| :: Klan Gromu :: Obóz Klanu Gromu :: Brzegi :: Legowiska | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 66 [październik]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura [*]
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1940
Przywódca | First topic message reminder :
Obok Wzburzonej Wody, która płynie przez środek Gronowego obozu, wyrasta drzewo, w którym mieści się między innymi Wiewiórcza Dziupla. W wyższych jego partiach, pomiędzy rozwidleniem, znajduje się opuszczone gniazdo czarnego bociana, które osunęło się tu z wyższych partii drzewa w sposób, który umożliwia wejście do jego wnętrza. To właśnie w nim Konwalia upatrzył swoje ulubione miejsce do obserwacji; przebywa tu dość często, choć oficjalnie zamierza uczynić gniazdo swoim legowiskiem już po mianowaniu na wojownika. _________________ Elegant maniac. |
|
| Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 28 [X]
Matka : Żmijowy Syk [NPC]
Ojciec : Falująca Trawa [NPC]
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Nieco ponadprzeciętnego wzrostu, o bladozielonych oczach i masywnej budowie ciała. Jest ticked pręgowaną burą szylkretką o czym świadczą mieszające się rude i brązowe włoski na całym ciele - przez co na pierwszy rzut oka może się wydawać że jest najzwyczajniej w świecie bura. Jedynie na głowie i łapach nie widać rudości. Jej grzbiet oraz górna część ogona jest pokryta ciemniejszym nalotem. Również spodnia część jej dość masywnych łap jest ciemniejsza od reszty. Kilka bardziej widocznych pręg jest widocznych na bokach głowy, ogonie oraz przednich i tylnych łapach Cechą charakterystyczną jest biała końcówka grubego ogona oraz mała plamka nad ceglastym nosem. Ma blizny po głębokim ugryzieniem na lewym przedramieniu bliżej nadgarstka, długie, skośne po pazurach od policzka do czoła przez powiekę prawego oka, pazurach na prawym boku
Porusza się szybko, z głową na poziomie grzbietu i poważnym wyrazem pyska.
Multikonta : Wysoka Łapa [KG] Wilk [KG]
Autor avatara : ja
Liczba postów : 245
Gwiezdny Klan | - Nie powiesz mi że Szalejący Pazur nie brzmi negatywnie... oczywiście że brzmi negatywnie! Gdyby ktoś wdawał się w ciągłe bójki to mógłby dostać takie imię za swoje osiągnięcia - chyba można zmieniać imiona z konkretnych powodów, za zasługi na przykład... u nas to nigdy się chyba nie wydarzyło, ale faktycznie można to zrobić. - No tak, jako przywódca będziesz nadawał im imiona na mianowaniu, faktycznie. - niby oczywiste a nie połączyłam kropek dość szybko. Dobrze że nasze kocięta będą miały przywódcę jako ojca, i dobrze że nie będzie on w tak zaawansowanym wieku jak Rozżarzona Gwiazda. - Ughh dokładnie... nienawidzę takich dziwnych imion. Jakby rodzice chcieli żeby ich dziecko było zapamiętane przez głupie imię, wołanie o atencję. Na przykład z tego co wiem to Barwne Niebo miała kilka kociąt, jedna oczywiście Gwiazdka, a jakieś to siedzące w lecznicy ma na imię... ŁAPCIA. Rozumiesz? To nie jest to samo co Nasie... Nasieź- co? No tego tam, bo Łapcie można wymówić ale sam fakt. - uuu zobaczcie, robię ze swojego dziecka pośmiewisko, ale jestem super. - A tak poprostu. Wiesz, mało który wojownik interesuje się ziółkami. Jesteś specjalny. - umysłowo specjalny. Jednak jak kocur odbierze to określenie to należało już do niego. Taki mały pstryczek w nos, albo zwykła pochwała... lub oba. Konwalia był specjalny. _________________ don't e v e r say it's over if I'm breathin' racin' t o the moonlight and I'm speedin' i'm headed to the stars, ready to go far
i'm star walkin' . • * : • ✬ • : * • . |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 66 [październik]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura [*]
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1940
Przywódca | - Zależy w jaki sposób na nie spojrzysz - odparł zgodnie ze swoją opinią. - Aczkolwiek rozsądniejszym byłoby faktycznie nadanie miana niewzbudzającego wątpliwości. Jaskier, Lilia, Bluszcz, Bez, Azalia, Czosnek, Hortensja, Kasztanowiec. Podejrzewam, że gdy się narodzą będziemy wiedzieć, który wybór jest prawidłowy. Nie przewidział takiej odpowiedzi kotki... a jednak w jej słowach kryła się mądrość, której należało wysłuchać. - Zdaję sobie z tego sprawę. Żywię nadzieję, że wyzdrowieje prędko i nie będzie musiała nosić na sobie tego piętna - odparł. Osobiście uważał że Łapcia, nie dość że protekcjonalne, było zwyczajnie nierozsądnym imieniem. Decyzję o przyszłym mianie kociaka podejmował jedynie przywódca, kocię zaś traciło pierwszy dar od rodziców - określenie, którym zostało nazwane. Od słowa "Łapcia" niemożliwe było utworzenie jakiegokolwiek członu. - Owszem. Potraktuję twoje słowa jako komplement - odparł. Lubował się w zdobywaniu wiedzy i nie zamierzał zaprzestać tego ze względu na bycie zastępcą. _________________ Elegant maniac. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 28 [X]
Matka : Żmijowy Syk [NPC]
Ojciec : Falująca Trawa [NPC]
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Nieco ponadprzeciętnego wzrostu, o bladozielonych oczach i masywnej budowie ciała. Jest ticked pręgowaną burą szylkretką o czym świadczą mieszające się rude i brązowe włoski na całym ciele - przez co na pierwszy rzut oka może się wydawać że jest najzwyczajniej w świecie bura. Jedynie na głowie i łapach nie widać rudości. Jej grzbiet oraz górna część ogona jest pokryta ciemniejszym nalotem. Również spodnia część jej dość masywnych łap jest ciemniejsza od reszty. Kilka bardziej widocznych pręg jest widocznych na bokach głowy, ogonie oraz przednich i tylnych łapach Cechą charakterystyczną jest biała końcówka grubego ogona oraz mała plamka nad ceglastym nosem. Ma blizny po głębokim ugryzieniem na lewym przedramieniu bliżej nadgarstka, długie, skośne po pazurach od policzka do czoła przez powiekę prawego oka, pazurach na prawym boku
Porusza się szybko, z głową na poziomie grzbietu i poważnym wyrazem pyska.
Multikonta : Wysoka Łapa [KG] Wilk [KG]
Autor avatara : ja
Liczba postów : 245
Gwiezdny Klan | - Hortensja, Azalia... brzmią uroczo. - chyba pierwszy raz określiłam coś mianem uroczego. Pewnie to przez świadomość że kiedyś faktycznie moje kocięta mogły by mieć tak na imię. Na samą myśl o tym moje serce zaczynało bić szybciej. Przyczynie się dla klanu nie tylko spełnianiem swoich codziennych obowiązków a również zapewnieniem mu przyszłości. Może któreś z moich kociąt również zostanie przywódcą? I może uda się zrobić tak aby każde z nich było szkolone przez nas? Bo nie wyobrażam sobie mojego dziecka pod opieką kogokolwiek innego w tym klanie... ugh. Sapnęłam w rozbawieniu na odpowiedź kocura. Komplement, niech będzie. - W końcu pozbędę się pytań Żmii i Trawy o wnuki. - zaśmiałam się. Trafili do starszyzny, z dzieci zostałam tylko ja i Stokrotka... a nie wiem czy ktokolwiek będzie chciał wchodzić w związek z kimś takim jak on. No chyba że Barwne Niebo. _________________ don't e v e r say it's over if I'm breathin' racin' t o the moonlight and I'm speedin' i'm headed to the stars, ready to go far
i'm star walkin' . • * : • ✬ • : * • . |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 66 [październik]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura [*]
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1940
Przywódca | - A jednak chciałbym, by ostatecznie, gdy dorosną, brzmiały silnie - tak, jak jego miano. Konwaliowy Sen z pozoru brzmiał dość niewinnie, ostatecznie jednak jedno ze znaczeń jego imienia równało się śmierci. - Mówisz tak, jakbyś ostatecznie nie mogła doczekać się posiadania potomstwa - odparł, odpowiadając na słowa kotki drżeniem kącików pyska. Jego życie układało się idealnie - pozostało tylko przejąć władzę po Rozżarzonej Gwieździe i poczekać na urodzenie kociąt przez Jeżynowy Cierń. Obie te kwestie, oczywiście, pozostawały jedynie kwestią czasu. _________________ Elegant maniac. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 28 [X]
Matka : Żmijowy Syk [NPC]
Ojciec : Falująca Trawa [NPC]
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Nieco ponadprzeciętnego wzrostu, o bladozielonych oczach i masywnej budowie ciała. Jest ticked pręgowaną burą szylkretką o czym świadczą mieszające się rude i brązowe włoski na całym ciele - przez co na pierwszy rzut oka może się wydawać że jest najzwyczajniej w świecie bura. Jedynie na głowie i łapach nie widać rudości. Jej grzbiet oraz górna część ogona jest pokryta ciemniejszym nalotem. Również spodnia część jej dość masywnych łap jest ciemniejsza od reszty. Kilka bardziej widocznych pręg jest widocznych na bokach głowy, ogonie oraz przednich i tylnych łapach Cechą charakterystyczną jest biała końcówka grubego ogona oraz mała plamka nad ceglastym nosem. Ma blizny po głębokim ugryzieniem na lewym przedramieniu bliżej nadgarstka, długie, skośne po pazurach od policzka do czoła przez powiekę prawego oka, pazurach na prawym boku
Porusza się szybko, z głową na poziomie grzbietu i poważnym wyrazem pyska.
Multikonta : Wysoka Łapa [KG] Wilk [KG]
Autor avatara : ja
Liczba postów : 245
Gwiezdny Klan | Kiwnęłam głową na odpowiedź Konwalii, też tego chciałam a trujące rośliny faktycznie dawały taką możliwość. Pchnęłam kocura łapą kładąc po sobie uszy. - NIE. Zamknij się, nie teraz... nie chce kociąt. Po prostu gdybam... - burknęłam. To że teraz rozmawiałam o kociętach to przecież jego wina! On sam zarzucił temat a teraz coś gada o mojej ekscytacji... kocięta, wychowywanie ich... to trudniejsza część niż nazwanie i planowanie. Teoria brzmi fajnie, praktyka na pewno taka nie będzie. Machnęłam gwałtownie ogonem wyrywając się z uścisku jego ogona. - Zaraz spawie że ty będziesz w ciąży nie ja i wtedy pogadamy... - burknęłam żartując nieco. _________________ don't e v e r say it's over if I'm breathin' racin' t o the moonlight and I'm speedin' i'm headed to the stars, ready to go far
i'm star walkin' . • * : • ✬ • : * • . |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 66 [październik]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura [*]
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1940
Przywódca | - Nigdy nie twierdziłem, że pragniesz potomstwa teraz - odparł. Ich ustalenia były wszak jasne, on zaś zamierzał się do nich dostosować. Podobnie jak i do innych ewentualności, takich jak odczekanie większej lub mniejszej ilości czasu. Kąciki pyska kocura ponownie zadrżały w wyrazie rozbawienia. - W jaki sposób zamierzasz do tego doprowadzić, Jeżynowy Cierniu? - natura faworyzowała w tej kwestii kocury i choć chętnie wziąłby na siebie część ciężaru swej partnerki, nie był w stanie tego uczynić. Gdyby mógł samodzielnie urodzić swe kocięta, uczyniłby to już wiele, wiele księżyców wcześniej. Nagły ruch kotki zaskoczył go, nie zareagował jednak inaczej niż poprzez uniesienie prawej brwi i skierowaniu ku kotce spojrzenia zielonych oczu. _________________ Elegant maniac. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 28 [X]
Matka : Żmijowy Syk [NPC]
Ojciec : Falująca Trawa [NPC]
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Nieco ponadprzeciętnego wzrostu, o bladozielonych oczach i masywnej budowie ciała. Jest ticked pręgowaną burą szylkretką o czym świadczą mieszające się rude i brązowe włoski na całym ciele - przez co na pierwszy rzut oka może się wydawać że jest najzwyczajniej w świecie bura. Jedynie na głowie i łapach nie widać rudości. Jej grzbiet oraz górna część ogona jest pokryta ciemniejszym nalotem. Również spodnia część jej dość masywnych łap jest ciemniejsza od reszty. Kilka bardziej widocznych pręg jest widocznych na bokach głowy, ogonie oraz przednich i tylnych łapach Cechą charakterystyczną jest biała końcówka grubego ogona oraz mała plamka nad ceglastym nosem. Ma blizny po głębokim ugryzieniem na lewym przedramieniu bliżej nadgarstka, długie, skośne po pazurach od policzka do czoła przez powiekę prawego oka, pazurach na prawym boku
Porusza się szybko, z głową na poziomie grzbietu i poważnym wyrazem pyska.
Multikonta : Wysoka Łapa [KG] Wilk [KG]
Autor avatara : ja
Liczba postów : 245
Gwiezdny Klan | - I to nie tak że nie mogę się doczekać. Chce pobyć jeszcze wojowniczką... bo siedzenie w tym dziwnym zapachu mleka, i wszędzie ganiających kociąt w towarzystwie mojego brata i trzech innych matek nie wydaje się niczym fajnym. - a szczególnie fakt że mój brat jest matką... w sensie do niczego innego się nie nadaję ale mogliby go nazywać pomocą matek lub coś... nie wiem, ugh. - Łee, coś wykombinuje, może gwiezdni się nade mną zlitują... pomodlę się czy coś. - machnęłam łapą żartując. - Konwaliowa Gwiazda, będzie ci pasować w sumie. - dodałam po chwili. _________________ don't e v e r say it's over if I'm breathin' racin' t o the moonlight and I'm speedin' i'm headed to the stars, ready to go far
i'm star walkin' . • * : • ✬ • : * • . |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 66 [październik]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura [*]
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1940
Przywódca | - Nie sądziłem, że bierzesz pod uwagę urodzenie i wychowywanie ich w kociarni razem ze Stokrotkowym i resztą - rzekł nieco zaskoczony. Zawsze zdawała mu się kotką ceniącą swą prywatność na tyle, by nie chcieć przypadkowych gapiów oraz cudzych kociąt tuż obok siebie w momencie w którym rodziła potomstwo czy też je wychowywała. Oczywiście, wybór ostatecznie należał do niej. - Jeśli będziesz tego chciała możemy znaleźć wygodne legowisko do którego nieproszeni goście nie będą mieć wstępu. W kwestii bycia wojowniczką i utknięcia w kociarni natomiast - rad będę, mogąc dzielić się z tobą opieką, zwłaszcza gdy kocięta będą przyjmować już pokarm stały, tak, byś miała też czas dla samej siebie i, podejrzewam, upragnioną ciszę. Zastanawiał się z resztą nad samą kwestią wartości Stokrotkowej Łąki - on sam nie powierzyłby opieki nad swym potomstwem kotu pozbawionego wzroku. Rozwiązanie to zdawało się mu być zwyczajnie zbyt ryzykowne. - Będę zatem czekać na ich wyrok - rzekł, pozwalając, by kąciki jego pyska zadrżały nieco. Jego obecne życie zdecydowanie mu odpowiadało. - Zawsze tak uważałem. Rad jestem że się ze mną zgadzasz. _________________ Elegant maniac. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 28 [X]
Matka : Żmijowy Syk [NPC]
Ojciec : Falująca Trawa [NPC]
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Nieco ponadprzeciętnego wzrostu, o bladozielonych oczach i masywnej budowie ciała. Jest ticked pręgowaną burą szylkretką o czym świadczą mieszające się rude i brązowe włoski na całym ciele - przez co na pierwszy rzut oka może się wydawać że jest najzwyczajniej w świecie bura. Jedynie na głowie i łapach nie widać rudości. Jej grzbiet oraz górna część ogona jest pokryta ciemniejszym nalotem. Również spodnia część jej dość masywnych łap jest ciemniejsza od reszty. Kilka bardziej widocznych pręg jest widocznych na bokach głowy, ogonie oraz przednich i tylnych łapach Cechą charakterystyczną jest biała końcówka grubego ogona oraz mała plamka nad ceglastym nosem. Ma blizny po głębokim ugryzieniem na lewym przedramieniu bliżej nadgarstka, długie, skośne po pazurach od policzka do czoła przez powiekę prawego oka, pazurach na prawym boku
Porusza się szybko, z głową na poziomie grzbietu i poważnym wyrazem pyska.
Multikonta : Wysoka Łapa [KG] Wilk [KG]
Autor avatara : ja
Liczba postów : 245
Gwiezdny Klan | - No a gdzie indziej miałabym je wychowywać jak nie w kociarni? Jestem na nich skazana... - zmarszczyłam brwi. Jakby ode mnie to zależało to bym wzięła moje kocięta z dala od Stokrotki i względnie pozwoliłabym na pomoc od Tęczowej Chmury i reszty... bo jednak mają już jakieś tam doświadczenie i poratowałyby przy tych małych nieporadnych kulkach. Gdy kocur dodał możliwość odcięcia kociąt od towarzystwa matek zmarszczyłam nos. - Hmpf... nie wiem czy mamy gdzie to zrobić. Najlepiej jakby matki w czasie gdy nie ma kociąt wróciły do wojowniczych zajęć i zostawiły całą kociarnie mnie, ale to tylko kolejne z życzeń nie do spełnienia. - nie cieszył mnie fakt spędzania czasu ze Stokrotkową Łąką ale kociarnia była chyba najbezpieczniejsza dla kociąt... ale z drugiej strony mogły by sobie coś ubzdurać że kot który pachnie kocurem jest kotką. A takie małe kocięta są bardzo podatne na wszystko co się wokół nich dzieje. Sapnęłam w rozbawieniu na odpowiedź Konwalii. - Skoro będziesz miał dziewięć żyć to pewnie mnie przeżyjesz... nie do końca wiem jak życia działają na starość, ale szczerze mówiąc nie przeszkadza mi to że może nie doczekam się miana Gwiazdy... myślę że jako twój zastępca to będę drugą Gwiazdą. _________________ don't e v e r say it's over if I'm breathin' racin' t o the moonlight and I'm speedin' i'm headed to the stars, ready to go far
i'm star walkin' . • * : • ✬ • : * • . |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 66 [październik]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura [*]
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1940
Przywódca | -Moglibyśmy wykopać legowisko wśród korzeni drzewa, na którym znajduje się moje legowisko, obok Wzburzonej Wody, tak, by wyjście było dokładnie widoczne z mojego leża oraz z innych zakątków obozu - rzekł. - Wymościlibtśmy je mchem oraz pierzem dla ciepła oraz wygody. I zaznaczyli, że kotom nierozsądnym, które mogłyby zaszkodzić rozwojowi naszych kotów zabraniamy tam wstępu. Oczywiście ujmując te słowa w bardziej wyważony sposób. - Nieznane są wyroki losu, Jeżynowy Cierniu... jednakże nawet, jeśli by się tak zdarzyło, nie wątpię w to, że chciałbym, by faktyczne moje zarządzanie klanem odbywało się razem z tobą. Wspólnie. Druga perspektywa, uważam, jest niezwykle cenna. Sylkretka zaś nie raz zaskakiwała go poglądami czy przemyśleniami nieznajdującymi się wcześniej w jego umyśle. Obecnie klanem rządził od dawna on sam - Rozżarzona Gwiazda reagował pozytywnie na każdą z jego sugestii. _________________ Elegant maniac. |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 66 [październik]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura [*]
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1940
Przywódca | *** Nadszedł wieczór. Zielonooki pozostawał niezadowolony opieszałością, z jaką rozwiązywana była sprawa Bocianiego Klekotu - gdyby on sam był klanowym przywódcą czarno-biały od księżyców posiadałby okazję nacieszenia się życiem samotnika. Wykonał dokładną pielęgnację futra by następnie ułożyć się ze snu. Ułożyć się ze świadomością, że nigdy już nie będzie mógł uczynić tego wraz z Jeżynowym Cierniem. [Jeżynowy Cierń] _________________ Elegant maniac. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 28 [X]
Matka : Żmijowy Syk [NPC]
Ojciec : Falująca Trawa [NPC]
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Nieco ponadprzeciętnego wzrostu, o bladozielonych oczach i masywnej budowie ciała. Jest ticked pręgowaną burą szylkretką o czym świadczą mieszające się rude i brązowe włoski na całym ciele - przez co na pierwszy rzut oka może się wydawać że jest najzwyczajniej w świecie bura. Jedynie na głowie i łapach nie widać rudości. Jej grzbiet oraz górna część ogona jest pokryta ciemniejszym nalotem. Również spodnia część jej dość masywnych łap jest ciemniejsza od reszty. Kilka bardziej widocznych pręg jest widocznych na bokach głowy, ogonie oraz przednich i tylnych łapach Cechą charakterystyczną jest biała końcówka grubego ogona oraz mała plamka nad ceglastym nosem. Ma blizny po głębokim ugryzieniem na lewym przedramieniu bliżej nadgarstka, długie, skośne po pazurach od policzka do czoła przez powiekę prawego oka, pazurach na prawym boku
Porusza się szybko, z głową na poziomie grzbietu i poważnym wyrazem pyska.
Multikonta : Wysoka Łapa [KG] Wilk [KG]
Autor avatara : ja
Liczba postów : 245
Gwiezdny Klan | Życie w Gwiezdnym Klanie było... spokojne. Chyba powinnam się cieszyć że nie odczuwam bólu czy głodu ale nie umiałam. Oczywiście nie okazywałam smutku moim gwiezdnym towarzyszom, ale szok na początku był, i to ogromny. Śmierć nawet nie dała mi się pożegnać, spojrzeć na tamującego moje rany Konwalie. Chyba bardziej niż smutna byłam zła widząc co dzieje się w moim klanie... i było mi żal mojego przyjaciela, partnera. Chciałabym znów wyjść na wspólne polowanie, powalczyć, przegonić samotnika czy głupiego jastrzębia...a kiedyś zostać zastępcą i mieć dzieci tak jak mi obiecał. Może to pierwsze bardziej ale w tej sytuacji chciałabym chyba cokolwiek, nawet leżeć w lecznicy pod opieką Owczego Runa i smarkać w mech. Sama nie wiem dlaczego postanowiłam dziś zejść z góry. Chyba miałam dość. Staruszek wyśpi się innej nocy. Gdy gromowy zastępca się obudził widział mnie siedzącą na gałęzi - tak samo wyglądającą jak przy naszym omawianiu wspólnej przyszłości. Z dwoma oczami które lśniły i futrem jakby pokrytym gwiezdnym pyłem. Wpatrywałam się w niego, otworzyłam na chwilę pyszczek chcąc coś powiedzieć ale o dziwo nie umiałam. Gdy byłam tak blisko kogoś żywego po takim czasie rozmawianie stało się trudniejsze niż to sobie zaplanowałam. _________________ don't e v e r say it's over if I'm breathin' racin' t o the moonlight and I'm speedin' i'm headed to the stars, ready to go far
i'm star walkin' . • * : • ✬ • : * • . |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 66 [październik]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura [*]
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1940
Przywódca | Od śmierci Jeżynowego Ciernia żywił nadzieję że ta odwiedzi go podczas snu - nareszcie nadszedł dzień, w którym tak właśnie się stało. - Żałuję, że nie możemy spotkać się w innych warunkach - rzekł patrząc w oczy szylkretki. Fakt nawiedzenia nie był dla niego zapierającą dech w piersiach sytuacją - niegdyś we śnie odwiedziła go wszak jego ciotka. Rad był, że kotka zachowała swój wygląd sprzed nieszczęsnego polowania. _________________ Elegant maniac. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 28 [X]
Matka : Żmijowy Syk [NPC]
Ojciec : Falująca Trawa [NPC]
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Nieco ponadprzeciętnego wzrostu, o bladozielonych oczach i masywnej budowie ciała. Jest ticked pręgowaną burą szylkretką o czym świadczą mieszające się rude i brązowe włoski na całym ciele - przez co na pierwszy rzut oka może się wydawać że jest najzwyczajniej w świecie bura. Jedynie na głowie i łapach nie widać rudości. Jej grzbiet oraz górna część ogona jest pokryta ciemniejszym nalotem. Również spodnia część jej dość masywnych łap jest ciemniejsza od reszty. Kilka bardziej widocznych pręg jest widocznych na bokach głowy, ogonie oraz przednich i tylnych łapach Cechą charakterystyczną jest biała końcówka grubego ogona oraz mała plamka nad ceglastym nosem. Ma blizny po głębokim ugryzieniem na lewym przedramieniu bliżej nadgarstka, długie, skośne po pazurach od policzka do czoła przez powiekę prawego oka, pazurach na prawym boku
Porusza się szybko, z głową na poziomie grzbietu i poważnym wyrazem pyska.
Multikonta : Wysoka Łapa [KG] Wilk [KG]
Autor avatara : ja
Liczba postów : 245
Gwiezdny Klan | Spojrzałam na obozowisko pod nami ciężko wzdychając. - Ja też. - odpowiedziałam krótko wskazując ogonem by usiadł obok mnie. Nie chciałam aby ta scenka stała się ckliwa, zanim tu przyszłam ciekawiło mnie czy Konwalia da upust swoim emocjom gdy mnie zauważy czy jednak nie zdejmie swojej maski nawet w takim momencie. W sumie pasowała mi ta druga opcja. Nie lubiłam użalania się, płakania i narzekania. Bo co ja mam powiedzieć? Co mogę zrobić? Krzyknąć żeby wziął się w garść? Nie zeszłam tu aby się denerwować. - Tęsknie. - dodałam po chwili ciszy - Ale nie chce cię jeszcze widzieć na górze, mam tylko nadzieję że będę mogła ci ofiarować życie... kiedyś. - raczej nie planowałam takich głupot, ale co mi pozostało do roboty w Gwiezdnym Klanie? Mam kilka pomysłów, a jeden jest mi szczególnie bliski. - Co z tym gnojem? Bocianem? - zmrużyłam ślepia wpatrując się w kocura. Gdyby tylko wtedy pomógł... może bym żyła. Pieprzony jastrząb. Każdy ptak jest głupi, jego imiennik też. _________________ don't e v e r say it's over if I'm breathin' racin' t o the moonlight and I'm speedin' i'm headed to the stars, ready to go far
i'm star walkin' . • * : • ✬ • : * • . |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 66 [październik]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura [*]
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1940
Przywódca | Żadne z nich nie preferowało nadmiernej emocjonalności - on sam jedynie raz od śmierci Jeżynowego Ciernia okazał rozpacz - był to moment, gdy jej ciało nie zostało jeszcze pogrzebane. - Ja również - odparł. Końcówka ogona kocura poruszyła się niemrawo gdy ten zastanawiał się, czy powinien zmniejszyć dystans między nimi. Jeśli Jeżynowy Cierń i w tym wymiarze, rzeczywistości snów, pozostawała niematerialna, zdawało się to być pozbawione sensu. Doprowadziłoby ich to zapewne do nadmiaru negatywnych emocji związanych ze stratą. - Sądziłem, że obserwujecie nas z góry i posiadasz bieżące informacje - rzekł, krzywiąc się na myśl o obecnej sytuacji Bocianiego Klekotu. - Pozostaje bezkarny. Zabroniłem mu opuszczać obóz do wydania osądu przez Rozżarzoną Gwiazdę. Wielokrotnie ten zakaz złamał, podważał również mój autorytet podczas ceremonii. Zdaje się również, że wciąż traktuje cię jak swoją własność - rzekł, nie odrywając wzroku od ślepi kotki. - Choroba Rozżarzonej Gwiazdy wydłużyła czas jego reakcji... jest już jednak zdrowy, Bociani Klekot natomiast wciąż pozostaje bezkarny. Podjąłem próbę zaangażowania w tę kwestię Owczego Runa, podejrzewam bowiem, że jej opinia również będzie negatywna... podejrzewam jednak, że jedynie interwencja Gwiezdnych mogłaby doprowadzić tę sytuację do odpowiedniej konkluzji. Jesteś w stanie jej dokonać i odwiedzić Rozżarzonego we śnie? _________________ Elegant maniac. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 28 [X]
Matka : Żmijowy Syk [NPC]
Ojciec : Falująca Trawa [NPC]
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Nieco ponadprzeciętnego wzrostu, o bladozielonych oczach i masywnej budowie ciała. Jest ticked pręgowaną burą szylkretką o czym świadczą mieszające się rude i brązowe włoski na całym ciele - przez co na pierwszy rzut oka może się wydawać że jest najzwyczajniej w świecie bura. Jedynie na głowie i łapach nie widać rudości. Jej grzbiet oraz górna część ogona jest pokryta ciemniejszym nalotem. Również spodnia część jej dość masywnych łap jest ciemniejsza od reszty. Kilka bardziej widocznych pręg jest widocznych na bokach głowy, ogonie oraz przednich i tylnych łapach Cechą charakterystyczną jest biała końcówka grubego ogona oraz mała plamka nad ceglastym nosem. Ma blizny po głębokim ugryzieniem na lewym przedramieniu bliżej nadgarstka, długie, skośne po pazurach od policzka do czoła przez powiekę prawego oka, pazurach na prawym boku
Porusza się szybko, z głową na poziomie grzbietu i poważnym wyrazem pyska.
Multikonta : Wysoka Łapa [KG] Wilk [KG]
Autor avatara : ja
Liczba postów : 245
Gwiezdny Klan | - Obserwuje i się załamuje. Widzę że jest bezkarny. Po prostu wku*wia mnie ten cały bałagan. Dlaczego każdy jest opieszały? Dlaczego ten zasrany ptak musiał akurat dopaść MNIE. Miałam ci pomóc ogarniać ten cały syf, a teraz co? Siedzę i odwracam wzrok od tego co się tu dzieje. - moja sierść się najeżyła a gwiezdny pył nieco uniósł się nad moim futrem - I TEN ZJ*B SIĘ DO MNIE LEPI, NIENAWIDZĘ GO. DLACZEGO... DLACZEGO TO WSZYSTKO JEST... TAKIE. NIKOGO NIE OBCHODZĘ. STARAŁAM SIĘ DLA TEGO KLANU. BYŁ DLA MNIE CAŁYM ŻYCIEM, A CO ROBI NASZ PRZYWÓDCA, MEDYK, DOSŁOWNIE K A Ż D Y? NIC. UMARŁ SOBIE WOJOWNIK, JEDEN Z NIELICZNYCH KTÓRY SIĘ STARAŁ. - zaczęłam wykrzykiwać w stronę kocura pełna żalu i złości jakby to była jego wina. Wbiłam pazury w korę i wstałam kręcąc się raz w jedną raz drugą stronę po gałęzi. Dosłownie widząc jak zachowuje się mój klan po śmierci założyłabym swój własny z Konwalią... lub wywaliła Rozżarzonego. Nie jest to kodeksowe ale jeśli ktoś działa na niekorzyść klanu należy go zdetronizować. - JEŚLI GWIEZDNI MOGLI SOBIE TAK SCHODZIĆ CAŁY CZAS TO BYŚ MIAŁ CODZIENNIE STADO NIEZNAJOMYCH KOTÓW W ŚNIE KTÓRE ODWIEDZAJĄ CIE Z NUDÓW. KONWALIA. BŁAGAM CIĘ. - spojrzałam w stronę zastępcy z oczami pełnymi jadu. W śnie jego inteligencja chyba spała. _________________ don't e v e r say it's over if I'm breathin' racin' t o the moonlight and I'm speedin' i'm headed to the stars, ready to go far
i'm star walkin' . • * : • ✬ • : * • . |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 66 [październik]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura [*]
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1940
Przywódca | - Mnie również - odparł, poruszając końcówką ogona to w jedną, to w drugą stronę. - I... mnie obchodzisz, Jeżynowy Cierniu, a jednak to Rozżarzona Gwiazda jest organem decyzyjnym w tej sytuacji. Gdybym był przywódcą Bociani Klekot od dawna nie mógłby szczycić się mianem wojownika naszego klanu. Ta kwestia zdawała się być dość oczywista. - Zdaję sobie z tego faktu sprawę, a jednak wolałbym znać twoje możliwości w położeniu, w którym obecnie się znajdujesz - odparł, mrużąc nieco oczy. Rozumiał wściekłość i niemoc szylkretki, a jednak zdawał sobie sprawę z faktu, że nadmierna emocjonalność działała jedynie na ich niekorzyść. - Rozżarzona Gwiazda jest przywódcą, czy ten fakt nie sprawia, że powinniście zjawiać się w jego snach i mu doradzać? Jeśli nie ma takiej możliwości podejrzewam, że istnieje również inny sposób by was skontaktować - wymagałby on jednak większego wysiłku logistycznego... i ponownego wykorzystania daru przekonywania jaki zielonooki, zdawało się, posiadał. _________________ Elegant maniac. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 28 [X]
Matka : Żmijowy Syk [NPC]
Ojciec : Falująca Trawa [NPC]
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Nieco ponadprzeciętnego wzrostu, o bladozielonych oczach i masywnej budowie ciała. Jest ticked pręgowaną burą szylkretką o czym świadczą mieszające się rude i brązowe włoski na całym ciele - przez co na pierwszy rzut oka może się wydawać że jest najzwyczajniej w świecie bura. Jedynie na głowie i łapach nie widać rudości. Jej grzbiet oraz górna część ogona jest pokryta ciemniejszym nalotem. Również spodnia część jej dość masywnych łap jest ciemniejsza od reszty. Kilka bardziej widocznych pręg jest widocznych na bokach głowy, ogonie oraz przednich i tylnych łapach Cechą charakterystyczną jest biała końcówka grubego ogona oraz mała plamka nad ceglastym nosem. Ma blizny po głębokim ugryzieniem na lewym przedramieniu bliżej nadgarstka, długie, skośne po pazurach od policzka do czoła przez powiekę prawego oka, pazurach na prawym boku
Porusza się szybko, z głową na poziomie grzbietu i poważnym wyrazem pyska.
Multikonta : Wysoka Łapa [KG] Wilk [KG]
Autor avatara : ja
Liczba postów : 245
Gwiezdny Klan | Mój ogon machał agresywnie raz w jedną raz w drugą stronę. - Myślisz że Rozżarzona Gwiazda lub Owcze Runo jakkolwiek się zaangażują? NIE. Oczywiście że nie. Będą unikać tematu, nic nie robić i szczycić się swoim tytułem nic nie robiąc. Przejmij już tą władzę, namów go na zrezygnowanie z funkcji bo moja śmierć może być dopiero początkiem złych zdarzeń jak tak dalej pójdzie. - wszystko to wypowiadałam przez złość. Pewnie moje słowa nie miały zbyt sensu, ale nie zdawałam sobie z tego nawet sprawy... i nigdy pewnie nie będę przemyślać tego co mówię. - Jakkolwiek udowodnij to że tobie na mnie zależy. - wysunęłam pazury by po chwili znów je wsunąć, kiwnąć głową i usiąść ociężale z sapnięciem. Mój ogon nie przestawał się ruszać nawet na chwilę. Wpatrywałam się w obóz pod nami, nie było w nim żadnej żywej duszy. _________________ don't e v e r say it's over if I'm breathin' racin' t o the moonlight and I'm speedin' i'm headed to the stars, ready to go far
i'm star walkin' . • * : • ✬ • : * • . |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 66 [październik]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura [*]
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1940
Przywódca | - Myślę, że oblicze wściekłej Gwiezdnej powołującej się na autorytet wszechwiedzących przodków i przekazującej zachowanie, jakiego powinien się podjąć będzie skuteczniejsze niż cokolwiek, co mógłbym powiedzieć ja - rzekł, niezadowolony z krótkowzroczności kocicy. Doprawdy, sądził, że zauważy rozsądność zaproponowanego przez niego rozwiązania. - Uważam, że w obecnej chwili, w swojej obecnej pozycji to ty możesz mieć największy wpływ na odpowiednie ukaranie Bocianiego Klekotu... i na zmianę klanowej hierarchii. Poruszając końcówką puszystego ogona to w jedną, to w drugą stronę uważnie obserwował oblicze kocicy. _________________ Elegant maniac. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 28 [X]
Matka : Żmijowy Syk [NPC]
Ojciec : Falująca Trawa [NPC]
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Nieco ponadprzeciętnego wzrostu, o bladozielonych oczach i masywnej budowie ciała. Jest ticked pręgowaną burą szylkretką o czym świadczą mieszające się rude i brązowe włoski na całym ciele - przez co na pierwszy rzut oka może się wydawać że jest najzwyczajniej w świecie bura. Jedynie na głowie i łapach nie widać rudości. Jej grzbiet oraz górna część ogona jest pokryta ciemniejszym nalotem. Również spodnia część jej dość masywnych łap jest ciemniejsza od reszty. Kilka bardziej widocznych pręg jest widocznych na bokach głowy, ogonie oraz przednich i tylnych łapach Cechą charakterystyczną jest biała końcówka grubego ogona oraz mała plamka nad ceglastym nosem. Ma blizny po głębokim ugryzieniem na lewym przedramieniu bliżej nadgarstka, długie, skośne po pazurach od policzka do czoła przez powiekę prawego oka, pazurach na prawym boku
Porusza się szybko, z głową na poziomie grzbietu i poważnym wyrazem pyska.
Multikonta : Wysoka Łapa [KG] Wilk [KG]
Autor avatara : ja
Liczba postów : 245
Gwiezdny Klan | - Oblicze wściekłej Gwiezdnej... nie mów tak o mnie. Jestem Jeżynowy Cierń a nie jakaś kolejna Gwiezdna, kolejny przodek w którego część nie będzie wierzyć nie wiadomo czemu. - burknęłam. Tytuł Gwiezdnej nadal brzmiał dla mnie abstrakcyjnie pomimo tego że minęło już tyle czasu. Nadal nie potrafiłam się pogodzić z tym wszystkim, a to co działo się na ziemi dobijało mnie. Dalej już nic nie mówiłam. Zmrużyłam tylko oczy i sapnęłam. Z jednej strony nigdy nie płakałam, nie okazywałam słabości... rozumianej przeze mnie. Jednak wybuchy złości chyba też nią były. _________________ don't e v e r say it's over if I'm breathin' racin' t o the moonlight and I'm speedin' i'm headed to the stars, ready to go far
i'm star walkin' . • * : • ✬ • : * • . |
| | | |
| |