Szarotkowa Łączka

Podniosła głowę i zatrzymała się w półkroku, gdy w oddali dostrzegła...kota? I żeby to był ktoś z jej klanu, ale ten osobnik na takiego nie wyglądał. Był młody i calutki pokryty śnieżnobiałym futerkiem. Kogoś takiego z pewnością w wichrze nie było, a kiedy jeszcze w dodatku zaczął nawoływać swojego tatę, uszy Słodkiej Gwiazdy uciekły w tył. Trwało to zaledwie kilka uderzeń serca, w których to przywódczyni postanowiła podejść bliżej i skonfrontować się z samotnikiem.
— Hej! — zawołała w kierunku młodzika, chcąc ściągnąć na siebie jego uwagę. Co jak co, nawet jeżeli szukał swojego ojca to wtargnął na tereny jej klanu. Postarała się więc zbliżyć na wystarczająco bliską odległość, ażeby nie musieć krzyczeć i nie stresować go też niepotrzebnie bardziej. — Szukasz taty, tak? — zapytała, decydując się na nie wspominanie, póki co o granicy i przepędzaniu go. Może naruszył granicę, bo jego ojciec to zrobił i po prostu go szukał? A wtedy grzecznie wyjaśniłaby im, że to tereny jej klanu i prosiłaby o ich uszanowanie. Z tą też myślą nie nastawiała się od razu wrogo do białego, a wręcz przeciwnie. Chciała by emanowała od niej aura spokoju i chęci pomocy.

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got

okolice rzek i jezior

Aura spokoju aurą spokoju, ale dla kocurka przerażonego nieobecnością rodzica było to chyba za mało. Gdy tylko usłyszał, jak ktoś go woła, od razu spojrzał w stronę Słodkiej Gwiazdy z wytrzeszczonymi ze strachu oczami. Kotka nie zdążyła nawet dokończyć pytania, a kocurek pisnął i rzucił się do natychmiastowej ucieczki, ruszając w stronę Piszczących Traw, w głąb terenów Wichru.

SŁODKA GWIAZDA: P: 6 | S: 23 | Z: 35 | Sz: 28 | O: 30 | HP: 180 | W: 105/120 | MP: 1
9 żyć
• Cichy krok | Króliczy Słuch | Wrażliwa skóra
• Łowienie ryb [2], Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2]
• Zdobyte PD i rozwinięte umiejętności: +1 tropienie, +2 skradanie się, +5 PD (traszka)

MŁODY SAMOTNIK: P: 1 | S: 5 | Z: 10 | Sz: 15 | O: 10 | HP: 100 | W: 100

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?

And hummingbird
I can never unsee
What you've shown me
Stay on, stay on with me

Uh. Chyba powinna była podejść ostrożniej albo powiedzieć, że nic mu nie zrobi skoro nawet jej spokojne słowa nie podziałały. — Hej poczekaj! Nic ci nie zrobię! — zignorowała na razie fakt, że samotnik zagłębiał się w tereny jej klanu. Musiała wpierw go dogonić, uspokoić a dopiero wówczas odprowadzić na granice na której powinien być. Ruszyła więc za nim starając się dogonić uciekiniera, lecz nie rzucała się na niego. Gdyby możliwości jej pozwoliły, wyprzedziła by go i zagrodzila mu drogę swoim ciałem.

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got

okolice rzek i jezior

Ucieczka Samotnika: 1d10+3 → 12
Pogoń Słodkiej Gwiazdy: 1d8+6 → 13

Pogoń udana (podjęta kolejna próba ucieczki).

Kocurek wydawał się być dość szybki i zwinny, ale mimo wszystko nie mógł się równać szybkości dorosłej, doświadczonej przywódczyni. Kotka szybko go przegoniła i ustała przed nim. Ten jednak nie zamierzał dać się złapać i od razu ruszył w przeciwną stronę, ponownie rzucając się do ucieczki.

SŁODKA GWIAZDA: P: 6 | S: 23 | Z: 35 | Sz: 28 | O: 30 | HP: 180 | W: 105-6=99/120 | MP: 1
9 żyć
• Cichy krok | Króliczy Słuch | Wrażliwa skóra
• Łowienie ryb [2], Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2]
• Zdobyte PD i rozwinięte umiejętności: +1 tropienie, +2 skradanie się, +5 PD (traszka)

MŁODY SAMOTNIK: P: 1 | S: 5 | Z: 10 | Sz: 15 | O: 10 | HP: 100 | W: 100-6=94/100

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?

And hummingbird
I can never unsee
What you've shown me
Stay on, stay on with me

Niby udało jej się dogonić samotnika i nawet zagrodzić mu drogę. Już miała się uśmiechnąć sama do siebie i przekonywać samotnika by jednak się zatrzymał, lecz ten rzucił się do kolejnej ucieczki. Zdołała tylko przewrócić oczyma i ruszyła za nim ponowie. Znowuż chciała go dogonić i zagrodzić drogę, nie chciała używać siły, ale jeżeli kocurek ponownie spróbuję uciec... To to zrobi. — Poczekaj! Proszę, zatrzym się.

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got

okolice rzek i jezior

Ucieczka Samotnika: 1d10+3 → 4
Pogoń Słodkiej Gwiazdy: 1d8+6 → 7
Pogoń udana.

Młody po prostu miał pecha… no i może też za krótkie nogi, bo Słodka Gwiazda ponownie zagrodziła mu drogę. Zjeżył jasne futro ze strachu, wyraźnie zestresowany całą sytuacją.
- Daj mi odejść! - miauknął błagalnie, zginając nieco łapy, jakby był gotów albo do ataku, albo do ewentualnej obrony, a jego oczy wyrażały jedynie strach i panikę.

SŁODKA GWIAZDA: P: 6 | S: 23 | Z: 35 | Sz: 28 | O: 30 | HP: 180 | W: 99-6=93/120 | MP: 1
9 żyć
• Cichy krok | Króliczy Słuch | Wrażliwa skóra
• Łowienie ryb [2], Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2]
• Zdobyte PD i rozwinięte umiejętności: +1 tropienie, +2 skradanie się, +5 PD (traszka)

MŁODY SAMOTNIK: P: 1 | S: 5 | Z: 10 | Sz: 15 | O: 10 | HP: 100 | W: 94-6=88/100

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?

And hummingbird
I can never unsee
What you've shown me
Stay on, stay on with me

I tym razem udało jej się zagrodzić mu drogę. Oddychała ciężko, gdy stanęła przed nim i z ulgą dostrzegła że samotnik nie podejmuje kolejnej próby ucieczki. Szkoda tylko że był panicznie zestresowany i myślał że Słodka cokolwiek mu zrobi, a... przecież nie chciała.
— Oh dziękuję Gwiezdny Klanie, że nie próbujesz uciec dalej. Słuchaj, nie zamierzam cie skrzywdzić, a jedynie chciałam cie poinformować że jesteś na terenach mojego klanu i chciałabym abyś je opuścił, ale szukałeś taty, prawda? — zagaila z lekkim uśmiechem chcąc aby kocurek nieco się uspokoił, widząc że przywodczyni nie ma złych wobec niego zamiarow. Chciała jedynie pomoc, naprawdę i doprowadzić do granicy.

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got

okolice rzek i jezior

Kocurek w dalszym ciągu kulił się przed kocicą zjeżony. Patrzył na nią uważnie i nie odwracał wzroku ani na chwilę. Serce szybko mu było. Był zestresowany, ale uważnie jej słuchał. Jej słowa znacząco go zmieszały. Ciągle myślał, że wszystkie koty z klanów są agresywne, ale ona, chociaż chciała go wygonić z ich terenów, nie wyglądała na niemiłą.
- N-no… - zająknął się, by potwierdzić jej słowa o jego ojcu. Nie do końca wiedział, do czego ta zmierza. Może chciała mu pomóc? Nie chciał jednak z góry zakładać tak optymistycznej wizji.

SŁODKA GWIAZDA: P: 6 | S: 23 | Z: 35 | Sz: 28 | O: 30 | HP: 180 | W: 93/120 | MP: 1
9 żyć
• Cichy krok | Króliczy Słuch | Wrażliwa skóra
• Łowienie ryb [2], Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2]
• Zdobyte PD i rozwinięte umiejętności: +1 tropienie, +2 skradanie się, +5 PD (traszka)

MŁODY SAMOTNIK: P: 1 | S: 5 | Z: 10 | Sz: 15 | O: 10 | HP: 100 | W: 88/100

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?

And hummingbird
I can never unsee
What you've shown me
Stay on, stay on with me

Chyba wreszcie udało jej się co nieco uspokoić młodego. Całe szczęście! Bo gdyby miała biec dalej to chyba wyplułaby własne płuca przed siebie. Co prawda nadal nie wyglądał na idealnie spokojnego, raczej na zmieszanego, lecz tyle wystarczyło by kocurek zatrzymał się i co więcej! Nawiązał z nią rozmowę.
— W takim razie mogę ci pomóc go poszukać. Bardzo dobrze znam tutejsze tereny. — przyznała z uśmiechem, a jej oddech zdecydowanie powracał już do naturalnej prędkości. — Co prawda zapewne będziemy musieli się cofnąć, bo wbiegłeś głębiej na tereny klanu, ale.. pamiętasz gdzie ostatni raz go widziałeś? — zapytała i delikatnie przekrzywiła głowę. Nie chcąc niepokoić go bardziej, nie postąpiła kroku do przodu. Dała mu odległość by poczuł się bezpiecznie.

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got

okolice rzek i jezior

Białawy nieco apatycznie poruszył głową z boku na bok. Czy aby na pewno powinien zaufać tej kotce i uwierzyć, że mu pomoże? Ojciec zawsze mu wpajał, że klanowym, a w sumie to żadnym kotom poza rodziną nie należy ufać. A co jeśli sprowadzi tylko kłopoty? Ale czy miał w sumie teraz inny wybór? Chyba nie.
- Wczoraj wieczorem wyszedł z naszej nory na polowanie. Ale zawsze… zawsze wracał szybciej, więc się zmartwiłem. Dlatego poszedłem za jego zapachem i dotarłem tutaj… - wyjaśnił, błądząc wzrokiem gdzieś na boki, nim ostatecznie spojrzał na kocicę przed nim. - A jak się pani w ogóle nazywa?

SŁODKA GWIAZDA: P: 6 | S: 23 | Z: 35 | Sz: 28 | O: 30 | HP: 180 | W: 93/120 | MP: 1
9 żyć
• Cichy krok | Króliczy Słuch | Wrażliwa skóra
• Łowienie ryb [2], Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2]
• Zdobyte PD i rozwinięte umiejętności: +1 tropienie, +2 skradanie się, +5 PD (traszka)

MŁODY SAMOTNIK: P: 1 | S: 5 | Z: 10 | Sz: 15 | O: 10 | HP: 100 | W: 88/100

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?

And hummingbird
I can never unsee
What you've shown me
Stay on, stay on with me

Wczoraj wieczorem wyszedł z naszej nory na polowanie... Zimny dreszcz przywołanych wspomnień przebieg po ciele rudo-białej przywódczyni uderzając w nią ze zdwojoną siłą. Orzech też nie wrócił z polowania...czy możliwe było, że i ojciec tego kocurka podzielił jego los...? Skoro zawsze wracał szybciej? Nie...nie powinna w ogóle rozważać takiej myśli. Może się zagubił na nieznajomych terenach, szczególnie jeżeli wszedł na oznaczone wichrowym zapachem. Krótkie zawieszenie przerwało gwałtowne strzelenie ucha, a Słodka cóż, zamrugała parokrotnie oczami przywracając siebie do rzeczywistości.
— Oh, wybacz mi najmocniej. Jestem Słodka Gwiazda, a ty? — rzekła z rysującym się na białych wargach nieco zmieszanym uśmiechem. Choć ze wszelkich sił starała się odegnać czarny scenariusz, wydarzenia sprzed kilku księżycy nie pozwalały jej odrzucić i takiej możliwości. A mimo to chciała mu pomóc, mając cichą nadzieję, że kłębiące się myśli były zdradliwe i nieprawdziwe. — W takim razie chodź, cofniemy się do miejsca gdzie cię zauważyłam. Skoro tam doprowadził cię jego zapach, to może gdzieś w okolicy będzie. — koniuszkiem ogona nakazała młodzikowi podążenie za nią i tak jak powiedziała, kierowała się do Szarotkowej Łączki bliżej terenów Oka Gór.

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got

okolice rzek i jezior

- Czerwiec – odparł kocurek, również się przedstawiając. Słodka gwiazda. Dziwne. Zawsze zastanawiał się, po co tym kotom z klanów tak długie imiona. Chciało im się to wymawiać? Teraz jednak długo nad tym nie rozmyślał, jego umysł błądził wokół bycia na obcym terenie i zaginięcia jego ojca.
- Ale… ee… ja nie wiem. Może lepiej, jak po prostu wrócę do nory i tam na niego poczekam… - zająknął się zmieszany. I tak dużo czasu już spędził na tropieniu ojca. Stracił już dużo czasu. Nie powinien tak długo przebywać poza ich norką. - Nie chce sprawiać problemów – wymyślał szybko na poczekaniu.

SŁODKA GWIAZDA: P: 6 | S: 23 | Z: 35 | Sz: 28 | O: 30 | HP: 180 | W: 93/120 | MP: 1
9 żyć
• Cichy krok | Króliczy Słuch | Wrażliwa skóra
• Łowienie ryb [2], Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2]
• Zdobyte PD i rozwinięte umiejętności: +1 tropienie, +2 skradanie się, +5 PD (traszka)

CZERWIEC: P: 1 | S: 5 | Z: 10 | Sz: 15 | O: 10 | HP: 100 | W: 88/100

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?

And hummingbird
I can never unsee
What you've shown me
Stay on, stay on with me

— Miło mi cię poznać, Czerwiec. Masz bardzo ładne imię. — rzekła nie przerwawszy kroku do Szarotkowej Łączki. Na szczęście kocurek nie odbiegł daleko, więc prędko znaleźć się mogli w okolicy gdzie pierwszy raz się "poznali". Choć myśli jak wstrętna mucha latająca wokół ucha, nadal nie chciały odejść, Słodka starała się ukrywać to ciepłym uśmiechem pełnym nadziei i pokrzepienia, tak by podnieść na duchu młodzika.
— Oh, nie sprawiasz problemu, o to nie musisz się martwić. Możemy poszukać jeszcze przez chwilę, a potem najwyżej odprowadzę cię do granicy. Daleko stąd jest wasza nora? — zapytała jeszcze nim pojawiło się przed nimi Oko Gór. No, byli już na miejscu. Rudo-biała zawęszyła w powietrzu starając się złapać zapach samotnika choć...nie wiedziała właściwie czego ma się spodziewać, ale młodzik wiedział. Toteż liczyła, że jak na niego natrafią, Czerwiec ruszy pierwszy.

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got

okolice rzek i jezior

Czerwiec cały czas tuptał posłusznie za Słodką Gwiazdą. I tak szedł w tamtą stronę, więc w tym wypadku nie miał powodu, by się sprzeciwiać. Nadal jednak nie był pewien, czy powinien tracić tu czas na szukanie ojca. Może tak naprawdę niepotrzebnie spanikował i wyszedł z nory?
- Tylko kawałek od waszej granicy, ale chyba naprawdę powinienem już iść. Pewnie spanikowałem i tata niedługo wróci – mówił, ostatnie zdanie wypowiadając, jakby sam chciał siebie do tego przekonać. - Zostawiłem rodzeństwo. Nie powinni tak długo być sami – wyjaśnił w końcu, delikatnie przygryzając na chwilę dolną wargę. Nie wiedział, czy dobrze robił, przyznając Słodkiej Gwieździe, że ma jeszcze rodzeństwo. Wydawała się naprawdę miła, chyba ich nie skrzywdzi?

SŁODKA GWIAZDA: P: 6 | S: 23 | Z: 35 | Sz: 28 | O: 30 | HP: 180 | W: 93/120 | MP: 1
9 żyć
• Cichy krok | Króliczy Słuch | Wrażliwa skóra
• Łowienie ryb [2], Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2]
• Zdobyte PD i rozwinięte umiejętności: +1 tropienie, +2 skradanie się, +5 PD (traszka)

CZERWIEC: P: 1 | S: 5 | Z: 10 | Sz: 15 | O: 10 | HP: 100 | W: 88/100

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?

And hummingbird
I can never unsee
What you've shown me
Stay on, stay on with me

Starlight