Zimno: P: 5 | S: 35 | Z: 27 | Sz: 23 | O: 19 | HP: 160 | W: 120
» Cechy: cichy krok; ostre pazury
» Umiejętności: skradanie się: 2; tropienie: 2; wspinaczka: 3

_________________

gubi myśli, ońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie





gwiazdy widać,
księżyc podniósł się




jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...


Re: Powalony Pień
Pią 27 Sie 2021 - 13:45
Powracające Zimno
Powracające Zimno
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 50 ks. [III]
Matka : Delikatne Piórko [*]
Ojciec : Topniejący Strumyk [*]
Mistrz : Sokolooki [*] / Migocąca Iskra
Partner : -
Wygląd : średniej wielkości kotka, o długim zimnosrebrzystym futrze, na którym widać czarny nalot na grzbiecie, bokach oraz pręgowanie na czole z dużą ilością bieli (na pysku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie, nieco również po bokach), o jasnozielonych oczach oraz o sprężystej budowie ciała. Dodatkowo posiada niewielki uszczerbek na prawym uchu, oraz przykrytą nieco pod futrem szramę na lewym barku
Multikonta : Słodki Nektar [KW] | Owcza Łapa [KG] | Łuska [KRz]
Liczba postów : 146
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t895-zimno#9570
Gawron. Zauważyła go niemalże od razu po zrobieniu kilku kroków. To była jej szansa na pierwszą zdobycz tego dnia, lecz...oh, Gwiezdny Klan oczywiście postarał się, by Zimno nie miała tak prostego zadania, a jeżeli chciała napełnić dziś swój żołądek, to musiała się postarać. Spojrzała ostatni w górę chcąc skorygować, gdzie się znajdował, a później przystąpiła do próby jego upolowania. Ugięła łapy, zrównała ogon z linią grzbietu. Choć biały puch przykrywał wszelkie gałązki, starała się w miarę ostrożnie stawiać łapy, omijając te bardziej widoczne hałasujące elementy podłoża. Szła rzecz jasna pod wiatr, po łuku bądź, gdy nie miała za czym się schować, przystawała co jakiś czas w bezruchu, do momentu aż nie znalazła się przy drzewie. Teraz zaczynała się bardziej wymagająca zabawa, bowiem musiała wdrapać się na górę. Wbiła mocno pazury w korę i ostrożnie, nie śpiesząc się postarała wdrapać się na jego konar. Następnie cicho i ostrożnie zaczęła wspinać się do gałęzi na której znajdował się gawron, a gdy to jej się udało; nie zamierzała okazywać mu litości. Będąc w odpowiedniej odległości i wyczuwając odpowiedni moment postanowiła jednym szybkim ruchem wbić pazury w jego skrzydła, by jej ofiara nie mogła już uciec, a następnie w miarę możliwości złapać za jego kark i zacisnąć na nim mocno szczęki.

_________________



yeah, this world can cut you open
but all the SCARS, they PROVE
that I fought my way through

SO I ALWAYS KEEP 'EM SHOWIN'


Re: Powalony Pień
Pią 27 Sie 2021 - 20:24
Motyli Blask
Motyli Blask
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t65-motyl
Zimno może i musiała wysilić się bardziej niż przy zwykłej próbie polowania, ale podeszła do gawrona wręcz zjawiskowo. Z łatwością przedostała się na drzewo i dostała do ptaka, który przez cały ten czas nawet nie miał podejrzeń, że zbliża się do niego zagrożenie, co sprawiło, że prędko skończył martwy w szczękach kocicy. Dobra robota.

Zimno: P: 5 | S: 35 | Z: 27 | Sz: 23 | O: 19 | HP: 160 | W: 120-7=113/120
» Cechy: cichy krok; ostre pazury
» Umiejętności: skradanie się: 2; tropienie: 2; wspinaczka: 3
» Zdobyte punkty umiejętności: skradanie się +1; tropienie +1
» Zdobyte PD: +20 (gawron)

_________________

gubi myśli, ońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie





gwiazdy widać,
księżyc podniósł się




jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...




Ostatnio zmieniony przez Motyli Blask dnia Nie 29 Sie 2021 - 22:08, w całości zmieniany 1 raz
Re: Powalony Pień
Nie 29 Sie 2021 - 21:40
Powracające Zimno
Powracające Zimno
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 50 ks. [III]
Matka : Delikatne Piórko [*]
Ojciec : Topniejący Strumyk [*]
Mistrz : Sokolooki [*] / Migocąca Iskra
Partner : -
Wygląd : średniej wielkości kotka, o długim zimnosrebrzystym futrze, na którym widać czarny nalot na grzbiecie, bokach oraz pręgowanie na czole z dużą ilością bieli (na pysku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie, nieco również po bokach), o jasnozielonych oczach oraz o sprężystej budowie ciała. Dodatkowo posiada niewielki uszczerbek na prawym uchu, oraz przykrytą nieco pod futrem szramę na lewym barku
Multikonta : Słodki Nektar [KW] | Owcza Łapa [KG] | Łuska [KRz]
Liczba postów : 146
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t895-zimno#9570
Bingo.
Udało jej się podejść na tyle blisko gawrona, że nim ten w jakimkolwiek stopniu zorientował się o czyhającym tuż za nim drapieżniku - Zimno już była gotowa go zaatakować i...poprawnie zresztą, gdyż po kilku uderzeniach serca smoliście czarne ptaszysko padło martwe, a srebrzysto-biała miała na swoim koncie pierwszą zdobycz i to na dodatek, bardzo ładną zdobycz. Oby tak dalej. Trzymając zgrabnie swój łup, powoli, ostrożnie zaczęła schodzić, głową skierowaną w stronę korony drzewa, a gdy pod łapami wyczuła nieprzyjemnie mroźny grunt, odszukała miejsca, w którym mogła go schować i kontynuować polowanie. Znalazła więc dość charakterystyczny krzew, pod którym zakopała ów zdobycz i rozglądając się uważnie oraz będąc skierowanym pod wiatr ruszyła na dalsze poszukiwania licząc, że tym razem również znajdzie coś tak szybko, jak tego gawrona.

_________________



yeah, this world can cut you open
but all the SCARS, they PROVE
that I fought my way through

SO I ALWAYS KEEP 'EM SHOWIN'


Re: Powalony Pień
Nie 29 Sie 2021 - 22:07
Motyli Blask
Motyli Blask
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t65-motyl
Liczyła na to, że szybko coś znajdzie i tak też się stało – nie minęło dużo czasu, a Zimno natknęła się na kolejnego ptaka, tym razem ciut mniejszego: drozda. Pojedynczy skrzydlaty siedział na niskiej gałęzi jednego z pobliskich krzewów, a ponieważ jeszcze jej nie zauważył, miał potencjał na zostanie smacznym kąskiem już niedługo!

Zimno: P: 5 | S: 35 | Z: 27 | Sz: 23 | O: 19 | HP: 160 | W: 113/120
» Cechy: cichy krok; ostre pazury
» Umiejętności: skradanie się: 2; tropienie: 2; wspinaczka: 3
» Zdobyte punkty umiejętności: skradanie się +1; tropienie +2
» Zdobyte PD: +20 (gawron)

_________________

gubi myśli, ońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie





gwiazdy widać,
księżyc podniósł się




jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...


Re: Powalony Pień
Pią 24 Wrz 2021 - 19:40
Powracające Zimno
Powracające Zimno
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 50 ks. [III]
Matka : Delikatne Piórko [*]
Ojciec : Topniejący Strumyk [*]
Mistrz : Sokolooki [*] / Migocąca Iskra
Partner : -
Wygląd : średniej wielkości kotka, o długim zimnosrebrzystym futrze, na którym widać czarny nalot na grzbiecie, bokach oraz pręgowanie na czole z dużą ilością bieli (na pysku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie, nieco również po bokach), o jasnozielonych oczach oraz o sprężystej budowie ciała. Dodatkowo posiada niewielki uszczerbek na prawym uchu, oraz przykrytą nieco pod futrem szramę na lewym barku
Multikonta : Słodki Nektar [KW] | Owcza Łapa [KG] | Łuska [KRz]
Liczba postów : 146
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t895-zimno#9570
Nie szukała daleko, gdy po pierwszej swej ofierze natrafiła na kolejną, którą był, oh...kolejny ptak. Tym razem był mniejszy niż poprzedni, jednak i to nie przeszkadzało kocicy, by na niego zapolować. Każda zwierzyna o tej porze była na wagę złota więc nie mogła zmarnować tak ładnie podanej jej na tacy szansy. W tym przypadku ptak ten znajdował się na krzewie, dzięki czemu przynajmniej nie musiała się wielce wspinać, dlatego ugięła łapy, zrównała ogon z linią grzbietu i uważając, by cały czas kroczyć pod wiatr ruszyła przed siebie kryjąc się za dobrodziejstwami natury lub po prostu przystając na kilka uderzeń serca w bezruchu. Dodatkowo uważała na wszelkie gałązki, a gdyby udało jej się podejść wystarczająco blisko krzewu planowała wybić się z tylnych łap najmocniej jak potrafiła i wycelować w ptaka, którego chciała złapać albo wprost w łapy z wysuniętymi pazurami, albo najlepiej od razu w swe szczęki, które na koniec mogłaby zacisnąć i byłoby już po latającym ptaszku.

_________________



yeah, this world can cut you open
but all the SCARS, they PROVE
that I fought my way through

SO I ALWAYS KEEP 'EM SHOWIN'


Re: Powalony Pień
Sob 23 Paź 2021 - 0:11
Motyli Blask
Motyli Blask
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t65-motyl
Na szczęście z drozdem poszło łatwo i sprawnie: Zimno podeszła do niego bez żadnych problemów i również bez żadnych problemów go zabiła. Wyglądało na to, że jednak będzie się miała czym najeść.

Zimno: P: 5 | S: 28 (35) | Z: 21 (27) | Sz: 18 (23) | O: 15 (19) | HP: 160 | W: 89-5=84/96 (120)
» Cechy: cichy krok; ostre pazury
» Umiejętności: skradanie się: 2; tropienie: 2; wspinaczka: 3
» Zdobyte punkty umiejętności: skradanie się +3; tropienie +2
» Zdobyte PD: +30 (gawron, drozd)
» Statystyki obniżone ze względu na chorobę 1. stopnia

_________________

gubi myśli, ońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie





gwiazdy widać,
księżyc podniósł się




jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...


Re: Powalony Pień
Pon 1 Lis 2021 - 21:12
Powracające Zimno
Powracające Zimno
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 50 ks. [III]
Matka : Delikatne Piórko [*]
Ojciec : Topniejący Strumyk [*]
Mistrz : Sokolooki [*] / Migocąca Iskra
Partner : -
Wygląd : średniej wielkości kotka, o długim zimnosrebrzystym futrze, na którym widać czarny nalot na grzbiecie, bokach oraz pręgowanie na czole z dużą ilością bieli (na pysku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie, nieco również po bokach), o jasnozielonych oczach oraz o sprężystej budowie ciała. Dodatkowo posiada niewielki uszczerbek na prawym uchu, oraz przykrytą nieco pod futrem szramę na lewym barku
Multikonta : Słodki Nektar [KW] | Owcza Łapa [KG] | Łuska [KRz]
Liczba postów : 146
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t895-zimno#9570
Dobra passa, czy wyćwiczone do perfekcji umiejętności? Cóż, Zimno stawiała na drugą opcję. Wieloksiężycowe samotne polowania, kiedy musiała wyżywić siebie lub grupę, w której zdarzyło jej się przez krótki czas być, nie poszło na marne. Dzięki temu teraz żadna ofiara, kiedy została przez nią wytropiona oraz udało jej się do niej zakraść, nie miała najmniejszych szans ucieczki przy srebrzystej piękności. Tak było też z tym drozdem, który cóż, prędko został przez nią zabity, a ona mogła pochwalić się kolejnym łupem na swoim koncie. Zabrała go do miejsca, gdzie wcześniej zakopała gawrona i odłożyła go tam. Chwilę jeszcze powłóczyła się przy Powalonym Pniu, jednak na nic więcej nie mogła trafić. Nic nie szkodzi. Mogło być co prawda lepiej, ale gawron i drozd na pewno jej starczą. Wróciła więc po ptaszyska i niosąc je z gracją w pysku wróciła do swojej kryjówki.

[zt]

_________________



yeah, this world can cut you open
but all the SCARS, they PROVE
that I fought my way through

SO I ALWAYS KEEP 'EM SHOWIN'


Re: Powalony Pień
Sro 24 Lis 2021 - 19:19
Sarni Przesmyk
Sarni Przesmyk
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 30 [maj]
Matka : Łasica [Zamglony Brzeg, Nakrapiany Nos]
Ojciec : Argos [Pochmurny Świt]
Mistrz : Orzechowy Cień
Partner : kiedys bedzie
Wygląd : Wysoka i szczupła kotka o dużych, oliwkowych oczach i krótkiej sierści. Płowa ticked, bez choćby grama bieli
Multikonta : Golcowa Gwiazda [KW], Psia Łapa [KR]
Autor avatara : https://www.instagram.com/hugo_the_aby/
Liczba postów : 151
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t777-komosa#6671
Daleko dziś ją łapy zaprowadziły. Jaki tak właściwie był cel tej... Wyprawy? A no, żaden. Sarenka po prostu opuściła obóz, zapewne chcąc się tylko przejść. A proszę, wyszło na to, że opuściła tereny własnego klanu i poszła gdzieś dalej, na tereny dotąd przez nią nieodkryte. I nie wiadomo dlaczego, ale miała wrażenie, że to nie skończy się zbyt dobrze. Głównie na myśli miała konsekwencje, które mogły ją spotkać, gdyby ktoś ją tutaj nakrył. Chociaż z drugiej strony... Jest już dorosła i może sama o sobie decydować, prawda? Prawda!
Gdy tylko zorientowała się, że tereny, na których się właśnie znajduje, nie są przez nią znane, zrobiła się trochę ostrożniejsza. Wiedziała, że powinna zawrócić, coby się przypadkiem nie zgubić, ale... Dalsze eksplorowanie wydawało się być kuszące. Pewnie to dlatego wciąż szła przed siebie i zatrzymała się dopiero przy Gęsiej Szyi. Była to pewnego rodzaju przeszkoda, bo Sarenka nie chciała moczyć sobie futra. To było coś, przez co mogłaby zawrócić, ale... W porę dostrzegła przewalone drzewo, przez które mogłaby przejść na drugą stronę. Nie mogła takiej okazji przepuścić! Zbliżyła się do konaru, wskoczyła na niego i po prostu ruszyła po nim, chcąc przejść na drugi brzeg. I tak właściwie sama nie wiedziała co w trakcie poszło nie tak. Może miała pecha, może była za mało ostrożna, może zbyt się spieszyła, nie wiadomo! W każdym razie, coś sprawiło, że najprawdopodobniej poślizgnęła się i poleciała prosto do wody. To... Nie skończy się dobrze. Pływać nie potrafi, nawet nie wie, czy ta umiejętność obecnie jej się przyda, bo... Jak głęboka jest Gęsia Szyja? Na ratunek również nie liczyła, bo dlaczego miałaby kogoś tutaj spotkać? Chyba tym razem będzie musiała być damą, która sama ratuje się z opresji.

/Miłek
Re: Powalony Pień
Wto 14 Gru 2021 - 21:59
Złocista Łapa.
Złocista Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 6
Matka : Argos
Ojciec : Łasica
Mistrz : Kiełkujące Ziarno
Partner : --
Wygląd : Kocur jest czarnym wysokim orientalem, o białych znaczeniach na piersi, każdej łapie. Posiada długi ogon i przylegające krótkie futro. Ma również złote ślepia, i długie wybrysy.
Multikonta : Złota łapa [kg]
Autor avatara : Mrucz
Liczba postów : 148
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t819-mlek
Miłek z rannego wstawania miał niewiele frajdy. Zazwyczaj nie był wybierany do patroli ani nic. Dlatego widząc wychodzącą z obozu siostrę postanowił się udać, cóż za nią! Skradał się całkiem dobrze, jednak było to głównie bardzo dalekie chodzenie za kocicą. Praktycznie szedł jej tropem, co chwila schylając głowę do ziemi.
Szli w dużym odstępie od siebie, no przynajmniej oriental szedł. Ta z pewnością nie miała żadnej świadomości jego obecności. A to było na plus! Przynajmniej do teraz. Dogonił siostrę która weszła na jakiś dziwny pień, prawdopobnie nigdy tu nie był. Dlaczego ta miałaby zapuszczać się tak daleko? Nie mógł znaleźć powodu. Jednak ważne było to, kiedy widział jak kocica... Spadła! Przelękniony ruszył w jej stronę utrzymując się jeszcze na wysokości drzewa.
- Komosa!? - krzyknął za płową terminatorką z lekkim przerażeniem w głosie. Wyglądało strasznie! I jak nie bezpiecznie.

_________________
Oh, the  misery
Everybody wants tobe my enemy
Spare the sympathy


Re: Powalony Pień
Sob 15 Sty 2022 - 22:56
Słodka Gwiazda
Słodka Gwiazda
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 85 ks [III]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa
Multikonta : Owcze Runo [KG] | Skaczący Wróbelek [KRz] | Senna Łapa [KW]
Autor avatara : soulcat.thilo
Liczba postów : 1056
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t352-nektarek
Czy Słodka zapuszczała się kiedykolwiek dalej niż do granicy swojego klanu? Prawdopodobnie nie i była to pierwsza podróż, którą właśnie poczyniła. Wesoło spacerując oddawała się lekkiemu wietrzykowi i dalekim ćwierkom ptaków, które idealnie zgrywały się z szumem pozłacanych i czerwonych liści, które...tylko nadawały niezwykłego charakteru malującemu jej się krajobrazowi. Właściwie...można by powiedzieć, że była to pora Słodkiego Nektaru, która wpasowywała się w dominujące barwy wręcz perfekcyjnie, zlewając się z malowniczym otoczeniem. I tak przemierzała skrawki terenu, wesoło nucąc pod nosem, mając przy tym wysoko uniesiony ogon. Spacerki były jedną z jej ulubionych opcji spędzania czasu, a teraz kiedy nie miała na głowie treningu i mogła poruszać się po terenach bez obawy o rozwalenie opatrunku nie pozostawało jej nic innego jak poszerzyć swoje horyzonty o dalsze miejsca niż do Oka Gór i z powrotem. Z tego powodu udała się do międzyrzecza i nawet nie zorientowała się, kiedy przeszła przez Osuwisko, znowuż trafiając do lasku i charakterystycznego Powalonego Pnia. Widok - ładny, lecz nie to zwróciło jej największą uwagę, a żywa dusza po drugiej stronie rzeki. Zatrzymała się w pół kroku, lekko przechylając głowę na bok, jednak nie odezwała się żadnym słowem. A jeżeli ten kot był niebezpieczny? Wprawdzie walczyć potrafiła, jednak...jeżeli była taka możliwość wolała uniknąć walki niżeli się w nią wdawać, podobnie jak z niepotrzebnymi rozmowami z wrogimi sobie kotami.

[Gęś]

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got
Re: Powalony Pień
Sponsored content

Skocz do: