IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Tereny Plemienia :: Ślimacze Drzewa :: Archiwum
Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień
Sro Maj 25, 2022 10:04 am
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1571
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Tak jak i planowała, trening miał się odbyć na następny dzień po ceremonii. Co prawda, czuła się nieco zmęczona po nocy czuwania w Ostoi Wiecznych Łowców, ale zdawała się tym nie przejmować. Jedyne, co ją trapiło, to sam trening. Miała wobec tego mieszane uczucia. Z jednej strony cieszyła się, ale z drugiej, po tych ogłoszeniach Wieszcza nie wiedziała, od czego lepiej zacząć. Granice? A może jednak walka? Obie te rzeczy wydawały się ważne dla patrolu. Ech, no cóż, zobaczymy.
Stanęła na krawędzi głównego wyjścia z obozu, ziewnęła i... czekała. Póki Brzask jeszcze się nie zjawił, postanowiła wyjrzeć na zewnątrz. Było ciepło i przyjemnie, ale pochmurnie. Na szczęście, na razie nie zapowiadało się na deszcz. To dobrze, bo chodzenie po górach w czasie ulewy, albo, co gorsza, burzy było nie tylko nieprzyjemne, ale też i bardzo niebezpieczne.
Re: Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień
Sro Maj 25, 2022 12:33 pm
Brzask
Brzask
Pełne imię : Brzask Zwiastujący Nowy Dzień
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 21
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący Wśród Górskich Szczytów oraz Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Księżyc Schowany We Mgle
Wygląd : Brzask po Orle odziedziczył długie i puchate futro oraz wzrost. Mimo że wciąż rośnie, już teraz jest dość dużym osobnikiem, który może nie będzie najwyższym kotem zamieszkującym górskie okolice, ale na pewno jednym z większych. Kocurek nie jest do końca proporcjonalny. Jego kończyny są nieco krótsze niż oczekiwano by po wielkości jego tułowia, za to masywne, podobnie jak i jego szyja, na której usadowił się okrągły łebek.
Żaba miała większy wpływ na kolor syna. Brzask to czekoladowy point, którego ciało pokrywa kremowe futro. Brązowe plamy rozlały się na łapach, ogonie, pysku i uszach, stopniowo jaśniejąc do „środka“ ciała. Na jego brodzie i podgardlu, jak i paluszkach przednich łap i do stawów skokowych tylnych łap widoczne są białe znaczenia. Oprócz tego kocur jest posiadaczem pary dużych, stalowo-niebieskich ślepi, długich, grubych wibrysów i kilku gramów za dużo tu i tam.
Multikonta : Szczawik
Autor avatara : https://www.deviantart.com/thunderi
Liczba postów : 152
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1350-brzask-zwiastujacy-nowy-dzien
Na miejscu spotkania Brzask pojawił się punktualnie, a do tego w dobrym nastroju i pełen sił. W końcu poprzedni dzień był tak bardzo pełen emocji, że wymęczony do granic możliwości zasnął niczym głaz wraz z zachodem słońca. Nie zdążył nawet przejąć się za bardzo nowym legowiskiem, tak miło ukołysany do snu zapachem świeżego mchu. Do tego tuż przed wschodem słońca Orzeł obudziła go z samodzielnie upolowaną myszą w pyszczku, którą, mimo lekkich wyrzutów sumienia, że matka specjalnie dla niego wyruszyła na tak wczesne łowy, zjadł ze smakiem.

- Dzień bardzo dobry Księżycu Schowany We Mgle. Mam nadzieję, że czuwanie minęło ci dobrze – przywitał kotkę z uśmiechem na pyszczku, pierwszy raz używając jej pełnego imienia, które zapamiętał z ceremonii. – Wczoraj nie zdążyłem ci powiedzieć, ale twoje ślady wyglądają bardzo ładnie. Moje cóż… nieco się rozmazały – dodał nieco speszony, ale i z widocznym rozbawieniem związanym z tym faktem. W końcu jego policzki stały się teraz zupełnie purpurowe, prawie jakby oblewał go olbrzymi rumieniec.

_________________
Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień Da8ksdq-6fd91120-d11b-4cc0-95ba-4f9901ee7c83.gif?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzE0NDQ5MWI4LTg1MjEtNGExZi05YjVhLWUwMTk2N2MzMTkzMlwvZGE4a3NkcS02ZmQ5MTEyMC1kMTFiLTRjYzAtOTViYS00Zjk5MDFlZTdjODMuZ2lmIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
Re: Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień
Sro Maj 25, 2022 1:06 pm
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1571
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Ledwo zdążyła się naoglądać widoków spoza obozu, kiedy jej nowicjusz ukazał się w pełnej krasie. Zjawił się w porę, co już cieszyło kotkę. Punktualność zawsze była czymś dobrym, nie tylko na treningu, więc okazywanie jej już na starcie wyjdzie w plus kocurkowi. Spojrzała na niego swymi błękitnymi ślepiami, po czym skinęła łbem, posyłając mu lekki uśmiech.
Witaj, Brzasku Zwiastujący Nowy Dzień. – powitała go łagodnie, również zwracając się po pełnym imieniu. Cieszyła się, że Brzask zapamiętał jej pełne imię, chociaż używanie go na treningu wcale nie było obowiązkowe. Ot, taka przyjemna drobnostka. – Dziękuję. Czuwanie minęło mi spokojnie, a ślady... Oh, moje też już nie są tak lśniące, jak na ceremonii. No cóż, tak to z nimi bywa. – dodała, kiedy młody kocurek zaczął ją komplementować. Nie ukrywała, że jej także podobały się te Lśniące Ślady. Nic dziwnego, w końcu Królik i Tafla starali się, jak nikt. Szkoda tylko, że te malunki nie są wieczne. Rzadko kiedy dożywały one więcej, niż kilka dni. No ale cóż, nic nie jest wieczne.
Chodźmy. – poleciła, ruchem łba wskazując na wyjście z obozu, po czym sama ruszyła, czekając na swojego nowicjusza. – Jak już pewnie zauważyłeś na ostatnim zebraniu, mamy pewne kłopoty z klanami, dlatego dzisiaj pokażę ci nasze granice i omówimy trochę teorii. Tereny plemienia są bardzo duże, dlatego przejdziemy jedynie połowę z nich, a dokładniej - północną część, która do tego zawiera teren treningowy. – przedstawiła mu swoje plany na dzisiejszy trening. – Wiesz może, jak on się nazywa? – spytała, spoglądając spokojnie na towarzyszącego jej ucznia.
Re: Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień
Sro Maj 25, 2022 1:57 pm
Brzask
Brzask
Pełne imię : Brzask Zwiastujący Nowy Dzień
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 21
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący Wśród Górskich Szczytów oraz Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Księżyc Schowany We Mgle
Wygląd : Brzask po Orle odziedziczył długie i puchate futro oraz wzrost. Mimo że wciąż rośnie, już teraz jest dość dużym osobnikiem, który może nie będzie najwyższym kotem zamieszkującym górskie okolice, ale na pewno jednym z większych. Kocurek nie jest do końca proporcjonalny. Jego kończyny są nieco krótsze niż oczekiwano by po wielkości jego tułowia, za to masywne, podobnie jak i jego szyja, na której usadowił się okrągły łebek.
Żaba miała większy wpływ na kolor syna. Brzask to czekoladowy point, którego ciało pokrywa kremowe futro. Brązowe plamy rozlały się na łapach, ogonie, pysku i uszach, stopniowo jaśniejąc do „środka“ ciała. Na jego brodzie i podgardlu, jak i paluszkach przednich łap i do stawów skokowych tylnych łap widoczne są białe znaczenia. Oprócz tego kocur jest posiadaczem pary dużych, stalowo-niebieskich ślepi, długich, grubych wibrysów i kilku gramów za dużo tu i tam.
Multikonta : Szczawik
Autor avatara : https://www.deviantart.com/thunderi
Liczba postów : 152
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1350-brzask-zwiastujacy-nowy-dzien
Na słowa kotki o jej śladach odpowiedział uśmiechem, chociaż wciąż jej wydawały mu się zdecydowanie lepiej zachowane niż jego własne. A szkoda, bo przecież był z nich bardzo dumny. Były jego pierwszymi i, co było zapewne zupełnie naturalnie, najchętniej nosiłby je na sobie jak najdłużej. Nie ciągnęli jednak dalej dyskusji na temat zdobień futra. Z pyszczka Księżyc padło polecenie, na które jedynie skinął głową, ruszając za nią.
To był pierwszy raz, kiedy opuszczał bezpieczny Obóz, rozglądał się więc z zachwytem na boki, czasami spoglądając również na własne łapy. Był przyzwyczajony do stąpania po twardym gruncie jaskini, tymczasem wędrówka po ziemi przypominała trochę chodzenie po mchu. Mimo, że jego krok był ciężki, to nie roznosił ze sobą tak charakterystycznych odgłosów tupania, do tego źdźbła łaskotały jego palce, wywołując rozbawiony uśmiech na pyszczku nowicjusza.

- Tak… ale nie miałem pojęcia, że jest więcej klanów niż jeden! Albo że są tu dopiero od trzech obiegów pór roku! Jejuniu, myślałem, że tak jak my, mieszkali tu po prostu od zawsze – odparł przenosząc spojrzenie na Mistrzynię, wysłuchując następnie jej planów na ten dzień. Nie miał nawet wystarczającej wiedzy, aby zaprotestować i zaproponować inny przebieg treningu, skinął więc jedynie już po raz kolejny potakująco łbem.
– Ślimacze Drzewa – odpowiedział nie ukrywając zadowolenia z samego siebie, że dzięki rozmowom z matkami, mógł odpowiedzieć na pierwsze pytanie poprawnie. – Ach zanim przejdziemy dalej… Wygrałaś nasz zakład – przypomniał z lekkim uśmiechem. Nie chciał, żeby Księżyc myślała, że będzie teraz się zachowywał, jakby nic takiego nie miało miejsca. – Mam nadzieję, że mogę liczyć na twój kredy zaufania, że no wiesz, wypełnię moją część trochę później. Najpierw chciałbym w ogóle poznać tereny i dowiedzieć się czegokolwiek, zanim spróbuję złapać zwierzynę.

_________________
Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień Da8ksdq-6fd91120-d11b-4cc0-95ba-4f9901ee7c83.gif?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzE0NDQ5MWI4LTg1MjEtNGExZi05YjVhLWUwMTk2N2MzMTkzMlwvZGE4a3NkcS02ZmQ5MTEyMC1kMTFiLTRjYzAtOTViYS00Zjk5MDFlZTdjODMuZ2lmIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
Re: Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień
Sro Maj 25, 2022 2:56 pm
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1571
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Mruknęła na słowa swojego nowicjusza. No tak, w sumie to się temu nie dziwiła. Trzy obiegi pór to nie wcale tak dużo, żeby każdy w plemieniu coś znał o klanach, tym bardziej ci, którzy większość swojego życia spędzili w lecznicy, jak Brzask. Musiała przyznać, że była zaskoczona tym, że w takich warunkach w ogóle wiedział o istnieniu chociaż jednego klanu.
Tak. Podobno przenieśli się tutaj, bo kiedyś wybuchł jakiś pożar. – dodała, żeby młody przynajmniej wiedział, czemu te klany w ogóle się pojawiły.
Skwitowała skinięciem łba, gdy Brzask odpowiedział na pytanie dotyczące terenu treningowego. Czyli że jednak coś tam wiedział. To dobrze, bo w ten sposób ułatwi sobie trening, a Księżyc zaoszczędzi sobie czas i siłę na tłumaczenie. – Dokładnie! Właśnie tam się udamy. – potwierdziła.
Po chwili usłyszała wzmiankę o tamtym zakładzie. Cóż, owszem, wygrała, ale to raczej niczego nowego nie wnosiło do tego faktu. Sama przecież się o tym zorientowała na ceremonii. Lecz jego dalsza część wypowiedzi była jeszcze ciekawsza. Drgnęła wąsami, wsłuchując się uważnie w słowa nowicjusza. Mówił to wszystko tak, jakby sądził, że ma spełnić swoją część zakładu tu i teraz, bez jakiegokolwiek przygotowania. No i ten... Kredy zaufania. Westchnęła. Miał nadzieję, że takie myśli strzeliły mu do głowy jedynie z przejęcia, a nie z posiadania wrodzonych pszczół w mózgu. Dobrze, że wcale nie zamierzał to spełniać, tylko najpierw zdobyć podstawową wiedzę. Plus.
Chyba nie sądzisz, że puszczę cię teraz na łowy, mimo że nawet nie poznałeś plemiennych granic. Jeszcze mi brakowało, żebyś przypadkiem coś upolował na terenach klanów. Możesz być pewny, że nie pozwolę ci polować, dopóki przynajmniej nie przerobisz tych treści, które przydadzą się tobie jako strażnik. – powiedziała spokojnie, ale w jej głosie dało się wyczuć nutę stanowczości.
Skoro już poruszyliśmy temat klanów, to chciałabym ci jeszcze trochę poszerzyć wiedzę. Ale najpierw chcę ci coś pokazać. – zaczęła, po czym zatrzymała się, aby zwrócić uwagę Brzasku na widoki, jakie było widać z okolic Niedźwiedziej Groty. Ruchem łba wskazała na Sokolą Dolinę – Tutaj leżą tereny naszego plemienia, a tam... – wskazała na przeciwną stronę. – ...znajdują się tereny klanów. Jak już wspomniałeś, tych klanów jest więcej. Właściwie to trzy. Klan Wichru, Rzeki oraz Gromu. Najbliżej jest nam do klanu Wichru. Cała nasza górska granica idzie równolegle do ich ziem i to głównie ich koty lubią do nas zaglądać, dlatego kiedy będziesz tutaj przechodzić, bądź szczególnie czujny i gotów na zmierzenie się z nimi. – objaśniła, po czym wskazała na znajdujące się niedaleko liczne pagórki – A to jest Orla Przełęcz. Nie należy ona ani do klanów, ani do plemienia, bo to teren niczyi, ale to właśnie obok niej leżą tereny klanu Rzeki, a gdzieś bardzo daleko powinien być klan Gromu. – po tych słowach strażniczka mową ciała dała znać, że czas ruszać dalej. Kierowała się na północ, wciąż stąpając po górskim, skalistym terenie. Upewniła się przy tym, czy Brzask za nią nadąża. Była przy tym otwarta na wszelkie pytania z jego strony.
Re: Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień
Sro Maj 25, 2022 4:11 pm
Brzask
Brzask
Pełne imię : Brzask Zwiastujący Nowy Dzień
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 21
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący Wśród Górskich Szczytów oraz Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Księżyc Schowany We Mgle
Wygląd : Brzask po Orle odziedziczył długie i puchate futro oraz wzrost. Mimo że wciąż rośnie, już teraz jest dość dużym osobnikiem, który może nie będzie najwyższym kotem zamieszkującym górskie okolice, ale na pewno jednym z większych. Kocurek nie jest do końca proporcjonalny. Jego kończyny są nieco krótsze niż oczekiwano by po wielkości jego tułowia, za to masywne, podobnie jak i jego szyja, na której usadowił się okrągły łebek.
Żaba miała większy wpływ na kolor syna. Brzask to czekoladowy point, którego ciało pokrywa kremowe futro. Brązowe plamy rozlały się na łapach, ogonie, pysku i uszach, stopniowo jaśniejąc do „środka“ ciała. Na jego brodzie i podgardlu, jak i paluszkach przednich łap i do stawów skokowych tylnych łap widoczne są białe znaczenia. Oprócz tego kocur jest posiadaczem pary dużych, stalowo-niebieskich ślepi, długich, grubych wibrysów i kilku gramów za dużo tu i tam.
Multikonta : Szczawik
Autor avatara : https://www.deviantart.com/thunderi
Liczba postów : 152
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1350-brzask-zwiastujacy-nowy-dzien
Wiedza Brzasku na temat klanów naprawdę nie była spektakularna. Nie tylko jeszcze przed ceremonią nie miał pojęcia, że klany znajdowały się na sąsiednich terenach dopiero od trzech obiegów pór roku (co swoją drogą, dla kocura, który jeszcze nie skończył nawet jednego, wciąż wydawało się dość długim czasem, ale krótszym od „zawsze”), również nie miał pojęcia czym taki klan miał różnić się od plemienia, albo dlaczego te koty były w jakiś sposób inne od nich. Swoje wiadomości czerpał w końcu od matek, które też za wiele nie wiedziały, albo nie chciały mu powiedzieć, aby nie zaszczepić swojemu synowi niezdrowej ciekawości obcymi.

- Jejuniu… - szepnął na wzmiankę o pożarze. Nigdy nawet nie widział ognia, a co dopiero takiego wielkiego, żeby urósł do skali, w której można by go było nazwać w taki sposób. Przejęcie jednak szybko zastąpiło miejsca nieco dumnemu uśmieszkowi, gdy Księżyc potwierdziła, że odpowiedział poprawnie na pytanie.
Pewnie pozostałby tak zadowolony z siebie jak mysz, która dostała kawałek kiełbasy, gdyby nie kolejna wypowiedź Mistrzyni, która strąciła go z pantałyku. Księżyc brzmiała inaczej.  W jej głosie dało się usłyszeć stanowczość. Opuścił uszy spoglądając na nią niepewnie i przez chwilę zastanawiał się czy ta go nie beszta, szybko jednak odsunął te myśli od siebie. Mieli skupić się na treningu, a to było zdecydowanie bardzo po jego zamiarze. W końcu sam chciał go skończyć jak najszybciej i oficjalnie wkroczyć w pierwszą fazę dorosłości. Skinął więc jedynie stanowczo łbem, na potwierdzenie, że rozumie i się zgadza. Mieli jeszcze czas aby coś dla niej złapał.

Następnie odwrócił wzrok i skupił się po raz kolejny na terenach. Do tej pory krzewy przy Obozie z sukcesem zasłaniały ich znaczną część, więc tego dnia pierwszy raz mógł spoglądać w dół na dolinę w pełnej okazałości, dopiero teraz rozumiejąc również jak wielka była. Miał wrażenie, że rozciągała się nieskończenie po horyzont. Po chwili zwrócił łeb w przeciwnym kierunku, spoglądając na opisywane przez Księżyc tereny niczyje i ziemie klanów.
- Dziwne nazwy… Klan Gromu, Rzeki i Wichru – powtórzył dla utrwalenia, a w głowie kłębiło mu się mnóstwo pytań związanych z obcymi. Upewniwszy się, że kotka nie wyglądała, jakby miała coś przeciwko zadaniu ich, zastanowił się przez chwilę nad tym co najbardziej go ciekawiło. - Czy wiesz czemu właściwie te klany są trzy, Księżycu Schowany We Mgle? – Zagadnął dotrzymując jej kroku. – Skoro wcześniej mieszkali razem i… i teraz mieszkają razem, znaczy po sąsiedzku razem, to czemu trzy? Czemu nie żyją po prostu jako jedna grupa? To tak jakbyśmy stworzyli dwa plemienia u nas, ale po co, skoro mamy wspólnych Przodków. I czemu te koty nie mają Wieszcza tylko tych Przewodników?

_________________
Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień Da8ksdq-6fd91120-d11b-4cc0-95ba-4f9901ee7c83.gif?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzE0NDQ5MWI4LTg1MjEtNGExZi05YjVhLWUwMTk2N2MzMTkzMlwvZGE4a3NkcS02ZmQ5MTEyMC1kMTFiLTRjYzAtOTViYS00Zjk5MDFlZTdjODMuZ2lmIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
Re: Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień
Sro Maj 25, 2022 4:44 pm
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1571
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Na opinię dotyczącą nazw udzieloną przez Brzask strażniczka nie zareagowała. Po prostu nie widziała takiej potrzeby w dodawaniu czegoś od siebie. Inaczej było z pytaniami, a tych, jak u każdego nowicjusza, nie brakowało. Na pierwsze z nich mruknęła cicho z rozbawienia. Sama pamiętała, jak zadawała to pytanie Trującej Łapie. Albo Iskrzącemu... Do dziś nie rozumiała, jak można żyć spokojnie przez dziesiątki księżyców wraz z grupami podobnymi do twoich. Plemię nigdy nie miało swojego brata bliźniaka, więc na razie Księżyc nie będzie dane tego zrozumieć.
Prawdopodobnie dlatego, że ich kotów jest po prostu za dużo, żeby wszystkich zmieścić w jeden klan, więc się podzielili. Wyobrażasz sobie być Wieszczem plemienia składającego się ze stu kotów? – odparła, opierając się na tym, co słyszała od swoich znajomych z klanów. To pytanie było proste, ale kolejne nieco zbiło ją z tropu.
Przewodników? – powtórzyła pytająco, unosząc jedno ze swoich brwi. Nigdy o czymś takim nie słyszała, chociaż sądząc po nawiązaniu do Wieszcza, pewnie miał na myśli klanowych liderów. – Ah! Pewnie chodzi ci o przywódców! Ogólnie w klanach jest tak, że funkcje Wieszcza pełnią dwie rangi. Ci, którzy przewodzą klanami, to właśnie przywódcy, a za leczenie i kontakt z przodkami odpowiadają medycy. – wyjaśniła. Zabawne, że klany potrzebują aż dwóch kotów, żeby mieć to, co oferuje Wieszcz plemieniu. Nie uważała przy tym klanowiczów za słabych, w końcu trzeba mieć głowę, żeby jako dorosły być w stanie na co dzień odpowiednio spełniać obowiązki zarówno łowcy, jak i strażnika.
Re: Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień
Wto Maj 31, 2022 2:54 pm
Brzask
Brzask
Pełne imię : Brzask Zwiastujący Nowy Dzień
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 21
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący Wśród Górskich Szczytów oraz Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Księżyc Schowany We Mgle
Wygląd : Brzask po Orle odziedziczył długie i puchate futro oraz wzrost. Mimo że wciąż rośnie, już teraz jest dość dużym osobnikiem, który może nie będzie najwyższym kotem zamieszkującym górskie okolice, ale na pewno jednym z większych. Kocurek nie jest do końca proporcjonalny. Jego kończyny są nieco krótsze niż oczekiwano by po wielkości jego tułowia, za to masywne, podobnie jak i jego szyja, na której usadowił się okrągły łebek.
Żaba miała większy wpływ na kolor syna. Brzask to czekoladowy point, którego ciało pokrywa kremowe futro. Brązowe plamy rozlały się na łapach, ogonie, pysku i uszach, stopniowo jaśniejąc do „środka“ ciała. Na jego brodzie i podgardlu, jak i paluszkach przednich łap i do stawów skokowych tylnych łap widoczne są białe znaczenia. Oprócz tego kocur jest posiadaczem pary dużych, stalowo-niebieskich ślepi, długich, grubych wibrysów i kilku gramów za dużo tu i tam.
Multikonta : Szczawik
Autor avatara : https://www.deviantart.com/thunderi
Liczba postów : 152
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1350-brzask-zwiastujacy-nowy-dzien
- Aż s-stu? – Wydukał w szoku. Czy kiedykolwiek widział coś w takiej ilości? Gdyby każdy z tych kotów miał zjeść przynajmniej jedną mysz dziennie, jak wielki musiał być ich Róg Obfitości? Albo jeżeli każdy z nich miałby mieć w Obozie kawałek miejsca dla siebie, jak wiele miejsca musiałyby zajmować ich legowiska? Czy kiedykolwiek widział cokolwiek w takiej ilości?

Przejęty tak niewyobrażalną liczbą przez chwilę nie odzywał się i dopiero na pytanie, które padło z mordki mistrzyni skinął powoli głową, skołowany nieco tym, czego ta nie rozumie. Przecież jeszcze wczoraj Wieszcz mówił, że idzie się z nimi spotkać. Szybko jednak okazało się, że to wina jego przejęzyczenia z czego zaśmiał się, jak zawsze dość głośno. Ciężko było spamiętać tyle nowych, obco brzmiących nazw, tak więc sam poczuł się jedynie rozbawiony swoim błędem. Tymczasem Księżyc zdradziła mu kolejną. Medycy.

- Więc Klany mają dwóch Wieszczów… ale oni są tylko połowicznie Wieszczami – powtórzył, powoli „trawiąc” nowe informacje. – I przodkowie nie kontaktują się u nich z Przywódcami, którzy są odpowiedzialni za całe Plemię… znaczy klan, tylko z Medykami, którzy leczą chorych. Dziwne, nie wydaje ci się? – Zagadnął podnosząc wzrok na okrągły pyszczek kotki. – Chociaż z drugiej strony… może jak dwa koty mogą podzielić się takimi obowiązkami to życie jest trochę łatwiejsze. Wieszcz zdaje się czasem jakby trochę bardzo zmęczony. Może gdyby ktoś mu pomagał, to miałby więcej czasu na odpoczynek .

_________________
Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień Da8ksdq-6fd91120-d11b-4cc0-95ba-4f9901ee7c83.gif?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzE0NDQ5MWI4LTg1MjEtNGExZi05YjVhLWUwMTk2N2MzMTkzMlwvZGE4a3NkcS02ZmQ5MTEyMC1kMTFiLTRjYzAtOTViYS00Zjk5MDFlZTdjODMuZ2lmIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
Re: Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień
Wto Maj 31, 2022 4:15 pm
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1571
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Skinęła łbem na podsumowanie kocurka. Z pewnością klany miały... nieco inny system. To, co Wieszcz by zrobił sam, w klanach musiały robić aż dwie osoby. Księżyc podzielała zdanie Brzasku. Z pewnością rozdzielenie tak dużej liczby obowiązków byłoby pomocne. Tym bardziej obecnemu Wieszczowi, który nawet nie miał nikogo do pomocy. Nie dość, że niemal codziennie musiał wybierać się na wyprawy po zioła i leczyć współplemieńców, to jeszcze decydować o sprawach na skalę plemienia. Do tego patrole, w których postanowił uczestniczyć osobiście. Ah, biedak.
Tak, klany mają inny ustrój. Ale muszę przyznać, że jedynego przywódcę, jakiego kojarzę, to tego z klanu Wichru, Golcową Gwiazdę. – mruknęła – Ogólnie klany są w pewnym stopniu podobne do nas. Też mają swoje tereny, rangi i zwyczaje. Ale myślę, że najbardziej wyróżniają je imiona. Są one krótsze od naszych, bo składają się tylko z dwóch słów. Coś w stylu: Sokoli Lot, Kwiecista Łąka, Gołębie Pióro, itd. Poza tym imię klanowego kota jest ściśle związane z rangą, co może być pomocne, jeśli pierwszy raz takiego spotkasz, bo będziesz już wiedział, z kim masz do czynienia. Dorosłe koty mają pełną dowolność, ale ich nowicjusze zawsze mają drugi człon "Łapa". – objaśniła. I to chyba tyle, jeśli chodzi o wiedzę związaną z klanami. Miała tylko nadzieję, że ostatnie zebranie czegoś nauczyło nowicjusza i nie pójdzie do klanów, chcąc dokładnie poznać ich tradycje i przy okazję podzielić się plemiennymi. Sama już raz spróbowała i... cóż, nie skończyło się to najlepiej. – Pytania?
Re: Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień
Wto Maj 31, 2022 6:46 pm
Brzask
Brzask
Pełne imię : Brzask Zwiastujący Nowy Dzień
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 21
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący Wśród Górskich Szczytów oraz Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Księżyc Schowany We Mgle
Wygląd : Brzask po Orle odziedziczył długie i puchate futro oraz wzrost. Mimo że wciąż rośnie, już teraz jest dość dużym osobnikiem, który może nie będzie najwyższym kotem zamieszkującym górskie okolice, ale na pewno jednym z większych. Kocurek nie jest do końca proporcjonalny. Jego kończyny są nieco krótsze niż oczekiwano by po wielkości jego tułowia, za to masywne, podobnie jak i jego szyja, na której usadowił się okrągły łebek.
Żaba miała większy wpływ na kolor syna. Brzask to czekoladowy point, którego ciało pokrywa kremowe futro. Brązowe plamy rozlały się na łapach, ogonie, pysku i uszach, stopniowo jaśniejąc do „środka“ ciała. Na jego brodzie i podgardlu, jak i paluszkach przednich łap i do stawów skokowych tylnych łap widoczne są białe znaczenia. Oprócz tego kocur jest posiadaczem pary dużych, stalowo-niebieskich ślepi, długich, grubych wibrysów i kilku gramów za dużo tu i tam.
Multikonta : Szczawik
Autor avatara : https://www.deviantart.com/thunderi
Liczba postów : 152
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1350-brzask-zwiastujacy-nowy-dzien
Księżyc skinęła. Więc podzielała jego zdanie? Kąciki warg kocurka uniosły się na chwilę ponownie z ulgą w górę. Przez sekundę przez głowę przebiegła mu myśl, że może nie powinien tego mówić na głos. A co jeżeli ktoś pomyślałby, że uważa klanową strukturę za lepszą, podczas kiedy po prostu była to na tyle trzeźwa obserwacja, na ile wiek i związany z tym brak doświadczenia mu pozwalały. Daleko mu jeszcze było do jakichkolwiek poważnych osądów czegokolwiek. Następnie sam skinął łbem, gdy padło imię przywódcy klanu Wichru. Nie był pewny, czy mu się to kiedykolwiek przyda, ale postanowił, że warto je zapamiętać.

- To bardzo krótkie imiona… ciężko mi sobie wyobrazić, aby można było w nich wiele wyrazić – nie mógł się powstrzymać od skomentowania kolejnej rewelacji. - Więc w klanie nazywaliby mnie teraz Brzaskową Łapą – zaśmiał się szczerze rozbawiony. Brzmiało to przynajmniej głupio. Dlaczego w ogóle łapa? Czemu nie ucho albo ogon? – Jak myślisz jak ty byś się nazwała Księżycu Schowany We Mgle? – Machnął ogonem i wyszczerzył się do niej w zębiastym uśmiechu. Sama zapytała, czy ma jakieś pytania i może to nie było bardzo istotne, ale wszak i tak wciąż jeszcze nie doszli do miejsca treningu, a to teraz zajęło jego myśli. – Może… Księżycowa Mgła? Albo Zamglony Księżyc?  

_________________
Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień Da8ksdq-6fd91120-d11b-4cc0-95ba-4f9901ee7c83.gif?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzE0NDQ5MWI4LTg1MjEtNGExZi05YjVhLWUwMTk2N2MzMTkzMlwvZGE4a3NkcS02ZmQ5MTEyMC1kMTFiLTRjYzAtOTViYS00Zjk5MDFlZTdjODMuZ2lmIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
Re: Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień
Wto Maj 31, 2022 7:17 pm
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1571
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Mruknęła, kiedy Brzask zaczął wymyślać klanową wersję jej imienia. Faktycznie, podobne imiona zdecydowanie mniej przekazywały, niż te plemienne. Można by powiedzieć, że układanie plemiennych imion to wręcz cała sztuka dla matek, chociaż dane zadanie nieco ułatwiała tradycja nazywania kociąt tym, co one zobaczą po raz pierwszy. Ale, jak pokazuje życie, na praktyce większość nazywa według własnego uznania. W przeciwnym razie plemię roiłoby się od kotów z imionami związanymi ze skałami.
Hm... Myślę, że to pierwsze. – odparła na jedną z propozycji kocurka. Księżycowa Mgła... Jakoś nie brzmiało sensownie, ale hej, przecież imiona nie muszą być ściśle powiązane z rzeczywistością. Poza tym, brzmiało ono ładniej, niż do drugie. – Dobra, to może skupmy się na naszych terenach. – powiedziała. Przecież nie wyszli poza obóz, żeby tylko gadać o klanach. Robiła to raczej tylko dla poszerzenia wiedzy Brzask oraz dla zabicia czasu. W końcu obchodzenie terenów jest bardzo czasochłonne, dlatego chciała czymś zająć spragnionego nowych wrażeń nowicjusza.
Póki omawiali klany, czas minął tak szybko, że obaj mogli dostrzec jedno z kluczowych miejsc w plemieniu. Żeby przykuć uwagę swojego nowicjuszka, strażniczka zatrzymała się, po czym ruchem łba wskazała na niewysoką górę, na której szczycie rosła samotna sosna, pozbawiona większej części kory przez piorun.
To jest Ostoja Wiecznych Łow- ...ców. Khm. Łowców. – rzekła, ledwo powstrzymując się od wymówienia "łowów". Nawet dziś zdarzało jej się to lekkie przejęzyczenie ze względu na to, jak bardzo ta nazwa jest podobna do plemienia Wiecznych Łowów. – Pamiętasz, jaką ona pełni funkcję? – spytała, spoglądając na kocurka. Chociaż uważała, że on o tym wiedział, skoro już na początku treningu spytał ją o czuwanie, ale wolała się w tym upewnić.
Re: Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień
Sro Cze 01, 2022 12:12 pm
Brzask
Brzask
Pełne imię : Brzask Zwiastujący Nowy Dzień
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 21
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący Wśród Górskich Szczytów oraz Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Księżyc Schowany We Mgle
Wygląd : Brzask po Orle odziedziczył długie i puchate futro oraz wzrost. Mimo że wciąż rośnie, już teraz jest dość dużym osobnikiem, który może nie będzie najwyższym kotem zamieszkującym górskie okolice, ale na pewno jednym z większych. Kocurek nie jest do końca proporcjonalny. Jego kończyny są nieco krótsze niż oczekiwano by po wielkości jego tułowia, za to masywne, podobnie jak i jego szyja, na której usadowił się okrągły łebek.
Żaba miała większy wpływ na kolor syna. Brzask to czekoladowy point, którego ciało pokrywa kremowe futro. Brązowe plamy rozlały się na łapach, ogonie, pysku i uszach, stopniowo jaśniejąc do „środka“ ciała. Na jego brodzie i podgardlu, jak i paluszkach przednich łap i do stawów skokowych tylnych łap widoczne są białe znaczenia. Oprócz tego kocur jest posiadaczem pary dużych, stalowo-niebieskich ślepi, długich, grubych wibrysów i kilku gramów za dużo tu i tam.
Multikonta : Szczawik
Autor avatara : https://www.deviantart.com/thunderi
Liczba postów : 152
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1350-brzask-zwiastujacy-nowy-dzien
Posłał kotce w odpowiedzi lekki uśmiech. Zamglony Księżyc. Wciąż bardziej podobało mu się jej prawdziwe imię, a koniec końców jego ciekawość została zaspokojona, z tego powodu przystał bez oporów na zakończenie ich niezobowiązującej rozmowy o klanach. Ta nieco poszerzyła jego wiedzę o świecie i o tym o co chodziło na ceremonii, więcej chwilowo mu nie było potrzebne.

Kiedy czekał na nowe informacje, Księżyc przystanęła. Od kiedy wyruszyli z obozu jego wzrok jedynie ślizgał się pomiędzy Mistrzynią i mijanymi terenami, nie chcąc zbyt często niegrzecznie zupełnie odwracać od niej głowy, teraz jednak, gdy sama wskazała jakiś kierunek, oderwał od niej pyszczek. Spoglądając wprost na górę, nawet stojąc na miękkiej trawie u jej podnóża, mógł dojrzeć pasy kosodrzewiny porastające jej stok oraz samotną sosnę na wierzchołku. Zmarszczył brwi, gdy Księżyc się zająknęła, wypowiadając nazwę tego miejsca, przyglądając jej przez chwilę kątem oka. Zakrztusiła się? A może kłaczek? Cóż zdarzało się każdemu, ale nie mógł powstrzymać lekkiego uśmiechu.

- Matki wczoraj powiedziały mi, że Strażnicy i Łowcy idą tam po mianowaniu na nocne czuwanie, ale nie wiem po co ono jest i czemu akurat tam – przyznał szczerze.

_________________
Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień Da8ksdq-6fd91120-d11b-4cc0-95ba-4f9901ee7c83.gif?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzE0NDQ5MWI4LTg1MjEtNGExZi05YjVhLWUwMTk2N2MzMTkzMlwvZGE4a3NkcS02ZmQ5MTEyMC1kMTFiLTRjYzAtOTViYS00Zjk5MDFlZTdjODMuZ2lmIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
Re: Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień
Sro Cze 01, 2022 1:48 pm
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1571
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Skinęła łbem, gdy Brzask udzielił odpowiedzi. Jeśli mówić ogólnie, to wszystko odpowiedział poprawnie, nie licząc tej drugiej części. Znał funkcje tego miejsca, co już było dobrze, tylko nie rozumiał, dlaczego. Czyli że jednak czegoś nie wiedział.
Tak, wszyscy Łowcy i Strażnicy udają się do Ostroi Wiecznych Łowców i czuwają tam przez całą noc, a robią to po to, żeby przetestować swoją wytrzymałość, przemyśleć rzeczy związane z nową rangą, ale przede wszystkim pokazać, że są lojalni wobec swojego plemienia i plemienia Wiecznych Łowów. Co do wyboru miejsca, to dlatego, że jest to góra, a im wyżej, tym bliżej plemienia Wiecznych Łowów, ale przy tym możliwe jest na niej wejście nawet w trudnych warunkach, w porównaniu do wyższych szczytów. – wyjaśniła. Ah, nie ma to jak wspinać się po skalistej ścieżce i już drugi raz siedzieć przez całą noc przy sośnie, spoglądając z wysoka na rozciągający się widok na tereny. Na szczęście, Księżyc nie musiała czuwać w porze Białych Zasp, w czasie której zwykle pojawiały się porządne mrozy, a te były szczególnie wyczuwalne na szczytach gór. Kotom czuwającym o tej porze pozostaje tylko współczuć. – Tylko błagam, nie idź tam bez wyraźnej potrzeby! Może i da się na nią wejść, ale to nie zmienia faktu, że bywa to niebezpieczne. – uprzedziła.
Pozwoliła Brzaskowi jeszcze trochę popatrzeć na Ostroję, a kiedy ten miał już dość, mistrzyni poprowadziła go dalej na północ. Jeszcze przez chwilkę szła po górskim terenie, po czym spuściła się na dół po jednym z łagodniejszych zboczy, pilnując przy tym nowicjusza, żeby on się przypadkiem nie poślizgnął.
Co wiesz o plemieniu Wiecznych Łowów? – spytała, gdy byli już u podnóży gór. Skoro już była wzmianka o przodkach, to teraz można wykorzystać okazję do tego, aby przejść do tego tematu i omówić przynajmniej część tej "nudnej teorii". Poza tym było to bardzo podstawowe zagadnienie, dotyczące podstaw plemiennej wiary i wiązał się z wieloma aspektami ich życia, więc nowicjusz nie powinien mieć z tym dużych problemów. Brzask miał teraz idealną okazję, żeby pochwalić się swoją wiedzą.
Re: Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień
Sro Cze 01, 2022 8:42 pm
Brzask
Brzask
Pełne imię : Brzask Zwiastujący Nowy Dzień
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 21
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący Wśród Górskich Szczytów oraz Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Księżyc Schowany We Mgle
Wygląd : Brzask po Orle odziedziczył długie i puchate futro oraz wzrost. Mimo że wciąż rośnie, już teraz jest dość dużym osobnikiem, który może nie będzie najwyższym kotem zamieszkującym górskie okolice, ale na pewno jednym z większych. Kocurek nie jest do końca proporcjonalny. Jego kończyny są nieco krótsze niż oczekiwano by po wielkości jego tułowia, za to masywne, podobnie jak i jego szyja, na której usadowił się okrągły łebek.
Żaba miała większy wpływ na kolor syna. Brzask to czekoladowy point, którego ciało pokrywa kremowe futro. Brązowe plamy rozlały się na łapach, ogonie, pysku i uszach, stopniowo jaśniejąc do „środka“ ciała. Na jego brodzie i podgardlu, jak i paluszkach przednich łap i do stawów skokowych tylnych łap widoczne są białe znaczenia. Oprócz tego kocur jest posiadaczem pary dużych, stalowo-niebieskich ślepi, długich, grubych wibrysów i kilku gramów za dużo tu i tam.
Multikonta : Szczawik
Autor avatara : https://www.deviantart.com/thunderi
Liczba postów : 152
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1350-brzask-zwiastujacy-nowy-dzien
Im dłużej przyglądał się szczytowi, tym bardziej narastała w nim ciekawość, aby pójść tam i zobaczyć jak wygląda z góry. Na pewno miałby piękny widok na tereny, które nie były widoczne z Obozu, a do tego mógłby poczuć się prawie jak mianowany Strażnik.
- Dobrze, nie pójdę – rzucił, gdy Księżyc skończyła mówić, kładąc po sobie uszy, jakby właśnie został przyłapany na gorącym uczynku. - To ma sens – mógł dostrzec teraz logikę w wyborze miejsca, jak i powodach dla których takie czuwanie miało się odbyć. – To na pewno nie jest proste, siedzieć całą noc samotnie tam na górze i nie zasnąć. Chyba lepiej jest w takim razie być mianowanym z kimś, wtedy zawsze można trochę porozmawiać, kiedy czuje się znużenie. Podobało ci się być tam dziś z Żywicą? – Wypowiedział na głos swoje myśli i gdyby wiedział, że Księżyc została kiedyś zdegradowana, na pewno dopytałby czy za pierwszym razem też miała towarzystwo… no ale wciąż nie wiedział.

Gdy ruszyli, masa najwyraźniej pomogła mu w dobrej przyczepności, bo nie miał większego problemu z schodzeniem po zboczu. Z drugiej strony, gdyby miał się poślizgnąć i spaść to toczyłby się zapewne jak jakiś obelisk… no ale nie spadł i oboje stanęli na trawie (na której wcześniej nie stali. Brzask sobie to tylko wymyślił, albo tylko na jakiejś samotnej kępce sobie stał o.) Z pyszczka Mistrzyni padło kolejne pytanie z, jego zdaniem, wcale nie tak nudnej teorii. Lubił rozmawiać, a do tej pory trening kojarzył mu się z miłym spacerem z sympatyczną koleżanką, dzięki któremu dowiadywał się wielu nowych rzeczy.
- Plemię Wiecznych Łowów to nasi przodkowie, którzy teraz żyją na Lśniącym Szlaku – to było łatwe, chyba każde kocie dowiadywało się takich podstaw już w pierwszych księżycach życia, jednak dalej musiał się na chwilę zastanowić. – Znaki Przodków pochodzą, emm, no od przodków. Ja na przykład jestem lisem. A poza tym to… że czasami wysyłają znaki dla kotów w Plemieniu, ale nigdy nie widziałem, ani nie słyszałem o żadnych – to chyba było wszystko, albo wszystko co potrafił wywołać z pamięci.

_________________
Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień Da8ksdq-6fd91120-d11b-4cc0-95ba-4f9901ee7c83.gif?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzE0NDQ5MWI4LTg1MjEtNGExZi05YjVhLWUwMTk2N2MzMTkzMlwvZGE4a3NkcS02ZmQ5MTEyMC1kMTFiLTRjYzAtOTViYS00Zjk5MDFlZTdjODMuZ2lmIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
Re: Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień
Sro Cze 01, 2022 9:09 pm
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1571
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Oh, no proszę! Żadnych narzekań i dyskusji na temat "dotykania zakazanego owocu". Księżyc cieszyła się, bo w głębi duszy obawiała się, że taka uwaga jawnie nie przypadnie do gustu Brzask. Na szczęście, kocurek wyglądał na wystarczająco rozsądnego, żeby nie sprzeciwiać się temu, co robi dla własnego dobra. Co za ulga.
Wiesz, ja przez ten czas nie za dużo z nią rozmawiałam. Fakt, spędzenie całej nocy, będąc ciągle na łapach, jest trochę męczące, ale mi wtedy pomagają rozmyślania nad różnymi tematami albo po prostu baczne obserwowanie terenów. – mruknęła. Nie za bardzo przepadała za luźnymi pogaduszkami w czasie warty, nawet ze współplemieńcami. Odkąd została przyłapana na rozmowie z Iskrzącym i Gołębiem, wszelkie rozmowy traktowała jako brak szacunku do swoich obowiązków.

Szła przed siebie, cierpliwie czekając na monolog ze strony Brzasku. Ten z kolei był... bardzo zwięzły. Nie gniewała się jednak na nowicjusza, w końcu z jego perspektywy mogło się wydawać, że jej pytanie jest na tyle oczywiste, że nie trzeba wdawać się w szczegóły. Ale nie ma tak łatwo i Księżyc postara się z niego wyciągnąć wszystko, co tylko wiedział. Na razie skwitowała skinięciem łba.
Ta-ak, dobrze... To nasi dawni współplemieńcy, którzy teraz, tak jak powiedziałeś, żyją na Lśniącym Szlaku i czuwają nad nami. Jak myślisz, czy wszystkie koty trafiają do tego miejsca? – spytała, próbując zachęcić kocurka do opowiedzenia nieco więcej o przodkach. Co prawda, miała jeszcze wiele pytań do rozszerzenia tematu, ale po kolei.
Re: Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień
Sro Cze 01, 2022 9:37 pm
Brzask
Brzask
Pełne imię : Brzask Zwiastujący Nowy Dzień
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 21
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący Wśród Górskich Szczytów oraz Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Księżyc Schowany We Mgle
Wygląd : Brzask po Orle odziedziczył długie i puchate futro oraz wzrost. Mimo że wciąż rośnie, już teraz jest dość dużym osobnikiem, który może nie będzie najwyższym kotem zamieszkującym górskie okolice, ale na pewno jednym z większych. Kocurek nie jest do końca proporcjonalny. Jego kończyny są nieco krótsze niż oczekiwano by po wielkości jego tułowia, za to masywne, podobnie jak i jego szyja, na której usadowił się okrągły łebek.
Żaba miała większy wpływ na kolor syna. Brzask to czekoladowy point, którego ciało pokrywa kremowe futro. Brązowe plamy rozlały się na łapach, ogonie, pysku i uszach, stopniowo jaśniejąc do „środka“ ciała. Na jego brodzie i podgardlu, jak i paluszkach przednich łap i do stawów skokowych tylnych łap widoczne są białe znaczenia. Oprócz tego kocur jest posiadaczem pary dużych, stalowo-niebieskich ślepi, długich, grubych wibrysów i kilku gramów za dużo tu i tam.
Multikonta : Szczawik
Autor avatara : https://www.deviantart.com/thunderi
Liczba postów : 152
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1350-brzask-zwiastujacy-nowy-dzien
Brzask nie miał powodu, żeby buntować się przeciwko temu zakazowi. Nawet jeżeli pokusa zrealizowania wyobrażeń o tym miejscu w nim istniała, to przecież mieli całe wielkie tereny do przejścia i poznania. Tak więc jego ciekawość spokojnie mogła na razie skupić się na innych miejscach.
- Och… tak, właściwie po to tam byłyście. No, żeby je obserwować, chociaż ja pewnie nie mógłbym się powstrzymać i sporo gadał z emocji – zaśmiał się krótko. Już podczas mianowania na Nowicjuszem te go po prostu rozpierały. Był dumny z tego małego awansu społecznego i dołączenia pod względem rangi do swojego rodzeństwa, a co dopiero gdyby został Strażnikiem!

Jak na złość, teraz najwyraźniej gadał… za mało. Księżyc nie wydała się do końca zadowolona z jego odpowiedzi, co mimo dyplomatycznej formy nie umknęło Brzaskowi. Zatrzymał się na chwilkę, żeby nerwowo potrzeć łapą nos. Głupi nawyk, który pozostał z lecznicy, teraz jednak nie miał już tam smarków do wytarcia, a lekkie poczucie wstydu, bo może nie wiedział wystarczająco jak na swój wiek.

- Więc… - zaczął ruszając ponownie, wygrzebując z pamięci to co opowiadały mu matki za maleńkości. – Em, wydaje mi się, że po prostu znikają. Dlatego no, powinniśmy się starać i być wierni plemieniu, żeby… no, żeby nie zniknąć. Tylko zobaczyć naszych bliskich znowu. I… Znaki Przodków są w sumie cztery. Po lisie przychodzi mysz, a po myszy sarna, a po sarnie niedźwiedź – postanowił rozbudować wypowiedź o to co jeszcze przyszło mu do głowy.

_________________
Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień Da8ksdq-6fd91120-d11b-4cc0-95ba-4f9901ee7c83.gif?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzE0NDQ5MWI4LTg1MjEtNGExZi05YjVhLWUwMTk2N2MzMTkzMlwvZGE4a3NkcS02ZmQ5MTEyMC1kMTFiLTRjYzAtOTViYS00Zjk5MDFlZTdjODMuZ2lmIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
Re: Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień
Sro Cze 01, 2022 10:02 pm
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1571
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Znowu skinęła łbem. Jak widać, Brzask coś tam wiedział, trzeba było tylko go popchnąć w odpowiednim kierunku. Dzięki temu nie tylko odpowiedział na zadane pytanie, ale przeszedł do kolejnego tematu. W ogóle, jeśli się zastanowić, to ta cała zabawa z zapominanie kotów była bardzo subiektywna. Każdy kot jest inny i jeśli dla kogoś czyjaś zbrodnia jest uzasadniona, to dla reszty wygląda to jak przestępstwo i ów kot bez wahania jest wart zapomnienia.
Mhm... Tak, koty, które nie wierzą w plemię Wiecznych Łowów albo działają na szkodę plemieniu, zostają zapomniane. – odparła. Może ona też zostanie zapomniana przed te dawne przechadzki z klanowymi kotami, bo nie była wystarczająco wierna plemieniu? Ugh... Znowu za dużo myśli o tych bzdurach. – Wspomniałeś, że przodkowie wysyłają znaki, a właściwie omeny. Nie widziałeś ich, bo zazwyczaj są one adresowane do Wieszcza. Może to być cokolwiek. Ostrzeżenia, przepowiednie czy po prostu przypomnienie o tym, że czas już wybrać sobie następcę. Poza tym Wieszcz sam kontaktuje się ze zmarłymi co pełnię księżyca na specjalnej ceremonii, zwanej Mową Przodków. – dodała.
To chyba wszystko, jeśli chodzi o plemię Wiecznych Łowów. Księżyc na razie nie musiała wybierać kolejnego, bo zrobił to za nią jej nowicjusz. Tak ładnie zaczął omawiać znaki, że aż szkoda ominąć to zagadnienie.
Widzę, że bardzo lubisz znaki. W takim razie powiedz mi, czym charakteryzuje się każdy z nich i jaki mają wpływ na nasze życie. – powiedziała, spoglądając na kocurka z uśmiechem. Część tematu już mieli za sobą. Brzask zdążył wymienić nazwy wszystkich znaków i nawet przedstawił swój, więc pozostawało mu tylko je ładnie opisać i przedstawić ich funkcje w plemieniu.
Re: Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień
Czw Cze 02, 2022 11:49 am
Brzask
Brzask
Pełne imię : Brzask Zwiastujący Nowy Dzień
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 21
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący Wśród Górskich Szczytów oraz Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Księżyc Schowany We Mgle
Wygląd : Brzask po Orle odziedziczył długie i puchate futro oraz wzrost. Mimo że wciąż rośnie, już teraz jest dość dużym osobnikiem, który może nie będzie najwyższym kotem zamieszkującym górskie okolice, ale na pewno jednym z większych. Kocurek nie jest do końca proporcjonalny. Jego kończyny są nieco krótsze niż oczekiwano by po wielkości jego tułowia, za to masywne, podobnie jak i jego szyja, na której usadowił się okrągły łebek.
Żaba miała większy wpływ na kolor syna. Brzask to czekoladowy point, którego ciało pokrywa kremowe futro. Brązowe plamy rozlały się na łapach, ogonie, pysku i uszach, stopniowo jaśniejąc do „środka“ ciała. Na jego brodzie i podgardlu, jak i paluszkach przednich łap i do stawów skokowych tylnych łap widoczne są białe znaczenia. Oprócz tego kocur jest posiadaczem pary dużych, stalowo-niebieskich ślepi, długich, grubych wibrysów i kilku gramów za dużo tu i tam.
Multikonta : Szczawik
Autor avatara : https://www.deviantart.com/thunderi
Liczba postów : 152
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1350-brzask-zwiastujacy-nowy-dzien
- Och, w takim razie to oczywiste, że nie widziałem, żadnych omenów – uśmiechnął się lekko rozbawiony faktem, że myślał, iż mógłby jakiekolwiek zobaczyć, zapamiętując jednocześnie nowe nazwy i informacje od Mistrzyni. – Czy inne koty też uczestniczą w Mowie Przodków? I czy Wieszcz zawsze dostaje na tej ceremonii znaki? – Zagadnął ciekawie.

Na kolejne słowa kotki zmarszczył lekko nos. Czy lubił znaki? Nigdy o tym nie myślał w ten sposób, po prostu nieco o nich wiedział, dlatego z chęci popisania się jakąkolwiek wiedzą dodając wzmiankę o nich. Teraz jednak miał obawy, że nie wiedział wystarczająco dużo.
- Lis to znak Pory Złotych Liści. Koty spod znaku Lisa powinny być sprytne i… bystre – zaczął od własnego znaku, ponieważ słyszał o nim najwięcej, zająkując się jednak przy drugiej cesze. Czy był bystry? Teraz, dukając i zbierając odłamki różnych rozmów w swojej głowie w jedną całość, aby móc powiedzieć cokolwiek, czuł się raczej głupiutki. – Ale mówi się też, że są kłamliwe i tchórzliwe i egoistyczne – na te słowa wykrzywił pyszczek. Nie podobał mu się taki opis jego osoby. - Myszy to koty urodzone w Porze Białych Zasp. Powinny być ciche i małomówne. Moja mama Żaba jest Myszą, ale w ogóle nie pasuje z opisu do tego znaku… potem są Sarny. Z Pory Kwitnących Drzew. Sarny powinny być ciepłe, w sensie miłe takie i podobno mają dużo kociąt – mruknął nieco speszony, niczym szóstoklasista na lekcji biologii o rozmnażaniu. – Mama Orzeł jest Sarną i… i to chyba faktycznie pasuje. Jest wesoła i nasz miot był spory. No i są Niedźwiedzie, to jest, z Pory Ciepłych Wichrów. Niedźwiedzie zostają Wieszczami… i są spokojne i mądre i odważne – zakończył.

_________________
Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień Da8ksdq-6fd91120-d11b-4cc0-95ba-4f9901ee7c83.gif?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzE0NDQ5MWI4LTg1MjEtNGExZi05YjVhLWUwMTk2N2MzMTkzMlwvZGE4a3NkcS02ZmQ5MTEyMC1kMTFiLTRjYzAtOTViYS00Zjk5MDFlZTdjODMuZ2lmIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
Re: Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień
Czw Cze 02, 2022 4:59 pm
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Ignis, Żyto (S), Wieszcz Słońca (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1571
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Nie, tylko Wieszcz może uczestniczyć. A czy zawsze dostaje znaki, to ja nie wiem. Chociaż myślę, że przodkowie zawsze mają coś do powiedzenia. – odparła na jego pytania. Nie była Wieszczem i nigdy nie zastanawiała się nad tym.
Następnie wysłuchała uważnie swojego nowicjusza, oceniając przy tym każdy szczegół, a kiedy skończył, skinęła łbem. Musiała przyznać, że znał bardzo dużo, a jego mistrzyni właściwie nie miała zbytnio wiele do powiedzenia. To dobrze, przynajmniej wiedziała, że nie będzie tylko ona przez cały czas mówić.
Tak, Lisy mają bystry umysł, ale są tchórzliwe i egoistyczne. Na takie koty mówi się, um... lisie serce. – rzekła. Zawahała się nieco, kiedy zamierzała wymówić te ostatnie dwa słowa. Nie przywiązywała większej wagi znakom, tak jak niektórzy, ale nie chciała urazić kocurka, skoro ten tak reagował na wymienianie negatywnych cech swojego znaku. – Każdy znak ma swoje dobre i złe strony. Może koty spod znaku Myszy i są z natury nieśmiałe, ale za to bardzo cenią relacje z bliskimi i wbrew pozorom są towarzyskie. Sarny mają wyjątkowe ciepło ducha i szybko zakładają duże rodziny, ale również impulsywne i lekkomyślne. Stąd też powiedzenie "Gdyby sarna nie skakała, to by nóżkę nie złamała". A Niedźwiedzie, pomimo tego, że są odważne i mądre, to często traktują rzeczy zbyt poważnie i brakuje im poczucia humoru, a jeśli im się skończy cierpliwość, bardzo się gniewają. – dokończyła. Owszem, zdawało się, że jedne znaki mają więcej zalet, niż wad, ale wolała objaśnić wszystko, żeby Brzask potem nie myślał, że Niedźwiedzie są święte i godne naśladowania, a taka mysz jedynie siedzi w lęgowisku i się nie wysuwa przez swój strach przed ryzykiem. – Ale należy pamiętać, że nie ma co oceniać kota po jego znaku. Każdy jest inny i dwa koty mające taki sam znak mogą się różnić diametralnie, albo w ogóle się nie wpisywać w stereotypowe wyobrażenia. Na przykład ja. Może jestem spod znaku Sarny, ale daleko mi do wesołej i ruchliwej Huragan. Albo Płatek. Patrząc na niego, prędzej powiesz, że należy do znaku Myszy, niż Niedźwiedzia. – dodała. Nie lubiła w ten sposób patrzeć na współplemieńców. Każdy był wyjątkowy i na przykład traktowanie go w niestosowny sposób tylko dlatego, że nie odpowiada znak, na pewno nie jest najlepszym pomysłem i każdy, kto twierdzi inaczej, jest idiotą. Tym bardziej, kiedy w plemieniu jest tyle kotów nieposiadających cech ich znaku i cała koncepcja się rozwala.
Dobrze, ale Znaki Przodków wpływają nie tylko na charakter, ale też i na rangę kota. Już powiedziałeś, że Niedźwiedzie są dobrymi kandydatami na Wieszcza. Masz rację, ale jest jeszcze znak Myszy, będący najmniej pożądanym na tak wysoką rangę. Jak myślisz, dlaczego? – spytała.


Ostatnio zmieniony przez Księżyc dnia Czw Cze 02, 2022 5:33 pm, w całości zmieniany 1 raz
Re: Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień
Czw Cze 02, 2022 5:21 pm
Brzask
Brzask
Pełne imię : Brzask Zwiastujący Nowy Dzień
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 21
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący Wśród Górskich Szczytów oraz Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Księżyc Schowany We Mgle
Wygląd : Brzask po Orle odziedziczył długie i puchate futro oraz wzrost. Mimo że wciąż rośnie, już teraz jest dość dużym osobnikiem, który może nie będzie najwyższym kotem zamieszkującym górskie okolice, ale na pewno jednym z większych. Kocurek nie jest do końca proporcjonalny. Jego kończyny są nieco krótsze niż oczekiwano by po wielkości jego tułowia, za to masywne, podobnie jak i jego szyja, na której usadowił się okrągły łebek.
Żaba miała większy wpływ na kolor syna. Brzask to czekoladowy point, którego ciało pokrywa kremowe futro. Brązowe plamy rozlały się na łapach, ogonie, pysku i uszach, stopniowo jaśniejąc do „środka“ ciała. Na jego brodzie i podgardlu, jak i paluszkach przednich łap i do stawów skokowych tylnych łap widoczne są białe znaczenia. Oprócz tego kocur jest posiadaczem pary dużych, stalowo-niebieskich ślepi, długich, grubych wibrysów i kilku gramów za dużo tu i tam.
Multikonta : Szczawik
Autor avatara : https://www.deviantart.com/thunderi
Liczba postów : 152
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1350-brzask-zwiastujacy-nowy-dzien
Brzask przechylił głowę, na wzmiankę Mistrzyni o tym, że tylko Wieszcz uczestniczył w tej szczególnej ceremonii. Szkoda, chętnie zobaczyłby jak się taka odbywała, a co do pytania, na które nie potrafiła odpowiedzieć, zanotował sobie w pamięci, żeby zagadnąć o to samego Wieszcza, jeżeli kiedyś nadarzy im się jeszcze okazja do rozmowy… choć miał nadzieje, że ta nie będzie musiała odbyć się ponownie w lecznicy.

- Lisie serce… - powtórzył wciąż z lekkim grymasem, nie potrafiąc ukryć negatywnych uczuć. Czy ktokolwiek mógłby go tak postrzegać? Albo Słonecznik? Albo Rozmaryn? Nie wydawało mu się, że był tchórzliwy, albo egoistyczny. Przynajmniej nie bardziej, niż inni. Dalsza część wypowiedzi kotki nieco jednak podniosła go na duchu i przywróciła lekki uśmiech na pyszczku. Nie tylko lisy miały negatywne cechy, chociaż sam wolałby patrzeć na innych przez pryzmat tych pozytywnych, a i ona sama nie wydawała się kogokolwiek tak oceniać. To dobrze. – Chciałabyś mieć rodzinę? – Zagadnął, zastanawiając się czy to pasuje do jej znaku.

Następnie zastanowił się na chwilę, starając się odgadnąć powód dlaczego Mysz miałaby być złym Wieszczem, ale nie przyszło mu do głowy nic, poza zupełnie oczywistym pomysłem.
- Hmm… cóż myślę, że, jeżeli brać pod uwagę co mówią znaki, to ciężko byłoby gdyby Wieszcz się wszystkiego bał i był cichy.


_________________
Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień Da8ksdq-6fd91120-d11b-4cc0-95ba-4f9901ee7c83.gif?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzE0NDQ5MWI4LTg1MjEtNGExZi05YjVhLWUwMTk2N2MzMTkzMlwvZGE4a3NkcS02ZmQ5MTEyMC1kMTFiLTRjYzAtOTViYS00Zjk5MDFlZTdjODMuZ2lmIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
Re: Trening Brzasku Zwiastującego Nowy Dzień
Sponsored content

Skocz do: