IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Obóz Plemienia :: Zaciszne Głazy
Zaciszne Głazy
Nie 15 Sty 2023 - 22:10
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 2102
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Legowisko chorych to osobna komora Niedźwiedziej Groty, w której dużo wybrzuszeń, stalagmitów oraz skał. Łoża dla chorych są porozkładane po całej przestrzeni Zacisznych Głazów i miejsca raczej w nich nie brakuje. W centralnej części Zacisznych Głazów jest nieco więcej wolnej przestrzeni, gdzie Wieszcz często przyjmuje chorych lub przygotowuje dla nich zioła.
Re: Zaciszne Głazy
Nie 15 Sty 2023 - 22:27
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
_________

Śmierć Królika zdawała się jednocześnie odległa, ale i boleśnie bliska. Tafla wciąż była... zdruzgotana. Mimo upływającego czasu, zwyczajnie nie potrafiła otrząsnąć się po śmierci partnera, co było widać i czuć. Czas po jego pogrzebie zlał się jej w jedno, gdyż jedyne co robiła to siedzenie w swoim legowisku i spanie. Wstawała tylko po to, by coś zjeść, a robiła to jedynie w ostateczności, gdy ssanie w żołądku zaczynało ją denerwować. Była otępiała i obojętna na... praktycznie wszystko, a nawet przestała się do kogokolwiek odzywać. Ignorowała Kaczkę i Renifera, oraz każdego innego kota, który próbował ją jakoś pocieszyć. Była cieniem samej siebie i naprawdę niewiele ją obchodziło; nie miała siły na wykonywanie swoich obowiązków, ani nawet na to by wyczyścić sobie futro. Świadomość, że Królik odszedł, i to tak permanentnie, zwyczajnie ją przerosła i nie mogła sobie z nią poradzić.
Jak na złość zachorowała. Początkowo planowała kompletnie zignorować zalegającą w jej nosie wydzielinę, ból głowy czy narastający kaszel. Chciała po prostu zwinąć się w kłębek i zniknąć. Długo jednak nie wytrzymała, gdyż zdrowy rozsądek zdołał przebić się przez skorupę żałoby, a Tafla wsunęła się smętnym krokiem do wnętrza Zacisznych Głazów. Weszła zgarbiona, jej jasne futro było przybrudzone, skołtunione i w ogólnym nieładzie. Cóż, była bardziej cieniem samej siebie niż sobą sprzed, ilu? Długiego czasu. Mimo to postanowiła sięgnąć po pomoc Wieszcza w kwestii kolejnej choroby, o którą sama się prosiła spaniem na chłodnym kamieniu i brakiem odpowiednio częstych posiłków, spowodowanymi przytłaczającą ambiwalencją. Podciągnęła nosem i odchrząknęła zalegającą w jej gardle wydzielinę, ale nic nie powiedziała, zupełnie jakby zbierała w sobie resztki sił na jedno, krótkie słowo.
— Wieszczu?
Re: Zaciszne Głazy
Nie 15 Sty 2023 - 22:47
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 2102
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Wieszcz był w równie złym stanie, co Tafla – i fizycznie, i psychicznie. Kocur schudł, był słaby, unikał towarzystwa – ale nie mógł unikać leczenia. To z jego własnej głupoty tylko on odpowiadał za zdrowie Plemienia… może gdyby wybrał następcę wcześniej, to Robak by przeżyło? Może wtedy by go uratowali…? Nie czuł się co prawda na siłach na te leczenia, nie wierzył w swoje umiejętności. Zjawił się jednak przed Taflą i posłał jej pytające spojrzenie. Nie miał siły na więcej.
Re: Zaciszne Głazy
Nie 15 Sty 2023 - 23:44
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
Dwa nieszczęścia i cienie dawnych siebie. Gdy tylko Tafla dostrzegła wychudzoną sylwetkę Wieszcza, delikatnie zmarszczyła brwi, jakby próbując sobie przypomnieć co mogło to spowodować; no tak, niedawna śmierć Robak. Nie pojawiła się na jego pogrzebie zbyt pochłonięta własnymi smutkami, co skręcało jej żołądek z frustracji. Powinna tam pójść, pożegnać swojego dawnego nowicjusza, ale wciąż nie miała na nic siły, a do tego ta przeklęta choroba! Zupełnie jakby Przodkowie specjalnie zsyłali na nią same nieszczęścia, eh! Teraz nawet czuła się głupio, że przychodzi do Wieszcza, gdy ten jest w takim stanie i nie jest w stanie go jakkolwiek pocieszyć.
— Mam mocny kaszel i boli mnie gardło — zaczęła po chwili. — Chyba mam gorączkę, boli mnie głowa i mięśnie, a do tego cieknie mi z nosa ta biała wydzielina — wyjaśniła tyle ile zdążyła zaobserwować, po czym odchrząknęła i przysiadła, próbując się wyprostować, ale z marnym skutkiem. Bolał ją grzbiet i kark, ale już przed chorobą, która dodatkowo potęgowała ból mięśni jak po ogromnym wysiłku, którego nie było.
Re: Zaciszne Głazy
Nie 15 Sty 2023 - 23:56
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 2102
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Wieszcz wysłuchał Tafli i powstrzymał chęć westchnięcia. Biały kaszel… mh. Nic dziwnego; Pora Białych Zasp coraz bliżej. Przyniósł kotce kwiat pomornika i jagodę jałowca.
Musisz… zo-zostać. Szczyt… też ma biały kaszel – rzucił cicho.
Re: Zaciszne Głazy
Pon 16 Sty 2023 - 1:07
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
Biały kaszel, cudownie. Delikatnie skinęła łbem na wieść, że ma zostać, a to, że Szczyt również był chory, przyjęła w milczeniu. Czyżby go zaraziła? Wątpiła w to. Gdy rozmawiali była jeszcze zdrowa, chociaż... Czy to co między nimi zaszło, dało się nazwać rozmową? Wątpiła. Chciała już odejść do legowiska, ale coś ją trzymało na miejscu. W końcu po dłuższym zawahaniu i zjedzeniu przyniesionych medykamentów, odchrząknęła i zwróciła się bezpośrednio do Wieszcza.
— Naprawdę mi... przykro z powodu Robak

[zt]
Re: Zaciszne Głazy
Wto 24 Sty 2023 - 1:17
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
Można pomyśleć, że atmosfera panująca w plemieniu i przeciągająca się choroba brzmiały jak najgorsza mieszanka, niemożliwa do pokonania w dochodzeniu do siebie po stracie; nic bardziej mylnego. Pierwsze wschody słońca bezczynnego leżenia w lecznicy były takie same jak te po pogrzebie Królika; puste i nijakie, przepełnione ogromnym bólem, a jednocześnie chłodną pustką. Jednak z każdym kolejnym dniem, zaczęła dostrzegać, że... To wszystko nie a sensu.
I tak też pewnego dnia, nawet mimo miażdżącego ją choróbska, kocica po prostu wstała z legowiska, wyczyściła futro i zjadła porządny posiłek. Oczywiście; nie było to takie proste. Tafla wciąż cierpiała i dopiero rozpoczynała faktyczną żałobę po zmarłym partnerze, ale miała już szczerze dość własnej bezradności i użalania się. Czuła, że jeżeli pozwoli samej sobie na kontynuowanie czegoś coś takiego, to już nigdy z tego nie wyjdzie i chociaż nie przywróci jej to Królika - wątpiła by ten chciał, aby zaniedbała swoje obowiązki i zdrowie tylko dlatego, że zmarł. Zacisnęła więc zęby i postanowiła wrócić do życia Plemienia i zostawić za sobą pewien ogromny okres we własnym życiu. Wcześniej jakoś dawała sobie radę bez Królika u boku; teraz też sobie poradzi, nawet, jak bardzo ją to boli. Nie mogła pozwolić, aby cokolwiek ją złamało - nie po to wyklinała własną matkę, wypluwając jej imię przez zęby, by ta przeklęta ropucha miała teraz jakąś chorą satysfakcję. Niech gnije pod ziemią! Wysunęła się z legowiska chorych i wciąż smarkając, rozejrzała się za Wieszczem. Zawsze musi dowalać mu tyle roboty...
— Wieszczu, objawy wciąż są tak samo intensywne co przed leczeniem — wyjaśniła, odchrząkując zalegającą wydzielinę.
Re: Zaciszne Głazy
Wto 24 Sty 2023 - 1:25
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 2102
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Znowu… znowu leczenie nie działało. Ciało Wieszcza, wychudzone, słabe, zadrżało na słowa Tafli. Naprawdę stawał się coraz gorszy, jeżeli nie był w stanie wyleczyć prostego białego kaszlu. Bez słów, kocur podał chorej kwiat pomornika i jagodę jałowca, tak jak wcześniej.
Re: Zaciszne Głazy
Czw 26 Sty 2023 - 14:49
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
Kocur wciąż wyglądał jak cień samego siebie, co niepokoiło kocicę. Teraz, gdy jej umysł się nieco rozjaśnił i przestała zadręczać się myślami o Króliku, widziała to jeszcze wyraźniej. Wieszcz był wykończony ostatnimi wydarzeniami, które nawiedziły Plemię. Odprowadziła go spojrzeniem, a kiedy wrócił z ziołami, wzięła je bez zawahania i gdy miała odejść... Zatrzymała się i odwróciła głowę w stronę kocura.
— Robisz co możesz, Wieszczu. Niedługo się poprawi, zobaczysz bo... wciąż masz wielu bliskich. Będzie lepiej — zapewniła, posyłając kocurowi pewniejszy uśmiech i w momencie, gdyby kocur nic nie dodał, po prostu odeszła do legowiska; gdyby jednak chciał chwilę porozmawiać, została i go wysłuchała, dopiero później wracając do części dla chorych.

/zt
Re: Zaciszne Głazy
Sro 1 Lut 2023 - 23:14
Żywica
Żywica
Pełne imię : Żywica w Której Zatonął Blask Słońca
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 56 ks
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana Przez Wiatr
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni (Wasyl)
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Partner : Wszyscy, pls kochajcie mnie
Wygląd : Krótkowłosa o gęstej czekoladowo-szylkretowej sierści, dobrze zbudowana kotka o średnim wzroście i złotych oczach.

Multikonta : Pył, Jaśminv2, Śpiewka[GK], Jarzębina[NKT], Jaśmin [GK]
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 513
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1067-zywica
Nie chciała przychodzić do Wieszcza, ale losowe bóle Żywicę męczyły. Gdyby to był lekki katarek to tam machnąć ręką i żyje się dalej, ale jeśli cały dzień coś przeszkadza w życiu, do tego w nasileniu i nie wiesz co się dzieje, to trzeba coś z tym zrobić. Tak więc, skierowała swe kroki do jednego z najmniej lubianych i nudnych miejscy.
- Tato...? - Zaczęła przy wejściu, podnosząc nieco głos w wołaniu, przy okazji szukając charakterystycznej sylwetki. Jeśli takową znalazła, podeszła zaraz nieco bliżej, chcąc opisać upierdliwą dolegliwość.
- Słuchaj, coś mi jest. Szłam sobie normalnie i nagle zaczął mnie boleć bark mocno. I to nie tak przez cały czas boli, a losowo, nagle, w różnych miejscach, jakby się zdecydować nie mogło. Koło pyska, na klatce piersiowej, na ramionach... - zaczęła wyliczać, wpatrując się w jeden punkt by sobie przypomnieć gdzie ją kiedy co bolało - Masz coś na to przeciwbólowego? To trochę męczy...
Re: Zaciszne Głazy
Sob 4 Lut 2023 - 0:18
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 2102
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Choć starał się udawać twardszego, niż był, to był wrakiem samego siebie; cichym, zgaszonym, nietowarzyskim. Choć nie było to ostatnio zbyt łatwe, spędzał czas z rodziną, a pacjentami zajmował się jak zwykle, choć z potężną dawką niepewności i wątpliwości we własne umiejętności.
Och… ja, uh, tak. To nerwobóle… tak myślę – odpowiedział niepewnie. – Tak, już ci coś na to daję – dodał, po czym udał się po listek mięty. – Zjedz… i, uh, nie musisz zostawać w lecznicy, ale powinnaś odpoczywać, nie stresować się… więc jesteś zwolniona z obowiązków, dopóki nie przejdzie. Jeśli się nie polepszy, to dam ci znowu zioła.
Re: Zaciszne Głazy
Sob 4 Lut 2023 - 0:32
Żywica
Żywica
Pełne imię : Żywica w Której Zatonął Blask Słońca
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 56 ks
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana Przez Wiatr
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni (Wasyl)
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Partner : Wszyscy, pls kochajcie mnie
Wygląd : Krótkowłosa o gęstej czekoladowo-szylkretowej sierści, dobrze zbudowana kotka o średnim wzroście i złotych oczach.

Multikonta : Pył, Jaśminv2, Śpiewka[GK], Jarzębina[NKT], Jaśmin [GK]
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 513
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1067-zywica
Przelotnie spojrzała na Wieszcza, jednak nie na długo. Nie podobał jej się ten stan, w jakim znajdował się jej ojciec, chociaż nie specjalnie miała teraz siłę na wymyślenie czegoś w akcie pocieszenia, bo jej samej po prostu umysł nie mógł wymyśleć najprostszych słów. Poczekała więc aż szylkret wróci z czymś, co miało jej pomóc. Nerwobóle? Th, dobre sobie. Co jeszcze? Nie ma to jak własne ciało próbujące dobić właściciela. Krzywy grymas wpełzł na pysk kotki, jednak zaraz zniknął, kiedy tylko dosłyszała kroki powrotne.
- Dzięki - Mruknęła, jedząc co jej dano, po czym po krótkim pożegnaniu wyszła z lecznicy. Czyli jak, wychodziło na to, że ma wolne?

[zt]
Re: Zaciszne Głazy
Pią 24 Lut 2023 - 22:10
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1571
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Dotarcie do obozu z obficie krwawiącą raną było nadzwyczaj problematyczne, a dystans, jaki codziennie pokonywała bez problemu, nagle się dla niej wydłużył. Na szczęście, w końcu udało jej się dobrać do obozu i po szybkim przekazaniu informacji o psie strażnikom od razu ruszyła ku Zacisznym Głazom. Stanęła przy wejściu i cicho sapiąc rozejrzała się po wnętrzu w poszukiwaniu uzdrowiciela.
Wieszczu? – mruknęła, póki go szukała. – Potrzebuję pomocy... Pies mnie ugryzł. – dodała, kiedy w końcu znalazła kocura. Nie chciała tracić czasu na dogłębne wyjaśnianie, co się dokładnie wydarzyło, bo tym można było się zająć później. Teraz najważniejsze było leczenie.

// rana 4. stopnia: głęboka rana szarpana z uszkodzeniem mięśnia ramienno-głowowego (krwawi, -5 HP / tura)
Re: Zaciszne Głazy
Pią 24 Lut 2023 - 23:23
Szałwiowe Życzenie
Szałwiowe Życzenie
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Multikonta : Gradowy Chłód [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 1244
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t321-szalwiowe-zyczenie#493
Księżyc:
• P: 5 | S: 29 | Z: 31 | Sz: 24 | O: 20 | HP: 94 - 5 = 89/150 | W: 110/130
• Cichy krok, sokoli wzrok, wrażliwa skóra
• Skradanie się: poziom 1, tropienie: poziom 1, wspinaczka: poziom 2
• Rozwinięcie umiejętności: skradanie się +1
• Rana 4. stopnia: głęboka rana szarpana z uszkodzeniem mięśnia ramienno-głowowego (-5 HP / tura)

_________________
ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ
Re: Zaciszne Głazy
Nie 26 Lut 2023 - 18:25
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 2102
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Oczy kocura rozszerzyły się na wdzierający się do jego nozdrzy zapach krwi. Bez słowa wyskoczył z głębi z pajęczyną i zaczął tamować krwawienie, przyciskając ją do głębokiej rany.


Ostatnio zmieniony przez Światło Gwiazd dnia Nie 26 Lut 2023 - 18:37, w całości zmieniany 1 raz
Re: Zaciszne Głazy
Nie 26 Lut 2023 - 18:31
Lodowy Potok
Lodowy Potok
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
Multikonta : Szałwiowe Życzenie, Gradowy Chłód [KW], Szczyt [PNK] | Rdza [P]
Autor avatara : goataoo w podpisie
Liczba postów : 908
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t327-lodowy-potok#514
Próba tamowania rany za pomocą pajęczyny: rzut 1d8, 1-2 zatamowanie, 3-6 krwawi dalej, 7-8 zatamowanie. Wypada: 1 → rana zatamowana

Wieszcz od razu rzucił się z pomocą strażniczce, przykładając pajęczynę do głębokiej rany, którą Księżyc otrzymała w walce z psem. Wieszcz przyciskał mocno srebrne nici, które po chwili zatrzymały krwawienie. Rana została zatamowana z sukcesem.

Księżyc:
• P: 5 | S: 29 | Z: 31 | Sz: 24 | O: 20 | HP: 89/150 | W: 110/130
• Cichy krok, sokoli wzrok, wrażliwa skóra
• Skradanie się: poziom 1, tropienie: poziom 1, wspinaczka: poziom 2
• Rozwinięcie umiejętności: skradanie się +1
• Rana 4. stopnia: głęboka rana szarpana z uszkodzeniem mięśnia ramienno-głowowego, zatamowana

_________________
Zaciszne Głazy ZMlns6w
Shall we look at the moon, my little loon
Why do you cry?
Make the most of your life, while it is rife
While it is light

Re: Zaciszne Głazy
Nie 26 Lut 2023 - 18:37
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 2102
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Po pierwszych czynnościach ratunkowych, czyli zatrzymaniu krwawienia, Wieszcz już lekko odetchnął, ale pozostawał napięty i skupiony, bo tu dopiero zaczynała się prawdziwa pomoc. Kocur zaprowadził Strażniczkę na jedno z legowisk, mruknął ciche „poczekaj momencik” i po chwili powrócił z medykamentami. Powoli i dokładnie oczyścił ranę, po czym przemielił na maść kilka liści piołunu z ususzonym kwiatem pomornika. Z dużą ostrożnością zaczął nakładać maść na ranę i jej krawędzie, a kiedy skończył – nałożył opatrunek z paru pajęczyn. Dopiero po tym lekko się rozluźnił i spytał Księżyc, co się stało.
Re: Zaciszne Głazy
Pon 27 Lut 2023 - 10:02
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1571
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Strażniczka posłusznie stała i robiła wszystko, co polecił jej Wieszcz, w głębi serca licząc na to, że leczenie się powiedzie. Obserwowała spokojnie wszystkie jego poczynania, samej przy tym pozostając zrelaksowaną. Nie ma co się martwić na zapas, chociaż szkoda byłoby, gdyby skończyła tak, jak Robak. Drgnęła lekko uchem na pytanie Wieszcza.
Na patrolu spotkałam średniego, rudego psa. Spróbowałam go przegonić i w czasie walki on mnie ugryzł. – rzekła, z niechęcią przyznając się do swojego błędu. Teraz jej życie wisiało na włosku, bo przeceniła swoje siły. Westchnęła. Gdyby Wieszcz miał jeszcze jakieś pytania, to starała się odpowiedzieć również na nie.

* * *

Czas mijał, lecz z jakiegoś powodu jej rana się nie goiła. Miała wrażenie, że wręcz przeciwnie - robiło się gorzej z dnia na dzień. Księżyc zaczęła się powoli obawiać, że spotka ją podobny los, co i jej brata. Z początku otrząsnęła się, starając się nie myśleć o tym i wierzyć, że jednak jakoś się przez to przebrnie. Jednak z drugiej strony nie mogła tak pozostawić swoje obawy bez uwagi.
Wieszczu – zwróciła się do szylkretowego kocura lekko zmartwiona. – Chyba coś jest z moją raną nie tak... Czy ja... umrę? – spytała. Od razu przeszła do rzeczy, żeby jak najszybciej rozwiać swe obawy. Patrzyła przy tym na Wieszcza z powagą, jako że to pytanie miało dla niej duże znaczenie. Jeszcze nie wiedziała, jak zareaguje, jeśli odpowiedź zabrzmi twierdząco, ale o tym potem. Nawet, jeśli bardziej optymistyczny scenariusz byłby przyjemniejszy dla ucha, to wolała usłyszeć prawdę.
Re: Zaciszne Głazy
Pon 27 Lut 2023 - 13:07
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 2102
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Kocur, zmartwiony stanem rany Księżyc, pokiwał tylko głową, zaciskając lekko pysk. Niedobrze, bardzo niedobrze. Podał jej jeszcze ziarenko maku dla uśmierzenia bólu.

***

Kiedy po paru dniach stan rany się nie poprawił, Wieszcz milczał, ale na jego pysku było widać zmartwienie, kiedy zmieniał opatrunek i podawał kotce kolejny raz pojedyncze ziarenko maku. Kiedy padło pytanie Księżyc, szylkret napiął się, otworzył pysk, zamknął go, milczał chwilę, wreszcie westchnął ciężko.
Ja… obawiam się, że… że jest to możliwe – powiedział cicho, nie patrząc kocicy w oczy. W tym momencie nie wiedział już, czy to pech, czy brak umiejętności z jego strony; zrobił wszystko, co mógł i co umiał zrobić, ale rana po prostu wyglądała coraz gorzej, jakby… jakby nie była w stanie się wyleczyć, mimo ziół, maści, opatrunków, wspomagania pomornikiem. Westchnął, uznawszy, że w tym momencie Księżyc zasługuje na pełną szczerość z jego strony. – Wiem, jak to wygląda, ale… przysięgam, że zrobiłem wszystko, co mogłem, żeby pomóc. Takie rany jednak mają to do siebie, że… są bardzo trudne, wymagające zarówno dla tego, kto leczy… jak i dla organizmu, który je ma. Więc… zrobię wszystko, by spróbować ją wyleczyć, ale… tak, musisz się liczyć z tą możliwością. Ja… bardzo mi przykro – powiedział łamiącym się lekko głosem.
Re: Zaciszne Głazy
Pon 27 Lut 2023 - 15:46
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1571
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Przez długi czas milczała po tym, jak Wieszcz powiedział o możliwości jej śmierci. Oh... A więc jej obawy się potwierdziły. Co prawda, uzdrowiciel nie powiedział, że to się stanie na pewno, ale mimo to wolała się już teraz do tego przygotować i może zrobić parę rzeczy, które planowała, póki jeszcze nie było za późno. Wciąż... ciężko jej było wierzyć, że to naprawdę się stanie. Przecież wciąż miała sporo życia przed sobą, a teraz ma to się wszystko przerwać, bo jakiś przeklęty pies miał ogromne szczęście! Eh, jak bardzo żałowała, że do tego doszło. Westchnęła.
To nic... Nawet jeśli to się wydarzy... to nie twoja wina. – mruknęła łagodnie po chwili, nie patrząc na Wieszcza. W końcu to ona sprowokowała swój los do tego, igrając z ogniem. Nawet sarny by się do tego nie posunęły... Czuła się winna. Parsknęła cicho. A mogła przecież nie rzucać się na tego psa. Cholera.
Re: Zaciszne Głazy
Sponsored content

Skocz do: