IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Tereny Klanu Gromu :: Ciemna Głusza :: Archiwum
Trening Zaćmionej ŁAPY
Nie 28 Kwi 2024, 22:31
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 653
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
First topic message reminder :

Czy ktoś się spodziewał takiej sytuacji? Chyba mało kto. Sam Kozioł powątpiewał, że jego negocjacje coś wskórają. A tu proszę… Zaćmienie ponownie w klanie. I kogo to zasługa ha? No kogo! BYŁ EPICKI W TE KLOCKI! Ma się ten dar przekonywania cnie?
Koźlorogi miał jedną wielką radochę z tego wszystkiego. Nie dość, że miał satysfakcje z wygranej negocjacji to jeszcze… Zaćm teraz była ZAĆMIONĄ ŁAPĄ! Tak. Dobrze słyszycie. Kocica, która była tak wysoko nagle jest niżej od Kozła rangowo. Bardzo to pointa bawiło i zamierzał doceniać każdą sekundę tego faktu. To było takie piękne. Jednak każda moneta ma swoją drugą stronę prawda? Ta kwestia również. Teraz to Kozioł musiał NAWRACAĆ jaśnie byłą zastępczynie na lepsze tory. Nie miał bladego pojęcia jak to zrobi. Jak jeszcze nie będzie go słuchać to tym bardziej! Chociaż ich relacja zdecydowanie się różniła od tej, która była kiedyś. A przynajmniej tak Kozioł odczuwał. Ale tak czy siak nie należała ona do łatwych. Dlatego sam trening nie będzie również prosty. No ale Koźlorogi zawsze lubił wyzwania prawda? Teraz właśnie otrzymał kolejne.
Nastał kolejny dzień. Kozioł czuł się jak głupi terminator oczekujący z niecierpliwością pierwszego treningu. Dlatego też nie dał Zaćm długo czekać na siebie. Ba! Point wszedł z samego rana do legowiska terminatorów i ją ćwierkająco obudził. – DZIEŃ DOBEREK MOJA TERMINATORKO! – miauknął jej do ucha głośniej by faktycznie się obudziła. – Mam nadzieje, że dobrze spałaś bo właśnie dziś zaczynamy twoje nawracanie. Cudnie prawda? – poruszył zabawnie brwiami po czym uśmiechnął się szeroko.

_________________
Trening Zaćmionej ŁAPY - Page 2 GwW6Zz1

Re: Trening Zaćmionej ŁAPY
Nie 05 Maj 2024, 19:37
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 653
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Z ich dójki to Zaćmiona Łapa była chyba najbardziej zdeterminowana. W końcu walczyła o to by jej jaśnie mistrz nie nazywał ją terminatorskim imieniem. To jednak nie znaczyło, że Kozioł nie przyjął tego wyzwania na poważnie. Oj przyjął i to jak! Polował jak jakaś maszyna. Cyk tu nornica, pyk tu wrona i bach tu królik. To polowanie dawało mu jeszcze więcej radochy niż zazwyczaj. Tak bardzo chciał utrzeć nosa córce Dzikiej Róży. Dodatkowo sam był podekscytowany końcowym wynikiem.
Kolejne trupy zostały zakopywane przez Koźlorogiego a czas powoli dobiegał końca.  Point podobnie jak złocista, przynosili poklei swoje zdobycze do Sasankowych Kępów. Układali je w dwie osobne kupki, które się zwiększały i zwiększały.
Gdy Kozioł przyniósł swoją ostatnią sztukę, oboje zaczęli je jeszcze raz na nowo liczyć. Oczy Kozła się zwiększyły i przejechał łapą po swoim pysku.
- Twoje piętnaście trupów kontra moje trzynaście... Wygrałaś. - westchnął zawiedziony samym sobą. Mógł tyle nie latać za tymi głupimi królikami! - Było tak blisko ugh! - tupnął łapą o ziemie niczym oburzony kociak.

_________________
Trening Zaćmionej ŁAPY - Page 2 GwW6Zz1
Re: Trening Zaćmionej ŁAPY
Nie 05 Maj 2024, 19:48
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 76 księżyców [ lipiec '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : koźlorogi. fuuu
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżony płomień, jeżyna [ kg ]
Autor avatara : maddel
Liczba postów : 819
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Liczyli je oboje, bo Zaćmienie nie ufała Koźlorogiemu - ani w tym, że umiał liczyć, ani w tym, że nie sfałszowałby wyniku. Gdy jednak liczyła zdobycze kocura i zbliżała się do końca, głupia satysfakcja pojawiła się w jej głowie, bo na pewno złapała więcej, i zanim w ogóle zdążyła to powiedzieć… to ten sam to przyznał, woah. Oho, i nawet tupnął nóżką! Zaćmienie parsknęła pod nosem, szczerze rozbawiona.
Wstała dumnie, unosząc z uśmiechem pyszczek.
To co, jak tam mój nowy tytuł? — idea usłyszenia, jak ten mówi do niej per Wasza Wysokość była dla niej niesamowicie kusząca.

_________________
Trening Zaćmionej ŁAPY - Page 2 AeaNqFH
i am not a builder
i'm much better at blowing things down
i will join the wolf at my door
breathing out storms when she comes around

can it be easy for once?


Re: Trening Zaćmionej ŁAPY
Nie 05 Maj 2024, 20:36
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 653
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Nie lubił przegrywać. Zwłaszcza ze swoją odwieczną rywalką. W końcu połowę swojego życia przeznaczył na to by ją prześcignąć. A tu znowu klęska! Cóż... Jako jej mistrz przynajmniej miał satysfakcje z tego, że jej umiejętności są lepsze niż były. A to znacznie zwiększy prestiż Zaćm wśród kotów. Zwłaszcza kociąt lub terminatorów. Oni potrafili szybko podziwiać kogoś za ilość upolowanych zdobyczy.
Podniósł brew do góry, gdy złocista wbiła swój wzrok w niego.
- Oh? Tak bardzo chcesz wiedzieć? - uśmiechnął się lisio. Podszedł do niej bliżej i nastawił swój pyszczek koło jej ucha. - Zgodziłem się, że nie będę wymawiał twojego teraźniejszego imienia. Jednak nie zgodziłem się na to bym nie wymawiał twojej rangi. - uśmiechnął się łobuzersko po czym wyszeptał jej kolejne słówka. - Prawda, moja terminatorko? - ostatnie dwa słowa wypowiedział trochę gardłowo. Głupi uśmiech nie schodził mu z pyska a sam teraz czuł się jak zwycięzca.
Specjalnie zgodził się na takie a nie inne warunki na wypadek gdyby przegrał. Jak już wcześniej wspominał, nie chciał odebrać sobie tej słodkiej przyjemności.

_________________
Trening Zaćmionej ŁAPY - Page 2 GwW6Zz1
Re: Trening Zaćmionej ŁAPY
Nie 05 Maj 2024, 20:44
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 76 księżyców [ lipiec '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : koźlorogi. fuuu
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżony płomień, jeżyna [ kg ]
Autor avatara : maddel
Liczba postów : 819
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Już w momencie, gdy ten podniósł swoją brew, Zaćmienie wiedziała, że szykuje się coś złego. Przygotowywała się mentalnie. Jej uśmieszek spełzał z jej pyska, a brwi zmarszczyły, gdy ten nawet postanowił się do niej nieprzyjemnie zbliżyć, ale nie odsuwała się. Była ciekawa, jak bardzo będzie musiała mu przetrzepać mordę.
Okazało się, że bardzo.
Wykorzystując niewielki dystans między nimi, złota zamachnęła się łapą na jego sarenkowate ciało, chcąc zdecydowanym ruchem skupionym na jego barku powalić go na ziemię, bądź przynajmniej uderzyć jako kara.
Ja wygrałam, więc idziemy moimi warunkami. Powiedziałam ci, jak masz się zwracać, więc proszę, słucham — wycedziła ze zmrużonymi oczami. Wyglądała jak jakaś gniewna jaszczurka.

_________________
Trening Zaćmionej ŁAPY - Page 2 AeaNqFH
i am not a builder
i'm much better at blowing things down
i will join the wolf at my door
breathing out storms when she comes around

can it be easy for once?


Re: Trening Zaćmionej ŁAPY
Nie 05 Maj 2024, 20:57
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 653
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Kozioł przeczuwał, że może teraz coś się złego stać więc mimo wszystko był czujny. Dlatego starał się zrobić unik, gdy kocica chciała go zdzielić łapą. - Twoimi warunkami? Nazywanie Cię tak jak chcesz nie było w naszych warunkach zakładu. - przypomniał jej ale Kozioł czasami nie potrafił się powstrzymać od wypowiedzenia kolejnych słów. - A co zrobisz jak nie powiem hm? Ukażesz mnie za dotrzymywanie zakładów? - wystawił jej na końcu język. Jej grymaśna mina nie robiła na nim wrażenia.

_________________
Trening Zaćmionej ŁAPY - Page 2 GwW6Zz1
Re: Trening Zaćmionej ŁAPY
Nie 05 Maj 2024, 21:07
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 76 księżyców [ lipiec '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : koźlorogi. fuuu
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżony płomień, jeżyna [ kg ]
Autor avatara : maddel
Liczba postów : 819
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Czy Kozioł uniknie ciosu Zaćmienia - rzut 1d6. Nieparzyste - nie, parzyste - tak.
Wypada: 5, Kozłowi nie udaje się uniknąć.

Ale logicznym było, że jeśli masz mnie nie nazywać terminatorskim imieniem, to terminatorską rangą też nie! — stwierdziła zaaferowana. Ciągał ją teraz za słówka, by zrobić jej na złość, a przecież doskonale wiedział, jaka była jej ogólna intencja. No i co, no gówno, nic z tym nie zrobi, bo mimo tego wszystkiego Koźlorogi był paskudny i niemiły. Jak zawsze.
Pobiję cię bardziej — odparła, — albo od razu zabiję i powiem, że spotkałeś na polowaniu lisa.
Jej sugestie, rzecz jasna, nie były poważne, ale ton jak najbardziej.

_________________
Trening Zaćmionej ŁAPY - Page 2 AeaNqFH
i am not a builder
i'm much better at blowing things down
i will join the wolf at my door
breathing out storms when she comes around

can it be easy for once?


Re: Trening Zaćmionej ŁAPY
Nie 05 Maj 2024, 21:39
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 653
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Oberwał. Niestety. Ale zamiast powiedzieć "auć" lub coś w tym stylu to się głośno zaśmiał. Bolało go teraz bark ale nie mógł się zwyczajnie nie zaśmiać. Wnerwiał ją i droczył się jak to miał w zwyczaju. Było to jego ulubione zajęcie.
- Typowe. - prychnął na jej słowa. - Ale niestety wątpię by ktoś Ci uwierzył w tą bajeczkę. - w ich dwójki to jednak on miał lepszą teraz reputację. Jak nagle Kozioł zniknie to od razu wskażą na nią palcem. Niestety ale takie były realia. Dlatego nic nie mogła mu zrobić. A przynajmniej teraz jako terminatorka.
Złocista dalej była naburmuszona na niego. Kozioł na nią spoglądał i westchnął.
Nagle point delikatnie podniósł wyżej łapę złocistej, swoją łapą. Pysk miał spokojny. Nie uśmiechał się głupio lub tak jak zazwyczaj. Skoro musiał to zrobić by udobruchać ego złocistej to zamierzał to zrobić to dobrze. A nawet aktorsko.
Dobrze, że nie było nikogo w pobliżu.
Koźlorogi skinął trochę łeb i powiedział barwnym głosem. - Gratuluje wygranej, urokliwa Pani. - te słowa dziwnie łatwo przeszły mu przez gardło. Oczywiście dodał kilka swoich własnych akcentów by choć trochę zdziwić złocistą.
Gdy je wreszcie wypowiedział, spojrzał się na nią. Puścił jej łapę i odchrząknął. - Kazałaś wybrać to wybrałem. Koniec treningu na dziś. - powiedział pospiesznie i odwrócił szybko wzrok. Podszedł do swojego stosiku łupów i podniósł dwa z nich.
Jeżeli Zaćmienie nie miała nic do dodania, to Kozioł przyspieszył tępa i poleciał do obozu pierwszy.

/nowy dzień?

_________________
Trening Zaćmionej ŁAPY - Page 2 GwW6Zz1
Re: Trening Zaćmionej ŁAPY
Nie 05 Maj 2024, 22:50
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 76 księżyców [ lipiec '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : koźlorogi. fuuu
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżony płomień, jeżyna [ kg ]
Autor avatara : maddel
Liczba postów : 819
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Ona też wątpiła, ale hej, mogła przynajmniej marzyć. Mówiąc o tym… miała nadzieję, że Koźlorogi faktycznie nie zostanie załatwiony przez żadnego drapieżnika ranami podobnymi do tych zadanych przez kota. Oczywiście, nie dlatego, że byłoby jej przykro, tylko dlatego, że byłaby pierwszą podejrzaną. Nie po to się tyle omęczyła, żeby to on jej to teraz zepsuł.
Zastygła nieruchomo w miejscu, czując nagle dotyk na swojej łapie - taki unoszący ją do góry wręcz z wdziękiem i elegancją. Zamrugała, widząc, jak Koźlorogi już zupełnie się głupio nie uśmiechał, a był wręcz niżej, niż ona sama. H-huh?
Gratuluję wygranej, urokliwa Pani.

…???! ??? !! ?
Przetwarzała to zdecydowanie zbyt powoli. Okej, sama tego chciała, ale przecież nie prosiła ani o delikatne uniesienie jej łapy, ani o dodawanie żadnych przymiotników do słowa pani; zresztą, urokliwa?! A temu o co chodzi? To miał być jakiś nieśmieszny przytyk, bo po przeoraniu oka przez puchacza już nigdy nie miała być urokliwa? Przecież dobrze to wiedziała! Nigdy nie uważała wyglądu za swój atut, a już na pewno nie teraz, więc wszelka intencja robienia jej przykrości była tutaj bezsensowna.
…No chyba, że te słowa miały być szczere. Ale na jaki kij miałyby być? Już chyba lepiej, by były zupełnie bez znaczenia i dodatkowych intencji. Nie zamierzała dawać sobie myśleć za wiele o czymś tak głupim… raczej. Raczej, bo w sumie to stała tak, przetwarzając i nie wiedząc co powiedzieć, przez dobrą kupę czasu - Koźlorogi zdążył już zabierać zwierzynę do obozu.
Zamrugała, by zaraz potrząsnąć głową. Ogarnij się!
ty- a, y- sjdkfh — zwierzyna. Tak. Musieli ją teraz zabrać do obozu. Poinformuje jakichś wojowników czy terminatorów, by im z tym pomogli, by było szybciej. Jeśli nie zabiorą jej szybko, to ta skusi drapieżników. Wzięła zająca, najcięższego z nich, a resztę zakopała. Im więcej będzie myśleć o praktycznych, mechanicznych czynnościach, tym będzie lepiej.
Nie zamierzała już dziś nic mówić do tego frajera.

***

Niestety wspomniany frajer był jej mistrzem, więc musieli się umówić na kolejny trening. Zaćmieniu zapominanie o tym dziwnym zajściu szło całkiem dobrze… ale, Gwiezdni, co, jeśli on tak zrobi znowu? Noo, wtedy… wtedy nie zastygnie w bezruchu i po prostu od razu mu przywali w ten ryj, a co! Nie zamierzała dawać się upokorzyć przez Koźlorogiego. Pewnie robił te debilne rzeczy specjalnie, żeby zrobić z niej idiotkę, ale ona się nie da.
Tym razem spotkać się mieli nie w obozie, a już poza nim - wciąż blisko, bo Małe Oko. Zaćmienie czekając kontemplowała wskoczenie na drzewo - na górze zawsze było jej obserwować bardziej komfortowo… ale gdy przypomniała sobie leżenie na gałęzi nad Małym Okiem, to sprzed jej odejścia, na jej pysku wymalowało się obrzydzenie.
Poczeka na ziemi.

_________________
Trening Zaćmionej ŁAPY - Page 2 AeaNqFH
i am not a builder
i'm much better at blowing things down
i will join the wolf at my door
breathing out storms when she comes around

can it be easy for once?


Re: Trening Zaćmionej ŁAPY
Nie 05 Maj 2024, 23:32
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 653
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Kozioł sam się zastanawiał czy to co powiedział i jak było tylko zwykłym aktorstwem. Już od dłuższego czasu nie rozumiał pewnych rzeczy. Czasem przy złocistej czuł się normalnie a innym razem... jego ciało się dziwnie zachowywało. Albo on sam się dziwnie zachowywał!
Obawiał się, że... słowa Rwącego Strumienia mogły mieć cień prawdy. I to go bardzo ale to bardzo niepokoiło. Musiał coś zdziałać. Coś zrobić by naprawić swoje serce i umysł. Ale co?
Bycie mistrzem złocistej wcale nie pomagało w uspokojeniu swoich emocji. Musieli mieć treningi codziennie. Bo w sumie sama Zaćmienie chciała jak najszybciej ten głupi trening skończyć. Plus Żar oczekiwał jak najszybszych postępów.
Powoli szedł na miejsce spotkania. Gdy zobaczył ją w oddali, to na chwilę się zatrzymał. Wziął głębszy oddech i zebrał się cały do kupy. Pełna profeska. Pozwolił ostatnio swojemu ciału na durnotę. Tym razem to się nie powtórzy. Nie zrobi nic co mogłoby... Odebrać mu rozum na parę chwil.
Przyspieszył tępa i gdy stanął obok kocicy, Kozioł jak gdyby nigdy nic uśmiechnął się do niej tak jak zawsze.  Jednak wydawało się, że jego wzrok nie był pełni skupiony na niej jak to dotychczas bywało.
- Witam. Mam nadzieje, że dostosowałaś się do naszej ostatniej lekcji. - miał na myśli tę część o odpoczywaniu. - Dziś pogadamy trochę o kodeksie a zwłaszcza o tych punktach, które musisz sobie wbić mocno do głowy. - wytłumaczył. Następnie przysiadł się blisko pnia drzewa i się o niego oparł. - Najpierw jednak wymień mi wszystkie punkty. jestem ciekaw czy dalej go pamiętasz po tylu księżycach. - mruknął ale dalej nie popatrzył się na jej jedno działające oko tylko na to nie działające. Jakoś to niedziałające się sprawdzało jako świetny punkt zaczepienia wzroku.

_________________
Trening Zaćmionej ŁAPY - Page 2 GwW6Zz1
Re: Trening Zaćmionej ŁAPY
Pon 06 Maj 2024, 00:15
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 76 księżyców [ lipiec '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : koźlorogi. fuuu
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżony płomień, jeżyna [ kg ]
Autor avatara : maddel
Liczba postów : 819
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Czując jego zbliżający się zapach nieco się napięła. Wyglądał normalnie, jak zwykle… chociaż miała wrażenie, że jego wzrok jej unikał. I dobrze. Niech na nią nie patrzy, nie zasługiwał, i w ogóle byłoby jej z tym dziwnie. Od razu napięła się bardziej, gdy ten wspomniał coś o ostatniej lekcji, ale szybko uspokoiła się - chodziło o odpoczynek.
Chyba tak — mruknęła od niechcenia z odwróconym pyskiem, jak jakaś obrażona nastolatka. Kodeksie? Znała go pewnie lepiej, niż ten tutaj. A żeby wiedział, że go pamięta! Czasem gdy się nudziła, to po prostu recytowała go sobie w głowie. By nie zapomnieć zasad, którymi miała żyć.
Broń swojego Klanu, nawet kosztem swojego życia. Możesz zawierać przyjaźnie z kotami spoza Klanu, ale musisz pozostać lojalny wobec swojego Klanu, gdy spotkasz się w bitwie z przyjacielem. Nie poluj i nie wkraczaj na tereny innego Klanu. Starszyzna, kocięta, chorzy i ranni muszą zostać nakarmieni przed terminatorami i wojownikami. Terminatorzy nie mogą jeść bez pozwolenia, dopóki nie zapolują, by nakarmić starszyznę. Zwierzyna jest zabijana tylko po to, by się nią pożywić. Podziękuj Gwiezdnemu Klanowi za jej życie. Kocię musi mieć co najmniej sześć księżyców, by mogło zostać terminatorem. Nowo mianowany wojownik musi odbyć milczące czuwanie przez jedną noc po otrzymaniu swojego imienia wojownika. Wojownik nie może zostać zastępcą, dopóki nie wytrenował choć jednego terminatora. Zastępca zostaje przywódcą Klanu, gdy ten umiera lub rezygnuje z rangi. Po śmierci lub rezygnacji zastępcy, nowy zastępca musi zostać wybrany przed górowaniem księżyca. Zgromadzenie wszystkich Klanów odbywa się w czasie pełni księżyca co 6 księżyców i w jego noc trwa rozejm. W tym czasie klany nie mogą ze sobą walczyć. Granice klanu muszą być sprawdzane i oznaczane każdego dnia. Przegoń każdego przekraczającego je kota. Wojownik nie może opuścić kocięcia w bólu lub niebezpieczeństwie, nawet jeśli jest to kocię z innego Klanu. Słowo przywódcy jest prawem. Honorowy wojownik nie musi zabijać innych, by wygrać swoje bitwy, chyba że jest to konieczne dla obrony własnej lub jeśli są to koty wyjęte spod Kodeksu Wojownika. Wojownik odrzuca wygodne życie pieszczoszka. Każdy Klan ma prawo być dumnym i niezależnym, ale w ciężkich czasach klany muszą zapomnieć o granicach i walczyć ramię w ramię, aby chronić siebie nawzajem. Każdy klan musi pomagać innym, aby żaden z nich nie upadł.

Jakieś wątpliwości? Zapewne nie - ale nie umknęło jej to, gdzie gapił się ten idiota. Zmarszczyła brwi. Co, wczoraj chciał jej przytyknąć na temat urody, i dziś chciał wprawiać ją w wstyd gapiąc się na jej najbrzydszą część? No, mhm, super, wow.
Co, też ci takie zrobić? — warknęła z niezadowoleniem.

_________________
Trening Zaćmionej ŁAPY - Page 2 AeaNqFH
i am not a builder
i'm much better at blowing things down
i will join the wolf at my door
breathing out storms when she comes around

can it be easy for once?


Re: Trening Zaćmionej ŁAPY
Pon 06 Maj 2024, 20:00
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 653
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Oboje zachowywali się dzisiaj jak obrażone kociaki. Ani Zaćm ani Kozioł nie chcieli się na siebie patrzeć bo tak.
- Dobrze, że choć tyle. Jednak nie zwalniam Cię od wykonywania tego zadania jeszcze. Musisz tak rozporządzić swój dzień by mieć czas na odpoczynek i pracę. A pracy będzie przebywać bo niedługo zajmiemy się twoimi relacjami z klanem. - poinformował ją o tym jakie cięższe wyzwania ich czekają.
Nagle Zaćmienie wyrecytowała mu cały kodeks. Spodziewał się tego no ale nie tak szybko.
Zagwizdał krótko gdy skończyła. - No, no, no... Kodeksowy świr nam się trafił. Ale znać to jedno. Drugie to rozumieć. - mruknął. Już chciał ciągnąć dalej, gdy Zaćmienie mu przerwała. Ups. Jednak zauważyła to, że się gapił na jej popsute oko.
- Nie dzięki. Wystarczy mi moja blizna. - odparł po czym spojrzał się gdzieś w bok. - Dla wszystkich jesteś taka kąśliwa? Ja to tam się już przyzwyczaiłem ale inni mogą się do Ciebie zrazić przez to. - spytał i tym razem spojrzał się na bok.







_________________
Trening Zaćmionej ŁAPY - Page 2 GwW6Zz1
Re: Trening Zaćmionej ŁAPY
Czw 09 Maj 2024, 20:32
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 76 księżyców [ lipiec '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : koźlorogi. fuuu
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżony płomień, jeżyna [ kg ]
Autor avatara : maddel
Liczba postów : 819
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Uu, już się boję — parsknęła ironicznie. Relacjami z klanem? Jeśli ktokolwiek miał tu lepsze relacje, to ona, a przynajmniej zanim odeszła. Okej, no może nie miała przyjaciół, ale troszczyła się o samopoczucie wszystkich i zagadywała o głupoty, nawet jeśli nieco niezręcznie. Nie rozumiała, dlaczego to miałoby nie być wystarczające? Koźlorogi chyba nie łapał jednego: że Zaćmienie nie była już nadętą wojowniczką obrażoną na wszystkich i na wszystko. Od dawna była obrażona już tylko na niego.
Myślę, że rozumiem lepiej od ciebie — nie wiedziała nawet, w jakiej skali miałoby być mierzone rozumienie kodeksu, ale kim by była, jeśli nie lepszą w tym od pointa? Spuściła brwi, mało zaimponowana jego odpowiedzią na temat blizny… ale wykrzywiła twarz na dalsze słowa. Wykrzywiła w niezadowoleniu, ale też zwyczajnym zdezorientowaniu. Bo niekoniecznie rozumiała, o co mu chodziło, a może sama właśnie doszła do wniosku, jak to musiało wyglądać z perspektywy bycia Koźlorogim. Zaćmienie niespecjalnie była kotem, który często stawiał się w czyjejś sytuacji.
Nie, tylko dla ciebie — odpowiedziała spokojniej po chwili namysłu i napiętych brwi. Cała kąśliwość Zaćmienia, tylko dla Koźlorogiego! Nawet to brzmiało źle. Dla innych była raczej… zwyczajna - przecież sam widział, wtedy, na Żwirowej Ścieżce. Czy nie domyślił się, że był tutaj jedynym wybrańcem, do którego mogła sobie pozwolić na otwartą niechęć?

_________________
Trening Zaćmionej ŁAPY - Page 2 AeaNqFH
i am not a builder
i'm much better at blowing things down
i will join the wolf at my door
breathing out storms when she comes around

can it be easy for once?


Re: Trening Zaćmionej ŁAPY
Czw 09 Maj 2024, 21:26
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 653
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
- I słusznie. Żar oczekuję jak najszybszych i dobrych efektów. - prychnął w jej stronę. Na ten moment jej efekty były mało widoczne. Point będzie musiał bardziej się postarać i pchać złocistą do pracy. Nie żeby to było coś trudnego ale Zaćm będzie otrzymywać pracę grupowe bardziej niż indywidualne. A to może być cóż... No różnie może się z tym potoczyć!
- Doprawdy? A więc co według Ciebie jest lojalnością? I jakbyś przegoniła kota, który wkroczył na tereny klanu? - zadał pierwsze pytania. To ostatnie zdecydowanie nawiaztwalo to incydentu, który przeżyła kocica. Chciał zobaczyć, czy jej myślenie się zmieniło od tamtego czasu.
Zanim jednak zaczął gadać dalej o kodeksie, to skomentował następne słowa swojej nemezis.
- Awww. Uroczo. Uważaj bo jeszcze się zarumienie. - żartował i zaśmiał się głupio. - Chyba by mi oczy wyskoczyły z oczodołów jakbyś nagle zaczęła być dla mnie miła. Ale nie muszę się o to bać. - przerwał i nagle dopowiedział -Przez jeden dzień nie dałabyś rady być miła dla mnie. Przerosłoby Cię to. - na koniec poruszał barkami obojętnie. Chociaż Zaćmienie mogła wyczuć w tych słowach jakby Kozioł jej rzucał kolejne chamskie wyzwanie.


_________________
Trening Zaćmionej ŁAPY - Page 2 GwW6Zz1
Re: Trening Zaćmionej ŁAPY
Czw 09 Maj 2024, 21:56
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 76 księżyców [ lipiec '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : koźlorogi. fuuu
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżony płomień, jeżyna [ kg ]
Autor avatara : maddel
Liczba postów : 819
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Działanie przede wszystkim zawsze na korzyść klanu. Dbanie o niego, wybieranie jego dobra ponad własne, a już tym bardziej kotów spoza niego — odparła, dając pierwszemu pytaniu nieco namysłu. — Przy czym lojalność klanowi nie musi oznaczać lojalności jego władzom. Klan to przede wszystkim jego członkowie — dodała z przekręceniem głowy i wzruszeniem ramionami. Niegdyś odpowiedziałaby pewnie inaczej, prościej, bez tego rozdzielenia - teraz patrzyła na to już inaczej. Wróciła do i dla społeczności: nie Rozżarzonej Gwiazdy i Konwaliowego Snu. Czy w takim razie Zaćmienie mogła nazwać się kotem wiecznie, nieustająco lojalnym? Nie. Tego w swoim życiu była świadoma. — Najpierw rozmową, a jeśli nie podziałałoby - siłą. Przeszłabym od razu do siły, jeśli ten stanowiłby zagrożenie — co to było, test z zdrowego rozsądku? Zaćmienie już od wcześniejszego spotkania miała Koźlorogiego dosyć, ale teraz tylko bardziej.
Choć jej pysk pozostawał kamiennie delikatnie niezadowolonym, niestety to ona mogła się pochwalić zarumienieniem. Pytanie, czy z zawstydzenia, czy zwyczajnej złości. Gdy powiedziała te słowa przed chwilą, zdążyła zrozumieć, że brzmiały co najmniej dziwnie, ale nie potrzebowała jego głupich komentarzy. Ani wyzwań - zmarszczyła brwi, słysząc słowa Koźlorogiego. Wiedziała, że to durna próba sprowokowania jej słowami rodzaju "nie masz psychy". Nie zmieniało to faktu, że słyszenie, że miałaby czegoś nie umieć była bardzo, ale to bardzo drażniąca.
Owszem. Nie dałabym rady — odpowiedziała jednak stoicko… i tym razem to ona się uśmiechnęła, choć trudno było rozczytać, co właściwie było jego intencją. Raczej nic pozytywnego.

_________________
Trening Zaćmionej ŁAPY - Page 2 AeaNqFH
i am not a builder
i'm much better at blowing things down
i will join the wolf at my door
breathing out storms when she comes around

can it be easy for once?


Re: Trening Zaćmionej ŁAPY
Pią 10 Maj 2024, 09:54
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 653
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Kiwnął głową na jej słowa a przynajmniej na tą pierwszą część. - Liczę na to, że właśnie tak będziesz już czynić. Kolejnej szansy na poprawę raczej nie zdobędziesz. - mruknął w jej stronę. Zwłaszcza jak Żar kopnie w kalendarz i Konwalia wejdzie na jego miejsce. Wtedy to chyba nastąpi terror. Może do tego czasu sam Kozioł se zdechnie. Byłoby dobrze. Ja kolejną część jej słów, przekrzywił trochę łeb. Jako jej mistrz powinien jej mówić coś typu : "Nie, nie, nie! trzeba być bardzo lojalnym wobec władzy klanowej!!!" ale prawda była taka, że podobnie myślał co Zaćmiona Łapa. - Tutaj powinienem Cię ochrzanić za to ale... Za długo żyje i wiem jak z tą naszą władzą jest. - westchnął ciężko. - Jednak twoim obowiązkiem jest wykonywanie ich wszelakich poleceń. Swoją postawą musisz pokazać, że nie jesteś przeciwko nim a z nimi. Nawet jak coś Ci się nie podoba. Prywatnie możesz uważać sobie co chcesz, ale jako przyszła wojowniczka, nie możesz się buntować. Możesz wygłaszać swoje zdanie ale w taki sposób by nie podburzyć klanu i tak by okazać szacunek słowom przywódcy lub zastępcy. Chyba rozumiesz, co mam przez to wszystko na myśli. - pouczył ja znowu. Nie gadał tutaj z kociakiem więc Zaćmiona Łapa doskonale wiedziała jak trzeba grać by wilk był syty a owca cała.
- Walczysz o swoją reputację więc oczekuje, że wkrótce usłyszę miłe słowa od innych wojowników na twój temat. - mruknął i przy tym jego kącik pyska podniósł się delikatnie ku górze. Kozioł ostatnio zaczął dużo rozmawiać z innymi by dowiedzieć się wszelakich plotek na temat Zaćm. Przy tym on sam rzuca parę dobrych słów o niej wojownikom. Dodatkowo gdy miał wolną chwilę to kukał czy Zaćmienie się dogaduje z innymi. Na razie szału nie było ale robiła postępy.
- Dobrze. Jednak nie możesz pierwsza zaatakować. Walczysz po to by bronić klan a nie po to by zabijać dla niego. Musisz tego pilnować szczególnie przy kotach z innych klanów, jakby się trafił jakiś debil. - mruknął w jej stronę.
Głupi uśmiech nie schodził mu z pyska gdy zauważył reakcję Zaćm.
- O łał, zgadzamy się w tym samym. - zaśmiał się po czym na chwilę zamilkł i zaczął myśleć. Czekaj czekaj...
- Jakby się tak zastanowić to... Mogła to by być dobra lekcja. - mruknął pod nosem ale powiedział to bardziej do siebie niż do złocistej.
Niechcący spojrzał się na pysk swojej terminatorki.

Badumc

Zamknij się.

Westchnął po czym przejechał pysk łapą z lekkim zirytowaniem. Do czego to doszło, że do takich rzeczy musiał się zmuszać.
- Powszechnie wiadomo, że najlepiej się uczy na przykładzie, tak? - powiedział to ciut pospiesznie i gdyby nie miał futra to by kocica zobaczyła lekki rumieniec na jego policzku. - A jako twój mistrz muszę Ci ten przykład dawać... - przerwał na chwilę by wypuścić powietrze przez pysk. - Więc postaram się być dla Ciebie milszy. - powiedział.
Nawet w takim głupim treningu, Kozioł nie chciał odwalać roboty byle jak.

_________________
Trening Zaćmionej ŁAPY - Page 2 GwW6Zz1
Re: Trening Zaćmionej ŁAPY
Sro 15 Maj 2024, 18:51
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 76 księżyców [ lipiec '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : koźlorogi. fuuu
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżony płomień, jeżyna [ kg ]
Autor avatara : maddel
Liczba postów : 819
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Zmarszczyła brwi.
Poprawę — powtórzyła tonem monotonnym, ale niezadowolonym, niskim, jakby cedziła te słowa przez swoje zęby. Już pomijając fakt, że ten stwierdzał to, co dla niej było oczywiste, to… ugh. To nie tak, że Zaćmienie uważała teraz przeszłą siebie za idealną i bez błędów, ale oboje wiedzieli, że większość tych rzeczy było wyolbrzymieniem, niezrozumieniem się, lub "dawno temu i nieprawda". A że miała dziś, um, w jakimś stopniu gorszy humor, naturalnie doszukiwała się w jego słowach więcej, niż było. Żeby móc skrzywić mordę.
Ale to był dopiero czubek góry lodowej. Point gadał dalej o rzeczach tak głupio oczywistych, jak gdyby Zaćmienie miała księżyców dziesięć, a nie siedem razy więcej. Gdzieś w środku tego, jej zdaniem, umniejszającego jej inteligencji monologu otworzyła pysk.
Koźlorogi — przecięła sykiem powietrze między nimi, — Ile dokładnie wydaje Ci się, że mam księżyców? Ile doświadczenia? Nie jestem głupia i nieświadoma dobrych manier i zdrowego rozsądku, wiem każdą z tych rzeczy, więc przestań traktować mnie jak debilkę i furiatkę, dziękuję — wygarnęła. Nie mogła tego słuchać.
W przeszłości frustracja jego podejściem kończyła się z jej strony na fuknięciu i obrażeniu się, a w końcu - faktycznym traktowaniem się jak powietrze kilka księżyców, ale dziś, uch, dziś już chyba tego nie chciała. Już jedno, że wieczne odpieprzanie fochów zdążyło ją zmęczyć, a była już dorosła, dojrzalsza… ale dwa, że - choć, rzecz jasna, nie przyznałaby tego przed sobą ani Kozłem, to nie chciała tracić ich obecnej relacji, zamiast tego mówiąc, co jej się nie podoba i oczekując, że ten w jakiś sposób zareaguje na tą komunikację. Progres!

Uniosła jedną z brwi, gdy ten powiedział o lekcji. ???.
?????????????.
Zamrugała.
…Okej ? ? ? — nie była pewna, co powiedzieć. Nie była pewna, co to właściwie miało z jego strony znaczyć. Stwierdziła więc, że najlepiej będzie zabrać temu stwierdzeniu jakąkolwiek powagę emocjonalną. — W takim razie jutro oczekuję śniadania w legowisku. Wstaję tuż przed świtem.

_________________
Trening Zaćmionej ŁAPY - Page 2 AeaNqFH
i am not a builder
i'm much better at blowing things down
i will join the wolf at my door
breathing out storms when she comes around

can it be easy for once?


Re: Trening Zaćmionej ŁAPY
Sro 15 Maj 2024, 19:39
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 653
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Kiwnął głową gdyż właśnie o to mu chodziło. Chciał żeby od niej BIŁA poprawa. Miała dać z siebie wszystko bo tylko w taki sposób Żar znów jej da rangę wojowniczki. Wiedział, że to co mówił nie było czymś co Zaćm słyszała po raz pierwszy. Dlatego też nic dziwnego, że się irytowała. No ale co miał niby point zrobić? Na tym polegał ten trening. Miał jej tłuc te podstawowe kwestie jak kotlety na niedzielę aż staną się pieknym schabowym.
Nie mógł jednak powstrzymać drgnięcia ucha gdy Zaćmienie wypowiedziała jego imię. Jakoś... rzadko je wypowiadała w jego obecności.
- Wiem, że nie jesteś głupia. Sama też wiesz, że mam zupełne inne zdanie na Twój temat. Nie mówię tych rzeczy żeby Cię denerwować. Chociaż nie powiem, sprawia mi to czasem wielką przyjemność. - uśmiechnął się lekko na chwilę by potem znów wrócić do poważnej miny. - Ale sama wiesz, że nie męczyłbym Cię jakbyś postępowała tak jak teraz Ci przypominam. Poza tym chyba już wolisz bardziej takie treningi niż kolejny trening z odpoczynku. - pod koniec zaśmiał się krótko.
- Ale spokojnie. Już następne treningi będą czysto praktyczne. Wkrótce będzie zgromadzenie. Poproszę Żara byśmy razem pilnowali wtedy obozu. Jak zobaczy na własne oczy, że koty czują się przy Tobie bezpiecznie to się przekona szybko jak bardzo się starasz. Poza tym odwiedzimy wkrótce razem kociarnię. - wytłumaczył złocistej To wszystko co miał na myśli i plany na przyszłe spotkania. Możliwe jedne z ostatnich.
Koźlorogi patrzył się na kocicę. W sumie sam był w szoku, że coś takiego powiedział. Nawet nie wiedział czy powiedział to przez perfekcjonizm czy... przez coś innego.
Patrzył się tak i przez chwilę milczał. Pewnie na jej słowa powinien się obruszyć czy coś. Ale... Niespecjalnie czuł by chciał.
Zamiast tego na jego pyszczku pojawił się łagodny a nawet ciepły uśmiech. Taki lekki i delikatny. Powoli wstał i stanął naprzeciwko kocicy.
- Dobrze. Uznajmy to jako mój spóźniony prezent powitalny dla Ciebie. - miauknął po czym przekrzywił trochę swoją głowę. - Chcesz coś konkretnego? - zapytał.




_________________
Trening Zaćmionej ŁAPY - Page 2 GwW6Zz1
Re: Trening Zaćmionej ŁAPY
Sro 15 Maj 2024, 20:18
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 76 księżyców [ lipiec '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : koźlorogi. fuuu
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżony płomień, jeżyna [ kg ]
Autor avatara : maddel
Liczba postów : 819
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
To… prawda, rzadko. Wolała określenia zupełnie bez zwrotu, lub "frajer", "debil", "idiota", "ej, ty" i tym podobne - z jakiegoś powodu idea mówienia do niego po imieniu była dziwna i zarezerwowana do momentów, gdy faktycznie chciała, żeby jej posłuchał. Nie, żeby nie chciała, żeby słuchał jej zawsze, ale no… żeby słuchał jej bardziej, tak.
Słuchała jego odpowiedzi z ciągle w pewnym stopniu obrażoną miną i wzrokiem odwróconym w bok.
Jakbym postępowała? Postępowałam! Z mojej perspektywy jedynie Żar i Konwalia mieli do mnie problem. …I ty — dodała, spuszczając brwi. Owszem, była w stanie dokonać samoosądu, ale nie zmieniało to faktu, że czuła niesprawiedliwość względem tego, jak została potraktowana - zarówno przed odejściem, jak i przy powrocie.
Pilnowali? A skąd taka pewność, że nie zechce wziąć żadnego z nich na Zgromadzenie? …Chociaż, hm, rezygnacja kosztem warty brzmiała zdecydowanie szlachetnie z ich strony. Może jednak Koźlorogi czasem umiał myśleć… a może wpadł na to zupełnym przypadkiem. Jej oczy nieco rozszerzyły się na propozycję wizyty w kociarni - głównie pozytywnie, bo Zaćmienie szczerze lubiła być w towarzystwie kociąt. Obawiała się, jednak, że Koźlorogi już tam średnio pasował, i powiedziałby najmłodszemu pokoleniu jakieś głupoty… Miała już do czynienia z kociętami Ślimaczego Śladu i musiała przyznać, że to jedne z najsłodszych kotów, z jakimi miała do czynienia. Nie chciałaby, żeby zaraziły się głupotą swojego wujka.

Huh.
Okej, więc najwyraźniej Koźlorogi zamierzał być poważny i zacząć to swoje noworoczne postanowienie już teraz, w tym momencie. Zaćmienie niekoniecznie wiedziała, co teraz powinna zrobić, bo spodziewała się zupełnie czegoś innego - żartu, odpyskowania, jakiejś głupiej próby wzięcia nad nią góry w tej konwersacji, a zamiast tego spotkała się po prostu ze zgodą i wzięciem tego na poważnie.
Zamrugała i patrzyła się na niego głucho, jakby nie miała ani jednej myśli w głowie. Odchrząknęła.
Bażantaa… ale już oskubanego z piór — czy na to też się zgodzi? I serio to zrobi? Może powinna go teraz wykorzystywać do skubania piór? Nie na zawsze, Zaćmienie była 1. samodzielna oraz 2. nie była na tyle samolubna i okrutna, żeby kogoś zmuszać do niewolniczej pracy, nawet, jeśli miał być to Koźlorogi. Ale chciała wybadać, jak daleko może w tym zajść.

_________________
Trening Zaćmionej ŁAPY - Page 2 AeaNqFH
i am not a builder
i'm much better at blowing things down
i will join the wolf at my door
breathing out storms when she comes around

can it be easy for once?


Re: Trening Zaćmionej ŁAPY
Sro 15 Maj 2024, 20:59
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 653
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Przewrócił oczami na jej słowa. Mogła tak se mówić ale wiadomo było jak było. - Raczej nie bez powodu. - krótko skomentował. Chociaż bardziej miał na myśli władze klanową. Bo jeżeli chodziło o niego to czasami nie musiał mieć powodu by mieć jakieś ale do Zaćm lub by ją denerwować.
Gdy usłyszał jakie żyjątko ma upolować na jutrzejsze śniadanie córki Dzikiej Róży, Kozioł poczuł lekkie deja vu.
Przymrużył swoje ślepia i nachylił się do Zaćmienia.
- Bażant mówisz... - mruknął. - Dobrze. Niech będzie i bażant bez piór. - zgodził się. - Miło, że chcesz coś przez co nasza relacja się zaczęła. - uśmiechnął się głupio, przy czym przypominając sobie jak razem wpadli kiedyś na tego samego ptaka. Potem oczywiście zacząła się ich wieczna rywalizacja.
- Wiesz... Teraz jak patrzę na to wstecz to nawet się cieszę, że wtedy na siebie wpadliśmy. - skomentował krótko ale nie zamierzał rozwijać dalej swojej myśli.
Odchrząknął i jeszcze jedynie miauknął. - Coś jeszcze chcesz? - zapytał.

_________________
Trening Zaćmionej ŁAPY - Page 2 GwW6Zz1
Re: Trening Zaćmionej ŁAPY
Nie 19 Maj 2024, 19:26
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 76 księżyców [ lipiec '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : koźlorogi. fuuu
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżony płomień, jeżyna [ kg ]
Autor avatara : maddel
Liczba postów : 819
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Przygryzła wargę widząc jego reakcję. W pewnym stopniu poczuła się jego podejściem do tego tematu… skrzywdzona, a w jej słowniku: zirytowana. Spięła nieco cały swój pysk, zaciskając szczęki we frustracji. Raczej nie bez powodu? Przecież właśnie mu powiedziała, że postępowała tak, jak powinna. Wiedziała, że mieli powód - brak komunikacji pewnych rzeczy z jej strony - ale sprawa wcale nie była aż taka czarnobiała, a, co ważniejsze - nie miała się nic do tego, jak traktowała władze i koty w klanie. Nawet nie była pewna, co powinna mu odpowiedzieć. Nie potrafiła już zrozumieć, po czyjej stronie jest Koźlorogi.
Mhm. Mów dalej. — mruknęła gardłowo, jakby prowokując go do dania jej więcej powodów, by mogła być na niego zła.
Miała nadzieję, że jej mroczne spojrzenie dawało znać jasno, że popełnił pewnego rodzaju błąd.

A teraz czuła, że to ona popełniła pewnego rodzaju błąd - poprzez wspominanie akurat bażanta. Już sam sposób, w jaki się pochylił dał jej znak, że zaraz powie coś głupiego… bingo! Zmarszczyła brwi. Nie lubiła, gdy w jej słowach było doszukiwanie dodatkowe znaczenie, kiedy wcale nie miała go na myśli! Parsknęła, jak gdyby kpiąc z jego pomysłu, że to miałoby mieć cokolwiek wspólnego z tym.
P-po prostu lubię je jeść — pospiesznie wytłumaczyła się zgodnie z prawdą. Jej zakłopotanie w tej interakcji miało jednak jedynie wzrosnąć, gdy ten znowu się odezwał.
Nawet się cieszę, że wtedy na siebie wpadliśmy.
Zaćmienie nie przetworzyła tych słów od razu, traktując je początkowo jak kolejną, głupią zaczepkę, na którą nie powinna zwrócić wiele uwagi. Dopiero po chwili doszło do niej, co powiedział… ale wtedy ten już zmienił temat. Zamrugała jak głupia. ???. Co TO miało znaczyć? Że cieszył się, że mógł zniszczyć jej humor, po czym obrzydzić jej swoją osobę na kolejne pięćdziesiąt księżyców? To go tak cieszyło? Gdzieś z tyłu głowy dokonała innej interpretacji - że zwyczajnie cieszył się, że ją poznał, ale to było ostatnie, co dopuściłaby do swojej głowy. Dobra, może dopuściła to w jakimś stopniu do głowy, ale nie rozumiała, jakie uczucia w niej to wzbudzało.
Zdezorientowanie, przede wszystkim.
Gdyby nic nie powiedział, może pokusiłaby się o odpowiedź na jego pytanie jakimś półżartem chcącym wykorzystać jego "bycie miłym" - typu noo, to może masaż do tego, albo nogi mnie bolą, zanieś mnie do obozu, ale opcja ta zupełnie zaschła w jej gardle. Nie wiedziała, czy już chciała tak żartować.
Potrząsnęła głową - zarówno jako odmowa, jak i próba przywrócenia swoich myśli do ładu. Znowu - znowu ich trening miał się kończyć tak samo: zdezorientowaną i trochą złą Zaćmieniem. No co za… ! Wypuściła głośno powietrze z nozdrzy, dumnie unosząc głowę i kierując się do obozu. Koniec na dzisiaj. Ona tak mówi.

_________________
Trening Zaćmionej ŁAPY - Page 2 AeaNqFH
i am not a builder
i'm much better at blowing things down
i will join the wolf at my door
breathing out storms when she comes around

can it be easy for once?


Re: Trening Zaćmionej ŁAPY
Sponsored content

Skocz do: