IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Ziemie Niczyje
 :: Ziemie Niczyje :: Dolina Oka Gór
Przesmyk
Czw 12 Lis 2020, 11:46
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 2023
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Pomiędzy Orlimi Szczytami a Sokolimi Górami, dokładnie tam, gdzie się one spotykają w południowej części terenów, góry opadają, stając się niewielkimi pagórkami, zaś pomiędzy nimi prowadzi w miarę równa ścieżka, dzięki której można bez problemu udać się poza teren Doliny Oka Gór, nie obchodząc wszystkich górskich łańcuchów dookoła. Droga nie jest ciężka dla kota, jednak jest dość kręta i usłana odnogami i ślepymi zaułkami, które kończą się na podnóżu którejś z gór. Rosną tam górskie rośliny, dla których jest to widocznie sprzyjający teren do wzrostu.

Rodzaje terenu: zbocza gór

Re: Przesmyk
Nie 06 Lis 2022, 10:09
Pył.
Pył.
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t581-pyl
Skrzek obił się o jego uszy i oho! Atak się udał! Nie radował go on jednak jakoś bardzo, a tylko sprawił, że przed oczami Pyłka pojawił się jakiś mały płomyk nadziei. Przez uderzenie serca przez jego głowę przebiegł ciąg myśli sprzecznych ze sobą. Sowa była zdesperowana, spróbować ją wykończyć? A jeśli nadal będzie ich gonić? W końcu nie udało im się uszkodzić jej skrzydeł, nadal miała pole do ataku, a teraz była w dość ryzykownej pozycji. Nieco rozkojarzony wzrokiem spojrzał w stronę Piórka, wcześniej upewniając się, że uszatka szybko nie wstanie.
- Uciekaj stąd - Zdołał szybko powiedzieć głośnym, dość zachrypniętym ze stresu głosem w stronę dość starmoszonego samotnika, po czym zaraz spróbował ostatniego ataku, po którym miał zamiar się wycofać jak najdalej się dało. Spróbował przytrzymać sowę pazurami za skrzydła i dostać się do jej gardła, chcąc pozbawić ją życia. A nawet jeśli by się nie udało zabić stworzenia, to chociaż skaleczyć na tyle, by jej się odechciało ich potem gonić.
Re: Przesmyk
Nie 06 Lis 2022, 14:41
Piórko
Piórko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 36 księżycy [I]
Matka : Rudzik [NPC]
Ojciec : Żyto
Wygląd : drobny, krótkowłosy, czarny z białymi znaczeniami (cienki pasek łączący przednie łapy na klatce piersiowej; kroplowata plama przy lewej tylnej łapie na podbrzuszu), żółto-zielone oczy
Multikonta : Liść
Autor avatara : https://www.instagram.com/blackcattrails/ (modyfikowane)
Liczba postów : 98
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1588-piorko#34884
Ponownie spotkał się z glebą. Eh, chyba powinien się do tego przyzwyczaić, ale jakaś cząstka kota, która nadal pragnęła żyć, ciągle głośno krzyczała do świadomości, żeby ta nie plotła głupot. Prawda była taka, że nigdy wcześniej nie znalazł się w takim położeniu i był zwyczajnie przerażony. Swoją bezsilnością szczególnie, leżąc w obliczu zagrożenia i nie mogąc nic zrobić, czuł coraz bardziej paniczny strach, który nie pomagał zebrać się na jakiś konkretny kontratak. Dlatego też, kiedy poczuł, że ciężar sowy zniknął z jego grzbietu, poderwał się czym prędzej. Rzucił przelotne spojrzenie za siebie, dostrzegając kłąb piór i szarego futra, ale dwa razy nie trzeba mu było powtarzać.
Piórko schylił nieco łeb i czmychnął przed siebie, starając się kierować w nieco już poznane rejony przy najbliższej granicy Klanu Rzeki. Biegł możliwie szybko, ale jego oczy i uszy, cała uwaga, skierowane były na otoczenie, by nie wpaść po drodze na coś równie groźnego.

_________________
Re: Przesmyk
Nie 06 Lis 2022, 17:14
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1570
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Kogo zaatakuje uszatka?
parzyste - Piórko
nieparzyste - Pył
» Wypada: 9 >> uszatka atakuje Pyła

Atak uszatki: udany --> (21+20)-(7+18) = 16
Ponieważ uszatka jest skupiona na Pyle, ucieczka Piórka zostaje automatycznie uznana za udaną.
Atak Pyła:  słaby --> [(29+15)-(18+15)] · 50% + 5 = 10

Uszatka, widząc, że w takiej sytuacji ciężko jej będzie dobić czarnego kocurka, postanowiła przerzucić się na napastnika. Ziarenka ziemi w końcu zniknęły z jej ślepi i teraz mogła w pełni ujrzeć fizjonomię Pyła. Niestety, raczej nie wyglądała na zadowoloną. Rozwarła dziób i dziabnęła nim łeb samotnika w nadziei, że tak się uwolni. Nie była to jakoś szczególnie groźna rana, ale z pewnością trochę zabolało.
Tymczasem Pył sam puścił łapę i krzyknął coś w stronę czarnego, po czym ponownie rzucił się na sowę. Próbował wgryźć się w jej gardło, ale jego uścisk był tak słaby, że udało mu się jedynie lekko wbić kły. Ale cóż, przynajmniej coś. Chociaż atak nie był tak dobry, jak poprzednim razem, to ptak i tak zdawał się już powoli odpuszczać. Wyglądało na to, że uszatka w końcu zrozumiała, że nie ma co zadzierać z dwoma kocurami naraz i zaczęła się powoli wycofywać.
Za to Piórko, wykończony walką, nie czekał i od razu rzucił się do ucieczki, korzystając z rozproszenia uwagi ptaszyska. Biegł... Biegł tak szybko jak tylko mógł, coraz bardziej oddalając się od centrum zdarzenia. W końcu walcząca dwójka kompletnie zniknęła z jego pola widzenia i mógł wreszcie odetchnąć z ulgą... oraz skupić się na ranach.

Piórko: P: 3 | S: 6 (13) | Z: 13 (27) | Sz: 11 (22) | O: 5 (10) | HP: 51-3=48/130 | W: 95-7=88/110
· Cichy krok | Wspinacz | Wrażliwa Skóra
· Skradanie się [3], Tropienie [2], Wspinaczka [2]
· Statystyki obniżone do połowy ze względu na spadek HP
» rana 2 stopnia: głębokie rany po szponach na grzbiecie --> krwawienie ustaje
» rana 3 stopnia: poważna, głęboka rana kłuta po dziobie koło nadgarstka prawej przedniej łapy --> krwawienie: -3 HP/tura, aż do zatamowania!
· Poza walką

Pył: P: 4 | S: 15 | Z: 27 | Sz: 28 | O: 18 | HP: 149-16=133/150 | W: 78-3=75/110
· Cichy krok | Króliczy Słuch | Ciamajda | Stępiony węch
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2]
· Zdobyte umiejętności: +1 do skradania się
» rana 0 stopnia: drobny ślad po dziobie tuż przy nadgarstku prawej łapy
» rana 1 stopnia: niewielka rana kłuta po dziobie na łbie  --> krwawienie: -1 HP od następnej tury

Uszatka: S: 20 | Z: 23 | Sz: 28 | O: 15 | HP: 44-10-2=32/80 | W: 55-6=49/80
· Od następnej tury statystyki zostaną obniżone do połowy ze względu na spadek HP
» rana 0 stopnia: parę wyrwanych lotek na końcówce prawego skrzydła
» rana 0 stopnia: płytkie ślady po pazurach na ramionach skrzydeł
» rana 0 stopnia: płytkie ślady po pazurach na lewym policzku
» rana 2 stopnia: głębokie ugryzienie na lewej łapie --> krwawienie: -2 HP/tura
» rana 1 stopnia: lekkie ugryzienie na gardle  --> krwawienie: -1 HP od następnej tury
Re: Przesmyk
Pon 07 Lis 2022, 19:50
Pył.
Pył.
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t581-pyl
Kocur automatycznie cofnął się słabo w tył z syknięciem, kiedy ostry dziób zaorał mu w czole. Sówsko się wycofywało i niby mógłby tak to zostawić, aczkolwiek trudno myśleć logicznie w momencie, w którym czujesz nie dość, że ból to jeszcze strach do tego. Poza tym, chciał to zakończyć, głównie pod wpływem impulsu. Tak więc co następne? Dymny postanowił nie odpuszczać sowie i za nią pobiec, oraz spróbować zaatakować znów skrzydła ptaka, chcąc je jakoś uszkodzić pazurami u nasady i przy okazji przygwoździć do ziemi. Wtedy miałby szansę na późniejszy dostęp do klatki piersiowej sowy, na co liczył.


Ostatnio zmieniony przez Pył dnia Wto 08 Lis 2022, 08:18, w całości zmieniany 3 razy
Re: Przesmyk
Pon 07 Lis 2022, 20:40
Piórko
Piórko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 36 księżycy [I]
Matka : Rudzik [NPC]
Ojciec : Żyto
Wygląd : drobny, krótkowłosy, czarny z białymi znaczeniami (cienki pasek łączący przednie łapy na klatce piersiowej; kroplowata plama przy lewej tylnej łapie na podbrzuszu), żółto-zielone oczy
Multikonta : Liść
Autor avatara : https://www.instagram.com/blackcattrails/ (modyfikowane)
Liczba postów : 98
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1588-piorko#34884
Uciekaj stąd. Te słowa jako jedyne w tej chwili kołatały się w jego łebku, napędzając każdy krok. Nie był pewien, czy uciekał dostatecznie szybko, miał nadzieję, że tak, bo nawet oglądanie się za bardzo w tył wydawało się potencjalną stratą czasu. W dodatku trudną do zrealizowania. Do jego wcześniejszych obaw doszła bowiem nowa, mógł się potknąć na jakimś korzeniu, na kamieniu, na dziurze. Miał wrażenie, że gdyby się teraz przewrócił, to by już nie wstał. Tu nie było miejsca na odetchnięcie, jeszcze nie teraz, choć powoli cichnące odgłosy walki z sową były pocieszające. A może nie? Czy tamten kot sobie poradzi? Tamten. TAMTEN. Oh, to był Pył przecież! Piórko, ty idioto.
W każdym razie, biegnij.
Uciekaj stąd.

z.t.

_________________
Re: Przesmyk
Pią 11 Lis 2022, 14:21
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1570
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Ucieczka uszatki: 4+2=6 < 5+4=9  >> ucieczka nieudana

Atak Pyła: krytyczny! --> (26+15) - 1/2 · 7 = 38

Póki Piórko był już daleko poza polem bitwy, uszatka i Pył byli w toku walki o przetrwanie. Szczególnie ze strony sowy. Widać bowiem, że była osłabiona i mniej agresywna, bardziej skłonna do ucieczki. Tak też właśnie i zrobiła. Rozpięła swe rozczochrane skrzydła i wzbiła się w powietrze, lecz, niestety, nie zdążyła się wybić na tyle wysoko, żeby Pył jej nie dosięgnął. Kocurek rzucił się na ptaka, wbijając swe pazury w skrzydła ptaka. Uszatka była już tak wycieńczona, że nie wytrzymała i upadła na ziemię wraz z Pyłem. To on teraz miał przewagę, a przygwożdżona do ziemi przeciwnik mógł jedynie błagać go o łaskę.
...
Chociaż o jakiej łasce mogła być mowa? Ptaszysko w chwili upadku jedynie wydusiło z siebie zmęczony, lekko przygłuszony krzyk, a potem jeszcze przez jakiś czas ciężko dyszało, aż w końcu...  ucichło. Pył raczej nie przywykł do takiego widoku, lecz wcześniej czy później w końcu sobie uświadomił, że pod nim leżała już martwa sowa. Jak widać, kilka krwawiących ran wystarczyła, żeby powalić tak niebezpiecznego przeciwnika.

Pył: P: 4 | S: 15 | Z: 27 | Sz: 28 | O: 18 | HP: 133/150 | W: 75-6-11=58/110
· Cichy krok | Króliczy Słuch | Ciamajda | Stępiony węch
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2]
· Zdobyte umiejętności: +1 do skradania się
» rana 0 stopnia: drobny ślad po dziobie tuż przy nadgarstku prawej łapy
» rana 1 stopnia: niewielka rana kłuta po dziobie na łbie  --> krwawienie ustaje

Uszatka: S: 10 (20) | Z: 11 (23) | Sz: 14 (28) | O: 7 (15) | HP: 32-38-3=-9/80 | W: 49-6=43/80
· Statystyki obniżone do połowy ze względu na spadek HP
» rana 0 stopnia: parę wyrwanych lotek na końcówce prawego skrzydła
» rana 0 stopnia: płytkie ślady po pazurach na ramionach skrzydeł
» rana 0 stopnia: płytkie ślady po pazurach na lewym policzku
» rana 2 stopnia: głębokie ugryzienie na lewej łapie --> krwawienie: -2 HP/tura
» rana 1 stopnia: lekkie ugryzienie na gardle  --> krwawienie: -1 HP/tura
» rana 3 stopnia: poważne, głębokie rany od pazurów u nasad skrzydeł, trudności z lotem  --> krwawienie: -3 HP od następnej tury
· ŚMIERĆ

Piórko: +10 PD
Pył: +40 PD
Re: Przesmyk
Pią 11 Lis 2022, 21:15
Pył.
Pył.
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t581-pyl
Dymny oddychał ciężko nosem, patrząc na o dziwo: martwe ciało uszatki. Nie wiedział do końca co czuł. Ulgę? A może satysfakcję? Wszystko jednak samo podsumowało jego ciało, z którego wpierw wydobył się cichy, ironiczny śmiech przerywany przez urywany oddech, który powstawał przy każdej próbie zaczerpnięcia powietrza.
- Przeciekam - Mruknął zachrypniętym głosem do siebie, czując jak z oczu zaczynają kapać grube łzy, mające na celu złagodzenie całego stresu, który do tej pory w nim narastał i wprawiał w zmęczenie. Duże zmęczenie. Przetarł oczy, starając się z całej siły nie zamienić w wodospad. Co teraz z tym zrobić? Niby mógłby zjeść ale- uh... Na samą myśl w pysku samotnika zbierała się ślina z obrzydzenia. Jakoś go to odpychało i to solidnie. Może po prostu... wyrwie kilka piórek, a sowę zakopie? Tylko czy miał na to czas? Piórko sobie chyba poradził...? Jeszcze potrafił biec samodzielnie przecież. Wziął truchło do pyska i podreptał dość niezgrabnie, potykając się o szurające ciało, które w chwili obecnej było zalewane przez Pyłka tworzącego nowy słony wodospad. I jego mówienie sobie żeby przestał, bo przez to nic nie widzi, jakoś nie chciało powstrzymać oczu przed nadmierną produkcją łez. W końcu wyczaił miejsce, które uznał za odpowiednie do zakopania uszatki, za co od razu się wziął, czując narastający niepokój i chęć jak najszybszego odnalezienia poszkodowanego czarnego samotnika. Wpierw jeszcze chwycił w pysk jakoś z cztery... może pięć... a może więcej, bo przecież tego nigdy za wiele - piór w pysk i zakopał truchło z tym niepokojąco zadowolonym wyrazem w oczach. Wygrałem skurwysyny. Jeden zabity przedstawiciel ptaków drapieżnych. I co, łyso wam? Dymny nie został przy kopczyku długo, gdyż zaraz zwrócił się w kierunku, w którym pobiegł Piórko, chcąc upewnić się, że nie leży gdzieś wyciągnięty na ziemi i się nie wykrwawia, jednocześnie zdając sobie sprawę z pewnego irytującego uczucia, które jeśli chodzi o dymnego, było niemalże niespotykane. Czystej nienawiści do przedstawicieli ptactwa drapieżnego, któremu życzył jak najgorzej.

[zt, czuję się wygrywem]
Re: Przesmyk
Sob 12 Lis 2022, 13:12
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1570
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Czy po śladach krwi pozostawionych przez Piórko i Pyła podąży drapieżnik? <1d6>
1 i 6 – tak, 2-5 – nie
» Wypada: 3 >> za śladami nie podąża drapieżnik

Może Pył zakopał uszatkę, ale zapomniał o jeszcze jednej rzeczy - krew. Jego ubrudzone łapy nawet po walce pozostawały po sobie ślady krwi, a to, niestety, także mogło przyciągnąć kolejne drapieżniki, których nocą nie brakowało. Do tego ruszył w kierunku, w którym udał się i tak krwawiący Piórko, w ten sposób obaj narażali się na niebezpieczeństwo. Jednak tym razem im się poszczęściło i żaden drapieżnik nie zainteresował się ich śladami.
Re: Przesmyk
Nie 21 Sty 2024, 21:20
Jabłkowa Gałąź
Jabłkowa Gałąź
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [sierpień]
Matka : Maska ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża
Ojciec : Szakłak
Mistrz : Konwaliowy Sen
Wygląd : Przeciętnego wzrostu, chudy, wygląda na zabiedzonego i permanentnie zmęczonego. Ma długie, kręcone, kremowe futerko z białymi znaczeniami na mordce, szyi, podwoziu i łapach. Zielonkawe oczy, lekko garbaty nos i powykrzywiane we wszystkie strony wąsy.
Multikonta : Niknąca Łapa, Chaber, Wapienna Łapa
Autor avatara : NO*Zayco LaPerm
Liczba postów : 239
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1836-jabluszko#47650
Milczał przed większość drogi, ewentualnie rzucając jakąś krótką, niezobowiązującą odpowiedź podczas gadki-szmatki o pogodzie, jeżeli Ignis taką zainicjował; większość czasu jednak widzenie tunelowe ograniczyło jego myśli do tego, że musiał dostać się na drugą stronę terenów Klanu Rzeki i sprawdzić tamtejszą okolicę. Brakowało mu już pomysłów i nadziei, ale nie zamierzał się poddawać; przestanie dopiero wtedy, gdy znajdzie ciało Tygrysicy, bo będzie miał pewność, że zajrzał pod każdy kamień.
- Jak twój trening? - rzucił nagle jakieś luźne pytanie, żeby przerwać ciszę, gdy przypomniał sobie znów, że przecież nie był tu sam. Niedawno przekroczyli granicę Klanu Gromu i Jabłkowa Łapa prowadził starszego terminatora ścieżką wzdłuż granic Klanu Rzeki.
Re: Przesmyk
Pon 22 Sty 2024, 19:08
Ignis
Ignis
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [VI]
Matka : Sofia (*) > Roztrzaskana Tafla [NPC] i Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Amber (*)
Mistrz : Koźlorogi, Konwaliowy Sen
Partner : Piękna, ale nieuchwytna
Wygląd : Średniej wielkości kocur o silnych łapach, szerokich barkach i umięśnionej budowie. Futro długie, puszyste i aksamitne, często roztrzepane i ubrudzone piachem. W większości bursztynowy z rozjaśnieniami na pysku, brzuchu oraz zewnętrznej części ogona. Cynamonowy nalot na grzbiecie, który jest nieco ciemniejszy na ogonie. Owalna mordka z lekkim pręgowaniem. Ceglany nosek, trójkątne uszy, długie wibrysy oraz bursztynowe ślepia.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Żyto (S), Dąb (PNK) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 337
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1841-ogien
Ignis również nie za wiele się odzywał, poza spontanicznymi poruszeniami jakichś nieznaczących tematów dla zabicia ciszy. Początkowo szedł spokojnie, dopóki znajdowali się na znajomych mu terenach. Dopiero kiedy przekroczyli granicę, cynamonowy zaczął się lekko niepokoić. Jeszcze nigdy nie zaszedł tak daleko. Nie miał bladego pojęcia, gdzie i jak powinni szukać Tygrysicy, szczególnie teraz, gdy minęło tyle księżyców. Minęło już tyle czasu od jej zniknięcia, ze wszelkie ślady zostały już zatarte. Błądzili kompletnie na ślepo, zdani jedynie na jakiś cudowny zbieg okoliczności.
Średnio. Właściwie to... nijak. – mruknął nieco zmieszany na pytanie Jabłka, nie kryjąc prawdy. Jego ulubiony mistrz już od dłuższego czasu siedział w lecznicy i na razie nie zapowiadało się na to, by jego stan miał się zmienić na lepsze w najbliższej przyszłości. Ponieważ przywódca nie przydzielił mu jeszcze zastępczego mistrza, Ignis przez większość dnia nie miał się czym zając. Niby fajnie jest mieć sporo czasu dla siebie, ale nastał już moment, kiedy chciałby w końcu nauczyć się czegoś nowego. Nic więc dziwnego, że się zgodził na te małe poszukiwania Tygrysicy, mimo że wątpił, by cokolwiek znaleźli. Zawsze to jakieś urozmaicenie od tego ciągłego siedzenia w obozie. – Nie wydaje mi się, byśmy coś tutaj znaleźli. Może powinniśmy udać się do wioski? – zasugerował po chwili. Wątpił, żeby chciała kręcić się gdzieś w nieznane, ani że dołączyła do Klanu Rzeki. O wiele sensowniej brzmiało dla niego udanie się gdzieś bliżej wsi, na terenach bardziej jej znanych.

_________________
I'm here without you, baby
But you're still on my lonely mind
I think about you, baby
And I dream about you all the time
I'm here without you, baby

But you're still with me in my dreams...

Re: Przesmyk
Czw 25 Sty 2024, 21:35
Jabłkowa Gałąź
Jabłkowa Gałąź
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [sierpień]
Matka : Maska ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża
Ojciec : Szakłak
Mistrz : Konwaliowy Sen
Wygląd : Przeciętnego wzrostu, chudy, wygląda na zabiedzonego i permanentnie zmęczonego. Ma długie, kręcone, kremowe futerko z białymi znaczeniami na mordce, szyi, podwoziu i łapach. Zielonkawe oczy, lekko garbaty nos i powykrzywiane we wszystkie strony wąsy.
Multikonta : Niknąca Łapa, Chaber, Wapienna Łapa
Autor avatara : NO*Zayco LaPerm
Liczba postów : 239
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1836-jabluszko#47650
Zwolnił kroku i zmarszczył brwi; odwrócił głowę, by spojrzeć na Ognistą Łapę.
- Jak to? - zapytał. Pomyślał przez chwilę, po czym dodał: - Może powinieneś poprosić o jakieś zastępstwo. Albo po prostu nowego mistrza - zasugerował, chociaż podejrzewał, że Ignis już sam zdążył na to wpaść i nie potrzebował jego pomocy i złotych rad.
Podświadomie wiedział, że ta wyprawa nie ma żadnego sensu. Że i tak błądzili jak dzieci we mgle i nie było szans na to, by cokolwiek znaleźli. Nikt przecież nie potrafił znaleźć Skry, gdy któregoś dnia zniknęła z obozu, dlaczego więc sądził, że uda im się odnaleźć dorosłego kota, który w najlepszym wypadku nie chciał być odnaleziony? Zagryzł zęby; nie, musieli po prostu postarać się bardziej. Sprawdzić tam, gdzie ich jeszcze nie było, a nie szukał właśnie tam, za terenami Klanu Rzeki.
- Może tu też będzie ktoś, kto coś wie - odpowiedział, nie odwracając wzroku od punktu gdzieś przed sobą. - Tu mnie jeszcze nie było. A po tamtej stronie niczyich nikt, kogo pytałem, jej nie widział.
A może chodziło o coś innego, o czym Jabłkowa Łapa nie mówił, a co zdradzała zjeżona sierść na karku i między łopatkami, która uniosła się na samo wspomnienie o powrocie do wioski.

_________________
x


حَكِّم سُيوفَكَ في رِقابِ العُذَّلِ
وَإِذا نَزَلتَ بِدارِ ذُلٍّ فَاِرحَلِ
وَإِذا بُليتَ بِظالِمٍ  كُن ظالِم
وَإِذا
لَقيتَ ذَوي الجَهالَةِ فَاِجهَلي

Re: Przesmyk
Sob 27 Sty 2024, 17:34
Ignis
Ignis
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [VI]
Matka : Sofia (*) > Roztrzaskana Tafla [NPC] i Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Amber (*)
Mistrz : Koźlorogi, Konwaliowy Sen
Partner : Piękna, ale nieuchwytna
Wygląd : Średniej wielkości kocur o silnych łapach, szerokich barkach i umięśnionej budowie. Futro długie, puszyste i aksamitne, często roztrzepane i ubrudzone piachem. W większości bursztynowy z rozjaśnieniami na pysku, brzuchu oraz zewnętrznej części ogona. Cynamonowy nalot na grzbiecie, który jest nieco ciemniejszy na ogonie. Owalna mordka z lekkim pręgowaniem. Ceglany nosek, trójkątne uszy, długie wibrysy oraz bursztynowe ślepia.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Żyto (S), Dąb (PNK) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 337
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1841-ogien
Na pytanie zaskoczonego Jabłka kocur wzruszył barkami, samemu nie rozumiejąc, jak tak może być.
Prosiłem. Nadal czekam, aż kogoś mi przydzielą. – rzekł, spoglądając na niebo. Nie miał pojęcia, czemu zmiana mistrza tak długo zajmuje. Można by powiedzieć, że nawet czuł się tym nieco zawiedziony. Nie chciało mu się jednak robić o to problemu. Nie mógł z tym nic innego zrobić, jedynie dalej cierpliwie czekać.
Mruknął ciche "aha", gdy okazało się, że Jabłko już sprawdzał północną część Terenów Niczyich. Poza tym nie miał niczego do powiedzenia, dlatego posłusznie podążał za swoim kolegą, starając się przy tym pomagać w poszukiwaniach. Rozglądał się i węszył, też szukając jakiegoś kota. Może faktycznie uda im się znaleźć kogoś, kto wie co nieco o losie Tygrysicy albo po prostu ją gdzieś widział, najlepiej żywą.

_________________
I'm here without you, baby
But you're still on my lonely mind
I think about you, baby
And I dream about you all the time
I'm here without you, baby

But you're still with me in my dreams...

Re: Przesmyk
Wto 30 Sty 2024, 21:57
Jabłkowa Gałąź
Jabłkowa Gałąź
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [sierpień]
Matka : Maska ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża
Ojciec : Szakłak
Mistrz : Konwaliowy Sen
Wygląd : Przeciętnego wzrostu, chudy, wygląda na zabiedzonego i permanentnie zmęczonego. Ma długie, kręcone, kremowe futerko z białymi znaczeniami na mordce, szyi, podwoziu i łapach. Zielonkawe oczy, lekko garbaty nos i powykrzywiane we wszystkie strony wąsy.
Multikonta : Niknąca Łapa, Chaber, Wapienna Łapa
Autor avatara : NO*Zayco LaPerm
Liczba postów : 239
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1836-jabluszko#47650
Ach. W takim wypadku nie miał już więcej złotych rad - może poza tym, by po prostu przypomnieć się o swoim istnieniu. Rozżarzona Gwiazda był ostatnimi czasy bardziej martwy niż żywy, więc mogło mu ulecieć z głowy. Mruknał więc ciche "hmm" i po prostu kontynuował swój marsz we względnej ciszy.
Spacer wzdłuż granicy Klanu Rzeki okazał się być wyjątkowo nudny i pozbawiony jakichkolwiek ciekawych wydarzeń. Po prostu w którymś momencie ślad zapachowy urwał się, oddalając się w lewo, a przed nimi rozpościerała się ziemia niczyja. Jabłkowa Łapa na moment zatrzymał się, wyprostował i rozejrzał, biorąc głęboki wdech.
- Byłeś już kiedyś poza granicami klanu? - spytał, odwracając głowę w stronę Ognistej Łapy. - Znaczy, wiesz, nie licząc okresu, zanim tu trafiliśmy.

_________________
x


حَكِّم سُيوفَكَ في رِقابِ العُذَّلِ
وَإِذا نَزَلتَ بِدارِ ذُلٍّ فَاِرحَلِ
وَإِذا بُليتَ بِظالِمٍ  كُن ظالِم
وَإِذا
لَقيتَ ذَوي الجَهالَةِ فَاِجهَلي

Re: Przesmyk
Pią 02 Lut 2024, 16:23
Ignis
Ignis
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [VI]
Matka : Sofia (*) > Roztrzaskana Tafla [NPC] i Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Amber (*)
Mistrz : Koźlorogi, Konwaliowy Sen
Partner : Piękna, ale nieuchwytna
Wygląd : Średniej wielkości kocur o silnych łapach, szerokich barkach i umięśnionej budowie. Futro długie, puszyste i aksamitne, często roztrzepane i ubrudzone piachem. W większości bursztynowy z rozjaśnieniami na pysku, brzuchu oraz zewnętrznej części ogona. Cynamonowy nalot na grzbiecie, który jest nieco ciemniejszy na ogonie. Owalna mordka z lekkim pręgowaniem. Ceglany nosek, trójkątne uszy, długie wibrysy oraz bursztynowe ślepia.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Żyto (S), Dąb (PNK) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 337
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1841-ogien
Ich podróż była długa i nudna. Żadnych śladów obecności Tygrysicy, żadnego patrolu... nic. Towarzyszyła im jedynie martwa cisza, przerywana co jakiś czas ponurym podmuchem zimnego wiatru oraz szelestem uschniętej roślinności. Ignis miał ochotę unieść łeb ku niebu i jęknąć na całą dolinę ze znużona, ale powstrzymał się, bo wiedział, że to było nieprzyzwoite. Szczególnie w obecności jego kolegi, któremu tak bardzo zależało na odnalezieniu swojej siostry. W końcu Jabłko się zatrzymał, a Ignis stanął obok niego i rozejrzał, ciekaw, co ciekawego tam znalazł. Niestety, chyba nic, sądząc po jego głębokim wdechu.
Byłem po drugiej stronie doliny, tam przy Gadzich Łuskach, ale tam też nie znalazłem śladów Tygrysicy. – odpowiedział, spoglądając na Jabłkową Łapę, po czym spojrzał przed siebie. – To... Co teraz?

_________________
I'm here without you, baby
But you're still on my lonely mind
I think about you, baby
And I dream about you all the time
I'm here without you, baby

But you're still with me in my dreams...

Re: Przesmyk
Wto 06 Lut 2024, 19:27
Jabłkowa Gałąź
Jabłkowa Gałąź
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [sierpień]
Matka : Maska ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża
Ojciec : Szakłak
Mistrz : Konwaliowy Sen
Wygląd : Przeciętnego wzrostu, chudy, wygląda na zabiedzonego i permanentnie zmęczonego. Ma długie, kręcone, kremowe futerko z białymi znaczeniami na mordce, szyi, podwoziu i łapach. Zielonkawe oczy, lekko garbaty nos i powykrzywiane we wszystkie strony wąsy.
Multikonta : Niknąca Łapa, Chaber, Wapienna Łapa
Autor avatara : NO*Zayco LaPerm
Liczba postów : 239
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1836-jabluszko#47650
Milczał kilka uderzeń serca. Na tyle długo, że jego milczenie stało się nieznośnie oczywiste i sam zaczął czuć związany z ciszą dyskomfort.
- Nie wiem - odpowiedział w końcu, zamykając oczy i wypuszczając powietrze z płuc przez nos w ciężkim westchnięciu. Nie miał zielonego pojęcia, co tak naprawdę miał teraz zrobić. Ani ze sobą, ani ze sprawą Tygrysicy... ani z ich wycieczką aż tu, w te okolice. Frustrowało go to, wrzało gdzieś nieprzyjemnie na dnie żołądka.
- Chyba muszę w końcu przestać się łudzić, że kiedykolwiek ją znajdę - powiedział, odwracając głowę, by spojrzeć w stronę przesmyku. - A teraz? Nie wiem. Możemy zwiedzać okolicę. Porozmawiać. Zawrócić albo iść dalej, zobaczyć, czy tamtędy da się gdzieś dojść - powiedział, odwracając wzrok na Ognistą Łapę i kiwając głową w stronę, w którą patrzył uprzednio.

_________________
x


حَكِّم سُيوفَكَ في رِقابِ العُذَّلِ
وَإِذا نَزَلتَ بِدارِ ذُلٍّ فَاِرحَلِ
وَإِذا بُليتَ بِظالِمٍ  كُن ظالِم
وَإِذا
لَقيتَ ذَوي الجَهالَةِ فَاِجهَلي

Re: Przesmyk
Sob 10 Lut 2024, 12:02
Ignis
Ignis
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [VI]
Matka : Sofia (*) > Roztrzaskana Tafla [NPC] i Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Amber (*)
Mistrz : Koźlorogi, Konwaliowy Sen
Partner : Piękna, ale nieuchwytna
Wygląd : Średniej wielkości kocur o silnych łapach, szerokich barkach i umięśnionej budowie. Futro długie, puszyste i aksamitne, często roztrzepane i ubrudzone piachem. W większości bursztynowy z rozjaśnieniami na pysku, brzuchu oraz zewnętrznej części ogona. Cynamonowy nalot na grzbiecie, który jest nieco ciemniejszy na ogonie. Owalna mordka z lekkim pręgowaniem. Ceglany nosek, trójkątne uszy, długie wibrysy oraz bursztynowe ślepia.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Żyto (S), Dąb (PNK) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 337
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1841-ogien
Ignis również przez chwilę milczał, patrząc na rozciągające się przed nimi nowe, nieznane tereny. Widok z pewnością był piękny, lecz na razie cynamonowy kocur nie mógł przestać myśleć o trudnościach swojego przyjaciela, który też już nie miał pojęcia, co robić. Na jego słowa wzruszył barkami. A więc obaj doszli do ślepego zaułku.
Może powinniśmy spróbować znaleźć ten magiczny kamień, przez który podobno można rozmawiać z Gwiezdnym Klanem? Może oni coś wiedzą? – zasugerował, choć widać było, że nie był pewien tej decyzji i wysunął ją tylko dlatego, bo sam nie miał pomysłu, co jeszcze można zrobić w takiej sytuacji. Także to będzie dobry sposób na to, by sprawdzić, czy ci Gwiezdni faktycznie istnieli. Skoro to było prawdą i dusze zmarłych obserwują żyjących z góry, jak twierdzili wierzący, to ów zmarli powinni wiedzieć, gdzie się podziała Tygrysica. – Albo spytać Plemię... – dodał już ciszej.

_________________
I'm here without you, baby
But you're still on my lonely mind
I think about you, baby
And I dream about you all the time
I'm here without you, baby

But you're still with me in my dreams...

Re: Przesmyk
Nie 11 Lut 2024, 21:06
Jabłkowa Gałąź
Jabłkowa Gałąź
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [sierpień]
Matka : Maska ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża
Ojciec : Szakłak
Mistrz : Konwaliowy Sen
Wygląd : Przeciętnego wzrostu, chudy, wygląda na zabiedzonego i permanentnie zmęczonego. Ma długie, kręcone, kremowe futerko z białymi znaczeniami na mordce, szyi, podwoziu i łapach. Zielonkawe oczy, lekko garbaty nos i powykrzywiane we wszystkie strony wąsy.
Multikonta : Niknąca Łapa, Chaber, Wapienna Łapa
Autor avatara : NO*Zayco LaPerm
Liczba postów : 239
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1836-jabluszko#47650
Otworzył pysk, by coś powiedzieć, ale później Ognista Łapa dodał jeszcze wzmiankę o Plemieniu, na co już kompletnie nie miał odpowiedzi. Zamknął więc pysk, otworzył go znów, by w końcu potrząsnąć głową i znów go zamknąć. Obrócił głowę w stronę kocura.
Nie wiem, gdzie jest ani Magiczny Kamień, ani Plemię – odpowiedział w końcu, a jego ogon zakołysał się nerwowo, gdy zmarszczył brwi i odwrócił głowę w stronę Przesmyku, by zaraz znów powrócić do Ognistej Łapy. – Ty wiesz?
Wątpił w to. Niemniej wolał zapytać, bo skoro zaproponował te dwa rozwiązania, to może faktycznie coś wiedział na ten temat i byłby w stanie poprowadzić ich gdzieś dalej.

_________________
x


حَكِّم سُيوفَكَ في رِقابِ العُذَّلِ
وَإِذا نَزَلتَ بِدارِ ذُلٍّ فَاِرحَلِ
وَإِذا بُليتَ بِظالِمٍ  كُن ظالِم
وَإِذا
لَقيتَ ذَوي الجَهالَةِ فَاِجهَلي

Re: Przesmyk
Pon 12 Lut 2024, 18:09
Ignis
Ignis
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [VI]
Matka : Sofia (*) > Roztrzaskana Tafla [NPC] i Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Amber (*)
Mistrz : Koźlorogi, Konwaliowy Sen
Partner : Piękna, ale nieuchwytna
Wygląd : Średniej wielkości kocur o silnych łapach, szerokich barkach i umięśnionej budowie. Futro długie, puszyste i aksamitne, często roztrzepane i ubrudzone piachem. W większości bursztynowy z rozjaśnieniami na pysku, brzuchu oraz zewnętrznej części ogona. Cynamonowy nalot na grzbiecie, który jest nieco ciemniejszy na ogonie. Owalna mordka z lekkim pręgowaniem. Ceglany nosek, trójkątne uszy, długie wibrysy oraz bursztynowe ślepia.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Żyto (S), Dąb (PNK) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 337
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1841-ogien
Ignis przez chwilę milczał, kryjąc pod futrem lekkie zaskoczenie i zawstydzenie. Sam przecież nie znał, gdzie dokładnie trzeba iść, nawet w jakim kierunku, wiedział tylko ogólnie, z tych skrawków informacji, które kiedyś od kogoś usłyszał. Sądził, że jego przyjaciel jako wojownik wiedział doskonale, gdzie mniej więcej są te miejsca i nawet po cichu liczył, że razem wspólnymi siłami pójdą je szukać.
Słyszałem, że Plemię znajduje się gdzieś za górami, a magiczny kamień jest ukryty w jaskini za Spienionymi Grzmotami, takim wodospadem, do którego trzeba iść najpierw przez jakąś skarpę, a potem wzdłuż brzegu rzeki. Nie znam jednak konkretnej drogi do żadnego z nich. – rzekł, dzieląc się tym, co mógł sobie w tej chwili przypomnieć. Zdawał sobie sprawę, że jego wiedza raczej niewiele tutaj da, ale wciąż naiwnie wierzył, że może to jakoś ułatwi im poszukiwania.

_________________
I'm here without you, baby
But you're still on my lonely mind
I think about you, baby
And I dream about you all the time
I'm here without you, baby

But you're still with me in my dreams...

Re: Przesmyk
Sro 20 Mar 2024, 23:57
Jabłkowa Gałąź
Jabłkowa Gałąź
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 32 [sierpień]
Matka : Maska ⇾ Roztrzaskana Tafla i Dzika Róża
Ojciec : Szakłak
Mistrz : Konwaliowy Sen
Wygląd : Przeciętnego wzrostu, chudy, wygląda na zabiedzonego i permanentnie zmęczonego. Ma długie, kręcone, kremowe futerko z białymi znaczeniami na mordce, szyi, podwoziu i łapach. Zielonkawe oczy, lekko garbaty nos i powykrzywiane we wszystkie strony wąsy.
Multikonta : Niknąca Łapa, Chaber, Wapienna Łapa
Autor avatara : NO*Zayco LaPerm
Liczba postów : 239
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1836-jabluszko#47650
Myślał. Myślał dość długo; zmarszczone czoło i oczy śledzące horyzont jednoznacznie wskazywały na intensywne procesy, które zachodziły w jego mózgu. Co teraz? Mieli wybór. Przeć dalej, szukać albo Plemienia, albo Magicznego Kamienia ukrytego za Spienionymi Wodogrzmotami, nie mając żadnych konkretnych informacji na temat tego, w którą stronę powinni się udać.
- Myślę, że powinniśmy już wracać - oznajmił w końcu, odwracając głowę w stronę Ignisa. - Zmarnowałem tylko twój czas. To nie ma sensu - dodał nieco ciszej, po czym wypuścił powietrze z płuc; wraz z nim opadły jego ramiona, do tej pory spięte i sztywne. Potrząsnął głową. Noc zapadała szybko porą nagich drzew, nie było sensu, by siedzieli i marzli tu dłużej, niż było to konieczne; nie chciał, by zmrok złapał ich poza granicami klanu, więc powinni wracać, póki słońce jest jeszcze wysoko na niebie i żadna z chmur nie wyglądała na taką, która niesie opady śniegu.
- Ale moglibyśmy kiedyś ich poszukać. Tych Wodogrzmotów i Plemienia - dodał, klepiąc ogonem w bok rdzawego. - Wracajmy już, robi się coraz zimniej.
Jeżeli nie miał nic przeciwko, Ogryzek poprowadził ich z powrotem na tereny Klanu Gromu, a po przekroczeniu granicy - prosto do obozu.

zt

_________________
x


حَكِّم سُيوفَكَ في رِقابِ العُذَّلِ
وَإِذا نَزَلتَ بِدارِ ذُلٍّ فَاِرحَلِ
وَإِذا بُليتَ بِظالِمٍ  كُن ظالِم
وَإِذا
لَقيتَ ذَوي الجَهالَةِ فَاِجهَلي

Re: Przesmyk
Czw 21 Mar 2024, 16:52
Ignis
Ignis
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [VI]
Matka : Sofia (*) > Roztrzaskana Tafla [NPC] i Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Amber (*)
Mistrz : Koźlorogi, Konwaliowy Sen
Partner : Piękna, ale nieuchwytna
Wygląd : Średniej wielkości kocur o silnych łapach, szerokich barkach i umięśnionej budowie. Futro długie, puszyste i aksamitne, często roztrzepane i ubrudzone piachem. W większości bursztynowy z rozjaśnieniami na pysku, brzuchu oraz zewnętrznej części ogona. Cynamonowy nalot na grzbiecie, który jest nieco ciemniejszy na ogonie. Owalna mordka z lekkim pręgowaniem. Ceglany nosek, trójkątne uszy, długie wibrysy oraz bursztynowe ślepia.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Żyto (S), Dąb (PNK) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 337
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1841-ogien
Skinął łbem na słowa Ogryzka, popierając jego decyzję. Rzeczywiście minęło już trochę czasu, odkąd tak błądzili bez konkretnego planu i wypadałoby już wrócić do obozu, zanim ktoś zacznie się o nich niepokoić. Poza tym było chłodno i szybciej ciemniało, więc lepiej się pospieszyć. Ignis zapewnił jednak, że wcale nie zmarnował swojego czasu. W końcu wybrał się na nowe tereny, a to było dobrą odmianą od tej codziennej nudy.
No jasne! A jeśli kiedykolwiek je znajdę, to koniecznie cię tam zaprowadzę! – odparł nieco weselej, gdy Jabłko powiedział o poszukiwaniach wspomnianych wcześniej miejsc. Po tych słowach ruszyli razem drogą powrotną, wracając bezpiecznie do obozu.

//zt

_________________
I'm here without you, baby
But you're still on my lonely mind
I think about you, baby
And I dream about you all the time
I'm here without you, baby

But you're still with me in my dreams...

Re: Przesmyk
Sponsored content

Skocz do: